Z miesiąc temu podczas pracy na ogrodzie, jakoś tak przykucnąłem, coś mi w kolanie
przeskoczyło. Lewa strona od rzepki.
I tak czułem, że coś jest nie teges, ale myślałem, że samo przejdzie.
W łikend wieczorami smarowałem maścią DMSO, SSKI, kokos + oliwa magnezowa.
Na noc opaska ortopedyczna nasączona H2o2, ładnie pięknie, mówię sobie, ok, pomogło
jak zawsze

Poniedziałek lekko ćmiło, a dzisiaj zaczynam kuśtykać.
Co to może być?