Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Jedzenie ma znaczenie

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Prozdrowotne tipsy - ciekawostki

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 14 paź 2015, 13:41

Czytałem, że zwykły mielony pieprz też tak działa..

Historycy z całego świata przedstawili dowody na to, że prawdopodobnie wszystkie pierwotne ludy stosowały zioła – często w sposób wyrafinowany. Chinina pozyskiwana z kory drzewa chinowego była używana do leczenia objawów malarii, na długo przed tym, jak choroba ta została zidentyfikowana a surowe składniki aspiryny, były popularnym środkiem przeciwbólowym o wiele wcześniej niż moment, od którego mamy dostęp do urządzeń produkujących tabletki. Wiele klas leków farmakologicznych obejmuje również naturalne prototypy produktów, które pierwotnie były odkryte przez studiowanie tradycyjnych lekarstw i ludową wiedzę rdzennej ludności [jak np. aspiryna, efedryna, atropina, morfina czy chinina – przyp. red.].

W Azji Południowej występuje roślina nazywana adhatoda. Adu oznacza „koza” a Thoda „nie dotykać”, ponieważ jest tak gorzka, że nawet kozy jej nie zjedzą. Posiada jednak związki, które pomagają otworzyć drogi oddechowe. Ze względu na te właściwości herbatę adhatoda stosowano w tradycyjnej medycynie w leczeniu astmy, a liście moczono w czarnym pieprzu. To brzmi ohydnie; dlaczego mieliby coś takiego robić? Ponieważ byli inteligentni. W roku 1928 naukowcy odkryli to, co rdzenna ludność wiedziała już wcześniej – że dodanie pieprzu zwiększa przeciwastmatyczne właściwości liści. Sam czarny pieprz nie działał, ale powyższe połączenie, tak. Dzisiaj wiemy już dlaczego tak się dzieje.

Podobnie jak około 5% kurkumy (przyprawy) składa się z substancji czynnej o nazwie kurkumina, tak wagowo około 5% czarnego pieprzu, to związek o nazwie piperyna.
Ta sama ilość spożytej kurkuminy, ale biodostępność skoczyła o 2 000%. Nawet mała szczypta pieprzu – 1/20 łyżeczki – może znacznie zwiększyć poziom biodostępności. Zgadnijcie, co jest częstym składnikiem curry w proszku oprócz kurkumy? Czarny pieprz.

Innym sposobem, aby zwiększyć absorpcję kurkuminy jest spożycie całego korzenia kurkumy (świeżego lub suszonego) lub też sproszkowanej kurkumy, ponieważ naturalne oleje obecne w korzeniu kurkumy oraz w kurkumie w proszku, mogą zwiększyć biodostępność kurkuminy 7 a nawet 8-krotnie.
Gdy spożywamy ją z tłuszczem, kurkumina może być bezpośrednio wchłaniana do krwiobiegu poprzez system limfatyczny, w ten sposób częściowo pomijając wątrobę.

A jak jest przyrządzana w Indiach? Z tłuszczem i czarnym pieprzem. Niesamowite, skąd mogli o tym wiedzieć bez badań z podwójnie ślepą próbą; choć może tak przyrządzone dania z kurkumą po prostu dobrze smakowały i było to czystym przypadkiem? Ich tradycyjna wiedza z pewnością natomiast zawiodła w przypadku ghi (ghee), co jest praktycznie czystym tłuszczem masła i może tłumaczyć ich stosunkowo wysokie wskaźniki chorób serca, pomimo całej tej kurkumy.

Autor: dr Michael Greger


https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0CB8QFjAAahUKEwju_N2q78HIAhVJiCwKHZdtD68&url=http%3A%2F%2Ffaktydlazdrowia.pl%2Fjak-zwiekszyc-biodostepnosc-kurkuminy-o-2000-prosta-metoda-w-zasiegu-reki-kazdego%2F&usg=AFQjCNEVIHc9TDosX5STLY_j3QqfcmKYEw&sig2=ZtH5kPnBkIb8EveCGKpYyA

Czyli zwykły mielony pieprz może być?
I ten koncentrat kurkumy od 'koników' jak ilościowo łączyć? ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

To masz
Posty: 61
Rejestracja: czwartek 24 wrz 2015, 14:53
x 1
x 6
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 122 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: To masz » środa 14 paź 2015, 19:44

Zauważyłem po sobie, że Ewa Bednarczyk-Witoszek ( autorka diety dobrych produktów) ma rację z tym, że spożywanie tych samych pokarmów codziennie przeciąża szlaki metaboliczne i prowadzi do chorób. Warto rotować produkty, a nie jadać codziennie to samo. Teraz robię sobie 3 dniową przerwę od zbóż, póżniej od produktów mlecznych, dni bez owoców i innych cukrów prostych. Zboża zamierzam nawet całkowicie odstawić, ponieważ męczyła mnie zgaga od dłuższego czasu i nie miałem pojęcia co jest przyczyną. W końcu zauważyłem, że 3-5 godzin od zjedzenia zbóż ( czasem wcześniej) pojawia się zgaga. Jak ich nie jadłem, to zgagi nie było. Swoją drogą ciekawe było to, że jak człowiek się zmusza do jedzenia czegoś, co mu nie smakuje, to nawet jajecznica może podnieść poziom cukru we krwi ! Pani Ewa zauważyła u ludzi na diecie optymalnej, że jedząc codziennie jajecznice, nawet jak już im nie smakowała, bo nie podnosi poziomu cukru, to cukier im skakał do 300 mg/dl. Najlepiej więc nie jeść za dużo, to co się lubi i rotować produkty. Teraz myślę o przejściu na dietę niskowęglowodanową, bo zauważyłem, że gdy zjem ich za dużo, to czuje się senny, otępiały umysłowo i ogólnie najchętniej bym leżał cały dzień i nic nie robił. Polecam wszystkim te książkę, bo naprawdę otwiera oczy.
1 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 500
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14683 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » środa 14 paź 2015, 20:23

Z mojego punktu widzenia dieta nisko węglowodanowa to wielka mina.
na twoim miejscu przerwę na produkty mleczne oprócz masła, śmietany, naturalnej maślanki i naturalnego jogurtu czasami - wydłużyłbym do końca życia, chyba że jeszcze ci daleko do 30-tki.
Natomiast w zbożach - absolutnie pszenicę, a resztę testowałbym, owies można w ciemno używać, ale koniem nie jesteś i wiele z niego zrobić się nie da.
Indeks glikemiczny, czy nabywana insulino-odporność, to inna para kaloszy, to jest bardzo indywidualne, tzn. nie sam indeks, ale reakcja organizmu.
1 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

To masz
Posty: 61
Rejestracja: czwartek 24 wrz 2015, 14:53
x 1
x 6
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 122 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: To masz » środa 14 paź 2015, 22:01

Natomiast w zbożach - absolutnie pszenicę, a resztę testowałbym, owies można w ciemno używać, ale koniem nie jesteś i wiele z niego zrobić się nie da.

Próbowałem jeść różne zboża i skutek był ten sam. Zrobiłem sobie nawet chleb gryczany bezglutenowy i też miałem po nim zgagę. Jedyne zboża jakie toleruję, to ryż, kasza jaglana i gryczana. Co do produktów mlecznych, to nie lubię jogurtów, kefirów, za to masło mógłbym łyżkami jeść ;) Zastanowię się jeszcze nad tą dietą niskowęglowodanową, ale węgle i tak chce ograniczyć w miarę. Jak zjem za dużo węgli, to nie czuje się najlepiej. Zjem parę owoców albo kasze na śniadanie i mi wystarczy.
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 500
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14683 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » środa 14 paź 2015, 22:43

@To masz, na twoim miejscu zacząłbym chyba od sprawdzenia poziomu kwasu żołądkowego, bo zgaga to nie jest normalna rzecz, obojętne prawie po czym, choć najłatwiej chyba po kawie.
Natomiast co do diety, wiem że mocne ograniczanie węglowodanów, powoduje dużo problemów.
Osobiście jeśli miałbym jakąś dietę stosować, to wybrałbym paleo.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

To masz
Posty: 61
Rejestracja: czwartek 24 wrz 2015, 14:53
x 1
x 6
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 122 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: To masz » czwartek 15 paź 2015, 13:37

blueray21
Jaki jest według ciebie najlepszy sposób zakwaszenia żołądka ? brałem swego czasu betaine hcl z pepsyną i nie miałem tej zgagi. Pije od dłuższego czasu wodę z solą himalajską, nie pije podczas posiłków ani po i nie przejadam się, a i tak czasem występuje tak zgaga, gdy spożywam produkty mączne i rzadziej przy innych produktach. Pozostać przy betainie hcl w kapsułkach, czy zdecydować się na coś innego ? jeśli są jakieś tańsze opcje niż ta kapsułkowana, to byłoby super.
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 15 paź 2015, 13:39

Sprawdzałeś pH ?
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 500
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14683 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 15 paź 2015, 13:52

@To masz, mamy temat o zakwaszeniu żołądka, poczytaj, zrób test sodą ze 3 razy dla pewności.
Jest tańszy środek - kwas solny - w temacie zobaczysz.
Jeżeli masz niedobór kwasu, a wskazują na to efekty pobierania betainy, to jedną z przyczyn może być niedobór tauryny w organizmie, o tym też jest w tamtym temacie.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 15 paź 2015, 14:53

A węglan sodu dla 'okładzin' też ważny..? Zgagi również, gdzieś pisałeś.
Tauryna z zakwaszeniem żołądka ma konkretny związek?
Przy źle trawiącym żołądku aminokwasy nie są pozyskiwane..
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 500
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14683 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 15 paź 2015, 19:23

Tauryna ma taki związek, choć jej niedobór nie jest jedyną, tylko jedną z kilku przyczyn takiej sytuacji.
Oczywiście pH jest podstawą i bez jego utrzymania na dobrym poziomie nikt nawet nie może myśleć o dobrym zdrowiu, choć wielu rzeczy może jeszcze nie odczuwać. Zapas węglanu sodu trzeba mieć i już, oczywiście w organizmie.
Więc zgaga - soda - picie sody na zgagę to jest gaszenie pożaru strzykawką, chwilowa poprawa samopoczucia. Ale tu nie miejsce na problemy zdrowotne.

W temacie kurkumy i pieprzu - oczywiście dodawanie pieprzu też będzie działało, tylko trzeba go serwować 10 razy więcej, bo piperyna w standardzie to jest 50% wyciąg, gdzie w nasionach jest ok 5%.
Z tym ekstraktem 30 razy i ca. 85% kurkuminy widać, że materiał podstawowy miał zawartość kurkuminy ok 3%, a nie ok. 5%, jak mają dobre odmiany, ale to nie ma znaczenia dla użytkownika, on pobiera odpowiednią ilość kurkuminy.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 19 paź 2015, 13:32

Jedzenie wg Volla...
Możemy sprawdzić, czy w spożywanej przez nas żywności znajdują się konserwanty, grzyby, nawozy chemiczne (pestycydy, herbicydy), czy w wodzie są szkodliwe bakterie i metale ciężkie, antybiotyki. Istnieje możliwość wykrycia obecności tych toksyn w żywej tkance w takim rzędzie wielkości, który jest za mały dla badań diagnostyki laboratoryjnej, chociaż wiadomo, że szkodzi zdrowiu.

Metoda Volla stosowana jest przez ludzi dbających o własne zdrowie.

W obecnych czasach dużym problemem jest skażona żywność, którą kupujemy na targu, w sklepach, supermarketach. Tak naprawdę nie wiemy, co spożywamy. Paradoksem jest też to, że czasami wolimy zapłacić więcej za tzw. ekologiczną żywność w przekonaniu, że jest zdrowa, bez sztucznych nawozów i szkodliwych konserwantów, a po głębszym zbadaniu okazuje się, że taka żywność - pomimo wysokiej ceny - również jest szkodliwa i niczym nie różni się od tej tańszej. Czy jest sens płacić więcej, by się drożej truć?
Nie wszyscy producenci są uczciwi i nie zawsze zamieszczają na etykietach wszelkie informacje potrzebne wybrednym konsumentom chcącym dbać o swoje zdrowie.

Naprawdę chorzy ludzie, którzy się leczą z poważnych chorób, takich jak rak, powinni koniecznie postarać się o nieskażoną żywność (np. w terapii Gersona jest ona podstawą, bez niej kuracja nie będzie tak skuteczna). Wyjątkiem jest terapia Lebiediewa, gdzie dopuszczalne jest spożywanie soków z nawożonych sztucznie warzyw i, jak pokazuje praktyka, również przynosi to dobre efekty w leczeniu raka. (Książka o metodzie leczenia raka metodą Lebiediewa ukaże się wkrótce nakładem Wydawnictwa Hartigrama).
Dawno temu Hipokrates powiedział znamienne słowa, które w skrócie brzmią: Niech pożywienie będzie lekarstwem.

Ideałem by było więc kupowanie „czystej” żywności. Jednak badanie w laboratorium każdego kupowanego produktu spożywczego byłoby bardzo kłopotliwe – czasochłonne i kosztowne. Zwykli konsumenci nie mogą sobie na to pozwolić. Trzeba też pamiętać, iż takie badania trwają nawet po kilka tygodni i nie są całościowe - nie obejmują wszystkich potrzebnych substancji.

W większości przypadków sprzedawca zapytany, czy dany produkt jest nawożony pestycydami, udzieli odpowiedzi negatywnej, chcąc sprzedać swoje produkty. Co zatem możemy zrobić, jeśli kupujemy spore ilości warzyw i chcemy wiedzieć, czy będą nas one leczyć czy niszczyć nam zdrowie?
Pomocą tutaj jest właśnie metoda Volla. Pozwala sprawdzić, czy dany produkt spożywczy jest szkodliwy dla naszego zdrowia. Dzięki znajomości punktów akupunkturowych możemy dokładnie określić, czy np. dany produkt powoduje u nas alergię, czy jest dla nas szkodliwy, neutralny czy leczniczy. Możemy również stwierdzić, jak będzie działał na poszczególne organy.
Po opanowaniu metody Volla już nikt nas nie oszuka w kwestii zdrowia. Sam organizm jeszcze przed spożyciem będzie pokazywał, jak zareaguje na dany produkt.

http://www.ensoel.pl/pl/gabinet/stosowane-metody.html?showall=&start=1

Dobrze by było mieć to w domu...? ;)

Przykładowe urządzenia:
http://www.ensoel.pl/pl/produkty-2.html
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 19 paź 2015, 23:40

TYM NAS TRUJĄ W JEDZENIU
Kurczaki, popcorn, pasztet: rak i bezpłodność gwarantowana

Bijemy na alarm! Nasza żywność pełna jest substancji konserwujących i takich, które nadają apetyczny wygląd produktom. Spożywając jedzenie naszpikowane chemią, narażamy się na bardzo szybkie pogorszenie stanu zdrowia. Zobacz, co wyrzucić ze swojej diety. Tym nas trują w jedzeniu

https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hp ... e=56C37CD5
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 20 paź 2015, 00:14

Ale w linku jest cos o zus-ie .. :D

Dostałem pdf-a z cenami z Enso, fajne zabawki ale od 3 do 21 tys. ....
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 177
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: sandra » piątek 23 paź 2015, 17:33

Czy ten ostatni post o miodzie nie zasługuje na inny adres ?
Zdrowie z ula-APITERAPIA
viewtopic.php?f=17&t=1177&p=40072&hilit=mi%C3%B3d#p40072
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 500
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14683 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » piątek 23 paź 2015, 18:29

Zasługiwał i tam się znalazł, a te posty "techniczne" potem odeślę na miejsce spoczynku.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 18 lis 2015, 16:36

Obrazek
Obrazek
http://wolna-polska.pl/wp-content/uploads/2015/10/51.jpg
Zmutowane czteronożne kurczaki dla KFC. Smacznego!

Największy dostawca kurczaków dla KFC w Springdale (stan Arkansas) został podobno odwiedzony przez FDA z powodu masowych mutacji u tych zwierząt. To nie żadna tajemnica, że KFC hoduje swoje kurczaki z użyciem sterydów i hormonów w celu zwiększenia wydajności produkcji.

Jednakże zarzuty odnośnie zmutowanych kurcząt były powszechnie określane przez Internet jako „teorie spiskowe”. [Może nie tyle przez „Internet”, ile przez internetową hasbarę? – admin]

Obecnie nie ma już „teorii”, lecz udowodnione fakty. Poniżej zobaczysz, jak bardzo „zmutowano” te kurczaki z powodu ich naukowych eksperymentów. Oszacowano, że kurczaki, które mają cztery nogi, mają przynieść dodatkowe 12,5 miliona dolarów rocznego przychodu.
Teraz KFC będzie spoglądać na grzywną, która wynosi połowę tej kwoty. Jeśli zostaną skazani, mogą zapłacić 7 milionów kary, jak również mogą nastąpić zamknięcia restauracji, a także pewnie pojawią się możliwe pozwy od osób, których stan zdrowia mógłby być naruszony.

Źródło: http://now8news.com/fda-confiscates-sev ... ns-worsen/

Za: https://marucha.wordpress.com/2015/10/3 ... more-53974

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/zmutowane-czteronozne-kurczaki-dla-kfc-smacznego-2015-10
Jakby ktos wybierał się do kfc to... Smacznego ! :)

Dzień dobry po przerwie :D
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Thotal » piątek 20 lis 2015, 09:13

Imbir jest 10,000 razy skuteczniejszy, niż chemioterapia


Imbir zawiera związek, który jest do 10,000 razy skuteczniejszy, niż leki stosowane w chemioterapii. Zabija komórki macierzyste raka. Badania na ten temat opublikowano w czasopiśmie PLoS.
6-shogaol zabija raka

Związek chemiczny, znany jako 6-shogaol, powstaje podczas suszenia lub gotowania korzenia imbiru. Naukowcy stwierdzili, że 6-shogaol jest aktywny wobec komórek nowotworowych macierzystych przy stężeniach, które są nieszkodliwe dla zdrowych komórek. Jest to znacznie lepsze rozwiązanie od konwencjonalnej chemioterapii, która wywołuje poważne skutki uboczne. Zabija zdrowe, jak i nowotworowe komórki.

Podobnie jak inne komórki, komórki macierzyste raka, mają zdolność upodabniania się do wielu różnych rodzajów komórek. W przypadku raka, komórki macierzyste różnicują się w różnych komórkach nowotworowych, tworząc kolonie nowotworowe. Mimo, że stanowią mniej niż 1 procent komórek w nowotworze, komórki macierzyste są odporne na niemal wszystkie znane lub eksperymentalne rodzaje chemioterapeutyki.

Komórki są również zdolne do ciągłej replikacji i do rozdzielania się od ich pochodnej kolonii. W taki sposób powstają przerzuty komórek rakowych, odpowiedzialnych za 90 procent zgonów związanych z rakiem.

Nowotwory mogą replikować się nawet po pozornie udanej likwidacji nowotworów poprzez chemioterapie, radioterapie lub zabieg chirurgiczny.

„Komórki macierzyste raka, stanowią poważną przeszkodę w leczeniu nowotworów. Mogą być odpowiedzialne za złe rokowania i nawrót nowotworu. Niewiele związków chemioterapeutycznych potrafi je zabić.” – napisali naukowcy w omawianym badaniu.

Jak 6-shogaol niszczy komórki rakowe?

Naukowcy stwierdzili, że 6-shogaol namierza komórki macierzyste raka piersi na kilka różnych sposobów:

zmniejsza ekspresje markerów powierzchniowych,
zmienia cykl komórkowy zwiększając umiejętność komórek do samo uśmiercania,
hamuje powstawanie nowotworu przez wywołanie zaprogramowanej śmierci komórki,
zatruwa komórki macierzyste raka (cytotoksyczność).

Naukowcy porównali cytotoksyczność 6-shogaol w komórkach macierzystych raka piersi z cytotoksycznością powszechnie stosowanego leku chemioterapii – Taxol. Okazało się, że podczas gdy Taxol spowodował cytotoksyczność w jednowymiarowym modelu laboratoryjnego raka („jednowarstwowy”), nie pokazał prawie żadnego wpływu na trójwymiarowy („sferoida”) model raka, który jest obecnie uważany za bardziej dokładny model rzeczywistego guzu nowotworowego.

6-shogaol, był skuteczny zarówno w modelu jednowarstwowym komórek, jak i sferycznym.

Kiedy naukowcy zwiększyli stężenie Taxol o 10,000 razy, to nadal nie wykazywał skuteczności w sferoidalnym modelu.

„Mimo, że Taxol był bardzo aktywny w komórkach jednowarstwowych, to nie wykazuje aktywności w sferoidalnym modelu nawet przy 10,000-krotnie wyższym stężeniu w porównaniu do 6-shogaol” – napisali naukowcy.

Gdzie można znaleźć 6 shogaol?

Imbir należy dodawać do soków owocowych. Również polecają suplementacje 6 shogaolem.

„Suplementy są mile widzianą opcją ze względu na ich pozytywny odbiór przez organizm” – czytamy w badaniach.

źródło: naturalnews.com

http://onalubi.pl/rak/imbir-jest-10000- ... ioterapia/





Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 20 lis 2015, 09:41

Może umieść ten tekst jeszcze tu:

http://cheops4.org.pl/cheos/viewtopic.php?f=16&t=140
Będzie tematycznie ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 500
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14683 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » piątek 20 lis 2015, 10:28

To po prostu zacytuj go tam i po kłopocie.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

To masz
Posty: 61
Rejestracja: czwartek 24 wrz 2015, 14:53
x 1
x 6
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 122 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: To masz » sobota 21 lis 2015, 20:57

Ostatnio u mojej mamy w pracy była kobieta, która pracuje w jednym z ośrodków dietetycznych Ewy Dąbrowskiej. Kobitka miała 50 lat, a cerę podobno jak u 16 latki. Mama się tam nie zdążyła o wszystko wypytać, bo pani się trochę śpieszyła, ale coś się tam dowiedziała. Przede wszystkim nie jeść mięsa wieprzowego, zjadać codziennie jeden ząbek czosnku, jedną główkę cebuli, jedno jabłko. Jeść dużo warzyw i owoców ( tych akurat trochę mniej), pić wyciskane domowe soki.
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 25 lis 2015, 17:58

Cebula należy do najbardziej znanych w świecie warzyw, nie tylko ze względu ma swój smak, ale także dobroczynne działanie pro-zdrowotne.
Obrazek
Przez całe stulecia należała do najcenniejszych leków przeciwszkorbutowych, czyli ostrych braków witaminy C. Zabierali ją w dalekie rejsy marynarze, kupcy, wielorybnicy. I choć cebula nie należy do najbogatszych źródeł tej witaminy, to jednak jej dostępność i skuteczność działania sprawiały, że należała do stałego zaprowiantowania wypraw. Zawdzięczała to przede wszystkim silnym bakteriobójczym substancjom, które potrafią zniszczyć bakterie, oporne na działanie antybiotyków. Zapach i jej właściwości wynikają m.in. z dużej zawartości organicznych związków siarki, które są aktywne nawet w małych stężeniach.

Wywar z cebuli zalecany był w chorobach reumatycznych. Syrop podawany był przy przeziębieniach, zaś wąchanie surowej cebuli odkażało zakatarzony nos i drogi oddechowe.

W naszej kuchni pełni raczej rolę podrzędną, służąc jako przyprawa do zup, sosów, sałatek. Na wyżyny sztuki kulinarnej wznieśli ją Francuzi, przyrządzając z niej tarty, faszerując mięsem, ryżem, a przede wszystkim – podając sławną zupę cebulową. Sposobów jej gotowania jest wiele, niemal każdy region ma swój odrębny przepis. W literaturze najbardziej utrwaliła się zupa cebulowa podawana w Halach Paryskich zamroczonym balownikom wracającym nad ranem do domów. Sławnych hal już nie ma, ale zupa cebulowa jest serwowana w wielu restauracjach, także jako sposób na kaca. I słusznie, bo doskonale poprawia funkcjonowanie nadwyrężonej alkoholem wątroby. Warto wiec skorzystać z dobroczynnych właściwości cebuli i jeść jej jak najwięcej.

Właściwości lecznicze

Pod łuskami cebuli kryje się fosfor, magnez, siarka, cynk oraz krzem, a wiec minerały wzmacniające ogólną odporność organizmu na różne infekcje i choroby. Surowa lub duszona na wodzie poprawia trawienie, działa przeciw zaparciom, obniża ciśnienie, poziom cukru oraz cholesterolu we krwi. Zjadanie przez kilka dni porcji smacznej jarzynki szczególnie wskazane jest po kuracji antybiotykami, ponieważ cebula ma działanie grzybobójcze. Aby ją przygotować, wystarczy zalać wodą pokrojoną cebulę i wolno dusić. Doprawiona solą, pieprzem, smakuje doskonale, zwłaszcza gdy dodamy jeszcze 2 łyżki oliwy i wbijemy jajko.

W postaci surowej nie jest wskazana dla osób cierpiących na ostre dolegliwości wątroby lub woreczka żółciowego. Z bogatej listy cennych właściwości cebuli warto wymienić także jej działanie rozrzedzające krew i przeciwdziałające tworzeniu się zakrzepów.

Syrop na kaszel
* obraną, pokrojoną cebule zasyp cukrem i pozostaw w ciepłym miejscu na kilka godzin
* pij kilka razy dziennie (dorośli po łyżce, dzieci po łyżeczce).

Wino cebulowe - chroni przed infekcjami i wzmacnia ogólną odporność:
* butelkę wytrawnego białego wina zalej 30 dag pokrojonej cebuli
* dodaj 10 dag miodu
* wymieszaj składniki i odstaw na 7 dni
* potrząsaj butelką kilka razy dziennie
* na koniec przecedź przez sito (stosuj, pijąc po pół kieliszka dziennie).
Cebula idealna na wrzody i blizny

Z powodu jej wszechstronnego działania w medycynie ludowej była stosowana w wielu schorzeniach. I tak na przykład okłady z rozgotowanej cebuli stosowano przy leczeniu wrzodów na skórze, co zresztą jest skuteczne do dziś. Wystarczy obraną, pokrojoną cebulę włożyć do małego garnuszka, zalać wodą i gotować na wolnym ogniu przez 15-20 minut, zwracając uwagę, by się nie przypaliła. Rozgotowaną zmiksować, chłodną masę nałożyć na chore miejsce i umocować opatrunek. Niekiedy terapia powinna trwać kilka dni, aż wrzód się wygoi. Istotny jest fakt, że po takim leczeniu nie zostają blizny. Podobne okłady można z powodzeniem stosować przy stanach zapalnych żylaków, okostnej, odmrożeniach, oparzeniach, czyrakach, także trądziku. Wprowadzenie takiej masy doodbytniczo leczy hemoroidy. Odrobina rozgotowanej cebuli wkładana na waciku do uszu zmniejsza znacznie szumy w uszach, tak częstej dolegliwości wielu starszych osób, zaś posmarowanie miejsca po ukąszeniu osy, pszczoły, komara plasterkiem surowej sprawia, że chore miejsce nie boli i szybko się goi (ale trzeba najpierw usunąć żądło). Z kolei cienka błonka znajdująca się miedzy warstwami cebuli stanowi doskonały opatrunek antyseptyczny.

W Polsce cebulę uprawia się w kilku odmianach, głównie jest to cebula dako, wolska, sochaczewska, żytawska, rawska oraz holenderska czerwona i biała – uważana za najtrwalszą, uprawiana na przechowanie zimowe. Cebula wymaga gleb bardzo żyznych, o dużej zawartości próchnicy. Najlepiej udaje się zatem w okolicach Warszawy, Łodzi, Poznania, Lublina i Wrocławia, gdzie napotyka się na istne cebulowe zagłębia.

W 100 gramach cebuli nie oczyszczonej, jaka trafia na rynek, znajduje się 1,2 g białka roślinnego, 0,4 g tłuszczu, 6,1 g węglowodanów ogółem – w sumie 33 kcal. Nasz organizm wzbogaci się po spożyciu 100 gramów o 22 mg wapnia, potrzebnego naszym zębom i kościom, 12 mg fosforu, 1,1 mg żelaza, 6,9 mg magnezu i związki siarki o działaniu bakteriobójczym. Olejek eteryczny, nadający temu warzywu specyficzny zapach i smak, to dwusiarczek allilopropylowy.

Jest w cebuli sporo witaminy A, zapobiegającej tzw. kurzej ślepocie, a wpływającej na wzrost i wygląd skóry, poza tym witamina B1, stosowana w chorobach układu nerwowego, B2 czyli ryboflawina, lecząca stany zapalne kącików ust, inaczej „zajady”, witamina PP regulująca poziom cholesterolu we krwi i rozszerzająca naczynia krwionośne, a także witamina C o działaniu przeciwszkorbutowym.

W medycynie ludowej bulwę cebuli stosowano od wieków na owrzodzenia i trudno gojące się rany. W Związku Sowieckim podczas II wojny światowej to działanie uznała medycyna oficjalna, stosując miazgę ze świeżej cebuli do odkażania ran. Podręczniki zielarskie zalecają cebulę jako środek na nadciśnienie, o ile nie powoduje u leczonego zaburzeń trawienia, w przypadkach chorób dróg oddechowych, jak nieżyty oskrzeli, astma i krztusiec oraz zewnętrznie jako okłady na rany, owrzodzenia, czyraki i ropnie. Miazgę do okładów trze się na drobnej tarce lub w mikserze, rozsmarowuje na płatku gazy i przykłada. Jeśli powoduje zaczerwienienia skóry, można uprzednio cebulę ugotować lub upiec. Nie traci ona przy tym swych bakteriobójczych właściwości. Znane są również cebulowe syropy z miodem oraz sok z cebuli, otrzymywany po posiekaniu, posypaniu cukrem i wyciśnięciu przez płótno po upływie kilku godzin.

Dlaczego warto jeść cebule? "Społeczeństwo wytrwało dzięki cebuli i za to należy się jej pomnik" - powiedział Mer Drohobycza Mykoła Huk na naradzie w miejscowym ratuszu.

Kilka miesięcy temu cały świat wstrzymał oddech. Rozprzestrzenianie się grypy powodowanej przez nowy szczep wirusa A/H1N1 spowodowało, że zaczęto nas straszyć pandemią tej choroby. Poprzednia, która miała miejsce w latach 1918-1919, znana jako "hiszpanka", pochłonęła jak się ocenia od 50 do 100 mln ofiar śmiertelnych na całym świecie. Było czego się bać, oj było! Zwłaszcza, gdy za naszą wschodnią granicą zaczęto stwierdzać, co raz większą liczbę śmiertelnych zachorowań. Teraz, gdy sytuacja opanowana, Mer Drohobycza, miasta zachodzie Ukrainy, zdecydował, że należy uczcić cebulę przez wystawienie jej pomnika. Miasto w ogóle nie było przygotowane do walki z epidemią, szybko zabrakło leków, z aptek znikały maski ochronne... ale w sklepach nie brakowało cebuli.

Jesienne słoty i zima przed nami, a więc warto zawczasu wykorzystać to wspaniałe warzywo dla podniesienia naszej odporności.

Lecznicze właściwości cebuli w ludowej medycynie były wykorzystywane już przed tysiącami lat. I nie ma wątpliwości, że należy jej się przynajmniej jeden pomnik wystawiony przez wdzięczną ludzkość za jej wszystkie dobroczynne właściwości.

Działanie cebuli:

- bakteriobójcze, wywierane tak przez składniki lotne (fitoncydy), uwalniające się podczas krojenia lub miażdżenia cebuli, jak i przez związki nielotne, znajdujące się w miąższu.
- pobudza wydalanie moczu,
- usuwa nadmiar wody z organizmu. Zaleca się ją więc osobom cierpiącym na:
* reumatyzm i artretyzm (zapalenie stawów),* choroby, którym towarzyszy opuchlizna,
* przy zaburzeniach w oddawaniu moczu,
* albuminurii (obecność białka w moczu),
* uremii (zwiększona zawartość mocznika we krwi),

- ponieważ jest bogata w siarkę, zwiększa odporność organizmu na choroby,
- łagodnie obniża podwyższone ciśnienie krwi,
- zawiera witaminy i mikroelementy, których wartość była doceniana przez całe wieki (choćby przy leczeniu szkorbutu przez więźniów i marynarzy). Liście cebuli (tzw. szczypiorek) zawierają: 25 - 90 mg% witaminy C, 1,3 - 5,9 mg% prowitaminy A, witaminy B1, B2 PP oraz fitoncydy.
- pobudza apetyt przyspieszając wydzielanie się soków trawiennych,
- zapobiega rozszerzeniu się procesów trawiennych i gnilnych w jelitach oraz eliminujący gazy i regulujący stolec,
- zmniejszaj zawartość cukru we krwi, a więc polecana jest cukrzykom,
- wzmacnia organizm, w tym serce (zwłaszcza sok),
- niszczący robaki, zwłaszcza owsiki,
- pozytywne na zapalenia skóry, pomagający w leczeniu ran i czyszczący je,
- uśmierza pieczenie po ukąszeniu owadów, takich jak: komar, pszczoła, osa,
- według amerykańskich badaczy jedzenie codziennie jednej surowej cebuli minimum przez dwa miesiące powoduje wzrost "dobrego" cholesterolu - HLD, a obniżenie "złego" - LDL.
I teraz najważniejsza wiadomość dla wszystkich cierpiących na miażdżycę czy inne problemy z przepływem krwi. Cebula jest unikatowym warzywem na świecie. Zawiera naturalną substancję, która nie dopuszcza do zakrzepów krwi. A co jest najwspanialsze? To, że nie tylko zapobiega czopowaniu żył. Jeśli już mamy w żyłach zakrzepy, to przy częstym zjadaniu cebuli, te zakrzepy z biegiem czasu rozpuszczają się, całkowicie zwalniają napięcia żylne.

Dodatkowo cenną informacją jest fakt, że nie jest łatwo pozbawić cebulę właściwości zdrowotnych podczas obróbki, czyli w trakcie pichcenia obiadków. Cebula prawie w żadnej postaci nie traci wartości leczniczych, z wyjątkiem jednej tylko - smażenia na smalcu bez pokrywki. Zarówno smażona na oleju, pod pokrywką, czy doprawiona i uduszona na złoty kolor - nadal jest lekarstwem. Cebula ugotowana w zupie również jest pełna zdrowotnych właściwości. Dlatego po ugotowaniu potrawy nie trzeba wyrzucać cebuli, ale ją zjeść. Nie ma to jednak jak cebula surowa (jako sok z cebuli lub poszatkowana i dodana do jakiejś sałatki czy surówki). W postaci surowej najlepiej działa na żylaki, na wyrównanie krążenia.

Wyciąg z cebuli może posłużyć także do przyrządzania preparatów do pielęgnacji włosów. Zawarta w nich siarka pochodząca z olejku lotnego cebuli, ogranicza przetłuszczanie się włosów.

Domowa odżywka cebulowa:
1 Cebula
Sok z cytryny
1 Żółtko
Zetrzeć świeżą cebulę (na tarce lub w sokowirówce), do soku dodać kilka kropel cytryny i jedno żółtko, wymieszać i nałożyć na lekko zmoczone włosy, delikatnie masując skórę głowy. Po godzinie spłukać włosy ciepłą wodą, umyć szamponem dwa razy.

Cebula łagodzi skutki złej diety
---------------------------------------
Substancje zawarte w cebuli zapobiegają powstawaniu skrzepów w naczyniach krwionośnych a istniejące zatory likwidują. Tak więc cebulę powinni jadać zwłaszcza Ci, którzy hołdują złej, tłustej i ciężko strawnej kuchni.
Ma też cebula inne bardzo korzystne działanie – obniża poziom cholesterolu we krwi, zarówno cebula surowa, smażona, jak i gotowana zachowuje te właściwości.

Skuteczna przy przeziębieniach
-----------------------------------------
Powinno się ją podawać w pierwszym stadium choroby, gdy zaczyna nas „łamać" w kościach i jeszcze nie wiadomo, czy atakują nas wirusy czy bakterie. Można ja ordynować dzieciom. Dla wspomożenia organizmu w porach roku sprzyjających katarom warto dodawać cebule do surówek i sałatek.

Cebula na męskie kłopoty i damską urodę
--------------------------------------------
Cebula zawiera sporo cynku, który zapobiega prostacie, czyli przerostowi gruczołu krokowego. Dlatego cebuli nie powinno zabraknąć w diecie każdego czterdziestolatka. Zwłaszcza że jest ona również zaliczana do afrodyzjaków.
Cynk wpływa także na wygląd skóry. Cebula może więc być uznawana za jarzynę kosmetyczną. Spora zawartość cynku, siarki i krzemu sprawia, że cebula jest jednym z głównych składników w „farmach piękności". Dowiedziono, że codzienne zjadanie główki cebuli przez trzy miesiące wyraźnie poprawia wygląd włosów, przyspiesza ich porost, wzmacnia je, nadaje im sprężystości.

Kosmetolodzy wykorzystuję jeszcze jedną właściwość cebuli – jeśli ktoś ma uporczywe zapalenie spojówek, radzą płakać przy jej krojeniu. Okazuje się, że płacz oczom służy.

Ciekawostki o cebuli
------------------------------
- Zapach cebuli ginie w kwaśnym środowisku. Dlatego surówki z cebuli lepiej zakwaszać (np. wyciskając cytrynę lub kropiąc woda z kwaskiem cytrynowym). Przy kuracji cebulowej warto wypijać codziennie szklankę kwaśnego soku owocowego np. z czarnej porzeczki).
- Zapach z noży i naczyń usuniemy zanurzając je w osolonej wodzie.
- Ręce nie będą pachniały cebulą jeśli przetrzemy je solą i umyjemy w chłodnej wodzie.
- Cebulę pozbawimy ostrego smaku i zapachu jeśli w całości włożymy ja na chwilę do gorącej, a później do zimnej wody.

Dzisiaj mam katar i aby go zlikwidować mam przy sobie na talerzyku posiekaną cebulę. Teraz stoi koło klawiatury, a w nocy postawię ją przy łóżku. Od kilku godzin wdycham jej charakterystyczny zapach i czuję się nieco lepiej, z nosa mniej się leje i mogę normalnie ddychać. Jak traci zapach, to siekam nową. Pomaga!

Cebula jest dobra na wszystko!

Mimo, że chyba każdy przez nią płakał, posiada aż 150 składników istotnych dla organizmu. Leczy przeziębienie, obniża ryzyko zawału serca, poprawia szczelność naczyń krwionośnych, neutralizuje wolne rodniki, kiedy trzeba - obniża ciśnienie. To tylko niektóre korzystne właściwości cebuli.

Jedzenie jednej surowej cebuli dziennie przez minimum dwa miesiące obniża „zły” cholesterol, a podwyższa ten właściwy. Zbiera i przyspiesza przepływ nadmiaru cholesterolu do wątroby, gdzie ulega on zniszczeniu. Najlepiej zjadać ją na surowo, jednak w innych postaciach również zachowuje wiele cennych właściwości.

Wzmacnia i oczyszcza

To powszechne warzywo jest od lat znane z tego, że pomaga w leczeniu przeziębień, infekcji dróg moczowych i zaburzeń oddawania moczu. Sok z cebuli, cenny szczególnie jesienią, ma właściwości wzmacniające, oczyszczające i odtruwające organizm ze szkodliwych pozostałości przemiany materii. Najlepiej pić go przez 10 – 20 dni, a następnie robić tyle samo dni przerwy i powrócić do kuracji. Wystarczy pić jedną łyżeczkę przed każdym posiłkiem, potem zwiększać do 2-3 łyżeczek, a pod koniec kilkumiesięcznej kuracji zmniejszać dawkę do 1 łyżeczki. Przygotowując świeży sok każdego dnia można być pewnym, że nie straci on swoich cennych właściwości. Dodatkowo osłodzony miodem będzie nie tylko smaczniejszy, ale również jeszcze bardziej wzmocni serce i cały organizm.

Na ukąszenia i pęcherze

Gdy ukąsi pszczoła, osa, czy choćby komar – cebula również przyjdzie z pomocą. Przekrojona i przytrzymana przez 10-15 minut przy ranie złagodzi zapalenie oraz zlikwiduje pieczenie i ból. Pieczona cebula może pomóc przy infekcjach bakteryjnych objawiających się owrzodzeniami i pęcherzami. Po upieczeniu i ugnieceniu na miazgę należy położyć na pęcherz lub owrzodzenie przez wyjałowioną gazę. Nie powinno się jednak stosować jej na otwarte rany.

W 1919 r. gdy grypa zbierała żniwo jeden z lekarzy spotkał zupełnie zdrową rodzinę. Zaskoczony spytał, co oni takiego robią, że wirus ich się nie ima. Pani domu odpowiedziała, że umieszcza nie obraną cebulę w koszyczku we wszystkich pokojach domu. Lekarz nie mógł uwierzyć i zapytał, czy może wziąć jedną cebulę i sprawdzić ją pod mikroskopem. Ona dała mu jedną i gdy ją sprawdził, znalazł w niej wirus grypy. Oczywistym było, że cebula absorbowała bakterię i w ten sposób chroniła całą rodzinę.

Pewna fryzjerka z Arizony opowiadała, że kilka lat temu, wiele jej pracowników przychodziło do pracy z grypą, również z grypą przychodzili klienci. W następnym roku umieściła kilka koszyczków z cebulą w swoim zakładzie. Ku jej zdziwieniu, ani jeden z jej pracowników nie chorował, a więc to musi działać


Spróbuj i zobacz co się stanie.

Podobno w przypadku chorych na zapalenie płuc należy odciąć obydwie końcówki cebuli i umieścić ją na spodku na noc obok łóżka chorego. Rano cebula będzie czarna od zarazków
a chory będzie czuł się znacznie lepiej.

Wyczytałam też, że cebula i czosnek umieszczone w pokoju chorego pomagają przy czarnej ospie ze względu na swoje mocne właściwości antybakteryjne i antyseptyczne.

Cebula absorbuje bakterie, dlatego można stosować ją prewencyjnie w okresach przed atakami przeziębień i grypy. Jest to też jest powodem, dla którego nie powinno się jeść cebuli, która przez jakiś czas była przekrojona.

Cebula, szczególnie surowa, jest magnesem dla bakterii. Nigdy nie powinno się trzymać pokrojonej cebuli
nawet w lodówce, gdyż jest zatruta wystarczająco przez to, że została pokrojona lub nawet nadkrojona i może być przez to niebezpieczna dla zjadającego ją potem na surowo. Po przesmażeniu prawdopodobnie nic się nie stanie, ale jeśli weźmiesz taką cebulę i położysz ją na kanapkę, lub do sałatki – to tak jakbyś sam się prosił się o problem.

Pamiętajcie więc, że niebezpieczne jest używać przetrzymywać pokrojoną cebulę do następnego dnia.

Stanie się trująca nawet po jednej nocy, bo będzie zawierać trujące toksyny bakteryjne, które mogą spowodować ból brzucha lub zatrucie pokarmowe.

Z dzieciństwa pamiętam, że przy kaszlu, babcia ścinało się górną część cebuli, a w dolnej drążyło nożem otwór, w który wsypywało się łyżkę cukru, potem nakrywało to odciętą częścią i stawiało na rozgrzanej blasze kuchennej. Po podpieczeniu się tak przygotowanej cebuli, wypijało się ciepły syrop, jaki wytworzył się w czasie pieczenia i kaszel przechodził.

Polecam samodzielne wykonanie winka cebulowego według poniżej receptury.
Składniki:
300 g miazgi cebulowej
1 l wina gronowego białego wytrawnego
100 ml miodu pszczelego
50 ml spirytusu 96 %
Wykonanie : Cebulę obrać i zmiksować na miazgę. 300 g miazgi cebulowej włożyć do słoja i zalać 1 litrem wina gronowego wytrawnego, dodać 50 ml spirytusu, i 100 ml miodu pszczelego, dokładnie wymieszać. Macerować przez 5 dni, wstrząsając często słojem. Po tym czasie przefiltrować i przelać do butelki, szczelnie zakorkować.

Działanie: Wino cebulowe, ma działanie witaminizujące, ponieważ cebula jest bogata w witaminy, zwłaszcza z grupy C i B oraz sole mineralne. Poza tym wino cebulowe wpływa wzmacniająco na organizm, łagodnie obniża ciśnienie krwi, ma właściwości bakteriobójcze oraz działa korzystnie na błony śluzowe przy nieżytach górnych dróg oddechowych, szczególnie przy kaszlu.

Dawkowanie: Wino cebulowe pić 1 – 3 razy dziennie po 25 ml po jedzeniu.

Jeśli ktoś nie lubi surowej cebuli, może posłużyć się sokiem. Wiosną i jesienią powinien pić go w zasadzie każdy, ma bowiem działanie wszechstronnie wzmacniające, oczyszczające i odtruwające organizm, usuwa szkodliwe pozostałości przemiany materii. Kuracja trwa 10-20 dni w każdym miesiącu, po czym robi się 10-20-dniową przerwę.

Na początku bierzemy małe dawki specyfiku, by przyzwyczaić organizm. Najlepiej spożywać łyżeczkę przed każdym posiłkiem. Stopniowo zwiększamy dawki do dwóch łyżek przed posiłkiem. Kończąc kurację warto przez 2-3 dni ponownie zmniejszać dawkę do jednej łyżki przed posiłkiem. Sok najlepiej każdego dnia przygotowywać świeży - ma wtedy najwięcej cennych właściwości, nie ulatniają się m.in. bakteriobójcze fiticydy. Można go dosładzać miodem. Ma to dodatkowy walor wzmacniający serce i cały organizm.

Cebulowa kuracja w walce z rakiem

Jak dowodzą włoscy uczeni cebula chroni przed rakiem. Według nich, jedzenie co najmniej jednej cebuli dziennie, zmniejsza ryzyko zapadnięcia na 9 rodzajów nowotworów od 25 do nawet 80 %.

Włoscy naukowcy z Instytutu Mario Negri w Mediolanie dowodzą, że "kuracja cebulowa" zapobiega między innymi rakowi piersi, macicy, prostaty, żołądka i odbytu. Przebadali oni we Włoszech i Szwajcarii 10 tysięcy osób chorych na raka i porównali wyniki z badaniami 15 tysięcy zdrowych osób. Osoby, które jadły najwięcej cebuli, zmniejszyły ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej i przełyku o 84 procent, odbytu o 56, a piersi - o 25 %.

"To zbyt piękne, aby było prawdziwe" - tak wyniki włoskich badań skomentowała dla szwedzkiej agencji TT profesor Kuskowska-Wolk ze sztokholmskiego Instytutu Karolińskiego.

Pani profesor podkreśla, że zdrowe osoby nie zawsze dokładnie wiedzą, co jedzą, a ci, którzy jedzą dużo cebuli, mogą też jeść inne zdrowe produkty. Oznaczałoby to, że niekoniecznie właśnie cebula zmniejsza ryzyko raka. Ale że to warzywo jest bardzo zdrowe i może zapobiegać chorobom, nie jest zaskoczeniem. Cebula zawiera przeciwutleniacze, witaminę C i wiele innych składników pożytecznych dla naszego zdrowia.
---------------------------------------------
A co w temacie cebuli ma nam do powiedzenia O. Jan Grande ?
Opowiadanie o sposobie żywienia i pielęgnowania organizmu ludzkiego.
Łódź 1990 r.

Cebula. Krew. Miażdżyca.
Cebula - to jedyna substancja na świecie, która nie dopuszcza do zakrzepów krwi.
Żebyśmy już nawet mieli w żyłach zakrzepy to przy częstym zjadaniu cebuli, te zakrzepy z biegiem czasu rozpuszczają się, zupełnie zwalniają napięcie żylne.
Nigdy nie można cebuli surowej nie zmiękczonej zjadać, bo ta surówka będzie zawierała błonnik niezniszczony, który jest bardzo ciężko strawny. Zawsze cebulę trzeba posolić i ręką wygnieść, żeby ona zupełnie zmiękła.

Przy żadnym przygotowaniu cebula nie traci wartości leczniczych za wyjątkiem tylko jednego - smażenia cebuli na smalcu bez pokrywki.
Surowa, zmiękczona - jest lekarstwem.
Na oleju, pod pokrywką - pełna patelnia, a nawet duży garnek - zalana olejem, uduszona na złoty kolor jest lekarstwem.
Posiekana drobniutko i ugotowana w zupach - jest lekarstwem.
U nas tak moda, że jak się cebulę ugotuje w zupie to się wyrzuca. To nie trzeba wyrzucać tylko zjeść.

Cebula do tego stopnia potrafi rozrzedzić krew, że zagęszczona, zaślimaczona, zagęszczona lipidami krew u ludzi, którzy mało korzystają ze świeżego powietrza, są nie dotlenieni lub mają miażdżycę typu cholesterolowego - sok cebulowy potrafi tę krew doprowadzić do substancji rzadszej, niż woda z kranu i w dodatku do koloru jasno - czerwonego.

Można zaobserwować przy pobieraniu do strzykawki - krew powinna sama uciekać do strzykawki - jak tylko się wepchnie igłę momentalnie sama powinna wypierać tłok i być jasno różową. Taka krew jest zdrowa. Natomiast krew ciemna, brązowa, gęsta, - jest zatłuszczona, krwinki są nie dotlenione, organizm ma za mało witaminy C i za mało żelaza. Trzeba zabrać się do jadania potraw bogatych w te substancje.

Można zrobić doświadczenie po zabiciu np. kury
- nakapać trochę świeżej krwi na spodeczek - ona łatwo się zetnie, zrobi się brązowa.
Na to pokropić 2-3 kropli soku cebulowego. Momentalnie ta krew prawie robi się żywa.

Jeżeli ktoś ma chorą wątrobę, zapalenie jelit itp. - jest rzeczywiście chory, to surowa cebula szkodzi.
Ale cebula gotowana smażona, duszona na oleju - nigdy nie zaszkodziła jeszcze nikomu.
Smażenie - owszem, można smażyć dużo rzeczy, ale zawsze na oleju.
Nigdy nie można nic smażyć na maśle, bo to jest tragedia.

Ludzie, którzy jadają czosnek i cebulę w większych ilościach, mają w swoim krwiobiegu detreomycynę, stężoną nawet. Organizm ludzki produkuje własne antybiotyki, które są tak silnymi środkami bakteriobójczymi, że odżywiający się w ten sposób nie chorują, bo bakterie nie mają do nich przystępu.

Eteryczne olejki cebuli są zbawienne jeszcze pod jednym względem.
Siarka w eterycznych olejki cebuli ma zbawienny wpływ na naszą, śluzówkę.
Jeżeli u kogoś wypadłby jakiś nietypowy katar, czy stwierdzą zapalenie zatok - trzeba utrzeć na tarce do ziemniaków 2 duże cebule, wrzucić do wysokie koktajlowej szklanki, owinąć jej brzeg wianuszkiem z waty, tak aby uszczelnić, aby gaz nie wszedł do oczu, tylko do nosa i głęboko oddychać przez 20 minut. Taką inhalację przeprowadzić przez kilka dni. Wtedy nie mamy ani jednego gronkowca w zatokach, ani kataralnego, ani w oskrzelikach, ani w oskrzelach. Dlatego że wszystkie szczepy gronkowców i złocistych i zieleniejących i różne paciorkowe, odporne nawet na antybiotyki, nie opierają eterycznym olejkom cebuli przesyconym siarką.

Krojenie cebuli też jest zdrowe - jeśli ktoś ma zapalenie spojówek na tle gronkowcowym - to jednego dnia ucierać chrzan na tarce, a drugiego dnia ucierać 2 - 3 główki cebuli i porządnie popłakać. Za tydzień czasu wypłucze chorobę ze siebie. I po kłopocie.

Na odciski - zwykła cebula. Dużą główkę cebuli przeciąć w wzdłuż, położyć na kuchni żeby się upiekła tak jak do rosołu się zapieka. Wystudzić. Nogi wymoczyć w ciepłej wodzie z sodą do picia. Wziąć jeden płatek cebuli upieczonej, wsypać ździebełeczko miękkiego cukru, położyć na odcisk i przybandażować tę miseczkę i zmieniać to co 8 godz. przez 3 dni. Tak pięknie rozmiękczy odcisk, że można momentalnie ubrać najciaśniejszy but i iść na bal. I już się nie czuje, że odcisk jest na nodze. A po trzech dniach swędzenie nie da wytrzymać i trzeba znowu wymoczyć w ciepłej wodzie z sodą nogi i odcisk odejdzie od zdrowego ciała tak, że nisza zostanie aż do kości. Zdrowej tkanki nie naruszy. Jeżeli jest stary złośliwy odcisk, to taką kurację przedłużyć – powtórzyć.

No i na koniec coś do pochrupania sobie w jesienne i zimowe wieczory:

Chrupiące panierowane krążki cebuli
Składniki:
ilość porcji: 3
· 1 duża cebula pokrojona na plastry grubości 0,5 cm
· 155 g (1 i 1/4 szklanki) mąki pszennej
· 1 łyżeczka proszku do pieczenia
· 1 łyżeczka soli
· 1 jajko
· 235 ml (1 szklanka) mleka (lub zależnie od potrzeb)
· 80 g (3/4 szklanki) bułki tartej
· szczypta soli przyprawowej do smaku
· 1 l oleju do smażenia (lub zależnie od potrzeb)
Przygotowanie: 15 min | Gotowanie: 15 min

1. Rozgrzać olej we frytkownicy do 185°C.

2. Porozdzielać plastry cebuli na krążki i odłożyć. W małej misce wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia i solą.

3. Obtoczyć dokładnie krążki cebuli w przygotowanej mące i odłożyć. Do reszty mąki wbić jajko, wlać mleko i starannie wymieszać wszystko widelcem. Zanurzać krążki cebuli w cieście, a następnie rozkładać na metalowej kratce (np. na wyjętym z piekarnika ruszcie), aż nadmiar ciasta obcieknie. Metalową kratkę można umieścić na arkuszu folii aluminiowej, aby ułatwić sobie sprzątanie. Bułkę tartą wysypać na talerz i dokładnie obtoczyć w niej po kolei wszystkie krążki. Za każdym razem strzepywać nadmiar okruchów. Panierka powinna trzymać się bardzo dobrze.

4. Smażyć w głębokim tłuszczu po kilka pierścieni na raz przez 2 do 3 minut, aż nabiorą złotego koloru. Wyjmować na papierowy ręcznik, aby obeschły. Doprawić solą przyprawową i podawać.

Infromacje odcedzone z netu i trochę uzupełnione własnym doświadczaniem dobroczynnych własciwości cebuli.

Prawdziwe panaceum!
Pozdrawiam ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

To masz
Posty: 61
Rejestracja: czwartek 24 wrz 2015, 14:53
x 1
x 6
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 122 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: To masz » czwartek 26 lis 2015, 10:43

Jeśli ktoś lubi naturalne słodkości, to podaje przepis na dobrą czekoladę. Robiłem ją parę razy i zawsze szybko znikała :D
Do blendera wlewamy szklankę oleju kokosowego i 4 łyżki agawy albo płynnego miodu. Miksujemy przez chwilę, następnie dodajemy łyżkę masła orzechowego, migdałowego, czy innego naszego ulubionego masła. Ja raz się pomyliłem i przez roztargnienie dodałem tłuszcz gęsci, zamiast masła orzechowego. Na usprawiedliwenie powiem, że robiłem czekoladę rano i nie byłem jeszcze w pełni sił umysłowych, ale na szczęście wyszła bardzo dobra : ).Dodajemy kakao i znowu miksujemy. Następnie przelewamy masę do jakiejś małej foremki i wstawiamy do zamrażalnika na jakieś 20-30 minut. Można jeszcze dodać przed tym do masy jakieś rodzynki, posiekane orzechy, pistacje albo migdały, co kto lubi. Przepis pochodzi z http://www.kierunekzdrowie.com/2013/09/ ... drowy.html
Można też zrobić małe czekoladowe kuleczki. Do blendera wrzucamy 4-5 szklanek orzechów, szklankę kakao, pół szklanki oleju kokosowego i miksujemy przez chwilę. Z powstałej gęstej masy lepimy kuleczki. Można je też obtoczyć w wiórkach kokosowych po uformowaniu. Również wstawiamy do zamrażalnika na jakieś 30minut.
0 x



Awatar użytkownika
Basia7
Posty: 995
Rejestracja: niedziela 15 mar 2015, 01:06
x 39
x 95
Podziękował: 2263 razy
Otrzymał podziękowanie: 2217 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Basia7 » czwartek 26 lis 2015, 10:52

ooo to coś dla mnie :D
dzięki za "zdrowy" słodki przepis
0 x



Awatar użytkownika
euroscan
Posty: 593
Rejestracja: sobota 02 sie 2014, 11:58
x 1
x 19
Podziękował: 881 razy
Otrzymał podziękowanie: 820 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: euroscan » czwartek 26 lis 2015, 11:04

@GrzegorzAdam
Dobrze by było mieć to w domu...?

- z praktyki powiem, ze jak nawet masz to w domu, to ciezko się z tym pracuje.
- punkty meridianowe na palcach ręki nie zawsze chcą odpowiadać, czasami dzień , dwa nie dają rezonansu.
- czasami jest nawet tak, że punkty dają rezonans , tylko żywność położona na talerzyku rezonansowym nie daje odpowiedzi rezonansowej.
- za to lekarstwa, zioła, nalewki, przyprawy testuja się dość dobrze.
- miałem też inne urządzenie biotechniczne w testach, wyniki były na poziomie palcebo.
0 x


"własnymi zębami kopiemy sobie grób" Thomas Maffet

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Thotal » sobota 28 lis 2015, 08:23

Cudowny kolagen odmładzający


Chcesz mieć delikatną skórę na twarzy bez głębokich zmarszczek?

Chcesz pozbyć się uciążliwych dolegliwości?

Chcesz wzmocnić kości?

To jedz
golonkę, parówki, salceson

Kolagen jest wszędzie

Kolagen jest mocno zaniedbywaną substancją w naszym organizmie. Nasze ciało jest jakby zanurzone w tej substancji.

Komórki stykają się ze sobą, a przestrzenie między komórkowe wypełnione są m.in. kolagenem. Kolagen zapewnia naszemu ciału elastyczność.

Występuje we wszystkich organach:

90% gałki ocznej,
40% mięśnia sercowego,
60% wątroby,
we wszystkich kościach.

Zobacz, jakie wybrane dolegliwości możesz nabyć bez odpowiedniej ilości kolagenu.

Jeżeli jest słaba tkanka kolagenowa (inaczej tkanka łączna) to pojawiają się ogromne problemy, jak: tętniaki, aorty. Powoduje nie tylko niedobór selenu, ale powstanie przepukliny na skutek słabego kolagenu.

Żylaki to również słaby kolagen, dlatego że żyła poddawana ciśnieniu hydrostatycznemu w pewnej chwili nie wytrzymuje ciśnienia i się wybrzusza.

Tkanka łączna czyli kolagen jest przez nas bardzo zaniedbywana.

Mówimy o zdrowym odżywianiu, apelujemy żeby brać witaminy i minerały, ale nikt nie doradza nam, aby zadbać o swój kolagen.

Lekarze nie przepisują chorym na osteoporozę uzupełnienie kolagenu.
Co ma wspólnego osteoporoza z kolagenem?

Kość, nie powstanie, nie zbuduje się dobrze bez kolagenu, dlatego że szkieletem, na którym buduje się kość jest ta substancja.

Możemy mieć wykonaną densytometrię kostną (badanie gęstości kości) i otrzymamy wynik bardzo dobry. Z badania może wynikać obraz bardzo twardych kości, a często są one podatne na złamania.

Dlaczego?

Bardzo twarda kość jest krucha. Nie jest sprężysta. Bardzo gęste kości są kruche, ponieważ nie mają kolagenu. Aby powstał, potrzebujemy substratów z których nasz organizm w specjalnej komórce tę substancję wytworzy.

Jeżeli będziemy mieli dobry kolagen, to również nie będziemy chorować na stawy, dlatego że dobry kolagen, to dobra tkanka chrzęstna.
Kolagen – król urody

Odpowiedni poziom kolagenu odpowiada za gęstość, jędrność i elastyczność skóry. To dzięki tej substancji komórki skóry się odnawiają.

Kiedy nie dostarczamy kolagenu organizmowi, powstają za szybko zmarszczki i problemy skórne. Staje się ona sucha, słabo nawilżona. Zamiast dostarczyć kolagen organizmowi poprzez odpowiednie jedzenie, to kobiety wolą korzystać z różnych zabiegów kosmetycznych. Najczęściej stosuje się metodę uszkodzenia termicznego oraz metodę syntezy kolagenu.

Wiele kobiet poprawia urodę poprzez wklepywanie kolagenu w twarz. Nie przynosi to rewelacyjnych rezultatów, ponieważ przez skórę kolagen słabo się wchłania.

Istnieje znacznie lepszy sposób na zniwelowanie zmarszczek.
Co jeść, aby uzupełnić niedobór kolagenu?

I tu jest problem
dla wielu osób nie do przejścia.

Kolagan znajduje się w tym pożywieniu, które zabrania jeść medycyna. Lekarze od lat straszą nas
golonką.

Zobacz co należy jeść:

Bardzo dobry kolagen znajduje się w skórce świńskiej. Notuje się wiele wyleczeń osób chorych na różnego rodzaju skrzywienia.
Bardzo wartościowe są nóżki, golonki z których robimy galaretę. Po całkowitym rozgotowaniu ich i oddzieleniu mięsa od kości, otrzymujemy lepką substancję. To właśnie jest kolagen.
Ścięgna, chrząstki, żyły – zawierają mnóstwo kolagenu.
Parówki – to jedne z najlepszych substancji zawierających kolagen. Nie musi wcale posiadać mięsa. Najważniejsza zawartość parówki to: zmielona dobrze skórka, ścięgna, nóżki. Oczywiście mówimy tu o wyrobach bez dodatków substancji chemicznych, barwników.
Salceson-zawiera wysokiej jakości kolagen.
Pasztetowa – również bardzo dobre pożywienie ze względu na zawartość kolagenu.
Wywar z kurzych łapek – sam zdrowy kolagen.

Namawiam was na stałe spożywanie powyższych wyrobów. Wiem, że będzie trudno zmienić przyzwyczajenia, nawyki, odrzucić wpojone zakazy.

Ale warto, bo efekty są widoczne.


Marta Brzoza
http://martabrzoza.pl/porady-zdrowotne/ ... ladzajacy/




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



ODPOWIEDZ