Nieprzeczytany post
autor: blueray21 » sobota 05 kwie 2014, 13:04
Nie powiem nic na temat głodówki, ale z mojego punktu widzenia robienie tego podczas ataku, w dodatku ostrego nie jest zbyt racjonalne.
Pierwsza pomoc w ataku to zwykle alkalizacja. Jednak musisz sprawdzać pH moczu i utrzymywać je powyżej 6,5 w dzień. Najlepiej kup sobie jakiś tani elektroniczny pHmetr, wytrzyma ci ze 2 lata, a kosztuje tyle, co paczka dobrych pasków wskaźnikowych, bo chińskie za 5 zł niewiele pokażą.
Alkalizacja doraźnie: soda + sok z cytryny = cytrynian sodu od pół łyżeczki na szklankę wody, 3 x dziennie, jeśli nie da pH 6,5 to całą łyżeczkę sody. Na dłuższą metę trzeba będzie uzupełniać potas przez dodanie węglanu, lub kwaśnego węglanu potasu.
MSM będzie pomocny, ale w dawce 2 x 1 g, zacznij pierwszego dnia od 2 x 0,5 g, ale jeszcze u nikogo nie widziałem skutków ubocznych.
Jednak polecam stosowanie węglanu litu. Stosowanie go przez starszą panią w ciągu miesiąca, dawka 2,5 mg, może nawet niezbyt regularnie obniżyło poziom kwasu moczowego w moczu o 1. Sądzę, że dawka 5 mg przed snem, lub rozbita na 2 części, jeśli ktoś nie odczuwa senności po specyfiku będzie optymalna.
Nie polecam przekraczania tej dawki, choć w psychiatrii stosuje się 250 mg, ale w dnie potrzebne jest stabilne i powolne działanie.
Jeżeli chcesz pić soki to raczej z buraka ćwikłowego, bo jest alkalizujący i zawiera inne cenne dla ciebie minerały.
Ale jak pisałem głodówki nie są moją specjalnością.
Te posty przeniosę do tematu DNA, jako, że one ściśle tego dotyczą.
0 x
Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.