Fair Lady pisze:Dajesz rade wyzyc z R E N T Y?
Ja bo ponieważ albowiem pomysłowy dobromir jestem jeszcze mi wystarcza żeby innym potrzebującym dawać. Tylko czarne dziury niepotrzebnie dokarmiałam to mi ciągle brakowało ale już się z tego błędu wycofuję.
A co to złego gadać w necie? Więcej tu ludzi i różnorodność większa niż na mojej wsi a ja lubię gadać coraz bardziej to co se mam żałować dopóki nikt mi nie mówi że mu to przeszkadza. Chyba że Ty mi to mówisz Fair Lady? Krzywdy żadnej sobie nie robię ani niczego nie oczekuję specjalnie ani nie kupuję. Poza tym opiekuję się niepełnosprawną mamą i nie bardzo mam możliwość inaczej się z ludźmi spotykać. 8)
East, są ludzie którzy wspierają nas we wzrastaniu, tacy asertywni egoiści którzy po prostu są dobrzy dla siebie i innych ludzi i ludzie którzy są "negatywnymi" egoistami bo wzrastają kosztem innych - wpierając innym że są od nich gorsi. To się czuje i wie kiedy się swoje ego ma. I to się odbywa na wszystkich poziomach rozwoju. Więc dla tych "dobrych inaczej" faktycznie lepiej jest swoje ego uśmiercać i od niego uciekać. Żyj jak chcesz i innym daj żyć jak chcą. Daj sobie wolność bracie, nie musisz nikogo ratować ani zawracać. Wszechświat sam to przecież robi a Ty mu ufasz. Tak Cię na ten moment czuję, więc wrzuć już może na luz z tym nauczaniem i zawracaniem mnie oki? Ja Ci daję wolność i prawo do tego żebyś szedł swoją drogą, a Ty potrafisz mi to dać? Toć wszystkie drogi wiodą do Rzymu a im wyżej jesteśmy tym wyraźniej to widać jakby.
"Bóg" jest wszędzie, w najmniejszym nawet robaczku i psiej kupce a Ty go nawet w ego nie chcesz zobaczyć, coś się tak uparł? Umiesz się w czółko puknąć póki jeszcze je masz?
ps
Aaaaaa dopiero załapałam, mnie przepraszanie nie pomniejsza FL, wiem że jestem niedoskonała... no może jeszcze.. niedoskonale się przejawiłam i natrafiam na te różne opory.