filiżanka pisze:Wiara wiedzy nie potrzbuje
a nawet unika
Pozwolę sobie dodać, że kiedyś było nawet powiedziane: wiara wrogiem wiedzy
Jeżeli zaś chodzi o liczbę 144 tysiące to mimo, że zgodzę się z szacownymi poprzednikami tzn
songo Kiarą I FL to ja osobiście nie spinam pośladków.
Dlatego, że moim skromnym zdaniem kabała miała zastosowanie w starym procesie
Mój kuzyn twierdzi, że ta liczba odpowiada ilości kosmosów, planet i czego tam jeszcze, że te 144 tysiące to przyszli tzw logosi czyli chyba jacyś opiekunowie czy to planet czy to układów, czy wreszcie kosmosów.
Proszę
Może i tak jest, może i jest tak jak to napisali moi szacowni poprzednicy ja sam przyznam się bez bicia bardziej optymistycznie patrze na ludzi nawet na tzw z całym szacunkiem i z za przeproszeniem ,,syntetyków".
A do wszelakich ,,stanowisk" podchodzę z dużą rezerwą
Wiem też z własnych doświadczeń, że tzw przypadków nie ma więc na coś się ta ogromna liczba ciał ziemskich może przydać
Widzę co się stało z moją bratową i jakoś nie wydaje mi się że to jest jakiś odosobniony przypadek, że takie objęcia ciał ziemskich występują
Tak myślę choć to jest tylko i wyłącznie moje gdybanie tzw intelektualne lub na tzw chłopski rozum, że nic nie stoi na przeszkodzie by jakieś wartościowe jednostki z innych planet o ile będzie taka potrzebą te ciała objęły i by taka istota ludzka tak fajnie zmieniła się jak np moja bratowa.
Pozwolę sobie stwierdzić, że mimo puki co braku poruszania przez nią tematów tzw ezoterycznych świetnie się czuje w jej towarzystwie w sensie wymiany energetycznej lubię nie tylko zresztą ja poradzić jej się o to czy tamto i w większości sprawdza się jej doradztwo ... by nie zachwalać ja widzę w kimś takim Człowieka
Ziemia szpitalem?
Oczywiście może powtarzać za Jemiolarzami ich ubolewania często zresztą słuszne dotyczące degradacji naszego środowiska naturalnego, zresztą wszystkiego tu na tym planie.
Można tylko czy biadolenie czymś skutkuje?
Armagedon w hollywoodzkim wykonaniu nie zrealizował się.
Inne plany tych ,,lepszych" też obumarły najczęściej w zarodku.
No więc ponieważ kamyczek już dawno został kopnięty teraz to już jest jakieś tm końcowe stadium lawiny
Nie będę głosił dobrej nowiny (dzięki raz jeszcze east
) więc nie będę pisał że to ostatnie stadium tej lawiny, a ponieważ to są jedynie przemiany a nie zagłada więc nie idzie ta lawina po myśli gadów czy też wierchuszki.
Oni wybrali na pewno,a no wybrali materię
W Polsce to chyba najbardziej jaskrawo widać jak władza zupełnie straciła łączność ze swoim społeczeństwem znaczy poddanymi
Politykować nie mam zamiaru ale jak się słyszy, że w fili niemieckiej firmy Dr- Oetkier ,,Polak" dyrektor został przez Niemca zwolniony bo przez trzy lata nie podwyższył pracownikom pensji i w/g Niemca mogło to doprowadzić do odpływu wykwalifikowanej kadry.
Gospodarz i gospodarz.
Jest takie przysłowie bogaty król ma bogatych poddanych lecz ,,nasi" chyba o tym zapomnieli i ważą pifko
Ale cóż każdy jest inny więc dla każdego co innego
to może pozdrawiam
PS
Odnośnie ego - zauważ - zneutralizuj
Kiedyś wujek uczył mnie hm ,,odpychania myśli" jeżeli chodzi o intelekt świetne ćwiczenie, a ego wystarczy zauważyć siebie w Drugim i zobaczyć co mnie w Drugim rusza jakie cechy wychodzą na wierzch.
Najprostsze jest najskuteczniejsze oczywiście moim skromnym zdaniem