blueray21 pisze:Nie wiem co oni w czasie tego stanu widzą i odczuwają, ale wiem, że wizje potrafią być o wiele bardziej kolorowe od rzeczywistości, choć na tej planecie mamy niezliczoną ilość pięknych i kolorowych miejsc i zjawisk.
Tylko twoją wolą jest, czy tobie akurat takie doświadczenie jest potrzebne, czyli dla każdego...
Dorzucę do tego co napisał wielce szacowny blu, że tak samo jak on nie wiem co oni w czasie tego stanu widzą i odczuwają
Natomiast oczywiście na bazie własnych doświadczeń mogę z całą pewnością stwierdzić, bogatą kolorystykę świata energii, ale moim skromnym zdaniem jest zupełnie inna niż ta którą można zaobserwować na planie fizycznym
Hm która kolorystyka jest ładniejsza ?
Dla każdego co innego.
Tak sobie tylko po chłopsku kalkuje, że świat energii istniał przecież wcześniej niż świat materii.
Więc świat materii tworzyliśmy na bazie wniosków z doświadczeń z tworzenia świata energii.
Jeżeli więc o mnie osobiście chodzi to pracę w miarę nabierania doświadczenia wykonuje coraz, lepiej coraz doskonalej
Więc tak mi się wydaje, że nie było chyba potrzeby by świat materii był ubogim krewnym świata energii
Oczywiście kiedyś było tak, że ci co widzieli lub twierdzili, ze widzą świat energii opisywali swoje doświadczenia jak coś niesamowitego czy jeszcze jak tam
Oczywiście do czasu kiedy człowiek nie okrzepnie jest światem energii zachwycony
Jednak w miarę krzepnięcia spoko euro koko
Naprawdę spoko euro koko nie ma tam doznań które są tu np pifko np zapach jodu nad ,,Bałtykiem" zimą...jazda na kładzie w terenie, skoki na bungie...
Czy wreszcie otarcie potu czoła po dobrze wykonanej pracy.
Oczywiście to wszystko moim skromnym zdaniem.
Do tego pozwolę sobie dorzucić iż jak już się obcuje ze światem energii na pan brat to nieraz można zachwiać równowagę i wejść w świat energii kosztem świata materii.
Skutkuje to często brakiem słuchania siebie
Czy komuś się to podoba czy nie ale prawda jest taka, że doświadczamy poprzez swoją formę też
Jeżeli ktoś z tych doświadczeń rezygnuje to jest to na początku tak jak ucieczka w sen w trakcie medytacji, później następuje zubożenie doświadczeń właśnie ze świata materii ...dalej z lenistwa nie napiszę i chyba nie ma takiej potrzeby bo większość z nas zgodzi się iże nieużywane karłowacieje i obumiera
to może pifko