Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Nieśmiertelność

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 29 lip 2015, 22:36

Kto czuje ten ma rację :D
abcd pisze....
''jednak następna zwrotka tego wierszu sugeruje już te mniej rozwijające kierunki''


Okazuje się,że......
Szkoda tylko, że ten fragment tutaj jest tak naprawdę tekstem utworu śpiewanego przez Anję a nie w całości dziełem Norwida (końcówka jest innego autorstwa)

Wstyd, żeby zamiast wiersza XIX-wiecznego poety widniał tu utwór rockowej piosenkarki (notabene mającej świetne teksty).

https://poema.pl/publikacja/11014-po-to-wlasnie

Stan Borys użył w swoim muzycznym utworze oryginalny tekst Cypriana Norwida. Jest to fragment (dokładnie 15 i 16 zwrotka) wiersza C. K. Norwida - "W pamiętniku"
http://www.tekstowo.pl/piosenka,stan_bo ... ament.html

Tekst Norwida wykorzystano także w filmie: Popiół i diament (1958) A. Wajdy (opartego na powieści Jerzego Andrzejewskiego)– jako napis z poematu Promethidion umieszczony na płycie renesansowej nagrobka, a odczytywany przez Maćka Chełmickiego.


https://www.youtube.com/watch?v=Q0H5eopSYFM

Norwid, odkryty na nowo w początkach naszego stulecia przez Z. Przesmyckiego, uważany jest za jednego z najbardziej oryginalnych pisarzy polskich, którego twórczość cechuje wyrafinowany artyzm i filozoficzna głębia. Tytuł "Promethidion" oznacza „dziecko Prometeusza”. Powołanie się na mitycznego herosa nie jest bez znaczenia. Bohater ten był przecież buntownikiem, dawcą sztuk i rzemiosł rodzajowi ludzkiemu. Podobnie jak Prometeusz, tak i Norwid podniósł bunt wobec zastanej rzeczywistości. ''Popiół'' to coś nietrwałego, podlegające zniszczeniu, natomiast ''Diament'' po przepuszczeniu przez niego światła, ukazuje wielość jego kolorów. Nie całkiem więc umieramy. :D

Jak widać nie można zawsze ''wierzyć'' informacjom z internetu. Gratuluję zatem wnikliwości abcd i dziękuję :D
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: abcd » czwartek 30 lip 2015, 17:15

Dzięki za wyjaśnienie bom nie dostrzegł, że ostatnia zwrotka tego wiersza jest innego autorstwa, a jedynie dysonans istniejący pomiędzy nimi.
Więc bardziej Tobie należą się podziękowania, co niniejszym czynię. :)
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 06 sie 2015, 22:30

Oto android, który przyniesie ludzkości nieśmiertelność

Jeśli do tej pory byliście przekonani o tym, że liderami wśród twórców dziwacznych robotów są Japończycy, czas bliżej przyjrzeć się wyczynom niegdyś bratniego narodu. To właśnie rosyjscy naukowcy pracują nad androidem, który ma maksymalnie przypominać człowieka. W przyszłości roboty takie jak ten będą stanowiły nośniki, na które będzie można przekopiować ludzkie umysły.

Projekt brzmi jak wzięty z kosmosu (dosłownie!), problem w tym, że Rosjanie podchodzą do tej sprawy bardzo poważnie. Już kiedyś wspominałem o tym, jak naukowcy na kongresie w Moskwie planowali opracować technologię pozwalającą zuploadować mózg. Co więcej, przewidują oni, że będzie to możliwe już w 2045 roku, i planują do tego zaprząc m.in. nanoroboty, bioinżynierię, neurologię czy cybernetykę, a ściślej osiągnięcia tych nauk w nadchodzących dziesięcioleciach.

Choć plany są niezwykle ambitne - do tego stopnia, że można je uznać za wydumane - pierwsze kroki na drodze do ich realizacji zostały już podjęte. Rosyjscy naukowcy stworzyli koncepcyjnego androida, który mógłby w przyszłości pomieścić ludzki umysł. W praktyce humanoidalny korpus umie poruszać głową, kończynami i gałkami ocznymi podobnie jak setki innych robotów. Wygląda przy tym jak z koszmaru.

Na razie to wszystko wygląda jak jakiś żart, ale uczestnicy naukowego kongresu, który odbył się w Moskwie, chcą zmieniać naszą przyszłość, tworząc zupełnie nowy rodzaj człowieka. To właśnie do niego będzie należeć m.in. podbój kosmosu i przyśpieszona ewolucja ludzkości. Poniżej możecie zobaczyć wspomnianego androida oraz filmik ukazujący przyszłość oczami uczestników projektu. Podoba się Wam taka wizja?
Grzegorz Nowak


https://www.youtube.com/watch?v=_5zDI25E4v8
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 08 sie 2015, 23:37

To be or not to be....

Obrazek


Szekspir
Hamlet; Być albo nie być


--------------------------------------------------------------------------------

Być albo nie być- oto jest pytanie.

Kto postępuje godniej: ten, kto biernie

stoi pod gradem zajadłych strzał losu,

Czy ten, kto stawia opór morzu nieszczęść

I w walce kładzie im kres?

Umrzeć- usnąć- i nic poza tym- i przyjąć,

że śmierć uśmierza boleść serca i tysiące

Tych wstrząsów, które dostają się ciału

W spadku natury. O tak, taki koniec

Byłby czymś upragnionym. Umrzeć- usnąć-

Spać- i śnić może? Ha, tu się pojawia

Przeszkoda: jakie mogą nas nawiedzać

Sny w drzemce śmierci, gdy ścichnie za nami

Doczesny zamęt? Niepewni, wolimy

Wstrzymać tę chwilę. I z tych chwil urasta

Długie, potulnie przecierpiane życie.

Bo gdyby nie ten wzgląd, którz by chciał znosić

To, czym nas chłoszcze i znieważa czas:

Gwałty ciemiężców, nadętość pyszałków,

Męki wzgardzonych uczuć, opieszałość

Prawa, bezczelność władzy i kopniaki,

Którymi byle zero upokarza

Cierpliwą wartość? Któż by się z tym godził,

Gdyby był w stanie przekreślić rachunki

Nagim sztyletem? Któż by dźwigał brzemię

Życia, stękając i spływając potem,

Gdyby nam woli nie zbijała z tropu

Obawa przed tym, co będzie po śmierci,

Przed nieobecną w atlasach krainą,

Skąd żaden jeszcze odkrywca nie wrócił,

I gdyby lęk ten nie kazał nam raczej

Znosić zło znane niż rzucać się w nowe?

Tak to świadomość czyni nas tchórzami

I naturalne rumieńce porywu

Namysł rozcieńcza w chorbliwą bladość,

A naszym ważkim i szczytnym zamiarom

Refleksja plącze szyki, zanim któryś

Zdąży przerodzić się w czyn.

Nieśmiertelność duszy.....

Nieśmiertelność duszy, wiara w nieśmiertelność duszy jest jednym z podstawowych źródeł wszystkich religii i systemów religijnych. Odkąd człowiek posiadł świadomość refleksyjną, nie mógł pogodzić się z faktem śmierci, w konsekwencji z rozkładem ciała i niebytem - nicością.

Zagadnienie nieśmiertelności duszy stało się ważne zarówno dla systemów filozoficznych Wschodu (Wedy), jak też dla filozofii europejskiej, poczynając od pitagorejczyków po sformułowane pod koniec XIX w. poglądy Ch. Renouviera oraz niektóre teorie XX w.

Pitagorejczycy twierdzili, że: 1) dusza istnieje oddzielnie od ciała; 2) może się łączyć z dowolnym ciałem; 3) jest trwalsza od ciała, nie ginie bowiem jak ono; 4) ciało jest dla duszy więzieniem; 5) ucieleśnienie duszy jest wynikiem jej upadku; 6) dusza wyzwala się z ciała, gdy się w nim oczyści, czyli odpokutuje za winy; 7) życie cielesne posiada jedyny cel - służyć wyzwoleniu duszy.

Platon od pitagorejczyków przejął podstawowe twierdzenie, że dusza w przeciwieństwie do ciała jest nieśmiertelna, jest wieczna, istnienie jej bowiem nie ma początku ani końca. Ponieważ dusza u Platona jest tożsama z życiem, przeto wyklucza śmierć - nigdy nie może być martwa. Ponadto ma wiedzę wrodzoną i jest podmiotem poznania. Nawet zło, które jest przyczyną śmierci materii, nie może doprowadzić do śmierci duszy.

Arystoteles uważał, że wszystkie funkcje duszy są związane z ciałem i dzielą jego los. Dusza jest mikrokosmosem "o własnej pierwotnej przyczynie". Jest samoistną formą i jako taka jest nieśmiertelna.

Wg stoików dusze ludzkie są cielesne, ale są ciałami pneumatycznymi, nie są wieczne, ale trwalsze od ciała. Zdolne są przetrwać dłużej lub krócej w zależności od napięcia zdobytego podczas życia. Najdłużej są w stanie przetrwać dusze mędrców - aż po ostateczny pożar świata.

Epikur i epikurejczycy stali na stanowisku, że dusza jest złożonym układem cielesnym, chociaż innej natury niż ciało, ale jej istnienie kończy się z chwilą śmierci. Wiara w nieśmiertelność duszy jest złudzeniem. Zrozumienie tej prawdy chroni człowieka przed zbędnymi lękami i wymaga skoncentrowania się na życiu ziemskim.

Zdaniem św. Augustyna dusza jest substancją samoistną. Nie jest ani właściwością ciała, ani rodzajem ciała. Nie ma w sobie nic materialnego, posiada tylko takie funkcje, jak myśl, wola, pamięć. Jest nieśmiertelna i niezniszczalna, bo poznając prawdy wieczne, ma udział w wieczności.

Tomasz z Akwinu stał na stanowisku psychofizycznej jedności człowieka, twierdząc, że dusza jest formą ciała, a nie samoistną substancją (hilemorfizm). Dusza rozumna jako osobowa może istnieć niezależnie od ciała i jest niezniszczalna. Jej źródłem jest nie akt rodzenia, ale sam akt Boga.

Awerroes zanegował nieśmiertelność duszy, tak samo awerroiści.

I. Kant, krytykując tradycyjną metafizykę, pogląd, że dusza, jako substancja prosta, nie może ulec rozkładowi i zniszczeniu, odrzucił tezę o nieśmiertelności duszy. Jego zdaniem, można uznać tezę o nieśmiertelności duszy, ale jedynie jako postulat rozumu praktycznego, gdyż jest on niezbędnym warunkiem postępu w moralności. Krytyka poznania zatem nie doprowadza do wniosku, że nie ma wolności, nieśmiertelności i Boga, ale jedynie, że ich nie ma w świecie zjawisk.

Ch. Renouvier wyrażając przekonanie, że wiedza o zjawiskach nie jest wolna od błędów oraz że pewność daje jedynie wiedza introspekcyjna, jaką mamy w sobie, uznał nieśmiertelność duszy za postulat wiary.

Egzystencjaliści, a przede wszystkim M. Heidegger i J.P. Sartre, stoją na jednoznacznym stanowisku, że życie ludzkie jest skierowane ku śmierci, która nie jest przejściem do innego bytu, lecz nieodwołalnym końcem istnienia.

http://portalwiedzy.onet.pl/59151,,,,ni ... haslo.html
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 02 paź 2015, 23:43

Ankh - symbol nieśmiertelności
Wciąż w kółko męczy się i trudzi;
Wciąż w kółko głupiec idzie do łona.
Wciąż w kółko rodzi się i umiera;
Wciąż w kółko noszą go do grobu.
Ale ten, kogo mądrość jest szeroka jak świat,
nie rodzi się w kółko,
Bo osiągnął ścieżkę
nieodradzania się. :o


Obrazek

Anch, ankh ("crux ansata", "krzyż egipski") w mitologii egipskiej hieroglif oznaczający życie. Ankh w starożytnym Egipcie był symbolem płodności, jego kształt miał symbolizować kobiece łono. Współcześnie niesłusznie nadaje mu się mistyczne, oraz magiczne znaczenie. Jest to jedna z form krzyża.Wyglądem przypomina duże T z pętlą lub kółkiem (trzymany przez bogów) u góry. Stał się egipskim znakiem życia oraz symbolem i atrybutem wszystkich wiecznie żyjących bóstw. Obecnie wielu ludzi uważa, że w symbolice i wierzeniach starożytnego Egiptu, symbol ten miał dawać (poprzez emanowanie energii ze swego wnętrza) nieśmiertelność i wieczne zdrowie. Był też symbolem zjednania z bogami w zaświatach, dając tym samym wieczne i szczęśliwe życie. Posiadaczami "życia wiecznego" były bóstwa, które obdarzały nim śmiertelnych. Faraon przedstawiany razem z bóstwami, trzymał w dłoni taki znak, co miało podkreślać jego boską naturę. Symboliczne przedstawienie faraona Senuserta trzymającego dwa anchi na piersi obrazuje jego posiadanie (jako niosącego życie swego ludu), a także jego (ankh) dawanie (strumienia ankh) za pośrednictwem bogów. Jako jeden z amuletów starożytnego świata uważany był za potężny talizman chroniący noszącego przed złymi siłami degeneracji i upadku. Interpretacja poszczególnych części tego symbolu mówi o wiecznym życiu (zaokrąglony koniec) oraz planie materialnym (krzyż poniżej). Dlatego też ankh utożsamiano również z rzeczami materialnymi takimi jak: woda (w Egipcie wierzono, że woda regeneruje życie), powietrze czy Słońce. Z powodu swego potężnego wyglądu był używany w wielu wierzeniach religijnych i rytuałach, które wiązały się z królewskością. Był głównym artefaktem w skarbcu Tutanchamona. Trzymany przy nosie zmarłych faraonów miał reprezentować oddech życia, który dany zostanie przez Bogów w zaświatach.We Wczesnym Okresie Dynastycznym ankh utożsamiano z Izydą oraz Ozyrysem. Jego wpływ widzimy również w następnych dynastiach. Anchi poszczególnych bóstw były łączone z ich atutami, i tak: anch boga Anubisa wiązany był z ochroną zmarłych, ankh Sechmet oraz Hapi z życiodajnymi wodami Nilu, a anch Amona z oddechem życia (bożym duchem). Przetrwał jako ikona posiadająca mistyczną potęgę. Uznawany za znak pierwszych chrześcijan wyznania koptyjskiego. Do dzisiejszego dnia uznawany za jeden z ich znaków. Ankhi wykonywano z metalu, gliny lub drewna.

http://gothicstory.bloog.pl/id,5497119, ... index.html
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 07 paź 2015, 14:06

Zastrzyki na nieśmiertelność? Naukowiec pewny sukcesu.
Fakt.pl>01.10.2015

Zastrzyk z niezwykłej bakterii może być sposobem na wieczne życie i kluczem do walki z wszelkimi chorobami oraz procesem starzenia się organizmów :o

Obrazek

Rosyjski naukowiec twierdzi, że nieśmiertelność można uzyskać dzięki... starożytnym bakteriom. Dziwaczną teorię wypróbował już na sobie.

Anatoli Brouchkov wstrzyknął sobie żyjąca 3,5 miliona lat temu bakterię. Twierdzi, że dzięki "szczepionce" od dwóch lat nie był przeziębiony, potrafi też dłużej pracować.
Jako dyrektor Wydziału Geokriologii Uniwersytetu Moskiewskiego zgodził się poddać kontrowersyjnemu eksperymentowi w nadziei, że odkryje sekret nieśmiertelności.
Jest za wcześnie, bym mógł powiedzieć zwykłym ludziom, że bakterie nie szkodzą, a wręcz zapobiegają starzeniu. Nadal prowadzę eksperymenty. Chcę dowieść, że ta nauka powinna się rozwijać. Działanie bakterii jest naprawdę niezwykłe - mówi naukowiec. - Być może występują jakieś efekty uboczne, ale do ich wykrycia potrzebny jest specjalistyczny sprzęt medyczny. Ponadto tego typu eksperymenty należy przeprowadzać w klinice. Dopiero wtedy można profesjonalnie opisać jego skutki - dodaje

Bakterie Bacillus F zostały odkryte w 2009 roku na Syberii, gdzie panuje wieczna zmarzlina. Przetrwały tam miliony lat. Wyniki eksperymentów przeprowadzonych na myszach, muszkach owocówkach i roślinach są zaskakujące. Wszystkie gatunki żyły dłużej, a jedna z myszy, która z powodu wieku nie była już zdolna do reprodukcji, wydała na świat zdrowe potomstwo. Nikt nie potrafił wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje.

W przyszłości bakteria mogłaby więc dawać szansę na leczenie niepłodności także u kobiet.

http://www.fakt.pl/swiat/rosyjski-nauko ... 81022.html
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 07 paź 2015, 17:10

fakt.pl pisze:Rosyjski naukowiec twierdzi, że nieśmiertelność można uzyskać dzięki... starożytnym bakteriom. Dziwaczną teorię wypróbował już na sobie.

Anatoli Brouchkov wstrzyknął sobie żyjąca 3,5 miliona lat temu bakterię. Twierdzi, że dzięki "szczepionce" od dwóch lat nie był przeziębiony, potrafi też dłużej pracować.

Nie wstrzykiwałem sobie tak starych bakterii, zresztą żadnych nie wstrzykuję poza piciem wu, nafty, jodyny i jaskółczego ziela, a mimo to również potrafię dłużej pracować, ba, nawet choroby (przeziębienia również) nie imają się mnie tak jak miało to miejsce przed braniem tych specyfików. :lol:
Nie muszę być naukowcem, a mogę mieć równie dobre lub nawet lepsze efekty. :)
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 13 paź 2015, 23:53

Był taki ktoś......Zbawiciel ;)

Obrazek Asklepios (także Eskulap; gr. Ἀσκληπιός Asklēpiós, Asclepius, łac. Aesculapius) – w mitologii greckiej bóg sztuki lekarskiej (medycyny); jeden z herosów. Jego rzymskim odpowiednikiem był Eskulap. Za jedną z postaci Asklepiosa uważany był też fenicki boski uzdrowiciel, Eszmun (Jasumunu)

Uchodził za syna boga Apollina i nimfy Koronis. Był mężem Epione (Kojąca ból) i ojcem Higiei, Panakei, Iaso, Ajgle, Akeso oraz lekarzy Machaona (internista) i Podalejriosa (chirurg). Został wychowany przez centaura Chirona, który nauczył go sztuki lekarskiej. Według legendy Asklepios udusił pewnego razu węża; wtedy podpełzł inny wąż i podał zioło, które sprawiło, że zabity wąż zmartwychwstał. Zanim ten drugi wąż zdołał uciec, Asklepios wyrwał mu zioło z pyska, po czym używał go do wskrzeszania zmarłych. Doszedł do takiej wprawy, że posiadł umiejętność wskrzeszania umarłych. Gdy został lekarzem na okręcie Argo wskrzesił kilku zmarłych włącznie z Minosem. Po tym jak próbował ożywić Oriona, Hades poskarżył się Zeusowi, że niedługo nikt nie zostanie w Podziemiu. Z tego względu Asklepios nazywany był Zbawicielem (gr. Soter). Zeus zgodził się mu pomóc i zabił Asklepiosa piorunem, a następnie przemienił w gwiazdozbiór Wężownika. Pragnący zemsty Apollin, ojciec Asklepiosa, zabił wszystkie cyklopy.

Głównymi ośrodkami kultu boga były Pergamon, Kos i Epidauros, gdzie co 5 lat obchodzono jego święto. Boga przedstawiano jako węża – symbol odradzającej się siły żywotnej (było to wynikiem cyklicznego zrzucania wylinki), któremu chorzy składali w ofierze koguty. Koło świątyni na Kos znajdowała się szkoła lekarska Hipokratesa. Jego świątynie (tzw. asklepiejony) pełniły również funkcje szpitali oraz sanatoriów. Chorzy byli poddawani zabiegom oczyszczającym, takim jak posty i kąpiele, oraz zabiegom magicznym (które zwalczał Hipokrates). Główną metodą uzdrowienia był hipnotyczny sen na terenie świątyni. O takim uzdrowieniu pisze Arystofanes w komedii Plutos. Uzdrowieni pozostawiali ekswota przedstawiające uleczone części ciała (np. ręce, nogi); spisywali historię choroby i uleczenia w formie inskrypcji pozostawianych w świątyni; wrzucali monety do świętej sadzawki.

W starożytnym Rzymie czczony jako Eskulap, przedstawiany był jako brodaty mężczyzna z laską, wokół której wije się wąż. W 291 roku p.n.e., podczas zarazy, zbudowano mu świątynię na wysepce na Tybrze. Wiele lat później cesarz Klaudiusz wydał rozporządzenie nadające wolność każdemu niewolnikowi, który został tam uzdrowiony.

Od wezwania Asklepiosa zaczynała się przysięga Hipokratesa.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Asklepios#
0 x



Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Nieśmiertelność / arché

Nieprzeczytany post autor: św.anna » niedziela 04 wrz 2016, 13:23

"Zagadnienie nieśmiertelności duszy stało się ważne zarówno dla systemów filozoficznych Wschodu (Wedy), jak też dla filozofii europejskiej, poczynając od pitagorejczyków po sformułowane pod koniec XIX w. poglądy Ch. Renouviera..."

Skoro postawiono pytanie o nieśmiertelność, to trzeba wspomnieć i o ARCHÉ ;)

Gdzie wielkie systemy filozoficzne upatrują arché?

Czym jest arché? To greckie słowo oznacza początek, prazasadę.

1. Presokratycy

-Tales z Miletu, to ten, który jako pierwszy zapytał o arché. Gdzie upatrwał początku? W w o d z i e.

-Anaksymander, uczeń Talesa, odrzucił wodę, jako element doświadczalnej rzeczywistości, i przywołał A p e i r o n - to co nieskończone. Właśnie ów bezkres miał dla Anaksymandra boski charakter, co było zresztą odrzuceniem greckiej skończoności jako wyrazu boskości;

- Anaksymenes, od Talesa wziął "namacalność", od Anaksymandra zaś bezkres, by przyjąć za arche - p o w i e t r z e;

- Pitagorejczycy - jak można przypuszczać, pierwszą zasadą uczynili l i c z b ę.
To oni stworzyli pojęcie kosmosu - uporządkowanego i harmonijnego;

- Heraklit z Efezu - "nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki". A skoro tak to z m i e n n o ś ć, jest tą zasadą. Zmienność nie ma jednak nic wspólnego z chaosem, jest wręcz odwrotnie, z pojęciem tym ściśle związana jest logos - rozumność. To ona steruje kosmosem i odnaleźć ją można w człowieku.
Miłość i nienawiść te dwie kosmiczne siły walczą nieustannie o prym, prowadząc do z m i a n;
- Parmenides z Elei - no i mamy n i e z m i e n n o ś ć.
Podważając możliwości poznania zmysłowego, dochodzi do przekonania, że "to co jest, istnieje, a to, co nie jest, nie istnieje."
Czym jest byt wg Parmenidesa? Jest wiecznością, bez początku i bez końca. Jest niezmienny i stały. Jest niepodzielny i ciągły.
Wszelka bowiem zmiana oznaczałaby niebyt, podobnie każda przerwa. Nie ma początku, bo to by oznaczało, że powstała z niebytu, dlatego też nie ma końca, bo musiałaby do niebytu przejść;

- Empedokles - tak jak wcześniej Anaksymenes, próbuje pogodzić dwa poprzednie stanowiska.
Od Heraklita zaczerpnął zmienność, ale uznał też istnienie tego co stałe - "korzenie wszechrzeczy".
Czym jest ta stałość? Są nią żywioły: woda, powietrze, ziemia, ogień.
"Łącząc się i rozdzielając się, te korzenie wszechrzeczy tworzą poszczególne, dane nam w doświadczeniu rzeczy. Rzeczy te powstają, potem giną, natomiast pierwiastki, z których są złożone - trwają."
Uznając tym samym więcej niż jedną zasadę, zapoczątkował Empedokles pluralizm onkologiczny.

- Anaksagoras poszedł trochę (to eufemizm) dalej niż Empedokles. Tych "stałości" jest więcej niż tylko cztery żywioły, jest ich dokładnie tyle, ile "odrębnych jakości we wszechświecie."
Jakości te, nazwał Anaksagoras z a r o d k a m i. Wg niego, w każdym odmiennym bycie istnieją zarodki wszystkich innych bytów. Różni je jedynie ich natężenie, które sprawia, że roślina to roślina, a zwierz to zwierz. Zarodki są w nieustannym ruchu, źródłem którego jest d u c h - nous.
Nous przenika byt i przekracza go, jest transcendentny. (Btw, kto pisał o projekcji ciała transcendentnego/transcendentalnego ?)
Wracając, późniejsza filozofia, wzięła sobie z Anaksagorasa pojęcie ducha, w zasadzie odrzucając jego zarodki (infinityzm); choć i po to kiedyś sięgną.

- Leucyp, i jego atomizm, który to atomizm wyrzucił na jakiś czas poza główny nurt infinityzm.
I Leucyp próbował jakoś powiązać to co stałe z tym co niestałe. A to co mu wyszło, wpłynęło na chociażby fizykę.
Do rzeczy, "Wszechświat jest jednością. Fundamentem tej jedności są niepodzielne cząstki: atomy. Same niezmiennie i niezniszczalne, poruszając się w przestrzeni, łącząc się itp,
tworzą zmienny świat rzeczy. Cóż to są atomy? Są one odpowiednikami żywiołów Empedoklesa i zarodków Anaksagorasa. O ile jednak - i to jest szalenie ważne! - żywioły i zarodki posiadały własności jakościowe, o tyle atomy są obdarzone jedynie własnościami i l o ś c i o w y m i." Jako te najmniejsze i niepodzielne różnią się między sobą jedynie kształtem i położeniem. Leucyp mówiąc o ruchu atomów, oczywiście nie ma na myśli żadnego ducha. A ruch ów jest po prostu własnością immanentną atomowi.
Atomy poruszają się więc same z siebie w - próżni.
A jak się łączą? Demokryt twierdził, że za pomocą rozmaitych haczyków..

To tyle na tę chwilę, a to dopiero Presokratycy..
:)

Na podstawie: Galarowicz Jan; Na ścieżkach prawdy. Wprowadzenie do filozofii.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 14 wrz 2016, 20:46

Niebo na górze, niebo w dole; Gwiazdy na górze, gwiazdy na dole;
Wszystko co jest nad, pokaże to, co pod, Szczęśliwyś który zagadkę rozwiążesz.

Szmaragdowa Tablica Thota


Śmierć jest najważniejszą zagadką życia. Wszyscy mogą być jej pewni i nikt nie wie, co ona oznacza.
Tajemnicę można sprowadzić do prostych dylematów. Czy kiedy umieramy, wszystko się dla nas kończy, czy też w jakiś sposób żyjemy nadal? Czy jesteśmy tylko sumą naszych materialnych części, czy istnieje także dusza? Czy dusza jest wymysłem ludzkiej psychiki, czy też wynalazkiem religii? A może jest czymś cudownie prawdziwym?
Nauka, która potrafi zważyć, zmierzyć i zbadać ciało zmarłego, nie jest w stanie powiedzieć, co dzieje się. po śmierci. W nauce powszechnie, chociaż nie jednogłośnie, zakłada się, że nie ma żadnej duszy, a „śmierć znaczy śmierć". Niektórzy naukowcy powtarzają takie stwierdzenia, jakby były one doświadczalnie potwierdzonymi faktami. A jednak nie są to żadne fakty, lecz przypuszczenia, których nie sposób dowieść. Można wręcz powiedzieć, że nauka prezentuje w tym momencie czysto religijne podejście, ponieważ wyraża głęboką wiarę w nieistnienie duszy, lecz nie dysponuje żadnym sposobem na udowodnienie tej tezy.
Religia zajmuje dokładnie przeciwną pozycję, broniąc jej z równym zapałem i na równie niepewnym gruncie. Nie ma naukowych dowodów na istnienie różnych religijnych niebios, piekieł czy zaświatów. Mimo to przedstawiciele religii nieustannie zapewniają nas, że dusza istnieje, po śmierci będzie osądzona, może wcielać się w różne formy i może się odrodzić.

Niezrodzona, odwieczna, niepamiętna, starożytna, nie ginie, kiedy ciało zostaje zabite (...), mniejsza niż mała, większa niż wielka, jest ukryta w sercu człowieka (...), rozumiejąc to (...), mądry człowiek nie może się smucić (...). Bezcielesna w ciałach, trwała wśród nietrwałych (...) zostaje uwolniona z paszczy śmierci.


Taka filozofia religijna dotycząca istnienia elementarnej, nieśmiertelnej cząstki bytu, była filarem starożytnych duchowych nauk, głoszonych w tak odległych częściach świata, jak Indie, Meksyk, Egipt, Indochiny, Azja i Ameryka Południowa. Ciekawostką jest, że Ten tajemniczy system idei wskazuje na istnienie wspólnej cywilizacji, o której nic nie mówią żadne podręczniki historii. To „wspólne źródło" wywierało wpływ na wszystkie te regiony. System ten stosował jako swą podstawową metodologię, ezoteryczną formę astronomii i prowadził do wznoszenia na ziemi ogromnych dzieł architektury, które odzwierciedlały układy i ruchy ciał niebieskich. Był rodzajem ''nauki o nieśmiertelności'', mającej na celu uwolnienie ludzkości ''z paszczy śmierci''. Jego początki giną w mrokach prehistorii czyli całkowitej ''amnezji'', jakiej doznał nasz gatunek w odniesieniu do ponad 40 000 lat naszej przeszłości. Amnezja ta obejmuje okres od pojawienia się człowieka współczesnego do spisania pierwszych ''źródeł historycznych'' w Egipcie i Sumerze w III tysiacleciu p.n.e.

Zaświatowe królestwa
Starożytni Egipcjanie wierzyli w istnienie straszliwego królestwa zaświatów, leżącego w części nieba zwanej „Duat" (co zwykle tłumaczy się jako „świat podziemny"), w którym dusze zmarłych musiały odbyć niebezpieczną podróż. Starożytni Meksykanie również opowiadali o królestwie zaświatowym, równie przerażającym, które nazywali „Krajem Tajemnicy":

Im bardziej płaczą, im bardziej jestem zasmucony,
tym bardziej moje serce tego nie pragnie,
czyż nie muszą, skoro wszystko zostało powiedziane, udać się do Kraju Tajemnicy?
Tutaj na ziemi nasze serca mówią:
O moi przyjaciele, gdybyśmy byli nieśmiertelni!
O przyjaciele, gdzie jest kraj, w którym nikt nie umiera?
Czy naprawdę muszę odejść? Czy tam jest moja matka?
Czy tam jest mój ojciec?
W Kraju Tajemnicy (...) moje serce drży;
Gdybym tylko nie musiał umrzeć, gdybym nie musiał zginąć (...)!
Cierpię i czuję ból.


Meksykanie nauczali, że zmarły musi przejść w Kraju Zagadki siedem trudnych prób, z których ostatnią był ostateczny sąd przed przerażającym obliczem boga śmierci. Istniała też legenda, mówiąca, że sam Quetzalcoatl umożliwił ewentualnym przyszłym podróżnym do krainy zaświatów zwycięstwo, przynosząc ukryte tam kości przodków i przywracając ich do życia. Starożytni Egipcjanie niemal identyczną rolę przypisywali bogu Ozyrysowi, panu zmartwychwstania i odrodzenia.
Zupełnie jak dawni Egipcjanie, ludy starożytnej Ameryki Środkowej wierzyły, że ich zaświaty znajdują się w tej części nieba, przez którą przebiega Droga Mleczna. Inna zastanawiająca zbieżność polega na tym, że oba te ludy najwyraźniej były przekonane, iż bramy zaświatów otwierają się „w czerwonej poświacie w mroku poprzedzającym świt". Jeszcze bardziej uderzający jest jednak stopień, w jakim oba te systemy inicjacyjne koncentrowały się na astronomii (a zwłaszcza na ezoterycznej wiedzy o cyklach niebios) i poszukiwały nieśmiertelności wśród gwiazd. Z tego właśnie powodu azteccy mędrcy, poproszeni o wyjaśnienie tajemnicy śmierci, „odpowiedzieli, że nie umrą, lecz przebudzą się ze snu, którym było ich życie (...), i znowu staną się duchami lub bogami (...). Powiedzieli też, że niektórzy zamienią się w Słońce, inni w Księżyc".
Taka apoteoza była ostatecznym celem, do którego dążyli wtajemniczeni idący drogą Quetzalcoatla, „tego, który zna tajemnice wszystkich czarów", o którym mity mówią: „przede wszystkim przekazał on człowiekowi naukę, pokazując mu, jak mierzyć czas i studiować ruchy gwiazd".
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 15 wrz 2016, 21:54

Kto i w jaki sposó może osiągnąć nieśmiertelnosć ?

W ''Tekstach Budowlanych z Edfu'' czytamy, że są one zapisem „słów mędrców", które znacznie wcześniej zostały spisane w księdze przez Thota, starożytnego egipskiego boga mądrości. O tym samym zapewniają nas ''Teksty Hermetyczne'', skompilowane w egipskim mieście Aleksandria w II i III wieku n.e. Tego samego dowiadujemy się ze wszystkich staroegipskich tekstów dotyczących śmierci i odrodzenia, między innymi z Księgi Umarłych, Tekstów Piramid, Tekstów Sarkofagów, Księgi Bram i Księgi o tym, co jest w Duat.
Teksty Piramid, najstarsze z tych tekstów, jakie dotrwały do naszych czasów, były tak stare już w 2300 roku p.n.e., kiedy to wypisano je na ścianach komór grobowych w piramidach V i VI dynastii w Sakkarze, że niektórzy pisarze nie byli w stanie ich zrozumieć. Co ciekawe, chociaż współcześni naukowcy zaprzeczają istnieniu jakiegokolwiek związku, zawierają one to samo przesłanie co Teksty Hermetyczne - że nieśmiertelność jest „drogocenną perłą", którą można zdobyć tylko dzięki prawym myślom i prawym czynom, gdyż „dusze mogły w tym życiu mieć nadzieję na osiągnięcie wieczności w życiu, które nadejdzie".

Co musimy zrobić, żeby mieć pewność, iż nie stracimy tej szansy?
Teksty Hermetyczne mówią nam, że „obowiązkiem człowieka jest nie godzić się ze swoim nędznym ludzkim stanem, lecz raczej - w sile kontemplacji rzeczy boskich - pogardzać i lekceważyć tę śmiertelną część, która została do niego przywiązana, ponieważ było to potrzebne, aby mógł troszczyć się i pielęgnować niższy świat". W dokładnie taki sam sposób w Tekstach Piramid wtajemniczony stara się odwrócić od spraw ziemskich i skierować swój intelekt ku niebu: „Ziemia jest odrazą króla (...), król jest związany z niebem" - czytamy w jednym fragmencie. „Spraw, abym mógł zdobyć niebo i objąć w posiadanie horyzont" - prosi zmarły w innym. „Schody do nieba zostały dla mnie ustawione" - zapewnia w jeszcze innym - „abym mógł po nich wstąpić do nieba".

Teksty Hermetyczne wielokrotnie nazywają Egipt „obrazem niebios", „świątynią całego świata", a czasem „sanktuarium kosmosu" - wyjątkowym krajem, w którym „wszelkie poczynania sił rządzących i działających w niebie są przenoszone na ziemię w dole". Podobnie z Księgi o tym, co jest w Duat dowiadujemy się, że jednym z najważniejszych wymagań stawianych poszukującym życia wiecznego było zbudowanie na ziemi doskonałych kopii „tajemnego kręgu Duat w ciele Nut [nieba]":
Ktokolwiek uczyni dokładną kopię tych form i pozna ją, będzie duchem dobrze zaopatrzonym, zarówno na niebie, jak i na ziemi, niezawodnie, regularnie i wiecznie.


Ktokolwiek uczyni kopię tego i pozna ją na ziemi, ona będzie działać jako jego magiczny obrońca zarówno na niebie, jak i na ziemi".
Czy nie wynika stąd jasno, że ludzie myślący w ten sposób byli wręcz zmuszeni do wyrażania swoich idei nie tylko w tekstach, ale i w architekturze? O tym, jak mogli to robić, informują nas Teksty Budowlane z Edfu, gdzie czytamy, że kiedy Thot przybył na miejsce budowy pierwszej mitycznej świątyni - której późniejszą kopią jest historyczna świątynia w Edfu - wypowiedział następujące słowa:
Sprawię, że jej długość będzie dobra, jej szerokość będzie doskonała, wszystkie jej wymiary będą zgodne z normą, wszystkie jej sanktuaria będą w miejscach, w których powinny być, a jej sale będą przypominały niebo.


Zdaniem naukowców jest bardzo możliwe, że owa tajemnicza budowla „przypominająca niebo" niegdyś rzeczywiście istniała. Według dr Eve Reymond, jest niemal pewne, że znajdowała się ona „w pobliżu Memfis, które Egipcjanie uważali za miejsce narodzin egipskiej świątyni".

Memfis (po egipsku zwane Mennefer, co znaczy „trwały i piękny") było pierwszą historyczną stolicą starożytnego Egiptu - wiek tego miasta sięga co najmniej 3000 roku p.n.e. Jego ruiny leżą mniej więcej 24 kilometry na południe od Kairu, w pobliżu współczesnej wioski Mit Rabina - zostało ich jednak niewiele i są niezbyt interesujące. :(
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 11 gru 2016, 00:14

Jesteśmy nieśmiertelni, są na to dowody!

Obrazek
Alexis Carrel demonstruje, że komórki są nieśmiertelne, utrzymując przy życiu kurze serce przez 29 lat!
Oto sekret śmierci i nieśmiertelności:

Przeszłość pokazała już, że komórka może żyć w nieskończoność w doskonałym zdrowiu. Zostało to udowodnione w laboratorium sławnego noblisty.
Ten znany fizjolog francuski, Alexis Carrel z Instytutu Rockefellera utrzymywał przy życiu kurze serce przez mniej więcej 29 lat w roztworze soli fizjologicznych (które zawierały dokładne proporcje mineralne co oryginalna kurza krew) i wymieniał ten płyn codziennie.

Carrel konkluduje, że czas życia komórki jest niedefiniowalny, dopóki zaspokaja się jej naturalne potrzeby i oczyszcza się ją z jej własnych wydzielin.

Rzeczywiście komórki żyły tak długo, dopóki utrzymywane były w czystości. Brak higieny prowokował skracanie się żywotności aż po śmierć.

Carrel utrzymał serce kury przy życiu aż do momentu, gdy ktoś (zapomniał?) usunąć odchody/wydzieliny komórek serca.

Podobnie Arnold Ehret doszedł do identycznego wniosku: w swojej książce „Il Sistema di Guarigione della Dieta Senza Muco” (System uzdrawiania dietą bezśluzową), potwierdza, że zdrowa dieta, po wielu latach złego odżywiania, na początku zaczyna uwalniać organizm/przewód pokarmowy z zalegających w nim toksycznych złogów i czyści coraz to nowe warstwy naszego ciała aż do samego „dna”, aż wyczyści wszystko co w efekcie powinno doprowadzić do doskonałego zdrowia.

Ale wróćmy do eksperymentu Alexis Carrel i jego wniosków, które można odnaleźć w każdym tekście z biologii.

Dr Carrel twierdził: „Komórka jest nieśmiertelna. To substancje, w których ta komórka się znajduje ulegają degradacji. Wymieniając te płyny międzykomórkowe w regularnych odstępach czasu, podarujemy naszym komórkom wszystko to, czego potrzebują do odżywiania i z tego co wiemy, komórka będzie pulsować życiem w nieskończoność”.

Wyobraźcie sobie teraz dom, w którym nie wyrzuca się śmieci tylko się je wszystkie zmiata pod wielki dywan. Po kilku miesiącach, powiększająca się wciąż nagromadzona masa śmieci będzie wydawać potworny smród nie do wytrzymania.
Tak właśnie się dzieje w naszych organizmach.

Tyle tylko, że w naszym ciele „ukrywanie śmieci pod dywan” jest równoznaczne z retencją wody, wzdęciami, zatruciem krwi, zakażeniami i zapaleniami tkanek.
Proces starzenia zaczyna się już od pierwszych momentów naszego życia, polegający na kumulowaniu nie wydalonych odpadów. Komórki ulegają niszczeniu z powodu nagromadzonych toksyn! Nieświadomie zatruwamy się sami i nikt tego nie mówi głośno.

Nasz organizm to najdoskonalsza maszyna i najbardziej cudowna jaka istnieje. Posiada wspaniały system autouzdrawiania i detoksykacji, który nasze społeczeństwo o zgrozo stale blokuje za pomocą środków farmakologicznych.
Zwykłe przeziębienie czy kaszel, które wskazują na pozbywanie się przez nasz organizm tych właśnie wydzielin i śmiercionośnego śluzu, wywołują przerażenie u matek, które czym prędzej biegną do lekarza, apteki i blokują życiodajny proces lekarstwami, podczas gdy w rzeczywistości wystarczyłoby zostawić w spokoju nasze ciało, dać mu usunąć samodzielnie wszelkie odpadki i to co się skumulowało i pozwolić mu później odpocząć.

Nie ma potrzeby ingerować w żaden sposób.
Większość za bardzo się boi i nie ma cierpliwości, przez co preferuje wziąć sprawy w swoje ręce i natychmiast przeciwdziałać, zazwyczaj za pomocą antybiotyków, syropów i różnego rodzaju lekarstw, zdając się na „najszczersze” sugestie koncernów farmaceutycznych.

I jak tu być mądrym? Koncerny robią swoje, nie na darmo są „Koncernami”, to ich praca! I tylko nieświadomość „niektórych” rodzin pozwala rozwijać się i świetnie prosperować „niektórym” gigantom żywieniowym (Fast Food) i zarabiać ciężkie pieniądze nawet po publikacji spotów obnażających szkodliwość takiego pożywienia.

W zdrowym świecie taka propaganda nie miałaby racji bytu i nie byłoby miejsca na Fast Foody, niestety jak na razie wszystko idzie na odwrót.

Może człowiek zdrowy i wolny od długów mógłby skutecznie zagrozić potentatom, którzy w ostatnim czasie zaczynają tracić swoją moc dzięki rosnącej świadomości i szybszemu przepływowi informacji.

Na szczęście coraz więcej ludzi zaczyna otwierać oczy. Minie jeszcze sporo czasu, ale masa krytyczna się budzi i wielu zaczyna rozumieć, na ile to możliwe, że natura może zostać odbudowana i możemy jej pomóc w byciu naszym domem metodami całkowicie naturalnymi. Oto dlaczego fantastyczne rezultaty właściwego odżywiania z zachowaniem równowagi biologicznej, zdrowej aktywności fizycznej i higieny organizmu są tak ważne.

Tłumaczenie luźne, własne, z zachowaniem meritum za http://contiandrea.wordpress.com/2011/1 ... immortale/

http://zdrowe-inspiracje.inwi.pl/jestes ... to-dowody/
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 07 cze 2017, 14:23

Nieśmiertelność z innej persperktywy... ;)

Obrazek
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 08 cze 2017, 23:17

Amerykańska firma chce ożywiać mózgi martwych ludzi
autor: John Moll 2017-06-08

Obrazek

Możliwość przywracania do życia ludzi umarłych od zawsze fascynowała naukowców. Choć same próby ożywienia człowieka mogą nieść ze sobą bardzo poważne implikacje, amerykańska firma biotechnologiczna Bioquark ma zamiar przeprowadzić eksperyment, aby sprawdzić, czy jest to w ogóle możliwe.

Pomysł na realizację tego szalonego badania został przedstawiony w 2016 roku. Dyrektor generalny Ira Pastor wraz ze swoim współpracownikiem dr. Himanshem Bansalem planował przeprowadzić swój eksperyment w Indiach. W tym celu próbowano zrekrutować 20 osób, u których potwierdzono klinicznie śmierć w wyniku poważnego uszkodzenia mózgu. Jednak zamiary firmy Bioquark wywołały spore kontrowersje. Rodziny osób zmarłych nie wydały na to zgody, zaś Indyjska Komisja ds. Kontroli Leków zablokowała projekt, który szybko usunięto z krajowego rejestru badań klinicznych.

Zgodnie z zapowiedziami, firma biotechnologiczna postanowiła spróbować swoich sił w innym państwie. Eksperyment zostanie przeprowadzony w Ameryce Południowej - na dzień dzisiejszy nie wiemy w jakim kraju. Terapia ożywiająca mózg będzie składała się z kilku etapów i zostanie od razu wypróbowana na martwym człowieku. Bioquark nie ma zamiaru testować tego na zwierzętach, dlatego nie wiadomo jakich wyników powinniśmy się spodziewać.

W pierwszej kolejności, naukowcy będą pobierać komórki macierzyste z krwi martwego pacjenta i aplikować je z powrotem do mózgu. Kolejny etap zakłada wstrzykiwanie peptydów do rdzenia kręgowego. Na koniec, przez okres 15 dni eksperymentatorzy będą stosować techniki stymulujące i cały czas będą monitorować aktywność mózgu z pomocą rezonansu magnetycznego.

Będzie to pierwszy taki eksperyment, który pozwoli ustalić, czy opisana wyżej terapia pozwoli ożywić martwy mózg. Poważne problemy mogą pojawić się gdy się okaże, że zastosowane metody będą w pewnym stopniu skuteczne. Nie wiemy przecież czy ożywiony w ten sposób człowiek będzie sprawny umysłowo i będzie mógł w miarę normalnie funkcjonować, czy też do końca swego "życia" będzie tzw. warzywem.

Wiadomość pochodzi z portalu tylkonauka.pl
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/amery ... wych-ludzi
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 30 cze 2017, 00:32

PRZYSZŁOŚĆ LUDZKOŚCI - CZŁOWIEK NIEŚMIERTELNY? - dr Janusz Grabowski - 27.06.2017 r.

https://www.youtube.com/watch?v=fz9_b1wyrag

Opublikowany 27 cze 2017

Spotkanie z dr Januszem Grabowskim z Kanady i rozmowa o wszechświecie, ludzkości i przyszłości człowieka...
Czy istnieją urządzenia, które pomogą człowiekowi stać się nieśmiertelnym?
KONTAKT:
etenpax@gmail.com
1 x



Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: devi » niedziela 09 lip 2017, 19:27

0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 18 sie 2017, 00:05

Lectorium Rosicrucianum Polska

Obrazek

„Jak zmarli zostaną wskrzeszeni?” (I Kor. 15,35).
Wielu ludzi myślało zawsze o możliwości zmartwychwstania naturalnego ciała w uświetnionym stanie. Jednakże wyrok wypowiedziany co do tego ciała pozostaje niewzruszony. Ciało zostanie rozwiązane i nigdy nie zostanie wzbudzone.
Istnieje inny Umarły i to On ma zostać wskrzeszony; Umarły, który pozostaje w nas martwy od eonów; jest to mianowicie niebiańskie ciało prawdziwego człowieka, mieszkańca Królestwa Niebieskiego. Umarły ten może zmartwychwstać tylko wtedy, kiedy umrze żywa ziemska osobowość. Dlatego Paweł (w. 42) mówi: „Boskie ciało zostaje zasiane w przemijalności”, w ziemskiej naturze; „zostaje zasiane w hańbie, a wskrzeszone we wspaniałości; zostaje zasiane w słabości, a wskrzeszone w mocy”. Oto tajemnica zmartwychwstania. To, co duchowe, może zostać uwolnione tylko przez to, że więź z naturą zostanie zerwana, a sama istota tej natury – złamana.
[
]
„Powiadam wam, ciało i krew nie mogą odziedziczyć Królestwa Bożego, a to, co przemijalne, nie może dziedziczyć nieprzemijalności” (w. 50).
Dlatego w świadomości człowieka poszukującego wyzwolenia musi się wyryć to, że droga do zmartwychwstania człowieka niebiańskiego prowadzi przez przemianę osobowości, oraz że uczeń stojący wobec swego zadania musi w odniesieniu do niebiańskiej osobowości powiedzieć: „On musi wzrastać, a ja muszę maleć”. Równocześnie musi sią dla niego stać oczywiste, że „wzrastanie” całkowicie zależy od stopniowego, systematycznego i opierającego się na wiedzy gnostycznej „malenia”.

Jan van Rijckenborgh „Dei Gloria Intacta”
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: abcd » niedziela 29 paź 2017, 20:28

Tysol.pl Wywiad z Dr n. med. o. Norkowskim Czy pobieramy narządy od żywych ludzi?
https://youtu.be/H_IcJq3n2Yo
https://www.youtube.com/watch?time_cont ... _IcJq3n2Yo


Tysol Pl
Opublikowany 27 sty 2017

Wywiad z doktorem nauk medycznych i dominikaninem o. Jackiem Marią Norkowskim na temat kontrowersji związanych z definicją tak zwanej "śmierci mózgowej", która powstała na potrzeby transplantologii i z której to "śmierci" ludziom zdarza się z powodzeniem wychodzić. O ile nie pobierze się od nich wcześniej narządów
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 15 lis 2017, 00:48

Za milion lat- Śmierć nie nadejdzie nigdy - Film Dokumentalny PL

https://www.cda.pl/video/303954688

Jak będzie wyglądało życie za kilkaset lat? W jaki sposób będziemy się uczyć, pracować i komunikować? Tragiczne wydarzenia, z którymi jako ludzkość borykamy się na co dzień, mobilizują nas do szukania nowych rozwiązań technologicznych i rozwoju nauki, co w przyszłości będzie skutkować nowymi, fascynującymi możliwościami.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 18 lut 2018, 23:30

Ludzki umysł da się przenosić między ciałami?
Przegalińska: "Wizja z 'Altered Carbon' to zgubny pomysł''
Obrazek Michał Gostkiewicz

- Chyba wszyscy chcielibyśmy troszeczkę przedłużyć sobie życie. Ale jesteśmy jako ludzkość zdecydowanie bliżej skutecznego klonowania, niż nieśmiertelności - mówi Aleksandra Przegalińska, badaczka zajmująca się sztuczną inteligencją.

Michał Gostkiewicz: Chciałaby pani być nieśmiertelna?

Aleksandra Przegalinska: - Chciałam, kiedy miałam 20 lat. Teraz już nie tak bardzo. Ale chyba wszyscy chcielibyśmy troszeczkę przedłużyć sobie życie.

Dlaczego nie pójść na całość?

- Nieśmiertelność to coś trudnego do wyobrażenia dla istoty, urodzonej i wychowanej w świadomości końca. Który nastąpi mniej więcej w wieku 80 lat.

Ale żeby chociaż tak troszeczkę...

- ...przeciągnąć temat? W środowisku biogerontologów trwa teraz spór: co to właściwie znaczy przedłużenie życia.

Obrazek

Co więc znaczy?

- Ludzki organizm zaprogramowany jest na przeżycie mniej więcej 115 lat - tyle byśmy żyli, gdybyśmy żyli zdrowo, bez nałogów i innych czynników skracających życie. Ale biorąc pod uwagę obecną globalną średnią życia człowieka - 71,4 lat - jeśli większość populacji będzie dożywać tych 115 lat we względnie dobrym zdrowiu, to już będzie ogromna zmiana społeczna. Niech pan pomyśli, o ile więcej daje nam to czasu do zagospodarowania!

Bohater serialu Netflixa "Altered Carbon" - cyberpunkowej wizji przyszłości, w której ludzka świadomość może zostać zapisana na bioelektronicznym dysku i wpięta do pustego ciała lub klona - dowiaduje się, co będzie 250 lat po jego "śmierci". Budzi się, zostaje wypakowany z foliowej torby próżniowej. I pierwsze, co chce zrobić nieśmiertelny, to popełnić samobójstwo.

- W wypowiedziach osób, z którymi rozmawiałam na ten temat, powtarzał się schemat: "nieśmiertelność to nie, ale zajrzałbym w przyszłość. Tak za 100, 200 lat. Albo żeby przeżyć tę stówkę przynajmniej, ale w dobrej kondycji". W Dolinie Krzemowej mówi się raczej o "radykalnym przedłużeniu życia", a nie o nieśmiertelności - bo to jest uważane za obszar zainteresowania religii.

Zresztą parę razy już matkę naturę zrobiliśmy w konia. Każdy, kto ma rozrusznik serca, jest ingerencją w prawa biologii. Nasz rozwój jako gatunku przebiega w zależności od technologii. Jesteśmy bardzo zmodyfikowani w stosunku do pierwowzoru.

Obrazek

Zmodyfikowany węgiel. Dosłownie.

- Zgadza się. Nasi przodkowie umierali jako sterani życiem 40-latkowie. Teraz 80-latek nie jest niczym dziwnym. 38-letnia kobieta może być w ciąży i nie jest to jej piąte, a pierwsze dziecko. Być może odkładanie pewnych decyzji na później jest już znakiem tego, że oczekujemy dłuższego życia. I sygnałem zmian.

Ale w "Altered Carbon" nadal główną przeszkodą w dłuższym życiu jest ciało, które się psuje.

- To specyficzna wizja. Kompletnie oddzielone od umysłu ciało to dualizm jak z Kartezjusza. Po jednej stronie mamy nieśmiertelną duszę, świadomość i wspomnienia, a po drugiej traktowane pogardliwie ciało, choć i tak ulepszone. Bogacze mogą wybrać jego wersję de luxe: "Może i mam 60 lat, ale ciało 30-latki. Może mam trzy zmarszczki, okej, na to się zgodzę, ale nie więcej".

W serialu jest scena, w której rodzice "dostają z powrotem" nastoletnią córkę, która zginęła w wypadku. Tylko, że jej świadomość umieszczono w dostępnym dla nich finansowo ciele - zniszczonej życiem 50-latki. "Oddajcie mi córkę!" - krzyczy jej ojciec.

- Ciało w tym serialu jest zepchnięte na drugi plan. W mojej dziedzinie, która obejmuje badania nad sztuczną inteligencją, panuje obecnie odwrót od tego dualistycznego myślenia.

Ludzkość nie zbuduje morderczej wszechobecnej sztucznej inteligencji jak Skynet z "Terminatora"?

- Raczej nie. Ciało jest niesamowicie silnym narzędziem percepcji, doświadczania świata, budowania inteligencji. "Altered Carbon" twierdzi, że można odseparować świadomość od ciała i przeszczepiać ją w dowolne inne ciała. Badacze sztucznej inteligencji zaczynają skłaniać się ku poglądowi, że nie ma możliwości zbudowania świadomej maszyny bez zbudowania jej odpowiedniego aparatu cielesnego. W serialu mamy więc naukowy oldschool: przeświadczenie, że świadomość może istnieć bez ciała. Jakby nie było neurobiologii, która mówiła, że ten podział jest bardzo zgubny.

Obrazek

A skąd my, zbudowane z materii organicznej "bladawce", jak nazwał ludzi Stanisław Lem, by podkreślić kuriozum, jakie stanowilibyśmy dla inteligentnych maszyn, mielibyśmy wiedzieć, jakie ciało chciałaby mieć sztuczna inteligencja?

- Ta, którą badamy, jest zależna od infrastruktury, którą jej dostarczymy. Można spekulować, że w jakimś momencie nabywania wiedzy egzystująca w sieci SI "zaskoczy" i wytworzy jakąś tożsamość. Ale stan rozwoju neuronauk na dziś jest taki, że raczej nie można się spodziewać stworzenia tej tożsamości w oderwaniu od materialnej struktury.

Nosiciela.

- Który posiada zmysły - wzrok, słuch, węch, dotyk. Mamy hardware - sprzęt, software - programy komputerowe, potrzebny jest najwyraźniej jeszcze wetware - jakieś ciało, zbudowane z komórek, mokre, niezbędne, by budować kolejne poziomy kompleksowości procesów mentalnych sztucznej inteligencji.

W odcinku innego serialu, "Black Mirror", osoby stare i chore mogą przenieść swój umysł do wirtualnego świata. Nawet na stałe, gdy ciało umrze. W innym odcinku: Dziewczyna w ciąży traci faceta, więc kupuje program zbierający z sieci wszystko, co ów partner kiedykolwiek napisał lub zrobił i tworzący z tego bota. A potem tę sztuczną inteligencję bota pakują w androida identycznego z jej zmarłym facetem. Kończy się katastrofą.

- To dla mnie jest bardziej historia o klonowaniu, niż nieśmiertelności. I warto zwrócić tu uwagę, że jesteśmy jako ludzkość zdecydowanie bliżej skutecznego klonowania, niż nieśmiertelności.

Są ludzie, którzy nie widzą nic złego w posiadaniu klona ukochanego zwierzątka. Ale ja bym nie chciała żeby mi ktoś zamienił męża czy zwierzę na idealną kopię. A gdyby nikt mi nie powiedział, że to kopia? Przecież żyłabym z nią i by mi to nie przeszkadzało! Przerażające!

Obrazek

Może jednak lepiej przenieść świadomość kotka na biomechaniczny dysk i przeszczepić do innego kotka, zamiast do klona?

- A zrobiłby pan tak ze swoim bliskim - człowiekiem? Umysł zmarłej babci przywróciłby pan do życia w jakimś innym ciele na święta, żeby rodzina była razem?

Dopóki nie sklonujemy człowieka, nie będziemy wiedzieli, czy kopia będzie się uważała za kopię, czy za oryginał.

- Owca Dolly zachowywała się bardzo podobnie do pierwowzoru. Ale klon człowieka to co innego - będzie wyrażał swoje myśli i uczucia.

Załóżmy, że tworzy pani swojego klona. Żeby to była recepta na nieśmiertelność, trzeba byłoby przenieść fizycznie do niego pani mózg czy świadomość.

- Zgadza się. I wychować klona w identycznych warunkach jak mnie, bo inaczej będzie miał inną osobowość. Bardzo skomplikowana materia. I na razie badania zostały zatrzymane, ludzkość dogadała się, że nie jesteśmy gotowi etycznie i moralnie do klonowania człowieka.

Są kraje i kultury, które nie widzą w tym nic złego.

- Chińczycy prą ku klonowaniu, a jeśli umieją już klonować sami, bez pomocy innych krajów, które mogłyby ich powstrzymać, to mamy kłopot. Tu jest dychotomia Zachodu, z jego apoteozą indywidualizmu jednostki - i kultur azjatyckich, np. opartych na shintoizmie, które stawiają na piedestale społeczeństwo, a boskość odnajdują nie tylko w istotach, ale i w rzeczach. Jednostka nie jest tam aż tak ważna.

Ale boimy się nie tylko klonów. Boimy się też robotów, które wyglądają jak ludzie. Jakby tu wszedł robot i podał panu swoją zimną rękę, to by się pan przestraszył.

Obrazek

Byłbym zachwycony!

- Pan jest dziwny. Nie wiem, czy byłby pan zachwycony, gdyby w środku nocy się pan obok czegoś takiego obudził. Proszę mi wierzyć, bałby się pan czegoś, co wygląda jak człowiek, ale nim nie jest. Ale póki co, również w tym przypadku, bliżej nas jest świat klonów, niż świat robotów mądrzejszych od ludzi. Potrafimy też już robić symulacje mózgu różnych istot.

Na czym ona polega?

- Umiemy odtworzyć aktywność mózgu nicienia, muszki owocówki i szczura.

Zbudowano coś elektronicznego, co działało jak ten szczur?

- Owszem. Sztuczne sieci neuronowe to nie do końca to samo co synapsy, ale się udało. Ośrodek nerwowy szczura został odtworzony i ja na pana miejscu bym nie była taka spokojna.

Czyli umiemy zbudować sztuczne ośrodki nerwowe, które odtwarzają specyfikę zachowania konkretnego przedstawiciela konkretnego gatunku?

- Raczej odtwarzają specyfikę gatunku, niż indywidualnego zwierzątka.

Czyli nie jest jeszcze tak, że sztuczny mózg szczura podjąłby identyczną decyzję jak jego biologiczny odpowiednik?

- Jeszcze nie. Jest taki projekt Human Brain. Badacze chcą dokonać dynamicznego skanu mózgu w działaniu. Ale mamy problem. Gdybyśmy nawet zeskanowali na przykład mój i pana mózg, wciąż nie umiemy uchwycić tego, jak różnie np. ja i pan postrzegamy rzeczywistość.

To widzę, że na razie nici z tej nieśmiertelności. Aż ktoś wymyśli, jak zapisać mózg na nośniku wymiennym.

- Najpierw sami musimy ten nasz mózg zrozumieć, a nadal tego nie potrafimy. Przynajmniej jest jeszcze coś do odkrycia, czyż nie?

Obrazek
Aleksandra Przegalińska. Doktoryzowała się w filozofii sztucznej inteligencji w Zakładzie Filozofii Kultury Instytutu Filozofii UW. Adiunkt w Center for Research on Organizations and Workplaces w Akademii Leona Koźmińskiego. Absolwentka The New School for Social Research w Nowym Jorku, gdzie uczestniczyła w badaniach dotyczących tożsamości w rzeczywistości wirtualnej. Interesuje się rozwojem nowych technologii, zwłaszcza technologii zielonej i zrównoważonej, humanoidalnej sztucznej inteligencji, robotów społecznych i technologii ubieralnych (wearable devices). Obecnie przeprowadza eksperymenty z trackerami mózgu w Massachusetts Institute of Technology.
Michał Gostkiewicz. Dziennikarz i redaktor magazynu Weekend.Gazeta.pl. Wcześniej dziennikarz Gazeta.pl, "Dziennika" i "Newsweeka". Stypendysta Murrow Program for Journalists (IVLP) Departamentu Stanu USA. Absolwent Polskiej Szkoły Reportażu. Robi wywiady, pisze o polityce zagranicznej i fotografii. Kocha Amerykę od Alaski po przylądek Horn. Prowadzi bloga Realpolitik, bywa na Twitterze.
http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,1521 ... tml#TRwknd
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Nieśmiertelność

Nieprzeczytany post autor: songo70 » sobota 13 lip 2019, 07:46

trochę z innej beczki, w UK zaczęla się publiczna debata nad prawem jednych,-
prawa do nieśmiertelności w domenie wirtualej po śmierci fizycznej, natomiast inni,-
chcą rónego prawa do całkowitego wymazania ich bytności w w/w domenie po ich odejściu,-
z tego matrixa..

a ty co byś wolał/a :?:
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

ODPOWIEDZ