Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

*Osobista Moc Człowieka*

baba
x 129

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: baba » sobota 03 maja 2014, 15:28

Real - to tylko to, co widać, czubek góry lodowej, zaledwie efekt , wypadkowa działania wszystkich mechanizmów "duchowych" ( nazwijmy je tak ogólnie).
Nie da się ODDZIELIĆ tych dwóch sfer - realnej i duchowej - bo są w istocie Jednym.
Duchowość ma wpływ na real bo tzw real wynika z tego, co się dzieje (albo NIE dzieje ) na płaszczyźnie duchowej.
:D
Tym bardziej jaki sens ma zajmowanie się sferą "duchową"?? W realnej mamy największe "moce" wprowadzania zmian a skoro są jednym to po kiego czorta "naprawiać" duchową? Sama "się naprawi" jak ludzie będą dla siebie ludźmi. 8-)
0 x



baba
x 129

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: baba » sobota 03 maja 2014, 15:50

A, se wróciłam bo
Przez tego , co ludzie - i sama religia - nazywa szatanem, zbuntowanym aniołem. Nie jakimś tam złym rezydującym w piekle głęboko pod ziemią, tylko tym upadłym aniołem (to analogia ) w człowieku, tym, który zerwał owoc z drzewa poznania, bo ON chciał wiedzieć.

Z tego widzę, że jesteś zwolennikiem tej znanej nam skądinąd tezy iż zło jest w CZŁOWIEKU? :D
Coś mi się zdaje East, że Ty jakieś wykręcanie kota ogonem uskuteczniasz. :mrgreen:
Kolejna odmiana wmawiania jacy to jesteśmy niedobrzy. No, Ty to może faktycznie jesteś. Przecież chciałeś wiedzieć jak "mistrzowie" jakby. :lol:
0 x



quetzalcoatl888
x 129

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: quetzalcoatl888 » niedziela 04 maja 2014, 01:16

starozytni magowie wymyslili ze saturn jest wladajaca sila na tym polega problem :) to sa archetypy w ludzkiej podswiadomosci z ktorych nalezy sie wyzwalac :) bo wszystko jest w pewnym sensie kwestia emocjoalna..:)
0 x



ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 390 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: ex-east » wtorek 06 maja 2014, 17:25

baba pisze:A, se wróciłam bo
Przez tego , co ludzie - i sama religia - nazywa szatanem, zbuntowanym aniołem. Nie jakimś tam złym rezydującym w piekle głęboko pod ziemią, tylko tym upadłym aniołem (to analogia ) w człowieku, tym, który zerwał owoc z drzewa poznania, bo ON chciał wiedzieć.

Z tego widzę, że jesteś zwolennikiem tej znanej nam skądinąd tezy iż zło jest w CZŁOWIEKU? :D
znowu pudło :D
Baba, weź się zastanów zanim napiszesz, przeciez wiesz, co Ex-owi przychodzi na myśl. JA CHCĘ WIEDZIEĆ - jest szatańską sztuczką.
Wiedzenie było ZANIM ciekawskie JA zerwało owoc poznania. Czyniąc to, z ciekawości (albo dlatego, że taki był plan , albo .. obcy implant) , Człowiek rozpoczął epokę rozdzielenia w której .. oślepł na To Co Jest. Przez to gra rolę upadłego Anioła. Ale to tylko rola, nic więcej.

Coś mi się zdaje East, że Ty jakieś wykręcanie kota ogonem uskuteczniasz. :mrgreen:
Kolejna odmiana wmawiania jacy to jesteśmy niedobrzy.

MNIE się zdaje, JA uważam, JA się broni, JA-dobre, a inni to wmawiają nam jacy my niedobrzy ...etc ... . Zawsze ten sam schemat. Twardo trzyma Cię TO za duszę.


Przecież chciałeś wiedzieć jak "mistrzowie" jakby. :lol:
Nie ma chcenia. Wiedza też donikąd nie wyparowała.
0 x



baba
x 129

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: baba » wtorek 06 maja 2014, 18:50

Nie ufam ludziom, którzy co innego mówią a co innego robią. Gdybyś kotku był choćby na głębokość stopy w "jedności" to byś tak się nie rzucał na inne jej "przejawy". Taki mówiąc wprost "fanatyzm" jaki przejawiasz w szerzeniu "swoich" idei cechuje słabo rozwiniętych ludzi. Co o Tobie myślę (tak z 1/5 tego co myślę :lol: ) napisałam tutaj>>>, co "oczywiście" przeoczyłeś.. :D
Nie zamierzam więcej czytać Twoich postów, możesz sobie oszczędzić wysiłku pisania. Ewentualne przeprosiny możesz przysłać na pw, jak będę w dobrym nastroju to przeczytam. :lol:
Żegnaj Ex.
0 x



ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 390 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: ex-east » wtorek 06 maja 2014, 21:30

hehehe .. ciskaj się , miotaj, niech w końcu się wyleje ze środka to co Cię męczy. A potem sobie na to popatrz. I dopiero wtedy poprzez Moc to się rozpuści.
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16954
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1086
x 544
Podziękował: 17173 razy
Otrzymał podziękowanie: 24248 razy

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: songo70 » poniedziałek 19 maja 2014, 07:36

Martwy noworodek ożył w objęciach matki 2014-05-10 (15:15)
Obrazek
Informacja o upragnionym dziecku była spełnieniem marzeń dla Australijczyków - Kate i Davida Ogg. Szczególnie, gdy okazało się, że spodziewają się bliźniąt. Niestety w 27. tygodniu ciąży pojawiły się komplikacje i kobieta trafiła do szpitala. Na świat przed wyznaczonym terminem porodu przyszli chłopiec i dziewczynka. Malutka Emily urodziła się żywa, ale jej braciszek Jamie nie przeżył. Lekarze powiedzieli matce, że jej synek zmarł.

Kate i jej mąż nie mogli uwierzyć w tę wiadomość i poprosili o przyniesienie martwego noworodka. Jak wyznała później matka, nosiła dziecko pod sercem sześć miesięcy i nie mogła pogodzić się z myślą, że go nie pozna. Pielęgniarki umieściły chłopca w objęciach mamy. Kobieta tuliła synka przed dwie godziny. Głaskała go po główce i przykładała do piersi. Rodzice przez cały ten czas mówili do dziecka.

Nagle Jamie zaczął się poruszać i chwytać powietrze. Lekarze wyjaśniali, że są to tylko ostatnie odruchy ciała i że rodzice nie powinni robić sobie złudnych nadziei - później musieli sami przyznać, jak bardzo się mylili.

Podczas kolejnych dwóch godzin, gdy matka w dalszym ciągu głaskała dziecko zwilżając delikatnie jego usta mlekiem, maluszek stawał się coraz bardziej ruchliwy. Otworzył oczy, chwycił za palec taty i zaczął się coraz żwawiej poruszać. Lekarze nie mogli tego pojąć - jednak Jamie żył!

Wbrew diagnozom medycznym bliskość matki i ogromna miłość rodziców obudziły maleństwo do życia. Inaczej bowiem trudno wytłumaczyć to zjawisko.

Lekarze, którzy wcześniej orzekli śmierć dziecka byli w szoku i do tej pory nie mogą znaleźć sensownego wytłumaczenia zaistniałej sytuacji.

mp/dzieci.pl
na podst. Today.com i wPolityce.pl
Wirtualna Polska

http://dzieci.pl/kat,1024251,title,Mart ... aid=612c07
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

baba
x 129

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: baba » wtorek 20 maja 2014, 07:42

Jak wyleczono nieoperacyjny nowotwór w trzy minuty. :D

0 x



Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » środa 27 sie 2014, 15:43

Może to początek :D


https://www.youtube.com/watch?v=1tLKqgWN3CI

to może pozdrawiam :D



Wstawiłem film -
Darek
0 x



baba
x 129

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: baba » środa 27 sie 2014, 16:07

Sporo tego w necie. To też nieźle wygląda. :D

0 x



Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » niedziela 22 lut 2015, 11:57

janusz pisze:W tej audycji poznajemy przypadek niezwykłego uzdrowienia pani Zofii Dagi, która uległa wypadkowi samochodowemu...


Samouleczenia szacowny samouleczenia.
taki mały myk
Zasadność mojej uwagi wynika z zamknięcia furtki obszaru na którym działają rożnej maści oszuści i naciągacze.
to może pozdrawiam :)
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 26 lut 2015, 17:16

0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 27 lut 2015, 23:19

Lewitująca dziewczynka zarejestrowana w rosyjskim lesie

Obrazek

W sieci już pod koniec zeszłego roku pojawiło się bardzo ciekawe nagranie. Widać na nim zwykły spacer z psem, który kończy się obserwacją lewitującej w powietrzu małej dziewczynki. Całe nagranie wygląda na wykonane spontanicznie i jest dość realne.

Mężczyzna, który wykonał film posługuje się na nim językiem rosyjskim i nawołuje swojego psa. To właśnie dzięki niemu odkrywa coś niezwykłego. Scena wygląda tak jakby matka uczyła córkę lewitacji. Całkiem sensowne było zatem udanie się w miejsce, gdzie nikt tego nie będzie obserwował. Las wydaje się zatem dobrym pomysłem na ukrycie.

Zwraca też uwagę, że gdy tylko kobieta zorientowała się, że jest przez kogoś obserwowana wezwała córkę, aby zeszła na ziemię i kobiety uciekły w popłochu. Zanim do tego doszło dziewczynka przez chwilę dość pewnie unosiła się w powietrzu i nie widać było żadnych linek, na których mogłaby się utrzymywać.

Dla większości z nas lewitacja wydaje się być czymś nieosiągalnym, ale są sposoby jej osiągnięcia. Znane są na przykład przypadki lewitowania mnichów buddyjskich. Być może istnieją jakieś predyspozycje do opanowania siły grawitacji za pomocą energii, o których nowoczesna nauka nie wie, albo ostentacyjnie nie chce wiedzieć.


https://www.youtube.com/watch?v=OGABYPO1gTc

http://innemedium.pl/wiadomosc/lewituja ... skim-lesie
0 x



baba
x 129

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: baba » czwartek 26 mar 2015, 13:07

Przybywa nam tego co zauważamy bo energia podąża za uwagą i mamy tego coraz więcej. Dlatego dobrze jest zauważać pozytywne rzeczy, bo one są i istnieją wszędzie dookoła, w życiu każdego z nas też. Oczywiście to działa pod warunkiem, że robimy to pomimo tych negatywów, które też dostrzegamy i odpowiednio na nie reagujemy, kiedy do nas przychodzą. To bardzo ważne. Nie chodzi o uciekanie przed rzeczywistością jaka jest, zaprzeczanie jej, które jest szkodliwą ignorancją i głupią, naiwną życzeniowością żeby była inna.

Chodzi o działanie POMIMO, w nim jest największa siła. Odwaga pomimo lęku, działanie pomimo zniechęcenia czy nawet braku wiary w jego sukces itd. To co robimy ma większą moc od tego co myślimy i chociaż myśl kreuje naszą rzeczywistość, mamy fizyczny wpływ i na to co czujemy i na to co myślimy jeśli jesteśmy otwarci na te zmiany i naprawdę ich chcemy. Prawdziwa moc oczywiście pojawia się wraz ze zgodnością wszystkich elementów.

Proste codzienne ćwiczenie na zwiększanie swojej mocy przez rezonans "dużego" z naszym "małym". 8-)
Tylko proszę się nie spodziewać, że to łatwy, liniowy proces. Są kryzysy, regresy, zwątpienia, zniechęcenia, które trzeba też przetrwać i działać dalej "pomimo". 8-)

NAJPOTĘŻNIEJSZE ćwiczenie magiczne



https://www.youtube.com/watch?v=1bxelS6GGIw

edit. Z mojego doświadczenia dość często dzieje się tak, że wszelkie szkodliwe autodestrukcyjne nieuświadomione programy się uruchamiają, w miarę wzrostu energii, żeby nam "udowodnić", że się mylimy. Ale mają tylko taką moc jaką im sami damy. 8-)
0 x



baba
x 129

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: baba » sobota 28 mar 2015, 07:59

Obrazek
0 x



baba
x 129

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: baba » sobota 11 kwie 2015, 20:18

Co prawda nie rozumiem co mówią bo po angielsku ale obrazy mówią same za siebie. Jak widać nie trzeba wiele, żeby się mocą wykazać. 8-)



https://www.youtube.com/watch?v=lG-7e1vaB18
0 x



baba
x 129

Boskie Dzieci

Nieprzeczytany post autor: baba » czwartek 17 wrz 2015, 10:00

Gdzieś spotkałam się z tym terminem. Niekoniecznie w ezoterycznym czy religijnym znaczeniu. Jak dla mnie wszystkie takie są choć wszystkich nie znam więc mogę się mylić. Ale faktycznie czasami są wśród nas takie, które się wyróżniają. Żadnymi nadzwyczajnymi mocami tylko tym co wnoszą do naszego świata. Są niszczone bo świat nie chce zmian. My nie chcemy tych zmian bo to kosztuje wysiłek. Wolimy ich oczekiwać z zewnątrz niż wprowadzać je w sobie. Myślę, że Victoria była jednym z nich. Tych, których często nie zauważamy, a żałujemy i doceniamy dopiero kiedy odejdą.



https://www.youtube.com/watch?v=_xzucIB53is
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 14 paź 2015, 23:30

0 x



baba
x 129

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: baba » piątek 16 paź 2015, 17:03

Dość prosta rzecz w przywracaniu mocy. ;)
A mnie bardzo pasuje, bo uwielbiam odkąd pamiętam, uprawiam gdzie tylko i jak często mogę i tak się zastanawiam, dawniej chodziliśmy tak na okrągło, a jeśli w butach, to takich, które miały podeszwy z grubej skóry. 8-)


https://www.youtube.com/watch?v=vfl_lqMubxw

A tu mam dylemat i ciekawa jestem Waszego zdania. Bo niby prawda a jednak coś jest nie halo. Nie walczyć owszem, ale nie reagować to już chyba nie, prawda? 8-)

0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 237
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: abcd » piątek 16 paź 2015, 23:39

Co do pierwszego filmu zamieszczonego przez >babę<, to śmiem stwierdzić, ze dużo w nim słuszności ale i ... nie do końca zgadzam się z owym twierdzeniem.
Posiadamy w sobie wystarczająco dużo mocy, by móc przezwyciężyć tę barierę odizolowującą nas od natury i najlepszym sposobem jest chodzenie boso, acz możliwym jest również pozbycie się tego balastu, będąc w butach na gumowych (gumowo - plastikowych) podeszwach, a stosując techniki choćby wizualizacji, które skutecznie pozwalają nam ominąć te ograniczenia.

Natomiast drugi film, choćby z pobieżnego przeczytania postrzegam jako manipulację, bo choćbyś przyjął człowieku którąkolwiek z przedstawionych możliwości, to i tak stajesz po którejś ze złych stron, a to bzdura sama w sobie. :)
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

baba
x 129

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: baba » niedziela 18 paź 2015, 07:36

acz możliwym jest również pozbycie się tego balastu, będąc w butach na gumowych (gumowo - plastikowych) podeszwach, a stosując techniki choćby wizualizacji, które skutecznie pozwalają nam ominąć te ograniczenia.

Wszystko jest możliwe. Czyli "dla każdego coś odpowiedniego" co u niego najlepiej działa w danym momencie. Osobiście jako osoba, która sporo ucierpiała z powodu "wyciągania w górę" i odlatywania z rzeczywistości jednak wolę teraz po prostu zdjąć butki wszędzie tam gdzie jest to możliwe niż coś mentalnie wyobraźnią naprawiać. To dużo prostsze i ma większą moc bo w materii jest dużo większa kumulacja energii niż w mentalu. Czyłi łatwiej jest naprawić mental fizycznie niż odwrotnie - uzdrawiać fizyczność mentalnie. Ewentualnie można łączyć metody, chodzić boso i wzmacniać wizualizacją. 8-)

Aktualnie pora roku kiepska. Ale mieszkam teraz w starym, tuż powojennym budynku. Jeszcze nie stosowano żadnych sztucznych izolatorów, same naturalne materiały, cegła (glina), żelazne legary, drewno na podłogach. To myślę, że nawet nie muszę tego pod żadne uziemienie podłączać jak ten gość doradza. A gdyby było zimno, wełniane skarpeteczki i choć po domu bosonogę mogę uprawiać. 8-)
0 x



baba
x 129

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: baba » poniedziałek 19 paź 2015, 01:46

Natomiast drugi film, choćby z pobieżnego przeczytania postrzegam jako manipulację, bo choćbyś przyjął człowieku którąkolwiek z przedstawionych możliwości, to i tak stajesz po którejś ze złych stron, a to bzdura sama w sobie.

Nie zdążyłam na to odpowiedzieć bo mnie znowu "wycięło" z forum. ;)
Moim zdaniem "manipulacja" to chyba za ostre słowo w tym przypadku. Ja to spostrzegam jako wciąż jeszcze niedoskonały etap poszukiwań sposobu. 8-)
Właściwie z pierwszymi postulatami mogę się zgodzić bo faktycznie energia każdego człowieka do niego tylko powinna należeć. I kiedy ją oddaje innym powinien to robić z własnej woli. Całkowicie dobrowolnie. Bo tak zdecydował, np uznał że jest komuś potrzebna bo jest albo chory albo zbyt słaby żeby sobie sam z czymś poradził, lub że warto wspierać tą czy inną sprawę, albo jakiegoś konkretnego człowieka. Zgadzam się też z tym, że nikogo ani niczego nie należy stawiać ponad siebie, ani poniżej siebie. Uczciwe wspieranie nie ma z tym nic wspólnego, dobrowolna wymiana jest decyzją - aktem woli pomiędzy ludźmi równymi sobie niezależnie od roli jaką pełnią w grupie czy zespole. Niepokoi mnie zaś to co odbieram jako zachęcanie do pasywności. W tej rzeczywistości działanie ma największą moc. Nieporównywalnie większą od innych "intencji, wizualizacji, pragnień, marzeń" itdp. I bardzo niewielu ludzi chyba zdaje sobie sprawę z tego że brak działań też jest działaniem. Bardzo potężnym i bardzo destrukcyjnym niestety. I zastanawiam się w związku z tym "kto" to wymyślił tak naprawdę i umieścił we wszystkich tych rozwojowych nurtach. Typu "nadstaw drugi policzek", "nie złość się bo oddajesz energię wrogowi i go wzmacniasz". No sorek - a kiedy nic nie robimy to przypadkiem go nie wzmacniamy jeszcze bardziej? Zaniechaniem, które jest niczym innym jak milczącym przyzwoleniem. Może z nutką naiwnej nadziei, że się sam "zreflektuje". Jak nie będzie miał powodu to raczej tego nie zrobi. Reasumując mnie się wydaje, że "wrogów" nie należy szukać ani tym bardziej wyszukiwać np robiąc różne podejrzliwe założenia odnośnie innych ludzi, ale jednak należy reagować na konkretne sytuacje, które "same" do nas przychodzą i nam się nie podobają. 8-)
0 x



Awatar użytkownika
belfanior
Posty: 392
Rejestracja: niedziela 28 wrz 2014, 19:58
x 11
x 24
Podziękował: 1359 razy
Otrzymał podziękowanie: 886 razy

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: belfanior » sobota 21 lis 2015, 16:06

Wszystko co chcesz wiedzieć o szyszynce...
... a czego nie chcieli ci dotąd powiedzieć

W 49 dniu życia ludzkiego płodu dopiero co ukształtowana szyszynka wydziela do młodego krwioobiegu substancję o nazwie Dimetylotryptamina, w skrócie DMT, w tym czasie, jak mówią starożytne Wedy - dusza wkracza do ciała. Wnika przez tył serca i wznosi się wzdłuż rdzenia kręgowego, by osiąść w małym gruczole w centrum mózgu - w szyszynce właśnie.

Szyszynka, czyli ciało szyszynkowe (łac. corpus pineale) znajduje się za III komorą mózgu w linii środkowej (między obiema półkulami mózgowymi). Jest odpowiednikiem narządu światłoczułego - „oka ciemieniowego”. Jej nazwa wywodzi się od kształtu, który jest podobnie jak szyszki (łacina pinea). U dorosłych ludzi ma około 0,8 cm (0,3 cala) długości i waży ok. 0,1 grama (0,004 uncji). Jej średnica jest stosunkowo duża u dzieci, a zaczyna się zmniejszać z początkiem dojrzewania.
Mikroskopowo, gruczoł składa się z pinealocytów (typowe komórki endokrynne) i komórek wspomagających, które są podobne do astrocytów mózgu. U osób dorosłych często wykrywa się małe złogi wapnia widoczne w szyszynce na zdjęciach rentgenowskich. Czemu szyszynka wapnieje przeczysz tutaj Jak zabija się Twoją szyszynkę?

A teraz prawdziwa fizjologia szyszynki na poziomie biomolekularnym, która jest naprawdę skrzętnie ukrywana, nawet przed studentami medycyny

W ciągu dnia szyszynka (mimo, że Wikipedia twierdzi inaczej) jest głównym źródłem serotoniny - naszego wewnętrznego hormonu szczęścia. Jest to również jeden z neuroprzekaźników. To od serotoniny zależy, czy sygnał układu nerwowego będzie w stanie dotrzeć do wszystkich zakątków ciała. Zbyt niski poziom serotoniny zaobserwowano u osób z depresją, ale także u ludzi nadmiernie agresywnych.

W ciągu nocy serotonina w szyszynce ulega dalszym przemianom w melatoninę - to hormon naszych biologicznych cykli życia. Oprócz tego melatonina wpływa na układ hormonalny, w szczególności na hormony gonadotropowe - najważniejsze hormony cyklu miesięcznego i kształtowania się komórek rozrodczych. Melatonina zapobiega przedwczesnemu dojrzewaniu płciowemu, a jej wydzielanie jest ściśle związane z bodźcami świetlnymi i przebiega zgodnie z rytmem dobowym. Pozostałe funkcje Melatoniny są białą plamą na mapie medycznej wiedzy.
Ale wiadomo, że koło godziny 3-4 kiedy po kilku godzinach snu melatoniny w szyszynce gromadzi się wystarczająco dużo - rozpoczyna się kolejny etap alchemicznej wewnętrznej przemiany i w głębokich ciemnościach z melatoniny syntetyzowany jest neuropeptyd o nazwie 5-MeO-DMT (aka "akashon"), który następnie ulega szybkiej enzymatycznej przemianie do DMT - dimetylotryptaminy - związku określanego mianem molekuły duszy...
Wtedy w nocy najczęściej możemy doświadczać samoistnych świadomych snów lub projekcji astralnych...ale to zaledwie czubeczek góry lodowej...
Tunele rzeczywistości i DMT

Najpierw zacznę od zjawiska percepcji. Oczywiście zdajesz sobie sprawę z tego, że niektóre rzeczy Twój mózg przeocza w otaczającej Cię rzeczywistości. Ale czy zdajesz sobie sprawę ze skali tego "przoczania"?
Wiesz, że ze wszystkich docierających do Twojego umysłu bodźców Twoja świadomość zdaje sobie sprawę z 0,0097% to cholernie mało.
Taka jest nasza codzienna percepcja - nazywa się ją tunelową, a rzeczywistość w ten sposób postrzeganą - tunelem rzeczywistości.
Reszta niewidzianej przez Ciebie rzeczywistości zawiera rzeczy, w które nie wierzysz, nie uznajesz za prawdopodobne lub po prostu co tu dużo mówić w głowie Ci się nie mieszczą.
Myślisz, że widzisz to co widzą Twoje fizyczne oczy? Obraz odbierany przez nie jest transmitowany do kory wzrokowej, parokrotnie odwracany i na koniec interpretowany, tak by uzyskać pole widzenia pasujące do Twoich wierzeń i przekonań - w psychologii nazywa się to strefą komfortu. Strefa komfortu ma z założenia sprawiać żebyśmy się czuli dobrze i bezpiecznie w znanym dobrze świecie. To co nie znane, nie wytłumaczalne, dziwne, szokujące, nie zgodne z poglądami, z aktualnym stanem emocjonalnym - czyli powyższe 99,9913% wszechświata - jest wycinane już w przedbiegach na synapsach aksonów.
Teoria wielu światów.

Współczesna matematyka opisuje 33 wymiary w modelu wszechświata - przyjrzyj się temu - matematyka zakłada istnienie ok 33 jednocześnie nałożonych na siebie rzeczywistości.

Jak się rzeczywistości mieszczą w jednym miejscu?
Przepuść promień słońca przez pryzmat - zobaczysz, że w jednym strumieniu białego światła zmieściły się na raz wszystkie kolory tęczy. Mieszczą się w jednym miejscu dzięki różnicom w częstotliwościach drgań energii. Tak samo dzieje się z całymi wymiarami.
Co robi DMT?

Dimetylotryptamina syntetyzowana w szyszynce z tryptofanu mówiąc delikatnie rozszerza percepcję. Jej zwiększona sekrecja (wydzielanie) ma miejsce w momentach wcielania się i wychodzenia z ciała.
Na pewno spotkasz się z określeniami, że DMT to halucynogenna substancja - silny psychodelik, i że pobudzona szyszynka wywołuje halucynacje. Dlatego ludzie w stanach około śmierci lub szoku miewają podobne halucynacje....ale
Mówiąc, że DMT "rozszerza percepcję" mam na myśli to, że całkowicie zdejmuje blokady percepcji neuronalnej.
mówiąc szczerze w tych chwilach, gdy endogenny DMT zaczyna działać na układ nerwowy zaczynamy dopiero widzieć te 99,9913% wszechświata

To nie są haluny to jest cała reszta niewidzialnego dotąd wszechświata - i to wszechświata o wielu wymiarach istniejących na raz. Jest w tej koncepcji miejsce na zobaczenie wreszcie innych inteligencji zamieszkujących te równoległe wymiary i nawiązania rozumnej z nimi komunikacji.

Z zawężoną jaźnią (czyli "na trzeźwo") jesteśmy uwagą przykuci tylko i wyłącznie do tego wymiaru rzeczywistości. Widzimy tylko ten jeden tunel.

Reasumując - szyszynka ze swoim DMT uwalnia percepcję z okowów tego świata, czyli jest naszym międzywymiarowym przełącznikiem widzenia rzeczywistości i uczestniczenia w nich.
Będąc świadomym wielu rzeczywistości możesz nie tylko obserwować je, ale również dosłownie skakać pomiędzy nimi I to nie tylko pomiędzy wymiarami, ale również pomiędzy różnymi wersjami tych samych wymiarów.
To coś o wiele bardziej zaawansowanego niż projekcja astralna. Ale endogennie występujący w naszym mózgu DMT udowadnia, że od początku byliśmy istotami międzywymiarowymi o możliwościach międzywymiarowej percepcji.

"Szyszynka jest organem, który przyjmuje i obrabia geometryczne obrazy Wszechświata. Wszystkie gruczoły połączone są na subtelnym planie z odpowiednimi figurami geometrycznymi, a szyszynka, jak uważają niektórzy mistycy, łączy w sobie wszystkie początkowe formy. Właśnie ten gruczoł pracuje z Kronikami Akaszy, zapisami wszystkiego co odbywa się we wszechświecie. Szyszynka jest nie tylko organem, który przyjmuję subtelną informację i przechowuje pewien jej zakres; jest tym gdzie zapisane są doświadczenia indywidualnej duszy, zdobyte podczas wielu wcieleń."
To słowa Drunvalo Melchidezeka - autora "Pradawnej Tajemnicy Kwiatu Życia"

DMT crop circleKrąg, który powstał 23 lipca 2012 w miejscowości Roundway - przedstawia dokładnie chemiczną strukturę cząsteczki DMT
Ciemny pokój

Nie nie chodzi mi o klasyczny "dark room" i tę formę, z którą się zazwyczaj kojarzy. Chodzi mi o praktykę ciemnego pokoju - czyli całkowitej izolacji z całkowitą deprymacją sensoryczną. Po polsku - przesiadywanie samemu w całkowitych ciemnościach bez dźwięków.
Ta praktyka występuje w Tybecie, jest jedną z praktyk w Tao, w buddyzmie i jest znana w wielu kulturach plemiennych.
Po kilku dniach spędzonych w totalnych ciemnościach obrazy z wnętrza głowy wychodzą na zewnątrz i są tak samo realne jak "normalna" rzeczywistość.

Praktyka ta dostarcza niesamowitego rozszerzenia percepcji.

Z punktu widzenia biochemii mózgu - tak długie przebywanie w ciemnościach powoduje nagromadzenie melatoniny. Dalej następuje faza pinoliny - szyszynka wydziela endogenny inhibitor (beta karboline) enzymu MAO - enzym, który dotąd rozkładał melatoninę. W fazie pinoliny MAO jest hamowany, a z melatoniny szyszynka zaczyna syntetyzować pinolinę, następnie z niej > 5-MeO-DMT , którego znowu nie rozkłada MAO (bo jest unieczynnione), więc z 5-MeO-DMT (aka "akashon") szyszynka zaczyna syntetyzować DMT. To wtedy obrazy z głowy zaczynają wykraczać poza granice czaszki w dosłownym tego słowa znaczeniu. To miejsce, w którym spełniają się sny - natychmiast...
A oczy otwierają się na niewidzialną dotąd rzeczywistość.
Jak to wygląda technicznie:

dni 1 – 3 faza melatoninowa
faza sennej jawy

dni 3 – 5 faza pinolinowa
Pierwsze wizje ; podróże astralne

dni 6 – 8 faza 5 - Meo – DMT
Otwiera się powoli wewnętrzne widzenie ; wzmaga telepatia i intuicja

dni 9 - 12 faza DMT
Wizje wzmagają się, otwierasię percepcja alternatywnych światów i równoległych rzeczywistości. Niektórzy mówią o widzeniu podczerwieni i ultrafioletu w tym stanie.
Zmniejsza sie zapotrzebowanie na sen ; łatwo przychodzi joga snu (czyli medytacja z zachowaniem ciągłej świadomości).
2012 i ogólnoplanetarna szyszynkowa inicjacja ludzkości ?

I teraz przechodzimy do kwestii, która tak czy siak nas wszystkich dotyczy i absolutnie nikt nie pominie tego podsypiając na kanapie przed telewizorem.

Majowie całkiem niedawno ujawnili treść autentycznej wiedzy swoich przodków dotyczącej przepowiedni o roku 2012. Są bardzo zagniewani na rozprzestrzenianie się wersji o apokaliptycznej wizji końca świata. Podkreślają, że ich przepowiednia mówi wyraźnie o TRANSFORMACJI, a nie o żadnym końcu.

Ale do meritum. 21 grudnia 2012 (co potwierdza NASA) dojdzie do zrównania osi Ziemi z osią centrum naszej galaktyki. Majowie zapowiadają, że dojdzie wtedy do niezwykle potężnej emisji strumienia naładowanych cząstek, które potężnie zdestabilizują zachowanie naszego Słońca.
Majowie twierdzą, że w efekcie tych zmian może dojść do przebiegunowania Ziemi. Tak apropo's bieguny magnetyczne już zmieniły miejsce. Przez to zwierzęta, które od zawsze kierowały się zmysłem elektromagnetycznej geolokacji, zaczęły trafiać stadami na linię brzegu - w ich odczuciu tam powinien być ocean - dotyczy to i wielorybów i ptaków - wszystkich zwierząt podróżujących cyklicznie na długie dystanse.

Na podstawie badań lawy wulkanicznej na Hawajach stwierdzono, że ziemskie pole magnetyczne zmienia cały czas swe natężenie, a co kilkadziesiąt tysięcy do milionów lat zmienia swój kierunek (przebiegunowanie Ziemi). Średni czas miedzy przebiegunowaniami wynosi 250 000 lat, ostatnie wystąpiło około 780 000 lat temu.

Nie ma obecnie jasnej teorii opisującej przyczyny przebiegunowania.

Majowie mówią - nasi przodkowie już raz to przeżyli. Twierdzą, że zjawisku przebiegunowania Ziemi towarzyszy zawsze kilka dni ciemności. I jeżeli okaże się prawdą - to czeka nas obowiązkowy ciemny pokój dla całej ludzkości.

To znaczy, że u wszystkich nastąpi coś w rodzaju szyszynkowej inicjacji, bo gdy szyszynka w ciemności zacznie produkować duże ilość DMT - to nic już nie pozostanie takie samo. Po tym jak znowu świat zobaczy słońce - w nas już zmieni się cała percepcja rzeczywistości. Co nas czeka po drugiej stronie szyszynki?

nie wiem, ale życzę nam - żeby Królik, za ktorym będziemy podążać na drugą stronę rzeczywistości - był wesoły...

Monika Burzyńska
- See more at: http://instytutarete.pl/poczytaj/cialo/ ... O3L0L.dpuf



Za:http://instytutarete.pl
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 237
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: abcd » sobota 21 lis 2015, 23:01

Może warto ten artykuł zamieścić i tu: viewtopic.php?f=8&t=926
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: *Osobista Moc Człowieka*

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 28 lis 2015, 22:39

Obrazek
0 x



ODPOWIEDZ