Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Objawy przebudzenia

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 02 kwie 2016, 18:03

Coś w tym jest.... ;)

Obrazek Mój pojazd już jest gotowy. :D
0 x



Awatar użytkownika
Enigma
Posty: 115
Rejestracja: czwartek 03 sty 2013, 19:50
x 3
x 18
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 176 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: Enigma » środa 13 kwie 2016, 02:42

AgaJaga pisze:Dziękuje z Kiaro za ten wpis. Podobnie jak Ty uważam, ze to czakra serca pełni kluczowa rolę.
Nic nie poradzę jednak na to, ze to czółko mi tak "dokucza". Swędzi, wibruje, pulsuje itp

Czytałam, ze optymalnie centra energetyczne powinny otwierać( czy tez może rozwijać) się od dolnych w stronę górnych. Wolałabym żeby tak się u mnie działo.


Głuptasy, to kundalini wierci ci się między brwiami. Albo inaczej 'usadawia się' po czym po większym wysiłku odpływa sobie znów do innej części ciała i 'przegryza' tam robiąc porządki. U mnie najbardziej odczuwalne jest gdy przebywa w okolicy serca, wtedy mam coś na kształt dławienia. Kiedy utknie na dłużej może spowodować wręcz ból. Swędzenie to moment gdy się porusza,rozświetlając jaźń i to najlepsza chwila do podejmowania decyzji. Dysponujesz wtedy max intuicją, a twoja energia jest najbardziej skoncentrowana. U mnie towarzyszy temu uczucie euforii, jakby towarzyszyła mi moc spełniania własnych życzeń. Później ta mistyczna istota wędruje sobie w ciele, na dół i do góry w zależności od chwilowego potencjału energii jaki posiadasz w czakrach. I jak tu zostało napisane, ponieważ nosimy w nich blokady, to od indywidualnej praktyki zależy podniesienie tego osobistego potencjału. Najlepszą metodą ćwiczeń, dla mnie jest yoga, ale stosuje taką technikę którą dobrałam według praktyki, a nie z grubsza zaleceń.
Innym ciekawym przykładem 'swędzenia' jest środek dłoni i stóp. Są tam centralne czakramy obrazowane na tankach, jak kolejne pary oczu. Przy wzbudzeniu ich 'otwarciu' szczególnie tych na stopach, odczuwam taki ból przy stąpaniu, że aż chce mi się wyć.

Kiara pisze:...
Ludzie ufający bezgranicznie swoim wizjom, nie zdają sobie sprawy z tego, że mogą być zwodzeni przez innych ( nie tylko nie fizycznych) , wprowadzaniem do ich podświadomości telepatycznie wysyłanymi obrazami, tworzonymi dla tuszowania prawdy.

Ja to wiem, dlatego bardzo sceptycznie odnoszę się do przekazu informacji przez rożnych wizjonerów i słyszących.. bo w zakresie trzeciego oka jest również głos.. jednym słowem film ze ścieżką dźwiękową.


Moje 'wizje' bywają dla mnie dość męczące, zaczyna się od zawrotów głowy, później coś pogania mnie do spania, a później miewam sen z którego ciężko się wybudzić i nad którym rozmyślam miesiącami...
0 x



AgaJaga
Posty: 140
Rejestracja: niedziela 21 lut 2016, 14:44
x 2
x 17
Podziękował: 280 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: AgaJaga » środa 13 kwie 2016, 10:47

Enigma pisze:Głuptasy, to kundalini wierci ci się między brwiami. Albo inaczej 'usadawia się' po czym po większym wysiłku odpływa sobie znów do innej części ciała i 'przegryza' tam robiąc porządki. U mnie najbardziej odczuwalne jest gdy przebywa w okolicy serca, wtedy mam coś na kształt dławienia. Kiedy utknie na dłużej może spowodować wręcz ból. Swędzenie to moment gdy się porusza,rozświetlając jaźń i to najlepsza chwila do podejmowania decyzji. Dysponujesz wtedy max intuicją, a twoja energia jest najbardziej skoncentrowana..


Ano całkiem możliwe :) W serduchu ściska mnie ciągle i ciągle co by wskazywało na niemały bałagan w nim ;)
0 x



Awatar użytkownika
Amitiel
Posty: 99
Rejestracja: środa 09 mar 2016, 08:04
x 4
Podziękował: 116 razy
Otrzymał podziękowanie: 211 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: Amitiel » niedziela 17 kwie 2016, 17:39

Enigma głuptasie kundalini to bardzo bolesny proces.... a Ty sobie o tym piszesz jak o chlebie powszednim....
0 x


Poznacie ich po zasadach prawdziwego miłosierdzia, które będą głosić i wcielać w życie; poznacie ich po liczbie osób strapionych, którym przyniosą pocieszenie; poznacie ich po miłości do bliźniego, wyrzeczeniach, bezinteresowności;

Ew. Wg. Spirytyzmu

AgaJaga
Posty: 140
Rejestracja: niedziela 21 lut 2016, 14:44
x 2
x 17
Podziękował: 280 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: AgaJaga » niedziela 17 kwie 2016, 19:59

Amitiel pisze:Enigma głuptasie kundalini to bardzo bolesny proces.... a Ty sobie o tym piszesz jak o chlebie powszednim....


Niekoniecznie, rożnie bywa... Zależy jakie kto ma blokady.
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: Thotal » niedziela 17 kwie 2016, 21:40

Też tak uważam..., można ją sobie podnosić świadomie podczas medytacji za pomocą oddechu!
Wrażenia są ciekawe, zwykły orgazm, to pikuś :D




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Ramzes3
Posty: 702
Rejestracja: niedziela 03 lut 2013, 16:21
x 13
x 92
Podziękował: 4916 razy
Otrzymał podziękowanie: 1579 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: Ramzes3 » niedziela 17 kwie 2016, 21:42

Pobudzenie energii kundalini jest wspaniałym i całkowicie bezbolesnym doznaniem pod warunkiem, że:
- na drodze przepływu tej energii nie wystąpi silna blokada, wtedy energia cofa się i dosłownie uderza jak szpic w przeszkodę z czym wiąże się dość silny a czasami bardzo silny ból (do czasu pokonania blokady);
- tuż przed pobudzeniem energii kundalini otworzą się wszystkie czakry główne dając możliwość ujścia nadmiaru energii;
Wielkość doznań związanych z pobudzeniem energii kundalini czasami określanych jako doznania mistyczne zależy w głównej mierze od siły jej pobudzenia czy jak kto woli ilości rozwiniętych "zwojów". Przy bardzo silnym pobudzeniu człowiek doznaje czegoś co można nazwać oświeceniem. Zanika wtedy uczucie ciała fizycznego a widzenie trzecim okiem obejmuje wszystko co dookoła nas się znajduje.
0 x



Awatar użytkownika
Amitiel
Posty: 99
Rejestracja: środa 09 mar 2016, 08:04
x 4
Podziękował: 116 razy
Otrzymał podziękowanie: 211 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: Amitiel » poniedziałek 18 kwie 2016, 13:15

Na początku nie chciałam się dzielić tymi doświadczeniami, Jednak sama wiem co czułam gdy szukałam odpowiedzi na wiele pytań a nigdzie nie mogłam ich znaleźć. Czułam się zagubiona i samotna....Cieszę się, że tutaj wiele osób pisze otwarcie o swoich objawach i doznaniach,

Zanim doświadczyłam energii kundalini często czułam wibracje na czole, odczuwałam intensywne mrowienie na czubku głowy, miewałam liczne wyjścia z ciała, paraliże przysenne, w swoich snach bardzo często obserwowałam przelatujące nole. Po jakimś czasie zaczęłam odczuwać obecność różnych energii, łatwo wchodziłam w trans.
Podczas takiego transu zobaczyłam moje czakry od dołu. Były zwinięte w pączki tak jak kwiaty. Po chwili na moich oczach rozkwitły...najpiękniejszy był ten na czakrze serca.Od dołu poczułam strumień energii, która przebiła mi czubek głowy. Czułam się jakby nadziana na pręt. Widziałam, że cała promieniuje jasnym światłem, które wydobywało się z mojego wnętrza.
Wtedy zobaczyłam całe audytorium wokół mnie, jakies istoty stały i patrzyły na mnie. Po chwili podchodziły kolejno do mnie i każda z nich mnie dotykała, pozwalając mi poczuć swoją energię. Było ich mnóstwo, miałam wrażenie ze to się nigdy nie skończy, przerwałam to.
Po tym zdarzeniu nie spałam kilka dni. Czułam słup gorąca który podnosił sie i opadał. Wędrował wzdłuż kręgosłupa. Czułam, że cała płonę, że się palę. Najgorzej było gdy się połozyłam, ta energia dostawała sie do głowy, czułam, że moja głowa jest elektryczna. Miałam straszne palpitacje serca, wyostrzył mi sie słuch i smak ( to akurat na plus) Co chwile wpadałam w trans, doznawałam euforii. Przestałam kontrolować co jest prawdziwe a co nie. Byłam na skraju załamania nerwowego, pragnęłam tylko aby sie to skonczyło. W końcu wylądowałam na lekach nasennych ale nawet w trakcie ich brania miałam wizje podczas snu, spotkania z istotami duchowymi.
Chodziłam po tych euforycznych stanach jak zoombe, czułam, że moje myślenie jest przytłumione.
Jednej nocy podczas kiedy moja kundalini opadała i wznosiła się przyszła do mnie istota, którą wzięłam za przyjaciela (miała jego wygląd) Przyczepiła sie do czakramu serca i ciągneła, tak mocno, że bolało. Ta energia, którą pobierało to coś była gorąca jak ogień, czułam , że klatka mi płonie. Choć prosiłam nie chciała odejść. Po tym zdarzeniu musiałam sie odciąć od ludzi ponieważ gdy na kogoś spojrzałam od razu czułam jego energię, ściagałam cały syf z zewnątrz- nikomu tego nie życzę.

Nie wiem dlaczego moje doświadczenia były tak różne od Waszych?
Po swoim doświadczeniu czuję ze pewne istoty żywią sie nasza energią życiową (kundalini) wyciągają ją z nas podstępnie dając taką marchewkę na kiju (wizje, euforie lepsze niż orgazm). Zastanawiam się po co mi ta euforia, chyba tylko po to aby chcieć więcej i więcej i uciekać od życia tu i teraz,
To sa moje przemyślenia, prosiłabym aby to co opisałam nie było wyśmiewane.

Kundalinii to potężna energia być może moje ciało nie było na to przygotowane nie wiem.
Pozdrawiam
0 x


Poznacie ich po zasadach prawdziwego miłosierdzia, które będą głosić i wcielać w życie; poznacie ich po liczbie osób strapionych, którym przyniosą pocieszenie; poznacie ich po miłości do bliźniego, wyrzeczeniach, bezinteresowności;

Ew. Wg. Spirytyzmu

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: Thotal » poniedziałek 18 kwie 2016, 21:18

@AMITEL
Chyba nie musisz nikogo tutaj prosić u powagę, jesteśmy w większości z podobnej bajki ;)

Twoje doświadczenia pokrywają się z innymi, bardzo często wycofujemy się czując że to jeszcze nie ten czas, gdzie można się poddać i płynąć na fali duchowych euforii.
Jest tak jak mówisz, z jednej strony musimy twardo stąpać po ziemi, a z drugiej każda chwila uniesienia okupiona jest doniesieniem do świata mało pozytywnych energii, że jest "pokarm" i wystawianie takie powoduje z "ich" strony atak...
Jeszcze na ziemi nie nadszedł ten czas, byśmy byli wolni we wszystkich fragmentach życia, ale czekamy i jest chyba bliżej niż dalej... :)




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 20 kwie 2016, 14:57

Posty dotyczące ''Kodu Keylonta'' przeniosłem do nowego tematu ''Język Keylonta - Kody Keylonta'' ......viewtopic.php?f=8&t=1663&p=50928#p50928
0 x



Ramzes3
Posty: 702
Rejestracja: niedziela 03 lut 2013, 16:21
x 13
x 92
Podziękował: 4916 razy
Otrzymał podziękowanie: 1579 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: Ramzes3 » środa 20 kwie 2016, 23:18

Amitiel pisze:Chodziłam po tych euforycznych stanach jak zoombe, czułam, że moje myślenie jest przytłumione.
Jednej nocy podczas kiedy moja kundalini opadała i wznosiła się przyszła do mnie istota, którą wzięłam za przyjaciela (miała jego wygląd) Przyczepiła sie do czakramu serca i ciągneła, tak mocno, że bolało. Ta energia, którą pobierało to coś była gorąca jak ogień, czułam , że klatka mi płonie. Choć prosiłam nie chciała odejść. Po tym zdarzeniu musiałam sie odciąć od ludzi ponieważ gdy na kogoś spojrzałam od razu czułam jego energię, ściagałam cały syf z zewnątrz- nikomu tego nie życzę.

Nie wiem dlaczego moje doświadczenia były tak różne od Waszych?
Po swoim doświadczeniu czuję ze pewne istoty żywią sie nasza energią życiową (kundalini) wyciągają ją z nas podstępnie dając taką marchewkę na kiju (wizje, euforie lepsze niż orgazm). Zastanawiam się po co mi ta euforia, chyba tylko po to aby chcieć więcej i więcej i uciekać od życia tu i teraz,
To sa moje przemyślenia, prosiłabym aby to co opisałam nie było wyśmiewane.

Kundalinii to potężna energia być może moje ciało nie było na to przygotowane nie wiem.
Pozdrawiam


Po każdych dłuższych medytacjach a w szczególności tak silnych doznaniach energetycznych jak Twoje wręcz obowiązkowo należy usunąć z siebie nadmiar zgromadzonej energii. Nie robienie tego prowadzi do osłabienia ciała fizycznego a nawet może skutkować konsekwencjami zdrowotnymi. Energia kundalini ma bardzo silne działanie oczyszczające i proces ten według niektórych źródeł może trwać nawet do 25 lat. Nadmierne "wlanie" się tej energii do wnętrza ciała i jej zgromadzenie w okolicach jakiegoś narządu może powodować poważne zakłócenia w jego funkcjonowaniu do tego stopnia, że najlepszy lekarz nie będzie w stanie ustalić przyczyn tego problemu a nawet postawić prawidłowej diagnozy. Moim zdaniem taka kumulacja energii nastąpiła w okolicach Twojego serca a istota duchowa, która ją "wyrywała" nie robiła tego w celach "konsumpcyjnych" lecz usuwała jej nadmiar a mówiąc dosadnie w tym przypadku prowadziła akcję ratowniczą. Kilkanaście lat wstecz też doświadczyłem podobnej interwencji ze strony duchowej tyle, że tuż przed pobudzeniem kundalini a polegała ona na rozrywaniu splecionych przeze mnie dłoni ułożonych na brzuchu. Po ich rozerwaniu dostałem takiego dopalacza, że moje ciało astralne znalazło się w kosmosie gdzie przy okazji spotkałem się ze swoim byłym ś.p. przełożonym no i troszeczkę żeśmy sobie polatali :D Nawiązując jeszcze do tego "wyrywania" energii przypuszczam, że ta istota wprowadziła Twoją czakrę serca w mocno przyspieszony lewostronny ruch obrotowy powodujący wyrzucanie energii na zewnątrz, któremu towarzyszy właśnie uczucie wyrywania. W przypadku ruchu prawostronnego czakry wystąpiłoby uczucie silnego ucisku. Euforia o której wspominasz nie jest ucieczką od życia, ona służy poszerzaniu naszej świadomości z całym bagażem doświadczeń z tym związanych zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych.
1 x



gogo
Posty: 65
Rejestracja: niedziela 15 lut 2015, 11:17
x 5
Podziękował: 51 razy
Otrzymał podziękowanie: 110 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: gogo » czwartek 21 kwie 2016, 09:12

Nie wiem czy to ta energia objawiła się u mnie ale miałam dziwne stany... taki rok miłosierdzia i jazdy bez trzymanki i dziwy na kiju :mrgreen:
A teraz jestem na etapie ogromnego zmęczenia tym wszystkim...
Najgorsze, że nie wiesz co prawda a co nie prawda.
I czy to co Ci się przypomniało to prawda? Bo mówią Ci to był trans, kodowanie i ble ble ble inne sprawy
No masakra....

Ale wierzę skrycie, że to był dobry dotyk, bo kontakt poszedł przez serce....a wszystko co zostało mi objawione albo lepiej to określić przypomniane...jest prawdziwe bo wyjaśnia się teraz po skraweczku to tu to tam... takie klocki...z wcześniejszą zapowiedzią ;)
Do tego przypomniano mi coś co pokazane zostało mi w dzieciństwie i o czym zapomniałam na długo....taki jakby kod zgodności...

Ufam, że to było dobre potrząśnięcie w celu wyrwania z tego Matriksowego zatracenia.


Tak więc poczekam popatrzę poobserwuję.... z dystansu lepiej to wygląda.
0 x



Awatar użytkownika
Amitiel
Posty: 99
Rejestracja: środa 09 mar 2016, 08:04
x 4
Podziękował: 116 razy
Otrzymał podziękowanie: 211 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: Amitiel » czwartek 21 kwie 2016, 10:53

Ramzes:

Po każdych dłuższych medytacjach a w szczególności tak silnych doznaniach energetycznych jak Twoje wręcz obowiązkowo należy usunąć z siebie nadmiar zgromadzonej energii. Nie robienie tego prowadzi do osłabienia ciała fizycznego

Jak Ty usuwasz taki nadmiar energii?

Energia kundalini ma bardzo silne działanie oczyszczające


Tak, po tym wszystkim wiele rzeczy ode mnie odpadło, powiedziałabym , że stałam się inną osobą.

Nadmierne "wlanie" się tej energii do wnętrza ciała i jej zgromadzenie w okolicach jakiegoś narządu może powodować poważne zakłócenia w jego funkcjonowaniu


Dlaczego ten proces, u jednych jest taki łagodny, a u innych ta energia wlewa sie tak gwałtownie do organizmu? U mnie w nocy zdarzają się teraz wybuchy białej energii na niższych czakramach w nocy. Wielka jasność jest w pokoju wtedy, oczywiście nikt tego oprócz mnie nie widzi :)

. Moim zdaniem taka kumulacja energii nastąpiła w okolicach Twojego serca a istota duchowa, która ją "wyrywała" nie robiła tego w celach "konsumpcyjnych" lecz usuwała jej nadmiar a mówiąc dosadnie w tym przypadku prowadziła akcję ratowniczą.


Nigdy na to w ten sposób nie patrzyłam.Być może i tak było. Moja czakra serca dostała do wiwatu. Przez kilka dni czułam w okolicach klatki ból, ucisk taki jakby ktoś na mnie nadepnął.
Moje wizje podczas tego procesu były typowo newtonowskie. (książki Michaela Newtona) Nigdy w kosmos nie wystrzeliłam i nie latałam.
Twoja kundalinii Ramzes tak sama z siebie się budzi czy stosujesz jakieś techniki, środki pobudzające?
Dziękuję Ci bardzo ze podzieliłes sie swoim doświadczeniem ;)
0 x


Poznacie ich po zasadach prawdziwego miłosierdzia, które będą głosić i wcielać w życie; poznacie ich po liczbie osób strapionych, którym przyniosą pocieszenie; poznacie ich po miłości do bliźniego, wyrzeczeniach, bezinteresowności;

Ew. Wg. Spirytyzmu

Ramzes3
Posty: 702
Rejestracja: niedziela 03 lut 2013, 16:21
x 13
x 92
Podziękował: 4916 razy
Otrzymał podziękowanie: 1579 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: Ramzes3 » czwartek 21 kwie 2016, 22:59

[quote="Amitiel"]
Jak Ty usuwasz taki nadmiar energii?

Przeważnie stosuję metodę, którą zaczerpnąłem ze "Starej sztuki uzdrawiania" Choa Kok Sui. Polega ona na wizualizacji Ziemi w postaci zminiaturyzowanej. W myślach wypowiadam słowa: "przekazuję Matce Ziemi nadmiar energii jaki uzyskałem podczas medytacji" jednocześnie wizualizując jak energia wychodzi z ciała w kierunku Ziemi i rozjaśnia ją. Na zakończenie otaczam Ziemię kolejno pasem różowej energii a następnie jasnoniebieskiej. Przy okazji nadmienię, że nie wolno przekazywać nadmiaru tej energii innemu człowiekowi, ponieważ może to być bardzo szkodliwe z uwagi na niekontrolowane przekazanie zbyt silnej energii w krótkim czasie.

Dlaczego ten proces, u jednych jest taki łagodny, a u innych ta energia wlewa sie tak gwałtownie do organizmu? U mnie w nocy zdarzają się teraz wybuchy białej energii na niższych czakramach w nocy. Wielka jasność jest w pokoju wtedy, oczywiście nikt tego oprócz mnie nie widzi :)

W zasadzie każdy człowiek jest indywidualnością i każdy przechodzi ten proces inaczej. Siła doznań zależy od siły pobudzenia tej energii czy też jak niektórzy twierdzą od ilości rozwiniętych pasm. Jeżeli energia kundalini przechodzi swoim "szlakiem" czyli kanałem głównym i dwoma kanałami dodatkowymi nie napotykając na swojej drodze przeszkód czyli blokad energetycznych oraz w odpowiednim czasie otworzą się czakry główne wtedy nie powinny towarzyszyć temu procesowi żadne negatywne odczucia. Kiedyś doświadczyłem uczucia przebijania się tej energii przez blokadę na wysokości karku i muszę przyznać, że było to dość bolesne. Właśnie w przypadku wystąpienia blokad i braku możliwości pełnego ujścia część energii wlewa się do ciała powodując czasami problemy zdrowotne. Biała energia czy też srebrzystobiała pojawia się z chwilą wyjścia energii kundalini z czakry i połączenia z otaczającą nas energią kosmiczną. Czasami można zauważyć jak wspaniały srebrzysty pył opada na nasze ciało natomiast jasność w pokoju widziana jest dzięki otwarciu się w tym czasie czakry trzeciego oka, trochę szkoda, że nie na stałe.

Moje wizje podczas tego procesu były typowo newtonowskie. (książki Michaela Newtona) Nigdy w kosmos nie wystrzeliłam i nie latałam.
Twoja kundalinii Ramzes tak sama z siebie się budzi czy stosujesz jakieś techniki, środki pobudzające?

Dziękuję Ci bardzo ze podzieliłes sie swoim doświadczeniem ;)

Do pobudzenia energii kundalini nie są potrzebne żadne środki pobudzające chociaż z tego co mi wiadomo w niektórych sektach tzw.guru dokonuje tego pobudzenia u osób przy pomocy znaku bądź znaków (myślę, że na podobnej zasadzie jak przy drugim stopniu Reiki, gdzie przekazywanie energii następuje przy użyciu odpowiednich znaków - symboli). Wtedy u osób którym pobudzono kundalini w taki sposób następuje odczucie zbliżone do uderzenia pioruna. Osobiście doświadczyłem kilku jeżeli można tak powiedzieć rodzajów pobudzeń kundalini tj. pobudzenie przez istoty duchowe najprawdopodobniej przez opiekunów, pobudzenie podczas snu w wyniku kontaktów astralnych z silnymi energiami, samoczynne pobudzenie w wyniku wyciszenia umysłu tzw. wejście w stan theta oraz w drodze własnego sposobu polegającego na pobudzaniu czakry splotu słonecznego przekazując do splotu duże ilości energii. Jeżeli ktoś lubi spać na plecach kładąc w tym czasie obie dłonie na splocie słonecznym może również w sposób całkowicie niezamierzony pobudzić energię kundalini.
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: songo70 » piątek 22 kwie 2016, 10:36

ROK 2016 - ENERGIA DUSZY




Wiele osób myśli, że po duchowym przebudzeniu będą super ludźmi... a tu okazuje się, że dalej jesteś tym samym człowiekiem, tylko z inną świadomością, innymi uczuciami i jesteś otwarty na inne możliwości.

Ciągle mamy problemy i ciągle popełniamy błędy, ciągle towarzyszy nam ból, a nawet strach... ponieważ to jest nasz gobelin życia.

Nie ma duchowego przebudzenia i pokonywania jego wyższych etapów bez tych czynników. Czym wyżej pniemy się w górę, tym droga trudniejsza... a nie idealne życie.

Marcowe energie roku 2016 popchnęły nas do lepszego zrozumienia i manifestacji tego zrozumienia. Określenie siebie: kim jesteśmy i usunięcie własnych ograniczeń.

Mówisz, że jesteś wolny... a popatrz tylko na siebie ile to rzeczy ciągle cię pęta, narzuca prawa twojemu życiu... popatrz czy twoja wolność to ta prawdziwa czy to tylko puste słowo... i ileż to ludzi dobrowolnie dało się zakuć w jakieś dyby i jeszcze w tych dybach czują się szczęśliwi.

Wielu ludzi z niecierpliwością oczekiwało roku 2012... i wielu z nich się mocno rozczarowało... ponieważ myślą, że zostali zwiedzeni bo ciągle są tacy sami, dalej nie czują się tymi nadludźmi jak tego oczekiwali... ale zobacz jak od tamtej pory zmienił się świat. Przede wszystkim wychodzą na wierzch prawdy... ludzie stają się bardziej świadomi, widzą manipulację tym światem i kto za tym stoi, widzą swoją marną pozycję i rolę niewolnika jaką w tym świecie przyszło im grać... ale jeszcze więcej ludzi sobie spokojnie śpi i są oni nieświadomi swojego losu.

Ponad to, chociaż tego nie widać to nasza osobista duchowość gwałtownie wzrosła ale różnie się to manifestuje... i jest wielka grupa ludzi, która biega w poszukiwaniu swojej religii i tam upatruje swojego zbawienia... i jest też i inna grupa, która już wie, że tego zbawienia trzeba szukać w sobie... i jest jeszcze inna grupa ludzi, którzy hucznie nazywają siebie - "duchowi", i wielu z nich nawet nie zdaje sobie sprawy, że do tego słowa "duchowy" jeszcze nie dorośli i daleka im do tego droga.

Większość ludzi, którzy szukają swojej duchowości żyją zupełnie przy ziemi, ale już w dużym świetle... każdy z nas otrzymuje z kosmosu te same jego ilości, nie mniej jednak człowieka pola energetyczne pobierają je w zależności od swoich możliwości, każdy z nas ma inny potencjał.

Wiele ludzi patrzy na wiele rzeczy zupełnie inaczej... bez tej całej oprawy o duchowości i wibrującej fizyce i nie obracają się w świecie naukowym czy technologicznym, żyją zupełnie normalnie nawet nie zdając sobie sprawy, że i w nich światło zaczyna poczynać duże przemiany... i to jest ta nasza sól ziemi. Dziś to oni czują mocniej bóle i cierpienia naszej ziemskiej egzystencji ponieważ to oni są połączeni z naszą Ziemią swoim sercem, czują potrzeby Ziemi i natury, i to na nich Ziemia może liczyć... ale już jutro wyjdą z tego cienia.

Dziś już opadł u wielu ten entuzjazm przebudzenia duchowego roku 2012... a nawet z goryczą mówią: "no i cóż takiego się wydarzyło?".

Wszystkie proroctwa, przewidywania, cała ta gorączka przebudzenia, było tyle oczekiwań, a nawet strachu bo przecież wielu ludziom rok 2012 kojarzył się z końcem świata... a to już minęło prawie 4 lata i życie toczy się nadal... niby bez większych zmian ale nasze życie jest w przebudowie, ponieważ nasze duchowe przebudzenie weszło na świat wielkimi krokami.

Wiele ludzi tego nie widzi a nawet wręcz przeciwnie, czują się bardziej osaczeni a świat postrzegają jako bardziej zbrukany i przyszłość jawi im się jako totalna ludzka zagłada. Jeszcze inni noszą szczęśliwą twarz... na ile umieją być dwulicowi... ale ich serce płacze bo ich nic nie cieszy a to znaczy, że też dosięgnął ich duch przebudzenia i zdają sobie sprawę, że ta nasza Ziemia jest dla nas obecnie kolebką rozpaczy... ale czy naprawdę tak jest?

Rok 2016 będzie dla nas rokiem zrzucania z siebie tej szczęśliwej maski, własnej obłudy.

Rok 2016 będzie rokiem niespodzianek, cudów i magii i duchową siłą przewodnią (ale nie oczekujcie takich cudów na poziomie magika z cylindrem i króliczkiem).

Rok 2016 to będzie nasycenie duszy światłem... a ile tego światła człowiek dostanie to już zależy od niego samego... ile dopuści do własnej duszy... nikt nie włoży w nią tego światła na siłę... dzisiaj na tej Ziemi to ty jesteś właścicielem swojej duszy i jest ona uzależniona od ciebie.



Transformacja i jak ona postępuje to także nasza praca. Jeśli ktoś nie rozumie świata energii trudno jest mu wejść na wyższy poziom w świat ducha, trudno mu osiągnąć duchowe przemiany w świadomości. Transformacja to proces otwartych umysłów a nie zabetonowanych i pełnych ograniczeń.

Musimy dać sobie szansę - nasze ciało mentalne jest tak zaprojektowane aby w naturalny sposób się rozwijać i przekształcać co pozwoli nam na wyższy wzorzec energii i w ten sposób rozszerzamy swoją świadomość, lecz kiedy je blokujemy opóźniamy ten proces.

A jeszcze po drodze musimy uzdrowić nasze ciało emocjonalne, uwolnić je od starych blokad, traum... musimy urzeczywistnić bezwarunkową miłość, współczucie, empatię i przebudzić własne serce.

Dopiero na końcu dochodzi do transformacji ciała fizycznego i tu też wystąpią liczne zmiany. Będzie przebudowany każdy atom, elektron, neutron, komórka, tkanka i nić DNA.

Kiedy wystąpią zmiany zewnętrzne na ciele fizycznym będzie to sygnał, że zostały odzyskane wszystkie aspekty twojej duszy... jesteś w kontakcie z Boską Jaźnią.

Musisz wiedzieć, że twoja dusza jest przedłużeniem twojej Boskie Jaźni.

Musisz wiedzieć, że istniejesz w wielowymiarowym Wszechświecie, i kiedy dojdziesz do swojej lekkiej istoty, znaczy twoje ciała będą krystaliczne. Dopiero wówczas możesz urządzić sobie podróż przez Wszechświat.

Twoja dusza mieszka w świętym sercu i jest ziarnem do pełnej samorealizacji. To nasienie zawiera wszystko co zdobyłeś podczas poprzednich żyć: wszystkie talenty, dary i tak zostałeś zaprogramowany w tym życiu... i pielęgnuj to ziarno aby obudzić swoje najświętsze serce.

Pielęgnuj to ziarno aby przebudzić pełny potencjał duszy... i ten rok 2016 jest tym czasem aby zrozumieć ten skomplikowany jeszcze dla ciebie proces.

Jeśli jeszcze masz na tym polu problemy ze zrozumieniem tej kwestii, znaczy utknąłeś w swoich ograniczeniach i w starych wzorcach energii.

Rok 2016 jest rokiem duszy. To tylko dzięki niej możesz się zestroić z Boską Świadomością.

Nadszedł czas, staw czoła temu nowemu wyzwaniu...ale nie odwracaj się od świata i swoich doświadczeń życiowych... tylko z tego pułapu zauważysz większy obraz rzeczywistości.

Vancouver
20 Apr. 2016

WIESŁAWA


http://www.vismaya-maitreya.pl/nowa_era ... duszy.html
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: Kiara » piątek 22 kwie 2016, 12:41

Potwierdzam informacje zawarte w tekście Vismaya .... są prawdziwymi i właściwymi refleksjami.
Nasz DUCH/ Energia wcielona utknął na eony w materialnej niewoli ciała fizycznego.
Jego struktura fizyczna niewoliła w dużej mierze duchowe i fizyczne przejawy wcielonej Energii, ograniczała możliwość rozwoju naszej świadomości, blokowała otwieranie się kolejnych sekwencji naszego DNA , nie mogliśmy absorbować pełni energii światła napływającej do ziemi, nie mogliśmy z tego powodu korzystać w pełni z napływającej do nas wiedzy w falach fotonowych.

Utrudniało nam to również wycięta 1/8 części z obwodu koła napływającego światła poprzez przesunięcie o ten fragment osi magnetycznej ziemi. Nie mieliśmy pełnego dostępu do napływającej z przestrzeni informacji. Ta 1/8 była częścią różowej energii wzorca aspektu żeńskiego aktywującej TERAZ harmonijnie nasze DNA.

Ten proces powrotu DUCHA z niewoli dobiegł końca pełna wzorcowa wiedza dla CZŁOWIEKA ponownie powróciła do przekazu. Jej aspekt magnetyczny przekazuje nam energia księżyca ... od obecnej pełni księżyca .... czas 22.04. 2016. po zachodzie słońca , popłynie już do nas pełen przekaz całej wiedzy pra KODU NASZEGO DNA..... kodu życia GWIAZDY JASNEJ, wzorca istnienia życia biologicznego i duchowego .

To wspaniała noc... nigdy wcześniej takiej nie było, najpiękniejszy z możliwych dar dla LUDZKOŚCI wyjście DUCHA z niewoli materii. Ten moment zbiega się z pięknym świętem Żydów PESACH .. wyjściem Żydów z niewoli Egipskiej i dzisiejszą kolacją sederową po zachodzie słońca.

To.. na co tak długo czekała LUDZKOŚĆ staje się faktem..... WOLNOŚĆ bowiem jest wówczas gdy DUCH wcielony ... CZŁOWIEK ma otworzony dostęp przez swoje DNA do pełni wiedzy i może władać swoimi słabościami i materią dzięki niej.

Życzę WSZYSTKIM LUDZIOM , a szczególnie ŻYDOM ( którzy przeszli niezmiernie trudną drogę do tej WOLNOŚCI) bądźcie wolni duchem, myślą, uczuciami.... przejawiajcie fizycznie tą wolność pięknem, dobrem, radością ,mądrością, miłością i mocą....

Kiara.
1 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Amitiel
Posty: 99
Rejestracja: środa 09 mar 2016, 08:04
x 4
Podziękował: 116 razy
Otrzymał podziękowanie: 211 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: Amitiel » piątek 22 kwie 2016, 17:28

Ramzes bardzo Ci dziękuję za szczegółowe wyjaśnienia. Nie ukrywam, że ten cały proces mocno mnie wystraszył jednak teraz po tym co przeczytałam czuję, że sie uspokoiłam i chyba już mniej się tego boję. Dziękuję Ci bardzo ;)

W nocy czasami moje ciało doznaje skurczu i wtedy czuję jak energia jest wypychana (wyrzucana) przez ten skurcz do góry.
Pozdrawiam
0 x


Poznacie ich po zasadach prawdziwego miłosierdzia, które będą głosić i wcielać w życie; poznacie ich po liczbie osób strapionych, którym przyniosą pocieszenie; poznacie ich po miłości do bliźniego, wyrzeczeniach, bezinteresowności;

Ew. Wg. Spirytyzmu

Ramzes3
Posty: 702
Rejestracja: niedziela 03 lut 2013, 16:21
x 13
x 92
Podziękował: 4916 razy
Otrzymał podziękowanie: 1579 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: Ramzes3 » piątek 22 kwie 2016, 21:57

songo70 pisze:
[size=150]ROK 2016 - ENERGIA DUSZY

"Wielu ludzi z niecierpliwością oczekiwało roku 2012... i wielu z nich się mocno rozczarowało... ponieważ myślą, że zostali zwiedzeni bo ciągle są tacy sami, dalej nie czują się tymi nadludźmi jak tego oczekiwali... "

Co prawda to prawda zwłaszcza w odniesieniu do tych, którzy uwierzyli w proroctwa Pani Wiesławy, że Ziemia wejdzie w pas fotonów otaczających Alcione - centralne słońce Plejad i zaczną się cuda wianki :lol:

"Przede wszystkim wychodzą na wierzch prawdy... ludzie stają się bardziej świadomi, widzą manipulację tym światem i kto za tym stoi,"

No właśnie :roll:

http://www.vismaya-maitreya.pl/nowa_era ... duszy.html
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: songo70 » sobota 23 kwie 2016, 15:08

..oczywiscie koncepcja pasa fotonow nie jest nowa, powiazna z New Age
https://en.wikipedia.org/wiki/Photon_belt i nie tylko,-
mozna ja odniesc do Hinduskich "Jug" i czasookresu ich trwania, niezaleznie od tego,-
blad polegal na tym, ze oczekiwano zmiany z zewnatrz do srodka, a to dziala dokladnie odwrotnie.


to pozdrowka :D
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

ala89
Posty: 3
Rejestracja: czwartek 07 kwie 2016, 12:44
Lokalizacja: Warszawa
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Kontakt:

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: ala89 » wtorek 26 kwie 2016, 18:21

Powielona jest.
0 x



Awatar użytkownika
Enigma
Posty: 115
Rejestracja: czwartek 03 sty 2013, 19:50
x 3
x 18
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 176 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: Enigma » wtorek 26 kwie 2016, 20:21

Amitiel pisze:Enigma głuptasie kundalini to bardzo bolesny proces.... a Ty sobie o tym piszesz jak o chlebie powszednim....


No przecież nie napisałam że jest bezbolesny, przeciwnie napisałam że:

"odpływa sobie znów do innej części ciała i 'przegryza' tam robiąc porządki. U mnie najbardziej odczuwalne jest gdy przebywa w okolicy serca, wtedy mam coś na kształt dławienia. Kiedy utknie na dłużej może spowodować wręcz ból.

Ale to fakt po latach zmagań, człowiek się po prostu przyzwyczaja. Jeśli ludzie oczekują jakichś fajerwerków, to mogą się srodze zawieść, ale ja nie chce nikogo straszyć, bo później wytyka mi się że piszę jakieś straszne posty :P

Co do widzeń to gdy gdy moje energia jest max naładowana i system buzuje sobie po swojemu, zdarzają mi się krótkie acz zabawne widziadła. Opiszę jedno z nich: mam jeden wełniany sweter, który na gołej skórze okropnie 'gryzie'. Wiec kiedyś wieczorem, czułam się w nim nieswojo i kiedy wreszcie miałam okazję się przebrać, postanowiłam wrzucić go natychmiast do wanny, do wyprania. Kiedy zdjęłam go i wrzuciłam do wody mogłam obserwować na rękawach (dokładnie tam gdzie nie sięga podkoszulek) czerwone plamy. Oczywiście sama wełna nie była nigdzie realnie zabarwiona, a plamy po ok sekundzie znikły mi z pola widzenia. Wiedziałam od razu że były to owe bolące mnie miejsca i sweter faktycznie naruszył w jakiś sposób moją energię, co mogłam odczuwać niemalże przez cały dzień. Niby krew na nim, moja :|

Thotal pisze:Też tak uważam..., można ją sobie podnosić świadomie podczas medytacji za pomocą oddechu!
Pozdrawiam - Thotal :)


To dopiero bolesna metoda, sterowanie oddechem powinno być jak najbardziej świadome. Oddech prawidłowo kontrolowany, wpływa na cały organizm. Płuca są bowiem jak miech który rozgrzewa uśpione miejsca. Wyobraź sobie że masz przygaszone palenisko, a niektóre jego części praktycznie zupełnie się wypaliły i wygasły (prozaicznie brak paliwa). Jeśli nagle zaczniesz dmuchać, bez opamiętania tlen, temperatura zamiast rozpalać surowiec zacznie palić naczynie w jakim powinien być żar. Opisuje to zjawisko symbolicznie, bo jak napiszę że ten 'ból' należy stopniować, zaraz mnie tu ktoś zgani.

Polecić natomiast mogę do medytacji dwa istotne etapy:
1 Medytacja nad całą ludzkością, tj w jak niebezpiecznym i fatalnym położeniu znajduje się cały rodzaj ludzki. I nie ma to na celu katowanie się katastroficznymi wizjami, lecz wzbudzenie w sobie współczucia dla wszystkich żyjących istot. Objawem prawidłowego procesu jest moment opisany w tradycji buddyjskiej, gdy Budda rozmyślając o nas wszystkich uronił łzę z wielkiego smutku.
2 Medytacja nad innym momentem życia Buddy, dla odmiany jest to moment wielkiej radości, coś co nazywa się 'moment oświecenia' lub uśmiechem jaki pojawił się na twarzy Buddy, kiedy doprowadził proces do ukończenia. Osiąga się wtedy szczęście i nieustanne zadowolenie.

I bardzo proszę nie mylić to z zadowalaniem ciała,bo jak wiadomo praktyki mistyczne opierają się na wstrzemięźliwości, z czego ta seksualna jest główną siłą, którą należy okiełznać. Jeśli człowiek nie panuje nad energią swojej czakry podstawowej (a przeciwnie energia ta panuje nadal nad człowiekiem) - nie panuje nad sobą samym - kropka
0 x



Awatar użytkownika
Amitiel
Posty: 99
Rejestracja: środa 09 mar 2016, 08:04
x 4
Podziękował: 116 razy
Otrzymał podziękowanie: 211 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: Amitiel » niedziela 15 maja 2016, 11:47

Witam:)
Temat trochę się zwiesił...:)
Od kilku dni czuję w moich uszach gorąco i jakby takie mrowienie. Znam to uczucie ponieważ pojawiało mi się niejednokrotnie podczas transu czy oobe. Teraz nie transuję (przynajmniej świadomie, jeśli przydarza mi się nocna wędrówka to raczej jej nie pamiętam) a proces ten jakby sie nasilił. Poza tym czuję wykwity(wyrzuty) energii na twarzy ( to nie przekwitanie:)) Czy to może sprawka kundalini ?
Ostatnio jestem mocno naelektryzowana, często ''kopie'' mnie prąd nawet gdy trzymam w rękach ręcznik. Też tak ktoś ma?
Pozdrawiam serdecznie Wszystkich
0 x


Poznacie ich po zasadach prawdziwego miłosierdzia, które będą głosić i wcielać w życie; poznacie ich po liczbie osób strapionych, którym przyniosą pocieszenie; poznacie ich po miłości do bliźniego, wyrzeczeniach, bezinteresowności;

Ew. Wg. Spirytyzmu

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: songo70 » czwartek 19 maja 2016, 11:19

Mądrość Tolteków

Posted on 18 Maj 2016



Obrazek

„Trzy tysiące lat temu żył sobie człowiek, taki sam jak Ty i ja, który mieszkał w mieście otoczonym górami. Człowiek ten kształcił się, by zostać szamanem i przyswoić sobie wiedzę swoich przodków, jednak nie ze wszystkim, czego się uczył, całkowicie się zgadzał. W swym sercu czuł, ze istnieje coś więcej. Pewnego dnia kiedy spał w jaskini, przyśniło mu się, że widzi swe własne ciało pogrążone we śnie. Gdy wyszedł na zewnątrz, była noc nowiu księżyca. Niebo było bezchmurne i świeciły miliony gwiazd. Wtedy zaszło w nim coś, co zmieniło jego życie na zawsze. Spojrzał na swoje ręce, poczuł swoje ciało i usłyszał swój własny głos, mówiący – “jestem stworzony ze światła, jestem stworzony z gwiazd”. Ponownie spojrzał na gwiazdy i zrozumiał, ze to nie gwiazdy tworzą światło, ale to raczej światło tworzy gwiazdy. “Wszystko jest stworzone ze światła” – powiedział – “a przestrzeń pomiędzy nie jest pusta”. Pojął, że wszystko co istnieje jest jednym, żyjącym bytem, a światło jest posłańcem życia, ponieważ żyje i zawiera całą wiedzę.

Następnie uświadomił sobie, że chociaż jest stworzony z gwiazd, jednak sam nie jest tymi gwiazdami. “Jestem pomiędzy gwiazdami” – pomyślał. Tak więc nazwał gwiazdy tonalem, a światło pomiędzy gwiazdami nagualem, i zrozumiał, że to, co tworzy harmonię i przestrzeń pomiędzy jednym a drugim to Życie lub Energia. Bez Życia, tonal i nagual nie mogłyby istnieć. Życie jest siłą absolutu, tego, co najwyższe, Stwórcy, który stwarza wszystko. Oto co odkrył: Wszystko co istnieje jest przejawem jednego żyjącego bytu, który nazywamy Bogiem. Wszystko jest Bogiem. Doszedł do wniosku, że ludzka zdolność postrzegania, to zaledwie światło postrzegające światło. Zauważył również, że materia jest lustrem – wszystko jest lustrem odbijającym światło i tworzącym obrazy z tego światła, a świat iluzji – Sen – jest jak mgła, która nie pozwala nam widzieć siebie takimi, jakimi naprawdę jesteśmy. “Prawdziwi my to czyste światło, czysta miłość” – powiedział. Zrozumienie tego zmieniło jego życie.

Gdy już wiedział czym sam naprawdę jest, spojrzał na innych ludzi wokół siebie, otaczającą go naturę i zdziwił się tym, co zobaczył. Widział siebie we wszystkim – w każdym człowieku, zwierzęciu, drzewie, w wodzie, deszczu, w chmurach, w ziemi. I zauważył, że Życie zmieszało tonal i nagual na wiele różnych sposobów dla stworzenia miliardów przejawów Życia. Podczas tych kilku chwil pojął wszystko. Był bardzo przejęty, a jego serce wypełniał spokój. Nie mógł się doczekać, gdy opowie innym o swoim odkryciu. Jednak nie istniały słowa, które mogłyby to opisać. Próbował objaśnić swoje odkrycie innym, ale oni nie rozumieli. Dostrzegali, że zaszła w nim zmiana, że jakieś piękno emanuje z jego oczu i głosu. Zauważyli, że nie osądzał już nikogo i niczego. Nie był już taki jak ktokolwiek inny.

On sam świetnie rozumiał każdego, lecz nikt nie mógł zrozumieć jego. Wierzyli, że jest ucieleśnieniem Boga, a on uśmiechnął się na te słowa i rzekł: “To prawda. Jestem Bogiem. Ale wy również jesteście Bogiem. Jesteśmy tym samym – i wy i ja. Jesteśmy obrazami światła. Jesteśmy Bogiem.” Ale ludzie nadal go nie rozumieli. Odkrył, że jest lustrem dla innych ludzi, lustrem, w którym on sam siebie widział. “Każdy jest lustrem” – powiedział. Widział siebie w każdym, ale nikt nie widział jego w sobie. I zrozumiał, że wszyscy śpią, jednak bez świadomości, nie wiedząc, czym naprawdę są.

Nie mogli widzieć jego jako siebie, gdyż pomiędzy lustrami stała ściana mgły lub dymu. A tę ścianę mgły tworzyły interpretacje obrazów światła – Sen ludzi. Wiedział, że wkrótce zapomni wszystko, czego się nauczył. Chcąc zapamiętać wszystkie wizje, jakie miał, postanowił nazwać się Zamglonym Lustrem, aby zawsze wiedział, że materia jest lustrem, a mgła która je spowija, zataja naszą wiedzę o tym, czym naprawdę jesteśmy. Powiedział – “Jestem Zamglonym Lustrem, ponieważ patrzę na siebie patrząc na każdego z Was, jednak nie rozpoznajemy się wzajemnie z powodu mgły pomiędzy nami. Ta mgła to Sen , a lustro to wy, którzy śnicie. [
]

event_193869772

Wszystko, co teraz widzisz i słyszysz, to nic innego jak tylko sen. Właśnie teraz, w tej chwili – śnisz. Śnisz, choć twój mózg czuwa. Sen jest główną funkcją umysłu, który śni dwadzieścia cztery godziny na dobę. Śni wtedy, gdy mózg czuwa i wtedy, gdy mózg śpi. Jedyna różnica to ta, że gdy mózg czuwa, istnieje również materialna oprawa dla snu, która sprawia, że postrzegamy rzeczy w sposób linearny. Kiedy zasypiamy, materialna oprawa snu znika, a sen wykazuje tendencję do ciągłej zmiany.

Ludzie śnią nieustannie. Zanim przyszliśmy na świat, ludzie którzy byli na mm przed nami, stworzyli wielki zewnętrzny sen, który nazwiemy snem społeczeństwa lub snem planety. Sen planety, to zbiorowy sen złożony z miliardów mniejszych, osobistych snów, które łącznie tworzą sen rodziny, sen społeczności, sen miasta, sen kraju, a wreszcie sen całej ludzkości. Na sen planety składają się wszystkie zasady, którymi kieruje się społeczeństwo: jego wartości, prawa, religie, odmienne kultury i sposoby zachowań, rządy, szkoły, wydarzenia społeczne i święta.

Rodzimy się ze zdolnością do nauczenia się jak śnić, a ludzie, którzy żyli przed nami, uczą nas jak śnić w sposób, w który śni społeczeństwo. Zewnętrzny sen ma tyle zasad, ze kiedy rodzi się nowy człowiek, staramy się przykuć jego uwagę i zaszczepić te zasady w głowie chłopca czy dziewczynki. Zewnętrzny sen korzysta-z Mamy i Taty, szkół i religii, aby nauczyć nas jak śnić. Uwaga to umiejętność, którą posiadamy w celu rozróżniania i skupiania się tylko na tym, co chcemy postrzegać. Możemy postrzegać miliony rzeczy jednocześnie, ale wykorzystując naszą uwagę możemy zatrzymać to, co chcemy postrzegać, w centrum naszego umysłu. Dorośli wokół nas, przykuli naszą uwagę i włożyli nam do głowy informacje poprzez powtarzanie. W ten właśnie sposób nauczyliśmy się wszystkiego, co wiemy.

Wykorzystując naszą uwagę, nauczyliśmy się całej rzeczywistości, całego snu. Nauczyliśmy się, jak zachowywać się w społeczeństwie, w co wierzyć, a w co nie, co jest akceptowalne, a co nie jest, co jest dobre, a co złe. Wszystko już na nas czekało – cała ta wiedza, wszystkie zasady i wskazówki, jak postępować w świecie [
]



Pierwszy krok, to uświadomić sobie istnienie mgły, która przenika Twój umysł. Musisz zyskać świadomość tego, że przez cały czas śnisz. Tylko posiadłszy świadomość, masz szansę dokonania przemiany swego snu. Jeśli uświadomisz sobie, że cały dramat Twego życia wynika z tego, w co wierzysz, a to, w co wierzysz, nie jest prawdziwe, wtedy możesz zacząć zmieniać swój sen. Jednak, aby dokonać rzeczywistej zmiany swoich przekonań, musisz skupić swą uwagę na tym, co chcesz zmienić. Musisz wiedzieć, które umowy z samym sobą chcesz zmienić, zanim przystąpisz do działania.

Kolejnym krokiem, jest wykształcenie w sobie świadomości wszystkich ograniczających, opartych na strachu przekonań, które sprawiają, że jesteś nieszczęśliwy. Sporządzasz spis wszystkiego w co wierzysz, wszystkich umów z samym sobą j poprzez ten proces rozpoczynasz przemianę. Toltekowie nazywali to Sztuką Przemiany, a jest to cały kunszt. Osiągasz Doskonałość Przemiany poprzez zmianę opartych na strachu umów, które sprawiają, ze cierpisz i przeprogramowaniu swego umysłu w swój własny sposób. Jedną z dróg dokonania tego, jest zgłębienie i przyswojenie alternatywnych przekonań, takich jak Cztery Umowy [
]

personality-test-perception-of-life

Żyjemy w dysfunkcyjnym śnie planety, a ludzie cierpią na chorobę umysłową, która nazywa się strach. Symptomy choroby, to wszystkie te emocje, które sprawiają, że ludzie cierpią – złość, nienawiść, smutek, zawiść i zdrada. Kiedy strach jest zbyt wielki, myślący umysł zawodzi i nazywamy ten stan chorobą psychiczną. Psychotyczne zachowanie pojawia się, gdy umysł jest tak przestraszony, a rany tak bolesne, że zerwanie kontaktu ze światem zewnętrznym wydaje się lepszym wyjściem. Jeśli będziemy w stanie dostrzec, że stan naszego umysłu to choroba, znajdziemy lekarstwo. Nie musimy dłużej cierpieć.

Najpierw potrzebujemy prawdy, by otworzyła nasze emocjonalne rany, oczyściła je z trucizny i całkowicie zaleczyła. Jak to zrobimy? Musimy wybaczyć tym, którzy nas skrzywdzili, nie dlatego, że zasługują na wybaczenie, ale dlatego, że tak bardzo kochamy siebie, że nie chcemy dłużej płacić za niesprawiedliwość. Wybaczenie to jedyna droga uzdrowienia. Możemy wybrać wybaczenie, ponieważ czujemy współczucie dla samych siebie. Możemy pozwolić odejść urazie i powiedzieć sobie: “dość! Nie będę dłużej wielkim Sędzią, który występuje przeciwko mnie samemu. Nie będę dłużej się biczował i krzywdził siebie. Nie będę dłużej Ofiarą.” Najpierw musimy wybaczyć naszym rodzicom, naszym braciom, siostrom, przyjaciołom i Bogu. Kiedy już wybaczysz Bogu, możesz wreszcie wybaczyć sobie. Kiedy już wybaczysz sobie, w Twym umyśle nie będziesz więcej odrzucać samego siebie. Zaczniesz akceptować siebie, a miłość własna rozwinie się tak silnie, że w końcu zaakceptujesz siebie takim, jakim jesteś.

Wtedy rozpoczyna się wolny człowiek. Kluczem jest przebaczenie. Będziesz wiedział, że komuś przebaczyłeś wtedy, gdy go zobaczysz i nie wywoła to w Tobie emocjonalnej reakcji. Usłyszysz imię tej osoby i nie wzbudzi to w Tobie żadnej emocjonalnej reakcji. Kiedy ktoś może dotknąć tego, co było raną i już Cię to nie boli, wtedy wiesz, że rzeczywiście przebaczyłeś. [
]

Wolność, której szukamy to wolność bycia sobą, wyrażania siebie. Lecz kiedy spojrzymy na nasze życie widzimy, że jego większość u pływa na zadowalaniu innych, tylko po to, by inni nas zaakceptowali, a nie na przeżywaniu naszego życia tak, by zadowolić siebie. Oto, co stało się z nasza wolnością. To, co możemy zaobserwować we wszystkich społeczeństwach świata, to, że na każde tysiąc ludzi, dziewięćset dziewięćdziesięciu dziewięciu jest udomowionych. Najgorsze z tego wszystkiego jest to, że większość z nas nie ma nawet świadomości tego, że nie jesteśmy wolni. Coś w nas szepcze, że nie jesteśmy wolni, ale nie rozumiemy co to za głos ani dlaczego nie jesteśmy wolni. W przypadku większości ludzi, problem tkwi w tym, że przeżywają życie nigdy nie odkrywając, że Sędzia i Ofiara rządzą ich umysłem, i dlatego nie mają szansy, aby się uwolnić.

Pierwszym krokiem do osobistej wolności jest świadomość. Musimy uświadomić sobie, że nie jesteśmy wolni, aby stać się wolnymi. Musimy uświadomić sobie, w czym tkwi problem, aby móc go rozwiązać. Świadomość jest zawsze pierwszym krokiem, ponieważ jeśli nie jesteś świadomy, nic nie możesz zmienić. Jeśli nie masz świadomości tego, że Twój umysł pełen jest ran i emocjonalnej trucizny – nie możesz zacząć go oczyszczać i uzdrawiać i nadal będziesz cierpiał. Nie ma powodu aby cierpieć. Zyskując świadomość, możesz się zbuntować i powiedzieć: “dość!” Możesz poszukać sposobu, aby uzdrowić i przemienić swój prywatny sen. Sen planety to tylko sen. Nawet nie jest prawdziwy. Jeśli zanurzysz się w tym śnie i zaczniesz kwestionować swoje wartości, odkryjesz, że większość przekonań, która doprowadziła do tego, że Twój umysł cierpi z powodu wielu ran, nie jest nawet prawdziwa.

Odkryjesz, że przez wszystkie te lata cierpiałeś niepotrzebnie. Dlaczego? Bo system wartości, który wtłoczono Ci do głowy opiera się na kłamstwach. To dlatego tak ważne jest, byś doskonalił się w Twoim własnym śnie – to dlatego Toltekowie stali się mistrzami snu. Twoje życie jest ucieleśnieniem Twego snu, jest sztuką. Możesz zmieniać swoje życie w każdej chwili, jeśli sen, który śnisz nie podoba Ci się. Mistrzowie snu tworzą z życia dzieło – sprawują w ładzę nad snem poprzez podejmowanie decyzji. Wszystko ma swoje konsekwencje, a mistrz snu jest świadom konsekwencji.”

Miguel Ruiz – „Cztery Umowy (Księga mądrości Tolteków)”

https://globalneprzebudzenie.wordpress. ... #more-2201
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
Amitiel
Posty: 99
Rejestracja: środa 09 mar 2016, 08:04
x 4
Podziękował: 116 razy
Otrzymał podziękowanie: 211 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: Amitiel » piątek 03 cze 2016, 12:23

witam:)
Dawno mnie na forum nie było, tzn byłam ale bez logowania sie i pisania. Utonęłam w czytaniu tematów o wodzie utlenionej, boraksie itd...
Enigmau mnie ta energia w uszach jest cały czas. Czuję ciepło i wylewanie się. Po raz pierwszy cos takiego poczułam podczas wibracji w transie. Miałam wrażenie, że uszy mi sie palą zresztą jak całe ciało. Już sie przyzwyczaiłam do tego zreszta jak i do innych rzeczy: kłucia na czole, wibracji na czubku głowy....
Ja ostatnio jestem w kiepskiej formie psychicznej....Chyba za dużo złych rzeczy na raz mnie spotyka...Ostatnio się dowiedziałam, że nie mam juz powrotu do pracy ponieważ urodziłam dziecko i oszukałam prezesa tym postępkiem...Czuję, że zapadam się w czarną dziurę, nie mam z kim pogadać bo zazwyczaj tylko inni stale czegoś chcą ode mnie, udaje przed rodziną, że wszystko jest ok, jednym słowem dobrze gram Jednym słowem tak bardzo dokucza mi samotność a z drugiej tak bardzo jej pragnę...
Wybaczcie miałam tylko o tej energii w uszach napisać, pozdrawiam serdecznie
1 x


Poznacie ich po zasadach prawdziwego miłosierdzia, które będą głosić i wcielać w życie; poznacie ich po liczbie osób strapionych, którym przyniosą pocieszenie; poznacie ich po miłości do bliźniego, wyrzeczeniach, bezinteresowności;

Ew. Wg. Spirytyzmu

AgaJaga
Posty: 140
Rejestracja: niedziela 21 lut 2016, 14:44
x 2
x 17
Podziękował: 280 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy

Re: Objawy przebudzenia

Nieprzeczytany post autor: AgaJaga » piątek 03 cze 2016, 18:59

Amitiel praca to nie wszystko. Bilans zysków i strat masz dużo na plus wiec nie ma się czym martwić. Złap, gdy będzie trzeba cokolwiek i w między czasie szukaj czegoś co Cię usatysfakcjonuje. Uczucia, które Ci towarzyszą zna chyba połowa młodych kobiet. Nie znam złotego środka, ale warto chyba zająć myśli czymś innym, wyżalić się komuś bliskiemu, napić się dobrego winka... Pozdrawiam ciepło i nie daj się chandrze

Energii w uszach mych brak, także się nie wypowiem :)
0 x



ODPOWIEDZ