Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

PRADZWIĘK A........

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: Kiara » wtorek 05 sie 2014, 16:01

Tak to prawda iż każda z tych planet emituje swój dźwięk, a tym samym przedstawia swoją osobowość oraz indywidualność w taki sposób.

Ale wszystkie stworzone były pierwotnie wedle kodu pradzwieku życia.
One są jak my każda inna i ta odmienność harmonizuje z naszą zatem dla każdego coś innego w tych kosmicznych etiudach.... ;) :D


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: Kiara » piątek 12 wrz 2014, 07:15

O dźwięku w Życiu Człowieka zdaniem innych.... ;) :)




SEKRETNY DŹWIĘK

Dźwięk działa na nasz układ nerwowy i zmienia naszą świadomość, to już nie jest publiczna tajemnica.

Dźwięk pomaga wibrować mózgowi w czaszce, oczyszcza go przez zwiększony przepływ płynu mózgowo-rdzeniowego. Warunek, musi być właściwy dźwięk. To dźwięk zwiększa spójność obu półkul mózgowych, otwiera serce i silnie oczyszcza organizm.

Wszystkie religie i inne święte rytuały stosują jakąś formę śpiewania i muzykę. Drgania ludzkiej czaszki pod wpływem dźwięku masują mózg i ułatwiają wydzielanie produktów przemiany materii z mózgu do płynu mózgowo-rdzeniowego. W naszym rozwoju ważne jest rozrzedzenie kości czaszki. W tym procesie całe ciało robi się miękkie i rzadkie.

Najszybciej oczyścimy mózg za pomocą dźwięków, zwiększymy w ten sposób przepływ tlenu mózgowo-rdzeniowego, zwiększa się także praca gruczołów dokrewnych. W ten sposób odbywa się nasza prawdziwa transformacja lub ewolucja - czyli wielki skok z ciemności w światło.

Na nasz osobisty rozwój ma wpływ nasz język jakim się posługujemy i nie jest to bez znaczenia jakim językiem mówimy, bardzo duży wpływ na nasz osobisty rozwój mają nasze słowa, nasz akcent, rezonans naszego głosu, który jest albo miękki albo hardy, nasze umysły posiadają swoje progi, które trzeba pokonać a dźwięk otwiera nowe ścieżki neuronowe, które ułatwiają nam przebudzenie.

Znamy stopnie (stany) świadomości: alfa, beta, theta, delta itd... występujące równocześnie w równowadze względnej pomiędzy lewą i prawą półkulą mózgową. Chociaż logiczne myślenie jest często przypisywane lewej półkuli a intuicja i kreatywne działanie prawej półkuli mózgowej, lecz EEG mózgu u większości ludzi wykazuje, że umysł jest niczym lustro, większość ludzi jest dość symetryczna.

Obie półkule są dobrze połączone a nawet jeśli są takie działania mózgu, które są wyraźnie umieszczone w jednej półkuli jak np. narząd mowy to jednak w czasie mowy obie półkule są aktywne.

Nie będę w tym miejscu opisywać funkcji fal mózgowych, wspomnę tylko, że różne kombinacje tych fal mózgowych wpływają na różne stany świadomości człowieka. Dodam, że podświadomość i nadświadomość, zazwyczaj niedostępne dla umysłu na jawie są blisko naszej świadomości na jawie ale są odrębnymi światami, które niemal znamy na pamięć, ale w danej chwili nie pamiętamy jak to się nazywa - mamy to na końcu języka.

Zrozumienie częstotliwości fal mózgowych jest bardzo potrzebne w trakcie uzdrawiania. Tutaj musimy uruchomić podświadomość lub nadświadomość, i to uzdrowiciel powinien wiedzieć kiedy dotrzeć do podświadomości a kiedy do nadświadomości chorego. To ma na celu otwarcie ścieżek neuronowych aby przenieść energię lub pomieścić dodatkową, niczym baterię, co zwiększy i polepszy kontakt między obiema półkulami mózgowymi, szczególnie w czasie jego ciężkich obrażeń ... jeśli zadziałamy w miarę szybko, dzieją się cuda. W ubiegłym roku miałam przypadek chorego po operacji guza mózgu, gdzie lekarze stwierdzili, że już nigdy nie będzie chodził ... jakie było zdziwienie lekarzy kiedy ten stanął na nogi i kilka dni później poszedł na spacer, koślawo bo koślawo, ale na własnych nogach, ... ale to już jest wyższa matematyka i ktoś kto nie ma pojęcia o energiach życia takich cudów nie dokona. A to żaden cud, tylko umiejętność władania tymi energiami.

Od częstotliwości naszych fal mózgowych zależy nie tylko zdrowie ale mądrość, szczęście i wyższy poziom IQ. Na tym świecie są już miejsca, gdzie naukowcy systematycznie wykonują badania naukowe z Energią Kundalini, której jeszcze tak dużo ludzi boi się bardziej niż szatana. Obecnie naukowcy rzucają więcej światła na mistyczne zjawiska, które do tej pory były tylko zakorzenione w tradycji wedyjskiej w Indiach. Mistyka zaczyna żyć publiczną tajemnicą ale tylko dla otwartych umysłów; to przebudzona Energia Kundalini powoduje w człowieku niezwykłą transformację, transformację całego systemu; ciało-umysł takiej osoby będącej w tym procesie zmienia się, zachodzi ogromny wzrost energii i aktywuje się mózg. Po raz pierwszy zapisu aktywacji Energii Kundalini dokonał Itzak Bentov, czeski naukowiec, wynalazca i mistyk, pionier w dziedzinie budzenia się świadomości człowieka.

Dokładnie określił jaką drogą płynie w ciele człowieka Energia Kundalini (kanał Sushumna - główny kanał subtelnej energii, który zazwyczaj jest pusty). Kiedy się wypełnia powoduje to ogromny napływ energii do mózgu ... jest to niesamowite zjawisko i nawet osoby, które wiedzą o tej energii są w takiej chwili przerażone i zdumione. Całe ciało zaczyna się palić... osobiście przeżyłam szok, krzyczałam tak głośno, że mnie było słychać chyba w całym Vancouver... i powiem szczerze, nie chciałabym tego doświadczenia przeżywać ponownie ... taka była moja droga.

Kiedy energia wypełnia pusty do tej pory kanał powoduje to ogromny napływ energii do mózgu. Dociera do wzgórza a wówczas ustawia się w potężną pętlę energii w mózgu, następuje generowanie spójnych fal: alfa i gamma, za pomocą których budzi uśpione części mózgu, które wcześniej nie były wykorzystane. Pętla energii ustawia się kiedy Energia Kundalini płynie od wzgórza do kory mózgowej, wówczas cały mózg ożywia się i powoli zamienia się w super świadomy, który przemienia życie tej osoby. Zwiększa się jej świadomość, kreatywność, i inne umiejętności, w tym mistyczne, spowalnia proces starzenia się, polepsza odporność na choroby.

Poza tym zwiększa się poziom energii komórkowej, następuje transformacja genetyczna. Komórkowe testy energii ocenia się poprzez testy mitochondrialne, które są mocarzami w komórce.

W czasie zwykłych ćwiczeń a nawet jogi i innych technik poszerzania energii w ciele wzrost w mitochondriach jest w granicach 50% a w czasie aktywności Kundalini około 900 do 1200% aktywności mitochondrialnej. Oczywiście taki napływ energii w ciało spowoduje w nim różne zjawiska, szczególnie kiedy ta energia wybuchnie spontanicznie, jest niekontrolowana, ucierpią wszystkie ciała: fizyczne, mentalne, emocjonalne i duchowe. Osoby przechodzące ten proces tracą na wadze, przestają jeść, cierpią na bezsenność, pojawia się chroniczne zmęczenie, depresja, bóle stawów, mięśni, silne bóle głowy a nawet obniżenie cukru we krwi, odezwie się każdy jeden organ ... w początkowej fazie pojawi się złość, frustracja, ataki paniki, poczucie braku bezpieczeństwa, huśtawki nastrojów. Stopniowo te symptomy się zmniejszają i przychodzą pogodniejsze chwile, widać wyraźnie wolność od strachu przed śmiercią, niebezpieczeństwem, większe ożywienie, wzrost skupienia, wyostrzone zmysły, ustępują huśtawki nastrojów i ogólnie kształtuje się silna osobowość, której tak łatwo nie można złamać. W czasie badań EEG mózgu stwierdza się większą częstotliwość występowania fal Delta.

Kundalini doświadczenia to żmudny proces w tworzeniu się pozytywnych przemian w człowieku. Kundalini hiperaktywuje cały organizm i nie jest to łatwy czas dla człowieka, przejdzie tysiące przeróżnych doświadczeń, o których wcześniej nie miał pojęcia. W tym czasie wytwarza się w ciele niepowtarzalna chemia, która działa na każdy aspekt ludzkiej biologii. Ten trudny proces jednak wzmacnia aktywność nerwów i zwiększa wydzielanie hormonów. Taki człowiek automatycznie wjeżdża na wyższy poziom duchowy, który jest poza funkcją normalnego człowieka.

Wjeżdżanie na wyższy poziom trwa długie lata, w tym czasie człowiek przeżyje dużo zjawisk, musi zajść w ciele dużo przemian bio-energetycznych, w tym wypalanie układu nerwowego ... umacnianie niczym glinianego garnka w piecu ... oczywiście ten proces osłabia duszę a ta przeżywa w tym czasie inwazje duchów demonicznych. Ale przychodzi czas i zaczyna działać nowe okablowanie systemu nerwowego, który musi być zmodernizowany na przyjęcie jeszcze wyższych energii.

Osoby z budzącą się Energią Kundalini bywają tak silnie osłabione, że każda fizyczna praca jest dla nich wielkim wyzwaniem, a nawet umysłowa, mózg w tym czasie nie może sobie poradzić z tak wielką dawką nowej energii, ci ludzie są ciężarem nie tylko dla siebie ale i dla otoczenia, które ich nie może zrozumieć co jest dodatkową trudnością dla budzących się. Ważne aby w tym czasie mieć kogoś kto pomoże w codziennym życiu i umie zrozumieć tą osobę.

Kiedy Energia Kundalini ruszy w ciele z biegiem czasu wzmocni wszystkie funkcje. W tym procesie jest bardzo ważny wewnętrzny dźwięk sprzyjający dalszemu rozwojowi układu nerwowego.

Energia Kundalini wewnętrznie rośnie wzdłuż kręgosłupa, płynie do mózgu i po drodze idealnie wypełnia czakry rozłożone na szlaku tej energii, mocno je poszerzając, tworzone są większe zbiorniki tej energii. Kiedy energia dotrze do mózgu pojawia się w głowie dźwięk, z początku podobny do szumu z ula, później syczenia węża ... kiedy płynie przez kręgosłup i rozrywa węzły zabezpieczające czakry słychać nawet huki, wycie wiatru, grzmoty, coś na wzór zbliżającego się pociągu ... nie jest to miłe a bywa nawet przerażające, szczególnie dla ludzi nie mających wiedzy na ten temat. Parę miesięcy biegałam po lekarzach i opowiadałam co się w moim ciele dzieje a ci patrzyli na mnie jak na osobę niespełna rozumu, jedynie wysokie ciśnienie krwi i szybka akcja serca wskazywały, że coś jednak w tym moim ciele się dzieje, ale co? Nikt nie potrafił postawić właściwej diagnozy.

Indyjscy mędrcy, którzy zajmują się energią życiową postrzegają wewnętrzny dźwięk jako sygnał przebudzenia się duchowej świadomości. To dzięki temu dźwiękowi układ nerwowy tego człowieka będzie pozytywnie aktywowany. Jest to równoważenie wyższego poziomu energii ... tak jak to robią koty swoim mruczeniem, pszczoły, delfiny, oczyszczają nasze środowiska.

Dźwięk tych energii wyzwala dobre samopoczucie i wewnętrzny spokój. Tak jak nie mogłam strawić tych pierwszych sygnałów dźwiękowych: huków, tornad w ciele, grzmotów, odbierały mi chęć do życia, tak od pierwszego dnia uruchomienia się tej nowej subtelnej muzyki w mojej głowie, nie pozwoliłabym sobie już jej odebrać, a ta nasilała się z każdym dniem, z początku była ledwo słyszalna a obecnie gra niczym duża orkiestra.

Dlaczego tak się dzieje?
Podświadomie każdy z nas pamięta ten dźwięk z łona matki, gdzie jest stałym towarzyszem rozwijającego się płodu. Ten dźwięk to nie uszne szumy spowodowane różnymi dolegliwościami, tylko muzyka Energii Kundalini, a przy niej człowiek czuje komfort i odpoczynek.

Starożytni mędrcy, nie tylko z Indii nazywali ten dźwięk „astralnym dźwiękiem” lub „dźwiękiem z innego świata" ... i także i ja miałam takie samo wrażenie kiedy ten dotarł do mojej świadomości, było to coś, co nie pochodziło z tego świata. Kiedy nasila się mój dźwięk w głowie zawsze dźwigam do góry powieki i nadsłuchuję, szukam jego źródła ponad głową, w tym samym czasie czuję na czubku głowy jakby energetyczny deszcz. Indianie twierdzą, że otwiera on drzwi do innego świata. Mój wewnętrzny dźwięk towarzyszy mi od 13 października 2000 roku, jeszcze nawet na jedną minutę nigdy się nie wyłączył, jest bardzo intensywny, chociaż są chwile kiedy nieco przycichnie.

Zazwyczaj wewnętrzna muzyka jest bardzo głośna, chociaż nie zaburza nam zewnętrznych dźwięków, w niczym nie przeszkadza, jest bogata we wszystkie nuty i drży w różnych częściach ciała, nawet kości są w ruchu. Najmocniej pracuje w głowie, intensywniej po zachodzie słońca i nocami, częstotliwość tej energii jest tak wielka, aż widać iskry światła na zewnątrz, z moich oczu w ciemniejsze dni i nocami płyną strumienie światła niczym z reflektorów samochodu. Przed pojawieniem się tego zjawiska straciłam na parę godzin wzrok. Już wcześniej byłam pod kontrolą lekarza, który przewidział to zdarzenie ale prosił mnie abym się nie bała, że to jest tylko przejściowa utrata wzroku, nie obcy mu był ten proces. O dziwo po tej ślepocie moje oczy lepiej widzą. Do tego występują w ciele kłucia niczym igieł, drętwienia, paraliże i nagłe uśpienia. Bywa, że nagle ukąsi nas wielkie żądło. Wydaje się, że spadają na nas iskierki światła z nieba niczym śnieg a to wszystko odbywa się przy wewnętrznej muzyce.

Dla lekarzy, naukowców nadal ten dźwięk jest niejasny. Tylko jeden z lekarzy powiedział mi, że zostałam przyłączona do Uniwersum (był to rok 2001).

Wewnętrzny dźwięk jest podstawą wszelkiego życia. Jest to słyszalny strumień energii, który pochodzi z Serca Boga. To energia duchowa, w której człowiek wraca do Serca Boga. Właśnie ten dźwięk jest wspomniany w wielu religiach, tak w chrześcijańskiej jak i dalekiego wschodu

Ludzie wtajemniczeni wiedzą, że można usłyszeć subtelne częstotliwości dźwięku, które są odgłosami organizmu sił elektrycznych lub częstotliwości dźwięku pochodzących z czakr.

Jogini i inne osoby dążą do przebudzenia duchowego za pomocą wieloletniej medytacji w celu przebudzenia w sobie właśnie tego dźwięku. Stosują różne techniki i muzykę aby usłyszeć w głowie te subtelne dźwięki. Źródłem tych dźwięków jest pole czystej świadomości, z którego wyłaniają się wszystkie dźwięki. Jest to dźwięk, który przenika wszechświat. Dźwięk wewnątrz człowieka objawia się w towarzystwie światła, taki człowiek równocześnie z dźwiękiem widzi w sobie błyskawice, wprzódy jest intensywniejszy napływ dźwięku a później zapala się światło, to zjawisko potrafi być tak silne, że wyrzuca całe ciało w górę, szczególnie kiedy to jest w spoczynku. Czym więcej dźwięku tym więcej światła.

Czym więcej światła tym mocniej oczyszczają się meridiany i naczynia krwionośne, powodując, że umysł staje się czysty i klarowny.

Jeśli człowiek słyszy już ciągły dźwięk, podobny do grania cykad, dzwonków, fletów, fali oceanu, szumu wodospadu, deszczu, śpiewu ptaków zaczyna wpływać do ciała wielka kosmiczna inteligencja, źródło wszelkiej wiedzy.

I pomyślmy tylko ile obecnie ludzi trudzi się aby przebudzić w sobie ten nieustanny dźwięk wewnątrz nas zbliżający nas do Serca Boga! To w wyniku tego dźwięku budzi się duchowe serce, z którego to właśnie ten dźwięk się wywodzi. Człowiek posiada w sobie boski świat, zaczyna od zwykłej sylaby OM a dociera do wewnętrznej Prawdy.

Dźwięk jest praktykowany w uzdrawianiu, jest częścią Ayurvedy, razem z użyciem ziół i innych naturalnych terapii, które posiadają silne energetyczne efekty. Trzeba tylko umieć dobrze zrozumieć energie życia, w tym również dźwięk i jego prawdziwe tony.

To harmonijny dźwięk pozwala nam najmocniej usunąć negatywne energie i bolesną pamięć, cały ten ciężki psychologiczny bagaż, który dźwigamy na sobie.

Astralny dźwięk kształtuje nam nowe życie, otwiera wewnętrzną wiedzę i mądrość.

Dźwięk, który ma duchową siłę transformacyjną, jest naszym osobistym doświadczeniem, porusza się pomiędzy dwoma biegunami istnienia: światem fizycznym i manifestacją, gdzie jest stale tworzony wszechświat, odtwarzany jest od swoich prapoczątków a my jeździmy tam w z powrotem na wyższe poziomy istnienia. Ta podróż odbywa się za pomocą prądów dźwiękowych i służy zarówno jako mechanizm podróży i i kompas orientacyjny, które przekazują nam punkt do duchowych płaszczyzn.

I jaką ma możliwość dusza, jaki wybiera dźwięk, czy niższy czy wyższy, związany z różnymi duchowymi światami taki będzie jej duchowy rozwój. Sekretny dźwięk potrafi zamanifestować się różnie: ryk, huk, wycie, pędzący pociąg, tornado, brzęczenie pszczół, granie cykad, dzwonki, dzwony, śpiew ptaków ...

Huk, ryk, wycie to otwieranie wewnętrznych drzwi.

Pędzący pociąg, który wywołuje drżenie w całym ciele, to przemierzanie przestrzeni duchowej od stacji do stacji (od czakry do czakry). Jedziemy coraz wyżej ... i jest to forma wielkiego oczyszczenia i wyważania następnych drzwi w wyższe światy. Na tym poziomie człowiek jeszcze tego nie wie, że już podróżuje na wyższe poziomy istnienia

Brzęczenie a przy tym doznania halucynacji wzrokowych: plamki światła, wiry, sieci, lekarze określą to jako zaburzenia wzrokowe, a to są przebłyski do innych poziomów rzeczywistości.

Śpiew ptaków, aniołów, oczekują na ciebie niebiańskie istoty, tutaj czujesz już zapach ekstazy i szczęścia, duchowym okiem ujrzysz świat światła i usłyszysz nie do opisania dźwięk i gigantyczne drżenie i kołysanie ciała.


http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalin ... zwiek.html


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: Kiara » poniedziałek 20 kwie 2015, 21:18

Nów 18/20 04 2015 to bardzo istotny czas w dziejach ziemi..... ;)

Woda..... Powietrze.... deszcz.....

Właściwie decydujący akt w wypełnieniu przeznaczenia już się dokonał... 2 niepozorne, małe kamienie ( tak bardzo poszukiwane przez wiele opcji) współobecne przy wielości mitycznych zdarzeneń ( niejako klucze dla nich) wypełniły swoją rolę ..... :)

Intonowanie dźwięku.... "A" i "U" otworzyły "bramy powrotu" . Niby nic... au. symbol złota , (marzenia alchemii ) kamienie zajęły swoje miejsce w "bramie czasu".... jako że , życie wyszło z wody... a my w Polsce mamy te tajemnicze miejsca...... Warszawa białą będzie...... ;) :D

Dokonało się.... ten nów księżyca sprzyjał wydarzeniu.
Pora czekać na jego finał.... "tabor" wyruszył..... i znowu nam się udało.....

Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Etznab
Posty: 112
Rejestracja: piątek 21 lis 2014, 13:32
Podziękował: 657 razy
Otrzymał podziękowanie: 187 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: Etznab » poniedziałek 20 kwie 2015, 23:33

Kiaro, dużo tych kropeczek ;) , a może, można je wypełnić :?: :D
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: abcd » poniedziałek 20 kwie 2015, 23:35

Etznab pisze:Kiaro, dużo tych kropeczek ;) , a może, można je wypełnić :?: :D

I znów świat został zbawiony ... ;)
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: Kiara » poniedziałek 20 kwie 2015, 23:50

abcd pisze:
Etznab pisze:Kiaro, dużo tych kropeczek ;) , a może, można je wypełnić :?: :D

I znów świat został zbawiony ... ;)


a gdzie tam świat...... JA!!! ;) :D :D :D :D

a że jestem całym światem..... to on też ... :D :D :D tak przy okazji.... ;) :lol:

ps. Chodzi o matryce eteryczną ,scalenie jej na poziomie fizycznym i energetycznym, dźwięki to robią,jako że na poczatku były one , one stwarzają, materializują i dematerializują. Są to klucze które nalezy użyć w odpowiednim czasie dla uruchomienia kolejnych procesów, to wszystko, bo reszta jest dziełem osobistym kazdego z nas.


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 26 kwie 2015, 13:09

Muzyka kosmosu [WIDEO]
Krzysztof Urbański, 25.04.2015 aktualizacja: 26.04.2015

Amerykańskie sondy kosmiczne Voyager 1 i Voager 2 podsłuchują dźwięki wszechświata. NASA tę muzykę przesłała na naszą planetę. A Ziemianie na YouTube mogą posłuchać „Symphonies of the Planets”

Ta symfonia śmiało może konkurować z eksperymentalną muzyką współczesną. Dźwięki syren zwielokrotnione przez echo może dać słuchaczowi niepowtarzalne przeżycia.
We wszechświecie nikt nie usłyszy żadnego głosu, bo poza planetami i gwiazdami panują tam warunki zbliżone do próżni. Ale NASA dowodzi, że to miejsce dość hałaśliwe pod warunkiem, że ma się klucz do słuchania. Dowodzą tego nagrania NASA udostępnione już na poczatku lat 90.
W 1977 roku NASA wysłała w kosmos dwie sondy Voyager 1 i 2 z misją zbadania zewnętrznych planet naszego Układu Słonecznego Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna. Sondy podróżuja z prędkością ok. 27 tys. km na godz. i przebyły już miliardy kilometrów. Wysłały ogromne ilości informacji i zdjęć tych planet. W 2012 roku, Voyager 1 stał się pierwszym obiektem wykonanym ludzką ręką, który opuściła Układ Słoneczny (co do tego czy sonda rzeczywiście opuściła nasz układ, czy nie, trwa między badaczami nierozwiązany spór). Sonda nadal przesyła dane, które potrzebują ponad 17 godzin, aby dotrzeć do Ziemi.

Fale dźwiękowe aby się rozchodziły wymagają takiego nośnika jak ciało stałe, ciecz lub gaz. Natomiast fale elektromagnetyczne nie mają żadnego problemu aby rozprzestrzeniać się próżni. Kiedy sondy były blisko planet rejestrowały fale wiatru słonecznego uderzające w ich magnetosferę. Sondom udało się „podsłuchać" atmosferyczne fale radiowe na które działał strumień naładowanych cząstek, a nawet emisję cząstek z miejsc takich jak pierścienie Saturna.
Fal elektromagnetycznych nie można usłyszeć, ale to nie znaczy, że nie mogą być przekształcone w dźwięki. Podobnie jak fale radiowe mogą być „tłumaczone" na mowę, czy muzykę np. w radio, strumienie danych Voyagera mogą występować w postaci dźwięków i to właśnie ich można posłuchać.


https://www.youtube.com/watch?list=PLt3 ... ep6A#t=414

http://www4.rp.pl/artykul/1196472-Muzyka-kosmosu.html#
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: abcd » poniedziałek 27 kwie 2015, 21:39

Piękna ta muzyka kosmosu.
W pewnym sensie jakbym słuchał muzyki Jeara, Ewangelisa lub Bilińskiego. :)
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: Kiara » niedziela 07 sie 2016, 12:07



Czym jest dźwięk? energią? czym jest energia?czym jest energia ? dźwiękiem .. ale i światłem... wiązką biofotonów..... czystym uczuciem MIŁOŚCI.....

Trochę o roli dźwięku.. a, szczególnie intonowania samogłosek...
ta pierwsza najistotniejsza to "A".....

Kiedy kobieta pełna dobra i miłości intonuje "A" stwarza taki świat....

Ona naprawdę czyni cuda......

W związku z TYM dźwiękiem
..

„Na nową erę która rozpocznie się według Nostradamusa w wieku XX ale w pełni rozwinie sie w przyszłym stuleciu opisuje on 8 jaj- czyli coś, co się jeszcze nie wykluło ale zalążki są widoczne.
Nas zaciekawi Czwarte jajo ;Gdzie zapowiada Gwiezdne podróże i poza cielesne doświadczenia i możliwość faktycznego opuszczenia ciała przy pomocy wewnętrznego strumienia światła i dźwięku ! ;)

„Czwarte Jajo”
. to czakra serca
. Ósme jajo , to czakra złota wiedzy duchowej , jej dolna cześć, dysk dolny jest pod naszymi stopami , górna jest nad naszą głową , gdy stwórczy dźwięk „A” odpowiednia wibracja połączy te dyski ( dotyczy to zarówno LUDZI jak i ZIEMI) uniesiemy się ponad materialne ograniczenia III wymiaru, dopiero wówczas naprawdę go przekroczymy.
Ten proces rozpoczął się w lipcu 2016.. trwa.

Warto przeczytać ze zrozumieniem
..

http://www.oobe.pl/park/Osobisty-Dwiek-t1609.html

O kobiecie intonującej dźwięk „A” , chroniący ziemię przed inwazją wrogiej nam cywilizacji opowiadał na swoim wykładzie Marek Taran, jest to prawdziwa historia.
ja znam ja ze szczegółami, znam miejsce i czas w którym się wydarzyła
. wiem KTO i JAK .. w jaki sposób pozbawił ziemię tego zabezpieczenia.

Mamy ja ponownie dlatego żadna z wrogich nam cywilizacji nie wyląduje na ziemi, nie przejdzie przez ognistą sferę jej ochrony.

Co to znaczy
. przekroczenie wymiaru rozpocznie się razem z rozbrzmieniem tego fascynującego dźwięku „A”
zaintonowanego w odpowiedni sposób w odpowiednim miejscu, przez odpowiednią osobę ( chodzi tu o jej osobistą wibrację czyli właściwy KOD DNA , rozświetlony nią), tak też się stanie, bo ten dźwięk będzie w obiegu równo rok.

Kiara.

*************



"Znający tajemnice dźwięku zna tajemnice wszechświata..."
Hazrat Inajat Khan

Pewnego dnia medytując weszłam w rejony bardzo wysokich wibracji. Opisałam to w moim temacie "moje doświadczenia POZA" temat pod tytułem "park czy wspomnienia sprzed wcieleń" oraz "piękne spotkanie z nią"
Zacytuję fragment: "Nagle z tej ciszy wyrasta dźwięk. Kobiecy śpiew!!! Ale jaki!!! Płynie mi w serce, jestem w tym dźwięku... Samogłoska "A" intonowana jak mantra. Harmonijna dostrojona jak w harfie anielskiej...Czysty głos zawierający miłość..."
Teraz wiem, co zostało mi podarowane tamtego wieczoru ;)

----------------------------------------------------------------------

Jacek Słomiński w sierpniowym nr "4 wymiaru" pisze:

– Dźwięk jest uważany za jedną z głównych sił odpowiedzialnych z tworzenie się materii. Większość starych świętych pism mówi, że „na początku było słowo a słowo było u Boga” (ew. Wg Jana)

Indianie Hopi twierdzą, że ich starożytni szamani potrafili wypowiedzieć w stronę piasku słowo i natychmiast tworzyły się na nim geometryczne wzory.

Kiedy prastare Hinduskie słowo "OM" jest śpiewane do tonoskopu, urządzeni zamieniającego ludzki głos na formy wizualne pojawiają się geometryczne kształty przypisywane świętym znakom starożytności. Geometria jest nierozerwalnie związana z dźwiękiem a fizyczność rzeczywistość jak się wydaje jest rządzona przez geometryczne układy także związane z
częstotliwościami dźwięków.

CYMANTYKA to nauka o falach dźwiękowych i ich oddziaływaniu na substancje fizyczne. Jednym z pionierów cymantyki był szwedzki naukowiec Hans Jenny. Rejestrował on na taśmie filmowej oddziaływanie dźwięku na proszki i płyny. Zauważył, że drgania dźwiękowe wytwarzają geometryczne kształty. Niskie częstotliwości wytwarzały proste koło opisane pierścieniami. Przy wyższych częstotliwościach wzrastała liczba kręgów umieszczonych koncentrycznie wokół jednego koła. Wraz ze wzrostem częstotliwości rosła złożoność kształtów. Można wśród nich wyróżnić , czworościany, mandale.
Starożytni Egipcjanie określali geometrie jako "Zamrożona muzykę. Hans Jenny pokazał ludziom jak to wygląda. Wzory, które uzyskiwał były podobne do tych powstających na polu w zbożach. Istnieje wiele doniesień o słyszeniu dziwnych dźwięków przy tworzeniu piktogramów. Badacze z Cheesefood Head w Anglii nagrali taki dźwięk na polu podczas powstawania piktogramów i w laboratorium Napędu Odrzutowego w NASA wykazano, że to dźwięki o charakterze mechanicznym, zapętleniu rytmicznym, co wskazuje na inteligentne tworzenie. Zawierały one częstotliwości od 5,0 do 5,2 kiloherca.

Ultradźwięki – bardzo wysokie częstotliwości zwane są ultradźwiękami. Są one nie tylko zdolne do oddziaływania na ciała fizyczne , maja także wpływ na stan umysłu i świadomości człowieka
Infradźwięki – kiedy częstotliwość dźwięku jest niższa od 20 herców . Infradźwięki maja duży wpływ na procesy biologiczne.

Eksperymenty w latach 80 w Laboratorium Badań Inżynieryjnych w Princeton wykazały: akustyczna moc infradźwięków połączona z wysokim ciśnieniem zagotowuje wodę w pojemniku w czasie jednej nanosekundy. Infradźwięki maja tez zdolność atomizowania molekuł wody i tworzenia z nich delikatnej mgły. Progiem bezpieczeństwa jest 18 Hz – niższe tony wytwarzają ciśnienie, które uszkadza w żywych tkankach chromosomy.


Przemysław Nowakowski („kosmiczna symfonia”) z sierpniowego 4 wymiaru donosi

W kwietniu 2007 roku Królewskie towarzystwo astronomiczne przedstawiło w Lancashire w Anglii wyniki najnowszych badań dotyczących korony słonecznej. Odkryto, że w niej powstaje gigantyczna fala dźwiękowa podobna do tej, która powstaje w wyniku tracenia struny gitary. Częstotliwość drgań fal emitowanych przez Słońca jest poniżej progu słyszalności człowieka. Wynosi około jednej tysięcznej Hz.

Gdyby skierować na dana osoba wiązkę fal dostrojonych do częstotliwości pracy serca, następnie systematycznie zmieniać ich wartość mogłoby to zaburzyć prace jego i doprowadzić do śmierci. Podobnie reaguje mózg – który również nadaje na niskich falach – przez to staje się łatwym obiektem manipulacji. Niektóre źródła wojskowe w Stanach Zjednoczonych podają, że od dawna dysponują bronią o działaniu dźwiękowym, która steruje zachowaniami i nastrojami społecznymi.

Najnowsze badania dowodzą, że odpowiednia muzyka stymuluje rozwój środkowego układu nerwowego, obniżają stres i lęk. Gdyby więc okazało się, ze nasz byt, świadomość i osobowość uzależnione są od kosmicznej orkiestry która nas otacza – łatwiej byłoby zrozumieć, że zakłócenie tej harmonii i równowagi to zamknięcie drogi do zdrowia, dobrego samopoczucia i szczęścia.
I oto kolejne świeżutkie informacje.

Jedrzej Fijałkowski ( „nasze brzmienie osobiste”)grudzień 2007 „4 wymiar”


"Muzyk 21 wieku, wokalista i instrumentalista powinien być całkowicie świadomy i rozumiec rezonans muzyki wewnątrz ciała i rezonans przestrzeni muzycznej wokół ciała"
Fabien Maman


Za pomocą dźwięku można wprowadzić słuchacza w stan zrównoważenia z kosmosem i uzdrowić tworząc wibracje muzyczne temu sprzyjające. Pojawił się chemi-sync – rytmy synchronizujące półkule mózgowe i wprowadzające w stany alfa i theta.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jozue jako przywódca izraelitów ruszył na podbój ziemi obiecanej jak mówi Biblia. Pierwsze miasto na jego drodze to Jeryho - zostało zniszczone za pomocą trąb. Za pomocą instrumentów stworzyli taka falę drgań która była w stanie rozbić mury miasta. Legendarne wysokie C śpiewaczek potrafiło roztrzaskać szklanki. Modyfikując i ukierunkowując fale dźwiękową jesteśmy w stanie uzyskać te i inne efekty.

Relacje w latach 40 podróżników po Tybecie donoszą o obserwacji mnichów , którzy za pomocą odpowiedniej liczby instrumentów – długich trombit wytwarzali odpowiednie częstotliwość, dzięki której unosili wielkie głazy, tworzyli również platformy dźwiękowe, które zaprzeczając grawitacji poruszały głazy w określonym kierunku. Przypominają się bajki o zaczarowanym flecie...

Od tych samych jednak mnichów wywodzi się system uzdrawiania za pomocą mis tybetańskich. Są kute i wykonywane ze stopu 12 metali. Podstawa rezonansu konkretnej częstotliwości jest wielkość. Wytwarzają dźwięki przywracające człowiekowi harmonię. Mnisi potrafią określić dany dźwięk potrzebny konkretnej osobie. Częstotliwość ta jest zawarta w kodzie DNA. Mnisi od kilkaset tysięcy lat wiedza to o czym mówi Maman. Ten nasz pradźwięk musi współgrać z tym dochodzącym zewnątrz. Podobne właściwości mają Gongi, bębny murzyńskie i indiańskie.

Kamerton w zależności od długości widełek i materiału z jakiego został zrobiony po puknięciu wydaje swój osobisty ton, Człowiek jest skonstruowany jak kamerton – W oktawie dźwięków tych może być nieskończona ilość. Ten dźwięk zajmuje konkretne miejsce w przestrzeni. Jeśli na drodze spotyka częstotliwość harmoniczną – czyli taka która jest od jego własnej o połowę, raz, dwa czy wielokrotnie większa lub mniejsza – wzbudza ją i słyszymy obie, nałożone na siebie w mile brzmiącym dla ucha akordzie.

Jesteśmy skonstruowani jak kamerton – przypisana mamy konkretna częstotliwość, osobistą wibrację. Która jest naszym znakiem wypalonym przez stwórcę. Funkcjonujemy w pewnym przedziale energetycznym, wyznaczonym dla nas. ZA pomocą praktyk duchowych i nie tylko, możemy poszerzać , tworząc harmonijne wibracje.

Na razie częstotliwość wytwarzana przez nas jest wąska i tylko w jej paśmie obraca się nasze życie. Następne lata maja przynieść poszerzenie pasma odbioru informacji.

Jednak często ulegamy rozstrojeniu i gubimy się w dżungli sygnałów , skazani na błądzenie bez synchronizacji ze stwórcą...

Niektórzy dźwięczą bardo przyzwoicie. Ale daleko na w tej wielości dźwięków do harmonii.

Musimy więc odnajdywać nowe brzmienia poszerzać pole rezonansowego odbioru, współbrzmieć z innymi.

Maman twierdzi, że każdy dźwięk muzyczny łączy się z konkretnym punktem akupunktury na poziomie molekularnym i oddziaływuje na system dokrewny i gruczoły. Czysty dźwięk, czysta wibracja oczyszcza wokół nas pole elektromagnetyczne – czyli Aure i wchodzi w rezonans z Pamięcią. A przez kręgosłup w rezonans z ciałami subtelnymi innych wymiarów.

Władysław Stanisław Rybnicki w swojej klinice XXI wieku stworzył teorię opartą na idei rezonansu. Jego formuła Centrum Medycyny biologicznej wykazuje nie tylko współwibrację z kosmosem ale także z pierwiastkiem duchowym. Jednostka formuły jest IMAID – indywidualna Modulacja Adaptacji i Dostrojenia.

Najnowsza teoria fizyki dążąca do ustalenia teorii wszystkiego to teoria SUPERSTRUNY

Głosi ona, ze wszystkie podstawowe cząstki wszechświata sa wibracjami nieskończenie małych strun (liczba ta nosi miano długości plancka)
Stanowimy jako gatunek część wszechświata więc i funkcjonujemy z nim w ścisłych relacjach – Jeśli wszechświat wibruje to ma razem z nim!

Joel Steinheimer, współczesny fizyk francuski odkrył ze otaczające na bezpośrednio pole energetyczne czyli aura – wypełnione jest zawieszonymi dźwiękami. Każda z cząstek składających się na jakiekolwiek zjawisko, charakteryzuje się wyjątkowa częstotliwością. Odwrotnie proporcjonalna do jej masy atomowej. Owe "dźwiękowe" drgania funkcjonują w naszych strukturach molekularnych, w naszym kodzie życia DNA.

Wedle jego teorii odpowiednio dobrany dźwięk, który będziemy intonować lub słyszeć jest w stanie zmienić nasz układ komórek i dalej nawet informacje zawarte w kodzie DNA. Zaobserwował również e częstotliwość podstawowego dźwięku a odpowiada wibracji elektronu (czytaj wibracji super strun tworzących jego fizyczne wyobrażenie). Wibracja a ma 436 Hz – wchodzi w rezonans z komnata królewską piramidy w Gizie. Według fizyka nastąpiło podwyższenie spowodowane zmianami wibracyjnymi naszego globu – i wynosi teraz 440 Hz.

Maman w laboratorium badał wpływ na komórki żywe dźwięków. Następowały wyraźne zmiany podczas kiedy wpływały na nie dźwięki, stanowiące energetyczną wibrację. Kryształ górski poddany działaniu akordu śpiewanego na 3 głosy stał się wielokrotnie jaśniejszy i światło rozbiło się w trzech kierunkach. Maman opracował metodę odszukania dźwięku osobistego, własnej częstotliwości, stanowiącej indywidualny rezonans z dna oraz klucz do łączenia się z polem morfogenetycznym, będącym jak wiadomo zapisem dokonań każdej formy życia.

W książce „Rola muzyki XXI” wieku Maman daje sugestie jak szukać osobistego dźwięku. Musimy dokonać tego w ustronnym i cichym miejscu. Po chwili wyciszenia i koncentracji należy zaśpiewać kolejne dźwięki gamy z rozmaitymi głoskami. Kii, keej, ho, a, o (itp) i wybrać najbardziej odpowiadającą. Po kilkunastu takich próbach nadejdzie moment kiedy gdy zaśpiewa się dźwięk który spowoduje, że znajdziemy się jakby w rezonansie z naszym wnętrzem i z otoczeniem o kilku minutach śpiewania własnego dźwięku nie będziemy w stanie powiedzieć czy to my wydajemy go siebie czy to otoczenie .śpiewa. Poczujemy że wypełni nas w całości. Co wrażliwsi odczują mrowienie, lub drganie ciała. Jeśli śpiewamy właściwy ton, powinniśmy słyszeć również o kwintę, pięć tonów niżej jako delikatne echo. To echo stanowi podstawowa wibrację osobistego pola energetycznego – aury i wiąże się z energetycznym wzorcem otrzymanym przez naturę, który jest jakby stroikiem naszego organizmu. Dźwiękiem pozwalającym dostroić się do wszechświata.

Andrzej Bednarz mistrz i nauczyciel Reiki z Wrocławia - cytuje Joganandę we wstępie do mantry : Słowo w człowieku jest duchem w człowieku
"Mantra Jogi jest to joga dźwięku. - mówi Andrzej Bednarz - Opiera się na wiedzy o właściwościach dźwięków, o sile, wartości i znaczeniu ich wibracji. W żywych organizmach wibracje dźwiękowe wywołują odpowiednie reakcje a nawet zmiany strukturalne. Oddziaływają też na funkcje fizjologiczne oraz procesy podświadomości. Dźwięk ma wielką siłę. Działa on w światach wyższych, o ile jest odpowiednio dobrany i skierowany. Może działać tak twórczo, jak i niszcząco. Dlatego też na co dzień trzeba bardzo uważać, co się mówi, a w praktyce ezoterycznej, zanim nie osiągnie się pewnego stopnia rozwoju, nie
należy stosować mantr o nieznanej treści i wibracji." Mantry pierwotnie oznaczały modlitwę a obecnie już wiemy, że oznaczają one pożądane wibracje. Są one używane przy
ceremoniach i obrzędach religijnych, wypowiada się pewne słowa mocy, wywierające w ciałach niewidzialnych człowieka zamierzony skutek.
"Wibracje dźwięku wytworzone przez mantrę wzbudzają podobne wibracje w sferze eterycznej i wywołują w niej fale mające harmonizujący wpływ na nasze ciało eteryczne, astralne i mentalne zestrajając je w jedności. Każda mantra ma swój własny kształt myślowy a najświętsze mantry tworzą myślokształt o wielkiej czystości i sile. Wibracje dźwięków wytworzone przez mantry pobudzają tkanki ciała i czakry do większej aktywności, do wyższego poziomu wibracji. Powoduje to oczyszczenie organizmu ludzkiego oraz środowiska z wibracji niekorzystnych. Godny uwagi jest fakt, że nie tylko mantrujący podlega wpływowi mantry, ale i jego otoczenie. Nie ma większego znaczenia, czy mantra jest mówiona, intonowana czy powstaje jedynie w myśli. Jej działanie jest jednakowe.
Ale o mantrach innym razem.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Może kogoś zaciekawić treść dwóch centurii z przepowiedni Nostradamusa:
„Nowa medycyna wyleczy chorobę starości
Starzy będą wyglądać jak młodzi, z gładką skórą
Zgrzybiali nie będą już zagubieni
Luksus robotów, Czysty rytm uderza w guzy”
-----czysty rytm może tu oznaczać fale dźwiękowe, ale dalej
„Kiedy badanie wyznaczy jedną częstotliwość
która działa na chorego
fale dźwięku zabiją raki
Staną się miękkie. Ich trucizna opuści organizm”.

Na szczególna uwagę zasługuje wzmianka o "jednej częstotliwości" chorego
-------------------------------------------------
Na nową erę która rozpocznie się według Nostradamusa w wieku XX ale w pełni rozwinie się w przyszłym stuleciu opisuje on 8 jaj- czyli coś, co się jeszcze nie wykluło ale zalążki są widoczne. Nas zaciekawi Czwarte jajo ;Gdzie zapowiada Gwiezdne podróże i poza cielesne doświadczenia i możliwość faktycznego opuszczenia ciała przy pomocy wewnętrznego strumienia światła i dźwięku ! ;)

Mnisi Tybetu, Indianie, Nostradamus, i współczesna fizyka... A wszyscy wiedza o tym co chciałam wam opowiedzieć – to czego sama doświadczyłam – każdy ma swój osobisty dźwięk i bierze udział w orkiestrze Kosmosu. Znając go każdy będzie miał ogromne możliwości. Szukajmy, to takie łatwe....

Eliza vel pomarancza
http://www.oobe.pl/park/Osobisty-Dwiek-t1609.html



Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 390 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: PRADŹWIĘK "A" 432Hz

Nieprzeczytany post autor: ex-east » niedziela 07 sie 2016, 23:13

Thotal pisze:Temat zacznę od pytania, na czym konkretnie polega przekręt z przestawieniem pradźwięku "A" - 432Hz na 440Hz.?
Pytanie drugie, jak wrócić do normalności, od czego zacząć..?



Pozdrawiam - Thotal :)

jak wrocic? - to dosc proste. Temat rozwijam w watku o kamiennych kregach. Sama "czestotliwosc Ziemi " zachowuje wzorzec "prawidlowej " skali muzycznej i na nic wszelkie kombinacje i manipulowanie nia. Kluczem jest liczba 366 ..
Ciekawstka- zespol De Loreans na prosbe autorow ksiazki Pierwsza Ziemska Cywilizacja nagral kiedys caly album w oparciu o rytm 366/sekunde, czestotliwosc i pin Ziemi. Nie znam sie az tak na muzyce, ale cos mi mowi, ze 560 hz ( podwyzszone C) jest czescia pradawnej harmonicznej skali A
Jestem na etapie poszukiwan albumu De Loreans. Jak znajde to podlinkuje, chociaz na razie poszukiwania ida z trudnoscia gdyz nawet strona civilizatione , gdzie sami autorzy ksiazki podlinkowali te utwory, zostala usunieta z sieci. Ciekawe przez kogo i dlaczego? - ostatecznie napisze prosbe do autorow ksiazki o wyslanie mi probek utworow. Ponoc brzmi to pieknie, jak sama Ziemia :)
1 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: Kiara » poniedziałek 08 sie 2016, 05:45

Cały sekret w tym ze dźwięki wydawane przez instrumenty muzyczne są piękne, zachwycają , ale są mechaniczne. One są wtórne do dźwięków naturalnych wydawanych przez organizmy żywe biologicznie.

Niestety tymi dźwiękami nie można uruchamiać , otwierać ziemskich ley lines w kamiennych kręgach.
Kluczem jest subtelność indywidualnych wibracji intonowanych przez krtań CZŁOWIEKA. Jak już pisaliśmy na początku każdy z nas ma unikalną i niepowtarzalną osobistą sygnaturę dźwiękową, oparta na swojej wibracji.

Po głosie współczesna nauka możne zidentyfikować CZŁOWIEKA , żaden instrument , ni techniczny modulator tego nie podrobi, bo tworzy się w ten sposób bardzo indywidualne pole magnetyczne.

A, zatem... nikt i nic nie jest w stanie zastąpić CZŁOWIEKA.. bo sama moc dźwięku zapisana w hercach , to jeszcze nie wszystko.... na szczęście.

Przestawienie dźwięku , stroju ma wpływ na utrzymywanie materialnego aspektu życia w barwach jego tła. Samo tworzenie tego "TŁA" to zablokowanie pewnych pradawnych ley lines, przesuniecie magnetycznej osi ziemi, wyłączenie 1/8 pola wiedzy i stworzenie nowych punktów mocy połączonych z innym niż pierwotny układ planetarny, emitujących na ziemię innej niż pierwotna wibracji kosmicznej.

Zmieniono nam tło życia, a co za tym idzie jego warunki... wszystko ma swoją wibrację jak wiemy .. wprowadzono inny przepływ energii w ziemskich światłowodach ale również uruchomiono inne , tworząc inna sieć energetyczna ziemi niż pierwotna.

Do pierwotności nie da się powrócić grając piękną muzykę w dawnym stroju na flecie czy innym instrumencie.Tym cudownym i niepowtarzalnym instrumentem JEST CZŁOWIEK... I TYLKO ON MA MOC DOKONYWANIA ZMIAN WIBRACJA WŁASNEGO GŁOSU.


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 390 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: ex-east » poniedziałek 08 sie 2016, 08:09

Czlowiek , jak piszesz Kiaro , ma bardzo indywidualnie rozwiniety instrument muzyczny zwany krtania. Moze brzmiec w skali uznanej za wzrocowa - co jest nagradzane na przyklad w postaci inwestycji wielkich wytworni muzycznych w jego talent , albo tez moze byc indywidualnym tworca z gitara gdzies na deptaku za groszowki rzucane do kapelusza. Ta roznorodnosc jest sila napedowa ludzkich talentow , ale jednoczesnie "rozdrabnia" to , co nazywamy "wzorcem" - w przypadku czlowieka ,ktorego cialo samo w sobie wyraza harmonie ( poprzez chocby uklad kostny zgodny z zasadami swietej geometrii , tej samej , wg ktorej rozlistniaja sie rosliny i ktora "oddycha " cala przyroda ) jak rowniez jego aparat glosowy. Czlowiek pradawny byl zestrojony z Planeta w tym sensie , ze wszystko co wyrazal swoja tworczoscia bylo oparte na harmonicznej , ziemskiej skali wynikajacej z zestrojenia z czestotliwoscia samej Ziemi ( jej wymiarami, obrotem wokol osi oraz wokol Slonca i tak dalej ) - to nazywam WZORCEM. Nikt nie ma obowiazku nasladowania tego wzroca , ale tak sie sklada, ze dla ludzkiego ucha ( rowniez wytworu natury , a nie radosnej tworczosci wlasnej ) wzorzec ten brzmial naturalnie i harmonicznie , czego wyraz znajdziemy w tworczosci rdzennych ludow od zarania ludzkosci. Ludzie jakos podswiadomie wiedzieli co jest zgodne z natura, a co z nia nie wspolbrzmi. Byli zestrojeni z Planeta. O takim wzorcu pisze , to taki wzorzec wzmacnia naturalna wiez z przyroda i calym kosmosem, a to chocby dlatego , ze wszyscy sie urodzilismy na tej planecie , a nie gdzies indziej. Mozemy z tym walczyc uwazajac siebie za wyjatkowych i oddzielonych od Calosci , co wlasnie ma miejsce obecnie w historii ludzkosci , ale to zwyczajnie nie ma sensu i prowadzi do slepych zaulkow zadufanej w sobie indywidualizacji bardzo podatnej na bodzce materialnych korzysci , lecz jednoczesnie bardzo odleglej od szczescia i harmonii i Zycia samego w sobie. Przykladow mozna mnozyc - samobojstwo Whitney Housston ktora wszyscy uwielbiali ... albo pokolenie Amy Whitehouse .... w indywidualnych wzorcach mozna sie zatracic i stracic polaczenie ktore nas utrzymuje wszystkich przy Zyciu . Czy o to Tobie chodzi ? Nie sadze. Dlatego oprocz wlasnego indywidualizmu powinnismy znac i szanowac wzorzec , ktory reprezentuje ta, ktora nas wszystkich nosi - nasza Ziemia. W ramach tej jednosci mozna tworzyc nieskonczone wariacje muzyczne indywidualnie na miliardy sposobow , ale uzywajac wlasciwej skali - nie tej przestrojonej. I piszemu tu o wzorcach , o podstawach skali muzycznej , a nie o poszczegolnych talentach ( ktore same w sobie sa wspaniale oczywiscie jesli wspolgraja z caloscia ).
Ze gdzies , kiedys , ktos tam costam przesunal ... tak , byc moze , ale czlowiek w to uwierzyl , a ma przeciez do dyspozycji idealny kamerton - planete sama w sobie - ktory nie podlega zadnym manipulacjom od miliardow lat.
Zatem prosze .. nie mieszajmy pojec. Rozmawiajmy albo o indywidualnych talentach , albo o kamertonie , ale na ten czas nie mieszajmy pojec bo sie temat rozmydla niepotrzebnie na drobne i znowu do niczego nie dojdziemy.
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: Kiara » poniedziałek 08 sie 2016, 16:50

@ex-east absolutnie nie zrozumiałeś o czym ja piszę, ja nie stawiam za wzór ludzkich talentów wokalnych i nie gloryfikuje materialnych czasowych wzorców / kodów życia dla określonych wymiarów i przestrzeni na ziemi.

Bo nie materia decyduje o ziemskim kodzie życia , a WYŁĄCZNIE ENERGIA, KOD ŻYCIA jest energetyczną matrycą połączoną z jądrem ziemi i polem morfogenetycznym osią magnetyczną.
Ta energia płynie siecią podziemnych światłowodów , ley lines.. jest energia całego życia na ziemi.
Poprzez pole magnetyczne MY jesteśmy połączeni również z osią ziemi i jądrem oraz z wibracyjnym kodem życia, czyli matryca życia dla każdych czasów.

Cały ten skomplikowany układ zawiera się w wielkiej prostocie energetycznej matrycy, która jest zarówno światłem , dźwiękiem i barwą.. czyli falą bioenergii.

Wszystkie organizmy żywe na ziemi są jej podporządkowane, emitują i emanują dzięki niej swój kod życia, również kod dźwiękowy z wzorca kodu matrycy matki wychodzi wszystko co żyje.

Talenty wokalne ludzi .. śpiewanie nie są pełnym odnośnikiem do kodu życia, jedynym odnośnikiem jest OSOBISTA WIBRACJA CZŁOWIEKA, która zawiera się w emanowanej tonacji dźwięku, ale jest połączona i zależna również od budowy i wibracji ciała fizycznego CZŁOWIEKA.

To, o czym Ty piszesz, i to , o czym ja napisałam powyżej to dwa rożne tematy.

Jeszcze raz materia.. jest odbiciem energetycznego stempla ,stwórczego kodu / wzorca w niej zawartego, a nie odwrotnie.
To nie materia tworzy energię , a energia materię.

Można bez problemu odczytywać dźwięki poszczególnych materialnych rzeczy , zapisywać je w postaci nut i odtwarzać, ale to nie są pierwotne kody stwórcze... są to kody gatunku czy rzeczy na dany moment, po wielu modyfikacjach czasowych.

A zatem pierwotny dźwiękowy kod życia jest tylko jeden... prawidłowo intonuje go TYLKO jego strażniczka, bo jest on w jej wibracji zapisany.
A, to niema nic wspólnego z jej talentem wokalnym... jedynie z osobistą wibracją tej osoby jest związek.

Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 390 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: ex-east » poniedziałek 08 sie 2016, 17:49

Piszesz Kiaro o kodzie genetycznym jakiejs jednej , wybranej , szczegolnej Strazniczki , a ja pisze o kodzie calej planety, o wzorcu, ktory synchronizuje zycie na Ziemi w sposob naturalny i jest dostepny ( zawsze byl ) dla kazdego , kto sie do niego dostroi - bez straznikow i bez posrednikow. Kod osobisty musi byc kodem otwartym , a nie zamknietym - i jest . Jestesmy podatni na srodowisko , gdyz ono wplywa ( poprzez epigeny ) na aktywacje lub dezaktywacje poszczegolnych , stalych sekwencji kodu genetycznego ludzkiego ciala i efektem tegoz dzialania jest stan umyslu i stan ciala , a nawet nasze przekonania.

Zestroic sie ze Wzorcem Ziemi nie jest trudno. Aborygeni tworzyli muzyke "na chwale Ziemi" , w oparciu o skale muzyczna ktora byla naturalna, nie przekodowana ( podobnie czynily inne klutury etniczne ). Wytworzona wibracja budzi w nas nastroje , lagodzi stany napiec , wprowadza w stan relaksu lub zachwytu, a takze robi duzo wiecej , czego bezposrednio nie postrzegamy - wzmacnia harmoniczne kody indywidualne w ludziach , poprawia stan zdrowia i sprawia po prostu , ze czujemy sie bardziej zgodni ze soba i swiatem, a jesli inni ludzie rozumieja to samo to obyczaje panuja lagodne i wieksze zrozumienie wsrod odczuwajacych podobnie - to chyba oczywiste.

Wszystko jest wibracja , nawet atomy, a zatem i wibrujace struny moga odpowiednie wibracje wzmacniac. Muzyka zawsze zajmowala wazne miejsce w kazdej ludzkiej cywilizacji. Pewne dzwieki nas rozstrajaja ( chocby ten mlot pneumatyczny za oknem kiedy trwaja prace drogowe, albo gdy sasiad robi remont ), zas inne dzwieki sprawiaja, ze rozplywamy sie w blogostanie i chcielibysmy tak trwac jak najdluzej. Dowodem bezposrednim na dzialanie wibracji Ziemi na czlowieka sa pory dnia i nocy - dobowy rytm. Wynika on z prostego faktu , ze Ziemia sie obraca wokol swej osi w wedrowce dookola Slonca - a obroty w czasie generuja czestotliwosc ktorej wszystko podlega. To TEN kamerton jest wzorcem regulujacym zycie na naszej planecie ( wraz z niezbednym stabilizatorem orbity , jakim jest Ksiezyc oczywiscie).
Ludzie szukaja swojego miejsca na Ziemi w ktorym poczuja sie dobrze w sposob intuicyjny ( czasem uwazaja , ze nie maja wyjscia i mieszkaja scisnieci w blokowiskach dusznych i zatloczonych miast i choruja ). Ci ktorzy poddadza sie glosowi wewnetrznej intuicji znajda w koncu miejsce , ktore wspolgra z ich osobista energetyka , ale to wynika z faktu , ze Ziemia sie obraca w pewien charakterystyczny wibracyjnie sposob. Planeta gra swoja muzyke na kazdej szerokosci geograficznej nieco inny ton , tak jak oktawy w skali muzycznej. Kiedy czlowiek podrozuje do innych miejsc oderwawszy sie na chwile od swojej szarej rzeczywistosci , to od razu czuje inna wibracje i "laduje akumulatory". Dla jednych beda to gory , innym pasuje bardziej szum morza , albo cwierkanie ptakow w lesie , lecz to nie zmienia faktu , ze wszedzie tam swoja muzyke gra Ziemia, a nie studio muzyczne czy wynajeta orkiestra dostrojona do wypaczonej nieco skali A 440hz.
Kod osobistej mocy czlowieka nie jest raz na zawsze okreslony bo tez podlega wplywom srodowiska , wplywom wychowania , przekonan czy uwarunkowaniom kulturowym. Moim zdaniem mozna go zharmonizowac i wydobyc jego maksymalne mozliwosci jesli sie wsluchamy w rytm planety, jesli pozwolimy jej na taka synchronizacje wiedzac , ze to dziala i jest korzystne nie tylko dla nas ale dla kazdego.
1 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: Kiara » poniedziałek 08 sie 2016, 20:36

Ja nie piszę o kodzie genetycznym jakiejś osoby... a o wzorcowym kodzie genetycznym dla stworzonego życia, które poprzez wielość doświadczeń zmieniało jego opcje dziesiątki , a może setki razy.
Nie mniej jednak ten pierwotny , wzorcowy kod do którego wracamy jest nadal zachowany w czystym depozycie swojego wzorca.

Jest całkiem sporo materiałów , które udowadniają że pole magnetyczne ziemi,( które bywa zmienne ) wracając do swojej optymalnej wersji zmienia warunki życia na ziemi.... i to są te warianty zmieniającego się w określonych granicach DNA w biologicznym życiu.
Zależnie jaki wariant analizujemy.. używamy innych danych , tworzymy inne wzory.

Zmienia , przywraca nasz kod genetyczny do otworzenia pierwotnego zapisu w nim cyklicznie.

Są eksperymenty , które udowadniają że nawet zmanipulowane genetycznie nasiona ( nasiona wszystkiego, weź pod uwagę że ludzkie jajeczko to też nasienie życia) , które przebywają w polu magnetycznym o wyższych parametrach niż obecne , uruchamiają swój dawny kod genetyczny .

Ich rozwój i wzrost powraca do stanu przed manipulacją genami.

Dźwięk o właściwej wibracji wydawany przez LUDZKĄ krtań ,która jest skomplikowanym , biologicznym instrumentem dźwiękowym w postaci CZŁOWIEKA. Ziemia zmienia również swoje pole magnetyczne gdy intonacja pradzwieku "A" uzyskuje właściwą wibrację zgodna z pierwotnym kodem życia.

Materiał na ten temat jest w tym topiku. Aborygeni czy inne współczesne nam ludy jak widać nie mieli możliwości podwyższania pola magnetycznego ziemi, obniżania go tak, ale my współcześni LUDZIE odzyskaliśmy tą opcję podwyższając swoją wibrację .
O czym świadczy wzrastający rezonans Szumana, ja nie wieściłam cudownych , raptownych zmian, zawsze twierdziłam i nadal twierdze, że są to procesy,, uzależnione od podnoszenia wibracji przez CZŁOWIEKA.Ale każdy ma swój czas i dokonuje określonych zmian w polu energetycznym, zmienia cyklicznie warunki życia na ziemi.
Że tak jest udawania nam zmieniająca się pogoda na całej ziemi.

Widoczne jest TO... że mimo wieszczeń i mimo cykliczności precesji nie doszło do niej, nie wydążył się żaden globalny kataklizm, a pole magnetyczne ziemi nie obniża się, a podwyższa.


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 390 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: ex-east » sobota 13 sie 2016, 18:41

Ziemia sie obraca w ciagu kazdego dnia w czasie 86164 sekundy - zgodnie z megalityczna geometria jesli rownik podzielic na 366 stopni , 60 minut i 6 sekund luku . Poniewaz planeta jest nieco "wybrzuszona " na rowniku , jej obwod rownikowy jest nieco wiekszy niz obwod polarny ( poludnikowy ) i z tego powodu rzut tej odleglosci luku jednej sekundy jest nieco dluzszy , nieco ponizej 366,6 megalitycznego jarda . Ziemia obraca sie w ciagu jednej sekundy luku o kazde 0,65394657 sekund czasu - co odpowiada temu , co nazwac mozna by : MEGALITYCZNA SEKUNDA CZASU". Jesli teraz ustanowilibysmy muzyczna skale czestotliwosci 366 cykli na kazda megalityczna sekunde czasu to bylibysmy " podlaczyli sie " do obracajacej sie Ziemi - z powodu jednej wibracji na kazdy megalityczny jard planetarnego obrotu na rowniku. W rzeczywistosci jest to troche wiecej niz jard megalityczny z powodu owego "wybrzuszenia " - roznica pomiedzy poludnikowym , a rownikowym obwodem to rownowaznik 36,6 megalitycznych minut obwodu poludnikowego Ziemi. Autorzy ksiazki Pierwsza Ziemska Cywilizacja nazwali te teoretyczna jednostke megalitycznego dzwieku THOM (skrot TH od nazwiska Alexandra Thoma ktory zbadal megalityczne kregi skad wywiodl jard megalityczny ). Wyrazajac czestotliwosc 366 Th w standardowych jednostkach czestotliwosci otrzymamy 560 hz , co umiejscawia nasza megalityczna pierwsza nute nieco ponad wysokim C w nowoczesnej skali muzycznej.
Po wyznaczeniu tej podstawowej nuty w skali mozna juz zestroic instrument, lub nawet cala orkiestre gdyby roziwnac cala skale w oparciu o te sama zasade . Jesli tylko nuty w calej skali beda harmoniczne - a to z powodu matematycznej zaleznosci z poczatkowa nuta podwyzszonego C i lekko ponad, i dlatego tez , ze megalityczny jard jest jednostka geodezyjna - to cala muzyka oparta na tak wyznaczonym , megalitycznym C , bedzie idealnie zestrojona z obracajaca sie Ziemia i to zarowno z jej wymiarami jaki obrotem.
Prymitywnie wydrazona w drzewie ( wg powyzszych zasad ) rurka instrumentu wprawiona w ruch obrotowy bedzie spelniac role INSTRUMENTU rownie dobrze. Oryginalnie takie rurki byly wykonane z galezi eukaliptusa ktory wydrazyly termity , ale rownie dobrze moze to byc wydrazony bambus. Australijczycy nazywali ten instrument didgeridoo.
Wiele australijskich mitow odnosi sie do tego instrumentu. Jeden z ciekawszych mitow wiaze sie z MASZYNA URIELA - bardzo stara historia sprzed ponad 10 tys lat ( dwa razy starsza niz te o Sumerach ) . Australijczycy wierza, ze didgeridoo harmonizuje kazdy aspekt ich zycia z planeta. Dzwieki te wzmacniaja ich polaczenie z Ziemia oraz calym stworzeniem.
Okazuje sie , ze Australijscy Aborygeni grajac na didgeridoo operuja na czestotliwosci 366 th . Jest to dokladne odzwieciedlenie matematycznego podzialu Ziemi na 366 stopni , 60 minut i 6 sekund luku . Ale nie tylko Aborygeni sie taka skala poslugiwali. Wszystkie rdzenne, etnicznie aktywne kultury tworzyly muzyke w oparciu o te skale.

Aborygeni osiagneli takie zestrojenie z Planeta, ze nie musza juz niczego nowego wymyslac Kiaro. Tu nie ma czego podwyzszac lub obnizac , tu po prostu trzeba sie zestroic z ZIemia , jaka jest i zawsze byla.
0 x



ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 390 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: ex-east » wtorek 16 sie 2016, 01:26

Brzytwa Okhama sie klania- nie tworzc bytow ponad miare. Tu nalezy prosto. Powrocic do tego co daje nam sama Ziemia , jej obrot w wedrowce dookola Slonca. Wszystko inne to beda wypaczone , niepelne i niezrozumiale dla ogolu pojecia. Muzyka bedzie dla muzykow, a matematyka dla matematykow itede. Przecietny "kowalski" sie w tym gubi a i tak ciagle panuje dysharmonia i wiecznie czegos brakuje w rownaniach, albo w utworach, a ostatecznie w nas samych. Bo szukamy odpowiedzi wszedzie, tylko nie tam, gdzie ona jest widoczna jak na dloni - nie przekrecona i nie ukryta wcale. Cala Natura gra w tej " orkiestrze" , tylko czlowiek ciagle kombinuje pod vorkei sie gubi, aludzie sie kloca.
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: Kiara » wtorek 16 sie 2016, 13:03

Cała natura gra w orkiestrze..... której jedynie prawdziwym kamertonem JEST RYTM PULSU SERCA ... zarówno tego LUDZKIEGO jak i KOSMICZNEGO PRAWZORCA.
Wszystkie inne wyliczanki ( które są zmienne w zależność i od różnych parametrów ustawień kosmicznych i przesunięć ciał kosmicznych, znikanie starych i pojawianie się nowych...) sa tylko i aż czasowymi melodiami istnienia, różnymi dla różnych wymiarów fizycznych i energetycznych.

To, o czym piszesz to TYLKO jedno tchnienie życia w kosmosie... które ułomny człowiek chce miarą swojego zrozumienia nazwać zasadą życia wszechświatów.... bo nauczył się operować matematycznymi działaniami.

Życie nie opiera się na nich i nie one je stworzyły.... w wyłącznie UCZUCIA... bo TYLKO uczucia tworzą i zaginają czas.....
Matematyka , fizyka , chemia albo inne nauki SĄ TYKO SPOSOBAMI NA OPISANIE I ODCZYTANIE CZĘŚCI ZASAD ŻYCIA W SWÓJ BARDZO NIEPEŁNY I OKREŚLONY SPOSÓB.

Wiele starych plemion tworzyło muzykę w oparciu o sobie bliski odczyt wibracji swoich czasów, ale i to jest zmienność biorąc TYLKO pod uwagę zmiany w rezonansie Szumana.
Jeszcze raz rytm fizycznego życia wyznacza kosmiczny puls życia a, nie odległości planet od siebie.



ps. Aborygeni tak naprawdę nic nie osiągnęli .. są nie ewolucyjni , to zamknięta informacja , która jest w czasie zaniku z powodu ograniczoności programu, który reprezentują.
Oni jako gatunek odchodzą z ziemi, bo są zmanipulowaną rasa przez syntetyczna inteligencję.
Chyba na tym forum sa relacje na ich temat, powiedziała bym smutna historia.



Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: Kiara » poniedziałek 26 wrz 2016, 00:00



SOLITONY........

solitony... to dźwięczne samogłoski.... sol ton... jeden dźwięk.. czyli emanowane samogłoska.
samogłoski emanujące określone pole magnetyczne są stwórcze.


Wibracja emitowanego dźwięku to to zarówno pole uczucia jaki pole magnetyczne... w nim jest zawarty kod stymulujący powrotu do pierwowzoru wszystkiego co jest zmienioną jego wersją...

Strażnik Kodu.... emitując określony dźwięk przywraca wszystko do pierwowzoru z I "ZŁOTEJ EPOKI"....
bowiem raz zapisany wzorzec w każdym z nas nie znika , nałożona jest nań tylko kolejna zmieniona wersja.
SOLITONY.... są w stanie zawsze zdematerializować nakładki by przywrócić pierwowzór.
Nauka już to potwierdziła.

Kiara.


SŁOWA. OSOBLIWE SŁOWA, KTÓRE OŻYWIAJĄ MARTWE KOMÓRKI


„W Biblii jest napisane, że Вóg stworzył wszystko SŁOWEM, i stworzył człowieka na OBRAZ SWÓJ, dlatego człowiek może również słowem albo tworzyć albo niszczyć.”



Uczonym udało się udowodnić, że słowa są zdolne ożywiać martwe komórki! W trakcie badań naukowcy byli zaskoczeni ogromną siłą, jaką posiada słowo. Jak udało im się to osiągnąć? Badania wykazały, że następowało zapamiętywanie przez systemy warunków oddziaływania na nie i że ta informacja była w nich przechowywana.

Obrazek

Ale zacznijmy wszystko od początku. Jeszcze w odległym 1949 roku naukowcy Enrico Fermi, Ulam i Pasta badali systemy nieliniowe – systemy oscylujące, właściwości których zależą od zachodzących w nich procesów. Systemy te w określonych warunkach zachowywały się niezwykle. Badania wykazały, że następowało zapamiętywanie przez systemy warunków oddziaływania na nie i że ta informacja była w nich przechowywana przez dość długi okres czasu. Typowy przykład – cząsteczka DNA, która przechowuje informacyjną pamięć organizmu. W tamtych czasach naukowcy jeszcze zadawali sobie pytanie, jak to jest możliwe, żeby nierozumna cząsteczka, nie posiadająca ani struktur mózgowych, ani układu nerwowego, mogła mieć pamięć, dokładnością przewyższającą każdy współczesny komputer. Później naukowcy odkryli zagadkowe solitony.



Solitony, solitony




Soliton – to stabilna strukturalna fala, znajdująca się w układach nieliniowych. Zaskoczeniu uczonych nie było końca. Przecież te fale zachowują się jak rozumne istoty. I dopiero po upływie 40 lat naukowcom udało się uczynić krok do przodu. Istota tego eksperymentu była następująca – za pomocą specjalnych przyrządów naukowcom udało się prześledzić drogę podążania tych fal w łańcuchu DNA. Przechodząc przez łańcuch, fala całkowicie odczytywała informację. Można to porównać z osobą, czytającą otwartą książkę, tylko setki razy bardziej precyzyjnie. U wszystkich badaczy podczas badań pojawiało się jedno i to samo pytanie – dlaczego solitony tak się zachowują i kto wydaje im takie rozkazy?



Dlaczego solitony zachowują się w ten sposób?

Naukowcy kontynuowali swoje badania w Instytucie Matematycznym Rosyjskiej Akademii Nauk. Spróbowali oddziaływać na solitony mową ludzką, zapisaną na nośniku informacyjnym. To, co zobaczyli naukowcy, przekroczyło wszelkie oczekiwania – pod wpływem słów solitony ożywały. Badacze poszli dalej – kierowali te fale na ziarna pszenicy, które zostały napromieniowane przedtem taką dawką promieniowania, przy której rozrywane są łańcuchy DNA i stają się one niezdolne do życia. Po oddziaływaniu falami nasiona pszenicy zakiełkowały. Pod mikroskopem obserwowano odbudowę DNA, zniszczonego przez promieniowanie.



Okazuje się, że ludzkie słowa potrafiły ożywić martwą komórkę, to znaczy, pod wpływem słów solitony otrzymywały życiodajną siłę. Wyniki te zostały wielokrotnie potwierdzone przez naukowców z innych krajów – Wielkiej Brytanii, Francji i Ameryki. Przez naukowców został opracowany specjalny program, w którym mowa ludzka była przekształcana (transformowana) w drgania i nakładana na fale – solitony, a następnie oddziaływano na DNA roślin. Wskutek tego znacznie przyspieszały się wzrost i jakość roślin. Eksperymenty przeprowadzano także ze zwierzętami, po oddziaływaniu na nie obserwowano poprawę ciśnienia tętniczego krwi, wyrównywał się puls, poprawie ulegały wskaźniki somatyczne.



Badania naukowców na tym się nie zatrzymały



Wspólnie z kolegami z instytutów badawczych USA, Indii zostały przeprowadzone eksperymenty, dotyczące oddziaływania ludzkiej myśli na stan naszej planety. Eksperymenty przeprowadzano więcej niż jeden raz, w ostatnich badaniach wzięło udział 60 i 100 tysięcy osób. To jest naprawdę ogromna liczba ludzi. Główną i podstawową zasadą wykonania eksperymentu było to, aby obecni ludzie mieli myśli twórcze. Aby to zrobić, ludzie z własnej woli zbierali się grupami i kierowali swoje pozytywne myśli w określony punkt na naszej planecie. Podczas eksperymentu i przez kilka następnych dni gwałtownie spadły wskaźniki przestępczości w mieście! Proces oddziaływania myślą twórczą był rejestrowany przyrządami naukowymi, które odnotowały potężny przepływ pozytywnej energii.

.

Myśl ludzka jest materialna



Naukowcy są przekonani, że te eksperymenty wykazały materialność myśli ludzkiej i uczuć oraz ich niezwykłą zdolność przeciwstawienia się złu, śmierci i przemocy. Już po raz któryś umysły uczonych dzięki ich czystym myślom i dążeniom w sposób naukowy potwierdzają starożytne pisane prawdy – ludzkie myśli mogą zarówno tworzyć, jak i niszczyć.



Wybór zależy od człowieka



Wybór zależy od człowieka, przecież właśnie od kierunku jego uwagi zależy, czy będzie człowiek tworzył czy też negatywnie wpływał na otoczenie i na siebie. Życie ludzkie – jest nieustannym wyborem i można nauczyć się robić go prawidłowo i świadomie.


https://bractvospasa.wordpress.com/2016 ... e-komorki/





Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 390 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: ex-east » wtorek 27 wrz 2016, 09:15

Kiara pisze:Cała natura gra w orkiestrze..... której jedynie prawdziwym kamertonem JEST RYTM PULSU SERCA ... zarówno tego LUDZKIEGO jak i KOSMICZNEGO PRAWZORCA.
a ten rytm istnial ZANIM pojawilo sie na Ziemi ludzkie serce. Ono jest efektem tego samego POLA na ktorym "pracuje " cala Natura. Tak samo jak budowa ( harmoniczna , zlota proporcja ) ludzkiego ciala.To bylo na duzo wczesniej niz Czlowiek , swiadomosc ludzka , ulegla ( wedlug tego samego PRAWA KOSMICZNEGO PRAWZORCA) , skokowi ewolucyjnemu ..chociaz mogla to byc rewolucja . Rodzi sie czlowiek nie wymyslony , on sie rodzi wedlug praw natury , ktore tu byly od poczatku istnienia tej planety. Nie wymyslilismy sobie siebie ..... cialo ludzkie , kosciec , serce , rytm , wszystko sie wpisuje w POLE Swiadomosci pierwotnej , tej ktora byla tu zanim pierwszy czlowiek spojrzal z ciekawoscia w gwiazdy. Umysl ludzki i serce i wszystko co nazywamy Czlowiekiem jest efektem tego POLA, jest jego logicznym rozwinieciem , nastepstewm tego , co obserwujemy i notujemy , co odkrywamy a bylo juz wczesniej. I to jest ta orkiestra , w ktorej gramy jakies skrzypce czy inne partie , ale nie jestesmy jej dyrygentem.

Wszystkie inne wyliczanki ( które są zmienne w zależność i od różnych parametrów ustawień kosmicznych i przesunięć ciał kosmicznych, znikanie starych i pojawianie się nowych...) sa tylko i aż czasowymi melodiami istnienia, różnymi dla różnych wymiarów fizycznych i energetycznych.
te wszystkie inne wyliczanki sa - w skali zycia tej planety i w porownaniu w tej skali z istnieniem czlowieka rozumnego , pierwotne wobec nas, ludzi. 65 milionow lat temu , czy ponad 100 milionow lat temu ... nie bylo ludzi, ludzi rozumnych . A Ziemia sie krecila tak samo i niewiele sie od tamtego czasu zmienilo ... Ziemia grala te sama melodie.

Wiele starych plemion tworzyło muzykę w oparciu o sobie bliski odczyt wibracji swoich czasów, ale i to jest zmienność biorąc TYLKO pod uwagę zmiany w rezonansie Szumana.
Jeszcze raz rytm fizycznego życia wyznacza kosmiczny puls życia a, nie odległości planet od siebie.
Jednakze obserwujemy ow rytm , promieniowanie tla kosmicznego , obserwujemy galaktyki ktore wedrowaly i byly tam zanim w ogole Ziemia powstala .. a Ty mi piszesz o rytmie fizycznego zycia , ktory wyznacza cos tam ... a w obrazie Wszechswiata dostrzec mozna to samo co w systemie neuronowym ludzkiego ciala , te same fraktalne zaleznosci - zlota proporcja. I TO bylo wszystko juz wczesniej, przed jakimkolwiek fizycznym zyciem na tej planecie. Rezonans Schummana moze podniesc skale o kilka oktaw , ale to jest ta sama zasada harmonicznosci jaka istniala w kosmosie przed powstaniem Ukladu SLonecznego. Owszem , to sie zmienia , rosnie , tak jak i wzrasta wszystko wraz z tym , tak jak i Czlowiek przeskakuje na nowe , wyzsze oktawy Swiadomosci , lecz to ciagle jest ta sama , pierwotna zasada.

ps. Aborygeni tak naprawdę nic nie osiągnęli .. są nie ewolucyjni , to zamknięta informacja , która jest w czasie zaniku z powodu ograniczoności programu, który reprezentują.
Oni jako gatunek odchodzą z ziemi, bo są zmanipulowaną rasa przez syntetyczna inteligencję.
Chyba na tym forum sa relacje na ich temat, powiedziała bym smutna historia.
SMiem watpic , ze odejda. Jesli tak sie stanie to jedynie dlatego, ze agresywna, biala rasa , bedzie ich wypierac z ich wlasnych siedzib az do wyniszczenia ( tak jak bylo z rdzennymi mieszkancami Ameryki Pln ). Aborygeni maja swoja ochrone i ucieczke w Nature z ktora sa od wiekow zwiazani , a ta jest niesmiertelna. To jest ciekawe obserwowac do czego doprowadzi zderzenie syntetycznej inteligencji oraz rdzennych mieszkancow Planety. Wydaje sie , ze Aborygeni sa na straconej pozycji lecz moim zdaniem , jesli zachowaja swoje pierwotne zwyczaje , swoja kulture i muzyke , to przetrwaja. Bo te zwyczaje i ta muzyka sa zsynchronizowane z sama Ziemia. Gdyby nagle jakis wybuch sloneczny zmiotl cywilizacje elektryczna , to Aborygeni byliby tymi , ktorzy przetrwaja i malo tego , oni pomoga ludzkosci przetrwac , bo wiedza jak to zrobic. Jedynie synchronizacja z pulsem zycia Ziemi daje jakas gwarancje rozwoju .. mimo , ze wydaje sie iz ten rozwoj jest tak powolny , ze prawie niedostrzegalny jak w przypadku Aborygenow. ALE JEST.
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: Kiara » niedziela 19 lut 2017, 23:16




ZAKAZANE 432Hz, CZYLI DLACZEGO PRZESTROJONO MUZYCZNY ŚWIAT
432hz


Obrazek

Fot. pixabay.com



Wiadomo już, że cały nasz wszechświat oparty jest na wibracjach o określonych częstotliwościach. Jest po prostu dźwiękiem. Wszystko – ludzie, zwierzęta, przedmioty, słowa, czyny – posiadają swoje unikalne wibracje, czyli nadają na danej częstotliwości, tak jak fale radiowe o różnych częstotliwościach. Wiadomo też nie od dziś, że dźwięk może ukoić, uleczyć, ale można też wykorzystywać go w niecnych celach.



Jan Taratajcio, który od wielu lat starał się rozwikłać zagadnienie obliczania wartości częstotliwości poszczególnych dźwięków, tak by były one zgodne z naturalnym podziałem harmonicznym, wywierającym dobroczynny wpływ na człowieka, zauważył, że zostajemy poddawani działaniom tzw. broni sonicznej (na poziomie 440 Hz), dzięki której można wprowadzać ludzi w różne stany, m.in. złości, nienawiści, osłabienia. Jak sam mówi w swoim wykładzie o „tajemnicach 432 Hz” – wykorzystując dźwięk można zaburzyć nasze DNA. Tłumaczy to w ten sposób, że człowiek składa się w 60-70% z wody i jeżeli rezonuje coś niezgodnego z naturą, to w cząsteczce wody zaczyna powstawać chaos (gdyż dźwięk działa na wodę). W ten sposób zakłócając wibracje i tym samym pamięć wody, możemy uszkadzać DNA, co osłabia nasze organizmy. Zdaniem Taratajcio dobrym przykładem takich praktyk są dyskoteki, które niejednokrotnie ogłupiają młodzież.


432 Hz vs. 440 Hz

Czym się różnią częstotliwości 432 Hz i 440 Hz? Strój 440 Hz jest pozornie głośniejszy i agresywniejszy, można powiedzieć, że aż kłuje w uszy. Natomiast strój 432 Hz jest co prawda cichszy, ale także czystszy, bardziej klarowny, solidniejszy, łagodniejszy i po prostu przyjemniejszy. Częstotliwość 432 Hz jest pierwotna i naturalna, stąd też nazywa się ją również częstotliwością kosmiczną. Jest dźwiękiem uzdrawiającym. Wszystkie naturalne dźwięki występujące w przyrodzie, np. szum drzew, śpiew ptaków, szum płynącej wody, brzęczenie owadów, to dźwięki o tej właśnie częstotliwości. Często określana jest też jako częstotliwość pitagorejska, bowiem to Pitagoras opracował pierwsze jej zasady. Według tego uczonego w strojeniu dźwięków używano stosunku 3:2 i według tego stroju uzyskano dźwięk A=432 Hz. Większość instrumentów starożytnych strojono właśnie o 432 Hz. Jednak z czasem wielkich przemian wprowadzono strój 440 Hz. Do dziś stosowany jest w muzyce do strojenia instrumentów. Jednak ton ten budzi wiele kontrowersji. A zaczęło się już od samego pomysłu jego wprowadzenia

Pożądana zmiana czy dźwiękowa konspiracja?

Teorii na temat przyczyn zmian stroju z 432 Hz na 440 Hz jest wiele. Początki tej ewolucji sięgają 1917 roku. Inicjatywa ta wyszła od rodziny Rockefellerów (swoją drogą należącej do rodów Illuminati), ale została odrzucona przez świat muzyczny. Jednak już rok później rząd USA przyjął to jako standard. Następną legislację standaryzującą częstotliwość 440 Hz zaakceptowały w 1939 roku Anglia oraz Niemcy. Świat muzyczny wciąż definitywnie wyrażał swój sprzeciw w tym temacie. Dopiero w roku 1951 na kongresie muzyków w Londynie zaakceptowano ten standard, chociaż protestowało wielu muzyków, w tym kilku tysięcy muzyków francuskich wystosowało nawet odpowiednie petycje. Ostatecznie w 1953 roku muzyka na całym świecie została dostrojona do 440 Hz przez ISO (International Standards Organization).



Dlaczego ustalono inne standardy stroju skoro większość muzyków z całego świata się z tym nie zgadzała? Pierwsze wyjaśnienie tych zmian, z pozoru bardzo łagodne i racjonalne, związane jest z masowym rozpowszechnianiem się muzyki w erze powstania radia i filmowych ekranizacji. Wobec tego w obliczu wielkiego rozprzestrzeniania się masowych mediów, zaszła (podobno) potrzeba ustalenia międzynarodowych standardów, które ujednolicą strój muzyczny na całym świecie. Kolejne wyjaśnienie nie dotyczy już pożądanej zmiany, lecz założeniu odseparowania człowieka od Boga. Założono, że strój 440 Hz nie występuje na identycznej, naturalnej fali ze Stwórcą, dlatego też człowiek oddala się od Niego. Najbardziej jednak rozpowszechniono teorię o dźwiękowej konspiracji. Otóż istnieje teoria, która głosi, że inicjatorem wprowadzenia owych zmian był nazistowski minister propagandy Joseph Goebbels. Znawcy tematu uważają, że częstotliwość 440 Hz jest czymś sztucznym, bardzo nienaturalnym, co źle wpływa na ludzkie centra energetyczne.



Poszukiwacze wątków spiskowych w tym temacie zaznaczają, że implementacja tej częstotliwości dopiero po II wojnie światowej miała za zadanie odpowiednio ukształtować rzesze ludzkich zachowań. Do dziś tak naprawdę nie wiadomo, w jakim celu ktoś miałby implementować dźwięki na takiej częstotliwości, jednak można założyć, że „jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze”, albo o władzę, albo o jedno i drugie. Koniec końców ludzie sami w sobie nie mieli pojęcia i do dziś w większości nie mają, że taki problem jak wartości częstotliwości poszczególnych dźwięków w ogóle istnieje.



Konspiracyjne wyjaśnienie tematu zakłada jednak, że dzięki przestrojeniu z 432 Hz na 440 Hz staliśmy się więźniami pewnej świadomości, w której działamy, myślimy i czujemy w określony, zamierzony sposób. Sposób taki, jaki ktoś nam wyznaczył i z góry narzucił. A dokładnie chodzi o aplikowanie nam stałego stresu i uczucia presji, nacisku w konsekwencji, których stajemy się agresywni, nerwowi, mniej odporni na chwiejności emocjonalne, skłonni do psychoz i depresji oraz bardziej podatni na wszystkie choroby somatyczne z nowotworem włącznie.



teraz zastanówmy się, jak często towarzyszy nam muzyka w stroju 440 Hz? Jak często chodzimy na koncerty, dyskoteki, wkładamy słuchawki na uszy, słuchamy radia w pracy, w samochodzie, w domu
Czy w ogóle zwracamy uwagę na coś takiego jak ton dźwięku, czy zauważamy różnicę w nim i w naszym zachowaniu? Posłuchajcie i oceńcie sami na przykładach popularnych utworów muzycznych:

ABBA – Dancing Quen

http://terugnaar432hz.org/mediapool/65/ ... _Hz_1_.mp3

http://terugnaar432hz.org/mediapool/65/ ... _Hz_1_.mp3


Alizee – J’en Ai Marre

http://terugnaar432hz.org/mediapool/65/ ... 432_Hz.mp3

http://terugnaar432hz.org/mediapool/65/ ... 440_Hz.mp3

Celine Dion – Power Of Love

http://members.iinet.net.au/~kubik/music/Dion432.mp3

http://members.iinet.net.au/~kubik/music/Dion432.mp3




Autor:
Tajemnice Świata
http://www.tajemnice-swiata.pl/zakazane-432hz/



Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

RealityMicha
Posty: 3
Rejestracja: piątek 17 lut 2017, 11:44
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: RealityMicha » piątek 03 mar 2017, 21:45

Witam serdecznie
za Rockefeler, Rotschild stoi Lucyfer.
Lucyfer dał im wszystkie królestwa świata
To jemu zależy aby odsunąć nas od Boga.
Proszę nie zapominać że Lucyfer był szefem chórów anielskich, on wie czym jest dźwięk.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 08 gru 2017, 22:41

Częstotliwość świata

https://www.youtube.com/watch?v=0yJo4EB9fhA

Opublikowany 7 gru 2017
Mistrzowie w swoim fachu to jednocześnie konstruktorzy i badacze. Niektóre odkrycia zastanawiają i potrzebują większego zainteresowania, również naukowego.
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: Kiara » niedziela 10 gru 2017, 14:02



Dlaczego KOBIETA musi intonować samogłoski stwórcze.... bo mężczyzna nie ma takiej skali głosu i nie jest w stanie osiągnąć w czasie intonacji wystarczającego poziomu drgań.. wibracji dźwięku, a zatem nie może przemienić go w światło ..
To ZAWSZE dokonuje kobieta!
Obecny trzeci wymiar ,epoka dominacji mężczyzny zablokowała intonację obniżonym dźwiękiem 5 samogłosek możliwość przemiany dźwięku w światło. .. czyli podniesienia wibracji naszych komórek , do poziomu świetlistości.

Rożnica w budowie kobiecego i męskiego aparatu dźwiękowego udowadnia ten fakt..
Otworzenia bramy między wymiarowej MUSI DOKONAĆ KOBIETA , ONA REAGUJE WYŁĄCZNIE NA WŁAŚCIWA CZĘSTOTLIWOŚĆ DŹWIĘKU.. KTÓRY ZAMIENIA SIĘ W ŚWIATŁO.

To jest PRADAWNY KOD .. KLUCZ DŹWIĘKOWY, który ma niepowtarzalną identyfikowaną wibracyjną osobowość energetyczną , ZAWSZE TĄ SAMĄ.
zatem nie ma obawy zastąpienia go kimś innym i użycia gdy nie osiągnął wystarczającej wibracji lub wbrew jej woli.. bo nie zadziała.
To perfekcyjne zestrojenie wszystkich elementów jest gwarancją dokonania się wydarzenia we właściwym czasie.

Kiara.





Właściwości głosu

Sylwia Prusakiewicz-Kucharska



2006-03-11

Właściwości głosu
Głos jako zjawisko akustyczne, efekt skoordynowanych czynności psychofizjologicznych, posiada kilka specyficznych właściwości.Są to: wysokość, głośność, natężęnie, barwa i czas trwania.
Przeczytaj też:

Rodzaje głosów
Rozgrzewka głosu
Rozszerzanie skali głosu - ćwiczenia
Skala głosu

WYSOKOŚĆ GŁOSU

To wrażenie słuchowe, które wiąże się z częstotliwością wydobywanego dźwięku.

Wysokość dźwięku zależy od:

najniższego tonu składowego, czyli tonu podstawowego

ilości drgań na sekundę (częstotliwości drgań)

Im większe wychylenie fali głosowej z położenia spoczynkowego (na skutek drgań wiązadeł głosowych), tym wyższy dźwięk.Oznacza to, że wyższe dźwięki cechuje większa częstotliwość drgań, dźwięki niższe zaś posiadają niższe częstotliwości. Wrażenie wysokości zależy również od natężenia dźwięku.

budowy krtani

Budowa krtani decyduje o długości wiązadeł głosowych. Długość ta z kolei determinuje podstawowe możliwości głosowe (dłuższe więzadła głosowe są charakterystyczne dla głosów niskich, krótsze- dla głosów wysokich). To właśnie dlatego inne wysokości głosu są charakterystyczne dla kobiet, inne dla mężczyzn.

Obrazują to wartości przytoczone przez Zygmunta Pawłowskiego (Foniatryczna diagnostyka wykonawstwa emisji głosu śpiewaczego i mówionego), który podaje, że:

zakres częstotliwości podstawowej w fonacji, to jest zakres skali głosu, wynosi przeciętnie:

-u kobiet: od 130 do 1000 Hz (c-c3)

-u mężczyzn: od 65 do 500 Hz (C-c2)

Natomiast częstość wibracji więzadeł głosowych w czasie mowy, określająca średnie położenie głosu wynosi:

-u kobiet: od 200 do 260 Hz (g-c1)

-u mężczyzn: od 100 do 130 Hz (G-c)

kształtu więzadeł głosowych w czasie tworzenia dźwięku i ich napięcia

Wzrost częstotliwości drgań (dźwięk wyższy) powoduje, że więzadła głosowe wydłużają się, stają się wąskie i cienkie, tworzą ostre brzegi na krawędziach. Jednoczenie zmniejsza się ich masa i wzrasta ich napięcie.

Gdy częstotliwość drgań obniża się, więzadła głosowe skracają się, zwiększa się ich masa, stają się grube,a co za tym idzie spada ich napięcie.

Wysokość głosu jest cechą, która dotyczy samogłosek i spółgłosek dźwięcznych. Spółgłoski bezdźwięczne tej właściwości nie posiadają, ponieważ w proces ich tworzenia nie są zaangażowane więzadła głosowe.

Według H. Sobierajskiej ("Uczymy się śpiewać") granice drgań dla głosu ludzkiego wynoszą od ok. 66 do ok. 2300 drgań/sekundę (Hz).

GŁOŚNOŚĆ

Głośność to siła dźwięku jaka odpowiada wrażeniom odbieranym przez narząd słuchu człowieka. Zależy ona od amplitudy drgań i umiejętności wykorzystania rezonatorów.

Fon jest jednostką określająca głośność.

Nie wszystkie dźwięki o tym samym poziomie głośności są jednakowo dobrze słyszane. Człowiek o zdrowym narządzie słuchu odbiera dźwięki o natężeniu od 0 do 120 dB, w zakresie częstotliwości od 16Hz do 20 000 Hz. Wartości te wyznaczają tzw. obszar słyszalności. Dźwięki poniżej tego obszaru są zbyt ciche, aby mogły być usłyszane. Natomiast dźwięki powyżej niego są tak głośne, że powodują ból narządu słuchu.

Najlepiej słyszalne są dla ludzkiego ucha dźwięki znajdujące się w zakresie mowy ludzkiej (ok. 500- 2500 Hz, to zakres największej wrażliwości słuchu).

NATĘŻENIE GŁOSU

To siła lub dynamika dźwięku, a więc moc fali, jaka przypada na jednostkę powierzchni. Inaczej- ilość energii akustycznej przepływającej w jednostce czasu przez jednostkę powierzchni. Im większa powierzchnia tym mniejsze będzie natężenie głosu.

Natężenie głosu mierzone jest w decybelach i uzależnione jest od amplitudy drgań strun głosowych oraz związanej z tym amplitudy fali głosowej.Jest to uwarunkowane ciśnieniem powietrza pod zwartymi strunami głosowymi .Im większa siła parcia powietrza pod zwartymi strunami głosowymi, tym większa siła wydobytego dźwięku.

Wrażliwość ucha ludzkiego na częstotliwość drgań nie jest jednakowa. Im niższy dźwięk , tym jego natężenie musi być większe, by został usłyszany.

BARWA GŁOSU

Jest właściwością dzięki której możemy odróżniać głosy poszczególnych osób. Barwa decyduje o indywidualnym brzmieniu głosu każdego człowieka.

Zależy od wysokości oraz ilości i natężenia słyszalnych tonów składowych tworzących dźwięk. Narząd słuchu nie rejestruje wszystkich tonów składowych- tylko te, które mieszczą się w granicach słyszalności.

O zabarwieniu głosu decyduje również kształt i wielkość komór rezonacyjnych, które mają zdolność wzmacniania i osłabiania tonów składowych tworzących dźwięk.

CZAS TRWANIA

To cecha określająca czas trwania fali wydechowej i drgań strun głosowych.

Właściwość ta mierzona jest w sekundach.

Szybkość rozchodzenia się dźwięku w powietrzu o temperaturze O stopni Celsjusza wynosi ok. 330 m/s.

https://www.easyvoice.pl/czytelnia/anat ... osci-glosu


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

quetzalcoatl888
x 129

Re: PRADZWIĘK A........

Nieprzeczytany post autor: quetzalcoatl888 » poniedziałek 11 gru 2017, 10:00

https://translate.google.pl/translate?h ... rev=search

https://en.wikipedia.org/wiki/Dzogchen

white A symboloizuje pierwotna czysta natura umyslu kazdej istoty

Obrazek
0 x



ODPOWIEDZ