blueray21 pisze:@ex, ja nie piszę tu dla twoich pochwał. Zabrałem głos tylko dlatego, że zacząłeś prezentować niektóre opinie i poglądy niczym choćby z brytyjskiego mainstream'u,
Rozczaruje Cie blue. Nie sledze brytyjskiego mainstream`u - rzadko czytam polityczne rubryki w gazetach, a jesli juz to te, ktore dotycza kwestii praktycznych i lokalnych. City of London na ktory sie tak chetnie powolujesz , to nie jest cala Anglia. Nawet sami Anglicy pogardliwie sie o bogaczach z City wyrazaja w takim kontekscie , ze chodzi im tylko o kase, ze nie prezentuja pogladow ulicy ani wiekszosci spoleczenstwa brytyjskiego, bo ono zadecydowalo o brexicie ( CIty of London , malenka wysepka, jako okreg wyborczy, w centrum Londynu bylo za pozostaniem w UE, bo dla nich to przede wszystkim przywileje i kasa ). To bedzie kosztowalo City utrate wielu wplywow , stad taka panika w mainstream-ie. Nie jest to jednak reprezentatywna opinia wiekszosci i nigdy nie byla. Polacy w Ojczyznie patrzac na UK kieruja wzok na Londyn. To tak, jakby ktos z zewnatrz patrzyl na to co sie dzieje w Polsce przez pryzmat elit politycznych ekipy panujacej w Warszawie. Sa sily w UK, ktore maja ogromne wplywy - poprzez kapital - ktore nastawione sa krwiozerczo zarowno w polityce wewnetrznej , jak i zewnetrznej. Maja swoje wplywy w Rzadzie , ale rzad o to tylko rzad. Przecietny Anglik kieruje sie zaufaniem, a to nalezy do Krolowej, ktora ma "zakaz" wypowiadania sie na tematy polityczne, a jednak cos od czasu do czasu "chlapnie" - jedno zdanie wystarczy , aby Anglicy posluchali. Mozna sie zastanawiac czy "falbanki Krolowej " Polakom pomoga , czy nie , ale to co napisalem jest faktem z ktorym nalezy sie liczyc.
Aby sie autorytarnie wypowiadac kto jest , a kto nie jest przyjacielem Polaka to trzeba sie przyjrzec "czynom" , ktore maja miejsce TU I TERAZ, a nie jak grzegorzadam - cos tam wiem , cos tam przepisal , na kogos sie tam powolal i tworzy z opinii fakty historyczne, a przy tym nie zachowuje obiektywnosci, tylko jawnie sie opowiada za opcja prorosyjska przymykajac oczy na to jak Ruscy zachowywali sie wobec Polski ( zabory , zsylki , masowe morderstwa ). Teraz to wszystko ladnie sie da opakowac w zydowski papierek, udajac ,ze Rosjanie zawsze mieli wobec Polakow czyste intencje. Dla przeciwwagi - Anglia nigdy nie skolonizowala Polski i nie eksterminowano polskiej inteligencji ( Rzad Polski w Londynie jaki byl taki byl , ale mial mozliwosc dzialania ).
Zaraz pewnie grzegorzadam wklei tu filmik z kolejnym oszolomem (albo artykul plujacy nienawiscia ) , aby "udowodnic" cos na sile , ze bylo inaczej.
. Dodając do tego wszczepioną ci rusofobię i oceny Putina rodem z GB, myślę że zniekształca ci się duży obraz. Sorry, że tak personalnie, ale inaczej nie wyjaśnię, o co mi chodzi. Dlatego drastycznie różnimy się w niektórych poglądach i niektóre z nich, czy sposoby myślenia dla mnie są wręcz niebezpieczne.
. Blue , ja szanuje ludzi za to , ze stracili kogos bliskiego z rak Ukraincow i nie nazywam ich ukrainofobami. Uszanuj to, ze moi dziadkowie przekazali mi to, czego doswiadczyli z pierwszej reki na sobie. I mieli porownanie pracujac jako niewolnicy na robotach w Niemczech oraz pozniej , pod butem "wyzwolicieli" ze Wschodu i z tego co ja wiem, to porownanie wypada zdecydowanie na niekorzysc Ruskich. Nie jakis "ruskich-zydow" , tylko Rosjan. To nie zostalo mi "wszczepione" w GB, jak probujesz mnie osadzac.
Dlatego przestrzegam przed zapalaniem nagla miloscia do Putina, bo na konszachtach z Ruskimi Polacy jak do tej pory tylko tracili.
Weźmy pierwsze z brzegu: "Polska jest tam, gdzie są Polacy" - dla mnie jest tam prawie wszystko, oprócz Polski i szkoda czasu na wyliczanki. Przykład: robimy taki myk. W kraju rządzą same oszołomy i sprzedawczyki, więc naród wyjeżdża np. na wyspy owcze, czy baranie i tam tworzy polskie społeczeństwo o idealnej harmonii w systemie demokracji bezpośredniej, oszołomy zostały w kraju. Nic z kraju nie potrzebujemy, bo potrafimy sobie wyprodukować na miejscu.
Zdaje sie, ze nie czytales tego co Tobie napisalem o "sklepie i laweczce". Wbrew temu co probujesz wcisnac to nie jest tak, ze Polacy nie potrzebuja Polski. Przeciwnie , oni jej pragna i stad , jak maja wybor w zakupach za te sama cene , to wybieraja ten z Polski. I to , ze w warunkach obczyznianych zaczynaja wreszcie odzywac i uczciwie budowac spoleczenstwo - tak jak mogloby byc w Polsce - a tubylcy to podziwiaja , postrzegajac nas wlasnie jako Polakow, a nie oszolomow zachowujacych sie nieobliczalnie i co najmniej dziwnie. To jest budowanie znacznie lepszego wizerunku Polski niz ten jaki mielismy kiedykolwiek z perspektywy odleglosci. To czyny i FAKTY ktore stwarzaja Polacy swoim systemem wartosci na Wyspach zyjac zmieniaja obraz naszego Kraju , a dla przecietnego Anglika wlasnie TO JEST POLSKA - taka , jacy sa Polacy tutaj , zyjacy miedzy nimi. I to jest budowanie czynne dobrosasiedzkich stosunkow oraz nowego rozdzialu w historii. Dlatego przykro mi jak rodak z Polski co najmniej z przekasem pisze , ze " oni nigdy nie byli i nie beda przyjaciolmi Polski" - taka ksenofobia i uprzedzenia stoja w sprzecznosci z tym co tutaj obserwuje na codzien w relacjach miedzy Polakami, a Anglikami i sprawie polskiej na pewno to nie pomaga.
To niebezpieczny sposób myślenia, odłącza ciebie od Ojczyzny, w której mój i twój pra pra... dziad wrzucał ziarno w ziemię, a czasem jej bronił mieczem, lub nawet kosą, a czasami wędrował z szabelką dalej, a wcześniej bez szabelki, ale było dość pusto. Polska to również ta ziemia i dobrze wiesz, że mamy z tymi terenami powiązania energetyczne.
blue Ty chyba nie rozumiesz czegos mimo , ze tak madrze sie wypowiadasz w innych tematach.
Powiazania energetyczne mamy z ZIEMIA. Nie Ziemia polska , nie angielska , nie ruska, z ziemia bez granic, bo ona byla bez granic zanim ludzie je wytyczyli. POlskosc , a wczesniej lechickie umilowanie Ziemi nie mialy nic wspolnego z posiadaniem ziemi na wlasnosc. Dziad wrzucal ziarno w ziemie i korzystal z jej plodow, a nawet z nimi "rozmawial" tak , jak "rozmawiali" ludzie na calej Planecie z rzekami , rusalkami , a Druidzi z drzewami. Nie byly to wowczas rzeki angielskie czy polskie , ale po prostu energia - stan skupienia materii jakbysmy dzisiaj powiedzieli - z deszczu z chmur ponad naszymi glowami , ktore nie znaja granic i nie maja przynaleznosci narodowej. Niebezpieczne jest to, zeby powrocic do tak odleglych korzeni ? Pamietaj ,ze Ty i ja jestesmy tu na Ziemi tylko przez chwilke, w ktorym to czasie podarowano nam mozliwosc wspolpracy z ta planeta - nie ruska , nie angielska i nie polska. Wszedzie ziarno pszenicy jest takie samo, wszedzie oddychasz powietrzem bez kolorow narodowych i wszedzie zyja ludzie , ktorzy kochaja innych ludzi , bez dzielenia ich na lepszych-bo naszych i tych gorszych bo innych. Wszedzie ludzie wznosili kamienne kregi i tu i w POlsce obejmujac wewnetrznym wzrokiem obraz znacznie szerszy niz JA /MOJE /DLA MNIE. Teraz jest taki czas , ze albo pochlonie nas pieklo, jakie sami sobie zgotowalismy dzielac ziemie na kawalki , albo wyjdziemy ze skorupek poszukac wiekszych wartosci , czegos , co juz raz kiedys laczylo nas w Jedna Ziemska Cywilizacje. I to nie wyklucza bycia Polakiem.
Tak, mamy tu zdeponowaną Słowiańską energię, nierozerwalnie związaną z tą ziemią, której będziemy używać w okresie transformacji. Nie zabierzesz Polski do Imperium GB,
To jest ludzka energia. Tu i tam znajdziesz ta sama energie, bo na kregach kamiennych nie doszukasz sie inskrypcji faworyzujacych jakis szczegolny Narod - my wszyscy gapilismy sie kiedys w niebo , takie samo dla kazdego i wszyscy czulismy jezyk ktorym ono do nas przemawia, a przemawia caly czas ruchem obrotowym wokol Slonca. Otrzymalismy jezyk uniwersalny, jezyk matematyki zaklety w kamieniu do przyszlych pokolen do nas i do tych , ktorzy po nas tu nastana w nadziei , ze za nim wreszcie podazymy - i to bedzie transformacja.