Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Moje spotkania z nieznanym

chmurka
Posty: 68
Rejestracja: czwartek 28 lis 2013, 22:44
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 45 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: chmurka » poniedziałek 20 sty 2014, 20:26

A wracając do mojej opowieści to zapomniałam Wam powiedzieć, że na całe szczęście - jesteśmy bogaci -mamy jeszcze dwóch dorosłych synów. Dzięki nim cieszymy się, śmiejemy i smakujemy jeszcze życia.
0 x


chmurka

chmurka
Posty: 68
Rejestracja: czwartek 28 lis 2013, 22:44
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 45 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: chmurka » poniedziałek 20 sty 2014, 20:30

Podziwiam MIŁOŚĆ a po schodach wspinałam się i wspinam nadal z nadzieją ... na to, że w końcu się uniosę !!
/z dużych liter - czuję się uhonorowana/
0 x


chmurka

chmurka
Posty: 68
Rejestracja: czwartek 28 lis 2013, 22:44
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 45 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: chmurka » poniedziałek 20 sty 2014, 22:44

Rysuneczki były wykonywane na karteczkach ~ 10x10 cm. Niektóre były rysowane z dużą precyzją, czasem poprawiane z bardzo dużym skupieniem a nawet mogły to być stany odmiennej świadomości. Trudno było przywołać Kajetana na posiłki- tak jakby zewnętrzność do niego nie docierała.
Karteczki wisiały na korkowej tablicy, na komputerze, na lampie osłaniając żarówkę.
Załączniki
Rysunek3.jpg
(203.61 KiB) Pobrany 769 razy
Rysunek2.jpg
(215.07 KiB) Pobrany 769 razy
Rysunek1.jpg
(241.58 KiB) Pobrany 769 razy
0 x


chmurka

chmurka
Posty: 68
Rejestracja: czwartek 28 lis 2013, 22:44
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 45 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: chmurka » poniedziałek 20 sty 2014, 22:46

i jeszcze cztery rysuneczki.
Załączniki
Rysunek4.jpg
(139.17 KiB) Pobrany 769 razy
0 x


chmurka

chmurka
Posty: 68
Rejestracja: czwartek 28 lis 2013, 22:44
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 45 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: chmurka » poniedziałek 20 sty 2014, 22:52

Jeśli ktoś miałby jakieś przemyślenia, odczucia, refleksje i zechciałby je przekazać tutaj - to bardzo proszę.
0 x


chmurka

chmurka
Posty: 68
Rejestracja: czwartek 28 lis 2013, 22:44
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 45 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: chmurka » czwartek 23 sty 2014, 00:15

To jeszcze kilka rysuneczków, które są zafoliowane na drzwiach .
Załączniki
Rysunek5.jpg
(80.1 KiB) Pobrany 737 razy
0 x


chmurka

Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » czwartek 23 sty 2014, 09:18

Witaj chmurka -

pragniesz wyjasnic tresc rysunkow syna. Nie piszesz, czy on sam o tym cos opowiadal, nazywal, czy cos w tym stylau. Gdyby jednak bylo to glosem jego wnetrza, to wg mnie jest (byl) silnie zwiazany z Saturnem.
Tu na Ziemi byl tylko chwilowo, tam jest jego dom. Santos Bonacci tlumaczy to bardzo przejrzyscie w swych wykladach.
Zwroc uwage na te koleczki, ktore sa motywem przewodnim obrazkow, a ktorych domem sa pierscienie Saturna.
Gdy Cie to zainteresuje moge pokazac Tobie ten wyklad, ale podam adres na Twa poczte, bo byc moze nie pasowalby do tematu tego watku.
Pozdrawiam.
0 x



chmurka
Posty: 68
Rejestracja: czwartek 28 lis 2013, 22:44
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 45 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: chmurka » czwartek 23 sty 2014, 10:30

Dziękuję "Fair Lady" za Twoją odpowiedź i przemyślenia, chętnie zapoznam się z tym wykładem.
W naszym domu każdy miał swój świat i zainteresowania, nie dziwiło mnie, że rysuje. Zastanawiało mnie, że takie malutkie. Był chłopcem "pędzącym przez świat" od momentu urodzenia, z lekkością i delikatnością jakby nie chciał czegokolwiek zaburzyć "bo on tu na chwilkę". Nie czuło się ciężaru jego istnienia i tutaj bycia. Wszystko co robił przyjmowałam naturalnie - tak ma być. Może dlatego nie zdążyłam się zapytać co te rysuneczki przedstawiają, czemu je rysuje. Ogólnie odbieram je jako chęć przedstawienia Wszechświata - ruchu, zmian.
0 x


chmurka

Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » czwartek 23 sty 2014, 12:55

chętnie zapoznam się z tym wykładem.


Link przeslalam na priv. Zycze milego odbioru.
0 x



ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 390 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: ex-east » czwartek 23 sty 2014, 17:08

chmurka pisze:(..) przez długi czas czułam czarną, poszarpaną dziurę, pustkę - średnicy ~ 10 cm między piersiami. Zaskoczona tym odczuciem pochylam głowę i patrzę na siebie - dziury nie widać. Podnoszę głowę a odczucie jest tak samo okropne z ziejącą dziurą na wylot. Tak trwało jakiś czas.


Mało tego - ta "dziura ziejąca" nie jest stanem zarezerwowanym tylko dla rozpaczy po stracie dziecka. Coś takiego zacząłem odczuwać ( i do dziś , czasami się zdarza przyłapać na "ziejącej dziurze" , choć już sie przyzwyczaiłem ), kiedy spotkałem bliźniaczy płomień.

Przyjaciółka, która widziała mój inny, odmieniony stan klepnęła mnie w pierś ze słowami " nareszcie, czakra serca Ci się otworzyła" :) Było to prawie równo rok temu, w "innym świecie" ;)

Nie ujmując niczego Twojemu Doświaczeniu proszę tylko o jedno. Nie utożsamiaj "dziury w sercu" z cierpieniem. Cierpienie, albo zakochanie są tylko - w każdym przypadku indywidualnie - kluczami do otwarcia MIĘDZYPRZESTRZENI. To coś o wiele bardziej potężnego niż własne tragedie, albo małe szczęścia. Ta międzyprzestrzeń jest także bramą do "innego życia" . Bramą ,która wchodzi w nas, obejmując nas, stając się nami. Nie wszyscy musimy przez nią przechodzić "na drugą stronę". Zamiast skupiać się rozproszeniu cierpienia, albo szukaniu zajęć byle tylko nie myśleć, spróbuj pozwolić tej międzyprzestrzeni objąć Cię. Być może w niej spotkasz tego, za kim tęsknisz, tego nie wiem, ale uciekając do przodu, w życie, też nie spotkasz.

Nie bez znaczenia jest to, że w "dziurze ziejącej" nie ma uczuć, ani emocji. To dobrze, bo gdyby były, mogłyby zabić człowieka, a to nie jest to, czego Brama dotyczy. Dotyczy tego, aby Nieznane stało się znane.
0 x



chmurka
Posty: 68
Rejestracja: czwartek 28 lis 2013, 22:44
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 45 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: chmurka » czwartek 23 sty 2014, 21:35

Uczucie było bardzo przykre, bolesne ale sądzę, że to zjawisko wielopłaszczyznowe, na pewno z synem powiązane, wykraczające poza tą rzeczywistość.
Już mnie cierpienie nie dotyka - to jest tak destrukcyjny stan, że granice tego i tamtego świata staje się bardzo cienka a chcę jeszcze cieszyć się życiem więc goszczę u siebie pogodny uśmiech.
0 x


chmurka

ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 390 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: ex-east » czwartek 23 sty 2014, 23:23

Ja bardzo chciałem przypisać "wiatr serca" do osoby, ale szczerze mówiąc to nie pasowało ..
To jest tak Nieznane uczucie , nie-z-tego-świata , że ... nawet trudno byłoby dodać mu przymiotnik "destrukcyjne" .

To jest jak okno otwarte na oścież przez które wieje przeciąg. Ktoś może usiąść na parapecie machając beztrosko nóżkami o niczym nie wiedząc , tym samym stając w centrum uwagi, ale sama natura tego wiatru nie pochodzi stąd ..

Cóż, inwazja Nieznanego może budzić skojarzenia destrukcyjne. Jednakże .. skoro już to sie dzieje to zaufajmy, że nie bez powodu .. a w najlepszym interesie Całości.
0 x



chmurka
Posty: 68
Rejestracja: czwartek 28 lis 2013, 22:44
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 45 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: chmurka » piątek 24 sty 2014, 08:35

W moim odczuciu to cierpienie jest destrukcyjne /gdy za długo się z nim przebywa/ ale żeby do czegoś dojść, wznieść się, to są drogi, które wiodą przez nie i przez "czarną dziurę".
Widać z tego moje otwarcie "Międzyprzestrzeni" było bolesne.
0 x


chmurka

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » poniedziałek 27 sty 2014, 22:28

Nie jestem psychologiem więc nie umiem takich rysunków interpretować, jednak z twierdzeniem @FL nie do końca się zgadzam. Faktycznie dość często kreśli motyw Saturna, ale powiedziałbym, że bardziej z pozycji obserwatora niż jego mieszkańca.
Uwypukla w tych rycinach raczej oddziaływanie tej planety na nas, na Ziemię niż wyraża tęsknotę za "domem".
Ciekawy jest motyw tych trzech punktów, które chyba najczęściej powtarza.
Piorun, w jednym z ostatnich rysunków może sugerować, że idzie tu o negatywny wpływ Saturna.
Tak mi się to jawi. :D
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » poniedziałek 27 sty 2014, 22:35

Dariusz -

Ciekawy jest motyw tych trzech punktów, które chyba najczęściej powtarza.


To sa wlasnie pierscienie Saturna.

P.S.Chmurka obejrzalas przeslany przeze mnie material na priv?
0 x



Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » wtorek 28 sty 2014, 14:06

Chyba z przyczyn technicznych wiadomosc nie zostala przeslana, wiec pokaze ten film w tym watku.

http://www.youtube.com/watch?v=FrYhnqnVrK8
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: songo70 » wtorek 28 sty 2014, 14:20

wielkie dzięki @Lady, no i wyjaśniło się złowieszcze 666 ;)
a ciemny lud myślał o diabłach, i NWO
:lol:
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » wtorek 28 sty 2014, 19:55

Powracając jeszcze do mojej interpretacji rysunków >>, którą ośmieliłbym się popełnić.
Myślę, że potwierdzeniem mego przypuszczenia o negatywnym wpływie Saturna na Ziemię świadczyć też mogą te rysunki, na których zamieszczone są jakby schematy elektryczne. W kontekście towarzyszących rycin wnioskuję, że to wskazówka, iż ta gałąź naszej energetyki/elektryki jest sterowana przez tych z Saturna, czyli nie jest dla nas niczym dobroczynnym, choć wielu tak to postrzega. Myślę również o tzw. wolnej energii. ;)
To oczywiście moje bujanie w obłokach. :D

FL pisze:Dariusz -

Ciekawy jest motyw tych trzech punktów, które chyba najczęściej powtarza.


To sa wlasnie pierscienie Saturna.
...


A :shock: , być może masz rację.
Osobiście pierścienie zaznaczyłbym jakimiś półkolami czy coś w tym stylu. Moim skromnym zdanie to nawiązanie do księżyców. Czy Saturna? Być może. Jeśli tak, to dlaczego na tylu rysunkach przedstawia je bez zaznaczenia samej planety? Moze w ten sposób chce wskazać, ze saturnowa manipulacja odbywa się z tych księżyców, a może to jakieś wskazanie na nasz, ziemski księżyc i jego odpowiedniki.
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » wtorek 28 sty 2014, 20:57

Dariusz -

bez zaznaczenia samej planety?


Bo nie ma zadnej planety...

Sa tylko pozostale po transformacji Tiamat pola dzialajace, ale to tylko agonia... malo kto to zrozumie, zycze wiec dobrej zabawy! :)

// Moja wartosc oceniles w watku o polach torsyjnych... masz odpowiedz. Tak to wlasnie dziala//.
0 x



Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » środa 29 sty 2014, 08:32

Znaczy wiemy w jakiej materii szacowna Fair Lady jest specjalistą :D
to może pozdrawiam :D
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: Thotal » środa 29 sty 2014, 11:34

W tych "spotkaniach z nieznanym" zauważam czasem zniecierpliwienie poszukujących z powodu braku akceptacji, na które im bardziej "zasługują", tym mniej odczuwają ...

To może herbatka z ciasteczkiem :D



Pozdrawiam - Thotal :D
0 x



Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » środa 29 sty 2014, 12:31

Do braku akceptacji dorzuciłbym medal za ,,zasługi" np u mnie tak długo to funkcjonowało oczekiwałem.
Oczekiwałem, że jak coś zrobię dla drugiego to ten drugi mi podziękuje. :D :D
Order na szyi czy medal w klapie też wtedy mile był by prze ze mnie przyjęty :D
Cóż im więcej oczekiwałem tym mniej z tych oczekiwań wychodziło no więc przyzwyczaiłem się i hm ośmieliłbym rzecz zaakceptowałem to, bo jeżeli współpracujemy toć przecie jeden robi to drugi tamto więc to tak jak by murarz dziękował malarzowi a malarz murarzowi że tak fajnie im się udało postawić dom :D
Co do spotkań z nieznanym dużo z tego moim skromnym zdaniem jest to przypominanie sobie tego co wiemy, czy to za pomocą snu czy za pomocą doświadczeń czy za pomocą drugiego z kosmosu też ;)
to może herbatka zielona :D
0 x



Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » sobota 01 lut 2014, 20:00

Thotal -

W tych "spotkaniach z nieznanym" zauważam czasem zniecierpliwienie poszukujących z powodu braku akceptacji, na które im bardziej "zasługują", tym mniej odczuwają ...


Chyba musza udac sie do Piramid, aby zaczac proces oczyszczania :D
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: Thotal » sobota 01 lut 2014, 22:57

Proponuję wyjazdy w bliższe rejony, "oczyszczają" dokładnie, wywalają "brudy" sprzed wielu wcieleń, ale teraźniejsze również.
Samoświadomość przebywania w takich miejscach uczy pokory wobec innych i siebie, uczy porozumienia z światem duchowym, który jest nieodłączną częścią naszego życia.
Walenie w stół i jazda pod prąd nic nie daje, ja wolę THotuś - tuuś :lol:



Pozdrawiam - Thotal :D
Ps. proponuję wyjazdy do miejsc mocy:
Odry
Węsiory
Ślęża
i wiele wiele innych, może pomniejszych, ale również skutecznych.
Najlepiej robić to samemu, albo w bardzo małych grupach, by mieć czas na prawdziwą medytację!
0 x



Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Moje spotkania z nieznanym

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » niedziela 02 lut 2014, 11:50

Thotal pisze:Najlepiej robić to samemu, albo w bardzo małych grupach, by mieć czas na prawdziwą medytację!


Najmocniej przepraszam szacowny a jak jest ta fałszywa 8-)
to może pozdrawiam :D
0 x



ODPOWIEDZ