28.07.2013 Więźniowie Matriksa. Część I. JESUS SANANDA
PROLOG
Ukochani Ludzie,
przybliżamy się do Czasu ostatniej Prawdy.
I ostatnia Prawda jest opisana tym, że ujawni się Wam faktyczna Natura Rzeczy.
Dlaczego istniała i istnieje taka dynamika w Procesach Podniesienia i Zejścia Światów?
Jak wszystko od siebie wzajemnie zależy, gdzie są linie połączeń i przez co się one rozdzielają? Dlaczego istniały i nadal istnieją przesunięcia i zmiany, co jest tym co trzyma Światy razem i jak to się dzieje że niekończącym się wydaje czekanie na Zbawienie dla tych którzy faktycznie są na to gotowi?
Tak, na to zostanie teraz udzielona odpowiedź albowiem zaprawdę: Ostatnia Prawda zostaje ujawniona gdy Człowiek i Świat są gotowi do opuszczenia tradycyjnej Drogi i wkroczenia na nowe, dotąd nieznane Szlaki.
Koniec Czasu, Koniec Gry, Koniec Świata i początek Nowej Rzeczywistości w Bogu.
Wy jesteście na to gotowi. W Wieczności
JESUS SANANDA
ROZMOWA
Ukochani Ludzie, witajcie w Życiu które się przed Wami rozpościera w nie kończącej się piękności. Jeszcze niewiele z tego jest widocznym, jeszcze ukrywa się przed Wami ten wielki Moment, jeszcze nic z tego co Was oczekuje nie wkroczyło w widzialny Świat. I to oznacza że oczekuje Was to Niewyobrażalne i że to przejdzie wiele Waszych najśmielszych wyobrażeń.
Teraz zacznijmy z Godziną Pytań i Odpowiedzi, Jahn.
JA:
od godzin wciąż od nowa wzbiera we mnie Obraz, że noszę wielką, ciemno-fioletową pelerynę, taką jak często w starych filmach noszą wysoko postawione osobistości lub też taką jak widzi się na rysunkach przedstawiających Mistrzów i zakrywam się nią ruchem prawej ręki, przy czym mówię do bliżej nieokreślonej liczby Ludzi:
„CHODŹCIE, MY WYRUSZAMY!”
I również już od kilku godzin pojawiają się w mojej głowie Słowa: „Więźniowie Matriksa”.
JESUS SANANDA:
Witajcie podczas Podróży do Domu, zaczęło się Wniebowstąpienie, otwierają się teraz Portale Światła i odbierają Ludzi gotowych do Podróży. To jest znaczna liczba Ludzi korzystająca z tej, aktualnej możliwości Podniesienia. Peleryna wskazuje na Ciało Świetliste, służy jako ochrona i jednocześnie jest środkiem lokomocji do Wyższych Wymiarów. To zarzucanie peleryny jest gestem sygnalizującym wymarsz: „Zostało uczynione, chodźcie, idziemy”. Ciemno-fioletowy kolor służy jako ochrona aby móc bez przeszkód przejść jeszcze nieuwolnione Światy Poziomów 4D. W całości ta scena ukazuje to że niebawem będzie się tutaj dziać, tu na wyższych Poziomach Hologramów 4D, albowiem fala zniszczenia dosięgnęła tych Poziomów.
„Być uwięzionym w Matriksie” jest Stanem którego doświadcza teraz wielu Wojowników Światła Pierwszej Godziny. Ich Podniesienie zostało ponownie opóźnione i tak doświadczają się sami jako Więźniowie na tym Świecie.
To co jeszcze wzmacnia to wrażenie to fakt że oni wiedzą że teraz te Wydarzenia nadchodzą i że praktycznie nie ma już nic do uczynienia, a mimo to te Wysokie Istoty znajdują się wciąż jeszcze w tym nieuwolnionym Matriksie Oddaleń, z dala od Duchowego Światła i z dala od Boga. To jest paradoks który objawi się Wam bardzo szybko bo Rzeczywistość zlikwiduje wszystkie wątpliwości i wszystkie Wasze starania zostaną wynagrodzone wielką niebiańską Radością. Podniesienie oznacza wyciągnięcie z tego jeszcze ociężałego Matriksa i podniesienie się ponad niego. I tak długo jak jest jeszcze coś do uczynienia, pojedynczy Wojownicy Światła Pierwszej Godziny pozostają wpleceni w ten jeszcze ociężały Matriks.
Co jest jeszcze do uczynienia?
Należy utrzymać określoną skalę Wibracji Światła aby mogło nastąpić Podniesienie. To oznacza że Kapitanowie tonących statków 4D wsiadają jako ostatni do szalup ratunkowych i tym samym Ci Wysocy Mistrzowie tego i wielu Światów, tego i wielu Poziomów zejdą jako OSTATNI z Poziomów Hologramu 4D na których są jeszcze obecni poprzez ich Świadomość lub też ich Części Duszy. Jednak koniec tej Służby jest już przewidziany (widoczny).
JA:
Teraz wielu Ludzi będzie wierzyć że ta wypowiedź dotyczy dokładnie ich, bo wielu Ludzi czuje się tutaj „uwięzionymi”. Tak jest jednak tylko dlatego, że nie uwolnili swoich Tematów a nie dlatego że osiągnęli Mistrzostwo w Wielkim Kosmicznym Planie i teraz gdy uczynione jest wszystko mogą się podnieść. Krótko mówiąc: wielu czuje się uwięzionymi jednak są oni wyłącznie Więźniami swoich własnych wyobrażeń i nieuwolnionych Wzorców – co nie ma nic wspólnego z niewolą jakiej doświadczają Mistrzowie pośród Ludzi. A więc o kim jest tutaj mowa?
JESUS SANANDA:
Faktycznie, na dzień dzisiejszy wygląda to tak że pośród Ludzi którzy w zasadzie udali się na duchowy Szlak pojawiły się pomyłki na olbrzymią skalę.
A więc kogo dotyczy to tutaj opisane?
To są Ci którzy odrobili swoje zadania domowe i którzy już od dawna pracują dla dobra Światła. To są Ci którzy w znacznym stopniu sami się wyklarowali, którzy uwolnili Temat po Temacie i przedarli się daleko poza horyzont własnych ograniczeń w myśleniu, czuciu i czynieniu. To są Ci którzy zbudowali Mosty Światła dla Ludzi, Ci którzy przynoszą dla Ludzi Schody Światła Nieba, to są Ci którzy wyczyścili ich Dom, oczyścili ich Dusze i wypolerowali ich Serce.
Kogo to nie dotyczy?
Tych którzy z czystej frustracji nie uporali się ze swoim Życiem i błagają o Podniesienie, to są Ci którzy nie chcą spojrzeć na ich własne niedomagania, na ich własną nieuwolnioną nienawiść, na ich własną nieuwolnioną zazdrość, nieuwolnioną chciwość i nadal jeszcze spojrzeć nie chcą! I to są Ci którzy widzą drzazgę w oku innego i strasznie się z tego powodu ekscytują, podczas gdy ignorują belkę w oku własnym tak jakby jej w ogóle nie było. Co muszą wytrzymywać Ci którzy przekazują dalej Przesłania Nieba? Co muszą znosić Ci Ludzie którzy budują Złote Schody dla Podniesienia a którzy są za to wyzywani i hańbieni? Co skłania Człowieka aby w listach, na forach i w rozmowach telefonicznych wyrażać swoją niechęć i brak zrozumienia dla niektórych Przesłań oraz nienawiść do nich?
Ja mówię Wam: to są te Dzieci Ludzkie które prawie wcale nie zaświeciły w siebie samych i nadal tego nie czynią.
Szybciej wejdzie do Nieba ten, który nie posiada żadnej Wiedzy o Podniesieniu lecz za to może wykazać się czystym i niewinnym Sercem niż Ci, którzy od podstaw zapoznani są ze wszystkimi wariantami Podniesienia, jednak chcą tego użyć jako drogę ucieczki wyłącznie z powodów jeszcze nierozwiązanych Tematów.
„Zostało uczynione” dotyczy tych Ludzi którzy wiedzą że są związani swoimi Zleceniami, tych Ludzi którzy doświadczają się sami w Wielkiej Kosmicznej Grze jako Wielcy, Nieskończeni i Wszechobecni, dotyczy tych Ludzi którzy wibrują w Miłości i tych którzy całej Ludzkości przynoszą Rzeczywistość ich Światła. Zasadniczo wiele predysponowanych duchowo Dzieci Ludzkich – takich które mogą się już same włączyć w Wyższe Wymiary i tam otrzymywać Przesłania – zaczyna ulegać zazdrości i oddawać się Nienawiści. Wielu z tych Ludzi odwiedzanych jest przez Ciemne Energie i są już dawno przez nie zamieszkali. Tak więc „channelingują” oni z tego właśnie poziomu w błędnej wierze że objawia się im Światło. I to są te Dzieci Ludzkie które chcą teraz „wejść w paradę” Wojownikom Świata Pierwszej Godziny poprzez to że z nich sobie drwią, posądzają o niewiedzę i pychę lub poprzez próby ich osłabiania za pośrednictwem nieuczciwych przesłań które nawet przez moment nie potrafią utrzymać pozoru Światła.
Klarowne Słowa to jedno, niejasne, zagmatwane zachowania aby osłabić Człowieka są czymś innym. Rozróżniajcie teraz, albowiem zaprawdę: to jest Przykazanie tej Godziny! Ezoteryczna dżungla pełna jest błędnych dróg i tylko Ci najlepsi, Ci najodważniejsi i najbardziej klarowni – to znaczy w sobie samych wytłumaczeni – Ludzie mogą przy tym utrzymać orientację i bezpiecznie dotrzeć do Celu.
Wielcy Mistrzowie są zawsze niezwyciężoną Jednością.
Czy „Mistrzowie w ludzkiej postaci” są niezwyciężoną Jednością?
Tak, Ci którzy zaprawdę nimi są. Jednak wielki zastęp tych którzy wierzą w to że osiągnęli Mistrzostwo, przy czym nawet nie dotknęli skraju tego Mistrzostwa, są między sobą nikczemni, podzieleni i prześcigają się niczym upadli bogowie o objęcie hegemonii na Ezoterycznej Scenie.
Prawdziwi Mistrzowie żegnają się teraz z tym Światem. Tak właśnie jest. I Ci którzy zostają odnajdą się ponownie w ich nierozwiązanych Tematach – aż również i te Dzieci Ludzkie pasować będą do butów które i dla nich są odpowiednie w niewidzialnym Świecie.
JA:
To jest dla wszystkich nad wyraz klarowne Przesłanie. Co ono może spowodować?
JESUS SANANDA:
Ono powoduje to że wielu Ludzi odwraca się od Przesłań jak i to że wielu Ludzi czuje się do nich przyciąganymi. Ci którzy nie pozostawiają na nim suchej nitki mogą teraz „z powodzeniem wysiąść” i wsiądą teraz Ci którzy czekali na tak klarowne Słowa przeżywając bezczelności świata ezoteryki.
Należy tych Ludzi tam odebrać, gdzie oni faktycznie stoją, a nie tam, gdzie sami uważają że stoją. I wielu wierzy że posiadają kwalifikacje poziomu zaawansowanego podczas gdy nie posiadają wymagań odpowiednich dla szkoły podstawowej ani nawet nie wnoszą potrzebnej wiedzy podstawowej i wymaganego zachowania.
Te Słowa mają Wami wstrząsnąć i objawić Wam miejsca załamania gdzie rozdzielają się teraz Duchy. Albowiem zaprawdę:
„Ten kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień!”
I grzechem jest gdy Ludzie obracają się przeciwko bliźnim którzy dają przykład czyniąc Dobre i pełne Światła, tylko po to aby osłabiać ich w ich Sile by samemu się przez to wzmocnić i w taki sposób wynieść się ponad nich. Grzechem jest gdy Ludzie są przeciwni Ludziom tylko po to by utrzymać swoją EGO-Grę i w obozie ezoterycznym ten grzech jest bardzo rozpowszechniony.
Bez grzechu są Ci którzy niewinni doszli do Królestwa Pokoju, bez grzechu są Ci którzy oddani są Bogu i służą Ludzkości aż do (końcowego) gwizdka. Bez grzechu są Ci którzy z nikim się nie porównują, którzy nie znają ani zazdrości ani chciwości, ani nienawiści, to są Ci którzy pozostają pełni Współczucia gdy Człowiek kroczy błędną drogą. I bez grzechu są Ci którzy wybaczają lecz mimo to uparcie pozostają przy tym by przez nikogo i przez nic nie dać się odciągnąć od Drogi do Światła.
Diabeł czyni swoją pracę i kładzie teraz Ludziom Świat do ich stóp, Wielu teraz upada bo zagłębiają się w te zwodnicze obietnice, albowiem ten Świat który proponowany jest Wam przez Diabła jest przemijający, jest Światem który odtąd pozostanie również w Czasie.
Moje królestwo nie jest z tego Świata!
Ten, kto widzi się jako Król tego Świata – już przegrał i przegrał Podniesienie. Ten kto urządził swoje Królestwo na innym Świecie, ten odniesie zwycięstwo, albowiem zaprawdę: nic nie jest bardziej zwodnicze jak zapłata Przemijania i nic nie jest bardziej przemijające jak Król z własnej łaski który chce uprzedzić swoją nominację przez Boga.
JA:
Zawsze gdy otrzymuję tak przekonujące Przesłania mam tą myśl: że to ponownie wywoła u Ludzi falę gniewu.
JESUS SANANDA:
Tak, bo tak właśnie jest i tak ma być. Dlatego te Przesłania są dawane wciąż od nowa. Aby Ludzie się PRZEBUDZILI lub mogli się od tego ODWRÓCIĆ. To dotyczy tak wielu Ludzi, tak wielu którzy rzucają kamieniami i którzy własne oczy „zabili deskami”.
JA:
Wracając do bycia „uwięzionym w Matriksie” – czy to znaczy że wszyscy Podnoszący się zostaną tak długo na miejscu aż zostaną wypełnione ich Zlecenia, nawet jeśli czują się niczym uwięzieni w Matriksie?
JESUS SANANDA:
Tak, aż indywidualne Zlecenia zostaną wypełnione. I Ci Ludzie mają potrzebę opuszczenia tej ociężałości, lecz nie ich pracy, rodzin, partnera i stanów które urządzają ich życie osobiste. Nie, albowiem Ci Ludzie są w całkowitym Pokoju z ich życiem osobistym, a nawet więcej, oni je kochają. Oni jedynie czują że ich praca na niżej wibrującym Świecie jest wykonana i że na nich czeka jedynie Niebo – i tak właśnie jest! Przy czym tracą czasem cierpliwość i orientację. To jest całkiem naturalne, albowiem ciśnienie które rośnie bezustannie gdy zbliża się nowa Fala Podniesienia jest dla tych Ludzi ogromne.
JA:
I Ci Ludzie którzy chcą uniknąć swoich Tematów, Ci pozostaną uwięzieni w tym Matriksie?
JESUS SANANDA:
Nie tylko to. Wielu zostanie wgranych w nowy Matriks, w taki który faktycznie odpowiada ich Wibracjom. Wielu Ludzi żyło dotychczas na koszt innych, to znaczy że oni żyli wibracyjnie ponad stan, przez to że czynili ciągłe energetyczne nadużycia. Rabunek Energii i Siły Życiowej jest wielką zbrodnią i wielu Pracowników Energetycznych wiedziało jak do tego użyć ich nieznaczących zdolności aby przywłaszczyć sobie Energie których nigdy nie otrzymaliby na bazie dobrowolności i których nie chcieli wykreować dla siebie samych z powodu wysiłku.
Każde osłabianie Człowieka przez Myśli, Słowa i Czyny wzmacnia własne Siły. Proszę, nie pomylcie teraz tutaj faktu że należy Rzeczy nazywać po imieniu. Tutaj należy ściśle rozróżniać te poziomy. Rabunek Energii oznacza zawsze że ktoś chce załatwić sobie dostęp do Ciebie. To otwarte nazwanie Rzeczy takimi jakie są ma miejsce zawsze w otwarty sposób, klarownie, bez ukrytych Intencji i bez fałszywego względu – ani na siebie samego ani na innych.
Rozróżniajcie te dwa poziomy a rozpoznacie to.
Jako następstwo oznacza to że wielu Ludzi zostanie teraz skonfrontowanych z ich myśleniem, ich mówieniem i ich czynieniem. Wiele zostało teraz złagodzone bo znaczna ilość Wysokich Mistrzów działała na różnych Hologramach Ziemi. Wraz z ich odwrotem (*wycofaniem się) zmienia się to w poważny sposób. I ostatecznie wielu Ludzi którzy obecnie żyją jeszcze na wyższych Poziomach Ziem 4D odnajdzie swój nowy Dom na niższych Poziomach 4D. Podsumowując:
Każdy Człowiek zostanie teraz połączony dokładnie z Rzeczywistością która wykazuje jego wzór wibracyjny.
JA:
To dla wielu będzie nieprawdopodobnym „Przebudzeniem”?
JESUS SANANDA:
Tak, tak jak nasza rozmowa przynosi Przebudzenie, tak i otoczenie w którym znajdzie się wielu Ludzi spowoduje Przebudzenie. „I to był mój wybór?” będzie się pytać wielu zdziwionych i zrezygnowanych. Co w wielu spowoduje totalne opuszczenie się w Ciemność a u innych – zupełnie odwrotnie – będzie to zachętą aby coś zmienić. O wszystko i o każdego jest zadbane, nawet jeśli nie każdy dostanie to co wierzył że mógł się domagać.
JA:
Wielu Ludzi będzie teraz bardzo niepewnych i będą się siebie pytać: co w tych Słowach mnie dotyczy?
JESUS SANANDA:
To jest pytanie które każdy powinien sobie postawić. Sprawdźcie to gruntownie. I Ja mówię Wam: każdy Człowiek zna odpowiedź, swoją odpowiedź na to pytanie. Miejcie odwagę aby jej sobie udzielić.
JA:
Teraz, ja czuję że ta rozmowa się kończy
JESUS SANANDA:
Tak właśnie jest. To jest dane.
W nadchodzących tygodniach przy wszystkim co będzie się dziać pozostańcie proszę w Pokoju i zawsze wiedzcie: Wam, tym którzy teraz staną się Królami Nieba i powracają do Królestw Boga nie może się nic stać. Nikt ani nic nie może Wam nic uczynić, pomimo tego że jeszcze na określony czas macie i powinniście brać udział w tym co się wydarza. A więc sprawdźcie Wasze indywidualne Zlecenia. Ten kto ma zostać odwołany – wie o tym, ten kto jeszcze jakiś czas ma pozostać – wie o tym, niewiedzącymi są tylko Ci którzy dotychczas ozdabiali się „cudzymi piórami”.
Ja Jestem JESUS SANANDA
Świat rozkwita, Życie które jest Wieczne ogarnia wyższe Królestwa tego Świata. Zostaniecie odłączeni od tego ociężałego Matriksa i z niego uwolnieni, albowiem zaprawdę:
Jak Bóg mógłby opuścić swoich przednich i najlepszych Wojowników w decydujących dla nich Godzinach?
W bezgranicznej Miłości jestem wszechobecny,
jako Człowiek pośród Ludzi.
JESUS SANANDA
//Patrz również: 24.05.2013 Nie dotykaj tego bloga. ASANA MAHATARI (Saint Germain) – kliknij tutaj//
Źródło: lichtweltverlag.com
Tłumaczenie: Team TERRA
29.07.2013 Więźniowie Matriksa. Część II. JESUS SANANDA
CZĘŚĆ II z II
ROZMOWA z JESUSEM SANANDA oraz ARCHANIOŁEM JOPHIELEM
JA:
Zajmuje mnie myśl że w minionych dziesięcioleciach istniała niewiarygodna ilość duchowych wydarzeń. Masowo pojawiały się książki, oferowane były kursy, rozwijane metody uzdrawiania, aktywowane były siły samouzdrawiania itp. Te oferty cieszyły się i nadal cieszą ogromnym zainteresowaniem i wszystko to
- i tu nawiązuję do pytania – jest prawie nic nie warte?
JESUS SANANDA:
Ja Jestem Miłością i Życiem, Ja Jestem wśród Was, Ludzi aż do Końca Dni. Ukochany Jahn, Ukochani Ludzie, poświęćmy naszą uwagę temu pytaniu, bo tam gdzie jest zrozumienie, tam następuje Rozpoznanie.
Jest prawie nic nie warte?
Tak, można tak całkowicie stwierdzić. Dlaczego?
Albowiem bardzo wielu Ludzi stanęło w swoich Procesach lub z drugiej strony poddało się niezadowalającym metodom uzdrawiania które stworzyły jedynie nowe uzależnienia. Również wielu Ludzi wpadło w pułapkę EGO przez to że sami w sobie rozwinęli umiejętności uzdrawiania i uważali je jako swego rodzaju panaceum dla każdego i na wszystko lub wynieśli się przez to wysoko ponad wszystkich Ludzi.
Ludzie którzy kreują konkretne umiejętności i tylko nimi się definiują stają w miejscu, ulegają stagnacji i wpadają w pułapkę ich EGO. To jest dalece rozpowszechnione. Wtedy następuje to że wielu Ludzi jest po prostu zadowolonych z pochwał i mocy którą otrzymali przez te umiejętności. Oni po prostu nie chcą osiągnąć nic więcej. Również i tu następuje stagnacja, jeszcze zanim dojdzie do cofania się takiej Istoty w rozwoju.
Sednem jest że istnieje jedynie niewielu Ludzi którzy każdego dnia stawiają w Świetle swoje myślenie, mówienie i czynienie i każdego dnia są całkowicie świadomi że Decyzja o tym by podnieść się do Światła i osiągnąć Oświecenie musi być każdego dnia potwierdzana. Wielu Ludzi – ta większa część – przeszło z tych istniejących już Kościołów do nowych Gurus tego Czasu zachowując przy tym stare, nierozwiązane sposoby zachowań. Zamiast modlitw recytowane są teraz mantry, zamiast mszy i sum niedzielnych kreowane są teraz medytacje, zamiast przekonywania Ludzi do jednej Religii są oni teraz konfrontowani za każdym razem z aktualnymi połowicznymi rozpoznaniami. Jest to płaszcz którzy zmienił jedynie swój kolor a który nadal jeszcze zrobiony jest z tego samego materiału i w samym sobie pozostał niezmieniony.
Duchowy postęp mierzy się po tym jak bardzo się Człowiek zmienia, jak bardzo Człowiek wewnętrznie chce być zmieniony i jak bardzo to do siebie dopuszcza.
Każda zewnętrzna zmiana która nie wywodzi się z wewnętrznej Rewolucji niewarta jest tego by o niej wspomnieć.
Czy to kościelne kadzidło czy kadzidełka – tak długo jak Człowiek w swojej Istocie pozostaje niezmienny, tak długo nic nie zaszło. I tak jest w znacznym stopniu.
I dlatego trafnym powiedzeniem jest: „prawie nic nie warte”.
JA:
Czy to znaczy że gdyby Ludzie poszli dalej, to ta ezoteryczna pomoc miałaby jakiś sens?
JESUS SANANDA:
Tak, zapewne i tak też było to pierwotnie przewidziane. Ezoteryka miała zbudować most pomiędzy Czasem a Bezczasowym Bytem. Miała być mostem lecz nie samą Drogą. To zostało zasadniczo błędnie zrozumiane i błędnie zinterpretowane.
JA:
Co jest z tymi Ludźmi którzy się starają, którzy prowadzą Kręgi Światła, którzy sumiennie wczytują się w pełne Światła lektury tego Czasu i stosują to jak tylko najlepiej to potrafią w swoim Życiu codziennym? Co jest z tymi Ludźmi którzy bynajmniej świecą w samych siebie i jedynie z powodu braku kompetentnego prowadzenia nie posuwają się praktycznie do przodu?
JESUS SANANDA:
Wiedzcie iż każdy Człowiek otrzymuje Duchowe Prowadzenie które przyciąga do swojego Życia i takie na które zasługuje. Każdy kto całym Sercem tego szuka jest albo bezpośrednio prowadzony przez kompetentnego Mistrza tu na miejscu lub też bezpośrednio przez Niebo. Na tym polu istnieją tylko „Zwycięzcy”.
To co należy zrozumieć to fakt że każdy Człowiek przynosi do swojego Życia dokładnie to co zostało zadecydowane przez jego Duszę. I zrozumieć należy że to, co Człowiek mówi i to co chce osiągnąć niekoniecznie musi być zgodne z tym co chce głęboko w swoim Sercu. To są „dwie różne pary butów”. Jako przykład służy Wam dalece rozpowszechniony Wzorzec że wielu Ludzi skarży się na swoje Cierpienie, niezależnie od tego czy jest to Cierpienie cielesne, czy niedostatek finansowy lub niedobór jakiegokolwiek rodzaju – głośne proklamowanie Cierpienia jest wciąż jeszcze szeroko rozpowszechnione. Pomimo tego że pośród adeptów Ezoteryki bardzo często istnieją pozory że oni potrafią się z tym obchodzić w o wiele bardziej dojrzały sposób i że potrafią uniknąć Cierpienia, to jest dokładnie odwrotnie i jest to szeroko rozpowszechnione. Na pozór tak, faktycznie jednak nie.
A więc spróbujcie teraz zabrać Człowiekowi jego Cierpienie. Spróbujcie, zróbcie przykładową próbę a zobaczycie że praktycznie wcale nie będziecie za to miłowani. Przemyślcie to, wielu Ludzi definiuje się na podstawie ilości Cierpienia które – jak zgubnie wierzą – zostało im dane przez Stwórcę.
U niewielu Ludzi zachodzi to świadomie, jednak u wielu jest to bardzo głęboko zakotwiczone bo wiele Żyć w katolickim lub religijnym światku jest jeszcze nieuwolnionych. Powiedzcie Ludziom co muszą zmienić w ich myśleniu, mówieniu i czynieniu by uwolnić się od Cierpienia a zbierzecie zdziwione – w najlepszym wypadku – spojrzenia całkowicie pozbawione zrozumienia.
JA:
Tak, Ja mogę to całkowicie potwierdzić. Kilka lat temu, gdy byłem kelnerem w wiedeńskiej kawiarni jeden z bywalców był w odwiedzinach u SAI BABA w Indiach i powrócił z Ashramu „z podniesionymi wibracjami”, rozmawialiśmy o tym i rozmawialiśmy o Cierpieniu, bo również SAI BABA przez kilka lat przyjmował do siebie wiele Cierpienia tego Świata i to manifestowało się również poprzez jego Ciało. Rozmawialiśmy również o ukrzyżowaniu JESUSA. Gdy powiedziałem mu że ono nigdy nie miało miejsca i wskazałem mu na książkę „Biografia JESUSA. Część I” ten mężczyzna stał się prawie wściekły i powiedział: „
tego nie dam sobie zabrać”.
JESUS SANANDA:
Tak, to jest to sedno. Zastygłe wewnętrzne Obrazy, wyobrażenia, sposoby i Wzorce myślenia które nie chcą być puszczone są przeszkodą na Drodze do Światła. I ruch „New Age” jest ich pełen. Tak, ten punkt jest jeszcze zbyt często zapominany gdy ma następować prawidłowa ocena obecnych Wydarzeń. A więc nigdy o tym nie zapominajcie – Ludzie tak chcą i dzieje się odpowiednio do tego.
JA:
Akurat uczyniłem bardzo interesującą obserwację. Po pływaniu poszedłem jeszcze do sauny. Przeważnie jestem tam całkowicie sam, bo w tym czasie praktycznie nikogo tam nie ma. Dziś przyłączył się do mnie młody mężczyzna. Od razu zaczął angażować mnie w rozmowę. Nie było to bezpośrednio nieprzyjemne, lecz dla mnie przeszkadzające, bo gdy tam jestem chcę mieć swój spokój. Ten mężczyzna użył poufale słowa „Ty”, pomimo tego że się nie znaliśmy. Na pytanie – które nie jest tu istotne – udzieliłem mu odpowiedzi i nagle zaczął on ze mną rozmawiać na „Pan”.
JESUS SANANDA:
To pokazuje jak zachowuje się Wibracja. Gdy tylko Człowiek trafia na wyższe wibracje staje mu się to nieświadomie świadomym i on zmienia swoje zachowanie. Mniej chodzi tu o Słowa, lecz bardziej chodzi o otaczającą Ludzi Wibrację na którą się oni justują jeśli są przynajmniej trochę świadomi. To na poziomie globalnym – i dlatego została Ci wgrana ta Scena – pokazuje że od teraz wszyscy Ludzie którzy wibrują niżej niż Ludzie podnoszący się do wyższych Królestw 5 Wymiaru i ponad ten Wymiar zachowywać się będą inaczej i bardziej stosownie gdy będą stać bezpośrednio przed Wami. Do tego potrzebne jest bezpośrednie fizyczne spotkanie bo Wasze Pole Wibracji bezpośrednio oddziałuje na Pole Wibracji Waszych bliźnich.
Wiedzcie że: wielu Ludzi nigdy by nie osądzało czy zniesławiało Wojowników Światła Pierwszej Godziny gdyby stanęli oni bezpośrednio przed nimi. Tak jak i wtedy, w czasach Jerusalem gdy mnie zaaresztowano i ja powiedziałem jedynie te Słowa: „to Ja Jestem”, tak i dziś dzieje się to ponownie że Ludzie upadają przed Wami ze świadomością że napotykają tutaj inną Wibrację.
„To Ja Jestem” jest hasłem rozpoznawczym tego Czasu, więcej nic nie potrzebujecie, więcej nic nie potrzeba. To oznacza że jesteście chronieni ponad wszystkie miary bo chroni Was Wasza własna Wibracja.
JA:
Co będzie dalej w tej wielkiej Grze?
JESUS SANANDA:
Wydarzy się to, co musi się teraz wydarzyć.
ARCHANIOŁ JOPHIEL:
Ukochani Ludzie, tak dzieje się teraz ze Światem i z Wami! To się wydarza.
My, Archanioły stoimy z Mistrzami Wniebowstąpionymi u kołyski Nowego Świata. I My stoimy na Liniach Czasu zatopionych Światów aby tam przedsięwziąć ostatnie Zarządzenia by Ludzie w odległym Czasie mogli się przebudzić. W tych dniach kończymy naszą pracę i zaczynamy się CAŁKOWICIE wycofywać z niższych Ziem 4D. Tam zaczyna się rozszerzać wielka Ciemność i Ludzie zaczynają się godzić z tym czego doświadczają. Cykle Inkarnacyjne dla większości Ludzi obliczane są w niewielu latach bo zniewolona Ludzkość wyposażona w Znak Zwierzęcia (chipy. JJK) będzie w dowolny sposób zabierana z Życia do Śmierci jeśli wyda się to stosownym dla panującej kasty. I w tych dniach w ten Cykl Inkarnacyjny będą wgrywani Ludzie którzy go wybrali.
Przebudzenie jest również dla nich przeznaczonym, lecz w czasie który leży w bardzo dalekiej przyszłości. Poza tym przygotowujemy się teraz do Wydarzeń na wyżej wibrujących Hologramach 4D. Pomimo tego że My z Duchowych Królestw Światła zapoznani jesteśmy ze wszystkimi Potencjałami, to również i My zostaliśmy zaskoczeni wyborem wielu Ludzi który to wybór „za pięć dwunasta” został jeszcze zmieniony. Teraz musimy się na to wyjustować i podjąć wszystkie decyzje abyście mogli szybko i bez uszczerbku przybyć do Mieszkań które przygotował dla Was Stwórca.
JA:
Widzę teraz Obraz jak przed tygodniem jechałem pociągiem z moim ukochanym synem NOAH. Nie kolejką wąskotorową którą znają już Czytelnicy, lecz prawdziwym dużym pociągiem austriackich kolei państwowych. W prawie pustym wagonie wielka i tłusta mucha nie miała nic innego do robienia jak tylko usiąść na naszym oknie i cały czas, przez całą 30 min. podróż nas obserwować. Nie można było jej za nic przepędzić.
ARCHANIOŁ JOPHIEL:
Teraz dochodzimy do Klucza i do końca tej rozmowy. Mucha wskazuje na TERAZ. Pozostańcie zakotwiczeni w TERAZ. Nie łamcie sobie głów jak to będzie, jak może być, kiedy będzie i przez co może coś być. Ta wskazówka dotyczy wszystkich Ludzi którzy są w czasie Procesu Podniesienia lecz nie są bezpośrednio podłączeni do Wiedzy o pojedynczych krokach. Liczba Ludzi którzy otrzymują o tym Wiedzę jest przewidywalna i wystarczy że Ci Ludzie Wam to przekażą. Wy jednak nie macie sobie nigdy łamać głowy detalami, lecz przyjąć tą Wiedzę i ODŁOŻYĆ oraz wycentrować się w TERAZ. To co było wczoraj już dawno minęło, to co będzie jutro jest oddalone daleko – to co jest TERAZ, jest Rzeczywistością.
Mucha jest również padlinożercą, co wskazuje na to że na niższych Poziomach 4D zaczęło się wielkie Wymieranie i że Ciemne Moce żywią się Energią Ludzi i wysysają ich aż do kości na co wskazuje tłustość tej muchy. Niekoniecznie jest to piękny Obraz, jest to jednak najnowszy stan faktyczny, abyście wraz z tym byli świadomi rozmiaru tych wypaczeń i abyście tak długo jak jesteście jeszcze osiągalni dla tych Wydarzeń pozostali trzeźwi/czujni.
Ukochani Ludzie,
To Czas Podniesienia do Światła i wejścia w Wasze Serce, w Waszą Boską Rzeczywistość.
Wszyscy Podnoszący się wycofali bądź rozpuścili swoje ucieleśnienia na niższych Poziomach Ziem 4D. U wielu wywołało to dużą żałobę i depresję i fakt że wiele Waszego Rodzeństwa oddało się teraz nowym Cyklom Inkarnacyjnym w Karmie, uczyniło resztę. Minął czas smutku bo zaczął się czas Radości. Radości z powodu Waszego przybycia do Światła i z powodu przybycia tego Świata do wyższych Królestw Tworzenia. Pozostańcie czujnymi Świadkami tych Godzin, pozostańcie świadomymi Aktorami tych Dni, pozostańcie pełnymi oddania Towarzyszami Ludzkości do Światła w tych tygodniach i w nadchodzących miesiącach pozostańcie ZAWSZE zakotwiczeni w TERAZ.
To TERAZ jest rozwiązaniem jeśli chce się zrozumieć równoczesność wszystkich Żyć i nieskończoność Hologramów. Rozwińcie Waszą Świadomość odpowiednio do tego, jesteście do tego upoważnieni i do tego wezwani.
My Jesteśmy Jednym we Wszystkim
i zostają teraz zniesione ostatnie Oddzielenia.
Jak bardzo Was kochamy,
ARCHANIOŁ JOPHIEL
Źródło: lichtweltverlag.com
Tłumaczenie: Team TERRA
"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować