Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Reinkarnacja i życie przed i po życiu?

baba
x 129

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: baba » poniedziałek 25 sie 2014, 15:42

Wróć na własnych warunkach, które obejmują pamiętanie wszystkich poprzednich żyć i wszystkiego, czego nauczyłeś się w ciągu swoich inkarnacji, jak również po drugiej stronie zasłony.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Prosta recepta jak zmienić aktualny kontrakt duszy. Wcale niekoniecznie po śmierci przecież. Każdą umowę można wymówić i podać nowe warunki już tutaj będąc. SWOJE. :D
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: songo70 » poniedziałek 25 sie 2014, 17:30

Ostatecznie, odnajdziesz swój prawdziwy pokój, gdy zdasz sobie sprawę że jesteś ŹRÓDŁEM/TWÓRCĄ i masz zdolność tworzenia światów i galaktyk, które są harmonijnie wypełnione miłością poza tym systemem kontroli.

i
Obcy chwyta ją, mówiąc jej, że musi z nim iść, ale Janeway zdaje sobie sprawę, że jeśli mógłby ją zmusić to zrobiłby to już wcześniej. W końcu ona rozumie, że musi się dobrowolnie zgodzić, aby z nim pójść, coś, czego nie chce zrobić.

nie musisz się na nic zgadzać- odzyskaj swoją świadomość całej duszy :!:
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » poniedziałek 25 sie 2014, 17:50

Tak, o tym już wiem.
Jednak nie mówię o sobie, a o mojej pani, za którą nawet po jej odejściu nie mogę decydować.
Jedyne co mi pozostało, to wiara, że mnie słyszy i posłuch moich podszeptów. :D
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: songo70 » poniedziałek 25 sie 2014, 18:04

Dariusz pisze:Tak, o tym już wiem.
Jednak nie mówię o sobie, a o mojej pani, za którą nawet po jej odejściu nie mogę decydować.
Jedyne co mi pozostało, to wiara, że mnie słyszy i posłuch moich podszeptów. :D

wiara po tamtej stronie- to coś więcej niż tu,-
zawsze można kontrakt wymówić, jak było w tłumaczeniu ostatniego wywiadu z @cobra

viewtopic.php?f=7&t=77&p=24472&hilit=cobra#p24472
trzeba to tylko wiedzieć/mieć świadomość.
Ostatecznym celem i tak jest likwidacja kwarantanny świadomości dla wszystkich
:!: :D
Jak padnie kurtyna na dole- to i na górze też, zgodnie z "jak na dole- tak na górze" i vice versa ;)
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » poniedziałek 25 sie 2014, 18:08

Tak, ale tu, w tym wymiarze.
A jeśli mnie nie posłucha i wda się w tę zaklętą pętlę, to pomimo iż u nas już jej nie będzie, to będzie w innych sobowtórach Ziemi, na których jeszcze oni łapy trzymają. :( :D
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: songo70 » poniedziałek 25 sie 2014, 18:16

Dariusz pisze:Tak, ale tu, w tym wymiarze.
A jeśli mnie nie posłucha i wda się w tę zaklętą pętlę, to pomimo iż u nas już jej nie będzie, to będzie w innych sobowtórach Ziemi, na których jeszcze oni łapy trzymają. :( :D

tu jest, a nawet był główny "eden" zasilający to bandę astralnych pijawek,-
jak odetniesz korzenie- to góra też uschnie, a wątła rączka wypuści resztę sztucznych hologramów
:D
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » poniedziałek 25 sie 2014, 20:31

Czyli twierdzisz Waść, że dobrze czynię "modląc" się do niej by nie szła tam, a jeśli już dała się wmanewrować, to może jej to pomóc w podjęciu właściwego kroku, mimo wszystko, mimo iż wlazła już "pomiędzy wrony". :D
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: songo70 » poniedziałek 25 sie 2014, 21:14

"Imaginarium doktora Parnassusa" ma tylko jeden słaby punkt- powrót naszej pamięci z przed kontraktu,-
na starym forum ktoś, chyba @Lucyna pisał o takim scenariuszu przed przybyciem obcej świadomości,-
kiedy na Ziemi doświadczały istnienia czyste dusze, aż tu ktoś zaproponował nową ciekawą "grę",-
w zapomnienie o swej nieograniczonej mocy tworzenia....(blablabla),-
jesteśmy już tu i teraz, te myśli/"modły"- ta energia pomoże w regresji pamięci..
;)
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

baba
x 129

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: baba » wtorek 26 sie 2014, 09:12

songo70 pisze:
Ostatecznie, odnajdziesz swój prawdziwy pokój, gdy zdasz sobie sprawę że jesteś ŹRÓDŁEM/TWÓRCĄ i masz zdolność tworzenia światów i galaktyk, które są harmonijnie wypełnione miłością poza tym systemem kontroli.

nie musisz się na nic zgadzać- odzyskaj swoją świadomość całej duszy :!:

Świadomość całej duszy by nie zaszkodziło mieć. Ale kto twierdzi, że jej nie mamy? Nasze spontaniczne, intuicyjne odruchy właśnie z tej nagromadzonej wiedzy i świadomości pochodzą. 8-)

A co do tego cytatu to właśnie mam zmianę kursu, przestało mi zależeć na świadomości źródła i twórcy światów. Zara się wytłumaczę. :mrgreen:

Tak mi zawsze się wydawało, że trzeba się własną świadomością do tej wyższej przebić bo z jej poziomu dopiero można skutecznie działać. Bzdura. Działać można na każdym adekwatnie do tego na którym się jest i nie trzeba szukać innych, będą potrzebne to same się "objawią". Bo jest taki myk. W prawach Wszechświata każdy Stwórca ponosi odpowiedzialność za całe swoje stworzenie i ma obowiązek podtrzymywać jego życie, dbać o jego rozwój, ponosi konsekwencje jego błędów. Czyli inaczej mówiąc jest po trosze więźniem swojego "stworzenia". To ja dziękuję ale nie mam ochoty. Niech Stwórca sam ponosi odpowiedzialność za te stwory, których w pijanym widzie naprodukował a z którymi ja zwyczajnie nie chcę mieć więcej nic wspólnego bo mi się nie podobają i w końcu straciłam do nich cierpliwość. :mrgreen:

I niech sobie się wzniosą do piątego, dziesiątego, srentego wymiaru, będą tam bogami, logosami o nadzwyczajnych mocach czy nieśmiertelności jak mają na to parcie i potrzebę. Mnie całkowicie wystarczy trzeci wymiar jeśli będę go dzielić z ludźmi o podobnych do swoich poglądach, pozbawionych zachłanności, zwyczajnie życzliwych sobie, rozsądnych, z takimi się spokojnie po sąsiedzku dogadam nawet jeśli będą "syntetyczni" i beż żadnych nadzwyczajnych mocy ani bogów stworzymy sobie prawdziwy raj na Ziemi. Ziemia zawsze była i jest rajskim ogrodem, wystarczy ją uszanować, przestać niszczyć i w tym wymiarze też da się to jak najbardziej zrobić. :D

No. Idę sobie pohasać na łące, ziół nazbierać i może jakieś pokłony dziękczynne naszej Matulce oddać. :lol:
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: songo70 » wtorek 26 sie 2014, 09:50

baba pisze:
songo70 pisze:
Ostatecznie, odnajdziesz swój prawdziwy pokój, gdy zdasz sobie sprawę że jesteś ŹRÓDŁEM/TWÓRCĄ i masz zdolność tworzenia światów i galaktyk, które są harmonijnie wypełnione miłością poza tym systemem kontroli.

nie musisz się na nic zgadzać- odzyskaj swoją świadomość całej duszy :!:

Świadomość całej duszy by nie zaszkodziło mieć. Ale kto twierdzi, że jej nie mamy?

No. Idę sobie pohasać na łące, ziół nazbierać i może jakieś pokłony dziękczynne naszej Matulce oddać. :lol:

ad1- mamy, ale nie pamiętamy
ad2- to u ciebie nie leje :?:
:shock:
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

baba
x 129

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: baba » wtorek 26 sie 2014, 09:55

Nie leje, dlaczego? Miało lać wszędzie? Nie oglądam TV to i prognoz nie widuję. Trochę jest pochmurno ale na deszcz się nie zapowiada, dość jasno jest i wiatru nie ma. 8-)

A co do tej pamięci to naprawdę nie wiem czy warto się ubiegać - pomieści Ci się w głowie?? :lol:
Co jest potrzebne to się przypomina kiedy potrzebne i tyle. :D
0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: chanell » wtorek 26 sie 2014, 11:58

Dariusz pisze:Nie czytałem takich materiałów, jak powyższy ale skądś o tym wiem i po śmierci moje żony wciąż jej powtarzałem by nie szła do światła.
Może to głupie ale do dziś tak robię, bo może jeszcze się waha i tam nie weszła. :D


Masz rację Darku ,powtarzaj jej to ciągle w myślach i na głos ,ona cie słyszy . Barbara Wolski w jednym z wywiadów mówiła o tym .Poszukam wieczorem ,bo teraz nie mam czasu. Powiem tylko krótko o czym mówiła.Otóż twierdzi że powinniśmy po śmierci iść do fioletowego światła ,nie do tego jasnego :o , ponieważ to jest to o czym pisze songo .
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
Angelrage
Posty: 81
Rejestracja: niedziela 18 sie 2013, 12:20
Lokalizacja: Alpha-Ori
Podziękował: 112 razy
Otrzymał podziękowanie: 152 razy
Kontakt:

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: Angelrage » wtorek 26 sie 2014, 13:50

Żonie możesz pomóc tylko na tyle na ile sam sobie i na tyle na ile głęboka była więź między wami.

Przesyłając jej wszelkie sugestie- gdzie ma iść/ lub nie z poziomu myśli/umysłu emocji, pomóc jej nie pomożesz. Tylko z poziomu bezpośredniego czucia prawdziwego siebie samego - odczuwając głęboki - wręcz fizycznie odczuwalny spokój- możesz osiągnąć połączenie z nią i wzmocnić jej własną "siłę przebicia" . Umysł jest programem napędzanym emocjami, które są spektrum bazującym na strachu i informacja w takiej formie zawsze będzie "niesiona" w tym spektrum( nawet jeśli twoją intencją jest tylko "ostrzeganie" - a nie straszenie- to umysł i tak zrobi to własnym językiem(jest - po prostu niewłaściwym narzędziem przekazu)

Spokój, Miłość, nieprzywiązanie, brak obaw i strachu To jest TO, co możesz wysyłać. Co prawda smutek może pozostać będąc wynikiem „naciągniętej” nici łączącej obu(niczym guma) ALE nie emocjonalnej rozpaczy która jest zupełnie inną jakością i wychodzi z ego-osobowości, bazując na strachu. Takie coś tylko utrudnia – piszę tutaj ogólnie, nie twierdzę że tak robisz.

"Przejście do światła" jest tak samo uniwersalnym pojęciem jak na ziemi "drzwi"- i nie odnosi się do akurat czegoś negatywnego czy pozytywnego. To są portale i z reguły są tunelami światła( mogą mieć rożne kolory, jasność itd- niczym framuga drzwi). Z tym, że jedne wrota mogą prowadzić do rożnych "miejsc"- zależy co "wklepiesz" jaką wibrację i z jakiego poziomu siebie samego. Powiedzmy że kosmiczne wrota są bardziej jak skrzyżowania określonych przejść- ale wszystkie te odgałęzienia działają w spektrum określonych wrót. Są przejścia do światów "wewnętrznych"( np. swiaty ziemi- które zawierają się tylko w jej spektrum) i zewnętrznych- daleko poza układ słoneczny( POPRZEZ SŁOŃCE) kluczowym jest zrozumienie tego co wewnątrz nas odpowiada tym przejściom i jak ich używać( wchodzić w rezonans)

Wydostać się z tego układu- przynajmniej jest to moje doświadczenie i rozumienie jak to działa- można poprzez własne centrum- Wyższe JA- dzięki temu automatycznie odzyskujemy wiedzę JAK i GDZIE. Czyli wiesz, jakie przejście gdzie może prowadzić.
To co odczuwamy w sobie z różnych poziomów jest kluczem- do poruszania się pomiędzy wymiarami( tak naprawdę siebie samego) Nie napiszę czy ktoś powinien przejść, czy nie, przez fioletowy a może zielony tunel bo to się czuje indywidualnie albo nie, w innym wypadku to są tylko puste opisy tak samo jak „nie idź do światła” - no ok ale to trochę skąpa rada jeśli ktoś i tak nie wie gdzie coś prowadzi.

Człowiek który nie miał kontaktu z prawdziwym sobą za życia z reguły po śmierci jest tak samo nieprzytomny i bezradny (jak we śnie) - i tak jak za życia na ziemi można mu wcisnąć niemal wszystko- bo nie ma prawdziwego punktu odniesienia w sobie samym- źródłu wiedzy pozwalającemu WIDZIEĆ I WIEDZIEĆ.
0 x


Et lux in tenebris lucet et tenebrae eam non comprehenderunt

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » wtorek 26 sie 2014, 14:40

Dzięki Wam wszystkim. :D
Coś w tym stylu czynię, jak piszesz @Angel, choć jak zwróciłeś uwagę, odbywało się to głównie poprzez myśli.
Cenna uwaga.
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

baba
x 129

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: baba » wtorek 26 sie 2014, 16:23

Dzięki Angel za tego posta. 8-)
Z tym, że jedne wrota mogą prowadzić do rożnych "miejsc"- zależy co "wklepiesz" jaką wibrację i z jakiego poziomu siebie samego.

Czyli, jeśli dobrze rozumiem o tym z czym nawiązujemy kontakt po prostu decyduje nasza wibracja a nie symbol, imię, czy nawet kolor? 8-)
Człowiek który nie miał kontaktu z prawdziwym sobą za życia

Możesz coś napisać o znanych Ci technikach, sposobach jakie znasz na nawiązywanie tego kontaktu z prawdziwym sobą?
Bo mnie się jak dotąd wszelkie, których próbowałam nie sprawdziły, więc ciągle szukam i próbuję nowych. :roll:
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: songo70 » wtorek 26 sie 2014, 18:09

@Angel ma słuszną racje- otworzysz ten portal do którego pasuje twój klucz,-
Wibracja, coś tam kiedyś było o uchu igielnym..
;)
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

baba
x 129

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: baba » wtorek 26 sie 2014, 22:46

Łoj to muszę się sporo odchudzić, żeby się w igielne ucho zmieścić. :lol: :lol:
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: songo70 » środa 27 sie 2014, 10:33

baba pisze:Łoj to muszę się sporo odchudzić, żeby się w igielne ucho zmieścić. :lol: :lol:

..a ja muszę wsiąść tabletkę radioaktywną :lol: :oops: 8-) :mrgreen:
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: Kiara » środa 27 sie 2014, 11:50

Każdy z nas ( kto posiada Iskrę Życia/ Duszę) niesie w sobie czysty , pierwotny ogień, , czyste pierwotne światło , które zawsze po wyjściu z ciała fizycznego ( jego śmierci) naprowadza go na powrót do DOMU , czyli do MATRYCY ENERGETYCZNEJ inaczej JEGO NIE WCIELAJĄCEGO SIĘ DUCHA , to warto wiedzieć i o tym pamiętać.
Duch/ Energia zaświatowa, która nie bierze udziału we wcieleniach jako całość bo jest zbyt wielkim i silnym ogniem ISTNIENIA ,którego mocy przejawu nie wytrzymała by żadna materia zawsze jest najjaśniejszym ciepłym światłem , które odbieramy jako najpiękniejsze i najbardziej delikatne ale i silne uczucie, nigdy nie ma inaczej.
Trzeba zaufać swoim odczuciom, a nie opowieścią cudzych bzdur i nie kierować się do jasnego elektrycznego, zimnego światła o lekko niebieskim zabarwieniu , bo to nie jest ogień życia, a tylko wyjęta z niego wiązka wibracyjna odpowiadająca tylnej czakrze elektrycznej, inaczej jego połowa.. iść do ciepłej jasności, harmonizującej z uczuciami.

Barwne spektra, portale energetyczne , które jawią się jako różne kolory są zwyczajnie podstępem zwodzącym nieświadomych niczego LUDZI w momencie opuszczania świata fizycznego do niższych przestrzeni zatrzymujących tam dusze po zakończeniu danej inkarnacji na ziemi.

Te barwy są spektrami , niższymi wibracjami , portalami rozszczepionego światła przepuszczonego przez pryzmat, wyznaczającego przestrzenie wibracyjne identycznie jak pasma tęczy. Są częściami wyższej wibracji , a nie jej najwyższym przejawem.
Rozwój energetyczny Człowieka jako całości ISTOTY zaświatowej opisuje barwa jego aury, ale nie aury Ludzkiego ciała materialnego , którą może widzieć jasnowidz i bywa fotografowana na zdjęciach, to nie to.
Chodzi o aurę DUCHA, jej spektrum wibracyjne uzyskane na drodze wszystkich dotychczasowych wcieleń. dopiero TA aura i TA wibracja jest nośnikiem realnego poziomu rozwoju wcielonej Energii w to pojedyncze ostatnie Ludzkie życie.
Kodowanie Człowieka we wchodzenie w jakąś bramę energetyczną o jakiejś barwie jest wielką niestosownością wobec jego Ducha, bowiem to ON , DUCH, Energia powinna wyłącznie o tym decydować, wiedząc iż jest zawsze połączona platynowozłotą nicią własnej Iskry Życia ze swoim zaświatowym Duchem, istotą kierującą jej doświadczeniami we wszystkich życiach/ inkarnacjach i po ich zakończeniu.

Dusza , to wibracja jednego wcielenia, jedna inkarnacja, Duch, to one wszystkie nie zawsze połączone ze sobą w 100%, bo zbyt często energia opuszczającej ciało Duszy przekierowana bywa w strony , które stanowią dla niej pułapki , uwięzienia czasowe w tych barwnych przestrzeniach , by nie mogła scalić się ze swoją MATRYCĄ / Duchem. To zaś jest blokadą , uwięzieniem jak kotwica w niższych przestrzeniach, czyli portalach , bramach o niższych wibracjach różnych barw.

Od dawna wiadomo iż spektrum fioletu służy do blokowania i manipulacji świadomością , zarówno w Człowieku jak i w jeszcze oszołomionej zmianami opuszczającej ciało Duszy. Z tego powodu dawne karawany pogrzebowe i tradycja pochówkowa , używała fioletowego światła. To bardzo dawna i znana socjotechnika, pora doinformować się na ten temat we właściwych źródłach.
Jeżeli chce się dokonać oczyszczenia , i uzyskać idealna biel , nie pierze się białego zabrudzonego w fioletowej gencjanie, bo nic oprócz fioletu nie uzyskamy.... to chyba logiczne? A ciemne plamy staną się ciemniejsze miast jaśniejsze.
Zatem w którym miejscu gubi się logika w zrozumieniu iż fotelowy nie powoduje oczyszczanie do bieli.... bieli się bielanką , wybielaczem a, nie filetuje. Fiolet nakłada swoją wibrację na biel, zmieniając całkowicie świadomość, to jest zwyczajną blokadą w tym spektrum.

Komu z nią po drodze niech sobie z tego korzysta, jego wybór, ale nie trzeba innym nawijać makaron na uszy, pora na logiczne myślenie.


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: songo70 » środa 27 sie 2014, 12:11

..pisać i myśleć można dużo, powiem wam to co wiem z autopsji,-
a o czym już coś nasrkobałem na poprzednim forum,-
otóż, pierwszy raz będąc w OBE(to nie to samo co odejście na pewno),-
żadnego światła ani tunelu nie widziałem, choć chciałem "wypłynąć" w stronę słońca przez okno :lol:
natomiast podczas śpiączki klinicznej z tego co pamiętam- "byłem" na czymś co każdemu kojarzyło by się jako powierzchnia księżyca,-
i jak pisałem, było tam wiele portali, jednak nie mogłem przez żaden przejść- dlatego napisałem o tym "kluczu",-
jednak pewne jest to, że nie mogłem przejść, bo misja nie zakończona..
"oczy otwarte, bez strachu, bądźcie wszyscy bezpieczni"
;)
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
Angelrage
Posty: 81
Rejestracja: niedziela 18 sie 2013, 12:20
Lokalizacja: Alpha-Ori
Podziękował: 112 razy
Otrzymał podziękowanie: 152 razy
Kontakt:

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: Angelrage » środa 27 sie 2014, 12:44

Zobacz na moją stronę- może coś znajdziesz- tutaj tylko w skrócie napiszę

Wibracja kolor symbol imię - jestem pewien ze to jest ze sobą połączone- albo są to nośniki jakiejś jakości/wibracji. Są jakości które przynosimy i nie psują do wzorców jakie tutaj dominują( zakładając żę ktoś przychodzi „spoza” - albo nie zatracił pewnych wzorców, zachował strzępki pamięci które potem odbudowywane). I są też zapewne -odpowiadające im mniej lub bardziej- jakości do których się dopasowujemy- niczym przymierzanie ubrania. Imię kolor itd. to wszystko odzwierciedla – przejawia to z czym przychodzimy lub co kontynuujemy. Do pewnego stopnia można to zmienić.

Pytanie tylko na ile co odpowiada(symbolizuje) jakość poszczególnych warstw, które mamy na sobie nałożone niczym ileś warstw ubrań. Techniki najlepsze są takie które sama odkryjesz- ja odkrywałem swoje sam- dzień za dniem, bez przerwy usiłując dojść co i jak działa i do czego prowadzi, od kiedy pamiętam szukałem SIEBIE PO DRUGIEJ STRONIE, rozpaczliwie, jak ktoś kto stracił rękę i nogę, czuje ból i kalectwo tego stanu. Większość nie czuje tego bólu i kalectwa w wyniku różnych zabiegów „znieczulających” albo po prostu nie są w stanie. I to jest podstawowy problem, który jak dla mnie przekreśla na chwilę obecną jakiekolwiek szanse na gatunkowe „wybudzenie” , po prostu ludzie uznają swój stan jako normalny, zdrowy, nie czują świadomie bólu nie kompletności i wielu innych ograniczeń które się usilnie wmawia że są normalne, bo to część rozwoju itd.- ja nie twierdzę że nie- ale choroba jest na tyle dobra na ile mamy się nauczyć z niej wyleczyć a nie uznawać ją za normalny, naturalny stan.

Głupota sama w sobie nie jest mądrością- ALE może do niej prowadzić, jeśli zrozumiemy, że jest głupotą.
Podświadomość natomiast wie o degradacji, chorobie i daje nam ot ym znać poprzez ciągłe poczucie „niedostatku” – świadomie próbujemy tą wyrwę zapełnić syfem bo nie rozumiemy natury tego niedostatku i niespełnienia( bo to boli).

W ogromnym skrócie dochodzimy do siebie przebijając się przez te różne powłoki( często we wzajemnej dysharmonii- rozczepieniu ( choć to akurat temat sam dla siebie- ROZBICIE części które "posklejane"/uleczone odbijają NAS poza nimi- wtedy nawiązuje się kontakt z WJ. Ludzkie elementy są bardzo płynne- ale tylko u dzieci( tzn można tą płynność zachować lub odnowić). Bez tej płynności jesteśmy niczym zamurowani i NIC nie możemy zrobić- jesteśmy martwi za życia.

Kiedy mamy połączenie ze sobą- to im bardziej wzmocnione tym mniej odczuwamy poprzez warstwy- tzn one się jakby stapiają ze sobą, spalają ale w ogniu którzy przemienia twórczo. To bolesny proces ale przejściowy.

Pytanie skąd pochodzę i dokąd zmierzam nie są intelektualnym- zastanawianiem się tylko najgłębszym odczuciem o ogromnej intensywności. Myślimy i odczuwamy kategoriami " 2 wymiarowymi"- a mamy przywrócić stan, w którym potrafimy odczuwać także jakości wykraczające poza obecny "wymiar". Dzieci to potrafią- ta radość bycia tym czym się jest... tylko to się później zamienia w "kim się jest" i radość, energia zostaje przekierowana na durnowatą iluzję tego świata, który nas asymiluje.

To tyle- prawda jest prosta w czuciu- bywa skomplikowana w opisach. Znajdź najpierw przyczynę niedostatku i stany które były bliższe pełni- to mogło być w dzieciństwie. Trzeba czasem długo kopać i głęboko. Tam są ukryte wszelkie "kody"- ich części składowe- a z czasem pojawia się obraz nas samych. Ludzkie dziecko jest krótkim przebłyskiem prawdziwego wolnego człowieka- tego co niego zostało. Potem to jest dodatkowo- degradowane i szanse maleją niemal do zera. Dlatego trzeba odbudować ten stan- ale tak, aby był tym razem odporny na wrogą siłę.

http://www.youtube.com/watch?v=gBdp6zA2n5I
0 x


Et lux in tenebris lucet et tenebrae eam non comprehenderunt

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » środa 27 sie 2014, 12:49

Raz jeszcze wszystkim Wam dziękuję.
Uważam, że każdy coś wartościowego wnosi do tego tematu, a co kto konkretny wybierze dla siebie to już jego sprawa.
Jeśli idzie o moje "zaklinanie" mojej żony, to ograniczam się do ostrzegania jej przed tym białym tunelem ale już nie ukierunkowuję jej.
Za życia była na tyle świadoma, że z wielu rzeczy zawała sobie sprawę.
Mój niejaki niepokój pojawił się wówczas, gdy będąc w szpitalu zaczęła przyjmować "komunię" od kiecoka.
Napisałem "niejaki niepokój", bo jak dziś o tym myślę na trzeźwo, to jej motywy nie były już w pełni logiczne, świadome.
Ufam, ze tam jest już pozbawiona tego umysłowego otępienia, jakie ją dopadło krótko przed i ma też szerszy horyzont odczuć, możliwości więc podejmie właściwą decyzję. :D
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: songo70 » środa 27 sie 2014, 13:08

..dodam do tego co piszesz Darku, że poza ciałem nie ma czegoś takiego jak myślenie w skafandrze 3D,-
po wyjściu- ten matrix i to czym byłeś/aś w 3D nie ma już żadnego znaczenia.
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » środa 27 sie 2014, 13:10

Tak, zdaję sobie z tego sprawę, tylko nie umiałem dobrać na szybko właściwszego określenia.
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: REINKARNACJA i ZYCIE PO SMIERCI

Nieprzeczytany post autor: Kiara » środa 27 sie 2014, 14:41

Symbolika i odpowiedniki znaczeń szczególnie uczuciowych muszą być odpowiednikami podobieństw !!

Czyli bliskość ze swoim Duchem to radość, spokój, szczęście itp... nigdy ból , cierpienie itp.
Ten opis wydaje mi się nieco dziwny i mało zrozumiały...

Pytanie tylko na ile co odpowiada(symbolizuje) jakość poszczególnych warstw, które mamy na sobie nałożone niczym ileś warstw ubrań. Techniki najlepsze są takie które sama odkryjesz- ja odkrywałem swoje sam- dzień za dniem, bez przerwy usiłując dojść co i jak działa i do czego prowadzi, od kiedy pamiętam szukałem SIEBIE PO DRUGIEJ STRONIE, rozpaczliwie, jak ktoś kto stracił rękę i nogę, czuje ból i kalectwo tego stanu. Większość nie czuje tego bólu i kalectwa w wyniku różnych zabiegów „znieczulających” albo po prostu nie są w stanie. I to jest podstawowy problem, który jak dla mnie przekreśla na chwilę obecną jakiekolwiek szanse na gatunkowe „wybudzenie” , po prostu ludzie uznają swój stan jako normalny, zdrowy, nie czują świadomie bólu nie kompletności i wielu innych ograniczeń które się usilnie wmawia że są normalne, bo to część rozwoju itd.- ja nie twierdzę że nie- ale choroba jest na tyle dobra na ile mamy się nauczyć z niej wyleczyć a nie uznawać ją za normalny, naturalny stan.


Bo po drugiej stronie , nawet w momentach częściowej świadomości, będąc bliżej własnej Energii Matki powinniśmy odczuwać, większy spokój radość, harmonię i ciepło miłości. Identycznie jak dziecko w bliskości matki ziemskiej do której lgnie wszystkimi siłami !

A jeżeli ktoś czuje ból, cierpienie itp. to chyba następuje oddalanie się i nieświadome wchodzenie w zupełnie inna przestrzeń. Jednak odczucia pozostają im nalezy ufać. Identycznie jest z odczuwaniem coraz większego ciepła przy zbliżaniu się do jego żródła i coraz większego zimno przy zbliżaniu się do jego źródła. po drugiej stronie szuka się swojego wyższego aspektu z radością, a nie z rozpaczą, bo stworzone stany uczuciowe kierują do podobnie wibrujących przestrzeni. Podobne przyciąga podobne.
My wcale nie jesteśmy na nic chorzy i nie musimy niczego leczyć, my mamy wiedzieć i wszystko jest w nas i z niczym nie jesteśmy tak naprawdę rozdzieleni, a jedynie wmawia się to nam blokując świadomość i zmniejszając moc naszego pola energetycznego.

Dodam tylko iż MOC energetyczną nie należy utożsamiać z siłą fizyczną, to nie jest to samo.
Choroby zaś dotyczą fizyczności, na planach energetycznych nie istnieją jako choroby, a jedynie jako brak energii w określonych przestrzeniach.
Energia, samoświadomość nigdy nie odczuwa żadnego bólu, stan odczuwania bólu połączony jest jedynie z systemem nerwowym w materialnej formie.
Ja nie ufam żadnym technikom, ja ufam jedynie własnym odczuciom z wielości doświadczeń, zatem nie uznaję mistrzów , mistrzyń i ich narzucanych teorii... każdy staje się taki dla siebie. Jedyne co uznaję to wymianę informacji ale nie przymus korzystania z nich jako jedynego wzorca.
Taki jedyny wzorzec owszem jest jednak dotyczy zasad rozwojowych w każdym wymiarze . Nie jest stworzony przez Człowieka ale przez Siewców Życia , ludzie przez wielość osobistych doświadczeń powodujących ich rozwój dochodzą w milionach inkarnacji od zarodzi życia do formy doświadczalnej "CZŁOWIEK" do osiągnięcia pełni tej wiedzy.... WIEDZY O SOBIE NA PODSTAWIE TEGO WZORCA DOSKONAŁOŚCI, BY MOGLI STAĆ SIĘ KOLEJNYMI SIEWCAMI ŻYCIA W KOSMOSIE.

Obrazek

========================================================================

autor: Kiara » 27 sierpnia 2014, 14:53
ps. Dodam tylko iż realnym , fizycznym sprawdzianem osobistego rozwoju CZŁOWIEKA jest efekt jego czynów, co on powoduje?
Czy zachowania tworzą radość, szczęście, dobro, harmonię , powodują progres życiowy, czy tworzą sytuacje napełnione bólem, cierpieniem, rozpaczą , agresją i tworzą regres życiowy dla osoby wywołującej takie sytuacje i jej otoczenia.
Niech każdy obejrzy własne życie i sam na jego temat wyciągnie wnioski ale na temat swojego , a nie cudzego.

Bowiem im więcej jest dobra w ludzkich czynach tym bliższy jest swojej Energii , im więcej zła , tym jest od niej bardziej oddalony.
Z tymi odległościami związane jest zarówno odczuwanie przez bycie w określonej przestrzeni wibracyjnej jaki również tworzenie z wzorców i energii w niej zawartej.
Jeszcze raz.... PODOBNE PRZYCIĄGA PODOBNE..... i nigdy nie ma inaczej.
Czasami bywają wyjątki w celach poznania odmienności ale ludzie w tych odmiennych od własnej wibracjach nie wytrzymują zbyt długo ( to jest duży wysiłek energetyczny) i schodzą chętnie do grup sobie podobnych.


Scaliłem posty -
darek


PS.
Kiaro, czas edycji postów został wydłużony do 30 min. więc śmiało możesz edytować. :D
0 x


Miłość jest szczęściem!

ODPOWIEDZ