Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 02 lip 2020, 15:19

Ślęża - Będkowice

https://www.youtube.com/watch?v=Pxl5LAWXcyQ

Urywki z życia Słowian w Będkowicach
7 lip 2019
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 16 lip 2020, 18:36

Opuszczona kopalnia chromitu - Ślęża
4 cze 2020

https://www.youtube.com/watch?v=vcmkNTIc32k

StafikBos

P.S. Panowie ta kopalnia jest w górze Czernica koło Raduni a nie Ślęży. :(
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 04 sie 2020, 19:59

Obrazek

Obrazek
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 05 sie 2020, 15:01

Ślęza cmentarzysko Dariusz Kwiecień 08 2020
3 sie 2020

https://www.youtube.com/watch?v=grH8hFRKup8

RieseOlbrzym
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 09 sie 2020, 22:13

Pan Jan

Obrazek

93-letni, niewidomy staruszek, od ponad 60 lat regularnie zdobywa Ślężę - najwyższy szczyt Przedgórza Sudeckiego 717,5 m n.p.m.👊

Pan Jan to 93-latek, który jest osobą niewidomą. Senior, od 1955 roku, regularnie zdobywa Ślężę. Emeryt z Wrocławia w ciągu roku wchodzi na szczyt kilkanaście razy. Spotkany na szlaku, mimo sędziwego wieku, nie narzeka i nie wspomina o ułomności, choć widać, że nie jest mu łatwo maszerować 2 godziny w upalny dzień. Ten bardzo skromny staruszek nie robi tego, by komukolwiek zaimponować, on robi to, bo "chodzenie to życie" i są jeszcze takie osoby na świecie, dla których musi żyć❤
Niesamowity człowiek, wzór do naśladowania.

To kolejna historia osoby w sędziwym wieku w Polsce, która pokazuje wygodnickim turystom, że chcieć to móc.

Ograniczenia istnieją tylko i wyłącznie w naszych głowach. Wszystko można zrobić, wszystko jest możliwe - mimo ludzkich wad i ułomności. To my sami tak naprawdę stawiamy bariery i budujemy mury "nie do przejścia"

Postawa i determinacja Pana Jana powinna być wzorem dla nas wszystkich👊

BRAWO i Ogromny SZACUNEK
Serduszko dla Pana Jana❤
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 30 sie 2020, 20:17

STARY BROWAR SOBÓTKA-GÓRKA
27 gru 2018

https://www.youtube.com/watch?v=_ogVsjijaL8

EXPLORE WAŁBRZYCH

Browar Sobótka-Górka
Data założenia 1817
Data zamknięcia 1997
Produkcja piwa 100 000 hl
Marki Gorkauer

Browar Sobótka-Górka – nieczynny browar założony w 1817 r. Przed zamknięciem w 1997, należał do Browarów Dolnośląskich Piast S.A
Historia
Browar w Sobótce powstał w 1817 r. Został założony przez barona Ernsta von Lüttwitza. Piwo było warzone metodą bawarską. Wodę do produkcji piwa pozyskiwano z tzw. "Źródła Piwnicznego", które znajdowało się około 1 km od browaru przy drodze w kierunku Chwałkowa .W latach 1858-1859 syn Ernsta – Wilhelm von Lüttwitz dokonał rozbudowy browaru i utworzył spółkę Gorkauer Societats Brauerei A.G Na przełomie lat 1886/87 nastąpiła zmiana formy prawnej browaru ze spółki komandytowej na spółkę akcyjną. Prawne jej zarejestrowanie nastąpiło 9 kwietnia 1887 r. Kapitał akcyjny wyniósł 508 000 marek. Pozyskanie takich aktywów pozwoliło na szybki rozwój przedsiębiorstwa. W jubileuszowym, 1909 roku, kronikarz podkreślał, że „pozycja finansowa browaru, ze względu na technicznie doskonałe urządzenia i dobry zbyt, uznana być może za całkowicie zadowalającą". Wydajność browaru sięgała 50 000 hektolitrów piwa rocznie, które sprzedawane było na terenie niemal całego Śląska
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 07 wrz 2020, 16:13

Zalew Mietkowski - największe jezioro w województwie dolnośląskim
27 cze 2017

https://www.youtube.com/watch?v=Vr5fcimdPNA

Jest to jezioro zaporowe utworzone przez wybudowanie zapory na rzece Bystrzycy w Mietkowie, około 25 km na południowy zachód od granic Wrocławia. Geograficznie położone jest na Równinie Świdnickiej, w przecinającej ją Dolinie Bystrzycy i położone na terenie Parku Krajobrazowego Dolina Bystrzycy. Jezioro ma powierzchnię zalewu 9,29 km² i pojemność 65 mln m³ (według niektórych danych – do 70,5 mln m³) oraz maksymalną głębokość 13 metrów. Do jego budowy przystąpiono w roku 1974, a wypełnianie zbiornika zakończyło się w 1986. Ziemno-betonowa zapora ma długość 3,2 km i wysokość 17 m. Jezioro pełni funkcję zbiornika retencyjnego. Z dna jeziora wydobywane jest także kruszywo, co pogłębia dno.

Zbiornik retencyjny Mietków
31 gru 2009

https://www.youtube.com/watch?v=ASza2awMtSU
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 09 wrz 2020, 23:46

Jak się nie kąpać w górskim potoku. Masyw Ślęży i Raduni oraz Góry Bialskie
26 sie 2020

https://www.youtube.com/watch?v=bR6-MiFlehE

Sowiogórski
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 13 wrz 2020, 23:10

PODRÓŻE: Góra Sobótka (Ślęża - 15.06.2019)

https://www.youtube.com/watch?v=-hrg2l8AcUg
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 21 wrz 2020, 23:18

Śleża z wieży widokowej oraz kaplicy

https://www.youtube.com/watch?v=Ks_6QS9Gri8
0 x



Awatar użytkownika
Kriestovo Nysian
Posty: 790
Rejestracja: wtorek 20 sie 2019, 20:30
Lokalizacja: Nysa
x 26
x 57
Podziękował: 486 razy
Otrzymał podziękowanie: 1759 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: Kriestovo Nysian » sobota 10 paź 2020, 16:12

Biblia Słowian w kanadyjskiej bibliotece Vancouver.

W 1902 roku przybyły do Kanady nasz słowiański emigrant miał ze sobą egzemplarz oryginalnej Biblii Słowian. Dzięki swojej uprzejmości zaniósł ją do miejscowej biblioteki w Vancouver by ta mogła sobie zrobić skan tego historycznego dzieła. Pozycja do dziś jest do dziś dla czytelników, a oto zapis jednej ze stron.

"BIBI WI WILJA PIASTJA JAGJADZINE NEDELE EWA GJONO OT JONJA. WIECZE WIECZERY SWOIM MOWICZE SWECZENNIKOM SZLIESIM MOCJARESTWA SLJAWA WASZE CARJA RJADZICE CIRICE EWJE WJARU RUN WITE. EWI BABJA WAWILIEW MJAWIE RUN WITE. W DOMU MOCJARA OT OJCA MOJEGO MNOGJO OGNI WITELNI NISU OT WASZE SZLENŻENI RIKA SLAWY SARBIE LECHIWJAM ARKO SONDOWO GOTOWA KATIM MESTO WAMINIA LIACH CARY."
Załączniki
513C33BB-FB63-42A1-A258-F413B858A292.jpeg
513C33BB-FB63-42A1-A258-F413B858A292.jpeg (219.8 KiB) Przejrzano 6275 razy
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 19 paź 2020, 22:47

Dewastacje zabytków archeologicznych na Ślęży

Obrazek

Wandale upodobali sobie kultowe posągi na Ślęży, nie oszczędzają nawet misia, który stał się symbolem Dolnego Śląska.

Napisy sprayami, domalowane uśmiechy, a nawet oblanie butaprenem i podpalenie to smutna codzienność kamiennych posągów kultowych na Ślęży.

W każdy weekend, niezależnie od pogody, wielu wrocławian odpoczywa na terenie Ślężańskiego Parku Krajobrazowego. Poza trasami turystycznymi przemierzają dwa szlaki archeologiczne, zwane pieszczotliwie szlakami niedźwiadków - czarnego i czerwonego. Czarny miś doprowadza turystów do słynnych granitowych rzeźb Panny z rybą i Niedźwiedzia. Za to na szczycie Ślęży stoi Dzik, prototyp misiów, które reprezentowały Dolny Śląsk na wystawie Expo w Hanowerze.

Ostatnio doniesiono nam, że jedną z rzeźb znowu pomalowano.

- Wandal przecisnął się pomiędzy ścianami a dachem wiaty, którą otoczyliśmy relikty - przyznaje archeolog Halina Śledzik-Kamińska z Biura Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, która po naszej interwencji pojechała wczoraj do Sobótki. - Na szczęście substancja zabytkowa nie uległa nieodwracalnemu uszkodzeniu.

- Od dwóch lat staram się usuwać farby z rzeźb - mówi Marek Delimat, specjalista od konserwacji kamienia. - Ich zewnętrzna warstwa jest już bardzo zwietrzała, więc barwniki wnikają głęboko. Dlatego Panna obłożona jest teraz warstwami ligniny nasączonymi związkami ekstrahującymi - tłumaczy.

Okolica góry Ślęży niemal w całości jest własnością lasów państwowych, czyli skarbu państwa, a Parkiem Ślężańskim zarządza Dolnośląski Zespół Parków Krajobrazowych.

- Robimy, co możemy - mówi Olga Zając, nadleśniczy z oddziału terenowego lasów w Sobótce. - Pomagają nam dwaj strażnicy z Parku Ślężańskiego. Naprawiamy, ale upilnować nie możemy. Być może chuliganów prowokuje to ogrodzenie? - zastanawia się.

- Od 10 lat nasiliły się akty wandalizmu - skarży się Elżbieta Pasławska z Urzędu Gminy i Miasta w Sobótce. - Malują najczęściej wagarowicze, którzy bez opieki ruszają na szlaki. Wielokrotnie prosiliśmy o pomoc konserwatora wojewódzkiego, ale ten nigdy nie odpowiedział na nasze pisma.

Zdaniem Pasławskiej zabytki byłyby bardziej bezpieczne na szczycie Ślęży. - Można je przenieść drogą lotniczą. Miś na górze, obok kościoła i schroniska, dewastowany jest najrzadziej. Rzeźby niczym nie zasłużyły na to, by trzymać je za kratami - przekonuje.

Do zwolenników przenosin należy też Wojciech Fabisiak, dyrektor Muzeum Ślężańskiego, jednak on widzi miejsce rzeźb w muzealnym lapidarium.

- Zmiana usytuowania posągów nie wchodzi w grę z powodów finansowych oraz z racji ochrony krajobrazu kulturowego - tłumaczy Andrzej Kubik, wojewódzki konserwator zabytków. - Chcieliśmy nawet pokryć posągi zabezpieczającą substancją antygraffiti, ale ze względów konserwatorskich jest to niemożliwe.

Czy to znaczy, że dla misiów nie ma ratunku?

- Jedyne, co możemy zrobić, to lepiej zabezpieczyć figury i edukować młodzież - tłumaczy archeolog Halina Śledzik-Kamińska. - Zabranie misiów pozbawiłoby Ślężę kultowego charakteru.

W Państwowej Służbie Ochrony Zabytków obiecano nam, że już dzisiaj skorodowana siatka otaczająca Misia i Pannę zastanie wymieniona na mocniejszą. W najbliższych tygodniach wiata będzie miała zrobiony także dodatkowy sufit z siatki, który uniemożliwi wandalom dostanie się do posągów.

Kara za dewastację

Dewastacja zabytków podlega karze zgodnie z ustawą o ochronie dóbr kultury. Za każdym razem sąd ocenia przestępstwo indywidualnie i w zależności od stopnia uszkodzenia orzeka kary od ograniczenia wolności po grzywnę.

O Ślęży

Ślężę przez wieki uważano za siedlisko istot nadprzyrodzonych, była też górą pielgrzymkową. Znalezione na niej najstarsze ślady ludzkie pochodzą z młodszej epoki kamienia, czyli okresu między 4500 a 1900 r. p.n.e. Założenie tam silnego ośrodka kultowego, z którym wiązane są kręgi solarne oraz rzeźby, badacze przypisują ludności kultury łużyckiej epoki brązu (1200-400 r. p.n.e.). Jeszcze inni rzeźby łączą z Celtami. Spierają się z nimi ci, co twierdzą, że rzeźby powstały we wczesnym średniowieczu jako znaki graniczne oddzielające posiadłość książęcą od majętności klasztoru Augustianów - granicę tę wyznaczył książę Henryk Brodaty w 1209 roku. Jednego wszyscy są pewni - rzeźby w Masywie Ślęży są unikatem na skalę europejską.

Niedźwiedź i Panna zostały znalezione przypadkiem przez dzierżoniowskiego lekarza Burkhardta w 1733 r., w połowie drogi z Sobótki na szczyt Ślęży. I mniej więcej tam, w lesie, stoją do dziś. Dzik przeniesiony został na szczyt w połowie XIX w. z okolic drogi do Strzegomian. Poza nimi w Sobótce zobaczyć można jeszcze kamiennego Mnicha oraz Grzyb, oba nie stoją w miejscach znalezienia.
Towarzystwo Miłośników Ślęży "Ślężańscy"
15 pażdziernika
W związku z nagminną dewastacją posągu "Niedzwiedź" na Ślęży, jego infantylizacją, postanowiliśmy skierować pismo do Nadleśnictwo Miękinia, Lasy Państwowe z prośbą o ustanowienie tablicy informacyjnej o znaczeniu ww. posągu, zarówno jako zabytku jak i obiekcie kultu w starożytności, obdarzanym estymą przez współczesnych rodzimowierców pielgrzymujących na górę. Wysłaliśmy pismo o załączonej do posta treści. O efekcie będziemy informować na bieżąco za pośrednictwem internetu i lokalnych mediów (Gazeta Ślężańska)
***************************************************
Dot. posągu kultowego „Niedźwiedź” (lub „Dzik”) umieszczonego na polanie szczytowej góry Ślęża.
Reprezentuję rodzimokulturowe Towarzystwo Miłośników Ślęży „Ślężańscy”, zarejestrowane w Legnicy w rejestrze Stowarzyszeń pod numerem 10.
Od wielu lat ogólnopolskie środowisko rodzimowierców i rodzimokulturowców obserwuje zjawisko dewastacji rzeźby kultowej „Niedźwiedź” na szczycie Ślęży. Turyści, bezrefleksyjnie sadzają na niej dzieci, często sami dorośli wdrapują się na rzeźbę (załączam kilka zdjęć). Skutkuje to zjawiskiem infantylizacji obiektu kultu, który nie tylko jest elementem herbu miasta Sobótka, ale objęty jest prawną ochroną przez wpisanie w rejestrze zabytków. Świadomość turystów na temat obiektu z epoki brązu, jest do tego stopnia znikoma, że został w ubiegłym roku porysowany (załączam zdjęcia).
Jako starożytny obiekt kultu, namacalna spuścizna dawnych kultury bytujących na terenach masywu Ślęży, kumir „Niedźwiedź” jest obdarzany również estymą przez członków współcześnie istniejących związków wyznaniowych, odwołujących się do tradycji przedchrześcijańskich (m.in. ZW Rodzima Wiara czy Rodzimy Kościół Polski, a także setki niezrzeszonych animistów, rodzimowierców słowiańskich etc., którzy odwiedzają Ślężę nie tylko turystycznie, ale również jako miejsce kultu).
Zdajemy sobie sprawę, że ślężański „Niedźwiedź” jest symbolem góry i oczywistą atrakcją turystyczną, chcemy jednak dotrzeć do rozsądku turystów, którzy dewastują go oraz infantylizują, siadając na nim. Dla nas, a sądzę również że dla szerszej opinii publicznej, nie do pomyślenia jest, aby ktoś w podobny sposób traktował obiekty kultu innych religii, które współistnieją w masywie Ślęży.
W związku z powyższym zwracamy się z prośbą o możliwość ustanowienia tablicy informacyjnej, w sąsiedztwie „Niedźwiedzia”.
Specyfikacja proponowanej tablicy:
umieszczona w gruncie za pomocą kotwy, na dwóch zaimpregnowanych deskach (tzw. „kantówki”) na wysokości wzroku, ok 180 cm,
lub przytwierdzona we skazany sposób do rosnącego przy posągu jawora, tablica pleksi 8mm o rozmiarach 100x50 cm lub mniejsza,
merytoryczna treść uzgodniona z Nadleśnictwem; proponujemy, aby zawierała informacje z prośbą o uszanowanie zabytku kulturowego, zachęcająca do fotografowania i propagowania miejsca, ale zakazująca siadania na „Niedźwiedziu”. A także typowe piktogramy turystyczne, dot. nieśmiecenia, nierozpalania ognia w miejscach niewyznaczonych oraz inne zaproponowane przez nadleśnictwo oraz logotypy Stowarzyszenia TMŚ „Ślężańscy” i Nadleśnictwa Miękinia.
Oferujemy możliwość wykonania i montaż takiej tablicy we wskazanej przez Stowarzyszenie profesjonalnej Agencji Reklamowej. Całość inwestycji chętnie pokryjemy ze środków naszego Stowarzyszenia po uzgodnieniu kształtu z Nadleśnictwem.
************************
Trzymajcie kciuki, chodzi tylko o zgodę na umieszczenie tablicy informacyjnej... 🙂
Obrazek

Obrazek
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 23 paź 2020, 17:21

Góra, która miesza ludziom w głowach-Masyw Ślęży

Masyw Ślęży- to góra, która rozpala gorące dyskusje wśród historyków, naukowców, miłośników sztuki i poszukiwaczy skarbów [sic!}. Dlaczego? Rozpraw i teorii na temat Ślęży, ukrytego skarbu i rzeźb, które napotkasz, wdrapując się na górę, jest tysiące.
Która jest prawdziwa?


Obrazek

Ślężański Park Krajobrazowy jest jednym z najstarszych parków krajobrazowych na Dolnym Śląsku, utworzony 8 czerwca 1988 r. w celu zachowania środowiska przyrodniczo - krajobrazowego masywu Ślęży wraz z przyległymi górami oraz jego zabytków archeologicznych. Park obejmuje masyw Góry Ślęży, Góry Raduni wraz pasmem Gór Oleszyńskich oraz Wzgórza Kiełczyńskie i Górę Jańską. Od 1999r. Parkiem zarządza Dolnośląski Zespół Parków Krajobrazowych.

Najwyższym punktem Parku jest Góra Ślęża i jest to zarazem najwyższym punkt Przedgórza Sudeckiego. Park, oprócz terenów o wysokich walorach krajobrazowych, wyróżniających się wartościach przyrodniczych - zarówno pod względem flory, jak i fauny - jest niezwykle interesujący ze również względów kulturowych.

Obrazek

Dwie teorie powstania Masywu, który nie daje ludziom spać! Masyw, pobudza wyobraźnie, jest tajemniczy, a ciągle pojawiające się nowe teorie ukrytego skarbu tylko je podsycają, sprawiajac, że chcemy choć przez chwilę, sami stać się okrywcą i dołożyć swoją cegiełkę do historii Ślęży.

Od początku..

Legenda głosi że masyw powstał z ogromnej bitwy rozegranej miedzy Dobrem, a Złem. Zło zaciekle walczyło i walka była okrutna! Dobro w postaci Aniołków miotało Złem w jedno miejsce! W ten sposób na płaskim terenie, powstała góra-usypana ze zła- dziś nazywana Ślężą! A więc, pod Ślężą jest piekło!

Ale jest też inna, bliższa nauce. 350 milionów lat temu kiedy wszędzie było morze, doszło do procesu krystalizacji magmy. I to z niego powstał Masyw Ślęży. Absolutnie wyjątkowy, bo jedyny taki w Polsce! Ślęża jest największym skupiskiem ofiolitowym w Polsce. Ofiolit to skała magmowa, która powstała w wyniku krystalizacji/ zakrzepnięcia magmy.

Kult pogański?

Jednak nie sposób powstania, a rzeźby wywołują najwięcej gorących dyskusji wśród historyków. Rzeźby, które napotkasz podczas wędrówki przypominają zwierzęta (?) Niektórzy twierdzą, że nawiązują jeszcze do czasów pogańskich i były obiektem kultu, jeszcze inni donoszą, że są to porzucone, nieudane próby rzeźbiarzy, którzy tworzyli rzeźby do wrocławskich kościołów. W okolicy jest kilka kamieniołów, co ma potwierdzać tą teorię.

Tajemnice, domysły, legendy, teorie, kłębią się nad Ślężą jak mgła w pochmurny dzień.

Obrazek
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 05 lis 2020, 23:59

Ślężańskie czary

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 06 lis 2020, 22:49

Ślęża: góra tajemnic, piorunów, zamku, kościoła, niedźwiedzia i...
11.11.2019
Pora na przedstawienie najbardziej tajemniczego szczytu w naszej części Sudetów: Sobotniej Góry, góry-encyklopedii, gdzie informacje o Celtach, prastarych wierzeniach Słowian i Germanów, dawnych kopalniach czy ukrytych skarbach zbiegają się z kultem Maryi Panny, początkami państwa polskiego i polskimi nadziejami na państwo, istnieniem tajemniczych rzeźb i cudownych źródeł, nie mówiąc o pogłoskach o UFO czy czakramie. I góry, dzięki której wielu z nas ogląda telewizję...
Góra Milczenia, Góra Soboty, Góra Silingów i Góra Słoty

Pierwszą nazwę tego szczytu zapisał w 1017 roku biskup Thietmar z Merseburga w swojej kronice (posita est autem haec in pago Silensi, vocabulo hoc a quodam monte nimis excelso et grandi olim sibi indito - Owa góra wielkiej doznawała czci u wszystkich mieszkańców z powodu swego ogromu oraz przeznaczenia, jako że odprawiano na niej pogańskie obrzędy). I to właśnie jest pierwsza i niepodważalna wzmianka na temat kultu pogańskiego na tym szczycie, który w czasach Thietmara miał należeć już do przeszłości. Kolejne wzmianki o Górze Milczenia: 1108 – in monte Silencii (tłum. Góra Milczenia), 1149/50 – ecclesia in monte Silentii i ta nazwa jeszcze w 1209, ale po 1242 już Slenz, Slez i w końcu Slezie (1260). Jest więc hipoteza, że pierwszy autorzy zapisywali tę nazwę jako skojarzenie z przypadkowym łacińskim słowem, które brzmiało podobnie.

Obrazek

A co to takiego Slenz lub Slez? Wskazuje się różne korzenie tej nazwy - może pochodziła od germańskiego plemienia Silingów, a może od starosłowiańskiego słowa "ślęga" oznaczającego deszczową pogodę albo błoto. Ślęża miała być tak wyrazistym symbolem naszego regionu, że od niej nazwano plemię Ślężan, a w końcu całą krainę, czyli Śląsk. Można z dużym prawdopodobieństwem uznać, że nazwa została przejęta do języków indoeuropejskich od wcześniejszych mieszkańców tych ziem (Zbigniew Babik). Ale jest jeszcze koncepcja Janiny Rosen-Przeworskiej, że ta nazwa wywodzi się od celtyckiego słowa sulis (gaelickie suil) oznaczającego słońce.

Dawne nazwy góry to również Zabothus, Sabothus, Sabottenberg, Zotensem, Zobtensem, Sylensberg, Zottenberg, Zothenberg. Hitlerowcy uznali je za mało germańskie i nazywali górę Siling. Co do nazwy Sobótka, jest ona oczywiście polską nazwą ogniska palonego podczas Nocy Kupały, czyli w okolicach letniego przesilenia. Przy czym powyższe nazwy niemieckie nie musiały pochodzić od tego słowa, ale od łacińsko-włoskiego terminu sabatina nawiązującego do podobnych obrzędów w starożytnym Rzymie, a znanego i w Niemczech.

Osadnictwo w rejonie Ślęży (717,5 m n.p.m.) jest jednak dawniejsze od Germanów, Słowian, a nawet Celtów. Ktoś tu mieszkał już 4200 lat temu, w okresie neolitu i ta społeczność uznawała już Ślężę wraz z towarzyszącymi jej niższymi szczytami Wieżycą i Radunią za miejsce święte. Dlatego budowano wokół nich niskie kamienne wały, w obrębie których czczono prawdopodobnie słońce. Człowiek w Masywie Ślęży pojawił się w plejstocenie, gdy północne części Polski pokrywały jeszcze resztki lądolodu.

Obrazek

Ślęża jako... dno morskie

Ślęża zbudowana jest głównie z granitów i gabra. Według najnowszej interpretacji większa część masywu Ślęży to ofiolit – pozostałość kopalnego dna oceanicznego (skorupy oceanicznej). Jego powstanie datowano na 350 mln lat (przełom dewonu i karbonu).

Ślęża dla górników

W neolicie wydobywano nefryt w rejonie Jordanowa oraz serpentynit w okolicy Jańskiej Góry i Raduni. Z serpentynitu wyrabiano narzędzia i broń (topory ślężańskie, zapewne raczej kultowe niż użytkowe), a z nefrytu drobne narzędzia i ozdoby. Od X wieku przez całe średniowiecze wydobywano granity oraz serpentynity. Te pierwsze głównie do produkcji kół młyńskich i kamienia budowlanego, ale we wczesnym średniowieczu wyrabiano z nich elementy zdobnicze dla kościołów romańskich (np. kapitele, rzeźby lwów). W 1986 udokumentowano duże złoże rud żelaza, tytanu i wanadu na wschodnich stokach Ślęży; nie są one jednak eksploatowane (Wikipedia).

W 1929 r. pod szczytem Ślęży na nowo odkryto średniowieczną kopalnię, w której najprawdopodobniej wydobywano złoto. W związku z odkryciem podjęto prace archeologiczne. Kopalnia składa się z dwóch szybów - południowego o głębokości 6 m i północnego o głębokości 7 m. Oba szyby są połączone chodnikiem o długości ok. 7 m. Znajdują się tam również dwie komory eksploatacyjne. Podczas prac archeologicznych znaleziono drewniane wyposażenie, takie jak pień ze szczeblami służący jako drabina, rury odwadniające, naczynie z uchwytem, kołowrót do wyciągania urobku, młot, a także ceramiczne kafle z postaciami rycerzy pochodzące ze zburzonego zamku na szczycie Ślęży. Obecnie miejsce to ogrodzone jest zniszczoną już siatką. Szyb północny został przerobiony na nieczynne już dziś ujęcie wody dla schroniska - obudowane niskim betonowym budynkiem. Szyb południowy obudowano w kształt prostokąta i przykryto betonową płytą (polska-org.pl, użytkownik Cristoforo), zdjęcie do tekstu:

Obrazek

Ślęża kultowa

Góra stanowiła religijny ośrodek kultu solarnego miejscowych plemion – jego początki sięgają epoki brązu, a początek upadku przypada na początki chrystianizacji tych obszarów w X i XI w. Na szczycie i w jego pobliżu zachowały się kamienne rzeźby. Odnaleziono również fragmenty kamiennych wałów, kręgów o szerokości około 12 m, układanych z odłamków kamieni, tak zwane "zagrody dla bydła" (ponad 20) też układane z kamieni, ale czworokątne oraz zagadkowe posągi z charakterystycznym symbolem ukośnego krzyża – według hipotez badaczy krzyż garbo, prawdopodobnie związany był z kultem solarnym.

Lista obecności kamiennych rzeźb (za sleza.sobotka.net):

"Niedźwiedź" najsłynniejszy - kamienna rzeźba o doskonale uchwyconej charakterystyce gatunku zwierzęcia stojąca na szczycie Ślęży obok kościoła. Na brzuchu ma znak ukośnego krzyża.
"Postać z rybą" lub też panna z rybą - kamienna rzeźba pozbawiona głowy i nóg, przedstawia człowieka odzianego w długą szatę, oburącz trzymającego wielką rybę. Na ciele ryby widnieje ukośny znak. Ustawiona w połowie drogi wiodącej z Sobótki na szczyt góry Ślęży przy czerwonym szlaku.
"Niedźwiedź" lub "Dzik", z utrąconymi przednimi łapami - znajduje się obok postaci z rybą. Ślad ukośnego krzyża wyryty na grzbiecie rzeźby.
"Grzyb" lub tułów mnicha - fragment kamiennej rzeźby stojącej przy wschodniej ścianie sanktuarium Św. Anny w Sobótce. Najprawdopodobniej jest to dolna część postaci człowieka w długiej szacie. Wyraźnie widoczny znak ukośnego krzyża.
"Mnich" - kamienna rzeźba o kształcie przypominającym kręgiel lub wysmukłego naczynia. W miejscach niewidocznych: na podstawie bazy i na głowicy znajdują się znaki ukośnego krzyża. Znajduje się przy ul. Armii Krajowej w Sobótce prowadzącej do Domu Wycieczkowego "Pod Wieżycą".
"Kolumna Sobótczańska" (bez symboli znaku ukośnego krzyża) - w Muzeum Ślężańskim.

Obrazek

Znaki ukośne znajdują się ponadto na kamieniach i skałach:
dwa kamienie cylindryczne - w Muzeum Ślężańskim,
głaz gabrowy - u podnóża Plasterek,
kamień gabrowy - na Drodze Ślężan tuż za Rozdrożem pod Kamiennym Krzyżem,
głaz - na drodze Ślężan ponizej granicy rezerwatu przyrody,
kamień - na zakręcie Drogi Ślężan poniżej Husyckich Skał,
skała Kazalnica (Głowa) - na wierzchołku Stolnej.

Ślęża celtycka

Celtowie dotarli na Śląsk z Moraw około 400 roku p. n. e. Znaleziono tutaj charakterystyczne dla nich pochówki szkieletowe w okolicy Wrocławia, aż po Ślężę. To im zawdzięczamy nazwę naszych gór - "Sudeta" w języku celtyckim oznaczało "Góry Dzika" lub "Góry Odyńca". Według Bożeny Gierek założenie kultowe na Ślęży, Raduni i Wieżycy przypominało podobny celtycki kompleks Mont Parnasse w Paryżu, a kamienne kręgi odnaleziono również w Niemczech (Goloring). A niemiecka nazwa źródła pod szczytem "Entelusche" (Kacza Kałuża) może być o wiele dawniejsza i mieć związek z Lughiem, celtyckim bogiem słońca. (Od tego samego imienia może pochodzić Legnica). Źródło dziś wygląda tak:

Obrazek

Zatem Celtowie zbudowali tu (lub raczej zaadaptowali) centrum kultu solarnego, nim odeszli ze Śląska w I w. p. n. e. Oni mogli stworzyć kręgi, wały wokół szczytów i kamienne zagrody. Archeolodzy odnaleźli na szczytach tak zwane dyski solarne, a rzeźby kultowe - Niedźwiedź czy Panna z Rybą - przypominają inne celtyckie rzeźby z terenu Hiszpanii czy Francji. Dodatkowo przy rzeźbach odkryto kopczyki kamienne usypywane przez pielgrzymów, a to stara celtycka tradycja (Bożena Gierek, "Celtowie", "Znak", Kraków 1998). Po odejściu Celtów góra stała się centrum kultu plemion germańskich (Silingowie) i prasłowiańskich (Ślężanie).

(Najwyższy) zamek księcia Bolka

Pierwsza wzmianka o XIII wiecznym grodzie na Ślęży pochodzi z 1274 roku z dokumentów Bolesława Rogatki. Inne dokumenty z XIII wieku mówią już o istnieniu kasztelańskiego zamku (może Piotra Włostowica?), jednakże fakt ten nie został jak dotąd potwierdzony w badaniach archeologicznych. Natomiast w XIV wiecznych spisach warowni księstwa świdnicko-jaworskiego wymieniany jest już jako - zamek "Hus". Powstał na pewno po roku 1343 z inicjatywy Bolka II Małego. Zbudowany na planie nieregularnego czworoboku z dziedzińcem otoczonym kamiennymi murami i wysoką wieżą. W XIV wieku przeprowadzono ogromne prace inżynieryjne mające na celu prawdopodobnie przygotowanie rozległego plato na północ od szczytu. [...] Nie jest znane przeznaczenie tego terenu, ale prawdopodobnie spełniało rolę przedzamcza i miało jakieś cele obronne. W tym samym czasie na Ślęży powstało też kilka szybów górniczych, z których wydobywano złoty kruszec. Według najnowszej hipotezy zamek został wybudowany w celu ochrony kopalń i wydobytego kruszcu. W 1353 roku Ślęża wraz z całym księstwem przeszła w ręce czeskie pod władanie Karola IV i została wydzierżawiona rodowi Colditzów. W czasie wojen husyckich w 1428 roku zamek został opanowany przez wojska husyckie pod wodzą Jana Choldy. Podczas kilkuletniego stacjonowania na zamku wojsk husyckich dochodziło do licznych najazdów rabunkowych na bogatych mieszczan z pobliskiej Świdnicy i Wrocławia. Spowodowało to zorganizowanie w roku 1428 wyprawy odwetowej przez poszkodowanych mieszczan, w wyniku której, po dwutygodniowym oblężeniu zamek został zdobyty i częściowo zniszczony. Po kilkunastu latach zamek został opanowany i zajęty przez sławnego w tym czasie rycerza-rabusia Dietricha von Durninga. Usunąć rabusia udało się dopiero w roku 1471 po udanej wyprawie zorganizowanej przez króla Zygmunta Jagiellończyka. W trakcie oblężenia użyto ostrzału artyleryjskiego z armaty zwanej "świnką". W wyniku tych działań zamek zdobyto i znacznym stopniu zniszczono. Mimo to jeszcze przez jakiś czas był użytkowany jako siedziba rycerska. W roku 1543 podczas burzy po uderzenia pioruna runęła wieża zamkowa. Po tym wydarzeniu zamek ostatecznie został opuszczony i popadł w ruinę. (zamkipolskie.net.pl)
Dziś widać zarysy murów poniżej kościoła wybudowanego w 1702 na szczycie, częściowo na ruinach byłego zamku wybudowano kościół Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. W 2004 pozostałości zamku odkryto w podziemiach kościoła. Można je teraz oglądać przez szybę w podłodze. Tak wyobrażano sobie zamek w XIX wieku i wydawano z nim pocztówki (za polska-org.pl, użytkownik Cristoforo):

Obrazek

Historia Piotra Włostowica - polski możnowładca na Ślęży

Za czasów Władysława II zarządcą prowincji śląskiej był Piotr Włostowic (zwany też Włastem, Duninem lub Piotrem Duńczykiem). Urodzony ok. 1080, zmarły w 1153, był możnowładcą z rodu Łabędziów, a od 1117 roku palatynem Bolesława Krzywoustego. Być może pochodził z dawnego rodu książąt śląskich, stąd wielka estyma, którą tu się cieszył. Dramatyczne dzieje palatyna, który dokonywał bohaterskich czynów, był wierny Bolesławowi (ale ożenił się z jego narzeczoną zamiast mu ją przywieźć) i Władysławowi II Wygnańcowi (ale ponoć kiedyś polując z księciem pozwolił sobie na frywolną uwagę pod adresem jego żony Agnieszki i ta nie spoczęła, aż go uwięziono, oślepiono i obcięto mu język), stały się kanwą pierwszej powstałej w Polsce historii epickiej, tak zwanej "Pieśni Maura", niezachowanej do dziś, ale streszczanej w kronikach. Ponieważ pokutował za złamanie rycerskiego słowa, bo podstępem porwał księcia przemyskiego Wołodara, musiał ufundować 70 klasztorów i kościołów. Zrobił to także na Ślęży, gdzie miał swoje dobra - a może nawet wielkopańską siedzibę.

Prawdopodobnie w latach 1128-1138 Piotr sprowadził tu kanoników regularnych i osadził ich przy istniejącym tam już kościele Najświętszej Maryi Panny, być może ufundowanym przez jego ojca Włosta. Jednakże po kilkunastu latach od wybudowania klasztoru (ok. 1149) kanonicy przenieśli swoją siedzibę na Piasek do Wrocławia. A klasztorne zabudowania popadły w ruinę. W 1926 roku niemiecki badacz G. Lustig odcyfrował na znalezionej na szczycie granitowej płycie: tekst pisany romańską majuskułą: ANNO AB INCARNATIONE D[omi]NI MC. („Roku od wcielenia Pańskiego 11...”) - prawdopodobnie ślad po dawnym kościele i opactwie (Ks. Marek Kogut, "Ślężański klasztor", Legnickie Studia Teologiczno-Historyczne Rok IV 2005 Nr 2).

Obrazek

(Drugi i trzeci) kościół na Ślęży

W drugiej połowie XVI wieku augustianie na ruinach wcześniejszego zamku średniowiecznego będącego częścią podwójnego pierścienia zamków obronnych zbudowanych przez Bolka II, wznieśli drewnianą kaplicę. W latach 1698-1702 w jego miejsce postawiono murowaną kaplicę. 11 lipca 1702 roku świątynię poświęcił jej fundator i budowniczy, opat klasztoru augustianów na Piasku we Wrocławiu, Jan Sievert. W nocy z 4 na 5 czerwca 1834 roku świątynia spłonęła w pożarze wywołanym uderzeniem pioruna. Odbudowa rozpoczęła się w latach 1851-1852 za sprawą ks. kardynała Melchiora von Diepenbrocka. W projekcie zachowano neoromański wygląd świątyni . W dużej części budulcem dla nowej świątyni były zachowane z pożaru stare mury. 15 sierpnia 1852 roku kościół został poświęcony, a papież Pius IX podarował mu obraz Matki Boskiej. Po II wojnie światowej kościół ponownie popadł w ruinę. Kolejne remonty przeprowadzano w 1967 i w 2000. W 2012 roku proboszcz parafii w Sulistrowicach [...] rozpoczął kolejną odbudową kościoła. Efektem prac było odprawienie 28 września 2014 roku pierwszej po 10 latach mszy świętej. Obecnie msza jest tam odprawiana w niedziele o godz. 14.00. (Wikipedia).

Dom Turysty im. Romana Zmorskiego

Obrazek

Od 1813 do 1914 na szczycie odbywały się komersze niemieckich studentów wrocławskich dla upamiętnienia wymarszu z pobliskiego Rogowa Sobóckiego antynapoleońskiego Freikorpsu (korpusu ochotników) majora Adolfa Lützowa. W 1837 r. powstało na szczycie schronisko Mooshaus - czyli Dom Mchu. W latach 1851–1852 wybudowano nowy obiekt w stylu szwajcarskim. Na początku XX w. okazał się on niewystarczający i w latach 1907–1908 powstał obok istniejący do dziś budynek, najpierw hotel Olimp, obecnie Dom Turysty PTTK im. Romana Zmorskiego. Otwarto go uroczyście 23 maja 1908 (Wikipedia).

Jednym z najciekawszych pomieszczeń była tzw. Pustelnia Ślężańska (niem. Zobtenklause), - w bogato urządzonym wnętrzu, wśród licznych myśliwskich trofeów, spotykali się członkowie Ślężańskiego Towarzystwa Górskiego. Zachowała się częściowo oryginalna stolarka. Dziś nosi nazwę Sali Rycerskiej. Po II wojnie światowej budynek nowego schroniska przejęło Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze z Wrocławia, natomiast stare stopniowo niszczało i rozebrano je w latach 50. XX wieku. W latach 60. przebudowano nowe schronisko, likwidując m.in. taras przy wejściu. W 1967 budynek został nazwany imieniem Romana Zmorskiego, który przebywał na Ślęży w 1848 i wpisał się do księgi pamiątkowej. O Romanie Zmorskim za chwilę.

Ślęża i nadzieje Polaków na niepodległość

Ślężę odwiedził w czerwcu 1848 roku polski romantyk Roman Zmorski, którego imię nosi dziś schronisko. Dla "Tygodnika Ilustrowanego" stworzył relację z wyprawy, na którą wybrał się wraz z kolegą - wysiedli nad ranem na stacji Kąty Wrocławskie i wdzierali się na wierzchołek przez dziewiczy las pełen skał. Ślęża, pozostałości prasłowiańskiego kultu i piastowskiej historii na jej szczycie, zrobiły na nim takie wrażenie, że do księgi pamiątkowej ówczesnego schroniska wpisał wiersz obrazujący jego nadzieję na przywrócenie państwa polskiego na jego dawnych ziemiach:

"Na słowiańskiej góry szczycie,
Pod jasną nadziei gwiazdą,
Zapisuję wróżby słowa:
Wróci, wróci w stare gniazdo
Stare prawo, stara mowa - I natchnione Słowian życie".

Ślęża - góra tajemnic

Nie ma drugiej góry w regionie, którą otaczałaby taka aura niesamowitości. To tu odkryto w 1945 poniemiecki depozyt, o którym pisała Joanna Lamparska w "Focusie" - a zawierał między innymi maszynę do pisania i lniane ręczniki. Hitlerowcy mieli tu planować amfiteatr dla swoich obrzędów. Oczywiście, są też brzmiące znajomo dla wałbrzyszan relacje świadków, którzy na początku 1945 roku widzieli ciężarówki wojskowe kursujące na otoczony przez wojsko szczyt i podobno do dziś są tam miejsca, które zdaniem eksploratorów mogą skrywać jakieś podziemia, a w nich, kto wie, może wciąż stoją te ciężarówki z zawartością. Do tego trzeba dołączyć dawne kopalnie złota i srebra, stare kamieniołomy, groty, odstrzelone skały i oczywiście dawne miejsca kultu.

Jak pisze Joanna Lamparska: Badacze zjawisk paranormalnych twierdzą, że czują tu potężne moce. I to one strzegą wszelkich tajemnic Ślęży. Na stronie Projektu Cheops, którego członkowie postawili sobie za cel uratowanie świata przed zagładą, znalazła się informacja, że Masyw Ślęży przypomina z lotu ptaka układ w gwiazdozbiorze Oriona lub też układ piramid w Gizie. Lucyna Łobos, pracująca przy projekcie jasnowidząca, przekazała informację od bytów wyższych, że „na Ślęży, na płaskowyżu, było też lądowisko (przybyszy z kosmosu – J.L.) za czasów jeszcze Bolesława Chrobrego i dużo wcześniej. Ostatnie lądowanie odbyło się 500 lat przed Erą Ryby. Więcej już na Ślęży istoty z innych wymiarów nie lądowały”. (Masyw Ślęży to prawdziwa kopalnia zagadek, "Focus" 22 03 2015). Jednak niektórzy twierdzą, że obserwowali w okolicach szczytu obiekty UFO.

Zdaniem polskiego radiestety, Leszka Mateli, w miejscu tym kumulują się różne energię. Jest to miejsce aktywności energii geomantycznej, która przecina Masyw Ślęży w wielu punktach, ale to właśnie lokalizacje kamiennych posągów cechuje wyjątkowo wzmożona aktywność energetyczna. Zdaniem polskich radiestetów przecinające Ślężę linie energetyczne krzyżują się w wielu źródłach. Wypływająca z nich woda ma dużo właściwości bioenergetycznych (blog Czas Tajemnic). I rzeczywiście, są legendy o uzdrawiających źródłach na Ślęży. Jest ich (lub było) na stokach góry aż dziesięć.

Obrazek

Co z tymi piorunami?

Coś jest na rzeczy - od pioruna spłonął zamek, spłonął kościół, w lipcu 1949 piorun odłupał z muru kościoła fragment nieznanej rzeźby kultowej, 8 lipca 2014 roku piorun zniszczył częściowo nadajnik telewizyjny i radiowy - i tego popołudnia region był bez programu, a na wieży widokowej widnieje jedyne takie chyba na tego typu obiekcie ostrzeżenie, żeby nie wchodzić tam w czasie burzy. No i jest jeszcze legenda o diabłach, które walcząc z aniołami i ciskając wielkie bloki skalne usypały Sudety, a potem stwierdziły, że zasypały sobie także wejście do piekła i nie mogą tam wrócić - to wejście miało się znajdować dokładnie pod Ślężą, od tej pory zatem moce diabelskie biją w nią piorunami, chcąc ją skruszyć i odsłonić bramy piekieł. Jak pisze Zenon Woźniak o szczycie: Tonie on często w chmurach, „rodzi burze” i nale­ży do miejsc o największej w Europie intensywno­ści wyładowań elektrycznych.
A jeśli chodzi o inne zjawiska meteorologiczne, Ślęża przez wieki "przepowiadała pogodę" mieszkańcom Wrocławia i okolic, prognozy tworzyli na podstawie stanu jej zamglenia lub zachmurzenia.

https://walbrzych.dlawas.info/lokalna-t ... id,22706,a

P.S. "Entelusche" (Kacza Kałuża) znajduje się na górze Raduni...
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 18 lis 2020, 13:33

Piotr – potomek władców Ślężan

Obrazek
Piotr Włost (lub Wlast) urodził się prawdopodobnie około, lub nieco przed 1080 r. we Wrocławiu. W służbie Bolesława Krzywoustego osiągnął godność palatyna książęcego – drugiej osoby w księstwie. W realiach piastowskich palatyn w zastępstwie księcia sprawował nadzór nad sądami, wojskiem, podatkami. W czasach zawziętej i bezpardonowej walki o władzę, mogła taką funkcję sprawować tylko osoba mająca absolutne zaufanie władcy. Ożenił się z Marią, córkę Olega Michała, Księcia Kijowskiego. Piotr pojechał do Marii jako swat w imieniu swojego przyjaciela, księcia Bolesława, owdowiałego po śmierci Brzetysławy Światopełkówny, siostry Marii. Serce nie sługa; w tym wypadku Piotr zawiódł Krzywoustego i posłowanie zakończyło się ślubem z Marią. Dzięki temu mariażowi Piotr Włost stał się szwagrem Bolesława Krzywoustego i jednocześnie zięciem Księcia Kijowskiego. Do legendy przeszła jego samotna wyprawa do Księstwa Przemyskiego i pojmanie podstępem księcia Wołodara, wroga Krzywoustego. Piotr był bajecznie bogaty, lekkąręką zrezygnował na rzecz Krzywoustego ze swojej części gigantycznego okupu, które za Wołodara musiało zapłacić Księstwo Przemyskie. O bogactwie Włostowica świadczą również jego liczne fundacje. Naliczono aż 77 jego fundacji kościelnych i zakonnych.

Zięciem Włosta był Jaksa z Kopanicy – Książę Stodorzan (Księstwo Kopanickie), którego stolica Kopanica (Copnik – kopa, góra, hałda), najprawdopodobniej znajdowała się na obszarze dzisiejszej dzielnicy Berlina Köpenick. Kopanica w owym czasie silnie związana była ze Śląskiem. We wrocławskiej mennicy Jaksa, jako udzielny władca Stodorzan, bił własną monetę z „rozbarskiego srebra” sprowadzanego z Górnego Śląska (z bytomskiego Rozbarku?), tzw. dzisiaj brakteaty Jaksy. We wszystkich dokumentach, w których się pojawia (jako świadek), zawsze wymieniany był na pierwszym miejscu z tytułem dominus względnie dux. Stałym miejscem pobytu Jaksy był Wrocław.
Dlaczego powinniśmy pamiętać o Piotrze? Jego bogactwo, działalność fundacyjna czy książęce koligacje – z książętami piastowskimi, kijowskimi i Stodorzan – to dużo, ale za mało, by warto tutaj o nim pisać…

Do początku X wieku centrum ziem Ślężan stanowiły ziemie wokół góry Ślęzy, a ich stołecznym grodem najprawdopodobniej była Niemcza, jeszcze w XI wieku znacznie większa od Wrocławia. Po połączeniu Dolnego Śląska z Rzeszą Morawską było do niej niebezpiecznie blisko z przełęczy Bardzkiej, stanowiącej granicę między Ślężanami a Czechami , formalnie podległym wówczas wrogim Rzeszy Frankom. Prawdopodobnie dlatego tuż przed, lub około 880 r. wzniesiono obok Niemczy gród obronny (w Gilowie), ze stacjonującą tam załogą wielkomorawską.
Poszukiwania prowadzone w 2007 r. przy pomocy georadaru pod kierunkiem prof. Małachowicza doprowadziły do odkrycia na cmentarzu w Niemczy śladów murów, tworzących wyraźny zarys kościoła, z którego najlepiej zachowała się ściana wschodnia z prezbiterium, wybudowanego wg. profesora m.w. w tym samym czasie, co gród w Gilowie.Profesor podkreśla, że plan budowli, podobny do cerkwi cyrylo-metodiańskich na terenie Moraw i fakt, że do połowy X wieku nie sięgały tu wpływy biskupstw obrządku łacińskiego z Pasawy i Ratyzbony, oraz bezpośrednie sąsiedztwo bezdyskusyjnie wielkomorawskiego Gilowa wskazują na to, że była to świątynia chrześcijańska w rycie słowiańskim. Świątynia prawdopodobnie przestała pełnić swoją funkcję około 990 r: w prowadzonej przez mnichów klasztoru w Sazawie (Czechy) kronice pod rokiem 990 znajdujemy krótki wpis: „Item eodem anno Nemci perdita est.” (W tym samym roku była stracona Niemcza). Klasztor sazawski był klasztorem rytu słowiańskiego, zapis może wskazywać upadek ostatniego kościoła cyrylo-metodiańskiego na ziemiach śląskich, po opanowaniu Śląska przez Piastów polskich (klasztor sazawski i obrządek cyrylo-metodiański przetrwał w Pradze do 1097 r.).

Po upadku Rzeszy Morawskiej w 907 r. załoga opuściła gród w Gilowie, co przywróciło i spotęgowało możliwość niespodziewanego ataku Czechów. Jest możliwe, że budowa Wrocławia była efektem przeniesienia stolicy Ślężan dalej od niebezpiecznych sąsiadów, w miejsce starannie wybrane. Leżące na przecięciu się szlaków handlowych, a jednocześnie, dzięki licznym meandrom Odry i jej dopływów, naturalnym kanałom i wyspom, trudnym do zaatakowania. Powszechnie przyjmowane początki Wrocławia na ok. 915 r. dodatkowo potwierdzają przeprowadzone w latach 2007 – 2008 badania georadarowe fundamentów katedry wrocławskiej. Około 7 m. poniżej fundamentów katedry, a 1.5 m poniżej znajdujących się w tym samym miejscu fundamentów starszego, prawdopodobnie pochodzącego z 890 r. kościoła “krzyżowego”, odkryto relikty jeszcze starszego kościoła, podobnego do niemczańskiego, lecz z półkolistą absydą, datowane na około 915 rok.

Rodzina Piotra Włosta była właścicielem ziem wokół góry Ślęży. Sam Piotr Włostowic był właścicielem wrocławskiej wyspy Piasek oraz wrocławskiego Ołbinowa. Jego brat – ziem na lewym brzegu Odry w dzisiejszym centrum Wrocławia.
W kwietniu 1193 r. papież Celestyn III wydał i podpisał trzy dokumenty dotyczące klasztorów i kościołów na Śląsku. Wymienia w nich liczne ziemie, ziemie Piotra Włosta, z których dochód je uposażał. W trzecim, z 9 kwietnia dodatkowo zaznaczone jest, że ziemie te są prawnym, legalnym dziedzictwem Piotra, które otrzymał w spadku po przodkach (“que Petrum quondam comitem ex parte avi et patris sui iure hereditario contingebant”)

Jeśli połączymy zarówno książęce koligacje Piotra Włosta, łatwe akceptowanie go przez najlepsze książęce rody słowiańskie z informacją o należących do jego przodków ziemiami na których wybudowano Wrocław oraz należącymi do niego ziemiami na i wokół góry Ślęży nasuwa się tylko jeden wniosek: Piotr był potomkiem książąt Ślężan, a jego przodek – pradziad noszący prawdopodobnie imię Wratislaw – musiał być tym, który przeniósł stolicę z Niemczy do założonego przez siebie Wrocławia.
Jan Lubos

Więcej...https://wachtyrz.eu/piotr-potomek-wladc ... CrQFftGv_E
0 x



Awatar użytkownika
Kriestovo Nysian
Posty: 790
Rejestracja: wtorek 20 sie 2019, 20:30
Lokalizacja: Nysa
x 26
x 57
Podziękował: 486 razy
Otrzymał podziękowanie: 1759 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: Kriestovo Nysian » piątek 20 lis 2020, 23:25

janusz pisze:
środa 18 lis 2020, 13:33
Piotr – potomek władców Ślężan

Do początku X wieku centrum ziem Ślężan stanowiły ziemie wokół góry Ślęzy, a ich stołecznym grodem najprawdopodobniej była Niemcza, jeszcze w XI wieku znacznie większa od Wrocławia.
Do powstania Wrocławia stołecznym grodem Śląska była Nysa. Przeniesiono z niej władzę świecką do Wrocławia, natomiast religjną stolicą Śląska była do 1594 - roku, upadek i rozbiory Lechistanu. Na wieży prochowej w Pradze głównym grodem na Północ jest zaznaczona Nysa i jej Herb, na wschód Bratysława. Śląsk zaczyna się na rzece Nysie i kończy na rzece Nysie za Mysłowicami. Hanysy rdzenni ślązacy sławią że pochodzą z Nysy, język polski też pochodzi z Nysy bo pierwotwór to słowo Polonica/Polanica, jest też taniec Polones - Polo-Nyski. Herby używane przez kapłanów Ślaska - Janów Nyskich było ich 34 - Jary Lew, Jary Gryf, Jary Orzeł, Jary Orzeł z dwim lica i Jare LiLie. Wokół Nysy znajdują sie 54 grodziska Słowian od paleolitu są to min. Kijów, Piorunkowice, Piotrowice, Rusiowice, Rusocin, Radzikowice, Hanysów, Hajduki, Otmiszków/Otmuchów, Złotogłowice plus góra Sobotnia/Czarownic, Kopanica i Jański Wierch (na mapie Niemieckiej były tam budowle antyczne). Czyli 57 grodzisk dodać Nysę, większość z członem WIEC, a wszystko ogrodzone było megalitami - granicą Jana Nyskiego.
Załączniki
4289BD37-AD75-46C2-952C-7381B6F55AE1.jpeg
4289BD37-AD75-46C2-952C-7381B6F55AE1.jpeg (178.06 KiB) Przejrzano 5867 razy
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 22 lis 2020, 20:25

Władcy Ślężan

To Piotr Włost jest symbolem dawnych prawowitych władców Ślężan. Piastowie odebrali jemu i jego rodzinie ziemie śląskie wraz z ludnością, pozbawiając ją dawnej tradycji. Gdyby Śląskiem rządzili spadkobiercy Piotra nie trafił by on w wrogie niemieckie ręce. :(

Obrazek
Obrazek
Andrzej Waligórski o II krucjacie...

Zamek w Sobótce Górce
24 paź 2019

https://www.youtube.com/watch?v=F7asBCFrVt4
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 25 lis 2020, 23:56

Kamieniołomy w Sobótce. Klimus
28 lut 2017

https://www.youtube.com/watch?v=2nLQKPUX-t8

klimus80
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 27 lis 2020, 17:02

Ślęża - Masyw Ślęży - Korona Gór Polski (9/28) 08.2020
18 lis 2020

https://www.youtube.com/watch?v=LiFKYBsmRhg&fbclid=IwAR3uiBNTjmTjijgZ-UVU5prmEXgJyjHCT2WjXRgbMdRBgWJEf653F5hlvcg
A chodźże na pole!

Zapraszamy na krótką wycieczkę na najwyższy najwyższy szczyt Masywu Ślęży - Ślężę!
Zaczynamy na parkingu na Przełęczy Topadła, trzymając się żółtego szlaku, dochodzimy na szczyt Ślęży. Tam obieramy szlak niebieski i schodzimy niezwykle malowniczą i urokliwą trasą!
Gorąco polecamy!
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 02 gru 2020, 13:47

Ślęża - jesienne wejście na górę Ślęża - niebieski szlak z Przełęczy Tąpadła - Korona Gór Polski 4K
16 lis 2020

https://www.youtube.com/watch?v=iNE08XKZvPE

Pirat!
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 05 gru 2020, 14:29

Prawdziwa historia chrześcijaństwa - wykład 2: Ślęża - Święta góra Słowian :o
10 mar 2019

https://www.youtube.com/watch?v=CpJK3iUDF_Q

Adwentyści Oświęcim

W wykładzie drugim prelegent opowiada o regionie Ślęży położonym na Dolnym Śląsku. Region ten zamieszkowali u zarania powstania państwa Polskiego ślężanie, od których pochodzi
nazwa tej części naszego kraju czyli Śląsk. Można tu znaleźć wiele pozostałości po ich wierzeniach oraz miejsca kultu jak Góra Ślęża i Radunia. Dowiesz się jakie bóstwa czczono w tych miejscach oraz jak je przedstawiano, m.in. Swarog, Swarożyc, Świętowit i cała masa duchów. Kultem otaczano również zwierzęta, w szczególności niedźwiedzi czy wilka. Jaką funkcję pełnili kapłani oprócz zwyczajowej religijnej? Skąd wziął się alfabet słowiański zwany cyrylicą?
W części teologicznej dowiesz się więcej na temat ofiar składanych Bogu przez starożytnych Izraelitów w tym także najważniejszej ofiary jaką ludzkość mogła doświadczyć -
doskonałej ofiary męczeńskiej śmierci na krzyżu Jezusa Chrystusa w celu zmazania naszych win. Poruszony jest również temat przewodniej roli Pisma Świętego czyli Słowa Bożego w określaniu ostatecznych zasad dobra i zła.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 14 gru 2020, 16:01

Tajemnicze Wieże Bismarcka. Opowiada Joanna Lamparska
25 paź 2020

https://www.youtube.com/watch?v=b8N8QEkCnsk

Radio Wrocław

JAŃSKA GÓRA


Wysadzony w powietrze przez pomyłkę! Pałac w Rogowie Sobóckim zaprasza Joanna #Lamparska
Data premiery: 6 gru 2020

https://www.youtube.com/watch?v=yVIn-pxgL7E

Radio Wrocław

ROGÓW SOBÓCKI
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 19 gru 2020, 20:08

Ślęża – Śląski Olimp czy też Polska Atlantyda
sobota, 16 listopada 2019

Obrazek

Ogromną tajemnicą jest to, co Niemcy znaleźli na Ślęży i w Górach Sowich (np. w Walimiu). Prawdopodobnie ogromne korytarze, części miast podziemnych, które zaadoptowali i rozbudowali dla swoich celów. Co jeszcze znaleźli we wnętrzu Góry Ślęży? Jakie tajemnice kryje ta góra? Naukowcy hitlerowscy znali prawdę. Być może tam znaleźli coś, co mogłoby poszerzyć wiedzę techniczną i wygrać wojnę. Musiała to być naprawdę wielka tajemnica skoro 4 tys. hitlerowskich nadzorców, oraz 12 tys. więźniów pracujących pod ziemią - zamordowanych tuż przed zakończeniem wojny- prowadziło prace jeszcze kilka dni po jej zakończeniu, do 6 maja 1945 roku. Z tego też powodu „Twierdza Breslau” wiązała ogromne siły Armii Czerwonej w celu odwrócenia uwagi wroga od prac prowadzonych na Ślęży i na Dolnym Śląsku. Czy twórcą podziemnego miasta na Dolnym Śląsku był któryś z ludów hetyckich czy też protohetyckich a może perskich?, a może starszych o dziesiątki i więcej tysięcy lat.

Zresztą nasuwa się pytanie ile śladów kultur i cywilizacji zostało zniszczonych i startych na proch przez lodowiec na ziemiach polskich.

Gdy patrzymy na Masyw Ślęży tj. Ślęża, Wieżyca i Gozdnica, z lotu ptaka to przypomina on układ w gwiazdozbiorze Oriona lub też układ piramid w Gizie w Egipcie. Jednocześnie układ ten jest identyczny do tego, jaki można było zaobserwować na Ziemi w 10450 p.n.e. i wcześniej. Czy przypadkiem piramidy nie wskazują, że należy poszukać masywu górskiego podobnego do nich, aby poznać tajemnicę przechowywanego tam archiwum i tajemnic ludzkości?

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek


Wnioski wysuwane przez niektórych naukowców, że rzeźby w okolicach Ślęży znaleziono, przemieszczono i np. porzucono jak to piszą niektórzy autorzy prac naukowych są nieadekwatne, zbyt uproszczone i niewiarygodne. Rzeźby i ciosy kamienne niejednokrotnie posiadają takie obrażenia, że nie można przyjąć, aby dokonała tego ręka ludzka, ale właśnie świadczą o tym, że dokonały tego żywioły przyrody takie jak lodowiec, woda i wiatr.

Moim zdaniem to właśnie lodowiec zniszczył jakąś prastarą kulturę na Ślęży i jej okolicach, niszcząc i następnie przesuwając się i topniejąc przetransportował poszczególnie elementy. Fragmenty rzeźb jak i rzeźby zostały następnie użyte wtórnie jako materiał budowlany przez inne kultury. Bo tak naprawdę komu by się chciało transportować na kilku lub kilkunastokilometrową odległość np. wielosetkilogramową rzeźbę, po to tylko, aby wmurować go w ścianę kościoła czy też budynku. Przecież po całej okolicy było pełno głazów narzutowych. Wiele obrobionych przed tysiącami lat bloków granitowych spotkał ten sam los, gdyż były łatwo zauważalne wśród zwykłego rumowiska i powodowały zaoszczędzenie czasu na obróbkę.

Przedstawiłem tutaj różne moje koncepcje i teorie, jeżeli je można tak nazwać, dotyczące zachowanych zabytków na Ślęży, resztę pozostawiam do przemyślenia drogim czytelnikom.
Myślę, że badaniami nad tajemnicami Ślęży należy zająć się konkretnie, może tam a są ku temu poszlaki, znajdziemy wiele odpowiedzi na wiele pytań, ale należy na wszystko spojrzeć z innej strony.*


Moje 3 grosze


Ze Ślężą poznałem się bliżej jesienią 1976 roku, kiedy to wraz z kolegami z wrocławskiego Zmechu pracowaliśmy w czynie społecznym przy wyrównywaniu stoku narciarskiego w okolicach Sobótki, a właściwie gdzieś w masywie Raduni – dziś już nie pomnę dokładnie – gdzie. W każdym razie podziwialiśmy ten niezwykły masyw górski, który wynurzał się naraz i niespodziewanie z Doliny Odry i który od razu wydał mi się jakiś taki… niezwykły? Magiczny? Zaczarowany? Później jeżdżąc do i przez Wrocław zawsze podziwiałem z pociągu górę, która zamykała mi południowy horyzont i przyciągała magnetycznie wzrok. Tak więc nie dziwiłem się temu, że nazwano ją śląskim Olimpem, i że ciągnęli tam ludzie od niepamiętnych czasów.

Autor wspomniał tutaj o odkrytych złożach żelazianu tytanu czyli ilmenitu. Otóż machając łopatą na stoku zwróciłem uwagę na dziwne kamienie, których pełno było dookoła. Miały niebieskawo-popielatą barwę i miały biało-zielone włókniste żyłki jakiegoś minerału. Początkowo sądziłem, że jest to jakiś kamień półszlachetny w rodzaju malachitu, ale potem zreflektowałem się, że przecież kamienie półszlachetne nie mogłyby leżeć całymi hałdami nie zwracając niczyjej uwagi… A potem dowiedziałem się, że było to zwykłe gabro z wtrąceniami skaleni. No a teraz okazało się, że jest tam także tytan i być może inne pierwiastki – w tym także niektóre promieniotwórcze.

Przypominam szerokiej publiczności, że tytan to bardzo ważny metal używany w konstrukcjach morskich, lotniczych i kosmicznych ze względu na dużą odporność na czynniki chemiczne i mechaniczne. Buduje się z nich kadłuby okrętów podwodnych, samolotów i statków oraz stacji kosmicznych. Tytan i inne metale był wydobywany przed tysiącleciami przez cywilizacje Atlantydy i wcześniejszej od niej Atlantyki. A po co? – na to pytanie odpowiedź znajduje się w „Bhagavad Gita”, „Mahabharata”, „Ramajana” i innych świętych księgach Wschodu, legendach i podaniach Zachodu, obu Ameryk i Oceanii. Zainteresowanych odsyłam do prac poświęconych Atlantydzie oraz kosmicznym wojnom bogów-astronautów – zob. Al. Mora – „Atomowe wojny bogów”, M. Jesensky – „Bogowie atomowych wojen” – http://hyboriana.blogspot.com/2012/07/b ... jen-1.html. I oczywiscie Ludwik Zajdler - „Atlantyda”!

Ale to nie wszystko. Jak dowodzą tego badania wyżej wspomnianego prof. dr. hab. Benona Zbigniewa Szałka ze Szczecina, dawno temu – jakieś 20.000 lat p.n.e., na Ziemi posługiwano się jednym językiem i jednym pismem! Prof. Szałek przedstawia na to twarde i mocne dowody w swych pracach, które – jak każda outsiderska praca – zostały zignorowane przez „oficjalną” naukę. Badając języki starożytne i nowożytne wykrył on cały szereg podobieństw, które nie mogą być dziełem przypadku. Podobnie rzecz ma się z pismem. A wszystko to dowodzi, że dawno temu istniała jedna, światowa cywilizacja-matka, która łączyła ludzi poprzez środki masowego przekazu: język i pismo – podobnie jak to ma miejsce dzisiaj. Przypomina to dość dokładnie świat z Ery Hyboryjskiej z opowiadań Roberta E. Howarda i jego naśladowców oraz kontynuatorów, tyle że istniał on naprawdę.

Kolejna rzecz ciekawa – Autor wspomina tutaj słynny system Der Riese w Górach Sowich. Pisze, że Niemcy rozbudowywali jedynie JUŻ ISTNIEJĄCY system korytarzy, komór i szybów wykopanych o wiele wcześniej. I to jest prawda. Pisząc wraz z dr. Milošem Jesenským książkę „Wunderland – pozaziemskie technologie III Rzeszy” natrafiliśmy na żywego świadka – robotnika przymusowego z Dolnego Śląska, który pracował w Osówce i Soboniu – znajdujących się w okolicy Głuszycy Górnej (d. Oberwüstegiersdorf) gdzie znajdowała się jedna z filii KL Groß-Rosen. Świadek ów twierdził, że pracowano tam nad poszerzaniem już istniejących korytarzy, sztolni i komór, które – jak objaśniali niemieccy inżynierowie – zostały wykute przez walońskich poszukiwaczy skarbów z XV-XVI wieku. Ale były one najprawdopodobniej jeszcze starsze. A tak nawiasem, to przecież tyle mówi się o podziemnych tunelach: system podziemnych tuneli Moricza, tunele pod Europą i Uralem, Tunel w Babiej Górze czy Księżycowy Szyb, który także wydaje się być fragmentem większej całości…

Poza tym świadek był pewien, że Niemcy zamierzali produkować tam pociski rakietowe A-4/V-2 lub głowice do nich, bowiem widział je załadowane na lory kolejowe na bocznicy na stacji kolejowej w Głuszycy Górnej. Rakiety były przykryte plandekami, ale ich charakterystyczne kształty były dobrze widoczne.

Trzecia istotna sprawa to dbałość niemieckich inżynierów o źródła wody. Każde z nich zostało pieczołowicie zabezpieczone, bowiem – jak mówili Niemcy – miała ona posłużyć do rafinacji rudy czegoś metodą flotacji, a jak wiadomo jest to proces pochłaniający wielkie ilości wody. Czy chodziło o rudy uranowe? Być może, bo potem mogłyby one pójść do dalszego wzbogacania do wirówek we Wrocławiu – na pl. Strzegomskim i ul. Ołbińskiej – zob. B. Wołoszański - https://www.focus.pl/artykul/slady-hitl ... o-w-polsce. To nie były reaktory czy cyklotrony, to były baterie wirówek separujące wybuchowe izotopy 233U*, 235U* od niewybuchowego 238U* zawartych w mieszaninie izotopów uranu w sześciofluorku uranu - UF6.

Może kogoś dziwi, że Niemcy tak chlapali jęzorami? Nie ma w tym nic dziwnego – byli pewni, że kogo nie zabije praca czy pała nadzorcy, ten zostanie zlikwidowany przez strażników z SS po ukończeniu prac budowlanych i wykończeniowych. Rosjanie uratowali życie wielu jeńcom: Rosjanom, Francuzom, Włochom (od marsz. Badoglio), robotnikom przymusowym i więźniom KL: Ślązakom, Polakom i innym. Ale teraz o tym mówić niepolitycznie… - obrzydliwość! Poza tym Niemcy, a właściwie SS usiłowali znaleźć i wykorzystać pozostałości po dawnych cywilizacjach, artefakty które mogłyby dać im ultymatywną broń masowego rażenia. Na szczęście im się to nie udało, bo za bardzo nie wiedzieli czego mają szukać i kogo o co pytać – a okultystyczne brednie zawiodły ich na manowce.

I wreszcie kolejna zagadka ze Starożytności: przyjrzyj się Czytelniku wizerunkom mezopotamskich bogów – co jest w nich dziwnego? Są skrzydlaci, co oznacza, że mają zdolność latania. To akurat mają wszyscy bogowie, których Ludzkość wymyśliła na przestrzeni milleniów i to nikogo nie dziwi. Dziwi nas to, co trzymają oni w lewej ręce. I to wszyscy: Marduk, Nisroh i Oannes. To coś wygląda jak koszyk czy torebka. Znany polski pisarz Marek Boszko-Rudnicki ze Szczecina założył, że było to coś w rodzaju urządzenia obronnego, które dezorientowało wrogów pozwalając bogom na odlot czy odejście. Opisał to w swej książce pt. „Remedium 111”, którą polecam. Osobiście uważam, że jest to jakaś aparatura osobista podtrzymująca życie Obcych bogów-astronautów, albo Ziemian z nieskażonych po Wielkiej Wojnie Bogów-Astronautów obszarów… Tak czy inaczej, jest to jakieś urządzenie techniczne niezbędne Gościom spoza naszego świata do życia i działania na naszej planecie czy w skażonych enklawach.

Co z tego wszystkiego wynika? Otwiera się całe pole domysłów na temat naszej historii i historii naszej planety. Jedno jest pewne: NIE JESTEŚMY TUTAJ PIERWSI! Na każdym kroku widzimy artefakty wcześniejszych cywilizacji nie rozumiejąc ich – np. piramidy czy budowle megalityczne. Jestem przekonany, że największe odkrycia są jeszcze przed nami…

--------------------------
* - Andrzej Kotowiecki - "Ślęża – Śląski Olimp czy też Polska Atlantyda" - trzy części...... jest to skrót mojej książki z 2002 roku - Ślęża - polska Antlantyda / (C)Andrzej Kotowiecki.
ISBN : 8391222020

Autor: R.K.L. o sobota, listopada 16, 2019

http://wszechocean.blogspot.com/2019/11 ... to-co.html
0 x



Awatar użytkownika
Kriestovo Nysian
Posty: 790
Rejestracja: wtorek 20 sie 2019, 20:30
Lokalizacja: Nysa
x 26
x 57
Podziękował: 486 razy
Otrzymał podziękowanie: 1759 razy

Re: Tajemnice Śląskiego Olimpu.

Nieprzeczytany post autor: Kriestovo Nysian » wtorek 22 gru 2020, 11:58

Jakaś katastrofa i dziwne zjawisko było nad Ślężą w 1748 roku. Na niemieckiej stronie znalazlem taką rycinę???
Załączniki
32933142-D35A-44D7-AD33-6BC979C90738.jpeg
32933142-D35A-44D7-AD33-6BC979C90738.jpeg (159.31 KiB) Przejrzano 6513 razy
0 x



ODPOWIEDZ