Tak dla przypomnienia
Fizyczne realia są ekspresją świata energetycznego (kwantowego). Ponieważ ludzki rozum potrafi dekodować tylko niewielką ilość ogólnie istniejących fal elektromagnetycznych, widzimy zaledwie mały wycinek wszechświata. Tymczasem na niewidzialnym dla większości ludzi poziomie, energie świadomości manifestują swoją obecność w najróżniejszy sposób.
Ley linesZiemia jako organizm wielowymiarowy tworzony jest przez wiązki promieniowania (meridiany) zwane przez radiestetów i geomantów – ley lines. Zupełnie tak jak w ludzkim ciele, im więcej meridianów, czyli punktów energetycznych schodzi się w jednym punkcie, tym bardziej energetyczne jest dane miejsce – zarówno w ciele, jak i na Ziemi. Wyjątkowo wysokie natężenie promieniowania zwane jest czakrą.
Gdzie zatem znajduję się najbardziej energetyczne miejsce na naszej planecie? Odpowiedź brzmi: w Egipcie. Ciekawostką jest, że z Piramidy w Gizie, która usytuowana jest w potężnym miejscu mocy (pasma energetyczne tworzą czakram), wychodzi dokładnie dziesięć linii geomantycznych (ley lines) kierujących się i łączących najsłynniejsze miejsca kultu religijnego, budowle megalityczne, kompleksy świątynne i mieszkalne prehistorycznej ludności, a także rzecz jasna punkty, gdzie znajdują się piramidy i tym podobne konstrukcje.

Pierwsza linia o kierunku północno-zachodnim przechodzi przez miasta: Eleusis - Meteora - Karlsruhe - Antwerpia - Kingdom of Hull - Iona. Na południowym-wschodzie linia ta podąża przez Mekkę.
Druga linia łączy ze sobą pod względem energetycznym: Xanthos - Hierapolis - Maderę - Bołgarską Poljanę - rumuńskie Karpaty- Jabłeczną nad Bugiem- Grabarkę - Tykocin - Rapę- Birkę (k. Sztokholmu), natomiast na południowym-wschodzie: Karnak - Merowe - Kerenyagę - Madagaskar.
Trzecia linia na północ biegnie poprzez Kijów - Sankt Petersburg, a w kierunku południowym przez Zimbabwe, Zambię oraz Republikę Południowej Afryki.
Czwarte pasmo energetyczne przebiega od Wielkiej Piramidy w Gizie, na północny-wschód przez szamańskie miejsca kultu w regionie nadkaspijskim (Półwysep Mangszyłak na wschodnim wybrzeżu Morza Kaspijskiego w Kazachstanie) oraz ośrodki szamanów syberyjskich. Na południowym-zachodzie ley Line łączy miejsca kultu w Brazylii i Boliwii oraz na Wyspie Wielkanocnej.
Piąta linia ogarnia swoim wpływem miejsca święte Dogonów (lud zamieszkujący południowo- centralne Mali), czyli wzgórze Gourao i pradawną wioskę Yugo Dogoru. Dalej pasmo biegnie w kierunku Amazonki (sakralnych, indiańskich miejsc), przez płaskowyż Nazca i Machu Picchu. Na wschód wiązka energetyczna przechodzi przez Wielką Piramidę, Jerozolimę, Tak-i-Sulejman oraz Sajany.
Szósta linia geomantyczne biegnie w kierunku Meksyku (Piramidy Słońca i Księżyca) i słynny Trójkąt Bermudzki. Swoim oddziaływaniem linia obejmuje również Babilon, indyjskie miasto Amritsar (a dokładniej złotą Świątynię), Górę Kajlas (Tybet), święte góry Chin i Japonii - T’ai-Szan oraz Fuji.
Siódma linia na zachód od Gizy przebiega przez Houston oraz Nowy Orlean (oba miasta leżą w USA), a na wschodzie swoim zasięgiem obejmuje słynne Jerycho, Eridu (starożytne miasto sumeryjskie, siedziba boga Ea/Enki), Persepolis (kultowe miasto Persów) i Lhasę.
Ósma wiązka promieniowania Wielkiej Piramidy łączy na zachodzie Cohokię (zbieg rzek Missisipi i Missouri), natomiast na wschodzie Petrę w Jordanii, Mogendżo Daro, Allahabad, Benares oraz Gaję w Indiach.
Dziewiąta z kolei strefa geomantyczna kieruje się na zachodzie ku miejscom kultowym Indian w Kanadzie, dalej biegnie przez Fatimę, Guadalupe, Kartaginę, a także Hager Quim na Malcie, gdzie znajdują się budowle megalityczne. Na zachodzie linia energetyczna łączy Górę Synaj, Suzę, Satrunjan, Dwarkę, Angkor, Bangkok i specjalne punkty kultowe na Filipinach.
Ostatnia, dziesiąta wiązka promieniowania wychodzi z Gizy i biegnie przez Carnac, Rzym, Pompeje i Fajstos. Na południowym-wschodzie łączy Gizę, Ayers Rock i Olgas (Australia) oraz ośrodki kultu w Parku Narodowym Tongariro w Nowej Zelandii.
Miejsca mocy. Czym one są? Do stwierdzenia, czy dane miejsce jest miejscem mocy używana jest na przykład skala BSM (Bovis-Simoneton-Matela):
0 - 9.999 jednostek - sfera fizyczna człowieka
10.000 - 13.499 jednostek – sfera eteryczna
13.500 - 17.999 jednostek - sfera astralna
18.000 - 27.999 jednostek - sfera mentalna
28.000 - 33.999 jednostek - sfera przyczynowa (kauzalna)
34.000 - 49.999 jednostek - sfera duchowa
powyżej 50.000 - sfera czystej istoty duchowej
Miejsca mocy były bardzo dobrze znane wśród starożytnych ludów, a także tubylców. Lokalizacje nazywane przez rdzenne ludy z danego obszaru na Ziemi mianem „świętych”, nie odnoszą się wcale do związku mieszkańców z upersonifikowanym bóstwem, mający wpływ na losy ludzi, ale z liniami geomantycznymi (energetycznymi) przebiegającymi przez określone punkty na planecie. Starożytni szamani i kapłani potrafili wyczuć silne, pozytywne promieniowania „ley lines” i dzięki tej cennej zdolności, mogli określać miejsca o specjalnym, „sakralnym charakterze”. W podobnych lokalizacjach odbywały się różnego rodzaju duchowe inicjacje, obrzędy mające na celu połączenie z energiami Ziemi i Kosmosu i „Wyższym Ja”. Rdzenni mieszkańcy mawiają często, że dane miejsce, jezioro lub skały są mieszkaniem ducha. Poprzez „ducha” mieli rzecz jasna na myśli energie otaczające konkretny rejon lub element natury. Otoczenie, gdzie występuje strefa geomantyczna lub też kilka pasm promieniowań ma działania regenerujące oraz uzdrawiające, jednak należy być otwartym na te subtelne moce, aby móc zaznać ich oddziaływania.
W miejscach takich mogą występować portale między wymiarowe, czyli kanały łączące naszą rzeczywistość (światło widzialne) z rzeczywistościami obecnymi na wyższych dla nas gęstościach, falach. Oto w jaki sposób energie oddziałują na siebie nawzajem. Miejsca mocy są rozsiane dosłownie po całym świecie i mniemam, że można je znaleźć w każdym kraju i na każdym kontynencie. Te wyjątkowo osobliwe obszary Niebieskiej Planety występują między innymi na Cyprze i Grecji.
Na greckiej Krecie, w Knossos, gdzie znajduje się słynny pałac, promieniowanie osiąga aż 100 000 jedn. BSM. Dodatkowo budownictwo oraz wyroby (naczynia, pieczątki itd.) cechują się silnym oddziaływaniem energetycznym. Z kolei w wymienionym Fajstos pomiary wskazały na 90 000 jedn. BSM.
Cypr, zwany inaczej Wyspą Afrodyty, to także silnie energetycznie miejsce. Osada neolityczna z Kalavasos Tenta cechuje się promieniowaniem rzędu 70 000 jednostek BSM, natomiast pewna wioska z Chirokitii obdarzona jest wibracjami sięgającymi 50 000 BSM. Ciekawym miejscem dla geomantów jest także Koukla, gdzie wykryto promieniowanie daleko przekraczające dopuszczalną normę i wynosi ono 81 000 BSM. Podziemne sanktuarium w Pafos oraz starożytne miasto Kourion, to z kolei energia 70 000 jednostek BSM. Innymi miejscami mocy na Cyprze są ponadto m.in.: zamek w Kolossi (50 000 BSM), krypta pod kościołem św. Łazarza ( 98 000 BSM ), kościół św. Łazarza (84 000 BSM) i klasztor Stavrovouni (88 000 BSM) wzniesiony na skale „Góra Krzyża”.
We Francji występują liczne katedry i kościoły pobudowane na silnie promieniujących miejscach. Katedra w Chartres jest chyba najbardziej zdumiewającą budowlą, jeżeli chodzi o aspekty geomantyczne (energetyczne). Badania radiestezyjne wykazały bowiem, że teren, na którym usytuowana jest katedra cechuje się tak intensywnym oddziaływaniem energetycznym, jak Wielka Piramida w Gizie - 170 000 BSM. Architektura świątyni dodatkowo wzmacnia energetycznie lokalizację, dzięki budownictwu zgodnemu z pozytywnym promieniowaniem kształtów i proporcji. Fakt ten, świadczy iż projektanci budowli świetnie znali tajemnice związane z naturą naszej rzeczywistości, kultywowane przez prehistorycznych ekspertów. Podobne właściwości energetyczne mają także: paryska katedra Notre-Dame oraz katedra z Troyes, bazylika St. Denis, kościół Saint-Pierre-de-Montmartre, bazylika w Sacre-Coeur, kościół św. Seweryna oraz kościół Saint-Germain-des-Pres (pochowano w tym miejscu królów Francji z dynastii Merowingów). Warto dodać, iż Droga Triumfalna w Paryżu została zaprojektowana wzdłuż jednej z linii geomantycznych. Poziom wibracyjny podanych wyżej miejsc waha się od 50 000 BSM do 90 000 BSM.
Niezwykłe miejsca mocy spotykamy również w Szwajcarii (Salzburg, grota w Wuerenlos, katedra w Basel, kościół św. Mikołaja w Giornico) oraz Austrii (Wiedeń).
Bardzo dużo ośrodków mocy znajdujemy w Polsce. Zaliczamy do nich: Górę Ślężę na Śląsku (pod powierzchnią zdaniem pani jasnowidz Renaty Engel ukryta jest konstrukcja kryształowa wzmacniająca to miejsce energetycznie), megality w Węsiorach i Odrach, Biskupin, Zamek w Malborku, Oliwę, Święty Krzyż w Górach Świętokrzyskich, stare kościoły w Gdańsku, Białymstoku i Wrocławiu, katedra w Pelplinie, Sandomierz, Katedra św. Jana w Warszawie, Zakopane (Giewont, kościół św. Rodziny), bazylika w Kalwarii Zebrzydowskiej i Kraków, gdzie znajduje się tzw. czakram wawelski. Na Wawelu największe promieniowanie (100.000- 120. 000 jedn. BSM) wykryto w kaplicy św. Gereona.
W Czechach niezwykłe wibracje występują w Pradze (zamek Hrad i jego okolice). Wielka Brytania to już pozytywne wibracje tworzone przez budowle megalityczne: Stonehenge oraz Avebury. Przebywając na terenie Niemiec szczególnie warto odwiedzić i poddać się tamtejszym miejscom mocy dostępnych w Koloni (Katedra Św. Piotra i NMP), Monachium (Katedra NMP) oraz świątyniach w Trewirze, Akwizgranie, Speyer, Worms, Paderborn, Fryburgu, Ratyzbonie, Lubece.
Dwuznaczność miejsc mocy Bardzo ciekawym, naenergetyzowanym miejscem jest grupa skał piaskowych w lesie Teutuborskim – Externsteine, gdzie dawniej odprawiano tam rytuały związane z kultem Słońca. O powyższym wniosku świadczy ołtarz ustawiony w pozycji, która umożliwia wschodzącemu Słońcu w dniu 21 czerwca - przesilenie letnie - jego oświetlanie. W grocie znaleziono także rysunek przedstawiający składanie Słońcu hołdu w czasie przesilenia grudniowego. Obszar, na którym zlokalizowany jest kompleks skalny nazywany jest „świętym sercem Niemiec”. Taka, a nie inna nazwa wskazuje na ogromne oddziaływanie energetyczne tego miejsca na cały kraj. Dodam jeszcze, że do Externsteine podróżował sam Adolf Hitler, a w okolicach urodził się Jurgen Stroop – niemiecki nazista i zbrodniarz hitlerowski. Fakt ten dowodzi, że miejsca mocy nie są przeznaczone wyłącznie pozytywnym przemianom duchowym. Charakter i wpływ na człowieka energii konkretnego obszaru o podniesionym promieniowaniu uzależnione jest od tego, w jakim celu chcemy wykorzystać jego moc. Jeżeli pragniemy wykorzystać miejsce mocy zgodnie z głosem naszej duszy, wówczas połączenie zachodzi na wysokich wibracjach i dzięki wysokiemu potencjałowi energetycznemu danej lokalizacji mamy zwielokrotnione możliwości na kształtowanie naszego intuicyjnego wiedzenia i równowagi duchowej. W przypadku, gdy intencją „użytkownika” miejsca mocy jest kontakt z siłami zła, wówczas osoba taka, nadaje na nisko wibracyjnych częstotliwościach, natomiast promieniowanie miejsca mocy znacznie ułatwia działalność w pięcio zmysłowej rzeczywistości demonicznym bytom, którym łatwiej dostroić się do częstotliwości naszego świata i pobrać niezbędną dla nich energię (dokonać opętania).
Pamiętajmy, że energia jest po prostu energią i może być zastosowana w dwie strony - dobrą lub złą. Wyspa White, przez którą przebiegają ley lines (meridiany) należąca do Wielkiej Brytanii swoimi wibracjami może wzbogacić człowieka, ale także służyć satanistom w ich rytualnych obrzędach, które są odprawiane na wyspie. Nic dziwnego, że największe wpływy na wyspie posiadają wolnomularze, którzy kontrolują Komisję Rady Planowania oraz samą radę. Stałym bywalcem na White był były premier Wielkiej Brytanii - Ted Heath - satanista i morderca dzieci. Wracając do wyspy White. Malowniczy i specyficzny charakter wyspy, tworzony m.in. przez stare, zabytkowe domki - kompletnie zakłócały budowane pomiędzy nimi budynki, które architektonicznie w ogóle nie pasowały do otaczającego krajobrazu. Na poziomie fizycznym różnica polega na wizualnym wyglądzie, jednak w kategoriach energii konsekwencje są dużo poważniejsze, ponieważ niszczą naturalny, bardzo pozytywny przepływ kosmicznych i ziemskich wibracji. Zauważmy, że na całym świecie wznoszone są coraz częściej zabudowania nie mające absolutnie nic wspólnego z daną kulturą. Czasami nie ma znaczenia czy przebywasz w Warszawie, Paryżu lub Chinach, ponieważ sceneria jest dokładnie identyczna. „Betonowa Dżungla” stanowi potężne zagrożenie dla dzisiejszej cywilizacji, ponieważ eliminując naturalne, kulturowe składniki danego obszaru, oddzielamy się od wibracji Ziemi i tracimy z nią połączenie. Kiedy patrzymy na całą sprawę globalnie, wówczas negatywne zmiany, które omawiam wyżej przyjmują formę częstotliwości uniemożliwiającej ludziom kontakt z nieskończoną świadomością.
Źródła:1.Matela L., „Tajemnice wiedzy atlantydzkiej”, wyd. Studio Astropsychologii, Białystok, 2000
2.www.davidicke.com/headlines/33410-the-isle-of-wight-nice-place-shame-about-the-cesspit/