Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: abcd » poniedziałek 01 cze 2015, 21:55

phoenix pisze:Bo wielka dzieli nas granica

2014/09/21

Oczywiście niniejszy artykuł nie wyczerpuje tematu, ale spodobać się powinien tym, co się zastanawiali mapa polityczna świata wygląda właśnie tak, a nie inaczej.

Jak wiadomo, kiedyś krajów było mniej, a wbrew pozorom nowe granice rzadko ustalane są przypadkowo. Jest w nich więcej sensu (dla decydenta) niż się na pierwszy rzut oka wydaje. Nierzadko decyzje podjęte więcej niż 1000 lat temu, mają moc sprawczą i dzisiaj!

Oto jak przeciętny Polak widzi Europę:

Obrazek

O ile granice wysp są dość logiczne (bo pokrywają się z linią brzegową), to skąd granice na lądzie? Często wykorzystywane są oczywiście obiekty naturalne np. morza, góry czy rzeki.


Geneza problemu

Skoro jeszcze 300 lat temu nie było takich krajów, to tym bardziej nie było takich narodowości, a nawet jakby były, to skąd taki chłop siłą od pługa odciągnięty miał wiedzieć jakiej on jest narodowości, skoro nie było ani tv, ani radia, ani internetu, ani gazet, ani szkół, a jedynie kościół, który mówił po łacinie
Taki chłop to może wiedział kto jest jego szlachcicem, co dziesiąty może wiedział kto aktualnie jest królem i w jakim kraju on w ogóle żyje, to skąd się nagle wzięło tyle narodowości?

Kiedy w XIX wieku pojawiła się etnografia i mądre głowy ruszyły w świat, musiały przyjąć jakąś metodologię. Oczywiście kto płaci, ten wymaga, tak więc jeśli etnograf był na usługach rządu niemieckiego czy austriackiego, musiał naginać prawdę standardów niemieckich, a jeśli (rzadziej) był na usługach cara rosyjskiego, to maglował ludność po rosyjsku. Pomijając już te machlojki, wyglądało to mniej więcej tak: gość chodzi od wioski do wioski, od domu do domu i rozmawia. Jak mu odpowiedzieli po niemiecku, to znaczy, że to Niemcy, a jak po polsku, to znaczy, że Polacy, a jak mówili w obu językach, to znaczy, że to Niemcy (bo akurat sponsorował ich rząd Niemiec czy Austrii) itd.

O ile na zachodnich terenach kwestia językowa była dość łatwa do ogarnięcia, to co było na wschodzie, gdzie wszyscy mówili właściwie tym samym językiem? Bo o ile Polaka od Litwina po języku się rozpozna, ale problemem byli Litwini mówiący po, że tak to nazwę wschodniopolsku? Należy ich zaliczyć do Litwy, Polski czy jeszcze czegoś innego? Tam zaborca rosyjski wpadł na genialny pomysł, by nie dzielić na 2 jak na zachodzie, a na jak najwięcej :). Im bardziej się podzieli, tym bardziej się będą kłócić między sobą i tym łatwiej będzie ich utrzymać jako teren podległy. Efektem dzisiejszym jest cała seria mniejszych i większych krajów na wschodzie Europy, których przeciętny Europejczyk w ogóle nie rozróżnia – i ma rację!

Ale jak to było?


Polska – Niemcy

Otóż obecna granica polsko-niemiecka jest niczym innym jak najkrótszą linią łączącą wodę z górami, czyli odpowiednio Bałtyk i Sudety. Naturalnie oddziela obecnie świat “słowiański” (R1A) od “romanogermańskiego” (R1B). Linia ta nie jest polskim, ani niemieckim wymysłem, bo Polska kiedyś kończyła się na Łabie i Renie, a Niemcy też kończyli się za Wisłą i Bugiem. Linię tę wymyślili podobno Rosjanie, którzy jednak wolą Niemców trzymać krótko i uważali, że im krótsza granica, tym lepsza. Dlatego np. część Łużyc leży obecnie w Niemczech, a nie w całości Polsce (w Polsce leży ok. 1/3 Łużyc – 2/3 leżą w obecnych Niemczech). Linia ta się przedłuża na północy jako Bałtyk, a na południe jako Sudety, Karpaty, Alpy i Adriatyk z drobnymi korektami w różne strony (np. Łużyce są po jednej stronie, a Austria po drugiej). Różnic kulturowych nie trzeba tłumaczyć, całkowicie odmienne kultury po obu stronach tej granicy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Polska – Czechosłowacja

O ile Polaka od Niemca łatwo odróżnić, to już Polaka od Czecha, Słowaka czy Rusina niekoniecznie. Wszyscy mówią tym samym językiem, mają te same korzenie i zbliżoną kulturę. Zatem co ich podzieliło? Góry! Część z nas kiedyś przeszła przez góry na południu, a że przez góry nie tak łatwo się chodzi, to i handel z macierzą był ograniczony i powoli kultura po obu stronach zaczęła się różnicować.

Czechy – Słowacja – Ruś Zakarpacka

Skoro wszyscy przeszli przez te góry, to dlaczego teraz nie są jednym państwem? Kiedyś byli! Nawet w XXw się to udało na chwilę, ale po 20 latach doszło do rozbioru tego państwa (w którym uczestniczyła również Polska).

Obrazek

Czym się w takim razie różnią Czesi od Słowaków? Co ciekawe, to różnią się tym samym, co Chorwacja od Słowenii! Cóż to może być? Okupant! Czechy były pod okupacją Austrii, a Słowacja pod okupacją Węgier. Dlatego właśnie w prawie każdym obecnym małopolskim czy podkarpackim mieście ulica prowadząca na Słowację, nazywa się Węgierska!

Sami zobaczcie!

Obrazek

Ale skoro i Słowacja i Ruś Zakarpacka były pod okupacją węgierską, to dlaczego są oddzielnie? Odpowiedzi należy szukać w ambonie. Otóż Słowacy religijnie podlegają pod Rzym Zachodni, a Rusini Zakarpaccy pod Rzym Wschodni. Inaczej mówiąc, Rusini są prawosławni.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Kresy Wschodnie

Skąd te kresy się w ogóle wzięły i dlaczego ich aż tyle jest? Na pierwszej humorystycznej mapie, aż 2 kraje podpisane są jako “nasze” (Litwa i Ukraina), ale dlaczego? Otóż kresami nazywamy tereny (raczej wschodnie, choć by je odróżnić od ewentualnych zachodnich, często dodaje się słowo “wschodnie”) I i II RP, które wskutek rozbiorów wszelkiej maści znajdują się obecnie poza macierzą. Tereny te obecnie należą do: Estonii, Łotwy, Litwy, Białorusi, Ukrainy, Mołdawii, Rumunii i oczywiście Rosji. Ale dlaczego nie stanowią jednego kraju, a tyle różnych?

Estonia

Kraj, ani niesłowiański, ani nie bałtycki (choć tak się go często zalicza), językowo powiązany z Finlandią i mniej z Węgrami czy Turcją. Poza historią i bliskością geograficzną nie odczuwa obecnie z nami wspólnoty kulturowej. Nie mieszka tam też znacząca mniejszość polska. Granicą jest po prostu teren na którym przeważają ludzie mówiący językiem fińskopodobnym. Nazwa pochodzi od plemienia Aestów, którzy nazwę mają od germańskiego “Aest” (wschód) – dosłownie więc znaczy: Kraj ludzi wschodu.

Łotwa

O ile od Polski odróżnić ją jeszcze dość łatwo, to od Litwy już niekoniecznie. Zatem czym się różnią? Otóż Łotwa w czasach I Rzeczpospolitej była wydzielonym terenem wspólnym pod zarządem zarówno Korony, jak i Litwy, więc historycznie do Litwy nie należała i dlatego dziś stanowi oddzielne państwo, w odróżnieniu od np. Żmudzi, która wtedy była częścią Litwy i jest nią nadal. Polacy na Łotwie nadal stanowią zauważalny % ludności – nawet poprzedni premier nazywał się Valdis Dombrovskis (Waldemar Dąbrowski). Nazwa pochodzi od plemienia Łatgalów tworzących Inflanty Polskie. Dlaczego w nazwie Łatgalia (Łotewska Galia) jest Galia wyjaśnię w innym artykule.

Obrazek

Litwa

Litwę od Polski bardzo łatwo odróżnić, po prostu inny język. W rdzeniach jest bardzo podobny, ale słowa są już na tyle zniekształcone, że bez tłumacza lub jakiegoś podręcznika i słownika ani rusz. Nazwa Litwa jest niewiadomego pochodzenia.

Białoruś

Skąd się ta cała Białoruś w ogóle wzięła? No z Białorusią jest taki problem, że w I Rzeczpospolitej była to Litwa, ale taka Litwa, która nie mówiła po litewsku :). Język tych Litwinów, to był właściwie taki sam jak polski czy ruski (ruski to NIE rosyjski). Stąd pod okupacją rosyjską ten teren nazywano Litbieł, a do rozdziału doszło dopiero później. Litwa i Białoruś miały identyczne godło aż do 1995 roku, kiedy to Łukaszenka zmienił godło Litwy na Białorusi na herb jaki mają obecnie (z sierpem i młotem). Co ciekawe, województwo podlaskie ma w herbie godło Litwy i Białorusi do tej pory!

Obrazek

Ale dlaczego w takim razie Białorusi nie przyłączono do Polski? Odpowiedź jak taka sama jak w przypadku wspomnianej wcześniej Rusi Zakarpackiej. Religia. Białoruś jest po prostu prawosławna. Nazwa Białoruś oznacza Ruś Północna. Słowianie kierunki świata oznaczali kolorami. Np. Wołyń to Ruś Czerwona (Zachodnia).

Ale to nie koniec tego bajzlu tam, skoro już podzieliliśmy sobie teren ładnie na Polskę, Litwę, Łotwę i Białoruś, to skąd tam do xXx są Polacy? I to w takiej zwartej grupie!??! Jak się przyjrzeć mapie, to tworzą oni klin między Litwą i Łotwą z jednej strony, a Białorusią i Rosją z drugiej strony zajmując takie miasta jak: Grodno, Lida, Soleczniki, Wilno, Brasław, Dźwinów (Dynaburg / Daugavpils) itd. Historycy tłumaczyli mi to emigracją z macierzy, ale to nie miało przecież sensu. Emigracja z macierzy to była albo do miast, albo do majątków ziemskich. Chłopi nie emigrowali, tylko mieszczanie lub rodziny magnackie. Można to łatwo zobaczyć na Ukrainie. Miasta były polskie (i ich polski klimat często czuć do dziś np. Lwów czy Tarnopol), ale wieś była już ruska. Miasta były katolickie, ale wieś prawosławna. Wyjątkiem na wsi była oczywiście szlachta, ale była to znakomita mniejszość procentowa ludności. Na Litwie natomiast było i jest inaczej. “Polacy” mieszkają tam wszędzie i w miastach, i na wsiach (obie stolice Litwy: Wilno i Kowno jeszcze w 1940 roku mówiły po polsku!). Pytanie moje brzmi: Dlaczego?


Obrazek

Wyjaśnienie okazało się bardzo ciekawe. Otóż na Ukrainie Polacy i Rusini mówili w zasadzie tym samym językiem. Ale na Litwie już tak nie było! No i kiedy pojawiało się towarzystwo mieszane, czy to litewsko-ruskie czy litewsko-polskie, nie mogło ono mówić w różnych językach, musieli jakiś wybrać, a że język polski był językiem kultury, to właśnie ten język wybierano. Przykład: Jeśli mama mówiła po białorusku, a ojciec po litewsku, to językiem, który znali oboje był raczej język polski. W obecnych czasach widzimy podobny trend: Jeśli oboje rodzice są np. Szwedami, to dzieci mówią po szwedzku, ale jeśli ojciec jest Albańczykiem, a matka Senegalką to w dużym procencie rodzin dzieci już będą mówić po angielsku (bo rodzice ze sobą rozmawiają po angielsku). Inny przykład. Na Uniwersytecie są trzy klasy: polska, litewska i ruska. Póki zajęcia są oddzielnie, to każdy mówi w swoim języku, ale kiedy zajęcia są razem, językiem wykładu staje się język główny – czyli w tym wypadku polski. Po kilkuset latach takiej sytuacji, na tym terenie wytworzyła się silna grupa polskojęzyczna, która mówi po polsku do tej pory.

Gdyby Rzeczpospolita przetrwała jeszcze 100-200 lat, to dzisiaj wszystkie te tereny mówiłyby po polsku. Dlatego Litwini dostają fiksum-dyrdum na dźwięk jezyka polskiego. Oni się nie boją germanizacji czy rusyfikacji, jak my jeszcze nie tak dawno temu. Oni się boją (i słusznie) polonizacji. Ale nie przymusowej, jak my, tylko dobrowolnej. Litwin mając do dyspozycji głównie literaturę, telewizję czy prasę polską po kilku pokoleniach mówiłby już tylko po polsku (porównaj irlandię i język angielski). Dlatego oni tak masowo zabraniają tego polskiego i wmawiają obywatelom, że co polskie to złe, tłumaczą te nieszczęsne nazwiska na litewski, bo dla ich etnosu, to jest być, albo nie być. Można się z nich śmiać, ale z kraju, który był największym państwem Europy 600 lat temu zostało 3mln ludzi! U nas w samej Warszawie w godzinach pracy tyle jest! Oczywiście nie popieram dyskryminacji litewskiego semifaszyzmu, ale rozumiem ich argumentację.

Teraz już chyba dla wszystkich jest jasne dlaczego takie postacie jak Mickiewicz, Kościuszko czy Miłosz w Polsce są Polakami, na Litwie Litwinami, a na Białorusi Białorusinami (no może na Białorusi poza Miłoszem). I najśmieszniejsze jest, że wszyscy mają rację! Oni wszyscy mówili po polsku, to prawda, ale pochodzili z terenów, których dziś Polską już nie nazywamy. I dlatego “Litwo, ojczyzno moja”, wcale nie musi oznaczać, że Mickiewicz Polakiem nie był, jak nam niektórzy Litwini potrafią sugerować. Litwinów spotykam co jakiś czas i jak mi jakiś oszołom wyskoczy z tekstem, to się go kulturalnie pytam, czy Mickiewicz w ogóle rozumiał język litewski. I rozmowa się kończy.


Ukraina

Następnym krajem na liście jest Ukraina. Rozdział na Białoruś i Ukrainę przebiega mniej więcej po granicy korony i Litwy w I RP. Ale rozdział na Polskę i Ukrainę jest już bardziej skomplikowany, dzielono znanym już sposobem religijnym. Okolice 1920 roku (podział terenu na Polskę i Ukrainę) wyglądał w dużym uproszczeniu tak: Otóż, jak już wspomniałem wcześniej, miasta były polskie (katolickie), ale wsie już nie (prawosławne). Żydów było oczywiście bardzo dużo (w miastach nawet do 50%), ale ich nie brano w tym czasie w ogóle pod uwagę (nie zaliczano ani do Polaków, ani do Rusinów). No to jak poprowadzić granicę? Nie mogą przecież miasta być w jednym kraju, a wsie w innym :). No i teraz staje się jasne skąd się wzięły ZURL, OUN, UPA, sojusz polsko-węgierski (Węgrzy zajęli Ruś Zakarpacką w 1938 r.), sojusz polsko-rumuński (Rumuni zajęli Bukowinę zaraz po wojnie polsko-bolszewickiej). Jest to temat na oddzielny artykuł, ale w skrócie: Polacy twierdzą, że to ich teren, bo miasta i kultura jest polska. Ukraińcy twierdzą, że to Ukraina, bo mają większość w ludności. Potem pojawiają się ruskie (Rosjanie) na horyzoncie, a jak są ruskie, to wtedy wszyscy w regionie nagle są wielcy przyjaciele i razem tłuczemy ruskich. Na koniec mniej więcej wszyscy (Polska, Rosja, Rumunia, Czechosłowacja i Węgry) dogadują się za plecami Ukrainy i Ukrainy niet. Tyle w skrócie. Może kiedyś opiszę to dokładniej w oddzielnym artykule.

Największa konsternacja jest po drugiej wojnie światowej, kiedy to dziadzio Stalin okraja wszystkie kraje dookoła i tworzy Ukraińską SSR, która terytorialnie jest największym krajem w Europie (poza samym ZSRR, do którego należy). Polsce zabiera Wołyń, Lwów, Stanisławów i Tarnopol. Węgrom/Czechosłowacji Zakarpacie, a Rumunii Bukowinę, zabierając przy okazji pół Mołdawii, która dziś jest nawet niezależnym od Rumunii krajem. Jednocześnie zostawia po stronie polskiej tereny z większością ludności ukraińskiej (np. ziemia chełmska i przemyska). Spadkiem po tym jest np. herb województwa podkarpackiego: w połowie biało-czerwony, a w połowie żółto-niebieski (kolory Ukrainy).


Obrazek

A czy zastanawialiście się, dlaczego to właśnie na Lwów po stronie ZSRR upierał się Józef Dżugaszwili (tak, Stalin był Gruzinem!)? Proszę zobaczyć granicę Polski ustaloną na konferencji w Teheranie:

Obrazek


* Linia Brązowa to Linia traktatu Ribbentrop-Mołotow
* Linia A to granica 1939
* Linia B oddaje tereny, gdzie Polacy w 1939 nie mają większości (moim zdaniem najbardziej sprawiedliwa) np. województwa wołyńskie, nowogrodzkie i część wileńskiego
* Linia C identyczna z linią B, tyle że oddajemy jeszcze Wileńszczyznę ruskim, bo niby reprezentują Oni Litwę.
* Linia D identyczna z linią C, tyle że oddajemy ruskim województwa tarnopolskie i stanisławowskie, bo niby reprezentują Oni Ukrainę – 20 lat wcześniej była to planowana linia na czas zawieszenia broni między Polską a Rosją podczas wojny bolszewickiej
* Linia E jako jedyna zostawia Lwów i Grodno poza Polską, jest to podrobiona linia Curzona przez angielskiego Żyda z polskimi korzeniami, który nazywał się Lewis_Bernstein-Namierowski i pochodził ze Lwowa i nie chciał go w Polsce. Pracował w urzędzie, który zajmował się Polską granicą i podrobił tę granicę tuż przed wysłaniem jej przebiegu do Rosji.
* Linia F to linia granicy polsko-radzieckiej w Królewcu. Należy zauważyć, że Królewiec miał być miastem GRANICZNYM, a nie oddalonym od granicy o 40km, jak jest teraz.

WAŻNE PODSUMOWANIE: W ŻADNEJ WERSJI LINII CURZONA (poza linią podrobioną i linią paktu Ribbentrop-Mołotow) Lwów i Grodno NIE SĄ poza Polską. Nazywanie obecnej wschodniej granicy Polski liną Curzona to niestety jedno wielkie historyczne oszustwo.

Churchill i Roosevelt dali ciała kompletnie, wiedzieli że linia E jest linią podrobioną, a żadna z pozostałych nie obcinała Polsce Lwowa i Grodna. Jedynie Wilno, Stanisławów i Tarnopol były kwestią sporną. Jednak Stalinowi udało się jakoś ich przekonać i granica wygląda obecnie, jak wygląda. Najprawdopodobniej Churchill z Rooseveltem traktowali tę granicę jako tymczasową. Wbrew obiegowej opinii, oni wiedzieli, że Stalin nie był Aliantem – bo wojnę zaczął równo z Hitlerem. Planowali inwazję na ZSRR niedługo po zakończeniu drugiej wojny światowej (Operacja Unthinkable oraz Plan Dropshot), ale że inwazja nie doszła do skutku, to terenów tych nie mamy w granicach do dzisiaj.

Z drugiej strony, gdyby wprowadzono w życie Plan Dropshot, to nie byłoby już do czego wracać. Na sam Lwów czy Wilno miały spaść na dzień dobry po dwie bomby atomowe, a na całe ZSRR 300.

Dla Stalina Lwów to była drzazga w oku. Pewnie zastanawiacie się dlaczego akurat to miasto? Otóż 25 lat wcześniej, w czasie wojny Polsko-Bolszewickiej młody Dżugaszwili był komisarzem politycznym radzieckiego frontu południowo-zachodniego. I jego zadaniem było zdobycie
no właśnie Lwowa! Kiedy Michał Tuchaczewski ruszył z armią na Warszawę, Józef Dżugaszwili otrzymał rozkaz by go wspomóc, ale młody Stalin nie był w ciemię bity i wiedział, że jak wyśle swoich chłopaków pod komendę Tuchaczewskiego, to tamten zbierze laury, a kariera polityczna Stalina dobiegnie końca.

Stalin rozegrał to następująco:

Kiedy przyszedł rozkaz z Moskwy by wspomóc Tuchaczewskiego uznał, że i on i Tuchaczewski rozgromią Polaczków w trymiga, a Tuchaczewski zgarnie zasługi. Wysłał więc na zdobycie Lwowa nie do końca przygotowanych chłopaków, a do Moskwy wysłał telegram, że już za późno, że chłopaki już zdobywają Lwów i nie można ich cofnąć. Tuchaczewski pod Warszawą zaatakował sam. Obaj dostali srogi łomot od Polaków 15 sierpnia 1920 roku i dlatego ten dzień jest świętem wojska polskiego w naszym kraju, a Warszawa ma nawet ulicę nazwaną imieniem tego wydarzenia (Ulica Bitwy Warszawskiej 1920r.). Wydarzenie to zmieniło bieg historii świata, bo gdybyśmy wtedy przegrali, to Europa wschodnia (a może i zachodnia) stałaby się komunistyczna 25 lat wcześniej.

Teraz brzmi to nieprawdopodobnie, ale wtedy Związek Radziecki miał dopiero 3 lata (powstał w 1917 roku). A w całej Europie był symbolem pokonania władzy królewskiej (carskiej) przez lud. Tej władzy, która doprowadziła do tej strasznej wojny, która właśnie się skończyła i doprowadziła kontynent do ruiny. Niemcy po przegranej wojnie światowej miały silne tendencje komunistyczne. We Francji ludność była nastawiona bardzo prokomunistycznie. Na zachodzie to właśnie Polska była postrzegana jako ten zły, bo walczy “z ludem”. Gdyby Rosjanie dotarli do granic Niemiec cała Europa prawie natychmiast stałaby się komunistyczna.

Bitwa ta została uznana za 18 w kolejności najbardziej przełomową bitwę w historii świata. Kiedy Stalin doszedł do władzy, wykończył Tuchaczewskiego na Łubiance w 1937 r. (to takie przypomnienie jak się kończy współpraca z Rosją). W Stalinie chęć zemsty za Lwów dojrzewała 25 lat, po tym czasie trwale oderwał Lwów od Polski.

Zemsta Stalina i bierność “sojuszników” były dla nas katastrofalne w skutkach. Co było dalej, młodsi czytelnicy mogą już nie wiedzieć. Ta piosenka im to wyjaśni.



Ostatnią granicą Białorusi i Ukrainy, której nie wyjaśniłem, jest ta wschodnia (z Rosją). Te granice mniej więcej wyznaczają granice pierwszego rozbioru Polski.

Nazwa Ukraina pochodzi od zlepka słów “U kraju”, kraje to “krojenia”, czyli granice, bo kraje po prostu “wykrajano” na mapie. A teren leżący przy granicy (wschodniej) to właśnie “Ukraina”.


Rumunia i Mołdawia

Granice Rumunii wyznaczają historyczne granice 3 krain. Rumunia składa się po prostu z historycznego Siedmiogrodu (Transylwanii), Wołoszczyzny (Walachii) oraz Mołdawii (Mołdowa / Besarabia). Siedmiogród został zabrany Węgrom podczas ich rozbioru 1919 roku (Pokój w Trianon). Rozbiór ten spowodował, że Węgry stanęły po stronie III Rzeszy, gdyż ta jako jedyna chciała Węgrom oddać ich historyczne tereny. Wołoszczyzna to teren “Rumunii właściwej”, a Mołdawia to teren, który dostała w spadku po pierwszej Rzeczpospolitej. Mało kto wie, że język polski jest językiem oficjalnym w części rumuńskiej Mołdawii. Obecnie w Rumunii jest ok. połowa Mołdawii (w tym jej stolica Jaś / Jassy), a drugą połowę stanowi niepodległe zasadniczo państwo o tej samej nazwie ze stolicą w Kiszyniowie. Około 1% powierzchni Mołdawii stanowi jeszcze jedno niepodległe państwo, a jest nim Naddniestrzańska Republika Mołdawii ze stolicą w Tyraspolu. Ostatnie z tych państw jest uznawane jedynie przez Rosję. W języku rumuńskim / mołdawskim jest nie tylko ogromna ilość polskich nazw miejscowych np. Bystrzyca (Bistrita), Krajowa (Craiova) czy Czarnawoda (Cernavoda), ale i słów pospolitych jak “ceas” (zegar / czas), “smantana” (śmietana), a niektóre wyglądają wprost identycznie jak: “rak” lub “mak”.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nazwa Rumunia pochodzi od nazwy Imperium Rzymskiego (Roma), którego część ludności po słowiańskiej inwazji dyslokowała się do Dacji i Tracji.


Rosja

O Rosji nie jedna książka powstała i nie jedna jeszcze powstanie :). Skrócę, więc opis do absolutnego minimum. Zachodnia granica Rosji pokrywa się mniej więcej z I rozbiorem Polski. Druga Rzeczpospolita mogła spokojnie odzyskać te tereny. Po bitwie warszawskiej to my dyktowaliśmy ruskim warunki. Poszliby na wszystko, byleby Moskwy im nie zająć :). Granicę wytyczono po linii drugiego rozbioru nie z przypadku. Mieliśmy w naszym obozie takiego Pana jak Roman Dmowski. On w odróżnieniu od Piłsudskiego nie chciał federacji, chciał w zasadzie takiego państwa, jakie mamy teraz, czyli jednolitego narodowościowo. Uznał, że agresja niemiecka jest tylko kwestią czasu i wtedy lepiej mieć w Polsce jak najwięcej Polaków, a jak najmniej wszystkich innych, bo oni podjudzeni przez Niemców wizją własnego państwa zaczną wykańczać Rzeczpospolitą od środka. Ciężko teraz jednoznacznie ustalić czy miał rację czy była to samospełniająca się przepowiednia. Bo Ukraińców zdradziliśmy (podzielono Ukrainę na Polskę, ZSRR i Rumunię) z planem jak najszybszej polonizacji/rusyfkacji/romanizacji. Podobny los miał spotkać Białoruś. Jednym z ustaleń tej zdrady był układ, który mówił, że większość Ukraińców i Białorusinów ma mieszkać w Polsce, ale ich stolice (odpowiednio Kijów i Mińsk) mają być w ZSRR. Miało to ich dodatkowo rozbić. Efektem tego układu były (ostrzegam, bardzo drastyczne – zdjęcia raczej nie dla dzieci) Głodomór oraz Rzeź Wołyńska, które kosztowały życie 7 milionów(!!!) Rzeczpospolitan. I nie była to śmierć przez strzał w tył głowy, ale zagłodzenie na śmierć, kanibalizm, zabijanie noworodków na oczach matek, gwałty publiczne, wyrzynano wszystkich – starców, kobiety i dzieci.

Na szczęście nie wszystkich udało się wymordować lub przesiedlić:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Miało być więcej krajów, ale i tak rozrosło się niemiłosiernie :). Granice krajów spoza Rzeczpospolitej opiszę w innym artykule.
http://wspanialarzeczpospolita.pl/2014/ ... s-granica/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: abcd » czwartek 04 cze 2015, 13:21

0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 24 lip 2015, 22:52

Poganie przez 200 lat stanowili większość w chrześcijańskim państwie Piastów
2015-07-23

Pierwsze kościoły kraju Piastów powstawały najpierw w najznaczniejszych grodach Wielkopolski, potem w większych ośrodkach pozostałych ziem państwa, później w mniejszych grodach, zaś we wsiach pojawiły się dopiero od drugiej połowy XII wieku. Działo się tak dlatego, że w pierwszej fazie chrystianizacji liczyło się przede wszystkim nawrócenie grupy ludzi najważniejszych dla funkcjonowania państwa (drużynników, możnych), ci zaś przebywali u boku władcy, albo zamieszkiwali grody. Inaczej podchodzono do ludzi prostych - nimi niewiele się przejmowano, więc przez pierwsze dwa wieki mało kogo z rządzących obchodziło, w co wierzą - pisze Artur Szrejter w artykule dla WP.

Odkrycia archeologiczne ostatnich trzech dekad dostarczyły wielu ciekawych danych na temat okresu wprowadzania chrześcijaństwa na ziemiach polskich. Ukazują one nie tylko postępy chrystianizacji, ale także lokalny opór przed nową religią.

W poprzednim artykule poświęconym teoriom historycznym na temat początków państwa polskiego wspomniałem, że wyniki badań ostatnich dziesięcioleci zburzyły wcześniej obowiązującą w polskiej nauce wizję budowy kraju pierwszych Piastów oraz przyjęcia wiary w jedynego Boga jako procesów w miarę pokojowych. Dziś wiemy, że tworzenie państwa, trwające od przełomu wieków IX i X do ostatnich dziesięcioleci X wieku, było pełne walk, zaś wprowadzenie chrześcijaństwa nie nastąpiło, ani szybko, ani bezkonfliktowo.

Gnieźnieńskie centrum państwa Piastów

Zarówno tradycja narodowa, jak i wiedza naukowa uznają Gniezno za centrum państwa pierwszych Piastów. Wprawdzie istnieją teorie, że gniazdo dynastii mógł stanowić Kalisz (pogląd profesora Tadeusza Baranowskiego) lub Giecz (jak proponowała profesor Zofia Kurnatowska), jednak większość argumentów archeologicznych i historycznych przemawia za centralną rolą Gniezna. Dlatego od początku badań nad rozwojem Kościoła na ziemiach polskich zdziwienie naukowców budził fakt, że biskupstwo misyjne państwa Mieszka, które w 968 roku objął Jordan, zostało ulokowane w Poznaniu. Jedni badacze dopatrywali się w tym konfliktu między Mieszkiem a biskupem, inni wskazywali na odgórnie zarządzone przez księcia "rozdział" władzy świeckiej (Gniezno) od kościelnej (Poznań).

Sytuację zmieniły wykopaliska prowadzone w Gnieźnie od lat 90. przez Tomasza Sawickiego. Dowiodły, że tamtejszy gród nie istniał przed X wiekiem, zatem nie miał tak dawnej metryki, jak sądzili wcześniejsi naukowcy. Od VIII do połowy X stulecia funkcjonowała tam jedynie osada otwarta, a na kulminacji Wzgórza Lecha były wzniesione zastanawiające obiekty, oddzielone od osady głębokim rowem: niewielka czworoboczna "platforma" z kamieni spojonych gliną, zaś obok niej spory kurhan kamienny. Na platformie odkryto grubą warstwę popiołu, co świadczy, że płonęło na niej użytkowane przez długi okres duże palenisko. Wobec istniejącej tradycji ludowej (bardzo trwałej, gdyż jej echa widzimy jeszcze w XV-wiecznej kronice Jana Długosza), wiążącej to miejsce z wierzeniami pogańskimi, badacze uznali te obiekty za pozostałości sanktuarium bogów pogańskich, w którym płonął "wieczny ogień". Uważa się, że było to centralne miejsce kultu dla ziemi gnieźnieńskiej, a może nawet sanktuarium o znaczeniu ponadregionalnym. Dopiero w latach 40. X wieku poprzednik (i domniemany ojciec) Mieszka I wzniósł pierwszy gród gnieźnieński, który z czasem rozrósł się w miasto.

Co jednak wspólnego ma gnieźnieńskie miejsce kultowe z ustanowieniem biskupstwa misyjnego w Poznaniu? Świadectwa archeologiczne mówią, że owo sanktuarium pogańskie zostało zlikwidowane dopiero po połowie X wieku, a więc zapewne w latach 60., czyli w okresie przyjęcia przez Mieszka chrztu. Wydaje się więc, że książę ulokował biskupstwo w Poznaniu, aby uspokoić nastroje ludności - być może chciał uniknąć konfrontacji zwolenników pogaństwa (z gnieźnieńskiego centrum kultowego) z nielicznym otoczeniem biskupa. Jeśli ta teoria jest zasadna, ukazuje, że - wbrew dawnej i pięknej wizji pokojowego wprowadzania chrześcijaństwa na naszych ziemiach - odkrywane są przekonujące ślady, że proces ten przebiegał wcale nie tak spokojnie. Zdaje się nawet, że dochodziło do ostrych tarć między wyznawcami starej religii a aparatem państwowym popierającym nową religię, skoro Mieszko - władca przecież niezwykle stanowczy i bardzo silny - wolał nie zaogniać sytuacji.

Pierwszoplanowa rola Gniezna pod względem kościelnym objawiła się dopiero w roku 1000, podczas zjazdu gnieźnieńskiego, kiedy właśnie tam umieszczono siedzibę arcybiskupstwa państwa Bolesława Chrobrego. Jak widać, musiało minąć sporo czasu, nim Piastowie zdecydowali się zainstalować główny ośrodek kościelny w Gnieźnie. Zostało to poprzedzone długim pracami (trwającymi od lat 80. X wieku), podczas których całkowicie przebudowano gród, tworząc z niego centrum wczesnomiejskie, nad którym górował gród główny (siedziba książęca), wzniesiony idealnie na miejscu ośrodka kultu pogańskiego. Zabieg ten miał zapewne duże znaczenie ideologiczne, gdyż ukazywał książąt jako tych, którzy czerpali z dawnego "miejsca mocy". Choć taka manifestacja może się nam wydawać dziwna w przypadku władców chrześcijańskich, to jednak z terenów całej Europy znamy podobne przykłady łączenia tradycji pogańskiej z chrześcijańską w procesie budowy pozycji i prestiżu wczesnośredniowiecznych dynastów.

Mazowieckie "kurhany sprzeciwu"

Innym śladem uwidaczniającego się w czasach Mieszka sprzeciwu wobec wprowadzania chrześcijaństwa są znaleziska z Mazowsza. W ostatnich dziesięcioleciach X wieku na dużych obszarach tej krainy - od Wisły po Narew - zaczęto wznosić liczne cmentarzyska kurhanowe. Nie byłoby w tym niczego dziwnego, gdyż wiele ludów słowiańskich chowało swoich zmarłych w ziemnych kopcach, gdyby nie to, że na terenie Mazowsza zwyczaj ten został zarzucony ponad 100 lat wcześniej. Powrócono do kurhanów, a co więcej, zaczęto stosować także zupełnie nowy typ pochówków - usytuowane na zboczach pagórków groby w obstawie z dużych kamieni.

Badający ten fenomen od lat 60. XX wieku archeolodzy, między innymi Lechosław Rauhut, Joanna Kalaga, Maria Miśkiewiczowa czy Marek Dulinicz, wysuwali różne hipotezy. Przypuszczano, że w drugiej połowie X stulecia doszło do migracji jednego z plemion Słowian Wschodnich z terenów Rusi (gdzie nadal wznoszono różne rodzaje kopców grobowych) lub że wzdłuż mazowieckiego odcinka szlaku handlowego z Rusi na Pomorze osiedlali się Waregowie (czyli ruscy wikingowie). Okazało się jednak, że nie istnieją ślady archeologiczne, które potwierdzałyby nagłe przybycie na Mazowsze przybyszów ze wschodu. Zatem przyczyna musiała tkwić w sferze wierzeniowo-ideologicznej.

Wydaje się, że wytłumaczeniem może być opór miejscowej ludności wobec wprowadzania chrześcijaństwa. Rzeczywiście, wraz z początkiem chrystianizacji ziem mazowieckich (zapewne od lat 70. X wieku) pojawiają się tam kurhany ziemne i groby z konstrukcjami kamiennymi. Miał to być więc świadomy powrót do stosowanego przez przodków sposobu chowania zmarłych, który był całkowicie odmienny od forsowanego przez chrześcijaństwo obrządku "płaskiego" (jak na dzisiejszym cmentarzu) i bez obstawy kamiennej. Oczywiście od końca X wieku także na Mazowszu obserwuje się zakładanie cmentarzy typowo chrześcijańskich - tak zwanych rzędowych, gdyż groby były układane w rzędach. Jednak odkrywane są one tylko w pobliżu największych grodów, szczególnie takich jak Płock, które zostały założone przez zdobywców - Piastów - na surowym korzeniu. Z tego widać, że przez pierwsze dziesięciolecia po konwersji Mieszka nowa religia nie wychodziło poza owe grody (a działo się tak na wszystkich obszarach państwa pierwszych Piastów), zaś wieś pozostawała pogańska.

Mazowieckie groby kurhanowe i z konstrukcjami kamiennymi były wznoszone aż do końca XII wieku - czyżby więc aż do tego czasu większa część Mazowsza pozostawała faktycznie pogańska? Sprawa nieco się rozjaśnia, kiedy uświadomimy sobie, że właśnie do drugiej połowy XII stulecia na terenie całego państwa Piastów nie istniała sieć wiejskich kościołów parafialnych. Dopiero wtedy rozpoczęto jej rozbudowę, co doprowadziło do chrystianizacji także mieszkańców wsi - i ten proces jest dobrze widoczny na przykładzie mazowieckim, gdzie pod koniec XII wieku zaczęły zanikać pogańskie cmentarzyska kurhanowe i z obstawą kamienną.

Kamienne kościoły i "pałace"

Jak wynika z wielu prowadzonych od lat 90. projektów wykopaliskowych (badania takich naukowców jak profesor Zofia Kurnatowska czy profesor Hanna Kóčka-Krenz), pierwsze kościoły kraju Piastów powstawały najpierw w najznaczniejszych grodach Wielkopolski, potem w większych ośrodkach pozostałych ziem państwa, później w mniejszych grodach, zaś we wsiach pojawiły się dopiero od drugiej połowy XII wieku. Działo się tak dlatego, że w pierwszej fazie chrystianizacji liczyło się przede wszystkim nawrócenie grupy ludzi najważniejszych dla funkcjonowania państwa (drużynników, możnych), ci zaś przebywali u boku władcy, albo zamieszkiwali właśnie grody, a chowani byli w ich okolicach.

Prostym mechanizmem przyciągnięcia do nowej religii tego typu ludzi - wcale nie ciemnych ani głupich - było oczarowanie ich potęgą Kościoła. Oczarowanie, a nie przymuszenie, gdyż jak wskazują ówczesne przykłady z innych państw, lepsze efekty przynosiło przekonanie warstw wyższych do chrześcijaństwa: poprzez przykład władcy i jego rodziny, poprzez rozdawanie im "darów chrzcielnych" lub uświadomienie korzyści społecznych i politycznych, jakie można było zyskać w wyniku konwersji. Jak kończyły się próby siłowego zmuszania możnych i wojowników do przyjęcia wiary w Boga pokazują przykłady skandynawskie - w Norwegii do XI, a w Szwecji aż do XIII wieku trwały na tym tle krwawe walki.

W państwie Piastów aż tak zaciekłych walk chyba nie było, zatem warstwy wyższe przyciągano do chrześcijaństwa raczej w pokojowy sposób. Inaczej podchodzono do ludzi prostych - nimi niewiele się przejmowano, więc przez pierwsze dwa wieki mało kogo z rządzących obchodziło, w co wierzą. Wyjątkiem w tej grupie byli szeregowi mieszkańcy grodów, od których wymagano ochrzczenia się. Zapewne właśnie ich dotyczyły opisy dziejopisa niemieckiego Thietmara, że za czasów Chrobrego wybijano zęby ludziom nieprzestrzegającym postów. Stosowanie podobnych środków represji na wsi mijałoby się z celem, gdyż nieobjęci siecią kościelną poganie nawet nie wiedzieliby, za co ich karano.

Co zaś w grodach było elementem, który swoją wspaniałością najdobitniej świadczył o potędze nowej religii? Oczywiście kościoły: wielkie, kamienne i wyposażone w sprzęt liturgiczny z metali szlachetnych. Za Mieszka I wzniesiono pierwsze kamienne świątynie w Gnieźnie czy Poznaniu, a za Bolesława Chrobrego i Mieszka II przebudowywano wcześniejsze (np. w Gnieźnie powstała na miejscu kościoła trójnawowa bazylika) i fundowano kolejne. W niektórych dużych grodach budowano też kościoły drewniane - ślady takiej świątyni zachowały się w Kaliszu.

Równocześnie książęta piastowscy wznosili tak zwane palatia, czyli założenia pałacowe, które składały się z długiego, halowego budynku oraz dołączonej do niego rotundy - okrągłej kaplicy służącej tylko władcom i ich otoczeniu. Także te budowle były kamienne, piętrowe i duże (kilkanaście na dwadzieścia kilka metrów) - wszak należało ukazywać potęgę rodu panującego. Pierwsze palatia z rotundami powstały za czasów Mieszka w najważniejszych grodach Wielkopolski (Ostrów Lednicki, Gniezno, Poznań). Chrobry i Mieszko II wznosili następne - także w grodach oddalonych od wielkopolskiego centrum państwa, takich jak Przemyśl, aby świadczyły o sile polskiej władzy. Ważne jest też spostrzeżenie, że niektóre palatia (jak to w Gieczu) nigdy nie zostały ukończone, a ich budowę przerwały krwawe wydarzenia kryzysu monarchii piastowskiej w latach 30. XI wieku.

Zarówno kościoły, jak i palatia musiały wywierać na mieszkańcach państwa Piastów wielkie wrażenie swoją monumentalnością. Równie monumentalne były jedynie wały ówczesnych największych grodów piastowskich, które osiągały do dwudziestu kilku metrów szerokości u podstawy i kilkunastu metrów wysokości, a niektóre były licowane kamieniami. Właśnie owe trzy typy budowli - umocnienia grodowe, palatia i kościoły - wyróżniały się spośród otoczenia drewnianych budynków i świadczyły o potędze książąt oraz sile ich nowej wiary. Warto zauważyć, że w innych wiodących wówczas państwach słowiańskich, czyli w Czechach i na Rusi, akcje budowy wielkich kamiennych założeń kościelnych i pałacowych rozpoczęły się znacznie później niż w Polsce, bo dopiero w drugiej połowie XI wieku.

Bazylika w szczerym polu

Szczególnym przykładem budowlanej działalności pierwszych Piastów jest osiedle, którego pozostałości odnaleziono w miejscowości Kałdus nad dolną Wisłą koło Chełmna. Jak wynika z prowadzonych tam od lat 90. badań pod kierownictwem Wojciecha Chudziaka, pod koniec rządów Mieszka I zaczęto wznosić (w miejscu, gdzie wcześniej istniało pogańskie miejsce kultowe) osiedle, które już w założeniu miało być dużym ośrodkiem typu miejskiego. Od zera pobudowano założenie grodowe i podgrodowe, ściągnięto licznych mieszkańców, zaś jako wojowników - i zapewne zarządców - sprowadzono Skandynawów, o czym świadczą liczne znaleziska przedmiotów luksusowych oraz uzbrojenia typowego dla przybyszów z Północy (szczególnie Duńczyków).

Najbardziej prawdopodobne przypuszczenie zakłada, że Mieszko w ostatnim okresie swych rządów postanowił wznieść w tym ważnym strategicznie miejscu nowy ośrodek, który miał się stać centrum decyzyjnym dla obszaru dolnowiślańskiego, czego ma dowodzić odkrycie ruin palatium, a więc "pałacu" książęcego. Prace budowlane w nowym mieście trwały przez całe panowanie Chrobrego i Mieszka II. W czasie rządów tego drugiego zaczęto wznosić wielki (17 na 35 m) kościół kamienny o trójnawowym założeniu architektonicznym charakterystycznym dla bazyliki, a więc świątynię porównywalną z katedrami Gniezna czy Poznania. Niestety, miasto nie przetrwało kryzysu monarchii piastowskiej w latach 30. XI wieku, żadnej z wielkich budów nie ukończono, a osiedle opustoszało.

Właśnie dzięki temu, że na jego miejscu nie powstały późniejsze budynki, archeolodzy mają znakomitą okazję badać, jak w czasach pierwszych Piastów powstawało miasto ulokowane "w szczerym polu". W innych ośrodkach, które zostały wzniesione na surowym korzeniu przez Mieszka I czy Chrobrego - takich jak Płock (koniec X stulecia) czy Sandomierz (lata 70. X wieku) - późniejsza zabudowa częściowo zniszczyła wczesnośredniowieczne zabytki, a obecnie utrudnia wykopaliska. Inaczej jest w Kałdusie, gdzie można śledzić etapy rozbudowy miasta epoki wczesnych Piastów.

Pogańska świątynia we Wrocławiu

Na koniec przykład, który początkowo zdawał się świadczyć, że po upadku rządów Mieszka II w latach 30. XI wieku - a więc po katastrofie pierwszej monarchii piastowskiej - doszło w Polsce do zjawiska, które dawni naukowcy nazywali "reakcją pogańską". Po badaniach historycznych i archeologicznych ostatniego ćwierćwiecza wiadomo, że reakcja pogańska nie miała miejsca, gdyż i tak większość mieszkańców ówczesnej Polski pozostawała poganami, więc nie mieli oni przeciwko czemu "reagować". Doszło za to do ostrego kryzysu społecznego i politycznego królestwa Mieszka II, którego przejawy ujawniały się już pod koniec rządów Bolesława Chrobrego.

Wydawało się, że teoria o reakcji pogańskiej została ostatecznie pogrzebana (w ujęciu naukowym, gdyż nadal pokutuje w świadomości ogólnospołecznej z uwagi na fakt naucza się o niej w szkole), kiedy podczas wykopalisk prowadzonych w latach 90. we Wrocławiu przez doktora Sławomira Moździocha odkryto świątynię pogańską! Jak ustalono dzięki dendrochronologicznemu datowaniu drewna, budynek wzniesiono w latach 1032-1033, a więc w czasie, kiedy według średniowiecznych źródeł pisanych miało dojść w Polsce do wybuchu powstania pogańskiego po upadku władztwa Mieszka II. Co więcej, świątynię tę ulokowano nie w jakimś ustronnym miejscu, lecz na terenie wrocławskiego grodu głównego. Wydawało się więc, że niespodziewanie znaleziono dowód, iż naprawdę doszło do reakcji pogańskiej, która objęła nawet największe grody Polski.

Po dokładniejszym przyjrzeniu się znaleziskom okazało się, że budynek nosi cechy (takie jak rozplanowanie wnętrza czy cenne tkaniny użyte jako zasłony dzielące wnętrze budynku na części) świątyń typowych dla obszaru północnego Połabia, a więc dla ziem słowiańskich Ranów i Wieletów, uznawanych we wczesnym średniowieczu za zagorzałych wrogów chrześcijaństwa. Okazało się więc, że świątynia nie została wzniesiona przez miejscową ludność, chcącą podczas domniemanej reakcji pogańskiej wrócić do czczenia starych bogów. Skąd jednak wzięli się Wieleci w największym grodzie Śląska? Na to też badacze znaleźli odpowiedź - badania archeologiczne dowiodły, że już w pierwszej połowie X wieku władcy Gniezna prowadzili pewną określoną politykę wojenną, która później była kontynuowana przez Mieszka I, a także jego potomków aż do XII wieku. Otóż podczas wojen, w trakcie których albo łupiono ziemie sąsiadów, albo zdobywano nowe terytoria, porywano część ludności i przesiedlano na inne podległe Piastom obszary. Stąd archeologiczne ślady ludności pomorskiej widzimy w Wielkopolsce, a ludności wielkopolskiej - na północy Małopolski czy na zachodnim Mazowszu. Działania "deportacyjne" jednocześnie osłabiały sąsiadów i wzmacniały potencjał ludnościowy oraz gospodarczy własnego kraju.

Czy Wieleci z Wrocławia byli takimi właśnie przymusowymi osiedleńcami? Zdają się to potwierdzać wykopaliska, dzięki którym wiemy, że także na Śląsku za rządów Piastów osadzano brańców z Połabia. I właśnie oni, gdy upadło państwo Mieszka II, poczuli się na tyle wolni, by wznieść własną pogańską świątynię w grodzie, koło którego ich osiedlono. Przybytek ten nie przetrwał długo, a jego zniszczenie przypisuje się Czechom, którzy korzystając z anarchii panującej w Polsce najechali główne grody Wielkopolski (1038 rok) i na kilkanaście lat zajęli Śląsk.

Nowe odkrycia, stare poglądy

Przykład ten pokazuje, że zwodnicze jest natychmiastowe wyciąganie wniosków z nowych odkryć. Tak jak w wypadku kurhanów mazowieckich nieprawdziwe okazało się pierwsze przypuszczenie, że są dziełem przybyszów z Rusi, tak w wypadku wrocławskiej świątyni wyjaśniono, że nie jest dziełem miejscowej reakcji pogańskiej, a przymusowych osiedleńców z ziem wieleckich. Idąc dalej: nowe odkrycia archeologiczne dotyczące czasów pierwszej monarchii piastowskiej coraz bardziej zmieniają poglądy naukowe na początkowe etapy chrystianizacji ziem polskich. W efekcie "pokojowa" wizja tego procesu, propagowana od lat 50. do 80. XX wieku, jest już nieaktualna pod względem naukowym, choć nadal dominująca w świadomości społecznej.

Artur Szrejter dla Wirtualnej Polski

http://historia.wp.pl/title,Poganie-prz ... aid=11547a
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: abcd » wtorek 15 gru 2015, 17:46

To chyba najwłaściwszy wątek:

indianchinook pisze:SŁOWIANINIE OCKNIJ SIĘ !!!

Obrazek

SŁOWIANINIE OCKNIJ SIĘ !!!

Obrazek


NIE MAMY PRAWA DZISIAJ BYĆ MAŁODUSZNYMI I TCHÓRZAMI CHOCIAŻBY DLATEGO, ŻE JESTEŚMY MĘŻCZYZNAMI. DLATEGO, ŻE PATRZĄ NA NAS NASZE KOBIETY, NASZE MATKI, ŻONY , SIOSTRY ! ..”

„Naród bez swojej świadomości jest gnojem, na którym rozkwitają (pasożytują) obce narody.”
Maszyna liberalnej propagandy, maszyna łgarstwa, dzień po dniu zmusza nas do tolerancji i przyjaźni wobec tych których nie lubimy.
Ja nie chce być przyjacielem tych, którzy jeszcze wczoraj zabijali Słowiańskich Polskich chłopaków i gwałcili Słowiańskie Polskie dziewczęta.
Ja nie chcę być przyjazny wobec narkomanów, pedałów, zwyrodnialców cudzoziemskich, którzy niszczą nasz naród , nasza kulturę!
Ja nie chcę być tolerancyjnym. Ja nie chce być obojętnym .
Ja nie chce milczeć dlatego , że jeżeli dziś przemilczę, to jutro już nikogo nie będzie kto mnie wysłucha ! Ten świat stacza się w otchłań, a oni wraz z nim .
Ja chce się ożenić ze słowiańską polską dziewczyną. Ja chce, żeby mój syn ożenił się ze słowiańska polską dziewczyną. Żeby moja córka wyszła za mąż za słowiańskiego polskiego chłopaka.
Żeby moje wnuki wzrastały pośród Słowian Polaków. Słowian krzepkich, zdrowych, dumnych.
Żeby żadne draństwo nie mogło zagrozić ich spokojnemu życiu.
Ja myślę, że każdy normalny człowiek to rozumie, ale niektórzy (cudzoziemcy-twary) nazywają to faszyzmem. Nawet nie zdążysz się obejrzeć i tylko za to że Słowiański Polski mężczyzna nazywa siebie Słowianinem Polakiem, nazywa siebie mężczyzną to zaliczają go do nazistów!
Słowiańską Polską dziewczynę , która chce wyjść za mąż i rodzić wiele zdrowych słowiańskich polskich dzieci , tez zaliczą do faszystów !
To wymyślone tolerancyjne społeczeństwo to podtrzyma podchwyci. I wszystkimi możliwymi siłami spróbuje dowieść straszliwych przejawów polskiego faszyzmu i ksenofobii.
A cóż to jest za społeczeństwo??? Pedały, lesbijki , narkomani, politycy trwoniący majątek niczego pożytecznego nie czyniąc i cudzoziemcy żerujący na naszych nieszczęściach !
Dlaczego pozwalamy tym śmieciom, tym plugawcom dyktować jak mamy żyć ???
Nasi przodkowie krwią i potem budowali ten kraj i kulturę słowiańską. Budowali dla nas i naszych potomków. Nie było im łatwo, ale czynili to co powinni czynić !
NIE MAMY PRAWA DZISIAJ BYĆ MAŁODUSZNYMI I TCHÓRZAMI, ALE SZCZODRYWLIMY ZA ZMAGANIA NASZYCH PRZODKÓW.
NIE MAMY PRAWA DZISIAJ BYĆ MAŁODUSZNYMI I TCHÓRZAMI CHOCIAŻBY DLATEGO, ŻE JESTEŚMY MĘŻCZYZNAMI. DLATEGO, ŻE PATRZĄ NA NAS NASZE KOBIETY, NASZE MATKI, ŻONY , SIOSTRY !
I TYLKO OD NAS ZALEŻY PRZYSZŁOŚĆ NASZEGO KRAJU! PRZYSZŁOŚĆ NASZYCH DZIECI, NASZYCH RODZIN I KREWNYCH.

Od info Krzysztofa, który zwrócił uwagę na poważny problem w naszym kraju ! „JESZCZE RAZ !!!!
Ludzie z ” Tuskolandii ” ( „Kaczolandii” „POPiSolandii”-czy co tam jeszcze z Polski pozwoliliśmy zrobić), WYMIERAMY ! Przestańcie oglądać głupie seriale i wierzyć „Wydarzeniom”
Weźmy się za przetrwanie biologiczne,bo Polacy,Słowianie będą istnieć niedługo tylko
.na kartkach wysoce specjalistycznych podręczników historii, podobnie jak obecnie słowiańska kultura przedchrześcijańska !! Czas się obudzić,podnieść tyłki z kanap i działać. Chowanie głowy w piasek albo bezproduktywne pohukiwania tylko,powinny zacząć być już teraz traktowane jak zdrada albo sabotaż ! To nie Niemcy , masoni czy feministki tu będą winni,tylko MY SAMI,bo wiemy już kim są kontrolerzy i pastuch,ale to MY SAMI samobójczo pozwalamy się im ogłupiać i eksterminować,ochoczy ich w tym wspomagając !” uwaghttps://www.youtube.com/watch?v=fwOKSK_jO8M


Ocknij się Słowianinie !!!
https://www.youtube.com/watch?v=pA18PEK-WEo

Obrazek
https://indianchinook.wordpress.com/201 ... cknij-sie/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 16 gru 2015, 00:00

indianchinook pisze:Upadek Polski
Jak to możliwe aby potęga powierzchni ponad 1mln runęła jak domek z kart ?


Obrazek

Dlaczego Polska padła z końcem XVIII wieku?

Dlaczego Polska padła z końcem XVIII wieku?
Co to znaczy: padła? To znaczy, że zawaliła się jak spróchniały dom, który, jak twierdzą te państwa, które na tym skorzystały, trzeba było rozebrać na części i podzielić się nimi. To wydarzenie, jeśli weźmie się pod uwagę jak potężna obszarowo była stara Polska – liczyła przeszło 1.000.000 kilometrów kwadratowych, więc 3 razy tyle, ile liczy dzisiejsza – wprowadzić nas musi w osłupienie. Jakim sposobem tak ogromne państwo mogło zwyczajnie rąbnąć? Nie stało się to w żadnych zamierzchłych czasach, ale zaledwie 200 lat temu. Cóż to jest 200 lat?! To są 3 żywoty ludzkie liczone po 70 lat życia. Wydarzenie to nie tylko nas dziwi, ale i pali wstydem, bo to przydarzyło się nam, Polakom; bo to ciągle jeszcze nie zagojona, ropiejąca rana; my ciągle jeszcze nie wiemy: stoimy, czy nie stoimy?



Na pytanie: dlaczego Polska padła?, dali już jakoby odpowiedź nasi najlepsi historycy: Walerian Kalinka, Józef Szujski, Michał Bobrzyński, którzy tworzyli tak zwaną szkołę krakowską. Ich diagnoza sprowadzała się do stwierdzenia, że Polska padła z własnej winy: a bo rząd był słaby, a bo parlamentaryzm był wybujały, a bo Polakom brakowało instynktu samorządności. Byli jeszcze historycy ze szkoły warszawskiej i podobnie myśleli, mając jedynie więcej wiary w możliwość podniesienia się Polski.

bioną przez naszych szacownych historyków, odrzucić. Inna była przyczyna upadku Polski. Bo oto co się naprawdę stało. Obrazowo mówiąc, Polska to był dom, w którym mieszkał gospodarz i w którym w pewnej chwili zamieszkał razem z nimi jego gość. Gospodarzem byli Polacy, a gościem byli Żydzi. Ten gość był więcej niż nieciekawy, bo to był unikalny w skali światowej przestępca, oszust i zdrajca, a jeśli mu okoliczności na to pozwalały, to i morderca, o czym gospodarz zasadniczo nie wiedział, a docierające o tym ze świata pogłosy lekceważył. Tymczasem byłby to niezrozumiały wyjątek, gdyby taki gość w domu dobrodusznie naiwnego gospodarza nie dokonał na niego zamachu, by jego miejsce zająć. Nie dajmy historykom wmawiać sobie – zresztą to robią przede wszystkim nasi wrogowie – że Polska upadła wskutek braku energii, cnót i zmysłu państwowego Polaków. Nie plujmy sami na siebie i nie pozwalajmy robić tego innym. Nie ma powodu, byśmy tracili wiarę w swoje państwowotwórcze siły.

Wielu uzna może, że to określenie: unikalny w skali światowej przestępca i morderca, jest wyrazem skrajnego antysemityzmu i zechce łaskawie zniechęcić się. Żeby do tego nie doszło, sięgnijmy od razu po dowody, które pokażą, że to wcale nie histeria, a zwyczajna prawda.

Najprzód tedy dajmy małą próbkę tych wypowiedzi o Żydach, które pojawiły się w świecie na przestrzeni 2000 lat. Bez obawy jednak, ograniczymy się do kilku spośród tysiąca.

Pierwszą osobą, do której zgłosimy się po wypowiedź na temat Żydów, będzie
Jezus Chrystus. Kto nie wierzy w boskość Chrystusa, musi przynajmniej przyznać, że był to genialny wizjoner dziejów ludzkości. Otóż według Chrystusa, dzieje ludzkości w swej podstawowej konstrukcji są przepołowione na dzieje dobra i na dzieje zła; pierwsze realizują Królestwo Boże, które zmierza ku wieczności i dlatego jest jakby nie z tego świata; drugie realizują królestwo szatana, które, nie zmierzając do Boga i wieczności, zasklepia się wyłącznie w świecie doczesnym i z nienawiścią zwalcza to pierwsze. Zaś Żydom rzuca Chrystus w twarz, że są satanistami, mówiąc im: „Wy z ojca diabła jesteście i chcecie pełnić jego wolę”, a tym samym stwierdza, że Żydzi należą do królestwa szatana. „Jak mnie prześladowali, tak i was prześladować będą” – zapowiedział nam Chrystus, podkreślając stałość tej opozycji 2 królestw, co jest sednem historii świata. O tym powinno się pisać w podręcznikach szkolnych, jeśli młode pokolenie chce się uczyć prawdziwej historii. To, co się świeżo na naszych oczach dzieje, tę prawdę o 2 królestwach jaskrawo nam ilustruje. Żydomasoński twór, Unia Europejska, bez chrześcijaństwa i bez Boga, zalał Europę i wprowadza do niej najdziksze obyczaje, barbarzyństwo na każdym kroku. Przekonujemy się, że Chrystus miał rację, mówiąc o Żydach i o szatanie jako o wspólnikach w złym.

U progu czasów nowożytnych na temat Żydów zabrał głos w osobnej książce „Żydzi a kłamstwo” wielki reformator religijny, Marcin Luter. Oto mały fragment z jego dzieła:

„Żydzi to wierutni kłamcy i pijawki krwiożercze. Żydzi są nieznośnym ciężarem naszym. Narzekają na nas, że ich gnębimy i uciskamy, a nie ma wśród nas nikogo, co by na oścież nie otworzył domów swych, aby wyszli do miejsca, z którego do nas przybyli. Jeszcze byśmy ich podarunkami obsypali na drogę, by się tylko od nas wynieśli. Żydzi nas w naszym własnym kraju uciskają, my w pocie czoła pracujemy, a oni spokojnie owoc naszej pracy zjadają. Rabują nasze pieniądze i dobra lichwą. Żydzi są tak hardzi, że nie słuchają nikogo; choć słyszą argumenty, nie ustępują. Jest to naród złośliwy, nękający inne narody przez lichwę i grabież. Jeśli władcy pożyczą oni 100 florenów, wycisnął 20.000 z poddanych. Musimy ich się strzec. Książęta i rząd siedzą z boku i śpią. Żydzi nie tylko praktykują lichwę, ale uczą, że ta lichwa jest prawem im nadaną, że sam Bóg przez usta Mojżesza nakazał im uprawiać lichwę wśród innowierców. Żaden poganin nie czyni takich rzeczy i nikt by tego nie robił oprócz samego diabła i tych, którymi on zawładnął, jak zawładnął Żydami. Cóż nam począć? Zastosujmy mądrość innych krajów, jak Francja, Hiszpania, które zmusiły ich, aby zdali sprawę z tego, co ukradli, i postąpili sprawiedliwie wydalając Żydów z kraju. A więc precz!”

Z wypowiedzi Lutra wynika, że Żydzi wśród narodów świata są skorpionem. W tym miejscu, robiąc małą odskocznię, postawmy sobie pytanie, jak do tego doszło, że Żydzi stali się takim skorpionem. Wiadomo, że to jest zjawisko tajemnicze i wyjątkowe w skali świata. W Księdze Powtórzonego Prawa, którą przypisuje się autorstwu mojżeszowemu, znajduje się całkiem otwarta wypowiedź:

„I uczyni cię Pan głową, a nie ogonem, i ty będziesz zawsze tylko na górze, a nigdy nie będziesz na dole. Ty będziesz pożyczał wielu narodom, a sam u nikogo nie zaciągniesz pożyczki. Jahwe umieści cię zawsze na czele, a nie na końcu, zawsze będziesz górą, a nigdy ostatni.”

W tym krótkim tekście zawarta została cała konstytucja narodu żydowskiego, w której wyłożony został cel: zapanowanie nad narodami świata, i podane zostały środki: lichwiarskie sztuczki finansowe. Żydzi mają być panami świata, ponieważ będą finansjerą świata. Ma tu miejsce niezwykły szowinizm narodowy, który Żydom podsuwa i zaleca ich religia. To jest ten niebywały, unikalny w skali światowej skandal, że mafijność narodu żydowskiego wypływa z jego religii do tego celu zmajstrowanej, co czyni z Żydów tak upartych i bezwzględnych przestępców.

Przejdźmy teraz do dalszych wypowiedzi. Beniamin Franklin podzielił się swoją wiedzą o Żydach na zebraniu Kongresu Stanów w 1787 roku:
„Wszędzie, gdzie się pojawili, kolejność była ta sama. Od podkopywania poziomu moralnego ludności przez namowę do zbrodni, z której mogli korzystać jako paserzy, czy inaczej od stępienia ideałów przez zarażenie ludzi materialistycznym światopoglądem, od systematycznego niszczenia handlu do opanowywania z jednej strony lichwą, nieuczciwą konkurencją, oszustwem i korupcją bogactw i kapitałów krajowych – za ich zaś pomocą sprężyn życia państwowego, czyniąc sobie powolnymi potrzebujące grosza władze – a z drugiej strony do ostatecznej ruiny społeczeństwa na drodze rewolucji i rzucenia ich bezwiednej masy pod stopy żydowskie
Jeśli w przedłożonym tu projekcie konstytucji nie wyłączycie Żydów z granic Stanów Zjednoczonych, natenczas nie przeminą 2 stulecia, a Żydzi napłyną tu tak masowo, że kraj nasz opanują i pożrą. Jeśli wy ich nie wyłączycie, natenczas potomkowie wasi będą tymi, którzy tam w pocie czoła pracować będą w służbie u Żydów, a Żydzi, tucząc się ich pracą, będą się rozpierali w kantorach i zacierali ręce z zadowolenia.”
Tak, Franklin trafnie to zauważył, że Żydzi podstępem zagarniają bogactwa gospodarza, by następnie stanąć za pulpitem sterowniczym jego państwa. To się już dziś w Ameryce stało. W tej chwili jest ona zadłużona powyżej uszu w swoim własnym jakoby banku, a w rzeczywistości w kieszeniach żydowskich, bo bank jest własnością Żydów, na sumę 13 bilionów dolarów. Ile odsetek płaci Żydom skarb państwa? Tak tedy żydowscy bankierzy wessali już całe bogactwo Stanów Zjednoczonych i ich obywateli uczynili swoimi niewolnikami. Tak jest, jeśli się weźmie pod uwagę, że na każdego obywatela przypada z bogactwa kraju 20.000 dolarów, zaś państwowego długu 64.000 dolarów. Czym się to – chyba już wkrótce – skończy?

Również sami Żydzi dają świadectwa o sobie samych, które wyciekły im wbrew ich woli, a w których zupełnie się odkrywają. Dokumentem, który odsłania bez reszty najtajniejsze kulisy działania Żydów na całym świecie, są „Protokoły Mędrców Syjonu”. Na ich temat Żydzi nie byli w stanie nic powiedzieć poza jednym: że są fałszywe. Jest stara zasada łacińska: gratis asseritur, gratis negatur, co znaczy: jeśli bez dowodów się coś stwierdza, to bez dowodów można temu zaprzeczyć. Ale dowody przeciw żydowskiemu twierdzeniu mamy, zwłaszcza teraz po upływie czasu, bo się ze zdumieniem przekonujemy, jak punkt po punkcie cały rozkład jazdy, zawartych w tych Protokołach, jest przez Żydów w świecie realizowany.

Z tym dokumentem łączy się inny, krótki, ale porażający, sporządzony w formie ulotki w języku hebrajskim, więc jakby zaszyfrowany, który polscy wojskowi znaleźli u żydowskiego dowódcy pułkowego, Zundera, w 1919 roku. Oto jego brzmienie:

„Synowie Izraela! Godzina naszego zwycięstwa jest bliska. Jesteśmy u progu panowania nad światem, to, o czym mogliśmy jedynie w marzeniu myśleć, staje się obecnie rzeczywistością
Przez zręczną propagandę poddaliśmy krytyce i wyszydzeniu powagę i praktykę religii, która jest nam obcą, złupiliśmy te świątynie, które są nam obce, zachwialiśmy wśród narodów i państw ich kulturę i ich tradycje, znaleźliśmy wśród tych narodów i państw ich kulturę i ich tradycje, znaleźliśmy wśród tych narodów więcej ludzi do naszej pracy, niż było nam potrzeba. Zrobiliśmy wszystko, co potrzebne, by podbić naród rosyjski przez potęgę żydowską i zmusiliśmy go w końcu, by upadł na kolana przed nami. Rosja, śmiertelnie zraniona, jest teraz na naszej łasce. Strach przeklęty przed niebezpieczeństwem nie powinien nam pozwolić ani na współczucie, ani na litość. Nareszcie danym nam jest patrzeć na łzy narodu rosyjskiego. Zabierając mu jego dobro i jego złoto, uczyniliśmy z tego narodu podłych niewolników. Lecz bądźcie roztropnymi i dyskretnymi. Należy zniszczyć najlepsze elementy, elementy uświadomione, aby Rosja nie otrzymała już więcej rządów
Wojna i walki wewnętrzne zniszczą skarby kultury stworzone przez narody chrześcijańskie. Bądźcie roztropnymi, synowie Izraela. Bronstein, Apfelbaum, Rosenfeld, Steingerg (Trocki, Zinowiew, Kamieniew) i mnóstwo innych wiernych synów Izraela jest w komisariatach, odgrywają pierwszą rolę. Synowie Izraela! Zewrzyjcie bardziej szeregi i walczcie za wasz wieczny ideał.”

Przytoczyliśmy tylko kilka świadectw z tysiąca możliwych. A teraz przyjrzyjmy się, z konieczności pobieżnie, jak to zamieszkiwanie żydowskich gości razem z Polakami na przestrzeni wieków się przedstawiało. Zacząć nam trzeba od połowy XIII wieku, kiedy to z obszaru całej niemal Europy – z Hiszpanii, Francji, Niemiec, Czech – przez rozgrodzone granice ciągnęli do Polski Żydzi. Szczególnym ich instalatorem okazał się Bolesław Pobożny, książę kaliski. Ich ciężkim, a jakoby niezasłużonym losem wzruszał się do łez. Płakali mu tedy Żydzi w kamizelkę, wciskając równocześnie do rąk sakiewki z pieniędzmi; zaklinali się na swoją niewinność i wyrzekali na złość ludzi, którzy im wszystkiego zazdrościli. Książę zarzekł się, że w Polsce zawiść ich nigdy nie dosięgnie. W wydanych w 1264 roku Statuta Judeorum tym szatańskim oszustom nadał
nietykalność!, coś jakby dzisiejszy immunitet poselski, wyłączając ich spod gestii sądów miejskich; także zagwarantował nienaruszalność ich majątków, co pozwalało im na dowolny szaber. Król Kazimierz Wielki te statuty Bolesława Pobożnego ubogacił dalszymi korzystnymi dla Żydów rozwiązaniami i zatwierdzi na obszarze całego kraju w roku 1334. Król Kazimierz Jagiellończyk natomiast udzielił Żydom przywileju bicia monety i wypuszczania jej na rynek, czyli zawodowym przestępcom finansowym dał kontrolę nad finansami państwa. Żydzi, mając w ręku pieniądze państwa, mieli nad nim większą władzę aniżeli król i sejmy. Żyd Mayer Anselm Rothschild powiedział: „Pozwólcie mi tworzyć i kontrolować pieniądze państwa, a ja nie dbam o to, kto ustala jakie prawa”. Jako przykład niech posłuży to, co wydarzyło się w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Żydzi, mając w swoich prywatnych rękach Bank Rezerwy Federalnej, będący naczelnym bankiem Stanów, najprzód przez rozdęcie podaży pieniądza, a następnie przez nagły jego niedobór wywołali słynny kryzys gospodarczy lat trzydziestych. Podobnego wyczynu dokonała ekipa żydowska u nas w Polsce w późnych latach osiemdziesiątych i w latach dziewięćdziesiątych. Najprzód nastąpiło rozdęcie podaży pieniądza na rynku, co nazywało się inflacją, a potem Żyd Balcerowicz, przy współpracy z Żydówką Gronkiewicz-Waltz, wyssał pieniądze z kraju, czyli spowodowali dotkliwy ich niedobór na rynku, wskutek czego naród polski znalazł się przed panami Żydami na kolanach, zdany na ich niełaskę.

Współżycie z rozmnażającymi się niepomiernie w kraju Żydami tak się z czasem ułożyło, że magnaci, szlachta, a nawet Kościół – każde miało Żyda diabła na swoje usługi. Pisze o tym Andrzej Szcześniak:


począwszy od lat 60. XVI wieku, Żydzi
przejmowali wszystkie opłaty podatkowe, z rogatkami włącznie, dzierżawili folwarki pod zastaw gotówki, zarządzali samodzielnie majątkami i coraz częściej przejmowali je na własność w zamian za niespłaconą lichwę; dostawali w dzierżawę młyny oraz gorzelnie, wykupywali barki, którymi wożono zboże do Gdańska; dramatyczny był fakt, że leniwa i łatwowierna szlachta polska cedowała swoje prawa pańszczyźniane zarówno w odniesieniu do chłopów polskich jak i ukraińskich; nałożone na Kozaków podatki puszczali magnaci w dzierżawę swoim plenipotentom Żydom; Kozacy musieli opłacać podatek od każdej świeżo poślubionej pary, każdego nowonarodzonego dziecka; aby zapobiec ominięciu tych podatków, arendarze żydowscy przechowywali u siebie klucze od cerkwi i duchowny, który chciał ochrzcić dziecko lub udzielić ślubu, otrzymywał te klucze dopiero po uiszczeniu daniny. Żydzi przywłaszczyli sobie władzę sędziowską nad chłopami ukraińskimi, utrudniając sprawowanie obrządku; gnębieni Kozacy większą nienawiścią obdarzali Żydów niż szlachtę; Bohdan Chmielnicki, zagrzewając do powstania, głosił: »Polacy oddali nas w niewolę przeklętemu nasieniu żydowskiemu«.” Jest prawie pewne, że gdyby nie destrukcyjna rola Żydów na Ukrainie, wojen kozackich by nie było, a wtedy całkiem inaczej mogłyby wyglądać dzieje Polski.
Szlachta, zleciwszy Żydom prowadzenie swoich interesów, otrzymywała w zamian spokój i bezmiar wolnego czasu, który mogła obracać na pijaństwo, na karczemne awantury, na zajazdy sąsiedzkie. Nieróbstwo degenerowało szlachtę, pozbawiając ją zmysłu przedsiębiorczości, rodząc w niej pogardę dla pracy w ogóle, a w handlu i w rzemiośle w szczególności. Żydzi, przejąwszy monopol na zaspokajanie popytu szlachty i dołączywszy do tego nieuczciwą konkurencję, doprowadzili do ruiny miasta polskie. To więc nawet nie szlachta przez swoje egoistyczne klasowo ustawodawstwo, ale Żydzi doprowadzili do upadku miast w Polsce.

Szczególnie katastrofalne dla kraju było dzierżawienie przez Żydów karczem. Szlachcic chętnie dzierżawił Żydowi karczmę, bo Polak nie wyciągnął z karczmy ani połowy tego, co Żyd. Serwując napoje, Żyd nieomylnym instynktem sięgał po gorzałkę, rugował zaś narzucone mu w pewnym okresie ustawą państwa piwo i wino, dolewając do nich siuśki. Gorzałka w rękach Żyda była wtedy tym, czym dzisiaj są narkotyki mocne. W ten sposób Żydzi rujnowali zdrowie, moralność, siły twórcze narodu i ogołacali z majątków. To, że dziś jeszcze pijaństwo jest plagą jakby specjalnie narodu polskiego, że z tego powodu jesteśmy podawani na śmiech u innych narodów, zawdzięczamy Żydom, ich parowiekowej działalności u nas. Gdy to przed niedawnym czasem bardzo oględnie wypominał Żydom prymas Glemp, kosmopolita i znakomity Europejczyk Adam Michnik surowo go za to zganił, a Żydzi aż w Nowym Jorku urządzili mu za to słynny kociokwik.

Gdy się mówi o Żydach, nie można nie powiedzieć nic o ich lichwie. Kredyty Provident, pleniące się u nas w ostatnim czasie, wywołują dreszcz przerażenia, a jednak daleko im jeszcze do ówczesnej żydowskiej lichwy. W Małopolsce Żydzi brali 54% od pożyczonej sumy, w Wielkopolsce, bogatszej, brali 108%, zaś od ludzi, których przycisnęła konieczność, korzystając bezlitośnie z okazji żądali 240%. Te usługi kredytowe, chociaż były tak wysoko oprocentowane, miały wzięcie, ponieważ lekkomyślna magnateria i szlachta wypuszczała za nie Żydom dzierżawy, więc pot wylewali poddani.

Całe szczególne zło tej plagi ściągania przez Żydów pieniędzy z ogromnego obszarowo i ludnego kraju leżało w tym, że Żydzi, ściągnąwszy je raz do siebie, nie wypuszczali ich więcej z rąk, ponieważ w nic już nie inwestowali: ani w budownictwo – nie powstawały żadne okazałe gmachy, żadne mosty, ze starych i zabrudzonych budynków sypał się tynk i zlatywała dachówka, miasta pozostawały bez kanalizacji; ani w rozwój rzemiosła, ani fabryki; nie zakładali pożytecznych instytucji, nie mogły się zawiązywać towarzystwa dla naukowych badań, wynalazków i poszukiwań geologicznych; nie budowano dróg, kanałów, nie poprawiano spławności rzek, nie zakładano portów i nie budowano statków. Gospodarka Rzeczypospolitej stała się chińską gospodarką dawnego typu z jej kompletnym zastojem, a nawet gorzej jeszcze: w połowie XVIII wieku Polska nie osiągnęła nawet tego stanu gospodarki, jaki miała 200 lat wcześniej, a więc w połowie XVI wieku. To było zjawisko kuriozalne, któremu ze zdziwieniem i z uśmiechem kpiny przyglądała się Europa – na tę anomalię rozwoju wstecz.
A jednak pieniądze szły od Żydów dalej, ale za granicę dla realizacji żydowskich celów w Europie i w świecie: dla rozdmuchania i utrzymania we wrzeniu ruchów reformacyjnych, zakładania i uposażania licznych lóż masońskich, tworzenia fortun żydowskiej finansjery w Europie i w Nowym Świecie. Start żydowskiej finansjery do jej dzisiejszej globalnej potęgi rozpoczął się w XVII wieku, w Anglii, w oparciu o polskie złote dukaty. Cytuję wypowiedź pana Jaseckiego, zamieszczoną w tygodniku „Tylko Polska”:


król angielski bardzo potrzebował pieniędzy na wojnę, więc grupa lichwiarzy żydowskich zaoferowała mu brzęczące złoto, solidne, polskie dukaty, ale za prawo emitowania pieniądza papierowego na obszarze królestwa.

Tak powstał bank drenujący papierowym pieniądzem dużą gospodarkę zamorskiego kraju z koloniami, a profity stokrotnie przewyższyły pożyczkę, której król nigdy nie zwrócił, bo zawsze był biedny, podczas gdy jego wierzyciele puchli od bogactwa. Polskie talary i dukaty złote Żydzi ściągali z obiegu w Polsce, na ich miejsce podrzucając łudząco podobne fałszywki. W ten sposób ogołocili narodowy skarb polski, uszczęśliwili króla angielskiego i obłowili się suto, opanowując bankowość całego świata.”

To bezmyślne wysługiwanie się Żydom przez szlachtę i magnatów piętnowali biskupi na soborze w Przemyślu w 1723 roku:

„Żydzi, ten gad jadowity, ci wygnańcy palestyńscy
bogacą się z krzywdy i wyzysku chrześcijan, pełni pychy, nienawiści i chytrości, stawiają sobie za główny cel swej przewrotnej działalności podstęp, zbrodnię, fałsz i wszelkiego rodzaju występki
Jakże nad wyraz bolesną jest rzeczą, iż wielu wśród magnatów polskich i szlachty popiera Żydów, dając im łatwiejszy do siebie dostęp, aniżeli katolikom, łudząc się nadzieją przyszłych zysków i pożyczek pieniężnych od Żydów, a nie bacząc na to, że pieniądze w tak nieuczciwy sposób nabyte prędko utracą i ściągną na siebie i na swoje potomstwo karę Bożą i utratę błogosławieństwa Bożego.”

Widać, że biskupi przejęci byli do głębi sprawą niezwykłej szkodliwości Żydów w Polsce i przeczuwali idącą stąd dla kraju katastrofę – tekst, chociaż oficjalny, napisany jest cały w podnieceniu i w nerwach. Jednak nawet największe emocje biskupie nie poruszyły zastanych trybów machiny państwowej. Bogata szlachta i pyszna magnateria, rządząc się krótkowzrocznym egoizmem, nie baczyły na to, że odsuwają od życia gospodarczego społeczeństwo polskie i że rujnują kraj, że przez to i samym sobie, i swoim potomkom usuwają grunt spod nóg.
W sprawę tego rzucającego się już nazbyt w oczy zapuszczenia kraju wmieszał się mocno zaniepokojony i do żywego przejęty papież Benedykt XIV specjalną encykliką „A quo primum” z roku 1757, skierowaną specjalnie do narodu polskiego. Oto fragment:

„Dowiedzieliśmy się od wiarygodnych osób, znających stosunki w Polsce, jako też z uskarżania się tych, którzy w tym królestwie mieszkają, że się tak wielka liczba Żydów rozmnożyła w Polsce, iż niektóre miejscowości, miasta i miasteczka
teraz zrujnowane i wielką liczbą Żydów napełnione tak dalece, że w nich mało co znajduje się chrześcijan. Z miłosierdzia do naszego społeczeństwa przyjęci, tę nam zapłatę oddają według przysłowia: mysz w torbie, wąż na łonie, ogień na ręku zwykli swoim gospodarzom oddawać.” Encyklika kończy się apelem, aby „ze szlachetnego Królestwa Polskiego ta zakała i hańba usunięta została”.
Czy to wyraźne żądanie papieża usunięcia z Polski Żydów mogło być w tym czasie jeszcze przez Polskę spełnione? Musiałaby na to znaleźć się żelazna wola u duchowieństwa, jak i przede wszystkim u króla, żeby zwalczyć opór dużej części szlachty i magnaterii, nawykłych do kontaktów z Żydami. A poza tym, czy sąsiedzi Polski na taką ekspulsję by pozwolili? Żydzi w tym czasie stanowili 10% ludności kraju – tyle samo co szlachta.

Papieża Benedykta przerażało to, że tak ogromna część życia gospodarczego i społecznego Polski oddana była w obce, i w dodatku w żydowskie ręce. Dzisiaj mamy w Polsce sytuację bliźniaczo podobną do tej z połowy XVIII wieku. Czy zatem obecny papież, o którym wokół ciągle się słyszy, że to nasz rodak, skierował do Polski podobną encyklikę? Bynajmniej, z jego strony słychać tylko uspokajające nas odzywki, że „Kraj nasz zmierza odważnie ku nowym horyzontom rozwoju w pokoju i pomyślności”, a poza tym słowa: „Przestańcie się lękać”. Czyli co: mamy się zdać biernie na falę, żeby nas niosła dokąd sama chce?

Działalność żydowskiej jemioły, katastrofalna dla gospodarki i finansów państwa, była równie katastrofalna dla polityki. Spełniało się to, co tak trafnie i dosadnie wypowiedział o Żydach papież Benedykt XIV, że oni mają dla swojego gospodarza „węża na łonie i ogień w ręku”. Już w XVI i w XVII wieku doszły w Europie do głosu na wielką skalę polityczne ruchy spiskowe, które wyładowały się w Niemczech tragiczną dla Kościoła katolickiego reformacją Lutra, a w Polsce katastrofą Potopu Szwedzkiego. Rozwijały je żydowskie tajne organizacje: Zakon Palmowy i Różokrzyżowcy, którzy byli kontynuacją Zakonu Templariuszy, zniszczonego przez francuskiego króla Filipa IV Pięknego. W centrum tego ruchu jako główny spiritus movens na Europę Środkowo-Wschodnią znajdował się Jan Amos Komenski. Przybył on do Polski przed połową XVII wieku i został przyjęty w Lesznie, gdzie ofiarowano mu posadę kierownika gimnazjum. Ten skromny kierownik, przepojony myślami żydowskiej kabały, stworzył w Lesznie fundamentalne dla masonerii do dziś dzieło: „Praeludia Pansophia” (Wprowadzenie do wszechwiedzy), w którym przedstawił konkretne rozwiązania dla Nowego Porządku Świata, do ustanowienia i utrzymania którego czuje się tak bardzo powołana rasa żydowska. Jednak Komenski okazał się potężny nie tylko jako twórca teorii, ponieważ to w jego rękach znajdowały się sprężyny zbrodniczego spisku zawiązanego w Europie, którego ofiarą miała się stać Polska.

W 1655 roku spisek przeciwko Polsce uknuli: Oliwer Cromwell – Żyd pełniący w Anglii funkcję regenta, szwedzki król Karol X Gustaw, elektor brandenburski – Fryderyk Wilhelm i książę siedmiogrodzki – Jerzy I Rakoczy. Wszyscy oni działali w sprzysiężeniu zwanym Zakonem Palmowym. Organizatorzy Potopu planowali dokonać rozbioru Polski w następujący sposób: Szwecja miała otrzymać Inflanty, Kurlandię, Prusy, Żmudź i część Litwy; Brandenburgii miały przypaść województwa: poznańskie, kaliskie, łęczyckie, sieradzkie; Rakoczy miał zagarnąć resztę, z wyjątkiem Ukrainy, którą pozostawiano Chmielnickiemu. Komenski utrzymywał szerokie kontakty z żydowskimi ośrodkami spiskowymi Europy, podróżując do Londynu, Amsterdamu, gdzie był fetowany i uczczony tytułami profesorskimi, a także zaopatrzony w pieniądze, do Szwecji. Polska pozostawała bastionem katolicyzmu w Europie Środkowo-Wschodniej i ponieważ fala reformacji o nią się rozbijała, żydostwo zdecydowało się rozwalić Polskę militarnie. To nie ucieczka podkanclerzego Hieronima Radziejowskiego sprowadziła na Polskę szwedzką nawałę, ale podróże i kontakty Komenskiego. Gdy już wojska szwedzkie rozlały się po kraju, okazało się, że ludność żydowska jest jego wrogiem. Polscy dowódcy wojskowi zmuszeni byli bronić się przed żydowskimi kolaborantami, wykonując na nich liczne wyroki śmierci. Zdrajca Komenski ratował się ucieczką z kraju, bo jego knowania wyszły na jaw. Podziw bierze, że Polska w połowie XVII wieku zdołała jeszcze zrzucić z siebie tyle nieprzyjacielskich wojsk, które falami naciągały na nią ze wszystkich stron, i wyjść ze zmagań zwycięsko. Odniesionych jednak ciężkich ran nie zdołała już uleczyć do samych rozbiorów. Straciła 1/4 część swojej ludności, tysiące wsi było spalonych, wiele miast ziało pustką, ustał eksport zboża do Gdańska i nigdy już nie powrócił. Potop Szwedzki był pierwszym wielkim ukąszeniem przez żydowskiego skorpiona, którego państwo trzymało u siebie w domu. Zaatakowane zostało państwo za swój katolicyzm, w którym Żydzi upatrywali zawsze największego swojego wroga, jako że jest on bezkompromisowym bastionem wartości. Stało się to w chwili, kiedy Polska była najbardziej osłabiona długotrwałymi wojnami kozackimi na Wschodzie i uporczywym pchaniem się na nią wojsk rosyjskich z północy.

Pod koniec jeszcze tego samego XVII wieku pojawiła się w całej swej beznadziei druga katastrofa, tym razem czysto politycznej natury. Okazało się, że rządzić Polską już nie można było: stała się niesterowalnym okrętem. Ujawnił to w tragicznej mowie wygłoszonej na radzie senatu w marcu 1688 roku król Jan III Sobieski:

„Zdumiewa się, i słusznie, cały świat nad nami i nad rządami naszymi, zdumiewa się Rzym z głową chrześcijaństwa, zdumiewają się sprzymierzeńcy, zdumiewa się pogaństwo, ale zdumiewa się sama natura, która najmniejszemu i najlichszemu zwierzęciu dawszy sposób obrony, nam tylko samym odejmuje nie jakaś przemoc albo nieuniknione przeznaczenie, ale jakoby z umysłu nasadzona złośliwość.”

Król i inni nie wiedzieli, a powinni wiedzieć, z czyjego „umysłu nasadzona była ta złośliwość”: z umysłu plemienia, które było w Polsce gościem. A poza tym król Sobieski zbierał w XVII wieku tragiczne owoce tego, co tak lekkomyślnie, wbrew doświadczeniu narodów, nasadzili w Polsce książę kaliski Bolesław Pobożny w XIII wieku i król Kazimierz wielki w XIV. Czy Bolesław Pobożny mógł być pobożnym, gdy był tak naiwny, żeby nie powiedzieć: głupi? Czy Kazimierz Wielki mógł być wielkim, będąc tak lekkomyślnym? Ci ludzie – książę Bolesław Pobożny i król Kazimierz Wielki – jako bezmyślni instalatorzy Żydów w Polsce, w dodatku na miodowych warunkach, są odpowiedzialni za bezprzykładną anarchię w kraju w 300 lat później i za rozebranie kraju w 400 lat później.

Żydzi, mając przywilej na bycie państwem w państwie, byli ponad prawem, stąd mogli sobie pozwalać na niesłychaną arogancję w stosunku do ludności kraju. Do tego czujnie dbali, by swoje bezprawie chronić i poszerzać jeszcze; robili to, podsypując pieniędzmi gdzie należało – dziś ten proceder nazywa się korumpowaniem. Korumpowali zatem ludzi na urzędach, posłów na sejmikach i na sejmach, by udaremnić wydanie ustaw, które by zaprowadziły w kraju porządek. Łatwo psuje się ludzi, gdy kraj jest biedny; ludzie w wyniku biedy przyzwyczajali się do prywaty, nie myśląc o dobru wspólnym. To więc Żydzi zrywali w Polsce sejmy. Pisze o tym Andrzej Szcześniak:

„Równolegle z funkcjonowaniem samorządu żydowskiego i Sejmu Czterech Ziem Żydzi przystąpili do zdobywania wpływów i na polskich sejmikach, i sejmach, a w wielu przypadkach przyczyniali się również do ich zrywania, jeśli sprawy układały się niepomyślnie dla interesów żydowskich; znany jest cały system działań korupcyjnych już od 1623 roku, z opracowanymi tabelami wysokości łapówek w zależności od rangi tego, kogo zamierzano przekupić; inne były stawki dla marszałka sejmu, inne dla jego sekretarzy i posłów; w 1628 Waad Litewski podjął uchwałę o sfinansowaniu z własnych zasobów łapówek dla wpływowego otoczenia króla Władysława IV; wszystkie te wydatki, dokładnie odnotowane w księgach żydowskich, znalezione później, stanowiły materiał potrzebny do rozliczenia się z wydanych sum; do przekupywania polskich urzędników i posłów powołano tak zwanych „sztadlanów”, czyli narodowych syndyków; byli oni mianowani specjalnymi aktami przez żydowskie władze autonomiczne i kontraktowo opłacani za swą działalność; na Litwie utrzymywano specjalny fundusz korupcyjny centralny i fundusze lokalne.”

Szczególnie szkodliwa dla Polski była grupa Żydów, których nazywano frankistami. W XVII wieku Żyd Frank Lejbowicz rozkręcił ogromny dialog chrześcijańsko-żydowski, w wyniku którego aż 27.000 Żydów przeszło na chrześcijaństwo, z czego 3.000 otrzymało w nagrodę indygenat szlachecki. W polskich strojach, z polskimi nazwiskami, herbowi, byli przez szlachtę uważani prędko za swoich, zajmowali wysokie stanowiska świeckie i kościelne, stąd znali wszystkie zamierzenia środowisk polskich zanim nawet zdążyły zakiełkować. Łatwo teraz zrozumieć, skąd się brało to ustawiczne wariackie zrywanie sejmów, nie dopuszczające do uchwalenia żadnej dyscyplinującej naród i państwo ustawy. Robili to owi Żydzi jako posłowie udający Polaków i wykorzystujący przewrotnie „liberum veto”. Poza tym organizowali w kraju masońskie loże, wywoływali powstania, przygotowując zarazem ich upadek: tak było z Konfederacją Targowicką, z Powstaniem Kościuszkowskim, z Powstaniem Listopadowym i Styczniowym. W duszach żydowskich neofitów żarzył się żydowski patriotyzm, śmiertelnie wrogi polskiej racji stanu. Kuriozalne jest też to, że pierwsza decyzja o dokonaniu rozbiorów Polski wcale nie wyszła od carycy Katarzyny II i króla pruskiego Fryderyka I, choć to były 2 jastrzębie, ale została powzięta na posiedzeniu loży masońskiej, tego narzędzia żydowskiej konspiracji, w Monachium.

Celnym podsumowaniem naszych wywodów niech będzie to, co napisał Francuz Drumont w książce „La France Juiven” w 1885 roku:
„Ponieważ Francja miała 800.000 Żydów, wygnała ich w XIV wieku, by istnieć. Ponieważ ich wygnała, stała się największym narodem Europy. Ponieważ Polska przyjęła tych Żydów, zniknęła z rzędu narodów, wydana na pastwę konspiracji i anarchii. Ponieważ Francja z kolei przyjęła z powrotem tych Żydów, jest w stanie upadku.”

Tak by się przedstawiała szkicowa z konieczności odpowiedź na pytanie: dlaczego Polska padła? Wypływają z niej dla nas pewne aktualne wnioski.
Zastanawiające jest i nas, Polaków, zawstydzające, że taki barbarzyński ordynus, Iwan IV Groźny, był o niebo mądrzejszy, ostrożniejszy i bardziej względem własnego narodu odpowiedzialny, aniżeli błyszczący na piedestale polscy dostojnicy. Zabronił on pod karą śmierci wstępu choćby jednego tylko Żyda w obręb swojego państwa. Jak za Batorego w wyniku przegranej wojny zmuszony był ustąpić Polsce miasta Połock i Psków, to wymóg w umowie na stronie polskiej, że nie wpuści ona do nich Żydów. Kto wie, czy tym samym nie kierował się również car Piotr I, który królowi pruskiemu Fryderykowi na jego przynaglającą propozycję przystąpienia do rozbiorów Polski odpalił pouczająco: es sei nicht praktikabel (czegoś takiego się nie praktykuje).

Takiego rozumu i takiej ostrożności nie miała już caryca Katarzyna II, zwana Wielką, z pochodzenia księżniczka pruska, która bez żadnych ohamowań zagarnęła łapczywie ziemie polskie, ale wraz z nimi także żydowskiego skorpiona, od którego do jej czasów Rosja była wolna. Skutek: w 100 lat później państwo rosyjskie zwaliło się jak domek z kart, rabowane i mordowane na bezprzykładny w historii sposób. 1.400.000 Żydów przejęło administrację nad całą Rosją, co dało Leninowi konieczne oparcie. Dzisiaj Putin stara się wysunąć Rosję spod ucisku istniejącej tam jeszcze ekonomicznej czapy żydowskiej. Czym to się skończy? Światowe żydostwo przebąkuje już o mającym się dokonać – zapewne w zemście – rozczłonkowaniu Rosji na kilka państw. Jako Rosja pozostałoby tylko malutkie księstwo moskiewskie. Oto co znaczy jeden wydawałoby się drobny, ale jakże niewłaściwy ruch, który na szachownicy politycznej wykonała Katarzyna II, zwana Wielką, Prusaczka.

Warto zaznaczyć tu jako ciekawostkę, a może nie tylko, że wśród ludzi nie ze świecznika, krytykujących żydostwo, okazał się być prawdziwie mądrym, niemal wizjonerem, pewien szlachcic, rubaszny Rey z Nagłowic, a właściwie znad Dniestru. Sprawę Żydów w swej „Postylli polskiej” postawił tak: „Aby wszyscy chrześcijanie lepiej wyplenili Żydów niż siebie wyplenić przez nich dozwolili”. Uważał tedy, że między chrześcijaństwem i żydostwem rozegra się konfrontacja na śmierć i życie i że jedno z nich padnie. Co do Polski, to sentencja Reya w pełni się sprawdziła, a co do chrześcijaństwa, łącznie z katolicyzmem, to widać dziś wyraźnie jak niemal z dnia na dzień osuwa się ono przed żydostwem na kolana. Rey to przewidział. Mądry chłop. A właściwie szlachcic.

Ukraiński profesor historii, Bohdan Osadczuk, polakożerca, gdy wyszedł od prezydenta Kwaśniewskiego odznaczony Orłem Białym, powiedział do swoich: „Zawsze wiedziałem, że Polacy to naród idiotów”. Cóż, nie słucha się tego przyjemnie, tym bardziej, że powiedział to ukraiński polakożerca, ale jednak czy na wszelki wypadek nie należałoby tego wziąć pod uwagę? Parę miesięcy temu do rozmów niedokończonych w Radiu Maryja włączył się młody człowiek z Krakowa, ogromnie zdegustowany, że w Radiu uprawia się kampanię potępiającą sprzedawanie ziemi Niemcom na zachodzie i północy kraju. „Przecież – mówił – przyjedzie w krakowskie jakiś Niemiec, kupi sobie hektar ziemi, wybuduje na niej dom i polskie otoczenie, naszpikowane taką kampanią, będzie mu uprzykrzać życie. Jaką kulturą Polacy się wtedy wykażą?”. Czy ten młody człowiek nie jest idiotą? Żeby polskie otoczenie dobrze traktowało Niemca w Krakowskiem, jeśli zechce tam osiąść, gotów jest oddać Niemcom bez żadnego oporu zachodnie i północne ziemie Polski. Powie ktoś: przykład jest zbyt jaskrawy, patologiczny. Dobrze, ale czy w duszy polskiego ogółu nie ma jakiegoś elementu takiej właśnie idiotycznej postawy? Bo co myśleć o tym przepraszaniu Niemców na soborze przez episkopat polski: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”?

Ofiara przebaczała i przepraszała kata, a ten, zaskoczony, nie wiedział nawet, co ma bąkać, i nie bąknął nic. Dopiero teraz przedstawicielka kata, Erika Steinbach, z twarzą rozpaloną przez ironię, odpowiedziała nam, cytując te same słowa naszego Episkopatu: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Proszę: kat nam przebacza. Jaka to drażniąca z nas kpina!

Sprawa jest poważna: nasze chrześcijaństwo, z którego tak jesteśmy dumni, jest niezdrowe. Definicję właściwego chrześcijaństwa oddają słowa Chrystusa: „Bądźcie prości jak gołębie, ale przezorni jak węże”. Te dwie postawy – gołębia i węża – wcale się nie wykluczają, ale się wzajemnie uzupełniają. Tymczasem w naszym polskim chrześcijaństwie pielęgnowana jest wyłącznie postawa gołębia, która nie ma nic z przezorności węża, z jego rezerwy, nieufności i chłodu. Ten stan rzeczy trzeba koniecznie zmienić przez nowe, mozolne wychowywanie Polaków: w kościele, w szkole, w mediach. Od szeregu lat robi to intelektualny ośrodek przy tygodniku „Tylko Polska”: zdejmuje z wilków drapieżnych owcze skóry polskich nazwisk, odsłania kulisy wydarzeń, wskazuje skąd idą dla nas zagrożenia i mobilizuje. Słowem, uczy Polaków przezorności węża, cały czas ukazując jako oczywistą prawdę to, o czym nasz hrabia Karol Roztworowski pisał przed wojną, że nie można mówić o naszym współżyciu z Żydami: „Ktoś musi ustąpić: gość albo gospodarz”. Tak tedy ośrodek intelektualny „Tylko Polska” uczy Polaków rozumu. A na to, jak rozum jest dla Polaków ważny, wskazuje nasz wielki mąż stanu, prymas Wyszyński, słowami: „Polacy albo będą mądrzy, albo ich nie będzie”.
Franciszek Polanowski
http://ligaswiata.blogspot.ru/2012/01/d ... xviii.html
https://indianchinook.wordpress.com/201 ... ek-z-kart/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: abcd » piątek 18 gru 2015, 08:54

indianchinook pisze:„Zasada „Dziel i rządź” – taktyka, która obecnie okupanci stosują aby nami rządzić. Jak można odeprzeć ta taktykę „dziel i rządź” ? Co się jej przeciwstawia i ją pokonuje ?

Obrazek

„Zasada „Dziel i rządź” – taktyka, która obecnie okupanci stosują aby nami rządzić.
Jak można odeprzeć ta taktykę „dziel i rządź” ? Co się jej przeciwstawia i ją pokonuje ?

Bo „dziel i rządź” to nie tylko slogan i nie berze się z nikąd ! Trzeba mieć co dzielić i czym rządzić. I skąd to się wzięło na ziemiach słowiańskich
.??? Aby było możliwe co dzielić i wyniku tych podziałów przejmować władzę , kontrolę i rządzić , trzeba było utworzyć ku temu instrumenty, narzędzia, którymi będzie można się posłużyć. Ku temu zostały wypracowane, stworzone w przeszłości odpowiednie procesy, mechanizmy, zasoby, organy, ideologie i struktury , przygotowane pole w prawie każdej dziedzinie i płaszczyźnie życia, aby móc teraz nimi odpalać i piastować korzyści z tej metody. Wróg jest sprytny. Zamienił miecz i karabin , na informację i ekonomię.

„Dziel i rządź” to system pasożytniczy tzw „ tumo elitarny” , który poprzez stosowanie tej metody sprawia, że jest garstka ludzi , którzy uważają się za elitę , a reszta to bydło mające na nich robić. W dużej mierze ten system blokuje rozwój wszystkiego i wszystkich. Przypomina zapchaną rurę od kibla, a ta elita jest tym „czymś” co zapycha przepływ w rurze. Kiedyś ktoś rurę musi przepchać Bo cały układ kanalizacyjny musi krążyć.
Ludzie zawsze żyli w społeczności. A jakie mamy dziś społeczeństwo, które jest tworzone przez system i metodę „dziel i rządź” żyjące i tworzące tzw „wzniosłą cywilizację” ? Szkoda się tu rozpisywać i omawiać wszystkie metody degradacji, uwsteczniania, debilizacji ludzi.
Za pomocą metody „dziel i rządź” są wytwarzane z „chmurki” i wpajane ludziom różne ideologie mające na celu ich zdegradować i podzielić w wymiarze fraktalnym jak i na dole w życiu codziennym tak globalnie. To sprawia, że społeczeństwo jest podzielone, funkcjonuje na zasadzie rywalizacji, konkurencji i zniszczenia , a to powoduje, że w społeczeństwie jako pojedyncze jednostki jesteśmy podzielni niezdolni do współdziałania i współżycia. Do tworzenia całości. Idealni do kontrolowania !

Ale zaraz, chwila jak to się stało
.?

„dziel i rządź” jest to metoda, która była przygotowana od setek lat, jak nie dłużej, budowano , przygotowywano ideologie, wyznania , zbudowano całe mechanizmy i struktury , żeby później można nimi było odpalać!.Z poziomu życia codziennego ciężko pojąć o co chodzi i dokąd to zmierza w natłoku fałszywych informacji i standardów życia. Ale gdy się pozna „to” co cudzoziemcy nam wymazali czyli dzieje przez tzw chrztem, wszystko staje się jasne. Kiedyś naród Słowian był jednym krajem, przodkowie to nazywali wielką dzierżawą, Mocarstwem złożonym z rodów. Nawet dla tych co nie znają prawdziwych dziejów, wiedzą, że było 3 braci !! Lech – Lechia ( niesamowita potęga) świetny brat Rus ( Dziś to Rosja) i Czech – południowe cudowne Kaje Słowian! Oni tworzyli jedno Mocarstwo Słowian!!! A przed nimi jeszcze inaczej nazywaliśmy się , ale to dawne czasy.( które ulegały zmianom poprzez cykle rozwoju i wpływ epok) Ale wszyscy jesteśmy Słowianami. Lechici wzieli na siebie całe uderzenie długo planowanej inwazji tzw „cywilizacji zachodu” Dziś najstarszego brata Lecha za to gnębią i trawią wrogowie go okupujący , najmłodszego Czecha też pojmali , Rusowi udało się wyjść z inwazji , wyleczył rany urósł w siłę, czy to dziwne, że złość w nim się gotuje i chce ratować swoich braci ?!! A nam dziś się wmawia poprzez ta elitę i ich autorytety, że brat twój to wróg twój ! A co nam nasi przodkowie, Bogowie mówili w swoich prawidłach? „Nie słuchajcie tych, którzy mówią, że Sąsiad to Wróg twój, lecz słuchajcie tych, którzy mówią Sąsiad twój – Przyjaciel twój.”

Wróćmy do naszego obrazowania.

Weźmy drzewo. Korzenie to przeszłość . Pień to teraźniejszość. A zieleniąca się co pół roku korona to przyszłość.!
U nas odcięto korzenie !- Więc z czego ma żyć pień i korona ?? Odcięto tą życiodajną energię , wiedzę, źródło !!)- Przez co nie możemy się odrodzić.. Odcięto nam nasze korzenie, zamiast tego wpojono nam obce , wymazano przeszłe dzieje, a utworzoną dla nas przez cudzoziemców tzw historię , wpojono siła cudzą wiarę= religię, obce ideologie i prawa wg, których mamy żyć, kreowano sztuczne standardy i wartości życia oraz poglądy.. jako podstawowe narzędzia i instrumenty do zastosowania metody „dziel i rządź” ! Które będzie można odpalać dowoli w czasie ! W wyniku czego oni żyją z nas, a my jesteśmy niewolnikami na swojej własnej ziemi, a swoimi życiami budujemy obce nam narody ich drzewa.

Ludzie odcięci od swoich korzeni są podatni na kłamstwo. Są zawieszeni jakby w przestrzeni na sieci pajęczyny, a każda z nitek tych sieci to przepisy i prawa , poglądy i przekonania wykreowane przez cudzoziemców, a oni tam wiszą i sami nie mogą sięgnąć nieba , ani zdrowo stąpać po ziemi!
„Obce podłożone tradycje i ideologie. A cóż to ta ich, religia , ideologie ? To jak mówić o naturalnej medycynie tradycyjnej – która z nich jest tradycyjna – tabletki czy zioła? Akurat tradycyjna medycyna to mnogość ziół tak jak tradycji narodu, a tabletki , proszki i wszelkie pozostałe lekarstwa nie są tradycyjne , a wszystko jest postawione na głowie zamiast na nogach !”

Jak można odeprzeć ta taktykę „dziel i rządź” ? Co się jej przeciwstawia i ją pokonuje ?
Kultura Słowiańska !! czyli współdziałanie, współistnienie ,współżycie, współpraca, jednoczyć się, scalać !!
Nasi przodkowie wiedzieli jak z tym walczyć, jak to pokonać. – „Zdrowomyslenie ” oraz sama kultura słowiańska! Kultura wedyjska .
Dlaczego ? Bo my Słowianie dla naszych okupantów jesteśmy największym zagrożeniem a zarazem oporem. Ponieważ wartości nasze i naszych przodków, mądrość, wiedza, kultura, wiara jest całkowicie różna a i przeciwstawna do obecnych „wartości” systemu „tłumo-elitarnego” i metody „dziel i rządź” pustoszącej tą planetę. W przeszłości dzielnie broniliśmy naszej życiodajnej mateczki ziemi. Która dawała nam swoje bogactwa i opiekę.

Życie zgodnie z kulturą a wg systemu i cywilizacji to dwie różne rzeczy. Dlaczego? Ponieważ życie w kulturze słowiańskiej tworzącej społeczeństwo opierało się na harmonii, równowadze, życiu w przymierzu z przyrodą, która jest objawem Boga, współżyciu i współistnieniu. Ludzie zawsze żyli w społeczności , jeszcze nie tak dawno np. w miastac/grodach zawsze trudzono się zespołowo, a na wsi jeśli budowano dom, to cała wieś pomagała budować dom. Ludzi, żyli w harmonii, w harmonii z przyrodą, przyroda to język Boga, wszystko maiło swoje miejsce i współgrało , życie się rozwijało , rozkwitało. Przez co był całościowy wielowymiarowy obraz, który dziś jest poszatkowany !

A dziś co mamy ? Zwyrodnienie życia. Defragmenteryzacje , elementarność , podział, próby utworzenia hybryd i biorobotów poprzez róznego rodzaju technologie i metody. Chrześcijaństwo i cudzoziemskie metody zarządzania(systemy) , sposoby życia , wygląd życia, co oni wnieśli, co wniosło jako główny punkt rozwoju ? „Zbaw się sam ! Dusze swoją zbawiaj, nie myśl o tym tutaj! O sobie myśl! Jak trafić do raju” – Cóż to znaczy ?Automizacja społeczeństwa . Dawali wzniosłe puste ideały , o szczęściu, miłości, nadstawianiu policzków, ale co to znaczy i metod form jak to wprowadzić to , już nie dawali. Czyli jeśli nie podano form realizacji ideałów to jest pole do popisu dla tych stojących za tym. –Polityka podwójnych standardów. Dlatego ,powiadano. Niosąc swoje ideały , oprócz tego należy pokazywać jak realizować te ideały w praktyce. W kulturze- w obcowaniu ludzi nawzajem . Całe ich szkolnictwo tzw podstawiona fragmentaryczna edukacja, to indoktrynacja oraz kaleczenie mózgu, zachwianie równowagi miedzy półkulami. Rozbudowa lewej półkuli, uśpienie prawej , dlaczego ? Ponieważ bez prawej półkuli nie jesteśmy w stanie odróżniać fałszywych informacji, składać , łączyć elementy w całościowy wizualny obraz. Dokąd oni nas prowadzą, dokąd zmierzamy ?

Zamiast „dziel i rządź” było jednocz i scalaj ! – dwie przeciwstawne postawy. Dlatego nasz ustrój rodowo plemienny z wyższymi wartościami etyczno- moralnymi i cała nasza bogata w wiedzę mądrość kultura, była poddana próbie wyniszczenia, a nas próbie utworzenia bezmyślnych biorobotów.
Innej drogi nie ma. Proszę niech ktoś wyjaśni jak inaczej odepchnąć zasadę „dziel i rządź” ?
Są to dwa różne sposoby życia. Niesprawiedliwy „dziel i rządź” i Sprawiedliwy „ jednocz scalaj „

Niczego razem nie zmienimy jeżeli nie wrócimy do swoich korzeni. Trudźmy się wszyscy aby żyć w naszej kulturze ,a nie w cudzej cywilizacji, żeby żyć z przyrodą, a nie przeciw niej, żeby żyć wolno jak u siebie w domu, a nie jak niewolnicy na wyzysk . Dlatego powinniśmy chronić, bronić naszej kultury, bo to są nasze wartości , natury, ogromne niewidzialne więzi, siły, mądrości, prawdy życia ,które zapewniają nam ochronę i bezpieczeństwo, wolność i możliwość rozwoju na naszej drodze życia.

A dziś wszyscy usychamy. Dlatego aby korona naszego drzewa nie uschła i wydała owoce , a wszystko się wyprostowało musimy wrócić do swoich naszych słowiańskich korzeni.- One przetrwały ! Tylko trzeba po nie sięgnąć. Ta cała wiedza, życia zachowała się w pradawnych przekazach, zapisach, obyczajach, legendach. To wszystko jest. Wysoka bogata kultura, poważna nauka , bogate piśmiennictwo, zdrowe życie itd
.BO KULTURA SŁOWIAŃSKA TO NASZE DZIEDZICTWO , TO DOŚWIADCZENIE PRZODKÓW, TO WIEDZA I MĄDROŚĆ. TO SĄ NASZE JEDYNE KORZENIE , TO JEDYNY FUNDAMENT, NA KTÓRYM MOŻEMY SIĘ OPRZEĆ I BUDOWAĆ NASZE ŻYCIE ,INNEGO NIE MAMY. „
https://indianchinook.wordpress.com/201 ... wstawia-i/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: chanell » czwartek 07 sty 2016, 23:03

Nie Ma Żartów - 2016.01.04 - Krzysztof Pieczyński

https://www.youtube.com/watch?v=aQ7Xyatr_pk&feature=youtu.be
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: abcd » poniedziałek 14 mar 2016, 21:48

Białczyński pisze:1920 – Pierwsza zdrada Zachodu wobec Polski – profesor Andrzej Nowak
9 Marzec 2016

https://www.youtube.com/watch?v=6bwNvki98No



Zachód namiętnie zdradza Polskę i lekceważąc ją niemiłosiernie ją doi. Kiedy ta dojna krowa – Największa Dojna Krowa Europy zaczyna stawiać opór i nie pozwala się doić za darmo, żąda czegoś w zamian np. „sałaty”, „szmalcu”, czy jak się tam teraz nazywa potocznie gotówkę, co robi wtedy Zachód? Zachód sięga po zdradę. Prawdą jest, że Zdrada Zachodu to pojęcie moralne, a nie polityczne, więc miejmy świadomość, że musimy być silni sami w sobie, żeby kierować własnymi sprawami podług naszej woli, a nie z woli obcych, którzy nas zdradzą bądź nie, zależnie od swoich własnych interesów.

To nie jest oczywiście Pierwsza Zdrada Zachodu – ta o której mówi profesor Nowak. Pierwsze były Krucjaty Antysłowiańskie i branki w niewolę w latach 800 – 1300 pogan i chrześcijan: z Polski, Pomorza, Łużyc, Czech, Moraw, Serbii, Chorwacji, Bułgarii i Rusi.
Jak zorganizowane były te krucjaty Zachodu przeciw chrześcijańskim krajom Słowian, czyli Wschodowi zaświadcza kilka zdań z książki Jareda Diamonda „Upadek” (Prószyński i Ska 2005)
Cytuję str 216/217 dotyczące Grenlandii i jej upadku jako kolonii normańskiej, dla której wykonanie trybutu nałożonego przez Rzym było ponadludzkim wysiłkiem, jedną z przyczyn upadku późniejszego kolonii Grenlandzkich Wikingów:
„Wśród innych i stałych obciążeń finansowych wymienić trzeba coroczne trybuty płacone Rzymowi i kontrybucje na wyprawy krzyżowe, nałożone na wszystkich europejskich chrześcijan. Opłaty te wnoszono w postaci towarów eksportowanych do Bergen, gdzie wymieniane były na srebro. Z jednego z zachowanych pokwitowań takiej transakcji dotyczącej sześcioletniego trybutu na krzyżowców (za lata 1274 – 1280) dowiadujemy się, że dotyczyła ona 670 kilogramów ciosów 191 morsów, które arcybiskup Norwegii wymienił na 13 kilogramów czystego srebra.”


Obrazek
Obrazek

Pamiętajmy też, że Bitwy Warszawskiej nie wygrał Piłsudski tylko generał Rozwadowski, którego uważamy za Wielkiego Polaka.
Sprawa tak zwanych Zdrad Zachodu ciągnie się potem konsekwentnie przez wieki, łącznie z Rozbiorami Polski i po rozbiorach. Warto mieć tę świadomość teraz, kiedy liczy się w Polsce na USA (sprawcę finansowego i cywilizacyjnego upadku Francji i Anglii – a właściwie całej Europy – w I Wojnie Światowej i II Wojnie Światowej) i UE. Jak można na nich liczyć świadczy ich głębokie zrozumienie aktualnej sytuacji wewnętrznej w Polsce, w której Polacy wybrali do rządzenia Polaków, a nie postsowieckie elity z nadreprezentacją liczebną elementu kosmopolitycznego, antypolskiego, o poglądach lewackich, w poprzednich rządach przez 27 lat, od 1989 roku.
Widać w tym wykładzie (minuta 40 i dalej) kompleks polskich katolików, którzy przyjęli narrację, że są „młodym narodem” Europy, koczownikiem który przybył tutaj w 966 roku, a nie gospodarzem Europy od 10.000 lat. Wierność dziedzictwu chrześcijańskiemu, o którym mówi pan profesor jest właśnie wiernością narracji niemieckiej o niższości cywilizacji Polski wobec germańskiego Post-Rzymu.
Prawdziwie Europejska Cywilizacja Korzeni Europy to Cywilizacja Pogańska (także Polska, Słowiańska) dająca wolność wierzeń wszystkim obywatelom Europy. Problemem nie jest islam, czy chrześcijaństwo, czy pogaństwo, czy buddyzm, lecz System Pan-Niewolnik na jakim ufundowana jest Europa.
Warto zapoznać się z efektami Zdrady Zachodu w czasie II Wojny Światowej:


Obrazek

Zobaczcie ten filmik na stronie historia.wp.pl: http://historia.wp.pl/title,Historica-N ... omosc.html



Największe straty w czasie II wojny światowej, proporcjonalnie do wielkości populacji, poniosła Polska – zginęło 17,1 proc. obywateli naszego kraju. III Rzesza, mimo że była głównym przegranym konfliktu, jest w tym zestawieniu dopiero na czwartym miejscu. Ze wszystkich krajów koalicji antyhitlerowskiej, to Związek Radziecki dźwigał największy ciężar walki. W liczbach bezwzględnych, Sowieci ponieśli największe straty. W czasie wojny stracili 27 mln ludzi.

Polska wytrwała w sojuszu ze zwycięzcami od pierwszego do ostatniego dnia wojny, nie kolaborując z Hitlerem, a za udział w konflikcie zapłaciła najwyższą cenę. Nasz bilans zysków i strat jest jednak najgorszym spośród wszystkich państw biorących udział w II wojnie światowej.
https://bialczynski.wordpress.com/2016/ ... more-54403
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 04 maja 2016, 10:40

Klimon Sołowiecki pisze:NIE ZAŻYDZAJMY NASZEJ MOWY

Do charakterystycznych cech żydostwa należy brak ogłady, brak wstydu oraz wulgarność.

Autor na własnej skórze doświadczył wyjątkowo nieuprzejmego "przywitania" w pewnej żydowskiej instytucji w Polsce oraz bardzo niedbałej, wręcz nonszalanckiej obsługi w restauracji żydowskiej - choć przecież nie miał na czole wypisane, iż jest antysemitą. Oczywiście od tamtej pory odradza on wszystkim chodzenie do żydowskich knajp i innych handełesów, nie bez pewnego powodzenia.

Jednym z najprzykrzejszych skutków mieszania się żydostwa z Polakami jest zaśmiecanie polskiej kultury słowa i dyskusji. Żyd, w razie braku argumentów, przechodzi natychmiast do prymitywnych ataków osobistych, nie oszczędzając swemu oponentowi najbardziej chamskich i wulgarnych inwektyw. Przykłady tego rodzaju "dyskusji" pojawiają się na s.c.p. na tyle często, że nie trzeba tu oddzielnie ich cytować. Kto jednak chce zapoznać się z maleńką próbką żydowskiego stylu i słowictwa, może wejść na ten link.

Polacy - czy w ogole ludzie myślący po polsku - powinni pamietać, że mieszanie swego oponenta z błotem oraz język godny mieszkanców chlewa (vide Jerzy Urbach vel Urban), to nieodłączne atrybuty żydowskiej cywilizacji, ktore zawsze były obce Polakom. I takimi powinny pozostać.

Dlatego z całego serca apeluję do tych, którym bliskie są polskie tradycje i słowiańska łagodność obyczajów: nie dajcie się prowokować Żydom, nie dyskutujcie z nimi takim samym wulgarnym językiem, jakim oni zwracają się do Was - a jaki w ich ustach jest czymś naturalnym. Jeśli już musicie odpowiadać na ich kłamliwy szwargot - to czyńcie to krótko, dobitnie i z godnością. Nigdy nie schodźcie na ich poziom - bo potem będzie to wykorzystane przeciwko Wam: prostytutki będą Was uczyć, jak trzeba moralnie żyć.

Pamiętajmy, że chamstwo, brak kultury i wulgarność to oznaki zażydzenia naszej kultury.

Klimon Sołowiecki
http://web.archive.org/web/201002210258 ... y_sie.html
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: chanell » środa 04 maja 2016, 19:47

0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 13 maja 2016, 08:50

Józef Piłsudski Kult marszałka. Czas pokazywac prawdę bo media tego nigdy nie ujawnią.

25 kwietnia 1919 roku Józef Piłsudski bez konsultacji i zgody sejmu zaatakował Rosje bolszewicką oraz wplątał słabą odradzającą się Polskę w wojnę, która mogła doprowadzić do likwidacji Polski i przyłączenia ziem polskich do komunistycznego imperium. Społeczeństwo Polskie było przeciwne ekspansji na wschód i osłabianiu odradzającego się państwa. Piłsudski rozkazał inwazje na ZSRR, pomimo że polska armia nie posiadała: wywiadu, łączności.
Sam Piłsudski nie maił ściśle określonych celów ani pełnej kontroli nad armią, rozpoczął atak nie informując sztabu generalnego i przejmując osobiste dowodzenie nad tysiąc kilometrowym frontem. Podjęcie tak odważnych decyzji ułatwiło mu zapewne nie posiadanie żadnego wykształcenia wojskowego. Rosjanie w pierwszej chwili bez walki wycofali się z Kijowa, potem nastąpił sowiecki kontratak i histeryczny odwrót Polaków (polskie odziały nie miały ze sobą żadnej łączności, w polskiej armii zapanował całkowity bałagan. (....)

http://okres-prl.blog.onet.pl/2012/07/2 ... zewickiej/
Dyskusyjne..

Bo to zwykły bandyta i złodziej był zwany „rewolucjonistom” z domu matki SELLMANN. Praktycznie młodszy brat kumpla Uljanowa znanego szerzej jako Lenin i bydle które uczestniczyło w zamachu na Cara Rosji będącego Królem Królestwa Polskiego.

Taki link: http://zhistorii.blogspot.com/2013/11/n ... i-jak.html

oraz informacja, że złoto które to bydle ukradło było przeznaczone na odbudowę Warszawy po wielkiej powodzi.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: abcd » niedziela 05 cze 2016, 12:05

Białczyński pisze:Padł najstarszy polski dąb Bolesław. Miał 800 lat!
5 czerwca 2016

Obrazek

Rosnący w Lesie Kołobrzeskim Bolesław runął podczas ostatniej wichury. Był pomnikiem przyrody – według wyliczeń dendrologów mógł mieć 800 lat.

– Drzewo było w dobrej kondycji, ale nie wytrzymało naporu innego, powalonego wcześniej przez silny wiatr – mówi Antoni Szarmach przyrodnik amator, który w 2000 roku doprowadził do nadania dębowi imienia króla Chrobrego. – Był w symbiozie z bukiem, który pierwszy się pochylił. Na zasadzie dźwigni poderwał korzenie tego dębu. Niestety wtedy dąb przewrócił się.

– Dąb Bolesław zostanie w stanie nienaruszonym w miejscu, w którym upadł – mówi Piotr Agaciak z Nadleśnictwa Gościno. – Według prawa nic nie można zrobić. Zostaje aż się sam rozłoży. Nic nie można uciąć. Też będzie jakąś atrakcją.

Lokalni miłośnicy przyrody już zapowiadają, że obok tablicy z informacją o pomniku przyrody, stanie kolejna z datą i opisem okoliczności upadku Bolesława.

Najstarszy polski dąb miał 32 metry wysokości. Średnica pnia wynosiła 7 metrów – średnica korony ponad 20.

Obrazek

Po upadku Bolesława – najstarszym dębem w Polsce jest teraz Chrobry. Rośnie w pobliżu Szprotawy w Lubuskiem w rezerwacie Buczyna Szprotawska. Ma około 760 lat.

Obrazek

– Drzewo było w dobrej kondycji, ale nie wytrzymało naporu innego, powalonego wcześniej przez silny wiatr – mówi Antoni Szarmach przyrodnik amator, który w 2000 roku doprowadził do nadania dębowi imienia króla Chrobrego.
– Dąb Bolesław zostanie w stanie nienaruszonym w miejscu, w którym upadł – mówi Piotr Agaciak z Nadleśnictwa Gościno.

http://radioszczecin.pl/1,338478,padl-najstarszy-polski-dab-mial-800-lat-zdjecia

Obrazek

Czy istniała szansa żeby zapobiec tej katastrofie? Czy nie należało ściąć wcześniej słabego buka, który w trakcie wichury obalił się na starego Bolesława? Czy będzie przeprowadzone śledztwo w sprawie tych zaniedbań? Czy prawo zostanie dostosowane do tego, żeby jednak prowadzić jakieś zabiegi pielęgnacyjne w takich okolicznościach, gdy słabe drzewa dookoła zdrowego giganta zagrażają mu przy każdej wichurze? Możemy mówić, że każda żywa materialna istota kiedyś umiera. Ale czy nie jest tak, że w Polsce dziwnym, trafem co roku zabijane są przez ludzką nienawiść, głupotę, zaniedbania, brak wrażliwości i opieki święte stare dęby? Czasami są one po prostu palone przez fanatycznych katolików lub debili, tak samo jak są przez nich dewastowane wszystkie istniejące w Polsce pomniki Świętowita.

Dokumentacja tych wrogich wobec Wiary Przyrod(zone)y znajduje się na Bocznym Pasku Blogu. Tutaj tylko kilka spektakularnych przykładów. Nigdy nie ma żadnych sprawców! Co robi policja i prokuratura? Tym razem też nikt niczego nie zaniedbał prawda?

CB


10 08 2015 – Podpalili kolejny 400-letni Święty Dąb w Grojcu!

Podczas festynu podpalono 400-letni dąb. Ktoś wrzucił do środka petardę? http://wiadomosci.onet.pl/krakow/podcza ... rde/62rrgv Przyczyną pożaru mogła być petarda wrzucona do środka drzewa. W niedzielę wieczorem w Grojcu koło Oświęcimia w ogniu stanął 400-letni dąb. Strażacy cenny pomnik przyrody gasili przez ponad dwie godziny. Używali wody i specjalnej piany. Potrzebny był też specjalny podnośnik. Pożar ugaszono – informuje
Czytaj dalej


21. 11. 2014 – Demokracja jak Dąb Chrobry – płonie!

Wyobrażacie sobie jakie to było drzewo? Żywa istota, która przeżyła 760 lat! Żyła zatem w spokoju od roku 1254! Praktycznie każdego roku w Polsce z bezprzykładnym bestialstwem i maniackim uporem podpala się co najmniej jedno wielkie , stare drzewo, które jest pomnikiem przyrody chronionym teoretycznie przez Państwo Polskie. W jakim stanie to państwo obecnie jest, ... Czytaj dalej


Atak katolickiego kleru na Świętowita na Ślęży! – Usunięto rzeźbę!!!

To jest już dzisiaj zdjęcie archiwalne Dotarła do nas wiadomość, że w tych dniach pod naciskiem katolickiego ultrasa, proboszcza parafii w Sulistrowicach, usunięto z przestrzeni publicznej Góry Ślęży Świętowita, który tam czynem społecznym Rodzimowierców Polskich został postawiony. Podobno w tych działaniach aktywnie wspierał go burmistrz/sołtys Sulistrowic. Przytaczamy poniżej artykuł ze Świata Sobótki z 2011 roku
Czytaj dalej


Nie ma końca barbarzyństwu: 900 letni Dąb Cygański spalony – nagroda za wskazanie sprawcy 1000 złotych – Kpina?!!!

Axis Mundi symbolizowany w Wierze Przyrody przez Dąb – Święte Słowiańskie Drzewo Po zatruciu i ścięciu Dębu na Łobzowie w Krakowie przy ulicy Przeskok – rok temu, przyszła kolej na następny dąb Pomnik Przyrody – który przeżył 900 lat, aż nie sięgnęła go ręka zbrodniczego wandala. Proponujemy dla tych ludzi karę śmierci, a nie 1000
Czytaj dalej


Doktor, teolog z Bydgoszczy pluje na rodzimowierstwo polskie pod katolickim drzewem bez korzeni

Jeśli nie wiecie kim jesteście to dowiedzcie się, że staliście się „DREWNEM”, a jesteście oczywiście post-hitlerowcami, głupimi i chorymi. Poniżanie cudzej wiary tak weszło w krew niektórym doktorom teologii katolickiej, że plują na nas rodzimowierców równo i bez opamiętania to jeden z nich: To jeden z tych klechów, którzy uprawiają ekumenizm w duchu Soboru II
Czytaj dalej


Świętowit w Choroszczy zniszczony! Obcięto mu głowę.

02 lip, 2009 http://gazeta.choroszcz.pl/?tag=swiatowid Światowidowi podcięto głowę Zamieszczony przez: admin w: KRONIKA WIEJSKA|MIASTO I GMINA Rzeźba pogańskiego boga Światowida stojąca na Babiej Górze nieopodal wsi Kościuki została uszkodzona. W miejscu styku głównej kolumny z wizerunkiem czterech głów widnieje ślad po użyciu piły. Sprawca wandalizmu nie przeciął drewna do końca, dlatego głowa bożka trzyma się
Czytaj dalej




Miał się tutaj dzisiaj ukazać artykuł Adama Smolińskiego “Czy Germanów można nazywać Ariami?”, ale musi poczekać dwa dni ponieważ w międzyczasie wydarzyło się po raz kolejny coś mocno bulwersującego. Ten tytuł powyżej jest jak najbardziej uzasadniony. W Parku Krasińskich w Warszawie doszło do masakry na niespotykaną skalę. Motorem tej masakry są prywatne interesy urzędników z
Czytaj dalej
http://bialczynski.pl/2016/06/05/padl-n ... more-59764
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: abcd » piątek 10 cze 2016, 23:58

Białczyński pisze:Gazeta Wyborcza w ciężkim amoku bredzi o ateistycznych obrzędach zaplecin i postrzyżyn
9 czerwca 2016

Obrazek

Przeczytaj o prawdziwych obrzędach Zaplecin i Postrzyżyn: Uroczystość Zaplecin w Wojcieszowie – 22. 06. 2013 ,

Marek Wójtowicz – Inicjacja Ognia, Zapleciny, Postrzyżyny, telegonia (TAGEN TV).Opublikowano 26 czerwca 2014 , http://tagen.tv/vod/2014/06/inicjacja-ognia/


Zapleciny i Postrzyżyny to słowiańskie obrzędy rodzimowiercze, a nie jakieś ateistyczne puszczanie pawia przez Gazetę Wyborczą w imieniu sponsorującego ją bankstera światowego Sorosa. GW najwyraźniej zaczyna gonić w piętkę, czyli pożera sama siebie zaczynając od własnego ogona. Usiłowanie przypisania ateistycznych intencji teistycznemu słowiańskiemu obrzędowi Rodzimej Wiary to jakiś totalny obłęd jaki zesłała Świadomość Nieskończona wraz z Wielką Zmianą na GW. Obłęd, którym Nieskończona Świadomość najwyraźniej opętała „dusze” redaktorów z Czerskiej zmierzając do dokonania ich własnymi rękami unicestwienia całej tej ich – Pożal się Boże – redakcji, całego tego ich – Zlituj się Boże – guru Michnika, całej tej ich – Przyjmij Panie Łaskawie w Zaświaty – formacji światopoglądowej płaskich materialistów/lewaków i całego tego ich – Przebacz mu Boże – pracodawcy, bankstera światowego Sorosa.

Najpierw skan z GW z 09 06 2016:


Obrazek

Obrazek

Powiedzcie sami czego te durne Yetisyny nie wymyślą, żeby uratować tyłki przed całkowitym ideowym i biznesowym upadkiem?! Żeby tak zwany porządny polski socjalista, „racjonalista”, materialista, ateista łapał się jak tonący brzytwy pogańskich słowiańskich rytuałów, które przecież sam grzmiąc ze swojej Czerskiej Ambony nazywał jeszcze wczoraj ZABOBONAMI – to naprawdę przechodzi ludzkie pojęcie.

Tak cholera, Wielka Zmiana jest naprawdę WIELKA – i nic jej nie zatrzyma!

ZROZUMIANO CZERSKO?! ZROZUMIANO SALONIKU WARSZAWKI?!

A już na pewno nie POWSTRZYMA JEJ bredzenie o ateistycznych Postrzyżynach i Zaplecinach takich kundli łańcuchowych Banksterki Światowej, jak ci z GW.

Gazeta Wyborcza to prawdziwy OBCIACH! O lata świetlne za świadomością współczesnych Polaków!


Obrazek

Prawdziwe Zapleciny z 2013 roku z Wojcieszkowa
http://bialczynski.pl/2016/06/09/gazeta ... more-59926
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: Kiara » sobota 25 cze 2016, 10:03

← UWAGA ! NIEBEZPIECZEŃSTWO CZYHA NA POLSKIE DZIECI !
Poszukiwacze terrorystów terroryzują niewinnych i bezbronnych Polaków !
17 Jun

Obrazek

ABW foto

http://wpolityce.pl/polityka/296185-wie ... h-w-polsce

Łowicz, 16.06.2016r.



Maria z domu Znyk, Teresa z domu Znyk Pierwszy Polski Sąd Prawa Zwyczajowego POLSKI RUCH OPORU Stowarzyszenie Regionalne Wsi Urzecze “Łowiczanie” Inicjatywa Obywatelska Dorzecza Bzury i Słudwi http://www.wojdabejda.wordpress.com , http://www.petycjeonline.com/protes_prz ... i_gornicze
Zbigniew Ziobro-Prokurator Generalny
Cezary Fiertek -Prokurator Okręgowy w Olsztynie
Arkadiusz Szwedowski-Prokurator Okręgowy w Olsztynie


Otrzymują:
Sąd Prawa Zwyczajowego d/s Przestępstw Kościoła i Państwa
International Tribunal into Crimes of Church and State, http://itccs-polski.blogspot.de/
Sąd Prawa Zwyczajowego w Wiedniu
International Common Law Court of Justice Vienna
https://www.iccjv.org/


W związku z bezprawnym i bezpodstawnym atakiem terrorystycznym, napadem na obrończynię Narodu Polskiego i Polski, przedstawicielkę Polskiego Ruchu Oporu, osobę wolną Teresę z domu Znyk, zamachem dokonanym na zlecenie Panów prokuratorów, w dniu 07.06.2016r. na terenie prywatnej posesji położonej w woj. świętokrzyskim, należącej do znanej polskiej zielarki, Polski Ruch Oporu wyraża stanowczy protest, oburzenie i domaga się oficjalnych przeprosin w mediach ogólnopolskich, które okrzyknęły tę akcję jako sukces ABW a fakty wskazują, że była to perfidnie zaplanowana z Waszej strony prowokacja, z udziałem m.in Waszych agentów, którzy przed Narodem Polskim odgrywali rolę jego obrońców.
Akcja terroryzowania bezbronnych działaczy wyrażających troskę o los i przyszłość Narodu Polskiego w jego Ojczyźnie jest wielkim skandalem międzynarodowym a służby ABW jako organizacja terrorystyczna powinny zostać niezwłocznie rozwiązane.
Ten bandycki napad kilkunastu osób, podległych Wam służb, na osoby przypadkowo znajdujące się na terenie dwóch sąsiednich prywatnych posesji, z czego tylko na jedną z posesji, na posesję zielarki był prokuratorski nakaz przeszukania, wskazuje jednoznacznie na złamanie nie tylko praw ludzkich i obywatelskich ale na działania bez zezwolenia prokuratora, na działania bezprawne.
Nagłe wtargnięcie w dniu 07.06.2016r. o godzinie 9.00 przez płot kilkunastu osób w kominiarkach i w pełnych uzbrojeniu, przystawienie broni do brzucha, komenda : „Na glebę !!! “, skucie kajdankami, przetrzymywanie 8 godzin, aż do godziny 17.00, bez picia i jedzenia, bez dostępu do toalety, z groźbą użycia broni palnej, kradzież telefonów, laptopów, dysków ( dwa dyski zawierające materiały do ksiązki na temat ziołolecznictwa nieobecnej w tym dniu właścicielki posesji ), wymuszanie podpisywania protokułów ABW, nawet przez byłego właściciela działek dopełnia obraz bezprawia i kompromituje Panów prokuratorów jak też służby Wam podległe.

http://www.rmf24.pl/fakty/news-wielka-o ... Id,2216285


Polski Ruch Oporu domaga się zwrotu bezprawnie zagrabionego mienia, które stanowi własność naszych organizacji:

nowy laptop,

aparat fotograficzny,

kolekcję USB Stick zawierającą materiały i dokumenty naszych organizacji jak też prywatne zdjęcia rodzinne jej prezes

Notatnika zawierającego wykaz numerów telefonów i hasła dostępu na pocztę internetową, bloga oraz do konta bankowego Stowarzyszenia Regionalnego Wsi Urzecze “Łowiczanie”oraz do konta prywatnego jej prezes pn. “TERESA WOJDA”

oraz mienia prywatnego właścicielki posesji :

dwa dyski z opracowaniami o ziołolecznictwie do wydania książki.

Wyżej wymienione przedmioty i zawarte w nich dane zostały zagarnięte , wbrew sprzeciwom jej posiadaczki, Teresy z domu Znyk, podczas tej ogólnopolskiej akcji skierowanej przeciwko osobom z tzw. ruchu narodowego, pod rzekomym pretekstem poszukiwania broni, środków wybuchowych.
Dla ułatwienia pracy pracownikom służb specjalnych podległym panom prokuratorom Polski Ruch Oporu oświadcza, że w swojej ponad 5–letniej działalności zawsze występował i występuje o pokojowe odsunięcie od władzy uzurpatorów nie posiadających legitymacji Suwerena – Narodu Polskiego do prawa sprawowania władzy i zajmowania stanowisk w instytucjach, które symulują instytucje państwowe i kościelne a zarejestrowane są jako prywatne firmy handlowe w UPIK w Waszyngtonie.
Prezes wielce zasłużonego dla polskiej kultury narodowej Stowarzyszenia Regionalnego Wsi Urzecze “Łowiczanie”, współtwórczyni Inicjatywy Obywatelskiej Dorzecza Bzury i Słudwi, Polskiego Ruchu Oporu, organizacji bezkompromisowo, społecznie broniących Naród Polski przed zagrożeniami zsyłanymi przez uzurpatorskie władze wszelkich szczebli w Polsce, zasługuje na najwyższe uznanie i słowa wdzięczności a nie na tak haniebne, brutalne potraktowanie !
Jako osoby uwolnione 25.12.2012r. z prywatnego niewolniczego światowego systemu władzy Trój-Korony z Watykanem na czele, jako Suwereni sprawujący bezpośrednią władzę zwierzchnią od 02.11.2014r. na mocy Proklamacji oraz na mocy Dekretu z 02.04.2015r. o wypowiedzeniu posłuszeństwa wszelkim organom władzy w Polsce, uznajemy Was, szefów nielegalnych, prywatnych firm handlowych, symulujących instytucje państwowe wraz z Waszymi pomocnikami za wrogów Narodu Polskiego i Polski !
Nie posiadacie legitymacji Suwerena-Narodu Polskiego ! Wasze działania są nielegalne, bezskuteczne, bezprawne ! Działacie na szkodę i krzywdę Suwerena-Narodu Polskiego i Polski ! Zajmujecie nielegalnie obiekty będące niezbywalną własnością Suwerena-Narodu Polskiego !
Żądamy niezwłocznego opuszczenia bezprawnie zajmowanych obiektów, niezbywalnej własności Suwerena-Narodu Polskiego, na mocy Dekretu z 02.04.2015r. „Wypowiedzenie posłuszeństwa wszystkim organom państwa” – najwyższej rangi aktu prawnego wydanego w zgodzie z polską racją stanu w celu usunięcia z organów/urzędów osób pełniących funkcje w sposób nieuprawniony i niewłaściwie udokumentowany.
Panowie prokuratorzy odpowiadacie prywatnie, wraz z pomocnikami, swoim majątkiem za szkody i krzywdy wyrządzone osobom naturalnym, mieszkańcom Łowicza i okolic a także za szkody wyrządzone Suwerenowi-Narodowi Polskiemu i Polsce, w tym obrończyniom Narodu Polskiego i Ludzkości; Teresie z domu Znyk, Marii z domu Znyk.
Suweren-Naród Polski pozbawia Was praw obywatelskich ! Wasze majątki, Wasze konta bankowe, przechodzą na własność Suwerena- Narodu Polskiego. Macie prawo zabrać jedną walizkę i wraz z rodzinami opuścić na zawsze terytorium Suwerena- Narodu Polskiego ! Suweren wydaje Wam i Waszym dzieciom na zawsze zakaz wjazdu na terytorium Polski !

http://www.petycjeonline.com/protes_prz ... i_gornicze


Maria z domu Znyk, Teresa z domu Znyk Pierwszy Polski Sąd Prawa Zwyczajowego POLSKI RUCH OPORU Stowarzyszenie Regionalne Wsi Urzecze “Łowiczanie” Inicjatywa Obywatelska Dorzecza Bzury i Słudwi

https://wojdabejda.wordpress.com/2016/0 ... h-polakow/



Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: abcd » czwartek 04 sie 2016, 09:43

Mariusz pisze:„Nie było Polski przedchrześcijańskiej”
2016-07-11

Obrazek

Ks. abp. Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski

Przyjęcie chrztu przez księcia Mieszka I było przecież nie tylko początkiem Kościoła na naszej ziemi, ale również początkiem naszego bytu państwowego.

Nie było Polski przedchrześcijańskiej.

Z historią Kościoła na tych ziemiach jednocześnie rozpoczęła się historia naszej Ojczyzny.


Obecna opcja polityczna nadzorowana przez Episkopat usiłuje na potęgę zmienić historię Polski. Jest takie powiedzenie, że „historie piszą ci, którzy zamordowali bohaterów” i dokładnie to usiłuje zrobić watykańska zaraza. Pan Gądecki musi iść do spowiedzi, bo łże jak najęty.

Polska przed rokiem 966 pisze:Taki trick historyczny, że Polska istnieje od momentu chrztu w 966, ma także inne podłoże – typowo socjotechniczne. Oto bowiem podświadomie łączy organizm państwa polskiego z kościołem katolickim, a więc najbardziej zbrodniczą organizacją na świecie. Organizacją, która nie tylko błogosławiła inkwizytorów, ale także pobłogosławiła hitlerowskie tanki ruszające najpierw na podbój II RP a potem ZSRR

Polska przed rokiem 966


Propaganda katolicka, która szerzy się w ostatnim czasie, chce koniecznie wmówić nieprawdy. Mieszko podpisał dokument Dagome iudex, w którym Mieszko oddaje Polskę we władanie papieżowi. Papieżowi, czyli Kościołowi katolickiemu, który nie wiele ma wspólnego z chrześcijaństwem.

Mieszko wziął na siebie obowiązek głoszenia Dobrej Nowiny,


Twierdzi biskup nie wiadomo na jakiej podstawie. Mieszko I zawarł pakt polityczny, który z dobrą nowiną nie ma nic wspólnego.

w polskiej mediosferze atakuje się Kościół i kapłanów w sposób zorganizowany.


Purpuraci żyją w zupełnie abstrakcyjnym otoczeniu, są odcięci od świata realnego. Kościół nie jest atakowany tylko krytykowany za prowadzoną politykę i dzielenie Polaków.

Zmienianie historii to kłamstwo, którym częstuje się przyszłe pokolenia.

Komu zależy na kraju, ten powinien mieć świadomość, że konkordat należy zerwać, a kler zapędzić tam gdzie jego miejsce do kościołów.
http://polskiateista.pl/bylo-polski-prz ... ijanskiej/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: chanell » poniedziałek 22 sie 2016, 15:17

Słowianie dumna Aryjsko-Słowiańska Święta Biała Raso co z wami przebudźcie się chcą was koczownicy Chazarscy podstępnie wymordować

Rasa Aryjska jest najwspanialszą rasą na Ziemi. Najstarszą. Przybyliśmy tu z gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy 1,5 miliarda lat temu. Słowianie są Rasą najbardziej rozwiniętą pod każdym względem, a zwłaszcza kulturalno intelektualnym. Jest najlepszą zatem Rasą, co wyczerpująco udowodnię, i posiada najwspanialszy skarb, jaki tylko istnieje na planecie Ziemi. Jest to skarb ponad skarbami. Skarb, który jest tak gigantyczny i wspaniały, że nawet nie można go ukraść, chociaż już bardzo wiele dzikich hord na przestrzeni dziejów bezskutecznie tego próbowało.

Ale od początku, około 300 lat temu, przekazywana z pokolenia na pokolenie przez długie tysiąclecia pamięć o starożytnym Słowiano – Aryjskim imperium została niemal całkowicie wymazana z oficjalnych źródeł przez dokładnie te same siły, które wymazały fizycznie z mapy świata Rzeczpospolitą. To są dokładnie te same żydomasońskie męty i kliki i tajne stowarzyszenia, które prowadzone na sznureczku koczowników Chazarskich fizycznie z mapy świata wymazały również Jugosławię, Czechosłowację, a lada rok kto wie czy nie uda im się wymazać jeszcze Ukrainy i docelowo Federacji Rosyjskiej – gdyż to o Rosję im zawsze chodziło. Rosję – Matkę wszystkich Aryjskich Słowian.

Ta zwierzęca, czysto fizjologiczna nienawiść do naszej Rasy, jaka od zawsze koczowników cechuje ostatnio jeszcze bardziej się nasiliła, co widać doskonale w uporczywym wmawianiu nam, że słowo Słowianie wywodzi się od „slave” co oznacza w języku angielskim niewolnika. Prawidłowa geneza tego słowa jest tymczasem zupełnie inna, i oczywiście dziesiątki wieków starsza niż tak zwany język angielski, który wówczas nawet nie istniał, i znaczy po prostu „Sloboda”, czyli człowieka w pełni wolnego – to jest prawidłowa definicja Słowianina – no i absolutne oczywiście przeciwieństwo niewolnika.

Wyniszczanie naszej Rasy to jednak nie są tylko pyskówki na polu językoznawczym prowadzone przez koczowniczych histo(e)ryków, ale co gorsza wyniszczanie Rasy na polu fizycznym – wszystkie, powtarzam wszystkie bez wyjątku dzisiejsze Narody Słowiańskie są wyniszczane z zimną premedytacją – fizycznie w sposób zaplanowany i niezwykle metodyczny. Znikają z egzystencji, jest to więc i to dosłownie zorganizowana eksterminacja najlepszej części ludzkości. Takiego ludobójstwa, a zwłaszcza jego stopnia zorganizowania, niestety dla nas, ale jeszcze nie znano w dziejach. To co się dzieje obecnie – w czasach dzisiejszych przechodzi po prostu ludzkie pojęcie. Taki na przykład Naród Bułgarski z 10 milionowego w latach 90-tych liczy obecnie zaledwie połowę. Połowa wspaniałego Narodu Bułgarskiego po prostu
zniknęła! Pobudka! 5 milionów Bułgarów, od zawsze stojących dzielnie na południowych rubieżach Słowiańszczyzny – zniknęło. Ich już nie ma ale to jeszcze nie wszystko. Nie ma również paru milionów Serbów oraz Chorwatów w związku ze „zniknięciem” Jugosławii. Słowo Chorwat wywodzi się od „chrwat” – co także oznacza dzielnego strażnika. Strażnika, którego z roku na rok ubywa. Żeby się nie zapędzić za daleko i nie pozostawić kogoś z tyłu, wypada abym nieco zwolnił w tym miejscu i wyjaśnił szczegółowo wszystkim nieświadomym co jest grane, czyli co takiego w ogóle jest do obrony, to znaczy, czego ci wszyscy strażnicy w ogóle tam na południowych rubieżach strzegą.

Naszej ziemi, ludziska oni tam bronią. Dokładnie tak samo jak my strzeżemy naszych granic na zachodzie. Nasze bratnie południowe narody nie „walczą” i nigdy nie „walczyły” o duperele jakieś – o nieważne popierdółki obcych i zachłannych popaprańców. Nie „walczyły” o wolność jakiegoś murzynka, ponieważ nie zniewoliły nawet jednego, nie „walczyły” o jakiś klimat albo o środowisko, bo je szanowały od zawsze w sposób tak naturalny, że wręcz oczywisty, nie „walczyły” o pokonanie kryzysu jakiegoś lub z jakąś biedą, bo nigdy nawet nie znały u siebie po prostu czegoś takiego, no i rzecz jasna nie wyręczały w tych nieustających „walkach” żadnego koczownika a wręcz przeciwnie – to kniaź z naszego plemienia (dzisiejsza Ukraina) zlikwidował kaganat chazarski i rozpędził tę dziką swołocz na cztery strony świata po tym jak im – koczownikom się zamarzyło „powalczyć” i „zniewolić” Słowian. I od tamtej pory aż do utworzenia przez Adolfa Hitlera pseudopaństwa – Izraela koczownicy byli przez tysiąclecia w rozsypce, podczas której rozpełzli się po całym świecie bezrozumną, przepędzaną zewsząd ciemną, łajdacką, prymitywną, chciwą zemsty masą.

Nasi południowi strażnicy słowiańskości – oni walczą naprawdę – oni strzegą od pradziejów naszego dziedzictwa – naszej ziemi, lasów, ludności, słowiańskiej tradycji no i oczywiście naszych bogactw naturalnych, od których zależy nasze istnienie i nasz dobrobyt. Oni strzegą od długich tysięcy lat po prostu całego dorobku naszej Rasy Aryjskiej. Mówiąc brutalnie i bez żadnych ogródek nasi wrogowie zaplanowali nam – wszystkim Słowianom los
identyczny jak tych nieszczęśników w Palestynie. Identyczny jak tych nieszczęśników w Ameryce Środkowej. Identyczny jak tych nieszczęśników w Ameryce Północnej. Identyczny jak tych „nieszczęśliwie” nie zadłużonych u lichwiarzy wszystkich Peruwiańczyków, (wymordowano w Peru 80 % ludności – wszystkich mężczyzn powyżej 12 roku życia). Nam Słowianom również zaplanowano likwidację totalną i całkowitą grabież wszystkiego, nawet naszej narodowej tożsamości. Są już tak pewni swego, że oficjalnie zdarza im się powiedzieć jak na przykład oddelegowanemu już na wieczną sesję plenarną do piekła Geremkowi: „was Polaków nie będzie”!
Źródło:

http://innemedium.pl/wiadomosc/slowians ... iej?page=0

http://racjapolskiejlewicy.pl/slowianie ... dowac/7841
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: abcd » czwartek 01 wrz 2016, 11:39

Białczyński pisze:Ta góra należy do Chrystusa? – Czy przypadkiem nie do Wszystkich Polaków, a nawet Słowian?!
25 sierpnia 2016

Sam artykuł pozostawiam bez komentarza. Wystarczy przeczytać wypowiedź prałata Staszaka w Gościu Niedzielnym, żeby zrozumieć co dzieje się na Ślęży i kto próbuje rozdawać karty w Republice Ślężańskiej.

Warto jednak wspomnieć na uboczu, że jeśli ktoś miał kiedyś jakiekolwiek wątpliwości kto stoi za usunięciem Świętowita ze Ślęży temu ksiądz Staszak udziela w artykule poniższym jednoznacznej odpowiedzi.

I cóż mógł przynieść list protestacyjny podpisany przez 1200 Polaków skierowany do takich ludzi jak ksiądz Staszak, Wrocławska Filia Korporacji Watykańskiej i sam szef tejże Międzynarodowej Korporacji Prezes Franciszek.

Nie spoczniemy Międzynarodowa Korporacjo Watykańska; „Jedyną ucieczką od ZŁA jest jak najszybszy marsz ku Dobru” – Konfucjusz.

Tak nam dopomóż Bóg!

Czesław Białczyński


Obrazek

APELUJĘ DO WSZYSTKICH ZAREJESTROWANYCH CZŁONKÓW ZRZESZENIA SŁOWIAN O PRZYBYCIE 17 WRZEŚNIA o 12.00 w południe, NA CHOĆBY 2 GODZINY, DO SOLI KOŁO ŻYWCA, DO PRZYBYŁÓWKI (KAŻDY MIESZKANIEC SOLI WSKAŻE WAM TEN DOM NA GÓRZE). CHODZI O TO BYŚMY MOGLI PODJĄĆ NA WIECU NIEZBĘDNE UCHWAŁY URUCHAMIAJĄCE DZIAŁANIA Z NASZEJ STRONY w sprawie Ślęży i innych Świętych Polskich Gór.

WIEC JEST NAJWYŻSZĄ FORMĄ DEMOKRACJI BEZPOŚREDNIEJ – TAK DZIAŁA NASZE ZRZESZENIE, MUSI BYĆ OBECNYCH 50% CZŁONKÓW + 1 OSOBA. JEST TO DLA NAS PIERWSZY POWAŻNY TEST SPRAWNOŚCI. PATRZY NA NAS CAŁA POLSKA,


SŁAWA I CHWAŁA NASZYM SŁOWIAŃSKIM PRZODKOM

Kto nie jest w stanie przybyć niech złoży natychmiast pisemną rezygnację z Członkostwa, a po 17 września ponowną deklarację przystąpienia, jeżeli będzie chciał członkostwo kontynuować. To może nam wiele ułatwić (wpłacone uprzednio składki zostaną zaliczone ponownie).

Czesław Białczyński – Przewodniczący Rady Zrzeszenia Słowian


Obrazek

Ta góra należy do Chrystusa

Maciej Rajfur

dodane 22.08.2016 14:23
http://wroclaw.gosc.pl/doc/3399651.Ta-g ... -Chrystusa

Obrazek
Ks. prałat Ryszard Staszak zaprasza na Ślężę nie tylko 9 września Maciej Rajfur /Foto Gość



9 września na obchodach 1050-lecia Chrztu Polski w kościele na Ślęży będzie modlił się Prezydent RP Andrzej Duda. A jeszcze niedawno świątynia pw. Nawiedzenia NMP miała być doszczętnie zdewastowana przez neopogan. O chrześcijaństwie na śląskiej górze Tabor, zbliżających uroczystościach i walce o kościół na szczycie Ślęży z ks. prałatem Ryszardem Staszakiem rozmawia Maciej Rajfur.

Maciej Rajfur: Ślęża wciąż jest kojarzona z kultem pogańskim, rodzimowiercami słowiańskimi, a przecież tam od XII wieku stoi kościół i trwa cywilizacja chrześcijańska. Dlaczego?

http://wroclaw.gosc.pl/doc/3399651.Ta-g ... -Chrystusa

Ks. Ryszard Staszak: Na Ślęży przez długi okres utrzymywała się reakcja pogańska. Poganie ciągle myśleli, że zawłaszczą ten teren. Od kilku stuleci jednak jest to góra chrześcijańska, maryjna. Na szczycie znajdują się mury kościoła z XII wieku, które są niezbitym dowodem, że od ponad 800 lat trwa tam cywilizacja chrześcijańska. Warto poznać historię Piotra Włosta z czasów piastowskich. On był właścicielem góry, nie poganie. I to on w XII wieku sprowadził augustianów z Francji, którzy ewangelizowali nasze ziemie. On dał tutaj początek chrześcijaństwu. Wielu ludzi ciągle kojarzy Ślężę z kultem pogan. A my chcemy głosić prawdę. To nie jest tak, że walczymy teraz z pogaństwem. Szerzyło się ono w okolicy do XII wieku. Tak, jak w całej Polsce. Nie kwestionujemy tego, co było. Przeszliśmy przecież tzw. inkulturację, czyli proces zakorzenienia Ewangelii w różnych kulturach.

Wizyta Prezydenta RP to dla parafii Sulistrowice wielkie wydarzenie. Po tylu latach starań o ocalenie kościoła na Ślęży ta uroczystość jakby przypieczętowuje wieloletnie wysiłki Księdza, abp. Józefa Kupnego oraz lokalnej społeczności. Jak Ksiądz ją odbiera?

Jako historyczne wydarzenie nie tylko dla parafii, ale gminy, archidiecezji i kraju. Dla nas to wielki zaszczyt z dwóch względów. Po pierwsze, Mszy św. 9 września o godzinie 10 będzie przewodniczył metropolita wrocławski abp Józef. Po drugie, to niezwykłe miejsce odwiedzi głowa państwa. Wielu próbuje zakwestionować na tych ziemiach znaczenie cywilizacji chrześcijańskiej, która dała impuls do rozwoju i jest tutaj obecna od wieków. Obchody 1050-lecia chrztu, który przyjął Mieszko I, mają podkreślić polskie i chrześcijańskie korzenie na Ślęży. Ciągle musimy o nie walczyć, bo próbuje się nam je wyrwać.

Co to znaczy, że próbuje się je wyrwać?

Pamiętamy, że neopogaństwo zaplanowało dewastację kościoła na szczycie. Zapobiegliśmy temu, choć nie było łatwo. Rzucano nam kłody pod nogi. Sytuację określiłbym jako naprawdę krytyczną. Musieliśmy odpierać ataki ze strony nieprzyjaciół Kościoła. Wydawało się, że sprawa jest nie do rozwiązania. W tym trudnym położeniu nasz arcybiskup swoją mądrością w decydujący sposób doprowadził kościół na szczycie Ślęży do rekonsekracji. Ona przypieczętowała obecność chrześcijaństwa na wspaniałej górze. Chcę w tym momencie podkreślić, że metropolita wrocławski wspierał mnie nie tylko finansowo, lecz także duchowo, za co mu bardzo dziękuję.

To ważne, że nie był Ksiądz osamotniony w walce o piękną i ważną świątynię w urokliwym miejscu. Dzisiaj Ślęża stała się celem nie tylko wycieczek krajobrazowych, ale i pielgrzymek. Kościół Nawiedzenia NMP to miejsce regularnej modlitwy, a w dodatku atrakcja turystyczna.

więcej: więcej: http://wroclaw.gosc.pl/doc/3399651.Ta-g ... -Chrystusa

Obrazek

Jest to zaiste najczystszej wody makiaweliczne wcielenie idei Jana Pawła II w życie – na to stać tylko i wyłącznie Jezuitów. CB
http://bialczynski.pl/2016/08/25/ta-gor ... h-polakow/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 01 wrz 2016, 14:03

Obrazek

Góra Tabor !!!!! :shock:
0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: chanell » czwartek 01 wrz 2016, 21:10

Góra Tabor ???????????? co ten Rychu wymyśla ? W sumie to jest pewne podobieństwo :shock:

Obrazek

Góra Tabor - Izrael
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: abcd » niedziela 30 paź 2016, 22:22

niezlomni pisze:Prus: Gdyby nas nawet setkami tysięcy topiono, wbijano na pale, obdzierano ze skóry, pieczono na wolnym ogniu – w całej „sympatycznej” Europie nikt palcem nie ruszy
2016/08/22

Obrazek

Dziwny zamęt pojęć! Kongres wiedeński przypieczętował, uświęcił rozbiory Polski; od Królestwa Polskiego oderżnął Galicję i Poznańskie, zamiast wszystko razem oddać Aleksandrowi I.

Czyli – kongres wiedeński był dla nas zasadniczą klęskę, źródłem innych nieszczęść. Lecz – pomimo to – odwołujemy się do jego postanowień jak niewolnik, który nie chce odrzucić kruszącego się łańcucha, owszem, rad by go odnowił wedle tej samej miary i kształtu!
A zapomnijmyż raz o kongresie wiedeńskim, o którym już nikt nie pamięta i – niech odpocznie w spokoju!

Niemniej mądrze, niemniej praktycznie postąpimy, wyrzekłszy się jakichkolwiek rachunków czy nadziei na „sympatie Europy”. Oto zbieg wypadków pełen symbolicznego znaczenia. W chwili kiedy nacjonalistyczna duma wymierza nam coraz to nowe ciosy, kiedy nad setkami tysięcy Polaków zawiesza nowe obostrzenia, a nad dziesiątkami tysięcy pracowników Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej groźbę dymisji czy przenosin [obsługa kolei po upaństwowieniu miała być rosyjska, tak że około 70 000 pracownikom Polakom zagrażało usunięcie ze stanowisk i pozbawienie pracy, nawet tragarze Polacy (około 1500 osób) mieli być zamienieni przez Rosjan], w takiej chwili do Petersburga i Moskwy wybierają się z wizytą przedstawiciele „najsympatyczniejszych” nam narodów, bo Francuzów i Anglików.

Jest to przypadek, ale jakże wielką mieści w sobie naukę. Mówi on, może niezbyt głośno, lecz bardzo wyraźnie, że – gdyby nas nawet setkami tysięcy topiono, wbijano na pale, obdzierano ze skóry, pieczono na wolnym ogniu – w całej „sympatycznej” Europie nikt palcem nie ruszy, nikt nie otrząśnie popiołu z cygara. Zrozumienie tej prawdy może na razie być przykre, ale jakże będzie zdrowe, z ilu bezzasadnych uleczyłoby nas nadziei, od ilu bezcelowych powstrzymałoby demonstracji!

W każdym razie z kongresem wiedeńskim czy bez niego powodu do rozpaczy nie mamy; takie zaś gadaniny, jak: „wszystko zginęło! wybija ostatnia godzina!
nigdy się nie podźwigniemy!” – są objawami histerii, hipochondrii, ciemnoty, a nade wszystko – umysłowego lenistwa. Narody nie giną, to jest fakt.

Bolesław Prus, „Wczoraj – dziś – jutro. Wybór felietonów”
http://niezlomni.com/prus-gdyby-nas-naw ... cem-ruszy/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: abcd » niedziela 30 paź 2016, 22:37

niezlomni pisze:Ta książka była objęta całkowitą cenzurą w okresie PRL-u. Ten cytat mówi, dlaczego

2016/10/29

Obrazek

Przez cały okres PRL-u książka „Na probostwie w Wyszkowie” Stefana Żeromskiego była objęta cenzurą, nie weszła nawet w skład ówczesnej edycji dzieł zbiorowych pisarza. Kilkakrotnie ukazała się natomiast w postaci w podziemnych wydawnictw bezdebitowych w latach 80., a w 1988 r. opublikowano ją w Londynie w tomie „Pism politycznych” Żeromskiego .

Pokonawszy bolszewizm na polu bitwy, należy go pokonać w sednie jego idei. Na miejsce bolszewizmu należy postawić zasady wyższe odeń, sprawiedliwsze, mądrzejsze i doskonalsze. Trzeba ruszyć z posad Polskę starą, strupieszałą, gnijącą w jadach, którymi ją nasycili najeźdźcy. Sierpniowa burza, która swymi piorunami strzaskała tyle głów junackich, oślepiła na wieki tyle oczu harcerskich, w jamę mogiły pchnęła tyle bohaterskiej energii, musi oczyścić nasze powietrze, zatrute wyziewami podłości. Po okrzyku: – do broni! – gdy pokój stanie, powinien się rozlegać od krańca do krańca okrzyk równie skuteczny, jak tamten: – do pracy! Jakiż to ogrom roboty! Jak nieobeszłe morze potrzeby! Stracone Mazury, stracona Warmia, Pomerania, Śląsk Cieszyński! Na Pomorzu stoją puste szkoły, znakomicie pobudowane przez Niemców, a nie ma w nich nauczyciela, który by dzieciom kaszubskim w języku polskim nauki udzielał. I odwraca się od nas Kaszuba. Nie jesteśmy w stanie wybudować trzydziestu kilometrów kolei z Kościerzyny do Wejherowa dla zdobycia własnego dostępu do morza, gdy nędzny Gdańsk zdradza nas, napada i znieważa. Wewnątrz kraju, gdzie tylko spojrzeć, wszystko popsute, obniżone, znędzniałe. Tyfus, czerwonka, wszy, brud, niechlujstwo, brutalstwo, kradzież, przedpotopowe obyczaje, prapiastowskie zabobony, zniszczone drogi, popalone mosty, na stacjach kolejowych, jak w chlewach, w wozach dla ludzi bestialskie walki o miejsce stojące. W dobie gdy młode rycerstwo polskie szło po nocy w bój z Warszawy, w Warszawie paskarz najspokojniej podnosił cenę chleba


***
Na odgłos strzałów, rozlegających się za Bugiem, dr Julian Marchlewski, jego kolega Feliks Dzierżyński, pomazany od stóp do głów krwią ludzką, i szanowny weteran socjalizmu Feliks Kohn – dali drapaka z Wyszkowa. Pozostał po nich tylko wielki swąd spalonej benzyny, trochę cukru, oraz wspomnienie dyskursów, prowadzonych przy stole i pod jabłoniami cienistego sadu. Przed wyjazdem dr Julian Marchlewski powtarzał raz wraz melancholijnie:

Miałeś, chłopie, złoty róg,
Miałeś, chłopie, czapkę z piór,
Został ci się ino sznur


Jak w wielu innych rzeczach, tak i tutaj, niedoszły władca mylił się zasadniczo. Złotego rogu Polski wcale w ręku nie trzymał. Czapka krakowska również mu nie przystoi. Jeżeli jaki strój, to już chyba okrągła, aksamitna czapeczka moskiewska, obstawiona wokoło pawimi piórami prędzej mu będzie pasowała. Tę już do końca życia nosić mu wypadnie. Nawet do biednego sznura od polskiego złotego rogu nie ma prawa ten najeźdźca. Kto na ziemię ojczystą, chociażby grzeszną i złą, wroga odwiecznego naprowadził, zdeptał ją, splądrował, spalił, złupił rękoma cudzoziemskiego żołdactwa, ten się wyzuł z ojczyzny. Nie może ona być dla niego już nigdy domem, ni miejscem spoczynku. Na ziemi polskiej nie ma dla tych ludzi już ani tyle miejsca, ile zajmą stopy człowieka, ani tyle, ile zajmie mogiła. Złoty róg Polski trzyma w ręku z przepotężnej swej siły młode narodu pokolenie. I zadmie weń lada dzień, lada godzina pobudkę nową, nową pieśń życia, od której rozradują się kości pradziadów, dziadów i ojców, rozraduje się młoda krew, co za tej burzy sierpniowej spłynęła z ran w biedną polską ziemię.

Stefan Żeromski
http://niezlomni.com/ta-ksiazka-byla-ob ... -dlaczego/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: abcd » piątek 04 lis 2016, 21:42

Robert Brzoza pisze:Przeżyjesz SZOK: 100 lat agresji żydowskiej na Polskę
Wrzesień 3rd, 2015

Obrazek

Lata kłamstw, propagandy i manipulacji historią Polski odniosły swój przykry skutek – większość Polaków nie ma zupełnie pojęcia, że kraj nasz, od co najmniej stu lat, jest przedmiotem otwartej żydowskiej agresji wobec naszej niepodległości. Prób stworzenia zarządu nad miejscową ludnością było w Polsce kilka, a każda z nich miała zupełnie inny charakter, była też realizowana za pomocą różnych sojuszy, państw, czy też organizacji międzynarodowych. Z dzisiejszej perspektywy, możemy niestety zauważyć, że starania te zostały uwieńczone – z punktu widzenia żydowskiego lobby – sukcesem.

Niestety, stopień przemilczenia prawdy przez większość źródeł, takich jak opracowania historyczne i naukowe, zarówno w PRL jak i III RP, jest powodem, że temat ten właściwie nie istnieje na polu debaty publicznej. Większość Polaków nawet nie wie o planach utworzenia państwa na terenach Polski w czasie I wojny światowej, ani o pogromach na Polakach dokonywanych w 1939 roku przez Żydów, które przygotowywały pole do okupacji z ramienia ZSRR. Nie widzą też oczywistej ciągłości pomiędzy elitami tzw. „żydokomuny”, a elitami III RP. Naród ogląda za to ciągle kłamliwą i obraźliwą nagonkę na samego siebie, nagłaśnianą przez posłuszne syjonistom media świata euro-atlantyckiego, które wmawiają nam, że to my jesteśmy coś winni Żydom za, wyssany z palca, „polski nazizm” i „polskie obozy”. Tymczasem oczywista prawda jest taka, że od ponad 100 lat, członkowie tego narodu, tworzą wewnętrzne, polskojęzyczne, ale skrajnie wrogie lobby, którego celem jest przejęcie władzy i protektoratu nad Polakami oraz pozbawienie ich suwerenności i praw do samostanowienia. Poniżej podaję relacje, fakty, dokumenty i źródła. Mam nadzieje, że ten skrótowy materiał, jedynie wzmiankujący problem, posłuży dla Polaków za bazę do dalszej analizy.

1. Pierwszy projekt żydowskiej okupacji Polski z ramienia niemieckiego zaborcy.

Wrzesień 1914 – Organizacja Żydów niemieckich, tzw. Niemiecki Komitet Ocalenia Żydów Rosyjskich, proponuje władzom niemieckim utworzenie tzw. „Judeopolonii”. Miała ona powstać na terenie ziem polskich zaboru rosyjskiego, a nadzór nad Polakami, z ramienia Niemiec, mieli objąć Żydzi. Projekt ten powstał zresztą dużo wcześniej. Wykrojenie państwa żydowskiego z ziem polskich postulował min. Jakub Frank już w XVIII w. A to, z kolei, fragment „Okólnika kierowników politycznych kół żydowskich z XI 1898 r. do żydów polskich”, przytoczony w książce S. Wysockiego „Żydzi w dziejach Polski”:

„Bracia i współwyznawcy! Trzeba aby kraj został naszym królestwem (
). Starajcie się po trochu usunąć Polaków ze wszystkich ważniejszych stanowisk i skupić w naszych rękach wszystkie nici władzy społecznej. Wszystko, co do chrześcijan należy, powinno stać się naszą własnością, związek izraelski dostarczy wam potrzebnych do tego środków. Dla doprowadzenia do skutku planu wyrwania stanowczo Galicji chrześcijanom, wszyscy nasi wielcy bogaci zapisali się na znaczne sumy. Da baron Hirsch, dadzą Rotszyldzi, Bleichredowie i Mendelsonowie i inni dadzą (
).”


Początkowo zastanawiano się nad realizacją projektu „Judeopolonii” z ramienia carskiej Rosji. Sądzono, że uda się go przeforsować z racji silnej pozycji ekonomicznej na ziemiach Polski, która tym bardziej urosła w okresie zaborów. W pierwszych latach XX wieku Władimir Żabotyński nawoływał do popierania rusyfikacji Polaków pod zaborem rosyjskim i głosił hasło utworzenia „Judeopolonii”. Przewidywał pełną judaizację miast, a osiadła na wsi ludność polska miała pracować dla Żydów. Żydowski poeta okresu Młodej Polski, Antoni Lange postulował judaizację Polaków i działanie, aby „naród polski stał się narodem pół-semickim”, co skutkowałoby „stworzeniem nowej rasy, nowego człowieka i nowego Boga”. Tego typu postulaty opisuje Feliks Koneczny w książce „Cywilizacja żydowska”.

Julian Unszlicht, Żyd, który sprzeciwiał się planom przejęcia Polski przez syjonistyczne lobby alarmował, że rewolucja z 1905 roku, będąca przedłużeniem wydarzeń rozpętanych ewidentnie przez masonerię w Rosji;

„była rewolucją żydowską, mającą na celu utrwalić hegemonię Izraela nad Polską (
). Coraz natarczywiej żądano od socjalistów polskich by się wyparli swej narodowości, swych ideałów, a z proletariatu polskiego uczynili hołotę nacjonalizmu żydowskiego (T. Jeske-Choński, Historia Żydów w Polsce”)„.


Po wybuchu wojny, w wyniku podziału Europy na dwa bloki przeważyła jednak idea stworzenia państwa z ramienia Niemiec. Niemądrym byłoby twierdzić, że wszyscy Żydzi popierali projekt, jednak faktem historycznym jest, że był on poparty przez wszystkie organizacje żydowskie na terenie kraju i mógł liczyć na oczywistą aprobatę rodaków z terenów Rosji. Nie trzeba udowadniać, że realizacja takiego projektu, mogłaby bezpowrotnie przekreślić polskie szanse na niepodległość.

Niemcy, licząc na zjednanie sobie kapitału żydowskiego min. w USA , poważnie traktowały projekt „Judeopolonii”. Świadczyć o tym może min. fakt, że po zajęciu Warszawy wydano w Niemczech mapę, gdzie terytorium Polskie opatrzone było nazwą „Polacy silnie przemieszani z Żydami” z adnotacją, że będą to narody równoprawne. Nie było to jednak zadowalające dla wszystkich syjonistów i spowodowało rozłam wśród organizacji żydowskich. Wkrótce również losy wojny pokazały, że realizacja projektu w takim czy innym wariancie będzie niemożliwa.

Na fiasko idei stworzenia państwa na terytorium Polski reagowały również międzynarodowe organizacje żydowskie. Otwarcie sprzeciwiano się powstaniu po wojnie wolnej Polski. 28 IV 1918 w „Joodsche Wachter” apelowano:

„A do was panujący wszystkich państw całej ziemi, zwracamy się z żądaniem (
) strzeżcie Izraela, nie dopuśćcie do największego nieszczęścia, jakie w dwudziestym wieku nasz naród mogło dosięgnąć; nie dopuśćcie do wolnej Polski, kosztem zniszczonego żydostwa (Janusz Orlicki, „Szkice z dziejów stosunków polsko-żydowskich 1918-1949”)„.


Proces powstawania idei żydowskiego państwa w Polsce opisał min. dr. Andrzej Leszek Szcześniak w pracy pt. „Judeopolonia – żydowskie państwo na ziemiach polskich”. Mieszkającym na naszej ziemi semitom nie udało się zablokować utworzenia II Rzeczypospolitej. Nim przejdziemy do następnej, udanej próby stworzenia żydowskiego protektoratu nad Polską, pozwolę sobie podsumować cytując autora:

„Próba przywalenia Polski kamieniem grobowym – jak określił to profesor J.R.Nowak – przez stworzenie na ziemiach polskich sztucznego tworu przy pomocy Niemców, zwanego Judeopolonią, zakończyła się fiaskiem. (
) Wrogowie nie potrafili docenić narodowych dążeń Polaków i wydawało im się, że nieograniczone pieniądze i wsparcie potężnego mocarstwa mogą być silniejsze nad wolę narodu do odrodzenia własnej ojczyzny. Z obłędnych planów jednak zrezygnowano (
), więc już od roku 1919 zaczęto planować zniewolenie Polski przy pomocy bolszewików, co zaowocowało w 1944 r. stworzeniem tzw. Polski Ludowej, (
)”


2. Idea żydowskiego protektoratu z ramienia ZSRR.

Już Jędrzej Giertych, przedwojenny polityk narodowy, w książce „Tragizm Losów Polski” z 1937 przewidział powojenny los ojczyzny:

„Rzeczą na stałe odpowiadającą widokom polityki żydowskiej w Polsce są trwałe rządy bezpośrednio żydowskie. (
) Gdyby nastąpiła w Polsce, rewolucja komunistyczna, żydzi automatycznie podnieśliby się do roli warstwy rządzącej”.


O roli Żydów i masonerii w rewolucji bolszewickiej w Rosji napisano wiele pokaźnych książek, ograniczę się więc do podania kilku liczb i faktów, a ocenę niech czytelnik wyrobi sobie sam. Na przykład:

w pierwszym rządzie bolszewickim na 22 ministrów, 18 było Żydami. W Komisariacie Wojny na 43 członków, Żydami było 34. Robert Wilton, korespondent „Times’a” podał, że na 556 stanowisk kierowniczych w armii, 447 piastowali Żydzi. Oprócz tego, bezspornym faktem jest, że zarówno Lenin, syn Marii A. Blank, jak i Trocki (prawdziwe nazwisko Lejba Bronsztajn) byli z pochodzenia Żydami.

Dane przytoczone za książką R. Horynia „Geneza zbrodni bolszewickich 1917-53”. Zainteresowanych odsyłam do literatury tematu.

Wielu syjonistów widziało dla siebie szansę w zapowiadanym pochodzie bolszewizmu na zachód, a zmierzającym do podboju świata. Uznano, że żywioł żydowski będzie mógł pełnić ważną rolę w procesie „sowieckiej globalizacji”. W skali lokalnej natomiast, opcją minimum był sojusz Żydów polskich i rosyjskich i dążenie do scalenia go w obrębie jednego państwa. Jednocześnie w tych czasach przedstawiciele tego narodu mieli bardzo silną pozycję w kapitalistycznej Ameryce i przejęli już ogromną część sektora bankowego. Zarówno Trocki, jak i Lenin byli finansowani przez międzynarodowy kapitał żydowski, min. banki Marcusa Samuela i Morgana.

Popularność bolszewizmu była przyczyną masowych zdrad Żydów polskich podczas najazdu komunistów w 1920 roku, min. przez zdominowaną niemal wyłącznie przez nich, Komunistyczną Partię Polski. Miażdżąca skala kolaboracji z wrogiem żydowskich żołnierzy, a nawet całych batalionów spowodowało konieczność internowania wszystkich żydowskich członków armii, według klucza etnicznego, w obozie w Jabłonnie. Rozkaz ten wydał minister spraw wojskowych, Kazimierz Sosnkowski.

https://wiadomosci.robertbrzoza.pl/hist ... 1920-roku/

Fakt niemal całkowitego zdominowania przedwojennego ruchu komunistycznego przez semitów potwierdza ks. dr. Stanisław Trzeciak w książce „Talmud o gojach, a kwestia żydowska w Polsce”, wydanej w 1939 roku.

„W r. 1935 w Warszawie na 4000 aresztowanych za działalność komunistyczną było 3.600 żydów, a 400 Polaków, czyli 90 % żydów i 10 % Polaków. Na 1 stycznia 1937 r. warszawska organizacja Komunistycznej Partii Polski liczyła 70 % żydów, a 30 % Polaków, związek zaś komunistycznej młodzieży polskiej liczył 85 % żydów, a 15 % Polaków.

— Wyroki sądowe Warszawskiej Apelacji, równającej się mniej więcej Województwu Warszawskiemu, skazały za komunistyczną działalność w r. 1937:

w styczniu: 87,50% żydów, 12,50% Polaków,

w lutym: 77,00% żydów, 23,00% Polaków,

w marcu: 87,50% żydów, 12,50% Polaków,

w kwietniu: 91,25% żydów, 8,75% Polaków,

w maju: 95,00% żydów, 5,00% Polaków,

w czerwcu: 87,50% żydów, 12,50% Polaków,

w lipcu: 90,00% żydów, 10,00% Polaków,

w sierpniu: 100,00% żydów, 0,00% Polaków,

we wrześniu: 96,00% żydów, 4,00% Polaków,

w październiku: 95,00% żydów, 5,00% Polaków,

w listopadzie: 60,00% żydów, 40,00% Polaków,

w grudniu: 90,00% żydów, 10,00% Polaków.”

Identyczne zjawisko masowej kolaboracji żydowskiej przeciwko Rzeczpospolitej miało miejsce w roku 1939, na początku II wojny światowej, w czasie IV rozbioru Polski.

Dlaczego zupełnie nieznany jest w Polsce fakt krwawych pogromów dokonywanych na Polakach przez Żydów, które miały miejsce podczas wkraczania Armii Czerwonej na kresy wschodnie, min. 18 września w Grodnie?!

Najlepiej będzie zacytować przykładowe relacje świadków, przytoczone w drugiej części książki „Judeopolonia” dr. Andrzeja Leszka Szcześniaka:

„Wieczorem z 18 na 19 września 1939 roku, w mieście wybuchła gwałtowna strzelanina zorganizowana przez komunistów, głównie Żydów i nacjonalistów białoruskich. (
) W pierwszych czołgach atakujących miasto nazajutrz miasto znajdowali się grodzieńscy Żydzi (
) wskazywali oni załogom czołgów strategiczne punkty w mieście. Tej nocy rebelianci z bronią długą i krótką atakowali rodziny inteligencji polskiej, urzędników, a nawet żołnierzy w pobliskich miasteczkach: w Skidlu, Łuninie, Jeziorach i innych.”

„Już wiedzieliśmy, że poprzedniej nocy wybuchła rebelia komunistyczno-żydowska. Strzelano do policji, do żołnierzy, do pojedynczych osób (
)”

„Bardzo okrutny los spotkał żołnierzy polskich i setki mieszkańców Grodna, których wskazały bojówki żydowskie i białoruskie. Mężczyzn najpierw okrutnie okaleczano. Obcinając nosy, członki, uszy, wydłubywano oczy, następnie wiązano po piętnastu drutem kolczastym, przywiązywano do czołgów i wleczono kamienistą drogą po kilkaset metrów. Wrzucano ich następnie do przydrożnych rowów i lejów po bombach. Jęki i krzyki pomordowanych słychać było w promieniu kilku kilometrów od miasta. Grozę sytuacji potęgowały pożary – to płonęły polskie domy niszczone przez młodych Żydów, przystrojonych w czerwone chusty i kokardy. (
) w Grodnie wymordowano 130 uczniów i podchorążych, dobijano rannych i obrońców. 12-letniego Tadzika Jasińskiego przywiązano do czołgu i ciągnięto po bruku. (
) Na placu pod Farą leżał wał zamordowanych (
) wielu uczniów gimnazjum kupieckiego zostało rannych, wielu znalazło się w więzieniach, ciężko ranni ukrywali się w mieście.”


Na przykładzie Grodna opisaliśmy jak przebiegał udział Żydów w bolszewickiej rewolucji. Podobne zdarzenia miały miejsce również w Rohatyniu, Łucku, Tyszowicach, Szczebrzeszynie, Przebrażu, Kołomyi, Lubomlu, Kownie i wielu innych. Zainteresowanych większą ilością relacji świadków, dokumentami i tekstami źródłowymi, odsyłam do obszernej książki dr. Szcześniaka.

Krwawe pogromy żydowskie na Polakach, będące początkiem procesu eliminacji polskiej elity przez sowietów i ich kolaborantów, przygotowywały grunt pod powstanie fasadowego państwa „polskiego” pod żydowskim protektoratem z ramienia Związku Radzieckiego.

3. Żydzi przejmują kontrolę nad Polską.

W latach 1939-41 rola Żydów w organizowaniu sowieckiej władzy w Polsce była potężna. Rozpoczął się plan realizacji drugiego projektu objęcia władzy nad naszym krajem. Tym razem nie miało to być wprawdzie własne państwo, lecz raczej pomysł administracji Polakami i utworzenie na naszej ziemi warstwy uprzywilejowanej, składającej się ze „swoich”, ewentualnie z udziałem miejscowych pożytecznych idiotów-karierowiczów. Dr. A. L. Szcześniak przytacza zatrważające dane:

Żydzi, podczas okupacji sowieckiej w tych latach, zajmowali 75 – 90 % stanowisk administracyjnych (!) oraz poważny procent dolnych warstw aparatu terroru. Dokonano wtedy ich rękami ogromnej zbrodni na narodzie polskim, wymordowano elity intelektualne i wojskowe, a na ich miejsce wprowadzono własnych uzurpatorów.

W tym celu utworzono w 1943 roku w Moskwie tzw. Związek Patriotów Polskich, którego organem prasowym było pismo „Wolna Polska”. Organizacja ta powstała z inicjatywy zbolszewizowanych Żydów, często zdrajców Polski i kolaborantów z KPP. Byli to min. Jakub Berman, Alfred Lampe, Hilary Minc, Julia Brygystierowa, Jerzy Borejsza (Goldberg) i Paweł Hofmann. Oczywiście, dla niepoznaki, dobrano sobie kilku, etnicznie polskich, zatwardziałych komunistów, jak Wanda Wasilewska, czy skoligacony z Żydami, Aleksander Zawadzki (miał żonę Żydówkę). Aby zagwarantować ich posłuszeństwo, ludziom tym umożliwiano szybką karierę w aparacie sowieckim. Mimo, iż wielu z członków ZPP wcześniej, oficjalnie deklarowało brak zainteresowania istnieniem, w ogóle, niepodległej Polski jako takiej (!), zwrócili się oni do Moskwy z pomysłem utworzenia armii „polskiej”. Historyk Jerzy Brochocki, w książce „Rewolta marcowa” pisze:

„W czasie gdy Berling szkolił dywizję, prowadził ją (
.) w bój pod Lenino, potem organizował korpus, a następnie armię – oni opanowali bez reszty aparat polityczny, służby specjalne, prokuraturę i sądownictwo dywizji, korpusu, armii. Oto jeden tylko, ale jakże wymowny przykład: na 30 politruków w drugiej dywizji dwudziestu siedmiu było Żydami”. „Swoimi” obsadzono prawie wszystkie stanowiska pełnomocników Związku Patriotów Polskich.”


Oprócz tego utworzono Komitet Organizacyjny Żydów w Polsce. Inicjatorem był Jakub Berman, który przedstawił ten plan, sowieckiemu Żydowi, szefowi radzieckiego MSW, Ł. Berii. W skład kierownictwa weszli J. Berman, E. Szyr i H. Minc. Wśród członków był min. Ozjasz Szechter, ojciec syjonisty Adama Michnika.

Stalin rozumiał, że Żydzi, co najmniej nieprzywiązani do naszej tradycji, a często wręcz wrogo nastawieni do Polaków, będą doskonałą kadrą zarządzającą, która dopiero „wychowa” przyszłe pokolenie obywateli nawykłych do radzieckiej władzy. Nawet Stefan Kisielewski pisał w 1968 roku w swych dziennikach:

„Dwadzieścia lat temu powiedziałem Ważykowi, że to, co robią Żydzi, zemści się na nich srodze. Wprowadzili do Polski komunizm w okresie stalinowskim, kiedy mało kto chciał się tego podjąć z gojów. (
) Po wojnie grupa przybyłych z Rosji Żydów-komunistów (Żydzi zawsze kochali komunizm) otrzymała pełnię władzy w UB, sądownictwie, wojsku, dlatego że komunistów nie-Żydów prawie tu nie było, a jeśli byli, to Rosja się ich bała. Ci Żydzi robili terror, jak im Stalin kazał”.


Jeśli chodzi o pierwsze lata powojenne to liczby przedstawia Jan Bodakowski:

„Sowiecki doradca czyli nadzorca oddelegowany z Moskwy do Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego pułkownik Mikołaj Steliwanowski w raporcie z 20 października 1945 do Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych Ławrientija Berii informował, że Żydzi w MBP stanowią 18,7% zatrudnionych i zajmują 50% stanowisk kierowniczych. W I Departamencie Żydzi stanowili 27% zatrudnionych i zajmowali 100% stanowisk kierowniczych, w Wydziale Personalnym 23% pracowników było Żydami, a w kierownictwie było siedmiu Żydów. Wydział do spraw Funkcjonariuszy (inspekcja specjalna) składała się w 33% z Żydów, wszyscy oni zajmowali stanowiska kierownicze. W Wydziale Sanitarnym Żydzi stanowili 49%, w Wydziale Finansowym 30%. (
.) Zarządem Politycznym Wojska Polskiego dowodził Mieczysław Mietkowski (Mojżesz Bobrowiecki). Zarząd składał się z 44 osób w tym z 34 Żydów. Stanowiska dowódcze obsadzone były przez Żydów (udających katolików, co budziło w wojsku zgorszenie). Wychowawcami politycznymi w Wojsku Polskim byli Żydzi. Na 28 odpowiedzialnych pracowników w wydziałach politycznych dywizji 17 było Żydami, na szczeblu pułku na 43 pracowników 31 było Żydami. Na 89 zastępców dowódców batalionów do spraw politycznych 57 było Żydami.
(
.) Innym przykładem obecności Żydów w komunistycznym aparacie terroru były Kielce gdzie 57% pracowników UB stanowili Żydzi. Od 1946 roku komendantem Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa publicznego był Adam Kornacki (Dawid Kornhendler) agent NKWD. Szefem Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa był Albert Grynbaum. W kieleckiej bezpiece pracowali Moryc Kwaśniewski (szef wydziału personalnego wojewódzkiego UB w Kielcach) i Natan Bałanowski. Tłumaczem komendantury Armii Czerwonej był Wolf Zalcberg (garnizonem ludowego Wojska Polskiego dowodził sowiet Andrej Kupryj). Żydami byli też pierwszy sekretarz PPR w Kielcach Jan Kalinowski, prezydent miasta Tadeusz Zarecki, szef wydziału organizacyjnego PPR Julian Lewin, część pracowników wojewody – rzekomo wszyscy oni pozwolili by na spontaniczny i wielogodzinny pogrom Żydów w Kielcach. Instrumentem komunistycznego terroru było też ludowe Wojsko „Polskie”. Armia Berlinga tuszowała żydowskie pochodzenie kadry dowódczej (służyły temu powszechne zmiany nazwisk na polsko brzmiące). Zastępcami dowódców dywizji i brygad byli Żydzi, podobnie było na niższych szczeblach dowodzenia. Sowieci prowadzili politykę awansowania Żydów i wykluczania Polaków. Sam Zygmunt Berling jako student prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim w 1915 roku deklarował, że jest wyznawcą judaizmu.”

https://www.prawy.pl/historia/5475-w-pr ... erowniczej

Aby zrozumieć te liczby dodam, że oficjalnie udział Żydów w społeczeństwie drugiej połowy lat czterdziestych stanowił około
.1 procenta. Było to jednak świadome kłamstwo, mające zakamuflować fakt semickiej dominacji. Dlatego po wojnie utworzono mit, który z powodzeniem funkcjonuje do dzisiaj. Kłamliwa propaganda głosiła jakoby w Polsce już nie było Żydów. Nieprzypadkowo podawano, po wyzwoleniu Oświęcimia przez Armię Czerwoną, że zginęło tu 3 mln 400 tys ludzi żydowskiego pochodzenia, co odpowiadało prawie w stu procentach ich liczbie w przedwojennej Polsce. Ostatnie dane, akceptowane również przez samych Żydów, oceniają liczbę zgładzonych w Oświęcimiu ludzi na 1 milion 100 tys. w tym 600-800 tys. Żydów. Nawet polska wikipedia podaje je i przyznaje, że: „Nadal jednak istnieją poglądy, podtrzymujące ocenę liczby ofiar w wysokości 4 lub więcej milionów osób. Liczby te wyprowadzane są z pewnych danych cząstkowych według zasad, którymi posłużyła się wspomniana komisja radziecka. Nie znajduje to uznania u większości współczesnych badaczy.”

Tymczasem, dla niepoznaki, zmieniano masowo nazwiska, a nawet imiona ojców i matek. Ciągłe przypominanie tematu „holokaustu”, miało również inny cel – ogrom cierpienia i krzywdy ludzkiej wykorzystywano cynicznie, aby każdego, kto byłby przeciwny obcej dominacji, przyrównać w propagandzie do hitlerowców. W ten sposób wytwarzano w zmęczonych i zdziesiątkowanych wojną Polakach, odruch nie poddawania Żydów jakiejkolwiek krytyce.

Tak więc od 1945 roku udaje się Żydom zrealizować, po niepowodzeniu koncepcji tzw. „Judeopolonii”, projekt protektoratu nad rdzenną ludnością polską – judeobolszewię. To rękami tego lobby dokonano eksterminacji polskich elit patriotycznych.

4. 1968 – Kontrolowany desant „żydokomuny” na pozycje pro-zachodnie.

Interes syjonistów w rewolucji bolszewickiej doskonale sprecyzował Murry Butler podczas bankietu organizacji British – Israel World Federation w 1937 roku:

„Komunizm jest narzędziem, które służy do zniszczenia państw narodowych i do ustalenia jednego rządu światowego, jednej policji światowej i jednego pieniądza światowego (Henryk Pająk – „Piąty rozbiór Polski”)„.

Ponad 35 lat później, w 1972 roku, w tej samej British – Israel World Federation, światowe żydostwo oficjalnie zadekretowało rozbiórkę bolszewickiego komunizmu czyli ZSRR. Sam plan kontrolowanego upadku komunizmu, w wyniku auto-rozkładu, został nakreślony dużo wcześniej.

Po rozpadzie alianckiej koalicji syjonistów radzieckich i amerykańskich i nastaniu okresu „zimnej wojny”, polityka politycznego światowego lobby żydowskiego musiała ulec znacznej modyfikacji. Z czasem stało się jasne, że ZSRR nie zagwarantuje im ekspansji, ani nawet utrzymania wpływów, które systematycznie tracili. Po wojnie w siłę urosły Stany Zjednoczone, gdzie już od lat mieli oni niezwykle silną pozycję. Z czasem stało się więc jasne, że powstały z udziałem Żydów i masonerii, sowiecki twór, musi przestać istnieć, ponieważ nie zagwarantuje on ogólnoświatowej dominacji syjonistów, co zdawało się być możliwe do zrealizowania, za pomocą Stanów Zjednoczonych.

W PRL, po śmierci Stalina, Żydzi stracili w Polsce monopol na władzę i, pomimo utrzymania bardzo silnej pozycji, do głosu doszło stronnictwo natolińczyków, popierane przez Chruszczowa.

Wobec tych uwarunkowań w skali lokalnej, jak i wskutek zmiany polityki międzynarodowych syjonistów, skonstruowano plan desantu kilkunastu tysięcy członków elity żydowskiej na zachód, jako męczenników i ofiar „odwiecznego polskiego anty-semityzmu”. Już w 1956 kierowane przez nich lobby post-stalinowskie (tzw. „puławianie”) rozpoczęło organizowanie koncesjonowanej opozycji, takiej jak np. Klub Krzywego Koła, powołany z inicjatywy Bermana, lub Klub Inteligencji Katolickiej. Po utraceniu monopolu na władzę syjoniści zaczęli wszem i wobec krytykować błędy socjalizmu i „walczyć z systemem”. Tak tworzony był grunt pod wydarzenia z marca 1968 roku. Wtedy to lobby morderców naszego narodu przyjęło maskę patriotów broniących polskiej sztuki i kultury.

Wielu Polaków, czyni tutaj błąd przedstawiając lidera natolińczyków, Gomułkę, jako zwolennika „polskiej drogi do socjalizmu”, który mimo iż był komunistą, przejawiał resztki świadomości pro-polskiej i chciał Polski rządzonej przez Polaków. Niektórzy są nawet skłonni okrzyknąć go bohaterem narodowym.

Trochę światła na sprawę, rzuca – po raz kolejny – dr. Szcześniak w książce „Judeopolonia II”:

„Jako ciekawostkę można tu przytoczyć fakt, iż Julia (Luna) Brygisterowa, odpowiedzialna za politykę kadrową ZPP, założyła tajne żydowskie biuro matrymonialne, którego celem było kojarzenie małżeństw zdolnych i sprawujących władzę Polaków z młodymi Żydówkami (Gomułka, Jóźwiak, Zawadzki, Sztachelski, Bieńkowski, Kliszko i wielu innych)”.

Znamienne jest, że W. Gomułka brał udział w tajnej konspiracji Żydów, mającej zmylić miejscowych. Według żydowskiego prawa, był ostatnim Polakiem w swoim rodzie, a jego dzieci mogłyby być już uznane za „stuprocentowych” Żydów. Wobec tego zasadne jest podejrzenie, że Władysław Gomułka mógł również konspirować, w 1968 roku, kontrolowany desant „wypędzonych” członków lobby syjonistycznego, które sprawowało władzę w okresie stalinizmu. Zauważmy, że duża ich część została przy władzy, natomiast ani zbrodnie, ani okupacja z ramienia Sowietów nie zostały nazwane po imieniu. Nikt nie osądził katów narodu polskiego. Dopuszczono tylko kosmetyczną krytykę stalinowskich mordów i represji.

Sprawa rzekomego „wypędzenia” Żydów do dzisiaj stanowi „argument” potwierdzający tezę „odwiecznego polskiego antysemityzmu”. Przykładowo, w trzydziestolecie wydarzeń marcowych organizowane były wielkie uroczystości, z udziałem żydowskiej Gazety Wyborczej, Fundacji Batorego oraz wiernopoddańczymi mowami „polskich”, kajających się polityków. Odbyło się seminarium pod wymownym tytułem „Co można uratować z dziedzictwa Żydów polskich po Holokauście, Kielcach i Marcu 68 ?”. Marzec 68 został przyrównany do obozów koncentracyjnych. A jak było naprawdę? Jerzy Brochocki pisze:

„Badając sprawę marca 1968 roku i jego konsekwencji szukałem jakiegokolwiek dowodu, że którykolwiek z ówczesnych emigrantów został do wyjazdu zmuszony. Ani w relacjach ludzi czynnych wówczas po obu stronach, ani w dokumentach na taki przypadek nie natrafiłem. (
.) nikt dotychczas nie zaprezentował przypadku „wyrzucenia” Żyda z Polski, ani w marcu 1968, ani w którejkolwiek z poprzednich emigracji po II wojnie światowej”.


1968 był zaplanowanym początkiem zrzutu polskojęzycznych Żydów na zachód. Zasilali oni min. organizacje emigracyjne. Wielkim paradoksem i kłamstwem było to, że w USA i Europie zachodniej byli i są znani i podziwiani jako anty-systemowi dysydenci i bojownicy o wolność i prawa człowieka. Tak rozpoczynają się przygotowania do procesu przygotowywania powrotu Żydów do władzy w Polsce – tym razem z ramienia USA, czyli międzynarodowej, żydowskiej finansjery.

5. Żydzi tworzą nowy protektorat nad Polską – z ramienia międzynarodowej syjonistycznej finansjery.

Jako że próba zarządzania Polakami za pomocą terroru okazała się niemożliwa, jak i z powodu zmiany polityki światowego lobby syjonistycznego, zrobiono wszystko, aby niedawni funkcjonariusze stalinowskiego reżimu oraz ich potomkowie stali się w oczach Polaków gorliwymi patriotami i anty-komunistami. Na tym polega tragedia naszego narodu, że inter-nacjonalistyczny socjalizm wprowadzali w Polsce przedstawiciele tego samego lobby (często ci sami ludzie, lub ich potomkowie i rodziny), które dokonywało jego demontażu.

Oni zostali bohaterami i ikonami III RP. Bronisław Geremek, syn rabina z Nalewek, Adam Michnik vel. Szechter, Kwaśniewski vel. Stolzman, Marek Borowski (Jakub Berman to jego wuj) czy kat Polaków, przemianowany potem na kapitalistycznego ekonomistę, Zygmunt Bauman to tylko niektóre przykłady, będące czubkiem góry lodowej. Do elit weszli członkowie, założonego przez „Puławian” – Klubu Krzywego Koła, czy Klubu Poszukiwaczy Sprzeczności, jak znany z anty-polskich publikacji Jan Tomasz Gross, Jan Lityński vel. Lorenz, Jacek Kuroń, Helena Łuczywo vel. Chaber, Jerzy Turowicz vel. Turnau czy Jerzy Urban vel. Urbach. Utworzono z tych ludzi główny trzon KOR, potem za ich pomocą, przedstawiając jako „doradców” i „ekspertów” przejęto Solidarność. Jednocześnie ta część Żydów, która utrzymała dość mocne wpływy w Polsce, włączyła się w plan auto-likwidacji PRL-u.

Henryk Pająk w książce „Grabarze polskiej nadziei 1980-2005”, napisał:

„Fenomen Solidarności to fenomen bezbolesnego zwijania żydowskiego Sowłagru przez nowoczesny syjonizm sowiecki i zachodni – to przyzwolenie na ten niby „fenomen polskiego zrywu”, prowokowany przez incydenty w rodzaju podwyżek cen na żywność, obcinanie norm produkcyjnych, represjonowanie niepokornych „użytecznych durniów”.

(
.)Ten sam Jaruzelski, który jeszcze w latach 70. patronował usuwaniu Żydów z armii, w stanie wojennym i potem radykalnie przestawił azymuty na służalczość wobec nowych panów. Pod groźbą izolacji reżimu w kręgach politycznych i gospodarczych Zachodu, zaczął usłużnie zabiegać o akceptację wpływowych kręgów żydowskich w Europie i na świecie.

Występował jako przyjaciel Żydów, który rozgromił pierwszą „Solidarność”, gdyż była „antysemicka”, „nacjonalistyczna”. Sprzyjała kreowaniu takiego obrazu „otwartego” na Zachód Jaruzelskiego jego komitywa z Michnikiem. Starając się zyskać poparcie światowego lobby, Jaruzelski oskarżał Polaków o „antysemityzm”, co było szczególną podłością tego zdrajcy i zaprzańca polskości. Są tego przynajmniej dwa nikczemne przykłady. Jeden z nich podaje osławiony Aleksander Smolar, zaciekły wróg polskości na łamach podziemnego „Aneksu” z 1986 roku (nr 41-42, s. 121)’. Potwierdzał takie przykłady żydowski publicysta z USA Michael Kaufman w książce Mad dreams saving grace, Poland: A Nation in Conspiracy, New York 1989, s. 17P. Kaufman opisał tam zachowanie Jaruzelskiego w czasie wizyty w Polsce prezesa Światowego Kongresu Żydów Edgara Bronfmana. Pisał, że rządowi oficjele wciąż powtarzali oskarżenia, że Solidarność wyrażała antysemickie poglądy i postawy. Tak oto sami światowej rangi Żydzi – syjoniści potwierdzali, że w zniszczeniu pierwszej „Solidarności” hunta Jaruzelsko-Kiszczkowa sprzęgła swoje wysiłki z polskojęzycznymi Żydami w walce z „Solidarnością”, z jej twórcami, a nurt ten reprezentowała właśnie „banda czterech” – Kuroń, Geremek, Mazowiecki, Michnik i cały KOR, bastion późniejszej Unii Demokratycznej i Unii Wolności.

Mając dookoła tylu wrogów – w szeregach własnych, w wojsku, Bezpiece, w KOR i w zachodnim syjonizmie – „Solidarność” musiało spotkać to, co ją spotkało – rozbicie od wewnątrz, eliminacja jej twórców o narodowym, robotniczym rodowodzie. Ciąg dalszy, czyli skutki tej zmasowanej dywersji, sabotażu, pałek ZOMO i pałek propagandy medialnej polskojęzycznej i zachodniej – już znamy.”

Dlatego już w 1985 Wojciech Jaruzelski spotkał się z jednym z najważniejszych decydentów międzynarodowej finansjery, Davidem Rockefellerem, co opisuje w swoich pamiętnikach Zbigniew Brzeziński.

W tym samym czasie, synchronicznie, podobny proces zachodził z sowieckiej Rosji, o czym szerzej w książce Henryka Pająka, pełnej faktów i źródeł. Plan bowiem nie dotyczył jedynie Polski, ale całego tzw. „bloku sowieckiego”.

Równocześnie, w Polsce, rozpoczęto pacyfikowanie ewentualnego buntu narodu polskiego przeciwko żydowskiej supremacji. Odbyło się to za pomocą kłamliwej propagandy, wedle której Polacy są tradycyjnymi antysemitami i szowinistami. Skutki tej operacji na umysłach naszych rodaków widzimy, jakże jaskrawo, po dziś dzień. Należy tu wymienić między innymi anty-polski wiersz Jana Błońskiego pt. „Polacy patrzą na getto” z 1987 roku, który był zlepkiem kłamstw i pomówień na temat – rzekomo – niewłaściwej postawy Polaków podczas wojny. Od tej pory anty-polskie, choć polskojęzyczne, publikacje, mnożą się jak grzyby po deszczu. W procesie tym biorą udział także, zdominowane przez syjonistów, media USA i Europy. W ten sposób Żydzi staną się świętością, której nie wolno krytykować. Gazeta prowadzona przez byłą żydokomunę i jej lobby zostaje gazetą „wolnych”, „demokratycznych” Polaków. To projekt syjonistów amerykańskich i ich wspólników – byłych stalinowców, pseudo-dysydentów był główną dźwignią wydarzeń w 1989 roku.

Oprócz oczywistego faktu, że głównymi architektami i rozgrywającymi okrągłego stołu byli członkowie lobby syjonistycznego, do ustalenia pozostaje procentowy udział osób żydowskiego pochodzenia podczas obrad. Wg. Henryka Pająka na 57 przedstawicieli strony opozycyjnej było, aż 47 osób pochodzenia semickiego. Powołuje się on tu min. na informacje podane na przedwyborczej ulotce przez Kazimierza Świtonia, który zasłynął z tego, że jako jedyny wygarnął w sejmie Lechowi Wałęsie jego agenturalną przeszłość. Weryfikacja tych danych jest trudna z uwagi na zatajanie swojego pochodzenia przez wielu Żydów. Znamiennym jest jednak, że najczęściej informacji na temat pochodzenia rodziców tych ludzi nie sposób znaleźć, w ogromnej ilości przypadków wikipedia nie podaje żadnych danych, mimo iż publikacja ich to norma w biografiach, życiorysach, jak i w samej wikipedii. Wg. obiegowych relacji wiele z informacji zawartych jest w danych tajnych kartoteki ludności Polski przy Centralnym Biurze Adresów MSW (nr arch. 1/6526/1 – data archiwizacji 9.07.1984, nr rejestracyjny 14750-99 – data rejestracji Wydz. III-2, SUSW Warszawa). Nie jest jednak możliwe dotarcie do oryginału tego dokumentu, sprawa więc wymaga dalszych badań i dociekań. Po stronie partyjnej Żydzi stanowili zdecydowaną mniejszość (Henryk Pająk mówi o ok. 20 procentach), lecz byli to polscy zdrajcy i sowieccy namiestnicy, którym za udział w realizacji projektu zagwarantowano bezkarność i nierozliczenie zbrodni na narodzie polskim oraz udział w życiu politycznym i gospodarczym w „nowej Polsce”.

Plan przejęcia Polski udał się w 100 procentach i trwa do dzisiaj. W wyniku transformacji ustrojowej zlikwidowany został dorobek materialny Polaków, a kraj stał się amerykańską kolonią i żerowiskiem dla obcych firm. Tragedią było przyjęcie projektu amerykańskiego spekulanta i syjonisty, Georga Sorosa vel. Schwartza, czyli planu gospodarczego (piątego) rozbioru Polski. Przekonano nas, że musimy wyzbyć się wszystkiego, a im więcej obcych firm przejmie kontrolę nad polskimi przedsiębiorstwami, tym lepiej. Fundacja Batorego, założona przez Sorosa, likwidatora polskiej suwerenności ekonomicznej, przekonywała Polaków aby oddać swą suwerenność na rzecz przystąpienia do „euro-kołchozu” i nawoływała do przyśpieszenia procesu prywatyzacji w imię spełnienia unijnych „wymogów”. Przy okazji niszczono świadomość historyczną i poczucie własnej wartości oraz dezinformowano Polaków, promując min. antypolskie książki J.T. Grossa.

Od tej pory dogmat uległości wobec USA – głównej siły międzynarodowego syjonizmu – jest dla post-okrągłostołowego reżimu niepodważalny. To tam szkoleni są prezydenci, premierzy i liderzy III RP – jak choćby Kwaśniewski, Tusk czy – obecna kandydatka na premiera – Beata Szydło.

Ten projekt żydowskiej dominacji nad Polską – różni się zupełnie od Judeopolonii, czy Judeobolszewii. Teraz chodzi o to, aby włączyć Polskę do globalnego imperium syjonistycznej finansjery, która chce stworzyć jednobiegunowy świat pod kontrolą USA. Również Unia Europejska ma tych samych mocodawców, czego wymownym symbolem może być Fundacja Batorego. To właśnie w sektorze „Stanów zjednoczonych Europy”, jako części światowego imperium, dokonał się V rozbiór Polski. Nacisk kładziony jest na supremację ekonomiczną, min. poprzez Międzynarodowy Fundusz Walutowy czy Europejski Bank Centralny, oraz dalszą likwidację gospodarczej samodzielności. Jest też stosunkowo dużo etnicznie polskich kosmopolitów, którzy kolaborują w procesie zwijania suwerenności Polski. Nadreprezentacja Żydów w elitach dalej jest jednak ogromna. Oprócz likwidacji ekonomicznej Polski, likwidowane są również polska tradycja, kultura i poczucie własnej wartości.

Ten skrótowy materiał opowiada o niezwykle groźnym, wewnętrznym wrogu – syjonizmie polskojęzycznym – który od ponad 100 lat, mniej lub bardziej otwarcie, domaga się zarządu nad Polską.

Czy nikogo już nie dziwi, że Żydzi pozwalają sobie otwarcie na obrażenie Polaków?

„W czasie wojny zginęli prości Żydzi i wybitni Polacy. Uratowali się wybitni Żydzi i prości Polacy.
Dzisiejsze społeczeństwo w Polsce to żydowska głowa nałożona na polski tułów. Żydzi stanowią inteligencję, a Polacy masy pracujące. (
) Dlatego antysemityzm, wszelkie odruchy antyżydowskie w Polsce to choroba umysłowa, to buntowanie się ręki i nogi przeciwko własnej głowie. Żydzi są głową Polaków, bo są lepsi a Polacy to ręce i nogi. Nie może polska ręka bić żydowskiej głowy” – żydowski pisarz Artur Sandauer.

Trzeba ukrócić to żydowskie eldorado na ziemiach polskich. Czytajcie i przekazujcie ten tekst dalej. Nie możemy pozwolić sobie na istnienie wroga wewnętrznego, nie ma tolerancji dla istnienia lobby, które uzurpuje sobie prawo do władzy nad nami i pracuje przeciwko naszej niepodległości.

źródło: socjalnacjonalista.wordpress.com
https://tajemnice.robertbrzoza.pl/zydzi ... na-polske/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: abcd » poniedziałek 07 lis 2016, 17:04

Dragomira pisze:Pozdrowienia od turbosłowian dla cebulactwa z kompleksem niższości i mentalnością parobka

Obrazek

Każdy Seba Cebulak wie, że w 966 roku Polska spadła z nieba wraz chrzcielnicą gnieźnieńską. Wcześniej był tu tylko las a po nim ganiali ludzie z łukami. Ubierali się w podarte worki, jak to pięknie pokazano w filmie „Stara baśń. Kiedy słońce było bogiem.” Film zresztą na pewno jest podkoloryzowany i przedstawia wszystko lepiej niż było w rzeczywistości. Tak naprawdę homnidy, które tu krążyły, mieszkały w ziemiankach z łajna mamuta, ogryzały surowe kości, nierzadko swojego sąsiada, wyły do księżyca, tańczyły dookoła ognisk, gdy już bardziej cywilizowane nacje nauczyły ich je rozpalać i od czasu do czasu waliły się nawzajem maczugami po skołtunionych łbach, ot tak w celach rozrywkowych. Wtedy pojawił się Mieszko, kościół, Czesi, Niemcy oraz wikingowie i stworzyli tutaj państwo w ciągu kilku tygodni, może miesięcy. Każdy Seba o tym wie i wydaje mu się to normalne.

Obrazek

Jednak nie wszyscy są prawomyślnymi entelygentami. Są jeszcze oszołomy. Nazywamy ich Turbosłowianami. Ci idioci uważają, że Biskupin zbudowali Słowianie; że w ogóle coś zbudowali. Opowiadają jakieś bajdy o tym jakoby plemiona lechickie zamieszkiwały wschodnie Niemcy. Że niby wcale nie przyszły z Rosji ani z Indii. Mało, oni twierdzą, iż w starożytności były tu jakieś zakłady hutnicze, tekstylne, kopalnie. Ale jaja! Powaga! Widać można mieć tak narąbane w głowach. Głupich nie siejo, same sie rodzo. Gorzej, oni serio gadają, że pierwsze sery zostały wykonane na Kujawach. Pierwsze koło też na Kujawach wymyślono. Na tym etapie to już trzeba człowieka chyba hospitalizować. Liczba Turbosłowian rośnie, więc niepokoi mnie czy psychiatryki nastarczą przyjmować – myśli sobie Seba Cebulak.

Obrazek

Tymczasem to tok rozumowania Seby Cebulaka, przy optymistycznym założeniu, że w ogóle od czasu, do czasu zachodzą w nim jakieś procesy myślowe, jest klinicznym, podręcznikowym przykładem kompleksu niższości i mentalności parobka. Pan Cebulak jest produktem wielu celowych i przypadkowych zabiegów socjotechnicznych, odbywających się w naszym kraju od setek lat. Jego bardzo odlegli przodkowie byli ludźmi wolnymi i myślącymi. Później jego trochę bliższych przodków spauperyzowano, zwłaszcza w czasach zaborów, sprowadzono egzystencjalnie i mentalnie do poziomu pół zwierząt, wołów roboczych.

Obrazek

W międzywojniu narodowcy zapoczątkowali proces robienia z nich na powrót ludzi, pełnoprawnych, odpowiedzialnych, myślących obywateli. Następnie komuna spędziła ludzi do bloków. Ludzi bardzo różnych, o różnej przeszłości, z różnych regionów kraju. Oderwała ich od korzeni, po czym zaczęła z nich tworzyć ujednolicony typ homo sovieticus. Ten typ człowieka bardzo wstydził się swojego pochodzenia, najczęściej ze wsi, babć i matek analfabetek. On był już miastowy i wykształcony, po zawodówce, po technikum, po studiach. Nie babrał się w gnoju, miał dobrą pracę w fabryce, w biurze. Jeździł na urlop nad morze, w góry, a nawet do Bułgarii. Ten wstyd odnośnie przeszłości i przodków przekazał swoim potomkom.

Obrazek

Ludzie tej rasy mają głęboko w podświadomości zakodowane, że ich przodkowie byli bydłem, którego należy się wstydzić i na pewno nie mogli dokonać niczego, z czego mogliby być dumni. Do tego dokłada się, również o komunistycznym rodowodzie, bezkrytyczny zachwyt nad Zachodem i wszystkim, co Zachodnie. Na szczęście ten zachwyt już słabnie, ale kompleks niższości wobec Zachodu pozostał. Na Zachodzie wszystko jest lepsze, pierwsze, starsze i bardziej błyszczące. Ich trawa jest zieleńsza, a kwiaty ładniej pachną.

Obrazek

Media oraz politykierzy koncertowo grają na tych kompleksach. Prześcigają się w mówieniu Polactwu, co jest jewropejskie, a co zaściankowe, burackie, wsioskie. Mówią entelygentowi, co ma myśleć, mówić i jak się zachowywać. Jeśli entelygent spełnia te oczekiwania, to dają mu marchewkę, głaszczą po główce mówiąc: „Dobry entelygent, dobry, taki jewropejski.”. Jeśli nie spełnia, to walą go kijem: „Buraku, ty polska pyro, słoma Ci z butów wyłazi, chamie w gumofilcach.” Im bardziej świeżej daty entelygent, tym bardziej się wstydzi, kładzie uszka po sobie, daje sobą sterować.

Obrazek

Ot i cała prawda o Sebie Cebulaku z Koziej Wólki. O pardon, z Kabat w Łorsoł.

Obrazek

Nawet, jeśli robi śliczną karierkę w korpo, to i tak ten markowy garniaczek ma kompleksami podszyty. Kompleksami, za które wodzą go tak, jak jego dziad wodził byka za kółko w nosie. Im bardziej to próbuje ukryć, tym bardziej słoma mu z mokasynów wyłazi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z pozdrowieniami od Turbosłowian dla cebulactwa z kompleksem niższości i mentalnością parobka!!!

Obrazek

Dragomira
https://zapomnianalechia.wordpress.com/ ... a-parobka/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: Thotal » wtorek 08 lis 2016, 12:12

KAZImiera SZCZEKA, to nie ja powiedziałem, tylko redaktor znanej radiofonii z Krakowa, ale wychodzi na to, że tak jest.
Wypowiedź dotycząca MARSZU NIEPODLEGŁOŚCI budzi we mnie niepokój, że zdecydowana mniejszość etniczna w Polsce przekroczyła granice politycznej przyzwoitości, rozumiem że pani kazi się niemocą i brakiem miru, ale tego że na tym terenie nie ma miejsca dla zdrajców... obywatele tego państwa mieli zawsze wiele praw, nie mieli tylko jednego ; ZDRADY!!!

"Oczywiście, że nie idę. Uważam, że uliczne wydarzenie ma służyć identyfikacji wspólnotowej. Nie jest zaś rozprawą historyczną ani podręcznikiem do historii, żeby reklamować je twarzą antysemity Romana Dmowskiego. To jest niedopuszczalne"

Nie idź tą drogą, cywilizacja śmierci jaką idzisz zaprowadzi cię tam dokąd zmierzasz!!!
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Świadome niszczenie Słowiańszczyzny

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 08 lis 2016, 13:06

Tysiącletnie niszczenie Słowiańszczyzny zakończone porażką

Obrazek

Mająca na naszych ziemiach tysiące lat tradycji Słowiańszczyzna pod wszystkimi względami była inna i lepsza, niż przywleczone tutaj nieco ponad tysiąc lat temu żydo-chrześcijaństwo.

Słowianie czcili przyrodę, jako boską Matkę Naturę, żyli na jej łonie i w takt jej rytmów. Czcili Ziemię wyobrażaną jako bogini Mokosz. Im nawet do głowy by nie przyszło, aby dewastować ziemię zgodnie z biblijnym nakazem – czyńcie ziemię sobie poddaną. Czcili też niebo, słońce, różne siły przyrody, a ich panteon znał wielu bogów, którzy łączyli się w jednego najwyższego boga.
Przyroda była dla nich uduchowiona, żywa, a oni sami byli jedynie jej częścią – a nie jej właścicielami.

(....)

https://opolczykpl.wordpress.com/2012/1 ... e-porazka/
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

ODPOWIEDZ