Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

ETEROID - maszyna Rychnowskiego

likaon
Posty: 136
Rejestracja: niedziela 27 paź 2013, 18:52
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 70 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: likaon » czwartek 10 kwie 2014, 13:11

Właśnie takie względy konstrukcji były by istotne

czy tu gruby dielektryk ekranuje pole elektrostatyczne?

wtedy ta płyta szklana w środku czy jakakolwiek
aby oporna elektrycznie
była by elementem konstrukcyjnym na który
należało by mieć właściwy punkt widzenia

umieszczenie warstwy metalicznej po obu stronach
było by z jednej strony konsekwencją tej myśli
że to co wewnątrz ekranowało pole elektryczne
a przynajmniej mocno by tłumiło

bo teraz wychodzi na to że nie ma warunków do narastania ładunku elektrycznego

bo ta maszyna która zafunkcjonowała to zaczęła pracować jak pojedynczy element sam był w stanie funkcjonować
to wymagało małej odległości między tarczą stałą a ruchomą

a dwie tarcze ruchome nawet bardzo blisko siebie nic nie załatwiały
jak tarcze stałe były za daleko

Oczywiście jeśli dwie powierzchnie metalowe dielektryk w środku
to jest to oczywiście kondensator

to teraz konsekwencja i w symetryczności i rozkładaniu ładunku.
Żeby samą formą geometrii elementów nie popsuć sobie pozytywów użytych materiału.
Jeżeli z przyłożenia kawałka naelektryzowanego materiału wynika elektryzowanie połówki maszyny

to może teflon powinien właściwie pokrywać tylko nasze elementy metalowe a nie stanowić litej powierzchni na całości tarczy

takie podejście wpływa na to co mamy zrobić i jak to ma ostatecznie wyglądać
bo jak to mocować
jak teflon jest śliski.
Patrzę na kleje.

Pozdrawiam
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 500
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14683 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 10 kwie 2014, 13:35

Nie ma pojęcia ekranu w dielektryku. Pojemność kondensatora jest odwrotnie proporcjonalna do kwadratu grubości dielektryka. Gdy na jednej okładce pojawi się potencjał (podasz go) to automatycznie pojawi się on na drugiej okładce, jeśli obwód nie jest zamknięty, jeśli jest zamknięty, to popłynie prąd ładowania kondensatora, a okładki po jakimś czasie będą miały potencjał źródła napięcia.
Nie słyszałem, żeby można było teflon jakoś dobrze kleić. I tak nie bardzo rozumiem po co ci on w ogóle, wygląda jakbyś chciał z niego zrobić izolację sektorów.
Wspomniałem o odległości - to się wprost przekłada na zmagazynowaną energię, czy potencjał - rośnie z odwrotnością kwadratu odległości między płytami.
Pole elektryczne możesz ekranować tylko metalem, byle jakim, nawet napyloną cienką warstwą, ale oczywiście stworzysz kondensatorki z każdym sektorem.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

likaon
Posty: 136
Rejestracja: niedziela 27 paź 2013, 18:52
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 70 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: likaon » czwartek 10 kwie 2014, 14:08

Teflon jest mi potrzebny jako coś co tworzy pole elektryczne.
a Izolacja tylko przy okazji.
Źródłem napięcia jest samo wirowanie w przeciwną stronę dwu tarcz
ale naładowanych elektrycznie
powierzchniowa warstwa może być cienka bo między tarczami nie ma przebicia
jest przebicie na tarczy między sektorami.

Kondensator jest pojęciem trochę nie istotnym w tej sprawie
zawsze się jakoś tam tworzy
ale tu chodzi o produkowanie napięcia i rozumienie sensu tego produkowania.
Wyjdzie na to że szkło jest tylko elementem izolacyjnym.

Zbliżenie naładowanego kawałka plastiku do metalu powoduje przegrupowanie w nim elektronów.
To jest pierwotnym źródłem napięcia
a potem jest podbijanie jego.

I ja tego na tę chwilę nie mam.

A tu przy tarczach to czy prąd pobieramy z brzegu tarczy czy ze środka to akurat tu jest istotne.

Pozdrawiam
0 x



likaon
Posty: 136
Rejestracja: niedziela 27 paź 2013, 18:52
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 70 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: likaon » czwartek 10 kwie 2014, 14:42

Budowa tarczy stałej w stosunku do ruchomej w maszynie pana Rychnowskiegi jest bardzo istotna
elektrody są wyciągane lub napływają ze środka czy do środka tarczy stałej
i to nie jest przypadek
obawiam się
że do tego stopnia że podpięcie z boku popsuło by efekt. Drobiazg zdawało by się.

Na tarczy ruchomej podpinamy się z boku ale jak by wymyślił jakąś geometrię ze środka
może było by wydajniej.
może jak były to bańki próżniowe to elektrody spływały do środka.

Takie nieprzemyślenia i niedociągnięcia powodują że mamy małe napięcia

i jeżeli więcej nie zrozumiemy ze sprawy
to będziemy poruszać się albo tylko w niskich napięciach
co kwestionuje sens całej sprawy
jako nie efektywnej.

Źródłem napięcia jest raczej silny ładunek ze środka a okładziny po drodze to tylko mniej istotna kombinacja metalu i izolatora

byle by izolator izolował
a metal był odprowadzany z ładunków ze środków powierzchni.

Na powierzchni szklanej w środku między tarczami nie uzyskałem napięcia wzbudzającego cały proces.

pozdrawiam
0 x



likaon
Posty: 136
Rejestracja: niedziela 27 paź 2013, 18:52
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 70 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: likaon » czwartek 10 kwie 2014, 15:28

Widzę taśmę teflonową do klejenia
można spróbować poprawić powierzchnię

coś to zmieni
chyba że błąd był, jest jeszcze gdzieś indziej

ale szkoda tego rozwalać bez dodatkowych ustaleń.

pozdrawiam
0 x



Awatar użytkownika
goratha
Posty: 1097
Rejestracja: środa 16 sty 2013, 20:03
x 21
Podziękował: 1117 razy
Otrzymał podziękowanie: 2667 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: goratha » czwartek 10 kwie 2014, 16:40

:) Likaon-
nie moge sie oprzec, zeby tego nie napisac :) Malo kojarze, z tych fachowych, mechaniczno-fizyczno-elektrycznych rozwazan-ale piszesz , w/g mnie, to wszystko cudownym rytmem- jak poezje zakleta w bialym wierszu :) I mimo, ze nie jestem zadnym fanem tych nauk- czytam Ciebie z duza przyjemnoscia :) :)
0 x


nie bierz zycia zbyt powaznie. I tak nie wyjdziesz z niego z zyciem:-))

energia mk
Posty: 145
Rejestracja: piątek 21 cze 2013, 18:22
x 1
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 113 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: energia mk » czwartek 10 kwie 2014, 17:37

Witam
Pozwolę sobie zabrać głos.
Aby uzyskać skuteczność musimy poznać :
1.działanie elektroforu
2.działanie kondensatora
3.zasadę przepływu ładunku ładunku elektrostatycznego
4.zależność napięcia od ilość ładunku na określonej powierzchni.
Pozdrawiam
0 x



likaon
Posty: 136
Rejestracja: niedziela 27 paź 2013, 18:52
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 70 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: likaon » czwartek 10 kwie 2014, 17:51

goratha pisze::) L....

staram się żeby
jak ktoś na ten temat zajrzy

aby się tym nie zraził że to jakaś "czarna skrzynka"
z nieciekawą zawartością

wszystko jest względnie proste
wymaga odrobinę cierpliwości i bycia niezrażonym jakimś skomplikowaniem
i tym że w pierwszych podejściach się nie udaje.

Jak komuś się coś udało to jest to do powtórzenia.
trzeba powtórzyć albo dokładnie jak komuś się udało albo opanować problem tak
aby nasze rozwiązanie
też było na miarę tego czego potrzebujemy
i chcemy mieć.

Ta rzeczywistość nie sprzyja temu abyśmy rozumieli różne sprawy
cała rzeczywistość oparta jest na gigantycznych przekrętach
bo za niezrozumienie się potem słono płaci
tym którzy ukrywają i trzymają sznurki tego świata.

energia mk pisze:Witam
Pozwolę sobie zabrać głos...

zgadzam się z kolegą i jego punktami
poznanie musi wynikać z praktycznego testowania różnych materiałów
wiedzenia dlaczego
mamy taki a nie inny końcowy wynik
pozdrawiam
0 x



Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 27
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » czwartek 10 kwie 2014, 19:06

energia mk pisze:Witam
Pozwolę sobie zabrać głos.
Aby uzyskać skuteczność musimy poznać :
1.działanie elektroforu
2.działanie kondensatora
3.zasadę przepływu ładunku ładunku elektrostatycznego
4.zależność napięcia od ilość ładunku na określonej powierzchni.
Pozdrawiam


Jaki już wcześniej gdzieś pisałem, chcę poznawać i myślę, ze kilku innych również by się znalazło.
Mamy tu, na forum przynajmniej trzech praktyków (blu, energia i likaon), może więc załóżcie Panowie osobny temat, w którym będziecie nam, laikom, ale chcącym się "edukować", wykładali zagadnienia elektrotechniki i wszystkie podobne kategorie.
Może inni również rozpalą w sobie chęć uczynienia sobie maszyny Rychnowskiego albo innej "wolnoenergetycznej". :D

By było łatwiej można wydzielić z tego tematu kilka postów, które to już poruszają.
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 500
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14683 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 10 kwie 2014, 21:04

Wszystko zależy od sposobu patrzenia i myślenia. Tematem jest Eteroid i Maszyna Rychnowskiego.
Jeżeli celem jest Eteroid to koncentrowałbym się na próbach jego wytworzenia za pomocą wysokiego napięcia, niekoniecznie generowanego maszyną elektrostatyczną.
Kolega mk już zapewne nawinął cewki transformatora Tesli i generator bardzo wysokiego napięcia będzie miał za chwilę w zasięgu ręki.
Jest to wprawdzie napięcie przemienne, ale odpowiednio wysokie, praktycznie nie ma problemu, aby je regulować, choć oczywiście nie będzie miał czym zmierzyć jego wielkości.
Pozostałoby wykonać prostownik na 250 - 300 kV. Bułka z masłem też to nie jest, bo łatwo dostępne prostowniki telewizyjne były na ok 20 kV, ale dla odmiany trudno znaleźć wysoko Ohmowe rezystory na takie napięcia. Inne rozwiązanie to używać diod na 1000 V z rezystorami ułożonymi w zygzak. 300 szt to też pewnie odcinek ze 2 m bieżące minimum zajmie. Pozostaje kwestia izolatorów końcówek itd.
Wprawdzie popularne diody prostownicze się nie nadają, bo transformator pracuje zwykle na setkach kHz, ale coś się wynajdzie.
I tak moim zdaniem można byłoby upiec 2 pieczenie na jednym ogniu transformatora Tesli, tzn mając napięcie koncentrować się na końcówkach, rurkach kolbach o otworem itd.
Jak się wam to widzi?
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 27
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » czwartek 10 kwie 2014, 21:14

Pomysł wart sprawdzenia, ale tylko dla was, praktyków.
Dla mnie to czarna magia.
Skoro tacy praktycy, jak A. Pilipiuk, @energia, @likaon w pewnym momencie utknęli na, zdawałoby się prostej maszynie, to tym bardziej to, co proponujesz wymaga wiedzy, cierpliwości i praktyki.
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 500
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14683 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 10 kwie 2014, 21:23

W pewnym sensie to prawda, ale fizycznie łatwiej, przynajmniej dla mnie jest wykonać transformator Tesli z napędzaniem, niż najprostszą maszynę elektrostatyczną. Przynajmniej dokładnie wiem co robię, ile zwojów na dole ile na górze, nic się nie kręci itd. A prostownik, jaki sobie wyobrażam, to nawet moje wnuczki potrafią zlutować. Natomiast poustawiać i uruchamiać rzeczywiście trzeba z głową, ale to inna para kaloszy, taka maszyna Rychnowskiego też pewnie miała niesamowitego kopa przy dotknięciu, czy przebiciu.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 27
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » czwartek 10 kwie 2014, 21:38

"Tak Bogiem, a prawdą" (bardzo podoba mi się to powiedzonko ;) :lol: ), to masz rację.
Wszak w grę wchodzi tylko odpowiedni "prąd", który wówczas najłatwiej było uzyskać z pomocą maszyny elektrostatycznej.
Choć, z drugiej strony nie był to jedyny sposób, w jaki nasz wynalazca mógł go osiągnąć. Warto pamiętać, że bądź co bądź, ale elektrotechnikiem i elektrykiem to on był na medal (lampy łukowe, tramwaje i wszystko, co z tym związane) więc mógł pójść inną drogą, choćby zbliżoną do tej, którą wskazujesz, a jednak wybrał prymitywną (nawet na ów czas) maszynę Wincherpurta.
Coś chyba w tym jest. :idea:

EDYCJA:

Chyba się zagalopowałem.
Napisałem:

Dariusz pisze:...
Wszak w grę wchodzi tylko odpowiedni "prąd", który wówczas najłatwiej było uzyskać z pomocą maszyny elektrostatycznej.
...


Przecież wymienione osiągnięcia Rychnowskiego wskazują, że znał już łatwiejsze sposoby osiągania dużych napięć, które często odczuwał na własnej skórze i to boleśnie, więc tym bardziej jego wynalazek (eteroid) wskazuje, że chyba jednak tędy należy dążyć.
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 500
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14683 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 10 kwie 2014, 21:51

Niezupełnie, tak jak myślisz. Tramwaje to kilkaset Voltów lampy łukowe, gdy się palą, jeszcze mniej.
oczywiście były transformatory, ale nawijanie kilku tysięcy Voltów, zwykle kończyło się przebiciem. Transformator Tesli istniał, ale prawie nie istniał przepływ informacji, nie tylko technicznej, stąd podwójni wynalazcy. Wysokonapięciowe transformatory, chyba już robiono, ale tylko dla dużych mocy, dla przesyłu. więc nie bardzo miał alternatywę. Pamiętaj, że nie było półprzewodników, tylko lampy prostownicze, więc nawet gdyby zrobił gałąź z setką lamp, miałby problem odizolować obwody żarzenia lamp na 100 kV lub więcej. Nie, wtedy w ten sposób z prostownikiem nie było to do zrobienia, dlatego udoskonalił to co już dobrze działało.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

likaon
Posty: 136
Rejestracja: niedziela 27 paź 2013, 18:52
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 70 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: likaon » czwartek 10 kwie 2014, 23:14

W wielu sprawach problemem jest intuicja
a Franciszek Rychnowski miał ją niesamowitą

a inną sprawą jest to że jak chce się coś zrobić to jakoś się zrobi.
Znaczy ja na teraz może mógłbym usiłować zrobić w samym plastiku
tym robelicie
tylko w większej wersji i to pewnie by dało większe napięcie

ale byłem zniechęcony wykrzywianiem się tego
w procesie klejenia

i dlatego chciałem wypróbować szkło
nowe doświadczenie
i trafiłem na to samo
czyli niedostateczne naelektryzowanie

Kolega goratha uważa że nie rozumie problemu

tam to się w skrócie sprowadza do tego
że jak do końca metalowego pręta przysunąć coś naładowanego
to z pręta w stronę tę gdzie przysuwamy coś naładowanego
przesunie się ładunek przeciwnie naładowany

a teraz dowcip polega na tym aby tak
aby jakoś w połowie pręt podzielić na dwa kawałki
i w jednym kawałku będzie mniej jednego ładunku w drugim więcej

Ponieważ w jednym cyklu za dużo elektronów nie można przesunąć
to pręt jest podzielony na trochę więcej kawałków
czasowo tylko łączonych na czas przepływu ładunku
i cały proces powoduje podbijanie napięcia i ładunku na końcach



dalej można tylko zagmatwać

bo mówimy jakby o dwu "prętach"
{właściwie ten pręt podzielony jest tymi dwoma tarczami
one są źródłem napięcia}
gdzie jednym końcem jest wirująca tarcza a drugim końcem jest elektroda
okładka zewnętrzna

tu może skończył bym to tłumaczenie bo za dużo elementów trzeba widzieć na raz
właściwie
jest kwestia jeszcze prze krosowania tego jak w Wimshurscie




Czyli praca urządzenia może w dużej mierze wynikać z tego co się dzieje między dwoma tarczami
grubości dielektryka i możliwości jego elektryzowania

może tak być że dielektryk ma być cienki a metal ma być gruby bo więcej jednorazowo w pakiecie jednego zwarcia przesuwane jest z niego elektronów.
A może nie koniecznie gruby metal
ale raczej na pewno zastanawianie się nad kondensatorem to tu akurat nie musi mieć znaczenia.
zobaczymy
pozdrawiam
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 500
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14683 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 10 kwie 2014, 23:36

Jeżeli coś ma tu zależeć od czegoś, to jedynie grubość dielektryka się liczy (płyta, powietrze), grubość metalu nie ma tu żadnego znaczenia, bo nie płyną znaczące prądy.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

likaon
Posty: 136
Rejestracja: niedziela 27 paź 2013, 18:52
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 70 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: likaon » piątek 11 kwie 2014, 00:35

Za dużo rzeczy jest nabijaniem w butelkę
nie do końca w pewne rzeczy trzeba wierzyć
a lepiej rozumieć.



Jak jest napięcie jest przepływ prądu
nie koniecznie minimalny.
On właśnie raczej wynika z pewnej ograniczonej ilości elektronów w jakiejś objętości
którą można przesuwać
zdatnych do przesunięcia.

Może przy cienkim metalu właśnie łatwiej uzyskać wyższe napięcie
a może lepiej pójść w większy prąd.


blueray21 pisze:.... to jedynie grubość dielektryka się liczy (płyta, powietrze)....

miedzy płytami nie ma przebić
na płycie zdarzają się
i teraz
zobaczymy zwrócimy uwagę na taką sprawę
czy ma sens gruby dielektryk czy cienki
na tych płytach
Pozdrawiam
0 x



likaon
Posty: 136
Rejestracja: niedziela 27 paź 2013, 18:52
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 70 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: likaon » piątek 11 kwie 2014, 00:39

http://priveee.dyndns.org/Kippin/429-Ni ... 429-05.htm

tu akurat może być tak że ktoś wybrał duże prądy a małe napięcie
ale wolałbym jako priorytet zrobić jedno
a nie rozdrabniać się na wiele wątków
nie chce mi się jak teraz zastanawiać nad zamieszczonymi rysunkami
bo są kłopotliwe pewnie proste i czytelne dla autora.
0 x



likaon
Posty: 136
Rejestracja: niedziela 27 paź 2013, 18:52
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 70 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: likaon » piątek 11 kwie 2014, 01:00

Ten układ nie jest prosty
jest kilka wątków i łączenie ich gmatwa widzenie sprawy
trzeba było by się skupić na maszynie Pidgeona jako interesującej w naszym temacie.
0 x



energia mk
Posty: 145
Rejestracja: piątek 21 cze 2013, 18:22
x 1
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 113 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: energia mk » piątek 11 kwie 2014, 06:40

Witam
Jeszcze raz działanie elektroforu !
Dla ładunków elektrostatycznych istotna jest powierzchnia, a nie masa.
Pozdrawiam
0 x



likaon
Posty: 136
Rejestracja: niedziela 27 paź 2013, 18:52
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 70 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: likaon » piątek 11 kwie 2014, 08:42

Tak,
jak podpowiada kolega ten elektrofor jest najistotniejszy
zdolność do powierzchniowego oddawania ładunku

ale jestem też za swoim dociekaniem że coś wpływa na ilość oddawanego ładunku
i to trzeba określić
bo może ta zewnętrzna powierzchnia na tarczach
winna jak najsprawniej działać

bo przy magnetyzmie też mówimy o zjawisku histerezy podatności na przemagnesowanie
tutaj też coś takiego może być
i grubość dielektryka może mieć zasadnicze znaczenie.

taki szczegół może nam poprawić naszą produkcję napięcia do wartość oczekiwanej

Pozdrawiam
0 x



moviros
Posty: 15
Rejestracja: sobota 22 lut 2014, 17:35
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: moviros » piątek 11 kwie 2014, 14:05

Witam
tak jak obiecałem przesyłam zdjęcia mojej maszyny do wglądu. Musze podziękować, bo dzięki wam zrozumiałem jak wiele jeszcze mogę ją usprawnić. Miejsc wypływu energii jest jeszcze dużo.
Załączniki
MR1.jpg
(241.85 KiB) Pobrany 589 razy
MR2.jpg
(241.76 KiB) Pobrany 589 razy
0 x



likaon
Posty: 136
Rejestracja: niedziela 27 paź 2013, 18:52
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 70 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: likaon » piątek 11 kwie 2014, 15:14

[quote="moviros"][/quote]
fajna zabawka
gratuluję efektu wysiłku

Jeśli chodzi o uwagi
do tego co zauważyłem
to może być tak że przewody które wyciągnąłeś na zewnątrz powinny pójść wewnątrz

przynajmniej ja starałem się aby tak zrobić.
To może być przyczyna kilku procentowego słabszego działania
Wydaje mi się że ten ładunek ze środkowych płyt łatwiej by uciekał jakby te przewody poszły wewnątrz
ale może się mylę

za duży kłopot może być w przetworzeniu tej sztuki na to samo ale z wewnętrznymi przewodami.

do porównań to właściwie trzema mieć fizycznie dwie sztuki
aby jednocześnie w tych samych warunkach sprawdzać jak działają
a nie przerobioną starą
i wątpliwą pamięć jak wcześniej działała .
Pozdrawiam
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: Thotal » piątek 11 kwie 2014, 18:40

Cieszę się że zebrała się tak mocna ekipa :)
Może nie słyszycie oklasków, ale DOPING jest... :)



Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



energia mk
Posty: 145
Rejestracja: piątek 21 cze 2013, 18:22
x 1
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 113 razy

Re: ETEROID - maszyna Rychnowskiego

Nieprzeczytany post autor: energia mk » piątek 11 kwie 2014, 18:50

Witam
Słusznie kolega likaon zauważył, że jak będzie napięcie będzie przepływ prądu (ładunku).
To zdolność oddawania ładunku, więc aby naładował się kolektor musi być różnica potencjałów (napięcie) między sektorem a kolektorem.
Gdy kolektor będzie miał niższy potencjał będzie przepływ z sektora do kolektora, aż do momentu wyrównania potencjałów, tak jak w hydraulice.
Kiedyś opisywałem, od czego zależy wielkość potencjału na sektorze.
Zależy od wielkości ładunku mijającego sektora, to ten ładunek powoduje influencje i spolaryzowanie sektora ładowanego, i w tym samym momencie powinno być skuteczne odprowadzenie zbędnego ładunku.
Kolega moviros przedstawił ładną i solidną maszynę.
Poproszę, jeśli to możliwe o fotkę drugiego zdjęcia bez lejka, w tedy przedstawię swój punkt widzenia.
Pozdrawiam
0 x



ODPOWIEDZ