Tytułem wstępu
: wtorek 01 sty 2013, 16:02
Tworząc to forum, przyświecała nam myśl, aby właśnie na samym wstępie ująć słowa, które chcemy wam przekazać, a mianowicie:
W pełni zdajemy sobie sprawę z faktu, że zapewne wielu z was czytając treść naszego forum, z dużym dystansem podchodzi do tego, co czyta, czasami nawet wyrażając politowanie i zniesmaczenie zawartymi tu informacjami, a może wręcz i wzgardę dla twórców niniejszego forum, że „coś takiego” utworzyli. Może zdarzyć się również i tak, że gros czytelników nie zrozumie przekazywanych na łamach tego forum informacji. Jest to sprawa normalna i wcale nas to nie zraża, bowiem ideą, która nam przyświeca w tworzeniu tego forum, jest zamieszczanie i propagowanie treści w wielu miejscach i okolicznościach nie akceptowalnych, bo odbiegających od ogólnie przyjętych schematów, wzorców i norm.
Zrozumienie przez czytelnika wiedzy zamieszczonej na stronach forum nie leży w gestii jego twórców, zaś samo forum jest tylko miejscem, w którym zebrano i opublikowano wiedzę porozrzucaną w bezmiarze internetu. Poza tym, każdy ma prawo do własnej opinii, do wyrażania własnych poglądów i uzewnętrzniania własnych uczuć, w pełni się z tym zgadzamy, aczkolwiek myślimy, iż z tą naszą wolnością to nie do końca prawda, bowiem czy aby wszyscy ci wciąż tkwiący głęboko w tym tzw. „Oficjalnym programie” (ustawionym przez chcących sprawować władzę nad nami, istoty z innych światów/wymiarów czasu) myślą rzeczywiście samodzielnie??
Zastanawialiście się nad tym czy aby podświadome programy i wysyłane wciąż do nas podprogowe impulsy, nie ukierunkowują toku myślenia mas będących wciąż pod działaniem programu, czy aby nie media, kościół, politycy każą myśleć wam tak, jak jest to wygodne dla nich, bądź też czy uwarunkowują oni ludzi na nie myślenie?? Czy aby zakorzenione w wielu z nas programy społeczne, kulturowe oraz dogmaty religijne, nie odbierają nam wolności myśli, uczuć, swobody wyrażania opinii??!! Czy nigdy nie macie tzw. „wyrzutów sumienia” tylko dlatego, że zdarzyło wam się przeczytać coś szokującego waszą podświadomą, ograniczoną przez program część was samych, a samo słuchanie informacji odbiegających od ogólnie przyjętych założeń świata nauki, a zwłaszcza dogmatów zawartych w religijnych pismach, nie wyzwalało w was poczucia winy bądź zniesmaczenia, nie wzbudzało w was odrazy, a wręcz złości?? A no właśnie... tak też myślałem! Jeśli twierdząco i uczciwie odpowiedzieliście sobie choćby na jedno z postawionych tutaj pytań, można niemalże z pewnością stwierdzić, iż wciąż poddajecie się oficjalnemu programowi zniewalania umysłów.
Ale... odbiegam już od treści tego wstępu do treści zawartych na łamach tego forum.
Tak więc ponownie; zdaję sobie sprawę, iż w wielu z was forum to wzbudzać może niechęć do jego czytania, nie wspominając już o udzielaniu się w nim, nie szkodzi, tak musi być! Wyłączcie tę stronę, nie czytajcie dalej! Kiedyś może nadejdzie dzień, gdy wasze wnętrze, źródło waszej prawdy i miłości, wasza Wyższa Jaźń, ponagli was któregoś dnia do poszukiwania prawdy i powrócicie do naszego forum, które pomoże wam wyrwać się z „programu”. Może też być i tak, że nie odczujecie takiego ponaglenia w ogóle, też i tak może być, będzie to również właściwe z punktu widzenia bezcielesnej osobowości, każdy z nas bowiem, ma swój czas i każdy indywidualnie podąża swoją własną drogą ku odnalezieniu duchowej esencji. Nie każdy przecież musi podążać tą samą ścieżką, nie każdy również musi właśnie teraz „przebudzić się ze snu”, każdy posiada swoje własne tempo rozwoju i wzrastania ku wiecznej, niekończącej się ewolucji naszej istoty. Dla jednych może to być tu i teraz, w tym momencie, dla innych za rok, pięć lat, dla innych w innej inkarnacji, a dla jeszcze innych może to być ścieżka przeciwnej polaryzacji, aczkolwiek w rezultacie prowadząca zawsze do Źródła, jedynie poprzez inne doświadczenia i poprzez formę zapomnienia o swojej duchowej tożsamości i celu istnienia.
Zatem, czytać – nie czytać? Udzielać się w tym forum, czy nie? Odpowiedź, jak zawsze pozostawiam wam samym, nie zamierzam nikogo, do niczego zachęcać, gdyż jeśli ktoś czuje potrzebę poszukiwania drogi wyjścia z zaciemnienia, fałszu i obłudy – sam ją wcześniej czy później odnajdzie przy pomocy różnych, nieprzewidzianych zdarzeń. Każdy sam decyduje o swoim rozwoju i w gruncie rzeczy również sam, świadomie lub podświadomie wybierasz jedną z dróg doświadczania życie w różnych formach jego przejawów.
Niech wasze serce prowadzi was ku waszej prawdzie w miłości, harmonii i zrozumieniu.
Twórcy Niezależnego Forum Projektu Cheops
Powyższe motto jest parafrazą tekstu, zmieszczonego przez „Mario”, tłumacza książki: "Podróżnicy – Śpiący Uprowadzeni” tom I, str.131-133.
W pełni zdajemy sobie sprawę z faktu, że zapewne wielu z was czytając treść naszego forum, z dużym dystansem podchodzi do tego, co czyta, czasami nawet wyrażając politowanie i zniesmaczenie zawartymi tu informacjami, a może wręcz i wzgardę dla twórców niniejszego forum, że „coś takiego” utworzyli. Może zdarzyć się również i tak, że gros czytelników nie zrozumie przekazywanych na łamach tego forum informacji. Jest to sprawa normalna i wcale nas to nie zraża, bowiem ideą, która nam przyświeca w tworzeniu tego forum, jest zamieszczanie i propagowanie treści w wielu miejscach i okolicznościach nie akceptowalnych, bo odbiegających od ogólnie przyjętych schematów, wzorców i norm.
Zrozumienie przez czytelnika wiedzy zamieszczonej na stronach forum nie leży w gestii jego twórców, zaś samo forum jest tylko miejscem, w którym zebrano i opublikowano wiedzę porozrzucaną w bezmiarze internetu. Poza tym, każdy ma prawo do własnej opinii, do wyrażania własnych poglądów i uzewnętrzniania własnych uczuć, w pełni się z tym zgadzamy, aczkolwiek myślimy, iż z tą naszą wolnością to nie do końca prawda, bowiem czy aby wszyscy ci wciąż tkwiący głęboko w tym tzw. „Oficjalnym programie” (ustawionym przez chcących sprawować władzę nad nami, istoty z innych światów/wymiarów czasu) myślą rzeczywiście samodzielnie??
Zastanawialiście się nad tym czy aby podświadome programy i wysyłane wciąż do nas podprogowe impulsy, nie ukierunkowują toku myślenia mas będących wciąż pod działaniem programu, czy aby nie media, kościół, politycy każą myśleć wam tak, jak jest to wygodne dla nich, bądź też czy uwarunkowują oni ludzi na nie myślenie?? Czy aby zakorzenione w wielu z nas programy społeczne, kulturowe oraz dogmaty religijne, nie odbierają nam wolności myśli, uczuć, swobody wyrażania opinii??!! Czy nigdy nie macie tzw. „wyrzutów sumienia” tylko dlatego, że zdarzyło wam się przeczytać coś szokującego waszą podświadomą, ograniczoną przez program część was samych, a samo słuchanie informacji odbiegających od ogólnie przyjętych założeń świata nauki, a zwłaszcza dogmatów zawartych w religijnych pismach, nie wyzwalało w was poczucia winy bądź zniesmaczenia, nie wzbudzało w was odrazy, a wręcz złości?? A no właśnie... tak też myślałem! Jeśli twierdząco i uczciwie odpowiedzieliście sobie choćby na jedno z postawionych tutaj pytań, można niemalże z pewnością stwierdzić, iż wciąż poddajecie się oficjalnemu programowi zniewalania umysłów.
Ale... odbiegam już od treści tego wstępu do treści zawartych na łamach tego forum.
Tak więc ponownie; zdaję sobie sprawę, iż w wielu z was forum to wzbudzać może niechęć do jego czytania, nie wspominając już o udzielaniu się w nim, nie szkodzi, tak musi być! Wyłączcie tę stronę, nie czytajcie dalej! Kiedyś może nadejdzie dzień, gdy wasze wnętrze, źródło waszej prawdy i miłości, wasza Wyższa Jaźń, ponagli was któregoś dnia do poszukiwania prawdy i powrócicie do naszego forum, które pomoże wam wyrwać się z „programu”. Może też być i tak, że nie odczujecie takiego ponaglenia w ogóle, też i tak może być, będzie to również właściwe z punktu widzenia bezcielesnej osobowości, każdy z nas bowiem, ma swój czas i każdy indywidualnie podąża swoją własną drogą ku odnalezieniu duchowej esencji. Nie każdy przecież musi podążać tą samą ścieżką, nie każdy również musi właśnie teraz „przebudzić się ze snu”, każdy posiada swoje własne tempo rozwoju i wzrastania ku wiecznej, niekończącej się ewolucji naszej istoty. Dla jednych może to być tu i teraz, w tym momencie, dla innych za rok, pięć lat, dla innych w innej inkarnacji, a dla jeszcze innych może to być ścieżka przeciwnej polaryzacji, aczkolwiek w rezultacie prowadząca zawsze do Źródła, jedynie poprzez inne doświadczenia i poprzez formę zapomnienia o swojej duchowej tożsamości i celu istnienia.
Zatem, czytać – nie czytać? Udzielać się w tym forum, czy nie? Odpowiedź, jak zawsze pozostawiam wam samym, nie zamierzam nikogo, do niczego zachęcać, gdyż jeśli ktoś czuje potrzebę poszukiwania drogi wyjścia z zaciemnienia, fałszu i obłudy – sam ją wcześniej czy później odnajdzie przy pomocy różnych, nieprzewidzianych zdarzeń. Każdy sam decyduje o swoim rozwoju i w gruncie rzeczy również sam, świadomie lub podświadomie wybierasz jedną z dróg doświadczania życie w różnych formach jego przejawów.
Niech wasze serce prowadzi was ku waszej prawdzie w miłości, harmonii i zrozumieniu.
Twórcy Niezależnego Forum Projektu Cheops
Powyższe motto jest parafrazą tekstu, zmieszczonego przez „Mario”, tłumacza książki: "Podróżnicy – Śpiący Uprowadzeni” tom I, str.131-133.