Na moim początku przygody z forum misją oficjalnie "Projektu Cheops" było odnalezienie komnaty zapisów pod Sfinksem i ratowanie planety przed zabójczą planetą X, co z socjo-psychologicznego punktu widzenia skupiało wiele osób na całym świecie bo wodzirejką była p.Łobos z Chicago.
To była ciekawa piramida robienia kasy na wiernych tego projektu - sesje na jedną z nich sam chciałem się wybrać chyba w Mysłowicach. Na forum było wiele ciekawych osobowości ale z czasem podchodzili, a może już tylko obserwują.
Forum dalej jest platformą wymiany info. i to jest cel sam w sobie.
Mało nie znaczy źle, sam wolę jakość od ilości.
To tyle na tą chwilę...

"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować