Mam prośbę do Administratora

[Wavuka]

A to zupełnie nie rozumiem Blu dlaczego mojego posta odebrałeś jako insynuacje czy jakieś ataki na forum i/lub administrację. Nie było o tym ani słowa. Bo przecież mówimy to samo. Że wypowiadanie "niepoprawnych" poglądów gdziekolwiek byśmy tego nie robili może mieć i najczęściej ma swoje konsekwencje. Oraz czy należy z tego z takiego powodu rezygnować. To że miejsca gromadzące dużą ilość wypowiadających się tak ludzi są obserwowane (i że nieżyczliwi "obserwujący" mają z ich istnienia swoją korzyść) jest tak samo logiczne przecież. Nie jesteście jako administracja aż tak "wielcy", żebyście mogli się przeciwstawić możliwościom technicznym ludzi, którzy całe kraje potrafią niszczyć. Gdyby nie mieli z tego swoich korzyści zniszczenie takiego forum byłoby dla nich śmiesznie łatwą drobnostką.

Nie ma się co oszukiwać po prostu, spójrz na Swój podpis Blu. Czy brak świadomości istnienia jakiegoś zagrożenia może kogokolwiek zabezpieczyć przed jego konsekwencjami? Rozumiem, że możesz obawiać się iż takiego rodzaju rozmowy mogłyby zniechęcić do aktywności użytkowników ale Moim zdaniem jest akurat odwrotnie. Przemilczanie i lekceważenie dla możliwości zaistnienia takiego faktu może być przyczyną tego, że użytkownicy będą się czuli niepewnie bo faktycznie możecie się w pewnym sensie "narazić na posądzenia" o jakiegoś rodzaju zmowę jak to na przykładzie FL choćby było widać. Tematyką ezoteryczną przeważnie interesują się osoby dość często mało stabilne i nadwrażliwe, że to tak łagodnie określę. Wbrew pozorom tego typu ludzie na ogół źle reagują na "lekceważenie" ich sygnałów, więc im więcej jest uczciwości, otwartości, jawności i prawdy w sytuacji tym lepiej w niej funkcjonują. Mniej obawiamy się ryzyka związanego z największym nawet zagrożeniem niż niepewności wynikającej z dezorientacji w nieczytelnej sytuacji.

Zmierzamy w tempie błyskawicznym (jak na razie jeszcze) w kierunku świata z władzą - dyktaturą totalitarną. W takim systemie nawet robak nie ma prawa wygryźć dziury w jabłku bez zgody wierchuszki. Ile by nie było tych podobnych do tej platform ciągle jesteśmy w zdecydowanej mniejszości. I łatwo Nas wszystkich namierzać i kontrolować. Osobiście nie mam najmniejszych wątpliwości co do tego, że w moim otoczeniu pojawili się różni dziwni ludzie i niektórzy z nich mają dość oględnie mówiąc nieczytelne intencje i że ma to ścisły związek z moją wcześniejszą aktywnością tutaj.

Ja akurat mam swoje przekonania, poglądy czy terapeutyczne doświadczenia i metody przywracania Swojej równowagi, a także pewne energetyczne "mechanizmy" obronne które pozwalają Mi dość dobrze radzić sobie z tego typu różnymi sytuacjami więc po prostu to wszystko mówiąc brzydko "olałam". Ale może niekoniecznie wszyscy potrafią Sobie tak poradzić.

[Wavuka]

Właściwie nie jest to prośba tylko propozycja zmiany w regulaminie ale tamten temat został zamknięty więc piszę o tym tutaj.

Forum (jak sama nazwa wskazuje) moim zdaniem jest i powinno być miejscem dyskusji. A dyskusja to jest "żywy" twór podobnie jak słowo mówione. W ferworze dyskusji zdarza się każdemu czasem powiedzieć coś niezręcznego co mogłoby komuś innemu zaszkodzić. W rozmowie nie ma to aż takich konsekwencji na ogół jak może mieć w dyskusji "pisanej". Zazwyczaj wystarczy przeprosić i po sprawie. Słowo pisane utrwalone "nieodwracalnie" ma większy ciężar i może wyrządzić dużo więcej szkód.

Rozumiem argumenty "wymagania odpowiedzialności za to co się pisze".... ale. Umówmy się - jak na razie nikt z Nas nie jest jeszcze absolutnie doskonały i nieomylny. I nie stanie się takim bez ćwiczenia Swoich umiejętności. Wymagania więc powinny być dostosowane do stanu aktualnego z lekkim co najwyżej wybiegnięciem do przodu - bo zbyt wysokie krępują swobodny rozwój i mogą zniechęcić do jakiegokolwiek wypowiadania się.

Administracja ma prawo, a nawet obowiązek tego rodzaju (szkodliwe dla kogoś) wypowiedzi moderować. Naruszające czyjeś bezpieczeństwo posty są albo w całości albo fragmentarycznie usuwane. Moim zdaniem takie samo prawo powinno przysługiwać również użytkownikom forum. Administratorzy nie muszą znać osobiście całej sytuacji ani osób, których ona dotyczy. Jeśli użytkownik forum sam doszedł do wniosku, że Jego wypowiedź może naruszyć czyjś spokój to powinna istnieć możliwość edytowania takiego posta.

Dlatego wnoszę do dyskusji propozycję dopisania w regulaminie czegoś w tym rodzaju:
"W uzasadnionych przypadkach Administrator na prośbę użytkownika może Jego post edytować".

Robimy nie tylko ortograficzne "błędy" przecież, a podobno "błądzenie jest ludzką rzeczą", prawda?

[barneyos]

Tego nie trzeba dopisywać, mamy możliwość edycji dowolnego posta. Autor ma możliwość edycji przez 15 minut, potem może zgłosić post do moderacji i podać przyczynę/zaproponować zmiany itp.Wówczas jego posta zmienią modzi/admini.

[chanell]

Wavuka , zawsze możesz napisac na pw do każdego z modów i adminów. Kiara wielokrotnie korzystała z naszej pomocy ,po prostu zgłaszając co trzeba zmienić. Nie wiem czy pamiętasz ale kiedyś był wielki problem ,jeszcze na poprzednim forum z użytkownikiem o niku Phiriori ( nie wiem czy poprawnie napisałam ) który najpierw obrażał innych w swoich postach ,po czym edytował i zmieniał treść ,zarzucając administracji że został niesłusznie ukarany.
Obiecuję że na twoją prośbę zawsze dokonam zmian i napiszę że był edytowany.

edit: Oczywiście temat mozemy przedyskutować

[Wavuka]

Ok, dziękuję za szybką odpowiedź. Pw już poszło.

[blueray21]

Myślę, że zmian nie musimy dokonywać, a zbytnie wydłużanie czasu edycji bywa, jak to @chanell opisała niebezpieczne.
Zgłoszenia są o tyle lepsze, że może je "obrobić" pierwszy z modów czy adminów, który się zaloguje po ich zaistnieniu.

[Wavuka]

Drobne nieporozumienie. Sądziłam, że nawet po zgłoszeniu przez użytkownika mod/admin nie może edytować jego postów po określonym czasie nawet na prośbę użytkownika. Ktoś Mnie wprowadził w błąd po prostu bo raz już miałam tego typu sytuację i sądziłam, że to jest jakaś sytuacja "ogólna". Jak dla Mnie tak absurdalna, że prawie o tym zapomniałam.

Dziękuję bardzo za wyjaśnienie sprawy i pomoc.

[Wavuka]

Z ogromną przykrością. Ponownie zwracam się z prośbą do Administracji o zamknięcie Mojego konta tutaj. Zbyt wiele czasu tracę na ten "etap" i niestety dzieje się to kosztem Moich osobistych spraw i planów. Bardzo Was lubię i dobrze Wam życzę ale mam na tą chwilę teraz ważniejsze priorytety. Taki etap wymagający skierowania wszelkich Moich energetycznych "środków" na jeden cel.

Życzę wielu sukcesów.

[janusz]

Trudno. Prośbę uwzględniamy.

[chanell]

Nie rozumiem po co likwidować konto ? Przecież możesz tu po prostu nie zaglądać Szkoda ,ale życzę ci powodzenia w realizacji planów

[tom1ek]

Ja też nie wiem po co, ale prawo daje takie możliwości. Możemy prosić administratora dowolnej bazy danych w której znajdują się nasze dane (np. adres email) o usunięcie ich z bazy. Administrator bazy musi to zrobić chyba najpóźniej do 14 dni. Niektórzy dbają o to żeby ich dane nie znajdowały się gdzieś w internecie, gdy nie ma już takiej potrzeby. Inni mogą np. nie chceć newsletterów czy maili administracyjnych (takie dochodzą nawet gdy mamy newsletter wyłączony).

[beadnorsi]

Witam.Mam takie pytanie; Jak to bylo z Toba @Blue,jak sie tu znalazles,co sprowadzilo Ciebie na "Jasna Strone Mocy"?Masz juz "Swoje Lata"przeciez,nikt nic nie wie,ile juz lat pomagasz,jak sie zaczelo,co sklonilo Ciebie do poszukiwania innej drogi itd.

Nasze historie zna juz kazdy lecz nigdy nie czytalem jak to bylo u Ciebie?Mozesz opisac ,oczywiscie tyle ile mozna napisac Ja to zwariowalem,ktos inny szukal czegos na raka,inny na nerki a nic nie wiem o Administratorach,ktorzy latami poswiecaja czas na ratowanie innych.

ps ;nie ,zebym byl wscipski ale ciekawi mnie ten wlasnie poczatek...

[grzegorzadam]

ciekawi mnie ten wlasnie poczatek...

w życiu nie ma przypadków..
jak tu trafiłeś?
też ciekawym, ale to chyba nie ten temat..

[beadnorsi]

Szukalem wiadomosci o nafcie ,a wczesniej szukalem po internetach pewnego @GrzegorzaAdama z bloga pewnej Pani co to jej blog nazywa sie jak pewien napoj popularny ze Stanow z kofeina i kwasem fosforowym.

Zniknales z tego forum czym wywolales poploch wsrod niektorych czytajacych szukajacych pomocy,w tym u mnie.

Znalazlem wiadomosci o nafcie az tu nagle czytam,patrze ,a tu taka niespodzianka

[beadnorsi]

Znam wielu ludzi,z innych stron,ktorzy szukali Ciebie w sieci @Grzegorzu .
Dzieki tym poszukiwaniom natrafilem na forum najciekawsze ze wszystkich,jakie poznalem do dnia dzisiejszego.
Znalazlem ludzi jeszcze madrzejszych,niz na innych forach internetowych.
Twoj nick jest dosc znany wsrod ludzi poszukujacych innej drogi do wyzdrowienia.
Wielu opuscilo przytoczone wyzej forum tylko dlatego,ze zniknales i przestales komentowac.
Dlatego tez wrocilem na" Nasze "forum pomimo banow i Pana Janusza,poniewaz nie mozna tak zostawiac z dnia na dzien ludzi poszukujacych pomocy.
Ilu odwiedzajacych czyta z zapartym tchem nasze posty,w ogole nie udzielajac sie,nie rejestrujac?Ilu juz wyleczylismy?Ilu zmienilo swoje zycie?

Uwazam,ze moim obowiazkiem jest pomagac,i co najwazniejsze sprawia mi to radosc.

Dlatego zaniepokoilem sie zniknieciem np.@cedrica,wczesniej @Blue itd.

Jest tak wielu wartosciowych ludzi na tym forum,ze az martwie sie czasami,zeby go nie "zlikwidowali" przez przypadek.

[św.anna]

Tak, napiszmy to wprost, to dla GA czytało się tamtego bloga Wszystkiego dobrego Grzesiu !!

[grzegorzadam]

dzięki
ale pytanie było do Administratora Blu, i... dałem zdanie z przyczyn też, ''egoistycznych'', żeby
też mieć info o wpisie Adresata.
przeniosę nasz off-topik, do innego tematu może..

..na forum najciekawsze ze wszystkich,jakie poznalem do dnia dzisiejszego.

oczywistość

[blueray21]

Nie wiem @beadnorsi, czy jestem gotowy na spowiedź z mojego życia.
Może z czasem coś naskrobię. GA wspomniał, że przypadków nie ma, to prawie moje motto i moje życie ciągle mi to udowadnia, choć już nie wiem po co.
@GA, skoro się zaoferowałeś, to jak nie znajdziesz lepszego miejsca na te posty, to może zrób nowy temat, a'la "nasze osobiste koleje życia" lub coś podobnego, aby wszyscy, którzy zechcą mogli się lepiej przedstawić, bo to oczywiście podtrzymuje więź i zwiększa zaufanie użytkowników i czytelników forum.
Wtedy wstawię informację ogólną, że taki temat powstał, aby każdy, kto chce mógł się określić.

[grzegorzadam]

może zrób nowy temat, a'la "nasze osobiste koleje życia" lub coś podobnego,

coś pokombinuję z tym..

[beadnorsi]

"Nie wiem @beadnorsi, czy jestem gotowy na spowiedź z mojego życia"


Przeciez napiszesz co chcesz,wszystkiego nie trzeba,mozna pominac jakies wrazliwe szczegoly

Ja tam nie wstydze sie,ze zwariowalem,mysli samobojcze,schizy,rak ,guzy,i kilkanascie innych rzeczy.

Dzis zona zaponina ze jestem "oficjalnie"jeszcze chory,poniewaz tego nie widac.Jak juz przesadzi,przypominam jej,jak to po "lekach" takich jak sulpiryd budzilem sie w nocy duszac sie,po zolof cie nie wyciagnelem kopyt prawie ,po dioksepinie nie wysiadlo mi serce,kilka innych po drodze

Pamietam ,jak siedzialem tak bez ruchu przed telewizorem patrzac na Miodowe Lata i slina ciekla mi z ust na podloge a ja nie kojarzylem co sie dzieje,zona do dzis na Miodowe Lata patrzec nie moze.



Dzis sie z tego smieje,ale to byly najczarniejsze dni w moim zyciu.Ta niemoc,obojetnosc ataki paniki,z domu nie wychodzilem,5 metrow nie moglem przejsc,HORROR.

Dlatego tak mnie boli,kiedy ktos mowi do mnie ze jestem niespelna rozumu,taki czlowiek nie ma bladego pojecia o czym mowi i jaka to potworna choroba.


Oczywiscie nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo,dzis jestem uzbrojony w Wiedze,ktora nie zdobedzie nigdy zaden psychiatra.

[grzegorzadam]

kontynuacja w tym miejscu:

http://www.cheops4.org.pl/cheos/viewtop ... 1a045c72cf