Witam wszystkich użytkowników tego forum
17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.
25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.
Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.
/blueray21
W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum
To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.
Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.
/blueray21
Skarby historii polskiej.
- św.anna
- Posty: 1451
- Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
- x 87
- x 119
- Podziękował: 2624 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3256 razy
Re: Skarby historii polskiej.
Janusz, po obejrzeniu tego filmiku, nasunęło mi się, że ludzka "fantazja", w pozytywnym tego słowa znaczeniu, nie zna granic.
Chodzi mi o te ruiny, które wyglądają jak ruiny, ale "prawdziwymi" ruinami nie są a wzniesiono je po to, by przypominały o kruchości naszego życia.
Chodzi mi o te ruiny, które wyglądają jak ruiny, ale "prawdziwymi" ruinami nie są a wzniesiono je po to, by przypominały o kruchości naszego życia.
0 x
- św.anna
- Posty: 1451
- Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
- x 87
- x 119
- Podziękował: 2624 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3256 razy
Re: Skarby historii polskiej.
Willa księżnej Daisy wciąż zaskakuje świetnością
https://www.youtube.com/watch?v=6taolKizEZU
Mimo upływu czasu wciąż zachwyca. Tu księżna Daisy świętowała swoje ostatnie urodziny. Obiekt poddany zostanie gruntownej renowacji.
https://www.youtube.com/watch?v=6taolKizEZU
Mimo upływu czasu wciąż zachwyca. Tu księżna Daisy świętowała swoje ostatnie urodziny. Obiekt poddany zostanie gruntownej renowacji.
0 x
- janusz
- Posty: 19105
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
- x 28
- x 901
- Podziękował: 33080 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24134 razy
Re: Skarby historii polskiej.
Dwory i dworki szlacheckie dawniej i dziś. Niespieszna podróż śladem historii
https://www.youtube.com/watch?v=UT3tphaWAK4
Opublikowany 25 sie 2016
https://www.youtube.com/watch?v=UT3tphaWAK4
Opublikowany 25 sie 2016
0 x
- janusz
- Posty: 19105
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
- x 28
- x 901
- Podziękował: 33080 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24134 razy
Re: Skarby historii polskiej.
Dwory i Pałace Ziemi Brzozowskiej cz.1 - Skarby Dawnej Architektury Podkarpacia
https://www.youtube.com/watch?v=EA3G21ik5zs
Dwory i Pałace Ziemi Brzozowskiej cz.2 - Skarby Dawnej Architektury Podkarpacia
https://www.youtube.com/watch?v=7w_Atamtdug
Opublikowany 15 lip 2012
https://www.youtube.com/watch?v=EA3G21ik5zs
Dwory i Pałace Ziemi Brzozowskiej cz.2 - Skarby Dawnej Architektury Podkarpacia
https://www.youtube.com/watch?v=7w_Atamtdug
Opublikowany 15 lip 2012
0 x
- janusz
- Posty: 19105
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
- x 28
- x 901
- Podziękował: 33080 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24134 razy
Re: Skarby historii polskiej.
Perły z lubuskiego lamusa - Dawne życie mieszkańców wsi
https://www.youtube.com/watch?v=2xivZcntVd8
Opublikowany 16 wrz 2013
Perły z lubuskiego lamusa (5/10)
Produkcja REC. Studio Poland dla TVP3 Poznań, Zielona Góra 2003
https://www.youtube.com/watch?v=2xivZcntVd8
Opublikowany 16 wrz 2013
Perły z lubuskiego lamusa (5/10)
Produkcja REC. Studio Poland dla TVP3 Poznań, Zielona Góra 2003
0 x
Re: Skarby historii polskiej.
Jak dla mnie skarby historii Polskiej są bardzo wielkie. Z podziwem patrzyłam na te wszystkie zdjęcia i jestem pod wielkim wrażeniem. Ostatnio skupiam się bardziej na starych polskich monetach i wchodzę powoli w kręgi numizmatyki. Swoją wiedzę pogłębiam poprzez http://www.skarbnicanarodowa.info.pl i im więcej czytam o numizmatyce tym więcej chcę wiedzieć. Musze się pochwalić, że w swojej kolekcji mam już kilka fajnych monet
0 x
- janusz
- Posty: 19105
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
- x 28
- x 901
- Podziękował: 33080 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24134 razy
Re: Skarby historii polskiej.
Pałac Chojnata - – zespół pałacowo-parkowy w Woli Chojnata, w którego skład wchodzi zabytkowy budynek pałacowy z 1873 roku oraz park w stylu angielskim o powierzchni 6,78 ha, porośnięty starodrzewem. Obecnie znajduje się w nim hotel, organizowane są konferencje, wystawy, wydarzenia artystyczne oraz imprezy okolicznościowe.
Pierwszymi właścicielami Pałacu Chojnata byli Józef i Jadwiga Wierzbiccy. Obecnie obiekt należy do Krzysztofa Malareckiego – przedsiębiorcy i działacza społecznego.
Pałac został wpisany do rejestru zabytków w 1979 r. pod numerem 519/79, a park pod numerem 490/78 w 1978 r.
Historia
Majątek Wola Chojnata, stanowiący znaczną część wsi, został zakupiony przez Stanisława Woyczyńskiego 24 czerwca 1801 r. za 240 000 złotych polskich, i pozostawał jego własnością przez 19 lat. W późniejszym okresie wielokrotnie zmieniał właścicieli. W 1820r., majątek został sprzedany Ignacemu Woyczyńskiemu za sumę 172 00 złotych polskich. Po jego śmierci włości w spadku otrzymało rodzeństwo Antoni i Jan Woyczyńscy, którzy sprzedali majątek w 1826 r. za 172 000 złotych polskich byłemu generałowi Dywizji Wojsk Polskich, Kawalerowi Orderów Stanisławowi Woyczyńskiemu. Po czterech latach posiadłość została sprzedana Wincentemu Rembowskiemu, byłemu kapitanowi wojsk polskich. W 1861 r., po jego śmierci, na mocy testamentu majątek otrzymał Józef Wierzbicki.
Pałac został wzniesiony w 1873 r. i od początku był w posiadaniu rodziny Wierzbickich. Pozostawał w ich rękach aż do 1931 r., kiedy został wystawiony na licytację przez Towarzystwo Kredytowe Ziemskie w Warszawie. Na drugiej licytacji majątek został nabyty przez Eleonorę Zofię Wierzbicką, powracając w ten sposób do rodziny Wierzbickich. Własnością rodziny pozostawał do 1945 r., kiedy na mocy dekretu PKWN o reformie rolnej przejął go na własność Skarb Państwa.
Po zakończeniu II wojny światowej w budynku powstała szkoła podstawowa oraz mieszkania dla nauczycieli. W 1980 r. pałac z parkiem został przejęty przez Uniwersytet Łódzki z zamiarem utworzenia tam Domu Pracy Twórczej oraz ośrodka szkoleniowo-wypoczynkowego. Z uwagi na brak środków finansowych na remont obiektu po czterech latach przeszedł on na własność Szkoły Głównej Planowania i Statystyki. Następnie obiekt przejęła gmina.
W maju 1989 r. na mocy decyzji Urzędu Miasta i Gminy w Białej Rawskiej majątek został sprzedany Krzysztofowi Malareckiemu. Nowy właściciel rozpoczął w 2001 r. prace remontowe, które zakończyły się w maju 2004 r.
Architektura
Założenie architektoniczne i ogrodowo-parkowe mają układ osiowy. Architektura budowli i układ przestrzenny parku stanowią integralną część ogólnej kompozycji zespołu pałacowo-parkowego. Oś główną tworzą: ozdobna brama wjazdowa, dziedziniec z fontanną oraz gazonem, pałac z portykiem wejściowym oraz taras z wyjściem do parku[5].
Poza pałacem na terenie parku, w części północno-zachodniej, znajduje się współczesny budynek pensjonatowy (teren dawnej stajni), w którym mieszczą będą pokoje dla obecnych pracowników oraz dwie sale konferencyjne[6]. W części południowo-wschodniej parku znajduje się drewniana kaplica.
Położony między dziedzińcem a parkiem pałac został wzniesiony na wydłużonym, zbliżonym do prostokąta planie. Jest murowany i otynkowany, w stylu neorenesansowym. Parterowy, z trzema obustronnymi, jednokondygnacyjnymi, trójosiowymi ryzalitami, poddaszem oraz obszernymi piwnicami. Wysokie piwnice z prostokątnymi otworami okiennymi stanowią cokół, na którym usytuowany jest budynek. Płaski dach nad ryzalitami ukryty jest za balustradą tralkową, ozdobioną rytmicznie dodatkowym motywem waz.
Od frontu (część zachodnia) w ryzalicie środkowym główne wejście osłania parterowa kolumnada ze schodami zewnętrznymi prowadzącymi do wnętrza. Portyk wejściowy utworzony jest z sześciu kolumienek jońskich podtrzymujących taras pierwszego piętra. Od ogrodu (część wschodnia) znajduje się otwarty taras z bocznymi dwubiegowymi schodami. Schody zewnętrzne obu fasad są połączone z cokołem budynku. Dodatkowo schody oraz tarasy są ozdobione balustradą tralkową, analogiczną do balustrady wieńczącej dach. Dekoracja plastyczna fasady frontowej i ogrodowej to poziome elementy w postaci gładkich i wąskich pasów oraz gzymsów oddzielających od siebie kondygnacje.
Park został zaprojektowany w konwencji krajobrazowej, angielskiej, na początku XIX w. przez nieznanego autora. Jego kompozycja przestrzenna jest całkowicie swobodna, brak w niej symetrycznych elementów. Cały teren porośnięty jest dziko rosnącym starodrzewem. Występuje tam 21 gatunków drzew z przewagą liściastych: platanów oraz czerwonego dębu. Ponadto teren obfituje w krzewy: jaśminowce, lilaki oraz runo bogate w kwiaty, takie jak fiołki i przebiśniegi.
Pałac dziś
Pałac w Woli Chojnacie jest obiektem zabytkowym, w którym przeprowadzono gruntowną renowację pod kontrolą konserwatora zabytków. W pałacu znajduje się 14 pokoi, 4 apartamenty, 4 kompleksowo wyposażone sale konferencyjne, restauracja, taras grillowy, drink bar, sauna, mini fitness i sala bilardowa. Każdy pokój posiada luksusową łazienkę oraz stylowe meble.
Pałac posiada własne, pełne zaplecze żywieniowe. W piwnicach pałacowych znajdują się kuchnie, magazyny i inne pomieszczenia gospodarcze. Restauracja Pałacowa oferuje przede wszystkim specjały kuchni polskiej[11].
Od kilku lat w pałacu, z inicjatywy właściciela, organizowane są celebracje prezydencji poszczególnych państw w Radzie Unii Europejskiej, a także inne wydarzenia, takie jak Festiwal Jabłka promujący rozwój sadownictwa w regionie, wystawy obrazów Edwarda Dwurnika czy liczne konferencje mające na celu szeroko zakrojoną promocję regionu łódzkiego.
W 2005 r. pałac został uhonorowany nagrodą Ministra Kultury i Sztuki oraz Generalnego Konserwatora Zabytków jako najlepiej odrestaurowany zabytek w Polsce.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%82ac_Chojnata
https://www.youtube.com/watch?v=olfzZ0ZxTOo
http://www.krajoznawcy.info.pl/melodram ... ekow-20078
http://www.palacchojnata.com/galeria/historia-palacu/
http://www.palacchojnata.com/historia/
Pierwszymi właścicielami Pałacu Chojnata byli Józef i Jadwiga Wierzbiccy. Obecnie obiekt należy do Krzysztofa Malareckiego – przedsiębiorcy i działacza społecznego.
Pałac został wpisany do rejestru zabytków w 1979 r. pod numerem 519/79, a park pod numerem 490/78 w 1978 r.
Historia
Majątek Wola Chojnata, stanowiący znaczną część wsi, został zakupiony przez Stanisława Woyczyńskiego 24 czerwca 1801 r. za 240 000 złotych polskich, i pozostawał jego własnością przez 19 lat. W późniejszym okresie wielokrotnie zmieniał właścicieli. W 1820r., majątek został sprzedany Ignacemu Woyczyńskiemu za sumę 172 00 złotych polskich. Po jego śmierci włości w spadku otrzymało rodzeństwo Antoni i Jan Woyczyńscy, którzy sprzedali majątek w 1826 r. za 172 000 złotych polskich byłemu generałowi Dywizji Wojsk Polskich, Kawalerowi Orderów Stanisławowi Woyczyńskiemu. Po czterech latach posiadłość została sprzedana Wincentemu Rembowskiemu, byłemu kapitanowi wojsk polskich. W 1861 r., po jego śmierci, na mocy testamentu majątek otrzymał Józef Wierzbicki.
Pałac został wzniesiony w 1873 r. i od początku był w posiadaniu rodziny Wierzbickich. Pozostawał w ich rękach aż do 1931 r., kiedy został wystawiony na licytację przez Towarzystwo Kredytowe Ziemskie w Warszawie. Na drugiej licytacji majątek został nabyty przez Eleonorę Zofię Wierzbicką, powracając w ten sposób do rodziny Wierzbickich. Własnością rodziny pozostawał do 1945 r., kiedy na mocy dekretu PKWN o reformie rolnej przejął go na własność Skarb Państwa.
Po zakończeniu II wojny światowej w budynku powstała szkoła podstawowa oraz mieszkania dla nauczycieli. W 1980 r. pałac z parkiem został przejęty przez Uniwersytet Łódzki z zamiarem utworzenia tam Domu Pracy Twórczej oraz ośrodka szkoleniowo-wypoczynkowego. Z uwagi na brak środków finansowych na remont obiektu po czterech latach przeszedł on na własność Szkoły Głównej Planowania i Statystyki. Następnie obiekt przejęła gmina.
W maju 1989 r. na mocy decyzji Urzędu Miasta i Gminy w Białej Rawskiej majątek został sprzedany Krzysztofowi Malareckiemu. Nowy właściciel rozpoczął w 2001 r. prace remontowe, które zakończyły się w maju 2004 r.
Architektura
Założenie architektoniczne i ogrodowo-parkowe mają układ osiowy. Architektura budowli i układ przestrzenny parku stanowią integralną część ogólnej kompozycji zespołu pałacowo-parkowego. Oś główną tworzą: ozdobna brama wjazdowa, dziedziniec z fontanną oraz gazonem, pałac z portykiem wejściowym oraz taras z wyjściem do parku[5].
Poza pałacem na terenie parku, w części północno-zachodniej, znajduje się współczesny budynek pensjonatowy (teren dawnej stajni), w którym mieszczą będą pokoje dla obecnych pracowników oraz dwie sale konferencyjne[6]. W części południowo-wschodniej parku znajduje się drewniana kaplica.
Położony między dziedzińcem a parkiem pałac został wzniesiony na wydłużonym, zbliżonym do prostokąta planie. Jest murowany i otynkowany, w stylu neorenesansowym. Parterowy, z trzema obustronnymi, jednokondygnacyjnymi, trójosiowymi ryzalitami, poddaszem oraz obszernymi piwnicami. Wysokie piwnice z prostokątnymi otworami okiennymi stanowią cokół, na którym usytuowany jest budynek. Płaski dach nad ryzalitami ukryty jest za balustradą tralkową, ozdobioną rytmicznie dodatkowym motywem waz.
Od frontu (część zachodnia) w ryzalicie środkowym główne wejście osłania parterowa kolumnada ze schodami zewnętrznymi prowadzącymi do wnętrza. Portyk wejściowy utworzony jest z sześciu kolumienek jońskich podtrzymujących taras pierwszego piętra. Od ogrodu (część wschodnia) znajduje się otwarty taras z bocznymi dwubiegowymi schodami. Schody zewnętrzne obu fasad są połączone z cokołem budynku. Dodatkowo schody oraz tarasy są ozdobione balustradą tralkową, analogiczną do balustrady wieńczącej dach. Dekoracja plastyczna fasady frontowej i ogrodowej to poziome elementy w postaci gładkich i wąskich pasów oraz gzymsów oddzielających od siebie kondygnacje.
Park został zaprojektowany w konwencji krajobrazowej, angielskiej, na początku XIX w. przez nieznanego autora. Jego kompozycja przestrzenna jest całkowicie swobodna, brak w niej symetrycznych elementów. Cały teren porośnięty jest dziko rosnącym starodrzewem. Występuje tam 21 gatunków drzew z przewagą liściastych: platanów oraz czerwonego dębu. Ponadto teren obfituje w krzewy: jaśminowce, lilaki oraz runo bogate w kwiaty, takie jak fiołki i przebiśniegi.
Pałac dziś
Pałac w Woli Chojnacie jest obiektem zabytkowym, w którym przeprowadzono gruntowną renowację pod kontrolą konserwatora zabytków. W pałacu znajduje się 14 pokoi, 4 apartamenty, 4 kompleksowo wyposażone sale konferencyjne, restauracja, taras grillowy, drink bar, sauna, mini fitness i sala bilardowa. Każdy pokój posiada luksusową łazienkę oraz stylowe meble.
Pałac posiada własne, pełne zaplecze żywieniowe. W piwnicach pałacowych znajdują się kuchnie, magazyny i inne pomieszczenia gospodarcze. Restauracja Pałacowa oferuje przede wszystkim specjały kuchni polskiej[11].
Od kilku lat w pałacu, z inicjatywy właściciela, organizowane są celebracje prezydencji poszczególnych państw w Radzie Unii Europejskiej, a także inne wydarzenia, takie jak Festiwal Jabłka promujący rozwój sadownictwa w regionie, wystawy obrazów Edwarda Dwurnika czy liczne konferencje mające na celu szeroko zakrojoną promocję regionu łódzkiego.
W 2005 r. pałac został uhonorowany nagrodą Ministra Kultury i Sztuki oraz Generalnego Konserwatora Zabytków jako najlepiej odrestaurowany zabytek w Polsce.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%82ac_Chojnata
https://www.youtube.com/watch?v=olfzZ0ZxTOo
http://www.krajoznawcy.info.pl/melodram ... ekow-20078
http://www.palacchojnata.com/galeria/historia-palacu/
http://www.palacchojnata.com/historia/
0 x
- janusz
- Posty: 19105
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
- x 28
- x 901
- Podziękował: 33080 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24134 razy
Re: Skarby historii polskiej.
Pałace i zamki obronne Dolnego Śląska.
https://www.youtube.com/watch?v=x1T46r00kHk
Opublikowany 23 paź 2011
Ten Klip filmowy przedstawia liczne zamki i pałace jakie były wybudowane na terenie Dolnego Śląska. Niektóre z nich zaginęły bez śladu lub pozostały po nich ruiny a inne zostały odnowione i ponownie przeżywają okres swojej świetności.
https://www.youtube.com/watch?v=x1T46r00kHk
Opublikowany 23 paź 2011
Ten Klip filmowy przedstawia liczne zamki i pałace jakie były wybudowane na terenie Dolnego Śląska. Niektóre z nich zaginęły bez śladu lub pozostały po nich ruiny a inne zostały odnowione i ponownie przeżywają okres swojej świetności.
0 x
- janusz
- Posty: 19105
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
- x 28
- x 901
- Podziękował: 33080 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24134 razy
Re: Skarby historii polskiej.
Dolny Śląsk zamki, pałace - zamek Gryf
Według tradycji w miejscu, gdzie dzisiaj wznoszą się rozległe pozostałości zamku Gryf, we wczesnym średniowieczu istniał drewniano-ziemny gródek plemienny Bobrzan, przekształcony przez księcia Bolesława Wysokiego pod koniec XII wieku w siedzibę lokalnej kasztelanii. Z murowaną warownią zachowane dokumenty historyczne łączą osobę księcia Konrada II Głogowskiego, syna Henryka Pobożnego, a znając datę jego śmierci (1274) można zaryzykować twierdzenie, że Gryf był prawdopodobnie najstarszym i zdecydowanie najpotężniejszym ogniwem w zorganizowanym systemie obronnym Okręgu Kwisy, w skład którego wchodziły również względnie dobrze zachowane do dziś zamki Czocha, Świecie oraz Rajsko. Przypuszczalnie do końca XIV wieku warownia znajdowała się w posiadaniu książąt świdnickich, by po wygaśnięciu rodowej linii w 1392 roku przejść na własność króla Czech Wacława IV. Zadłużony monarcha szybko ją jednak odsprzedał wraz z miastem Gryfowem rycerzowi Beneszowi Chuśnikowi za 900 kóp praskich groszy. Nowy właściciel zarządcą zamku ustanowił rycerza Wolfa von Romke, który wykorzystując stanowisko niczym nasi uwielbiani przez naród politycy postanowił szybko się wzbogacić i zajął się rozbojem, za co został w 1399 okrutnie, acz przykładnie ukarany.
W 1419 roku stał się własnością rodu Schaffgotschów i pozostał w ich rękach do 1798 roku. W XVI i XVII wieku był powiększany i umacniany, między innymi poprzez dodawanie attyk do zamku górnego oraz rozbudowę zamku dolnego i bramy wjazdowej. Dwukrotnie był oblegany przez Szwedów, w 1639 roku zamek obronił się, lecz zdobyto go 1645 roku. Sto lat później w 1745 roku zajęły go wojska pruskie, a w roku 1778 był już silną twierdzą. W 1799 roku został częściowo rozebrany na materiał do budowy folwarku usytuowanego poniżej zamku. Od tego czasu pozostaje w ruinie. Obecnie zamek jest własnością prywatną.
Zamek składał się z trzech elementów: zamku górnego, zamku średniego i najmłodszego, a zarazem najsłabiej zachowanego zamku dolnego. Najwyższą część zamku wzniesiono na planie nieregularnego pięcioboku, na północ ulokowano zamek średni, natomiast zamek dolny zajmował największą, wschodnia część. W kaplicy na jednej ze ścian namalowany był swego czasu wizerunek dużego gryfa, od którego pochodzi nazwa zamku.
https://www.youtube.com/watch?v=GmJcuv7p4_k
Opublikowany 22 lip 2011
Zamek Gryf Leży we wsi Proszówka na Dolnym Śląsku, Z zamkiem tym związana jest historia trzech narodów, Polski, Czech, Prus. W obecnej chwili zamek przedstawia trwała ruinę którą warto zwiedzić.
http://www.zamkipolskie.com/gryf/gryf.html
Według tradycji w miejscu, gdzie dzisiaj wznoszą się rozległe pozostałości zamku Gryf, we wczesnym średniowieczu istniał drewniano-ziemny gródek plemienny Bobrzan, przekształcony przez księcia Bolesława Wysokiego pod koniec XII wieku w siedzibę lokalnej kasztelanii. Z murowaną warownią zachowane dokumenty historyczne łączą osobę księcia Konrada II Głogowskiego, syna Henryka Pobożnego, a znając datę jego śmierci (1274) można zaryzykować twierdzenie, że Gryf był prawdopodobnie najstarszym i zdecydowanie najpotężniejszym ogniwem w zorganizowanym systemie obronnym Okręgu Kwisy, w skład którego wchodziły również względnie dobrze zachowane do dziś zamki Czocha, Świecie oraz Rajsko. Przypuszczalnie do końca XIV wieku warownia znajdowała się w posiadaniu książąt świdnickich, by po wygaśnięciu rodowej linii w 1392 roku przejść na własność króla Czech Wacława IV. Zadłużony monarcha szybko ją jednak odsprzedał wraz z miastem Gryfowem rycerzowi Beneszowi Chuśnikowi za 900 kóp praskich groszy. Nowy właściciel zarządcą zamku ustanowił rycerza Wolfa von Romke, który wykorzystując stanowisko niczym nasi uwielbiani przez naród politycy postanowił szybko się wzbogacić i zajął się rozbojem, za co został w 1399 okrutnie, acz przykładnie ukarany.
W 1419 roku stał się własnością rodu Schaffgotschów i pozostał w ich rękach do 1798 roku. W XVI i XVII wieku był powiększany i umacniany, między innymi poprzez dodawanie attyk do zamku górnego oraz rozbudowę zamku dolnego i bramy wjazdowej. Dwukrotnie był oblegany przez Szwedów, w 1639 roku zamek obronił się, lecz zdobyto go 1645 roku. Sto lat później w 1745 roku zajęły go wojska pruskie, a w roku 1778 był już silną twierdzą. W 1799 roku został częściowo rozebrany na materiał do budowy folwarku usytuowanego poniżej zamku. Od tego czasu pozostaje w ruinie. Obecnie zamek jest własnością prywatną.
Zamek składał się z trzech elementów: zamku górnego, zamku średniego i najmłodszego, a zarazem najsłabiej zachowanego zamku dolnego. Najwyższą część zamku wzniesiono na planie nieregularnego pięcioboku, na północ ulokowano zamek średni, natomiast zamek dolny zajmował największą, wschodnia część. W kaplicy na jednej ze ścian namalowany był swego czasu wizerunek dużego gryfa, od którego pochodzi nazwa zamku.
https://www.youtube.com/watch?v=GmJcuv7p4_k
Opublikowany 22 lip 2011
Zamek Gryf Leży we wsi Proszówka na Dolnym Śląsku, Z zamkiem tym związana jest historia trzech narodów, Polski, Czech, Prus. W obecnej chwili zamek przedstawia trwała ruinę którą warto zwiedzić.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_GryfGRYF
Dawno, dawno temu blisko 80-letni Bolesław Wysoki odbywał jedną ze swych rutynowych wycieczek po księstwie. Kołysząc się na pięknym rumaku, zachwycając krajobrazem wspominał z rozrzewnieniem czasy młodości, młodzieńczych szaleństw i rozkosznych grzeszków. Jako że z racji wieku ciężko znosił dłuższe wyprawy, kiedy dostrzegł w okolicy zalesione wzgórze, zdecydował zatrzymać tam swój hufiec i odpocząć. Las prezentował się uroczo, jesienne słońce ogrzewało pożółkłe liście, na polanie klekoczące stadko bocianów szykowało się do odlotu, a w pobliskim bajorku radośnie kumkały ocalałe płazy. Zainteresowany otoczeniem książęcy giermek o imieniu Piotr postanowił poszukać czegoś do jedzenia i już po kilku pacierzach ze szczytu wzgórza słychać było głośne wołanie:
- Szybko, Wasza Wysokość, coś znalazłem!
Wyrwany z drzemki staruszek wspiął się chyżo na wierzchołek i nie mogąc złapać oddechu zapytał:
- Co się stało łajdaku, czemu tak wrzeszczysz?
- Panie, znalazłem coś. Potwora znalazłem. Ni to smok, ni ptak. Diabelskie zwierzę jakieś. W imię Ojca i Syna...
I rzeczywiście. W gęstwinie krzaków ukryte w dole leżały dwa stworzenia, podobne trochę do lwów, ale z ptasimi dziobami i szponami miast pazurów. Ptasiego pierwiastka dodawały im również wyłupiaste oczy i ogromne opierzone skrzydła.
- To przecież młode gryfy - z zachwytem wyjaśnił książę - drzewiej żyło ich bardzo dużo na Pomorzu, ale tutaj to ogromna rzadkość.
- A czy te stwory są groźne? - przytomnie zapytał giermek.
- Eee, takie młode to nie, ale stare bywają niebezpieczne. Dlatego w imię wyższości rasy ludzkiej musimy je zredukować.
Jak książę powiedział, tak zrobił. Wyjął ostry połyskujący miecz i odrąbał łeb jednemu z gryfów. Z pulsującej jeszcze przed chwilą młodzieńczym życiem tętnicy trysnęła stłoczona krew malowniczo znacząc gniazdo i leżące w jego pobliżu skały. Drugi z gryfów wyczuł niebezpieczeństwo i aby uniknąć losu brata, zawarczał w dziwny sposób i pełen furii rzucił się na księcia. Ten upadł na kamień, ale mimo starczych przypadłości odezwały się w nim resztki dawnej krzepy i tak szamocząc się z pisklakiem wreszcie go udusił. Po egzekucji podekscytowany Bolesław długo jeszcze komentował szczegóły tej wspaniałej przygody. Na jej wspomnienie u szczytu owej góry kazał swemu giermkowi wybudować kasztel - miejsce to nazwał Gryfią Skałą, a stojący na niej zamek - Gryfem.
http://www.zamkipolskie.com/gryf/gryf.html
0 x
- janusz
- Posty: 19105
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
- x 28
- x 901
- Podziękował: 33080 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24134 razy
Re: Skarby historii polskiej.
Szlak Orlich Gniazd - atrakcje turystyczne
https://www.youtube.com/watch?v=VN9WMvC6_sU
Opublikowany 25 wrz 2013
Szlak Orlich Gniazd to najpiękniejszy szlak turystyczny na Jurze, dzięki któremu poznasz nie tylko takie atrakcje jak zamek Ogrodzieniec, zamek Bobolice, zamek w Olsztynie czy Pieskowa Skała, ale również Ojcowski Park Narodowy, Skały Podlesickie, Jaskinię Ciemną i wiele innych wspaniałych atrakcji na Jurze.
ORLE GNIAZDA ( SZLAK ORLICH GNIAZD - JURA KRAKOWSKO-CZĘSTOCHOWSKA )
https://www.youtube.com/watch?v=T3BLKJhpDwQ
Opublikowany 9 sty 2017
1.PIESKOWA SKAŁA
2.SMOLEŃ (ZAMEK PILCZA ) - 1:14
3.BOBOLICE - 1:57
4.MIRÓW - 2:56
5.RABSZTYN - 3:38
6.OLSZTYN - 4:40
7.OGRODZIENIEC - 5:59
https://www.youtube.com/watch?v=VN9WMvC6_sU
Opublikowany 25 wrz 2013
Szlak Orlich Gniazd to najpiękniejszy szlak turystyczny na Jurze, dzięki któremu poznasz nie tylko takie atrakcje jak zamek Ogrodzieniec, zamek Bobolice, zamek w Olsztynie czy Pieskowa Skała, ale również Ojcowski Park Narodowy, Skały Podlesickie, Jaskinię Ciemną i wiele innych wspaniałych atrakcji na Jurze.
ORLE GNIAZDA ( SZLAK ORLICH GNIAZD - JURA KRAKOWSKO-CZĘSTOCHOWSKA )
https://www.youtube.com/watch?v=T3BLKJhpDwQ
Opublikowany 9 sty 2017
1.PIESKOWA SKAŁA
2.SMOLEŃ (ZAMEK PILCZA ) - 1:14
3.BOBOLICE - 1:57
4.MIRÓW - 2:56
5.RABSZTYN - 3:38
6.OLSZTYN - 4:40
7.OGRODZIENIEC - 5:59
0 x
- janusz
- Posty: 19105
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
- x 28
- x 901
- Podziękował: 33080 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24134 razy
- janusz
- Posty: 19105
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
- x 28
- x 901
- Podziękował: 33080 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24134 razy
Re: Skarby historii polskiej.
Zamek Bolków z lotu ptaka
https://www.youtube.com/watch?v=zt8K861xkbA
Szlak Orlich Gniazd - Wznieś się na wyżyny...
https://www.youtube.com/watch?v=CQDx7yvI0IY&t=127s
Opublikowany 3 sty 2014
Film zrealizowany na zlecenie Związku Gmin Jurajskich http://orlegniazda.pl
produkcja: DAWNOTEMU GROUP http://dawnotemugroup.com
https://www.youtube.com/watch?v=zt8K861xkbA
Szlak Orlich Gniazd - Wznieś się na wyżyny...
https://www.youtube.com/watch?v=CQDx7yvI0IY&t=127s
Opublikowany 3 sty 2014
Film zrealizowany na zlecenie Związku Gmin Jurajskich http://orlegniazda.pl
produkcja: DAWNOTEMU GROUP http://dawnotemugroup.com
0 x
- janusz
- Posty: 19105
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
- x 28
- x 901
- Podziękował: 33080 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24134 razy
Re: Skarby historii polskiej.
Tajemnice polskich ZAMKÓW | Podkarpacie z AIAGI
https://www.youtube.com/watch?v=ULU4Rcx_prw&fbclid=IwAR2BFhWFTrkpVvN51Hdv9lM8-frlqKIZJJFV_gsXoCZEo9mpCDv-34D6C9Y
Opublikowany 24 cze 2018
Średniowiecze kontra renesans, czyli jak budowano zamki dawno i dawniej? W programie występują Kamieniec i Krasiczyn, a wszystko na pięknym Podkarpaciu!
https://www.youtube.com/watch?v=ULU4Rcx_prw&fbclid=IwAR2BFhWFTrkpVvN51Hdv9lM8-frlqKIZJJFV_gsXoCZEo9mpCDv-34D6C9Y
Opublikowany 24 cze 2018
Średniowiecze kontra renesans, czyli jak budowano zamki dawno i dawniej? W programie występują Kamieniec i Krasiczyn, a wszystko na pięknym Podkarpaciu!
0 x
- Thotal
- Posty: 7359
- Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
- x 27
- x 249
- Podziękował: 5973 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11582 razy
Re: Skarby historii polskiej.
Wielki skarb polskiej historii - HUSARIA
https://www.youtube.com/watch?v=CtP4gIk0LPw
Pozdrawiam - Thotal
https://www.youtube.com/watch?v=CtP4gIk0LPw
Pozdrawiam - Thotal
0 x
- Thotal
- Posty: 7359
- Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
- x 27
- x 249
- Podziękował: 5973 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11582 razy
- janusz
- Posty: 19105
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
- x 28
- x 901
- Podziękował: 33080 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24134 razy
Re: Skarby historii polskiej.
Zamek Stary Książ
https://www.youtube.com/watch?v=kDFLX3Tmi2I
Opublikowany 6 lut 2013
"Zamek Stary Książ -- ruiny zamku znajdują się w Wałbrzychu, w północno-wschodniej części Pogórza Wałbrzyskiego w Sudetach Środkowych w województwie dolnośląskim.
Położenie
Zamek Stary Książ zbudowany jest na murach dawnego zamku piastowskiego Bolka I. Położony jest na lewym wzgórzu nad przełomem Pełcznicy w południowo-wschodniej części Książańskiego Parku Krajobrazowego, położonego na pograniczu dwóch odmiennych makroregionów fizyczno-geograficznych: Przedgórza Sudeckiego i Sudetów Środkowych. Pełcznica płynie głębokimi dolinami o charakterze wąwozów. Na odcinku około 2 km między Szczawienkiem a Pełcznicą tworzy skaliste jary o głębokości dochodzącej do 80 m. i szerokości 20 - 30 m. Na długości 4 km tworzy liczne zakola o stromych zboczach z urwiskami i skalnymi żlebami. W ten krajobraz z urozmaiconą rzeźbą krętych jarów i głębokch dolin Pełcznicy, odsłoniętych wychodni skalnych wkomponowany jest Zamek Stary Książ.
Opis zamku
Zamek Stary Książ to wzniesiona w 1779 roku malownicza budowla w stylu eklektycznym, powstała po przebudowie istniejącego w tym miejscu średniowiecznego zamku piastowskiego z końca XIII wieku. Podczas prac powstały między innymi stylizowane na gotyk romantyczne ruiny zamku Stary Książ. Nowy zamek otoczono fosą i murem obronnym, a wejście do niego prowadziło przez bramę z dwoma wieżyczkami. Przebudowa ta zatarła ślady dawnego zamku pierwotnego i przez wiele lat, aż do końca XX wieku, obiekt uważano za sztuczne ruiny. Brak danych na temat powstania istniejącego systemu umocnień zewnętrznych w postaci wałów otaczających zamek właściwy i podzamcza, wskazuje na to, że istniał tu nieznany średniowieczny zamek książęcy. Cały zespół zamkowy składa się z zamku właściwego, w kształcie zbliżonym do trójkąta oraz dwóch trójkątnych przedzamczy położonych jeden za drugim na zachód od zamku właściwego. W budynku głównym połączonym z wieżą znajdowała się sala reprezentacyjna, zbrojownia, sypialnie, sala sądowa, izba więzienna z izbą tortur i kaplica. Pod kaplicą połączoną krużgankami z głównym budynkiem znajdował się loch pochodzący z zamku średniowiecznego. Podczas rozbudowy ruin zamku użyto wiele oryginalnych elementów renesansowych i barokowych detali architektonicznych przeniesionych z zamku w Trzebieniu i innych okolicznych obiektów
Historia zamku
Pierwszy gród na wzgórzu nad Przełomem Pełcznicy powstał między IX-X wiekiem, który pod koniec XIII wieku został przebudowany na murowany zamek obronny. Stary zamek został wzniesiony przez Bolka I księcia świdnicko-jaworskiego. W 1290 roku do zamku książę Bolko I Surowy przeniósł swoją siedzibę z Lwówka Śląskiego. Swoje znaczenie warownia straciła w 1392 roku po przejściu księstwa świdnicko-jaworskiego do Korony Czeskiej. W 1428 roku zostaje zdobyty przez husytów. W następnych latach zamek był siedzibą i bazą wypadową rycerzy-rabusi i jako ich siedziba został zniszczony w 1484 roku. Pozbawiony właściciela zamek popadł w ruinę i przestał funkcjonować w XV wieku. W roku 1794-1797 właściciel zamku Książ Jan Henryk VI von Hochberg zlecił architektowi Christianowi Tischbeinowi urządzenie otoczenia zamku nad potokiem Pełcznicy i przebudowanie istniejących resztek ruin dawnego zamku na romantyczne ruiny dla księcia Hansa Heinricha IV Hochberga. Celem budowy była inscenizacja średniowiecznego otoczenia wokół Zamku Książ. Po wojnie Zamek podpalony spłonął latem 1945 roku. Nie był on jednak w tak złym stanie jak obecnie. Do dziś zachowała się sztuczna ruina z końca XVIII w. z pozostałością głównego budynku zamku z zachowanym podziałem wewnętrznym. Brak w nim stropów, a z wieży zamkowej ocalały tylko fragmenty. Zachowały się również dwa renesansowe portale i część muru dawnego ganku prowadzącego do kaplicy, z której pozostały tylko ściany i resztki przykaplicznej wieży."
Tajemnice wałbrzyskiego zamku
https://www.youtube.com/watch?v=pk4F4RXsxJk
Opublikowany 17 lut 2018
Leżące w sąsiedztwie poczciwego zamczyska w Książu, ruiny Starego Książa, owiane są licznymi legendami i tajemnicami z czasów II wojny światowej.
Po pięknym romantycznym zamku pozostały tylko fragmenty dawnej architektury a to za sprawą urzędującej tu po II wojnie światowej armii czerwonej, za sprawą której, zabudowania strawił ogień. Ponoć nastąpiło to w wyniku walk z pozostałymi na tym terenie oddziałami werwolfu.
Jak głosi historia, w miejscu obecnych ruin około roku 1000 wybudowano gród, następnie w końcówce XIII wieku książę świdnicko-jaworski buduje w tym miejscu zamek obronny.
Kolejne lata to utrata znaczenia zamku na skutek przejścia tych terenów pod panowanie czeskie, następnie zostaje zdobyty przez husytów i w końcu staje się siedzibą rycerzy-zbójników i jako ich siedziba zostaje zniszczony.
Kolejny czas to brak właściciela a pozostałości zamku niszczeją aż do roku 1794, kiedy to właściciel Książa Janek Henryk VI von Hochberg zlecił w tym miejscu przebudowę, w celu uzyskania romantycznych ruin ze średniowieczną inscenizacją otoczenia na potrzeby przyszłych turniejów rycerskich – pierwszy zorganizowano w roku 1799 roku, a rozgrywki oglądało blisko 1000 osób, wśród których był przyszły prezydent USA John Quincy Adams a także pruska para królewska. Przy okazji turniejów odbywały się bale i przyjęcia.
W nowych pomieszczeniach zamku urządzono liczne sale, m.in. więzienie z izbą tortur, salę sadową, arsenał, sypialnię oraz galerię obrazów. Była też zamkowa lodówka – pomieszczenie do którego znoszono z wąwozu Pełcznicy lód ze śniegiem a wewnętrzne ciągi powietrza rozprowadzały chłód.
W połowie XIX w. zamek przekształcił się właściwie w obiekt turystyczny. Na starych widokówkach zobaczymy, że na parterze zamku znajdowała się restauracja, kuchnia i sale noclegowe, a w sezonie letnim ustawiano na dziedzińcu stoły i ławeczki do odpoczynku.
Okres II wojny światowej przynosi dla zamku nowe role i otacza go potężną aurą tajemniczości.
Do dziś nie rozwiązano zagadek i nie rozwikłano wielu tajemnic związanych z czasami ostatniej wojny światowej.
Spacerując po dzisiejszym „starym zamku” mamy okazję skonfrontować rzeczywiste pozostałości z dostępną wiedzą i ustnymi przekazami dawnych świadków.
Wspomniana wcześniej kamienna piwniczka pełniąca rolę lodówki, w dziwny sposób wydaje się miejscem z którego prowadziły dwa szyby z windami. Wygląda to tak jakby z jednej strony była winda zjazdowa w podziemia a z drugiej powrotna. Wielkie żelazne drzwi wejściowe jak i pozostałe elementy metalowe padły łupem „złomiarzy”. Aby to zbadać trzeba by było kopać…
Patrząc na pozostałości zamku z góry widzimy, że jest postawiony na podstawie trójkąta. Na zewnętrznej części znajdował się tajemniczy tunel, jednakże oba jego wejścia zostały zamurowane, ponoć w obawie przed zawaleniem.
Jak głoszą opowieści to ów tunel zawierał zejścia do podziemi w których znajdowały się pomieszczenia tajnych laboratoriów medycyny lotniczej pod egidą Hubertusa Strugholda oraz produkcja części do samolotów. Podobnież w tych podziemiach odbywały się makabryczne testy na więźniach, na których testowane były nowe kombinezony lotnicze w wannach wypełnionych lodem lub oddziaływaniu ogromnego ciśnienia atmosferycznego.
Kilkanaście lat temu prowadzono badania wykopaliskowe na zamku i m.in. odkopano duży fragment podłogi z płytek ceramicznych z symbolami swastyki i hitlerowskiego orła. W głąb ziemi wchodziła dość spora rura, ciekawe czy w tym pomieszczeniu była część kuchenna czy łazienkowa i dokąd prowadzą te rury?
Przez wąwóz przepływa rzeka Pełcznica i kiedyś w wyniku przewrócenia drzewa zmienił się bieg rzeki, w wyniku czego wyłonił się fragment brukowanej drogi… Czy aby Niemcy ewakuując się nie zmienili biegu rzeki aby pokryć poprowadzoną drogę.
Stary Zamek jest zatem gotów i czeka na odkrywanie jego tajemnic
https://www.youtube.com/watch?v=kDFLX3Tmi2I
Opublikowany 6 lut 2013
"Zamek Stary Książ -- ruiny zamku znajdują się w Wałbrzychu, w północno-wschodniej części Pogórza Wałbrzyskiego w Sudetach Środkowych w województwie dolnośląskim.
Położenie
Zamek Stary Książ zbudowany jest na murach dawnego zamku piastowskiego Bolka I. Położony jest na lewym wzgórzu nad przełomem Pełcznicy w południowo-wschodniej części Książańskiego Parku Krajobrazowego, położonego na pograniczu dwóch odmiennych makroregionów fizyczno-geograficznych: Przedgórza Sudeckiego i Sudetów Środkowych. Pełcznica płynie głębokimi dolinami o charakterze wąwozów. Na odcinku około 2 km między Szczawienkiem a Pełcznicą tworzy skaliste jary o głębokości dochodzącej do 80 m. i szerokości 20 - 30 m. Na długości 4 km tworzy liczne zakola o stromych zboczach z urwiskami i skalnymi żlebami. W ten krajobraz z urozmaiconą rzeźbą krętych jarów i głębokch dolin Pełcznicy, odsłoniętych wychodni skalnych wkomponowany jest Zamek Stary Książ.
Opis zamku
Zamek Stary Książ to wzniesiona w 1779 roku malownicza budowla w stylu eklektycznym, powstała po przebudowie istniejącego w tym miejscu średniowiecznego zamku piastowskiego z końca XIII wieku. Podczas prac powstały między innymi stylizowane na gotyk romantyczne ruiny zamku Stary Książ. Nowy zamek otoczono fosą i murem obronnym, a wejście do niego prowadziło przez bramę z dwoma wieżyczkami. Przebudowa ta zatarła ślady dawnego zamku pierwotnego i przez wiele lat, aż do końca XX wieku, obiekt uważano za sztuczne ruiny. Brak danych na temat powstania istniejącego systemu umocnień zewnętrznych w postaci wałów otaczających zamek właściwy i podzamcza, wskazuje na to, że istniał tu nieznany średniowieczny zamek książęcy. Cały zespół zamkowy składa się z zamku właściwego, w kształcie zbliżonym do trójkąta oraz dwóch trójkątnych przedzamczy położonych jeden za drugim na zachód od zamku właściwego. W budynku głównym połączonym z wieżą znajdowała się sala reprezentacyjna, zbrojownia, sypialnie, sala sądowa, izba więzienna z izbą tortur i kaplica. Pod kaplicą połączoną krużgankami z głównym budynkiem znajdował się loch pochodzący z zamku średniowiecznego. Podczas rozbudowy ruin zamku użyto wiele oryginalnych elementów renesansowych i barokowych detali architektonicznych przeniesionych z zamku w Trzebieniu i innych okolicznych obiektów
Historia zamku
Pierwszy gród na wzgórzu nad Przełomem Pełcznicy powstał między IX-X wiekiem, który pod koniec XIII wieku został przebudowany na murowany zamek obronny. Stary zamek został wzniesiony przez Bolka I księcia świdnicko-jaworskiego. W 1290 roku do zamku książę Bolko I Surowy przeniósł swoją siedzibę z Lwówka Śląskiego. Swoje znaczenie warownia straciła w 1392 roku po przejściu księstwa świdnicko-jaworskiego do Korony Czeskiej. W 1428 roku zostaje zdobyty przez husytów. W następnych latach zamek był siedzibą i bazą wypadową rycerzy-rabusi i jako ich siedziba został zniszczony w 1484 roku. Pozbawiony właściciela zamek popadł w ruinę i przestał funkcjonować w XV wieku. W roku 1794-1797 właściciel zamku Książ Jan Henryk VI von Hochberg zlecił architektowi Christianowi Tischbeinowi urządzenie otoczenia zamku nad potokiem Pełcznicy i przebudowanie istniejących resztek ruin dawnego zamku na romantyczne ruiny dla księcia Hansa Heinricha IV Hochberga. Celem budowy była inscenizacja średniowiecznego otoczenia wokół Zamku Książ. Po wojnie Zamek podpalony spłonął latem 1945 roku. Nie był on jednak w tak złym stanie jak obecnie. Do dziś zachowała się sztuczna ruina z końca XVIII w. z pozostałością głównego budynku zamku z zachowanym podziałem wewnętrznym. Brak w nim stropów, a z wieży zamkowej ocalały tylko fragmenty. Zachowały się również dwa renesansowe portale i część muru dawnego ganku prowadzącego do kaplicy, z której pozostały tylko ściany i resztki przykaplicznej wieży."
Tajemnice wałbrzyskiego zamku
https://www.youtube.com/watch?v=pk4F4RXsxJk
Opublikowany 17 lut 2018
Leżące w sąsiedztwie poczciwego zamczyska w Książu, ruiny Starego Książa, owiane są licznymi legendami i tajemnicami z czasów II wojny światowej.
Po pięknym romantycznym zamku pozostały tylko fragmenty dawnej architektury a to za sprawą urzędującej tu po II wojnie światowej armii czerwonej, za sprawą której, zabudowania strawił ogień. Ponoć nastąpiło to w wyniku walk z pozostałymi na tym terenie oddziałami werwolfu.
Jak głosi historia, w miejscu obecnych ruin około roku 1000 wybudowano gród, następnie w końcówce XIII wieku książę świdnicko-jaworski buduje w tym miejscu zamek obronny.
Kolejne lata to utrata znaczenia zamku na skutek przejścia tych terenów pod panowanie czeskie, następnie zostaje zdobyty przez husytów i w końcu staje się siedzibą rycerzy-zbójników i jako ich siedziba zostaje zniszczony.
Kolejny czas to brak właściciela a pozostałości zamku niszczeją aż do roku 1794, kiedy to właściciel Książa Janek Henryk VI von Hochberg zlecił w tym miejscu przebudowę, w celu uzyskania romantycznych ruin ze średniowieczną inscenizacją otoczenia na potrzeby przyszłych turniejów rycerskich – pierwszy zorganizowano w roku 1799 roku, a rozgrywki oglądało blisko 1000 osób, wśród których był przyszły prezydent USA John Quincy Adams a także pruska para królewska. Przy okazji turniejów odbywały się bale i przyjęcia.
W nowych pomieszczeniach zamku urządzono liczne sale, m.in. więzienie z izbą tortur, salę sadową, arsenał, sypialnię oraz galerię obrazów. Była też zamkowa lodówka – pomieszczenie do którego znoszono z wąwozu Pełcznicy lód ze śniegiem a wewnętrzne ciągi powietrza rozprowadzały chłód.
W połowie XIX w. zamek przekształcił się właściwie w obiekt turystyczny. Na starych widokówkach zobaczymy, że na parterze zamku znajdowała się restauracja, kuchnia i sale noclegowe, a w sezonie letnim ustawiano na dziedzińcu stoły i ławeczki do odpoczynku.
Okres II wojny światowej przynosi dla zamku nowe role i otacza go potężną aurą tajemniczości.
Do dziś nie rozwiązano zagadek i nie rozwikłano wielu tajemnic związanych z czasami ostatniej wojny światowej.
Spacerując po dzisiejszym „starym zamku” mamy okazję skonfrontować rzeczywiste pozostałości z dostępną wiedzą i ustnymi przekazami dawnych świadków.
Wspomniana wcześniej kamienna piwniczka pełniąca rolę lodówki, w dziwny sposób wydaje się miejscem z którego prowadziły dwa szyby z windami. Wygląda to tak jakby z jednej strony była winda zjazdowa w podziemia a z drugiej powrotna. Wielkie żelazne drzwi wejściowe jak i pozostałe elementy metalowe padły łupem „złomiarzy”. Aby to zbadać trzeba by było kopać…
Patrząc na pozostałości zamku z góry widzimy, że jest postawiony na podstawie trójkąta. Na zewnętrznej części znajdował się tajemniczy tunel, jednakże oba jego wejścia zostały zamurowane, ponoć w obawie przed zawaleniem.
Jak głoszą opowieści to ów tunel zawierał zejścia do podziemi w których znajdowały się pomieszczenia tajnych laboratoriów medycyny lotniczej pod egidą Hubertusa Strugholda oraz produkcja części do samolotów. Podobnież w tych podziemiach odbywały się makabryczne testy na więźniach, na których testowane były nowe kombinezony lotnicze w wannach wypełnionych lodem lub oddziaływaniu ogromnego ciśnienia atmosferycznego.
Kilkanaście lat temu prowadzono badania wykopaliskowe na zamku i m.in. odkopano duży fragment podłogi z płytek ceramicznych z symbolami swastyki i hitlerowskiego orła. W głąb ziemi wchodziła dość spora rura, ciekawe czy w tym pomieszczeniu była część kuchenna czy łazienkowa i dokąd prowadzą te rury?
Przez wąwóz przepływa rzeka Pełcznica i kiedyś w wyniku przewrócenia drzewa zmienił się bieg rzeki, w wyniku czego wyłonił się fragment brukowanej drogi… Czy aby Niemcy ewakuując się nie zmienili biegu rzeki aby pokryć poprowadzoną drogę.
Stary Zamek jest zatem gotów i czeka na odkrywanie jego tajemnic
0 x
- janusz
- Posty: 19105
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
- x 28
- x 901
- Podziękował: 33080 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24134 razy
Re: Skarby historii polskiej.
Spacerując dziś prostymi ścieżkami Puszczy Dulowskiej nie zdajemy sobie sprawy, że w tym miejscu, setki lat temu działa się historia jednego z największych i najbardziej wpływowych rodów w dziejach naszego kraju. Może właśnie jadąc tymi ścieżkami, Jan Tęczyński rozmyślał w jaki sposób uczynić z Jadwigi królową Polski?
Ponad koronami drzew puszczy wznoszą się dziś pozostałości potężnego zamku, siedziby rodowej Toporczyków/Tęczyńskich. Nieme wapienne mury zamczyska skrywają pamięć o dawnych wydarzeniach, zmiecionych z naszej pamięci przez upływający czas.
Wzgórze, na którym stoją pozostałości zamku, w odległej przeszłości było wulkanem. Tereny wokół niego już od XIV wieku należały do wpływowego rodu Toporczyków. Według domniemywań protoplastą rodu był palatyn Sieciech (druga połowa XI wieku). Ród pierwotnie swą siedzibę miał w Morawicy. Pierwszy zamek, który staną na wzgórzu był drewniany. Zbudował go kasztelan krakowski Nawój z Morawicy. Był on wiernym sługą Władysława Łokietka, od którego otrzymał za swoje zasługi tereny wokół Morawicy. W 1319 roku założył on wieś Tenczynek, zbudował kościół, karczmę młyn oraz budynki, które miały przyciągać osadników. Okoliczną puszczę kazał karczować i kolonizować. Rozpoczął on również budowę zamku, który miał stać się główną siedzibą zapoczątkowanego przez niego potężnego rodu Tęczyńskich.
Pierwszy zamek powstał w latach 1331 - 1361. Jego inwestorem i fundatorem był już jednak syn Nawoja - Andrzej Tęczyński. Zamek miał pełnić nie tylko rolę reprezentacyjną głównej siedziby rodu, ale również funkcje obronne, którym sprzyjało jego położenie. Rozbudowę kontynuował syn Andrzeja - Jan. To podobno właśnie Jan Tęczyński - wybitny polityk - stał za małżeństwem Jadwigi z Władysławem Jagiełłą. Był współtwórcą unii polsko - litewskiej i najbliższym współpracownikiem Jadwigi prowadząc ją przez meandry średniowiecznej polityki. Dzięki jego działaniu ród Tęczyńskich podwoił majątek i wpływy.
W XVI wieku zamek został całkowicie przebudowany w stylu renesansowej rezydencji. XVI i XVII wiek to również czas szybkiego wymierania rodu. Ostatnim był Jan Magnus, który co prawda posiadał 3 synów jednak wszyscy oni zginęli lub zmarli przed jego śmiercią. Dalsze losy zamku są dość przewidywalne. Trafiał do rąk kolejnych rodów, a pożar z 1748 roku przypieczętował los zamku. Do naszych czasów przetrwał w formie zabezpieczonej ruiny.
0 x
- janusz
- Posty: 19105
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
- x 28
- x 901
- Podziękował: 33080 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24134 razy
Re: Skarby historii polskiej.
Zamek Świecie
Zamek zbudowano prawdopodobnie w XIV w. na polecenia księcia świdnicko-jaworskiego Bernarda w celu ochrony szlaku biegnącego z Łużyc do Lubania i Jeleniej Góry. Był jedną z warowni tzw. Okręgu Kwisy. Wzmiankowany po raz pierwszy w 1329 roku jako castrum Sweta. Utracił znaczenie militarne po włączeniu Górnych Łużyc do korony czeskiej.
Po pożarze w 1527 roku zamek odbudowano w stylu renesansowym. Ponownie przebudowany po pożarze w pierwszej połowie XVIII w.), gdy powstał we wschodniej części barokowy pałac. W 1827 r. ponownie spłonął i od tego czasu był już zrujnowany, choć w XX wieku jeszcze częściowo użytkowany, gdy urządzono w nim gospodę. Po II w. św. w części wschodniej utworzono mieszkania socjalne, od 1960 roku pozostaje niezamieszkane. Obecnie trwa odbudowa zamku.
Architektura
Ma nieregularnie owalny kształt o dł. ok. 27 m i szerokości 11 m. W skład zamku wchodziły: wieża (zachowana do dziś), budynek mieszkalny w części północno-zachodniej, kaplica i dziedziniec w części wschodniej. Całość umocniona była obwodowym murem obronnym, z bramą od strony zachodniej i fosą, a od południa przylegało do niego podzamcze. W XVIII wieku po kolejnym pożarze zbudowano od strony wschodniej pałac w stylu barokowym.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_w_%C5%9Awieciu
https://www.youtube.com/watch?v=Q45wrIuxDew
Opublikowany 1 paź 2018
Zamek zbudowano prawdopodobnie w XIV w. na polecenia księcia świdnicko-jaworskiego Bernarda w celu ochrony szlaku biegnącego z Łużyc do Lubania i Jeleniej Góry. Był jedną z warowni tzw. Okręgu Kwisy. Wzmiankowany po raz pierwszy w 1329 roku jako castrum Sweta. Utracił znaczenie militarne po włączeniu Górnych Łużyc do korony czeskiej.
Po pożarze w 1527 roku zamek odbudowano w stylu renesansowym. Ponownie przebudowany po pożarze w pierwszej połowie XVIII w.), gdy powstał we wschodniej części barokowy pałac. W 1827 r. ponownie spłonął i od tego czasu był już zrujnowany, choć w XX wieku jeszcze częściowo użytkowany, gdy urządzono w nim gospodę. Po II w. św. w części wschodniej utworzono mieszkania socjalne, od 1960 roku pozostaje niezamieszkane. Obecnie trwa odbudowa zamku.
Architektura
Ma nieregularnie owalny kształt o dł. ok. 27 m i szerokości 11 m. W skład zamku wchodziły: wieża (zachowana do dziś), budynek mieszkalny w części północno-zachodniej, kaplica i dziedziniec w części wschodniej. Całość umocniona była obwodowym murem obronnym, z bramą od strony zachodniej i fosą, a od południa przylegało do niego podzamcze. W XVIII wieku po kolejnym pożarze zbudowano od strony wschodniej pałac w stylu barokowym.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_w_%C5%9Awieciu
https://www.youtube.com/watch?v=Q45wrIuxDew
Opublikowany 1 paź 2018
0 x
- janusz
- Posty: 19105
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
- x 28
- x 901
- Podziękował: 33080 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24134 razy
Re: Skarby historii polskiej.
Tajemnice wałbrzyskiego zamku
https://www.youtube.com/watch?v=pk4F4RXsxJk
Patryk Korbel
Opublikowany 17 lut 2018
Leżące w sąsiedztwie poczciwego zamczyska w Książu, ruiny Starego Książa, owiane są licznymi legendami i tajemnicami z czasów II wojny światowej.
Po pięknym romantycznym zamku pozostały tylko fragmenty dawnej architektury a to za sprawą urzędującej tu po II wojnie światowej armii czerwonej, za sprawą której, zabudowania strawił ogień. Ponoć nastąpiło to w wyniku walk z pozostałymi na tym terenie oddziałami werwolfu.
Jak głosi historia, w miejscu obecnych ruin około roku 1000 wybudowano gród, następnie w końcówce XIII wieku książę świdnicko-jaworski buduje w tym miejscu zamek obronny.
Kolejne lata to utrata znaczenia zamku na skutek przejścia tych terenów pod panowanie czeskie, następnie zostaje zdobyty przez husytów i w końcu staje się siedzibą rycerzy-zbójników i jako ich siedziba zostaje zniszczony.
Kolejny czas to brak właściciela a pozostałości zamku niszczeją aż do roku 1794, kiedy to właściciel Książa Janek Henryk VI von Hochberg zlecił w tym miejscu przebudowę, w celu uzyskania romantycznych ruin ze średniowieczną inscenizacją otoczenia na potrzeby przyszłych turniejów rycerskich – pierwszy zorganizowano w roku 1799 roku, a rozgrywki oglądało blisko 1000 osób, wśród których był przyszły prezydent USA John Quincy Adams a także pruska para królewska. Przy okazji turniejów odbywały się bale i przyjęcia.
W nowych pomieszczeniach zamku urządzono liczne sale, m.in. więzienie z izbą tortur, salę sadową, arsenał, sypialnię oraz galerię obrazów. Była też zamkowa lodówka – pomieszczenie do którego znoszono z wąwozu Pełcznicy lód ze śniegiem a wewnętrzne ciągi powietrza rozprowadzały chłód.
W połowie XIX w. zamek przekształcił się właściwie w obiekt turystyczny. Na starych widokówkach zobaczymy, że na parterze zamku znajdowała się restauracja, kuchnia i sale noclegowe, a w sezonie letnim ustawiano na dziedzińcu stoły i ławeczki do odpoczynku.
Okres II wojny światowej przynosi dla zamku nowe role i otacza go potężną aurą tajemniczości.
Do dziś nie rozwiązano zagadek i nie rozwikłano wielu tajemnic związanych z czasami ostatniej wojny światowej.
Spacerując po dzisiejszym „starym zamku” mamy okazję skonfrontować rzeczywiste pozostałości z dostępną wiedzą i ustnymi przekazami dawnych świadków.
Wspomniana wcześniej kamienna piwniczka pełniąca rolę lodówki, w dziwny sposób wydaje się miejscem z którego prowadziły dwa szyby z windami. Wygląda to tak jakby z jednej strony była winda zjazdowa w podziemia a z drugiej powrotna. Wielkie żelazne drzwi wejściowe jak i pozostałe elementy metalowe padły łupem „złomiarzy”. Aby to zbadać trzeba by było kopać…
Patrząc na pozostałości zamku z góry widzimy, że jest postawiony na podstawie trójkąta. Na zewnętrznej części znajdował się tajemniczy tunel, jednakże oba jego wejścia zostały zamurowane, ponoć w obawie przed zawaleniem.
Jak głoszą opowieści to ów tunel zawierał zejścia do podziemi w których znajdowały się pomieszczenia tajnych laboratoriów medycyny lotniczej pod egidą Hubertusa Strugholda oraz produkcja części do samolotów. Podobnież w tych podziemiach odbywały się makabryczne testy na więźniach, na których testowane były nowe kombinezony lotnicze w wannach wypełnionych lodem lub oddziaływaniu ogromnego ciśnienia atmosferycznego.
Kilkanaście lat temu prowadzono badania wykopaliskowe na zamku i m.in. odkopano duży fragment podłogi z płytek ceramicznych z symbolami swastyki i hitlerowskiego orła. W głąb ziemi wchodziła dość spora rura, ciekawe czy w tym pomieszczeniu była część kuchenna czy łazienkowa i dokąd prowadzą te rury?
Przez wąwóz przepływa rzeka Pełcznica i kiedyś w wyniku przewrócenia drzewa zmienił się bieg rzeki, w wyniku czego wyłonił się fragment brukowanej drogi… Czy aby Niemcy ewakuując się nie zmienili biegu rzeki aby pokryć poprowadzoną drogę.
Stary Zamek jest zatem gotów i czeka na odkrywanie jego tajemnic
https://www.youtube.com/watch?v=pk4F4RXsxJk
Patryk Korbel
Opublikowany 17 lut 2018
Leżące w sąsiedztwie poczciwego zamczyska w Książu, ruiny Starego Książa, owiane są licznymi legendami i tajemnicami z czasów II wojny światowej.
Po pięknym romantycznym zamku pozostały tylko fragmenty dawnej architektury a to za sprawą urzędującej tu po II wojnie światowej armii czerwonej, za sprawą której, zabudowania strawił ogień. Ponoć nastąpiło to w wyniku walk z pozostałymi na tym terenie oddziałami werwolfu.
Jak głosi historia, w miejscu obecnych ruin około roku 1000 wybudowano gród, następnie w końcówce XIII wieku książę świdnicko-jaworski buduje w tym miejscu zamek obronny.
Kolejne lata to utrata znaczenia zamku na skutek przejścia tych terenów pod panowanie czeskie, następnie zostaje zdobyty przez husytów i w końcu staje się siedzibą rycerzy-zbójników i jako ich siedziba zostaje zniszczony.
Kolejny czas to brak właściciela a pozostałości zamku niszczeją aż do roku 1794, kiedy to właściciel Książa Janek Henryk VI von Hochberg zlecił w tym miejscu przebudowę, w celu uzyskania romantycznych ruin ze średniowieczną inscenizacją otoczenia na potrzeby przyszłych turniejów rycerskich – pierwszy zorganizowano w roku 1799 roku, a rozgrywki oglądało blisko 1000 osób, wśród których był przyszły prezydent USA John Quincy Adams a także pruska para królewska. Przy okazji turniejów odbywały się bale i przyjęcia.
W nowych pomieszczeniach zamku urządzono liczne sale, m.in. więzienie z izbą tortur, salę sadową, arsenał, sypialnię oraz galerię obrazów. Była też zamkowa lodówka – pomieszczenie do którego znoszono z wąwozu Pełcznicy lód ze śniegiem a wewnętrzne ciągi powietrza rozprowadzały chłód.
W połowie XIX w. zamek przekształcił się właściwie w obiekt turystyczny. Na starych widokówkach zobaczymy, że na parterze zamku znajdowała się restauracja, kuchnia i sale noclegowe, a w sezonie letnim ustawiano na dziedzińcu stoły i ławeczki do odpoczynku.
Okres II wojny światowej przynosi dla zamku nowe role i otacza go potężną aurą tajemniczości.
Do dziś nie rozwiązano zagadek i nie rozwikłano wielu tajemnic związanych z czasami ostatniej wojny światowej.
Spacerując po dzisiejszym „starym zamku” mamy okazję skonfrontować rzeczywiste pozostałości z dostępną wiedzą i ustnymi przekazami dawnych świadków.
Wspomniana wcześniej kamienna piwniczka pełniąca rolę lodówki, w dziwny sposób wydaje się miejscem z którego prowadziły dwa szyby z windami. Wygląda to tak jakby z jednej strony była winda zjazdowa w podziemia a z drugiej powrotna. Wielkie żelazne drzwi wejściowe jak i pozostałe elementy metalowe padły łupem „złomiarzy”. Aby to zbadać trzeba by było kopać…
Patrząc na pozostałości zamku z góry widzimy, że jest postawiony na podstawie trójkąta. Na zewnętrznej części znajdował się tajemniczy tunel, jednakże oba jego wejścia zostały zamurowane, ponoć w obawie przed zawaleniem.
Jak głoszą opowieści to ów tunel zawierał zejścia do podziemi w których znajdowały się pomieszczenia tajnych laboratoriów medycyny lotniczej pod egidą Hubertusa Strugholda oraz produkcja części do samolotów. Podobnież w tych podziemiach odbywały się makabryczne testy na więźniach, na których testowane były nowe kombinezony lotnicze w wannach wypełnionych lodem lub oddziaływaniu ogromnego ciśnienia atmosferycznego.
Kilkanaście lat temu prowadzono badania wykopaliskowe na zamku i m.in. odkopano duży fragment podłogi z płytek ceramicznych z symbolami swastyki i hitlerowskiego orła. W głąb ziemi wchodziła dość spora rura, ciekawe czy w tym pomieszczeniu była część kuchenna czy łazienkowa i dokąd prowadzą te rury?
Przez wąwóz przepływa rzeka Pełcznica i kiedyś w wyniku przewrócenia drzewa zmienił się bieg rzeki, w wyniku czego wyłonił się fragment brukowanej drogi… Czy aby Niemcy ewakuując się nie zmienili biegu rzeki aby pokryć poprowadzoną drogę.
Stary Zamek jest zatem gotów i czeka na odkrywanie jego tajemnic
0 x
- chanell
- Administrator
- Posty: 7782
- Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
- Lokalizacja: Kraków
- x 1425
- x 407
- Podziękował: 14244 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13844 razy
Re: Skarby historii polskiej.
Kruklanki - Tajemnica Zwalonego Mostu/ KRUGLANKEN - Das Geheimnis einer zerstörten Brücke
https://youtu.be/leLz8vbYgA0
MAZURSKIE TAJEMNICE
Opublikowany 9 sie 2019
Niedaleko Giżycka znajduje się miejscowość Kruklanki, która w czasach niemieckich była ważnym węzłem kolejowym. Pamiątką tamtego okresu są monumentalne ruiny wysadzonego wiaduktu. Zapraszam do poznania historii tego miejsca.
https://youtu.be/leLz8vbYgA0
MAZURSKIE TAJEMNICE
Opublikowany 9 sie 2019
Niedaleko Giżycka znajduje się miejscowość Kruklanki, która w czasach niemieckich była ważnym węzłem kolejowym. Pamiątką tamtego okresu są monumentalne ruiny wysadzonego wiaduktu. Zapraszam do poznania historii tego miejsca.
0 x
Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........
- janusz
- Posty: 19105
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
- x 28
- x 901
- Podziękował: 33080 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24134 razy
- Thotal
- Posty: 7359
- Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
- x 27
- x 249
- Podziękował: 5973 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11582 razy
- chanell
- Administrator
- Posty: 7782
- Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
- Lokalizacja: Kraków
- x 1425
- x 407
- Podziękował: 14244 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13844 razy
- janusz
- Posty: 19105
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
- x 28
- x 901
- Podziękował: 33080 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24134 razy
Re: Skarby historii polskiej.
Co straszy w dolnośląskich zamkach? Joanna #Lamparska story
Radio Wrocław
https://www.youtube.com/watch?v=XdB1JoYCP3Y&fbclid=IwAR20r8O0EsYk_ltbiUy-0m17e-Om7V73z0WaeC3QBnv4YwoieDX4mrZJJx0
Opublikowany 15 kwi 2020
Radio Wrocław
https://www.youtube.com/watch?v=XdB1JoYCP3Y&fbclid=IwAR20r8O0EsYk_ltbiUy-0m17e-Om7V73z0WaeC3QBnv4YwoieDX4mrZJJx0
Opublikowany 15 kwi 2020
0 x
- janusz
- Posty: 19105
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
- x 28
- x 901
- Podziękował: 33080 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24134 razy
Re: Skarby historii polskiej.
Uraz - ruiny zamku rycerskiego
Pierwsze przekazy źródłowe o należącej do domeny książąt wrocławskich wsi Uraz pochodzą z początku XIII wieku, a wzmianki na temat sytuowanego tutaj i strzegącego przeprawy na Odrze kasztelańskiego grodu - sprzed połowy tego stulecia. W 1291 roku na mocy testamentu Henryka Probusa osada wraz z ziemiami leżącymi na prawym brzegu rzeki przeszły na własność Henryka III, by w roku 1312 trafić w ręce Konrada i Bolesława, synów księcia głogowskiego. Przy sporządzaniu aktów dziedzicznych potwierdzono wówczas miasto i zamek, określając je w dokumentach jako civitatem et castrum. Jednak już kilka lat później Uraz ponownie stał się własnością książąt wrocławskich i około roku 1319 przekazany został w lenno trzem braciom Radakom. Jeden z nich, Andreas Radak, rozbudował istniejące założenie obronne, którego pierwszego fundatora ani czasu powstania nie można dzisiaj jednoznacznie określić. Wśród historyków występują na ten temat poważne rozbieżności i skrajne opinie, łącznie z tezą, iż zamek wybudował zakon templariuszy jeszcze w pierwszej połowie XIII stulecia. W 1336 roku miasto Uraz nabył Konrad von Borschnitz, starosta Wrocławia, posiadacz rozległych dóbr ziemskich. W roku 1344 wzmiankowany był burgrabia Hancho von Auras, zaś w 1363 - Herman von Borschnitz, późniejszy asesor sądu starościańskiego i wierzyciel książąt brzeskich.
ZAMEK NA LITOGRAFII Z TEKI A. DUNCKERA, 2. POŁOWA XIX WIEKU
W latach 1428-43 majątek ziemski posiadali przedstawiciele rodu von Tschirna. W 1466 roku czeski król Jan z Podiebradu nadał lokalne dobra rycerzowi Christophowi von Skopp, któremu przypisuje się rozbudowę średniowiecznej warowni o kolejne piętra i nowe umocnienia. Po nim w źródłach pojawia się książę oleśnicki Konrad Biały, a od 1492 - Christoph von Joerger, pierwszy z przedstawicieli rodu panującego w Urazie przez blisko sto pięćdziesiąt lat. W tym czasie dwukrotnie, w połowie XVI wieku i około 1630 roku zamek modernizowano zmieniając jego układ przestrzenny i wystrój. Dobudowano wówczas trakt z narożnymi wieżyczkami w części północnej, wprowadzono murowane podziały wnętrz, a elewacje i wnętrza przebudowano w stylu barokowym. W 1640 majątek von Joergerów nabyła rodzina von Saurma-Jeltsch, po nich w latach 1690-95 należał on do barona Balthazara von Logau. Na początku XIX wieku, gdy Uraz stanowił własność barona von Koschuzky, rozebrano przylegające do zamku południowo-wschodnie mury obronne i most zwodzony, a fosy częściowo zasypano. Samą rezydencję przebudowano w stylu neogotyckim w drugiej połowie stulecia, niemal zupełnie likwidując elementy starszego wystroju. Z początkiem XX wieku zaniedbywany gmach podupadł i ostatecznie uległ zniszczeniu w roku 1945, gdy spłonął od ognia podłożonego przez żołnierzy radzieckich. Po wojnie resztki wystroju i wyposażenia zamku rozszabrowano, a pozbawiony należytej opieki zabytek szybko stał się ruiną. W 1952 zawaliły się sklepienia i strop parteru, a rok później runął narożnik południowy. Resztki murów zabezpieczono w 1956 roku.
ELEWACJA PÓŁNOCNA NA POCZTÓWCE Z 1917 ROKU
Średniowieczny zamek usytuowano w zakolu Odry, otaczając go wałem ziemnym i fosą. Składał się on z poligonalnego narysu murów obronnych, z budynkiem mieszkalnym w formie wieży wpisanej w zachodni narożnik obwodu, i baszty bramnej po stronie północnej. Wieża mieszkalna, początkowo trzykondygnacyjna, zbudowana została z rudy bagiennej oraz cegły na planie trójkąta równobocznego o długości boków 23 metry, z ostrymi narożami skierowanymi w stronę miasta i Odry. Niecodzienny układ murów zewnętrznych miał powodować "ślizganie" się pocisków, a tym samym łagodzić przykre skutki ewentualnego ostrzału. Ta niezwykle rzadko spotykana forma części rezydencjalnej znajduje swoje podobieństwo tylko w przypadku kilku zaledwie europejskich zamków. Przyziemie i dwa piętra wieży przykryte były sklepieniami krzyżowo-żebrowymi, wspartymi na centralnie umieszczonych słupach, i przedzielone ściankami działowymi na trzy zbliżone kształtem i wielkością pomieszczenia na każdej z kondygnacji. W okresie późniejszych przekształceń budynek podwyższono o dwa kolejne piętra, wprowadzono nową kamieniarkę okien, a całość nakryto stromym trójpołaciowym dachem. Od północy przy dobudowanym trakcie umieszczono dwie wysmukłe, wieloboczne wieże, zwieńczone barokowymi hełmami. Wygląd rezydencji zmieniła całkowicie przebudowa neogotycka z XIX wieku.
PLAN ZAMKU WG T. KOZACZEWSKIEGO: 1. ŚREDNIOWIECZNA WIEŻA MIESZKALNA, 2. TRAKT PÓŁNOCNY (PO NEOGOTYCKIEJ PRZEBUDOWIE)
Do czasów współczesnych zachowała się skorupa murów zewnętrznych wieży mieszkalnej do wysokości trzech kondygnacji od strony północnej i zaledwie do parteru od południa. Przetrwały też sklepione piwnice, resztki kolistego filaru, fragmenty ścianek działowych, a także fundamenty murów obwodowych i średniowiecznej baszty. Od dłuższego czasu ruina znajduje się w rękach osoby prywatnej, która z godną podziwu konsekwencją stara się ją wskrzesić i częściowo odbudować. Dla osób postronnych zamek jest niestety niedostępny - ogrodzony szczelnie wysokim płotem z drutu skutecznie zniechęca do odwiedzin na własną rękę. Można go jednak obejrzeć z drogi gruntowej poprowadzonej wzdłuż zakola rzeki, skąd uzyskamy relatywnie najlepszą perspektywę.
Uraz położony jest około 20 km na północny zachód od Wrocławia, przy drodze prowadzącej do Brzegu Dolnego i Lubiąża. Zamek stoi w centrum wsi, po lewej stronie drogi prowadzącej w kierunku Wrocławia, w pobliżu kościoła. Najbliższe stacje PKP: Pęgów (kierunek Leszno, ok. 5 km) oraz Brzeg Dolny (kierunek Głogów, ok. 11 km). (mapa zamków województwa)
http://www.zamkipolskie.com/uraz/uraz.h ... 3Wq93iGgP8
O chłopcu, który miał marzenie - zamek w Urazie
autor: pomocnik zdrowia wtorek, listopada 15, 2016
Pan Andrzej Lipiński pierwszy raz zobaczył zamek w Urazie gdy miał 7 lat - tyle, co moja córka. Widok potężnej ruiny w gęstych chaszczach wywarł na małym chłopcu ogromne wrażenie.
Później przyjeżdżał tu regularnie, jako nastolatek na rowerze 20 km z Wrocławia, jako dorosły którymś z odnowionych własnoręcznie aut. Patrzył jak zamek coraz bardziej niszczeje. Wiedział, że pewnego dnia będzie jego. I on go wyremontuje.
Uraz (niem. Auras), miejscowość położona na prawym brzegu Odry, 25 km na północ od Wrocławia.
W Średniowieczu istniał tu gród należący do książąt wrocławskich, zarządzany przez kasztelana. Istniała przeprawa na Odrze i port a grodzisko pobierało cło od statków pływających na rzece.
Około 1319r. rycerz Andreas Radak rozbudował istniejący już zamek. Nie wiadomo dokładnie kiedy zamek powstał ani kto był jego fundatorem. Jedna z hipotez zakłada, że założycielem zamku był Zakon Templariuszy.
W 1344r. ziemie te przeszły pod panowanie czeskie a właścicielem zamku został Hancko von Auras.
W kolejnych wiekach zamek miał co najmniej kilkunastu właścicieli, którzy dokonywali kolejnych modernizacji i przebudowań zgodnie z duchem epoki w której żyli.
W 1945r. zamek został podpalony przez zwycięską Armię Czerwoną.
Po wojnie rozszabrowany z tego co pozostawili Rosjanie, służył miejscowej ludności za darmowy skład budowlany, z którego pozyskiwali cegły, deski i wszystkie inne przydasie. A kiedy nie było już czego brać, urządzono tam wysypisko śmieci.
Dzieła zniszczenia dopełnił wiatr i mróz.
Można powiedzieć - nic nowego, taki sam los spotkał wiele poniemieckich zamków i pałaców na "Ziemiach Odzyskanych". Armia Czerwona w odwecie niszczyła i paliła wszystko, co spotkała na swojej drodze a napływająca na ziemie zachodnie ludność, nie miała świadomości jak cenne może być "poniemieckie barachło". Ba... nikogo to nie interesowało, ważne były codzienne problemy związane z przetrwaniem w trudnych czasach powojennych.
Zamek w Urazie to unikat w skali światowej.
Malowniczo położony w zakolu Odry, otoczony był wałem ziemnym i fosą.
"Składał się on z poligonalnego narysu murów obronnych, z budynkiem mieszkalnym w formie wieży wpisanej w zachodni narożnik obwodu, i baszty bramnej po stronie północnej.
Wieża mieszkalna, początkowo trzykondygnacyjna, zbudowana została z rudy bagiennej i cegły na planie trójkąta równobocznego, o ostrych narożach wymierzonych w stronę miasta i Odry, powodujących "ślizganie" się pocisków po murze, a tym samym łagodzących przykre skutki ewentualnego ostrzału nieprzyjaciela - przy czym długość jednego boku wynosiła około 23 metry, a grubość ścian w dolnych partiach - około 2,5 metra." - źródło
http://www.zamkipolskie.com/
Mur poligonalny składał się z wielobocznych głazów o obrobionych powierzchniach stycznych. Stosowany bardzo często w starożytności. Stąd różne hipotezy na temat okresu budowy zamku. "Była to konstrukcja niezwykle rzadka - prawdopodobnie na świecie istnieją tylko trzy zamki oparte na podobnym planie. Przyziemie i dwa piętra wieży przykryte były sklepieniami krzyżowo-żebrowymi, wspartymi na centralnie umieszczonych słupach, i przedzielone ściankami działowymi na trzy zbliżone kształtem i wielkością pomieszczenia na każdej z tych kondygnacji. W okresie późniejszych przekształceń budynek podwyższono o dwa kolejne piętra, wprowadzono nową kamieniarkę okien, a całość nakryto stromym trójpołaciowym dachem. Od północy przy dobudowanym trakcie umieszczono dwie wysmukłe, wieloboczne wieże, zwieńczone barokowymi hełmami. Wygląd rezydencji zmieniła całkowicie przebudowa neogotycka z XIX wieku." - źródło
http://www.zamkipolskie.com/
W 2003r. Pan Andrzej Lipiński spełnił swoje marzenie - kupił zamek w Urazie, a właściwie to, co z niego zostało - totalną ruinę. Sprzedał luksusową willę pod Wrocławiem i zabrał się do roboty. Młodzieńcze marzenia o przywróceniu zamkowi dawnej świetności zaczęły się spełniać. Siły i entuzjazmu mu nie brakowało.
Własnymi rękami usunął z zamku przeszło 600 ton gruzu, ponad 160 ton śmieci, oczyścił fosę, wykarczował wyspę... i zamieszkał w zimnych, średniowiecznych lochach.
Konserwator zabytków nie zgodził się na postawienie niewielkiego, drewnianego domku, w którym Pan na zamku mógłby zamieszkać na czas remontu. Bo nastąpiłaby skaza terenu.
W naszym pięknym kraju nie jest łatwo być panem na zamku.
Pan na zamku powinien się przede wszystkim zaprzyjaźnić z konserwatorem zabytków o ile to w ogóle możliwe....
Jak się pewnie już domyślacie, Panu Andrzejowi nie udało się to. A nawet wręcz przeciwnie. Każda akcja, każda inicjatywa spotykała się z odmową urzędników.
Kiedy pojawił się jedyny poważny sponsor - Plus GSM ze swoją anteną - konserwator nie dał zezwolenia, bo nastąpi skaza widoku chronionego. A z tego mogłyby być pieniądze na remont.
To był dopiero początek urazy do Urazu...
"Stan zły chroniczny" - tak Pan Andrzej określał stosunki z wojewódzkim konserwatorem zabytków półtora roku po zakupie zamku.
Kup pan zamek a uprzykrzymy ci życie do końca życia. Tak można podsumować całokształt systemu ochrony zabytków w Polsce.
Niepojęte w tej historii jest to, że nikt z tzw. władz, nie dostrzega potencjału tkwiącego w tym miejscu.
Malownicza ruina przyciąga jak magnes. Zabezpieczenie/wyremontowanie jej w stopniu umożliwiającym zwiedzanie przyniosłoby same korzyści i dla wsi, i dla gminy.
Po latach walki z obojętnością urzędników i przeciwnościami losu, Pan Andrzej stał się bardzo nieufny wobec wszystkich, którzy czy to wiedzeni zwykłą ciekawością, czy rzeczywiście chęcią pomocy, próbują obejrzeć ruiny. Niektórzy nazywają go dziwakiem a nawet szaleńcem. Inni są pod wrażeniem determinacji z jaką od lat próbuje wskrzesić zamek.
Na forach internetowych i stronach poświęconym zabytkom, znajdziecie apel:
https://www.przystanekwroclaw.pl/2016/1 ... ByXWf86Wpg
Pierwsze przekazy źródłowe o należącej do domeny książąt wrocławskich wsi Uraz pochodzą z początku XIII wieku, a wzmianki na temat sytuowanego tutaj i strzegącego przeprawy na Odrze kasztelańskiego grodu - sprzed połowy tego stulecia. W 1291 roku na mocy testamentu Henryka Probusa osada wraz z ziemiami leżącymi na prawym brzegu rzeki przeszły na własność Henryka III, by w roku 1312 trafić w ręce Konrada i Bolesława, synów księcia głogowskiego. Przy sporządzaniu aktów dziedzicznych potwierdzono wówczas miasto i zamek, określając je w dokumentach jako civitatem et castrum. Jednak już kilka lat później Uraz ponownie stał się własnością książąt wrocławskich i około roku 1319 przekazany został w lenno trzem braciom Radakom. Jeden z nich, Andreas Radak, rozbudował istniejące założenie obronne, którego pierwszego fundatora ani czasu powstania nie można dzisiaj jednoznacznie określić. Wśród historyków występują na ten temat poważne rozbieżności i skrajne opinie, łącznie z tezą, iż zamek wybudował zakon templariuszy jeszcze w pierwszej połowie XIII stulecia. W 1336 roku miasto Uraz nabył Konrad von Borschnitz, starosta Wrocławia, posiadacz rozległych dóbr ziemskich. W roku 1344 wzmiankowany był burgrabia Hancho von Auras, zaś w 1363 - Herman von Borschnitz, późniejszy asesor sądu starościańskiego i wierzyciel książąt brzeskich.
ZAMEK NA LITOGRAFII Z TEKI A. DUNCKERA, 2. POŁOWA XIX WIEKU
W latach 1428-43 majątek ziemski posiadali przedstawiciele rodu von Tschirna. W 1466 roku czeski król Jan z Podiebradu nadał lokalne dobra rycerzowi Christophowi von Skopp, któremu przypisuje się rozbudowę średniowiecznej warowni o kolejne piętra i nowe umocnienia. Po nim w źródłach pojawia się książę oleśnicki Konrad Biały, a od 1492 - Christoph von Joerger, pierwszy z przedstawicieli rodu panującego w Urazie przez blisko sto pięćdziesiąt lat. W tym czasie dwukrotnie, w połowie XVI wieku i około 1630 roku zamek modernizowano zmieniając jego układ przestrzenny i wystrój. Dobudowano wówczas trakt z narożnymi wieżyczkami w części północnej, wprowadzono murowane podziały wnętrz, a elewacje i wnętrza przebudowano w stylu barokowym. W 1640 majątek von Joergerów nabyła rodzina von Saurma-Jeltsch, po nich w latach 1690-95 należał on do barona Balthazara von Logau. Na początku XIX wieku, gdy Uraz stanowił własność barona von Koschuzky, rozebrano przylegające do zamku południowo-wschodnie mury obronne i most zwodzony, a fosy częściowo zasypano. Samą rezydencję przebudowano w stylu neogotyckim w drugiej połowie stulecia, niemal zupełnie likwidując elementy starszego wystroju. Z początkiem XX wieku zaniedbywany gmach podupadł i ostatecznie uległ zniszczeniu w roku 1945, gdy spłonął od ognia podłożonego przez żołnierzy radzieckich. Po wojnie resztki wystroju i wyposażenia zamku rozszabrowano, a pozbawiony należytej opieki zabytek szybko stał się ruiną. W 1952 zawaliły się sklepienia i strop parteru, a rok później runął narożnik południowy. Resztki murów zabezpieczono w 1956 roku.
ELEWACJA PÓŁNOCNA NA POCZTÓWCE Z 1917 ROKU
Średniowieczny zamek usytuowano w zakolu Odry, otaczając go wałem ziemnym i fosą. Składał się on z poligonalnego narysu murów obronnych, z budynkiem mieszkalnym w formie wieży wpisanej w zachodni narożnik obwodu, i baszty bramnej po stronie północnej. Wieża mieszkalna, początkowo trzykondygnacyjna, zbudowana została z rudy bagiennej oraz cegły na planie trójkąta równobocznego o długości boków 23 metry, z ostrymi narożami skierowanymi w stronę miasta i Odry. Niecodzienny układ murów zewnętrznych miał powodować "ślizganie" się pocisków, a tym samym łagodzić przykre skutki ewentualnego ostrzału. Ta niezwykle rzadko spotykana forma części rezydencjalnej znajduje swoje podobieństwo tylko w przypadku kilku zaledwie europejskich zamków. Przyziemie i dwa piętra wieży przykryte były sklepieniami krzyżowo-żebrowymi, wspartymi na centralnie umieszczonych słupach, i przedzielone ściankami działowymi na trzy zbliżone kształtem i wielkością pomieszczenia na każdej z kondygnacji. W okresie późniejszych przekształceń budynek podwyższono o dwa kolejne piętra, wprowadzono nową kamieniarkę okien, a całość nakryto stromym trójpołaciowym dachem. Od północy przy dobudowanym trakcie umieszczono dwie wysmukłe, wieloboczne wieże, zwieńczone barokowymi hełmami. Wygląd rezydencji zmieniła całkowicie przebudowa neogotycka z XIX wieku.
PLAN ZAMKU WG T. KOZACZEWSKIEGO: 1. ŚREDNIOWIECZNA WIEŻA MIESZKALNA, 2. TRAKT PÓŁNOCNY (PO NEOGOTYCKIEJ PRZEBUDOWIE)
Do czasów współczesnych zachowała się skorupa murów zewnętrznych wieży mieszkalnej do wysokości trzech kondygnacji od strony północnej i zaledwie do parteru od południa. Przetrwały też sklepione piwnice, resztki kolistego filaru, fragmenty ścianek działowych, a także fundamenty murów obwodowych i średniowiecznej baszty. Od dłuższego czasu ruina znajduje się w rękach osoby prywatnej, która z godną podziwu konsekwencją stara się ją wskrzesić i częściowo odbudować. Dla osób postronnych zamek jest niestety niedostępny - ogrodzony szczelnie wysokim płotem z drutu skutecznie zniechęca do odwiedzin na własną rękę. Można go jednak obejrzeć z drogi gruntowej poprowadzonej wzdłuż zakola rzeki, skąd uzyskamy relatywnie najlepszą perspektywę.
Uraz położony jest około 20 km na północny zachód od Wrocławia, przy drodze prowadzącej do Brzegu Dolnego i Lubiąża. Zamek stoi w centrum wsi, po lewej stronie drogi prowadzącej w kierunku Wrocławia, w pobliżu kościoła. Najbliższe stacje PKP: Pęgów (kierunek Leszno, ok. 5 km) oraz Brzeg Dolny (kierunek Głogów, ok. 11 km). (mapa zamków województwa)
http://www.zamkipolskie.com/uraz/uraz.h ... 3Wq93iGgP8
O chłopcu, który miał marzenie - zamek w Urazie
autor: pomocnik zdrowia wtorek, listopada 15, 2016
Pan Andrzej Lipiński pierwszy raz zobaczył zamek w Urazie gdy miał 7 lat - tyle, co moja córka. Widok potężnej ruiny w gęstych chaszczach wywarł na małym chłopcu ogromne wrażenie.
Później przyjeżdżał tu regularnie, jako nastolatek na rowerze 20 km z Wrocławia, jako dorosły którymś z odnowionych własnoręcznie aut. Patrzył jak zamek coraz bardziej niszczeje. Wiedział, że pewnego dnia będzie jego. I on go wyremontuje.
Uraz (niem. Auras), miejscowość położona na prawym brzegu Odry, 25 km na północ od Wrocławia.
W Średniowieczu istniał tu gród należący do książąt wrocławskich, zarządzany przez kasztelana. Istniała przeprawa na Odrze i port a grodzisko pobierało cło od statków pływających na rzece.
Około 1319r. rycerz Andreas Radak rozbudował istniejący już zamek. Nie wiadomo dokładnie kiedy zamek powstał ani kto był jego fundatorem. Jedna z hipotez zakłada, że założycielem zamku był Zakon Templariuszy.
W 1344r. ziemie te przeszły pod panowanie czeskie a właścicielem zamku został Hancko von Auras.
W kolejnych wiekach zamek miał co najmniej kilkunastu właścicieli, którzy dokonywali kolejnych modernizacji i przebudowań zgodnie z duchem epoki w której żyli.
W 1945r. zamek został podpalony przez zwycięską Armię Czerwoną.
Po wojnie rozszabrowany z tego co pozostawili Rosjanie, służył miejscowej ludności za darmowy skład budowlany, z którego pozyskiwali cegły, deski i wszystkie inne przydasie. A kiedy nie było już czego brać, urządzono tam wysypisko śmieci.
Dzieła zniszczenia dopełnił wiatr i mróz.
Można powiedzieć - nic nowego, taki sam los spotkał wiele poniemieckich zamków i pałaców na "Ziemiach Odzyskanych". Armia Czerwona w odwecie niszczyła i paliła wszystko, co spotkała na swojej drodze a napływająca na ziemie zachodnie ludność, nie miała świadomości jak cenne może być "poniemieckie barachło". Ba... nikogo to nie interesowało, ważne były codzienne problemy związane z przetrwaniem w trudnych czasach powojennych.
Zamek w Urazie to unikat w skali światowej.
Malowniczo położony w zakolu Odry, otoczony był wałem ziemnym i fosą.
"Składał się on z poligonalnego narysu murów obronnych, z budynkiem mieszkalnym w formie wieży wpisanej w zachodni narożnik obwodu, i baszty bramnej po stronie północnej.
Wieża mieszkalna, początkowo trzykondygnacyjna, zbudowana została z rudy bagiennej i cegły na planie trójkąta równobocznego, o ostrych narożach wymierzonych w stronę miasta i Odry, powodujących "ślizganie" się pocisków po murze, a tym samym łagodzących przykre skutki ewentualnego ostrzału nieprzyjaciela - przy czym długość jednego boku wynosiła około 23 metry, a grubość ścian w dolnych partiach - około 2,5 metra." - źródło
http://www.zamkipolskie.com/
Mur poligonalny składał się z wielobocznych głazów o obrobionych powierzchniach stycznych. Stosowany bardzo często w starożytności. Stąd różne hipotezy na temat okresu budowy zamku. "Była to konstrukcja niezwykle rzadka - prawdopodobnie na świecie istnieją tylko trzy zamki oparte na podobnym planie. Przyziemie i dwa piętra wieży przykryte były sklepieniami krzyżowo-żebrowymi, wspartymi na centralnie umieszczonych słupach, i przedzielone ściankami działowymi na trzy zbliżone kształtem i wielkością pomieszczenia na każdej z tych kondygnacji. W okresie późniejszych przekształceń budynek podwyższono o dwa kolejne piętra, wprowadzono nową kamieniarkę okien, a całość nakryto stromym trójpołaciowym dachem. Od północy przy dobudowanym trakcie umieszczono dwie wysmukłe, wieloboczne wieże, zwieńczone barokowymi hełmami. Wygląd rezydencji zmieniła całkowicie przebudowa neogotycka z XIX wieku." - źródło
http://www.zamkipolskie.com/
W 2003r. Pan Andrzej Lipiński spełnił swoje marzenie - kupił zamek w Urazie, a właściwie to, co z niego zostało - totalną ruinę. Sprzedał luksusową willę pod Wrocławiem i zabrał się do roboty. Młodzieńcze marzenia o przywróceniu zamkowi dawnej świetności zaczęły się spełniać. Siły i entuzjazmu mu nie brakowało.
Własnymi rękami usunął z zamku przeszło 600 ton gruzu, ponad 160 ton śmieci, oczyścił fosę, wykarczował wyspę... i zamieszkał w zimnych, średniowiecznych lochach.
Konserwator zabytków nie zgodził się na postawienie niewielkiego, drewnianego domku, w którym Pan na zamku mógłby zamieszkać na czas remontu. Bo nastąpiłaby skaza terenu.
W naszym pięknym kraju nie jest łatwo być panem na zamku.
Pan na zamku powinien się przede wszystkim zaprzyjaźnić z konserwatorem zabytków o ile to w ogóle możliwe....
Jak się pewnie już domyślacie, Panu Andrzejowi nie udało się to. A nawet wręcz przeciwnie. Każda akcja, każda inicjatywa spotykała się z odmową urzędników.
Kiedy pojawił się jedyny poważny sponsor - Plus GSM ze swoją anteną - konserwator nie dał zezwolenia, bo nastąpi skaza widoku chronionego. A z tego mogłyby być pieniądze na remont.
To był dopiero początek urazy do Urazu...
"Stan zły chroniczny" - tak Pan Andrzej określał stosunki z wojewódzkim konserwatorem zabytków półtora roku po zakupie zamku.
Kup pan zamek a uprzykrzymy ci życie do końca życia. Tak można podsumować całokształt systemu ochrony zabytków w Polsce.
Niepojęte w tej historii jest to, że nikt z tzw. władz, nie dostrzega potencjału tkwiącego w tym miejscu.
Malownicza ruina przyciąga jak magnes. Zabezpieczenie/wyremontowanie jej w stopniu umożliwiającym zwiedzanie przyniosłoby same korzyści i dla wsi, i dla gminy.
Po latach walki z obojętnością urzędników i przeciwnościami losu, Pan Andrzej stał się bardzo nieufny wobec wszystkich, którzy czy to wiedzeni zwykłą ciekawością, czy rzeczywiście chęcią pomocy, próbują obejrzeć ruiny. Niektórzy nazywają go dziwakiem a nawet szaleńcem. Inni są pod wrażeniem determinacji z jaką od lat próbuje wskrzesić zamek.
Na forach internetowych i stronach poświęconym zabytkom, znajdziecie apel:
RATUJMY ZAMEK W URAZIE
Drodzy Państwo.
Jesteśmy grupą przyjaciół, których od dawna połączyła jedna wspólna pasja: kochamy zamki, poznajemy legendy i uwielbiamy wszystkie te niesamowite historie, od których włos się jeży na głowie i mrówki chodzą po plecach.
Jakiś czas temu, dzięki artykułowi p. Anety Augustyn zamieszczonym w gazecie wyborczej (pt. 10 czerwca 2005 "O królu co wiadra nosił") poznaliśmy bohatera owego artykułu, pana Andrzeja Lipińskiego - człowieka, który w pojedynkę ratuje średniowieczny zamek w Urazie pod Wrocławiem. Jesteśmy z Wrocławia i wszyscy zgodnym chórem postanowiliśmy pomóc panu Andrzejowi w jego nierównej walce. Gdy odnaleźliśmy właściciela i ujrzeliśmy zamek nasz zapał "lekko" ostygł...
Ten wyjątkowy zamek powstał w XIII w. i jest jedynym tego typu zabytkiem zbudowanym na planie trójkąta w Polsce. Prawdopodobnie w Europie istnieje jeszcze jeden taki obiekt - we Francji. Zamek usytuowany jest w zakolu rzeki Odry, otoczony fosą i wałem ziemnym w miejscu tak urokliwym, że trudno przejść obok obojętnym. Niestety - ten unikat na skalę światową - zamek, który niegdyś miał ponad dwa tysiące metrów kwadratowych i nawet wojnę (niejedną) przeżył bez większych zniszczeń dziś jest obrazem nędzy i rozpaczy. W porównaniu z 1945 r., kiedy stał cały, pozostało z niego niewiele. Okoliczni mieszkańcy od końca wojny do niedawna traktowali zabytek jak swój własny wynosząc z niego co się dało - pozostałości po ostatnich właścicielach, cegły, deski, zbrojenia i wszelkiego typu materiał budowlany. Poza nimi pojawili się tzw. "poszukiwacze skarbów", którzy również skutecznie przyczynili się do ruinacji zamku. Po nich - jak to zwykle bywa - w zamku zagościły dzieci, menele, przygodni turyści i sporadyczni kopacze. Dzięki nim zamek zarastał śmieciami, straszył dziurami i odstraszał wszystkich pozostałych. Resztą zajął się deszcz, wiatr, mróz...
Pan Andrzej zastał zamek w opłakanym stanie. Od dawna zakochany w zamku postanowił go kupić. Właściciel sprzedał luksusową willę pod Wrocławiem i powoli odgruzowywał ruinę. Usunął z zamku przeszło 600 ton gruzu, ponad 160 ton śmieci, oczyścił fosę, wykarczował wyspę. Wtedy to pojawiły się kłopoty. Pan Andrzej stał się "niewygodny" nie tylko dla tych, którzy wylewali do fosy nieczystości, którzy nie mają gdzie bezkarnie wywozić śmieci. Pan Andrzej i jego pasja stała się też niewygodna dla wojewódzkiego konserwatora zabytków, który miast pomagać w ratowaniu wydaje się rzucać kłody pod nogi. Ciekawe gdzie był pan konserwator przez te wszystkie lata kiedy zamek popadał w ruinę?
Właściciel ze swoimi kłopotami mieszka sam w piwnicach zamku, gdzie chłodno, głodno i wilgotno. To fantastyczny facet i twardy człowiek, który zmienił swoje życie dla ratowania zabytku. Nie jest łatwy w rozmowie. Za dużo ludzi chciało mu pomóc interesownie, a zbyt wielu wykorzystało przeciwko niemu jego szczerość i zaufanie. Najważniejszy jest jednak zamek, jego XIII-XVIw. mury, ośmioboczna wieża, średniowieczne piwnice. Bez poważnych prac remontowo-zabezpieczających ruina nie przetrwa zimy. Zimy nie przetrwa także sam właściciel, bo albo szlag go trafi z nerwów w kolejnym urzędzie albo gruz go zasypie w tych lochach, w których mieszka. Nie dopuśćmy do tego...
Dlatego właśnie My - przyjaciele zamku w Urazie - jednocześnie apelujemy i prosimy o pomoc dla zamku. Jeśli macie jakieś pomysły, doświadczenia, znacie pomocnych, mądrych ludzi, którzy pomogliby ratować ten unikatowy zabytek a może ludzi lub instytucje, które mogą zainwestować swój czas i pieniądze prosimy o kontakt: ratujmyzamek@wp.pl .
Z góry dziękujemy za choćby zainteresowanie.
Tasman
Ten dramatyczny apel jest ciągle aktualny.
W 2005r. Pan Andrzej udzielił wywiadu dziennikarce Gazety Wyborcze. Z tego samego roku pochodzi artykuł w Wysokich Obcasach, w którym przedstawiono historię również innych właścicieli zamków.
https://www.przystanekwroclaw.pl/2016/1 ... ByXWf86Wpg
0 x