Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

baba
x 129

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: baba » środa 18 mar 2015, 08:32

Przepraszam za zamieszanie, ale doszłam do wniosku (na podstawie wcześniejszych doświadczeń z hostingami) że nie można im dowierzać bo po jakimś czasie usuwają zdjęcia. W związku z tym umieszczam je jeszcze raz w formie załączników i proszę o usunięcie wcześniejszego posta. 8-)

Zdjęcia przedstawiają pudełko Belfiego do aktywacji nasion polem elektrostatycznym (???) :mrgreen:
Załączniki
DSC00784-A.jpg
zdjęcie 1
(177.22 KiB) Pobrany 790 razy
DSC00785-A.jpg
zdjęcie 2
(144.52 KiB) Pobrany 790 razy
DSC00786-A.jpg
zdjęcie 3
(159.58 KiB) Pobrany 792 razy
Ostatnio zmieniony środa 18 mar 2015, 08:40 przez baba, łącznie zmieniany 1 raz.
0 x



baba
x 129

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: baba » środa 18 mar 2015, 08:36

cd. Sorek, ale w jednym poście można umieścić tylko trzy załączniki. 8-)
Załączniki
DSC00787-A.jpg
zdjęcie 4
(154.87 KiB) Pobrany 791 razy
DSC00788-A.jpg
zdjęcie 5
(154.62 KiB) Pobrany 791 razy
DSC00789-A.jpg
zdjęcie 6
(159.02 KiB) Pobrany 791 razy
0 x



baba
x 129

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: baba » środa 18 mar 2015, 08:38

cd.
Załączniki
DSC00790-A.jpg
zdjęcie 7
(159.49 KiB) Pobrany 790 razy
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9754
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 498
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14666 razy

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » środa 18 mar 2015, 08:50

Po obrazku wygląda na to, że ktoś zrobił iskrownik używając neonówki / iskrownika ze startera do świetlówek. Wprawdzie wtedy potrzeba mało elementów, ale urządzenie wytwarza oprócz wysokiego napięcia olbrzymie zakłócenia w pasmach radiowych.
Jeśli ktoś już wie, jaka powinna być wielkość napięcia na elektrodach to może znajdziemy bardziej przyjazne rozwiązanie.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

baba
x 129

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: baba » środa 18 mar 2015, 09:12

A tak bardziej łopatologicznie dla kompletnych laików jak ja.. :mrgreen:
Belfi:
Czy pomiędzy tymi płytkami ma być stała różnica potencjałów?
Tzn jedna jest "minus" a druga "plus"?
Takie pole elektrostatyczne jednorodne?
Czy jakieś pulsujące jak przy prądzie zmiennym?
Jakiego rzędu napięcie i natężenie przy jakiej odległości?
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9754
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 498
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14666 razy

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » środa 18 mar 2015, 10:47

O ile wiem, to stała różnica potencjału i płyta dodatnia na dole, ale to już koniec mojej wiedzy w tym zakresie.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
belfanior
Posty: 392
Rejestracja: niedziela 28 wrz 2014, 19:58
x 11
x 24
Podziękował: 1359 razy
Otrzymał podziękowanie: 886 razy

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: belfanior » czwartek 19 mar 2015, 06:39

baba pisze:A tak bardziej łopatologicznie dla kompletnych laików jak ja.. :mrgreen:
Belfi:
Czy pomiędzy tymi płytkami ma być stała różnica potencjałów?
Tzn jedna jest "minus" a druga "plus"?
Takie pole elektrostatyczne jednorodne?
Czy jakieś pulsujące jak przy prądzie zmiennym?
Jakiego rzędu napięcie i natężenie przy jakiej odległości?



Miedzy plytkami wystepuje pole elektrostatyczne ,wiec natezenia nie ma,jako ze przeplyw pradu nie wystepuje...
Napiecie 1000v.jak wczesniej wspomnialem uzylem ukladu z lampy muchobojki...
I szczeze mowiac nie wnikalem czy jest to napiecie stale,czy zmienne (a przy zmiennym-sinusoidalne,piloksztaltne etc.) :mrgreen:
Zlozylem,odpalilem,dziala! :mrgreen:
Co do pytania do zaklocen...nie zaobserwowalem zadnych...pudelko stoi w kuchni na lodowce,radio metr od niego...i dziala znakomicie... :D
Pozdrawiam!
P.s.A teraz mam w srodku nasiona...fasoli...mam nadzieje ze nie bedzie jak w filmie Disneya... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 238
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: abcd » sobota 21 mar 2015, 23:01

Zamieszczam tu opis uprawy rzeńszenia, zaczerpnięty ze strony Białczyński.
Cały artykuł jest bardzo długi i zawiera również streszczoną biografię Michała Jankowskiego, który jako pierwszy człowiek na świecie zaczął uprawiać tę roślinę w Rosji carskiej.
Biografia jest przeplatana fotografiami tej rośliny, których nie ma w opisie uprawy, daltego na początku zamieszczam same fotki z ich opisami z owej biografi.
Oczywiście w linkach znajdziemy cały artykuł, do przeczytania którego zachęcam, bo ciekawy i pouczający. :)

Białczyński pisze:Obrazek
20 marca 7524=2015 – WIOSNA astronomiczna – Według wyliczeń naukowców kolejny początek wiosny w dniu 21 marca nastąpi dopiero w roku 2102. Przypadek – że to jest faktyczny Koniec KALIJUGI na ZIEMI? (Na ilustracji Boscy Zerywanie – Ludzie i Zerywanie – Zróstowie)

Świat jest dziełem Bogów powstałym z Myśli, ze Świadomego Zamiaru. Równonoc Mentalna i Astralna (nie mylić z Astronomiczną) 7524 (9) na Trzeciej Planecie Układu złożonego z 9 planet ma miejsce 21 03 7524 roku Starosłowiańskiej Świątyni Światła Świata (6). Do roboty znawcy magii czert i astrologii. Zróbcie Horoskop dla Polski i Słowian z Układu jaki mamy Dzisiaj.

Obrazek WIOSNA 7524 zaczyna się 20 marca. Korzeńszczyna, Korzenicha, Żenny Korzeń (Żeń-szeń) – Nasienie i Owoce Życia/Rzycia

Obrazek Korzeńszczyna, Korzenicha, Żenny Korzeń (Żeń-szeń) – Korzenie Życia/Rzycia

Obrazek Symboliczne zamierzenie – Znak Bogów – Człowiek Zerywanin i Zróst-Roślina

Obrazek Znak Czasu – Zeitgeist – Współczesne Społeczeństwo – Uprawa/Hodowla Ludzi?

Obrazek Zagony Zerywanów na Przełęczy Równia?

Obrazek Korzeńszczyna, Korzenicha, Żenny Korzeń (Żeń-szeń) – Korzeń Życia/Rzycia

Obrazek Pojednanie Pierwiastków męskiego i żeńskiego – in-yang

Obrazek Akt Jedności?

Obrazek Zadruga – Rodzina Zerywanów


Inne podobne: Zerywanie-Zrósty

Bonsai Ginseng Ficus – Fikus Bonsai Ginseng – Fikoł Korzeniszny
Obrazek Zerywanie – Zrósty

Obrazek Fikus Korzeniszny

Solanum-Muricatum-Fruits – Psianka Melonowa

Obrazek Solanum-Muricatum-Fruits

Owoce spożywane na surowo są bogate w witaminy, szczególnie witaminę C. Owoce pepino są popularne w obrocie handlowym w Kolumbii, Ekwadorze, Boliwii, Peru i Chile, rzadziej za granicą, gdyż transport na większe odległości jest niemożliwy ze względu na małą odporność na uszkodzenia. W Nowej Zelandii i Chile podjęto próby wyhodowania odpornych, komercyjnych odmian pepino przeznaczonych na eksport[2].

Obrazek Solanum-Muricatum-Fruits – Zerywanie

https://bialczynski.wordpress.com/
https://bialczynski.wordpress.com/2015/ ... a-w-rosji/


Białczyński pisze:Korzeńszczyna, Korzenicha, Żenny Korzeń (Żeń-szeń) i Nieszpułka – jak uprawiać w Polsce !
19 Marzec 2015

Mamy wiosnę. Kto chce poczytać o obrzędach wiosennych, ich tradycji i zawartości ma na Czarnym Pasku po prawej kilka artykułów w dziale Czwórksiąg Wielki Wiary Przyrody – Księga Tanów, a tam zwłaszcza Tan 3 i wszystkie artykuły pod nim aż do Tanu 6.
Tutaj przedstawimy z wiosną nietypowe uprawy, które w Polsce można z powodzeniem prowadzić na działce dla przyjemności, albo w sadzie bądź w ogrodzie po to by dobrze zarabiać.


Obrazek [ This file is licensed under the Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic license.]

Jedna z tych roślin to żeń-szeń a druga nieszpułka. Na początek przedstawimy uprawę żeń-szenia w którego europeizacji wielkie zasługi miał Polak – powstaniec styczniowy i zesłaniec Michał Jankowski (artykuł o nim ukaże się jutro – 20 marca w Dzień Zaćmienia Słońca). To on wprowadził żeń-szeń do uprawy na Syberii. Do czasu gdy to zrobił żeń-szeń zbierano tylko ze stanowisk dzikich. Ale odkrycie samej rośliny jako leczniczej, które przypisuje się chińskiej medycynie i lokuje zwykle w okresie około 5000 lat p.n.e. zawdzięczamy moim zdaniem wcale nie Kutajom-Chińczykom, lecz Ariom (Daryjczykom i Hariom). Ariowie czyli Hiperborejczycy (Borzanie, Bozanie, Bużanie, Bohemi, Zaborzanie – Borowczycy) poznali właściwości tej rośliny bardzo dawno, najprawdopodobniej wtedy kiedy formował się ich język, czyli około 25.000 lat temu.

Nazwa tej rośliny wykazuje jednoznacznie aryjsko-słowiański (skołocki) rodowód. Wyraz „żeń-szeń” (żeńszeń, co można równie dobrze zapisać jako rzeńszeń), jest jak zauważacie bardzo podobny do dobrze nam znanego wyrazu „szer-szeń”. Jego rodowód sięga czasów powstawania języka indoeuropejskiego, kiedy w ogóle nasi pradziadowie stosując mechanizm dźwiękonaśladowczy formułowali pierwsze słowa. Składano je z pojedynczych dźwięków zwanych fonemami. Słowo szerszeń ma charakter dźwiękonaśladowczy – chodzi tutaj o bzyczenie tego owada o szemranie, szeleszczenie, szmeranie, „szerzenie szeru” czyli szerszczenie, szemranie, szum, szyb, szyr rozchodzący się od poruszającego się obiektu w powietrzu. Stąd strzałę nazywano dawniej szybłem. Szybować to lecieć wydajac szum cięcia powietrza skrzydłami.

Rzeń-żeń jak słowo rzewień – rabarbar, nawiązuje do rzewić (rzewny – płakać cienkim głosem, zawodzić) jak i rznąć, rzyć i żyć = życie. Musimy naszym przodkom wybaczyć tę dosadność. Opisywali oni pierwotnym swoim językiem to co widzieli i słyszeli podczas aktu płciowego swoich współplemieńców, owo żeńskie (rzeńskie ) rzewienie, czyli zawodzenie w czasie ekstazy. Żeń =szeń jest więc Korzeniem Rzennym, albo Żeńskim Korzeniem. To korzeń wzmagający potencję – związany z rżeniem i rżnięciem, rzęrzeniem i życiem/rzyciem. Żenić się to także rzenić się, rżenić się, jak w wyrazie rżysko, rzęcie, rżnięcie. Górale Lanckorońscy (spod Góry Zobrach pod Krakowem) co ja sam dobrze pamiętam, mówili jeszcze w latach 60-tych ubiegłego wieku na dolną część ciała „rzyć”. Pisownia nie ma żadnego znaczenia dla tego słowa. To po prostu jest miejsce rzeńskie, z którego pochodzi życie (rzycie, rodzą się żywe/rzywe istoty). Pamiętam jak przyszywany wujek u którego spędzałem całe wakacje w towarzystwie jego synów i braci ciotecznych wołał do wujenki: Ej Kaśka, a dyć co ty sie dzisioj tak rzenisz?! Chodziło mu o to czemu tak nadaje, czemu tak kłapie dziobem, czemu tak krzyczy i ciska się po domu od rana.

Ryż i żyto ma ten sam źródłosłów – to roślina która daje życie/rzycie i jest rżnięta – rzęta. Ten sam źródłosłów znajdujemy w słowie rzętyca/żętyca/żentyca – napój po wyrobie sera owczego powstały, napój dający zdrowie i życie. Współcześnie brzmi to wszystko dla nas mocno obscenicznie, ale proszę mi wierzyć że to tylko judeo-chrześcijańskie, katolickie konotacje wywołują mimowolny odruch wstydu, gdy się takie rzeczy mówi czy pisze. W Przyrodzie wstydu nie ma, nie było też ukrywania własnych ekstatycznych stanów. Stany te były do zaobserwowania i były tym samym oddawane w pierwotnym słowiano-aryjskim języku bez żadnych zahamowań z powodu wychowania. Słowo korzeń oznacza tęż samą „rzenną” część ciała u mężczyzny. Z korzenia odradza się życie, wyrasta nowa roślina. Tyle, że korzeń jest „pod spodem”, pod ziemią, jest ukryty, skrzyty (jak w słowie skrzat): skrzynt – podziemny labirynt, skrzynia – skrytka, ukrzyć = ukryć. Tak więc kobieta – rzeńszyna, rzeńszczyna, żena/rzena to osoba związana z rzekaniem, rzwieniem, rzęciem, rzyciem/życiem – dawczyni życia. Także Korzeńszyna, Korzeńszczyna Korzenicha, Rzenny/Żenny Korzeń czyli Żeńszeń to roślina związana z seksualną potencją, odradzaniem się i życiem.

CB


Żeń-szeń właściwy (Panax ginseng C.A. Meyer), nazywany także ginsengiem lub wszechlekiem – gatunek reliktowej byliny z rodziny araliowatych. Dziko występuje w północno-wschodnich Chinach, na północy Półwyspu Koreańskiego, w Japonii i wschodniej części Rosji (Kraj Nadmorski i zlewnia rzeki Ussuri).

Nazwa rośliny na Zachodzie pochodzi od chińskiej nazwy „rénshēn” (人蔘) oznaczającej „człowieka-korzeń”, co nawiązuje do kształtu kłącza. W większości języków europejskich żeń-szeń jest określany jako „ginseng” – łacińską transkrypcją chińskiej nazwy ustanowioną przez europejskich misjonarzy, którzy badali chińską medycynę i ziołolecznictwo. Polska nazwa „żeń-szeń” wynika z faktu że roślinę tę poznaliśmy jako Słowianie bezpośrednio ze wschodu, przez pośrednictwo plemion i krajów związanych ze Słowianami, a leżących na styku z Kutajem i prowadzących wymianę gospodarską z Kutajami (Syberyjczykami i Chińczykami).

Obrazek

Pokrój
Bardzo zmienny, uzależniony od wieku rośliny.
Łodyga
Rośliny 3-5-letnie oprócz przyziemniej rozety tworzą nagą, obłą łodygę, wewnątrz pustą, o wysokości do 50 cm, na której w górnej części tworzy jeden trzy-pięcioliściowy okółek.
Liście
W pierwszym roku roślina tworzy tylko jeden trójpalczasty liść, którego ogonek pełni funkcję łodygi (ogonek jest „pełny”) i nie przekracza 8 cm wysokości, listki osiągają 12 cm. W następnych latach tworzy się jeden pięciopalczasty liść. Dopiero ok. 10 roku życia roślina zaczyna tworzyć przyziemną rozetę o większej ilości liści (w warunkach naturalnych).
Kwiaty
Zebrane w baldach złożony o 15-20 drobnych seledynowych lub białoróżowych, obupłciowych kwiatach. Pręcików 5 i jeden dwuszyjkowy słupek, zalążnia dwukomorowa.
Owoc
Jagodokształtny, jaskrawoczerwony pestkowiec, zawierający najczęściej po dwa zrośnięte nasiona. Mają one średnicę 4-6 mm. i tarczowaty kształt. Dojrzałe nasiona znajdują się w białej twardej pestce, zawierające mały, niedojrzały zarodek rozrastający się do formy dojrzałej dopiero po opadnięciu owoców. Z tym wiąże się bardzo długi okres kiełkowania, który obejmując stratyfikację ciepłą (dojrzewanie zarodka) i zimną, trwa w sumie od 18 do 22 miesięcy.
Korzeń
Palowe kłącze, słabo rozgałęzione, o małej ilości korzeni, w kolorze białopopielatym lub jasnokremowym. Na kłączu rozwijają się liczne pączki śpiące i jeden zimujący, którego formowanie trwa dwa sezony wegetacyjne. Jego uszkodzenie lub zamarcie (w warunkach naturalnych) może spowodować tzw. „sen” rośliny, trwający nawet 20 lat, po czym wznawia ono normalny wzrost. (Normalnie u rośliny tracącej stożek wzrostu, w tym samym sezonie lub najdalej następnym rozwijają się pąki śpiące.)

Obrazek

Korzenie cenione w lecznictwie chińskim już 4000 lat temu. Trzeba jednak zaznaczyć, że twierdzenia o różnych pozytywnych działaniach żeń-szenia na organizm ludzki są w rzeczywistości niepewne, gdyż istnieje pokaźna grupa badań, które takim właściwościom żeń-szenia zaprzeczają. Mimo wszystko jest on rozpowszechniony w rozmaitych preparatach, a to z tego względu, że poważne skutki uboczne jego przyjmowania należą do rzadkości i jest dobrze tolerowany przez większość ludzi. Według tradycji chińskiej roślina może być stosowana tylko w chłodnych miesiącach (okres zimowy).



Wyciąg z korzenia dodawany jest do kosmetyków różnego typu z racji jego rzekomych właściwości odmładzających[3]

Przypisywane żeń-szeniowi właściwości:

Dodaje energii, skraca czas reakcji, poprawia umiejętność koncentracji i zapamiętywania,

Poprawia funkcjonowanie układu immunologicznego,

Podnosi witalność w średnim i starszym wieku,

Zwiększa odporność na stres,

Obniża poziom glukozy we krwi (ważne przy wadliwej tolerancji cukru),

Pomaga w redukcji nadwagi.

W warunkach naturalnych masa korzeni roślin 1-3-letnich wynosi ok. 1 g, a 20-letnich od 20 do 30 g. Na plantacjach masa korzeni dwuletnich waha się od 3 do 7 g, a 5-6-letnich od 30 do 60 g. Korzenie żeń-szenia pięciolistnego pozyskuje się z plantacji w wieku 4-6-letnich, a żeń-szenia właściwego w wieku 6-8 lat. Korzenie pozyskuje się jesienią, gdy osiągają ok. 15 cm długości i średnicę 2 cm. Dawniej korzenie konserwowano głównie przez suszenie. Obecnie korzenie sterylizuje się parą wodną o temp. 120-130 °C przez ok. dwie godziny, a następnie suszy. W wyniku tego otrzymuje się surowiec, który posiada lśniącą, czerwoną powierzchnię i nazywany jest ‚giseng czerwony”, w przeciwieństwie do ‚ginsegu białego’, który otrzymuje się z okorowanych korzeni, poddanych działaniu dwutlenku siarki i wysuszeniu w temp. ok. 100 °C.



Pierwsze wzmianki pisane pochodzą z I w. p.n.e., z dzieła „Korzenie i zioła Shennonga” (神农本草经 pinyin: Shen Nong Ben Cao Jing), przypisywanego legendarnemu władcy Chin, Shennongowi. Najprawdopodobniej znali tę roślinę także Ariowie (Prasłowianie, Scytowie, Sarmaci, Kszatrijowie).

Europa poznała suche korzenie żeń-szenia w roku 1610, kiedy po raz pierwszy zostały przywiezione przez holenderskich kupców z Japonii. Sto lat później nalewkę z żeń-szenia, pod nazwą „pentao” stosowano na dworze Ludwika XIV by wyleczyć go z impotencji.

W dziewiętnastym wieku wartość suchego korzenia żeń-szenia osiemnastokrotnie przekraczała wartość złota.

Dziś znane są rosnące na stanowiskach naturalnych stuletnie rośliny (pod całkowitą ochroną). Największy korzeń znaleziono w Chinach w roku 1905, podczas budowy kolei do Suzhou. Jego waga wynosiła 600 g, a wiek na podstawie śladów liściowych po rozetkach na kłączu oceniono na dwieście lat. Do dziś jest on muzealnym eksponatem.

Żeń-szeń jest często składnikiem produktów energetycznych.

Pierwsze próby uprawy żeń-szenia właściwego podjęto już w latach osiemdziesiątych XIX w. na naturalnych terenach występowania rośliny w pn. Korei i Mandżurii. W Rosji w 1910 r. pierwszą, ok. 1 hektarową plantację założył niejaki Jankowski w Kraju Nadmorskim. Przetrwała ona do końca rewolucji na Dalekim Wschodzie (1922 r.). Na początku lat trzydziestych w Związku Radzieckim rozpoczęto hodowlę doświadczalną i przemysłową na terenach rezerwatów „Suputinski” i „Kiedrowa Pad”, gdzie naturalnie występuje żeń-szeń. Przełom w agrotechnice nastąpił na początku lat sześćdziesiątych poprzedniego stulecia, kiedy opanowano agrotechnikę i dodatkowo wprowadzono do uprawy amerykański żeń-szeń pięciolistny, który okazał się łatwiejszy w hodowli i mniej wybredny, choć zawiera mniej substancji aktywnych. W tym samym czasie opanowano hodowlę żeń-szenia japońskiego w Japonii.

Obrazek

Żeń-szeń z powodzeniem można uprawiać w Polsce, ale roślina wymaga dużej cierpliwości i pielęgnacji, a na plony trzeba czekać długie lata. Uprawa żeń-szenia w ogrodzie. Żeń-szeń jest wieloletnią byliną z rodziny araliowatych (Araliaceae), okres wegetacji trwa od połowy maja do przełomu sierpnia/września. Zimuje sam korzeń w ziemi; roślina jest odporna na niskie temperatury – wytrzymuje do – 30 st.Cel.Żeń-szeń rozmnażamy jedynie z nasion, nie jest możliwe rozmnażanie wegetatywne – np. przez podział korzeni! Pierwsze nasiona pojawiają się na 2 i 3-letnim żeńszeniu, są jednak bardzo słabej jakości. Dobre nasiona rodzą rośliny 4 – 5 letnie i starsze. Przed siewem nasiona należy na około rok poddać procesowi stratyfikacji.

Naturalnie żeń-szeń rośnie w lesie i podobne warunki należy stworzyć mu w uprawie. Stanowisko dla żeń-szenia musi być osłonięte od silnych wiatrów i dobrze ocienione – bezpośrednie światło słoneczne zabija roślinę! Wystarczy jeden dzień naświetlania by liście zostały przepalone. Zbyt nasłonecznione stanowisko prowadzi do poparzenia roślin i w konsekwencji ich zamierania. Idealna gleba: żyzna, zasobna w składniki pokarmowa, przewiewna o przepuszczalnym podłożu (nie znosi stojącej w podłożu wody), odczyn słabo kwaśny (5,5 – 6,5). Gleba powinna być okryta ściółką. Roślina nie znosi ciepłych i wilgotnych zim. Od wiosny do jesieni warto stosować w uprawie żeń-szenia nawozy wieloskładnikowe. Ważnym zabiegiem pielęgnacyjnym jest regularnie odchwaszczanie roślin.
Żeń-szeń (łac. Panax ginseng), znany jako ginseng, to bylina, naturalnie występująca w Azji. Ze względu na dużą mrozoodporność, nadaje się do uprawy polowej w Polsce.Samodzielne rozmnażanie żeń-szenia jest czasochłonne. Nasiona można wysiewać dopiero po stratyfikowaniu – kilkumiesięcznym przechowywaniu w wilgotnym piasku w chłodnej temperaturze. Sam proces kiełkowania może trwać kilkanaście miesięcy. Przyrosty masy korzeni również są niewielkie (około 1g rocznie). Dlatego zaleca się kupować nasiona już po stratyfikacji lub ukorzenione 1–2 letnie sadzonki. Można je wysadzać jesienią lub wiosną. Zaleca się stosować ściółkowanie. Korzenie najlepiej pozyskiwać z okazów sześcioletnich i starszych. Zwykle zbiera się je jesienią lub wiosną.
Zeń-szeń osiąga dojrzałość i właściwości lecznicze dopiero w 4-5 roku wegetacji, wtedy można pozyskiwać korzenie dla celów leczniczych. Wykopanie korzenia równa się likwidacji rośliny!Jak widać uprawa żeń-szenia jest dość długa i trudna, daje jednak bardzo wiele satysfakcji i korzyści. Posiadanie okazu żeń-szenia będzie powodem do dumy dla każdego kolekcjonera roślin, Chińczycy zaś twierdzą, iż sama jego obecność w ogrodzie lub domu stwarza dobrą aurę.

Obrazek


Właściwości lecznicze, efekty używania żeń-szenia w praktyce.

Surowcem leczniczym żeń-szenia jest korzeń. Zawarte w nim unikalne, spotykane tylko u żeń-szenia substancje biologicznie czynne noszą nazwę ginsenozydów (panaxozydów). Pod względem chemicznym są to glikozydy o charakterze saponin triterpenowych. Dotychczas wyodrębniono około 16 ginsenozydów. To one odpowiedzialne są za tak szerokie spektrum działania i właściwości żeń-szenia.

Żeń-szeń ponadto zawiera mikro i makroelementy, pierwiastki śladowe i witaminy:

– witamina A
– witamina B1; B2 i B6
– witamina C
– wapń
– miedź
– fosfor
– cynk – witamina A
– witamina B1 i B2
– witamina C

– wapń
– miedź
– fosfor
– cynk
– potas
– żelazo
– magnez
– sód
– siarka
– molibden
– w sumie prawie
200 składników

Zarówno tradycyjna medycyna chińska, jak również współczesne doświadczenia dowodzą, że żeń-szeń:

* przeciwdziała zmęczeniu, znużeniu, bez użycia kofeiny energizuje organizm
* działa pobudzająco (zwiększając witalność u kobiet i mężczyzn)
* wzmacnia system nerwowy
* przeciwdziała skutkom stresu fizycznego i emocjonalnego
* stymuluje układ immunologiczny (odpornościowy) organizmu
* wzmacnia pamięć, procesy myślenia i kojarzenia
* wspomaga w leczeniu AIDS i gruźlicy
* obniża poziom cholesterolu we krwi (sprawcę miażdżycy i nadciśnienia)
* przyspiesza gojenie ran (w postaci maści)
* pobudza produkcję przeciwciał przeciwwirusowych
* obniża ryzyko wykrzepiania wewnątrznaczyniowego
* pomaga w kontroli cukrzycy poprzez obniżanie poziomu cukru we krwi
* zmniejsza uszkodzenie komórek wywołane szkodliwym promieniowaniem
* chroni wątrobę przed ubocznymi skutkami działania leków, alkoholu i toksyn
* działa jak antyoxydant, zapobiegając gromadzeniu się w organizmie uszkodzonych komórek
* odgrywa znaczącą rolę w zwalczaniu raka
* podwyższa jelitowe wchłanianie czynników odżywczych
* zmniejsza zmęczenie, redukuje bóle mięśniowe, przyspiesza powrót do spoczynku po wysiłku fizycznym
* dozwolony do stosowania przez sportowców (brak działania dopingującego).

W wielu publikacjach oraz ustnych przekazach podkreśla się wielokierunkowe oddziaływanie preparatów żeń-szeniowych na organizm ludzki, prowadzące do poprawy jego funkcjonowania.

Streszczając, można je uszeregować następująco:

* poprawia ogólną przemianę materii
* zwiększa wydolność umysłową i fizyczną
* przeciwdziała zmęczeniu
* reguluje ciśnienie tętnicze krwi
* wzmaga działalność enzymów ustrojowych
* działa uodparniająco na choroby (poprzez aktywację białych ciałek krwi)
* łagodzi uszkodzenie komórek powodowane poprzez promieniowanie
* zmniejsza uszkodzenie wątroby przez związki toksyczne (m.in. alkohol i leki, toksyny)
* przeciwdziała fizjologicznym zmianom powodowanym przez stresy, dzięki czemu
* ułatwia przystosowanie organizmu do zmieniających się warunków środowiska
* poprawia pamięć
* wzmacnia system nerwowy
* reguluje zawartość cholesterolu we krwi
* przedłuża życie

Między innymi udowodniono, że żeń-szeń stymuluje:

* wydzielanie adrenaliny
* działanie układu sercowo-naczyniowego
* działanie układu trawiennego * tlenowy i beztlenowy rozkład glukozy w wątrobie i nerkach
* funkcję gruczołów dokrewnych ( w tym gruczołów płciowych).

Taki szeroki zakres oddziaływania żeń-szenia na organizm powoduje, że uważa się go za uniwersalne lekarstwo polecane w wielu dolegliwościach, zwłaszcza wieku starczego,
m. in.:

* ogólnym osłabieniu i rekonwalescencji
* fizycznym i umysłowym przemęczeniu
* chorobach sercowo-naczyniowych
* przewlekłych chorobach żołądka i jelit
* chorobach wątroby i nerek
* cukrzycy
* gruźlicy

* wzmożonej senności
* niektórych formach impotencji
* zaburzeniach nerwowych i psychicznych
* braku apetytu
* chorobach nowotworowych
* niedokrwistości

Stałe używanie tej fascynującej rośliny zapewnia w długim okresie dobre zdrowie, wspaniałe samopoczucie i długie lata życia. Najprostszą i zarazem najskuteczniejszą formą używania żeń-szenia jest żucie wysuszonych korzeni w zalecanych poniżej dawkach.
Można też używać w postaci herbatki lub nalewki żeń-szeniowej (receptury na każdym opakowaniu).

Zalecaną dawką w „KURACJI ŻEŃ-SZENIOWEJ” jest 1-3 gramy suchego korzenia żeń-szenia na osobę.

Ilość ta może być podzielona na dwie dawki, gdy używamy więcej niż 1 gram dziennie, połowę rano a drugą wieczorem. Najlepiej jest zażywać żeń-szeń pomiędzy posiłkami. W czasie już istniejącej choroby dla uzyskania szybszych efektów, dawkę żeń-szenia możemy zwiększyć maksymalnie do 4 gram dziennie.

Kuracja żeńszeniowa jak każda kuracja ziołowa, nie przynosi natychmiastowych efektów. Według zaleceń tradycyjnej medycyny chińskiej powinna trwać minimum miesiąc. Medycyna i tradycja chińska mówi, iż osoby młode i zdrowe potrzebują stosować kurację dwa razy w roku, najlepiej wiosną i jesienią.
W przypadku długotrwałych dolegliwości na które żeń-szeń pomaga kuracja może trwać jednorazowo 2 miesiące. Następnie przerwa około 3-4 tygodni i wracamy do kuracji żeń-szeniowej.

Zeń-szeń jest bezpiecznym ziołem (medycznym), jakkolwiek jego nadużywanie nie jest wskazane. Na przykład może wystąpić nadmierne pobudzenie, gdy żeń – szeń jest używany z dużymi ilościami kawy. Żeń-szeń nie powinien być używany przy kuracji sterydowej. Nie powinny używać żeń-szenia dzieci, kobiety w ciąży, osoby o bardzo wysokim ciśnieniu.

Wyżej wymienione sposoby użycia żeń-szenia są podane według medycyny chińskiej.
Skuteczność działania żeń-szenia jest inna u każdej osoby i nie bierzemy odpowiedzialności za skuteczność działania.

ŻUCIE KORZENI

Najskuteczniejszą formą używania żeń-szenia jest żucie świeżych korzeni. W ślinie są zawarte enzymy dzieki którym żując bardziej efektywnie wykorzystujemy substancje czynne zawarte w żeńszeniu.

Żujemy a następnie połykamy. Tak właśnie żeńszeń od 4000 lat używają Chińczycy.

Ilość ta może być podzielona na dwie dawki, gdy używamy więcej niż 3 gram dziennie, połowę rano a drugą wieczorem. Najlepiej jest zażywać żeń-szeń pomiędzy posiłkami. W czasie już istniejącej choroby dla uzyskania szybszych efektów, dawkę żeń-szenia możemy zwiększyć maksymalnie do 4-6 gram dziennie.

Kuracja żeńszeniowa jak każda kuracja ziołowa, nie przynosi natychmiastowych efektów. Według zaleceń tradycyjnej medycyny chińskiej powinna trwać minimum miesiąc. Medycyna i tradycja chińska mówi, iż osoby młode i zdrowe potrzebują stosować kurację dwa razy w roku, najlepiej wiosną i jesienią.

Dobre efekty przynosi też żucie wysuszonych korzeni. Żujemy a następnie połykamy, im dłużej tym lepiej (1 gram około 10-15 minut). Dla poprawy smaku żuć z miodem.

NALEWKA ŻEŃ-SZENIOWA

Wysuszony, pokrojony lub rozdrobniony korzeń żeń-szenia w ilości 30 gramów zalać 0,25 litra 50-70% spirytusu, odstawić w ciepłe miejsce na minimum 4 tygodnie, co kilka dni zamieszać. Po 2 tygodniach dodać łyżkę miodu. Nalewka taka ma specyficzny, żeńszeniowy smak i właściwości lecznicze.
Sposób użycia: Od 1/2 łyżeczki dziennie zwiększając do maksymalnie 2-3 łyżeczek w ciągu 7 dni. Nalewkę używamy aż do wyczerpania. Po wypiciu korzenie możemy zaleć jeszcze raz lub zżuć.

HERBATA ŻEŃ-SZENIOWA

Drobno rozdrobniony korzeń żeń-szenia, w ilości pół łyżki, zalewamy wrzątkiem i pozostawiamy na 15 minut. Taką porcję żeńszenia możemy zalać dwa, trzy razy. Żeń-szeń najlepiej jest zaparzać w termosie lub samowarze. Spożywamy tak jak inne herbaty. Dobrze jest pić z dodatkiem miodu.

ODMŁADZAJĄCA MASECZKA ŻEŃ-SZENIOWA

1-2 gramy żeń-szenia zmielić w młynku do kawy lub utrzeć w moździerzu. Sproszkowany żeń-szeń zaparzyć w porcelanowej miseczce małą ilością wrzącej wody tak, by otrzymać konsystencję papki. Następnie nakładać na skórę twarzy, szyi, dekoltu. Drobiny żeń-szenia ścierają łuszczącą się skórę. Maseczkę pozostawić na 20-30 minut. Maseczka żeń-szeniowa daje naprawdę wspaniałe, odmładzające efekty.
Spróbujcie Państwo sami się o tym przekonać!


Bardziej naukowo:

Przegląd wybranych surowców adaptogennych
Ze względu na rosnące zainteresowanie surowcami adaptogennymi w tej części pracy prezentujemy przegląd piśmiennictwa dotyczący właściwości farmakologicznych surowców adptogennych, ze szczególnym uwzględnieniem adptogenów występujących w rodzaju Panax.

Rodzaj Panax – Żeń-Szeń

Jednym z najstarszych surowców wykazujących wielokierunkowe działanie farmakologiczne, w tym również adaptogenne i immunostymulujące jest rodzaj Panax. Z tego zakresu opublikowane zostały na łamach „Postępów Fitoterapii” liczne prace (18-21).
Rodzaj Panax z rodziny araliowatych ( Araliaceae) liczy około 20 gatunków. Najbardziej znanym gatunkiem żeń-szenia jest Panax ginseng C.A. Meyer występujący dziko w górskich lasach Półwyspu Koreańskiego, północnowschodnich Chinach, Japonii i północnowschodniej Syberii (21-25). Spośród innych znanych gatunków żeń-szenia należy wymienić: Panax quinquefolium L. rosnący w Ameryce Północnej, Panax japonicus C. A. Meyer rosnący na Wyspach Japońskich, Panax vietnamensis Ha et Grushv. pochodzący z Wietnamu, Panax notoginseng Burkill, Panax pseudoginseng, Panax zingiberensis Wu et Feng z południowo-wschodnich terenów chińskiej prowincji Yunnan.
Korzeń żeń-szenia amerykańskiego zawiera więcej saponozydów (6,45%) niż żeń-szenia azjatyckiego (4,17%). W Panax quinquefolium dominującymi związkami są ginsenozydy grupy Rb1 (Rb1, Rd), natomiast ginsenozydy grupy Rg1 (Rg1, Rg2, Rf) to główne związki występujące w P. ginseng. Ginsenozyd Rf nie występuje w P. quinquefolium (26, 27). W tych dwóch surowcach różnice w składzie ginsenozydów korelują z różnicami w działaniu. P. ginseng jest uznawany za stymulujący układ nerwowy, a P. quinquefolium za depresant (2).
Wielokierunkowe działanie biologiczne żeń-szenia spowodowało zainteresowanie fitochemików, farmakologów i klinicystów tym surowcem. Przeprowadzano liczne badania laboratoryjne in vitro, a także in vivo na zwierzętach oraz testy kliniczne, które potwierdziły status żeń-szenia jako wartościowego leku. W ostatnich 30 latach przeprowadzono 50 testów klinicznych, które obejmowały zarówno pacjentów, jak i zdrowych ochotników. W 13 badaniach przeprowadzonych na 1572 przypadkach – żeń-szeń powodował poprawę samopoczucia, zaś w 17 próbach na 846 przypadkach nastąpiła poprawa sprawności fizycznej, a w dalszych 10 próbach polepszyły się różne parametry przemiany materii (2).
Uważa się, że w dużej mierze właściwości biologiczne żeń-szenia są determinowane obecnością saponozydów zwanych ginsenozydami. Jednak różny skład jakościowy i ilościowy poszczególnych saponozydów nadaje poszczególnym częściom rośliny inne właściwości. Badania ilościowe metodą HPLC wykazały, iż liście P. quinquefolium wykazują wyższą zawartość ginsenozydów niż korzenie. Oprócz powyższego, oba organy różnią się profilem jakościowym tych związków. Głównym ginsenozydem występującym w korzeniu jest Rb1 (1,36%), natomiast ginsenozydy Rd (3,8%), Rg2 (2,4%) i Rb2 (1,4%) stanowią główne substancje biologicznie aktywne liści tego gatunku. Pomimo większej zawartości ginsenozydów w liściach, korzenie wykazują silniejsze właściwości antyoksydacyjne i adaptogenne (28). Ponadto dużą rolę odgrywają polisacharydy. Ważne są także związki fenolowe, panaksany, flawonoidy i poliacetyleny, które uzupełniają działanie ginsenozydów (18, 26).

Żeń-szeń Syberyjski – Eleutherococcus senticosus

Kolejnym mało poznanym surowcem o właściwościach adaptogennych, pochodzącym z rodziny Araliaceae jest eleuterokok kolczasty ( Eleutherococcus senticosus Maxim.). Jest to krzew osiągający niekiedy wysokość 4 m, silnie ugałęziony i ukorzeniony. Pokryty jest korą z licznymi kolcami ustawionymi skośnie do dołu. Liście są palczasto-pięcio-dzielne, duże, osadzone na długich ogonkach (do 10 cm), a poszczególne listki są kształtu owalnego lub eliptycznego. Nerwy na dolnej stronie blaszki pokryte są rudawymi włoskami. Kwiatostan stanowią kuliste, puszyste baldachy wyrastające po kilka. Kwiaty są małe; bladofioletowe są obupłciowe lub męskie, a żółte są żeńskie. Owoc to czarny pestkowiec. Kwitnienie krzewu przypada na czerwiec, a owocowanie na wrzesień i październik (25).
Eleuterokok występuje w dalekowschodniej tajdze, w lasach iglastych i mieszanych, w dolinach i na zboczach. Rośnie w Korei, Japonii, centralnych i północnych Chinach oraz na Sachalinie. Plantacje tego surowca nie istnieją, ponieważ naturalne zasoby w pełni pokrywają zapotrzebowanie na tę roślinę (6, 25).
Surowiec stanowią kłącza wraz z rozłogami, a także kora organów podziemnych. Zbioru dokonuje się jesienią. Kłącza myje się, suszy i tnie na kawałki (8 cm). Ze względu na zawartość związków o podobnym działaniu do ginsenozydów rodzaju Panax, roślinę tę nazywa się często żeń-szeniem syberyjskim (6, 25, 29).
Związkami warunkującymi farmakologiczną aktywność surowca są eleuterozydy: A, B, B1, C, D i F. Są to substancje o charakterze glikozydowym o niejednorodnej strukturze, ponieważ jako aglikony mogą występować: triterpen, kumaryna, steroid i lignan. Podobnie jak żeń-szeń azjatycki i amerykański, żeń-szeń syberyjski normalizuje funkcje organizmu w stresie fizycznym i psychicznym, a najlepsze efekty osiąga się, stosując lek przez kilka miesięcy. Właściwości adaptogenne potwierdzono badając grupę 2100 osób, w której znajdowali się zarówno mężczyźni, jak i kobiety w wieku 19-22 lat. Stosowano u nich etanolowy wyciąg przez 60 dni. Po tym czasie stwierdzono u pacjentów zwiększony stan gotowości, poprawę jakości pracy, wzrost masy mięśniowej. Stwierdzono również pozytywny wpływ na ośrodkowy układ nerwowy bez wystąpienia działań niepożądanych, takich jak zaburzenia snu. Nastąpiło zwiększenie odporności organizmu tych pacjentów na niekorzystne warunki życia i pracy, takie jak gorąco, zimno, hałas, przepracowanie i fizyczne wyczerpanie. Została pobudzona nieswoista odporność organizmu na niedobór tlenu, infekcje bakteryjne i wirusowe. Podobnie jak saponozydy żeń-szenia, eleuterozydy dostrajają organizm i zwiększają odporność w stresowych warunkach. Polepszają pamięć i koncentrację, zwłaszcza u starszych osób wspomagają rekonwalescencję po zabiegach chirurgicznych.
Można je stosować u kobiet w klimakterium, zaleca się je nawet w leczeniu neuroz, nerwic i stanów depresyjnych. Mechanizm działania adaptogennego został potwierdzony w badaniach laboratoryjnych na zwierzętach, u których wywołano stres fizyczny i psychiczny. Odkryto, że związki te działają na oś przysadka – nadnercza poprzez odpowiednią modulację wydzielania hormonów przez te organy w stresie. Substancje czynne eleuterokoka niwelują ujemny wpływ czynników toksycznych. Dlatego roślinę tę wykorzystuje się do łagodzenia szkód występujących po chemioterapii, chroni ona zdrowe tkanki organizmu przed szkodliwym działaniem cytostatyków. Gatunek ten wykazuje także działanie radioochronne, potwierdzone na hodowlach tkankowych poddanych działaniu promieni γ (6, 30-32).


Obrazek [ This file is licensed under the Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic license.]


Nieszpułka pospolita Mespilus germanica

W krajach cieplejszych bywa uprawiana dla jadalnych owoców, ale i w Polsce doskonale się udaje. Była uprawiana przez Prasłowian (Arió, Scytów, Sarmatów) już 3000 lat temu w Persji, na Kaukazie i nad Morzem Czarnym. Później uprawą zajęli się także starożytni Grecy, od nich przejęli ją starożytni Rzymianie. W okresie średniowiecza nieszpułka była znanym drzewem owocowym,obecnie już raczej zapomnianym W XVII-XVIII w. zainteresowanie tymi owocami zaczęło maleć i obecnie są mało popularne. Szkoda, bo jest to drzewo łatwe w uprawie, dekoracyjne. Smakosze bardzo cenią sobie jej aromatyczne owoce, bogate w witaminy. Bywa dzisiaj znów częściej uprawiana, zwłaszcza w parkach jako roślina ozdobna. Jest spokrewniona z gruszą; pochodzi z górzystych rejonów południowo-zachodniej Azji i Europy.

Drzewo rośnie powoli i osiąga wysokość 2 – 5 metrów. Przyjmuje często pokrój rozłożystego krzewu o lekko skręconym pniu, co nadaje jej bardzo malowniczy wygląd.

Jej walory ozdobne podkreślają dodatkowo duże i piękne kwiaty, które pojawiają się późną wiosną i wczesnym latem. Są białe do kremowych, czasem różowo podbarwione. Ich budowa ma postać płaskiej miseczki złożonej z 5 luźnych płatków i luźnej grupy pręcików w środku. Nawet młode okazy nieszpułki wydają się sędziwe dzięki sękatym pędom.

Obrazek

Owocami nieszpułki są brązowe, jabłkowate pestkowce wielkości 5-7 centymetrów z wyraźnymi pozostałościami kielicha kwiatowego, które dojrzewają późną jesienią. Owoce są twarde. Do spożycia nadają się po przemarznięciu lub uleżeniu w trakcie przechowywania, gdy staną się miękkie. Mają przyjemny, kwaskowy smak i aromat. Można je spożywać na surowo lub w postaci dżemu, konfitury czy kompotu. Niegdyś stosowano je jako suszony dodatek do wypieku ciast owocowych.
Nieszpułka owocuje każdego roku, gdyż zakwita na tyle późno, że nie szkodzą jej późnowiosenne przymrozki. Zbiór owoców z jednego drzewa wynosi nawet do 40 kg, przeciętnie 20 kg.

Lancetowate, ciemnozielone liście wyrastają naprzemianlegle i zabarwiają się jesienią na kolor brązowoczerwony do żółtego. Bardzo oryginalny pokrój najkorzystniej prezentują drzewa rosnące pojedynczo na trawniku. Ze względu na stosunkowo niewielkie rozmiary, poleca się szczególnie do mniejszych ogrodów. Nie może jej zabraknąć także w ogrodach japońskich. Nieszpułka nadaje się także do uprawy w grupie drzew lub krzewów. Bardzo efektownie wygląda w sąsiedztwie krzewów kwitnących w tym samym czasie, jak np. kolkwicji chińskiej.

Obrazek

Owoce pozostawione na drzewie są przysmakiem ptaków, a w szczególności cenią sobie je kosy.

Kuliste rdzawobrązowawe owoce, o średnicy 2-4 cm, okrągłe, gruszkowate lub spłaszczone, z długimi listkowatymi działkami kielicha i dużym znamieniem po opadłej koronie, mają twardy kwaśnosłodki miąższ. Stają się smaczniejsze i nadają się do spożycia po lekkim przemrożeniu lub kilkudniowym przechowywaniu w cieple.

Rozmiary Wysokość 3-5 m.

Odmiany ‚Nottingham’ – owoce drobne; ‚Dutch Giant’ – odmiana plenna, owoce spłaszczone; ‚Süssmispel’ – owoce wyjątkowo słodkie i smaczne bez przemrażania; ‚Monstrualna’ – owoce duże, smaczne, niektóre nieforemne.

Kwitnienie Koniec maja – początek czerwca.

Wymagania Preferuje zasobną, przepuszczalną i wilgotną glebę, ale radzi sobie też na słabszej ziemi. Gatunek tolerancyjny co do odczynu podłoża. Stanowisko słoneczne lub lekko ocienione.

Uprawa i pielęgnacja Drzewo dość odporne na mróz, jednak w ostre zimy najmłodsze przyrosty mogą przemarzać i lepiej owocuje w ciepłych rejonach kraju. Późno zrzuca liście, więc nagłe duże opady śniegu mogą powodować wyłamywanie gałęzi.

Rozmnażanie Z nasion, sadzonek pędowych lub przez szczepienie.

Cięcie Sanitarne i prześwietlanie u drzew starszych.

Podlewanie i nawożenie Nie wymaga podlewania. Wystarczy zasilanie kompostem lub obornikiem co 4 lata.

Choroby i szkodniki Drzewo rzadko choruje. Może być porażane przez grzyby powodujące zgniliznę drewna lub mączniaka prawdziwego. Bywa atakowane przez mszyce.

Zastosowanie Gatunek ozdobny o jadalnych owocach, nadających się szczególnie do robienia przetworów. Polecane do uprawy w przydomowych ogródkach.

- nieszpułka jest łatwa w uprawie,
- całkowicie mrozoodporna,- na stanowiskach słonecznych nieszpułka wykształca większe owoce, ale udaje się również w półcieniu,- podłoże w zasięgu korzeni ściółkować kompostem,- w okresach suszy młode drzewka podlewać,- dla zachowania pokroju, możliwe jest lekkie cięcie na początku zimy,- bardzo odporna na choroby i szkodniki.
https://bialczynski.wordpress.com/
https://bialczynski.wordpress.com/2015/ ... -zen-szen/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
belfanior
Posty: 392
Rejestracja: niedziela 28 wrz 2014, 19:58
x 11
x 24
Podziękował: 1359 razy
Otrzymał podziękowanie: 886 razy

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: belfanior » piątek 03 kwie 2015, 08:43

C.D:
Fasolka zaczyna sie ruszac...napromieniowana wylazla...szybciej... :D
Ale na wnioski jeszcze za wczesnie...fotki zapodam jak naprawde bedzie cosik na nich widac...Powiedzmy za tydzien???
Pozdrowil wszystkich! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


...A...cholerka...i gdziez mi sie to wkleilo??????
0 x



atari
Posty: 4
Rejestracja: wtorek 18 lis 2014, 20:42
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 7 razy

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: atari » wtorek 14 kwie 2015, 22:09

Ja chciałabym w tym roku wyhodować własny imbir. Podchodzę do tego niepewnie bo już dwa razy nie wyszło. Nie wiem co robię nie tak. Chciałem tez mieć swój własny czosnek niedźwiedzi - ale też, kurcze, za nic w świecie nie chce się "wybić". Ponoć imbir musi mieć dobre odprowadzenie wody, musi być też nieźle wysuszony, specjalne kupiłem mu specjalną doniczkę ceramiczną taką z całym systemem nawadnijacym (polnix HydroSystem na http://www.agito.pl/donice/c) ale niestety - gdzieś popełniam błąd. Tylko gdzie? Czy ktoś może się orientuje co i jak z tymi roślinkami. Nie chce po raz enty sadzić i się rozczarowywać, a wujek Google milczy jakby w tych sprawach...
0 x



Awatar użytkownika
belfanior
Posty: 392
Rejestracja: niedziela 28 wrz 2014, 19:58
x 11
x 24
Podziękował: 1359 razy
Otrzymał podziękowanie: 886 razy

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: belfanior » wtorek 14 kwie 2015, 22:18

Witaj atari.
Ze swojej strony poradzilbym:obstaw sie ksiazkami,czytaj jak najwiecej:) :mrgreen:
Pamietan jak pare lat temy zaczynalismy z Zona ogrodek...cholera ...ile czasu i kasy przepadlo przez nasze niedoinformowanie...teraz jest juz ...niezle i z ogrodka jestesmy dumni... :mrgreen:
A ja eksperymentuje dalej z doenedgetyzowaniem nasion...efekty juz widac....ale...poczekamy:))
Pozdrowil!
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: Thotal » wtorek 14 kwie 2015, 23:27

Na Dominikanie imbir rośnie jak chce, przeszkadza w łażeniu bez kapci i nie potrzebuje żadnych doniczek :D
A taki dajmy na to czosnek niedźwiedzi rozprzestrzenił się w Puszczy Białowieskiej tak, że nawet żubr nie może mu dać rady (mimo że tylko niedźwiedzi) ;)

Czosnek niedźwiedzi lubi wilgotną i zacienioną połać ziemi, lubi rosnąć tam, gdzie lubi, podobnie jak imbir :D




Pozdrawiam - Thotal :D
0 x



filiżanka
Posty: 347
Rejestracja: poniedziałek 24 cze 2013, 13:29
x 2
x 7
Podziękował: 646 razy
Otrzymał podziękowanie: 582 razy

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: filiżanka » środa 15 kwie 2015, 10:20

atari pisze:Ja chciałabym w tym roku wyhodować własny imbir. Podchodzę do tego niepewnie bo już dwa razy nie wyszło. Nie wiem co robię nie tak. . Nie chce po raz enty sadzić i się rozczarowywać, a wujek Google milczy jakby w tych sprawach...

Imbir jest ciepłolubny. To kłącze rosnące dość płytko, zatem donica bardziej płaska niż głęboka.
Teraz dobry czas by upolowac taki kawałek imbiru juz z nowymi kiełkami i do ziemi.
podlewać woda w temperaturze pokojowej (tzn odstaną).
Sama roślina małoatrakcyjna- takie badyle trawiaste.
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 15 kwie 2015, 11:39

Domowe zastosowania wody utlenionej

''Kiełkowanie materiału siewnego: Dodać 1 uncję [28,35g] wody utlenionej do 0,55 litra wody i moczyć sadzonki całą noc. Dać te same ilości wody utlenionej do każdego płukania sadzonek.

Rośliny domowe i ogrodowe: Dodać 1 uncję [28,35g] 3%wody utlenionej do 1,1 litra wody. Zwilżać [opryskać] rośliny tym roztworem.

Zwierzęta: Dla małych zwierząt [koty i psy] używać 1 uncji [28,35g] 3% wody utlenionej w 1,1 litra wody.

Zastosowanie wody utlenionej w ogrodnictwie
Ogrodnicy i osoby stosujące uprawy hydroponiczne używają wody utlenionej.
Spontaniczna dekompozycja uwalnia tlen w korzeniach roślin, który powoduje lepszy rozwój korzeni i zabezpiecza je przed gniciem. Wielu farmerów uzyskało lepsze plony przez opryski rozcieńczonym H2O2. 20 galonów [88 litrów] wody zmieszać z 5 do 16 uncji [142g do 453,6g] H2O2 na 1 akr [0,4 ha]. Dla roślin domowych dodać 1 uncję [28,35g] 3% wody utlenionej lub 16 kropli 35% wody utlenionej na 1,1 litra wody.
Woda utleniona jest doskonałym i bezpiecznym środkiem owadobójczym. W tym celu należy spryskać rośliny roztworem 8 uncji [226,8g] 3% wody utlenionej z 8 uncjami [226,8g] białego cukru na 4,4 litra wody.

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0CCAQFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.igya.pl%2Fsrodki-lecznicze%2Fsuplementacja%2F420-domowe-zastosowania-wody-utlenionej&ei=WDEuVaeyEMLmaqblgdAC&usg=AFQjCNF3set_21E8NX99F3TJMTmno6s0fA&sig2=FWBsWZR_9wrkmawzoYnAeg

Robię tak od jakiegoś czasu na doniczkowe domowe- polecam.
Jak tak patrzę po nich to chętnie by mi podziękowały.. :lol:
kieliszek 3% na litr - pryskać.
Na dniach w ogrodzie zrobię doświadczenie.
jedne pietruszki będą na nadtlenku - drugie na 'placebo'.. ;) ,

reszta ciekawych opcji w linku :)

ediT:
tylko trzeba w tych celach zakupić perhydrol, apteczna wychodzi kilkanascie razy drożej ;)
A trochę do tych zastosowań trzeba..

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0CCAQFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.envolab.pl%2Fsklep%2Fnadtlenek-wodoru-30-2-detail&ei=BzMuVfrsNY6vabyCgYAB&usg=AFQjCNGP0Pk-Q70WDy6aAtHcGhUiO5tpfw&sig2=UKCZReb_DGqDmn458sADmA
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

baba
x 129

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: baba » czwartek 23 kwie 2015, 06:32

Zdjęcia z domowej hodowli fasolki Belfiego.
Załączniki
DSC00796a.jpg
Zdjęcie przedstawia dwie doniczki - ta z prawej to nasiona napromieniowane w czarodziejskim pudle...po 11 dniach od posiania ich w doniczkach w identycznej ziemi i na tej samej głębokości.
(198.66 KiB) Pobrany 1291 razy
DSC00797a.jpg
Fasolki - tydzień później.
(212.67 KiB) Pobrany 1291 razy
0 x



Awatar użytkownika
layla
Posty: 334
Rejestracja: środa 08 kwie 2015, 10:46
x 8
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: layla » wtorek 05 maja 2015, 14:32

Ogólnie dla suplementacji dziecka w magnez i cynk używam preparatu TP-1 POdbielskiego. Koszt ok 20 zl , butelczkę wpuszcza się do 1l wody destylowanej i to jest roztwór bazowy. Spożywa 3xdziennie łyżeczkami do wody wg wskazań na ulotce.
Ja ich nie przestrzegam, była to swego czasu jedyna postać płynna znana mi magnezu i cynku a chciałam podnieść odporność dziecka. Pozostałę witaminy ma w pastylkach do ssania.. ale ja nie o tym, to była dygresja.

otóż nie zawsze wypijał porcję wody a ja nie chciałam marnować, więc buch do kwiatków..
Po jakimś czasie okazało się, że moje storczyki rosną jak głupie. kwitną na potęgę, wypuszczają np 2 pędy, mimo,iz kupione były jako 1-pędowe a do tego często po miesiącu! kwitnienia wypuszczają z kwitnącego pędu głównego - pęd boczny.. który też kwitnie.

Mój sukces to ponad 3 miesiące kwitnienia.

To samo robię ze szczypiorkiem na parapecie.. istna dżungla a on krótkiego czasu podczas kuracji boraksem dodaje mu boraksu (szczypiorkowi) i też nic sie nie dzieje. TO samo zacznę robić z pietruszką .
Truskawki na balkonie też tak potraktowałam, troszkę liście na brzegach zardzewiały ale .. mój balkon nie ma cienia więc może słońca je popaliło. Nie wiem.

O ile na storczyki to działa super, na szczypiorek także, to z innymi roślinami dopiero próbuję ale takie zwykłe zielone w domu na ogół są wdzięczne.
Kwiaty kocham i zawsze miałam dużo ale żaden nawóz nie dawał im tego co ten preparat z 3 minerałami. Szook.
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Kiara » czwartek 28 maja 2015, 17:16



Zadziwiający ogród Igora Ladowa


Obrazek

Na swoim przykładzie, autor pokazuje naturalny system uprawy ziemi. Dzięki niemu nie tylko zostaje zachowana ale również przywrócona płodność gleby a co za tym idzie wzrastają plony. Nie stosuje się tu nawozów mineralnych co powoduje czystość naturalnego środowiska oraz ma wpływ na zdrowie człowieka.

Na prośbę wielu moich przyjaciół opowiem wam jak uprawiam warzywa. Takiej metody używa już wielu działkowiczów. Postaram się ją wam wytłumaczyć. Pracuję, dlatego na działkę mogę wyjeżdżać tylko w wolne dni. Przy tym trzeba odpocząć po tygodniu pracy, zjeść szaszłyk, wypocić się w łaźni, no i troszkę popracować na ziemi.

Obecnie, istnieje kilka problemów w ogrodnictwie:
– Spadek żyzności gleby.
– Ziemia staje się gęsta, wyczerpana i ma kolor szary.
– Spadek urodzaju pociąga za sobą zmniejszenie zbiorów.
– Stosowanie nawozów i pestycydów prowadzi do zanieczyszczenia gleby, wody, powietrza i żywności, co prowadzi do chorób u ludzi.
– Tradycyjna agrotechnika, stosowana przez większość sadowników, jest bardzo pracochłonna. A to zniechęca młodzież do ogrodnictwa.

Tym nie mniej, wszystkie te problemy dość łatwo dają się rozwiązać jeżeli zamiast tradycyjnych metod uprawy roli zastosujemy Naturalne. Taka agrotechnika nie tylko zachowuje ale i jeszcze przywraca urodzajność ziemi. Powoduje to wzrost wydajności plonów. Nawozów mineralnych się tu nie stosuje co zachowuje czystość Przyrody i zdrowia człowieka. Szereg prac ogrodowych w naturalnej agrotechnice stosuje się rzadziej niż w tradycyjnej. A niektóre z nich są całkowicie nieobecne. Wszystko to powoduje obniżenie pracochłonności w pracach na ziemi i opieką nad roślinami.

Według mnie ważniejsze jest zwrócenie się w kierunku przyrody i zapomnienie o tym, że ziemię trzeba posypywać nawozami, szarpać łopatami i posypywać trującymi pestycydami. Naturalna uprawa roli – to przede wszystkim oszczędna obróbka ziemi, ochrona jej przed spadkiem temperatur, powrót składników odżywczych, które ziemia szczodrze oddaje roślinom.

Każdego roku wiosną, przyjeżdżając na swoją działkę siejemy lub wysadzamy warzywa na swoje grządki. Rozmiar grządki ma szerokość od 1,4 metra do 2 metrów, dróżki między nimi 20-40 cm. Jest to znane jako tradycyjny sposób sadzenia warzyw w ogrodzie. Rośliny na takich grządkach, zwłaszcza w środku, często chorują, ulegają gniciu, jest to przyczyna ich niewłaściwego rozwoju, warzywa są drobne, nie dają się dłużej przechowywać. Natomiast dla szkodników osłabiona roślina to dobre pożywienie, na którym można złożyć potomstwo. Pielenie, obrabianie takiej grządki to jedna wielka męczarnia.

Na takiej grządce dostrzegłem jedną pozytywną stronę. Znajdujące się na brzegach rośliny wyglądały lepiej od tych, które rozmieszczone były w środku. Większe nie chorowały i wygodnie było je pielić, przerzedzać itd.

Więc pomyślałem jeszcze o jednym czynniku. Samotnego drzewo przy alejach w mieście, nikt nie dokarmia, w dodatku liście które spadają są zbierane. Chociaż te liście mogłyby służyć jako nawóz dla tego drzewa. Tak więc dlaczego to drzewo istnieje i skąd ono bierze pożywienie? W ciągu ostatnich lat uczeni ustalili, że roślina w koło 60% odżywia się przez powietrze. To bardzo ciekawe.

Nieprzewidywalność naszego Dalekowschodniego klimatu, wysokie wahania temperatur nocnych i dziennych, suche lub deszczowe lato, nadmierne opady pod koniec sierpnia i na początku września potwierdziły wybrane przeze mnie w ciągu długich lat prób i błędów metody uprawy warzyw.

Doszedłem do wniosku, że trzeba szukać innego sposobu, mniej czasochłonnego ale z możliwością uzyskania wyższych plonów. Połączyłem dwie technologie.
1.”Wąskie grządki – unikalna technologia dla małych obszarów upraw roślinnych.”
2.”Agrotechnika naturalnej uprawy roli.”

Utwierdziłem się w przekonaniu, że właśnie nawozy organiczne mogą otworzyć wszystkie możliwości dla roślin oszczędzając czas i energię. Tylko na dobrym kompoście można zobaczyć i docenić jakość odmian rodzimych i zagranicznych: większość z nich powstała do gleby organicznej. Jestem pewien, że przed nawozem organicznym, nie uciekniemy. Po prostu bałagan: dla tego warto nauczyć się kompostowania i tworzenia grządek stacjonarnych – na wiele lat.

Metodę warzywnictwa na wąskich grządkach opracował Jacob R. Mittleider w latach 70 ubiegłego wieku i przywiózł do Rosji w 1989 roku.

Ale kopiowanie na ślepo wskazówek i rad, nawet najlepszych, do niczego nie prowadzi. Powinno zaistnieć twórcze podejście do zrozumienia praw biologicznych samej kultury ziemi i procesów zachodzących przy jej uprawie. U Mittleider jest jedna wada (w mojej opinii), przy wykorzystaniu nawozów mineralnych smak owoców jest nienaturalny. Żeby naprawić ten błąd, zamiast nawozów mineralnych wykorzystałem próchnicę, popiół, nawóz, napar z traw, ziół itd. (jestem zwolennikiem nawozów organicznych). Jestem za czystym ekologicznie produktem.

Ale nie powinniśmy traktować nawozów mineralny jako truciznę. Jedynie trzeba zachować właściwe proporcje. Lepiej nie dokarmić rośliny, niż ją przekarmić.

Szczególnie jestem wdzięczny Jacobsowi Mittleiderowi za wymyślenie wąskich grządek. Chociaż Mittleider nie zaleca stawiania koryt, skrzynek na wąskich grządkach, ja pomimo wszystko je zrobiłem. Sama przyroda mi to podpowiedziała. Wiosną wiele działek zostaje zalanych, woda nie schodzi zbyt szybko, stoi często w przejściach. Taki sam problem mam pod koniec sierpnia i na początku września – deszcze leją dniem i nocą. W środku lata również deszcz może padać 2-3 dni, i może w ciągu pół godziny zalać cały ogród.

Dlatego podnosząc grządki o 15-25 cm od ścieżki – rozwiązuję problem. Szerokość grządki 60-100 cm, długość dowolna. Odstęp między grządkami 60-80 cm. Tylko pozornie wydaje się, że w przejściach nie ma korzyści z ziemi. Właśnie przejścia pracują, i to jeszcze jak!

Kontenerem warzywnym jest wysoka grządka, ścianki której zbudowane są z cegły, drewna, bali, desek, kamieni, łupku
Grządki rozciągają się z północy na południe. Przejścia między nimi można zmulczować piaskiem, trocinami, papą itd. Ja zasiałem trawę, którą raz w miesiącu koszę. Niektóre przejścia zasypałem trocinami. Piękno ogrodu nikogo nie pozostawia obojętnym. Chwastów nie ma, odcinek taki jest czysty i piękny.



Skrzynka – koryto wypełnia się nawozami organicznymi. Na dół układane są szczątki roślin (trawa, słoma, liście), następnie kompost lub nawóz, albo rozlewamy ekstrakty ziołowe, traw i temu podobne; na warstwę górną nakładamy ziemię. W ten sposób, wypełniamy koryto.

Każda grządka – to 2 rzędy warzyw, posadzone wzdłuż krawędzi w porządku jak na szachownicy, rozłożone pomiędzy warzywami. Już dawno zauważyłem, że w takiej geometrii ukryte są ogromne rezerwy wydajności: rośliny znajdujące się na brzegu rozwijają się dwa razy lepiej od tych na środku – mają więcej światła i miejsca do wzrostu. A w tym wypadku wszystkie rośliny znajdują się na brzegu. Szerokie międzyrzędzie powinno być po to, żeby dać im światło i przestrzeń. Niewielki obszar organiczny daje duża powierzchnia gruntu. Ten, kto chociaż raz pracował na wąskich grządkach, przekonał się o ogromnych możliwościach tej metody i więcej po prostu nie chce wracać do tradycyjnych technologii. Pracując na grządkach człowiek doświadcza radości nie tylko z dobrych zbiorów ale też z samego procesu uprawy warzyw.

Piękno ogrodu, który jest podobny do parku, nikogo nie pozostawi obojętnym. Chwastów nie ma, czysto i pięknie.

Na dwa rzędy, według porządku szachowego sadzę kapustę, bakłażany, paprykę, pomidory itd.

W czwarty lub o trzeci rząd wysadzam i wysiewam cebulę, czosnek, buraki, sałatę, rzodkiewkę, marchew itd. Wady:
– Wymaga w pierwszym roku nakładów na budowę grządki. Ta maleńka wada robi kontener niedostępnym dla większości ogrodników.

Zalety:
– Taka grządka działa u mnie od kilku lat, można powiedzieć jest wieczna (uzupełniając ją odpadami, resztkami roślinnymi, liśćmi itd.). Po wykopaniu warzyw, siejcie nawóz zielony. Przy sadzeniu w dołek nie jest konieczne dodawanie kompostu ani obornika. Taka grządka sama staje się kompostem.
– Nie jest wymywana próchnica, ponieważ grządka jest ogrodzona.
– Według opinii wielu agronomów rośliny w 60-80 % odżywiają się przez powietrze, dlatego duże przejścia, ścieżki odgrywają znaczącą rolę w biologicznym procesie rośliny. Kultura otrzymuje dobre oświetlenie i właściwy przepływ powietrza.
– W około 30% roślina otrzymuje pożywienie z ziemi. To naturalne, że na wąską grządkę wychodzi 2 razy mniej organicznych i mineralnych nawozów w stosunku do grządki standardowej. Przy tym z wąskiej grządki urodzaj jest o wiele wyższy. Sprawdzałem to na przestrzeni kilku lat i widać to na moich fotografiach.
– Zawiera dużą ilość składników odżywczych i rezerwy wilgoci:
– Wygodne podlewanie.
– Nie ma zastojów wody.
– Nie wymaga okopywania.
– Nie wymaga pielenia – jeżeli na grządce jest mulcz.
– Nie wymaga przekopywani, pozostaje tylko spulchnianie na 7-10 cm.
– Można przeprowadzać wcześniejsze sadzenie, ponieważ grządki wiosną nagrzewają się szybciej, niż zwykłe.
– Na wąskich grządkach łatwo robić płodozmian. Tam gdzie w zeszłym roku sadziliśmy cebulę, w tym roku można posadzić marchew lub kapustę. Wszystkie grządki mają jedną szerokość.
– Plony wzrastają o 100%.
– Bulwy, rośliny okopowe są czyste bez widocznych oznak chorób.
– Komfortowo i wygodnie przy pracy.
– Zajmuje mało miejsca, nie tworzy brudu i bałaganu.

Bardzo wygodnie robić ochronne okrycia (folia) plastikowymi (lub metalowymi) łukami, które można dostać w sklepach ogrodniczych. Umieszczamy 2 kołki z obu stron grządki i zakładamy na nie łuki. Odległość między łukami wynosi około metra. W zależności od długości grządki ustalamy potrzebną liczbę łuków. Łuki można okryć materiałem przeźroczystym lub folią, puki co na razie nie daje się uniknąć groźby przymrozków.

System wąskich grządek pozwala uzyskiwać stale wysokie plony, niezależnie od kaprysów pogody i warunków samego miejsca.

Obrazek



https://treborok.wordpress.com/zadziwia ... ra-ladowa/



Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: Thotal » czwartek 28 maja 2015, 23:21

Takie grządki to nic nowego... :D
Inspekty znane są w Polsce od dawna, wiosną dzięki nim mamy dużo wcześniej wszystkie nowalijki. Później zdejmujemy szkło lub folię i dzięki temu czas wegetacji jest przedłużony prawie o dwa miesiące.



Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 177
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: sandra » piątek 29 maja 2015, 13:17

Odkrywamy to co było od zawsze...
Dodajemy nowe nazwy jak mulczowanie :) i już.
Ostatnio zmieniony piątek 29 maja 2015, 13:31 przez sandra, łącznie zmieniany 1 raz.
0 x



Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 177
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: sandra » piątek 29 maja 2015, 13:30

Kiedyś nie wyrzucało sie resztek organicznych przy np. ścinaniu trawy lecz zwracało sie ja na powrót glebie.
Kiedyś mniejsze i cieńcze gałęzie po przycinaniu krzewów rozdrabniano i również wracaly na powrót do gleby np.jako podsypki pod krzewy.
Wszystkie te czynnosci to zwyczajna rekultywacja.
Mulcz lub inaczej miedzyplon i to naturalna metoda chroniaca przed degradacja gleby znan od czasów gdy rolnictwo zaczęło być znaczące.
Międzyplon, dawniej poplon to nic innego jak roślina uprawiana między dwoma plonami głównymi na zbiór zielonej masy, na zielonkę, siano, kiszonkę lub na przyoranie jako zielony nawóz. Gleba odzyskuje biologiczną aktywności i żyzność poprzez działanie strukturotwórcze roślin i wzbogacanie gleby w azot (przez rośliny motylkowe).
Znane sa trzy rodzaje międzyplonów:
ścierniskowe – wysiewane w drugiej połowie lata po zbiorze wczesnego plonu głównego, a użytkowane jesienią tego samego roku na paszę (np. rzepa ścierniskowa) lub przyorane na zielony nawóz (np. facelia, gorczyca biała, peluszka); w uprawie konserwującej zostawia się je do wiosny, w które sieje się rośliny jare,
ozime – wysiewane jesienią po zbiorze plonu głównego, a zbierane wiosną następnego roku, np. żyto, rzepak ozimy; rośliną następczą jest plon wtóry; stanowią źródło wczesnej paszy zielonej,
wsiewki międzyplonowe – siane wiosną jednocześnie z plonem głównym lub w czasie jego wegetacji i pozostające po jego zbiorze do jesieni tego samego roku, np. seradela wsiana w żyto; powinny być to rośliny dobrze znoszące zacienienie w pierwszym okresie wzrostu po wschodach i szybko rosnące po odsłonięciu;
Poza tym, w warzywnictwie międzyplon to roślina o krótkim okresie wegetacji uprawiana po zbiorze plonu głównego, np. szpinak po pomidorach.
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: Thotal » piątek 29 maja 2015, 14:23

A teraz dodatkowo do gleby wprowadzamy efektywne mikroorganizmy, które w znakomity sposób odtwarzają zniszczone sztucznymi nawozami pola i ogródki.

http://www.emgreen.pl/
http://abc-ogrodnictwa.pl/naturalny-biohumus

Polecam, bo sam stosuję :)




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 13 cze 2015, 13:07

Przeczytałem Anastazję i zapamiętałem fragment o tym, że nasze drzewa owocowe rosnące w przydomowym ogrodzie mogą leczyć rożne choroby kiedy podlejemy je np wodą w której wcześniej umyliśmy ręce. Wydawało mi się to (delikatnie mówiąc) mało prawdopodobne.
Wczoraj jednak przeczytałem gdzieś artykuł o tym, że angielscy naukowcy odkryli w owocach pewne związki, które skutecznie zwalczają różne pleśnie, grzyby i inne czynniki chorobotwórcze.
Zwalczają je kiedy człowiek zje dany owoc i substancje te wejdą w interakcje z innymi związkami, które naturalnie występują w organizmie człowieka.
Dodam jeszcze, że te dobroczynne substancje powstają w owocu wtedy kiedy dane drzewo czy też owoc ma kontakt z danymi czynnikami chorobotwórczymi.
Wylać wodę po umyciu ciała pod drzewko wiśni w ogrodzie. W wodzie są np zarodniki pleśni wywołującej nowotwory i co?
Wiśnia ma kontakt z tą straszną pleśnią.
Produkuje odpowiednie substancje.
Człowiek zjada te wisienki.

Może Anastazja ma rację, a to nie czary mary tylko doskonały mechanizm, który działa jeżeli go nie zepsujemy.
My ludzie jednak nie korzystamy z tego cudownego programu ponieważ owoce zjadamy ale rosnące na plantacji gdzie nie mają one kontaktu z niczym oprócz oprysków chemicznych i nawozów sztucznych, a już na pewno nie miały kontaktu z nami.

Może Anastazja miała rację mówiąc, że wszystko co nas otacza jest dla naszego dobra, jest dla nas ludzi. Może nas żywić, leczyć, ogrzewać, chronić i cieszyć ale musimy poznać mechanizm działania, a on jest podobno bardzo prosty.


http://davidicke.pl/forum/rak-sposoby-leczenia-t2788-60.html?hilit=wi%C5%9Bni#p97257

taka ciekawostka ogrodowa ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 238
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: abcd » sobota 13 cze 2015, 15:09

inną ciekawostkę ogrodową wyczytałem w książce o Plejadjanach pani Barbary Marciniak.
Plejadjanie podpowiadają coś, co zwykłemu człowiekowi, któremu nawkładano do głowy najróżniejsze religijne schematy, nie mieści się w głowie i jest natychmiast odrzucane bo ... niemoralne, bo ... obrzydliwe itp.
W czym rzecz?
A no w krwi miesięcznej. Ci z Plejad mówią, żeby spróbować, żeby się nie bać, a natura odwdzięczy się z nawiązką.
Zamiast wyrzucać tę "substancję" lepiej włóżmy ją do wiadra z wodą i następnego dnia podlejmy tym nasze roślinki i drzewka.
I cierpliwie czekajmy na efekty. :D
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 177
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: sandra » sobota 13 cze 2015, 19:14

Może Anastazja miała rację mówiąc, że wszystko co nas otacza jest dla naszego dobra, jest dla nas ludzi. Może nas żywić, leczyć, ogrzewać, chronić i cieszyć ale musimy poznać mechanizm działania, a on jest podobno bardzo prosty.


NIe tylko prosty ale i powszechnie dostepny...
Moim zdaniem chodzi o takie zycie, które jest w rytmie natury..., a w dzisiejszych czasach odchodzimy od tego i komplikujemy sobie życie i zdrowie...
Życie w harmonii z naturą jest kluczem, dzięki któremu odkrywa się większość uroków codziennego życia.
Dlatego najważniejsze jest, aby zrozumieć tę prosta zasadę, że naturalny porządek rzeczy to zbiór powtarzających się rytmicznie procesów, wpływających na stan naszego zdrowia, siłę fizyczną i równowagę duchową.
Mechanizm funkcjonujący w przyrodzie oddziałuje na samopoczucie człowieka, będącego częścią świata.
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9754
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 498
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14666 razy

Re: Ekologiczna uprawa warzyw i owoców.

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » sobota 13 cze 2015, 19:57

W "Anastazji" jest jeszcze co najmniej kilka takich odniesień. Kiedyś powiedziałem że jest to jedyny skuteczny sposób wyjścia z Matrixa. Jeszcze zdania nie zmieniłem.
Jeżeli udałoby się komuś wywołać III wojnę światową, to taki sposób egzystencji będzie jedynym możliwym sposobem życia, oczywiście dla tych co zawieruchę przeżyją.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

ODPOWIEDZ