W Twojej książce „Pola Laska”, w której przewidziałeś Smoleńsk i cały posmoleński cyrk medialny i inne wydarzenia, pojawia się również tęczowa rewolucja – nikomu jeszcze się wtedy nie śniło, że na Placu Zbawiciela w Warszawie pojawi się tęcza, która 11 listopada spłonie. A Ty to właśnie w książce wydanej w 2009 wznowionej w 2010 roku opisujesz. Co więcej podajesz dokładne daty tych wydarzeń. I tak dokładnie 3 – 4 lata później dzieje się w Warszawie. Ludzie spekulują o jak to nazwałeś „Tęczowej rewolucji”. Przy okazji następują prowokacje pod ambasadą rosyjską. Do tego dochodzi fragment o pograniczu w ogniu. Czyli odpaleniu rewolucji na Ukrainie. W innej książce pt. „Ostatni Lot. Operacja K.” wprost piszesz o strategii rosyjskiej, która właśnie jest realizowana. Mało tego cała ta książka zbudowana jest na grze w szachy na gambitach, zagraniach. I tak właśnie media zareagowały na sytuacje na Ukrainie. Co więcej tacy znani dziennikarze jak Max Kolonko i Witold Gadowski parę dni temu podobnie zabrali głos jak ty 4 lata temu. Przypominam „Ostatni lot” ukazał się drukiem w 2010 roku, a wcześniej był scenariuszem filmowym. Bardzo niepokoi mnie kilka fragmentów z Twojej książki: tzn. kiedy Putin mówi, że ruszamy na kryzys przed świtem. Pokazałeś w „Poli Lasce”, że ratunkiem na kryzys będzie wojna. A z drugiej strony, że na hodowli maku, na opium możemy przetrwać te wojnę.
– Wiesz czym jest opium? Opium to religia. Może właśnie na religijności można przetrwać głupotę i zachłanność rządzących tym światem. Na miłości bliźniego.
(…)
Powiedz o tych faktach z książki która zaginęła (Gdzie jest X?) – lub mówiąc wprost została Ci zabrana.
– PRZEDSTAWIE CI KRÓTKIE KALENDARIUM I FAKTY:
Przebieg operacji „Smoleńsk 2010”, usunięcie potencjalnego dowódcy NATO, gen. Feliksa Gąsiora, który był zwolennikiem stworzenia w Polsce kilku baz NATO, liczących kilkanaście tysięcy żołnierzy Paktu Północno Atlantyckiego. Podjęcie przez dowództwo rosyjskich sił zbrojnych decyzji o połączeniu moskiewskiego i leningradzkiego okręgu wojskowego w jeden nowy Zachodni Okręg Wojskowy. Skutkiem czego było przesunięcie wielu rosyjskich oddziałów na granice z Litwą, Łotwą i Estonią.
W tym samym roku Prezydent Ziernin ogłasza projekt modernizacji rosyjskiej armii. Do 2020 roku na ten cel ma być przeznaczona kwota 600 mld USD. W 2012 roku, polskie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego przygotowało raport, w którym Rosja, a nie NATO ma być gwarantem bezpieczeństwa Polski w Europie. „Rola NATO powinna być drugorzędna ze względu na nawarstwioną latami w świadomości Rosjan opinię o nim jako wrogu bloku zagrażającym ZSRS, a potem Rosji. Polska musi traktować Rosję]nie jako przeciwnika, lecz istotnego gwaranta bezpieczeństwa europejskiego, w tym naszego bezpieczeństwa”. Tyle chyba starczy. Reszta zdarzeń jest wynikową tej strategii o której napisałem w „Ostatni Locie”.
Czy będzie wojna z Rosją?
– Jak doskonale widzisz Putin oraz Merkel i Obama odgrywają cudowny teatrzyk kukiełek, przy pomocy dezinformujących mediów, a w szczególności przy głupocie polskich polityków. Rosja nie musi robić wojny w Polsce skoro tę wojnę już wygrała.
O czym ty znowu mówisz Alefie?
– O tym, że trzecia wojna światowa już trwa. Pisałem o tym w książkach i mówiłem w wywiadach, których ci udzieliłem na przestrzeni ostatnich 4 lat. Tylko nikt tego niby nie zauważa. Jednak po jakimś czasie niektórzy publicyści mówią to samo. Nawet wielki polski narodowy jasnowidz Jackowski też już to przewiduje.
W polityce nie ma przypadków są działania, analiza, cele strategia, a reszta to bełkot. Komunikacja, nadawanie przekazu i zgodne potakiwanie przez pożytecznych idiotów. W polityce międzynarodowej mocarstwa typu Rosja, Chiny, USA planują na kilkadziesiąt lat do przodu. Wg. Moich informatorów „operacja ukraińska” jest przygotowywana od paru lat. Oczywiście plan robi się krócej, ale urabianie gruntu trwa dłużej.
Nie zdziwi mnie jeśli weźmiemy udział w podziale Ukrainy. Ale i nie zdziwi mnie jak Putin sam sobie z nią poradzi, bo jemu chodzi o Krym, a UE chodzi o zachodnią Ukrainę, a części środowisk tzw. żydowskich chodzi o wykrojenie dla siebie państwa w Europie – gdyż utrzymywanie niezwykle kosztownego państwa Izrael na Bliskim Wschodzi staje się mało opłacalne, a co więcej nie stoi już za tym interes w postaci chronienia bliskowschodnich złóż ropy które się kończą, za 50 lat nie będzie tam ropy. I co wtedy? Po ca ma być tam Izrael, po co USA ma łożyć tam miliardy dolarów?
A więc nie tylko następuje przebiegunowanie ziemi, ale przbiegunowanie polityki i te osie zmieniają pozycje. Trzeba zatem zapewnić miejsce do życia dla kilku milionów, a może i kilkunastu milionów izraelskich Żydów. I zatem Ukraina to miejsce z dobra ziemią ze złożami więc dlaczego go nie wykorzystać?
Mówisz o nowym państwie żydowskim o Judeopolonii?
– To bardzo niepopularne tak mówić, żaden polski polityk nie powie tego wprost i nagłos, aby się żydowskiemu loby nie narazić. Ale tak naprawdę za tym nie stoi żadne żydowskie lobby. Przecież prawdziwym Żydom Bóg zabronił tworzenia państwa, jak i powrotu do Jerozolimy. Zatem za projektem nowego państwa w Europie – a może przestrzeni życiowej dla ludzi stoją nie Żydzi, a syjoniści, ci sami, którzy tworzyli państwo Izrael, a za nimi stoją bankierzy wspierający powstawanie państw. XIX wiek początki państwa Izrael, to interesy z naftą i innymi węglowodorami. Ropa staje się powoli surowcem, który ma mieć stuletnią ponad przyszłość. I trzeba tych interesów pilnować w tym rejonie trzeba stworzyć państwo, więc tworzy się komunizm, socjalizm, syjonizm, a wtedy są szanse awansu młodzieży żydowskiej. I mami się tych ludzi wizją dobrobytu na pustyni. A skoro nie chcą sami dobrowolnie jechać, to organizuje się holocaust i wtedy wyjeżdżają pod przymusem.
A więc co teraz?
– Teraz nie ma co dalej tego państwa utrzymywać, bo kończy się ropa, o czym wspominałem wcześniej. Prawdziwym bogactwem staje się ziemia – żyzna ziemia oraz zasoby wody pitnej, jak również klimat pozwalający na naturalne 4 pory roku, czyli pełny cykl. Najlepsze czarnoziemy są właśnie na Ukrainie. Zasoby wody również są spore pod Polską i Ukrainą – mówię o zasobach położonych kilka kilometrów pod powierzchnią ziemi.
Komu na tym zależy?
– Producenci żywności już szykują się do wilkopowierzchniowych gospodarstw na Ukrainie. Rosja też gdyż w jej strategii musi przesunąć się na zachód by zrobić miejsce Chinom. Czy chcemy czy nie jesteśmy już dawno podzieleni na strefy wpływów i interesów, a choć nazywamy się Polska to Polski już nie ma została tylko ziemia tak jak mówiłem. Ale nikt tego nie chce słuchać. Co zresztą Polska historia potwierdza, że nie słucha się tych którzy wskazują na zagrożenia, ich niebezpieczeństwo oraz kierunki skąd nadchodzą. Ukraina ma jeszcze rolę strategiczną z uwagi na największe rurociągi, ale za chwilę i one stracą na znaczeniu.
A co z tym państwem judoepolońskim?
– Wszystko jedno jak się będzie nazywać: czy Polska czy Unia polsko-ukraińska wszystko jedno, nazwy są tu nieistotne, chodzi o sam proces, a czy zrealizowany zostanie on w formie państwa, federacji, unii czy innego tworu to sprawa techniczna. I naprawdę mało istotna.