Bo punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia
Obecnie też tak jest zobacz zarobki w Petrochemi Płockiej w Lotosie a nawet w ministerstwach. Skoro telekomunikacja była w naszych łapkach to nie możemy mieć pretensji do zgniłych kapitalistów z zachodu. Na marginesie to wtedy telekomunikacja była przechowalnia dla kolegów królika ,którym nie powiodło się w wyborach, w końcu udział większościowy miał skarb państwa. Dziś rządzący sa bardziej bezczelni bo zlikwidowali nawet konkursy na stanowiska kierownicze, ale to wina totalnej opozycji. W końcu Totalna Władza wie lepiej czego chce suweren.janusz pisze: ↑sobota 23 cze 2018, 23:24Ciekawe były zarobki w TPSA tzw. kadry menadżerskiej sprowadzonej z Francji. Zwykły pracownik dostawał na rękę około 2 tysięcy złotych, natomiast ''mistrzunio menadżer'' brał sto tysięcy i więcej.Takie zarobki były jeszcze, kiedy nasza telekomunikacja była ponoć w naszych łapkach. Jak ta ekonomia dziwnie działała i działa nadal.
janusz pisze: ↑sobota 23 cze 2018, 20:45Jancio pisze...Byłem pracownikiem TPSA i...Polska firma państwowa została sprzedana powolutku państwu francuskiemu.Janusz załóżmy historie hipotetyczna.
Doprowadził do tego min. słynny sługus pan Kulczyk, wykupując akcje większościowe i sprzedając je Francuzom. Akcje naszych pracowników były dopuszczone do sprzedaży po okołu pięciu latach ( kiedy ich wartość spadła), oczywiście w międzyczasie zwalniano nas jak baranki na rzeź. Trzeba było zobaczyć łzy w oczach długoletnich pracowników, jak wyrzucanio ich na bruk, kiedy było największe bezrobocie i o pracę było bardzo trudno. To było samo życie a nie hipoteza. Francja odkupując TPSA zadbała w ten sposób o swoich emerytów, a kto dbał w tym czasie o naszych zwykłych wyrobników. Gdzie ukryli się ówcześni ''polscy'' ekonomiści i za jakie pieniądze sprzedawali swój własny naród ''biznesmenom'' zachodnim i nie tylko...Za to co uczynili polskim pracownikom, powinni być sądzeni a nie chwaleni. Jak mogą spojrzeć w oczy rodzinom doprowadzanym do bankructwa życiowego i walki o przetrwanie za wszelką cenę (np. handel chodnikowy, itp, itd). Byli na tyle bezczelni, że pokazywali się na stolikowych ''targowiskach'' i proponowali, by głosować na nich w najbliższych wyborach i co...po wyborach likwidowali nawet te stolikowe miejsca pracy, bo zaśmiecały piękno miasta. W zamian była jedyna oferta pracy w pośredniaku, tzw. wózki widłowe. Tak prezentowali się i prezentują Panowie Oficielowie, którym śmierdział nawet tzw. ''wolny handel'', woleli tanią siłę roboczą, czyli niewolników. Bo o to właśnie chodzi, trzeba trzymać większość w okowach, biedzie i strachu przed ''jaśnie wielmożnymi'' znawcami ekonomi, czyli ekonomami.
Szkoda że nie odpowiedziałeś na proste pytanie tylko dalej brniesz w nutę nostalgii bo to by pewnie przecięło jałową dyskusje. Handel chodnikowy był bardzo dobry na początku transformacji. Znam takich co się na nim dorobili i jedni do dziś maja swoje firmy, a inni wszystko stracili. Niestety przedsiębiorcy są i dziś w mniejszości , którą łatwo się atakuje bo nie chcą się dzielić z biednymi a najskuteczniejsi w tym są demagogiczni politycy. Większość roszczeniowa, woli ich opluć zamiast sama zakasać rękawy i wziąć się za robotę Jak w każdej rewolucji było dużo niegodziwości i wypaczeń, ale uważam że per saldo jesteśmy wygrani.
Cudownie ze dałaś ten przykład bo Ciupał to okaz polskiego kapitalisty i przykład ze Polacy niczym nie różnią się od innych przedsiębiorców , dla których w biznesie liczy się skuteczność i maksymalizacja zysku. Dlatego zrobił wrogie przejecie na Kable Ożarów i je zaorał, bo ktos mu na to pozwolił. Ci którzy tego nie rozumieją idą z torbami. Szkoda że nikt nie wspomina Romana Kluski twórcy Optimusa i Onetu. Jego nie załatwił obcy kapitał tylko przekupni urzędnicy na usługach głupich polityków. Pamiętam jak miał być doradca PIS i co z tego wynikło