Ex east
>Ale nie, najlepiej zrobic zadyme i zniszczyc idee w zarodku deprawujac spolecznikow takich jak Owsiak.
Społecznik?? Jaki społecznik?!
Działacz społeczny swoją działalność wykonuje z własnej inicjatywy oraz bezpłatnie i bezinteresownie.Tylko nie pisz, że się czepiam słówek, bo jednak jest ogromna różnica $ pomiędzy społecznikiem, a kimś kto na tym zarabia.
No tak, Kijowski to też dla wielu "Społecznik". Mimo wszystko.
>Bo , jak slusznie zauwazyl Blue, na poczatku zbiorek WOSP wszystko bylo w porzadku. Po drodze zuo przeciagnelo czlowieka na swoja strone, a ze slabina psychiczna z niego to ulegl i sie zdeprawowal.
No nieee. Wyborna diagnoza społeczna
Zupełnie nie wiem skąd informacje o tym jakoby na początku wszystko było super? Skąd ta wiedza??
Ja np. kilkanaście lat temu słyszałam o nieprawidłowościach, ot ktoś "zaangażowany" kupił sobie porządne auto. Ale co tam, to taki szczegół, prawda? Ale ilu w ten sposób zaangażowanych "społeczników" było i jest - możemy tylko zgadywać.
To tylko taki pstryczek, bo masz rację, WOŚP to nie tylko Owsiak..
To nie jest więc tak, że to teraz stało się bee,
A to że różne sprawy wypływają "ostatnio" to zasługa rozwoju innych niż państwowe mediów - internet dał duże możliwości, (że wspomnę np. o wikileaks) o których można było kiedyś pomarzyć i różnych spraw po prostu nie nagłośnianio, tak samo zresztą jak i teraz.
>Wiecie, to tak latwo potepic czlowieka, a tak trudno dostrzec szerszy obraz.
Racja, trudno o szerszy obraz, gdy górę biorą emocje..
A co do "potępienia", to sam użyłeś słów: ciemniaki, a przepraszam: Ciemniaki, zazdrośnicy, i coś tam jeszcze.
Fakt, ludziom zbyt lekko przychodzi epitetowanie innych.
>Trzeba te "czarna owce " wziac za pysk , albo zabic ? -taak, tylko sie z tego Ciemni ciesza.
Serio?? Nie róbta (cytując klasyka) z siebie męczenników.
Aż mnie zastanowiło, w którą stronę będzie to zmierzało.
>Moc, ktora jednoczy ludzi i daje im poczucie wyzszego celu, tego, ze robia cos dla innych
nawet, jesli koszty organizacji tej imprezy to 45% srodkow ze zbiorek.?
I jak tu oczekiwać przejrzystości, skoro jak widać ludziom wystarczy fakt, że sami czują się wspaniałomyślnymi darczyńcami i co tam szczegóły, jakieś dane o kosztach: ja dałem - swoje zrobiłem, reszta może pozostać milczeniem, tak to niestety wygląda.
A ten wyższy cel, o którym piszesz, mógłby.. być jeszcze wyższy.
Ale kto by się przejmował jakimiś procentami >I teraz jest okazja, aby cala Orkiestre zadeptac , a ludzki kapital przejac i
"upanstwowic"Mogłabym w tym miejscu wiele napisać, ale posłużę się tym:
http://www.dzienniklodzki.pl/akcje/wosp ... ,11692102/Taki to myk, że najpierw się nas okrada z naszych pieniędzy, by później zgrywać darczyńcę, i zgadnijcie - też z pieniędzy naszych.
***
I nie utożsamiajmy samej idei pomagania potrzebującym z byciem lub nie z Wośpem. Bo jak się okaże, to wielu "Ciemniaków" niesie pomoc bliźnim, taka ja np. ciemniak - przez kilka lat szkolnych przewodnicząca szkolnego koła pewnej organizaji humanitarnej. W pewnym momencie zrezygnowałam, wiesz dlaczego? Wprowadzono jakieś punkty z zachowania za wolontariat i ludzie dosłownie zaczęli sobie wyrywać wzajemnie ten wolontariat z rąk, a do tej pory była ich dosłownie garstka. Tylu ludzi na zebraniach nie widziałam w życiu, gdzież oni wszyscy byli gdy marzło się "pod kościołem" kwestując..
Tak sobie myślę, że może byłoby ich więcej gdyby mogli się, jak piszesz - przy okazji trochę zabawić.
Taka to prawda o taplaniu się poniektórych we własnym sosie miłosierdzia.
