11 listopada w cieniu panoszącego się syjonizmu IIIŻydo-RP/Polin
Żydowska hucpa pod pomnikiem Romana Dmowskiego
Zanim HGW ze stołecznego magistratu wydała zakaz na Marsz Niepodległości, w żydo-mediach pojawiły się następujace informacje:
do ochrony uczestników Marszu brakuje policjantów, którzy gremialnie idą na zwolnienia lekarskie (rozumiem, że pracownicy/policjanci mogą brać urlopy, ale zwolnienia lekarskie są dostępne jedynie dla chorych, ewentualne nadużycia lekarzy nie mogą osiągnąć skali, o której mowa w żydo-mediach),
Wojewoda Mazowiecki polecił stołecznym szpitalom przygotowanie wolnych łóżek – zachodzi obawa dokonania zamachu terrorystycznego w trakcie Marszu (ta informacja pojawiła się tylko raz, w żydowskiej TOK FM i GW, gadzinówce niejakiego A.Michnika).
Nawiasem mówiąc zastanawiająca jest żywotność HGW na magistrackim stołecznym stolcu, mimo ewidentnych dowodów korupcji w związku z prywatyzacją stołecznych nieruchomości, nad którymi to przestępstwami pochyla się bezowocnie od ponad dwu lat sejmowa komisja.
Zaskakujący jeszcze bardziej jest fakt, że wybory samorządowe w stolicy wygrał ten sam korupcyjny układ.
Wynika z tego, że albo mieszkańcy Warszawy to idioci, albo wybory samorządowe, sejmowa komisja, organa ścigania, to jedna wileka żydowska hucpa – to standard IIIŻydo-RP/Polin.
Mam nadzieję, że przybywa nam świadomych Polaków, którzy coraz lepiej zdają sobie sprawę, że główną ideą inicjatywy pn. Marsz Niepodległości
nie jest świętowanie kolejnych rocznic 11 Listopada, ani tym bardziej integracja jego uczestników w ramach autnetycznego, nacjonalistycznego ruchu narodowego Polaków.
Marsze te organizowane przez grupę młodych Żydów, którzy stanowią kierownictwo Ruchu Narodowego, służą przede wszystkim do ośmieszania i opluwania polskiej idei narodowej.
11 Listopada jedni Żydzi wyprowadzają Polaków na ulicę, a drudzy organizują uliczne burdy (np. żydowska Krytyka Polityczna spraszała lewackich bandziorów z NRF).
Do tych drugich Żydów zalicza się także szeroko rozumiana władza
nakazująca swoim służbom bicie uczestników Marszu, a nawet strzelanie do nich oraz powszechne żydo-media bez skrępowania nazywające uczestników Marszu faszystami.
Być może zakaz Marszu Niepodległości jest wynikiem braku konsensusu w łonie ścisłego kierownictwa IIIŻydo-RP/Polin na przeprowadzenie terrorystycznej akcji, a być może wręcz przeciwnie, chodzi o podgrzanie atmosfery dla pełniejszego terrorystycznego efektu -?
Nie można także pominąć i takiego wyjaśnienia, że konsensusem POPiS-owych syjonistów jest właśnie decyzja o zakazie Marszu. Ma ona uchronić marszową inicjatywę żałosnego osobnika na urzędzie prezydenta IIIŻydo-RP/Polin przed ośmieszeniem – bo któż poza żydowskim, syjonistycznym aparatem władzy wraz z rodzinami, służbami ochrony oraz zawodowymi politycznymi prostytutkami, weźmie udział w tym przedstawieniu?
Przy okazji warto pokusić się o refleksję. Jak to się dzieje, że Ruch Narodowy (z niego wywodzi się kierownictwo Marszu Niepodległości) potrafi zgromadzić na Marszu rzesze Polaków, a nie zdobywa mandatów w wyborach samorządowych i parlamentarnych (?).
Inna refleksja. Uczestnicy wszystkich Marszów nazywani byli faszystami w powszechnych żydo-mediach. Jak więc wyjaśnić fakt, że wszystkie dotychczasowe Marsze otrzymywały zezwolenia władz, że Stowarzyszenie Marsz Niepodległości uzyskało sądową rejestrację? A skromne Stowarzyszenie WPS takiej rejestracji w IIIŻydo-RP/Polin otrzymać nie może -? Mało tego, do mieszkań członków WPS wtargnęła Policja w związku z denuncjacją żydowskiej organizacji Otwarta Rzeczypospolita.
A propos ewentualnego zamachu terrorystycznego na Marszu Niepodległości – wykluczać go nie należy.
Żydowska zbrojna organizacja „Jewish Defense League”, która zajmuje się działalnością wywiadowczą, kontrwywiadowczą, inwigilacyjną, szkoleniową, śledczą propagandową i rekrutacyjną, działa w IIIŻydo-RP/Polin oficjalnie i legalnie, choć np. nawet w USA otrzymała zakaz działalności jako organizacja terrorystyczna -?
A przy okazji warto wiedzieć, że żydowska Otwarta Rzeczpospolita jest sponsorowana m.in. właśnie przez Jewish Defense League.
Zatem źródła faszyzmu, dokładniej syjo-faszyzmu i ewentualnego terroryzmu w Polsce nie są trudne do określenia i zidentyfikowania.
Dariusz Kosiur
__________________________________________
__________________________________________
11 listopada w cieniu panoszącego się syjonizmu IIIŻydo-RP
tekst z roku 2015
Hans Frank (pochodzenie żydowskie): „Polska powinna pozostać tak uboga, żeby Polacy sami chcieli pracować w Niemczech…” – pamiętajmy o tym nie tylko w dniu Narodowego Święta.
Tak jak 96 lat temu, tak i dzisiaj, w dniu Narodowego Święta Niepodległości
spotykamy się z przejawami wściekłego, żydowskiego antypolonizmu. Różnica polega tylko na tym, że dzisiaj wszystkie powszechne media są w dyspozycji żydowskiego syjonizmu.
Nigdy jednak nie zapomnijmy, że światowe żydostwo dokładało ogromnych starań, żeby Państwo Polskie nie powstało!!! – i nie tylko na wersalskiej konferencji 1918r., ale także w 1945r.
Warszawa, 11.11.06. Czyszczenie pomalowanego farb¹ pomnika Romana Dmowskiego na pl. Na Rozdro¿u w Warszawie, 11 bm. Pomnik zosta³ pomalowany w nocy z 10/11 bm. (kb) PAP/Radek Pietruszka ***Zdjêcie do depeszy PAP pt. Warszawa/ Pomnik Romana Dmowskiego pomalowany farb¹***
Pomnik Romana Dmowskiego w Warszawie na Placu Na Rozdrożu
niejednokrotnie bywał oblewany farbą, podpalany, przez syjonistyczną hołotę.
11.11.1918r., jeszcze przed przyjazdem polskiej delegacji Komitetu Narodowego Polski (KNP) do Francji, przedstawiciela polskiej delegacji KNP w Paryżu na konferencję w Wersalu, hr. K.Orłowskiego odwiedził Żyd francuski, finansista, Maurycy Rothischild i zakomunikował:
„Jeżeli na Kongresie, oficjalnym przedstawicielem RP będzie ten były od miasta Warszawy, członek Dumy Państwowej Rosyjskiej, który zyskał wszechświatowy rozgłos jako zajadły antysemita(chodzi o R.Dmowskiego – ALS), to cały Izrael (…) zastąpi drogę ku wszystkim jej celom (…). Wy nas znajdziecie na drodze do Gdańska, na drodze do Śląska Pruskiego i Cieszyńskiego, na drodze do Lwowa, na drodze wszelkich waszych projektów finansowych.”
„Judeopolonia” – s.80, dr A.L.Szcześniak.
Gdy żydowska, antypolska polityka ostatecznie zawiodła w Wersalu, już 12 listopada 1918r. wszystkie odłamy żydostwa polskiego: syjoniści, fołkiści, ortodoksi i separatystyczni budnowcy, zostały przyjęte na audiencji u J.Piłsudskiego.
Żydzi zażądali przyznania im autonomii personalno-kulturalnej. Przywódca Organizacji Syjonistów, Izaak Grünbaum złożył dokument polityki żydowskiej w Polsce, w którym czytamy:
„Winna być ujawniona wola narodu żydowskiego w sprawie urządzenia życia żydowskiego w Rzeczypospolitej. (…)”
Gdy władze polskie odrzuciły żydowskie żądania utworzenia żydowskiego państwa w Państwie Polskim, przedstawiciele Żydów uznali takie stanowisko:
„(…) za wypowiedzenie wojny żydowskiemu ruchowi narodowemu, którą ten podejmie w obronie swoich interesów (…)” – „Judeopolonia” – s.77, dr A.L.Szcześniak
Czy powyżej przytoczone fakty kojarzą się PT Czytelnikowi z polskim antysemityzmem (to termin celowo przez Żydów zafałszowany, odnosi się do wszystkich ludów semickich), czy z żydowskim szowinizmem zwanym syjonizmem?
Czy u podłoża antysemityzmu nie leży żydowski szowinizm? Czy w takim razie antysemityzm jest, czy nie jest właściwą, obronną, postawą, która winna cechować polski patriotyzm?
O tym, że żydowskie gadzinówki posługują się kłamstwem, paszkwilem, że są antypolskie, antypaństwowe i antynarodowe, rusofobiczne, wzniecające nienawiść do Rosji i do Białorusi, przekonywać nie trzeba.
Oto, co w przededniu Święta Niepodległości, w przededniu narodowego święta Polaków pisze o Romanie Dmowskim jedna z czołowych publicystycznych kreatur żydowskiej gadzinówki Michnika:
Dmowski, czyli pochwała hipokryzji
syjonistyczny, antypolski, element w Polskim Radio
autor:Paweł Wroński
Grupa dziennikarzy, działaczy społecznych, pisarzy i lewicowych polityków wysłała list do prezydenta Bronisława Komorowskiego,
aby 11 listopada podczas marszu Razem dla Niepodległej nie składał kwiatów pod pomnikiem Romana Dmowskiego.
Argumentują, że Dmowski to nie tylko polityk zasłużony dla Polski w czasie konferencji wersalskiej, ale także
antysemita, nacjonalista, admirator faszyzmu włoskiego i niemieckiego. Wreszcie człowiek, którego ideami żywią się jego późne wnuki atakujące squaty, homoseksualistów, obcokrajowców. Sygnatariusze listu wyrażają obawę, że działania prezydenta spowodują, iż tradycja endecka stanie się równoprawna w przestrzeni publicznej.
List pewnie nie odniesie skutku i prezydent kwiaty złoży. Od lat Komorowski, wywodzący się z tradycji piłsudczykowskiej, na podobne zastrzeżenia odpowiada: „Przecież Piłsudskiemu nie składam kwiatów za przewrót majowy i Berezę”.
Problem jednak jest. Zgadzam się z obawami autorów listu. Tak, Dmowski to z jednej strony człowiek, który nauczył Polaków nowoczesnej polityki, przywrócił „sprawę polską na forum europejskim” i wspaniale nas reprezentował w Wersalu. Ale jest też przykładem zajadłego antysemityzmu.
Rozumiem też prezydenta, który chce uhonorować w osobie Dmowskiego ważny endecki nurt w historii Polski i pozwala sobie na odrobinę hipokryzji. Jest ona koniecznym składnikiem polityki, dzięki któremu możliwe jest porozumienie narodowe. Gdybyśmy mówili tylko to, co tak naprawdę myślimy o konkurentach, żadne porozumienie nie byłoby możliwe.
Niechaj Roman Dmowski tej hipokryzji będzie symbolem: polityk przeciwny jakimkolwiek czynnym wystąpieniom przeciwko caratowi, a równocześnie twórca ruchu narodowego. Człowiek, który przed I wojną światową głosił podobne tezy jak Róża Luksemburg, że przemysł Królestwa Polskiego jest organicznie zrośnięty z Rosją, a dziś jest wzorem patriotyzmu. Antysemita, który chętnie współpracował z Żydami, korzystał z ich pieniędzy (np. Bolesława Hirszfelda), ale domagał się, aby się ochrzcili. Moralizator, który narzekał, że w Paryżu kobiety są za drogie. Twórca pojęcia Polak-katolik, który był równocześnie programowym ateistą (opowieści endeków o przyjęciu chrztu na łożu śmierci na milę pachną propagandową inscenizacją).
Rzeczywiście, zgodnie z tym, co piszą autorzy listu, istnieje ryzyko, że aberracyjna ideologia endecka stanie się równoprawnym składnikiem polskiej tradycji. Jednak skuteczniej można temu zapobiec nie przez omijanie pomnika Dmowskiego, ale dzięki temu, że więcej się będzie o Dmowskim mówić. Że będzie się tłumaczyć, jakie były konsekwencje dla całej Europy myślenia jego i podobnych mu ludzi.
Na razie o Dmowskim młodzi ludzie wiedzą niewiele. Nawet ci, którzy mają go na sztandarach, sprowadzają jego idee do kilku haseł.
Dwa lata temu kilka osób ozdobionych mieczykami Chrobrego i błąkających się 11 listopada po stolicy zapytało mnie, gdzie jest pomnik… Ignacego Dmowskiego.
Na wszelki wypadek wskazałem im przeciwny kierunek.
za:
http://wyborcza.pl/1,75968,16942625,Dmo ... z3IfKcAcfY
* * *
Niebawem zobaczymy jak żydo-reżim IIIRP przygotował się do obchodów 11 listopada w Warszawie.
Czy znów nakaże swoim służbom dokonywać prowokacji wobec uczestników Marszu Niepodległości, strzelać do nich i ich bić? I znów zasadne jest pytanie, czy mamy tu do czynienia z antysemityzmem, czy z żydowskim szowinizmem żydo-reżimu?
A jak określić działania żydo-reżimu IIIRP, który zniszczył polską gospodarkę i zmusił miliony Polaków do zarobkowej emigracji, czy to antysemityzm, czy antypolonizm i żydowski szowinizm?
Nawet Niemcom nie udało się zrealizować tej zbrodniczej idei, udało się żydo-reżimowi IIIRP po 1990r.
Pamiętajmy o tym wszystkim nie tylko w dniu Narodowego Święta – wojna z Polskim Narodem i Państwem trwa przecież każdego dnia.
Marsz-ONR
Dariusz Kosiur
PS
Tekst z 10 listopada ubiegłego roku, niestety ciągle, a może nawet coraz bardziej, aktualny. Poniższa strona, na której był pierwotnie opublikowany została zlikwidowana przez żydo-reżimowe służby.
za:
http://suwerenna.wordpress.com/2014/11/ ... imu-iiirp/