Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

BOLEK

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

BOLEK

Nieprzeczytany post autor: Thotal » środa 24 lut 2016, 10:07

Afera Wałęsy dopiero się rozpoczęła


W końcu doczekaliśmy się objawienia prawdy. Przyszła z najmniej oczekiwanego kierunku. Większość myślała, że ktoś z gatunku profesora Centkiewicza utopi karierę Lecha Wałęsy. Zrobiła to starsza pani, żona Czesława Kiszczaka.

Znowu mamy chichot historii. Starsza pani rozwaliła system okrągłego stołu. Być może są to za duże słowa, bo do prawdziwego rozwalenia systemu, potrzeba pewnie lat „świetlnych”, ale na pewno zdjęła z piedestału ikonę Lecha Wałęsy.

Czekałem, kiedy Wałęsa dostanie zawał


Wiem, dziwne słowa. Ale przyznaj, jak dużo może wytrzymać człowiek, kiedy idąc ulicą nie wie czy ktoś go nie opluje, nie zwymyśla, nie powie kolejny raz prawdy?

Co z tego, że Wałęsa za każdym razem zaprzecza, skoro gdzieś tam głęboko wie, że nie ma racji.

Sumienie można oszukać, można wykreować sztuczne wartości. W końcu morderca może zarzekać się, że dokonywał zbrodni zgodnie ze swoim sumieniem.

Jednak jak długo?

W końcu serducho nie wytrzyma i trach: paraliż lub śmierć. To jest natura, a natury nie oszukasz.

Wałęsa nakręcał się wyjazdami zagranicznymi. Miami, państwa arabskie, najlepsze hotele, przeloty w klasie vipowskiej. Traktowano go jak prawdziwego bohatera. Co z tego, że wygłaszał pogadankę o wolności w państwie rządzonym dyktaturą?

Dla Wałęsy to jak dmuchnięcie świeczki. Kłamstwa, judaszowskie srebrniki, plucie na prawdę. Wszystko kwestia ceny i utrzymania status quo.

Nie udało się jednak panie Wałęsa. Dostał pan cios z kierunku, którego pan nie przewidział, od swoich ludzi, od starszej pani.

Może pana nie lubiła


Nie mamy dziennikarzy śledczych

Wałęsa już popłynął. Czas na kolejnych: Tadeusza Mazowieckiego, Aleksandra Kwaśniewskiego, Adama Michnika, Leszka Balcerowicza, Kuronia, Geremka, Lewandowskiego, Buzka, Millera, Tuska, Komorowskiego i wielu innych.

Czy dosięgnie ich prawda?

Większości nie, ponieważ nie mamy dziennikarzy śledczych, którzy rozpracują sprawę od strony ekonomicznej, geopolitycznej. Dopóki nie dorobimy się Cenckiewiczów, Braunów, którzy będą czuć geopolitykę z lat 80-90-tych, dopóty nie będzie można oskarżyć ani Kwaśniewskiego za zapis w Konstytucji o zakazie finansowania wydatków budżetowych przez NBP, ani Leszka Balcerowicza za aferę FOZZ i za destrukcyjny plan Sachsa, Liptona, Sorosa nazwany „planem Balcerowicza„.

Potężnych afer z lat 90-tych było bardzo dużo. To one nadały kształt dzisiejszym wynagrodzeniom, kolonizacji systemu bankowego, struktur finansowych opartych na systemie międzynarodowej finansjery.

Gospodarka Polski oblazła w tłuszcz, który powoli ocieka, jednak śmierdząca masa dalej zakrywa prawdę.

Gra Wałęsą i teczkami Kiszczaka

Nie wiemy czy starsza pani działała sama, czy ktoś zza pleców prowadzi swoje szachy. Prawdopodobnie wolała wybrać IPN, niż przekazać materiały Wałęsie czy ubekom.

Dlaczego?

Prokuratura weszła do domu Kiszczaków, stwierdziła, że nie ma więcej materiałów i dzięki temu pani Kiszczakowa jest czysta. Gdyby oddała teczki ubekom, to z pistoletem przywartym do jej skroni, musiałaby błagać o litość. Zaklinać się, że nie ma więcej papierów, nic nie schowała, nie ma kolejnej skrytki.

Zawsze w takich ruchach lecą głowy. Jedna poleciała z samego szczytu. Czy pójdą za nią kolejne? Szafa Kiszczaka może powalić nie jedno nazwisko, nie jeden pomnik.

Dekady trwało zamrożenie prawdy o Lechu Wałęsie. W moim odczuciu był jednym z największych zdrajców w historii Polski. Kiedy w roku 1980, Solidarność mogła strajkiem rozlanym na cały kraj, uzyskać lepsze warunki pertraktacji systemowej, to na arenie pojawił się Wałęsa, który odwołał strajk.

Ludzie ufali mu, kochali go, a on perfidnie z pełną świadomością oszukiwał, kłamał, donosił i za to wszystko brał pieniądze.

Bardzo dziwną mamy historię. Wystarczyło wypromować jedną gwiazdę, aby tak lekko przejść z komunizmu do demokracji. Przecież pochodzący z bloku komunistycznego Aleksander Kwaśniewski przez dwie kadencje był prezydentem. Niesamowite, jak każdego z nas okłamali. Często popieraliśmy ich, głosowaliśmy na nich, poświęcaliśmy swój cenny czas na ich promocje, a oni patrząc prosto w oczy obrzydliwie kłamali.

Jedno cieszy
prawda zawsze wychodzi na jaw. Czy to za życia delikwenta czy po śmierci.

A czym jest prawda dla ludzi umoczonych w bandytyzmie politycznym, medycznym, historycznym, ekonomicznym?

Śmiercią
wiecznym odejściem
opadającą kurtyną
drwiną publiczną
ośmieszeniem.

Czy warto za lata dobrej zabawy odejść jak smród, spaść do rynsztoku ludzkiej pamięci?

I ciągle pozostaje to samo pytanie: co w takim towarzystwie robił
Lech Kaczyński?

Uczestniczył w libacjach „magdalenkowych”.


https://www.youtube.com/watch?v=AtFfsBLhTQ0



Film Grzegorza Brauna: „TW Bolek”:
https://www.youtube.com/watch?v=uspEzLjY6D0



„Tajne spec. znaczenia” – cała prawda o „Wałęsie. Człowieku z teczki”:
https://www.youtube.com/watch?v=gFn3itSS1-Y



„Sprzedawczyki”:
https://www.youtube.com/watch?v=lrm1gSzavbA




Lech Wałęsa – „Runął Pomnik” – dokumenty o działalności TW Bolka – Lecha Wałęsy.

RobertBrzoza.pl – Polski Portal Informacyjny
http://wiadomosci.robertbrzoza.pl/polsk ... ozpoczela/






Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: Thotal » czwartek 25 lut 2016, 11:10

0 x



Ramzes3
Posty: 705
Rejestracja: niedziela 03 lut 2013, 16:21
x 13
x 92
Podziękował: 4934 razy
Otrzymał podziękowanie: 1582 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: Ramzes3 » piątek 26 lut 2016, 22:55

Mnie bardziej ciekawi ten system "Bolka" do gry w SB LOTTO. Dwie do trzech wygranych w ciągu miesiąca, stały dopływ gotówki...
Ciekawe jak to robił? :lol:
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 27 lut 2016, 01:39

Obrazek
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: Thotal » niedziela 28 lut 2016, 00:18

Tajna broń
Odpowiednio legendowany Wałęsa miał służyć nie tylko do duraczenia ciemnego polskiego ludu o „obaleniu” komunizmu „tymi to ręcami”, ale był także produktem eksportowym, nazwanym w 2013 roku „tajną bronią”, przez małżonkę Radka, Anne Applebaum.



Zbyt często zapominamy, że duraczenie napompowaną legendą Wałęsy było przygotowane nie tylko na użytek wewnętrzny w Polsce, ale także na użytek zewnętrzny. Wałęsa był wystawiany na pokaz jako model, przez tych którzy zajmują się zawodowo duraczeniem ciemnych mas.

Kiedy Platforma przejęła władzę w Polsce i ochoczo wystawiała Wałęsę na pokaz, żona ówczesnego ministra spraw zagranicznych Radka Sikorskiego, Anne Applebaum, tak kadziła w opiniotwórczym Washington Post (2008):

Since the death of Pope Jean Paul II, he is, simply, the greatest living symbol of the collapse of communism, the embodiment of the idea that ordinary people — electricians, shipyard workers — can bring down dictatorships. In the contemporary world, the Dalai Lama plays a similar role.

www.washingtonpost.com/wp-dyn/content/a ... 03296.html

Kilka lat później Applebaum rozochociła się do tego stopnia, że w 2013 roku przedstawiała dumnie Wałęsę jako (cytat) „tajną broń”:

Lech Walesa, secret weapon


http://foreignpolicy.com/2013/06/26/sol ... s-promise/

Odpowiedź na pytanie kto tą tajną broń naoliwiał i uzbrajał oraz kto nią manewrował pozostawiamy samodzielnie myślącym czytelnikom.

Po jaśminowej rewolucji w Tunezji, rząd Tuska wysłał Wałęsę do Tunisu aby ten wytłumaczył tubylcom jak się robi demokrację. Do dyspozycji Wałęsy podstawiono rządowy TU-154 M (zdjęcie poniżej). Wyobrażamy sobie ile taka podróż kosztowała, tylko w samym paliwie lotniczym !

Wraz z Wałęsą demokrację Tunezyjczykom objaśniali wtedy m.in. Aleksander Smolar i Jerzy Stępień. Jak widzimy z doniesień medialnych, biedna Tunezja do dzisiaj nie może się po tym pozbierać. Ale za to Tunezyjczycy tak się zapatrzyli w Wałęsę, mistrza w skoku przez płot, że teraz masowo skaczą przez płoty graniczne pomiędzy Grecją i Macedonią.

Kiedy na sąsiedniej Ukrainie wybuchła „oddolna spontaniczna rewolucja obywatelska”, Wałęsa został oddelegowany na Ukrainę aby wyjaśnić banderowcom jak się robi demokrację (zdjęcie).

Wałęsa był więc produktem eksportowym w czasach rządów Tuska, „tajną bronią” obcmokiwaną przez Anne Applebaum na łamach amerykańskiej prasy jako (cytat) „największy żyjący symbol obalenia komunizmu”.

Możemy sobie wyobrazić jak generał Kiszczak śmiał się z kolegami generałami przy koniaku, oglądając i czytając te idiotyzmy. A w Moskwie to chyba tarzali się ze śmiechu po podłodze.

Od czasu rewelacji z teczek Kiszczaka pani Applebaum jakoś zamilkła



Tajna broń ładowana na pokład TU-154M w drodze do Tunezji

Tajna broń czyli Wałęsa w Tunezji wyjaśnia jak się robi demokrację

Dyplomacja Sikorskiego czyli kapuś kłania się banderowcom

Konfident komunistycznej bezpieki był „tajną bronią” na eksport



Za: http://monsieurb.neon24.pl/post/129879,tajna-bron

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/tajna-bron-2016-02





Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 28 lut 2016, 19:14

Danuta Wałęsa nawołuje do obalenia rządu


https://www.youtube.com/watch?v=IpHLw2CHnVY
0 x



Awatar użytkownika
Enigma
Posty: 115
Rejestracja: czwartek 03 sty 2013, 19:50
x 3
x 18
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 176 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: Enigma » wtorek 01 mar 2016, 03:40

Thotal pisze:Może pana nie lubiła



Ta pani powiedziała coś bardzo znaczącego na pogrzebie swojego męża. Wyraziła się bardzo dobitnie o 'niewdzięcznym polaku' - co było później tak komentowane w prasie, iż jak niewdzięczni są polacy za to że mają obecnie demokrację.
Ja myślę że ona specjalnie użyła liczby pojedynczej mając na myśli konkretnego polaka, który powinien być wdzięczny jej mężowi... np za nobla. Wdzięczność ta, jak rozumiem mogła mieć realny wymiar finansowy, a jak znam Lech to po śmierci swojego szefa (Kiszczaka) uznał że wkońcu ze smyczki może się urwać i teraz jest wolny. Żonka jednak pewnie chciała mu przypomnieć o jego zobowiązaniach, na co Lechu odpowiedział publiczną zapowiedzią że chce się wytłumaczyć ze swojej przeszłości i odpowiedzieć na trudne zagadnienia. Jednak jak usłyszał kto i jak ma go odpytać z IPN-u to skrewił i udał się w zagraniczną podróż. Wtedy starsza pani udała się w wiadomym kierunku...

Od około tygodnia staram się oglądać większość informacji (niestety tylko te dostępne z neta) i wywiady na ten arcyciekawy temat.
Sytuacje i podejrzenia o współpracy Wałęsy znam od lat, kiedy nakręcono film Tw Bolek, oraz Plusy dodatnie, plusy ujemne.
Oburzające zawsze było to w jaki sposób Lechu twierdził iż "to on - sam - obalił komunizm" jakby całego ruchu opozycyjnego wogóle nie było.

Teraz widać dlaczego, większość działaczy opozycyjnych po prostu się pozbył. Po delegalizacji Solidarności założonej przez Anne Walentynowicz, zarejstrował ponownie związek na polecenie swoich oficerów prowadzących. Walentynowicz mówiła o tym w wywiadzie iż Wałesa ukradł jej związek. Jest na necie kilka ciekawych z nią wywiadów na ten temat. Na początku lat 90-tych ja również wierzyłam w jego legendę, ale samo jego zachowanie kompletnie go dyskredytowało. Nawet nie chodzi o poplątany język, lecz same kłopotliwe poglądy, kiedy tłumaczył przestępstwo syna iż ten "musi się wyszaleć". Na drugą kadencje po swoich kompromitacjach i wsparciu dla postkomuny, sam odebrał sobie szanse.

Nie życzę źle temu człowiekowi, wiem że znajdzie liczne grono popleczników. Te demonstarcje Komitetu Obrony własnego Tyłka i Dochodów zmieniały się w jakieś pajacowanie w podskokach i nawet autorzy śpiewanych tam piosenek wycofali swoje rekomendacje - nie chcą mieć z nimi nic wspólnego.
Wersje Wałesy same sobie przeczą:

!0 przykazań Błogosławionego Bolesława:
1 Nigdy nie współpracowałem.
2 Współpracowałem, ale nieświadomie.
3 Współpracowałem świadomie, ale mnie zmusili.
4 Współpracowałem dobrowolnie, ale podawałem fałszywe informacje.
5 Podawałem prawdziwe informacje, ale takie, któremu nikomu nie zaszkodziły.
6 Niektóre donosy mogły zaszkodzić związkowcom, ale nie brałem za to pieniędzy.
7 Brałem pieniądze za współpracę, ale dzieliłem się nimi ze związkowcami.
8 Nie dzieliłem się tymi pieniędzmi, ale miałem kiepską sytuację rodzinną i nie niszczyłem dokumentów na swój temat.
9 Niszczyłem dokumenty na swój temat, ale one były fałszywe.
10 Nigdy nie współpracowałem... itd

Należy posłuchać co mówią byli opozycjoniści, a wielu po prostu zaszczutych umarło. Takiego mamy 'bohatera'

Ciekawe wywiady:

prof Zybertowicz (socjolog) W Punkt 2016-02-18



Wyszkowski (opozycjonista) Republika na Żywo 2016-02-19



Jak "Bolek" - Lech Wałęsa, zniszczył pierwszą Solidarność?



Polecam rozwadze jedno z ostatnich zdań z tego dokumentu:
- Jamnik gen. Jaruzelskiego został nazwany na cześć noblisty "Bolkiem"
0 x



Ramzes3
Posty: 705
Rejestracja: niedziela 03 lut 2013, 16:21
x 13
x 92
Podziękował: 4934 razy
Otrzymał podziękowanie: 1582 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: Ramzes3 » wtorek 01 mar 2016, 11:28

Jak się okazuje można "dorabiać" nie tylko na donoszeniu na bliźnich:

Słowik ujawnia: Zapłaciłem Wałęsie za ułaskawienie
05.08.2013, godz. 16:18 / aktualizacja 30.08.2013, godz. 11:15
Andrzej Z. ps. Słowik
foto:

Andrzej Z. (53 l.) ps. Słowik przyznaje, że dał łapówkę urzędnikom kancelarii Lecha Wałęsy (70 l.)! Dzięki tym pieniądzom miał zostać ułaskawiony przez ówczesnego prezydenta w 1993 roku. - Wykorzystałem ludzką chciwość i akt łaski po prostu kupiłem - stwierdza "Słowik", który kilka dni temu został uniewinniony w procesie, w którym był oskarżony o zorganizowanie zabójstwa generała policji Marka Papały (†39 l.).

Ułaskawienie "Słowika" przez Wałęsę dotyczyło wyroku z 1987 r. Został wtedy skazany na 6 lat więzienia za kradzieże i rozboje. Po niespełna trzech latach więzienia otrzymał przepustkę, z której nie powrócił za kraty. Ukrywał się. I właśnie wtedy wystąpił z wnioskiem o ułaskawienie.

- Zaproponowano mi skorzystanie z prawa aktu łaski ówczesnego Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Wałęsy. I ja z tej propozycji skorzystałem, ściślej mówiąc, po prostu się wykupiłem. Zapłaciłem żądane pieniądze i otrzymałem odpowiedni dokument - pisze Andrzej Z. w swojej książce "Skarżyłem się grobowi". Podobno łapówka wyniosła 150 tysięcy dolarów. Wałęsa ułaskawił Słowika w październiku 1993 roku.

Jak sprawę komentuje były prezydent? - Nie znam "Słowika". Wprawdzie on jakieś tam zwolnienie dostał w moim okresie, ale ja miałem kancelarię ideową, więc nie było mowy, żeby ktokolwiek dał się przekupić - komentuje były prezydent. - W czasie gdy doszło do ułaskawienia Andrzeja Z., był słowiczkiem, a nie "Słowikiem", i dopiero przymierzał się do gangsterowania. Gdybym wiedział, że słowiczek wyleci na "Słowika", tobym go udusił w zarodku - dodał.

" Śmieszne wydaje mi się tłumaczenie pana prezydenta, że ktoś podsunął mu do podpisania stosowny dokument, że on o niczym nie wiedział, że nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności " - pisze "Słowik" w swojej książce.

Sprawę rzekomej łapówki za ułaskawienie badała nawet prokuratura. Oskarżenie w tej sprawie śledczy oparli na zeznaniach świadka koronnego "Masy", który pogrążał "Słowika" i urzędników prezydenta. Ale sąd stwierdził, że oskarżenie opiera się na poszlakach i nikt nie został skazany.

http://www.se.pl/wiadomosci/polska/sowi ... 45427.html
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 237
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: abcd » wtorek 01 mar 2016, 21:02

Białczyński pisze:Lech Wałęsa współpracownikiem Komunistycznej Bezpieki i KGB już od 14 grudnia 1970 roku?!

Obrazek Gazeta Polska Codziennie, 29 lutego 2016 – W tekście Wyszkowskiego jest błąd rzeczowy- powinno być 14-15 grudnia 1970 roku.

Przy całej obrzydliwości postawy Lecha Wałęsy i zdradzie jakiej się dopuszczał do dzisiaj – 22 lutego 2016 roku, kiedy sterujące nim TECZKI Bezpieki utraciły swoją moc – pamiętajmy, że III RP w latach (1989 – 2015) miała w ogromnej większości prezydentów, premierów, ministrów spraw zagranicznych i wielu innych ministrów pogrążonych we współpracy tajnej z PRL-owską policją polityczną i agenturalnej dla obcych wywiadów:


Donosy na kolegów i wrogów PRL. Po działaniach „Bolka” kilkadziesiąt osób zaczęto rozpracowywać

Kilkadziesiąt szczegółowych donosów dotyczących licznych osób, którymi w efekcie zaczęła się interesować Służba Bezpieczeństwa. Wiele pokwitowań odbioru pieniędzy za tajną współpracę. To wszystko znajduje się w teczce Lecha Wałęsy zarejestrowanego przez SB jako TW „Bolek”. Co więcej, po donosach „Bolka” kilkadziesiąt osób miało założone przez SB sprawy operacyjne.

Donosy na kolegów

W donosach sygnowanych przez TW „Bolka” padają bardzo szczegółowe informacje na temat działaczy opozycji, szczególnie ze Stoczni Gdańskiej, wydziału W-4. W jednym z donosów TW „Bolek” informuje o sprawie podpalenia komendy wojewódzkiej PZPR w Gdańsku.

„Słyszałem dziś. tj. 17.[grudnia], że podpalono po raz drugi tę siedzibę, dołączono też kartkę z ostrzeżeniem, że nie macie co budować, i tak zniszczymy. Mówił mi to ślusarz z W-4, którego nazwiska nie znam, mieszka nad Delikatesami, nazwisko mogę ustalić. W poprzedniej wersji słyszałem o podpaleniu nieco wcześniej od elektryka Żmudy (
)” – zapisano w doniesieniu od TW „Bolek” z 17 kwietnia 1971 r.


Informacje o ulotkach i strajku

W donosie „Bolka” z 12 stycznia 1971 r. mowa o strajku w stoczni i rozpowszechnianiu ulotek.

„Na wydziałach i Stoczni rozpowszechniane są różne ulotki pisane ręcznie i na maszynach”. „Bolek” poinformował, że traser ze Stoczni o nazwisku Kantor obiecał mu odbić i dostarczyć ulotki. „(
) Kantor posiada pośrednie dotarcie do powielacza, gdyż w powielarni pracuje jego kolega. Z opowiadań stoczniowców wiem, że ulotki te są antypaństwowe i dotyczą osoby tow. Kociołka, MO itp. W poniedziałek rano na terenie Wydziału W-4 istniały tendencje strajkowe. Widziałem osobiście, że małe grupki ludzi również innych wydziałów krążyły przy dyrekcji oczekując na większe zgromadzenie. Z wydziału W-4 przez dyrekcję wychodził m.in. Jasiński Jan – elektryk”. Wałęsa informował, że pracownicy stoczni Jasiński i Popielewski sondowali w rozmowie z Wałęsą, co dalej robić i jakie są jego zapatrywania na zorganizowanie strajku. „Z rozmowy z nimi wywnioskowałem, że szukają oni ludzi, którzy mogliby pokierować strajkiem” – zapisano w donosie „Bolka”.


Obrazek


Nizieński o lustracji Wałęsy z 2000 roku: „Mój zastępca Krzysztof Kauba nie miał wtedy tych dokumentów


Dokumenty w sprawie tajnego współpracownika SB „Bolka” nie są zaskoczeniem, szkoda, że nie można było z nich skorzystać w 2000 r., gdy Lech Wałęsa był lustrowany – powiedział PAP Bogusław Nizieński, pierwszy Rzecznik Interesu Publicznego. Przypomniał, że nie można już wznowić tej lustracji.

W czwartek IPN podał, że w zabezpieczonych dokumentach w domu gen. Czesława Kiszczaka znajduje się m.in. teczka personalna i teczka pracy TW „Bolek” oraz odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy, podpisane: Lech Wałęsa „Bolek”. Dokumenty znajdujące się w obu teczkach obejmują lata 1970-1976. Według opinii uczestniczącego w badaniu dokumentów z domu gen. Kiszczaka eksperta archiwisty są one autentyczne.

IPN zapowiada, że teczka będzie ujawniona już w przyszłym tygodniu.

Te dokumenty to nie jest zaskoczenie, bo podobne kserokopie +przechodziły+ i były uwzględniane, m.in. w publikacji Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka (chodzi o książkę „SB a Lech Wałęsa”. W czasie lustracji Lecha Wałęsy mój zastępca Krzysztof Kauba nie miał tych dokumentów. Kiedy się miotał, zbierając dowody, to zarówno 90 stron teczki personalnej, jak i prawie 300 stron teczki pracy leżały u Kiszczaka. Wielka szkoda


— powiedział PAP w sobotę sędzia Nizieński.

W 2000 r. Wałęsa poddał się lustracji jako kandydat na prezydenta (wszyscy kandydaci urodzeni przed 30 maja 1972 r. mają taki obowiązek). Zastępca Rzecznika Interesu Publicznego Krzysztof Kauba wnosił wtedy o umorzenie tego procesu wobec braku wystarczających dowodów pozwalających ocenić, czy oświadczenie Wałęsy o braku współpracy jest zgodne z prawdą. Sąd Lustracyjny orzekł, że Wałęsa złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne, iż nie był agentem służb PRL. Sąd uznał wówczas, że SB fałszowała akta dotyczące Wałęsy i nie ma – oprócz wypisu z rejestru SB – jakiegokolwiek dowodu, który potwierdzałby fakt współpracy Wałęsy jako TW „Bolek”.

W 2010 r. pion lustracyjny IPN uznał, że nie wystąpi o wznowienie procesu lustracyjnego Wałęsy, bo ocenił, że wydana przez Instytut książka „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii” autorstwa Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka „nie przynosi nowych faktów”. Książka stawiała tezę, że Wałęsa był agentem SB w początkach lat 70., a jego proces lustracyjny był nierzetelny.

Nizieński przypomniał też, że zgodnie z prawem postępowanie lustracyjne na niekorzyść osoby lustrowanej można wznowić najpóźniej w terminie do 6 miesięcy po prawomocnym zakończeniu sprawy (co nastąpiło w 2000 r.). „Na niekorzyść postępowanie można wznowić zawsze, nawet po śmierci osoby lustrowanej. Był taki zapis o 10 latach na wznowienie – o co walczyła marszałek Senatu Alicja Grześkowiak, ale on został zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny i ta możliwość odpadła, tak więc dziś już wyjść ze wnioskiem o wznowienie nie można” – wyjaśnił.

lw, PAP

http://wpolityce.pl/polityka/282436-niz ... dokumentow




Marny koniec mitu Wałęsy


http://alexjones.pl/aj/aj-polska/aj-publicystyka/item/79859-marny-koniec-mitu-walesy

Ujawnienie donosów Wałęsy, ukrytych w archiwum Kiszczaka, dość wyraźnie zapoczątkowuje swoisty przełom w polskiej sytuacji wewnętrznej. Miażdżąco obciążająca Wałęsę oskarżycielska wymowa jego donosów powoduje wstrząs nawet w kręgach dawniej Unii Demokratycznej i w kręgach Platformy Obywatelskiej, niegdyś skłonnych do wybraniania b. pierwszego prezydenta RP w każdej sytuacji. Na tym tle już doszło w ostatnich dniach do licznych jakże znaczących ewolucji w duchu bardzo negatywnym dla Wałęsy. Przedstawię tu kilka z nich.

Czołowi historycy związani z Unią Wolności, a potem z PO, potwierdzają donosicielstwo Wałęsy

W czasie, gdy Petru, Niesiołowski, Lis, etc. dalej plotą brednie, by wybielić Wałęsę, dla profesjonalnych historyków sprawa donosów Wałęsy nie podlega już żadnym wątpliwościom. Szczególnie wymowne pod tym względem jest jednoznaczne przekonanie o autentyczności donosów Wałęsy, wyrażane przez dwóch najbardziej znanych historyków, związanych najpierw z Unią Wolności, a potem z PO: prof. Andrzeja Friszke i prof. Andrzeja Paczkowskiego. Przypomnijmy tu, że prof. A. Friszke wszedł do kolegium IPN z ramienia Unii Wolności w 1999 r., a w 2007 r. kandydował do tegoż kolegium z ramienia PO. Z kolei prof. Paczkowski został powołany w 1999 r. w skład kolegium IPN z rekomendacji parlamentarzystów Unii Wolności, a później w 2007 r. dzięki poparciu posłów PO.

Szczególnie wymowna jest radykalna zmiana poglądów na postawę L. Wałęsy ze strony bardzo wpływowego historyka z nurtu rzeczników Unii Demokratycznej prof. Andrzeja Friszke. Jeszcze w 2008 r. prof. Friszke krytycznie ocenił książkę Gontarczyka i Cenckiewicza, po raz pierwszy w gruntowny sposób obnażającą donosicielstwo Wałęsy. Pisał wówczas:
„Książka nie jest obiektywna. Ma udowodnić słuszność oskarżeń stawianych Wałęsie przez lobby lustracyjne od 1992 r. Już widzę rozgorączkowanych działaczy skrajnie prawicowych gazet i partii, którzy posługując się jej tezami, ruszą do walki przeciw Wałęsie, ale także przeciw „Solidarności”, Okrągłemu Stołowi i przeciw Trzeciej Rzeczypospolitej, jedynej wolnej Polsce, jaka istnieje”. Teraz ten sam prof. Friszke po lekturze akt Wałęsy z szafy Kiszczaka zmienił zdanie o 180 stopni. Ku zaszokowaniu dziennikarza z „Gazety Wyborczej” Adama Leszczyńskiego, któremu Friszke udzielił wywiadu, historyk ten jednoznacznie negatywnie ocenił postawę Wałęsy, wyłaniającą się z tych akt. Przeciwstawiając się twierdzeniu Wałęsy, traktującego odkryty teraz zbiór jego donosów jako „śmieci”, Friszke jednoznacznie zaakcentował: „Nie mam wątpliwości, że te dokumenty są autentyczne (
) Absolutnie nie są to śmieci (
) Jeżeli pytamy o postawę moralną przyszłego przywódcy „S”, która się z nich wyłania, to jest ona trudna do obrony. (Podkr.- JRN)

Obficie informuje SB o sytuacji w Stoczni (
) Mamy więc podstawy sądzić, że zaszkodził konkretnym ludziom”. (Por. wywiad z A. Friszke: To nie są śmieci, „Gazeta Wyborcza” 23 lutego 2016 r). Friszke przyznaje również, że znalazł w nowych aktach zdecydowanie więcej materiałów obciążających Wałęsę niż tego oczekiwał. Mówi: „Jest ich zdecydowanie więcej niż się spodziewałem. Myślałem np., że odbył może kilkanaście spotkań z SB. Teraz wiemy, że tylko w pierwszej połowie 1971 r,. było ich kilkadziesiąt”. (Por. tamże).

W kolejnym wywiadzie dla „Wyborczej” 25 lutego 2016 Friszke, choć próbował łagodzić oskarżenia przeciw Wałęsie, stwierdził jednak w końcu, iż Wałęsa: „Powinien zmierzyć się z tymi dokumentami. Nie można negować czegoś, czego zanegować się nie da. (
) Trzeba bronić historii „S”, ale nie idąc w zaparte, bo to będzie kompletnie niewiarygodne”. Przy okazji Friszke przypomniał mało wspominany fakt, że „opozycyjny” robotnik Wałęsa, piszący wielką ilość donosów przez cały rok 1971 r., już rok później w 1972 r. dostał mieszkanie od dyrekcji. Friszke przyznał przy tym, że sam kiedyś wyśmiewał argument o nagrodzeniu Wałęsy mieszkaniem za donosy i stwierdził „Po przejrzeniu dokumentów jestem ostrożniejszy”.

Prof. A. Paczkowski: „Wałęsa kręcił w pewnym sensie w dobrej wierze”?! Jednoznacznie uznał wiarygodność przedstawionych w IPN-ie donosów Wałęsy również drugi z najbardziej znanych historyków bliskich Unii Wolności, a później PO, prof. Andrzej Paczkowski. W wypowiedzi telewizyjnej przyznał teraz, że wnioski z lektury akt Wałęsy są jednoznacznie negatywne dla Wałęsy. W wywiadzie udzielonym dla gazety „Dziennik Gazeta Prawna” 22 lutego 2016 r. Paczkowski stwierdził o Wałęsie m.in.:
„(
) faktycznie był informatorem niskiego szczebla, z tym, że z punktu widzenia ówczesnej sytuacji ulokowanym w dosyć istotnym miejscu, jakim była stocznia (
) Gdy sprawa stanęła na forum publicznym w 1992 r., Wałęsa powinien według mnie w „krótkich żołnierskich słowach” powiedzieć, jak to wyglądało. A on od początku zaczął – mówiąc kolokwialnie – kręcić (
) oczywiście źle, że się do tego nie przyznał w 1992 r. Bo ten błąd pociągnął kolejne przypadki negowania i minimalizowania sprawy oraz grożenia sądem tym, którzy mają inną opinię”. Do tej wypowiedzi Paczkowskiego dodajmy, że Wałęsa nękał procesami, schorowanego jakże zasłużonego w bojach o wolność działacza solidarnościowego Krzysztofa Wyszkowskiego, wykorzystując przy tym stronniczych sędziów.


W wywiadzie udzielonym Pawłowi Bravo z „Tygodnika Powszechnego” (nr z 28 lutego 2016 ) Paczkowski stwierdził m.in.: „Wałęsa przecież miał świadomość swojej współpracy. Oczywiście z biegiem lat ją wypierał, stawała się dla niego coraz mniej ważna. Nawet gdy potem kręcił, to moim zdaniem kręcił w pewnym sensie w dobrej wierze – bo skoro wyparł, to mógł nie pamiętać szczegółów. Ale na pewno miał cały czas świadomość tego, co zrobił w latach 1971-76”. Jakże groteskowe jest to usprawiedliwianie Wałęsy przez Paczkowskiego: „kręcił w dobrzej wierze”!

J. Szczepkowska, A. Mężydło i W. Kuczyński o winie Wałęsy

Wśród wypowiedzi osób, które należały niegdyś do kręgów bliskich UD, a później PO, szczególnie piękny i wręcz wzruszający wydaje się wywiad z aktorką Joanną Szczepkowską, udzielony Stanisławowi Żarynowi („w Polityce”). Żaryn zapytał Szczepkowską:. ”Obrońcy Lecha Wałęsy do dziś przekonują, że jego współpraca z lat 70-tych nie ma znaczenia, bowiem jego dokonania z lat 80-tych zmazują ewentualne winy i błędy. Podpisuje się Pani pod takim stwierdzeniem?” Szczepkowska odpowiedziała m. in.: „Nie, ja się nie podpisuję, bo to jest straszny chaos moralny. O tym, żeby lukrować życiorys Wałęsy mówią ci sami ludzie, którzy uważają, że nie należy lukrować ciemnych stron naszej historii. Te same środowiska, które wołają, żeby naszą historię odkłamywać i nie robić z niej fałszywej legendy, oburzają się teraz na fakt, że odkrywa się jakąś część, wydaje się prawdziwej, historii Lecha Wałęsy. To dokładnie ci sami ludzie (Podkr.- JRN) (
) Nie jest prawdą, że wszyscy podpisywali. Lech Wałęsa może się chować za czym chce, ale nie powinien chować się za milionami ludzi, dzięki którym tak naprawdę dokonał się w Polsce przewrót”.

więcej: http://alexjones.pl/aj/aj-polska/aj-pub ... itu-walesy

Autor: Jerzy Robert Nowak – polecam całość – koniecznie! Ma być też dalszy ciąg.



Ruch Kukiz 15 o Agenturze i Bolku!

Morawiecki o Wałęsie: Nie można iść w zaparte, jak mały kryminalista

Lech Wałęsa, SB, TW „Bolek”, IPN, dokumenty
Kornel Morawiecki Telewizja Republika

– Nie można iść w zaparte, jak mały kryminalista, który kradnie portfel, a potem przyłapany mówi, że to nie on. Powaga urzędu, powaga Polski wymaga spojrzenia. Jeżeli sam Wałęsa ma problem ze zrozumieniem tego, że to jego obowiązek, to prosiłbym ludzi z jego otoczenia, którzy próbowali ukryć tę sprawę, żeby się oczyściły, że błąd zrobiły – skomentował ujawnione przez IPN dokumenty dot. TW „Bolka” marszałek senior Kornel Morawiecki z Kukiz’15.

Zdaniem Morawieckiego obecna sytuacja jest bardzo smutna, zaś sam Wałęsa powinien „stanąć w prawdzie, przeprosić i pokajać się”. Według posła Kukiz’15 trudności dodaje fakt, że do tej pory nie było przeprowadzonej poważnej lustracji, a ciągle nieodtajniony jest tzw. Zbiór Zastrzeżony.

– Ta sytuacja się ślimaczy, miejmy nadzieję, że wtedy coś więcej poznamy (
) zawsze byłem za lustracją. Również za tym, żeby o sprawie Wałęsy powiedzieć prawdę. Publikowałem listę Macierewicza na ulotkach Solidarności Walczącej – powiedział marszałek senior.

Poseł Kukiz’15 przypomniał, że tzw. lista Macierewicza była ujawniona tylko wąskiemu gronu. Jak dodał, publicznie nie usłyszeliśmy np. nazwisk dwóch najważniejszych osób w państwie – Lecha Wałęsy i Wiesława Chrzanowskiego.

– Mści się na nas brak lustracji. Mam nadzieję, ze to nadrobimy. Cały czas mam nadzieję, że polskie autorytety skłonią Wałęsę, żeby stanął w prawdzie, żeby odbudował zaufanie społeczne – zakończył.




akt. 22.02.2016, 18:05

Klub Kukiz’15: ogłośmy abolicję dla posiadaczy teczek SB

• Kulesza: musimy odkryć dokumenty z domowych archiwów
• Morawiecki: w Polsce nastąpiłaby lustracja
• „Rzeczpospolita powiedziałaby esbekom, że wymaga od nich prawdy”
• Kukiz’15: projekt może być gotowy nawet za dwa tygodnie
Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej. Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej. (Agencja Gazeta/Cezary Aszkiełowicz
)
Klub Kukiz 15 proponuje abolicję dla tych, którzy nielegalnie dysponują teczkami byłej SB. Poseł Jakub Kulesza tłumaczy inicjatywę chęcią dążenia do prawdy i potrzebą odkrycia wszystkich materiałów, które jeszcze mogą być zgromadzone w domowych archiwach.

Obowiązujące przepisy przewidują możliwość ukarania osób, które celowo przechowują takie dokumenty karą do 8 lat więzienia. Według Jakuba Kuleszy, ustawa abolicyjna miałaby zachęcić osoby, które obawiają się konsekwencji prawnych, do przyniesienia teczek do Instytutu Pamięci Narodowej.

Poseł zapowiedział konsultacje z innymi klubami w sprawie projektu abolicji. Inicjatorzy liczą przede wszystkim na PiS i chcą się spotkać z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą. Ich zdaniem, projekt mógłby być gotowy nawet w ciągu dwóch tygodni, a po wejściu w życie dać nielegalnym posiadaczom teczek trzy lub cztery miesiące na ich oddanie do IPN.

Morawiecki: w Polsce nastąpiłaby lustracja

Poseł Kornel Morawiecki uważa, że może to być kolejna przełomowa chwila w polskiej historii. Jego zdaniem gdyby Rzeczpospolita powiedziała esbekom, że wymaga od nich prawdy, a kiedy ją zgłoszą, że będą podlegali prawom abolicyjnym i zachowają swoje emerytury i inne przywileje, to w Polsce nastąpiłaby lustracja.

Według Kornela Morawieckiego po uchwaleniu ustawy abolicyjnej byli funkcjonariusze nawet bez ujawniania teczek, musieliby powiedzieć wszystko o swoich współpracownikach, przełożonych i podwładnych od „najniższego pracownika SB” aż do nieżyjącego Czesława Kiszczaka.

W związku z materiałami z „szafy Kiszczaka” dotyczącymi tajnego współpracownika SB „Bolka” , które udostępnił IPN, poseł Morawiecki zaapelował do byłego prezydenta Lecha Wałęsy o powiedzenie prawdy.

– Dobre imię pana prezydenta Wałęsy to będzie wtedy, kiedy on powie prawdę, kiedy on się pokaja, kiedy się przyzna, kiedy poprosi o przebaczenie, kiedy wyjaśni, co go do tego skłoniło, kto go uzależniał – powiedział Kornel Morawiecki.




Paweł Kukiz: dzięki Wałęsie „do dziś właścicielami Polski są zdrajcy”

Paweł Kukiz nader celnie scharakteryzował skutki tchórzostwa Wałęsy, które popchnęło go do służenia „lewej nodze” w strachu przed ujawnieniem jego brudnych kart z przeszłości. Jak pisał Kukiz: „Pomyślmy – gdyby Wałęsa po 1989 roku publicznie wyspowiadał się z tego, co zrobił?(
) Gdyby ogłosił: „stało się, ale ogłaszam, że przeprowadzam dekomunizację wobec tych, którzy do takiej sytuacji doprowadzali? Gdyby Wałęsa sprzeciwił się tej bandyckiej „grubej kresce”? Wałęsa tego wszystkiego nie zrobił. Nie ogłosił. I pozwolił, żeby bolszewicka bandyterka miała możliwość nie tylko uniknąć kary za zdradę Polski. Pozwolił jej się uwłaszczyć na Polsce i jej obywatelach (
) tak naprawdę w dużej mierze dzięki niemu do dziś właścicielami Polski są zdrajcy, potomkowie hołoty, kolaborującej z Sowietami?” (P. Kukiz: Bolek winny, Bolek zastępczy, „SuperExpress”24 lutego 2016).



Bronisław Komorowski o aneksie do raportu WSI: nie należy publikować pomówień
Kornel Morawiecki pytany o słowa Bronisława Komorowskiego w programie #dziejesienazywo, przyznał, że zgadza się z byłym prezydentem, jednak inaczej rozumie te słowa. – Zgadzam się z tym, że dobre imię Lecha Wałęsy to dobre imię Polski. Ale dobre imię prezydenta Wałęsy będzie wtedy, kiedy on powie prawdę, przyzna się, pokaja się i poprosi o przebaczenie. Musi wyjaśnić, co go do tego skłoniło i kogo uzależniał. Wtedy to będzie dobre imię Polski i prezydenta Lecha Wałęsy – wyjaśnił marszałek senior i poseł ruchu Kukiz’15.

Marszałek senior Kornel Morawiecki powiedział w Polsat News: „IPN podał, że Wałęsa był do 1976 roku rejestrowanym współpracownikiem SB. Jednak potem był współpracownikiem kłamstwa, prezydentem Polski. Jego promowało również to otoczenie. Jak możemy być dumni z prezydenta, który najpierw był kapusiem, później kłamcą, a teraz tchórzem?”

Ruch Kukiza idzie cały czas systematycznie w górę (13%), a Kornel Morawiecki stał się mentorem moralnym Polski – tak trzymać!




Rosyjska prasa łączy Wałęsę, SB i KGB
• Według rosyjskich mediów polska Służb Bezpieczeństwa w latach 70. XX wieku ściśle współpracowała z KGB
• Takie stwierdzenia pojawiły się na portalu Gazeta.ru

Ciekawe podsumowanie skutków odkrycia oryginałów donosów Wałęsy dał znany socjolog Tomasz Zukowski. W programie „Bez Retuszu” w TVP INFO Żukowski uznał, że oto nastąpił koniec III RP, stwierdzając: „To jest smutne, że III RP kończy się w ten sposób. Kończy się tak, że partie postkomunistyczne nie weszły do Sejmu, że w prywatnym mieszkaniu szefa komunistycznych służb znajdywane są dokumenty, kompromitujące pierwszego prezydenta III RP”. (z artykułu Jerzego Roberta Nowaka)

Tak to z mitem Wałęsy pada i kompromituje się Yetiyelita PRL BIS =III RP – ta dziennikarska (LIS i inni lisopodobni dziennikarczykowie), medialna (GW, Newsweek, Superexpress i inne postkomunistyczno-obcokrajowe badziewie prasowe, internetowe antypolskie trolle banksterskie – Onet.pl, Interia.pl, WP.pl, ubeckie telewizje – TVN, Polsat, Superstacja), polityczna (PO, Nowo-PO, UW-UD, PSL, KOD), naukowa (stale protestujący przeciw lustracji profesorczykowie z UJ, UW i innych uczelni, którzy jednocześnie potępiali każdą próbę rzetelnego zbadania Katastrofy Smoleńskiej) oraz cały wymiar sprawiedliwości (Prokuratura, Policja, Sądownictwo III RP). Nękano i skazywano wyrokami sądowymi Krzysztofa Wyszkowskiego, poniżano i ośmieszano Gwiazdów i Walentynowicz, nazywano oszołomami dziennikarzy Gazety Polskiej i deprecjonowano prace naukowe np. Gontarczyka, Cenckiewicza czy Zuzaka. Wszystko to za przyzwoleniem i poparciem najwyższych władz Polski – Tuska, Komorowskiego i całej Yetiyelity III RP.
Polska oczyszcza się dzisiaj zgodnie z wszelkimi zapowiedziami i znakami Wielkiej Zmiany. Wszelkie męty i kłamstwa, krętactwo i niesprawiedliwość wymiata Wielka Miotła Historii. W powyższym zestawieniu skompromitowanych nie wymieniłem SLD, bo ono skompromitowało się już w 1989 stając murem za zbrodniarzami Stanu Wojennego Jaruzelskim i Kiszczakiem. Wszyscy ci ludzie z Yetiyelity przez 27 lat działali z premedytacją i budowali swoje kariery będąc pewni bezkarności, którą zapewniała im SOWIECKA BEZPIEKA.
Cześć i Chwała Żołnierzom Wyklętym i Wielkiej Armii Bezimiennych, ofiarom Sowieckiej Bezpieki! SŁAWA!
https://bialczynski.wordpress.com/2016/ ... more-56667
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
Enigma
Posty: 115
Rejestracja: czwartek 03 sty 2013, 19:50
x 3
x 18
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 176 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: Enigma » środa 02 mar 2016, 19:56

Oto właśnie cały on. A ta sprawa ze Słowikiem jest klasycznym przykładem jego krętactwa, ja dokładnie pamiętam tę wypowiedź ówczesnego prezydenta że 'ktoś mu to podsunął" Tak jakby głowa państwa miała osobowość pokroju cepa, któremu podsuwa się papierki do podpisu.

W obecnej sytuacji nadal czekamy na weryfikację grafologiczną, ja również do końca nie ufam materiałom które trzymał w biureczku, niemalże oficjalnie Kiszczak. List który tam był dołączony, oraz opis własnych decyzji wraz z wytłumaczeniem i niby skruchą wskazuje że ten materiał był przygotowany pod konkretną sytuację. Jednak jeśli nawet część dokumentów została napisana czyjąś inną ręką, to Wałęse dyskredytują decyzje z 1992 roku i obalenie legalnego rządu Olszewskiego. Obecnie on sam już częściowo się przyznaje iż te donosy to były 'jego prywatne notatki" zabrane z domu podczas rewizji.

Ja mam taką swoją osobistą teorią iż Bolek dopominając się o pieniądze od sb, a jednocześnie przedstawiając marne dokumenty, był już na tym etapie marginalizowany przez swoje otoczenie. Z wypowiedzi związkowców wiem, iż był on podejrzewany o agenturalną działalność, dlatego możliwe iż nie chciano go dopuścić do ważniejszych decyzji. Stąd decyzja o zniszczeniu niepokornych struktur stworzonych przez Walentynowicz i ponownej reaktywacji związku z takim przywódcą, który posłusznie wykona polecenie tamtejszej władzy.
Koronnymi 'dokumentami' nie są jednak same papiery, lecz fakty jak sprawa Szylera, co pokazuje że jedna rozmowa z Bolkiem mogła kończyć się zwolnieniem.

Warto obejrzeć tez kilka wywiadów z śp Anną Walentynowicz, których jest trochę na youtubie.





M. Król, M. Staniszewski i J. Liziniewicz - Wolne Głosy 2016-02-18


Maciej Wośko i Tomasz Sakiewicz - Wolne głosy (wyd. specjalne) 2016-02-22


Tadeusz Płużański (historyk) - Republika na Żywo 2016-02-23


dr Piotr Bajda (politolog) - Republika na Żywo 2016-02-23
0 x



Awatar użytkownika
Enigma
Posty: 115
Rejestracja: czwartek 03 sty 2013, 19:50
x 3
x 18
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 176 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: Enigma » niedziela 06 mar 2016, 02:43

Jeszcze kilka wywiadów, co prawda z opóźnieniem ale uważam je za wartościowe.


Piotr Andrzejewski (sędzia Trybunału Stanu) - Republika na Żywo 2016-02-24



dr Jerzy Targalski i Piotr Wroński - W Punkt 2016-02-29
Telewizja Republika



Krzysztof Wyszkowski (opozycjonista PRL) - W Punkt 2016-03-01
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: Thotal » niedziela 13 mar 2016, 22:12

Lech Wałęsa zostanie wykorzystany na drodze do majowego zamachu stanu?




Tylko Lech Wałęsa może być użyty w roli symbolu „obywatelskiego nieposłuszeństwa” w Polsce. Przy poparciu większości mediów (
) szturm na Pałac Namiestnikowski – przez Wiejską – może się udać. Tak pisał Andrzej Nowak w „Rzeczpospolitej”
10 lat temu. Dziś – jak pisze środowisko Arcanów, establishment odpala sprawdzony mechanizm polityczny. Wyjaśniał w swoim tekście prof. Andrzej Nowak.

W polityce polskiej zaczęły padać słowa niebezpieczne: zapowiedzi „obywatelskiego nieposłuszeństwa”, bojkotu wyborów, otwartego podważenia konstytucyjnego autorytetu najwyższych władz państwa: Prezydenta, Sejmu, Senatu, Rządu. W ponad 16-letnich dziejach III RP nie było jeszcze takich gróźb. Były natomiast i zostały spełnione w II RP. Choć przypominam sobie mądrość Karola Marksa, który mówił, że historia – jeśli się powtarza, to tylko pod postacią farsy – to jednak zacząłem obawiać się tej powtórki.

Tak, równo 80 lat temu, w serii wywiadów prasowych Józef Piłsudski zaczął straszyć (a może ostrzegać) legalne władze Rzeczypospolitej. „Handlowanie między stronnictwami i partiami”, „intrygancki system handlu posadami i rangami”, „system, który nie kryje się nawet za żadne zasłony przyzwoitości” – to najdelikatniejsze z oskarżeń pod adresem władz II RP, jakimi podżegał przeciw nim opinię publiczną Marszałek Piłsudski. W polityce polskiej zaczęły padać słowa niebezpieczne: zapowiedzi „obywatelskiego nieposłuszeństwa”, bojkotu wyborów, otwartego podważenia konstytucyjnego autorytetu najwyższych władz państwaSystem ten w oczach Marszałka reprezentowali kolejni premierzy: Władysław Grabski, Aleksander Skrzyński, Wincenty Witos, ministrowie–generałowie Władysław Sikorski czy Stanisław Szeptycki. Na straży tego systemu stał wreszcie prezydent Rzeczypospolitej, towarzysz młodych lat walki Piłsudskiego o niepodległość – Stanisław Wojciechowski. I system ten, w maju 1926 roku, Piłsudski obalił na drodze zamachu stanu. Nie zabieram tu głosu w sporze o racje tamtego zamachu (jak często, choć nie zawsze bywa, były one rozłożone po obu stronach konfliktu). Chodzi mi tu jedynie o przypomnienie samego faktu i pewnych jego konsekwencji ewentualnym naśladowcom Marszałka.

Czy dzisiaj można sobie wyobrazić marszałka (a raczej eks-wicemarszałka Senatu) Tuska w tej roli? Oczywiście nie. Potrzebny jest ktoś z większym temperamentem. Ktoś na specjalną okazję. Jest jeden tylko kandydat, który sam często i chętnie porównuje się do Piłsudskiego. To naturalnie Lech Wałęsa. J ęzyk jego wypowiedzi na temat braci Kaczyńskich bardziej przypomina „jędrne” epitety z wywiadów Piłsudskiego z „Kuriera Porannego” z początku 1926 roku niż mdłe raczej sugestie Donalda Tuska w odpowiedzi na zamówienie dziennikarek „Gazety Wyborczej”. Tylko Lech Wałęsa może być użyty w roli symbolu – czytelnego zagranicą – „obywatelskiego nieposłuszeństwa” w Polsce. Przy poparciu większości mediów, przy cichej (albo i głośnej nawet) akceptacji ze strony kół politycznych UE, już manifestujących swoją niechęć wobec zgoła niepoprawnych tendencji ideologicznych ujawnianych przez obecny skład władz RP, szturm na Pałac Namiestnikowski – przez Wiejską – może się udać.

A w każdym razie, obawiam się, tego rodzaju pokusa może rodzić się już w niektórych umysłach.

Pora więc ostrzec, że szturm bez ofiar zdarza się bardzo rzadko. W tym przypadku, tak jak w maju 1926 roku, ofiarą byłby system demokratyczny. Nie jest to system bez wad. I to nawet wielkich. Wady mogłyby nawet przetrwać, natomiast faktycznego zamachu stanu nie może na pewno przetrwać jedna z nielicznych zalet owego systemu: jedynie sprawdzalna w wolnych wyborach jego obywatelska legitymacja. Próby zamachu stanu, ani nawet konsekwentnego wprowadzania atmosfery przygotowującej taki zamach może nie wytrzymać coś cenniejszego jeszcze: pewien minimalny poziom tego, co dawniej nazywano „zgodą narodową”. Po jego przekroczeniu zaczyna się, choćby ukryta, choćby niewypowiedziana, wojna domowa. Czekanie na rewanż – za wszelką cenę (tak jak czekał i doczekał się swojej chwili rewanżu, znów ze szkodą dla Polski, obóz pobity w maju 1926 roku, kiedy 13 i pół roku później w politycznej wendetcie po klęsce wrześniowej Sikorski wyeliminuje piłsudczyków z życia publicznego II RP na uchodźstwie i w podziemiu, a jej nowy prezydent okaże się faktycznie nominatem obcej, francuskiej władzy).

Ten czarny, może (daj Boże!) fantastyczny scenariusz warto dziś ukazać obu stronom rozpalanego konfliktu – żeby się cofnęły. Żeby cofnęły się przed wciąganiem do niego Kościoła, dzielonego już przez najbardziej nieodpowiedzialnych polityków na „łagiewnicki” i „toruński”. Żeby cofnęły się przed próbami ustawienia całej inteligencji w roli jednej ze stron czy wręcz „mięsa armatniego” owej dojrzewającej domowej wojny (uderza pod tym względem ton niedawnego artykułu p. Jerzego Jedlickiego w „Gazecie Wyborczej”, gdzie usiłuje się narzucić stadu „inteligentów” zestaw lektur i postaw obowiązkowych, spójnie reprezentujących jedną ideologiczną opcję – z „Przeglądem Tygodniowym” i „Polityką”, za to np. bez „Znaku”, „Europy” czy „Newsweeka”). Żeby obóz PiS, zwycięski w demokratycznych wyborach i zabiegający o maksymalne wykorzystanie twego zwycięstwa dla realizacji swego programu, pamiętał, że demokratyczna legitymacja ma jednak swoje granice.

I żeby obóz jego przeciwników pamiętał, że nie ma za sobą tej legitymacji (przypomnijmy: kiedy Lech Wałęsa stanął ostatni raz do wyborów prezydenckich, uzyskał w nich 178 tysięcy głosów; Lech Kaczyński w ostatnich wyborach uzyskał ich o ponad 8 milionów więcej, więcej także o ponad półtora miliona od Donalda Tuska).

Cofnijmy się o krok. Pozostanie wciąż jeszcze przestrzeń do zasadniczych sporów, ale odsunąć trzeba groźbę walki wręcz. Do maja jest jeszcze czas. Warto, byśmy tę rocznicę obchodzili w poczuciu, że to dawno miniona historia. („Rzeczpospolita”, 2006)

Autor: Andrzej Nowak

Źródło: www.portal.arcana.pl




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Ramzes3
Posty: 705
Rejestracja: niedziela 03 lut 2013, 16:21
x 13
x 92
Podziękował: 4934 razy
Otrzymał podziękowanie: 1582 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: Ramzes3 » poniedziałek 14 mar 2016, 23:27

Thotal pisze:Lech Wałęsa zostanie wykorzystany na drodze do majowego zamachu stanu?

Tylko Lech Wałęsa może być użyty w roli symbolu „obywatelskiego nieposłuszeństwa” w Polsce.


Takiego herosa to przecież nawet starożytni grecy nie znali i nie widzieli. Sam kapował na bliźnich, sam obalił komunizm, sam wypędził rosyjskie wojska z Polski i w ogóle wszystko zrobił sam. Zrobić nawet samemu przewrót majowy to dla takiego gościa po prostu pikuś zwłaszcza, że zawsze "jest za a nawet przeciw" :lol: :lol: :lol:
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 237
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: abcd » czwartek 08 gru 2016, 10:16

Irek Cezary Tuniewicz pisze:Pytania Anny Walentynowicz do Lecha Wałęsy

Czerwiec 12th, 2015

Obrazek

Pytania Anny Walentynowicz do Lecha Wałęsy


Obrazek

PREZYDENCIE, POLACY ŻĄDAJĄODPOWIEDZI !!!
(17 pytań Anny Walentynowicz do LECHA WAŁĘSY)

Na naszych oczach przeszłość ulega przekłamaniu, manipulacji, by ocalić prawdę ktoś musi zapytać o fakty, dopóki żyją jeszcze ich świadkowie. Lata wspólnej działalności nakładają na mnie obowiązek zadania kandydatowi na Prezydenta RP – LECHOWI Wałęsie kilku pytań. Oświadczam, że biorę pełną odpowiedzialność za treść tych pytań i zawarte w nich sugestie. Życzę sobie przeprowadzenia dowodu prawdy przed sądem.



1. Czy pamiętasz, jak w styczniu 1971r. przyznałeś, że na żądanie SB dokonywałeś identyfikacji uczestników zajść grudniowych z fotografii i filmu? Czy teraz możesz podać powody tych działań?

2. Dlaczego okłamałeś wszystkich, mówiąc o przeskoczeniu płotu, podczas gdy nastrajk 14.08.1980r zostałeś dowieziony motorówką z Dowództwa Marynarki Wojennej w Gdyni?

3. Jak godziłeś swoją katolicką moralność z głośnymi przygodami, o które żona robiła ci publiczne awantury w 1980r?

4. 9-ego grudnia 1980r przyznano „Solidarności” pierwszą nagrodę – 30 tyś. USD. Co zrobiłeś z tymi pieniędzmi?

5. Co zrobiłeś z 60 tyś. USD nagrody szwedzkiej prasy, które miałeś przekazać na Panoramę Racławicką, lecz nigdy nie przekazałeś?

6. Czy mieszkanie na ul.Polanki 52 kupiłeś, czy otrzymałeś w darze i od kogo?

7. W jakiej kwocie Bagsik i inni biznesmeni finansowali Twoją pierwszą kampanię wyborczą?

8. Czy uważasz za właściwe, że głowa państwa lokuje pieniądze w bankach zagranicznych, wbrew polskiemu prawu?

9. Czy byłeś w 1981r informowany przez Prezydium MKZ, że M. Wachowski jest kapitanem SB?

10. Czy Wachowski posiada Twoje zdjęcia ze wspólnych orgii i dlatego nie reagowałeś na jego poczynania?

11. Czy SB szantażowała Cię ujawnieniem wszczętych postępowań karnych o kradzieże przed Sądem Rejonowym dla Nieletnich wymuszając płatną współpracę?

12. Za jakie zasługi w obozie w Arłamowieprzyznano Ci prawo polowania zKiszczakiem i 5-cio tygodniowy pobyt z całą rodziną, gdy innym odmawiano zwykłych widzeń?

13. Czy pamiętasz swoją wypowiedź na Kongresie USA „lokujcie swe kapitały w Polsce, bo na nędzy i głupocie można najlepiej zarobić”. Czy nadal tak sądzisz?

14. Z jakiej obietnicy wyborczej wywiązałeś się?

15. Czy teraz potrafisz odpowiedzieć na pytanie A. Gwiazdy z I Zjazdu Solidarności – jak wygląda dogadanie się Polaka z Polakiem, gdy jeden jest zdrajcą?

16. Kiedy spelnisz publiczne obietnice rozliczenia się z majątku i wskażesz jego prawdziwe źródla, bo „twoje” ksiązki przyniosly straty? Podobnie z obietnicą wyjaśnienia stosunków z SB ?

17. Czy nie dosyć już kłamstw, krętactw, niekompetencji, pazerności, czy Ty naprawdę nie boisz się Boga, Lechu?

Gdańsk dn. 25.09.1995r Anna Walentynowicz


http://pressmania.pl/?p=15352
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: św.anna » środa 21 gru 2016, 13:13

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

oj można tak w nieskończoność :D
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: Thotal » poniedziałek 23 sty 2017, 13:47

List do TW Bolek


Lech Zborowski – z pierwszej kadrowej czyli Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża – napisał „List do TW Bolka”.

Twoja desperacja wyraźnie odbiera Ci poczucie rzeczywistości, z którym i tak nigdy nie było za dobrze. I byłby to Twój osobisty problem gdyby nie fakt, że dotknięty tym nieszczęściem pozwalasz sobie na ohydne napaści na naszych WZZowskich kolegów, od których miałeś szansę nauczyć się jak być człowiekiem uczciwym i godnym szacunku.

Wybrałeś jednak drogę draństwa, łajdactwa i zdrady, bo tak nakazywała Ci miękkość Twojego moralnego kręgosłupa. I to również byłby tylko Twój problem (w niektórych wypadkach również organów ścigania) gdyby nie od lat powtarzające się deptanie pamięci naszej przyjaciółki i wzoru Anny Walentynowicz.

Podobnie jak moi WZZowscy przyjaciele tak i ja nie zamierzam pozwalać Ci bezkarnie obrażać jej osoby podłymi insynuacjami czy często wręcz bezczelnymi oszczerstwami.

Nie mam zwyczaju, a tym bardziej przyjemności rozmawiać z łajdakami. Nie mam tym bardziej zwyczaju ani zamiaru odpowiadać za innych na pytania tychże łajdaków. Obaj wiemy jednak, że Twoje kierowane do dr Cenckiewicza pytania są w rzeczywistości podłymi insykuacjami, a ponieważ postawiłeś je publicznie, to jako bezpośredni świadek tamtej historii przypomnę Ci kilka faktów.

Pytasz więc historyka – „Mógłby Pan opisać jak doszło do wyrzucenia ze związku Solidarność P.Walentynowicz i kto za tym stoi?”

Odpowiedź jest tylko jedna i od zawsze ta sama – Ty za tym stoisz i zawsze stałeś!

A zaczęło się jak wiesz już w czasie Sierpniowego Strajku kiedy stanęła ona na Twojej drodze do niekontrolowanego używania zbieranych w tamtym czasie pieniędzy. Potem już w pierwszych dniach powstającej Solidarności jej uczciwość kolidowała z Twoim matactwem, zdradami i manipulacjami. Kiedy w krótkim czasie okazało się, że w odróżnieniu od Ciebie jej popularności towarzyszył autentyczny szacunek, Twoja nienawiść do niej stała się obsesją. Pamiętam doskonale wszystkie oszczerstwa i łajdactwa Twojego autorstwa, których od Ciebie doświadczyła.

Oczerniałeś ją i obrażałeś w sposób szczególnie łajdacki, bo będąc nieprawdopodobnym tchórzem, jakim Cię poznałem jeszcze w Wolnych Związkach, czyniłeś to, udając często publicznie jej przyjaciela. Zamieniłeś większą część Komisji Zakładowej Solidarności Stoczni Gdańskiej w bojówkę, którą wysługiwałeś się w swej brudnej robocie przeciwko Annie jak i innym działaczom WZZW.

Zapomniałeś już jak Twoi ludzie potraktowali Annę w czasie uroczystości odsłonięcia pomnika ku czci poległych stoczniowców. Tak, tych samych na których donosiłeś już w grudniu ’70. Tych samych, których pamięć zgodziłeś się “załatwić” jakąś nic nie wartą tabliczką, którą “wytargowałeś” u dyrektora stoczni przed tym jak położyłeś strajk.

Kiedy Anna walczyła zaciekle aby nie pozwolić, by pomnik oddawał również cześć komunistycznym milicjantom Ty opluwałeś ją, nazywając prowokatorem. Postarałeś się aby podczas odsłonięcia pomnika, o który walczyła, ona symbol stoczni stała daleko w tłumie, a kiedy podczas mszy chciała przyjąć komunię, to Twoi stoczniowi bojówkarze nie przepuścili jej, tworząc przed nią szczelny szpaler. Przypominasz sobie?

Zapomniałeś już, jak ci sami bojówkarze prosili oficera bezpieki, aby nie wydawano Annie paszportu, by nie mogła jeździć na zagraniczne spotkania, gdyż zabiera Ci “sławę”. Myślę, że jak grzecznie poprosisz dr Cenckiewicza to być może nakieruje Cię na właściwe zapiski w dokumentach bezpieki. I nawet nie będziesz musiał wyrywać ich z teczki, bo są ogólnie dostępne. Oczywiście zawsze możesz udać się bezpośrednio do źródła, czyli kolegów funkcjonariuszy.

Zapomniałeś już jak skandalicznie zachowałeś się w czasie audiencji u Papieża rzucając się na Annę, która poprosiła Ojca Świętego o wpis w albumie dla ciężko chorej znajomej? Sam Papież musiał przywołać Cię do porządku.

Bardzo szybko też zapomniałeś jak Twoi stoczniowi “pretorianie” przygotowali haniebny sąd nad Anną zaledwie kilka miesięcy po Wielkim Strajku w jej obronie. Parszywość tamtego zdarzenia trudna jest do opisania. Twoja wówczas “prawa ręka”, zakłamany do szpiku kości Borowczak przewodniczył przygotowanemu przez Ciebie spektaklowi, po którym uznano Annę “Solidarność” niegodną tejże Solidarności.

Ty sam z całym wyrachowaniem odgrywałeś rolę niewiniątka, stwierdzając, że tak naprawdę to nic do niej nie masz, ale dla dobra związku będzie lepiej jak ją wyrzucą.

I jakby tego łajdactwa było mało to przez wszystkie późniejsze lata, nawet po jej tragicznej śmierci publicznie oskarżałeś ją o współpracę z bezpieką. Ty! Płatny kapuś bezpieki, sprzedający ludzkie losy za pieniądze komunistycznej służby opresji. Ty! którego z sierpniowego strajku wynieśli na swych ramionach agenci tejże bezpieki. Ty! Którego agenci bezpieki nosili później na ramionach po ulicach miast.

Zapomniałeś?

A jak już o tym mowa to przypomnę Ci jak traktowałeś innych swoich WZZowskich “kolegów”. Zapomniałeś juz jak przysłałeś autobus pełen Twoich stoczniowych bojówkarzy, by z pomocą gumowych pał i metalowych prętów napadli na drukarnię gdańskiej Solidarności, dwa piętra niżej niż Twoje biuro, tylko po to by wywalić działaczy Wolnych Związków.

A kiedy odwalili swoją brudną robotę rozpętałeś kampanię oszczerstw wobec ofiar swego łajdactwa, tak samo jak to robiłeś wobec Anny. Zapomniałeś, że kiedy po latach zadałem Ci kilka niewygodnych pytań napisałeś, że zrobiłeś to, bo w drukarni byli sami agenci i Ty dzielnie oczyściłeś związek z ich wpływów. Ty! który za pieniądze uzyskane ze sprzedaży ludzkich losów kupowałeś swojej szczęśliwej rodzince nową pralke czy telewizor, nie zastanawiając się choćby przez moment, co spotka ofiary Twoich donosów.

Zapomniałeś podobne kapturowe sądy nad Joanna Gwiazdą i wszystkimi innymi, którzy stali na drodze Twej haniebnej aktywności.

A swoje bandyckie wyczyny zacząłeś od napaści na wspaniałą i odważną Marylę Płońską. Zapomniałeś już jak w pierwszych dniach istnienia MKZu gdańskiego próbowała w korytarzu rozdawać “Robotnika Wybrzeża”, a Ty w asyscie swojej bojówki, w której byli też agenci bezpieki, złapałeś ja za włosy i ciągnąc przez korytarz wrzeszczałeś, że takich rzeczy już tam nie będzie. Moze chcesz aby świadkowie tamtego zdarzenia odświeżyli Ci pamięć? Zapomniałeś jak natychmiast przystąpiłeś do publicznych oszczerstw, które praktycznie złamały jej życie.

Ja pamiętam.

Pamiętam też wiele innych Twoich wyczynów więc zrobię Ci tą grzeczność i przypomnę Ci kilka faktów związanych z innym Twoim pytaniem do dr Cenckiewicza.

Pytałeś – „
ile razy konkretnie załamał się Strajk Sierpniowy i kto za tym stał?”

I znów – Ty za tym stałeś!

A przypomnę Ci, że wiem, gdyż jestem jedną z kilku osób, które planowały, przygotowywały i rozpoczynały strajk jeszcze przed wejsciem stoczniowców na teren stoczni. To czego Ty nie zrobiłeś i z czym nie miałeś nic wspólnego. Borusewicz wyznaczył Ci jedną prostą rolę. Miałeś pojechać do Tczewa z Kazikiem Żabczyńskim i Sylwkiem Niezgodą i rozdać w kolejce ulotki. Nie tylko, że tego nie zrobiłeś, ale nie zawiadomiłeś nawet swoich kolegów o tych planach.

Natomiast pojawiłeś się nagle w stoczni, kiedy strajk trwał już kilka godzin i miał wybrany komitet strajkowy. Znalazłeś się nagle w środku wewnątrz-zakładowego protestu w zakładzie, z którym nie miałeś nic wspólnego. Gdyby Borusewicz nie stworzył po latach swego perfidnego kłamstwa o Twoim planowanym udziale, to miałbyś dzisiaj jeszcze większy problem z wytłumaczeniem dlaczego się tam pojawiłeś.

A kiedy już to zrobiłeś, to z pomocą Borowczaka przejąłeś przywództwo komitetu strajkowego po to tylko, by na wniosek dyrektora stoczni cały ten wybrany komitet wymienić na ludzi dyrekcji. Przypomnę Ci też, że kiedy w sobotę pojawił się w stoczni Borusewicz, to wprowadziłeś go do sali rozmów z dyrektorem. Jednak kiedy w tym samym czasie pojawił się tam Andrzej Gwiazda lider Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża, na których reprezentowanie się powoływałeś, to nakazałeś pilnującym stoczniowcom nie wpuszczenie go pod żadnym pozorem.

Kiedy już pogadałeś sobie z dyrektorem i obok przywrócenia Anny Walentynowicz do pracy załatwiłeś sobie samemu zatrudnienie w stoczni, ogłosiłeś zakończenie strajku i zadowolony z siebie uciekłeś do gabinetu dyrektora. I wiedz, że żadna propaganda Wajdy czy innego życzliwego “kronikarza” nie zmieni faktu, że nie było Cię kilka godzin. W tym czasie został zorganizowany nowy strajk, z którego powstaniem również nie miałeś nic wspólnego.

Mało kto jednak wie, że i ten strajk próbowałeś położyć przed czasem. Zapomniałeś już jak 28-go sierpnia próbowałeś wyrwać się z narady Komitetu Strajkowego, gdyż miałeś umówiony czas antenowy w komunistycznym dzienniku telewizyjnym. Tam zamierzałeś wbrew wszystkim i za plecami Komitetu Strajkowego ogłosić zakończenie strajku.

Na Twoje nieszczęście o Twoich planach dowiedzieli się działacze WZZW i celowo przeciągając obrady zatrzymali Cię w stoczni.

Jak już wspomniałem – ja pamiętam. I pamiętają inni, których od lat obrażasz i oczerniasz.

Teraz my opowiemy Twoją historię i przypomnimy Ci to wszystko o czym tak mocno próbujesz zapomnieć.

Autor: Lech Zborowski
https://wzzw.wordpress.com/



Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: Thotal » wtorek 31 sty 2017, 19:43

Działacze WZZ: Wałęsa zdradził nas wszystkich, wielokrotnie i na wiele różnych sposobów


Działacze Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża wydali oświadczenie ws listu Lecha Wałęsy dotyczącego jego działalności w WZZ. "Lech Wałęsa nie tylko zdradził nas wszystkich, ale dokonał tego wielokrotnie i na wiele różnych sposobów" - piszą związkowcy.

W związku z publicznie odczytanym listem Lecha Wałęsy dotyczącym jego rzekomej działalności w Wolnych Związkach Zawodowych Wybrzeża jako świadkowie czujemy się w obowiązku odnieść do treści tego listu – czytamy we wstępie oświadczenia.

“W roku 1979 przemawiając na nielegalnym wówczas wiecu ku uczczeniu pamięci robotników grudnia 1970 poczułem naszą siłę, siłę wzmocnioną pielgrzymką Ojca Świętego do Polski latem 1979 roku. Przepowiedziałem wówczas budowę pomnika, który miał zostać zbudowany z kamieni przyniesionych przez ludzi wolności.”

Oświadczamy, że to wyznanie Lecha Wałęsy uważamy za szczególnie odrażające, zwłaszcza w świetle niezbitych dowodów jego donosicielskiej działalności z okresu grudnia 1970 roku. Jest znakiem najniższego moralnego upadku, że człowiek, który w czasie krwawej rozprawy komunistycznych służb terroru ze stoczniowcami, sprzedawał ich losy tym służbom, a dziewięć lat później udawał przed nimi zatroskanego ich losem działacza opozycji – piszą związkowcy.

“W roku 1982 w stanie wojennym odizolowano mnie w Arłamowie. Byłem sam, oddzielony od ludzi przez funkcjonariuszy SB i PZPR. Wielokrotnie namawiano mnie bym zdradził solidarność i stanął na czele koncesjonowanych związków zawodowych. Nie uległem tej presji.”

Przypominamy, że Lech Wałęsa przetrzymywany był w luksusowych warunkach rządowego ośrodka wczasowego gdzie zapewnione miał wszelkie wygody z wykwintnym wyżywieniem i niezliczoną ilością alkoholu włącznie, z których w pełni korzystał. Miał również dostęp do całej gamy rozrywek. Nie może też być w żadnym wypadku mowy o izolacji skoro korzystał z prawa do niemal nieograniczonej liczby odwiedzin rodziny, znajomych, przedstawicieli kościoła czy nawet zagranicznej prasy. W porównaniu z tysiącami politycznych więźniów zapełniających wówczas więzienia całego kraju warunki, w których przyszło mu spędzać jego “internowanie” należy uznać za wręcz wyszukane – zaznaczają.

Oświadczamy więc, że Lech Wałęsa nie tylko zdradził nas wszystkich, ale dokonał tego wielokrotnie i na wiele różnych sposobów. Kontynuację kłamstw, ataków na dobre imię ofiar swoich donosów i publiczne oczernianie tych, którzy stoją dziś przy prawdzie uważamy za dalszy ciąg tej zdrady – piszą działacze WZZ.

List podpisany został przez: Andrzeja Bulca, Jana Karandzieja, Kazimierza Maciejewskiego, Andrzeja Runowskiego, Krzysztofa Wyszkowskiego i Lecha Zborowskiego .


https://dorzeczy.pl/kraj/20636/Dzialacz ... sobow.html




Pozdrawiam - Thotal :)
komentarze bezcenne...
0 x



Awatar użytkownika
Basia7
Posty: 995
Rejestracja: niedziela 15 mar 2015, 01:06
x 39
x 95
Podziękował: 2263 razy
Otrzymał podziękowanie: 2217 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: Basia7 » wtorek 31 sty 2017, 19:52

Cały czas wszędzie nadają o teczce "Bolka", przecież to już historia znana od lat..... a co z resztą teczek z IPN? Nie ma tam innych ciekawych sensacji?
Myślę że temat teczki "Bolka" to taka ściema żeby nie mówić o innych...
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9753
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 494
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14664 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » wtorek 31 sty 2017, 20:38

Problem chyba w tym, że "Bolek" jest z innej "opcji", a na dodatek idzie w zaparte.
Temat zastępczy, ale widac jak łatwo tymi mendiami manipulować.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
Basia7
Posty: 995
Rejestracja: niedziela 15 mar 2015, 01:06
x 39
x 95
Podziękował: 2263 razy
Otrzymał podziękowanie: 2217 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: Basia7 » wtorek 31 sty 2017, 20:55

Znalazłam taki wpis na fb:
"z tego jest jeden wniosek:kiszczak miał lepszych fałszerzy niż pis grafologów"

może coś w tym jest?
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 237
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 01 lut 2017, 00:21

Obrazek
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 177
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: sandra » środa 01 lut 2017, 11:56

Przeprosić Cenckiewicza, Gontarczyka i Zyzaka? Nie! Zwalmy wszystko na Kaczyńskiego!
Obrazek
Okazuje się, że wiedza o agenturalnej przeszłości Lecha Wałęsy była dawno znana w środowiskach opozycyjnych. Przyznają to dziś nawet tacy opozycjoniści jak Janusz Onyszkiewicz. Nie jestem zaskoczony tą informacją. Czytałem książki o agenturalnej przeszłości Lecha Wałęsy autorstwa Sławomira Cenckiewicza, Piotra Gontarczyka i Pawła Zyzaka, którzy opisywali świadomość opozycyjnych elit uwikłania Wałęsy. Niemniej jednak słuchając wczoraj w TVP Info m.in. Onyszkiewicza, trudno mi było pozbyć się wyjątkowego poczucia niesmaku w ustach.
jestem pięknoduchem i naiwniakiem, więc rozumiem dlaczego przeszłość Lecha Wałęsy była zakłamywana przez budowniczych III RP. Polska Adama Michnika miała być kreowana wraz z wybranymi przez Yodę III RP komunistami i tajnymi współpracownikami służb PRL, którym w imieniu całego narodu Michnik wybaczył. Wszystko po to, by do głosu nie doszły nigdy „demony polskiego nacjonalizmu”. Zupełnie logiczne z punktu widzenia Michnika było torpedowanie lustracji i dekomunizacji, oraz używanie teczek do celów własnego obozu. Nie przez przypadek niegdyś sam Michnik pogroził niesfornemu Wałęsie palcem, przypominając mu o grzechach przeszłości.
Janusz Onyszkiewicz, polityk z samego jądra UD-ecji, przyznał wczoraj w TVP Info, że ważniejsze od lustracji była odbudowa Polski i dlatego nikt Wałęsie sprawy TW Bolka nie wyciągał. Ok, przyjmuję takie tłumaczenie. Przynajmniej uczciwie ktoś przyznaje, że Prawdę poświęcono na ołtarzu z napisem polityka. Nie pierwszy i nie ostatni raz. Lepiej późno przyznać rację prawicy, która o tym trąbi od 27 lat niż wcale.
Niemniej jednak jednej rzeczy przeboleć najzwyczajniej nie mogę. Skoro dziś polityczna poprawność polega na mówieniu, że wszyscy wiedzieli o „mało istotnym” fakcie współpracy Wałęsy z SB, to gdzie są przeprosiny dla lustratorów Wałęsy? Najzwyklejsze przeprosiny, które każdy, nawet średnio przyzwoity. człowiek powinien być w stanie z siebie wyłuskać.
Skoro okazało się, że Cenckiewicz, Gontarczyk i Zyzak mieli rację pisząc o uwikłaniu Wałęsy we współpracę z SB w latach 70-tych, gdzie jest zwykłe słowo „przepraszam” za lata wylewania kubłów pomyj przez czołowych polityków III RP na autorów tych książek?
Gdzie są przeprosiny za to, że Zyzakowi brutalnie przerwano naukową karierę i musiał pracować jako magazynier w supermarkecie?
Gdzie są przeprosiny za mieszanie z błotem Cenckiewicza, który odszedł z IPN i wciąż badał przeszłość Wałęsy?
Gdzie przeprosiny za bezprecedensowe straszenie władz UJ przez ekipę Donalda Tuska, tylko dlatego, że na uczelni powstała książką opisująca to co „wszyscy wiedzieli”?
Gdzie? Nigdzie. Skoro człowiekiem honoru ten obóz nazwał Czesława Kiszczaka, to honor ma dla nich jeden wymiar. Właśnie taki. Zamiast przeprosin słyszymy więc coś innego. Winą za ukrywanie przeszłości Wałęsy należy obarczyć braci Kaczyńskich, którzy z Wałęsą współpracowali mając wiedzę, że był TW Bolkiem. I pal licho, że po tym jak zobaczyli, ile warty jest antykomunizm prezydenta Wałęsy odcięli się od jego polityki. Ważne, że własne grzechy można rozciągnąć na głównych bogeymanów III RP.
Ale przyjmijmy nawet, że Kaczyńscy, Wyszkowski i nawet Walentynowicz są współwinni, że w 1990 roku głośno nie mówiono o TW Bolku.
Czy to zmienia fakt, że elity III RP powinni przeprosić tych, których za głoszenie prawdy o TW Bolku niszczyli?
Powinni, ale przecież nie chodzi tutaj o prawdę. Chodzi o polityczną hucpę. Najgorszego sortu.

http://wpolityce.pl/polityka/325706-prz ... o?strona=2
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 237
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 01 lut 2017, 22:04

wrealu24.pl pisze:ALE JAJA! Prawnik "Bolka" Wałęsy broni klienta i twierdzi, że: On nie umiał pisać...

Czy można upaść jeszcze niżej, jak Lech Wałęsa? Jego prawnicy stają w jego obronie i twierdzą, że były prezydent nie umiał mówić i pisać...

Obrazek

To jest po prostu coś nieprawdopodobnego...a najgorsze jest to, że mówią takie rzeczy wykształceni ludzie... Prawnicy byłego prezydenta Lecha Wałęsy twierdzą, że TW Bolek nie mógł nic podpisać, bo...nie umiał pisać...

Szok?

Prawnicy Wałęsy, Jan Widacki, Andrzej Patela i Krzysztof Bachmiński, odnieśli się do opinii wydanej przez IPN. Mężczyźni twierdzą, że to dopiero początek procesu Wałęsy i jeszcze nic nie wiadomo...

"Sprawdzanie autentyczności tych dokumentów dopiero się rozpoczęło, a nie tak jak sugerowano na konferencji prasowej w IPN właśnie dzisiaj się zakończyło. Nie, proszę w to nie wierzyć, jest za wcześnie" - powiedział na konferencji prasowej Jan Widacki.

Prawnik twierdzi, że wszystko może być spreparowane i muszą ocenić dokumenty niezależni eksperci...

To nie był koniec konferencji, ponieważ Widacki w pewnym momencie dodał naprawdę porażającą wszystkich informację, mianowicie, że Wałęsa nie mógł nic podpisać, ponieważ w latach 70-tych miał ogromne problemy z pisaniem i mówieniem... Cała sala wręcz skamieniała...dziennikarze nie wiedzieli nawet o co pytać po takim bełkocie mecenasa Widackiego.

"Pismo Lecha Wałęsy dzisiaj i pismo Lecha Wałęsy z 70. roku, kiedy był prostym robotnikiem i niewiele pisał – zresztą pamiętamy, że ani pisać, ani mówić nie umiał – jest jednak trochę inne" - oznajmił trzeźwy prawnik Lecha Wałęsy...

Nie wiemy nawet jak to skomentować...



Zobacz również:


https://youtu.be/yK7HI62CTds
http://www.wrealu24.pl/4105-ale-jaja-pr ... mial-pisac
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Ramzes3
Posty: 705
Rejestracja: niedziela 03 lut 2013, 16:21
x 13
x 92
Podziękował: 4934 razy
Otrzymał podziękowanie: 1582 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: Ramzes3 » środa 01 lut 2017, 22:37

Basia7 pisze:..... a co z resztą teczek z IPN? Nie ma tam innych ciekawych sensacji?
Myślę że temat teczki "Bolka" to taka ściema żeby nie mówić o innych...


Ależ są, jak chociażby teczki dotyczące "strzelających z ucha" duchownych, których szatan sprowadził na złą drogę :lol: dzięki którym taki jeden Pan nie-duchowny może w sposób nieoficjalny sprawować funkcję zwierzchnika koscioła :lol:
0 x



Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 177
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: BOLEK

Nieprzeczytany post autor: sandra » czwartek 02 lut 2017, 10:57

A któz to taki ten "strzelający.....?
Mnie niepokoi inna kwestia.
A iluz w tych teczkach pedofilów i pederastów, złodziejaszków i malwersantów ? :shock:
Oficerowie prowadzący TW są winni co najmniej współsprawstwa gdyż ukrywali wiele czynów, które podpadały po paragrafy.
0 x



ODPOWIEDZ