Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

UFO - NOL - ET

Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: chanell » czwartek 03 sty 2013, 17:51

Gordon Cooper amerykański astronauta wierzy że nie jesteśmy sami . Oto fragment jego wypowiedzi dla programu "History"

Zawsze wierzyłem że na innych planetach istnieje życie.Z taką ilością planet możliwych do zasiedlenia ,bylibyśmy głupcami myśląc że Bóg uczynił tak tylko na jednej z nich




Prawdziwe lądowanie UFO w Chinach, albo intrygująco dobre fałszerstwo

Co jakiś czas dochodzi do tego, że w sieci Internet pojawiają się filmy przedstawiające niezidentyfikowane obiekty, które bywają określane po angielsku, jako "to good to be truth”, czyli zbyt idealne, zbyt piękne, aby były prawdziwe. To nagranie przedstawiające rzekome lądowanie UFO w Chinach, należy właśnie do takiej kategorii.



Na nagraniu widzimy biegnących Chińczyków, którzy potem chowają się za jakimś krzewem i obserwują coś, co wygląda na lądowanie pojazdu UFO. Po chwili ze spodu zjeżdża coś, co wygląda jak winda i pojawia się tam jakiś humanoid, który zdecydowanie nie wygląda na człowieka. Zdarzenie to rzekomo miało miejsce w 2012 roku w okolicy Fuxin w Chinach. Całe nagranie wygląda dość autentycznie, ale w epoce grafiki komputerowej jest to jak najbardziej możliwe, że zostało to sfabrykowane, aby nabijać wejścia na YouTube.

Obrazek

Internauta znany, jako Stephen Hannard ADGUK twierdzi, że nagranie to otrzymał od jednego z subskrybentów jego kanału na YouTube i zapewniał go, że jest ono prawdziwe, ale on sam nie jest do końca przekonany, czy nie jest to po prostu oszustwo. Uprzedzając wszelkie idiotyczne komentarze, które z pewnością pojawią się pod tym nagraniem sugerujemy, aby każdy sam ocenił, co widzi na tym nagraniu i przede wszystkim, aby przeczytał ten wpis od początku do końca i ze zrozumieniem tego, co czyta.

http://innemedium.pl/wideo/prawdziwe-la ... alszerstwo
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: songo70 » czwartek 03 sty 2013, 18:16

Czas Na Zmiany- ALIEN Wśród Nas Chiński EX Minister MÓWI .


Czas Na Zmiany ALIEN Spacer Przebudzenie Wśród Nas Chiński EX Minister MÓWI .
Obrazek
Shili, były chiński urzędnik przedstawił deweloperom wiedzę, że są kosmici na ziemi. Twierdzi on, że istoty pozaziemskie można znaleźć wszędzie.

A Chińczycy słuchają.
Starzejący się autorytarny system, który prowadził Chiny z siedzibą władzy w starym Pekinie pod wpływem Mao zniknął..
Nowe Chiny są o wiele bardziej otwarte na dowody pozaziemskich istot w ich kulturze i historii.
Nawet teraz, drużyna finansowana przez rząd bada tajemnicze piramidy, a niektórzy badacze twierdzą, że jest tam starożytna, gigantyczna obcych baza.
Ale niektóre struktury władzy, które kontrolują Chiny są jeszcze w resztkach starego reżimu autorytarnego.
Te elementy walki z wolnością informacji, Internetu, a nawet wolności prywatnych wiadomości tekstowych.
Jednakże uprawnienia te zostały rozproszone przez Chiny gospodarki kruszenie i większość swojego czasu i energii przeznaczają teraz na rosnący problem wspierania systemu gospodarczego w kryzysie.
Wraz z pojawieniem się problemów gospodarczych przywódców Chin martwi przewidywanie potencjalnych niepokojów społecznych: miliony biednych chińczyków ze wsi nadal zalewają uprzemysłowione miasta poszukując pracy, oferty pracy, które są uruchomione.
Ponieważ Chiny są w stanie płynnym - politycznie i gospodarczo - na dziesięciolecia ograniczeń mających kaganiec na ludzi takich jak Sun Shili.
I jak to ułatwia kontrolę w Chinach, prawda, we wszystkich jej aspektach, zaczyna świecić światło przez burzliwe chmury burzowe.
W ciągu ostatnich dwóch dekad, organizacje badawcze i Paranormal UFO w Chinach pojawiły się jak przysłowiowe kwiaty po burzy na rzadkiej pustyni.
Chińczycy przyjęli tajemnicze zjawiska z otwartymi ramionami. Oni zawsze byli zainteresowani dziwnymi, niezrozumiałymi, niewytłumaczalnymi.
Ich starożytna literatura i teksty - niektóre z najstarszych na świecie, bez konieczności starożytne pisma Sumeru i Tybetu - są przepełnione opisami tajemniczych gości, a także niesamowite spotkania z istotami pozaziemskimi i dziwnych gości nagle pojawiających się w odległych wioskach w Chinach.
Wzrost tych organizacji jest niemal wykładniczy, może nie dziwić w kraju o populacji ponad 1.300 mln ludzi. podejście w stosunku do East West.
Obecnie Chiny mają więcej organizacji UFO obsługiwane przez prawdziwych naukowców, uniwersytety i społeczności ogólnie, niż jakikolwiek inny naród na ziemi.
Wiele organizacji jest obecnie finansowanych przez rząd, że kiedyś stłumiono je.
Prawie cały spadek jest teraz pod sztandarem - albo związany z - National Society of pozaziemskich Studies (NASETS).
Bezpośrednio wspierany i finansowany przez rząd, NASETS jest coś, że Przewodniczący Mao byłby dostać zawału.
Organizacja jest wyłączną domeną akredytowanych inżynierów i naukowców oraz trzecia członków NASETS też jest pracownikami rządowymi.
Reszta pochodzi z uniwersytetów i badań przemysłowych. Członkowie muszą mieć również doktoraty w swoich dziedzinach nauki lub inżynierii i mają co najmniej kilka opublikowanych badań i zweryfikowane na temat Niezidentyfikowanych Obiektów Latających i istot pozaziemskich.
Wśród setek naukowców przypisuje NASETS, Sun Shili to taki, który promuje ideę, że kosmici żyją i pracują wśród ludzi dzisiaj.
Były urzędnik Foreign Ministry, Sun Shili obecnie kieruje szanowane UFO Research Society Pekinu, ramię NASETS prawidłowo związane obejmujące wszystko.
W 1971 roku, Sun odnotował niezwykły obiekt unosił się nad polami ryżowymi w odległym rejonie Chin.
Praca w terenie na misji od rządu w czasie "rewolucji kulturalnej" Mao Tse-Tung, Sun zauważył błyszczący obiekt światło sumbaba górę i w dół, na niebie.
On mówi, że w czasie tym, zakładał, że ​​to jakiś rodzaj urządzenia kontroli rządowej, chociaż technologia pojechaliśmy obiekt był rzeczywiście daleko poza jakimkolwiek kraju na ziemi, i nie było to wiele lat później, kiedy przeczytał o spotkaniach UFO i zorientował się, że obiekt jaki widział przez człowieka. Stanowisko Sun nie jest wyjątkowe, jest wielu innych.
Wśród tych, którzy zgadzają się ze Sun naukowcem jest Shen Shituan. Shen jest autorytatywny prezes Beijing Aerospace University, stanowisko prestiżowe i potężne.
Shen jest również opłacany jak innych 50.000 rządowych członków diirector z China UFO Research Association.
Shen podkreśla, że ​​wszystkie doniesienia o kontaktach ET są ważne dla stowarzyszenia. "Niektóre z tych obserwacji są prawdziwe, niektóre są fałszywe, a niektóre nie są bardzo jasne.
[Jednak] wszystkie te zjawiska są warte zbadania ", powiedział w telewizji reporter China. Sun i badające UFO organizacje - ET w Chinach uważają, że ​​rozwiązanie zagadki UFO może prowadzić do bardzo zaawansowanych form technologii, w tym czystej energii i niemal nieograniczonej.
Skumulowana wiedza o kontakcie może doprowadzić do lepszych technik rolniczych, aplikacje w inżynierii materiałowej i nowych metod, które podróżują szybciej, bezpieczniej i taniej.
Sum twierdzi, że znajduje cudzoziemców udających ludzi i są częścią tego społeczeństwa.
Źródło: http://veritas-boss.blogspot.com.es/201 ... otros.html
WebSite: http://despertando.me/?p=116131




Opublikowano Yesterday, autor: adept
http://kochanezdrowie.blogspot.com/2013 ... inski.html
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » piątek 11 sty 2013, 19:11

Chyba kosmiczne choinki przystrajali, bo połowa tego wygląda jak lampki choinkowe.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: songo70 » niedziela 20 sty 2013, 11:56

0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » poniedziałek 21 sty 2013, 10:45

A już myślałem, że dr Pająk ma coś nowego na tapecie, bo dość dawno o nim nie słyszałem.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: Thotal » piątek 25 sty 2013, 23:32

Ten trójkącik, to się wziął stąd, że dzieciaki latawca puściły :D


Mnie się zdaje, że lawina ruszyła i jest tego jakiś powód...
Wszyscy zaczynają głośno mówić o UFO, ruscy, anglicy i amerykanie, chyba będziemy mieli jakieś oficjalne spotkanie :D



Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: chanell » piątek 08 lut 2013, 12:50

Największy pokaz UFO w historii naszych czasów

26 Marzec 2012, Bawsey Woods King's Lynn, Anglia.

Według źródeł channelingowych nagane ponad 40 obiektów może należeć do Galaktycznej Federacji Światła, o której bardzo dużo mówi się ostatnimi czasy. Galaktyczna Federacja Światła według źródeł channelingowych, jest zespołem cywilizacji i społeczności wysokorozwiniętych technologicznie i duchowo, zapowidających swoje upublicznienie od kilkunastu miesięcy za pomocą źródeł channelingowych. Ich medium jest m.in. Gregg Giles (http://thefederationoflight.ning.com). Ciekawostką może być fakt, że dotychczasowe wiadomości o nadchodzących wydarzeniach przekazywane przez GFoL (Galactic Federation Of Light) sprawdzały się dotychczas w bardzo dużym stopniu (powyżej 90%). Jest to poważne wyzwanie dla wszystkich sceptyków, ponieważ nie da się zaprzeczyć zgodnościom treści transmitowanych kilka miesięcy a nawet lat temu, z obecnymi wydarzeniami.

Poniżej fragment channeligu (link do channelingu źródłowego) opisującego podobieństwo filmowanych obiektów do zarejastrowanych na filmie. Channeling na blogu Gregga został umieszczony 16 marca 2012.

"(
) Inny typ statku, które niebawem będziecie obserwować na waszym niebie ma okrągły kształt, jaśniejszy kolor i można go wizualizować jakbyście wzięli brzoskwinię, przekroili ją na pół i usunęli pestkę. Wklęsłość po pestce jest dolną stroną tego statku i w ten sposób będzie to wyglądało na niebie."

25 marca opublikowano nagranie z samolotu lecącego nad himalajami obiekt w świetle dziennym, który wydawałby się podobny do tych, które przedstwiło powyższe nagranie z Anglii.

Z kolei 28 lutego umieszczono na portalu YouTube film nagrany w stanie Arizona, do którego odnosi się również część wymienieonego channelingu:

"(
) Jeden z naszych statków, który będziecie widywać częściej w nadchodzących dniach, można opisać jako odwrócone “V” lub statek w kształcie bumerangu. Statki mogą być naprawdę duże, są czarne, z pojedynczym rzędem dużych świateł na obu skrzydłach kształtu “V” "

Ciekawym wydaje sie fakt, że w tym przypadku nagranie wyprzedziło channling o 2 tygodnie, jednakże nie wiemy kiedy przekaz dla Gregga miał miejsce dokładnie. Znamy tylko datę publikacji na jego blogu.


Krótki reportaż z Belgii aż z roku 2008. Fenomen obserwowało setki osób, wysłano nawet samoloty wojskowe w celu rozeznania sytuacji. Obiekt jednak pozostawał niewidoczny dla radarów.



Na koniec kolejny fragment channelingu, tym razem od "Komendy Ashtar", która opisuje wyraźnie kim jest i jakich fenomenów oczekiwać. Nagrania dokonano 27 marca 2012. Nagranie jest autentyczne. (strona channelingu : http://ascensionearth2012.blogspot.com/ ... 12_22.html – najlepiej skopiować i wkleić do przeglądarki, lub zobaczyć przekaz na kanale YT: http://www.youtube.com/watch?v=7CLgISwfwYk)

"(
)My z dowództwa Ashar łączymy się z naszymi braćmi i siostrami z Galaktycznej Federacji Światła w pozwalaniu na większą liczbę obserwacji naszych statków, jak również na dużo czystsze obserwacje, jako przełamanie lodów naszej obecności w waszym świecie. Nasze dowództwo jest tu również liczne, a nasze statki stacjonują nad wieloma częściami waszej planety.

Chcielibyśmy również abyście zrozumieli, że pomimo tego że nasze statki różnią się wyglądem od niektórych statków Galaktycznej Federacji Światła (
) Nasze statki mogą być raczej duże i różne wyglądem do tych z Galaktycznej Federacji Światła, jako że nasze statki używają świetlnej technologii jako źródła napędu i mogą się dzięki temu znacznie różnić. Gdy zobaczycie nasze statki, będziecie widzieli światła które będą się różniły kolorami od tła lub nieba lub przestrzeni. Nadal będziecie w stanie je fotografować i filmować, jakkolwiek wasze filmy 3-go wymiaru nie oddadzą ich prawdziwego wyglądu i tego jak my je widzimy z naszej perspektywy. Pomimo tego, czujemy że ważnym jest abyśmy zaczęli przedstawiać nasze statki ludziom waszego świata jako że tu jesteśmy i będziecie je widzieli na niebie zarówno za dnia, jak i w nocy (
)




Nie wiem czy to największy pokaz Ufo ,ale robi się ciekawie ;)
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: songo70 » piątek 08 lut 2013, 13:12

na National Geographic oglądam czasami ciekawy dokument "UFO w Europie",-
o tyle ciekawy, że pokazuje udokumentowane przypadki, które nie zostały wytłumaczone w sposób racjonalny/naukowy.
Jedną z najsłynniejszych historii jest:


Inwazja UFO na Belgię « Paranormal.PL

Od 1947 roku zauważono, że w niektórych okresach pojawianie się UFO jest szczególnie intensywne. Sygnały na ten temat, zarówno z poszczególnych regionów świata, jak i z kilku miejsc na kuli ziemskiej równocześnie, są znacznie częstsze niż zazwyczaj.

Obrazek
Cechami charakterystycznymi fali obserwacji w Belgii w 1989 roku były jej intensywność i zasięg. Fakt ten obala tezę, że zjawisko ma charakter socjopsychologiczny. Zwrócił na to uwagę fizyk Auguste Meessen, profesor uniwersytetu katolickiego w Louvain, jeden z wybitnych członków Belgijskiego Stowarzyszenia Badań Zjawisk Kosmicznych (Societe belge d’etude des phenomenes spatiaux -SOBEPS) . Początek fali belgijskiej opisuje on w następujący sposób: “W pamiętną środę 29 listopada 1989 roku odnotowano w ciągu kilku godzin w niewielkim regionie wiele obserwacji -co najmniej 125 przypadków”. Tyle obserwacji w ciągu jednego wieczoru to, według profesora, “olśniewający początek”!

Warto podkreślić wyjątkową zgodność relacji. Wszyscy świadkowie mówią o latających pojazdach w niczym nie przypominających “talerza”. Opisują obiekty w kształcie trójkąta, rombu lub “latającego skrzydła bez ogona”. Olbrzymie belgijskie UFO nie wydawały żadnych dźwięków. Niektórzy obserwatorzy słyszeli brzęczenie lub słaby świst. Leciały nisko, bardzo powoli, mogły pozostawać w bezruchu, pochylać się, obracać gwałtownie, zachowując pozycję horyzontalną, by w końcu oddalić się z wielką prędkością. Dolna część tych osobliwych pojazdów kosmicznych była płaska, niektóre zwieńczone były kopułą. W kopule “koloru aluminium” znajdowało się kilka prostokątnych, oświetlonych pomarańczowo “iluminatorów”. UFO, wyposażone w potężne reflektory oświetlające ziemię, otoczone były różnobarwnymi światłami, a od spodu migotało coś, co przypominało policyjnego “koguta”. Według Auguste’a Meessena ruchom UFO towarzyszyły zjawiska fizyczne w środkach lokomocji na ziemi: zatrzymanie pracy silników, gaśnięcie świateł, całkowite wyłączenie systemu elektrycznego, zakłócenia w odbiorze radiowym, przerwanie łączności radiowej w samochodach policyjnych i samolotach. “Za każdym razem gdy, UFO się oddalało, wszystko wracało do normy” -dodaje uczony.

Jeden ze świadków mówi o emitowaniu przez nieruchome UFO dwóch bardzo cienkich i bardzo długich, wysyłanych w przeciwstawnych kierunkach, wiązek czerwonego światła. Auguste Meessen dostrzega w tym podobieństwo do pewnej obserwacji dokonanej w Stanach Zjednoczonych. Chodziło wówczas o wiązkę białych świateł. Detektor indukcji magnetycznej odnotował w czasie trwania tego zdarzenia sygnał o częstotliwości około dziesięciu cykli na sekundę. “Widziałem ten zapis -mówi belgijski uczony -sygnał był prawie sinusoidalny, lecz nieregularny, co skłoniło mnie do rozważenia możliwości emisji radiowej na falach ultrakrótkich -ELF. Te dwie przeciwstawne wiązki stanowiły więc swego rodzaju powstałą w wyniku jonizującej radiacji dwubiegunową antenę, tworząc plazmę przewodzącą” .

Najwcześniejsze obserwacje odnotowano w regionie Eupen w pobliżu granicy niemieckiej. Jeden z pierwszych świadków, przebywający na posterunku granicznym na autostradzie E 40 żandarm J., zobaczył, jak zbliża się w jego kierunku “błyszczący obiekt” lecący na niewielkiej wysokości i wyposażony w bardzo silne reflektory. “Znajdował się jakieś 500 metrów ode mnie. W pierwszej chwili pomyślałem, że to helikopter, dziwiąc się, dlaczego leci tak nisko, ma takie reflektory i porusza się z tak minimalną prędkością nie większą niż 60-70 km/godz. Ponadto pojazd leciał wzdłuż autostrady”.

Czyżby tak gwałtowny najazd gości niebiańskich miał coś wspólnego z wyjątkowym oświetleniem autostrad belgijskich? Po zapoznaniu się ze wszystkimi relacjami odnosi się wrażenie, że mamy tu do czynienia z zaplanowaną i zakrojoną na szeroką skalę operacją, na którą tajemniczy przybysze z nieznanych nam przyczyn wybrali właśnie Belgię.

Inna cecha tych wizyt polega na tym, że nie odbywają się one na rozkaz. Udowodniło to fiasko pewnej operacji ufologów belgijskich. Zorganizowali oni mianowicie w czasie weekendu wielkanocnego w 1990 roku polowanie na UFO. W operacji brało udział wielu ludzi, a siły powietrzne oddały nawet do dyspozycji uczestników dwusilnikowy samolot wyposażony w kamerę na podczerwień. Wszyscy wrócili tej nocy z pustymi rękami.

W ciągu całego wielkanocnego weekendu -donosi dziennik “Liberation” -eksperci usiłowali wyjaśnić zagadkę nie zidentyfikowanych obiektów latających, obserwowanych przez licznych świadków od listopada. Poza emocjami wywołanymi ukazaniem się księżyca operacja poniosła fiasko: nie znaleziono najmniejszego śladu


Belgijska dokumentacja zawiera nie tylko pokaźną liczbę zeznań, ale także materiały fotograficzne i filmy wideo. Jedno z najlepszych zdjęć, wykonane w Petit-Rechain w prowincji Liège na początku kwietnia 1990 roku, poddano bardzo wnikliwej analizie z digitalizacją za pomocą skanera. Pozwoliło to stwierdzić obecność na tle nocnego nieba na wysokości około 150 m trójkątnego obiektu z trzema białymi światłami po bokach i jednym czerwonym pośrodku (patrz: wkładka fotograficzna). Autentyczność zdjęcia była kwestionowana. Zespół Belgijskiej Królewskiej Szkoły Wojskowej pod kierunkiem profesora Marca Acheroya poddał ten zdygitalizowany obraz kilku obróbkom, utrwalając kontrasty, wykonując próbę na “fałszywe kolory” oraz filtrację w celu wyciszenia “szumów”. Doświadczenia te potwierdziły obecność trójkątnego materialnego ciała. Zadziwiająca jest struktura “ogni”. “Niektórzy porównywali je do strumieni plazmy” -pisze profesor Acheroy we I wstępnym raporcie . W końcowej notatce z 13 grudnia! 1993 roku zachowuje ostrożność w formułowaniu opinii! o autentyczności tego dokumentu, ale dodaje, że “do chwili I obecnej nie można udowodnić, iż dokument może być falsyfikatem w odróżnieniu od pozostałych udostępnionych nam przez SOBEBS, ewidentnie «sfabrykowanych»” . Dodajmy, że wspomniane materiały zostały rzeczywiście sfabrykowane przez belgijskich ufologów i miały służyć za kontrargument. François Louange, ekspert francuski zajmujący się obrazami satelitów cywilnych i wojskowych, wyrazi w październiku 1993 roku, po wnikliwej analizie zdjęcia, swoją osobistą opinię na ten temat. Według niego “nie ma tu oszustwa i świadek rzeczywiście sfotografował materialny obiekt na niebie”. Specjalista konkluduje: “Jeśli zebrać wszystkie dostarczone przez świadków dane, nasuwają się tylko dwie hipotezy: utajniony aparat latający lub autentyczny pojazd pozaziemski” .

Wśród zwolenników uproszczonej interpretacji dużym powodzeniem cieszy się wersja o niewidzialnym samolocie amerykańskim F-117, który zasłynął w czasie wojny w Zatoce Perskiej. Mimo dementi ambasady Stanów Zjednoczonych wersja ta była we Francji uporczywie lansowana przez całą wiosnę, poczynając od stycznia 1990 roku, chociaż jest absolutnie niewiarygodna: samolot, którego minimalna prędkość wynosi 300 km/godz. i którego silniki odrzutowe są stosunkowo głośne, w niczym nie odpowiada opisom świadków. Ponadto trudno sobie wyobrazić, aby tak utajniony samolot wysyłano z misją latania nad belgijskimi dachami. Wersja ta irytowała nieco belgijskie siły powietrzne, które wraz z SOBEPS uczestniczyły w wyjaśnianiu sprawy, a nawet wysłały w nocy z 30 na 31 marca myśliwce F-16 w celu przechwycenia tajemniczych UFO.

Sugerowanie wersji o F -117 było wręcz afrontem dla wojskowych. Odpowiedzieli, więc na to raportem o wydarzeniach w nocy z 30 na 31 marca, przekazanym w czerwcu Belgijskiemu Stowarzyszeniu Badań Zjawisk Kosmicznych przez pułkownika Wilfrida De Brouwera, szefa Sekcji Operacyjnej Armii Powietrznej . Tekst ten należy do dziś do najbardziej wiarygodnych, jeśli chodzi o problem autentyczności UFO. Sporządzony przez majora Lambrechtsa, daje kompleksowy przegląd nie tylko raportów jednostek powietrznych, lecz także naocznych obserwacji patroli żandarmerii na temat nieznanych zjawisk dostrzeżonych w przestrzeni powietrznej na południe od osi Bruksela-Tirlemont w nocy z 30 na 31 marca 1990 roku. Raport wskazuje na fakt, iż “obserwacje, zarówno wizualne, jak i radarowe, miały taki zasięg, że podjęto decyzję o wysłaniu dwóch samolotów, F-16 i 1-JW, z zadaniem zidentyfikowania tych obiektów”. Już na pierwszej stronie raport wyklucza możliwość pomyłki, co do następujących samolotów:

W czasie zaistnienia faktów obecność lub loty próbne w belgijskiej przestrzeni powietrznej B-2 (niewidzialny bombowiec amerykański) lub F-11? A (Stealth), RPV (pojazdy zdalnie sterowane), ULM (bardzo lekkie zmotoryzowane), A W A CS (samoloty wczesnego ostrzegania) mogą być wykluczone.

A oto jak Belgijska Armia Powietrzna przedstawia przebieg wydarzeń. O godzinie 23.00 dyżurny kontroler punktu dowodzenia radarowego w Glons został powiadomiony przez żandarmerię, że dostrzeżono na kierunku Thorembais-Gembloux trzy nietypowe, nieruchome, ułożone w równoboczny trójkąt światła. Zmieniały swoją barwę na czerwoną, zieloną i żółtą. O godzinie 23.15 żandarmeria doniosła o zbliżających się do trójkąta trzech kolejnych światłach. W tym czasie posterunek w Glons zarejestrował nie zidentyfikowany kontakt radarowy w odległości około pięciu kilometrów na północ od lotniska wojskowego w Beauvechain. Przesuwał się on na zachód z prędkością około 25 węzłów, czyli nieco poniżej 50 km/godz. Patrol żandarmerii potwierdził obecność trzech świateł o wciąż zmieniających się barwach: najpierw czerwonej, następnie błękitnej, zielonej, żółtej i białej. Punkt dowodzenia w Glons obserwował te zjawiska na radarze. Inny aparat, TCC/RP Semmerzake, informował z kolei o wyraźnym kontakcie radarowym w tym samym miejscu, co kontakt zasygnalizowany przez posterunek w Glons. Krótko po tym posterunek ten wydał rozkaz startu myśliwców F-16. Dwa myśliwce F-16: AL 17 i AL 23 wystartowały o godzinie 0.05. W ciągu niespełna godziny podjęły dziewięć prób przechwycenia.

Samoloty uzyskały kilkakrotnie krótki kontakt radarowy z celami wyznaczonymi przez CRC (cykliczna kontrola namiarowa). W trzech przypadkach pilotom udało się namierzyć i przez kilka sekund utrzymać (lock-on) radar skierowany na cel. Za każdym razem powodowało to gwałtowną zmianę w zachowaniu UFO. We wszystkich przypadkach piloci nie mieli wizualnego kontaktu z tymi obiektami.

Pierwszy z przypadków lock-on uzyskano w odległości 11 kilometrów:

Prędkość celu wzrosła w minimalnym czasie ze 150 do 970 węzłów, a wysokość spadła z 9000 do 5000 stóp. Następnie wzrosła ponownie do 11 000 stóp, by nagle gwałtownie spaść do poziomu ziemi. W efekcie po kilku sekundach nastąpiło zerwanie kontaktu (break lock). Posterunek w Glons poinformował, że w momencie break lok myśliwce przelatywały nad pozycją celu.

Kiedy więc dwóm myśliwcom udało się nawiązać kontakt radarowy z UFO, obiekt zwiększył szybkość z 280 do 1800 km/godz.! Co więcej, niesamowicie przyspieszył pikując z 3000 do 1600 m wysokości. Takie przekroczenie barier dźwięku powinno spowodować potężną falę uderzeniową na ziemi. Tymczasem nic podobnego nie odnotowano. Potwierdza to raport wojskowy: “Mimo że kilkakrotnie zarejestrowano prędkość ponaddźwiękową, nie nastąpiła żadna fala uderzeniowa”. Po pewnym czasie myśliwcowi AL 17 udało, się utrzymać na radarze przez sześć sekund cel, który poruszał się z prędkością 740 węzłów (ponad 1300 km/godz.), jednak na ekranie pojawiły się zakłócenia. W ciągu godziny całej operacji przechwytywania doszło do jeszcze kilku kontaktów radarowych z utrzymaniem celu. Wszystko to wywarło na pilotach ogromne wrażenie. UFO obserwowane z ziemi za pomocą lunety astronomicznej przypominało kształtem “kulę, której jedna część była bardzo błyszcząca”. Dostrzegano również kształt trójkąta.

To jeszcze nie wszystko. Innego rewelacyjnego odkrycia dokonał nieco później pułkownik De Brouwer. Był nim zapis wideo ekranu radarowego jednego z F-16. Zapis pokazywał wyraźnie manewr przechwycenia i utrzymania UFO na radarze. Było to zaskoczenie dla zespołu badaczy -relacjonują Michel Bougard i Lucien Clerebaut, którym pułkownik De Brouwer zademonstrował film wideo w obecności Jeana-Pierre’e Petita i Marie-Therese de Brosses, dziennikarki z “Paris-Match”. Uzyskała ona zgodę na sfilmowanie ekranu. Uzupełniając te rewelacje, pułkownik De Brouwer zwołał 11 lipca konferencję prasową, na której podał szczegóły wydarzeń nocy z 30 na 31 marca.

Według parametrów ekranu radarowego F-16 prędkość obiektu wynosiła 167 km/godz. i nagle wzrosła do 1890 km/godz. Nawet komputer nie był w stanie określić przyspieszenia. W ciągu trzech sekund echo spadło z 3000 do mniej niż 1400 metrów. Gdyby źródłem echa był obiekt materialny, to takie przyspieszenie nad Tubize musiałoby spowodować zniszczenia na ziemi. Tymczasem nic, absolutnie nic się nie stało.

Dalej pułkownik w następujący sposób komentuje te i zadziwiające ewolucje:

UFO obserwowane równocześnie przez przyrządy pokładowe dwóch F-16 przemieszczało się w trzech wymiarach, czego nie jest w stanie wykonać żaden z istniejących typów samolotów. W sekwencji, która mogła być zarejestrowana, przechodziło ono od prędkości 280 km/godz. do ponad 1800 km/godz., obniżając jednocześnie wysokość .

Rewelacje Belgijskiej Armii Powietrznej zasługują na wysoką ocenę jako jedyny niemal przykład współpracy z prasą i ufologami. Tworzą one solidną podstawę argumentacji na rzecz istnienia UFO. Pułkownik De Brouwer, awansowany w następnym roku na generała, potwierdził później swoją opinię, całkowicie wykluczając hipotezę na temat F-117. “Mamy do czynienia z obiektem, który nie przemieszcza się, pozostaje w bezruchu i wykonuje ewolucje na bardzo niskich pułapach, a to absolutnie nie odpowiada osiągom niewidzialnych samolotów”. Jeśli chodzi o noc z 30 na 31 marca 1990 roku, to pułkownik odrzuca możliwość wystąpienia interferencji fal elektromagnetycznych, niewyobrażalnej w przypadku dwóch samolotów znajdujących się [ w odległości kilku kilometrów i naziemnego radaru. Zwraca r również uwagę na nieprawdo podobnie duże zmiany prędkości, dochodzące do 1700 km/godz. w bardzo krótkim czasie. Odpowiada to przyspieszeniu 40 g (czyli czterdziestokrotnemu przyspieszeniu ziemskiemu), co wystarczyłoby do przekształcenia pilota w mokrą plamę.

Na zmianę dość długo rozpowszechnianej hipotezy o F-117 przyszła kolejna wersja. 11 sierpnia 1996 roku “Sunday Times” w materiale zatytułowanym “Czy to ptak, czy to UFO? Nie, to wave rider”, prezentuje nowy amerykański utajniony samolot: “Nie oglądajcie «Z archiwum X», zrezygnujcie z pójścia do kina na «Dzień Niepodległości» -nawołuje brytyjski tygodnik. -Relacje o UFO mogą mieć proste wytłumaczenie: utajniony samolot w kształcie trójkąta, który potrafi osiągnąć dwukrotną prędkość Concorde’a “Sunday Times” informuje następnie, że NASA i Siły Powietrzne USA zaprezentowały właśnie wspólnie pierwszy model tego rewelacyjnego samolotu. “Pozwala to przypuszczać, że został już, być może, skonstruowany jego potężniejszy prototyp i mógł on być obiektem licznych obserwacji UFO”. Ta sensacyjna informacja znalazła się natychmiast w telewizji belgijskiej. Po sprawdzeniu okazało się, że tym prototypem, który jeszcze nie odbył lotu, jest po prostu poddźwiękowy samolot przeznaczony do eksperymentów w nowym, bardzo trudnym reżimie lotów. Nazwano go wave rider lub LoFlyte i, być może, kiedyś stanie się on prawdziwym samolotem ponaddźwiękowym .

Również rok 1991 obfituje w obserwacje w Belgii. Dotyczy to w szczególności wieczoru 12 marca. Świadkowie widzieli, a niektórzy nawet sfilmowali kamerą wideo ogromny trójkąt zawisły nad ziemią. Richard Rodberg opowiada, jak najpierw dostrzegł go w odległości trzech kilometrów. Miał czas, by zbliżyć się do niego samochodem.

Obiekt szybował na wysokości około 30 metrów nad ziemią. Nagle skierował się wprost na nas i zatrzymał się pośrodku pola graniczącego z szosą. To było niewiarygodne. Cale pole tonęło w białym świetle. Czegoś takiego nigdy nie widziałem. Można by było znaleźć igłę w trawie.

Światła UFO były tak oślepiające, że świadkowie nie zdołali rozróżnić jego kształtów. Ich ustawienie sugerowało jedynie kształt litery V. Oprócz potężnych reflektorów widoczne były poruszające się nieregularnie mniejsze światła, tworzące “swego rodzaju girlandę” wokół zadziwiającego pojazdu. Pod spodem ukazywało się światło czerwone, pulsujące. UFO znajdowało się początkowo w odległości 150 m od świadków. Następnie zbliżyło się do nich na odległość około 60 m. “Odnosiło się wrażenie, że nas widzi”, -mówi jeden z nich (II).

Wiele osób w Belgii podejrzewa, że były świadkami jakiejś z góry zaplanowanej inscenizacji.

Obserwacje UFO nad Belgią pod koniec 1989 i na początku 1990 roku nazywane są falą czarnych trójkątów. Pamiątką po nich są setki raportów policyjnych i wojskowych, zdjęć i filmów nakręconych przez przechodniów i wojskowe kamery.


Fragment książki “UFO – 50 tajemniczych lat”

UFO – Australia Google Earth


0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: chanell » niedziela 10 lut 2013, 11:44

UFO w nocy 7/8 lutego 2013

Obiekt leciał w całkowitej ciszy po nocnym niebie. Miał kulisty kształt i mienił się wszystkimi kolorami tęczy. Jest film!

Relacja jest tym bardziej cenna, że jest film. Przeważnie filmy nagrane w nocy są dość niewyraźne, ale tym razem widać rzeczywiście, że obiekt dosłownie zmieniał kolory w tempie ekspresowym, wręcz mienił się wszystkimi barwami tęczy! Zrobiliśmy powiększenie obiektu. Widać dokładnie, ile jest tam różnych kolorów.

Obrazek

Oto opis przysłany przez autora obserwacji:



From: [...]
Sent: Friday, February 08, 2013 5:45 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: film i zdjęcie świecącego obiektu

Witam serdecznie całą załogę Nautilusa

Przejdę od razu do rzeczy.Wczoraj tj w nocy z 7 na 9 lutego zauważyłem dziwny obiekty na niebie.Był o wiele jaśniejszy od gwiazd i kilka razy większy.Patrząc przez lornetkę zauważyłem,że obiekt ten mieni się różnymi kolorami - właściwie to chyba wszystkimi odcieniami tęczy.Chwyciłem za aparat ( wszytko mi z rąk leciało - obiektyw nie chciał się wymienić,statyw rozlatywał hehe "jak się człowiek śpieszy to się diabeł cieszy") udało mi się nagrać krótki film i wykonać kilka zdjęć obiektu,które załączam - było tego więcej,ale nie wszystkie były udane przez pośpiech i ciągłą zmianę ustawień aparatu.

Teraz kilka faktów dotyczących obserwacji:
- jestem krótkowidzem - bez okularów nie widzę gwiazd jednak gdy ściągnąłem okulary aby zrobić zdjęcie obiekt nadal był dla mnie widoczny.
- kiedy patrzyłem przez lornetkę obiekt był bliżej (gwiazdy się nie przybliżają) sądzę, że był na wysokości na której latają samoloty.
-nie było słychać żadnego dźwięku
-obiekt prawdopodobnie nie poruszał się - może minimalnie - tego nie wiem gdyż ciągle zmieniałem miejsce obserwacji
-obiekt był widoczny na niebie ok 25 minut
-prawdopodobnie pojawił się nagle - zauważyłem go kątem oka przez okno podczas oglądania filmu
-sprawdziłem też programem astronomicznym czy nie jest to któraś z gwiazd - nie było nic takiego w tym miejscu co mogło być aż tak widoczne

Na nagranym filmie co jakiś czas zmniejszam zoom i pokazuję budynki - robię to celowo aby stworzyć punkt odniesienia.
Także celowo momentami zmniejszam ostrość dzięki czemu światło powiększa się i widać lepiej mieniące się kolory.
Zdjęcia robione są ze statywu przy różnych czasach naświetlania.Najbardziej skutecznym okazał się krótki czas naświetlania przy bardzo wysokiej czułości matrycy
Tak zostało wykonane zdjęcie DSC_8829 - jakość jest tragiczna przez tę wysoką czułość, ale mimo tego widać na nim coś ciekawego -światło, którym emanował obiekt przepaliło zdjęcie,widać tylko białą plamę z kolorową obwódką na krawędziach tam gdzie światło było słabsze.Jednak po środku tej plamy światła widać obiekt przypominający dysk.
Kolejne zdjęcie DSC_8833 przedstawia mały rozbłysk obiektu,który po chwili zmienił się w kolorową chmurkę i zaczął znikać - co widać na zdjęciu DSC_8834

Zdjęcia są prosto z aparatu i nie widziały żadnych programów graficznych co możecie sprawdzić programami odczytującymi EXIF Film jest konwertowany, bo oryginał zajmuje ponad 120MB - przepraszam za trzęsące się ręce,ale raz emocje - dwa stałem w śniegu na balkonie - pod koniec oparłem obiektyw o ścianę budynku(filmowałem z ręki nie statywu, bo tak było mi wygodniej)

Na koniec chciałbym dodać,że niedaleko mojej miejscowości znajduje się wioska Jarnołtówek,której mieszkańcy kilka razy widzieli takie obiekty - zresztą były wywiady i filmiki,które przedstawialiście na łamach forum.

Jeśli pozostaną jakieś pytania proszę o kontakt mailowy.

Pozdrawiam

Ogidyn (teraz mniej sceptyczny)

I najważniejsze, czyli film. Rzeczywiście na nim najlepiej widać, że ów obiekt nie był ani gwiazdą, ani tym bardziej lecącym samolotem.




Jeszcze krótka anegdota związana z tym artykułem ;)
Na artykuł ten,trafiłam wczoraj,przeczytałam z zaciekawieniem i zapomniałam aż do wieczora.Koło godziny 18.30 poszłam z psem a spacer.Kiedy tak spacerowałam ,przypomniał mi się ten artykuł i zastanawiałam się czy było by coś widać gdybym nakręciła moim telefonem taki film z NOL - em na nocnym niebie.Wyciągnęłam telefon i zaczęłam nagrywać .Nagle mój pies zaczął na kogoś szczekać i odwróciłam wzrok.Kiedy go podniosłam z myślą że spróbuje jeszcze raz,zobaczyłam na niebie czarną kulę ,która bezszelestnie przemieszczała się parę metrów nade mną .Zamurowało mnie ,ale w ogóle nie czułam leku .Stałam , patrzyłam na to coś i nie mogłam się poruszyć.Przetoczyło się zmieniając nieco kształt,raz kula,raz jajo,a potem elipsa ? Tysiące myśli przetaczało się po mojej głowie np; dlaczego to nie jest trójkąt,dlaczego nie widać żadnych świateł ,dlaczego porusza się ruchem jednostajnym ,co to jest ? W końcu pomyślałam ze to balon i kiedy tak prowadziłam to coś wzrokiem ,"dopłynęło " do pobliskiego bardzo wysokiego drzewa.Pomyślałam jeśli to balon to zaczepi i zatrzyma się na tym drzewie ,jeśli nie ,to znaczy że to NOL i wtedy będę się bać. Zatrzymało się na tym drzewie i tkwi tam do dziś zrobiłam rano zdjęcie, jest to kawałek reklamówki. Jednak mam pewien niedosyt i zła jestem na siebie ,bo co by było gdyby był to pojazd obcych ? Zamiast filmować to stałabym tak jak słup i tylko patrzyła ,ale z drugiej strony,cieszy mnie fakt że nie czułam lęku i nie zwiałam ,tylko obserwowałam. :D


zdjęcie zrobione rano ,troche niewyraźne ,bo z daleka ,ale reklamówke widać w dodatku nie czarna a fioletowa :D :D
Obrazek
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » sobota 09 mar 2013, 23:04

Wstawiam filmik, w większości ze stacji kosmicznej, widoczne kilka lecących obiektów wskazywanych strzałkami. Warto to powiększyć na cały ekran, bo inaczej kiepsko widać. Jednak najciekawszy jest ostatni kawałek. Obiekt wielkości potrójnej Ziemi na którym "dokuje" a potem odlatuje inny obiekt. Ten odlatujący nabiera olbrzymiej prędkości niemal natychmiast. Gdyby tam miała działać grawitacja, to niewiele z żywych organizmów pozostałoby przy życiu.

0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » środa 13 mar 2013, 21:23

Filmik zatytułowany jest: ,, spodek odleciał" :D




dałem na wstawke /blueray21
0 x



Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » czwartek 14 mar 2013, 20:13

Dzięki wielce szacowny blu masz u mnie pifko :D
no to pa :D
0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: chanell » poniedziałek 18 mar 2013, 13:18

Co Watykan może wiedzieć o UFO?

Watykan posiada tajny radioteleskop ukryty na Alasce. Ponadto watykańscy astronomowie odkryli planetę zmierzająca w kierunku Układu Słonecznego. Podobno posiadają także sporo zdjęć kosmitów. Całkiem możliwe, że historia kontaktów Watykanu z cywilizacjami pozaziemskimi jest bogatsza niż można przypuszczać...

Obrazek

Watykan zainteresował się tematyką UFO w wyniku rzekomych spotkań kosmitów z prezydentem USA, Dwightem Davidem Eisenhowerem w Muroc Airfield w 1954 roku. W spotkaniu tym prawdopodobnie brał udział także pewien biskup. Na jego wniosek ówczesny papież, Pius XII, stworzył specjalną supertajną służbę informacyjną o nazwie Serwis Informacyjny Watykanu.

Od momentu powstania służby zaczęło ponoć dochodzić do regularnych spotkań biskupów i papieża z kosmitami w ogrodach watykańskich. Sprawę tę nagłośnił włoski badacz tajemnic - Cristoforo Barbato, który specjalizował się w tematyce UFO oraz tajemnic fatimskich. W wyniku własnego śledztwa udało mu się spotkać z jednym uczestnikiem tych spotkań, który przekazał badaczowi całą dokumentację ze spotkań, głównie zdjęcia i filmy. Dzięki informacjom zdobytym przez Barbato wiadomo, że Watykan posiada tajny teleskop na Alasce. Ponadto kuria papieska przeznaczyła 30 milionów euro na budowę kolejnych teleskopów w Arizonie, gdzie na Górze Graham znajduje się Obserwatorium Watykańskie. Obserwatorium to wykorzystuje teleskop z Uniwersytetu Arizona o nazwie „Lucyfer”. Ta inwestycja jest obiektywnym dowodem na to, że Watykan jest zainteresowany sprawą istot pozaziemskich. Ponadto władze papieskie nie chcą być w pełni uzależnione od informacji przekazywanych przez mocarstwa, głównie USA. Dlatego wykazały się własną inicjatywą i same próbują zdobyć cenne informacje.

Władze papieskie wyraźnie zmieniają swoje nastawienie do istot pozaziemskich. Szef astronomów watykańskich, ojciec Jose Gabriel Funes powiedział, że życie pozaziemskie nie stoi w sprzeczności z wiarą w Boga. Ponadto Papieska Akademia Nauk jest wyraźnie zainteresowana sposobami wykrywania życia pozaziemskiego i konsekwencjami jego odkrycia, chcąc wpisać się we współczesną naukę.

Do szczegółowych informacji jednak bardzo trudno dotrzeć, ponieważ są one pilnie strzeżone w archiwach papieskich. Tajemniczości temu dodaje przeszłość obecnego papieża, Benedykta XVI, który będąc jeszcze kardynałem, piastował funkcję prefekta Kongregacji Nauki Wiary. Ta najbardziej ezoteryczna jednostka zajmuje się badaniem zjawisk nadnaturalnych fenomenów o charakterze religijnym.

Co Waszym zdaniem Watykan może jeszcze ukrywać w tej sprawie?

Źródło: http://www.orwellsky.blog.onet.pl
http://strefatajemnic.onet.pl/ufo/ufo/c ... tykul.html


ciekawe czy ja sobie zasłużę kiedyś na pifko od przebiśniega ?
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » poniedziałek 18 mar 2013, 18:37

Wielce szacowna chanell nie wiem jak z pifkiem choć oczywiście jak wystąpi kiedyś zasadność by się fizycznie spotkać to oczywiście, że dobrym trunkiem poczęstuje, ale tak by nie lać wody to za to co napisałaś o Słowianach masz moją głęboką wdzięczność i ciepłe myśli pod Twoim adresem :)
to pozdrawiam :)
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » poniedziałek 18 mar 2013, 20:15

Wróćmy jeszcze do tematu Czelabińskiego meteorytu i "rozsadzenia" go przez UFO.
Otóż to nie to (UFO) które leciało nad meteotytem, trochę z tyłu. Źródła twierdzą, że inny pojazd lecąc za meteorytem przeleciał przez jego środek i w dlatego w chwilę potem meteoryt wybuchł i rozleciał się ma kawałki.
Ten filmik pokazuje szczegóły w przybliżeniach. Teraz technika: meteoryt leciał wtedy z prędkością ok 40 000 km/h oczywiście już w atmosferze. To co nadleciało na moje oko poruszało się 3 -5 razy szybciej!, w atmosferze. Jak widać nie był to żaden pocisk, ani rakieta, po przeleceniu przez meteor zmieniło kierunek lotu. Owe źródła twierdzą, że nie mogli użyć techniki laserowej, ponieważ byłoby to łatwo namierzyć ślad i ewentualnie straszyć ludzi przybyszami ze straszną bronią, więc wybrano sposób wyglądający na naturalny. Statek był "organiczny" z ekranem pola siłowego i należał do Plejadan, choć Arkturianie też w jakiś sposób w tym maczali palce.
To tyle opowieści, a teraz ten krótki filmik z przybliżeniami i filtrami.

https://youtu.be/H9yUWXSgvyY

Ponieważ film który wstawiłeś Blu ,był niedostępny ,znalazłam film na innym kanale YT i wstawiłam - chanell
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: chanell » poniedziałek 18 mar 2013, 20:21

Widziałam juz wczesniej ten filmik ,chyba na stronie NPN ,jak widac ktoś nad nami czuwa :)
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » poniedziałek 18 mar 2013, 20:27

On chyba nawet tutaj gdzieś jest, ale bez zwrócenia uwagi na to coś małego, bo automatycznie uwagę odwraca to coś dużego co leci wyżej i nie jest to reflex optyki! Zresztą bez stop klatki jest to niezauważalne.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » środa 20 mar 2013, 18:31

chanell pisze:,jak widac ktoś nad nami czuwa


Z całym szacunkiem i z za przeproszeniem tak dokładniej bym poprosił.
Na starym forum jeszcze minimum kilkoro uczestników zadeklarowało iż widziało ,,pocztówki z nowej przestrzeni".
Kilkoro więc nie jeden jakiś dziwak który ma zwidy lub halucynacje.
Pozwolę sobie dodać, że w wolnej wymianie informacji wiem, że deklarujących oglądanie tych że ,,pocztówek" jest nawet spora liczba.
Więc jeżeli tzw ,,przebudzeni" jak to rożnej maści ,,bracia" z kosmosu też nazywają ludzi, którzy w swoich fizycznych formach cokolwiek działają zgodnie z ,,harmonogramem procesu" mają te formy znaczy ciała fizyczne zmienić to hm nasuwa się pytanie o zasadność tej ,,pomocy".
Nasuwa się tez następne pytanie co tam u ,,pomagierów" na planecie słychać
Na planecie i nie tylko bo co u nich w ich całym układzie, jak z kondycją ich planety układu i z kondycja ich ciał fizycznych.
Nasuwa się tez pytanie dlaczego dopiero teraz.
Oczywiście mogą odpowiedzieć, że wcześniej to była by ingerencja, a oni prawi i wspaniali nie ingerowali i dlatego biernie patrzyli na coraz gorszą jakość naszych warunków funkcjonowania na planie fizycznym.
No więc rodzi się następne pytanie co się stało, że nagle pozwalają sobie na ingerencję bo jeżeli to nie ingerencja to z kim uzgodnili warunki współpracy.
etc etc ...
No leniwy jestem i już po pifku więc dalej wyliczać mnie się nie chce :D
Tylko jest takie przysłowie liczył dziad na cudzy obiad ...
Dodam też, że dziwnie spokojny jestem o to że my bez niczyjej pomocy damy sobie radę, a czy oni dadzą radę to pozwolę sobie solić i pieprzyć :D
to pozdrawiam :D
0 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: chanell » środa 20 mar 2013, 21:19

Wielce szacowny Przebiśniegu zdaję sobie sprawę że to "czuwanie " nad nami nie jest bezinteresowne i mam podobne pytania jak ty . ;)

Watykan i kosmici

Obrazek

FallenAlien, tłumaczenie Radtrap

Nie ma już wątpliwości: Watykan odgrywa główną rolę w przygotowaniu rzeszy katolików do zaakceptowania pomysłu ciepłego powitania gości z kosmosu. Aby przygotować na to ludzi i zaszczepić im akceptację nadchodzących wydarzeń, kierują ich w tym samym kierunku co ludzie z którymi podobno walczą. Nie zapominajmy że istnieją rzesze ludzi którzy zdają się we wszystkim co robią na opinię papieża.

Szykuje się naprawdę wielkie zwiedzenie. Jeden z papieskich astronomów, Guy Consolmagno, powiedział w wywiadzie z 17 września 2010:

“Każda istota – niezależnie od tego ile macek posiada – ma duszę.”

Na pytanie czy ochrzciłby kosmitę odpowiedział: “Tylko gdyby tego chciał”.

Nieźle co?

Tak szczerze mówiąc, to wyglądałoby to na jakiegoś rodzaju egzorcyzm. Zapewne taka istota zaczęłaby się kurczyć i roztapiać, tak jak wiedźma z Krainy Oz, zaraz po tym gdy na jej skórę spadłyby krople wody święconej
tak mi do głowy przyszło

Consolmagno nie jest człowiekiem znikąd – należy do Papieskiej Akademii Nauk (do której należy też słynny wróg chrześcijaństwa i propagator teorii ewolucji Stephen Hawking), zajmującej się trzymaniem kardynałów i papieża na bieżąco z najnowszymi osiągnięciami nauki.
Jedna z ostatnich zabawek Watykanu:

Vatican Observatory Research Group (VORG) – Obserwatorium Watykańskie działa w placówce badań astrofizycznych Thomasa J. Bannana (znane razem jako Vatican Advanced Technology Telescope -VATT), w Międzynarodowym Obserwatorium na Górze Graham w Arizonie, gdzie istnieją jedne z najlepszych warunków do obserwowania nieba.

“Lucyfer” znajduje się w Uniwersytecie Arizony, w sąsiedztwie wspomnianego wcześniej obserwatorium (kierowanego przez argentyńskiego jezuitę Jose Gabriela Funesa) . Mimo że posiada imię diabła, oznaczające również “gwiazdę poranną”, jeden z pracowników uniwersytetu zarzeka się że nikt nie chciał go nigdy utożsamiać z diabłem


15 maja 2008 roku papież, za pośrednictwem szefa astronomów watykańskich, ogłosił że potencjalnie istniejący kosmici powinni być uznani za naszych braci:

“Życie pozaziemskie nie stoi w sprzeczności z wiarą w Boga” – ojciec Jose Gabriel Funes.
Watykan i Project Disclosure:

tu był filmik ,ale już go nie ma :(

Obrazek

W listopadzie 2009 roku Watykan zwołał pięciodniową konferencję na której naukowcy dyskutowali nad sposobami wykrywania życia pozaziemskiego i konsekwencjami jego odkrycia.

Konferencja została oficjalnie zwołana przez Papieską Akademię Nauk, pod przewodnictwem swojego religijnego zwierzchnika biskupa Marcelo Sancheza Sorondo. Odbyła się na terenie Watykanu w dniach 6-10 listopada.

Otwartość Watykanu na tematykę życia pozaziemskiego nie jest przypadkowa. Jest częścią większego planu i polityki przyjętej w tajemnicy przez ONZ w lutym 2008 roku. W rzeczywistości Watykan gra pierwsze skrzypce w przygotowywaniu świata na zbliżające się ujawnienie faktu istnienia obcych.

Dla większości obserwatorów konferencja była innowacyjnym spotkaniem naukowców pod patronatem Papieskiej Akademii Nauk, co pokazuje jak wielkie wsparcie ma w Stolicy Apostolskiej współczesna, poszukująca śladów życia pozaziemskiego nauka. Dyskutowano głównie nad sposobami wykrywania prymitywnych form życia. Odbyło się sporo prezentacji prowadzonych przez prawie 30-tu międzynarodowych ekspertów z dziedziny astronomii, fizyki i biologii.

Dyskusja nad implikacjami istnienia inteligentnej, pozaziemskiej formy życia, zarówno naukowymi jak i teologicznymi, nie była główną częścią programu konferencji. Jednak jeden z uczestników panelu dyskusyjnego, profesor Paul Davies, opisał możliwe skutki takiego odkrycia:

“Jeśli spojrzysz na historię chrześcijańskiej debaty na ten temat, zauważysz że dyskutanci podzielili się na dwa obozy. Jedni uważają że przeznaczeniem ludzkości jest przynieść kosmitom zbawienie, drudzy zaś wierzą w wielokrotne wcielenie (inkarnację).”

Davies zaznaczył że teoria wielokrotnego wcielenia, pomysł że we wszechświecie istniało wiele różnych przykładów Jezusa Chrystusa, “jest zgodnie z naukami katolicyzmu herezją”.

Czołową postacią tej konferencji był dyrektor Obserwatorium Watykańskiego, jezuicki duchowny ojciec Jose Gabriel Funes. Ojciec Funes jest Argentyńczykiem mianowanym na swoje stanowisko przez papieża Benedykta XVI w roku 2006. W maju 2008 roku Funes udzielił wywiadu dla watykańskiej gazety “L’Osservatore Romano”, gdzie stwierdził że istnienie istot pozaziemskich nie stanowiłoby problemu dla teologii katolickiej. Ojciec Funes powiedział też że trudnym jest wykluczenie możliwości istnienia życia we wszechświecie, i podkreślił że jedna z odnóg astronomii zajmuje się obecne aktywnym szukaniem prawdopodobnego życia w innych układach gwiezdnych. Wśród potencjalnych form życia bierze się też pod uwagę te które nie potrzebują tlenu czy wodoru do istnienia. Skoro Bóg stworzył różnorodne formy życia na Ziemi, we wszechświecie mogą istnieć też formy bardziej zróżnicowane.

Vatican's Aliens “Nie stoi to w sprzeczności z wiarą, gdyż nie możemy określić granic kreatywności Boga” powiedział.

“Tak jak mówił św. Franciszek – skoro uważamy ziemskie stworzenia za naszych “braci i siostry”, dlaczego nie możemy powiedzieć tak o naszych pozaziemskich braciach?”

Zapytany o skutki odkrycia życia pozaziemskiego i tego jak wpłynąć to może na chrześcijański dogmat zbawienia, ojciec Funes zacytował ewangeliczną przypowieść o owczarzu który zostawił swoje stado 99-ciu owiec, tylko po to odnaleźć jedną zagubioną.

“My którzy należymy do rasy ludzkiej możemy być w rzeczywistości tą zagubioną owcą, grzesznikami wymagającymi kaznodziei”.

“Bóg stał się człowiekiem w osobie Jezusa po to aby nas zbawić. Jeśli więc istnieją inne inteligentne formy życia, nie jest nigdzie powiedzianym że wymagają one zbawienia. Mogą żyć w pełnej przyjaźni ze swoim Stwórcą”.

Ojciec Funes stwierdził że inkarnacja Chrystusa i ofiara na krzyżu była wydarzeniem unikalnym i nie do powtórzenia. Powiedział też że jest pewny że gdyby zaszła taka potrzeba, Boża łaska oferowana zostałaby kosmitom, tak jak wcześniej ludziom.

Według niego nie ma żadnej sprzeczności między nauką ewolucji a wiarą chrześcijańską, tak długo jak ewolucja nie stanie się jedyną ideologią.

“Jako astronom mogę powiedzieć że z obserwacji gwiazd i galaktyk wyłania się wyraźny obraz procesów ewolucyjnych”.

W jego opinii teoria Wielkiego Wybuchu pozostaje najlepszym wyjaśnieniem powstania wszechświata z naukowego punktu widzenia. Jest to, jak stwierdził, rozsądne wyjaśnienie.

Zapytany o biblijny opis stworzenia, ojciec Funes powiedział że błędem jest doszukiwanie się naukowego wyjaśnienia w Biblii.

“Biblia nie jest pracą naukową” powiedział.

“Jest to list pełen miłości, napisany przez Boga do swoich ludzi, w języku używanym 2-3 tysiące lat temu. Najwyraźniej koncept Wielkiego Wybuchu był w tamtych czasach nie do pojęcia.”

Powiedział że jest przekonany iż astronomia to gałąź nauki mogącą otworzyć ludziom umysły i serca, oraz przybliżyć ich do Boga. Z kolei pomysł, że prowadzić może też do ateistycznego sposobu postrzegania kosmosu, określił jako mit.

Co najważniejsze, według Funesa idea chrześcijaństwa może być przeszczepiona na grunt planet kosmitów, którzy nie przeżyli nigdy “upadku” i są wolni od grzechu pierworodnego.

Watykańska otwartość na te tematy zbiega się z wyciekiem raportów o dyskusjach za zamkniętymi drzwiami, przeprowadzanymi w lutym 2008 roku w ONZ. Reprezentant Watykanu przy ONZ, arcybiskup Celestino Migliore, miał uczestniczyć w tych spotkaniach wraz z grupą prominentnych oficjeli rządowych i dyskutować o wzrastającej liczbie obserwacji UFO, oraz o implikacjach wizytacji obcych. Pozycja Migliore wymaga bliskich kontaktów z Papieską Akademią Nauk. W okresie dyskusji w ONZ Migliore prowadził prezentację zajmującą się problemami natury moralnej, związanymi z naukowymi wyzwaniami zmian klimatycznych i innych podobnych procesów. Co najważniejsze, dyskusje ONZ doprowadziły do sformułowania nowej polityki otwartości w tym temacie, przyjętej przez ok. 30 krajów a rozpoczętej w roku 2009.

Clergy Meeting Kolejnym wartym wzmianki uczestnikiem tych dyskusji był reprezentant UK, sir John Sawers. Sawers został później wyznaczony do prestiżowej funkcji głowy wywiadu brytyjskiego MI6. Wyznaczenie dyplomaty na funkcję dyrektora służby wywiadowczej jest wydarzeniem niezwykle rzadkim. Według raportu BBC:

“danie tej pracy osobie kojarzonej powszechnie ze służbą dyplomatyczną, jest postrzegane jako działanie sprzeczne z tradycją.”

Jeśli spojrzymy na to w kontekście jego uczestnictwa w lutowych spotkaniach ONZ, możemy wysnuć przypuszczenia że MI6 uznało potrzebę większej dyplomacji w radzeniu sobie z problemami stworzonymi przez nową, otwartą politykę w kwestii UFO i ewentualnym ujawnieniem istnienia życia pozaziemskiego.

Sponsorowanie przez Watykan konferencji astrobiologicznej jest znaczącym wydarzeniem. Pokazuje że Watykan zmierza powoli do publicznej dyskusji o życiu pozaziemskim. Co ważniejsze, pokazuje też że Watykan chce dialogu teologicznego związanego z możliwością odkrycia inteligentnych obcych. Ta konferencja jest kolejnym znakiem że wielka, międzynarodowa instytucja religijna przygotowuje się na wielkie wydarzenie związane z UFO i obcymi.

Watykan przenosi politykę otwartości na kolejny poziom. Wiele niezależnych od siebie źródeł twierdzi że moment ujawnienia życia pozaziemskiego jest już blisko, a administracja Obamy będzie grać w tym wydarzeniu jedną z głównych ról. To samo tyczy się Watykanu. Stolica Apostolska wykazuje że z punktu widzenia teologii kosmici są naszymi “braćmi”, co spotyka się z ciepłymi reakcjami ludzi przyzwyczajonych do katastroficznego sposobu postrzegania obcych przez wiele chrześcijańskich denominacji i Hollywood. Jedno jest pewne
Watykan każe czytać swoim wiernym między wierszami:

Zbliża się wielki dzień.
Fragment z “Agendy New Age”:

Monsignor C. Balducci, jezuita, często występował w TV mówiąc o pozaziemskich formach życia egzystujących na Ziemi(
) Dlaczego Corrado Balducci, teolog Kurii Rzymskiej (organ, przez który papież sprawuje swoją władzę), bliski przyjaciel papieża Jana Pawła II, pojawia się we włoskiej telewizji publicznej pięć razy i obwieszcza że historie o kontaktach z rasą pozaziemską są prawdziwe? (Greg Szymański, arcticbeacon.com)


http://radtrap.wordpress.com/2012/04/19 ... i-kosmici/
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » piątek 22 mar 2013, 20:49

No cóż pozwolę sobie dodać do tego co napisała wielce szacowna chanell, że z tą akceptacją życia po za ziemią to taki strzał w kolano Watykan sobie zafunduje.
Dlatego, że wtedy jasne się stanie że tak naprawdę ziemianie byli wyznawcami kosmitów ,,...długo obserwowali jak wznosi się i wstępuje do nieba..." - takich info w bili troszkę się znajdzie (przyznam się że nie liczyłem) :D
Oczywiście szacowna chanell ma całkowita rację że wiele osób bezmyślnie wykonuje to co papież czy też inni kapłani im nakażą ale takie mówienie o kosmitach przez kler to jakiś znak czasu i ci co widzą i słyszą mają kolejne potwierdzenie, że Watykan nie tylko powstał na oszustwie ale w tym że oszustwie tkwił no jak to się mówi urodził się oszustem i jeszcze rozwinął w tym kierunku.
Pożyjemy zobaczymy. :D
Cieszy tylko fakt, że oficjalnie przynajmniej nikogo już nie palą na stosach za twierdzenie iż ziemia jest kulą :D
Hm może i religię trzeba będzie zmodyfikować no bo Jesusek umarł za nasze grzechy ale czy umarł za grzech tych z hm Aldebarana ? :lol:
Ale mała kosmetyka i chyba wszystko będzie dobrze może i grono owieczek się powiększy 8-)
Toć przecież dla każdego co innego :D
no to pozdrawiam :D
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » wtorek 26 mar 2013, 19:30

Któryś z przekazów zapowiada na dzisiaj meteoryt ( który miał spaść wczoraj, o ile pamiętam), ale został "spowolniony" przez galaktycznych i gdzieś po przelocie nad Alaską i Kanadą zostanie "wysadzony" przez jeden ze statków Ashtara, abyśmy mogli zobaczyć naszych "obrońców" znowu w akcji.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 04 kwie 2013, 19:29

Jakoś meteoryt "wyszedł z planu".
Za to tutaj mamy UFO listę przebojów z marca.

0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: chanell » wtorek 09 kwie 2013, 14:42


Amerykanie, czy UFO? Do kogo strzelali Rosjanie?




W latach 50-tych i później głośno było w Stanach Zjednoczonych o upadku nieidentyfikowanych obiektów latających. Wydawałoby się, że kosmici upatrzyli sobie ten kraj, jako ulubiony cel swoich wycieczek na Ziemię. Nic bardziej mylnego. Po podniesieniu Żelaznej Kurtyny i otwarciu archiwów państwowych ZSRR okazało się, że spodki pojawiały się równie często nad Krajem Rad. Pytanie tylko, czy było to UFO, czy amerykańskie samoloty szpiegowskie?

Obrazek

SR-71 często był rozpoznawany jako UFO
/Getty Images/Flash Press Media

Po wypadkach w Rosewell w 1947 roku mieszkańcy Stanów Zjednoczonych popadli w histerię na punkcie kosmitów. Tym większą, że niewiele później największy wróg, Związek Sowiecki, umieścił na orbicie satelitę Sputnik. A jeśli udało im się to, to równie dobrze mogli posiadać technologię, która znacząco przewyższała dokonania Amerykanów. Generalicja armii Stanów Zjednoczonych nie chcąc pozostawać w tyle zamówiła w fabryce Avro swój latający spodek. Prawda wyglądała zupełnie inaczej. Rosjanie nie planowali nigdy budowy latającego spodka, choć ich piloci często meldowali o nierozpoznanych obiektach w powietrzu.
Na początku było UFO


Pierwsza oficjalna wzmianka o tajemniczej katastrofie niezidentyfikowanego obiektu latającego nad terytorium Rosji miała miejsce w lecie 1914 roku. Tuż po rozpoczęciu Wielkiej Wojny. Wówczas to zespół złożony z kilku okrętów Floty Bałtyckiej stał na kotwicy w Helsinkach. W pewnej chwili nad okrętami przeleciał ognisty dysk, który zakręcił nad Zatoką Ryską i zaczął powracać z narastającym świstem.

Dowódcy okrętów przekonani, że jest to atak nieprzyjaciela wydali rozkaz przygotowania się do obrony i wyjścia w morze. Dysk nagle zatrzymał się tuż nad powierzchnią wody kilka kilometrów od eskadry rosyjskiej. Później nastąpił ogłuszający błysk, dysk uniósł się kilkadziesiąt metrów nad wodę, po czym z dużą siłą uderzył o powierzchnię Bałtyku rozpadając się na wiele kawałków.
Po eksplozji na domniemane miejsce upadku dysku zostały wysłane łodzie parowe z marynarzami, którzy z powierzchni morza zebrali do butelek srebrzysty płyn przypominający rtęć. Niestety bardzo szybko wyparował, więc nie udało się go zbadać.
Otwarte archiwa

O tym tajemniczym wypadku z 1914 roku rozpisywały się gazety w Petersburgu i Moskwie. Było to najbardziej znane wydarzenie dotyczące kontaktów Rosjan z NOL (niezidentyfikowany obiekt latający) aż do czasów, kiedy otworzyły się moskiewskie archiwa. O podobnych przypadkach w czasach istnienia Związku Sowieckiego nie mówiło się głośno. Dopiero na początku lat 90-tych można było usłyszeć o wypadku, jaki się zdarzył w trakcie budowy kosmodromu Bajkonur, gdzie spadł obiekt w kształcie cygara. I jak zaznaczają świadkowie, nie była to testowana wówczas rakieta, bo ta jeszcze nie była gotowa do lotu.

Nie były o jedyne tego typu niewyjaśnione wypadki. W latach 70-tych Siły Powietrzne ZSRR zanotowały podobne wypadki w Jakucji, niedaleko wsi Żygańsk i na Ukrainie, niedaleko Doniecka. We wszystkich przypadkach NOL był określany jako obiekt o kształcie cygara, bądź sterowca. W 1978 roku nad wschodnim Kazachstanem piloci myśliwców przechwytujących zauważyli obiekt podobny do grotu strzały spadający w płomieniach w kierunku ziemi. Miał on spaść do jeziora Zajsan.
Amerykanie, czy UFO?

W latach 80-tych podobne wypadki miały miejsce na północnym Uralu, Półwyspie Kola, w górach Ałtaju i na Kamczatce. Jak można przeczytać w rosyjskich archiwach, w większości przypadków obiekty te same spadały na ziemię. Jednak zdarzało się i tak, że do ich upadku przyczyniała się obrona przeciwlotnicza. 15 kwietnia 1980 roku po długim pościgu samolot przechwytujący MiG-25PDS zestrzelił za pomocą rakiety R-40 obiekt, który spadł niedaleko poligonu rakietowego w Swierdłowsku. Siedem lat później nad Morzem Kaspijskim inny MiG zestrzelił podobny obiekt.

Obrazek
Kształt SR-71 przypominał niektóre z opisów NOLi w kształcie trójkąta
/materiały prasowe

Ze względu na miejsce, gdzie te obiekty zostały zestrzelone i jaki miały kształt przez wiele lat sądzono, że mogły to być amerykańskie samoloty szpiegowskie Lockheed SR-71 Blackbird, które bardzo często były wysyłane nad radzieckie bazy rakietowe.

Jednak, jak wynika z raportu ekipy wysłanej na miejsce wypadku niedaleko Swierdłowska znaleziono dwóch pilotów tego statku powietrznego. Były to karłowate stwory o nieproporcjonalnie dużych głowach i oczach. Podobnych siedem ciał odnaleziono po zestrzeleniu przez system S-200 Wega obiektu niedaleko Omska. Rosjanie podkreślali, że zadziwiające jest podobieństwo do istot sfotografowanych w USA.
Małe, zielone ludki

Niektórzy badacze, którym dane było przejrzeć odtajnione archiwa twierdzą, że w ręce rosyjskich agencji wywiadowczych od lat 50-tych do 90-tych dostało się co najmniej kilkanaście obcych istot, z czego ponoć cztery z nich miały żyć. Naukowcy dotarli również do informacji, że w 1972 roku Jurij Andropow, ówczesny szef KGB, rozkazał na moskiewskim lotnisku rządowym Wnukowo-2 wybudować podziemne laboratoriów badawcze "obiektów pozaziemskich". Później drugi taki obiekt powstał w Nowosybirsku.
Największy tego typu ośrodek badawczy, który badał nie tylko obiekty pozaziemskie, ale także technologie państw zachodnich, powstał na terenie bazy lotniczej Ramieńskoje, leżącej niedaleko Moskwy. To właśnie do niej przywieziono w 1960 roku wrak samolotu Lockheed U-2 Fracisa Gary’ego Powersa zestrzelonego w czasie misji szpiegowskiej. Tutaj też przez prawie trzy dekady przywożono z różnych części kraju niezidentyfikowane obiekty, których poziom techniczny zadziwiał radzieckich naukowców.

Zaskoczyły ich przede wszystkim fragmenty poszycia kadłuba, którego struktura była nie była do odtworzenia w warunkach ziemskich. Problem mieli również z uruchomieniem komputera pokładowego i układu hydraulicznego.
Przypadkowe ofiary

Wiosną 1983 roku w pobliżu miasta Ordżonikidze rozbił się pojazd w kształcie dysku, który został znaleziony przez grzybiarzy. Mieli oni aparat fotograficzny, którym wykonali kilka zdjęć. Później dokumentację fotograficzną wykonało również wojsko, które przewiozło obiekt do bazy Ramieńskoje. W ciągu pięciu lat od znalezienia pojazdu wszyscy, którzy mieli z nim styczność nie mając na sobie specjalnych kombinezonów zmarli z powodu różnych chorób nowotworowych.

Nieoficjalne dane (ta część archiwum nie została jeszcze odtajniona)mówią, że praktycznie wszystkie przypadki kontaktu z wrakami obiektów NOL kończyły się śmiertelnymi chorobami pracowników bazy.

Do dziś nie jest pewne, czy naprawdę były to spotkania z pozaziemską inteligencją, czy udostępnione na mikrofilmach dokumenty mają jedynie być przykrywką do wojny wywiadów USA i ZSRR. Być może do dziś ta wojna trwa. W 2010 roku w Jakucji rozbił się obiekt, który bardzo szybko został zabezpieczony przez wojsko. Oficjalny komunikat głosił, że rozbił się samolot wojskowy. W pobliżu jest jedna z największych rosyjskich baz rakiet balistycznych.

Obrazek
Zdjęcie zrobione przez rosyjskich żołnierzy niedaleko Ordżonikidze w 1983 roku
/materiały prasowe

Sławek Zagórski


http://facet.interia.pl/obyczaje/histor ... nId,951729
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: chanell » piątek 19 kwie 2013, 21:19

Polecam niezwykle ciekawy artykuł ze strony NPN

W magicznej krainie OZ

Lata badań nad zjawiskiem UFO dowodzą, że w wielu bliskich spotkaniach dochodzi do szeregu niezwykłych zjawisk. Zastanawiająca cisza oraz wiele innych anomalii towarzyszących bliskim spotkaniom z UFO, które w literaturze ufologicznej określa się mianem ,,Czynnika OZ”, mogą stanowić mocne argumenty wskazujące na ,,innowymiarowość” zjawiska UFO.
Obrazek

Niezwykłe akrobacje w powietrzu, dematerializacja i materializacja, niewidzialność dla radarów, zdolność do zmieniania kształtów i bezgłośność lotu, to tylko niektóre z charakterystycznych elementów składających się na ogólny wizerunek zjawiska UFO, które już od ponad sześćdziesięciu lat stanowi wyzwanie dla współczesnej nauki.

Wśród tak wielu niezwykłych, wręcz nieprawdopodobnych, i tym samym trudnych do zaakceptowania w oparciu o znane nam systemy pojęciowe cech fenomenu UFO jest jeszcze jedna, której, co ciekawe, badacze tego zjawiska dotychczas nie poświęcali zbyt wiele uwagi, a która może być wskazówką prowadzącą do rozwiązania zagadki pochodzenia NOLi – zagadki, która zdążyła już ,,uformować” światową ufologię w dość szerokim spektrum przekonań, począwszy od mniej a skończywszy na wyjątkowo kontrowersyjnych koncepcjach, z których na dzień dzisiejszy coraz większe uznanie zyskuje w kręgach ufologicznych teoria równoległych światów. O czym mowa ? Otóż chodzi o intrygujący stan ciszy i nie tylko, jaki dość często towarzyszy wielu spotkaniom z UFO, który zwykło się tłumaczyć jako chwilowe ,,zniknięcie” materialnego świata i zmysłów i jakby wejście do magicznej krainy. Ów stan, nazywany przez niektórych ufologów stanem zmienionej świadomości analogicznie do cudownych doświadczeń Dorotki zabranej do magicznego świata w Czarnoksiężniku z krainy OZ, z którego wróciła bez jakiegokolwiek świadectwa potwierdzającego jej niezwykłe doświadczenia, został ochrzczony przez wybitną brytyjską badaczkę zjawiska UFO, Jenny Randles, mianem ,,Czynnika Oz”.

Charakterystyka ,,Czynnika OZ” na przykładzie wybranych obserwacji UFO

Wbrew powszechnemu mniemaniu, definicja terminu ,,Czynnik Oz” nie ogranicza się tylko do opisu osobliwej ciszy, do jakiej stosunkowo często dochodzi przed lub też z chwilą pojawienia się Nola. Z ,,Czynnikiem Oz” mamy również do czynienia w sytuacjach, gdy dochodzi do szeroko rozumianych anomalii czasowych będących wskazówką dla niektórych ufologów, iż w tych przypadkach mogło dojść do wzięcia na pokład NOLa. Owe anomalie czasowe mogą objawiać się w postaci czasu, który stanął w miejscu (lub został ,,zamrożony”), a w innych przypadkach został rozciągnięty, co odnotowuje się znacznie częściej w czasie bliskich spotkań. Trzecią i ostatnią cechą wskazującą na wystąpienie ,,Czynnika OZ” jest na przykład nagłe zniknięcie samochodów z drogi, z której jest obserwowany NOL. Innym razem mamy do czynienia z osobliwym brakiem innych świadków w rejonie manifestacji NOLi, mimo ich dużych rozmiarów i tego, że są obserwowane również za dnia.
Obrazek
Można domniemywać, że ,,Czynnik OZ” spotyka się jedynie podczas obserwacji NOLi. Jednak również w kwestii występowania fenomen ten jest szeroko rozumiany, albowiem odnotowano go w trakcie manifestacji różnych zjawisk paranormalnych, takich jak chociażby telepatia, luki w czasie, OBE (Out of the Body Experience – doświadczenie z przebywaniem poza ciałem), a także obserwacje duchów. Aby nieco przybliżyć Czytelnikom istotę ,,Czynnika Oz”, w artykule tym ograniczę się jedynie do przedstawienia go na przykładzie zjawiska UFO, prezentując kilka obserwacji oraz ciekawych ludowych podań, które opowiadają o magicznych krainach, w których czas płynie inaczej. Zacznę od kilku charakterystycznych incydentów pochodzących z archiwum LKBZN KONTAKT. Świadkom niżej opisanych zdarzeń nadałem fikcyjne imiona i nazwiska, z uwagi na ich życzenie zachowania całkowitej anonimowości, a także ze względu na to, że przy omawianiu obserwacji UFO zwykle nie podaję prawdziwych imion i nazwisk świadków.
Gorlice – maj 1973

Klasycznym przykładem zdarzenia, w którym odnotowano wystąpienie ,,Czynnika OZ”, jest bardzo interesująca obserwacja, do jakiej doszło wiosną 1973 roku (bliższej daty nie udało się ustalić) w niewielkiej miejscowości Gorlice położonej na południe od Kostrzynia w Lubuskiem.

Pewnego ciepłego majowego wieczora około godziny 20.00 14 – letni wówczas Władysław wychodzi ze swojego domu na dwór, aby się przewietrzyć i chwilę pospacerować. Wchodzi na ganek iż zaczyna rozglądać się po okolicy. Nagle rozlega się głośny świst o tak dużym natężeniu, że jest nie do zniesienia. Odruchowo odwraca głowę w prawo w kierunku źródła dźwięku i w tym samym momencie okolice spowija całkowita cisza. Ustaje cykanie owadów, świergot ptaków i wiatr. Spoglądając w prawo, dostrzega jednocześnie w odległości 30 metrów od ganku, tuż za rosnącymi w tamtym miejscu drzewami, unoszący się na wysokości około 15 – 20 metrów niewielkich rozmiarów ciemnobrązowy, jednolity na całej powierzchni, dysk. Obiekt wygląda jak dwa połączone ze sobą talerze, które oddziela biegnący wzdłuż całego pierścień złożony z czerwono purpurowych świateł pulsujących w jednosekundowych odstępach i jednocześnie wirujących wokół całego obiektu z prędkością jednego obrotu na 20 sekund. Na szczycie dysku świadek dostrzega ponadto okrągłą kopułę o mniejszej średnicy, a nad pasem pierścieni szereg ciemnoszarych kwadratowych okien 2 – 3 razy większych od świateł widocznych na pierścieniu.

Rzeczą dość niezwykła a zarazem powszechnie spotykaną w tego typu zdarzeniach było całkowite unieruchomienie świadka, który w czasie całej obserwacji mógł jedynie poruszać oczami i śledzić ruchy obserwowanego przez siebie NOLa. Z kolei NOL zaczął po chwili wolno przemieszczać się w kierunku zachodnim. Po pokonaniu około 50 – 60 metrów nieco przyspieszył, a po oddaleniu się na odległość 200 metrów zaczął się wznosić i z chwilą gdy dotarł nad pobliską miejscowość Pławidła (4 km od Gorlic), przekroczył granicę polsko – niemiecką i przestał być widoczny.

Co ciekawe, po miesiącu na polu położonym niedaleko miejsca, nad którym unosił się dysk, odkryto charakterystyczny dla lądowisk UFO ślad w zbożu, jakie często odnajdywano w ostatnich latach na terenie naszego kraju w rejonach osberwacji UFO. Był to wypalony krąg zboża o średnicy około 3 metrów, który – o dziwo – utrzymywał się w tamtym miejscu aż przez pięć lat.

Okolice Środy Śląskiej – wrzesień/październik 1993

W tym zdarzeniu jadący samochodem świadkowie stwierdzili zastanawiający brak innych pojazdów na drodze, w chwilą gdy obserwowany przez nich NOL wylądował w jej pobliżu.

Do tej niezwykłej obserwacji doszło we wrześniu lub październiku 1993 roku. Tego pamiętnego dnia państwo Kowalscy, mieszkańcy Legnicy, jechali do Wrocławia, aby zakupić kwiaty (prowadzą sprzedaż kwiatów w Legnicy0. Droga, którą przemierzali, jest niemal zawsze zatłoczona, nawet we wczesnych godzinach porannych i jednocześnie bardzo niebezpieczna, jako że co roku dochodzi na niej do rekordowej liczny wypadków
Obrazek
Było po godzinie 5.00, gdy dojeżdżali do Środy Śląskiej. W pewnej chwili uwagę Anny Kowalskiej przykuł ciemny kształt pojazdu podchodzącego do lądowania po lewej stronie drogi (kierunek obserwacji – północ). Świadek natychmiast zwróciła na niego uwagę swojemu męża. Od tego momentu obydwoje z uwagą przyglądali się nieznanemu pojazdowi. Po dokładnym przyjrzeniu się mu mogli określić jego kształt i zdumiewający rozmiar. Był to owal, w którego dolnej części ciągnął się pas okrągłych, bardzo jasnych iluminatorów. Miał metalicznobiały kolor, zaś rozmiar – jak określili świadkowie – kamienicy !. Co ciekawe, otaczała go sporych rozmiarów wyraźnie widoczna mlecznobiała łuna.

Świadkowie nieco zwolnili i z niedowierzaniem przyglądali się osobliwemu pojazdowi i dopiero wówczas uprzytomnili sobie, że od jakiegoś czasu na drodze nie pojawił się żaden samochód, podczas gdy jeszcze przed dostrzeżeniem NOLa minęli po drodze kilka z nich. Dookoła świeciło pustką, gdy ten ogromny, nieznany obiekt wylądował bardzo powoli koło drogi, zataczając kilka spiralnych kręgów. W chwili gdy dotknął ziemi, w powietrze wzbiły się tumany kurzu. W tym momencie świadkom puściły nerwy i przerażeni natychmiast odjechali z miejsca obserwacji.

Można oczywiście założyć, że w chwili gdy obiekt podchodził do lądowania, na tamtym odcinku drogi rzeczywiście przypadkowo nie przejeżdżał w tamtym czasie żaden samochód. Jeśli jednak świadkowie podkreślili, że było to dziwne, wręcz ,,nienaturalne”, wówczas można przyjąć bez obawy popełnienia błędu, że mamy tu do czynienia z typowym wystąpieniem ,,Czynnika Oz”.

Kierżno – sierpień/wrzesień 1991

Podejmując się analizy ,,Czynnika OZ”, nie podobna nie wspomnieć o zdarzeniach, w których dochodzi do zmiany tempa biegu czasu. Chociaż w archiwum LBZN KONTAKT nie ma zbyt wiele tego typu przypadków, na szczególną uwagę zasługuje jedna dość nietypowa obserwacja UFO, do której doszło w niewielkiej miejscowości Kierżno położonej niedaleko Bolesławca w sierpniu lub wrześniu 1991 roku. Świadek tego zdarzenia był Zygmunt Kozłowski, mieszkaniec Kierżna. Świadek wyruszył późną porą na nocne polowanie 100 metrów od swojego domu. Jako punkt obserwacyjny obrał skraj lasu graniczący z niewielkim polem ziemniaków. Było to dość dogodne miejsce, bowiem to pole często odwiedzają nocą dziki. Siedząc tam w skupieniu oczekiwał pojawienia się zwierzyny. Około godziny 23.00 do jego uszu dobiegł donośny trzask łamanych gałęzi. W pierwszym momencie pomyślał, że to dziki zbliżają się w jego stronę i nie zwlekając ani chwili dłużej ustawił się do strzału, ale ku jego wielkiemu zaskoczeniu zamiast dzików ujrzał opadającą powoli mlecznobiałą i jednocześnie niesamowicie gęstą mgłę. Po chwili to osobliwe zjawisko zawisło na wysokości około 70 cm nad ziemią. Ponieważ w tym miejscu grunt nieznacznie opada w dół, utworzyła się głęboka luka między rzeźbą terenu i osobliwą ,,mgłą”. Widok był wprost niesamowity. Zdumiony świadek wyprostował się i dosłownie w ułamku sekundy jego ubranie i twarz zrobiły się mokre i lepkie. Przerażony natychmiast wycofał się w kierunku domu i gdy w końcu udało się mu wydostać z ,,mgły”, zauważył, że zakończona jest prostą ścianą ! Zaskoczony tym odkryciem czym prędzej pobiegł do domu.

Najdziwniejsze w tym zdarzeniu było jednak to, że według świadka cała obserwacja osobliwej ,,mgły” trwała tylko kilka minut. Tymczasem po powrocie do domu okazało się, że w jej trakcie świadek zgubił ponad godzinę czasu. Co więcej, to zdarzenie ma swój ciąg dalszy, bowiem nazajutrz świadek postanowił wybrać się ponownie na miejsce obserwacji, gdzie, co ciekawe, zauważył, że porastające krawędź lasu brzozy i sosny miały połamane gałęzie. Później drzewa te uschły i miejscowy leśnik musiał je wyciąć.

Wylatowo – 27 czerwca 2003

Wylatowo to interesujące z ufologicznego punktu widzenia miejsce, w którym oprócz pojawienie się na tamtejszych polach już od czterech lat niezwykłych agrosymboli mamy również do czynienia ze zwiększoną aktywnością zjawiska UFO. Każda obserwacja UFO z tego obszaru jest wyjątkowa. Cześć z nich omówiona została na łamach kwartalnika UFO (nr 54) w napisanym przeze mnie wspólnie z Grzegorzem Dawidem artykule ,,Wylatowkie obserwacje i zdjęcia UFO”. Należy tu jednak zwrócić uwagę, że wśród wielu specyficznych elementów przewijających się w tych incydentach, które wyróżnia je spośród innych, jest pojawiający się w nich ,,Czynnik OZ”, czego doskonałym przykładem jest następujący przypadek zbadany podczas ,,Operacji Wylatowo 2003″ .
Obrazek
Było to dokładnie 27 czerwca 2003 roku. Zaraz po godzinie 23.00 trójka dzieci (Krzysztof, Michał i Kasia) wyposażona w lornetkę (10 x 50), aparat fotograficzny i latarkę postanowiła wybrać się na nocną obserwację nieba. Jako punkt obserwacyjny dzieci obrały sobie podwórko Władysława Mazura graniczące z tamtejszym jeziorem.

Przez około pół godziny obserwacji nic niezwykłego się nie działo. Z jeziora dobiegał rechot żab, a z okolicznego terenu cykanie świerszczy. Naraz wszystko było jakby ,,wyłączone”. Nastała głucha cisza, w trakcie której dało się również odczuć dziwne odizolowanie od świata rzeczywistego. W tej samej chwili jeden ze świadków zwrócił uwagę pozostałych na pojawienie się osobliwego obiektu po zachodniej stronie. Była to sporych rozmiarów błękitna kula, jednolita na całej powierzchni, unosząca się za jeziorem, tuż nad znajdującymi się tam lampami ulicznymi. Minęło kilka sekund i z trzech różnych kierunków (od strony Chabska, Żabna i Wasilewska) nadleciały trzy mniejsze kule, które ustawiły się tuż pod większym obiektem, tworząc konfiguracje czwórki. Chcąc lepiej widzieć to zjawisko, podekscytowani świadkowie zmienili miejsce obserwacji, przenosząc się na znajdującą się nie opodal przyczepę, z której kontynuowali obserwacje kul. W tym momencie zaczął się jeden z najbardziej spektakularnych pokazów niezwykłych możliwości tych obiektów, który trwał blisko 40 minut. Mniejsze obiekty zaczęły wirować wokół większego, kreśląc pod nim ósemki, poruszając się jeden za drugim zgodnie ze wskazówkami zegara, przemieszczając się zygzakiem z góry na dół i w końcu odlatując w tych samych kierunkach, z których przyleciały.

Po chwili wróciły i połączyły się z większą kulą, która zaraz potem powiększyła się 3,5 razy. Następnie kule rozdzieliły się i powtórzyły cały skomplikowany układ zawiłych ewolucji wykonywanych w powietrzu według tego samego scenariusza od 5 do 8 razy ! Po około 40 minutach świadkowie postanowili przerwać obserwację.

Co ciekawe, w trakcie tej obserwacji wykonali pięć zdjęć aparatem, który mieli ze sobą (był to – niestety – dość prymitywny aparat – Pannasonic 38 mm). I tu rzecz zastanawiająca. Otóż po wywołaniu filmu okazało się, że zdjęcia, na których miały być widoczne NOLe, zupełnie nie wyszły, podczas gdy pozostałe naświetliły się normalnie. Pozostaje zadać sobie pytanie, czy był to tylko przypadek, efekt spowodowany fotografowaniem zjawiska prymitywnym aparatem, nie nadającym się do wykonywania zdjęć nocą, czy może był to uboczny efekt oddziaływania tego zjawiska na aparat ? Ta ostatnia kwestia wydaję się mieć tutaj swoje uzasadnienie, gdy weźmiemy pod uwagę, że podobne przypadki miały już miejsce.
Obrazek
Co się zaś tyczy ,,Czynnika OZ”, jaki wystąpił w tym przypadku, to mimo charakterystycznych cech, czyli ustania odgłosów przyrody z chwilą pojawienia się pierwszego obiektu, był on niewątpliwie na swój sposób wyjątkowy. Świadkowie relacjonowali, że ten osobliwy stan ciszy i odcięcia od rzeczywistości dał się odczuć podczas całej obserwacji, aż do jej zakończenia. Jest to dość nietypowe i nie spotykane w obserwacjach UFO, albowiem przeważnie jest inaczej. Najpierw występuję ,,Czynnik OZ” i po chwili ustaje, zwykle po pojawieniu się NOLa.

Czynnik OZ a folklor

O manifestacjach NOLi zwykło się mówić jako o typowo współczesnym zjawisku, ale nie ulega najmniejszej wątpliwości, że spotkania z nieznanymi obiektami miały już miejsce grubo przed pierwszą słynną obserwacją Kennetha Arnolda w roku 1947, na co przykładów mogą dostarczyć takie dziedziny nauki, jako paleoastronautyka i folklorystyka. Szczególnie ta druga pokazuje, jako bogate w aspekty ufologiczne są ludowe podania z całego świata.

Literatura folklorystyczna jest o tyle ciekawa, że odsłania przed nami cały szereg niezwykłych ludowych opowieści, w których oprócz historii opowiadających o kontaktach ludzi z demonicznymi stworami, które wykazują wyraźne podobieństwo do istot występujących we współczesnych relacjach z wzięć, odnajdujemy również takie, które opowiadają o baśniowych krainach, gdzie czas i przestrzeń funkcjonują inaczej, co tylko potwierdza domniemania, że ,,Czynnik OZ” towarzyszył spotkaniom z NOLami już w zamierzchłych czasach. Idealnym tego przykładem jest legenda o irlandzkim bohaterze, wojowniku Osjanie, którego piękna księżniczka z rodu Sidhe zwabiła do swojej magicznej krainy miłości (Tir na nog). Osjan przebywał w tej mistycznej krainie przez trzysta ziemskich lat. W końcu zatęsknił za swoją ojczystą ziemią i postanowił wrócić do Irlandii, żeby wziąć udział w naradach Bractwa Fedin. Otrzymał białego konia i został ostrzeżony, że pod żadnym pozorem nie wolno mu z nie go zsiąść. Wróciwszy do swojego świata, Osjan ku swojemu wielkiemu zaskoczeniu dowiedział się, że wszyscy jego najbliżsi przyjaciele już dawno nie żyją, zaś kraj całkowicie się zmienił. W końcu zsiadł z konia i dotknąwszy ziemi przeobraził się w niedołężnego starca.
Podobną historię przedstawia angielska legenda o dwóch robotnikach rolnych – Rhysie i Llewellynie. Pewnej nocy obaj wracali z pracy do domu, gdy nagle Rhys usłyszał dziwną muzykę. Ponieważ Llewellyn nic nie słyszał, ruszył dalej do swojego domu, natomiast podekscytowany tajemniczą muzykę Rhys zaczął tańczyć w jej rytm. Nazajutrz wszelki słuch po nim zaginął, zaś zorganizowane poszukiwanie nie dało rezultatu. Podejrzany o zamordowanie Rhysa Llewellyn został uwięziony. Wkrótce zdarzeniem tym zainteresował się uczony starzec, który kazał Llewellynowi zaprowadzić siebie na miejsce, gdzie ostatni raz widział Rhysa. Dotknąwszy stopą ,,magicznego kamienia”, Llewellyn usłyszał przejmującą muzykę harf i zobaczył Rhysa tańczącego w kręgu z ,,małymi ludzmi”. Udało mu się go wyciągnąć i w tedy Rhys oświadczył, że tańczy dopiero od kilku minut. Był zaskoczony faktem, że upłynęło tak wiele czasu od chwili, gdy zaginął. Wkrótce potem zachorował i zmarł.

Każdy z czytelników doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, że folklor ma to do siebie, że trudno odróżnić w nim prawdę od fikcji. Jednak mimo zdecydowanie przeważających w tych opowieściach elementów fikcyjnych, sama historia bazuje na jakimś fakcie, który stanowi podłoże do powstania danej legendy. W tym konkretnym przypadku chodzi o niezwykłe przypadki zaginięć ludzi, którzy po jakimś czasie wracali do rzeczywistości i z niedowierzaniem stwierdzali, że upłynęło więcej czasu niż powinno. Analizując powyższe legendy, można z łatwością ustalić, że magiczne krainy, do jakich przypadkiem udało się dotrzeć owym bohaterom znajdowały się najprawdopodobniej w innym wymiarze, który jest rządzony odmiennymi prawami od tych, w oparciu o które funkcjonuje nasza trójwymiarowa rzeczywistość. Stąd zastanawiające rozciągłości czasowe, które odnajdujemy we współczesnych przypadkach, o czym była mowa już wcześniej. Należy jednak zwrócić tutaj uwagę na znamienny fakt. Otóż, obecnie również odnotowywane są analogiczne zdarzenia, w których jest mowa o niezwykłych zaginięciach ludzi, czego przykładem może być słynny przypadek wzięcia Travisa Waltona z Arizony, który wracając pewnego wieczoru w 1975 roku z pracy razem z siedmioma kolegami, został wzięty na pokład NOLa, który pojawił się w pobliżu leśnej drogi, która przemierzali. Wrócił kompletnie oszołomiony dopiero po pięciu dniach – nie mógł uwierzyć, że nie było go tak długo i co więcej, nie mógł przypomnieć sobie, co działo się z nim przez cały ten czas. Dopiero regresja hipnotyczna pozwoliła udzielić odpowiedzi na te pytanie. Będąc w stanie hipnozy Travis zdał szczegółową relację ze swojego wzięcia przez obce istoty na pokład NOLa.Wracając jeszcze do podań ludowych, należy zwrócić uwagę na to, że podobne motywy do bajecznych krain przewijające się w angielskim folklorze odnajdujemy również w folklorze chińskim. Nie sposób tutaj zaprezentować czytelnikom choćby części tych niezwykłych legend nafaszerowanych ufologicznymi elementami, niemniej jedna z nich zasługuje tutaj na szczególną uwagę. Mowa w niej o dość powszechnie spotykanych w chińskich podaniach ludowych ,,jaskiniowych niebiosach”. Według tamtejszych legend pod górami Tu Kuang-t’’ing istnieje cały szereg podziemnych ,,jaskiniowych niebios”. Bohater jednej z takich legend postanawia odwiedzić owiane tajemnicą kompleksy tych jaskiń i dociera do pięknej krainy, w której spotyka zapierające dech w piersiach pałace, pawilony z czerwonego jedwabiu, a w nich urocze kobiety, które grają dla niego piękne melodie, podczas gdy on delektuje się smakiem cudownego napoju. W pewnym momencie postanawia wrócić do domu. Po wielu trudach udaje mu się opuścić ciągnącą się w nieskończoność sieć podziemnych jaskiń. Gdy dociera do domu, napotyka jedynie swoich potomków aż z dziewiątego pokolenia, którzy informują go, że ich dawny przodek udał się przed wiekami do strasznych pieczar jaskiniowych gór Tu Kuang-t’’ing i już nigdy z nich nie wrócił.
Obrazek
Wybitny znawca kultury staroindyjskiej i zarazem czołowy badacz zjawiska UFO, R.L. Thompson, analizując literaturę wedyjską w swojej słynnej książce ,,Tożsamość obcych”, dowodzi, że w takich w bogate aspekty ufologiczne starożytnych dziełach, jak Ravana i Mahabharata, można również doszukać się historii zawierających ,,Czynnik OZ”. Oto jeden z przykładów pochodzący z Ramajany:

Wtedy, korzystając z okazji, w przebraniu wędrownego mnicha Ravana szybko zbliżył się do pustelni, aby odszukać Vaidelhi (Sitę). Miał splątane kędziory, ubrany był w szafranową szatę, dzierżył potrójne berło i lostę. Ów wielce potężny Raksas – wiedząc, że Sita jest sama – o zmierzchu, gdy pod nieobecność Słońca i Księżyca ciemność okrywała ziemię całunem, podszedł do niej w postaci ascety..

Na widok potwornej zjawy przestały się poruszać liście drzew, znieruchomiał wiatr, burzliwy nurt rzeki Godaveri uspokoił się i zaczął płynąć cicho. Natomiast dziesięciogłowy Ravana, wykorzystując nieobecność Ramy, w postaci mnicha o czcigodnym wyglądzie przybliżył się do Sity, gdy ta – ze względu na swego pana – pogrążona była w smutku.

Jak wynika z powyższych przykładów, literatura folklorystyczna jest bogata w legendy zawierające ,,Czynnik OZ” i tym samym sygnalizuje, że to zjawisko zdaje się towarzyszyć NOLom od zawsze. Pozostaje jedynie postawić sobie pytanie, co takiego powoduje ową osobliwą cisze i niezwykłe anomalie czasowe z chwilą pojawienia się NOLi, a także zastanawiający brak innych świadków w rejonie ich manifestacji ?

Wnioski

Jenny Randles, znana ze swoich kontrowersyjnych teorii na temat zjawiska UFO, z powodu których, niestety, nie cieszy się uznaniem w brytyjskich kręgach ufologicznych, zinterpretowała ,,Czynnik OZ” jako odmienny stan świadomości wywołany przez ,,czynnik sprawczy” kryjący się za zjawiskiem UFO. Według jednej z jej hipotez świadek doświadczający bliskiego spotkania z UFO de facto nie doświadcza go w rzeczywistym świecie, lecz w swojej wyobraźni. Co jednak najistotniejsze, ów kontakt nie jest czymś w rodzaju naturalnej halucynacji, ale raczej efektem bodźców oddziałujących na świadomość świadka, za którymi kryje się UFO, przy czym to oddziaływanie dotyka najczęściej ludzi wyjątkowo podatnych na działanie owych czynników. Innymi słowy, świadek w trakcie obserwacji UFO zostaje ,,wyłączony” z otoczenia na skutek czynnika manipulującego jego świadomością. Co więcej, Rnadles idzie jeszcze dalej w swoich kontrowersyjnych spekulacjach, uznając zjawisko UFO za tak zwane UAP. W myśl tej hipotezy UFO to nie obca inteligencja pozaziemska lub przybywająca z innych wymiarów, lecz przejaw oddziaływania na otoczenie czegoś w rodzaju pola elektrycznego, zawirowań energii bądź obdarzonej inteligencją atmosferycznej plazmy.

Te awangardowe i niezwykle odważne próby zmierzające do wyjaśnienia odwiecznej zagadki UFO omijają wielkim łukiem sprawy oczywiste i nie budzące najmniejszej wątpliwości w kwestii omawianego tu zjawiska, jak chociażby całą masę dowodów wskazujących jednoznacznie na fizyczne manifestowanie się tego zjawiska. Czy można zatem bagatelizować tysiące wiarygodnych fotografii, nagrań video i śladów pozostawionych po lądowaniu UFO, takich jak ,,lądowiska UFO” i zapierające dech w piersiach kunsztownie wykonane w zbożu agrosymbole od niedawna pojawiające się także na terenie naszego kraju ? Tego przecież nie można pozostawić bez żadnego komentarza. To właśnie przyjęte przez Allena Hyneka założenie, że obserwowane przez tysiące ludzi na świecie nie zidentyfikowane obiekty latające są de facto zjawiskiem typowo empirycznym, powinno być podstawą w metodologii badań tego zjawiska.

Oczywiście zgadzam się w pełni z Jenny Randles i wieloma innymi ufologami, że w badaniach zjawiska UFO potrzeba otwartości na nowe, czasami trudne do zaakceptowania, hipotezy oraz aspekty przewijające się w poszczególnych przypadkach obserwacji UFO. Żaden przypadek charaktertyzujący się wysokim współczynnikiem niezwykłości nie powinien być z góry uznawany za mało wiarygodny, tylko dlatego że jego świadek, który doświadczył bliskiego spotkania z UFO, odkrył w sobie niezwykłe zdolności artystyczne, parapsychiczne czy też w jego domu nasiliło się zjawisko poltergeistów. Jeśli ten element paranormalny z bliżej nieznanych przyczyn wyraźnie nasila się u osób mających intensywne przeżycia związane z UFO.

Podobnie jest w przypadku omawianego ,,Czynnika OZ”. Fakt, że towarzyszy on bliskim spotkaniom i nie tylko im, jest już nie do podważenia. Ilość przypadków, w których odnotowano wystąpienie tego zjawiska, nie pozostawia co do tego cienia wątpliwości, że postawiona przez Jenny Randles hipoteza, jakoby ,,Czynnik OZ” był czymś w rodzaju odmiennego stanu świadomości, jest moim zdaniem zbyt daleko idąca. Podejmując się próby wyjaśnienia zagadki tego zjawiska, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na rzeczy oczywiste i wynikające bezpośrednio z materiału badawczego. Choć o zjawisku tym obecnie donosi się nagminnie, to jednak ilość przypadków, którym towarzyszyło wystąpienie ,,Czynnika OZ”, jest nadal niewielka, co najprawdopodobniej wynika z faktu, że ufolodzy nie przykładali jak dotąd zbytniej wagi do tego aspektu zjawiska UFO. Na przykład w trakcie swojej ponad dwudziestoletniej działalności badawczej LKBZN KONTAKT zbadał niewiele przypadków z ,,Czynnikiem OZ”. Takich przypadków przybyło więcej dopiero w ostatnich latach, ponieważ od pewnego czasu w trakcie rozmowy ze świadkiem zwracamy na to szczególną uwagę.
Jestem skłonny przypuścić, że ,,Czynnik OZ” towarzyszy każdemu bliskiemu spotkaniu, w którym świadek relacjonuje nagłe pojawienie się NOLa, dosłownie znikąd, lecz z uwagi na małą ilość potwierdzających to opisów to stwierdzenie należy na razie potraktować jedynie jako nieśmiało postawioną hipotezę, którą być może potwierdzą dalsze badani. Bazując zatem na dotychczas zebranych materiałach na temat ,,Czynnika OZ”, należy zwrócić uwagę na jego cechy charakterystyczne. Po pierwsze, wydaje się on towarzyszyć przede wszystkim bliskim spotkaniom. Sporadycznie odnotowuje się go również w dalekich obserwacjach (przykładem może być wspomniany incydent z Wylatowa). Zdarzają się jednak wyjątki. Czasem bywa tak, że świadkowie nie dostrzegają wzrokowo żadnego NOLa, a mimo to doświadczają stanu osobliwej ciszy przejawiającego się w ustaniu wszelkiej aktywności w okolicy. Przykładem tego może być pewien interesujący przypadek z Wylatowa. W czasie jednego z nocnych patroli, idąc ruchliwą drogą (trasa Toruń – Poznań), doświadczyliśmy właśnie takiego stanu osobliwej ciszy. W pewnym momencie w okolicy ustało cykanie owadów i droga opustoszała, co było dość zastanawiające, bowiem co chwila przemierza ją rekordowa ilość pojazdów. Najdziwniejsze jednak w tym wszystkim było to, że nie dostrzegliśmy żadnego obiektu, któremu można byłoby ów osobliwy stan przypisać. Choć niczego nie było widać, wcale to nie oznacza, że ,,czegoś” w pobliżu nie było. NOL mógł pojawić się w pobliżu i pozostać dla nas niewidoczny. Po jakimś czasie wszystko wróciło do ,,normy”.

Oczywiście potraktowaliśmy to zdarzenie jako ciekawostkę, lecz wspominam o nim nie bez przyczyny, bowiem do podobnych przypadków dochodziło w tej okolicy już wielokrotnie.

Abstrahując od tego, drugą istotną cechą ,,Czynnika OZ” jest to, że owego dziwnego stanu ciszy świadkowie doświadczają w zdecydowanej większości przed lub też z chwilą pojawienia się UFO. Najczęściej trwa on kilka lub kilkanaście sekund, po czym ustaje. Wyjątkiem odbiegającym od tej reguły są przypadki, w których świadkowie donoszą, że w trakcie obserwacji UFO ruchliwą zazwyczaj drogą z niewiadomego powodu nie przejeżdżał żaden samochód. W trakcie całej obserwacji dają o sobie znać również anomalie czasowe uznawane przez niektórych ufologów za specyficzny przejaw ,,Czynnika OZ”. Wspólnym elementem wszystkich wyżej wymienionych przejawów ,,Czynnika OZ” jest to , że za każdym razem świadkowie charakteryzują ów stan jako nierzeczywisty, wręcz magiczny. Co więcej, niektórzy odnoszą wrażenie, jakby doświadczali spotkania z NOLem w innym świecie. To ostatnie stwierdzenie chyba najtrafniej charakteryzuje ,,Czynnik OZ”, daje wiele do myślenia w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, co się za nim w istocie kryje. Odpowiedź na to pytanie może się wiązać z głoszoną ostatnimi laty przez ufologów hipotezą mówiącą, że zjawisko UFO wywodzi się z równoległych światów. Jak każda nowa koncepcja, również i ta spotkała się – niestety – z ostrą krytyką ze strony wielu ufologów twardo broniących hipotezy pozaziemskiego pochodzenia zjawiska UFO, ale z uwagi na swoje trafne założenia oparte na materiale badawczym zdaje się być ze wszech miar uzasadniona. Co więcej, najnowsze rewolucyjne teorie naukowe również wskazują na możliwość istnienia innych wymiarów. Ostatnimi czasy największym uznaniem cieszy się koncepcja tzw. ,,superstrun”, która zakłada istnienie czwartego wymiaru przestrzennego (niektórzy fizycy nawet sugerują, że przestrzeń może być dziesięciowymiarowa) rozciągającego się na podobieństwo trzech znanych nam wymiarów, który wchodzi w interakcję z naszą materią. Nie ulega wątpliwości, że ów ,,równoległy świat” morze być rządzony innymi prawami niż nasza rzeczywistość. Przede wszystkim czas w takiej rzeczywistości płynie inaczej niż w naszym świecie, co może tłumaczyć zastanawiające anomalie czasowe towarzyszące spotkaniom z UFO.

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że ową tajemniczą krainę mogłyby zamieszkiwać rozumne istoty, które byłyby w stanie przedostawać się za pomocą ,,portali” do naszego świata.

Wyniki badań ufologicznych jednoznacznie potwierdzają słuszność koncepcji ,,równoległych światów”. Wystarczy chociażby wziąć pod uwagę takie obserwacje, w których jest mowa, że te obiekty są w stanie przenikać przez wszelkiego rodzaju napotkane w terenie przeszkody, rozdzielać się na mniejsze części i ponownie łączyć się w całość albo pojawiać się ,,znikąd” i niespodziewanie znikać. Szczególnie ostatnia wymieniona znamienna cecha ewidentnie dowodzi, że te pojazdy potrafią w ułamku sekundy dokonywać ,,przeskoków” między wymiarami.

Odnotowywany niejednokrotnie w obserwacjach UFO ,,Czynnik OZ” mógłby być zatem efektem ubocznym towarzyszącym przenikaniu UFO do naszego kontinuum czasoprzestrzennego przez tak zwane ,,portale”. Moment nałożenia się na siebie dwóch światów w wyniku otwarcia w danym miejscu portalu mógłby powodować chwilowe zakłócenia rzeczywistości na przyległym doń obszarze. Takimi zakłóceniami mogą być właśnie anomalie czasowe (przez to, że czas w ,,równoległym świecie” biegnie inaczej) lub zamarcie wszelkiej aktywności. Te zakłócenia, trwające zazwyczaj kilkanaście sekund, a w rzadszych przypadkach towarzyszące całej obserwacji, ustawałyby z chwilą zamknięcia się owego ,,portalu”
Obrazek

Oczywiście sprawa ,,Czynnika OZ” pozostaje nadal otwarta, a powyższe wyjaśnienie jest tylko domysłem, który – niestety – dopiero po zebraniu większej liczny danych może stać się fundamentem do stworzenia konkretnej i uargumentowanej hipotezy – być może już w niedalekiej przyszłości.

Autor: Damian Trela /http://czastajemnic.blogspot.com/
http://npn.org.pl/?p=7968
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: UFO - NOL - ET

Nieprzeczytany post autor: songo70 » poniedziałek 22 kwie 2013, 07:46

Apr 17 Kosmiczny obcy obiekt znaleziono w Rosji W Patomskij Kraterze Tunguskim .

Obrazek





http://www.youtube.com/watch?v=2Jzjke ...
narrator opowiada o sensacyjnym odkryciu w Rosji. Na głębokości 100 metrów poniżej krateru Patomskiy leży ogromny obiekt o cylindrycznym kształcie elipsy . Rozmiary obiektu są ogromne -600 metrów. Uderzył w wapienne skały wyciskając ponad milion ton kamieni -. I leży na głębokości 100 metrów od powierzchnią
Mówi też, że wokół krateru wykazano oznaki promieniowania. Drop Ship spadł sto lat temu (1908).
Ponadto, rosyjscy naukowcy udowodnili, że to nie meteor lub krater uderzeniowy asteroid, i nie ma nic wspólnego z meteorytem lub kraterem asteroid.
cordinates tego krateru 59,28449, 116,58954 (G ) (O)
Plejadanie w rozmowach z Billym Meyerem opowiadali o kosmicznym obiekcie który musiał się unicestwić i zrobił to nad Tunguską - w bezludnym terenie ..

0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

ODPOWIEDZ