Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

SYSTEM - który trzeba zmienić!

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

SYSTEM - który trzeba zmienić!

Nieprzeczytany post autor: Thotal » środa 30 sty 2013, 12:36

http://www.poznajprawde.net/aktualnosci ... ystem.html


Jak działał "stary sprawdzony system"... - SSS



Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

System

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » środa 06 lut 2013, 16:50

-
"Milczenie" - Beate Teresa Hanika
Trzynastoletnia Malwina to z pozoru normalna nastolatka. Ale pozory mylą. Jej normalność kończy się wraz z przekroczeniem progu mieszkania dziadka. Tam zaczyna się dramat dziewczynki; dramat tym bardziej bulwersujący, iż zgotowany jej przez osoby najbliższe. Malwina właściwie od zawsze cierpiała z powodu obojętności, toksyczności i zwykłego wygodnictwa najbliższych; każda z liczącej sześć osób, rodziny dziewczynki dołożyła w mniej lub bardziej świadomy sposób własny kamień do stosu przygniatającego nastolatkę. W końcu jednak ofiara postanawia położyć kres swej gehennie...

Rodzina Malwiny to w rzeczywistości obcy dla niej ludzie. Matka bezustannie uskarżająca się na silne migreny do tego stopnia zamknęła się w swym hipochondrycznym świecie, że dzieci, mąż i cały świat zewnętrzny przestały ją w najmniejszym nawet stopniu interesować. Ojciec - despota pochłonięty bez reszty swoją pracą, nieumiejący podjąć z własną córką jakiegokolwiek dialogu, zawsze głuchy na oczywiste sygnały, jakie ta mu wysyła. W końcu rodzeństwo: starszy brat Paul, najbliższa Malwinie osoba, która odsuwa się od niej i ignoruje ją akurat wtedy, gdy jest jej najbardziej potrzebna oraz siostra Anne, zapatrzona bezustannie w czubek własnego nosa nastolatka za największy życiowy dylemat mająca pytanie co na siebie włożyć. Oni wszyscy w swej obojętności i egoizmie pchali Malwinę w ręce jej kata, każąc dziewczynce odwiedzać dziadka, zawozić mu jedzenie; tłumaczenie starca iż wnuczka jest jego ulubienicą wystarczyło im za całe usprawiedliwienie swego lenistwa.
To nie było do końca tak, że oni nie wiedzieli. Podświadomie znali prawdę, ale bronili się przed nią rękami i nogami. Po co burzyć swój pozornie uporządkowany świat, po co stawać do konfrontacji, skoro można jednym słowem uciąć wyznania, uciszyć skargi, odciąć się od tego, nie uczestniczyć w tym i udawać, iż nic takiego się nie dzieje, a zwierzenia Malwiny to tylko mrzonki i urojenia głupiej i rozpuszczonej smarkuli. W końcu więc dziewczynka poddała się. Chodziła do dziadka wiedząc jakie piekło ją tam każdorazowo czeka. Dziadek zatroszczył się również by jego ofiara nie mówiła za dużo:

Musimy tylko uważać, żeby nikt się nie dowiedział, bo inaczej mi ciebie zabiorą, rozumiesz Malwinko, rozdzielą nas, powiedzą, że masz nie po kolei w głowie... Potępią cię. **

Była też babcia. Babcia chora na raka. Ona kochała Malwinę najmocniej... ona najmocniej Malwinę skrzywdziła. Dawała przyzwolenie na molestowanie dziewczynki, milczała, udawała że nic się nie dzieje, nie powstrzymywała kata a co więcej pchała w jego ramiona niewinną ofiarę. Ta podła, samolubna kobieta wynagradzała wnuczce cierpienia i upokorzenia wizytami na placu zabaw i ciastkami, które z uśmiechem przynosiła do pokoju, gdy jej mąż zwyrodnialec zakończył już swe obrzydliwe "zabawy" z dziewczynką. W końcu wymusiła już na łożu śmierci przerażającą obietnicę, iż wnuczka nigdy nie odsunie się od dziadka-oprawcy i nie zdradzi ich tajemnicy... To właśnie babcia w rzeczywistości ponosi największą winę za cierpienia Malwiny - dziadek był przecież zboczony, zwyrodniały, chory psychicznie; babcia była normalna.
Wszyscy oni zaszczepili w dziewczynce poczucie beznadziejności i bezradności, wspólnym działaniem krępowali jej ręce i kneblowali usta. Malwina nie miała gdzie szukać pomocy, godziła się więc na zgotowany jej los. Oddalała się coraz bardziej od siebie samej, zapominała, starała się nie myśleć, nie czuć; pragnęła zniknąć:

Mogłabym na przykład zemdleć i już nigdy się nie obudzić albo trafić do szpitala, spędzić tam kilka lat pod kołdrą, aż dorosnę a dziadek umrze - i wszystko rozwiąże się samo. ***

Dwa tygodnie, podczas których rozgrywa się akcja książki to czas wielu zmian w życiu Malwiny. Przede wszystkim zostaje wówczas zburzona willa, która była dotychczasowym azylem i niemalże drugim domem dziewczynki i jej przyjaciółki Lizzy. To z willą właśnie wiążą się nieliczne szczęśliwe wspomnienia z dzieciństwa Malwiny - "wielce poważne" pakty, przyrzeczenia i obietnice zawierane z koleżanką, ich walki na "śmierć i życie" z chłopakami z miasta o dominację i władanie nad tym opuszczonym domem; to właśnie tam dziewczynka mogła być sobą, to tam czuła się spokojna i bezpieczna. Poza tym Malwina poznaje czym jest prawdziwe, czyste i bezinteresowne uczucie, czym jest prawdziwa bliskość z drugą osobą, możliwość zaufania - zakochuje się w Wariacie, szesnastolatku z którym dotąd toczyła zaciekłe boje i któremu złamała nos. To właśnie uwaga jaką jej poświęca, to jego pragnienie przeniknięcia zapieczętowanego jarzmem tajemnicy umysłu dziewczyny skłania Malwinę do przyjrzenia się samej sobie, daje jej siłę do walki i odwagę by wykrzyczeć całą prawdę o swojej krzywdzie. Jest jeszcze pani Bitschek, znienawidzona przez dziadka sąsiadka-Polka, która patrzy, widzi i mówi. To dzięki niej Malwina w końcu przemawia; sąsiadka opowiada jej historię swej przyjaciółki Kasi, która wraz z młodszą siostrą rzuciła się ze skały, by położyć kres molestowaniu seksualnemu, którego zaznawały ze strony ojca. To ta obca kobieta sprawia, iż dziewczynka stopniowo odnajduje w albumie swych wspomnień poszczególne karty z dzieciństwa; karty zapełnione upokorzeniem, cierpieniem i niemocą; sprawia, iż Malwina przestaje być jedynie skorupą, której dusza lawiruje w przestworzach, by jak najmniej czuć. To ona przekłuwa mydlaną bańkę, uwalnia z niej Malwinę i oddaje ją światu.


http://mooly-kartekszelest.blogspot.com ... ze-mi.html
0 x



Awatar użytkownika
aiden
Posty: 23
Rejestracja: sobota 02 lut 2013, 22:55
Lokalizacja: Łódzkie
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy

Re: System

Nieprzeczytany post autor: aiden » środa 06 lut 2013, 18:54

Jakoś nie pasjonuje ani szczególnie nie ciekawi mnie lektura książek, które ukazują nie tyle czyjeś cierpienie co "kurewską" znieczulice i ludzkie słabości (rozumiane w tym przypadku jako zboczenie). Łatwo jest opowiadać o tym, że kogoś zaszczuto i skrzywdzono - nie oszukujmy się, temat jest zupełnie na czasie (Fritz, pedofilia w kościele itp.) zaś jego podjęcie gwarantuje spore grono odbiorców.
Nie twierdzę oczywiście, że jest to żerowanie na tej podobnych tragediach - z pewnością książka Pani Marzeny Molendy nie niesie ze sobą nic odkrywczego, jest bez wątpienia kolejnym "wołaniem na puszczy".
To właśnie wołanie jakoś mi tu nie pasuje, niby każdy zna temat, niby o nim czytamy, niby wypowiadamy słowa krytyki (słusznie niecenzuralne) pod adresem zwyrodnialców, ale...

Poza tym ciekawi mnie Przebiśnieg'u skąd pomysł na tytuł tematu ;) (tzn mam pewną hipotezę, ale boje się zagalopować w gdybaniach) :D
0 x


Moje prawo kończy się tam gdzie zaczyna się Twoje.

Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: System

Nieprzeczytany post autor: chanell » środa 06 lut 2013, 21:26

aiden może właśnie takie książki pomogą tym wszystkim skrzywdzonym dzieciom.Może właśnie uczulą dorosłych ( sąsiadów ,znajomych ) na sygnały jakie dają nam molestowani.Musi się w końcu coś zmienić ,ludzie nie mogą być obojętni na krzywdę.

ps; no właśnie Przebiśniegu ,dlaczego taki tytuł wątku ?
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 390 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: System

Nieprzeczytany post autor: ex-east » czwartek 07 lut 2013, 09:58

Odpowiadając trochę za Przebiśniega : bo "zwyrodnialcy" są produktem Systemu ?

Temat jest aktualny teraz , 20 lat temu był , a opisywany także przez Viktora Hugo na tle XIX wiecznej Francji w powieści pt "Nędznicy".

My wszyscy , każde jedno JA jest produktem Systemu. Jesteśmy dokładne z tej samej gliny ...
0 x



Awatar użytkownika
aiden
Posty: 23
Rejestracja: sobota 02 lut 2013, 22:55
Lokalizacja: Łódzkie
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy

Re: System

Nieprzeczytany post autor: aiden » czwartek 07 lut 2013, 19:13

ex-east pisze:My wszyscy , każde jedno JA jest produktem Systemu. Jesteśmy dokładne z tej samej gliny ...


Troszkę mało odkrywcze stwierdzenie, wręcz banalne a już na pewno niezbyt udane. Okaże się bowiem zaraz, że każde stwierdzenie, podsumowanie, każdą koncepcję będziemy mogli "podciągnąć" pod etykietę SYSTEMU - może to i jakiś sposób, tylko na co?

ex-east pisze:Temat jest aktualny teraz , 20 lat temu był , a opisywany także przez Viktora Hugo na tle XIX wiecznej Francji w powieści pt "Nędznicy".


Bezsprzecznie masz rację, ale (nie byłbym sobą gdybym chociaż raz nie użył "ale") tak bywa niemal z każdą poruszaną przez Nas sprawą, świadom jestem, że ów problem nie pojawił się dzisiaj czy też wczoraj, jednak w chwili obecnej za sprawą pewnych czynników przechodzi on swój "renesans".

ex-east pisze:Odpowiadając trochę za Przebiśniega : bo "zwyrodnialcy" są produktem Systemu ?


A któż, z nas nie jest? (Celowo odwróciłem kolejność Twoich cytatów, aby podsumować swój kiepski merytorycznie wywód)
0 x


Moje prawo kończy się tam gdzie zaczyna się Twoje.

ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 390 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: System

Nieprzeczytany post autor: ex-east » czwartek 07 lut 2013, 20:00

aiden pisze:
ex-east pisze:My wszyscy , każde jedno JA jest produktem Systemu. Jesteśmy dokładne z tej samej gliny ...


Troszkę mało odkrywcze stwierdzenie, wręcz banalne a już na pewno niezbyt udane. Okaże się bowiem zaraz, że każde stwierdzenie, podsumowanie, każdą koncepcję będziemy mogli "podciągnąć" pod etykietę SYSTEMU - może to i jakiś sposób, tylko na co?

Masz poniekąd rację. Mało odkrywcze i wręcz banalne, ale nie patrz na samo stwierdzenie, tylko na to, co ono NA PRAWDĘ OZNACZA.
To też jest banalne w sumie. To, jaki jest świat zaczyna się w Tobie. Każdy ból i każda tragedia to nie ONI-SYSTEM, tylko ..JA-TUTAJ. To tutaj w tzw "sobie" jest do rozpuszczenia TERAZ. Nie wtedy, gdy zmienią się czasy. Żyj już TERAZ tak ,jakby świat się zmienił. Ponieważ JA jest produktem Systemu to wypadałoby rozpoznać je dokładnie. Czym jest ? Czy jest ?
To rozpoznanie jest sposobem na dokonanie Przemiany - System nie ma szans postawiony w świetle rozpoznania. Mimo że będzie dalej działał siłą rozpędu, to już TY go nie zasilasz , bo rozpoznałeś iluzję JA - to już wniosek końcowy ex-easta z tzw "własnego" rozpoznania, każdy to na swój sposób dokona tam , gdzie jest.

świadom jestem, że ów problem nie pojawił się dzisiaj czy też wczoraj, jednak w chwili obecnej za sprawą pewnych czynników przechodzi on swój "renesans".

Owszem, tak . Zawsze to się działo ,zawsze w nowym wydaniu , w nieco zmienionej wersji. Ludzie opowiadali o tym sobie historie. Czasami sam System pozwalał na pozorne przewroty (rok 1989 w Polsce, czasy Transformacji Ustrojowej ) a teraz ? znów to samo. Renesans. Już nie ma tak, że pokolenia stare zabierały pamięć o powtórce ze sobą do grobu. Teraz kilka pokoleń ludzi widzi ów renesans, bo tak wszystkie procesy przyspieszyły. Pytanie tylko, czy jesteśmy w stanie rozpoznać praprzyczynę i tam uderzyć, czy ciągle będziemy odrestarurowywać nowe/stare ??

Tym razem możesz w końcu być na prawdę bardzo radykalny. "Na jaki radykalizm Pana stać , Panie Green ?" (pytanie z filmu pt Revolver , Guy Ritchie)

ex-east pisze: bo "zwyrodnialcy" są produktem Systemu ?


A któż, z nas nie jest?

Twój wywód nie jest kiepski. Uderza idealnie w samo sedno. JA jest zwyrodniałym produktem Systemu, ale tym razem nie musisz z tym walczyć , ani zabijać, ani wypierać się tego. Wystarczy tylko TO rozpoznać. Każdy z nas w tym tkwi po same uszy. Wszyscy. Jeśli każdy dokona tego rozpoznania to jest szansa, że w decydującym momencie postąpisz właściwie - poprzez działanie lub zaniechanie działania - wtedy, kiedy Twój brat/Twoja siostra będzie tego potrzebować. Pomimo własnych strat. Jak bohater Jean ValJean z Nędzników, mógł nie zareagować kiedy próbowano osadzić w więzieniu kogoś podobnego do niego , zamiast niego, mógł wieść spokojne życie burmistrza, ale to właśnie wtedy zostałby już na zawsze nędznikiem. Podjął wyzwanie i ... to go wyzwoliło. Bo ŻYCIE troszczy się o swoje istnienie nawet wtedy, gdy wszystko wydaje się beznadziejne.
0 x



Awatar użytkownika
aiden
Posty: 23
Rejestracja: sobota 02 lut 2013, 22:55
Lokalizacja: Łódzkie
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy

Re: System

Nieprzeczytany post autor: aiden » czwartek 07 lut 2013, 21:30

To, jaki jest świat zaczyna się w Tobie. Każdy ból i każda tragedia to nie ONI-SYSTEM, tylko ..JA-TUTAJ. To tutaj w tzw "sobie" jest do rozpuszczenia TERAZ. Nie wtedy, gdy zmienią się czasy. Żyj już TERAZ tak ,jakby świat się zmienił.


Ależ ja nie mam zamiaru utożsamiać się zarówno z pokrzywdzonymi jak i krzywdzącymi - to nie JA, to nie mój świat. Ja jestem tu i teraz, kształtuję własne otoczenie, swoistą "zonę", moje "urojone" problemy nie są Wasze tak jak i "Wasze" nie są moimi. Ja nie jestem równym Wam ani Wy nie jesteście równi mi, sami kształtujemy siebie a to, że nie mamy "równego" startu pozostaje poddać jedynie dyskusji. Poza tym możemy uznać, że funkcjonujemy w zupełnie różnych wszechświatach, zaś łączą Nas jedynie pewne interakcje - zresztą zupełnie nieprzypadkowe bo w życiu przypadków nie ma - ile interakcji tyle wszechświatów (tak w skrócie).

rozpoznanie jest sposobem na dokonanie Przemiany - System nie ma szans postawiony w świetle rozpoznania. Mimo że będzie dalej działał siłą rozpędu, to już TY go nie zasilasz , bo rozpoznałeś iluzję JA - to już wniosek końcowy ex-easta z tzw "własnego" rozpoznania, każdy to na swój sposób dokona tam , gdzie jest.


Otóż w zupełności się tutaj z Tobą zgodzę w myśl powiedzenia - "punkt widzenia zależy od punktu leżenia" - niby frywolne, ale jakże trafne :D

Pozdrawiam
0 x


Moje prawo kończy się tam gdzie zaczyna się Twoje.

ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 390 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: System

Nieprzeczytany post autor: ex-east » czwartek 07 lut 2013, 22:41

aiden pisze:
To, jaki jest świat zaczyna się w Tobie. Każdy ból i każda tragedia to nie ONI-SYSTEM, tylko ..JA-TUTAJ. To tutaj w tzw "sobie" jest do rozpuszczenia TERAZ. Nie wtedy, gdy zmienią się czasy. Żyj już TERAZ tak ,jakby świat się zmienił.


Ależ ja nie mam zamiaru utożsamiać się zarówno z pokrzywdzonymi jak i krzywdzącymi - to nie JA,

Również tak uważam, że nie ma sensu UTOŻSAMIAĆ SIĘ - w ogóle i w żadnym sensie. To nie TY - i tutaj pytanie w związku z tym rozpoznaniem - Czy TY istniejesz ?

Ja jestem tu i teraz, kształtuję własne otoczenie, swoistą "zonę", moje "urojone" problemy nie są Wasze tak jak i "Wasze" nie są moimi.
No , a może jednak .. bo zobacz. Poza tą ZONĄ są inne zony. Dla tych innych Twoje są urojone, dla CIebie - tamte. To jest esencja rozdzielenia. Ale tak czy inaczej zarówno tamte ZONY jak i Twoja, składają się z tego samego - z myśli . Myśli mogą być rózne ,ale ich natura jest taka sama. Dlatego problem MY-a-ONI jest lustrem , to jedno i to samo. I koło się zatacza. Ciekawy przypadek :D Pomyśl o tym ;)
Wszak sam piszesz, że PRZYPADKÓW NIE MA. Bo nie ma.
(..) łączą Nas jedynie pewne interakcje - zresztą zupełnie nieprzypadkowe bo w życiu przypadków nie ma
0 x



Awatar użytkownika
aiden
Posty: 23
Rejestracja: sobota 02 lut 2013, 22:55
Lokalizacja: Łódzkie
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy

Re: System

Nieprzeczytany post autor: aiden » czwartek 07 lut 2013, 23:12

ex-east pisze:Również tak uważam, że nie ma sensu UTOŻSAMIAĆ SIĘ - w ogóle i w żadnym sensie. To nie TY - i tutaj pytanie w związku z tym rozpoznaniem - Czy TY istniejesz ?

Ja jako ego czy ja jako Ja? bo to dwie różne aczkolwiek powiązane w tym przypadku "rzeczy" - na chwile obecna muszę wprost i otwarcie przyznać, że My (ja + ego) istniejemy, niezaprzeczalnie.

Poza tą ZONĄ są inne zony. Dla tych innych Twoje są urojone, dla CIebie - tamte. To jest esencja rozdzielenia.


To właśnie starałem się ująć w powyższym poście

Ale tak czy inaczej zarówno tamte ZONY jak i Twoja, składają się z tego samego - z myśli . Myśli mogą być rózne ,ale ich natura jest taka sama. Dlatego problem MY-a-ONI jest lustrem , to jedno i to samo. I koło się zatacza.


Nie sądzę, aby myśli miały taka samą naturę, nie w Naszych możliwościach postrzegania, funkcjonowania. Nie sądzę również, że "myśli" w ten sposób w jaki je obecnie postrzegasz mogły mieć wiele wspólnego z jakąkolwiek "wyższą" formą poznania.

Ogólnie rzecz biorąc, aby można Nam się było dogadać (tak jak i reszcie użytkowników forum) należy usankcjonować podstawowe definicje jakimi się posługujemy oraz im przypisane etykiety. Oczywistym jest bowiem fakt, że każdy z nas inaczej postrzega rzeczywistość, zależności ja kontrolujące itp. Nie chodzi tutaj o zrozumienie gdyż z daleko idącym przekonaniem uważam, że się rozumiemy, ale nie potrafimy tego choć w połowie przekazać. Zaraz założę jakiś temat realizujący powyższe założenia ....tylko muszę najpierw znaleźć odpowiednie subforum :lol:
0 x


Moje prawo kończy się tam gdzie zaczyna się Twoje.

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: System

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » sobota 09 lut 2013, 14:42

Szacowni czy rodzina nie jest aby jednym z fundamentów tego Systemu :)
Wkleiłem przykład z dziedziny wykorzystywania seksualnego młodej dziewczyny bo moim skromnym zdaniem wklejanie przykładu wychowywania w ,,wartościach chrześcijańskich" mogło by kogoś urazić więc no darowałem sobie :)
Moim skromnym zdaniem na podstawie to go piszecie wielce szacowni jak i tego co napisała autorka książki, której fragment zamieściłem bardzo obrazowo można dostrzec pierwszych strażników systemu, których na swojej drodze w ciele fizycznym na planie materii spotyka człowiek 8-)
Więc dlatego tak bardzo ja szanuje tych, którzy z tego systemu wyszli lub są w trakcie wychodzenia :D
to pa :D
0 x



ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 390 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: System

Nieprzeczytany post autor: ex-east » poniedziałek 11 lut 2013, 00:33

aiden pisze: Ja jako ego czy ja jako Ja? bo to dwie różne aczkolwiek powiązane w tym przypadku "rzeczy" - na chwile obecna muszę wprost i otwarcie przyznać, że My (ja + ego) istniejemy, niezaprzeczalnie.
Na jakiej podstawie ?
Masz jakieś dowody, czy opierasz się tylko na założeniach lub, co gorsza , na wierze ??? :D
Nie sądzę, aby myśli miały taka samą naturę, nie w Naszych możliwościach postrzegania, funkcjonowania.

Nie próbuj, prosze, dzielić poprzez filtr postrzegania. Filtry są stosowane automatycznie, ale spróbuj poza nie wyjść i spojrzeć na naturę myśli poza MOIM/NASZYM postrzeganiem.

Nie sądzę również, że "myśli" w ten sposób w jaki je obecnie postrzegasz mogły mieć wiele wspólnego z jakąkolwiek "wyższą" formą poznania.
Tam ,gdzie w grę wchodzą osądy, sądzenia, czy opinie, tam kończy się w zasadzie możliwość dalszej dyskusji, ponieważ to jest zamknięcie się w SOBIE . Powoli , otwórzmy się na możlwiosci, rozpatrzmy je odważnie ,ale bez uprzedzeń czy SĄDZENIA.
Czemu jednaka natura myśli miałaby mieć cokolwiek wspólnego z "wyższą" formą poznania ? W ogóle nie o to chodzi. Ani o wyższą, ani o niższą ani o średnią formę poznania.
Rozpoznanie natury myśli jedynie wskazać by mogło na pochodzenie JA. Mimo ,że ono jest różnorodne, to i tak zależy od tego, co je tworzy, czyli idei, myśli, zdarzeń (wyrażających sie w rzeczywistości). Nie jesteś SOBĄ bo zostałeś zbudowany z okoliczności plus myśli, ale ... jeśli natura myśli byłaby jednaka ( pomimo ocen na temat tych myśli ) to wówczas bez znaczenia jakie JA się stworzy - to tylko iluzja .

Ogólnie rzecz biorąc, aby można Nam się było dogadać (tak jak i reszcie użytkowników forum) należy usankcjonować podstawowe definicje jakimi się posługujemy oraz im przypisane etykiety.

Owszem , wydawać by się mogło , że tak. Co z ludźmi z kompletnie różnych światów, którzy porozumiewają się ze sobą bez słów ? Co z tymi,którzy nie władają wspólnym językiem ,ale czują jakby znali siebie od milionów lat ?
Tacy ludzie przeczą Twoim założeniom o definicjach i etykietach. Kiedy porozumiesz się z kimś kto nawet nie zna Twojego języka którym się posługujesz ( ang, pol, niem ) ? Wtedy, kiedy puścisz wszelkie definicje, a zaczniesz słuchać i czuć drugiego.

z daleko idącym przekonaniem uważam, że się rozumiemy, ale nie potrafimy tego choć w połowie przekazać

No właśnie, ale czy musimy POTRAFIĆ ?
Panuje przekonanie, że w tym świecie wszystko jest skomplikowane i wymagające porozumień i szczegółowych uzgodnień, a tu okazuje się , że mimo tego wcale nie. Czy zdarzyło się kiedyś Tobie nawiązać kontakt z osobą ,która wcale nie prosiła się o to, a mimo to doświadczyłeś owej więzi ? Nie padło ani jedno słowo .. ale i tak zadziałało ...
Inaczej - zdarza się , że padnie mnóstwo słów, i to przykrych i tzw definitywnych . Mimo to więż nie zanika, nie rozpada się, a nawet odwrotnie, jeszcze się wzmacnia. I nie ma na to żadnego uzasadnienia.
O co chodzi ?
O rezonans, zrozumienie, odebranie przekazu pomimo słów. I tak jest dobrze. Może nawet najlepiej ;)
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: SYSTEM

Nieprzeczytany post autor: songo70 » sobota 16 lut 2013, 08:30

{Mapa drogowa} -- z 2012 roku - a co dziś?



Kategoria: Ekonomia niedziela, 28 październik 2012 14:56 Napisał lukasz
{Mapa drogowa}


Państwo coraz bardziej wikła się we własnych niedorzecznościach systemowych i stoi – podobnie jak system globalny – u progu przełomowych zmian. Nie może to być drobny retusz, mający konserwować status quo epoki przemysłowej.
Zmiany muszą być zasadnicze albo nie będzie żadnych zmian, prócz pozornych. Lecz tkwiąc w strumieniu pozorności będziemy wiedzeni ku kolejnej klęsce mądrości, ku rosnącej desperacji społecznej i przemocy policyjnej, a w konsekwencji ku wojnie.
Wojna to powrót do status quo ante, powtórka nieodrobionej lekcji społecznej i kolejne zwycięstwo paradygmatu piramidy, którego bronią elity. Kapitalizm korporacyjny jest jeszcze bliższy temu modelowi piramidy, niż był nim scentralizowany socjalizm.
Warto mieć świadomość, że spiętrzające się problemy światowe mają charakter systemowy i wynikają z wadliwej organizacji społecznej, która nie uwzględnia zasadniczych zmian, jakie się dokonały w obszarze produkcji i komunikacji w ostatnich dziesięcioleciach. Kapitalizm doprowadził do niezwykłej efektywności kapitału i rzeczywistej nadprodukcji wszystkiego. Obecnie to nie produkcja zawodzi, a dystrybucja tego, co tak efektywnie wytwarzamy.
Zawodzi też anachroniczny system księgowy, oparty na fałszywych przesłankach metodologicznych. System ten, poprzez amortyzację kapitału i wcześniejsze niż należy wykazywanie dywidend w firmach, promuje nierównowagę i niesprawiedliwość, co skutkuje coraz większym rozwarstwieniem społecznym. Widać je gołym okiem wszędzie na świecie, na wszystkich kontynentach i we wszystkich państwach.
Zawodzi także centralny system bankowy, który kreację kredytu – będącego dobrem społecznym – przekazał w ręce prywatnych banków, czyli ich właścicieli. Choć faktycznie to oni zarządzają strumieniami społecznej energii – wyposażeni w podstawową prerogatywę państwa, która została na nich scedowana – prerogatywę tworzenia pieniądza dłużnego – nie podlegają jednak procedurom demokratycznych wyborów.
W rzeczywistości całym systemem rządzą dziś niejawnie i niedemokratycznie właściciele banków prywatnych. Czynią to poprzez nacisk polityczny i kształtowanie prawa, ukrywając się za akcjonariatem bankowych spółek handlowych, niekoniecznie giełdowych.
Rządy banków to rządy prawa handlowego (banki są spółkami tego prawa). Jest ono „konstytucją“ przez małe „p‘, zredukowaną o człowieka osobowego i odnoszącą się wyłącznie do osób prawnych.
Imperatywem spółki prawa handlowego jest maksymalizacja zysku. Poprzez nadrzędność „konstytucji“, regulującej działania osób prawnych, nad Konstytucją, regulującą zachowania osób fizycznych, realizuje się w praktyce społecznej idea złotego cielca, idea państwa okrojonego z duchowości i indywidualności człowieka.
Realne, a nie pozorne, zmiany muszą być kompleksowe i obejmować podstawy organizacyjne państwa, abyśmy zaczęli wkraczać w erę obfitości, do której predestynuje nas zdobyta wiedza i opanowana technologia. Dla wypełnienia tego zadania brakuje nam tylko mądrości.
Podstawą oczekiwanych przemian będzie sposób patrzenia na społeczeństwo, gdyż samo patrzenie jest sprawcze i to, jak postrzegamy rzeczywistość, ma zasadniczy wpływ na nią samą. Stąd niezwykle istotna w nadchodzących przemianach jest zmiana filozofii polityki społecznej. Realna przemiana modelu musi wyrastać z dostrzeżenia zasadniczej jedności całej ludzkości oraz roli pozytywnej wizji w jej rozwoju. Czas aby oderwać tę wizję od chciwości i przemocy, które dominują obecnie w świecie polityki.
Trudno jest postulować, aby kompleksowe zmiany modelu cywilizacyjnego zostały zapoczątkowane w średniej wielkości kraju, takim jak Polska, gdyż w obecnych uwarunkowaniach byłby on z pewnością okrzyknięty przez scentralizowane media krajem terrorystycznym lub totalitarnym i wzięty na celownik potęg militarnych oraz bankowych.
Dlatego należy czekać na przełom mentalny (filozoficzny) i polityczno-gospodarczy o globalnym zasięgu, przygotowując świadomość do tego, co wydaje się nieuchronne w perspektywie nadchodzących lat. Przełom ten już został zainicjowany i coraz więcej osób dostrzega obecne problemy w świetle nowej filozofii, a zwłaszcza nowej wizji, która ujawnia ich przyczyny systemowe, dające się wyłącznie systemowo usunąć.
Przygotowujmy się i my mentalnie do udziału w zmianie modelu, czyli w zmianie sposobu postrzegania państwa, jego podstawowych dogmatów i instytucji, oraz w gruntownej przemianie systemu jego funkcjonowania. Oto kilka proponowanych elementów tej nowej wizji:
PKB
W ocenie bogactwa narodów miara, jaką jest PKB, powinna zostać zmieniona, gdyż zaciemnia obraz gospodarki, uwidaczniając jedynie rozwój jej strefy fiskalnej, który mało ma wspólnego z rozwojem ogólnospołecznym i poczuciem szczęścia obywateli. PKB jako miara postępu utrudnia, czy wręcz uniemożliwia, uprawianie polityk prowadzących do zmniejszenia aparatu państwowego, oszczędności gospodarowania i konsumpcji oraz racjonalnego wykorzystania energii, skutkiem czego powinno być raczej zmniejszenie PKB, niż jego wzrost.
Co w zamian? Jak oceniać bogactwo narodu i jego postęp, bez posługiwania się PKB ? W 2006 roku został przez New Economics Foundation opracowany HPI (Happy Planet Index), który oblicza się obecnie dla 143 krajów. Polska znajduje się w rankingu HPI na 77 miejscu, znacznie powyżej USA (114 miejsce) czy Luksemburga (122 miejsce), zużywających per capita więcej energii, niż inne kraje świata.
Banki
Ileż to milionów wydano ostatnio na nieefektywne szczyty europejskie, mające ratować banki przed bankructwem idei prywatnej kreacji pieniądza dłużnego. System prywatnych banków, określających wielkość i przeznaczenie społecznego kredytu, nie sprawdził się nigdzie na świecie, powodując rosnące zadłużenie nawet bardzo nowoczesnych gospodarek.
A zatem należy powrócić do zasady państwowej kreacji pieniądza – nie tylko banknotów i monet, ale przede wszystkim pieniądza kredytowego. Pieniądz ten, tworzony jako zapis księgowy przez banki prywatne, stanowi dziś ponad 90 procent masy pieniądza obsługującego rynek. Aby tego dokonać, z Konstytucji należy wykreślić art 220 pkt 2, który zabrania NBP tworzenia pieniądza dłużnego na potrzeby państwa. Analogiczny zapis w Traktacie Lizbońskim mieści się w Art. 123 i także należy go zanegować. Należy też zmienić prawo bankowe, tak aby banki komercyjne mogły pożyczać na procent tylko te pieniądze, które faktycznie posiadają jako kapitał obrotowy. W praktyce oznacza to postulat 0% rezerwy dla banku centralnego i 100% rezerwy dla banków komercyjnych.
Nowe państwo powinno dopuszczać do użytku wiele walut, samo będąc wyłącznym emitentem i gwarantem złotego. Prerogatywa kreacji złotego powinna całkowicie podlegać polskiemu bankowi centralnemu. Kurs złotego wobec innych walut powinien być ustalany przez wolny rynek, lecz importerzy powinni móc legalnie rozliczać się w tych walutach, jakie zdeponują w banku, bez stosowania konwersji tych walut na walutę narodową.
Krokiem w stronę decentralizacji władzy bankowej powinno być także stworzenie gęstej sieci banków municypalnych, których zdolność kredytowania byłaby oparta na majątku rzeczowym miast i gmin, a nie na kapitale obrotowym. Pozwoliłoby to na udzielanie lokalnych, bezodsetkowych kredytów na budownictwo komunalne i infrastrukturę. Dzięki realizowaniu inwestycji publicznych z kredytów nieoprocentowanych, ich koszty spadną ponad dwukrotnie, a ceny mieszkań komunalnych staną się wreszcie osiągalne dla obywateli.
W epoce upowszechniania się rozliczeń elektronicznych, za niezbywalne prawo człowieka należy też uznać prawo do posiadania indywidualnego, obywatelskiego konta bankowego, co powinno zostać zagwarantowane w Konstytucji. Prawo do konta obywatelskiego powinno być realizowane z podatków, w ramach obowiązków państwa.
Konto obywatelskie powinno zapobiegać wykluczeniu społecznemu, które obecnie ma miejsce, gdy konto bankowe jest blokowane przez fiskusa czy komorników. Wszelkie windykacje sądowe powinny zatem odbywać się z zachowaniem minimum socjalnego dla windykowanego.

Podatki
Wielkie marnotrawstwo społecznej energii bierze się z naśladowania w dwudziestym pierwszym wieku mechanizmów wieku dwudziestego. Jedną z form kosztownego wpasowywania się społeczeństwa informacyjnego w ciasny gorset epoki przemysłowej jest anachroniczny system obliczania i ściągania podatków, angażujący całe społeczeństwo, a także wymagający utrzymywania wielu niepotrzebnych służb, agend, instytucji i aparatu przemocy.
System podatkowy należy uprościć i zautomatyzować. To zadanie powinniśmy jako obywatele postawić przed nowym rządem i rozliczyć ten rząd z jego wykonania w czasie jednej kadencji.
Obecny system podatkowy, oparty głównie na VAT, akcyzie i podatku dochodowym, wymaga kosztownych metod obliczania, a mimo to jest nieszczelny, umożliwiając wielkim korporacjom unikanie płacenia podatków.
Aby przeciwdziałać tej patologii, należałoby podatek VAT – najbardziej uciążliwy w obliczaniu – zastąpić zunifikowanym podatkiem transakcyjnym, ściąganym automatycznie przez system bankowy. W celu uszczelnienia systemu korporacje mogłyby mieć zakaz rozliczeń gotówkowych. Automatyzacja ściągania podatków wykluczy zarazem wszelkie oszustwa podatkowe.
Podatek dochodowy od osób fizycznych i firm należałoby całkowicie zlikwidować. Zaś w celu chronienia wewnętrznego rynku i realizowania polityk w tym zakresie, należałoby w większej mierze koncentrować się na ochronie granic celnych przed importem produktów pochodzących z krajów wykorzystujących pracę niewolniczą lub niedostatecznie opłacaną.
Dochód podstawowy czyli emerytura od 18 roku życia
Jeśli wraz z postępującą automatyzacją produkcji nie następuje uwalnianie ludzi od przymusu pracy zespołowej – ku wolności indywidualnej ekspresji i rozwoju – to dzieje się tak dlatego, że mamy wadliwie skonstruowany system zarządzania naszym majątkiem i potencjałem.
Ten potencjał i majątek są – po kilkudziesięciu latach życia w pokoju – olbrzymie. Jesteśmy wykształceni, skomputeryzowani, mamy nowoczesny przemysł i transport. W rozsądnie rządzonym państwie o takim potencjale przyrodniczym, surowcowym i intelektualnym powinno nas pracować na etatach znacznie mniej, niż obecnie. Jedyną przeszkodą wydaje się być sam system oraz powszechnie zakodowany w świadomości lęk przed utratą pracy i związanej z nią bazy dla egzystencji, będący pochodną systemu.
Ten lęk można rozproszyć jednym ruchem, poprzez wprowadzenie „dochodu podstawowego“, zwanego także w teorii kredytu społecznego „państwową dywidendą“. Dochód podstawowy to gwarantowany przez państwo, comiesięczny kredyt bezzwrotny, przypadający na każdego dorosłego obywatela, zarówno pracującego, jak i niepracującego.
W przypadku dochodu podstawowego nikt do nikogo nie mógłby mieć pretensji, że to z jego kieszeni jest fundowany jakiś program socjalny, gdyż dochód podstawowy otrzymywaliby także ludzie posiadający wysokie przychody z pracy.
Dochód podstawowy powinien co miesiąc trafiać na konta wszystkich pełnoletnich obywateli, zasilając strumień siły nabywczej o 600 miliardów złotych rocznie. Tyle mniej więcej wynosi w Polsce luka popytowa, wypełniana obecnie oprocentowanym kredytem udzielanym przez banki prywatne. Wypada po 1520 zł miesięcznie na głowę każdego dorosłego obywatela. Taki comiesięczny zastrzyk pieniędzy dla gospodarki umożliwiłby zatrzymanie spirali zadłużania się państwa, obywateli i firm w prywatnych bankach.
Dochód podstawowy byłby korzystny zarówno dla osób dążących do ponadprzeciętnego statusu materialnego, którzy mogliby więcej żądać na rynku za własną pracę, gdyż przy korzystnie rosnącym bezrobociu, pomiędzy malejącą liczbę osób pracujących dzieliłoby się pozostałą część (obecnie 63 procent) dochodu narodowego, jak i dla osób godzących się na skromne warunki bytowania i wybierających raczej życie rodzinne i towarzyskie, kulturę, naukę, sport czy rozwój duchowy, niż pracę rejestrowaną.
W efekcie wprowadzenia dochodu podstawowego powinna znacznie wzrosnąć ilość pracy nierejestrowanej, o niewielkiej wartości dodanej, ale wielkiej wartości społecznej, takiej jak opieka nad dziećmi, osobami starszymi i chorymi. Równocześnie rosnąć powinna efektywność coraz bardziej zrobotyzowanej gospodarki, a przez to i zarobki planowo malejącej grupy osób zatrudnionych.
Wraz z wprowadzeniem dochodu podstawowego do lamusa odejdzie pojęcie emerytury i składania na nią, bo „emerytami“ będą wszyscy obywatele od osiemnastego roku życia. Dzięki dochodowi podstawowemu będziemy mieć szansę na opanowanie lęku przed biedą oraz nałogu zatrudnienia, w jaki popadliśmy w przemysłowej epoce niedostatku.
Jako adresaci dochodu podstawowego będziemy zapewne wnosić większy wkład pracy nierejestrowanej w pielęgnację tkanki społecznej: permanentną naukę, sztukę, podtrzymywanie kontaktów towarzyskich, prace domowe, opiekę w rodzinie, uprawianie ogrodów metodami organicznymi, inicjatywy lokalne i inne zajęcia o charakterze wspólnotowym.
Dochód podstawowy spowoduje olbrzymie oszczędności w kosztach pracy, gdyż wraz z jego wprowadzeniem i eliminacją ZUS znikną składki emerytalne. W ten sposób obniżone koszty pracy spowodują napływ do Polski inwestycji i kapitału.
Bezrobocie
Obecnie, przy powszechnej aprobacie wszystkich sił politycznych i mediów, państwo stymuluje obywateli do pełnego zatrudnienia, wbrew nieuchronnym tendencjom cywilizacyjnym, idącym w przeciwną stronę.
W nowym paradygmacie należy całkowicie odwrócić konotacje bezrobocia (pracy niesfiskalizowanej), którego wzrost w nowoczesnym i pokojowo nastawionym społeczeństwie powinien być nieuchronny i jak najbardziej społecznie pożądany i popierany, a nie zwalczany, o ile chcemy rzeczywiście korzystać z dobrodziejstw automatyzacji i informatyzacji środowiska wytwórczego. Im kraj lepiej zorganizowany, tym powinno go stać na większe bezrobocie obywateli.
Warto przy tym zauważyć, że bezrobocie nie oznacza nic nierobienia, gdyż wszyscy ludzie, poza obłożnie chorymi, pracują w ten czy inny sposób, niezależnie od tego, czy są oficjalnie gdzieś zatrudnieni, czy nie. Tak więc bezrobotny to też osoba pracująca, a nie bumelant, jak traktują go zwolennicy pełnego zatrudnienia. Jedyna różnica polega na braku rejestracji i fiskalizacji jego pracy.
Przy rosnącym poziomie sił wytwórczych bezrobocie powinno systemowo rosnąć, a państwo powinno szczycić się tym, że stopniowo traci swój policyjny charakter i sprzyja coraz większej wolności oraz twórczości obywateli.
Wraz ze wzrostem bezrobocia maleć powinna antypraca, czyli praca zbyteczna, de facto ujemna, gdyż zbędny pracownik wchodzi w zbędne relacje służbowe z innymi ludźmi, zajmując im czas i zmuszając do niepotrzebnych zajęć i wydatków. Irracjonalny wysiłek i marnotrawstwo trzeba wyeliminować, pozwalając ludziom – gdy tego chcą – na minimalizm życiowy, niezakłócany rosnącymi obowiązkami wobec państwa.
Antypraca wlicza się do PKB i utrudnia racjonalizację produkcji, a zwłaszcza dystrybucji tego, co zostało wyprodukowane. Utrudnia też życie obywatelom. To ona sprawia, że formularz podatkowy posiada ponad 100 rubryk do wypełnienia.
Media
Obecna centralizacja mediów podporządkowana jest zadaniu formatowania życia umysłowego obywateli, sprowadzania ich do roli przedmiotowej w procesach opiniotwórczych, tak aby tkwili umysłowo w koncepcji niedostatku, przemocy oraz nadkonsumpcji. Koncepcja ta jest lansowana przez elity epoki przemysłowej, które przywłaszczyły sobie kredyt społeczny i przywłaszczają gros korzyści wynikających z materializacji społecznego geniuszu produkcji.
Jako obywatele mamy prawo domagać się decentralizacji mediów w myśl preambuły Konstytucji, która legitymizuje zasadę subsydiarności, czyli maksymalnej na danym etapie rozwoju dywersyfikacji władzy i obligatoryjnego kierowania jej do struktur lokalnych tam, gdzie to możliwe.
Należy zauważyć, że rozwój internetu i globalnej komunikacji prowadzi w sposób nieuchronny do rozproszenia źródeł informacji i władzy mediów, a nie do ich coraz większej centralizacji.
Praktycznie jednak decentralizacja mediów jest w rękach nas wszystkich, posiadających kamery i dyktafony w telefonach komórkowych, studia graficzne i montażowe w laptopach i drukarnie, które czekają na zlecenia. Tylko oddolny ruch tworzenia wolnych mediów – jeśli nie będzie zakłócany przez licencje i restrykcje państwowe – spowoduje zasadniczą przemianę w postrzeganiu i relacjonowaniu świata.
Wojsko
Należy przeanalizować, dlaczego tak dużo społecznej energii i wysiłku propagandowego idzie na uzasadnienie zaczepnych działań zbrojnych i forsowanie interesów narodowych na terytoriach innych krajów. Analiza ekonomiczna sugeruje, że firmy zbrojeniowe na całym świecie służą korygowaniu wadliwego systemu finansowego, w którym dystrybucja efektywnej siły nabywczej nie nadąża za modernizacją i automatyzacją produkcji, więc na rynek wstrzykuje się, poprzez zakłady zbrojeniowe, dodatkową siłę nabywczą, nie pochodzącą z produkcji rynkowej. Dochód podstawowy powinien skutecznie wyeliminować tę zbrojeniową patologię.
Jako obywatele powinniśmy dążyć do ośmieszenia i wykluczenia ze słownika politycznego terminu „wojna prewencyjna“, którym próbuje się uzasadniać agresję i przemoc zbrojną na terenie obcego państwa. „Wojna prewencyjna“ to faktyczna napaść na inny kraj, to zbrodnia, jakiej doświadczyliśmy w czasie II wojny światowej. Taka interwencja zewnętrzna powinna być zabroniona konstytucyjnie.
Patenty
Wsparciem dla wypompowywania kapitału z realnej gospodarki jest poszerzająca się oferta spekulacyjna kontraktów typu futures czy forward – czyli wykupywania praw do towarów lub surowców, które leżą w ziemi lub dopiero zostaną wyprodukowane. Jest to w istocie poszerzanie rynku o dodatkowy, czwarty wymiar, o czas przyszły, skoro w teraźniejszości olbrzymia góra pieniędzy spekulacyjnych nie ma czego już kupić.
Wiąże się z tym najczęściej długoterminowe ograbianie obywateli z ich bogactw naturalnych – co obserwujemy ostatnio w Polsce na przykładzie licencji na gaz łupkowy, sprzedawanych zachodnim inwestorom na 50 lat. Jest to ograbianie z bogactw naturalnych naszych dzieci i wnuków.
Pod czwarty wymiar gospodarki można w podobny sposób podciągnąć prawa do wartości intelektualnych, czyli patenty i prawa autorskie, których perspektywa handlowa sięga kilkudziesięciu lat. Czwartym wymiarem gospodarczym jest także patentowanie przyrody (nasion GMO, genotypów), czyli organizmów, które posiadają zdolność do reprodukcji.
Praktyki patentowe i licencyjne w zdrowym społeczeństwie globalnym powinny być w ogóle zakazane, gdyż utrudniają korzystanie z dobrodziejstw cywilizacji. Droga do tego celu powinna być jasno wytyczona na szczeblu światowym, a programy znoszenia ograniczeń patentowych konsekwentnie wdrażane lokalnie.
Zdrowie
Zdrowie człowieka jest coraz bardziej narażone na szwank, gdyż firmy farmaceutyczne są finansowo niezainteresowane skutecznym leczeniem chorób. Dla koncernów farmaceutycznych zdrowe ciało oznacza koniec interesu.
Dlatego państwo powinno dążyć do ograniczenia władzy koncernów w zakresie ochrony patentowej leków oraz monopolizacji produkcji suplementów diety, co w krótkim czasie powinno doprowadzić do znacznej poprawy zdrowia ludności.
Konstytucja
Zmiany systemu zacząć należy od podstaw, czyli od napisania konstytucji od nowa. Trzeba wybrać ludzi, którzy by ją sformułowali. Można tu się posłużyć systemem zastosowanym niedawno przez Islandczyków. Od kandydatów na członków zgromadzenia konstytucyjnego wymagano tylko, aby nie należeli do żadnej partii i mieli ustaloną liczbę rekomendacji.
Głosowanie w wyborach parlamentarnych powinno być tajne, z możliwością osobistego sprawdzenia skuteczności własnego głosu, co wyeliminowałoby możliwość popełnienia fałszerstwa. Realizacja tego postulatu nie jest dziś technicznie trudna – wystarczy, że zapieczętowany głos będzie posiadał swój indywidualny i nieznany komisji wyborczej numer, oraz będzie wyposażony w kalkową kopię dla głosującego. Dzięki temu każdy głosujący będzie mógł przez Internet sprawdzić, czy jego głos został właściwie policzony.
Nowa konstytucja powinna powołać mechanizm wiążących parlament referendów. Wydaje się, że 100 tysięcy zebranych głosów za referendum w jakiejś sprawie powinno zapewnić skuteczny udział obywateli w subsydiarnym rządzeniu państwem. 
Autor: Krzysztof Lewandowski, Rysunki: Krzysztoff Skain May, na podstawie: http://www.alterpismo.pl

to tekst z października 2012.
oddaje doskonale nasze oczekiwania w tamtym roku ..
pokazuje jak i na co jest chory Pacjent (system).


a teraz popatrzcie "co pocztą pantoflową "
dostaliśmy dzisaj 15.02.2013. godz.20:00.
Wtedy to.

19:39 14.02.2013
Blaino: RE OSTRZEŻENIE: DOKUMENT SZANSA WYMIANY COMING OUT
w jedną noc! Uważaj na to rano!

=========================================== ==========================

Komentarz przez Beyond Organics 40 sekund temu [duffy] garygre] Rozmawiałem puf rano i jego źródła mówią, że MFW jest gotowy i G7 jest gotowe i czekają na Christine Lagarde MFW głowę ona ma ogłosić RV i Pres O ogłosić republikę konstytucyjną i RV & PP będą wykonywane zaraz po.

Then this.

7:39 pm 2-14-2013
Blaino: WARNING RE: EXCHANGE OPPORTUNITY DOCUMENT COMING OUT
OVERNIGHT! WATCH FOR IT IN THE MORNING!

=====================================================================

Comment by Beyond Organics 40 seconds ago [duffy] garygre] I talked to Poof this morning and his sources are saying that the IMF is ready and the G7 is ready and to watch for Christine Lagarde IMF head to announce the RV and Pres O to announce constitutional republic and RV & pp's to be executed immediately after.

źródło

jest to informacja ,że MFW i G7 są gotowi do zmian ..
a wiemy ,że chodzi o
Bank Rezerw Federalnych. o nową walutę zabezpieczoną w złocie ...i ,że zaraz po tym Uruchomiony będzie Program NESARA ( PP-Program Prosperity)
nie jest ważny termin .. czy to będzie jutro ,czy za tydzień ...ALE WAŻNE JEST ,ŻE SĄ GOTOWI DO ZMIAN..
teraz tylko potrzebują KOPA..



Opublikowano 9 hours ago, autor: adept

http://kochanezdrowie.blogspot.com/2013 ... -roku.html
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: SYSTEM

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » sobota 16 lut 2013, 11:25

Coraz więcej zapowiedzi i domniemań - i coraz mniej działań.
O PP czy NESARA słyszymy już ze 3 lata i ciągle ktoś wyskakuje, że za tydzień albo miesiąc.
Osobiście bardziej byłbym skłonny przyznać, że jest to kampania dezinformacji lub zasłony dymnej prowadzonej przez służby.
Bardziej realnym wskaźnikiem jest zachowanie giełd, zwłaszcza nowojorskiej, gdyż tam zawsze znaleźli się tacy, którzy dobrze wychodzili na wszelkich załamaniach i kryzysach.
Albo więcej wiedzieli, albo sami je generowali.
Raporty Fullforda też czytamy od lat i jedynym potwierdzonym faktem, oprócz absolutnych drobiazgów, czy plotek, jest akt oskarżenia złożony przez Keynana (jeśli poprawnie napisałem nazwisko), ale globalnie to też "drobiazg".
Te zapowiedzi "gotowości" też słyszymy od 3-ch miesięcy z różnych źródeł i dla mnie bardziej to wygląda (jeśli zaistnieje szybko) na próbę nowej odsłony starego systemu, czyli krótko mówiąc stare próbuje robić za nowe. Myślę, że wielu dałoby się na to nabrać, z drugiej strony to nie ma alternatywy, choć dla mnie bardziej realne są próby Białych Smoków w stworzeniu BRIC niż jakieś rewolucyjne zmiany przez MFW, czyli po ichniemu IMF.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: SYSTEM

Nieprzeczytany post autor: songo70 » sobota 16 lut 2013, 11:37

to akurat art. chyba prywatnej os.- Autor: Krzysztof Lewandowski z AlterPismo,-
a co do NESARA lub BRIC- to się zobaczy, kto jest kim, tym niemniej "ruszyła maszyna..." zmiany
:arrow:
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 390 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: SYSTEM

Nieprzeczytany post autor: ex-east » poniedziałek 11 mar 2013, 11:36

Według "Dziennika Gazety Prawnej" Ministerstwo Obrony Narodowej i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego pracują właśnie nad utworzeniem nowego rodzaju służb specjalnych, które zajmą się m.in. kontrolowaniem Internetu.
http://www.gadu-gadu.pl/beda-sluzby-spe ... -internetu

Ciekawe, czy będą mieli na to kasę ,czy jednak jak to w PL, amatorka .. no i czy zdążymy rozwinąć globalną świadomość na szkielecie Internetu zanim ONI go ocenzurują na dobre ...

Wyścig trwa ...
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: SYSTEM

Nieprzeczytany post autor: Thotal » poniedziałek 11 mar 2013, 17:41

ZDĄŻYMY!!!
Ta świadomość już jest...



Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: SYSTEM

Nieprzeczytany post autor: songo70 » wtorek 19 mar 2013, 15:50

0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: SYSTEM

Nieprzeczytany post autor: songo70 » wtorek 19 mar 2013, 15:50

0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: SYSTEM - który trzeba zmienić!

Nieprzeczytany post autor: songo70 » piątek 21 cze 2013, 16:11

po Turcji, teraz Brazylia..
Protesty w Brazylii: milion osób wyszło na ulice 80 miast

21.06.2013

Protesty w mieście Fortaleza, foto: PAP/EPA/FERNANDO BIZERRA JR
Doszło do starć z policją. Prezydent Brazylii Dilma Rousseff odwołała tygodniową wizytę w Japonii. Podczas jednej z demonstracji zginął człowiek.
Obrazek
Ponad milion Brazylijczyków - znacznie więcej niż w poprzednich dniach - wyszło w czwartek na ulice co najmniej 80 miast, by demonstrować przeciwko niesprawiedliwości społecznej, korupcji, złemu stanowi służby zdrowia i oświaty.

Prezydent zwołała naradę
Prezydent Brazylii Dilma Rousseff z powodu protestów odwołała mającą się rozpocząć w niedzielę tygodniową wizytę w Japonii - poinformowały brazylijskie media. Na piątek rano Rousseff zwołała pilną naradę swych doradców.

Wypadek podczas demonstracji

W mieście Ribeirao Preto w stanie Sao Paulo samochód, usiłujący ominąć barykadę wzniesioną przez demonstrantów, wjechał w grupę ludzi. Na miejscu zginął osiemnastoletni chłopak, trzy inne osoby zostały ranne - informują lokalne gazety w wydaniach internetowych. Kierowca zbiegł z miejsca wypadku.
W Rio de Janeiro demonstrowało ok. 300 tys. osób. Demonstranci wznosili barykady i podpalili samochód. Policja użyła gazu łzawiącego, gumowych kul i pojazdów opancerzonych - informują świadkowie. Co najmniej 40 osób odniosło obrażenia.


Do starć demonstrantów z policją doszło też w miastach Campinas w stanie Sao Paulo i Salvador na północnym wschodzie kraju, gdzie w marszu protestacyjnym uczestniczyło ok. 50 tys. ludzi. W stołecznej Brasilii na ulice wyszło co najmniej 30 tys. osób. Policja użyła tam gazu łzawiącego i gumowych kul, by nie dopuścić demonstrantów do siedziby MSZ i innych budynków rządowych. Informacje o starciach z policją napłynęły też z Belem na skraju delty Amazonki i z Porto Alegre na południu.
Demonstracje trwają, mimo że w środę władze Rio de Janeiro i Sao Paulo - dwóch największych miast Brazylii - po masowych protestach wycofały się z planów podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej. Właśnie zapowiedź tych podwyżek wywołała obecną falę demonstracji. Teraz demonstranci domagają się m.in. większych nakładów na szkolnictwo i służbę zdrowia. Protestują również przeciwko gigantycznym kosztom mistrzostw świata w piłce nożnej, które zostaną rozegrane w przyszłym roku w Brazylii.

PAP/agkm
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: SYSTEM - który trzeba zmienić!

Nieprzeczytany post autor: songo70 » piątek 17 sty 2014, 18:39

to pytanie jest na czasie od przynajmniej dekady, czemu mimo automatyzacji, komputeryzacji i w końcu robotyzacji ludzie pracują nadal ciężko i długo jak ich ojcowie i dziadowie,-
a czasami ci co mają pracę której logicznie i praktycznie jest mniej przez wspomniane czynniki pracują czasami ponad normę chcąc/nie/chcąc- odpowiedź można znaleźć między innymi w art. na tym forum..


W ciągu ostatniego półtorawiecza historii ludzka energochłonność i efektywność produkcji wrosła o rzędy wielkości, podczas gdy populacja Ziemi zaledwie o siedem razy. Tak jak istotne zmiany w sferze techniki i technologii wywołane są przejściem od wykorzystania w produkcji głównie siły mięśni człowieka i zwierząt z wykorzystaniem technogennych energii, tak i również skokowy postęp naukowy i technologiczny podlega tym zmianom. Dlaczego zatem w warunkach dynamicznego wzrostu efektywności produkcji nie zmniejsza się czas pracy?
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: SYSTEM - który trzeba zmienić!

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » piątek 17 sty 2014, 20:05

Odpowiedź na to pytanie jest prosta: zachłanność i konkurencja.
Choć konkurencja działająca teraz nie ma już żadnego związku z tym słowem, lepiej powiedzieć pseudo-konkurencja.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: SYSTEM - który trzeba zmienić!

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » piątek 17 sty 2014, 20:16

No i można jeszcze dodać, że potrzeba trzymania "bydła" za ryj. ;)
Uważają, ze jak popuszczą nam cugli to za bardzo skupimy się na sobie, a tego chcą uniknąć za wszelką cenę. Zarobiony po uszy to ogłupiały, nie mający czasu na rozwój człeczyna, który miast w sobie pocieszenia szuka w "mesjaszach". :lol: :twisted: ;)
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

ex-east
Posty: 1144
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 20:57
x 2
x 93
Podziękował: 390 razy
Otrzymał podziękowanie: 1528 razy

Re: SYSTEM - który trzeba zmienić!

Nieprzeczytany post autor: ex-east » niedziela 19 sty 2014, 13:48

Moi przyjaciele za zarobione srebrniki wyjechali sobie na wycieczkę po Gwatemali, Meksyku i Belize - sami sobie zorganizowali przeloty i pobyty. Zebrali doświadczenia , którymi teraz się dzielą. Wrócili i teraz zaczynają od nowa gromadzić srebrniki na kolejne wojaże.

Choć uważam, że doświadczanie miejsc "gdzie nas nie ma " rozwija człowieka, to jednocześnie dostrzegam też pewien rodzaj błędnego koła. Ilość zebranych fotografii z jednej strony przypomina przeżyte klimaty, a z drugiej strony umożliwia dzielenie się opowieściami z innymi, stwarzając wrażenie wyjątkowości i wyróżnienia, poznania "więcej" i " bardziej". Tym bardziej tęskni się za kolejnym oderwaniem i wyjazdem do kolorowego świata zanurzając się w kierat Systemu, by zarobić na kolejne dwa szalone tygodnie w roku.. czysty obłęd w oczach :twisted:
Zmienić można to łatwo nie ruszając się z miejsca. Właściwie to samo się zmienia, a podróż ta ( za jeden uśmiech :D ) przypomina wyruszenie w gwatemalską dżunglę i jest nie mniej kolorowa . ;)
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: SYSTEM - który trzeba zmienić!

Nieprzeczytany post autor: Thotal » niedziela 19 sty 2014, 17:43

UWIELBIAM PODRÓŻE!!! :D
Te małe i te duże...
Spotkania z CZŁOWIEKIEM nie zastąpi wyobraźnia, powroty do miejsc z poprzednich wcieleń nie zastąpią filmy i opowieści.
Wszyscy ci którzy mają podróżniczego bakcyla dzielą się jednak na tych co wiedzą i czują co robią, oraz na tych, którzy snobują...

Kolega pyta się, spakowany już jesteś? a ja, taak :D ... "japonki" i slipy mam w torbie :lol:
Na pielgrzymkę na bosaka mogę iść już dziś.



Pozdrawiam - Thotal :)
1 x



ODPOWIEDZ