Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

revo
Posty: 208
Rejestracja: piątek 22 wrz 2017, 16:08
x 3
x 5
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: revo » poniedziałek 06 lis 2017, 12:33

0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19677 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 06 lis 2017, 12:42

Rozsądna ekonomiczna opcja ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

revo
Posty: 208
Rejestracja: piątek 22 wrz 2017, 16:08
x 3
x 5
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: revo » wtorek 07 lis 2017, 07:24

grzegorzadam pisze:
poniedziałek 06 lis 2017, 07:52
Jeszcze rutyna i hesperydyna w formie porzeczek np. i wiele innych dopełniają działanie.
Hesperydyna w formie porzeczek to gdzie to można zamówić?
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19677 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 07 lis 2017, 08:34

W przyszłym roku zamrozić sobie ;)
Są mrożone w sieciówkach, taniej.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19677 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 14 lis 2017, 14:03

Obrazek
Dwufazowe wydalanie witaminy C

Kolejny artykuł odkrywający zasadę działania witaminy C w naszym organizmie. Czytelnicy sygnaturyzdrowia wiedzą już, jaka witamina C jest lepsza: naturalna czy syntetyczna, jak dobrze wspomaga tarczycę oraz o co chodzi z tą witaminą.

Dziś kolejna cegiełka, czyli dwufazowe wydalanie witaminy C.

Nasz organizm zrobi wszystko, aby jak najdłużej utrzymać odpowiedni poziom witaminy C. Pomimo, że nie mamy genu odpowiedzialnego za jej wytwarzanie, to przez lata ewolucji nauczyliśmy się maksymalnie wykorzystywać nawet minimalne ilości witaminy C.

Naukowców interesowało w jaki sposób, nadmiar witaminy C jest wydalany z organizmu. Okazało się, że jest to uzależnione od poziomu witaminy C w osoczu i odbywa się dwufazowo.

Pierwsza faza

występuje, gdy poziom askorbinianu we krwi jest niski: poniżej 70 μM / L. W tej fazie zależny od jonów sodu transporter witaminy C o nazwie SVCT reabsorbuje askorbinian, ale nie jego utlenioną formę – dehydroaskorbinian (DHA).

Druga faza

zachodzi gdy poziom we krwi jest wysoki. Transporter SVCT jest wtedy „wyłączany”. Podczas tej fazy, organizm wydala askorbinian szybko, tak jak inne małe, rozpuszczalne w wodzie cząsteczki organiczne.

Wydalanie witaminy C to jedno, a czas jej przebywania w organizmie to drugie. Powszechnie ocenia się, że w przypadkach, gdy ilość dostarczanej witaminy C z zewnątrz jest minimalna, to półokres rozpadu wynosi pomiędzy 8 – 40 dni. Dotyczy to tylko osób z niedoborem przyjmowania, wtedy gdy transportery SVCT aktywnie pozyskują ją w celu niedopuszczenia do szkorbutu.

Kiedy dostarczanie z zewnątrz witaminy C jest duże, to przebywa ona w organizmie bardzo krótko. Okres półtrwania wynosi wtedy ok. pół godziny. Jak to tłumaczyć? Bardzo prosto. Gdy przyjmiesz 2g witaminy C w jednorazowej dawce, to po 30 minutach w organizmie zostaje jej połowa (1 gram). Po kolejnych 30 minutach będzie połowa połowy czyli 0,5g itd. Tak więc, dostarczenie ogromnych dawek witaminy C w jednej dawce nie ma większego sensu. Organizm tego nie przyjmie i większość bardzo szybko wydali.

Ustalanie prawidłowej dawki przyjmowania witaminy C

Ustalanie prawidłowej dawki przyjmowania witaminy C w przypadku różnych chorób, dla większości osób (w tym lekarzy) jest dość niejasna. Twierdzą, że brakuje odpowiednich badań.

Dr Klenner ustalał indywidualne dawki witaminy C dla swoich pacjentów w oparciu o temperaturę ciała. Gdy spadała, oznaczało to, że kuracja działa, a dawka witaminy C jest wystarczająca. Gdy pozostawała bez zmian albo rosła, zwykle był to sygnał, że dawkę należy zwiększyć.

W przypadku poważnych chorób, dr Klenner stosował maksymalnie ok. 200 g askorbinianu sodu w ciągu doby. Większość dawki była stosowana we wlewach, natomiast reszta w tabletkach. W tabletach (doustnie) stosował dawki ok 10 g na dobę podawane w małych dawkach.

Inne podejście stosował internista dr Cathcart. Dawki wyliczał na zasadzie tzw. „tolerancji jelitowej”. Obserwując przez okres 9 lat u ponad 11 000 pacjentów ustalił jak bardzo zmienne jest zapotrzebowanie na witaminę C.

„Osoba tolerująca normalnie 10-15 g na dobę, może przyjąć nawet 30-60 g, gdy jest lekko przeziębiona, 100 g w przypadku poważnego przeziębienia, 150 g, kiedy choruje na grypę i 200 g na dobę, jeśli ma mononukleozę albo wirusowe zapalenie płuc.” – pisał.

Człowiek, nie wytwarzasz ani miligrama witaminy C. Musimy dostarczać ją z pożywienia. Jednak sami nie wiemy ile jej potrzebujemy.

Przyjrzyjmy się zwierzętom. Ile one wytwarzają witaminy C na dobę? Okazuje się, że im większe i cięższe jest zwierze, tym więcej produkuje witaminy C.

Gdyby człowiek (o wadze 72 kg) sam produkował witaminę C, w takiej ilości jak produkują ją zwierzęta, to dziennie wytwarzałby jej od 1,75 do 3,5 grama. A co mówią wytyczne RDA? Że duże dawki witaminy C to „przerost formy nad treścią” i wystarczy nam 60 mg dla kobiet i 90 mg dla mężczyzn. Niektórzy tzw.„specjaliści” uważają, że przyjmowanie witaminy C w dawkach powyżej 140 mg jest bezcelowe, a nawet nazywają to marnotrawstwem lub „drogim moczem”. Testy wykazały, że w 20-25% przypadków dawka 1 grama dziennie, powoduje wystąpienie tej witaminy w moczu już po sześciu godzinach od przyjęcia. Dr Pauling uważał, że duża ilość witaminy C w moczu jest dla nas bardzo ważna, ponieważ chroni układ moczowy przed infekcjami.

Bibliografia:
1. Levine M. Conry-Cantilena C. Wang Y. Welch R. W. Philip W. Washko P.W. Dhariwal K.R. Park J.B Lazarrev A. Graumlich J.F. King J. Cantilena L.R. (1996) Vitamin C pharmacokinetics in healthy volunteers: Evidence for a recommended dietary allowance, Proc. Narl. Acad. Sci. USA, 93, 3704-3709
2. Wang Y, Mackenzie B, Tsukaguchi H, et al Human vitamin C (L-ascorbic acid) transporter SVCT1; Biochem Biophys Res Commun, 2000; 267(2): 488-494
3. Takanaga H, Mackenzie B, Hediger MA: Sodium-dependent ascorbic acid transporter family SLC23, Euro J Physiol, 2004; 447(5):677-682.
4. Hardman JG, Limbird LE, Gilman AG: The Pharmacological Basis of Therapeutics. McGraw-Hill Professional, New York.
5. Kallner A, Hartmann D, Hornig D: Steadystate turnover and body pool of ascorbic acid in man. Am J Clin Nutr, 1979, 32; 530–539
http://app.getresponse.com/click.html?x ... =B23pA&y=i&
1 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

alkara
Posty: 10
Rejestracja: piątek 14 lip 2017, 15:31
x 28
Podziękował: 205 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: alkara » wtorek 21 lis 2017, 00:01

Witam
Trzy lata temu zacząłem brać kwas askorbinowy w małych ilościach z upływem czasu zwiększając jego ilość,aktualnie biorę ok 5g 1 raz dziennie,
W międzyczasie zacząłem dodawać do niego MSM i chlorek magnezu.Zajadam to w śniadaniu które jest mieszanką zmielonych nasion które przygotowuję (mielę) raz na dwa tygodnie tak żeby tej paszy każdego gatunku było ok. 10g.(chia,len, pestki dyni,sezam,słonecznik,głóg,aronia,pestki moreli,cały owoc dzikiej róży,ziarno kakaowca,,lecytynę,czarnuszke,ziarno konopi,ostropest,mąka kokosowa,mak,kurkuma,kozieradka,zielony jęczmień,sol klodawska).
Wieczorem łyżeczkę miodu zalewam woda i rano mieszam to wszystko z tą paszą,dodaję do tego ok 3dkg masła rozpuszczonego w ciepłej wodzie,pół do 1 godz wcześniej wypijam 5g sody z sokiem z 1/2 cytryny.
Teraz mam to zamiar trochę zmienić,do tej sody z cytryną mam zamiar dodać cytrynian potasu,MSM,chlorek magnezu, sóli oczywiście kwas ask. oczywiście pijąc to na pusty żoładek a pózniej dopiero moją paszę.Logika mi podpowiada że w ten sposób dodatki do sody lepiej zostaną wchłonięte.
Może to powinno być w "jedzenie ma znaczenie" ale i tu raczej jest jakiś związek.
Proszę o wypowiedz z większą wiedzą ode mnie co o tym myślicie.
Blue podawałeś kiedyś skład podobnych mieszanek ,czy móglbyś zrobić dla w/w coś dodać(ująć),za Twoje zdanie będę wdzieczny.
Mam dowód że zdrowe koryto jest the best bo w czerwcu br ugryzł mnie zarażony kleszcz (zbadany),robiłem w lipcu biorezonans który nie dał pozytywnego wyniku (był na granicy,test Elisa w sierpniu dał negat, WB w wrześniu Igm negat a Igg jako przebyta borelioza,PRC w pażdzierniku negat.
Nie brałem żadnego antybiotyku (nie wiem czy zostały ubite krętki czy też ocystowały się lecz objawów na dzisiaj je mam żadnych.
W momencie kiedy przeczytałem we wrześniu wyniki WB poczułem lekki ból głowy który trwa do dziś (wcześniej nie wiedziałem co to jest ból głowy).
Zastanawiam się czy może być neuroborelka czy też może coś związane z nadciśnieniem któremu nie mogę dać rady mimo dużej ilości godzin spędzonych na różnych forach.Jestem kilkanaście lat starszy od GA a chciałbym dożyć wieku Nieumywakina w jego kondycji

pzdr
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19677 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 21 lis 2017, 01:31

czy też może coś związane z nadciśnieniem któremu nie mogę dać rady
Co stosowałeś do tej pory?
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19677 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 04 gru 2017, 12:20

Obrazek

Od niedawna mówi się o tym, że o tym, jak mocne mamy kości decyduje witamina D3 w połączeniu z witaminą K2. Czy jest możliwe, aby o jakości naszych kości decydowała także… witamina C?

Naturoterapeuci, ale i lekarze, którzy popierają metody naturalne twierdzą, że witamina C potrafi zdziałać nieomal cuda i jest niezbędna przy stanach zapalnych. Ponieważ nie da się wszystkiego napisać w jednym artykule odsyłam wszystkich do ,,Ukrytych terapii” Jerzego Zięby, który podaje fakty oparte o badania prowadzone w wielu częściach świata, wraz ze źródłami badań.

https://youtu.be/IV0nOkjXlh4

To, co najważniejsze musimy wiedzieć to fakt, że witamina C jest bardzo silnym antyoksydantem, a więc niszczy tak zwane wolne rodniki i tym samym pomaga zwalczać stany zapalne. Gdy pojawia się ból oznacza to, że jest w naszym organizmie stan zapalny i warto sięgnąć po zwiększoną dawkę witaminy C. Ja sama na co dzień piję dwa razy po łyżeczce kwasu askorbinowego rozpuszczonego w szklance letniej wody, a gdy ,,coś się dzieje” wypijam taką porcję co godzina.

Czy jednak witamina C może mieć wpływ na jakość naszych kości? Dr Suzanne Humphries twierdzi, że tak. Jej zdaniem zmiany starcze kości są swojego rodzaju ,,szkorbutem”, czyli podobnie jak szkorbut przy uzębieniu spowodowane są brakiem witaminy C.

Dr Suzanne Humphries jest konwencjonalnie wykształconym lekarzem medycyny i tradycyjną medycynę praktykowała przez ponad 19 lat, a potem zauważyła, ze warto spojrzeć na leczenie człowieka w sposób bardziej naturalny. Przed ukończeniem szkoły medycznej uzyskała tytuł licencjata z fizyki na Uniwersytecie Rutgers.

Smutno mi, gdy widzę starsze kobiety, u których zdiagnozowano ,,osteopenię” lub ,,osteoporozę”, które słuchają swoich lekarzy i przyjmują suplementy wapnia, a nawet problematyczne leki zwane bisfosfonianami – mówi dr Humphries. – Są to irracjonalne, dogmatyczne, szkodliwe podejścia do problemu degradacji kości w miarę starzenia się.

Obrazek Witamina C zapobiega nadmiernej degradacji kości poprzez hamowanie komórek wchłaniających kości. Zmniejsza też stres oksydacyjny, czyli starzenie Co zatem ma znaczenie?

– Lecząc pacjentów jako nefrolog i internista, widziałam wiele osób cierpiących na choroby naczyniowe, które jednocześnie przyjmowały zalecane dawki wapnia. Zwapniała tętnica piersiowa, często jest obserwowana u kobiet leczonych z powodu nadciśnienia tętniczego – mówi dr Humphries. – Podstawowy lek stosowany w nadciśnieniu, diuretyk tiazydowy, powoduje, że organizm zatrzymuje wapń i traci magnez i potas. Odnotowujemy tego rodzaju zwapnienia w dużych tętnicach całego ciała. Uważam, że tych problemów można uniknąć.

Dlaczego wapń odkłada się w tętnicach? O tym wielokrotnie mówił i pisał Jerzy Zięba: potrzebna jest nam witamina D3 i K2 MK7, aby organizm wiedział, gdzie wapń dostarczany z pożywieniem ma się wbudowywać. Wapnia spożywamy relatywnie dużo. Dlaczego więc mamy słabe kości?

– Moim zdaniem, bardziej konstruktywny schemat suplementacji może obejmować witaminę C, witaminę K2, witaminę D3 (w miesiącach zimowych, słońce w lecie) oraz bor, krzemionkę i magnez. Są one o wiele ważniejsze w zapobieganiu złamaniom i utrzymywaniu kości w zdrowiu niż wapń – wyjaśnia dr Suzanne Humphries .
Wapń ostatecznie trafi do mięśni serca, zaworów serca i naczyń krwionośnych, co prowadzi do chorób układu krążenia. Jednakże, jeśli otrzymujesz wystarczającą ilość wit. C, D3 i K2, twoje ciało przekieruje wapń, który spożywasz z jedzenia, do miejsca, w którym się znajduje, a nie do serca i naczyń krwionośnych.

A jaką rolę spełnia witamina C?

Według dr Humphries, witamina C wzmacnia kości na kilka sposobów:

Mineralizuje kość i stymuluje wzrost komórek kościotwórczych.

Zapobiega nadmiernej degradacji kości poprzez hamowanie komórek wchłaniających kości.

Zmniejsza stres oksydacyjny, czyli starzenie.

Ma kluczowe znaczenie w syntezie kolagenu.


Kiedy mamy niewiele witaminy C, dzieje się odwrotnie. Komórki kostne, które rozkładają kość zwane oktoklastami, rozmnażają się, a komórki kostne, które tworzą minerał i nową kość o nazwie osteoblasty, nie powstają.

Badania wykazały, że starsi pacjenci, którzy mieli złamania kości, mieli znacząco niższy poziom witaminy C we krwi niż ci, którzy nigdy kości nie złamali – mówi pani doktor. – Gęstość mineralna kości – to, co mierzą testy, jest wyższa u osób, które uzupełniają witaminę C, niezależnie od poziomu estrogenu – mówi pani doktor.

Pani doktor zaleca także witaminę K2, która jest dobrze znana holistycznym praktykom jako ważna dla zdrowia sercowo-naczyniowego i kości. Uzupełnienie tego jest również dobrym pomysłem, jeśli problem dotyczy kości lub serca. I oczywiście nie wolno nam zapomnieć o witaminie D3 – o której często pisze dr Jerzy Jaśkowski – poziom około 50-70 mg / ml pomoże utrzymać dobrze działający system odpornościowy, a kości będą silne.

Obrazek Gęstość mineralna kości – to, co mierzą testy, jest wyższa u osób, które uzupełniają witaminę C, niezależnie od poziomu estrogenu – W dzisiejszych czasach uzyskanie wystarczającej ilości witaminy C tylko z pożywieniem nie jest łatwe – wyjaśnia pani doktor. – Przy obciążeniu toksycznym, które wszyscy mamy, nawet przy najbardziej nieskazitelnych dietach, potrzebujemy więcej witaminy C niż nasi przodkowie. Dorośli powinni dobrze przyjmować 2-5 gramów askorbinianu sodu dziennie jako suplement ogólny. Jeśli masz aktywne kamienie nerkowe lub chorobę nerek, najpierw skonsultuj się z lekarzem.

Ludzie, małpy i świnki morskie nie syntetyzują w swoich organizmach witaminy C.

Musimy więc na własną rękę zaspokoić potrzeby organizmu. Koty ważące zaledwie około 10-15 funtów syntetyzują ponad 15 razy zalecaną dla ludzi witaminę C dla witaminy C.
Kozy są wielkości człowieka dorosłego i bez stresu syntetyzują 13g dziennie.
Pod wpływem strasu ta wartość może wzrosnąć nawet do 100 g – wylicza dr Susane Humphries. – Dlatego nie bójmy się przyjmować witaminy C. Jest to jeden z najbardziej nietoksycznych i bezpiecznych suplementów. Stosujmy liposomalną witaminę C, askorbinian sodu lub kwas askorbinowy, nigdy Ester-C lub askorbinian wapnia. Jeśli wolimy naturalne źródło pochodzenia roślinnego, camu-camu ma bardzo wysoką zawartość witaminy C. Jednak jego zbiory zagrażają lasom deszczowym.


Witamina C jest tanim suplementem – może dlatego większość lekarzy a także ,,Big Pharma” niechętnie na nią patrzy. Sama od ponad roku suplementuję się codziennie witaminą C (kwasem askorbinowym) i doceniam jej wpływ na jakość mojego życia. Warto o tym porozmawiać ze swoim zaufanym lekarzem, ale warto też wiedzieć, że konwencjonalnie wykształceni medycy zza oceanu, tacy jak dr Humphries, polecają ją swoim pacjentom.

źródło: TU
http://www.greenmedinfo.com/blog/osteop ... deficiency

Obrazek Badania wykazały, że starsi pacjenci, którzy mieli złamania kości, mieli znacząco niższy poziom witaminy C we krwi niż ci, którzy nigdy kości nie złamali
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
tom1ek
Posty: 44
Rejestracja: środa 05 kwie 2017, 22:40
x 2
x 8
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 119 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: tom1ek » niedziela 10 gru 2017, 22:00

Ja właśnie leczę się witaminą C.
Awaria pieca w nocy, przemarzłem ostro. Gorączka 38,1 stopni, katar, kaszel z flegmą, ból zatok itd. Lekarz osłuchał mnie, stwierdził ewidentne zapalenie oskrzeli, wypisał L4 na prawie dwa tygodnie, antybiotyk i do domu leżeć!

Antybiotyk olałem, nie zamierzałem kupować. Żadnych leków też nie brałem, bo mam coś lepszego. Moje leczenie:
1-szy dzień: około 30-35g witaminy C liposomalnej zrobionej domowym sposobem i 35-40g wit. C w postaci kwasu askorbinowego podzielone na mniejsze dawki. Łącznie około 70g witaminy C. Do tego kwas Alfa-Liponowy (ALA) w ilości 1000mg (zwiększa on recyrkulację wit. C w organizmie).
Katar przeszedł całkowicie po około 1,5 - 2 godzinach, po trzech godzinach pomiar gorączki i spadek o około pół stopnia, kaszel nie przeszedł, zatoki bolały mniej ale nadal, bóle mięśni i osłabienie niestety odczuwalne. Położyłem się spać.
2-gi dzień: ta sama dawka, około 70g wit. C jako mix liposomalnej i zwykłej. Kwasu ALA wziąłem 750mg.
Kaszel ewidentnie się zmniejszył, ale wciąż był, zatoki na szczęście nie bolały już wcale, bóle mięśni czy osłabienie wyraźnie mniejsze i samopoczucie dużo lepsze, gorączka 37,3.
3-ci dzień: tylko 15g liposomalnej, bo jest strasznie niedobra w smaku jak dla mnie i trzeci raz już tyle co wcześniej nie wypije (smakuje trochę jak surowe żółtko jaja z sokiem z cytryny, nic przyjemnego), a czuję się znacznie lepiej. Do tego wziąłem jakieś 20g kwasu askorbinowego i 500mg ALA.
Prawie wszystkie objawy choroby znikły, tylko bardzo sporadycznie pojawiał się kaszel. Gorączka wciąż była, ale już niewielka 37,1.
4-ty dzień, czyli DZIŚ. Rano byłem tylko trochę osłabiony, ale już minęło, w chwili obecnej jestem całkowicie zdrowy :D :D
Aktualnie brak jakichkolwiek objawów choroby, temperatura ciała lekko podwyższona, ale poniżej 37 stopni, więc ok. Przeszło wszystko, kaszel, katar, ból zatok, mięśni, osłabienie... po prostu nie ma już NIC. Może się przemogę i przed snem wypiję resztę tej liposomalnej tak profilaktycznie. Niedobra w smaku, ale szkoda żeby się zmarnowała, 100g przygotowałem łącznie na czas choroby i jeszcze ze 20g zostało, a w lodówce można to przechowywać tyko około tygodnia.

No i można? Można :)
Pod warunkiem, że ma się w domu coś lepszego (mimo, że tańszego) niż antybiotyk i wie się jak to stosować. I to bez spustoszenia w organizmie jakie by było po antybiotyku. W zasadzie po trzech dniach całkowite wyleczenie, a wiem że przy większej dawce mógłbym być już w pełni zdwowy w około 48 godzin.
2 x



Awatar użytkownika
Kiszka
Posty: 1163
Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
x 22
x 57
Podziękował: 2677 razy
Otrzymał podziękowanie: 1204 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: Kiszka » poniedziałek 11 gru 2017, 04:13

no i piękne panie, pięknie :)
myślę, że każdy z nas ma w domu choćby najzwyjlekszy kwas l-askorbinowy. trochę wody, dobrego soku i wio z tą zabawą ;)
0 x


Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!

zdro
Posty: 725
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 802 razy
Otrzymał podziękowanie: 744 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: zdro » poniedziałek 11 gru 2017, 17:30

dzieki tom1ek dales mi do myslenia i dzialam. Bralem C w postaci askorbianow sodu i potasu, ale teraz sprobuje w postaci samego kwasu. Narazie polecialo 1.5g i bede dalej po trochu ladowac. Nie jem wegli to i przyswajalnosc pewnie lepsza. Juz odczuwam pozytywne dzialanie.

Kiszka ale bez soku bo j.w napisalem. Jak znajde zrodlo to dokleje.
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

Awatar użytkownika
Kiszka
Posty: 1163
Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
x 22
x 57
Podziękował: 2677 razy
Otrzymał podziękowanie: 1204 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: Kiszka » poniedziałek 11 gru 2017, 18:16

bez soku? :? pijesz taki czysty kwas z wodą? :shock:
hmmmmm....
0 x


Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!

zdro
Posty: 725
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 802 razy
Otrzymał podziękowanie: 744 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: zdro » poniedziałek 11 gru 2017, 19:18

Im wiecej wegli jesz tym bardziej wzrasta zapotrzebotrzebowanie.

http://www.tlustezycie.pl/2013/07/witam ... epiej.html

Wzialem 5 gramow do tej pory i jest lepiej. Napilem sie rosolu, pozniej poleci pare zoltek i po 1.5 godzinie bede wiecej ladowac.
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

zdro
Posty: 725
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 802 razy
Otrzymał podziękowanie: 744 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: zdro » wtorek 12 gru 2017, 00:26

Po 32 gramach dostalem czyszczenia. Czyli moje zapotrzebowanie wynosi 24g na dobe. Nie duzo jak na problemy z ktorymi sie zmagam co jednoznacznie potwierdza, ze weglowodany to zlo. :)
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

Awatar użytkownika
Kiszka
Posty: 1163
Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
x 22
x 57
Podziękował: 2677 razy
Otrzymał podziękowanie: 1204 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: Kiszka » wtorek 12 gru 2017, 04:34

węglowodany to nie jest do końca takie zło. szczególnie dla kobiet gdzie sprawy hormonalne mają duże znaczenie,na pewno jak wiemy większe niż u mężczyzn. kobietom bez węgli byłoby trudno utrzymać w ryzach równowagę hormonalną. oczywiście węglowodany w rozsądnych ilościach ale na pewno nie rezygnował bym całkiem z węglowodanów.
kolego @zdro z całym szacunkiem dla Ciebie ale myślę, że jesteś tutaj chyba jedyny z takim drastycznym podejściem do odżywiania i pewnie większość (na pewno ja) się z tym do końca nie zgadzam (mam takie prawo 8-) ;))
ale najważniejsze to jest to, że Ty się dobrze czujesz z tym jedzeniem i tyle...
0 x


Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!

Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: devi » wtorek 12 gru 2017, 11:17

ale najważniejsze to jest to, że Ty się dobrze czujesz z tym jedzeniem
Najważniejsze, jak długo :mrgreen:
0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

zdro
Posty: 725
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 802 razy
Otrzymał podziękowanie: 744 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: zdro » wtorek 12 gru 2017, 14:55

Mysle ze za hormony bardziej odpowiadaja tluszcze niz weglowodany. Bialko organizm przynajmniej moj bardzo efektywnie przetwarza rowniez na energie. Po posilku nie czuje sennosci, a po weglowodanach, szczegolnie skrobii bylo to notorycznym problemem.

Apropo efektow terapii C. W nocy zaczela mi cierpnac noga, a rano dostalem w nia mega skurczu ktory przeszedl po rozmasowaniu. Podejrzewam, ze zwiekszylo to zapotrzebowanie na magnez. Zwiekszylem ilosc chlorku magnezu transdermalnie. Plyny uzupelniam, moze to tez herx. Akurat w tym miejscu mam zylaka. Dodam jeszcze malze do jadlospisu bo duze dawki witaminy C wytracaja mangan.
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19677 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 12 gru 2017, 15:03

Mysle ze za hormony bardziej odpowiadaja tluszcze niz weglowodany.
Zdecydowanie- szlak cholesterolowy itd.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: devi » wtorek 12 gru 2017, 15:11

Ciekawostka - ok. 1h-1,5 przed wypiciem piwa zażyłam pół łyżeczki do herbaty kwasu askorbinowego i tyle samo msm..
Piwa w ogóle nie poczułam (a mam słaby łeb ;)), do tego stopnia, że sprawdzałam, czy piwo oby na pewno było alkoholowe :lol:

Jak ktoś znajdzie 'naukowe' wyjaśnienie tego zjawiska, to proszę zapodać ;)
0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19677 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 12 gru 2017, 15:38

Pisaliśmy o tym, H2o2 i wit.C redukuje alkohol:
Tam gość doprowadził się do stanu 2,7 promila i za pomocą trzech dawek kwasu askorbinowego ( łyżeczka od herbaty co pół godziny) po półtorej godziny zszedł na 0,0 promila.
Ja doprowadziłem się do stanu 2,3 promila i zastosowałem tą samą metodę. Po półtorej godziny faktycznie alkomat pokazał 0,0 promila w wydychanym powietrzu. Pytanie, jak zareagowałby policyjny alkomat.
viewtopic.php?f=17&t=805&p=34192&hilit=kaca#p34192
trzeba by sprawdzić doświadczalnie ;)

Blu pisał o tiosiarczanie i wit. bajkalska ponoć podobnie działa ;)
viewtopic.php?f=17&t=750&p=11406&hilit=kaca#p11406
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

zdro
Posty: 725
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 802 razy
Otrzymał podziękowanie: 744 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: zdro » wtorek 12 gru 2017, 17:06

To byl definitywnie herx. Jak juz wspominalem noc w noc mam fotorealistyczne zakrecone sny. Zeszlej nocy to juz bylo do przesady. Bol na sto procent zwiazany byl z herxem. Gdy stosowalem kilku gramowe dawki askorbianow sodu i potasu i jadlem maslo klarowane (kwas maslowy) mialem zakwasy w miesniach jak po przetrenowaniu. Wzialem niedawno lyzeczke tego masla i odczulem niemal natychmiastowo dzialanie. Ide z tym powoli bo jeszcze bedzie mi ciezko sie jurto z lozka podniesc.
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

Awatar użytkownika
tom1ek
Posty: 44
Rejestracja: środa 05 kwie 2017, 22:40
x 2
x 8
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 119 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: tom1ek » środa 13 gru 2017, 08:16

devi pisze:
wtorek 12 gru 2017, 15:11
Ciekawostka - ok. 1h-1,5 przed wypiciem piwa zażyłam pół łyżeczki do herbaty kwasu askorbinowego i tyle samo msm..
Piwa w ogóle nie poczułam (a mam słaby łeb ;)), do tego stopnia, że sprawdzałam, czy piwo oby na pewno było alkoholowe :lol:

Jak ktoś znajdzie 'naukowe' wyjaśnienie tego zjawiska, to proszę zapodać ;)
hehe, to ja może niedługo sprawdzę w praktyce na czymś mocniejszym i dam znać :mrgreen:
czego się nie robi dla dobra nauki... ;)
0 x



Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: devi » środa 13 gru 2017, 14:56

Kolejnym obok fruktozy składnikiem, który korzystnie wpływa na metabolizm alkoholu, jest witamina C. W badaniach naukowych wykazano, że pozytywne efekty przynosi przyjęcie dwóch gramów tego związku na dwie godziny przed konsumpcją alkoholu. Jeszcze lepsze skutki zaobserwowano przy stosowaniu regularnym takiej dawki witaminy C przez okres czternastu dni.
Czekam na wasze doświadczenia :mrgreen:
0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

zdro
Posty: 725
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 802 razy
Otrzymał podziękowanie: 744 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: zdro » środa 13 gru 2017, 15:53

Heh nie wiem czy tylko tak u mnie to dziala, ale kwas maslowy podczas brania C robi solidna robote. Wczoraj mialem okropny bol we flakach po niewielkiej ilosci. Glosno i ruchliwie bardzo w tych rejonach sie zrobilo. Teraz juz tylko bola miesnie coraz bardziej i wychodza rozne syfy na skorze. Psychicznie tez odczuwam zmiany ale nie ma tragedii. Tolerancja na zimno sie podwyzszyla, czyli z ukladem immunologicznym sie poprawia. Zaparcia tez przeszly, coraz lepiej ze wszystkim.

http://www.wikirose.pl/2016/09/kwas-mas ... itami.html najlepiej jesc maslo.
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

Awatar użytkownika
Kiszka
Posty: 1163
Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
x 22
x 57
Podziękował: 2677 razy
Otrzymał podziękowanie: 1204 razy

Re: Witamina C - niedoceniony uzdrawiacz

Nieprzeczytany post autor: Kiszka » środa 13 gru 2017, 18:10

ale masło prawdziwe-swojskie, zrobione z niepasteryzowanego mleka, pachnące oborą :D
0 x


Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!

ODPOWIEDZ