Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 09 gru 2016, 23:16

Debata w Sejmie z udziałem Fundacji „Jesteśmy Zmianą” (waluta lokalna, podatek obrotowy) – Jerzy Zięba o demokracji (PIS przeciw marihuanie leczniczej w Polsce)! Ruch Wolnych Ludzi w działaniu
Opublikowano 8 grudnia 2016 przez Białczyński

Obrazek

Ponad 2 godziny dyskusji w Sejmie z udziałem Izabeli Litwin i Fundacji Jesteśmy Zmianą oraz Narodowego Centrum Analiz Strategicznych. Szczególnie polecam do obejrzenia wszystkim przeciwnikom Ruchu Wolnych Ludzi i pomysłów na zmiany ekonomiczne w Polsce i wyjście z kryzysu finansowego z którym mamy do czynienia (waluta lokalna, podatek obrotowy, propozycja Ruchu Wolnych Ludzi dla PISu).

Obrazek

O głupocie polskich polityków (obecnie głownie PISu) ortodoksyjnie z powodów ideologicznych i braku wiedzy nienawidzących marihuany i o decyzjach Jarosława Kaczyńskiego, które przekreślają Inicjatywę Ruchu Kukiza (LiRoy) oraz możliwość uprawy leczniczej marihuany w Polsce, w przeciwieństwie do tendencji światowych, zwłaszcza legalizacji w USA, Kanadzie i Zachodniej Europie, a nawet Czechach.

https://www.youtube.com/watch?v=m23053yCfRs

Opublikowany 06.12.2016
http://ukryteterapie.pl/

http://www.polacydlapolakow.pl/

https://www.youtube.com/watch?v=QFmc6JeBlmg

Opublikowany 07.12.2016
Retransmisja debaty "Projekt implementacji waluty równoległej/lokalnej w jednostkach samorządowych na przykładzie Powiatu Otwockiego". Źródło: www.sejm.gov.pl

http://bialczynski.pl/2016/12/08/debata ... ych-ludzi/
0 x



Awatar użytkownika
Basia7
Posty: 995
Rejestracja: niedziela 15 mar 2015, 01:06
x 39
x 95
Podziękował: 2263 razy
Otrzymał podziękowanie: 2217 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: Basia7 » wtorek 27 gru 2016, 22:01

obłuda....
Załączniki
15780633_1216810268385236_8659511719349504309_n.jpg
15780633_1216810268385236_8659511719349504309_n.jpg (31.86 KiB) Przejrzano 6774 razy
1 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7784
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1426
x 407
Podziękował: 14246 razy
Otrzymał podziękowanie: 13846 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: chanell » niedziela 08 sty 2017, 20:02

Obrazek
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 241
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 18 sty 2017, 08:46

warsztatdobregoslowa.pl pisze:Naukowcy: Palenie marihuany leczy zapalenie jelit (choroba Crohna)

Obrazek

Naukowcy: Palenie marihuany leczy zapalenie jelit (choroba Crohna).

Ze względu na skomplikowane procedury farmaceutyczne, proces uznawania marihuany i próba uwalniania z niej działania odurzającego przeciągają się. W końcu dostała ona zaklasyfikowana na liście ‚narkotyków I stopnia’. Rząd sądzi, że marihuana ma potencjał odurzający, choć możemy przygotować leki bez takiego działania, i dlatego nie jest akceptowana do medycznego użycia we wskazaniu: zapalenie jelit (choroba Crohna, Wrzodziejące zapalenie jelita grubego), a wskazań i raportów udowodnionej skuteczności mamy na pęczki.

Nawiązując do jednego z nich, marihuana ma zdolność wyindukowania remisji w chorobach typu: zapalenie jelit. Potwierdza się 45% skutecznością.

W badaniach uczestniczyło 21 osób z chorobą Crohna. Połowa dostała papierosy bez ziółka, inny dostali prawdziwe skręty.

Zawierały one 23% THC i 5% CBD. Ludzie palący skręty robili to codziennie przez 8 tygodni. Ci najbardziej sumienni osiągali remisję w chorobie Crohna (zapalenie jelit się wycofało).

Co warto zaznaczyć, chorzy mieli objawy na poziomie średnim. Byli w stanie jeść i spać bez większego bólu. Stąd zastosowanie marihuany może być bardziej korzystne dla ludzi o mniejszym zaawansowaniu choroby lub na początku. Zwłaszcza, że takie naturalne leczenie jest bardzo bezpieczne.

„Pacjenci przyjmujący marihuanę poprawili apetyt i jakość snu. Nie wystąpiły żadne działania niepożądane.”

To jedno z pierwszych badań z grupą placebo dotyczących marihuany i chorób z kręgu: zapalenie jelit (choroba Leśniowskiego-Crohna, Wrzodziejące zapalenie jelita grubego).

Miejmy nadzieję, że będzie ich o wiele więcej. Być może będzie to najbardziej optymalne leczenie, bez działań ubocznych dla wielu osób i przyniesie im to ulgę w cierpieniu. Jednocześnie będzie można skoncentrować się na wyeliminowaniu prawdziwych przyczyn choroby, aby już nigdy nie wracała.

Dodam, że mam znajomego z Anglii, którego dotknęła choroba Crohna. Z jego doświadczeń palenie skrętów pogarszało jego stan, choć z drugiej strony mógł spowodować to dodatek tytoniu, ponieważ po czystych papierosach zaobserwował podobny efekt. Znajomy dodaje, że marihuana najbardziej pomaga na poprawę snu. Epizody nocnych przebudzeń z bólem są bardzo istotną częścią choroby, więc jest to bardzo istotny wpływ. Między zdaniami dodał, że to wstyd, że marihuana nie przeszła fazy badań.

źródło
http://warsztatdobregoslowa.pl/marihuan ... nie-jelit/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: Thotal » czwartek 26 sty 2017, 21:17

JAKUB GAJEWSKI
"Jak zdelegalizowano konopie"; hańbiąca ustawa w sprawie marihuany przyjęta dzisiaj przez PIS!



Nie bez powodu właśnie dzisiaj, 26 stycznia 2017 roku, publikuję ten archiwalny artykuł na temat delegalizacji konopi. Właśnie dzisiaj w Podkomisji Sejmowej do spraw ustawy o leczniczej marihuanie PIS, według instrukcji swojego wodza i naczelnika III RP Jarosława Kaczyńskiego, spowodował, że ustawę zaakceptowano w takiej formie jaką ON POSŁOM NAKAZAŁ, CZYLI TAKIEJ która powoduje, że w dalszym ciągu lecznicze konopie nie będą produkowane w Polsce, a leczenie nimi nie będzie refundowane.
Produkcja w Polsce obniżyłaby koszt nabycia dla kuracji miesięcznej z 7000 zł do 3000 zł na pacjenta, a jednocześnie spowodowałoby podniesienie jakości tychże konopi, ich leczniczej wydajności. Na przykład konopio-pochodne leki z Austrii są o połowę mniej skuteczne niż z polskich upraw i dwa razy droższe. Rzecz w tym, że polskie uprawy są nielegalne i pozostaną nadal nielegalne. Leczenie kannabinoidami w dalszym ciągu nie będzie refundowane, a więc pacjenci będą mieli tylko teoretyczny dostęp do legalnej marihuany leczniczej sprowadzanej wyłącznie z zagranicy.
Tym samym PIS potwierdził moje przewidywania co do swojej niezdolności do przeprowadzenia Wielkiej Zmiany, co do niezdolności do racjonalnej oceny rzeczywistości ponad dogmatami przesłaniającej im ogląd świata moralności katolickiej, a właściwie katolickiej dwulicowości.


PIS dzisiaj wywrócił nie tylko swoje rzekome priorytety co do krajowej produkcji dóbr i wspierania krajowego rolnictwa, ale także uznając jednocześnie legalność marihuany leczniczej, a nie dając refundacji i zgody na krajowe uprawy konopi z marihuaną, czyli odcinajac biednych ludzi potrzebujących takich leków od dostępności do nich, wywrócił sens swojej polityki rzekomo prospołecznej, stwarzającej większą równość w dostępie do ZDROWIA, wywrócił sens polityki antynarkotykowej i zapobiegania narkomanii, wywrócił swoją politykę antykorupcyjną, wywrócił swoją politykę w dziedzinie sprawiedliwości, de facto bowiem usankcjonował Czarny Rynek Marihuany w Polsce, czyli oddał handel marihuaną leczniczą w ręce mafii i gangów.


Dawno nie zdarzyło mi się śledzić obrad Komisji Sejmowej w której Ministerstwo, w tym wypadku Zdrowia, prezentowałoby swoje argumenty z większym zacietrzewieniem i zaślepieniem niż to widziałem dzisiaj. Dawno nie słyszałem też równie głupiej argumentacji i nie widziałem równie idiotycznej ustawy jak ta której treść dzisiaj przyjęto. To dla mnie dowód ograniczenia umysłowego posłów PIS spowodowanego priorytetem antyhumanistycznej ideologii nad logiką.


Tak działa Prawo i Sprawiedliwość, dowodzone przez Naczelnika III RP – Jarosława Kaczyńskiego, który ma nad sobą jednak wyższego Naczelnika, z zagranicy, z banksterskiej Korporacji Watykańskiej. Tak działa PRAWO i SPRAWIEDLIWOŚĆ w państwie ,którego prawa stanowią posłowie PIS nie opierający swego sądu o rzeczywistości na nauce, ale na zaściankowej moralności rodem z watykańskiej kruchty i na ideologicznych dogmatach z XIX wieku.

Poseł Liroy Marzec z Ruchu Kukiza, który już rok temu zgłosił ową inicjatywę ustawodawczą , którą PIS złośliwie blokował i przetrzymywał w zamrażarce sejmowej, słusznie skonkludował finał tych obrad, mówiąc: ” Wstyd mi za was panowie i panie posłowie PIS, będziecie do końca życia patrzeć w oczy ludziom, których skazaliście właśnie na dalsze cierpienia, lub rodzinom skazanym na nielegalne nabywanie leku ratującego życie! – Co powiedziawszy opuścił posiedzenie komisji nim je przewodniczący zakończył formalnie.

Kto chce rzeczywistych zmian prospołecznych i proobywatelskich w Polsce ma moim zdaniem tylko jedno wyjście – w przyszłych wyborach zagłosować na WIELKĄ ZMIANĘ i jedyną siłę faktycznie proobywatelską w Polsce: na Ruch Kukiza LUB na Ruch Wolnych Ludzi!





Jakub Gajewski – Jak zdelegalizowano konopie?

W połowie lat 30’tych, gdy zostały wynalezione maszyny do przetwarzania i zbioru konopi, a maszyny przerabiające paździeże na „papkę” do produkcji papieru, stały się ogólnodostępne. Firmy, takie jak Hearst Paper Manufacturing Division (który posiadał olbrzymie połacie lasów) i praktycznie wszystkie firmy, które opierały swoją produkcję na przemyśle drzewnym stanęły przed możliwością utraty miliardowych zysków a być może również i bankructwem.

Przypadkowo w 1937 roku, DuPont właśnie opatentował proces wytwarzania plastiku z ropy i węgla, jak również nowy proces wytwarzania papieru z „papki” drzewnej. Według danych z firmy DuPont oraz dziennikarskich rozmów Jack’a Herrer’a z przedstawicielami firmy DuPont, te dwa procesy stanowiły 80% działalności firmy przez ponad 60 następnych lat. Więc gdyby konopia nie została zdelegalizowana, 80% przychodów firmy DuPont nie zmaterializowałoby się, a zanieczyszczenia, które zatruły nasze powietrze i wodę, nigdy by nie wystąpiły. Na otwartym rynku, konopia pomogłaby przetrwać większości amerykańskich rodzinnych farm i najprawdopodobniej pomogłaby nawet zwiększyć ich liczbę, pomimo wielkiej recesji w latach 30’tych. Ale konkurowanie przeciwko środowiskowo przyjaznemu papierowi z konopi i naturalnemu plastikowi, naraziłoby lukratywne projekty finansowe Hearst’a, DuPont’a i bankiera DuPont’a Andrew Mellon’a.W tej sprawie odbywał się szereg ściśle tajnych spotkań.
W 1931,Mellon piastujący stanowisko w Departamence Skarbu za czasów Hoover’a, polecił Harry’ego J. Aslinger’a (swojego przyszłego zięcia) na stanowisko szefa Federal Bureau of Narcotics and Dangerous Drugs (FBNDD). Stanowisko sprawował przez następne 31 lat. Baronowie przemysłowi i finansowi wiedzieli , że maszyny do cięcia, balowania, dekortykacji i przerobu konopi na papier, stanął się dostępne w połowie lat 30’tych. W tym wypadku Konopia musiała zniknąć.

Gazeta Hearst i jej histeryczne kłamstwa.

Obawy co do efektów palenia konopi, zaowocowały już dwoma poważnymi rządowymi badaniami nad tym zagadnieniem. Brytyjski rząd w Indiach opublikował raport Indian Hemp Drugs Commission 1893-1894, na temat notorycznych palaczy haszyszu na subkontynencie. W 1930 rząd USA zalecił badania nad efektami palenia konopi przez amerykańskich pracowników rządowych w Panamie. Obydwa raporty stwierdzały, iż marihuana nie stanowiła żadnego problemu i zalecały nie stosowania żadnych kar w związku z tym. Na początku 1937 roku asystent U.S. Surgeon General, Walter Treadway powiedział przed podkomisją Ligi Narodów Zjednoczonych (Cannabis Advisory Subcommittee): „Może być zażywana (marihuana- przyp. aut.) przez długi czas bez socjalnego czy też emocjonalnego załamania. Marihuana wykształaca raczej przyzwyczajenie.. w tym samym sensie jak
cukier lub kawa”. Jednakże inne siły pracowały ciężko. Wojenna furia która doprowadziła do hiszpańsko-amerykańskiej wojny w 1898 roku, została rozpalona przez William’a R. Hearst’a poprzez sieć jego gazet. Zapoczątkował on tzw.:”yellow journalism” (co oznaczało używanie taniej sensacji, nieskrupulatnych metod dziennikarskich w gazetach i innych mediach w celu przyciągnięcia lub wywarcia wpływu na czytelnika), jako siłę w amerykańskiej polityce.
W latach 1920’tych i 30’tych, gazety Hearst’a celowo produkowały nowe zagrożenie dla Ameryki i rozpoczęły nową kampanię „yellow journalism”, aby wprowadzić prohibicję na konopie. Np. historia o wypadku samochodowym w którym znaleziono „papieros marihuany”, zdominowała czołówki gazet na tygodnie, podczas gdy wypadki samochodowe powodowane pod wpływem alkoholu ( przewyższały wypadki pod wpływem marihuany, według statystyk ponad 10 000 do 1), znajdowały się tylko na ostatnich stronach. Ten sam temat: „marihuana prowadzi do wypadków samochodowych,” został wypalony w świadomości społecznej poprzez bezustanne eksponowanie kłamstwa w nagłówkach gazet i filmach takich jak „Reefer Madness” i „Marijuana – Assassin of Youth”.
Zajęcie przez palącą marihuanę armię Pancho Villi 800 tys. akrów pierwotnych lasów meksykańskich, które należały do Hearst’a, tylko zintensyfikowało nagonkę. Przez następne 30 lat, Hearst malował obraz leniwych, palących zielsko Meksykan, który to obraz pokutuje aż do dziś.
W latach 1910 – 1920 gazety Hearst’a uprzejmie donosiły, iż gwałty murzynów na białych kobietach, są bezpośrednio związane z kokaina. Po dziesięciu latach Hearst postanowił zmienić zdanie, od tego momentu takie same wypadki były już bezpośrednio związane z marihuaną. Hearst i inne sensacyjne tabloidy zamieszczały histeryczne nagłówki i artykuły, przedstawiające murzynów i Meksykanów jako oszalałe bestie, które pod wpływem marihuany grały anty-białą, voodoo–sataniczną muzykę (jazz). Inne z podobnych wystepków wynikajace z zażywania tego wywołującego „falę zbrodni” narkotyku, było: wchodzenie w drogę białemu człowiekowi, bezpośrednie patrzenie białemu człowiekowi w oczy dłużej niż trzy sekundy, dwukrotne spoglądanie na białą kobietę, wyśmiewanie się z białego człowieka itd., itp. Za takie „zbrodnie”, setki tysięcy Meksykan i murzynów, spedziło wiele lat w więzieniach i aresztach, należy pamiętać, że prawa segregacyjne były w użyciu aż do lat 60’tych. Hearst, poprzez ciągłe powtarzanie slangowego meksykańskiego słowa „marijuana” wprowadził je do użycia w języku angielskim (i nie tylko). W tym samym czasie słowa konopia i „cannabis” (naukowy termin), były ignorowane i pogrzebane. Właściwa hiszpańska nazwa konopi to „canamo” ale użycie meksykańskiego kolokwializmu – marijuana, gwarantowało iż niewiele osób zorientuje się, że chodzi tak naprawdę o konopię.

Podatek zakazujący marijuany

W tajnych spotkaniach prowadzonych w Departamencie Skarbu w latach 1935-37, prawa zakazujące konopi zostały naszkicowane oraz przyjęto strategie. „Marijuana” nie została zakazana bezpośrednio, wprowadzono nowe prawo: „dodatkowy podatek akcyzowy dla dealerów i podatek transferowy przy hadlu marihuaną”. Importerzy, wytwórcy i dystrybutorzy mieli obowiązek zarejestrowania w Departamencie Skarbu i zapłacenia dodatkowego podatku. Wprowadzono podatek w wysokości 1$ za uncję, lub 100$ za uncję jeśli dealer był niezarejestrowany. Nowy podatek od razu podwoił cenę legalnego surowca konopi (na potrzeby przemysłu farmaceutycznego), który w tym czasie kosztował 1$ za uncję. Był rok 1937. Stan Nowy York miał tylko jednego oficera do spraw narkotyków. Obecnie w tym samym stanie jest siatka tysięcy oficerów ds. narkotyków, agentów, szpiegów i płatnych informatorów. Ilość miejsc w więzieniach wzrosła dwudziesto- krotnie, podczas gdy ludność stanu wzrosła zaledwie dwu- krotnie od 1937 roku. Po decyzji Sądu Najwyższego z 29 Marca 1937roku, podtrzymującego prohibicje na karabiny maszynowe poprzez podatek, Herman Oliphant (główny radca w Departamencie Skarbu) wykonał swój ruch. 14 kwietnia przedstawił projekt ustawy bezpośrednio do House Ways and Means Committee, zamiast do odpowiednich komisji takich jak: żywności i lekarstw, rolnictwa, tekstylnej itd. Powodem dla którego przedstawił on swój projekt bezpośrednio do komisji „Ways and Means”, był taki iż jest to jedyna komisja, która może wprowadzić ustawę do głosowania, bez debaty z innymi komisjami. Członek komisji „Ways and Means” Robert L. Doughton, kluczowy sprzymierzeniec DuPont’a, szybciutko podstęplował tajny plan podatkowy i wysłał go żeglującego poprzez kongres do prezydenta.

Czy ktoś się konsultował z AMA ( American Medical Association)?

Jednakże, pomimo kontrolowanego słuchania projektu w komisjach, wielu ekspertów zeznawało przeciwko temu niezwykłemu prawu podatkowemu. Np. dr William G. Woodward, który był jednocześnie fizjologiem jak i prawnikiem w AMA, zeznawał w jej imieniu. Powiedział on: „W rzeczywistości wszystkie federalne oświadczenia są tabloidalnymi sensacjami. Te prawo, przepchnięte w atmosferze ignorancji, mogłoby odmówić światu potencjalnego lekarstwa, zwłaszcza teraz kiedy medyczny świat zaczyna odkrywać, które składniki w konopi są aktywne”. Woodward powiedział komisji że jedynym powodem dla którego AMA nie wystąpiła przeciwko temu prawu wcześniej, był taki iż marihuana była opisywana w prasie przez ostatnie niemal 20 lat, jako: „diabelskie ziele z Meksyku”. Doktorzy z AMA zdali sobie sprawę dwa dni przed wiosennym słuchaniem w komisji, że Kongres zamierza obłożyć prohibicją roślinę, która w medycynie występowała pod nazwą „cannabis”, łagodną substancję używaną w USA bezpiecznie na szereg różnego rodzaju chorób i schorzeń od ponad stu lat. „Nie możemy zrozumieć”, protestował Wooward, „dlaczego ten akt prawny był przygotowywany przez dwa lata w ścisłym sekrecie, bez jakiegokolwiek poinformowania profesji, dla których był przygotowywany”. On i AMA został szybko oskarżony przez Aslinger’a oraz całą komisję kongresu i brutalnie usunięty z sali.
Kiedy „ Marijuana Tax Act” trafił pod końcową dyskusję i głosowanie, na posiedzeniu Kongresu, z sali padło tylko jedno pytanie: „czy ktokolwiek konsultował się z AMA i zasięgał ich opinii?”. Na co przedstawiciel komisji Ways and Means, odpowiedział: „ Tak, kontaktowaliśmy się. Dr Wharton (nawet nazwisko pomylili :)) i (AMA) zgadzają się całkowicie!”. Z tym pamiętnym kłamstwem, ustawa przeszła i w grudniu 1937 weszła w życie. Zostały utworzone federalne i stanowe siły policyjne, które uwięziły setki tysięcy amerykanów, dodając milion straconych lat w aresztach i więzieniach – które często i gęsto prowadziły do ich śmierci- wszystko w imię trującego, zanieczyszczającego przemysłu.
Tak jak dr Woodward stwierdził, rządowe oświadczenie przed Kongresem w 1937 roku w całości oparte było na sensacyjnych i rasistowskich artykułach prasowych Hearst’a a odczytywał je głośno Harry J. Anslinger, dyrektor Federalnego Biura Narkotykowego (FDN). Przed 1931 rokiem, Anslinger był asystentem w komisji USA od spraw prohibicji. Należy pamiętać iż Anslinger został własnoręcznie wybrany przez swojego teścia, Andrew Mellon’a. Andrew Mellon był także właścicielem i największym udziałowcem sześciu największych banków w USA. Mellon Bank z Pittsburgh’a jest jednym z dwóch banków z którymi współpracuje DuPont od 1928 roku do chwili obecnej.
W 1937 roku Anslinger zeznawał przed kongersem: „Spośród wszystkich narkotyków znanych historii ludzkości, marihuana jest tym który najmocniej wywołuje agresję”.
W rzeczywistości statystyki FBI, których Anslinger nawet nie kłopotał się sprawdzić, ukazywały iż 65 – 75% wszystkich morderstw w USA było – i wciąż jest- popełnianych pod wpływem alkoholu.
W rzeczywistości w ameryce nikt inny poza kilkoma bogatymi przedsiębiorcami i ich wynajętymi gliniarzami, nie wiedział że pod nazwą marihuana jest wyrzucana poza nawias prawa – konopia. Ich (przedsiębiorców) największy potencjalny rywal. Marihuana była tylko pretekstem do wprowadzenia prohibicji na konopie i zduszeniu w zarodku jej ekonomicznego potencjału.

Ruch w celu zmiażdżenia dezaprobaty

Po ukazaniu się raportu „LaGuardia Marijuana Report 1938 – 1944”, który donosił, iż marijuana nie powoduje agresji w najmniejszym stopniu a za to przynosi szereg innych pozytywnych rezultatów. Harry J. Aslinger przystąpił do kontrofensywy. W publicznej tyradzie za tyradą oskarżał Mayor’a Fiorello z LaGuardia, Akademię Medyczną Nowego Yorku i wszystkich lekarzy, którzy brali udział w pracach badawczych nad raportem. Anslinger obiecywał, że ci lekarze już nigdy nie przeprowadzą żadnych eksperymentów i badań nad marihuaną bez jego zgody, lub pójdą do więzienia! Następnie użył całej mocy rządu USA (nielegalnie!) by zatrzymać jakiekolwiek badania nad konopią, w tym samym czasie szantażując AMA (American Medical Association) ażeby odrzucili i zakwestionowali powyższe badania. Na marginesie wypada wspomnieć, iż nie była to już ta sama organizacja, która 1937 roku tak aktywnie występowała przeciwko wprowadzeniu delegalizującego podatku na konopie. Kontrolowane przez Anslinger’a FBN, od chwili wejścia podatku w życie do 1939 roku wniosło oskarżenia przeciw ponad 3 000 lekarzy za nielegalne wypisywnie wyciągów z konopi. W 1939 roku AMA zawarła z Anslinger’em porozumienie co do marihuany. Wynik: tylko trzech lekarzy zostało postawionych w stan oskarżenia za przepisywanie nielegalnych lekarstw w latach 1939 – 1949.
Aby obalić raport LaGuardia, AMA (na osobiste żądanie Aslinger’a) przeprowadziło w 1944-45 własne badania, „na eksperymentalnej grupie 35 osobowej, gdzie 34 osób było murzynami a jedna była biała” (to chyba dla statystycznej kontroli), które paliły marihuanę i pod jej wpływem przestali okazywać respekt przed białymi żołnierzami i oficerami („Army Study of Marijuana,” Newsweek, Jan 15, 1945.).
A teraz zobaczmy jak Wujek Sam reaguje, zmuszony do działania.

II Wojna Światowa

Na początku 1942 roku, Japonia odcieła niezbędne dostawy włókna konopnego do USA. Marihuana, która została zdelagalizowana w USA jako „Zabójca młodzieży”, niespełna pięć lat temu, stała się raptem na tyle bezpieczna, by rząd poprosił młodzieży zrzeszoną w klubie Kentucky 4-H aby zaczęły uprawiać konopie na nasiona, do przyszłorocznych zasiewów (dla całego kraju). Każdy z członków był proszony o obsianie co najmniej pół akra, a najlepiej dwa akry konopi na nasiona.(University of Kentucky Agricultural Extension, Leaflet 25, March 1943).
W latach 1942 – 43, wszyscy amerykańscy farmerzy byli zobowiązani do obejrzenia rządowego filmu: Hemp for Victory (Konopia dla zwycięstwa), podpisania listy udziału w pokazie oraz przeczytanie ulotki na temat uprawy konopi. Maszyny do zbioru konopi były udostępniane po niskich cenach bądź też za darmo. Pięcio – dolarowe znaczki skarbowe zostały udostępnione i przyjęto w planach na 1943 rok, uprawę 350 000 akrów konopi.
Amerykańscy „patryjotyczni” farmerzy (od 1942 do 1945 roku), którzy zgodzili się na uprawę konopi, byli zwolnieni z obowiązku poboru, ich synowie również. Widać jak niezbędna była konopia podczas II W.Ś. W tym samym czasie, od późnych lat 30-tych aż do 1945 roku, niemieccy „patryjotyczni” farmerzy dostawali od nazistowskiego rządu, książkę (właściwie komiks) z instrukcjami i zachętami do uprawiania konopi. Na potrzeby wojenne.

Zioło i zagrożenie Pokojem

Jednakże od 1948 do 1950, Anslinger przestał karmić prasę opowieściami o marihuanie powodującej przemoc i rozpoczął „czerwoną nagonkę”, tak typową dla ery McCarthy’ego.
Teraz przerażonym amerykanom, powiedziano iż jest to bardziej niebezpieczny narkotyk, niż przypuszczano. Zeznając przed mocno anty- komunistycznym Kongresem w 1948 roku – a po tym notorycznie w prasie – Anslinger twierdził, iż marihuana nie wywołuje agresji u osób ją zażywających, jest wręcz przeciwnie. Usposabia ludzi pokojowo i pacyfistycznie więc komuniści mogą i na pewno ją wykorzystają (marihuanę), ażeby osłabić wolę do walki amerykańskiego obywatela. To był zwrot o 180 stopni, do pierwotnych powodów, dla których konopia została wypchnięta poza nawias prawa w 1937 roku.
Jednakże niezbity z pantałyku Kongres zagłosował teraz by utrzymać i kontynuować prohibicję konopi. Opartą na jakże różnych powodach od tych z 1937 roku. Anslinger zeznał przed Kongresem, że komuniści będą sprzedawać marihuanęamreykańskim chłopakom, by osłabić ich wolę walki – by zrobić z nas naród zombie – pacyfistów. Oczywiście, komunistyczna Rosja i Chiny dyskredytowały tą marihuanową paranoję USA przy każdej nadażającej się okazji – zarówno w prasie jak i na forum Narodów Zjednoczonych.
Niestety, idea zioła i pacyfizmu miały przez następne 20 lat tak „dobrą prasę”, że ewentualnie Rosja, Chiny i kraje Bloku Wschodniego (które uprawiały duże ilości konopi) również zdelegalizowały konopię, ze strachu że Amerykanie zaczną używąc marihuany aby uczynić komunistycznych żołnierzy łagodnymi i pacyfistycznymi. Było to poniekąd dziwne ponieważ Rosja, Wschodnia Europa i Chiny uprawiały i przetwarzały konopie przez setki, jak nie tysiące lat.

Kryminalne zachowanie

Jak już zdążyliśmy się zorientować, w temacie konopi (oczywiście pod nazwą marihuana) Anslinger był biurokratycznym, policyjnym kłamcą. Przaz kolejne ponad 60 lat, społeczeństwo amerykańskie wyrastało i akceptowało kłamstwa Anslingera na temat konopi – od powodującego przemoc do złowrogiego pacyfizmu.
Jakiekolwiek były powody do delegalizacji konopi (ekonomiczne czy też rasowe), teraz nie wiadomo na pewno. Ale jedno jest wiadome, że informacje rozsiewane przez rząd USA (np. DEA) na temat konopi, były wtedy i są w dalszym ciągu celowymi kłamstwami.
Jak zobaczycie w następnych podrozdziałach, waga i duża liczba empirycznych faktów wskazuje, że administracje rządowe Reagan/Bush/Quayle razem z koncernami farmaceutycznmi (z którymi mieli powiązania) wstrzymywali informacje na temat leczniczych właściwości konopi bądź też szerzyły dezinformację. Należy nadmienić, iż decyzje takie zapadały na najwyższym szczeblu. Wydaje się, że zamierzali oni zachować własne inwestycje – i ich przyjaciół – w przemyśle farmaceutycznym, energetycznym i papierniczym; oraz dali tym trującym, syntetycznym przemysłom szaloną przewagę nad naturalną konopią, by chronić ich multi- miliardowe roczne zyski, które utraciliby gdyby konopia nie była zakazana!

Bush/Quayle/Lilly – Farmaceutyczna zdrada

W USA, najbardziej szczerymi oponentami marihuany, byli między innymi – pierwsza dama Nancy Reagan (1981 – 1989) oraz prezydent George Bush (1989 – 1993), który w przeszłości był min: dyrektorem CIA za czasów Gerald’a Ford’a (1975 – 1977). Po opuszczeniu CIA w 1977 roku, Bush został powołany na stanowisko dyrektora w firmie farmaceutycznej Eli Lilly, przez Dan’a Quayle’a który posiadał pakiet kontrolny tej firmy.
W późniejszym czasie Dan Quayle występował w roli pośrednika pomiędzy bossami narkotykowymi i przemytnikami bronią a rządowymi oficjelami w skandalu IranContra. Cała rodzina Bush’ów była dużymi udziałowcami w firmach Lilly, Abbott, Bristol, Pfizer i inne. Faktem jest, iż Bush w 1981 roku jako vice – prezydent aktywnie i nielegalnie wspierał przemysł farmaceutyczny, aby pozwolić im pozbywać się lekarstw niechcianych, przeterminowanych oraz zakazanych w USA, wysyłając je do niczego nie podejrzewających krajów Trzeciego Świata. Vice – prezydent Bush nielegalnie występował w imieniu firm farmaceutycznych, osobiście chodził do IRS po specjalne zwolnienia podatkowe dla pewnych firm farmaceutycznych produkujących w Puerto Rico (np. Lilly). W 1982 roku dostał on jednakże polecenie z Sądu Najwyższego, aby zaprzestać lobbowania w IRS w imieniu firm farmaceutycznych.Przestał – ale firmy farmaceutyczne wciąż otrzymywały 23% zwolnienie podatkowe. (Financial disclosure statements; Bush 1979 tax report; „Bush Tried to Sway a Tax Rule Change But Then Withdrew” NY Times, May 19, 1982;misc. corporate records; Christic Institute „La Penca” affidavit; Lilly 1979Annual Report.)

Supergwiazda XIX wieku

Marihuana była środkiem przeciwbólowym numer jeden, przez ponad 60 lat przed ponownym odkryciem aspiryny około 1900. Od 1842 do 1900 połowa wytwarzanych leków była właśnie z konopi. Od 1850 do 1937 roku, konopia występowała w Encyklopedii Farmaceutycznej jako lek na ponad 100 różnego rodzaju chorób. Przez cały ten czas, naukowcy, lekarze i producenci leków (Eli Lilly, Parke – David, Squibb i inni) nie mieli zielonego pojęcia jakie aktywne substancje występują w konopi, aż do 1964 roku kiedy to dr Mechoulan odkrył THC.

Badania XX wieku

Jak już pisałem wcześniej, AMA (American Medical Association) i firmy farmaceutyczne, w 1937 roku zeznawały przeciwko wprowadzeniu nowego podatku na konopie, ponieważ było powszechnie wiadomo, iż ma ona ogromny medyczny potencjał i nigdy nie spowodowała żadnych zauważalnych uzależnień lub śmierci poprzez przedawkowanie. Twierdzili oni, iż istnieje możliwość, gdy odkryte zostaną i wyizolowane wszystkie aktywne składniki, gdy ustali się ich dawkę, konopia może stać się cudownym lekiem.
Jakkolwiek, musiało minąć 29 lat, zanim amerykańscy naukowcy mogli zacząć na nowo odkrywać konopię dla medycyny. THC Delta – 9 został wyizolowany przez dr Raphael’a Mechoulam’a z Uniwersytetu w Tel Aviv’ie 1964 roku. Jego praca potwierdziła prace prof. Taylor z Princetown, który rozpoczął badania nad identyfikacją naturalnych prekursorów THC Delta-9 w 1930 roku. Kahn, Adams i Loewe, również pracowali nad strukturą aktywnych składników konopi w 1944 roku. Od 1964 roku, wyizolowano ponad 400 różnych składników. Co najmniej 60 z tych wyizolowanych składników ma właściwości terapeutyczne. Rząd USA zakazał tego typu badań poprzez biurokratyczny autorytet Harry’ego Anslinger’a aż do 1962 roku, kiedy to został zmuszony do odejścia przez prezydenta Kennedy’ego.

Rosnąca akceptacja

Około 1966 roku, miliony młodych amerykanów zaczęło używać marihuany. Zaniepokojeni rodzice i rząd, chcący wiedzieć na jakie niebezpieczeństwo narażają się ich dzieci, zaczeli fundować dziesiątki a następnie setki badań nad konopią. Obrazem tkwiącym w umysłach starszego społeczeństwa, był ten który przez ponad 30 lat odmalowywał duet Anslinger/Hearst. A więc przerażające historie o morderstwach, gwałty oraz inne okropieństwa aż po zombie – pacyfizm. Rezultaty badań federalnych, zaczęły uspokajać obawy związane z konopią, setki nowych badań sugerowały, że ukryta wenątrz konopi chemia niesie ze sobą niespotykany potencjał terapeutyczny. Rząd zaczął fundować coraz więcej i więcej badań.
Wkrótce, legiony amerykańskich naukowców uzyskiwało wyniki sugerujące pozytywne efekty związane z używaniem konopi: od anoreksji, poprzez raka i epilepsję, aż do stosowania jako antybiotyk generalnego użytku. Nakładające się odkrycia wskazywały również na pozytywne efekty stosowania konopi w przypadku choroby Parkinson’a, stwardnienia rozsianego i dystrofii mięśniowej. Aż do roku 1976, raporty o pozytywnych rezultatach i nowych potencjalnych terapeutycznych zastosowań konopi, ukazywały się niemal co tydzień w medycznych periodykach i prasie ogólnokrajowej.

Narodowa konferencja nad terapetycznym zstosowaniem konopi.

W listopadzie 1975 roku, właściwie wszyscy wiodący naukowcy badający temat konopi, spotkali się w Centrum Konferencyjnym Asilomar w Kaliforni. Seminaria były sponsorowane przez National Institute on Drug Abuse (NIDA) i miały na celu skompendiowanie badań i odkryć, od tych najwcześniejszych aż po najświeższe odkrycia. Kiedy seminaria dobiegły końca, praktycznie wszyscy naukowcy skonkludowali, że przy tak twardych dowodach zebranych do tej pory o terapeutycznych właściwościach marihuany, rząd USA nie będzie miał innego wyjścia jak tylko zainwestować pieniądze podatników na kolejne badania. Byli oni przekonani, iż podatnicy powinni zostać poinformowani o tym, że są solidne powody ku temu, by rozpocząć badania na szeroką skalę nad medycznym i terapeutycznym wykorzystaniem konopi. Wszyscy uczestnicy konferencji w to wierzyli. Wielu z nich (np. Mechoulam) wierzyło, że do połowy lat 80-tych konopia będzie jednym z głównych i najważniejszych produktów medycznych na świecie. Mechoulam, w swojej przemowie w Bio-Fach we Frankfurcie w marcu 1997, wciąż wierzył że konopia jest najlepszym lekarstwem na świecie.

Zakaz badań nad Marihuaną

Jakkolwiek, w 1976 roku, kiedy multi- dyscyplinarne badania nad marihuaną powinny zacząć wchodzić w drugą, trzecią i czwartą generację badań, rząd USA sprawił kolejną „niespodziankę”. Ponownie zakazał wszelkich rządowych badań nad terapeutycznymi efektami marihuany. Tym razem jednakże zakaz badań został dokonany wtedy, gdy amerykańskie kompanie farmaceutyczne, skutecznie przekonały władze federalne aby pozwolić im (kompaniom farmaceutycznym) w 100% finansować i oceniać wyniki badań.
Poprzednie 10 lat badań ukazało ogromną obietnicę dla terapeutycznego użycia naturalnej konopi i ten potencjał został po cichu oddany w łapy korporacji – nie dla pożytku publicznego, ale by zdusić wszelką informację w zarodku. Plan ten pozwolił prywatnym kompaniom farmaceutycznych, na wytworzenie i opatentowanie syntetycznych molekuł konopnych, bez ponoszenia kosztów przez rząd federalny z obietnicą iż będą one bez efektu „odlotu”. W 1976 roku, administracja Forda, NIDA i DEA ogłosiły, że od tej pory nie będzie żadnych niezależnych (czyt.: uniwersyteckich) badań lub federalnych programów zdrowotnych w celu badania naturalnych składników konopi i ich potencjału medycznego. Postanowienie te oczywiście nie dotyczyło firm farmaceutycznych; one miały wolną rękę. Dlaczego firmy farmaceutyczne konspirowały aby przejąć wszystkie badania nad konopią? Ponieważ badania rządu USA (1966 – 76) wskazywały lub potwierdzały poprzez setki badań, że nawet naturalna surowa konopia była „najlepszym i bezpiecznym lekarstwem wyboru” na szerg poważnych dolegliwości zdrowotnych.

Chroniąc zyski firm farmaceutycznych

Kompanie farmaceutyczne przejęły wszystkie badania i obiecały wytworzyć syntetyczne analogi THC, CBD, CBN itd., jednakże bez efektu „odlotu” zanim produkt zostanie wypuszczony na rynek. Eli Lilly wyprodukowało Nabilone a później Marinol, drugi syntetyczny kuzyn THC delta -9 i obiecało rządowi wspaniałe rezultaty. Po dziewięciu latach 1982 roku Magazyn Omni donosił, iż Nabilone był wciąż właściwie bezużyteczny w porównaniu do naturalnej, bogatej w THC konopi. Marinol z kolei był równie skuteczny co marihuana tylko u 13% pacjentów. Magazyn Omni zasugerował również firmom farmaceutycznym, by zamiast wydawać dzisiątki miliardów dolarów i tracić kolejne 9 lat na tworzenie syntetycznych analogów konopnych, powinny napisać kolejną petycje do rządu USA, by zezwoliły na obrót „surowym ekstraktem konopnym” ze względu na interes zdrowia publicznego. Rząd USA i kompanie farmaceutyczne, do dziś nie odpowiedziały na to. Właściwie odpowiedziały, poprzez zignorowanie postulatu. Administracje Reagan’a/Bush’a/Clinton’a absolutnie odmówiły wznownienia rzetelnych (uniwersyteckich) badań nad konopią, wyjątek oczywiście stanowią kompanie farmaceutyczne.. Wydaje mi się, że powodem dla którego firmy farmaceutyczne i administracje rządów USA, chcą tylko legalnego, syntetycznego THC jest taki, że prosta ekstrakcja setek składników zawartych w konopi byłaby wykonywana bez udziału kompani farmaceutycznych i ich patentów. To by spowodowało upadek ich zmonopolizowanych profitów.


ŹRÓDŁO:
SHOOVAR44
http://wolnekonopie.org/2012/11/03/jak- ... o-konopie/


http://bialczynski.pl/2017/01/26/archiw ... more-65237





Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: Thotal » piątek 27 sty 2017, 06:58

i znowu klapa...

https://www.youtube.com/watch?v=F9RasJXWXq0




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 241
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 01 lut 2017, 16:58

Białczyński pisze:Jerzy Zięba do Jarosława Kaczyńskiego
1 lutego 2017

Obrazek

Uwaga: drastyczny film pokazujący dzieci cierpiące na padaczkę lekoodporną.

30.000 takich dzieci żyje w Polsce. PIS twierdzi, że plantacja marihuany dla tych dzieci jest niepotrzebna, bo to jest tylko GARSTKA.
Każdy atak takiej padaczki może skończyć się śmiercią. Dzieci miewają takich ataków 100-400 dziennie. Każdy kto ma dziecko chyba potrafi się wczuć w sytuację tych bezradnych rodziców obserwujących po 100 razy dziennie proces umierania swojego dziecka. To co obserwujemy w sprawie marihuany w Polsce to prawdziwy horror zgotowany Polakom przez polityków opierających się na zabobonach zamiast na ekspertyzach naukowych.

Mamy tutaj do czynienia z tym samym problemem tzw. „nauki polskiej” trzymającej się XIX-XX wiecznych dogmatów, jaki dotyczy badań genetyki genealogicznej, lokujących Słowian w Europie od 10.000 lat (nad Adriatykiem i Dunajem), a nad Wisłą i Łabą od 6.500 lat, i uznania jej wyników w dziedzinie historii czy archeologii.

Problem w zasadzie ten sam, ale skutki dla Polaków tej opłakanej antymarihuanowej krucjaty PISowskiej uwalającej propozycję Ruchu Kukiz 15 zalegalizowania leczniczej marihuany i uruchomienia jej uprawy i produkcji w Polsce, zdecydowanie dużo bardziej dramatyczne. Czy będziemy tolerować to bezmyślne okrucieństwo i odmowę pomocy dzieciom Polaków przez posłów na Sejm, których wybrano w 2015 roku dla Dobrej Zmiany, jaka miała w Polsce nastąpić?! Nie wspominam tutaj o dorosłych cierpiących na taką padaczkę, o ludziach cierpiących na chorobę Parkinsona czy cukrzycę w fazie mocno zaawansowanej.


https://youtu.be/NZwa7fUPDBk
http://bialczynski.pl/2017/02/01/jerzy- ... zynskiego/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 02 lut 2017, 21:56

Inicjacja psychodeliczna - Tim Freke i Peter Gandy

https://www.youtube.com/watch?v=0wpe00Qcfks

Opublikowany 16 lip 2015
Tim Freke i Peter Gandy - autorzy "Misteriów Jezusa" rozważają możliwość, że inicjacje w pogańskich religiach misteryjnych mogły wiązać się ze spożywaniem psychodelików.....

Pod adresem: http://uroborospublishing.ecwid.com można kupić jedną z książek Tima Freke, wkrótce będzie dostępna ich wspólna praca Misteria Jezusa.


* Psychodeliki to bardziej święte rośliny

* Ayahuasca, grzybki psychodeliczne, Huachuma, Peyote – Kaktus

* W 18 wieku Hiszpanie wymordowali około 90 milionów mieszkańców Ameryki południowej, czyli około 90% całej populacji ludności tubylczej

* Ibogaina, Szałwia Wieszcza

* Co może zrobić Babcia Aya?

Fragment filmu Renegade aka Blueberry. A film by Jan Kounen - http://www.imdb.com/title/tt0276830/
- dodatke - polecam https://www.youtube.com/watch?v=kkg3d...

Psylocybin -
https://hyperreal.info/info/psylocybi...


* Rożnica między „grzybkami” a Ayahuasca

* Ceremonia

* Doświadczenie z narkotykami

* Szałwia Wieszcza

Ibogaina -
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/ibo...

Ayahuasca Tribu Nydek - TribuNydek@gmail.com


Waldek Borowski - ŚWIĘTY GRZYBÓG: grzyby w mitologii i sztuce
https://youtu.be/JfO8g582gf8

http://waldekborowski.deviantart.com/...
http://waldekborowski.deviantart.com/

Arutr Ayawaken – ayawaken@mail.com
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 241
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: abcd » piątek 03 lut 2017, 13:22

Sobrius pisze:Historia konopi – – Jack Herer. O co tak naprawdę chodzi z tymi konopiami ?
Luty 2, 2017

Od ponad tysiąca lat przed Chrystusem aż do 1883 roku naszej ery cannabis sativa, znana też jako konopie, była największą uprawą rolną naszej planety. Uprawa cannabis była najpoważniejszym źródłem tysięcy produktów, dostarczając większości światowego włókna, tkanin, oleju opałowego, papieru, kadzidła i leków, jak również podstawowym źródłem jadalnego białka dla ludzi i zwierząt.

Obrazek

Według „Columbia History of the World”, „najwcześniejsza znana tkanina była najwyraźniej zrobiona z konopi, które zaczęto wykorzystywać w ósmym tysiącleciu przed naszą erą”. Cannabis jest najmocniejszym i najtrwalszym naturalnym miękkim włóknem na tej planecie. Jej liście i wierzchołki kwiatowe były – w zależności od kultury – jednymi z najważniejszych i najpowszechniej używanych leków dla dwóch trzecich ludności świata od co najmniej 3000 lat aż do obecnego wieku. Botanicznie konopie są członkiem rodziny konopiowatych, najbardziej zaawansowanej ewolucyjnie rodziny roślin na Ziemi. Są one jednoroczną rośliną trawiastą, wykorzystującą słońce faktycznie bardziej efektywnie niż jakakolwiek inna roślina na naszej planecie, osiągając w jednym krótkim sezonie wysokość 12 – 20 stóp, lub nawet większą. Mogąc rosnąć w faktycznie każdym klimacie i nasłonecznieniu, konopie są najważniejszym odnawialnym zasobem naturalnym Ziemi.

ZASTOSOWANIA KONOPI

Dziewięćdziesiąt procent wszystkich żagli na statkach, od co najmniej V wieku p.n.e. do czasu grubo po nastaniu maszyn parowych w drugiej połowie XIX wieku, było robionych z konopi. Pozostałe 10 procent to był zazwyczj len albo drugorzędne włókna takie jak sizal, juta czy manila. Mapy nawigacyjne, dzienniki okrętowe i biblie były, w Europie i Ameryce od czasów Kolumba (XV w.) do początku XX w., zrobione na ogół z papieru konopnego. W pierwszym wieku n.e. Chińczycy odkryli,że papier konopny jest 50 do 100 razy trwalszy od większości odmian papirusu i że i jest on 100 razy łatwiejszy i tańszy do wykonania.

Osiemdziesiąt procent wszystkich tkanin i płótna na ubrania, namioty, bieliznę, koce, draperie, kołdry, prześcieradła, ręczniki i obrusy było w większości świata aż do XX wieku robione głównie z włókna konopnego. Konopie są miększe, cieplejsze i bardziej pochłaniają wodę niż bawełna. Mają od niej trzy razy większą rozciągliwość i są wiele razy trwalsze. Od setek (jeśli nie od tysięcy) lat, do lat trzydziestych XX w., w Irlandii robiono z konopi najlepszą bieliznę, a we Włoszech najlepsze sukno odzieżowe na świecie. Jeśli rolnik chciał miękkiego włókna na bieliznę, zbierał konopie po dwóch – trzech miesiącach; na sznury i olinowanie po trzech – czterech miesiącach; na grube powrozy i brezent po sześciu miesiącach. Gęstość uprawy także wpływa na jakość włókna.

Po uchwaleniu w 1937 r. w USA ustawy marihuanowej (Marijuana Tax Act) większość produktów z włókana konopnego została zastąpiona przez nowe petrochemiczne „plastikowe włókna” produkowane przez DuPonta. DuPont opatentował nylon w 1935 r., ale mógł go rzucić na rynek dopiero w 1938 r. – po tym jak przemysł tekstylny wykorzystujący konopie został skutecznie zdelegalizowany. Trzeba podkreślić, że blisko 50 % wszystkich środków chemicznych używanych dziś w rolnictwie używanych jest w uprawie bawełny. W przeciwieństwie do bawełny konopie nie potrzebują chemikaliów, nie mając faktycznie żadnych wrogów w postaci chwastów czy owadów.

PAPIER Z WŁÓKNA I PULPY

Do 1883 r. od 75 do 100 % całego światowego papieru było robione z włókna konopnego. Konopie dostarczały papieru na książki, biblie, mapy, banknoty, papiery wartościowe i gazety. Dostarczyły papieru użytego w oryginalnych wydaniach Biblii Gutenberga (XV w.), Biblii Króla Jakuba (XVII w.), broszur „The Rights of Man”, „Common Sense” i „The Age of Reason” Thomasa Paine’a (XVIII w.), dzieł Marka Twaina, Viktora Hugo, Aleksandra Dumasa oraz „Alicji w Krainie Czarów” Lewisa Carrolla.

Koloniści amerykańscy i reszta świata zwykła była robić papier ze zniszczonych żagli i powrozów sprzedawanych przez właścicieli statków. Nasi przodkowie byli zbyt oszczędni, by cokolwiek wyrzucać, tak, że do lat osiemdziesiątych XIX w. jakiekolwiek zbywające skrawki i ubrania były mieszane i przetwarzane na papier.

POWROZY, FARBA I OLEJ

Faktycznie każde miasto i miasteczko na świecie miało kiedyś lokalny przemysł wytwarzający powrozy z konopi. Największym światowym producentem, wytwarzającym wyroby najwyższej jakości, była jednak Rosja, dostarczająca w latach 1740 – 1940 80% konopi wykorzystywanych w zachodnim świecie. W całej historii z konopi zrobionych było 70 – 90% wszystkich powrozów, sznurów i lin. Zmieniło się to raptownie w 1937 r., gdy naturalne włókna zaczęto zastępować włóknami syntetycznymi wytwarzanymi z ropy naftowej, produkowanymi głównie przez DuPonta. Do wytworzenia farby i pokostu użyto w Ameryce w samym tylko 1935 r. 58.000 ton nasion konopi. Konopne farby i pokosty zostały wkrótce zastąpione przez nowe środki wytwarzane głównie z petrochemicznych materiałów DuPonta.

Do około 1800 r. olej konopny był najpowszechniej zużywanym olejem opałowym na świecie. Do końca lat siedemdziesiątych XIX w. był on drugim co do popularności olejem opałowym (wyprzedzony przez tran).

MATERIAŁ BUDOWLANY I BUDOWNICTWO

Ponieważ z akra konopi można wyprodukować czterokrotnie więcej pulpy niż z akra lasu, konopie są doskonałym materiałem mogącym zastąpić drzewa w produkcji takich wyrobów jak deski z wiórów czy form do odlewania betonu. Konopi używano w historii do wzmacniania dywanów. Silne, odporne na gnicie dywany konopne mogłyby wyeliminować alergiczne reakcje związane z nowymi syntetycznymi dywanami oraz trujące wyziewy produkowane w pożarach domów i sklepów przez płonące syntetyki. Nawet plastykowe przewody instalacji wodnej mogą być wytwarzane z odnawialnej celulozy konopnej zamiast z ropopochodnych nieodnawialnych surowców chemicznych. Można wyobrazić sobie dom przyszłości zbudowany oraz wyposażony w instalację wodna, meble i dekoracje z odnawialnego surowca nr 1 na świecie – konopi.

KONOPIE NA RZECZ EKOLOGII

Używając odzieży zrobionej w 100 % z konopi można swe koszule, spodnie i inne części garderoby przekazać w spadku swym wnukom, Inteligentne zużytkowanie trwalszych, mocniejszych, tańszych, chłodniejszych, bardziej chłonących wodę, przewiewniejszych, podatniejszych na biodegradację włókien naturalnych mogłoby zasadniczo zastąpić używanie petrochemicznych włókien syntetycznych, takich jak nylon czy poliester. Produkty konopne mogłyby zastąpić prawie całą naftę, bez jakichkolwiek odwiertów i rozlewów ropy, metan, metanol, paliwa i plastiki, ograniczając tym samym zużycie paliw kopalnych i chroniąc środowisko. Plama oleju konopnego środowisku nie zaszkodzi, nie wymaga żadnego oczyszczenia i faktycznie użyźni glebę. Paliwo lub olej spożywczy można wyrabiać także z nasion konopi, które zawierają objętościowo do 30 % oleju. Ponieważ „paździerze” konopne to w 77 % celuloza i wydajność konopnej biomasy jest około dziesięciokrotnie większa od wydajności roślin mącznych, konopie są doskonałym źródłem paliwa. Przetwarzaniem konopi można by zastąpić faktycznie całą energię nuklearną i paliwa kopalne, produkując w drodze pirolizy węgiel drzewny, metanol a nawet „konopną naftę”. Farmy konopi mogą wyprodukować bez chemicznych nawozów dziesięć ton biomasy z akra w cztery miesiące i mogłoby zwrócić rolnikom bogactwo naturalne wartości miliardów dolarów, stwarzając na nowo miliony miejsc pracy w rolnictwie. Być może najbardziej przemawiającym ekologicznie argumentem za uprawa konopi jest przygotowywanie ziemi pod uprawę. Do obecnego wieku rolnicy używali konopi do oczyszczania pól, jako uprawę ugorową oraz do przeszkodzenia wysychaniu błot i ubytkowi wody po pożarach lasów. ponieważ konopie zapuszczają w ciągu trzydziestu dni 10 – 20 – calowe korzenie, są one o wiele skuteczniejsze w wiązaniu gleby niż używane obecnie przez rolników żyto czy jęczmień, z ich calowymi korzeniami.

PLAN OCALENIA NASZYCH LASÓW

Rewolucja Przemysłowa i rozwój zmechanizowanego żniwiarkowa przesunął konopie na dalsze miejsce w światowym handlu, gdyż nie znano żadnej technologii zbierania i przetwarzania konopi dla celów produkcji masowej. W 1916 r. dwaj amerykańscy naukowcy przydzieleni do Departamentu Rolnictwa USA (USDA) wynaleźli godną uwagi technologię wytwarzania pulpy konopnej do wyrobu papieru. Poprzednio papier konopny wyrabiano jedynie ze szmat i włókien z łodyg, podczas gdy bogate w celulozę i i włókno paździerze były palone dla użyźnienia gleby. Jeden akr konopi w corocznej rotacji przez okres 20 lat wyprodukowałby tyle pulpy, co 4,1 akra drzew ścinanych w ciągu tego samego okresu. USDA stwierdził także, że ten nowy proces zużywałby jedną piątą do jednej siódmej siarko-pochodnych i kwaśnych chemikaliów używanych do niszczenia drzewnika wiążącego włókna pulpy. Drzewnik musi zostać zniszczony, aby z pulpy można było zrobić papier. Konopie zawierają jedynie 4 % drzewnika, podczas gdy drzewa zawierają go od 18 do 30 %. Wybielanie papieru w celu wyeliminowania pozostałych resztek drzewnika jest źródłem dioksyn w ściekach fabryki papieru. Problemu skażenia dioksynami można uniknąć w procesie wyrobu papieru z konopi, który zastępuje wybielanie nadtlenkiem wodoru. Papier pulpowy wyrabiany ze szmat lub produkowany maszynowo w 60 – 100 % z paździerzy konopnych jest mocniejszy i bardziej giętki od papieru wyrabianego z pulpy drzewnej, jak też mniej kosztowny i bardziej ekologiczny. Jeśli wynaleziony w 1916 r. proces byłby dziś legalny, dostarczałby czterokrotnie więcej pulpy przy przynajmniej pięć do siedmiu razy niższym zanieczyszczeniu, zastępując około 70 % całego papieru z pulpy drzewnej, miedź innymi papier na książki, do wydruków komputerowych, pudła kartonowe i torby papierowe. Jednak z braku maszyn do zbierania konopi i usuwania zewnętrznych paździerzy z wewnętrznego włókna, proces wyrobu pulpy pozostawał w laboratorium, aż do wynalezienia takiej technologii w 1938 r., gdy magazyn „Popular Mechanics” przedstawił odpowiednie urządzenie.

CO PRZYTRAFIŁO SIĘ KONOPIOM

Gdy maszyny do zbierania konopi stały się pod koniec lat trzydziestych wystarczająco nowoczesne, ogromne spółki drzewne, papiernicze i gazetowe, takie jak Hearst Paper Manufacturing Division, Kimberly Clark czy St. Regis (obecnie wśród największych ponadnarodowych spółek świata) stanęły w obliczu strat miliardów dolarów i prawdopodobnego bankructwa. Zbiegiem okoliczności DuPont opatentował właśnie w 1937 r. nowy, wykorzystujący kwas siarkowy proces przetwarzania drewna w pulpę papierową. Jeśli nie zdelegalizowano by konopi 80 % biznesu DuPonta nigdy by się nie rozwinęło ( i nie pojawiłoby się 80 % zanieczyszczeń rzek na świecie). Amerykańscy baronowie przemysłowi i finansiści wiedzieli, że maszyny przetwarzające konopie w papier staną się dostępne pod koniec lat trzydziestych. Było jasne, że konopia musi odejść. Konkurencja bezpiecznej dla środowiska technologi wyrobu papieru z konopi i włókien zagroziłaby lukratywnym machinacjom finansowym Hearsta, DuPonta i głównego finansowego sprzymierzeńca DuPonta, Andrew Mellona z bankku w Pittsburghu. Mimo ekonomicznego chaosu Kryzysu, Doroczny Raport DuPonta z 1937 r. namawiał usilnie akcjonariuszy spółki do aktywnego inwestowania, jako że DuPont oczekiwał „radykalnych zmian” ze strony „zwiększającej dochody władzy rządu (
) zmienionej w instrument wymuszania akceptacji nieoczekiwanych nowych idei przemysłowej i społecznej reorganizacji”.

USTAWODAWSTWO MARIHUANOWE

Nie jest szeroko znanym faktem, że furia wojenna, która doprowadziła do wojny hiszpańsko – amerykańskiej w 1898 r. byla rozniecona i podsycana przez Williama Randolpha Hearsta przy pomocy jego ogólnokrajowej sieci gazet. Począwszy od wybuchu wojny gazety Hearsta praktykowały oczernianie ludności hiszpańskojezycznej, Meksykanów i Latynosów. Po zajęciu 800.000 akrów lasów Hearsta przez „palącą marihuanę” armię Pancho Villi, oczernianie to się wzmogło. W latach dwudziestych i trzydziestych XX w. gazety Hearsta prowadziły przemyślaną kampanię na rzecz delegalizacji konopi. Począwszy od około 1920 r. Hearst i inni adepci „żółtego dziennikarstwa” zaczęli opisywać Latynosów i Murzynów jako demony pod wpływem marihuany, grające anty – białą „voodoo – satanistyczną muzykę” (jazz) i popychane do takich przejawów braku szacunku jak następowanie na cień białego człowieka. Używanie potocznej meksykańskiej nazwy konopi, „marihuana”, pomagało zagwarantować, że nikt nie spostrzeże, iż oskrzydlone i wyjęte spod prawa zostać ma główne naturalne lekarstwo i podstawowa uprawa świata. żeznania przed Kongresem w celu delegalizacji marihuany w 1937 r. składały się prawie w całości z sensacyjnych i rasistowskich artykułów gazetowych odczytywanych na głos przez dyrektora Federalnego Biura ds. Narkotyków (obecnie Drug Enforcement Administration), Harry Anslingera. Anslinger czytał na tych zeznaniach (bez skrupułów) historie o „grubowargich kolorowych” wabiących białe kobiety muzyka jazzową i marihuaną. Anslinger poinformował Kongres, że około 50 % wszelkich przestępstw z użyciem przemocy w USA popełniają Meksykanie, Latynosi, Filipińczycy, Murzyni i Grecy i że te przestępstwa mogą być bezpośrednio wywiedzione z marihuany. W rzeczywistości statystyki FBI pokazywały, że co najmniej 65 – 75 % wszystkich morderstw W USA było wówczas – i jest nadal – związanych z alkoholem. We wrześniu 1937 r. zakaz posiadania konopi stał się prawem. Wkrótce potem utworzono federalne siły policyjne do śledzenia i aresztowania obywateli amerykańskich posiadających marihuanę, w celu ochrony zysków trujących przemysłów; większość innych krajów niedługo dołączyło do orszaku. Intrygująca wiadomość DuPonta do swych akcjonariuszy, aby inwestowali w nowe technologie oparte na „wymuszeniu akceptacji nieoczekiwanych nowych idei przemysłowej i społecznej reorganizacji” nieoczekiwanie nabrała sensu.

Jack Herer, tekst opublikowany w „Earth Island Journal”
marihuana to przede wszystkim medycyna !!! a nielegalna tylko dlatego, ze nie można jej opatentować, czytaj: nie można na niej zarabiać. firmy farmaceutyczne popadały by natychmiast, a one wszak trzymają władze na świecie . Medyczna Marihuana leczy : ADHD, AIDS,alkoholizm, alzheimer, anoreksja, astma, arterioskleroza, artretyzm, bezsenność, biegunki, bóle, bóle menstruacyjne, bóle mięśniowe, bóle nowotworowe, bóle reumatyczne, Crohn ( Leśniowski ), demencja, depresja, dermatozy, dyskinezje, dystonia, dystrofia mięśniowa, egzemy, epilepsja, glejak wielopostaciowy, gronkowiec złocisty MRSA, MSSA, grzybica, HBV, hemoroidy, HCV, HIV, huntington, infekcje, jaskra, jęczmień oka, kachleksja, leukemia, łuszczyca, miażdzyca, migreny, nowotwory mózgu, nowotwory piersi, nowotwory płuc, nowotwory skóry, odleżyny, oparzenia, paraplegia, parkinson, plamica wątrobowa, porażenie mózgowe, PTSD, retinopatia cukrzycowa, skurcze spastyczne, stwardnienie rozsiane, szumy uszne, świąd, tetraplegia, tiki nerwowe, tinnitus, tourett, trądzik, udary mózgu, urazy mózgu, wymioty, wytrzeszcz, zapalenie gardła, zapalenie oskrzeli, zapalenie wątroby typu B, zapalenie wątroby typu C, zapalenie węzłów chłonnych, zapalenie żyły, zapalenie serca, zespół napięcia przedmiesiączkowego, zespół stresu pourazowego, żylaki.

Źródło: https://prawdaxlxpl.wordpress.com/2013/ ... ia-konopi/
https://www.nwo.report/nwo/historia-kon ... piami.html
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 241
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: abcd » niedziela 05 lut 2017, 15:18

Nadawałoby się i do tego tematu: PiS - dokąd zmierzacie?! ale niech zostanie w tym:

Białczyński pisze:Prezes PiS popiera projekt radykalnych zmian prawa dotyczących zwierząt! Czy poprze projekt zmian prawa dotyczący leczenia ludzi, stworzony przez Jerzego Ziębę i RWL?
5 lutego 2017

Oto notatka z 26 stycznia z WP.PL, która zaczyna się chyba podlizywać Jarosławowi Kaczyńskiemu, wietrząc, że PIS porządzi Polską jeszcze co najmniej 7 lat.
Ja również, tak jak redakcja WP.PL, cieszę się, że prezes Kaczyński popiera zmiany w prawach zwierząt, bo niejednokrotnie pisałem, że traktowanie zwierząt jak przedmiotów jest hańbą Polski XXI WIEKU. Opowiadanie bredni o braku pamięci zwierząt, braku świadomości u zwierząt wreszcie o tym, że zwierzęta nie mają duszy nieśmiertelnej to średniowieczne dyrdymały niegodne istoty świadomej, jaką jest współczesny człowiek.
Jednakże zastanawiam się, czy prezes Kaczyński podejdzie z równą empatią do problemów tysięcy Polaków, którym prawo zabrania leczyć się, tak jak oni sami uważają za stosowne oraz ratować swoje własne życie metodami medycyny nie-akademickiej? Mam wątpliwości, ale może się mylę.
Czy Minister Zdrowia z PIS pojawi się na „Wiośnie Zdrowia – Jerzy Zięba poleca” w Katowicach ,w Spodku, 1-2 kwietnia 2017?! Czy nadal pozostanie więźniem własnego, staroświeckiego światopoglądu, bądź zakładnikiem lobby farmaceutycznego oraz medycyny akademickiej?!
Jeśli mam sądzić po hańbiącej PIS, ale przede wszystkim rozum i racjonalizm Wolnych Polaków, ustawie o leczniczej marihuanie autorstwa tejże partii przyjętej przez komisję sejmową 26 stycznia 2017 roku, sądzę że prezes Jarosław Kaczyński nie kiwnie palcem, żeby Polacy powąchali prawdziwej wolności i mogli o swoim losie decydować sami w tym socjalistyczno-narodowym kołchozie na jaki nam Polskę przerabia.
Są przecież w Polsce Polacy Gorsi i Polacy Lepsi – Bardziej Oświeceni od innych Polaków, powiedziałbym nawet od Większości Polaków – ci Polacy Oświeceni (a więc faszyści!, którzy wiedzą najlepiej jak mamy wszyscy żyć) to są Polakokatolicy z PISu pod zarządem Korporacji Watykan.

Pragnę też wszystkim przypomnieć, że PIS zaakceptował Projekt Platformy Obywatelskiej o Eksperymentach Medycznych na Zwierzętach – więc obydwie te partie nie mają nic wspólnego z Ruchem Wolnych Ludzi (RWL) i Ruchem Wolnej Polski (RWP).


czytaj:
Rząd PO pozwolił na niekontrolowane eksperymenty na zwierzętach, a PIS to kontynuuje!

Obrazek
Forum/Adam Chełstowski


Prezes PiS popiera projekt radykalnych zmian prawa dotyczący zwierząt

Jarosław Kaczyński deklaruje poparcie dla projektu radykalnie poprawiającego ochronę czworonogów – informuje „Rzeczpospolita”, przypominając, że prezes PiS jest miłośnikiem zwierząt i sam w domu ma dwa koty.


Ustawę przygotował Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt, który zdominowany jest przez polityków Platformy Obywatelskiej. Wszystko wskazuje na to, że posłowie otrzymają jednak wsparcie od partii rządzącej.

– W naszym kraju dzieją się rzeczy barbarzyńskie, a niektórzy z zewnątrz traktują Polskę jako kraj, gdzie wszystko można, chociaż w ich krajach tego nie można. Trzeba z tym skończyć – stwierdził Jarosław Kaczyński w rozmowie z Radiem Łódź.

Eksperci podkreślają, że planowane zmiany będą przełomowe. Projekt zakłada m.in. zakaz trzymania psów na łańcuchach, hodowli zwierząt futerkowych i wykorzystywania czworonogów w cyrkach. Wyższe mają być też kary za znęcanie się nad zwierzętami,

– Pan prezes Kaczyński zna ten projekt. Popieramy go i będziemy lobbować za nim we własnym klubie i w całym parlamencie – mówi „Rzeczpospolitej” Krzysztof Czabański, jeden z nielicznych posłów PiS w Zespole Przyjaciół Zwierząt.

http://bialczynski.pl/2017/02/05/prezes ... ebe-i-rwl/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 241
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: abcd » niedziela 05 lut 2017, 16:13

Michal pisze:Konopie przemysłowe – największe zagrożenie dla wielkich korporacji [wideo]

George Washington, John Adams i Thomas Jefferson, wszyscy uprawiali konopie w swoich prywatnych gospodarstwach. Jefferson nawet powiedział, że konopie są jednym z największych i najważniejszych surowców naszego kraju. Nawet Deklaracja niepodległości została spisana na papierze z konopi.

Więc o co chodzi? W jaki sposób jeden z najbardziej uniwersalnych i przystosowanych gatunków upraw na świecie został również jednym z najbardziej politycznie kontrowersyjnych zasobów rolniczych?


https://youtu.be/MBwejK501AQ
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/konop ... eo-2016-08
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: Thotal » poniedziałek 06 lut 2017, 09:42

Legalizacja marihuany to trend ogólnoświatowy. Zwłaszcza udostępnianie jej jako leku. Śmierć Tomasza Kality to zdarzenie bardzo smutne. Glejak zabija bardzo szybko – z politykiem rozprawił się w osiem i pół miesiąca, mimo całej najlepszej terapii, jaką mogła mu oferować w tym czasie działająca w ramach prawa polska medycyna. Ale właśnie jego śmierć może mieć decydujące znaczenie w tej walce – mówi neurobiolog prof. Jerzy Vetulani, autor książki „A w konopiach strach”, w rozmowie z Ewą Koszowską.



O co chodzi z wojną o marihuanę w Polsce? Dlaczego zalegalizowanie jej stanowi taki problem?

Prof. Jerzy Vetulani: Jest kilka powodów. Najważniejszy problem to pieniądze. Historia wojny z marihuaną zaczęła się w Stanach Zjednoczonych na początku XX wieku. Mieli podobny kłopot z emigrantami meksykańskimi, jak Europa teraz z uchodźcami syryjskimi. Emigranci przychodzili z wyniszczonego rewolucją kraju, nie znali angielskiego, obracali się we własnym towarzystwie, a do tego po pracy palili zioło, które nazywali „marihuana”. Po marihuanie człowiek w zasadzie czuje się lekko, wesoło, dużo się śmieje. Wymyślono więc sobie, że marihuana spowodowała zwiększoną rozwiązłość seksualną. Marihuana była też popularna wśród czarnoskórych, w tym muzyków jazzowych np. Louisa Amstronga.

Szef nowo powstałego Federalnego Biura ds. Narkotyków Harry Anslinger był wybitnym rasistą. Jego głównym zarzutem w stosunku do marihuany było to, że kobiety po jej paleniu współżyją z „Murzynami”. Czy może być coś gorszego dla porządnego Amerykanina niż biała kobieta, obojętnie jak nisko upadła, która związała się z czarnuchem. No nie, oczywiście, to grzech.

Jak to się skończyło?



Marihuany nienawidził również Richard Nixon, prezydent Stanów Zjednoczonych w latach 1969-1974. W demokratycznej Ameryce to był sposób prześladowania czarnych i hipisów. Ta ideologia trafiła potem do konserwatystów w Europie. I została przyjęta przez hierarchów kościelnych w Polsce, którzy do dzisiaj jej nie wyprostowali.

Kiedy w Stanach zaczęli inaczej myślec o marihuanie?

Gdy zaczęli ją palić weterani wietnamscy. Po powrocie z działań wojennych rozpowiadali, że marihuana pomaga im w walce z zespołem stresu pourazowego. Nie rozumiem, dlaczego w Polsce do leczenia używana jest morfina i inne substancje, a jest taki problem z marihuaną. Z tym, że ja jestem za całkowitą legalizacją, bo w momencie, kiedy będziemy mieć marihuanę medyczną i nielegalną, to będzie tak samo, jak jest z VAT-em 22 i 7 proc. Na tym największe kanty się robi.

Ale jest jeszcze jedna historia. Bardzo dawno temu napisałem artykulik do medium, które na pewno jest politycznie poprawne, bo to „Gazeta Policyjna”. Napisałem w nim, że gdybym miał plantację marihuany, to bym zrobił olbrzymią kampanię antymarihuanową z żądaniem bardzo wysokich kar dla dilerów i dla zażywających. Bo tylko wtedy za mój produkt mógłbym uzyskać satysfakcjonującą cenę rynkową i godziwie zrekompensować sobie ciężką pracę. To, na co się nie zwraca uwagi, to pieniądze z narkobiznesu. To, że marihuana jest nielegalna powoduje, że ludzie, którzy ją kupują na ulicy, praktycznie nie wiedzą, co biorą. Marihuana z niesprawdzonego źródła może zawierać domieszkę innej, naprawdę niebezpiecznej albo uzależniającej substancji.

A sama marihuana uzależnia?

Stosunkowo słabo. Jakieś 8 proc. osób pewnie się uzależni. Łatwo jest jednak z tym uzależnieniem zerwać.

Dlaczego?

To jest uzależnienie właściwie w większej części behawioralne. Spotykamy się, dzielimy się jointem, gadamy i się śmiejemy. Natomiast np. metamfetamina uzależnia na serio. Zmienia nam receptory dopaminowe w mózgu. Gdyby marihuana była dostępna normalnie, legalnie, to prawdopodobnie ziele to byłoby tak samo testowane jak inne produkty zielarskie, np. Herbapolu. Może nie jest aż tak ścisła kontrola jak kontrola leku, ale wiadomo, że zioła muszą być czyste, bez żadnych skażeń itd. W tej chwili właściwie, jeżeli się chce bezpiecznie używać marihuanę, to powinna to być marihuana z krzaków sadzonych przez siebie. W Kanadzie można to właśnie robić. Osoby, które potrzebują marihuanę zwaną leczniczą, idą do lekarza i na receptę mogą kupić do sześciu nasion konopi.

Uważa Pan Profesor, że to dobre rozwiązanie?



Bardzo dobre. Po pierwsze wiadomo, że to są konopie i wiadomo dokładnie, jaki to jest szczep konopi. Bo różne konopie mogą mieć różne stężenia i THC, i CBD, i jeszcze innych rzeczy, które nie są jeszcze zbadane. Wiem, co palę. Mam sześć krzaków konopi. Nie zrobię biznesu, bo hoduję je dla siebie. Ewentualnie poczęstuję jeszcze dwóch kolegów. To bardzo sensowne podejście.

Na jakie choroby pomaga medyczna marihuana?

Na jaskrę, zmniejszając ciśnienie śródgałkowe. Efekty obserwuje się u trzech na pięciu pacjentów. Marihuana działa przeciwbólowo, przeciwwymiotnie, łagodzi bóle fantomowe i nowotworowe. Przynosi ulgę osobom chorym na stwardnienie rozsiane – hamuje bolesne przykurcze. Pomaga też pacjentom z padaczką czy cierpiącym na depresję.

Sprawa Marka Bachańskiego, który leczył dzieci marihuaną zmieniła podejście Polaków?

Myślę, że tak. Nagle część społeczeństwa zaczyna dostrzegać korzyści, jakie można czerpać z używania marihuany i współczuć doktorowi, który jest prześladowany przez pracodawców za nowatorskie wdrażanie terapii, które już są stosowane na Zachodzie.

Ale jestem pewien, że marihuana, zarówno w celach medycznych jak i rekreacyjnych, prędzej czy później zostanie zalegalizowana.

Zresztą już prokuratura uznała zarzuty kryminalne stawiane Bachańskiemu przez jego zwierzchników za bezzasadne, a sąd nakazał przywrócenie go do pracy. Sprawa legalizacji użycia marihuany i innych produktów konopi do celów medycznych w Polsce to kwestia najbliższych kilku lat.



Skąd ta pewność? O medyczną marihuanę walczył przede wszystkim Tomasz Kalita z SLD, który cierpiał na nowotwór mózgu. Niestety przegrał walkę z chorobą.

Legalizacja marihuany to trend ogólnoświatowy. Zwłaszcza udostępnianie jej jako leku. Śmierć Kality to zdarzenie bardzo smutne. Glejak zabija bardzo szybko – z politykiem rozprawił się w osiem i pół miesiąca, mimo całej najlepszej terapii, jaką mogła mu oferować w tym czasie działająca w ramach prawa polska medycyna. Ale właśnie jego śmierć może mieć decydujące znaczenie w tej walce.

Tomasz Kalita niedawno napisał nawet list do Jarosława Kaczyńskiego w tej sprawie. Czy jego śmierć wstrząśnie politykami PiS-u i zmienią zdanie w sprawie marihuany leczniczej?

Nie wiem, czy pan Tomasz otrzymał jakąś odpowiedź na ten list, wiem, że rozmawiał z prezydentem Dudą, ale żadnej konkretnej pomocy nie uzyskał.
Umycie rąk to ulubiona przez hipokrytów forma wyroku skazującego, jakby myśleli, że dzięki temu nie odpowiadają za tragedię, której mogli zapobiec. Ale śmierć Tomasza Kality nie pójdzie na marne. W walce o legalizację ważną rolę odgrywają zarówno argumenty racjonalne, jak emocjonalne. Argumentów racjonalnych, przemawiających do intelektu, jest bardzo wiele. Trzeba być totalnym ignorantem, jak minister Radziwiłł, żeby ich nie przyjąć. Trzeba być niesłychanym kunktatorem, żeby mówić, że czeka się na opinie ekspertów, jak pani premier, która jednak prawidłowo reaguje emocjonalnie.

Nieszczęście ludzkie zwykle leży u podstaw zmiany nastroju społecznego. To przypadek małej dziewczynki cierpiącej na zespół Dravet, czyli żyjącej prawie nieustannie w stanie padaczki, spowodował, że marihuanę zalegalizował całkowicie stan Kolorado. To nagłośniony przez media przypadek Maksa Gudańca i jego dzielnej matki Doroty spowodował, że większość ludzi w Polsce, którzy jeszcze dwa lata temu uważali marihuanę za „zbrodniczy narkotyk”, teraz akceptuje ideę wprowadzenia konopi do lecznictwa, a policja nie dokonuje aresztowań na marszach konopi czy dniach konopi. Śmierć Tomasza Kality zawstydzi posłów PiS z Komisji Zdrowia, którzy wstrzymali procedowanie nad projektem ustawy wniesionym przez posła Liroya – gdyby nie oni, być może dałoby się uratować życie Kality. Może projekt Liroya nie był optymalny, ale z pewnością byłby to jakiś krok naprzód.



Legalizacja użycia produktów konopi w celach terapeutycznych to początek drogi. Pozostanie do rozwiązania szereg problemów technicznych, które znikną w końcu po pełnej legalizacji użycia konopi dla osób pełnoletnich lub jej pełnej depenalizacji. Doświadczenia innych krajów wskazują, że depenalizacja nie pociąga złych skutków zdrowotnych i społecznych, a przeciwnie – kryminalizacja rodzi nieszczęścia i pociąga za sobą negację podstawowych praw i wolności obywatelskich.

Rozmawiała Ewa Koszowska

Całość wywiadu czytaj na:

http://opinie.wp.pl/prof-jerzy-vetulani ... 787874945a

Prof. Jerzy Vetulani – polski psychofarmakolog, neurobiolog, biochemik, profesor nauk przyrodniczych, członek PAN i PAU, od początku drogi naukowej związany z Instytutem Farmakologii PAN. Autor kilkuset prac badawczych o międzynarodowym zasięgu, współtwórca hipotezy β-downregulacji jako mechanizmu działania leków przeciwdepresyjnych. W 1983 laureat Międzynarodowej Nagrody Anna Monika II klasy za badania nad mechanizmami działania elektrowstrząsu. Jeden z najczęściej cytowanych naukowców polskich w dziedzinie biomedycyny. Popularyzator nauki, przez ponad dwie dekady redaktor naczelny czasopisma „Wszechświat”. Osobowość sceniczna, konferansjer i jeden ze współtwórców Piwnicy pod Baranami. Działacz opozycji demokratycznej w okresie PRL, członek NSZZ „Solidarność”. Zwolennik legalizacji marihuany i ogólnej depenalizacji narkotyków, krytyk represyjnej polityki narkotykowej w Polsce. Autor książki „A w konopiach strach”, która ukazała się nakładem wydawnictwa PWN.


https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
Jancio
Posty: 899
Rejestracja: wtorek 16 sie 2016, 18:18
x 2
x 47
Podziękował: 639 razy
Otrzymał podziękowanie: 1085 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: Jancio » wtorek 07 lut 2017, 15:39

Walka koncernów z marihuana trwa. DEA prowadza kanabidiol (CBD) na listę kontrolowanych substancji. Choć w 28 stanach to THC jest dozwolony do celów medycznych. http://healthimpactnews.com/2017/as-medicinal-cannabis-heals-more-people-federal-government-increases-restrictions-to-stop-it/
0 x


Podążając za stadem podążasz za dupkami.
Warto być przyzwoitym

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: Thotal » środa 08 lut 2017, 07:17

Liroy Marzec...

https://www.youtube.com/watch?v=Yhoa7UQnaxA




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 241
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 08 lut 2017, 07:43

Konkretny gość z tego Marca. :)
Takich nam trzeba.
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16989
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1088
x 546
Podziękował: 17190 razy
Otrzymał podziękowanie: 24277 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: songo70 » środa 08 lut 2017, 11:15

0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 10 lut 2017, 23:43

Poseł Piotr Liroy-Marzec na II Konferencji "Konopie w Teorii i Praktyce" - 7.02.2017

https://www.youtube.com/watch?v=lsTwJZ1Dp7E

Opublikowany 8 lut 2017

Zapis wystąpienia posła Piotra Liroya-Marca z klubu Kukiz'15 na II Konferencji "Konopie w Teorii i Praktyce", która miała miejsce we Wrocławiu na Uniwersytecie Przyrodniczym w dniach 3-4 lutego 2017 r.
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 241
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: abcd » poniedziałek 13 lut 2017, 10:26

Kasia Brzoza pisze:Marihuana leczy raka – zobacz 20 badań medycznych

Obrazek

Wielu polityków, medyków, profesorów, naukowców walczy z naturą. Uważają, że leki wyprodukowane w laboratoriach z chemicznych substratów stanowią wyższość nad naturalnymi. Ta butność powoduje, że miliony pacjentów na całym świecie umiera na różne rodzaje nowotworów.

Zarozumiałość środowiska medycznego jest zgubą dla społeczeństwa światowego.

Skoro mamy znakomite rozwiązania w naturze, to należy je skopiować i stosować, a nie walczyć i ośmieszać.

Dla osób, które z różnych względów walczą z marihuaną medyczną, zapraszam do analizy 20 badań medycznych. Stanowią milowy krok do zneutralizowania nowotworów.

RAK MÓZGU

1. Badanie opublikowane w: British Journal of Cancer, prowadzone przez Department of Biochemistry and Molecular Biology at Complutense University w Madrycie. Badania te udowadniają, że tetrahydrokanabinol (THC) i inne kannabinoidy hamują wzrost guza.

Były to jedne z pierwszych klinicznych badań, mające na celu ocenę przeciwnowotworowego działania kannabinoidów. Dostarczenie kannabinoidów odbyło się w bezpieczny sposób, bez efektów psychoaktywnych, u dwóch z dziewięciu pacjentów odnotowano zmniejszenie się komórek nowotworowych.

2. Badanie opublikowane w: The Journal of Neuroscience, dotyczyło zbadania biochemicznych zdarzeń zarówno ostrego uszkodzenia neuronów i powoli postępujących chorób neurodegeneracyjnych. Przeprowadzone rezonansem magnetycznym badania wykazały, że THC powoduje zmniejszanie się uszkodzeń neuronów u szczurów.

Rezultaty tych badań przynoszą dowody na to, że kannabinoidy mogą służyć do ochrony mózgu przed neurodegradacją.

3. Badanie opublikowane w: The Journal of Pharmacology And Experimental Therapeutics. Te badania oceniły wpływ kannabidiolu (CBD, nie psychoaktywnego związku kannabinoidów) na ludzkie linie komórek glejaka (guza mózgu). Dodanie kannabidiolu spowodowało dramatyczny spadek żywotności komórek glejaka. Badania wykazały, że kannabidiol jest zdolny do wytworzenia znaczącej aktywności przeciwnowotworowej.

4. Badanie opublikowane w: Molecular Cancer Therapeutics, opisuje, jak guzy mózgu odporne są na stosowane terapie przeciwnowotworowe, co sprawia, że kluczem jest znalezienie nowych strategii terapeutycznych (między innymi z wykorzystaniem kannabinoidów).

RAK PIERSI

5. Badanie opublikowane w: US National Library of Medicine, przeprowadzone przez California Pacific Medical Centre, stwierdziło że kannabidiol (CBD) hamuje proliferację i inwazję komórek raka piersi u ludzi. Wykazano także, że CBD jest odpowiedzialny za znaczne zmniejszanie masy guza.

6. Badanie opublikowane w: The Journal of Pharmacology and Experimental Therapeutics, wykazały, że THC oraz kannabidiol drastycznie obniżają wzrost raka piersi.

7. Badanie opublikowane w: Journal Molecular Cancer, pokazały, że THC redukuje wzrost nowotworu oraz ich liczbę. Stwierdzono, że kanabinoidy hamują proliferację (rozmnażanie) komórek rakowych, indukują ich apoptozę (śmierć) oraz osłabiają angiogenezę (powstawanie nowego) nowotworu.

8. Badanie opublikowane w: Proceedings of the National Academy of Sciences of the United States of America (PNAS), ustaliły że kannabinoidy hamują proliferację komórek raka piersi u ludzi.

RAK PŁUCA

9. Badanie opublikowane w: Oncogene, przeprowadzone przez Harvard Medical Schools Experimental Medicine Department, wskazują na to, że THC należy badać, jako nową terapeutyczną molekułę, w odniesieniu do kontroli wzrostu i przerzutów niektórych nowotworów płuc.

10. Badanie opublikowane w: US National Library of Medicine, przeprowadzone przez Institute of Toxicology and Pharmacology, from the Department of General Surgery w Niemczech, stwierdziły, że kannabinoidy hamują inwazję komórek rakowych. Działanie zostało potwierdzone w pierwotnych komórkach nowotworowych u pacjenta z rakiem płuc. Dane wykazały, że kannabinoidy zmniejszały inwazyjności komórek nowotworowych.

11. Badanie opublikowane w: US National Library of Medicine, przeprowadzone przez Harvard Medical School skupiły się na roli receptorów kannabinoidowych, które według wniosków zespołu badawczego, powinny być wykorzystywane jako forma leczenia raka płuc.

RAK PROSTATY

12. Badanie opublikowane w: US National Library of Medicine, ilustruje obniżanie się poziomu komórek raka prostaty poprzez oddziaływanie na receptory kannabinoidów.

13. Badanie opublikowane w: US National Library of Medicine, przedstawia wiele badań potwierdzających skuteczność marihuany w leczeniu raka prostaty.

14. Badanie opublikowane w: US National Library of Medicine, wspierają badania kliniczne CBD przy leczeniu raka prostaty.

RAK KRWI (BIAŁACZKA)

15. Badanie opublikowane w: Molecular Pharmacology, finansowane z dotacji Swedish Cancer Society, The Swedish Research Council and the Cancer Society w Sztokholmie. Wykazano, że kannabinoidy indukują hamowanie wzrostu oraz apoptozę w chłonniaku z komórek płaszcza (MCL).

16. Badanie opublikowane w: International Journal of Cancer, potwierdzają wnioski z z badania opisanego powyżej oraz zwracają uwagę na takie same efekty przy innych rodzajach nowotworów.

17. Badania opublikowane w: US National Library of Medicine, przeprowadzone przez Department of Pharmacology and Toxicology by Virginia Commonwealth University, potwierdzają, że kannabinoidy indukują apoptozę w komórkach białaczki.

RAK JAMY USTNEJ

18. Badanie opublikowane w: US National Library of Medicine, wykazały że kannabinoidy są silnymi inhibitorami oddychania komórkowego i są toksyczne dla bardzo złośliwych nowotworów jamy ustnej.

RAK WĄTROBY

19. Badania opublikowane w: US National Library of Medicine, wykazały, że THC zmniejsza żywotność i wzrost w liniach komórkowych HCC (raka wątrobowokomórkowego).

RAK TRZUSTKI

20. Badanie opublikowane w: The American Journal of Cancer, wykazały że kannabinoidy redukują wzrost, hamują rozprzestrzenianie się i zwiększają apoptozę w komórkach nowotworowych.

Źródło: Collective Evolution

https://youtu.be/DttdDOqQMuY

źródło: medicoland.pl

Obrazek Kasia Brzoza
https://onalubi.pl/marihuana-medyczna/m ... edycznych/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 241
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 15 lut 2017, 21:05

wrealu24.pl pisze:BRAWO! Szpital w Lublinie leczy chorych medyczna marihuaną! Lekarze są zachwyceni wynikami jakie daje kuracja!

Dziennik Wschodni opisał jeden ze szpitali w Lublinie, który prowadzi na oddziale Neurologii kuracje na bazie konopi. Specyfiki są podawane pacjentom cierpiącym między innymi na padaczkę lekooporną. Nie wiemy jednak w jakiej formie lek jest podawany. Sami lekarze mówią, że są bardzo zadowoleni z wyników.

Obrazek

,,W ramach terapii eksperymentalnej nadal prowadzimy ośmiu pacjentów z padaczką lekooporną w wieku 18–30 lat. Wyniki są bardzo dobre” – mówi dr n. med. Jacek Gawłowicz z Oddziału Neurologii wojewódzkiego szpitala przy al. Kraśnickiej w Lublinie.
,,U połowy pacjentów obserwujemy wyraźną redukcję napadów padaczkowych, o ponad 50 proc., a w drugiej grupie zaobserwowaliśmy wyraźną poprawę w codziennym funkcjonowaniu. Pacjenci nie są już tak wycofani, np. chętniej biorą udział w terapiach zajęciowych.” Do programu leczenia konopiami, jeszcze w lutym, mają przystąpić pacjenci cierpiący na padaczkę wywołaną uszkodzeniami mózgu w wyniku stwardnienia guzowatego. Dr Gawłowicz informuje, że wykonano już badania, które jednoznacznie potwierdzają skuteczność i przede wszystkim bezpieczeństwo kuracji fitokannabinoidami (kannabinoidy wyizolowane z konopi indyjskich ). Dotyczy to schorzeń związanych z ciężkimi przypadkami padaczki.

Wiadomo już zatem, że medyczna marihuana jest skuteczna w walce z padaczką, teraz czekamy na podobne badania, które powinny być przeprowadzone na chorych z nowotworami.

wRealu24.pl

źródło: Dziennik Wschodni, medycznamarihuana.com
http://wrealu24.pl/4069-brawo-szpital-w ... je-kuracja
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 241
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: abcd » czwartek 16 lut 2017, 08:53

Sobrius pisze:Cannabis a urazy rdzenia kręgowego
Luty 15, 2017

Urazy rdzenia kręgowego (SCI) są rzadkie, ale mogą mieć katastrofalne skutki dla codziennego życia. Nadal poprzez badania próbuje się opracować skuteczny lek na SCI, który nie powodowałby skutków ubocznych i nie uzależniał pacjenta. Już we wczesnych latach 70. XX wieku rozpoczęto badania dokumentujące zastosowanie marihuany przy zwalczaniu bólu i spastyczności u pacjentów z uszkodzonym rdzeniem kręgowym. Dziś Cannabis oferuje chorym alternatywę, która może zwalczyć nieustające i nieprzyjemne objawy, które wpływają na jakość życia pacjenta.

Obrazek

Przyczyny i objawy

Silny ból, sztywnienie stawów, skrzepy krwi, bezsenność, niekontrolowanie pęcherza moczowego oraz pracy jelit, zaburzenia seksualne, niepokój i depresja to tylko niektóre z objawów, z którymi na co dzień zmagają się pacjenci z SCI. Urazy rdzenia kręgowego dzieli się na dwie kategorie: kompletne i niekompletne.

Na poziomie „kompletnym” pacjent odczuwa całkowity brak funkcji poniżej miejsca urazu. Poziom „niekompletny” odnosi się do częściowej utraty funkcji o różnych stopniu nasilenia. Uszkodzenia rdzenia kręgowego powodowane są przez urazy kręgosłupa, gdy wyparty fragment kości lub więzadeł uszkadza rdzeń przy uderzeniu/wypadku. W przeciwieństwie do urazów kręgosłupa, urazy rdzenia kręgowego wpływają na funkcje motoryczne, gdyż aksony są niszczone przez pęknięcie lub sprężęnie kręgów.

Życie z urazem rdzenia kręgowego (SCI)

Stuart Parsons, weteran wojenny, od 10 lat cierpi z powodu urazy rdzenia kręgowego tzw. Diffuse Idiopathic Skeletal Hyperostosis (DISH). Choroba została spowodowana poważnym wypadkiem podczas działań wojskowych. Cztery dyski kręgosłupa znajdujące się w pobliżu odcinka szyjnego przesunęły się do przodu, tworząc problemy w przełyku pacjenta. W rezultacie, Parsons doświadcza przewlekłego bóli, nudności oraz ma trudności z oddychaniem i pobieraniem pokarmu.

Depertament ds. Weteranów (VA) zaproponował Parsonsowi terapię przy użyciu opiatów. Pacjent stanowczo odmówił. Po naradzie, postanowił spróbować terapii przy pomocy Cannabis. Parsons skorzystał z oferty medycznego zastsowania marihuany w stanie Waszyngton. „Nie mogę opisać jak bardzo cieszę się, że na to poszedłem” mówi pacjent. „Nauczyłem się bardzo wiele o CBD i jego przeciwbólowych właściwościach.

Jak Cannabis może pomóc w terapii pacjentów z SCI?

Wiele osób dopiero zda sobie sprawę z przeciwbólowych właściwości konopi. Badania pomogły zrozumieć działanie kannabinoidów, lecz mimo klarownych wyników lek w postaci marihuany pozostaje w „politycznej klatce”. Badania potwierdziły zdolność kannabinoidów do „leczenia wielu objawów SCI, w tym bólu, spastyczności, bezsenności i depresji. W niektórych przypadkach odnotowano także poprawę pracy pęcherza moczowego i jelit. Kannabinoidy, czyli składniki aktywne zawarte w konopiach indyjskich oferują zdumiewającą ulgę pacjentom z SCI.

Cannabidiol (CBD) jest coraz poważniej traktowany na arenie międzynarodowej, jako środek przeciwbólowy. Badania wykazaly, że nie tylko posiada niezwykłe właściwości przeciwbólowe, ale może również przyczyniać się do zmniejszenia spastyczności oraz poprawy funkcji motorycznych u pacjentów z SCI.

Tetrahydrocannabinol (THC) jest związkiem psychoaktywnym , a poprzez stereotypy jest inaczej traktowany niż pozostałe składniki konopi indyjskiej. Jednakże, THC ma swoją wartość medyczną w leczeniu urazów rdzenia kręgowego. Różne badania wykazały, że THC redukuje wiele objawów przy SCI. Chodzi głównie o przewlekłe ból,e spastyczność, kontrolę pęcherza moczowego oraz bezsennsość.

To oczywiste, że marihuana, nawet w swej surowej postaci jest bezpiecznym środkiem do łagodzenia objawów przy urazach rdzenia kręgowego. Przywrócenie funkcji nerwowych i tworzenie się nowych komórek to efekt działania związków zawartych w konopiach indyjskich. Jest to przyszłość dla ludzi żyjących z przewlekłym bólem. Jak długo pajenci na całym świecie będą czekać na lepszą politykę względem konopi? Tego niestety nie wiemy.

Źródło: WhyNoCure

Poniżej zestawienie badań świadczących o poprawie stanu zdrowia u pacjentów z uszkodzonym rdzeniem.

1. Badania z 2010 roku, zostały przeprowadzone przez Department of Medicine na University of Manitoba w Kanadzie. Wzięło w nich udział 12 ochotników z urazami kręgosłupa, aby sprawdzić czy nabilon (syntetyczny kannabinoid) złagodzi spastyczność mięśni. Wyniki wykazały, że 11 na 12 pacjentów doznało znaczącego zmniejszenia spastyczności mięśni.

2. Badania z 2007 roku zostały przeprowadzone przez The Switzerland Centre for Spinal Cord Injury. Wzięło w nich udział 25 pacjentów z urazami rdzenia kręgowego. Każdy z pacjentów otrzymywał doustnie THC w postaci oleju. Na końcu badań, naukowcy stwierdzili zmniejszenie SSS (Spasticity sum score), przez co doszli do wniosku, że THC jest skutecznym i bezpiecznym lekiem zmniejszającym spastyczność mięśni.

3. Badania z 1995 roku zostały przeprowadzone w Medical College of Georgia. Naukowcy przeprowadzili badania na grupie pięciu sparaliżowanych pacjentów. Spastyczność mięśni została zmniejszona u dwóch pacjentów, w dwóch kolejnych przypadkach spastyczność została lekko zmniejszona, a jeden z pacjentów nie zauważył żadnej poprawy.

4. Badania z 1982 roku przeprowadzone zostały przez J. Malca i RF Harvey. W badaniach wzięło udział 43 użytkowników konopi, którzy cierpieli z powodu poważnych urazów rdzenia kręgowego. Wyniki wykazały, że stosowanie konopi zmniejszyło spastyczność mięśni u wszystkich 43 użytkowników.

5. Badania z 2001 roku zostały przeprowadzone przez The Switzerland Centre for Cord Injury. Wzięło w nich udział 15 pacjentów, którzy doświadczyli nadczynności pęcherza, jako główny efekt uboczny urazu rdzenia kręgowego. 15 pacjentom podano THC doustnie lub doodbytniczo, przez okres 6 tygodni. Na koniec badania grupa, która otrzymywała THC doustnie, nie wykazała zmniejszenia aktywności pęcherza. Jednak grupa, która otrzymywała THC doodbytniczo wykazała znaczne zmniejszenie aktywności pęcherza, a 5 z 6 narzędzi pomiarowych wykazało poprawę u wszystkich pacjentów leczonych doodbytniczo.

Źródło: MedycznaMarihuana.expert
https://www.nwo.report/nwo/cannabis-a-u ... owego.html
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

quetzalcoatl888
x 129

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: quetzalcoatl888 » czwartek 16 lut 2017, 09:32

oczywiscie zydzi wiedza co jest dobre, no ale maja to tylko dla siebie..

https://www.medycznamarihuana.com/izrae ... marihuany/
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 241
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: abcd » czwartek 16 lut 2017, 10:37

Więc zamieszczam artykuł, który zapodał>quetz< w całości bo zdaje się z wynikać z tego wszystkiego, ze podróże naszego prezydenta i przedstawicieli rządu miały służyć min. temu by powstrzymywać udostępnienie tej "substancji" do czasu aż nasi judo decydenci przygotują się na sprostanie wymogom naszego i nie tylko naszego rynku :x :oops: i nie zmienia faktu to, ze artykuł powstał w 2015r. :

medycznamarihuana.com pisze:Izrael mocarstwem medycznej marihuany

Izrael jest gotowy aby stać się mocarstwem medycznej marihuany

18 gru 2015

Obrazek

Nie od dziś wiadomo że Izrael jest wiodącym graczem na świecie w testach klinicznych marihuany, a hodowcy izraelscy wykorzystują badania kliniczne w celu wytworzenia nowych szczepów i dostarczenia informacji o zastosowaniu medycznym .

Plantatorzy izraelscy mają umowy z firmami z USA, Kanady, Czech i Australii. Izrael posiada najstarszy i największy uregulowany program prac nad konopiami medycznymi na świecie. Izrael ma ponad 22.000 zarejestrowanych pacjentów leczących się marihuaną.
Uniwersytet Hebrajski ma ogromny bank patentów konopi, dzięki czemu Izrael jest numerem jeden wśród krajów które jak on wykonują specjalistyczne badania marihuany oraz jej właściwości

„W Stanach Zjednoczonych, DEA nie pozwala na transport surowców„, powiedział dr Tamir Gedo, prezes Breath of Life, producent apteki klasy API dla firm chcących prowadzić badania kliniczne. „Firma w Nowym Jorku nie możne importować wystarczających ilość surowca konopi do prowadzenia badań klinicznych i przez to rozwój jest mniejszy. Izraelowi udało się również obejść jednolitą konwencję o środkach odurzających ONZ z 1961 roku, obracając Medical Cannabis we własną jednostkę Ministerstwa Zdrowia w krajowej agencji narkotyków, co czyni go organem krajowym, odpowiednik FDA.

Izrael potwierdza ogromną liczbę schorzeń takich jak, nowotwory, ataki padaczki, padaczka lekooporna, schorzenia neurologiczne oraz stwardnienie rozsiane na które korzystnie wpływa marihuana. Oren Leibovitz, przewodniczący partii zielonych liści, mówi, Izrael jest na 1 miejscu staje się główną siłą medycznej marihuany jeśli tylko rząd na to do końca pozwoli.


Izrael jest gotowy aby stać się mocarstwem medycznej marihuany. część 2

Izrael jest potęgą medycznej marihuany. Przybliżymy jak do tego doszło!

W 2009 r. Tikun Olam, izraelska firma specjalizująca się w hodowli i dystrybucji marihuany medycznej, rozpoczęła prace nad odmianą konopi z podwyższoną zawartością kannabidiolu (CBD).

Gwoli przypomnienia : CBD jest kannabionoidem niemającym działania psychoaktywnego (opornie wiąże się z receptorami w mózgu). Niektórzy specjaliści przypisują mu jednak właściwości przeciwzapalne.

Mniej więcej pół roku temu zaanonsowano powstanie Avideklu – nowej odmiany konopi zawierającej 15,8% kannabidiolu i tylko śladowe ilości tetrahydrokannabinolu (będący izomerem kannabidiolu THC stanowi tu poniżej 1%).

Czasami haj nie jest tym, czego nam trzeba. Niekiedy bywa niechcianym skutkiem ubocznym. Część ludzi nie uznaje go nawet za coś przyjemnego – podkreśla Zack Klein, szef działu rozwoju w Tikun Olam.

Prof. Raphael Mechoulam z Uniwersytetu Hebrajskiego twierdzi, że Avidekel to pierwsza wyhodowana w Izraelu odmiana konopi, w której jednocześnie zwiększono zawartość CBD i wyrugowano THC. Możliwe, że stosunek CBD do THC Avideklu jest najwyższy spośród produktów wszystkich marihuanowych firm na świecie, ale ponieważ przemysł nie jest dobrze zorganizowany, trudno śledzić, co która kompania robi. Klein ujawnił, że Avidekel jest obecnie stosowany przez 10 pacjentów.

Prof. Ruth Gallily z Uniwersytetu Hebrajskiego, która pracuje dla Tikun Olam i od ponad 12 lat bada właściwości CBD, twierdzi, że znalazła dowody na to, że kannabidiol ma silne właściwości przeciwzapalne. Avidekel przetestowano na myszach, a badania na ludziach powinny się zacząć już za kilka miesięcy. Konopie wzbogacone CBD mogą być wykorzystywane w leczeniu takich chorób, jak reumatoidalne zapalenie stawów, zapalenie okrężnicy, zapalenie wątroby, choroby serca i cukrzyca. Dodatkowym plusem jest brak efektów ubocznych.

W połowie czerwca b/r w centrum Tikun Olam w Tel Awiwie można było podziwiać pączek odmiany Avidekel.

Wspólnie z ekipą filmową „ Podziemie Nadziei „ osobiście sprawdziliśmy jak to jest z dostępnością , jakością medycznej marihuany w Izraelu . Nasza wyprawa nie ograniczała się tylko do spotkań z przedstawicielami Tikun Olam ale i z pacjentami, którzy kożystają z medycznych aspektów marihuany
Podsumowując Izrael w pełni zasłużył na miano Lidera w Świecie Medycznej Marihuany ..ale czy nie boryka się także z problemami – owszem ale tym zajmiemy się w części trzeciej .

Artykuł dzięki uprzejmości sklepu Wokół Natury
Obrazek
https://www.medycznamarihuana.com/izrae ... marihuany/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 01 mar 2017, 23:03

Wygrać życie z glejakiem mózgu - Andrzej Sokołowski - 28.02.2017

https://www.youtube.com/watch?v=4j6DfF__uCs

Opublikowany 28 lut 2017
Zapis wystąpienia na II konferencji "Konopie w teorii i praktyce" Andrzeja Sokołowskiego przedstawiającego swoją historię usunięcia glejaka mózgu i dalszego leczenia olejem z marihuany. Konferencja odbyła się 3-4 lutego 2017 r. we Wrocławiu.
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 241
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: abcd » piątek 03 mar 2017, 19:33

Białczyński pisze:RudaWeb: Dziwny wypadek profesora Vetulaniego
3 marca 2017

Obrazek

Wybitny neurobiolog i orędownik medycznej marihuany, prof. Jerzy Vetulani został potrącony przez samochód kiedy, jak co dzień, wracał do domu ze swojego instytutu. Jest w stanie ciężkim.

Na profilu Profesora na Facebooku możemy przeczytać:
„Wczoraj wieczorem, w czwartek 2 marca 2017, podczas powrotu z pracy Jerzy Vetulani został potrącony przez samochód i odniósł poważne obrażenia. Przebywa teraz w jednym z krakowskich szpitali, jego stan jest ciężki, ale stabilny. Opiekują się nim najlepsi specjaliści.
Wracał na piechotę z Instytutu Farmakologii PAN idąc swoją ulubioną trasą, którą regularnie pokonuje od kilkudziesięciu lat – ulicą Zielony Most do pętli tramwajowej w Bronowicach. Nie znamy jeszcze żadnych szczegółów dotyczących wypadku, ale wiemy, że choć drogę znał świetnie, to zawsze chodził ostrożnie”.


http://rudaweb.pl/index.php/2017/03/03/ ... tulaniego/

Poseł Piotr „Liroy” Marzec z KUKIZ ’15 od miesięcy domagał się rozmowy ministra zdrowia z Profesorem. Jednak Imć Radziwiłł czasu nie znalazł, bo zapewne z konopnego „postawu sukna” nie dałoby się wyszarpać odpowiedniej części. Teraz być może problem sam się rozwiąże i niedługo profesorowie lubiani przez koncerny farmaceutyczne będą mieli niezakłócony monopol na konsultowanie decyzji rządzących.

We wrześniu 2016 r. Profesor Vetulani był jednym z prelegentów konferencji naukowej odbywającej się podczas IV Dni Konopi w Kurozwękach. Poprowadził tam prelekcję pt. „Enteogeny – substancje budzące Boga w człowieku”. To właśnie podczas tego wydarzenia „Medyczna marihuana TV” przeprowadziła wywiad z prof. Vetulanim, w którym m.in. cieszył się, że atmosfera wokół marihuany i ogólnie konopi w Polsce powoli się zmienia.



Profesor Jerzy Vetulani urodził się 21 stycznia 1936 r. w Krakowie. Jest neurobiologiem i członkiem m.in. Polskiej Akademii Nauk. Znany jest z popularyzowania nauki i swoich poglądów na temat narkotyków. Profesor opowiada się za używaniem marihuany w celach leczniczych, a nawet za jej legalizacją dla osób dorosłych.
Autor kilkuset prac badawczych o międzynarodowym zasięgu, współtwórca hipotezy β-downregulacji jako mechanizmu działania leków przeciwdepresyjnych. W 1983 r. został laureatem Międzynarodowej Nagrody Anna Monika II klasy za badania nad mechanizmami działania elektrowstrząsu. Jeden z najczęściej cytowanych naukowców polskich w dziedzinie biomedycyny.
W czasach PRL działał w opozycji demokratycznej i należał do NSZZ „Solidarność”. Jest jednym z współtwórców „Piwnicy pod Baranami”.

NA ZDJĘCIU: prof. Jerzy Vetulani, FOT: Lech Polcyn/wikimedia.org


Po dziwnym wypadku posła Ruchu Kukiza Rafała Wójcikowskiego, który pracował nad ustawą hazardową to kolejna strata Ruchu Wolnych Ludzi, jaka ma miejsce w okolicznościach budzących podejrzenia.

Pamiętajmy także o groźbach karalnych skierowanych do Jerzego Zięby. CB

http://bialczynski.pl/2017/03/03/rudawe ... tulaniego/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: KONOPIE i inne zakazane święte chwasty

Nieprzeczytany post autor: Thotal » czwartek 23 mar 2017, 20:55

kannabinoidy..


https://onalubi.pl/badania-naukowe/te-s ... eku-matki/



Te same kannabinoidy znajdują się w marihuanie i w mleku matki


Rząd ciągle nie może zdecydować się na akceptacje medycznej marihuany. Powodów jest wiele. Jeden z nich to strach przed częścią społeczeństwa, której marihuana kojarzy się tylko z narkomanami. Inne to niewiedza, silne lobby farmaceutyczne.
Nowe badanie o marihuanie

Nowe badanie dostarcza kolejny mocny argument, który jak najszybciej należy przekazać i posłom i partii rządzącej.

W badaniu tym stwierdzono, że receptory kannabinoidów są naturalnie obecne w naszych

organizmach i
to jest najciekawsze:

dzieci uzależnione są od endokannabinoidów.

Kannabinoidy roślinne – występują jako alkaloidy roślinne, np. tetrahydrokannabinol. Jest to główna substancja psychoaktywna marihuany.

Endokannabinoidy – występują w organizmie zwierząt, w tym człowieka.

Okazuje się, że mleko matki naturalnie zawiera wiele kannabinoidów, które są niezbędne dla rozwoju człowieka. Nasze ciała posiadają białka zwane receptorami kannabinoidów zaprojektowanych specjalnie w celu ich przetworzenia.

Gdy błony komórkowe są aktywowane przez kannabinoidy, oferują ochronę przed: wirusami, bakteriami, rakiem i innymi chorobami.

Mleko ludzkie jest źródłem endokannabinoidów – związki te działają jako neuromodulatory, które stymulują proces ssania przez aktywację mięśni doustnych, co pomaga uczyć niemowlę ssania mleka matki.

Bez endokannabinoidów noworodki mogą nie chcieć jeść albo nawet nie wiedzieć jak to robić.
Kto zabrania leczenia naturalną marihuaną?

Nasz organizm ma 2 rodzaje receptorów kannabinoidowych.

CB1 występuje w mózgu. CB2 znajduje się w układzie odpornościowym, i w pozostałej części organizmu.

Oba receptory odpowiadają na kannabinoidy uzyskane z mleka matki lub spożytej marihuany. Nasze ciało zostało zbudowane dla tych substancji odżywczych, które chronią wszystko: od układu nerwowego do układu odpornościowego.

W mleku matki odkryto Endokannabinoidy i receptory CB1. Są bardzo ważne ponieważ oddzielają i przyciągają endokannabinoidy z różnych substancji.

Europejski Journal o nazwie „European Journal of Pharmacology” opublikował badanie na temat receptorów endokannabinoidowych w 2004 roku w którym napisano:

„Konsekwencje medyczne nowych odkryć są daleko idące i sugerują obiecującą przyszłość dla kannabinoidów w medycynie dziecięcej dla schorzeń takich jak: niedostateczny wzrost i przyrost masy ciała i mukowiscydozy”.

W badaniu przeprowadzonym na endokannabinoidach opublikowanym w 2006 roku w magazynie zatytułowanym „Pharmacological Reviews„, naukowcy z National Institute on Alcohol Abuse and Alcoholism’s Laboratory of Physiologic Studie odkryli jeszcze więcej korzyści z kannabinoidów.

Mają one zdolność do promowania prawidłowego metabolizmu energetycznego oraz regulują apetyt.

Mogą leczyć zaburzenia metaboliczne i stwardnienie rozsiane, ale na tym korzyści się nie kończą.

Wiele opublikowanych badań wskazują przydatność i bezpieczeństwo kannabinoidów jako składniki odżywcze dla zdrowia. Zapobiegają chorobom i ich potencjał naprawdę wydaje się nieograniczony.

Te same kannabinoidy, które znajdują w marihuanie są obecne w mleku matki, jak i w organizmie człowieka.

Jakim więc prawem ktoś zabrania leczenia ludzi odpowiednimi dawkami marihuany leczniczej?


źródło: naturalnews.com





Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



ODPOWIEDZ