Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

przemysl_aw
Posty: 37
Rejestracja: piątek 26 sie 2016, 17:50
x 1
x 1
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy

Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: przemysl_aw » środa 07 wrz 2016, 13:18

Witam chciałem zacząć nowy wątek( za sugerował blueray21 ) dotyczący głównie zniszczonego gardła i ściekającej wydzieliny.

Sam nie wiem jak to jest z tym gardłem , czy wydzielina produkuje sie bo nie ma bariery (śluzówki ) czy poprostu gardło jest podrażnione od tejże spływającej białej krochmalistej wydzieliny.

Macie jakieś sprawdzone sposoby na wyleczenie takich dolegliwości? Od czego zacząć?
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 07 wrz 2016, 14:51

0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
euroscan
Posty: 593
Rejestracja: sobota 02 sie 2014, 11:58
x 1
x 19
Podziękował: 881 razy
Otrzymał podziękowanie: 820 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: euroscan » środa 07 wrz 2016, 17:14

- czy drożny jest nos, czy nie masz uszkodzonej przegrody nosowej.
- jak ucho, błona bębenkowa, nawilżenie błony, jak słuch, czy nie miałeś zapalenia ucha środkowego.
- jaki wiek masz obecnie, czy nie chrapiesz.
- na poczatek ja bym zastosował łagodne leki, czyli spray do nosa Flixonase oraz olej na suchy nos Nozoil.
- jak ci to odpowiada to odpowiedz na forum, podam jak stosować przez 1 miesiąc.
0 x


"własnymi zębami kopiemy sobie grób" Thomas Maffet

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 07 wrz 2016, 17:50

Podaj, może ktoś skorzysta.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

przemysl_aw
Posty: 37
Rejestracja: piątek 26 sie 2016, 17:50
x 1
x 1
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: przemysl_aw » środa 07 wrz 2016, 20:12

euroscan pisze:- czy drożny jest nos, czy nie masz uszkodzonej przegrody nosowej.
- jak ucho, błona bębenkowa, nawilżenie błony, jak słuch, czy nie miałeś zapalenia ucha środkowego.
- jaki wiek masz obecnie, czy nie chrapiesz.
- na poczatek ja bym zastosował łagodne leki, czyli spray do nosa Flixonase oraz olej na suchy nos Nozoil.
- jak ci to odpowiada to odpowiedz na forum, podam jak stosować przez 1 miesiąc.


Z nosem wygląda to tak:
-lewa dziurka praktycznie nigdy sie nie zatyka no chyba ze jak sie poloze na lewym boku to wtedy sie odtyka prawa i zatyka lewa.
-prawa dziurka tu jest wiekszy problem bo czesto sie zatyka i własnie mam delikatnie skrzywioną przegrodę w tą strone ale wg lekarzy to nie ma wpływu na wydzieline w gardle( za małe odchylenie)
-z uchem nigdy nie miałem problemów , wiec nie wiem w jakim stanie , gdy płucze zatoki sinus rinse i potem osuszam nos itd to dziwnie strzela w uchu,
-mam 25 lat, praktycznie nigdy nie chrapie,
-steryd i lek przeciwalergiczny stosowałem 2 tyg nic nie pomogło
0 x



Awatar użytkownika
euroscan
Posty: 593
Rejestracja: sobota 02 sie 2014, 11:58
x 1
x 19
Podziękował: 881 razy
Otrzymał podziękowanie: 820 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: euroscan » czwartek 08 wrz 2016, 07:59

- strzelanie w uchu to napięta, wygięta błona bębenkowa z powodu skrzywienia przegrody.
(jak jesteś u laryngologa, to on/ona powinni Ci przebadać ucho, nos, gardło, bo to wszystko jest połączone)
- Flixonase, 50ug/dawka, buteleczka 10 ml, 120 dawek (to też sterdyd).
- stosowanie:
7 dni 2 x 2 psiki do nosa, do dwóch dziurek.
7 dni kolejne 2 x 1 psik do dziurek nosa.
14 dni kolejne 1 x 1 psik, tez do dziurek nosa.
Flixonase stosujemy rano i wieczorem około 18:00.
Nozoil do nosa na noc 3-4 psiki do każdej dziurki.
- po miesiącu należy zastosować płukanie gardła, recepturę podam potem.
0 x


"własnymi zębami kopiemy sobie grób" Thomas Maffet

przemysl_aw
Posty: 37
Rejestracja: piątek 26 sie 2016, 17:50
x 1
x 1
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: przemysl_aw » czwartek 08 wrz 2016, 09:11

14191828_1265589623485353_1196096736_o.jpg
tak wyglada rtg zatok
14191828_1265589623485353_1196096736_o.jpg (303.22 KiB) Przejrzano 10930 razy
0 x



przemysl_aw
Posty: 37
Rejestracja: piątek 26 sie 2016, 17:50
x 1
x 1
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: przemysl_aw » czwartek 08 wrz 2016, 11:15

euroscan pisze:- strzelanie w uchu to napięta, wygięta błona bębenkowa z powodu skrzywienia przegrody.
(jak jesteś u laryngologa, to on/ona powinni Ci przebadać ucho, nos, gardło, bo to wszystko jest połączone)
- Flixonase, 50ug/dawka, buteleczka 10 ml, 120 dawek (to też sterdyd).
- stosowanie:
7 dni 2 x 2 psiki do nosa, do dwóch dziurek.
7 dni kolejne 2 x 1 psik do dziurek nosa.
14 dni kolejne 1 x 1 psik, tez do dziurek nosa.
Flixonase stosujemy rano i wieczorem około 18:00.
Nozoil do nosa na noc 3-4 psiki do każdej dziurki.
- po miesiącu należy zastosować płukanie gardła, recepturę podam potem.


Nie ma na to jakiegos sposobu z medycyny niekonwencjonalnej?
Nie ukrywam ze nie chcialbym sie truć sterydem bo moja odpornosc i tak jest znikoma...
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 08 wrz 2016, 11:37

Jest, kup nebulizator, albo nawet bez, strzykawka lub atomizer:

viewtopic.php?f=17&t=789&p=55681&hilit=inhalacje#p55681
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

przemysl_aw
Posty: 37
Rejestracja: piątek 26 sie 2016, 17:50
x 1
x 1
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: przemysl_aw » czwartek 08 wrz 2016, 12:03

grzegorzadam pisze:Jest, kup nebulizator, albo nawet bez, strzykawka lub atomizer:

viewtopic.php?f=17&t=789&p=55681&hilit=inhalacje#p55681


Mam w domu nebulizator :)
0 x



przemysl_aw
Posty: 37
Rejestracja: piątek 26 sie 2016, 17:50
x 1
x 1
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: przemysl_aw » czwartek 08 wrz 2016, 12:36

Najbardziej nurtuje mnie to :
Czy gardło mam podrażnione przez tą wydzieline spływającą czy ta wydzielina pojawia sie bo gardło jest przesuszone itd...
Znacie osoby które miały zanik śluzówki i niekoniecznie miały problem z tą wydzielina ( czyli nie wystepowała) . Bo już zgłupiałem jak to leczyć czy nawilżać czy działać "bójczo" i wtedy sie samo zregeneruje w końcu.
0 x



przemysl_aw
Posty: 37
Rejestracja: piątek 26 sie 2016, 17:50
x 1
x 1
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: przemysl_aw » piątek 09 wrz 2016, 17:05

Wstawiam zdjecie gardła
Załączniki
14315675_1276013882442927_1308699179_o.jpg
tak wyglada gardło jest ciagle zalepione...
14315675_1276013882442927_1308699179_o.jpg (437.35 KiB) Przejrzano 10853 razy
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » piątek 09 wrz 2016, 18:46

Na taki widok powiedziałbym, że to olbrzymi wysyp candida, kandydoza. Niestety zatoki też mogą być zagrzybione. Inhalacje wody utlenionej wspominaliśmy kilka razy.
Na twoim miejscu szybko zrobiłbym sobie biorezonans, EAV lub VegaTest, bo możliwości jest znacznie, znacznie więcej,
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

przemysl_aw
Posty: 37
Rejestracja: piątek 26 sie 2016, 17:50
x 1
x 1
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: przemysl_aw » piątek 09 wrz 2016, 22:31

też sądze ze to candida bo z układem pokarmowym tez nie jest do konca ok... zrobie ten test Volla
0 x



przemysl_aw
Posty: 37
Rejestracja: piątek 26 sie 2016, 17:50
x 1
x 1
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: przemysl_aw » sobota 17 wrz 2016, 14:46

Co myślicie o zastosowaniu imbiru przy moim gardle ze zniszczoną śluzówka , które jest ciagle zaczerwienione. Próbowałem nawilżać ale to bez skutku ponieważ ciagle zalepia sie wydzieliną , śluzem tak jakby bakterie miały pożywke z tego . Może poprostu trzeba czymś to ostro przyatakować np tym imbirem???
Znalezione w necie :

"Najbardziej skuteczna dla mnie okazała się herbatka zaparzona z przyprawy korzennej imbiru można ją kupić w każdym sklepie spożywczym w torebkach jak proszek do pieczenia. Na początek 1/3 łyżeczki imbiru zaparzyć do 1/2 szklanki gotującą wodą. Pić ciepłe małymi łykami smakuje jak zaparzony pieprz. Pali w gardło i dobrze ma palić. Stosować trzy szklanki trzy razy dziennie stopniowo zwiększać ilość imbiru po kilku dniach pieczenie będzie zanikać mimo dużej dawki imbiru. Przyprawa imbir jest całkowicie bezpieczna i mimo wrażliwego żołądka nie zaszkodziła mi i moim znajomym. Kurację podpowiedział mi zielarz 8 lat temu ja tylko zwiększyłem dawkę i do dzisiaj mam spokój z gardłem piję zimne piwo i drinki z lodem."
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » niedziela 18 wrz 2016, 13:05

@przemysl_aw, za nic w świecie nie mogę zrozumieć dlaczego ty, podobnie jak medycy, chcesz walczyć ze skutkami, a nie przyczyną istniejącego stanu rzeczy. Przecież sam napisałeś, że spływająca wydzielina podrażnia / infekuje ci gardło. Logiczne jest, że gdy przestanie spływać, to przestanie podrażniać. Spływać praktycznie może tylko z zatok - i to jest twój właściwy problem.
Herbatka z imbiru, czy to suszonego, mielonego, czy ze świeżego (4 plasterki grubości 1 cm) ma takie same właściwości, głównie przeciw zapalne. Powinna być wypijana na ciepło. Być może twoje zatoki zareagują na nią, ale nie liczyłbym na twoim miejscu na cud, bo stan obecny trwa już bardzo długo!
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

przemysl_aw
Posty: 37
Rejestracja: piątek 26 sie 2016, 17:50
x 1
x 1
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: przemysl_aw » niedziela 18 wrz 2016, 14:37

próbuje chociaż troche sobie ulżyć , ale w żaden sposób sie nie da... choć troche zeby mi ta wydzielina przystopowała.. robie inhalacje non stop (nie pracuje , siedze w domu) , zakraplam zatoki , nic a nic nie drgnie..
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » niedziela 18 wrz 2016, 20:37

Już dawno mógłbyś sobie zrobić biorezonans.
Nie działają inhalacje z wody utlenionej? Przecież ona zabija nawet odpornego na antybiotyki gronkowca złocistego. Powinieneś też psikać sobie solanką do nosa na bazie wody utlenionej 0,5%. Również srebro koloidalne powyżej 10 ppm stosowane w ten sposób zwykle pomaga. Można stosować też chlorek amonu w stężeniu 2,5 do 5%. Zakrapianiem nie dotrzesz do zatok.
Na twoim miejscu spróbowałbym również soli morskiej z WU doustnie - 1/2 łyżeczki soli morskiej na pół szklanki wody i 30 kropli wody utlenionej 3%. Wypić rano, ewentualnie drugi raz po południu przez kilka dni.

Może powinieneś się udać jednak do laryngologa na niezbyt przyjemny zabieg płukania zatok, skoro samemu ci nie wychodzi.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

przemysl_aw
Posty: 37
Rejestracja: piątek 26 sie 2016, 17:50
x 1
x 1
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: przemysl_aw » niedziela 18 wrz 2016, 21:32

blueray21 pisze:Już dawno mógłbyś sobie zrobić biorezonans.
Nie działają inhalacje z wody utlenionej? Przecież ona zabija nawet odpornego na antybiotyki gronkowca złocistego. Powinieneś też psikać sobie solanką do nosa na bazie wody utlenionej 0,5%. Również srebro koloidalne powyżej 10 ppm stosowane w ten sposób zwykle pomaga. Można stosować też chlorek amonu w stężeniu 2,5 do 5%. Zakrapianiem nie dotrzesz do zatok.
Na twoim miejscu spróbowałbym również soli morskiej z WU doustnie - 1/2 łyżeczki soli morskiej na pół szklanki wody i 30 kropli wody utlenionej 3%. Wypić rano, ewentualnie drugi raz po południu przez kilka dni.

Może powinieneś się udać jednak do laryngologa na niezbyt przyjemny zabieg płukania zatok, skoro samemu ci nie wychodzi.


Powiem tak od jakiegos miesiaca robie kilka razy codziennie inhalacje z olejków (eukaliptusowy, oregano ,pichtowy). Inhalacji wodą utlenioną też próbowałem (stezenie 0.25) nic ciagle jest to samo. Opisze najdokładniej jak potrafie jak wyglada mój problem.
Budze sie oczywiscie jedna dziurka jest zatkana (w zaleznosci na którym boku sie obudziłem ). Gdy tylko wstane odtyka sie. Idę do łazienki patrze w lustro zaklejone gardło jak na zdjeciu, biore pałeczke do uszu i co uda mi sie zbieram. Potem biore łyzke oleju i ssie . Mija jakies 2-2,5 h zaczyna robić mi sie gula w gardle. Cieżko odchrzaknąć nie da sie odkaszleć, coś siedzi (pewnie to co spłyneło i zaschło w nocy). Gdy uda mi sie już z wielkim trudem oczyscic gardło czesto podczas inhalacji (jest mi łatwiej) mam taką ulgę o której marze zeby pozostała na zawsze :( . Co jakiś czas np co półgodziny chodze do lustra patrze i znowu sie delikatnie nazbierało wydzieliny wiec ją zbieram pałeczką . Potem znowu za jakis czas ide znowu to samo , czasami już dosłownie po kilku minutach jest spowrotem ta wydzielina, którą jak poleje WU to sie PIENI. Gdy np gdzies pojade np. na zakupy ( nie przełykam sliny , nie pije wody , nic nie jem) wracam ide do lustra i na sciance gardła jest dosłownie biało zbieram ten 'klej" zeby nie spłynął dalej. To jest masakra nie moge funkcjonować jak człowiek. Już sie sam zastanawiam , próbuje wyciagać wnioski czym to jest spowodowane czy tą krzywą przegrodą , Wiadomo mam tą przypadłość już od ponad 5 lat ale w tym roku jest najgorzej. Wczesniej jakos sobie funkcjonowałem ( może słuzówka jakos sobie radziła z tą wydzieliną . Mogłem pić alkohol itd a teraz nie ma mowy o tym 2 miesiace temu wypilem raz 2 piwa , rano obudziłem sie taki zaśluzowany ze nie moglem sobie poradzić zeby to odkrztusić. Miałem robioną punkcje zatok miesiac temu nic to nie dało. Zastanawia mnie jeszcze jeden fakt dlaczego wtedy ten zabieg przypalania małżowin pomógł mi praktycznie tego samego dnia. Wróciłem do domu po zabiegu i była taka lekkość na strunach głosowych , nastepnego dnia było gorzej bo pojawiła sie ropa z krwią która spływała mi do gardła , po 2 dniach zacząłem wysmarkiwać przez nos a do gardła nic nie spływało. Trwało to tylko tydzień ( to był najcudowniejszy tydzien od 5 lat...) I teraz tak sie zastanawiam dlaczego nie spływało , dlatego ze zagesciło sie razem z tą ropą ? I wysmarkałem . Czy poprostu coś zostało ubite. Podczas zabiegu polane miałem wnetrze nosa Metronidazolem , po zabiegu smarowałem nos bactrobanem. Dodam jeszcze ze zawsze jak byłem chory tzn jakies przeziebienie i katar który na poczatku był zielony - zółty sciekał mi do gardła potem zaczynało wychodzić wszystko przez nos , też miałem ulge bo do gardła nic nie spływało . Dlaczego żaden lekarz nie potrafi mi pomóc ani ja sam sobie.. Zastanawiam sie co moge wykluczyć , raczej refluks można wykluczyć , candide chyba można brać pod uwage , może borelioze , pasożyty,chalmydioze, alergie??? W sumie brałem zentel 3 dni nic nie wychodziło. Candida nigdy nie wychodzi mi w wymazach .Wychodzi :
Posiew wymazu z nosa :
1. Staphylococcus aureus POJEDYNCZE
2. Staphylococcus koagulazo-ujemny POJEDYNCZE

Posiew wymazu z gardła :
1. Neisseria spp. DOSC LICZNE
2. Staphylococcus spp. POJEDYNCZE
3. Streptococcus viridans DOSC LICZNE

Inne badania:
1. IgE całkowite : 2,8
2. ASO, ilosciowo : 96
3. TSH 3-cia generacja : 2,082
4. OB : 2
5. Mykoplazma IgG : 2,69
Wynik ujemny <16
Wynik watpliwy 16-22
Wynik dodatni >22
6.Chlamydia pneumoniae IgG (ilosciowo) < 10,0 AU/ml
Wynik dodatni >18
Wynik watpliwy 12-18
Wynik ujemny <12
7.Chlorki : 103
8. SPIROMETRIA Wynik badania:
FEV1: 5020ml 99% wartosci naleznej
VC: 5950ml 93% wartosci naleznej
FVC: 6010ml 98% wartosci naleznej
PEF: 88% wartosci naleznej
FEV1 / VC: 82%
FEV1 / FVC: 84%
MEF75: 92% wartosci naleznej
MEF50: 97% wartosci naleznej
MEF25: 83% wartosci naleznej
Interpretacja: Wyniki bez spirometrycznych cech zaburzen wentylacji , parametry w zakresie normy do wieku ,
wzrostu i plci .

Czyli zakraplaniem nie dotre do zatok a psikaniem solanką dotrę ?
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » niedziela 18 wrz 2016, 21:40

Inhalacji wodą utlenioną też próbowałem (stezenie 0.25) nic ciagle jest to samo.

Jak długo, ile razy dziennie robiłeś to?

Zaatakuj to z całą systematyczną mocą:
http://www.health-science-spirit.com/ul ... eanse.html

Tu masz jeszcze film, jak dotrzeć do zatok:

https://youtu.be/ZViT7LBqHcA
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

przemysl_aw
Posty: 37
Rejestracja: piątek 26 sie 2016, 17:50
x 1
x 1
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: przemysl_aw » niedziela 18 wrz 2016, 21:57

Inhalacje robiłem 3 razy dziennie w sumie przez 4 dni ... Z tym zakraplaniem to zawsze kłade sie z głową zwisającą codziennie zakraplam , a to srebrem a to solą fizjologiczna z ekstraktem z grejpfruta.
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » niedziela 18 wrz 2016, 22:12

4 dni...
Na to trzeba miesięcy!
I zaczynamy od likwidacji biofilmów.

Inhalacje mają podobną skutecznośc co wlewy dożylne, tu trzeba konsekwencji.
Boraks doustnie świetnie to wspomaga:

viewtopic.php?f=17&t=824&hilit=boraks#p13337
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Ramzes3
Posty: 702
Rejestracja: niedziela 03 lut 2013, 16:21
x 13
x 92
Podziękował: 4916 razy
Otrzymał podziękowanie: 1579 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: Ramzes3 » niedziela 18 wrz 2016, 22:32

Zabieg płukania zatok nie jest taki nieprzyjemny pod warunkiem, że wykonujemy go sami. W aptece można kupić taki zestaw do płukania zatok w którym znajduje się plastikowa butelka oraz saszetki z solą oczyszczoną i instrukcją obsługi. Na youtube znajdują się filmiki jak wykonać płukanie zatok, w sumie bardzo prosta sprawa. Jeżeli nos jest zatkany należy najpierw go udrożnić np. kroplami a dopiero potem robić płukanie. Sam katar zazwyczaj przypisywany jest infekcji bakteryjnej ale jeżeli sprawa ma charakter przewlekły, utrzymujący się przez lata to raczej mamy do czynienia z podłożem alergicznym. Nie można też wykluczyć polipów ale w tym przypadku należy wykonać badanie tomografem komputerowym. Prześwietlenie RTG w zasadzie wykazuje tylko przerost śluzówki, która w przypadku długotrwałego stosowania kropli wystąpi raczej na pewno i potęguje wydzielanie kataru. Dużą ulgę a być może i całkowite wyleczenie przynosi płukanie zatok ziołami: glistnik jaskółcze ziele, rumianek i lepiężnik zwyczajny (działanie przeciwalergiczne - do płukania i picia). Po dwie łyżeczki tych ziół zaparzamy w 1/2 litra wody do jednorazowego płukania. Takich zabiegów należy wykonać 3 - 5 razy dziennie w zależności od potrzeb nawet przez okres około miesiąca.
Jeżeli osoba u której występują problemy z zatokami i gardłem nadużywa ostrych potraw bądź alkoholu to problemy te niestety ale potęgują się (ma to związek z tzw. gorącem wątroby, które stopniowo przyczynia się również do powstania duszności).
Przy problemach z gardłem wskazanym by było zrobić również wymaz z gardła na obecność bakterii. Niektóre z nich jak bodajże klebsiella powodują m.in. długotrwałe utrzymywanie się stanu podgorączkowego.
Śluzówkę gardła niszczy też długotrwałe palenie tytoniu a w przypadku wystąpienia tzw. kaszlu palacza dodatkowo występuje podrażnienie i krwawienie śluzówki oraz spotęgowane wydzielanie kataru.
Dodatkowe możliwości leczenia:
- wizyta u bioenergoterapeuty, który poza energetyzowaniem stosuje również świecowanie uszu tzw. świecami indian Hopi, które bardzo dobrze oddziałują na uszy, zatoki i gardło;
- akupunktura - w tym przypadku usuwa przyczynę duszności, udrażnia zatoki i poprawia pracę gardła.
0 x



przemysl_aw
Posty: 37
Rejestracja: piątek 26 sie 2016, 17:50
x 1
x 1
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: przemysl_aw » niedziela 18 wrz 2016, 22:48

Ramzes3 pisze:Zabieg płukania zatok nie jest taki nieprzyjemny pod warunkiem, że wykonujemy go sami. W aptece można kupić taki zestaw do płukania zatok w którym znajduje się plastikowa butelka oraz saszetki z solą oczyszczoną i instrukcją obsługi. Na youtube znajdują się filmiki jak wykonać płukanie zatok, w sumie bardzo prosta sprawa. Jeżeli nos jest zatkany należy najpierw go udrożnić np. kroplami a dopiero potem robić płukanie. Sam katar zazwyczaj przypisywany jest infekcji bakteryjnej ale jeżeli sprawa ma charakter przewlekły, utrzymujący się przez lata to raczej mamy do czynienia z podłożem alergicznym. Nie można też wykluczyć polipów ale w tym przypadku należy wykonać badanie tomografem komputerowym. Prześwietlenie RTG w zasadzie wykazuje tylko przerost śluzówki, która w przypadku długotrwałego stosowania kropli wystąpi raczej na pewno i potęguje wydzielanie kataru. Dużą ulgę a być może i całkowite wyleczenie przynosi płukanie zatok ziołami: glistnik jaskółcze ziele, rumianek i lepiężnik zwyczajny (działanie przeciwalergiczne - do płukania i picia). Po dwie łyżeczki tych ziół zaparzamy w 1/2 litra wody do jednorazowego płukania. Takich zabiegów należy wykonać 3 - 5 razy dziennie w zależności od potrzeb nawet przez okres około miesiąca.
Jeżeli osoba u której występują problemy z zatokami i gardłem nadużywa ostrych potraw bądź alkoholu to problemy te niestety ale potęgują się (ma to związek z tzw. gorącem wątroby, które stopniowo przyczynia się również do powstania duszności).
Przy problemach z gardłem wskazanym by było zrobić również wymaz z gardła na obecność bakterii. Niektóre z nich jak bodajże klebsiella powodują m.in. długotrwałe utrzymywanie się stanu podgorączkowego.
Śluzówkę gardła niszczy też długotrwałe palenie tytoniu a w przypadku wystąpienia tzw. kaszlu palacza dodatkowo występuje podrażnienie i krwawienie śluzówki oraz spotęgowane wydzielanie kataru.
Dodatkowe możliwości leczenia:
- wizyta u bioenergoterapeuty, który poza energetyzowaniem stosuje również świecowanie uszu tzw. świecami indian Hopi, które bardzo dobrze oddziałują na uszy, zatoki i gardło;
- akupunktura - w tym przypadku usuwa przyczynę duszności, udrażnia zatoki i poprawia pracę gardła.


Czesto płukam zatoki sinus rinse, bez wiekszego skutku. O wymazach już pisałem co wychodzi, nie paliłem papierosów i nie pale , alkohol juz dawno odstawiony, a te ostre przyprawy hmmm jedli leczą gardła np imbirem ktory jest pikantny juz sam nie wiem co o tym myslec... Kataru nie mam, spływa do gardła , wolałbym mieć katar cały rok niż tą nieszczesną wydzieline na gardle... Alergia? Raczej wykluczone tym bardziej ze mi ten zabieg pomogl na tydzien...
0 x



przemysl_aw
Posty: 37
Rejestracja: piątek 26 sie 2016, 17:50
x 1
x 1
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy

Re: Zniszczona śluzówka gardła , sciekajaca wydzielina

Nieprzeczytany post autor: przemysl_aw » poniedziałek 19 wrz 2016, 09:22

grzegorzadam pisze:4 dni...
Na to trzeba miesięcy!
I zaczynamy od likwidacji biofilmów.

Inhalacje mają podobną skutecznośc co wlewy dożylne, tu trzeba konsekwencji.
Boraks doustnie świetnie to wspomaga:

viewtopic.php?f=17&t=824&hilit=boraks#p13337


Grzegorz , mógłbyś mi napisać jak pogodzić stosowanie WU , Lugola , Magnezu , MSM, Sody , srebro, czosnku , Paur darco i inne? Niechcialbym sobie zaszkodzić , chce to zaatakować z grubszej rury.. tylko żeby jedno nie wykluczało drugie..
0 x



ODPOWIEDZ