Nasze porady zdrowotne i opinie

[blueray21]

@Lucid, myślę, że po takim czasie stosowania może mieć nawet rok przerwy, a może dłużej, ale sprawdziłbym na ile to możliwe, czy jakieś objawy zmian miażdżycowych nadal występują. Poza tym przy najbliższym badaniu krwi poprosiłbym o określenie poziomu fibrygenu (przy badaniu krzepliwości krwi), bo być może krew jest jeszcze gęsta z powodu zawartych w niej często zjełczałych tłuszczy z olejów roślinnych lub włókienek błonnikowych. Wtedy już rozrzedzanie krwi np. cynamonem nie pomaga, trzeba włączyć do pracy enzymy, i/ lub D-limonene na tłuszcze.

[Lucid]

Dziękuję Blueray. Dzisiaj będę miała wynik badania krzepliwości.

[zdro]

@wolzdro 811, weganizm itp. to bardzo zly pomysl. Jestem jedna z wielu osob ktore wyprobowaly te bzdurne teorie i w praktyce na dluzsza mete nastepuje jeszcze wieksza utrata zdrowia. Substancje antyodzywcze w roslinach potrafia nawet zabic. Jak jesc ryz to tylko bialy, ziemniaki bez skor, pomidory bez skor i nasion, chleb na zakwasie itd.

[Kolendra]

Substancje antyodzywcze w roslinach potrafia nawet zabic. Jak jesc ryz to tylko bialy, ziemniaki bez skor, pomidory bez skor i nasion, chleb na zakwasie itd.

Z całym szacunkiem ale czy aby trochę nie przesadzasz?
Nie jestem weganką ani nawet wegetarianką ale uwielbiam pokarm roślinny i jem wiele surowizny i zieleniny od zawsze i nie szkodzi. Co do pomidorów to moje ulubione warzywa (czy tam owoce bo różnie je klasyfikują) i moje codzienne kolacje latem wyglądają tak, że nakroję dużą salaterkę pomidorów tylko dla mnie, do tego mnóstwo surowej cebuli, sól, oliwa i jem to w całości wypijając cały sos W życiu nie przyszloby mi do głowy obierac pomidory ze skóry i pozbawiać je pestek. Od dziecka tak jadam przez 3 miesiące letnie i mam się dobrze. Pewnie jak ludzie doprowadzą się do skrajnego stanu w którym nie mogą bez szkód jeść najnaturalniejszego pokarmu to już inna sprawa ale nie ma co przesadzać ani w jedną ani w drugą stronę.

[zdro]

Zdrowy organizm jest w stanie wiele zniesc.

https://merlin.pl/roslinne-klamstwo-ste ... y/7857391/

[Kolendra]

To jak to jest, że dieta Gersona wyciąga ludzi z raka i wielu innych schorzeń? I nie są to jakieś farmazony, za tym stoi mnóstwo świadectw, istnieją kliniki w Meksyku i na Węgrzech leczące ludzi właśnie dietą roslinną.

[zdro]

Gerson to rodzaj oczyszczajacego postu z uzyciem lewatyw i srodkow absorbujacych toksyny. Na dluzsza mete to jednak nie jest zdrowe. Organizm potrzebuje skladnikow odzywczych.

[dama]

Prosze o porade i opinie na temat Lamininy czy kto moze zażywa moze co wie czy warto kupic ?

[Oneaja]

Dzień dobry,
Piszę po raz pierwszy, więc proszę, wybaczcie, jeśli coś będzie nie tak:)
Proszę o radę i pomoc w ogarnięciu stanu swojego..
W wielkim skrócie, od kilku lat czuję się źle, jestem słaba, zmęczona nawet jeśli nic nie robię, Żelazo 2,3, Ferrytyna 2, 5, morfologia słaba, problemy skórne, bóle w zasadzie wszystkiego, bole głowy, koszmarne szumy uszne od 8 lat itp.
W ostatnim czasie wszystko jakby nabrało mocy, czuje się naprawdę źle. Domyśliłam się, że może chodzić o pasożyty, zrobiłam biorezonans, w którym wyszło mi bardzo dużo niepożądanych rzeczy. Głównie jednak zmartwilam się tasiemcem uzbrojonym, boreliozą. Poza tym są oczywiście inne mniejsze pasożyty, masa niedoborów, paciorkowce, gronkowiec, kwaśnica tkanek, przerost candidy i ogólny stan organizmu, który wskazywałby na To, że jestem staruszką...mam 35 lat.
Ponieważ bardzo przeraził mnie ten tasiemiec, zwłaszcza, że Pan na biorezonansie powiedział, że mam to już długo i nie umie mi pomóc w tej kwestii, że muszę się sama tego pozbyć ziołami, lekami. Zrobiłam, więc sobie badanie z krwi na obecność przeciwciał IGg met Elisa na tasiemca i nie wyszło mi nic...zupełnie nic.
Jeśli ktoś miałby jakiś pomysł albo doświadczenie w takiej sytuacji bardzo proszę o pomoc.
Poprostu nie wiem co mam robić.
Z góry bardzo dziękuję

[sandra]

Witaj na forum,
Gdybyś mogła podać w jakich jednostkach jest podany wynik dala ferrytyny i żelaza. Warto podawać jednostki, bo różnie w labach jest.
Te dwa bez podania pozostałych wyników niewiele mówią oprócz sygnału, że jest niedotlenienie.
Piszesz, że morfologia słaba. Które wyniki są powyżej lub poniżej normy, które cię niepokoją.
Osłabienie, zły stan skóry oraz słabe samopoczucie może być ogólnie mówiąc w wyniku niedotlenienia organizmu.
Rola żelaza jako nośnika tlenu jest nie do przecenienia. Tlen nie jest przenoszony w wystarczającej ilości do tkanek i organów.
Anemia może wynikać z wielu przyczyn i na tym bym się skupiła póki co.
Co mówi lekarz na te wyniki ?
Zbyt dużej wagi do bio-rezonansu przywiązywać nie należy, w wielu miejscach na Forum podkreślamy to jak ważna jest rola operatora.
W wątkach podanych poniżej możesz się zapoznać z opiniami na ten temat;
viewtopic.php?f=17&t=1305&p=87350&hilit ... ans#p87350
viewtopic.php?f=17&t=1167&p=84798&hilit=test+eav#p84798
Ostatni wysyp domokrążców BRT niestety potwierdza moją negatywną opinię.
Wielu z nich sieje zamęt u tak już skołowanych ludzi, a cel maja jeden. Kasa.
Ci domokrążni diagności naszego zdrowia mają w 90% założone, że każdy z nas ma;
tasiemca uzbrojonego lub jakiegoś innego (u mnie był jest psi), boreliozę, pasożyty, paciorkowce, gronkowce, candidę na 100%, zakwaszenie... itp, itd...
Moje siostra wraz z koleżankami wpadła w sieć takich szcher-macherów.
Jeśli ktoś nie ma wsparcia może się załamać po takich diagnozach i dać wciągnąć w pułapkę kolejnych kuracji.

[Oneaja]

Bardzo dziękuję za odpowiedź:)
Jeśli chodzi o morfoogię to wygląda on tak:
WBC 5,40 ×103 /µl 3,50 — 10,00
RBC 4,40 ×106 /µl 3,50 — 6,50
HGB ↓ 9,1 g/dl 11,2 — 15,2
HCT ↓ 31,0 % 35,0 — 47,0
MCV ↓ 70,5 fl 82,0 — 103,0
MCH ↓ 20,7 pg 27,0 — 34,0
MCHC ↓ 29,4 g/dl 31,0 — 35,0
PLT 298 ×103 /µl 125 — 400
RDW-SD 46,8 fl 37,0 — 54,0
RDW-CV ↑ 18,1 % 11,0 — 16,0
PDW 13,7 fl 9,0 — 17,0
MPV 11,4 fl 9,0 — 12,6
P-LCR 36,9 % 13,0 — 46,4
PCT 0,34 % 0,17 — 0,35
NEUT# 2,86 ×103 /µl 1,80 — 7,70
LYMPH# 1,64 ×103 /µl 1,00 — 5,00
MONO# 0,47 ×103 /µl < 0,80
EO# 0,36 ×103 /µl < 0,45
BASO# 0,07 ×103 /µl < 0,20
NEUT% 52,9 % 45,0 — 70,0
LYMPH% 30,4 % 20,0 — 45,0
MONO% 8,7 % 1,0 — 14,0
EO% ↑ 6,7 % < 5,0
BASO% ↑ 1,3 % < 1,0

TIBC ↑ 454,3 µg/dl 250,0 — 400,0
Ferrytyna ↓ 3,03 ng/ml 13 — 150
Żelazo ↓ 2,71 µmol/l 6,6 — 26

Retikulocyty automatycznie 12,4 ‰ 5 — 20 a1
Liczba retikulocytów 0,059 x10^6 /ul 0,025 — 0,102
IRF ↑ 20,7 % 1,1 — 15,9
LFR ↓ 79,3 % 89,4 — 99,5
MFR 9,8 % 1,8 — 14,4
HFR ↑ 10,9 % 0,0 — 2,4
RET-He ↓ 23 pg 28 — 35
Hematolog, zaleciła mi przyjmować żelazo "najnowszej generacji za jedyne 350 zł, pani gastrolog dała skierowanie do szpitala na przetoczenie krwi.
Ogólnie wszyscy lekarze zalecają przyjmowanie żelaza jednak to nie załatwia sprawy bo parametry tylko minimalnie się podnoszą a przyczyny dalej nie znam.
Pan, który wykonywał mi ten biorezonans wydawał się być wiarygodny...mówił o o objawach, które rzeczywiście mam mimo, że nie powiedziałam mu nic o swoim samopoczuciu. Nie wiem co o tym myśleć..
Wykluczyłam też nietolerancję glutenu.
Bardzo dziękuję za ewentualne wskazówki.

[blueray21]

Witaj @Oneaja na forum.

Rzeczywiście z tych wyników wychodzi anemia jak drut. Dziwi mnie tylko, że nie zrobiono pełnego profilu tarczycowego, przynajmniej ja nie widzę, choć prawda, żem ślepy.
Jak koleżanka wspomniała, przyczyn może być całe mnóstwo, a może i więcej i z natury rzeczy objawami zajmujemy się na końcu, chyba że zagrażają życiu. Cóż dobrego samopoczucia przy takich wynikach spodziewać się nie możesz, nawet żelazo 10-tej generacji też może tobie nie pomóc, bo jak zwykle jest mnóstwo warunków (pobocznych), aby ono w ogóle chciało się przyswajać. Dla żelaza, póki co możesz sobie zjadać wszelkie rodzaje wątroby w każdej postaci, bo inne postacie żelaza będą tak przyswajalne, jak opiłki z piłowanego płota.
Natomiast powinnaś się zająć ogólnym stanem organizmu, jest na tym forum mnóstwo materiału do przeczytania.
Pasożyty - jeśli się nie odrobaczałaś przez ostatni rok (pół roku, jeśli masz zwierzęta domowe) - to jest konieczność (dla wszystkich domowników jednocześnie), tylko trzeba to zrobić mądrze i systematycznie i musi to trwać jeden miesiąc, a nie jeden dzień.
Przypadłości, które wymieniasz mogą też pochodzić z odwodnienia organizmu, czy wypijasz z 1,5 l czystej wody dziennie?
Z pewnością żelazo nie jest twoim jedynym mineralnym niedoborem, czy rodziłaś dzieci, jeśli tak to ile i kiedy? Niestety kobieta musi się dzielić swoimi zasobami ze swoimi dziećmi, więc ciąże powodują spore ubytki, a pożywienie nie jest już tak zasobne jak niegdyś.
Na co dzień po prostu musisz pić wodę, suplementować magnez i pewnie sporo innych rzeczy, które spróbujemy ustalić później. Na biorezonansie wyszło zakwaszenie, kup sobie papierki wskaźnikowe i sprawdzaj (temat "równowaga kwasowo zasadowa"), możesz sprawdzić jodyną poziom jodu w organizmie (temat "Leczenie PŁYNEM LUGOLA").
Wszystko wskazuje na to, że musisz też podnieść poziom wit. D3, najlepiej uderzeniowo, a potem go utrzymywać, bez tego wiele z organizmem nie zrobisz.
Jest jeszcze sporo rzeczy do sprawdzenia i zrobienia, ale spokojnie, wszystkiego na raz nie da się zrobić, przywracanie zdrowia, nawet w twoim młodym wieku, to również jest proces.
Pełne próby tarczycowe, jeśli nie były robione, to postaraj się szybko zrobić, to również może być generalna przyczyna, jak wspomniane odwodnienie. Na dziś chyba wystarczy, masz do poczytania i przemyślenia nieco kwestii.

[sandra]

W niedoczynności tarczycy rzeczywiście może występować niedobór żelaza, bo jest zaburzony proces wchłaniania z jelit.
Jesteś w takim wieku, że statystycznie rzecz biorąc mieścisz się widełkach gdzie ok 1/4 kobiet ma anemię spowodowana obfitymi miesiączkami. Czy nie masz mięśniaków, które najczęściej sa ich przyczyną ?
Aby wykluczyć mikro krwawienia powinnaś się zdecydować na gastro i kolonoskopię. A może jesteś już po.
Powinno się je wykonywać u każdej osoby cierpiącej na anemię. .
RBC czyli ilość krwinek jest ok, natomiast MCV są poniżej normy i to czytane łącznie z wynikami TIBC, ferrytyny i żelaza świadczą o klasycznej anemii z powodu niedoborów żelaza.
Więc jedno zmartwienie mniej i to jest pozytywna wiadomość.
Leczenie niedokrwistości doustnymi preparatami z żelaza bez wykrycia przyczyny, nie jest słuszne, jest niebezpieczne i jak napisałaś na krótką metę.
Rozwalisz sobie żołądek nawet najnowszej generacji lekami.
Ferrytyna pokazuje , ze twoje magazyny żelaza sa prawie puste.
Ja na twoim miejscu zdecydowałabym się na kroplówki dożylne z żelaza.
To chyba gastrolog miała na myśli, a nie przetaczanie krwi.
A póki co , Blue ma racje, że najlepiej naturalną dietą poprawisz sobie wyniki.

[Kolendra]

Na anemię i doładowanie żelaza podobno świetnie sprawdza się czarna melasa - zażywanie 2 łyżeczek dziennie. A jak ją połączysz na czczo z sodą i octem jablkowym to i na zakwaszenie organizmu podzialasz...

[tadwoj]

Dlatego "kuracja" powinna trwać miesiąc, a jeszcze lepiej półtora, zwłaszcza po antybiotykach itp.
Jeśli już ktoś decyduje się na Narine, to powinien dać sobie i bakteriom szanse - ja kupowałbym wersję do zakwaszania mleka lub wykonaniu jogurtu i namnażał bakterie tak, jak w "produkcji" normalnego jogurtu - 4 łyżeczki z poprzedniej nastawy na litr mleka, oczywiście najwyżej kilka razy pod rząd, bo kaskadowo namnażane kultury z czasem się degenerują.
Narine ponoć ma żywotność 2 tygodnie, jednak trzeba je codziennie uzupełniać, a może i więcej razy dziennie, tego dokładnie nie wiem, jak i nie wiem jaką ilość jogurtu, czy zsiadłego mleka należy brać jako pojedynczą dawkę.

Próbowałem tak robić, że brałem 4 łyżki stołowe jogurtu z narine i niestety nie chciały się tak namnażać.
Jogurt od Kempisty, bez problemu się tak namnaża przez kilka tygodni.
Po za tym wg przepisu narine, mleko trzeba pasteryzować przez gotowanie przez kilka minut, kiedy u Kempisty wystarczy podnieść temperaturę do 80 st.C i to wystarcza.
Miał ktoś już takie problemy?

[zdro]

@Oneaja Duzo czerwonego miesa, szczegolnie podroby- dieta 100% miesozerna i wyjdziesz z tego szybko. 1.8 - 2g bialka na kg masy ciala, jako zrodlo energii tluszcze zwierzece. Bialko zwierzece syci i jest bardzo potrzebne organizmowi do prawidlowego funkcjonowania wbrew temu co sie ostatnio mowi, ze wcale go tak duzo nie potrzebujemy. Bzdura!

[blueray21]

Nie wiem @Kolendra, czy nasza melasa buraczana posiada równie dużo żelaza co ta z trzciny cukrowej, do której odwołują się różne receptury z melasą w działaniu. Trzeba to brać pod uwagę.

[Kolendra]

@blu, ja miałam na myśli oczywiście melasę z trzciny cukrowej. Myślisz, że w Polsce są problemy z kupnem? We Francji łatwo można dostać w sklepach ze zdrową żywnością i jest to tani produkt. W Polsce widziałam melasę karobową w Rossmanie, może się nada?

[devi]

@ Oneaja

Na anemię: pokrzywa, burak (w całości, soki, zakwas z buraków), witamina B6.

https://www.aniamaluje.com/2013/07/jak- ... nemii.html


Niestety jeśli nie pozbędziesz się boreliozy, będziesz miała ciągły problem z żelazem.

Borelioza może być również przyczyną problemów z tarczycą.


Borelioza - co robić?
viewtopic.php?f=17&t=1082&hilit=borelioza&start=350

[dama]

Na allegro jest melasa i buraczana i z trzciny cukrowej w pojemnikach 5 kg
Powiedzcie jak to stosowac i do czego .

[devi]

Domyśliłam się, że może chodzić o pasożyty, zrobiłam biorezonans, w którym wyszło mi bardzo dużo niepożądanych rzeczy. Głównie jednak zmartwilam się tasiemcem uzbrojonym, boreliozą. Poza tym są oczywiście inne mniejsze pasożyty, masa niedoborów, paciorkowce, gronkowiec, kwaśnica tkanek, przerost candidy i ogólny stan organizmu, który wskazywałby na To, że jestem staruszką...mam 35 lat.

A nie masz żadnych koinfekcji do borelii? Ona rzadko występuje samodzielnie. Jeśli masz np. babesię, to niszczy ona dodatkowo czerwone krwinki:

https://buhner.pl/koinfekcje/babesia/

Ja bym się na twoim miejscu zanadto nie skupiała na konwencjonalnych testach, bo ich wyniki często bywają błędne, tylko zabrała za likwidację tego inwentarza, zaczynając od tasiemca.

PS. Przyjmując dożylnie witaminę C w dawkach opisanych w temacie o boreliozie, powinnaś się również pozbyć wszystkich innych bakterii, wirusów, zapewne również pierwotniaków, jeśli takowe posiadasz.

[filan1]

Poniżej wyniki analizy pierwiastkowej włosa. Wróg do pokonania to nerwica lękowa i depresja. Zanim zamówię suplementy i rozpocznę walkę, chcę spróbować uzyskać od Was jakieś porady i propozycje. Plan działania jest następujący:
1.Moczenie nóg w 20% roztworze chlorku magnezu. W założeniu chcę uzupełnić niedobór magnezu, a dodatkowo liczę, że dzięki temu wyrównam poziom sodu i potasu, a w dalszym etapie wapnia. W zasadzie nie do końca wiem jak poradzić sobie z nadmiarem sodu i potasu. Może to odwodnienie...?
2. B complex od nowfoods.
3. Dodatkowo metylokobalanina, czyli B12 w dawce około 3g dziennie. Tym chcę uderzyć w niedobór kobaltu.
4. Chelat manganu w dawce 20mg dziennie, czyli strzał w niedobór manganu.
5. Srebro koloidalne. Tu jest problem. Chciałem zrobić je sobie samemu, ale przy zgłębieniu się w temat mnie to przerosło. Buteleczka za 40zł starczy mi raptem na 20dni, ale trudno. Docelowo planuję wypijać 3-4 łyżeczki dziennie aby pozbyć się niedoboru srebra.
6. Krzem. Tu miałem kolejny dylemat między ziemią okrzemkową, a naparami ze skrzypu według dr. Różańskiego. Ostatecznie zdecydowałem się na to drugie.
7. Boraks. Minimum 30mg dziennie na walkę z niedoborem boru. Tu sprawa jest trochę dziwna bo boraks namiętnie piłem w zeszłym roku, mimo to analiza pokazuje, że niedobór w dalszym ciągu jest bardzo duży.
8. Na niedobór litu orotan litu w dawce około 5mg.
9. Witamina D3 + k2 w dawkach nie mniejszych niż odpowiednio 6000 jednostek i 400mg. Do tego witamina A 10k jednostek dziennie i spore ilości słonecznika na pokrycie zapotrzebowania na witaminę E.
10. Chlorella. Właściwie nie wiem po co, ale mam jeszcze sporo w domu, więc nie zaszkodzi. Myślę, że jej skład uzupełni powyższą mieszankę.
11. Dieta opierająca się głównie na miksach warzywnych z patelni, oczywiście nie kupnych mrożonych, tylko w miarę możliwości warzywka z rynku. Jest to najlepsze mi dostępne źródło warzyw. Ograniczam do 0 cukier oraz znacznie zmniejszam spożycie pieczywa. W odpowiedzi na możliwe odwodnienie wspomniane wyżej, muszę pić niemniej niż 2 litry wody.

Bez odpowiedzi zostawiam nikiel, bo zupełnie nie wiem co z nim zrobić. Nie mam również pojęcia jak ruszyć cynę, stront i bar. Liczę, że stront i bar załatwi dieta i krzem. Nie mam po prostu na to lepszego pomysłu. Myślę, że niedobory żelaza reperować będzie chlorella. Nad wszystkim "czuwać" będzie ocet jabłkowy wypijany przed posiłkiem, mający za zadanie wspomóc żołądek aby wszystko przyswajało się jak najlepiej. Czosnek i miód doraźnie na drapanko w gardle.

O czym zapomniałem? Woda utleniona? Soda oczyszczona? Witamina C? Myślałem też o glukozaminie. Podejrzana przeze mnie plomba amalgamatowa i idące za tym podejrzenie zatrucia rtęcią okazuje się być nieprawdą. Jest też jeszcze problem tego na ile analiza pierwiastkowa włosa jest dokładna i wiarygodna. Niemniej, jej wyniki są obecnie podstawą do walki o zdrowie. Kiedy skompletuję wszystkie składniki, zaczynam je przyjmować synergicznie, żeby wzajemnie się wspierały. Wcześniej rozwalałem tematy raczej osobno. Magnez bez b6 albo boraksu. Może to były powody tego, że coś się nie wchłaniało i niedobory się nie uzupełniały. Nie wiem. Nie jestem alfą i omegą. Staram się podejść do sprawy najlepiej jak potrafię, dlatego też piszę na tym forum i proszę o Wasze porady. Pozdrawiam serdecznie.

Don't ever underestimate the heart of a champion.

[blueray21]

I dobrze, że podchodzisz kompleksowo. Parę uwag;
Magnez uzupełniasz na bieżąco, nie mamy w organizmie jego "magazynu", nadmiar upłynniasz z moczem.
Metylokobalamina raczej 3 mg, nie wiem co działoby się po pobraniu 3 gramów.
Boraks jak najbardziej do 0,8 g dziennie, najlepiej w litrze wody popijanej łykami co jakiś czas.
Na lit jest tez inny sposób - w temacie "dna moczanowa".
Chlorella wyłapuje toksyny w jelitach i transportuje je do wyjścia, oczywiście te, które aktualnie pochodzą z pożywienia i wydalane z żółcią. Przy boraksie to dobry pomysł, choć niektórych nieco "zatwardza".

Nad tymi wymienionymi jako niewiadome pomyślę później. Natomiast ten ocet jabłkowy przed jedzeniem, wcale trawienia nie poprawia! Jeśli potrzebujesz takiego wsparcia to tylko kwas solny, betaina HCL lub pepsyna.
Co do diety nie wypowiadam się, to indywidualna kwestia, musisz sam wiedzieć co służy twojemu organizmowi, a co nie.

Ale i tak mając na uwadze cel, skupiłbym się jeszcze na porządnym oczyszczaniu organizmu. APW pokazuje tylko ułamek świństw, które mogą pokutować w tkance tłuszczowej, a nawet we krwi.
Rtęci nie masz jako toksycznej, ale nie masz też najmniej, zafundowałbym sobie jakąś chelatację doustną.
Kadm masz podwyższony - paliłeś papierosy? Ołów też nie jest bliski zero. Wniosek jak wyżej.

[grzegorzadam]

nie ma bezpiecznej dawki aluminium, poziom powinien wynosić ''0'' !

NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK PRAWIDŁOWA ZAWARTOŚĆ ALUMINIUM NA GRAM TKANKI LUDZKIEJ,
NIE ISTNIEJE POJĘCIE BEZPIECZNEJ DAWKI ALUMINIUM!

Prof. Chris Exley, profesor in Bioinorganic Chemistry z Keele University Staffordshire 30 lat bada aluminium i sposoby interakcji aluminium wszelakimi organizmamy żywymi.

http://www.cheops4.org.pl/cheos/viewtop ... ium#p80530

Rtęć możesz mieć w innych miejscach, podobnie jak pasożyty, nie wszystkie wychodzą z krwi,
gdy ich tam nie ma, bo pochowały się w stawach, zatokach lub jak mówi W. Last w
miejscach ''trudnodostępnych'', z niedoborem limfy, nie tylko krwi.

1.Moczenie nóg w 20% roztworze chlorku magnezu.

dlaczego akurat 20%?
przeczytaj książkę Sircusa o magnezie.

6. Krzem. Tu miałem kolejny dylemat między ziemią okrzemkową, a naparami ze skrzypu według dr. Różańskiego.

Jest kasza gryczana, groch niełuskany, inne zioła krzemionkowe.

9. Witamina D3 + k2 w dawkach nie mniejszych niż odpowiednio 6000 jednostek i 400mg. Do tego witamina A

Dlaczego akurat tyle, jaki masz poziom?

Bez odpowiedzi zostawiam nikiel, bo zupełnie nie wiem co z nim zrobić.

Jak możemy uwolnić organizm od niklu?

To swojego rodzaju wyzwanie. Przecież nie spożywamy zanieczyszczeń, ale znikome ilości brudu i tak przedostają się do naszego jedzenia. Możemy jednak przestać zlizywać nikiel jak z lizaka - łyżki, widelce i noże są zrobione z niklu.
Stal nierdzewna zawiera 8% tego metalu.
Czy naprawdę w jakiś sposób oddziela się on w czasie jedzenia? Kiedy zanurzamy nóż w słoiku
z majonezem, w ciągu kilku minut na nożu pojawiają się plamy. Sprawdźcie. Podczas smarowania chleba, warstwa niklu oddziela się i spożywamy ją wraz z kanapką.

Gdybyśmy w tej chwili przyłożyli nóż do języka, poczulibyśmy smak metalu. Później umyjemy nóż, ale i tak bakterie dostały już dzienną dawkę niklu. Nikiel nie jest istotnym dla nas minerałem. Nawet rośliny utrzymują niski poziom niklu. Jednak z powodu zanieczyszczenia nim paszy zwierzęcej, zwykłe jajko może zawieraç 3 mcg/100 gm tego metalu (Food Yalues wydane przez Pennington and Church 1985). Kura znosząca zanieczyszczone niklem jajko też musi być skażona.

Przede wszystkim niemowląt i dzieci nie powinno się nigdy karmić metalowymi sztućcami ani podawać im pożywienia w metalowych naczyniach.
Muszą one wtedy zaangażowaç cały swój potencjał odpornościowy, żeby zwalczyç nowe bakterie i wirusy pojawiające się w obecnej dobie zagrożenia AIDS.

Nikiel jest zanieczyszczeniem i nie ma dla niego miejsca w naszych sztućcach oraz naczyniach kuchennych.
Innym poważnym źródłem niklu są stopy metali używane w stomatologii. Jest on stosowany do utwardzania
złota. Skoro cierpisz z powodu problemów z prostatą, usuń wszelki metal z jamy ustnej. Nikiel
wykorzystuje się do wykonywania mostków, złotych koronek, zaczepów, amalgamatów. Wymień je
wszystkie na plastikowe bądź kompozytowe (patrz źródła dla uzyskania dodatkowych informacji dotyczàcych
stomatologii). Do jedzenia i gotowania nie używaj metalowych naczyń; sięgnij po tradycyjne
drewniane lub zrobione z twardego tworzywa sztućce. Stosuj plastikowe noże do masła lub majonezu.
Nie kupuj masła pakowanego w metalizowane folie.

Nikiel jest rozpuszczany przez tłuszcze i czasowo odkładany w warstwie skórnej. Tkanka tłuszczowa
nasycona niklem może powodować "alergie" skórne. Łysina typu męskiego należy do takich alergii. Pot
pomaga wydalaç nikiel z organizmu, a zmywanie potu z czoła i skóry głowy pozwala go usunąç. Tłuszcz
skórny "wypłukuje" nikiel z metalowej biżuterii (czasem pozostawia zielonkawe plamy na skórze) umożliwiając jego wchłanianie. Nie zakładaj metalowych ozdób. Sztyfty kolczyków, koperty zegarków, oprawki okularów i bransolety powinny byç plastikowe. Kiedy obniżysz ogólny poziom niklu i kłopoty z prostatą będą tylko wspomnieniem, możesz zauważyć porost włosów w przerzedzonych miejscach na głowie.
Poszukaj nowych włosów.

Bez niklu bakterie nie mogą egzystować w gruczole krokowym.

Możesz pozbyć się dolegliwości związanych z przerostem prostaty eliminując skażenie organizmu niklem.
Zwróć uwagę, że nowy atak pojawia się po przypadkowym użyciu metalowych sztućców w restauracji lub zjedzeniu sałatki majonezowej metalową łyżeczką.

W takich przypadkach dobrze jest zażyć kapsułkę histydyny (ok. 500 mg dziennie przez 3 tygodnie, patrz źródła).

Histydyna wytrąca nikiel.

Cynk jest również pomocny (60 mg dwa razy dziennie przez miesiąc).
Możliwe, że nikiel blokuje enzymy cynkowe.
Przeczytaj o korzyściach z zastosowania siemienia lnianego.
Pamiętaj, by przed użyciem przebadać każdy produkt na obecność polutantów.

Wszelkie problemy z prostatą mijają, kiedy zlikwidowane zostaną bakterie i przeprowadzone procedury oczyszczania nerek, zębów oraz jelit.

http://www.cheops4.org.pl/cheos/viewtop ... 408#p95408
viewtopic.php?f=16&t=140&p=55163&hilit= ... aty#p55163

[zdro]

Najwiecej histadyny znajduje sie w miesie. Sam zjadam jakies ponad 400% RDA czyli ponad 4 gramy. Chelatuje ten syf az milo.