Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Awatar użytkownika
layla
Posty: 334
Rejestracja: środa 08 kwie 2015, 10:46
x 8
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: layla » czwartek 09 kwie 2015, 18:12

Prawdę mówiąc do vernicadis pan zalecił wyciąg z orzecha... ale nie kupiłam. Mną te badanie wstrząsnęło, jak je robił.. widziałam to coś poruszające się na monitorze i brakło mi słów ale potem jakoś wydało mi się to nierealne, żeby we krwi mieć "obcych" ..
wiem, wiem, teraz wiem już więcej i powinnam była ten orzech także brać, cóż jestem o rok mądrzejsza.
Doniesienia o selenie są różne, Ty podajesz że już 50 można przedawkować a ja wiem, że 200 to trzeba brać przy niedoczynności.. gdzie tu mądrość, pewnie po środku. Tak sobie ten selen wzięłam do serca, że prędzej o cynku zapomnę niż o selenie a może powinnam odwrotnie..

tak czy siak, dziś , po mniejszej dawce jodu ale z dodatkowym magnezem dreszczy mam mniej... Dam znać za parę dni.
0 x



Awatar użytkownika
euroscan
Posty: 593
Rejestracja: sobota 02 sie 2014, 11:58
x 1
x 19
Podziękował: 881 razy
Otrzymał podziękowanie: 820 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: euroscan » czwartek 09 kwie 2015, 19:13

- przy robakach musi być wyciąg z orzecha, najlepszy jest ten Fresh Green Black Walnut Wormwood Complex, butelka 60 ml, starcza na długo.
- profilaktycznie to bierzemy dwa dni co tydzień, po 15 kropli , 3 x dziennie na pól szklanki wody aby zniechęcic "robaki" do naszego ciala.
- jest jeszcze Graviola ale tego nikomu nie polecam, br.
- siostra bierze eutyrox oraz płyn Lugola 5% , w ilości 3 kropli na dzień, nie ma żadnego efektu na minus.
p.s.
- jakos nikt nie preferuje metod p. Zięby, autora książki "Ukryte terapie", ten pan zaleca do wszelkich suplementów stosować NNKT (niezbedne nienasycone kwasy tłuszczowe) jedna, dwie łyżeczki dziennie.
- o D3, wit k2-mk7, kwasie foliowym , B12, jodynie, boraksie , wit C, H2O to pamiętamy a o NNKT to nie.
0 x


"własnymi zębami kopiemy sobie grób" Thomas Maffet

Awatar użytkownika
layla
Posty: 334
Rejestracja: środa 08 kwie 2015, 10:46
x 8
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: layla » czwartek 09 kwie 2015, 19:40

Ja pamiętam, zrobiłam sobie nawet wykres - ściągę odnośnie kwasów tłuszczowych od Zięby ale nie wiem jak go tu wtłoczyć.
Ja biorę olej wiesiołka :D to jest LA , natomiast ALA wg Zięby organizm sam przetwarza.

jesli chodzi o jod i eutyrox, nie wiem jaką dawkę bierze siostra. Ja brałam 75 i zwiększałam ilość kropli..
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9757
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 498
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14668 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 09 kwie 2015, 20:52

Piszesz gdzieś tam - sucha skóra i protestujesz przeciwko boraksowi w litrze wody na dzień. To ważne - przelicz sobie, proszę - ile wody dziennie wypijasz? Nawet jeżeli jesteś zdania, że żołądku zalęgną ci się żaby, to bez wody trudno nawilżyć cały organizm, nie tylko skórę, a potem gęsta krew i następne problemy.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
mikok
Posty: 137
Rejestracja: niedziela 28 gru 2014, 22:16
Lokalizacja: Poznań
x 8
Podziękował: 108 razy
Otrzymał podziękowanie: 185 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: mikok » czwartek 09 kwie 2015, 22:49

Proszę o informację czy dobrze liczę dawki jodu w płynie lugola;
informacja z opakowania jod 10mg/1g płynu; jodek potasu 20mg/1g płynu (jodu w jodku potasu 75% czyli 15mg/1g)
czyli razem mamy 25mg w 1 g płynu, z tego wynika że w 1 kropli mamy = 25mg jodu/20 kropli=1,25mg jodu.
Biorę 2xdziennie po 3 krople. Zmiany jakie zauważyłem to w końcu nie marzną mi ręce i nogi.
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9757
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 498
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14668 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 09 kwie 2015, 22:56

Dobrze liczysz, a drobiazgami nie warto się przejmować.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
layla
Posty: 334
Rejestracja: środa 08 kwie 2015, 10:46
x 8
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: layla » piątek 10 kwie 2015, 21:28

Blu.. nie wiem czy o tej suchej skórze pisałeś do mnie ..:D bo ja o niej wspominałam... wypijam coś 1,0 litra wody dziennie a w dzień treningowy 1,5-2,0. nie pijam nic poza tym. czasem kawę ale żadnych soków, napojów itp.

O boraksie dopiero czytam aczkolwiek posiadam..
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 10 kwie 2015, 21:37

a jaką wodę pijesz ? jeśli można wiedzieć ? ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9757
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 498
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14668 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » piątek 10 kwie 2015, 21:52

@layla, nawet jak pijesz bardzo mokrą wodę, to i tak o litr za mało.
Już się pogubiłem, ktoś pisał, ze woda przelatuje - oczywiście - a miałaby pozostać? Dopiero byłby problem. Niestety nie tylko skóra, gdzie indziej też jesteś w/g mnie zasuszona. Dojdź do 2 l a przy treningach 2,5 - 3 l. To konieczność. Nie odtworzysz kolagenu i jeszcze parę rzeczy będzie w plecy, jeżeli się nie będziesz nawadniała. PH się poprawi nieco przy okazji, a i nerki nie będą dostawały "po kościach".
Prawdę mówiąc picie odpowiedniej ilości chroni również przed zapadnięciem na nowotwór.
Ale to temat o jodzie i wystarczy tego offtopa.
Temat przeczytałaś, warunki stosowania znasz.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

aro
Posty: 5
Rejestracja: piątek 10 kwie 2015, 23:07
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: aro » piątek 10 kwie 2015, 23:42

WITAM PISZACYCH NA FORUM.

Czutam wasze wypowiedzi od jakigos czasu , chyba nie caly rok.
Moj syn ma stwierdzona nie doczynnosc i jest w wieku 10 lat .Pod opieka endokrynologa jest 4 lata.
Codziennie rano dostaje syntetyczna dawke hormonu tarczycy.Lekarz co jakis czas zmienial dawke po badaniu krwi.
Czy jod jest panaceum.
0 x



aro
Posty: 5
Rejestracja: piątek 10 kwie 2015, 23:07
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: aro » piątek 10 kwie 2015, 23:46

Nie przeczytalem wszyskich wpisow.
Jezeli wczesniej byla odpowiedz na moje pytanie to prosze o naprowadzenie.
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9757
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 498
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14668 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » piątek 10 kwie 2015, 23:59

W wielu przypadkach jest to panaceum. Proszę zrobić synkowi test jodyną i zobaczyć czy ma niedobór jodu.
Jeżeli wyjdzie, że plama znika zbyt szybko, można zacząć od 1 kropelki na dzień, za 3 dni 2 kropelki na dzień i obserwować zachowanie dziecka. Stopniowo bez dużych dawek, to bardzo młody organizm.
Moim zdaniem szkoda go w tym wieku psuć hormonami, kiedyś niedoczynność leczyli jodem i wysyłali nad morze. Teraz tylko Big Pharma. Ale decyzja leży w waszych rekach.
Było gdzieś wyżej, że większe dawki kłócą się z hormonami.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 11 kwie 2015, 00:00

Moj syn ma stwierdzona nie doczynnosc i jest w wieku 10 lat .Pod opieka endokrynologa jest 4 lata.


taki trener dostałby ode mnie czerwoną kartkę i dożywotni zakaz wejścia na stadion!
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
layla
Posty: 334
Rejestracja: środa 08 kwie 2015, 10:46
x 8
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: layla » sobota 11 kwie 2015, 22:02

@GA. wiesz przecież, że takie są standardy. Ludzie wierzą w lekarzy i farmację. Do niedawna sama taka byłam aż mnie nie wysłali do szpitala na dermatologię po leczeniu kilku infekcji jedna za drugą.. gdzie kazdego informowałam co zapisał poprzednik.
Rozpoznanie: Silne zapalenie skóry.. CAŁEJ i oczywiście sterydy: zastrzykiem, maściami i jeszcze do wewn.. koszmar i horror razem. Zeszła mi cała skóra jak patroszenie ryby. Od tamtej pory sama się sobą staram zająć. Mój organizm cały syf chemiczny wywalił skórą..

@Aro: W przypadku łączenia hormonów z jodem, trzeba uważać i obserwować aby wychwycić ewentualne przechodzenie w stan nadwyżki, co w moim przypadku objawiało się min katarem typu wodnitego, i podrażnieniem jamy ustnej, silną tkliwością i zaczerwieniem. Nie pamiętam czy drętwiały mi zęby. Wtedy trzeba odczekać parę dni aż zejdzie. Wiem, że ludzie godzą te dwie sprawy albo zostając na niżej dawce jodu albo zmniejszając dawkę hormonu. Wyniki krwi trzeba robić na bank ale nie częściej niż co 3 tygodnie, bo samo TSH potrzebuje czasu aby się ustabilizować a i organizm kumuluje hormon. tak mi zawsze endo mówiła, że jak raz zapomnę o tabletce to świat się nie wali..
W moim przpadku zeszłam całkiem z hormonów. Daję sobie pół roku na jodzie, z zamiarem robienia wyników krwi co miesiąc, półtora. Jak nie będzie docelowo efektu - pomyślę co dalej. Ale póki co, TSH mam wyższe niż trzeba ale czuję się o niebo lepiej niż na hormonach z wynikiem krwi blisko 1 jak chce edno. Oczywiście nie namawiam Cię na taką drogę, ja jestem dorosła. Musisz sama próbować i obserwować. Synek ma 10 lat, umów się z nim że musi Ci mówić wszystko co dzieje się innego niż zwykle. Ja sobie robiłam notatki na początku.. dlatego wyszło mi, że hormony kłócą się z jodem w mojej dawce 75.

@BLU.. Wodę pijam z solą, niewiele jej daję, "do smaku" zauważyłam że przy takiej mam więcej energii, czuję sytość i smakuje mi. :D Faktycznie piję mało ale to i tak lepiej, niż kiedyś.. jako nastolatka , wstyd się przyznać, funkcjonowałam na 1-2 szklankach herbaty.. Musiałam nauczyć się pić i nauczyć swój organizm z tego korzystać. Woda z solę super się sprawdza na ćwiczeniach, mam mniejsze zmęczenie.
0 x



Awatar użytkownika
layla
Posty: 334
Rejestracja: środa 08 kwie 2015, 10:46
x 8
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: layla » sobota 11 kwie 2015, 22:10

Blu, mam jeszcze do Ciebie pytania.
1.Czy w celach suplementacyjnych powinnam robić przerwę weekendową dla ukł. wydalniczego w jodzie 5% 4-5 kropli?.
2 Sugerujesz brać to na 2 razy, czyli np 2 krople rano i 2 krople wieczór?
3. Wcześniej gdzieś piszecie o bufrowaniu wit c a ja doczytałam, że przez 3-4 godz po jodzie nie powinno brać się wit C bo znosi działanie jodu to jak to jest od strony biochemicznej?
Pytam bo ja zwykle rano na czczo brałam jod a potem od południa co 3-4 godz Wit C 1000 przy czym na noc tez wit C wychodziła i teraz jak mam rozbić jod na 2 dawki to muszę inny system obrać lub wmówić sobie że jod z C się nie kłócą.

P.S. na mniejszej dawce czuję się dobrze, lepiej, dreszcze minęły, uczucie zimna już prawie też. Ale wróciłam do wody z solą i pilnuję magenzu.
P.S 2 Doszłam także do tego, że sama sobie kuku zrobiłam. Ostatnio częściej moczyłam nogi.... w chlorku magnezu!... no i pewnie tym sobie trochę jodu wygoniłam, bo przecież to chlor?

Podsumowanie: Nie wiem co w tej chwili pomaga: zejście z dawki, woda z solą czy regularny magnez, pewnie wszystko ale nie wykluczone, że za jakiś czas zwiększę ilość kropl jodu i dojdę, czy nadmiar działą gorzej w moim przypadku czy inne czynniki zawiniły.
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9757
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 498
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14668 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » niedziela 12 kwie 2015, 00:05

Trudne pytania zadajesz. Przerwy robimy raczej tylko w oczyszczaniach. Choć jod przegania wszystkie chlorowce, to w tych ilościach nie ma żadnego znaczenia, ja bym nie robił.
Zawsze lepsze jest rozłożenie każdej suplementacji na raty, daje równomierne nasycenie w cyklu dobowym i ewentualnie mniejsze efekty uboczne.
Z wit. C i jodem jak widać są różne "szkoły". To że ta witamina niweluje kolor jodyny, czy Lugola nie oznacza, że jod znika, nic w przyrodzie nie ginie, powstaje askorbinian jodu, przez żołądek przejdzie bez reakcji, bo chlor z kwasu solnego jodu nie podmieni. A dopiero później ta cząsteczka zostanie rozbita w dwunastnicy, czy jelitach. To, co się wchłonie powędruje z krwią i jeżeli nie będzie warunków do przyswojenia (np. niskie pH) zostanie odfiltrowane w nerkach, w przeciwnym przypadku trafi głównie do ścianek żołądka, tarczycy, piersi, jajników itd. Więc w/g mnie wit. C jodu nie zjada, tylko zmienia jego formę.
Jod w podstawowej formie konieczny jest do bezpośredniej reakcji przy nadżerkach żołądka.

Gdyby chlorek magnezu tak eliminował jod jak sugerujesz, to ci co kąpią się w Morzu Martwym, po takiej kąpieli też powinni być martwi, a nie są, tryskają formą. Sól i chlorek magnezu, to bardzo "silne" związki chloru, nie tak łatwo je rozłożyć, trzeba pokombinować.

Ja też nie wiem co ci aktualnie pomaga, tylko ty możesz to zaobserwować. Ale z tą solą coś jest na rzeczy, a na temat ilości wypijanej wody moje zdanie znasz.

Jeżeli stan zapalny skóry był spowodowany toksynami, np. po ćwiczeniach fizycznych to układ wydalniczy "leżał" i nic dziwnego, przy tak małej ilości wypijanej wody.
Fakt sama sobie robisz czasem kuku.

Edit: Oczywiście w układzie wydalniczym "leżała" również sama skóra, gdyż wysuszona niewiele mogła wydalać, więc w którymś miejscu "wulkan musiał wybuchnąć". Wypadło na skórę i dobrze, bo z nerkami byłby większy problem.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » niedziela 12 kwie 2015, 10:17

Wodę pijam z solą, niewiele jej daję, "do smaku" zauważyłam że przy takiej mam więcej energii, czuję sytość i smakuje mi.


bo picie wody z dobrą solą to posiłek !
i duuużo tych posiłków dziennie sobie zadawaj.
jak mądrzy .... mówią 8-)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
layla
Posty: 334
Rejestracja: środa 08 kwie 2015, 10:46
x 8
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: layla » niedziela 12 kwie 2015, 15:22

@ Blu.. Chronologia była taka: najpierw infekcje raz za razem i leczenie farmakologiczne w tym: 2x antybiotyki, zapalenie nerwu twarzowego w tym tomograf z kontrastem. leczenie środkami p/padaczkowymi...!, pogryzienie przez psa, zapalenie węzłów chłonnych , powiększone jak morele, znów antybiotyk, alergia skórna, kolejny antybiotyk bo nie leczyły się węzły chłonne i stan zapalny skóry i szpital: sterydy w maściach, zastrzykach a potem w domu tabletki... Jak określiła to lekarka, taka ilość środków razem w ciągu 5 miesięcy to jak bomba atomowa.. a każdy kolejny lekarz wiedział co robił poprzedni bo tego pilnowałam!

To było lato a na jesień opryszczka za opryszczką..(zawsze wyłazi przy osłabieniach) i przeziębienia, zapalenia zatok i poronienie (ciąża nie planowana ale chciana)
Sięgnęłam dna, że tak powiem. nie czułam się lepiej a "lekarze nic nie mogli" zaczęłam szukać na własną rękę pomocy. tak się zaczęła moja przygoda z medycyną niekonwencjonalną.
Dziś już ok 2 lata po tym incydencie a ja mam za sobą, różne terapie: bez glutenu, bez mięsa, kuracja p/pasożytom, dieta Dąbrowskiej (tydzień), kuracja betainą, kuracja glutaminem, dieta Naturhause, picie wody utlenionej ale krótko .. oczywiście wszystko nie na raz i z różnymi efektami. Przeczytałam wiele książek i artykułów. Aż dotarłam do terapii jodowej i jestem tu gdzie teraz.

Ćwiczę na siłowni dopiero od stycznia tego roku, ponieważ moje ciało uparcie nie chce zwalić wagi, mimo róznych diet. Nie mam otyłości ale źle się czuję z tym gdzie zawiodoła mnie tarczyca i zły metabolizm. mam nadmiary tylko w brzuchu. Jak facet co lubi piwo :D reszta wszystko chudziutkie, nadgarstki i kostki obejmę palcami jednej ręki..Widać mi obojczyki i nawet mam coś co przypomina talię.
Suplementuję się witaminami i minerałami w zasadzie od ponad roku.
Wodę z solą piję jakoś dopiero od stycznia. Z książki Zieby się o niej dowiedziałam, choć wcześniej czytałam o soli w książce Newymyakina. O soli z wodą pisał tez autor ebooka o jodzie, od którego zaczęłam swoją przygodę w jodem i sięgnęłam po ten środek, ponieważ podawał autor, że usprawni to pasaż jodowy.. cokolwiek to znaczy i poprawi się przyswajanie jodu przez organizm.
Tam tez podawał, (autor), że czasem trzeba też wit z grupy B brać w wiekszej ilości, też to zrobiłam i faktycznie pomogło.

Ale wiecie co.., są wreszcie pierwsze efekty, mój brzuch chyba się kurczy :D. Albo jod w większym stężeniu działa, albo woda z solą pomaga albo w końcu mój organizm wszedł w rytm ćwiczeń i "się poddał". W tym sezonie przedszkolnym byłam tylko raz przeziębiona :D z czego mój mąż teraz znosi infekcje gorzej niż ja..:D ha! tak się podratowałam.

Przepraszam, za tak długi offtop ale chyba ma znaczenie co i jak zaszło po drodze.
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » niedziela 12 kwie 2015, 16:42

picie wody utlenionej ale krótko .. z różnymi efektami.


a mogłabyś po....szerzyć ? ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
euroscan
Posty: 593
Rejestracja: sobota 02 sie 2014, 11:58
x 1
x 19
Podziękował: 881 razy
Otrzymał podziękowanie: 820 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: euroscan » poniedziałek 13 kwie 2015, 08:03

W tym sezonie przedszkolnym byłam tylko raz przeziębiona.

- w ciemno mogę powiedzieć, że masz poziom wit. D3 około 20 , góra 35 ng/ml.
@layla, walka z waga , brzychem czasami nic nie daaje jak masz adeno wirusy (AD-36), ja bym sie postarał o zrobienie w dobrym punkcie testu EAV.
0 x


"własnymi zębami kopiemy sobie grób" Thomas Maffet

Awatar użytkownika
layla
Posty: 334
Rejestracja: środa 08 kwie 2015, 10:46
x 8
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: layla » poniedziałek 13 kwie 2015, 14:18

Mój poziom wit D3 w marcu był ok 50 i wciąż biorę po 10 tys razem z K2. Zmierzam do górnej pozycji.
Poniżej 20 to miałam jak zaczynałam swoją przygodę z tym typem leczenia. Dla mnie infekcja raz na rok szkolny to cud... przy dziecku które dopiero rok jest w przedszkolu. Oczywiście przedemna jeszcze długa droga ale to są małe pozytywne przystanki, które zauważam i traktuję na plus.
@GA- róznymi efektami odnosiło się do wszystkiego czego próbowałam a nie do samej wody utlenionej. Przy niej nie odczuwałam niczego pozytywnego ani negatywnego, jesli działała, to ja tego nie zauważałam.

Szperałam po google gdzie zrobić test eav " w dobrym punkcie" tylko jak mieć pewność że punkt jest dobry? Ten jeden robiłam w rewitum.
0 x



Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 177
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: sandra » poniedziałek 13 kwie 2015, 21:53

Czy spotkaliście się z nadczynnością tarczycy-subkliniczną oraz z tym, że Istnieje kilkuprocentowe ryzyko przejścia schorzenia o charakterze subklinicznym w jawną nadczynność tarczycy, zwłaszcza u osób poddanych ekspozycji na wyższe stężenia jodu ?
I czy w związku z tym kuracja płynem lugola/jodyną jest bezpieczna/dopuszczalana/wskazana ?
To ważna sprawa i dosyć subtelna..., bo to regulacja funkcji organizmu poprzez hormony tarczycy.
To tak jak dolewanie cudownego eliksiru, który ma decydować o naszym samopoczuciu....Z literatury medycznej wynika, że sporo długotrwałych depresji towarzyszu subklinicznym formom nadczynności tarczycy.
0 x



Awatar użytkownika
layla
Posty: 334
Rejestracja: środa 08 kwie 2015, 10:46
x 8
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: layla » poniedziałek 13 kwie 2015, 22:03

Dziś pierwszy dzień dawki jodu rozbitej wg wskazań Blu. Lugol 5 % w ilości 3 krople rano i 3 krople wieczorem. Dreszcze pojawiły się.
Wcześniejsze dawki 4-5 kropel na raz unormowały odczucia. Zobaczymy co dalej. Nadal piję wodę z solą, biorę magnez i wit c oraz D3.
0 x



aro
Posty: 5
Rejestracja: piątek 10 kwie 2015, 23:07
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: aro » poniedziałek 13 kwie 2015, 22:25

Zrobilem test jodyna na 100g 3g jodyn o godz 22 dzisiaj.

ad.grzegorzadam
Jest Pan bardzo surowym sedzia.

ad.blu
Dziekuje za odpowiedz.

ad.layla
Bardzo Dziekuje za informacje z wlasnego doswiadczenia.
0 x



aro
Posty: 5
Rejestracja: piątek 10 kwie 2015, 23:07
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy

Re: Leczenie PŁYNEM LUGOLA

Nieprzeczytany post autor: aro » poniedziałek 13 kwie 2015, 22:42

ad.blu
Mieszkamy od urodzenia nad samym morzem.
0 x



ODPOWIEDZ