Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Borelioza - co robić?

zdro
Posty: 725
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 802 razy
Otrzymał podziękowanie: 744 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: zdro » poniedziałek 03 kwie 2017, 12:31

To jest bardzo prawdopodobne ze te organizmy wspolpracuja ze soba zeby sie utrzymac w organizmie. Bez lewatyw sie nie obejdzie, szczegolnie przy wiekszych okazach. Nie dasz im wyjsc to sie przeniosa du pluc, mozgu itd.
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 03 kwie 2017, 14:37

Tak, same też zmieniają formę, wyjątkowo nieprzyjazne nosicielowi-żywicielowi.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 04 kwie 2017, 09:52

Dr Klinghardt twierdzi, że takie dolegliwości, jak stwardnienie rozsiane,
fibromalgia, choroba Parkinsona i inne „modne” obecnie plagi mogą być formami
boreliozy.

Dodajmy tu, że istnieje kilka podrodzajów borelii, która dzieli się ponadto
na ponad sto gromad.


Dr Klinghardt uważa także, że osoby z boreliozą powinny przyjmować selen
w celu obniżenia replikacji patogenów i ograniczenia aktywności rtęci w organizmie.

Jednak, jak pisze, najbardziej krytycznym pierwiastkiem w ciele osoby chorej na
boreliozę jest jod.


. Uzupełnienie zapasów jodu jest zawsze najważniejszą częścią
programu detoksykacji ciała z metali ciężkich, oraz – leczenia boreliozy. ”

”Wspomniana już organizacja lekarzy The International Lyme and Associated Diseases
Society (ILADS), prezentuje pogląd, że boreliozą łatwo się zarazić, że testy nie
wykrywają większości przypadków choroby.
Przyznaje także, że choroba powoduje
upośledzenie wielu funkcji organizmu a bakteria potrafi wchodzić w formy
przetrwalnikowe.
Choroba ta według nich może wymagać skomplikowanego,
wieloletniego leczenia. Lekarze ci uważają, że liczba ludzi dotkniętych tą chorobą
może być wielomilionowa, że ludzie są źle zdiagnozowani lub fałszywie oskarżani
o udawanie lub bujną wyobraźnię.
Leczenie ILADS jest oczywiście skuteczniejsze,
niż to, co oferuje „twardy” główny nurt medycyny, ale trzeba umieć samodzielnie
poszukiwać informacji aby się w ogóle dowiedzieć o takiej możliwości.

Nasz lekarz może nie być po prostu zorientowany. ”

Całość:
http://vibronika.eu/borelioza.pdf
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

zdro
Posty: 725
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 802 razy
Otrzymał podziękowanie: 744 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: zdro » wtorek 04 kwie 2017, 12:12

Selen w moim przypadku dziala zbawiennie.
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

Awatar użytkownika
barneyos
Administrator
Posty: 1455
Rejestracja: piątek 04 sty 2013, 08:49
x 24
x 73
Podziękował: 155 razy
Otrzymał podziękowanie: 1894 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: barneyos » wtorek 04 kwie 2017, 13:42

Co akurat może być potwierdzeniem powyższego, ponieważ jod do prawidłowego działania w organizmie, potrzebuje m.in. prawidłowego poziomu selenu.
0 x


======================================================
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić

zdro
Posty: 725
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 802 razy
Otrzymał podziękowanie: 744 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: zdro » środa 05 kwie 2017, 09:57

Bdb zrodlem selenu jest brazowy lub paraboliczny ryz. Po zjedzeniu 200g suchej masy czuje dosc silny efekt, ale bez skutkow ubocznych jak wezme w postaci suplementu(selenometionina). Z parabolicznym jednak bym uwazal jesli ktos ma SIBO itp problemy bo skrobia oporna w nim zawarta moze doprowadzic do katastrofy. Spotkalo mnie to 2 krotnie, wpierw probowalem z ziemniakami i niedawno z tym ryzem. W efekcie doprowadzilo to u mnie do zaparc. Tylko przed gotowaniem radze dobrze wyplukac, potem moczyc w najlepiej jak najczystrzej nie alkalicznej wodzie (destylka najlepsza) przez 7-12 godzin i pozniej wyplukac i dopiero gotowac. Podczas moczenia mozna do wody dodac octu, soku z cytryny czy tam innych wynalazkow ktore poprawiaja w niszczeniu/dezaktywowaniu kwasu fitowego itp ale ja tego nie robie. Nietoleruje salicylanow, a poza tym uzywam szybkowaru ktory dodatkowo zwieksza redukcje tego syfu.
Co do brazylijskich orzechow jestem cholernie sceptyczny. Nie dosc ze ciezko wielu szczegolnie chorym osoba to przetrawic, to dosc silnie zakwaszaja. Dodatkowo nie wszystkie sa w ten pierwiastek bogate. Nigdy nie poczulem dzialania selenu po ich zjedzeniu, a po brazowym ryzu to jest poezja. Budze sie z tej mgly umyslowej jaka mi te paskudy roztaczaja.
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

Awatar użytkownika
barneyos
Administrator
Posty: 1455
Rejestracja: piątek 04 sty 2013, 08:49
x 24
x 73
Podziękował: 155 razy
Otrzymał podziękowanie: 1894 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: barneyos » środa 05 kwie 2017, 15:30

A próbowałeś drożdży selenowych, np. od Pana Podkowy ? Ja je biorę w kapsach z manganem i in. i nie mam jak na razie żadnych skutków ubocznych.
0 x


======================================================
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić

zdro
Posty: 725
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 802 razy
Otrzymał podziękowanie: 744 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: zdro » środa 05 kwie 2017, 16:56

Byc moze bylo by dobre, ale mam ryz. :) W polowie kilograma jest okolo 100mcg selenu i 15mg manganu i tyle zjadam obecnie.
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » środa 05 kwie 2017, 19:22

Moim skromnym zdaniem najlepsze metody są najprostsze.
Kupić kilka butelczyn wody niegazowanej zamrozić i po odmrożeniu zaprogramować dyspozycją myślową i słowną puknąć w butelkę otworzyć i pić
W trakcie picia skupiać się na wymianie wadliwej wody.
Szacowni w ciągu tygodnia o ile pije odpowiednio do swojej wagi jest się w stanie wymienić całą wodę w ciele
Jeszcze raz powtórzę wymienić całość
Z czego składa się ciało fizyczne? ;)
Reszta w głowie jak to mawia moja znajoma
to może pozdrawiam :D
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 05 kwie 2017, 19:38

Ciekawy pomysł, tylko te krętki mają swoje priorytety i są wyjątkowo złośliwe :D
Sól z wodą to dobry straszak na nie.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
tom1ek
Posty: 44
Rejestracja: środa 05 kwie 2017, 22:40
x 2
x 8
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 119 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: tom1ek » czwartek 06 kwie 2017, 02:14

Temat jest obszerny, więc nie wiem czy już było - leczenie boleriozy wlewami dożylnymi witaminy C.

Skuteczność - jak na razie 100% (kilkadziesiąt osób całkowicie wyleczonych - wszystkie, które się zgłosiły).
Czas terapii - od 2 do 30 dni (zależnie od tego jak długo już trwa u danego pacjenta choroba - więcej poniżej).
Koszty: szacunkowo od 50zł do 200zł za całą terapię.

Kilka dni temu byłem osobiście w Katowicach, gdzie wykład miał lekarz medycyny dr Thomas E. Levy z USA, pierwszy obecnie na świecie ekspert w leczeniu różnych chorób (w tym ciężkich i "nieuleczalnych") metodą wlewów dożylnych witaminy C. Kontynuator odkryć dr Fredericka Klennera, który z powodzeniem leczył tą metodą w latach 70-tych ubiegłego wieku. Jego prace naukowe zostały wtedy zepchnięte na boczny tor, zapomniane i uznane za "mało istotne, nieważne, niewarte zainteresowania" - było to oczywiście celowe działanie koncernów farmaceutycznych. Witamina C jako substancja naturalna nie może być przez nikogo opatentowana, więc nie można na niej konkretnie zarobić. Dziś na szczęście w dobie powszechnego internetu raczej już nie uda im się tego wyciszyć, tak jak zrobili to w latach 70-tych.

W panelu dyskusyjnym po wykładzie w Katowicach dr Levy dostał pytanie o boleriozę - okazuje się, że owszem, jego metoda boleriozę leczy również, jak na razie ze skutecznością 100%. Oto opis pierwszego przypadku, którego podjęła się jego klinika. Wtedy jeszcze jak mówił nie wiedzieli, czy ich metoda leczy również boleriozę, ale podjęli leczenie na wyraźną prośbę pacjentki, która się do nich zgłosiła:

A woman with a 12-year history of chronic Lyme disease, documented by blood testing, desired having regular and prolonged high-dose intravenous vitamin C therapy for her condition. Under the aegis of a prescribing physician who had attended one of my presentations of vitamin C, a nurse practitioner was able to give the patient what she wished.

This individual had already been taking liposome-encapsulated vitamin C and glutathione orally without a significant improvement in her condition. On four consecutive days, she received infusions of 25, 50, 75, and then 100 grams of vitamin C. Then, for 19 more days, she received 5 or 6 infusions weekly of 100 grams of vitamin C in each infusion. Until day 23, she felt noimprovement. However, she was determined to continue in spite of the lack of improvement and the increasing expense of the whole process. On day 23, the nurse practitioner reported that she looked like a new person, and that it was like a “switch was flipped” and she was well. At her request, the patient received another week of 100 gram daily infusions to be sure her condition was truly resolved, a very good idea on her part. About a month later, her Lyme blood testing was completely negative.

A physician reported to me similar experiences with a series of Lyme patients, who showed no positive clinical response after an extended number of vitamin C infusions, then had a dramatic, abrupt clinical resolution of their condition, very much as described above.


Tłumacząc w skrócie, pacjentka cierpiała na boleriozę od 12 lat. Dostała w ramach terapii w kolejnych 4 dniach: 25, 50, 75, 100 gram witaminy C dożylnie. Następnie przez kolejne dni po 100g w każdym wlewie przy 5-6 wlewach tygodniowo. Po 23 dniach takiej terapii była całkowicie zdrowa, dawali jej jeszcze 7 wlewów 100g profilaktycznie po wyzdrowieniu na jej wyraźną prośbę. Od tego czasu (jak mówił dr Levy w Katowicach) jego klinika wyleczyła już kilkadziesiąt osób na boleriozę, wszystkie które się do nich z tym zgłosiły.

Długość leczenia wlewami wit.C zależy od tego jak długo jest się chorym. Przy pierwszym stadium chorobowym (infekcja wczesna, rozwijająca się od 60 do 90 dni po ukłuciu kleszcza) wyleczenie następuje już po terapii trwającej od 2 do 5 dni (zwykle potrzeba około 72 godzin). Przy trzecim stadium chorobowym (przewlekła infekcja - rozpoczynająca się powyżej 1 roku do kilku lat od zakażenia) potrzeba nawet 3 lub 4 tygodni terapii.

INSTRUKCJA - JAK SIĘ WYLECZYĆ

Na początek, kilka ważnych kwestii:


1. Wszystko co opisuje poniżej, to nie są moje pomysły, tylko wskazania praktyków w leczeniu witaminą C, takich jak lek. med. dr Frederick Klenner, lek. med. dr Thomas E. Levy, czy propagator tej metody w Polsce naturoterapeuta dr Jerzy Zięba. Terapia ta może być stosowana przez każdego nawet w warunkach domowych, ale najlepiej jeśli byłaby poprowadzona przez wykwalifikowanego lakarza lub chociaż pielęgniarkę.

2. Witamina C działa ZUPEŁNIE INACZEJ, gdy jest podawana dożylnie, zamiast jak to się zwykle robi - doustnie. Dzieje się tak dlatego, że istnieje pewna graniczna wartość wit. C, która może się wchłonąć do organizmu przy podawaniu doustnym, a wszelki nadmiar powyżej tej wartości jest wydalany z moczem.
Inaczej mówiąc możemy jeść kilogramami witaminę C, a w komórkach naszego organizmu będzie jej wciąż za mało, aby osiągnąć wymagany efekt terapeutyczny. Wyleczymy najwyżej katarek i przeziębienie, ale nic więcej. Aby wit. C ominęła tą barierę układu pokarmowego i trafiła do komórek organizmu w odpowiednio wysokim, terapeutycznie skuteczmym stężeniu - należy ją podać bezpośrednio do krwioobiegu poprzez wlew dożylny.

3. Jako wlew dożylny podajemy wit. C tylko w postaci roztworu ASKORBINIANU SODU, a NIGDY w postaci roztworu kwasu askorbinowego. Inaczej możemy mocno sobie zaszkodzić, poprzez zaburzenie równowagi kwasowo-zasadowej naszego organizmu i związane z tym powikłania. Roztwór askorbinianu sodu ma PH bliskie do normalnego PH ludzkiej krwi i tylko w takiej formie witamina C jest bezpieczna do wlewów dożylnych. Roztwór kwasu askorbinowego stosuje się tylko doustnie.

4. Z praktyki lekarskiej wynika, że trochę lepsze skutki osiąga się poprzez stosowanie wlewów w godzinach porannych.

5. W trakcie podawania wlewu (lub bezpośrednio przed nim) należy wypić trochę posłodzonej wody i/lub zjeść lekki posiłek zawierający węglowodany. Ma to związek z teoretycznie możliwą mylną reakcją trzustki na wlew (molekuły glukozy i witaminy C są bardzo podobne), nie będę tego zjawiska szerzej opisywał, żeby nie "przynudzać", gdyż nie jest ono istotne w poruszanych tu zagadnieniach - po prostu należy zjeść/wypić to co napisałem :)

PRZECIWSKAZANIA
Brak. Witamina C jest substancją naturalną działającą bez skutków ubocznych i bez dawki toksycznej dla organizmu (nadmiar jest łatwo usuwany wraz z moczem). Jeśli ktoś byłby jednak uczulony na witaminę C to nie powinien jej stosować, ale hmm mieć alergię na wit.C to jak mieć alergię na powietrze, albo na wodę ;)
Nie należy jednak nigdy od razu w pierwszym wlewie podawać wysokiej terapeutycznie dawki 100g wit. C, ale robić to stopniowo, np. w pierwszy dzień 15g, drugi dzień 25g, trzeci 50g, czwarty 75g, piąty dzień 100g.

SPORZĄDZENIE ROZTWORU
1. Kupujemy askorbinian sodu w jakości farmaceutycznej - koszty to około 60-80zł za 1kg
2. Kupujemy zestaw do wlewów dożylnych (ze strzykawkami, igłami i/lub wenflonem)
3. Kupujemy wodę sterylną do wstrzyknięć.
4. Naczynie w którym wszystko będziemy mieszać trzeba wcześniej dokładnie umyć gorącą wodą, można też wysterylizować je w kuchence mikrofalowej.
5. Mieszamy potrzebną nam ilość askorbinianu sodu w wodzie sterylnej, należy uzyskać roztwór o w dużym stężeniu - na szczęście askorbinian sodu bardzo łatwo rozpuszcza się w wodzie. Dr Jerzy Zięba podaje przykładowe stężenia: 40g askorbinianu na 100ml wody.
6. Na koniec można, ale nie trzeba dodać 1g EDTA w celu wychelatowania wolnych jonów żelaza i miedzi.

Taki roztwór jest już gotowy do wlewów dożylnych.
Jak robić takie wlewy? Najlepiej byłoby w szpitalu z użyciem kroplówki, ale można i tak:
https://www.youtube.com/watch?v=ichi3ZPulDo
Prędkość wlewu powinna być oczywiście powolna, przy częstszych wlewach dużym ułatwieniem będzie zastosowanie wenflonu.

DAWKOWANIE
Wlewy dożylne witaminy C leczą wiele chorób (sama wit.C - bez stosowania innych leków równolegle), w tym "nieuleczalne", ale pod warunkiem odpowiedniej dawki. Niektórzy lekarze mówią o 15g, inni o 25g jako minimum po którym widać jakiekolwiek efekty.
Przypadek leczenia tym sposobem boleriozy jest niestety "świeży" i nie ma konkretnych wytycznych z różnych źródeł, ale idąc za dr Thomasem Levy:
Pierwszy dzień: wlew roztworu wodnego z 25g askorbinianu sodu.
Drugi dzień: wlew roztworu wodnego z 50g askorbinianu sodu, trzeci dzień: wlew roztworu wodnego z 75g askorbinianu sodu.
Czwarty i każdy kolejny dzień: wlew z 100g rozworu askorbinianu sodu, aż do widocznej poprawy stanu pacjenta i całkowitego wyleczenia.
Okresowo raz na 3-4 dni można zrobić 1-dniową przerwę w stosowaniu wlewów, zwykle dawało to ogólnie minimalnie lepsze/szybsze efekty terapeutyczne przy długotrwałym (3-4 tygodnie) leczeniu, czyli w leczeniu trzeciej fazy boleriozy.

UWAGA - Są w Polsce prywatne kliniki, które robią wlewy dożylne witaminy C, ale nie dajmy się złupić ze wszystkich pieniędzy!! Mój kolega chory na cukrzyce chodził kiedyś do takiej kliniki w Krakowie na 10 wlewów i brali od niego 150zł za każdy wlew, w sumie 1500zł! Masakra!!
Za 150zł to on by sobie zrobił sam te wszystkie 10 wlewów a nawet i więcej, gdyby tylko miał wtedy odpowiednią wiedzę w tym temacie... No ale nie miał i dał się naciągnąć na taką kasę, za rzecz tanią i łatwo dostępną. Niestety to już nie pierwszy raz, gdy na ludzkim zdrowiu wiele osób chce sobie zarobić - cudzym kosztem.
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16986
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1088
x 545
Podziękował: 17188 razy
Otrzymał podziękowanie: 24272 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: songo70 » czwartek 06 kwie 2017, 08:45

..super, kiedyś pojawiło się info., że Japończycy leczą w ten sposób chorobę popromienną. 8-)
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
tom1ek
Posty: 44
Rejestracja: środa 05 kwie 2017, 22:40
x 2
x 8
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 119 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: tom1ek » czwartek 06 kwie 2017, 09:02

z chorobą popromienną to akurat prosta sprawa ze względu na właściwości chelatujące witaminy C.
Zarówno dr Klenner kiedyś jak i dr Levy dziś łatwo leczy tą metodą zatrucia metalami ciężkimi czy radioaktywnymi - ale o tym więcej napiszę w temacie dot. witaminy C
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 06 kwie 2017, 09:27

Zabiegi dla skażenia promieniotwórczego
Witamina C - Jod - Glutation - Soda - Magnez

dożylne Koktajle

W przypadkach poważnego narażenia IV koktajle z wysokimi dawkami witaminy C, chlorek magnezu lub siarczan, kwaśny węglan sodu i bardzo czystej wody morskiej pełnej wszystkie minerały niezbędne do życia byłby idealny.

Dr David Brownstein administruje powolny IV witaminę C kroploszczelna zwykle 25-50 g, z minerałami i dodaje 10cc wodorowęglan sodu. Dodanie dwuwęglanu do IV sprawił ogromną poprawę kliniczną. On również dodaje 1 cc dwuwęglanu wszystkim Myers koktajl IV użytkownika , który mówi, jest „doskonałym dodatkiem.”

http://drsircus.com/general/treatments- ... amination/
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
tom1ek
Posty: 44
Rejestracja: środa 05 kwie 2017, 22:40
x 2
x 8
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 119 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: tom1ek » piątek 07 kwie 2017, 03:07

nawiązując do tego co pisałem wcześniej - 55 minuta filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=dZ_OxSvuH4Q
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 24 kwie 2017, 11:06

PRAWDZIWA NATURA BORELIOZY

Jak już zdążyłem wspomnieć, światek lekarski doszedł do
wniosku, że boreliozę wywołuje bakteria Borrelia burgdorferi
przenoszona przez ugryzienie kleszcza.
Stosunkowo niedawno lekarze i naukowcy zorientowali się,
że przez ostatnie trzy i pół dekady koncentrowali swoje wysiłki
na niewłaściwej bakterii. Pacjenci słyszą teraz, że do zarażenia
boreliozą przyczyniają się inne owady – np. Bartonella czy
mikroskopijnych rozmiarów pasożyt Babesia. Oczywiście nikt
im nie tłumaczy, że wcześniej za winowajcę uznano bakterię
Borrelia.

Tym samym nie mają możliwości spojrzeć na problem
z szerszej perspektywy.
Warto nadmienić, że zarówno Bartonella jak i Babesia również
są całkowicie niegroźne i występują w organizmach większości
ludzi. To kolejna podpucha, obietnica odpowiedzi dostarczająca
wyłącznie przypuszczeń. Co więcej, jak na razie żadnej z tych
bakterii nie odnaleziono u kleszczy.

W rzeczywistości ani kleszcze, ani pasożyty, ani bakterie nie
powodują boreliozy. Choroba ta ma podłoże wirusowe. Kiedy
środowisko medyczne wreszcie pojmie ten fakt, pacjenci cierpiący
na boreliozę będą mogli z nadzieją spojrzeć w przyszłość.
Przyczyny tzw. boreliozy są uzależnione od charakterystyki
chorego. Objawy utożsamiane z boreliozą mogą towarzyszyć
zarażeniu różnymi szczepami wirusa Epsteina-Barr, jak również
szczepami ludzkiego herpeswirusa typu 6. To samo tyczy
się półpaśca – najgroźniejsze objawy (włącznie z zapaleniem
mózgu i osłabieniem ośrodkowego układu nerwowego) wywo-
łują szczepy niepowodujące wysypki. Podobnie rzecz się ma
z wieloma innymi wirusami. U licznych pacjentów cierpiących
na boreliozę zdiagnozowano wirusa Epsteina-Barr i cytomegalowirusa
– ale równie duża jest grupa osób, u której badania
nie wykazały obecności wirusów. Każdy co bardziej agresywny
szczep wymienionych tu wirusów może odpowiadać za objawy
boreliozy. Wszystkie wymienione przeze mnie przykłady nale-
żą do rodziny wirusów opryszczki i powodują gorączkę, bóle
głowy, ból stawów, ból mięśni, zmęczenie, ból szyi, palący nerwoból,
kołatanie serca, niemal wszystkie objawy neurologiczne
i/lub inne objawy łączone przez lekarzy z tak zwaną boreliozą.
Każdy z nich obniża jakość życia pacjenta, a nieleczony może
zagrozić jego zdrowiu.

Nawet jeśli doświadczasz objawów kilku z wymienionych
wcześniej infekcji wirusowych, nadal możemy cię uchronić
przed atakiem tajemniczej choroby ukrytej pod plakietką boreliozy,
o ile zdołamy utrzymać wirusa w stanie uśpienia. A jeśli
symptomy boreliozy już się pojawiły, to możemy jeszcze wiele
zrobić, żeby zwalczyć chorobę.

http://cyfroteka.pl/ebooki/Boski_lekarz ... 037i194639

Dyskusyjne. Bakterie wykrywa np. Bicom, co ciekawe w trakcie badanie błyskawicznie potrafią
się 'ocystować', cwane bestie, na moim ostatnim badaniu.
Mam 3 szczepy do likwidacji, u córki z 3 został 1 jeszcze.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 27 kwie 2017, 08:02

tom1ek pisze:nawiązując do tego co pisałem wcześniej - 55 minuta filmu:

Już nieczynny.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 09 maja 2017, 12:12

tom1ek pisze:Skuteczność - jak na razie 100% [/b](kilkadziesiąt osób całkowicie wyleczonych - wszystkie, które się zgłosiły).
Czas terapii - od 2 do 30 dni (zależnie od tego jak długo już trwa u danego pacjenta choroba - więcej poniżej).
Koszty: szacunkowo od 50zł do 200zł za całą terapię.

To w Polsce?
Możesz coś więcej napisać o tym?
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
tom1ek
Posty: 44
Rejestracja: środa 05 kwie 2017, 22:40
x 2
x 8
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 119 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: tom1ek » wtorek 09 maja 2017, 19:33

napisałem już w tej wiadomości którą cytujesz. Opisałem jak sporządzić roztwór i co dalej.
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 09 maja 2017, 21:33

Za 150zł to on by sobie zrobił sam te wszystkie 10 wlewów a nawet i więcej, gdyby tylko miał wtedy odpowiednią wiedzę w tym temacie.

O tą wiedzę chodzi właśnie.
Skuteczność - jak na razie 100% (kilkadziesiąt osób całkowicie wyleczonych - wszystkie, które się zgłosiły).

Jaka diagnostyka przed i po.
Jakby można bardziej szczegółowo.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Kiszka
Posty: 1163
Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
x 22
x 57
Podziękował: 2677 razy
Otrzymał podziękowanie: 1204 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: Kiszka » środa 10 maja 2017, 05:36

to ciekawe jak to wszystko działa. Czy osoby WY leczone to przychodzą na takie zabiegi z marszu czy się przygotowują wcześniej odpowiednio. Mam na myśli odrobaczanie, oczyszczanie i chelatacje
0 x


Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!

Awatar użytkownika
tom1ek
Posty: 44
Rejestracja: środa 05 kwie 2017, 22:40
x 2
x 8
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 119 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: tom1ek » środa 10 maja 2017, 20:22

grzegorzadam pisze:
Za 150zł to on by sobie zrobił sam te wszystkie 10 wlewów a nawet i więcej, gdyby tylko miał wtedy odpowiednią wiedzę w tym temacie.

O tą wiedzę chodzi właśnie.

Jeżeli mój post to mało, tutaj masz o wiele więcej:
Jerzy Zięba - "Ukryte terapie" cz.1 i cz.2
dr Thomas E. Levy - "Curing the Incurable", "Primal Panacea"
grzegorzadam pisze:
Skuteczność - jak na razie 100% (kilkadziesiąt osób całkowicie wyleczonych - wszystkie, które się zgłosiły).

Jaka diagnostyka przed i po.
Jakby można bardziej szczegółowo.

Podaje wyniki za dr Thomas E. Levy, diagnostyka w postaci testów krwi przed terapią i po
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 10 maja 2017, 20:37

Jakieś konkrety są, tylko, że testy krwi nie są miarodajne niestety w zakresie borelii.
Jeżeli mój post to mało, tutaj masz o wiele więcej:

Myślałem, ze znasz konkretnie osobę, której to pomogło.
Teorie, materiały o wit,C znam, ma właściwości antywirusowe i to
pozwala miec nadzieję na sukces.
Trzeba czekać, aż ktoś konkretnie się pojawi z wiadomościami.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » czwartek 11 maja 2017, 20:28

grzegorzadam pisze:Jakieś konkrety są, tylko, że testy krwi nie są miarodajne niestety w zakresie borelii.

Jeżeli mój post to mało, tutaj masz o wiele więcej:


Myślałem, ze znasz konkretnie osobę, której to pomogło.
Teorie, materiały o wit,C znam, ma właściwości antywirusowe i to
pozwala miec nadzieję na sukces.
Trzeba czekać, aż ktoś konkretnie się pojawi z wiadomościami.

Szacowny tom1ek
Jakiś czas temu pomogłem jednej małej czarownicy wyjść z boreliozy za pomocą detoksu produkcji skandynawskiej witaminy C i wody utlenionej
Widzisz gdzieś że zamieszczam ten opis/
Nie dlatego, że jej to pomogło u niej zadziałało na wtedy
Naprawdę nie mam bladego pojęcia jak to co jej wtedy zaaplikowałem plus działania energią zadziałało by na kogoś innego.
Powiedz co wtedy zrobisz jak zobaczysz że nie be ni me ni kukuryku ?
Powiedz co zrobisz jak zaszkodzisz?
Szacowni wielu z nas pisało o tym, że żarty się skończyły.
Moim skromnym zdaniem bezpiecznie można podać to w ten sposób : dostałem kataru zaaplikowałem sobie setę wódy z pieprzem rano się obudziłem zdrowy.
Mi pomogło a czy to pomoże komuś co nie pije alkoholu? :D
Jeżeli ktoś sam sprawdzi nazwie to doświadczeniem a pretensje będzie mógł mieć tylko do siebie o ile jakieś będzie miał np zakrztusił się albo oczy na wierzch wyszły itd itp :D
to tyle w tym temacie
0 x



Awatar użytkownika
tom1ek
Posty: 44
Rejestracja: środa 05 kwie 2017, 22:40
x 2
x 8
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 119 razy

Re: Borelioza - co robić?

Nieprzeczytany post autor: tom1ek » piątek 12 maja 2017, 08:04

Szacowny Przebiśnieg
Uważam za bardzo rozsądne to co piszesz, że pomagając 1 osobie jakąś mało znaną sobie metodą wolisz tego nie polecać innym bo nie wiadomo jak na innych za działa.
Ja jednak zauważ, że odmiennie od ciebie piszę o sposobie który pomógł kilkudziesięciu osobom. Miałem też przyjemność miesiąc temu poznać osobiście lekarza z USA który stosuje metodę detoksu witaminą C na boleriozę - ale nie ma to żadnego znaczenia.
Ja nie opisuję rzeczy typu "wujek Staszek mówił, że cośtam wypił i mu pomogło". Podaję odwołania do konkretnych książek napisanych zgodnie z warsztatem naukowym przez specjalistów. Mogę podać jeszcze więcej naukowych opracowań i badań w tym temacie - ale co to zmieni? To co dałem jest już wystarczające, a jak komuś będzie mało to sam sobie znajdzie - większość ludzi i tak pewnie nie poczyta o tym nic, bo im się nie będzie chciało.
Napisałem też na co należy uważać i że wszystko powinno się robić pod opieką lekarza lub chociaż pielęgniarki.

Rozumiem więc twoje podejście: nie masz wystarczającej wiedzy = nie wypowiadasz się. Rozsądne.
Zaakceptuj jednak to, że działa to również w drugą stronę. Mam wiedzę, przeczytałem kilka dobrych książek, przeanalizowałem kilkanaście naukowych badań oraz przeczytałem dziesiątki artykułów na te tematy. Poznałem lekarzy z zagranicy, którzy leczą różne "nieuleczalne" choroby witaminą C, wiem z zaufanego i rzetelnego źródła, że w Polsce również tacy lekarze leczą w ten sposób choć nieoficjalnie (polskie procedury medyczne nie pozwalają na leczenie normalnie w ten sposób w szpitalu).
Jak widzisz to zupełnie inna sytuacja niż ta opisana przez ciebie. W takim wypadku wiedzą się dzielę i ją podaję do wiadomości publicznej.
Przebiśnieg pisze:Powiedz co wtedy zrobisz jak zobaczysz że nie be ni me ni kukuryku ?

Nic, bo każdego u kogo chciałbym to zastosować poinformowałbym, że metoda nie jest oficjalna i powiedziałbym zupełnie szczerze - jeżeli w to wchodzi są 2 możliwości:
- straci stówę lub dwie i się wyleczy
- straci stówę lub dwie i się nie wyleczy, co najwyżej wzmocni sobie odporność
I dla jasności ta stówa lub dwie to na materiały, a nie chodzi mi o żaden mój zysk - absolutnie, nic nie biorę.
Przebiśnieg pisze:Powiedz co zrobisz jak zaszkodzisz?

Pytanie nie na miejscu i nie do mnie. Jak ktoś pod kontrolą lekarza lub pielęgniarki ktoś zrobi wszystko jak napisałem i jak należy to będzie ok, zaszkodzić się nie da. A jak np. niedouczona pielęgniarka zamiast podać dożylnie jak napisałem wyraźnie "askorbinian sodu" poda komuś "kwas askorbinowy" to gdzie tu moja wina?
Jeżeli zaś ja sam - osobiście pomagam komuś np. z moich znajomych w leczeniu poprzez różne niekonwencjonalne metody i zdarzyłoby się tak, że z mojej winy zaszkodziłbym zdrowiu znajomego... No odpowiedź chyba jest prosta - czeka mnie grzywna i odszkodowanie lub więzienie, zależnie od rodzaju szkody.
Tak więc spokojnie - trochę lat już na tym świecie żyję i wiem, że to nie zabawa, czy gra tylko poważne sprawy.
0 x



ODPOWIEDZ