Witam wszystkich użytkowników tego forum
17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.
25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.
Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.
/blueray21
W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum
To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.
Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.
/blueray21
Mleko - cichy zabójca
-
- Posty: 61
- Rejestracja: czwartek 24 wrz 2015, 14:53
- x 1
- x 6
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 122 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
Moja babcia przed erą marketów kupowała jogurty, sery, chleb. Niestety żywność tak się dziś zepsuła, że zaczęła wszystko robić domowej roboty. Poszedłem za jej przykładem i sam robię jogurty, kefiry czy sery. Radziłem się trochę babci jak się za to zabrać.
Jogurt robi tak, że kupuje jakiś malutki jogurt naturalny bez mleka w proszku z krótki terminem do spożycia. 2 litry mleka niepasteryzowanego kupuje na bazarze od chłopa ( jeśli już ma być mleko z marketu, to pasteryzowane w niskich temperaturach), potem litr wrzuca do lodówki, drugi litr podgrzewa do 35-40 stopni. Po podgrzaniu mleka dolewa litr zimnego z lodówki i wtedy podobno mleko osiąga najlepszą temperaturę. Wtedy całą zawartość jogurtu wlewa do tego mleka i 24-48 godzinach jogurt jest gotowy.
Do produkcji kefiru wykorzystuje grzybka tybetańskiego. Fermentuje szybko, bo po dobie jest już gotowy do spożycia.
Warto tylko dodać, żeby kefir i jogurt znajdowały się podczas procesu fermentowania w ciepłym pomieszczeniu. Raz otworzyłem okno w kuchni na noc, gdzie stał kefir z grzybkiem i nie sfermentowało jak należy.
Dr Ozimek mówił mi że produkty fermentowane można spożywać, ale mleko lepiej wykluczyć z diety.
Jogurt robi tak, że kupuje jakiś malutki jogurt naturalny bez mleka w proszku z krótki terminem do spożycia. 2 litry mleka niepasteryzowanego kupuje na bazarze od chłopa ( jeśli już ma być mleko z marketu, to pasteryzowane w niskich temperaturach), potem litr wrzuca do lodówki, drugi litr podgrzewa do 35-40 stopni. Po podgrzaniu mleka dolewa litr zimnego z lodówki i wtedy podobno mleko osiąga najlepszą temperaturę. Wtedy całą zawartość jogurtu wlewa do tego mleka i 24-48 godzinach jogurt jest gotowy.
Do produkcji kefiru wykorzystuje grzybka tybetańskiego. Fermentuje szybko, bo po dobie jest już gotowy do spożycia.
Warto tylko dodać, żeby kefir i jogurt znajdowały się podczas procesu fermentowania w ciepłym pomieszczeniu. Raz otworzyłem okno w kuchni na noc, gdzie stał kefir z grzybkiem i nie sfermentowało jak należy.
Dr Ozimek mówił mi że produkty fermentowane można spożywać, ale mleko lepiej wykluczyć z diety.
0 x
- grzegorzadam
- Moderator
- Posty: 13131
- Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
- x 108
- x 695
- Podziękował: 30184 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19679 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
Dr Ozimek mówił mi że produkty fermentowane można spożywać, ale mleko lepiej wykluczyć z diety.
Dr Jaśkowski mówi, że mleko od chłopa, tzn. od jego krowy, jest super zsiadłe,
nawet bakterii z Tybetu nie trzeba, soli z himalajów też, mamy naszą świetną i 30x tańszą..
O. Grande:
.Dziarski 70-latek Wracamy znowu do Syberii - obserwowałem tam Mongołów i Kirgizów, u których panował jeszcze "wiek XIX". Oni mieli rzeczywiście więcej lat niż Mojżesz. To nie przesada: 90 proc ludzi starych przekraczało 110, 115 lat i byli zupełnie sprawni. Tam 70 lat, to dopiero wiek średni. Ale oni nie znają oranżady, wina, cukru (do naszych czasów o cukrze nic nie wiedzieli). Piją po 5 litrów mleka przeciętnie albo ajran - takie specjalne mleko azjatyckie przerobione ze zwykłego mleka. Kwas mlekowy w tym ajranie jest antytoksyną - dostarcza bardzo dużą ilość wapnia do krwiobiegu. Dlatego serce ma pełną możliwość spalania wapnia. Nie męczy się, nie nakazuje małym krwinkom czerwonym, aby kradły wapń z kości. Przeciwnie, nadmiar wapnia transportowany przez czerwone krwinki idzie jako forma regenerującego budulca do kości. Przy tym jeszcze woda czysta z ziemi brana z krzemem. Tam w ziemi krzemu jest dużo. Wszystko razem usuwa z organizmu wszelkie formy gnilne bakterii, a cześć wapnia w postaci nadmiaru tego wypitego mleka, wyrzuca z masami kałowymi cholesterol. Najmniejsza manikuła wapnia wyrzucanego z organizmu jako balast dla nas niepotrzebny, wlecze ze sobą na zewnątrz ogromny wór z cholesterolem
0 x
życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło
- grzegorzadam
- Moderator
- Posty: 13131
- Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
- x 108
- x 695
- Podziękował: 30184 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19679 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
Mleko - wspaniały UZDROWICIEL!
Do usunięcia cholesterolu z organizmu koniecznie potrzebna jest duża dawka wapnia. Musimy go spożywać bez przerwy. Nasz system kostny bowiem posiada przeciętnie 16 kg wapnia, a bardzo łatwo go tracimy na korzyść serca. Serce, jeżeli nie dostanie wapnia z mlekiem, z serem, to ukradnie sobie wapno z kości. Serce nie może pracować bez soli wapnia rozpuszczonych w krwioobiegu. Jak samochód nie pociągnie bez oleju napędowego, tak samo serce nie pociągnie bez litra mleka na dobę. I mamy na starsze lata problemy z naszymi kośćmi, zwyrodnieniami kostnymi i reumatycznymi sprawami, mamy słabnące serce, przedwczesną starość, zmęczenie ogólne, spowodowane brakiem szacunku dla mleka i przetworów mlecznych.
Jeżeli chcemy komuś obniżyć cholesterol, powinniśmy w pierwszym rzędzie podawać mu duże ilości kwaśnego kefiru. Cholesterol spadnie w ciągu paru tygodni do zupełnej normy i jeszcze zostaną usunięte miękkie złogi wapnia, które już poosiadały na naszych tętnicach, żyłach i na zastawkach. Jeżeli prowadzimy oszczędne w mleko i ser żywienie, to nigdzie więcej organizm wapnia nie znajdzie. Troszeczkę jest go w jarzynach, ale w bardzo nikłej ilości. I z biegiem lat mamy kości odwapnione do tego stopnia, że są dziurawe jak stary pumeks. Serce sobie nie podaruje, pracować bez wapnia nie może, dlatego że musi jednak bez przerwy tę krew transportować - nie może pozwolić sobie na luksus zasłabnięcia, bo wtedy kaput! Serce współpracując z mózgiem, musi jakoś sobie radzić. Mózg nakazuje jakimiś tajemniczymi dla nas bioprądami, czerwonym krwinkom, by jak małe mrówki, płynęły do kości, z kości wydziobywały miękki wapń i niosły go do serca. Po drodze gubią wapń na zastawkach żylnych i tętniczych. Krwinki te, które ratują serce, są przyczyną miażdżycy typu wapniowego. Nazywają się wapniakami. Tracimy pamięć, mamy zimne nogi, bolące pięty, czasem pękające odciski na nogach, zaczynamy źle się czuć, bolą nas ramiona... Wiadomo, zaczyna się odwapnienie kości. Kark boli, gdy kręcimy głowa na lewo, na prawo - chrupie, trzeszczy. Wszystko zaczyna się psuć. Konieczny jest wapń - bez niego żyć nie można.
CUD MLEKA – KEFIR Najlepszym źródłem łatwo przyswajalnego wapnia jest, jak już wspominałem, mleko, które powinno znaleźć się w naszym codziennym jadłospisie i to w ilości co najmniej 1 litra. Nie wszystkie organizmy przyjmują je jednak w normalnej postaci, czyli nieprzetworzone. Są takie choroby, w których mleko może zaszkodzić np. chorym na trzustkę. Trzustka nie znosi słodkiego mleka i wtedy trzeba pić kwaśne, a najlepiej gdyby to był kefir.
Bo kefir to nie jest zwykłe mleko. To jest mleko takie nietypowe. Nazywa się kefir, bo francuski uczony nazwiskiem Kefir był w Tybecie w XIX wieku i tam u Mongołów podpatrzył, jak oni zeskrobywali dziwny śluz ze ściany jaskini, dodawali to do mleka, które bardzo się zsiadało. Miało taki specyficzny smak. Zauważył, że po tym mleku bardzo dobrze się czuje jego przewód pokarmowy.
6) Przyjechał do Francji - zbadał to bliżej pod mikroskopami i okazało się, że to nie śluz, ale rodzaj grzyba skalnego. Grzybki Kefira zakwaszając mleko, polują na bakterie. Ponieważ odżywiają się bakteriami gnilnymi, polując, oczyszczają mleko z wszelkich brudów. Druga sprawa - rozwijając się w tym mleku - wytwarzają mlekowy kwas chemiczny odwrotnie złożony, który tak potrafi oczyszczać nasz organizm, że nawet trupi jad rakowy usuwają.
Jeżeli ktoś choruje na raka i pije 3 razy dziennie kefir po pełnej szklance, to ma o połowę toksyn rakowych mniej w swoim krwiobiegu. Tak bardzo ważna to substancja. A gdy grzybki Kefira wypijemy z mlekiem, to robią one w naszym żołądku, w kiszkach, to co robiły w garnku mleka - polują na wszystkie bakterie dla nas niepotrzebne - wymordują je tak dokładnie, że nie pozostanie ani jedna paskudna bakteria, która przyniosłaby nam szkodę. Dlatego w każdym domu powinien być specjalny garnek do zakwaszania kefiru.
SZTUKA GOTOWANIA MLEKA Mleko trzeba gotować na wolnym ogniu pół godziny, żeby sobie trochę odparowało, ale w ciemnym garnku (i żeby mleko nigdy nic stało na słońcu). Do tego ugotowanego, już chłodnego mleka, wlać szklankę kefiru, przykryć pokrywką, postawić w ciepłym miejscu i na drugi dzień, na wieczór - kasza gryczana, nawet ze skwarkami i do tego po szklance kefiru. Nie ma żadnego problemu trawiennego - wszyscy będą zdrowi.
Jeżeli mamy osłabiony system nerwowy, a nie potrafimy go sobie poprzez dobrą kuchnię, naturalnym i dobrym wyżywieniem doprowadzić do porządku - to jesteśmy niecierpliwi, mamy skaczące ciśnienie, czasem apatia przychodzi, wstajemy rano z niechęcią i bez przerwy, mimo woli, zarabiamy na kłopotliwą sytuację rozliczeń z Panem Bogiem. Ale gdy najemy się dwa razy w tygodniu fasolówki, popijemy codziennie litrem mleka, zjemy 5 dag sera, główkę cebuli, to nie ma na nas siły. Starość nie przychodzi, kości nas nie bolą. Kładziemy się spać kiedy trzeba, wstajemy, kiedy trzeba. Żeby nam nawet ktoś nadepnął na palec, to się śmiejemy, zamiast kląć. I żebyśmy nawet nie chcieli, to do nieba pójdziemy. Znam tysiące wypadków, że ludzie przez całe lata nie jedli tych podstawowych starosłowiańskich potraw. Po wizycie u mnie nie mieli w pierwszej chwili zaufania czy będą mogli tak się zacząć odżywiać. Ale w końcu próbują. Po trzech miesiącach przyjeżdżają z radością, wyniki doskonałe.
- Proszę księdza! 20 lat fasoli i grochu nie jadłem, teraz wszystko jem, doskonale się czuję, tak siły nabrałem. Szczególnie kobiety-matki, kiedy wyrównają jadłospis domowy, okazuje się, że dzieci w szkole zaczynają mieć zamiast dwójek - trójki, piątki, a ona zauważa, że włosy zaczynają odrastać, paznokcie sztywnieją, zęby przestają się ruszać. Cały organizm się regeneruje. Niech to będą potrawy proste, ale wartościowe, które niosą organizmowi to, co trzeba mu da..
====================================================
Nieoceniony o. Grande!
Tylko zacny miał na myśli mleko prawdziwe, trzeba dodać ..
Do usunięcia cholesterolu z organizmu koniecznie potrzebna jest duża dawka wapnia. Musimy go spożywać bez przerwy. Nasz system kostny bowiem posiada przeciętnie 16 kg wapnia, a bardzo łatwo go tracimy na korzyść serca. Serce, jeżeli nie dostanie wapnia z mlekiem, z serem, to ukradnie sobie wapno z kości. Serce nie może pracować bez soli wapnia rozpuszczonych w krwioobiegu. Jak samochód nie pociągnie bez oleju napędowego, tak samo serce nie pociągnie bez litra mleka na dobę. I mamy na starsze lata problemy z naszymi kośćmi, zwyrodnieniami kostnymi i reumatycznymi sprawami, mamy słabnące serce, przedwczesną starość, zmęczenie ogólne, spowodowane brakiem szacunku dla mleka i przetworów mlecznych.
Jeżeli chcemy komuś obniżyć cholesterol, powinniśmy w pierwszym rzędzie podawać mu duże ilości kwaśnego kefiru. Cholesterol spadnie w ciągu paru tygodni do zupełnej normy i jeszcze zostaną usunięte miękkie złogi wapnia, które już poosiadały na naszych tętnicach, żyłach i na zastawkach. Jeżeli prowadzimy oszczędne w mleko i ser żywienie, to nigdzie więcej organizm wapnia nie znajdzie. Troszeczkę jest go w jarzynach, ale w bardzo nikłej ilości. I z biegiem lat mamy kości odwapnione do tego stopnia, że są dziurawe jak stary pumeks. Serce sobie nie podaruje, pracować bez wapnia nie może, dlatego że musi jednak bez przerwy tę krew transportować - nie może pozwolić sobie na luksus zasłabnięcia, bo wtedy kaput! Serce współpracując z mózgiem, musi jakoś sobie radzić. Mózg nakazuje jakimiś tajemniczymi dla nas bioprądami, czerwonym krwinkom, by jak małe mrówki, płynęły do kości, z kości wydziobywały miękki wapń i niosły go do serca. Po drodze gubią wapń na zastawkach żylnych i tętniczych. Krwinki te, które ratują serce, są przyczyną miażdżycy typu wapniowego. Nazywają się wapniakami. Tracimy pamięć, mamy zimne nogi, bolące pięty, czasem pękające odciski na nogach, zaczynamy źle się czuć, bolą nas ramiona... Wiadomo, zaczyna się odwapnienie kości. Kark boli, gdy kręcimy głowa na lewo, na prawo - chrupie, trzeszczy. Wszystko zaczyna się psuć. Konieczny jest wapń - bez niego żyć nie można.
CUD MLEKA – KEFIR Najlepszym źródłem łatwo przyswajalnego wapnia jest, jak już wspominałem, mleko, które powinno znaleźć się w naszym codziennym jadłospisie i to w ilości co najmniej 1 litra. Nie wszystkie organizmy przyjmują je jednak w normalnej postaci, czyli nieprzetworzone. Są takie choroby, w których mleko może zaszkodzić np. chorym na trzustkę. Trzustka nie znosi słodkiego mleka i wtedy trzeba pić kwaśne, a najlepiej gdyby to był kefir.
Bo kefir to nie jest zwykłe mleko. To jest mleko takie nietypowe. Nazywa się kefir, bo francuski uczony nazwiskiem Kefir był w Tybecie w XIX wieku i tam u Mongołów podpatrzył, jak oni zeskrobywali dziwny śluz ze ściany jaskini, dodawali to do mleka, które bardzo się zsiadało. Miało taki specyficzny smak. Zauważył, że po tym mleku bardzo dobrze się czuje jego przewód pokarmowy.
6) Przyjechał do Francji - zbadał to bliżej pod mikroskopami i okazało się, że to nie śluz, ale rodzaj grzyba skalnego. Grzybki Kefira zakwaszając mleko, polują na bakterie. Ponieważ odżywiają się bakteriami gnilnymi, polując, oczyszczają mleko z wszelkich brudów. Druga sprawa - rozwijając się w tym mleku - wytwarzają mlekowy kwas chemiczny odwrotnie złożony, który tak potrafi oczyszczać nasz organizm, że nawet trupi jad rakowy usuwają.
Jeżeli ktoś choruje na raka i pije 3 razy dziennie kefir po pełnej szklance, to ma o połowę toksyn rakowych mniej w swoim krwiobiegu. Tak bardzo ważna to substancja. A gdy grzybki Kefira wypijemy z mlekiem, to robią one w naszym żołądku, w kiszkach, to co robiły w garnku mleka - polują na wszystkie bakterie dla nas niepotrzebne - wymordują je tak dokładnie, że nie pozostanie ani jedna paskudna bakteria, która przyniosłaby nam szkodę. Dlatego w każdym domu powinien być specjalny garnek do zakwaszania kefiru.
SZTUKA GOTOWANIA MLEKA Mleko trzeba gotować na wolnym ogniu pół godziny, żeby sobie trochę odparowało, ale w ciemnym garnku (i żeby mleko nigdy nic stało na słońcu). Do tego ugotowanego, już chłodnego mleka, wlać szklankę kefiru, przykryć pokrywką, postawić w ciepłym miejscu i na drugi dzień, na wieczór - kasza gryczana, nawet ze skwarkami i do tego po szklance kefiru. Nie ma żadnego problemu trawiennego - wszyscy będą zdrowi.
Jeżeli mamy osłabiony system nerwowy, a nie potrafimy go sobie poprzez dobrą kuchnię, naturalnym i dobrym wyżywieniem doprowadzić do porządku - to jesteśmy niecierpliwi, mamy skaczące ciśnienie, czasem apatia przychodzi, wstajemy rano z niechęcią i bez przerwy, mimo woli, zarabiamy na kłopotliwą sytuację rozliczeń z Panem Bogiem. Ale gdy najemy się dwa razy w tygodniu fasolówki, popijemy codziennie litrem mleka, zjemy 5 dag sera, główkę cebuli, to nie ma na nas siły. Starość nie przychodzi, kości nas nie bolą. Kładziemy się spać kiedy trzeba, wstajemy, kiedy trzeba. Żeby nam nawet ktoś nadepnął na palec, to się śmiejemy, zamiast kląć. I żebyśmy nawet nie chcieli, to do nieba pójdziemy. Znam tysiące wypadków, że ludzie przez całe lata nie jedli tych podstawowych starosłowiańskich potraw. Po wizycie u mnie nie mieli w pierwszej chwili zaufania czy będą mogli tak się zacząć odżywiać. Ale w końcu próbują. Po trzech miesiącach przyjeżdżają z radością, wyniki doskonałe.
- Proszę księdza! 20 lat fasoli i grochu nie jadłem, teraz wszystko jem, doskonale się czuję, tak siły nabrałem. Szczególnie kobiety-matki, kiedy wyrównają jadłospis domowy, okazuje się, że dzieci w szkole zaczynają mieć zamiast dwójek - trójki, piątki, a ona zauważa, że włosy zaczynają odrastać, paznokcie sztywnieją, zęby przestają się ruszać. Cały organizm się regeneruje. Niech to będą potrawy proste, ale wartościowe, które niosą organizmowi to, co trzeba mu da..
====================================================
Nieoceniony o. Grande!
Tylko zacny miał na myśli mleko prawdziwe, trzeba dodać ..
0 x
życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło
- dama
- Posty: 842
- Rejestracja: niedziela 15 mar 2015, 20:15
- x 2
- x 9
- Podziękował: 1875 razy
- Otrzymał podziękowanie: 886 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
To jest ten wielki minus ,ze trudno o mleko prosto od krowy.
Kupiłam takie i to po znajomości ale cos mi nie pachniało po wiejsku oborą smak tez cos nie tak.
Kiedy pierwszy raz kupowałam byłam zadowolna a teraz juz nie .
Ów znajomy mówił ze naprawde od krowy bo rodzice takie krówki trzymja .
Aale ja po wypicu byłam chora i upierałam sie ze to mleko jest niedobre ,narobiłam sobie wrogów .
Ale po jakims czasie okazało sie ze mleko owszem dobre ale te uradzenia do przepływu mleka były myte srodkami chemicznymi.
Teraz nie kupuje po znajomosci .
Kupiłam takie i to po znajomości ale cos mi nie pachniało po wiejsku oborą smak tez cos nie tak.
Kiedy pierwszy raz kupowałam byłam zadowolna a teraz juz nie .
Ów znajomy mówił ze naprawde od krowy bo rodzice takie krówki trzymja .
Aale ja po wypicu byłam chora i upierałam sie ze to mleko jest niedobre ,narobiłam sobie wrogów .
Ale po jakims czasie okazało sie ze mleko owszem dobre ale te uradzenia do przepływu mleka były myte srodkami chemicznymi.
Teraz nie kupuje po znajomosci .
0 x
- grzegorzadam
- Moderator
- Posty: 13131
- Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
- x 108
- x 695
- Podziękował: 30184 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19679 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
okazało sie ze mleko owszem dobre ale te uradzenia do przepływu mleka były myte srodkami chemicznymi.
ot to !
0 x
życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło
- abcd
- Posty: 5651
- Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
- x 372
- x 238
- Podziękował: 30572 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9105 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
Właśnie takie mleko "prosto z cycka", jeszcze ciepłe pamiętam z dzieciństwa.
Do tego pajda chleba (tego prawdziwego) lub placek "koza" - pychota.
Do tego pajda chleba (tego prawdziwego) lub placek "koza" - pychota.
0 x
Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.
- dama
- Posty: 842
- Rejestracja: niedziela 15 mar 2015, 20:15
- x 2
- x 9
- Podziękował: 1875 razy
- Otrzymał podziękowanie: 886 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
Ten specyficzny zapach i piana na wierzchu ,takiego mleka nam trzeba .
A wiecie jak zrobic mleko zsiadłe ?
Do butelki wsypac kwas L-askorbinowy pieknie sie zetnie a i zdrowie w kubku .
A wiecie jak zrobic mleko zsiadłe ?
Do butelki wsypac kwas L-askorbinowy pieknie sie zetnie a i zdrowie w kubku .
0 x
- grzegorzadam
- Moderator
- Posty: 13131
- Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
- x 108
- x 695
- Podziękował: 30184 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19679 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
"MLEKO I SZMAL" (2004) HD lektor PL
https://youtu.be/Bp6Y3QvhRDs
https://youtu.be/Bp6Y3QvhRDs
Opublikowany 8 gru 2016
Ameryka z przedmieść i prowincji w pigułce. Choroba szalonych krów, żądza pieniądza, pranie mózgu, kult macieżyństwa, propaganda, dyskryminacja oraz... niebezpieczne narzędzia kochenne w rekach zdesperowanych matek to wszystko znajdziemy w tej dzikiej satrzyrze społecznej.
0 x
życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło
-
- Posty: 31
- Rejestracja: sobota 28 maja 2016, 17:00
- x 1
- x 3
- Podziękował: 184 razy
- Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
Od dawna nurtuje mnie kwestia trawienia przez człowieka sklepowej tłustej śmietany (30%+) często stosowanej w diecie optymalnej oraz twarogu w formie pasty dr Budwig. Czy taka śmietana 30% zawiera dużo kazeiny? Czy zblendowanie twarogu z olejem lnianym do konsystencji majonezu poprawia jakkolwiek jego przyswajalność? Od baaardzo dawna nie jadłem takich produktów, ale rozważałem czy aby ich nie spróbować jeść co jakiś czas. Kluczowa jest tu jednak kwestia szkodliwości/niestrawności i nie udało mi się znaleźć jednoznacznych odpowiedzi. Czy powinienem sobie raczej odpuścić?
0 x
- grzegorzadam
- Moderator
- Posty: 13131
- Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
- x 108
- x 695
- Podziękował: 30184 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19679 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
To podobnież biochemicznie całkiem inna substancja:
http://www.primanatura.pl/dieta-dr-budwig-jak-dziala/
– jeśli za niejedzeniem twarogu nie przemawiają względy światopoglądowe – dr Budwig polecała pastę przyrządzoną na bazie twarogu nawet tym osobom, które wcześniej zmagały się z alergią na nabiał, o czym pisze wyraźnie w swojej ostatniej książce. Bardzo dobrze tolerowały one nabiał właśnie w postaci pasty.
Być może tajemnica tkwi nie tylko w emulsyjnej postaci pasty, ale i w soku z papai, który dr Budwig obowiazkowo umieszczała w codziennym jadłospisie swoich pacjentów. Dostarcza on enzym rozkładający białka. Ma on w związku z tym m.in. właściwości antybakteryjne, przeciwpasożytnicze oraz
antyalergiczne
Dr Budwig twierdziłą, że jej pastę z twarogu i oleju lnianego tolerują bardzo dobrze nawet osoby uczulone na białko krowie. Żyła w czasach, w których wegetarianizm i weganizm nie były „modne” a i alergie na gluten, kazeinę i laktozę – nie nagłaśniane w mediach. Myślę jednak, że nie to było powodem wykorzystania twarogu. W przypadku bardzo chorych osób twaróg jest łatwiej przyswajalnym źródłem białak (a mniej kłopotliwym trawiennie) niż rośliny strączkowe, które jak najbardziej mogą go zastąpić. Dr Budwig twierdziła, że twaróg zemulgowany z olejem w postaci pasty dr Budwig wchłania się w jelitach bezpośrednio do krwi i limfy i nie uczula. Zastosowanie soku z papai dodatkowo podnosi sprawność trawienną w kierunku białek.
Osoby, które chcą mimo to zrezygnować z twarogu w diecie dr Budwig, mogą z powodzeniem zastąpić go fasolą, soczewicą, grochem, bobem. Wystarczy ugotować je na miekko, a następnie zmiksowac z olejem lnianym tak jak twaróg (podobne proporcje wagowe) i doprawić do smaku (wg upodobania, np. czosnkiem, solą, ziołami itd.). Nalezy jednak pamiętać, ze pasta przyrzadzona z roślin strączkowych może nie być dobrym rozwiązaniem dla osób cięzkochorych.
http://www.primanatura.pl/dieta-dr-budwig-jak-dziala/
0 x
życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło
- janusz
- Posty: 19105
- Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
- x 28
- x 901
- Podziękował: 33080 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24134 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
Prawda o mleku. Pij mleko, a będziesz wielki? A może kaleką? Jerzy Zięba i Jaśkowski
https://www.cda.pl/video/6387437cc
https://www.cda.pl/video/6387437cc
0 x
- dama
- Posty: 842
- Rejestracja: niedziela 15 mar 2015, 20:15
- x 2
- x 9
- Podziękował: 1875 razy
- Otrzymał podziękowanie: 886 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
Niestety to tragedia co zrobili z mlekiem .
Chętnie bym sie napiła ale takiego prawdziwego od krowy z pastwiska .
A poniewaz takiego nie ma to dobrze jest chociazby kilka łyzek dobrej smietany .
Nie zgadzam sie ze samo picie mleka robi z kogos kaleke ale to pobabrane chemicznie
ma takie mozliwości .
Teskno mi do mleka.
Chętnie bym sie napiła ale takiego prawdziwego od krowy z pastwiska .
A poniewaz takiego nie ma to dobrze jest chociazby kilka łyzek dobrej smietany .
Nie zgadzam sie ze samo picie mleka robi z kogos kaleke ale to pobabrane chemicznie
ma takie mozliwości .
Teskno mi do mleka.
0 x
- grzegorzadam
- Moderator
- Posty: 13131
- Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
- x 108
- x 695
- Podziękował: 30184 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19679 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
U babci latem z rana mleko jeszcze ciepłe i do tego placek drożdżowy .. Mniam
0 x
życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło
- dama
- Posty: 842
- Rejestracja: niedziela 15 mar 2015, 20:15
- x 2
- x 9
- Podziękował: 1875 razy
- Otrzymał podziękowanie: 886 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
Oj tak u babci ale juz mi tylko wspomnienia zostały bo nie ma babci nie ma krówek .
Smutek ogarnał i nie mogłam uwierzyc zełaki niekoszone krowy nieuswiadczysz kury malo kto ma ,wiekszosc do miasta
za praca a wies juz tylko dla koneserów gospodarst ekologicznych .
Jajaka opieczetowane i cuchna ze trudno zjesc ,ale sie porobiło moze wojna to zmieni .
Smutek ogarnał i nie mogłam uwierzyc zełaki niekoszone krowy nieuswiadczysz kury malo kto ma ,wiekszosc do miasta
za praca a wies juz tylko dla koneserów gospodarst ekologicznych .
Jajaka opieczetowane i cuchna ze trudno zjesc ,ale sie porobiło moze wojna to zmieni .
0 x
- grzegorzadam
- Moderator
- Posty: 13131
- Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
- x 108
- x 695
- Podziękował: 30184 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19679 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
dama pisze: moze wojna to zmieni .
Cholera, też tak myślę.. Niestety, s-synów wojna nie wyniszczy, ale może ludziom się przestawi.
Rządzi chemia, robi wojny, jestem sceptykiem.
Do obory rolnik wejdzie tylko z wpisem do rejestru. Kotu i psu nawet ewidencja nie pomoże
http://agrobiznes.money.pl/artykul/ewid ... 82172.html
Rządzący w trosce o bezpieczeństwo sanitarne przygotowali dla rolników cały zestaw nowych obowiązków. Już wkrótce przy każdej oborze będzie prowadzona ewidencja wejść i wyjść. Wymagania, wydawałoby się bardziej odpowiednie dla ściśle strzeżonych obiektów wojskowych, oburzają rolników. – Mogę powiedzieć coś wprost, po chłopsku. Komuś chyba coś odbija. Nie będzie zgody na ośmieszanie polskich rolników – mówi WP money Sławomir Izdebski przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych.
Jeżeli projekt Ministerstwa Rolnictwa zostanie ostatecznie zaakceptowany, to każdy polski gospodarz, będzie musiał prowadzić rejestr osób wchodzących do obiektów hodowlanych. Oznacza to więc, że każde wejście do chlewni, obory czy kurnika rolnik powinien odnotować.
Tego rodzaju zapisy znalazły się w ministerialny rozporządzeniu w sprawie wymagań weterynaryjnych. Organizacje rolnicze zapowiadają zdecydowany sprzeciw w tej sprawie.
Będziemy przeciwko takim kuriozalnym pomysłom protestować. Mamy już zgłoszenia z terenu od rolników gotowych się temu przeciwstawić. W przyszłym tygodniu wystosuję też oficjalne pismo w tej sprawie do pana ministra. Na pewno naszej zgody na to nie będzie – mówi Sławomir Izdebski.
Rolnicy nie odpuszczą
0 x
życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło
- Thotal
- Posty: 7359
- Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
- x 27
- x 249
- Podziękował: 5973 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11582 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
RÓBMY SWOJE!!!
propaganda szeptanej kumoszki zrobi więcej od "szpringerowej makreli".
Jeszcze się taki nie narodził, kto by wolności POLSKIEGO chłopa pozbawił!!
Będziemy żywność rozprowadzać z ręki do ręki, producent będzie znał swoich odbiorców, a oni jego.
Wymienimy się dobrami wspólnymi bez pośredników.
HANDELE, jako wyraz dyskryminacji producentów pozbawia możliwości działania za pomocą relacji bezpośrednich. ale my...
Wielu słowian przyjmuje mleko krowie bez żadnych problemów, kazeina jest trawiona bez żadnych konsekwencji.
Nie znamy do końca przyczyn dolegliwości, nie jest wiadomo dla czego jedni mogą spożywać produkty mleczne, a inni nie...(genetyka?)
Chińczycy są abstynentami, mleka nie dotykają, krów nie znają i nie potrzebują.
Pozdrawiam - Thotal
propaganda szeptanej kumoszki zrobi więcej od "szpringerowej makreli".
Jeszcze się taki nie narodził, kto by wolności POLSKIEGO chłopa pozbawił!!
Będziemy żywność rozprowadzać z ręki do ręki, producent będzie znał swoich odbiorców, a oni jego.
Wymienimy się dobrami wspólnymi bez pośredników.
HANDELE, jako wyraz dyskryminacji producentów pozbawia możliwości działania za pomocą relacji bezpośrednich. ale my...
Wielu słowian przyjmuje mleko krowie bez żadnych problemów, kazeina jest trawiona bez żadnych konsekwencji.
Nie znamy do końca przyczyn dolegliwości, nie jest wiadomo dla czego jedni mogą spożywać produkty mleczne, a inni nie...(genetyka?)
Chińczycy są abstynentami, mleka nie dotykają, krów nie znają i nie potrzebują.
Pozdrawiam - Thotal
1 x
- dama
- Posty: 842
- Rejestracja: niedziela 15 mar 2015, 20:15
- x 2
- x 9
- Podziękował: 1875 razy
- Otrzymał podziękowanie: 886 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
Thotal no to mi sie podoba i oby tych odwaznych było coraz więcej bo do czego to podobne zeby
rolnik nie mógł sprzedac swoich plonów sprzedac mleka, jajek itp.
Przypomna sobie wojenne filmy jak sie przemycało zywnosc i do dzieła.
Słowianie mleko pili dzieciom nie szkodziło nikt nie narzekał pił ze smakiem ,to teraz komus zalezało zeby
wmówic ze mleko jest szkodliwe ze mleka sie nie pije ,no to przerzucili sie na picie mamrota.
rolnik nie mógł sprzedac swoich plonów sprzedac mleka, jajek itp.
Przypomna sobie wojenne filmy jak sie przemycało zywnosc i do dzieła.
Słowianie mleko pili dzieciom nie szkodziło nikt nie narzekał pił ze smakiem ,to teraz komus zalezało zeby
wmówic ze mleko jest szkodliwe ze mleka sie nie pije ,no to przerzucili sie na picie mamrota.
0 x
- ważka
- Posty: 105
- Rejestracja: poniedziałek 07 lis 2016, 15:55
- x 17
- x 21
- Podziękował: 93 razy
- Otrzymał podziękowanie: 176 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
Ja ze „zgrozą” przypominam sobie, że jako dziecko, w późnej podstawówce, po treningu potrafiłam zjeść pół bochenka chleba i popić go litrem surowego mleka prosto ze szklanej butelki. Brzuch miałam płaski, zero alergii i innych przypadłości. Ale to było w innej epoce. Teraz nie mogę jeść ani chleba, ani nabiału i właściwie już nawet nie chcę.
Wapń jest w wielu produktach, w strączkowych i suszonych daktylach albo figach, najwięcej w całych, jedzonych ze szkieletem szprotkach. Do tego boraks, witaminy D3 i K2 i nie powinno się mieć problemów z brakiem wapnia.
Wapń jest w wielu produktach, w strączkowych i suszonych daktylach albo figach, najwięcej w całych, jedzonych ze szkieletem szprotkach. Do tego boraks, witaminy D3 i K2 i nie powinno się mieć problemów z brakiem wapnia.
0 x
Łączę światy...
- grzegorzadam
- Moderator
- Posty: 13131
- Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
- x 108
- x 695
- Podziękował: 30184 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19679 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
Kluczem jest magnez i bor, krzem....................
0 x
życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło
- dama
- Posty: 842
- Rejestracja: niedziela 15 mar 2015, 20:15
- x 2
- x 9
- Podziękował: 1875 razy
- Otrzymał podziękowanie: 886 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
ze ''zgrozą'' ?
i wszystko było dobrze bo mleko dawało to co najlepsze -witaminy a w obecnej dobie nie mleko nam szkodzi
ale szkodzi to co do mleka dodają cała ich chemia wszystkie świnstwa a potem wrzeszcza i ostrzegaja przed mlekiem.
i wszystko było dobrze bo mleko dawało to co najlepsze -witaminy a w obecnej dobie nie mleko nam szkodzi
ale szkodzi to co do mleka dodają cała ich chemia wszystkie świnstwa a potem wrzeszcza i ostrzegaja przed mlekiem.
0 x
- Kiszka
- Posty: 1163
- Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
- x 22
- x 57
- Podziękował: 2677 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1204 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
a jak się ma masełko w stosunku do całej szkodliwości mleka, - prawidzwe wiejskie masło zrobione z nie pasteryzowanego mleka prosto od krowy. W sumie laktozy nie ma bo ją zjadły bakterie przy fermentacji jedynie zostaje kazeina ale to też nie wiele.
0 x
Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!
- grzegorzadam
- Moderator
- Posty: 13131
- Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
- x 108
- x 695
- Podziękował: 30184 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19679 razy
Re: Mleko - cichy zabójca
prawidzwe wiejskie masło zrobione z nie pasteryzowanego mleka prosto od krowy.
To lekarstwo:
http://www.health-science-spirit.com/lipase.html
Surowe masło, na przykład, była dawniej stosowano do leczenia łuszczycy, ale pasteryzowane masło powoduje lub pogłębia je. Uzdrowienie efekt surowego masła ze względu na wysoką zawartość lipazy. To samo odnosi się do serca i wątroby problemów, które są spowodowane lub pogorszone przez przetwarzanego sera i tłuszczu maślanego. Takie problemy zdrowotne nie występują w ich mieszkańcówKaukaz i Bułgariaz ich wysokim spożyciu surowych produktów mlecznych. Cholesterol nie skrzywdzić nikogo w dawnych czasach, kiedy nieogrzewane głównie produkty mleczne zostały wykorzystane; choroby układu krążenia był prawie nieznany.
Surowe mleko było dawniej wykorzystywane do leczenia gruźlicy, ale mleko pasteryzowane jest bardziej prawdopodobne, aby ją wywołać. Dzikie zwierzęta mięsożerne mają diety o wysokiej zawartości tłuszczu i cholesterolu, ale żadnych oznak miażdżycy i chorób serca. W przeciwieństwie do tego, psy i koty na konserwy, mleko pasteryzowane lub gotowane mięso rozwijać te same choroby co ich panów.
0 x
życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło