abcd pisze:A tak poważniej, to chyba czas najwyższy odstawić do lamusa te sikacze, bo i to spaskudzili.
Chyba naprawdę trzeba odstawić to.
Nie piłem piwka już trzy dni i dziś mnie podkusiło by kupić sobie browarka.
Jak podkusiło tak uczyniłem i ... dopiero teraz zauważyłem pewne symptomy, które choć występowały wcześniej, to zwalałem je na karb zmiany pogody, nadziębienia itpd.
Więc wychyliłem tego złocistego naparu i niemal natychmiast dostałem "kataru".
Śluzówki nosowe zaczęły wydzielać to coś co normalnie wychodzi z człowieka tylko przy przeziębieniu bądź grypie.
Piszę to i wciąż wycieram kulfona, a to tylko jedno piwko.
Ciekawe czy to ta żółć bydlęca tak działa na człowieka - nie wiem czy wszyscy mają podobne objawy - czy jeszcze jakie inne paskudztwo
w tych napojach zawarte.
Nigdy wcześniej nie zwracałem na to uwagi, choć występowało regularnie tzn., po każdorazowym spożyciu owego napitku.
Czas przeżucić się na coś zdrowszego, choćby na propagowanego przez >ga< "destylowanego ziemniaczka".
Tylko skąd wziąć dobrego?