Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Długowieczność czy nieśmiertelność?

baba
x 129

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: baba » poniedziałek 16 mar 2015, 14:28

A przy okazji te dla zwierząt są sporo tańsze, wiem bo często też takie wybieram, ostatnio kupiłam betainę HCL dla karpi. :D
97% czystości, oczywiście z zastrzeżeniem, że dla ludzi się nie nadaje, cena za 100 gram 12,-; ta dla ludzi 48,- za 40 gram niewiadomej jakości. ;)
Ale kłopotem często są ilości, np preparatów ziołowych czy witaminowych dla koni. :D
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19676 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 16 mar 2015, 14:54

a możesz cóś bliżej o tej Betainie ? ;)
jakis link delikatny ?
- nie ze wszystkim te ceny - vitC droższa jak dla ludzkości ..
Ale kłopotem często są ilości, np preparatów ziołowych czy witaminowych dla koni. :D

a tego jakoś podzielić się nie da ?..
gdzieś widzialem w opak. 1 kg - czy są duzo większe ?
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

baba
x 129

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: baba » wtorek 17 mar 2015, 00:07

Ja kupiłam na Allegro, ale możesz to dostać w sklepie wędkarskim pewnie bez kosztów wysyłki. 8-)
Tylko trzeba sobie dokupić kapsułki żelatynowe bo jest w proszku.

Pewnie, że wszystko trzeba oglądać porównywać i wybierać, zwierzęta same wytwarzają witaminę C, może to jakaś specjalna suplementacja dla nich z naturalnych składników, (nie kupowałam ale wygląda że ma żółtawy kolor) ta nasza jest syntetyczna dlatego tańsza chyba ale do końca nie mam pojęcia skąd ta różnica. 8-)
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 07 kwie 2015, 18:00

Motyw nieśmiertelności rozumianej jako zbudowanie przez człowieka koherentnego energetycznego ciała - zwanego przez niektórych Złotym Ciałem.


https://www.youtube.com/watch?v=gPPsrgRT5kw





Przesłany 27 lip 2010

Są to obszerne fragmenty wykładu z 18 marca 2010 roku, który odbył się w bibliotece ezoterycznej w Mediolanie. Składa się on z dwóch części. Pierwsza zawiera większość najważniejszych wątków twórczości Dana Wintera (im. in. implozja, fraktal, plazma, życie w sensie elektrycznym, błogość, ekstaza, nieśmiertelność, itp) jednak w tle czai się tutaj motyw nieśmiertelności rozumianej jako zbudowanie przez człowieka koherentnego energetycznego ciała (zwanego przez niektórych Złotym Ciałem) i jako zdolność do zachowania przez człowieka swojej długoterminowej pamięci.
Druga część zawiera kilka nowych elementów. Dan - w swoim syntetycznym stylu - mówi w niej m.in. o tym czym są anioły oraz ich imiona i co mają one wspólnego z alfabetem rozumianym jako "rezydua plazmy" będące wynikiem działań opartych na symetriach hipersześcianu... W tej części dowiesz się także co John Dee otrzymał od anioła Ofanim; czym są aborygeńskie "linie pieśni" i "ścieżki snów" oraz w jaki sposób alchemicy i kabaliści wywołali burzę, która powaliła Hiszpańską armadę w XVI wieku i co ma z tą historią wspólnego William Shakespeare...
W drugiej części poruszono także kwestię kamienia filozoficznego do której jeszcze powrócimy (patrz niżej). Część ta zawiera zawiera też klarowniejsze omówienie paru innych pojęć, które w innych wykładach Dan potraktował zupełnie zdawkowo albo po prostu inaczej.
Dla wielu osób treści tego wykładu mogą okazać się nieco szokujące lub nawet absurdalne. Dlatego sugerowałbym tym osobom podejść do wykładu ostrożnie i wybiórczo, korzystając z tego co jest w nim inspirujące...
Więcej na: http://www.swietageometria.info/implo...
0 x



baba
x 129

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: baba » wtorek 07 kwie 2015, 18:06

O, wielkie dzięki Janusz, właśnie ostatnio tego szukałam, bo wcześniej oglądałam będąc w stanie mocnego zamulenia. Ciężko mi się było skupić i w sumie niewiele zapamiętałam, nawet kto o tym mówił, a Dan sporo ważnych rzeczy tam prezentuje. 8-)
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 22 lut 2016, 21:16

Dlugowieczność nie znaczy Starość- 256 lat przeżył Li Ching


https://www.youtube.com/watch?v=hVV0QojGrhM

Opublikowany 18.08.2013
Li Ching przezyl 256 lat i do konca zycia byl silny i sprawny. Czy my tez jestesmy w stanie przekroczyc 200 lat .Nie sztuka zyc 100 lat i sie czolgac po podlodze lecz byc sprawny do konca zycia.
0 x



Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 177
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: sandra » poniedziałek 31 paź 2016, 11:13

Nie bardzo wiedziałam gdzie zamieścić...jesli jest lepsze miejsce proszę o zmianą.... "dobra zmianę "

Twoje ciało jest młodsze od ciebie
Obrazek
Czy wiesz, ile lat ma twoje ciało? Mózg, serce, skóra, kości? Średnio dużo mniej niż ty sam, choć zdarzają się obszary niezmienne od urodzenia, o które powinno się wyjątkowo dbać. Rozmowa z biologiem molekularnym prof. Olafem Bergmannem

Nasza krew jest noworodkiem. Co sekundę rodzi się blisko 2,5 mln czerwonych krwinek, które żyją około czterech miesięcy. A skóra? Nie wygląda jak u niemowlęcia, ale wbrew pozorom naskórek nie ma więcej niż parę tygodni i bez przerwy jest wymieniany na nowy. Komórki wyściełające wewnętrzną ścianę jelit to sprinterzy. Żyją zaledwie pięć dni. Komórki kubków smakowych - 10 dni. Wątroba odbudowuje się w półtora roku. Komórki kości mają około dekady, a mięśni żebrowych - 15 lat.

Do niedawna w świecie naukowym panowało też przekonanie, iż komórki mózgu - neurony - są nam dane raz na zawsze i nawet w ciągu długiego życia nie przybywa nowych. Badaczom z Instytutu Karolinska ta hipoteza wydawała się wątpliwa. O tym, jak rozwiązali zagadkę życia neuronów i wystawili metrykę urodzenia innym komórkom ciała, opowiada Olaf Bergmann, który rozmawiał ze mną przez Skype'a ze swojego laboratorium w Sztokholmie.

Jak długo będziesz żył? Naukowcy znaleźli biologiczny zegar śmierci

Aleksandra Postoła: Na pierwszy rzut oka zimnowojenny wyścig zbrojeń ma niewiele wspólnego z naszym ciałem. Wasz zespół kierowany przez Jonasa Friséna odkrył jednak, że owszem, ma, i to sporo.

Olaf Bergmann: Wykorzystujemy to, iż w latach 50. i 60. XX wieku robiono naziemne testy broni atomowej. W ich efekcie do atmosfery zostały wyrzucone ogromne ilości radioaktywnego izotopu węgla C-14. W ciągu ostatniego tysiąca lat jego poziom był stały, ale wskutek tych działań gwałtownie skoczył. Kiedy w 1963 roku zaprzestano testów, jego poziom zaczął spadać. Korzystamy z tabel pokazujących, jaki był poziom C-14 w danym roku Jest obecny we wszystkim: powietrzu, glebie, w komórkach roślin, zwierząt i w nas samych.

W jaki sposób ten izotop węgla przedostaje się do naszych komórek?

- Reaguje z dwutlenkiem węgla, który pochłaniają rośliny w procesie fotosyntezy. Kiedy je zjadamy, wchłaniamy też C-14. Roślinami zawierającymi go żywią się zwierzęta, a potem my zjadamy ich mięso. Najważniejsze jest to, że poziom C-14 w DNA komórki nie ulega zmianie. Jeżeli komórka przestała się dzielić w 1960 roku, ma taką samą koncentrację izotopu węgla, jaka była wtedy w atmosferze. Znając stężenie C-14 w danym roku, możemy określić, kiedy dana komórka się narodziła.

Jaka jest dokładność tej metody?

- Plus minus jeden rok. Dlatego ta metoda jest bardzo dobra do badania tkanek, które mają długi cykl życia, jak mózg czy serce. Nie sprawdza się natomiast u komórek żyjących kilka dni albo miesięcy. Po raz pierwszy tę technikę próbowano stosować już w latach 70. XX wieku do badania wieku kości. Ale nowatorstwem metody jest to, że umiemy określić wiek DNA komórki.

DNA. Proszę geny do kontroli!


I czego do tej pory się dowiedzieliśmy?

- Ustaliliśmy, że komórki mięśnia sercowego są wymieniane w tempie jeden procent rocznie, a w hipokampie odkryliśmy, że następuje wymiana neuronów w tempie około dwóch procent rocznie. Z naszych badań również wynika, że w korze nowej mózgu nie rodzą się nowe neurony. Zastanawialiśmy się, czy może po udarze dochodzi do neurogenezy, ale niestety do tej pory nie znaleźliśmy żadnych jej śladów. Mamy jednak pierwsze przesłanki mówiące, że neurogeneza zachodzi w rejonie znajdującym się tuż pod korą, czyli w prążkowiu. Odpowiada on między innymi za kontrolę ruchów, procesy poznawcze, uczenie się i emocje.

Jak długie jest w takim razie przeciętne życie neuronu?

- To zależy od rejonu mózgu. Według obecnej wiedzy neurony większości naszego mózgu mają tyle lat, ile my sami. Ale na przykład neurony hipokampu mogą być dużo młodsze. Żyją średnio 20-30 lat. Hipokamp jest bardzo ważną częścią mózgu, odpowiada za konsolidację wspomnień i orientację przestrzenną. Bierze udział w przenoszeniu informacji z pamięci krótkotrwałej do długotrwałej. Policzyliśmy, że każdego dnia rodzi się tam 1,4 tys. neuronów. Ale wraz z wiekiem zmniejsza się ich całkowita liczba.

Czy wiemy już, co im zawdzięczamy?

- Pomagają rozdzielić w pamięci dwa różne, ale podobne fakty, na przykład nie tylko to, że zaparkowałem samochód, ale też w którym miejscu. Takie rozróżnianie jest kluczowe w dostosowywaniu się do nowych sytuacji, nowego otoczenia. Prowadzone były eksperymenty za myszach. Kiedy zablokowano u nich neurogenezę, ich pamięć i orientacja przestrzenna zaczęły szwankować. Pływając w mlecznej wodzie i poszukując zanurzonej platformy, były bardziej zagubione i potrzebowały więcej czasu, by ją odnaleźć. U ludzi może się to objawiać mniejszą bystrością umysłu, osłabioną zdolnością kojarzenia faktów. Podejrzewa się, że depresja jest związana ze zmniejszoną neurogenezą.

Które jeszcze komórki są z nami od urodzenia?

- Fotoreceptory, czyli komórki siatkówki naszego oka, są nam dane raz na zawsze. Prawdopodobnie też część komórek budujących nerki. Również aż 60 proc. komórek serca nie ulega wymianie. Ale ich cykl życia jest na szczęście wystarczająco długi, nawet do 120 lat.

A co z pozostałymi 40 proc. naszego serca? Wasz zespół odkrył, że tyle regeneruje się w ciągu życia. To dużo?

- To jest dość dużo, ale niestety większość tej wymiany zachodzi w dzieciństwie, do 10. urodzin. Później już dużo wolniej. Zbyt wolno, by mogło dojść do regeneracji po uszkodzeniu serca. Po zawale potrzebujesz ponad miliarda nowych komórek, czyli około jednej czwartej całego mięśnia sercowego. Jeśli dochodzi do zawału, tyle komórek umiera w ciągu jednego dnia.

I nie da się w jakiś sposób przyspieszyć tej naturalnej regeneracji?

- Zadajemy sobie to pytanie. W jaki sposób można by stymulować regenerację serca, podając leki albo wstrzykując niewielkie fragmenty tkanki wyhodowanej z komórek macierzystych. Patrzymy, czy proces odbudowy komórek po zawale serca maleje czy rośnie, czy można wzmocnić ten proces, żeby serce zaczęło się samo lepiej odbudowywać.

Nasuwa się pytanie, czemu nasze serce nie potrafi się regenerować tak jak choćby skóra.

- Komórki mięśnia sercowego są bardzo mocno ze sobą powiązane. Dzięki temu mogą pompować krew pod wysokim ciśnieniem. Żeby móc się dzielić, komórki muszą całkowicie zmienić swoją strukturę. Jeśli zaczęłyby to robić, mogłoby dojść do pęknięcia serca. Ciągły podział komórek mógłby też zaburzyć działanie systemu przepływu krwi, doprowadzić do arytmii. U prymitywnych ssaków takich jak danio pręgowany albo salamandra serce może zostać odbudowane w całości. Badając inne organizmy, szukamy wskazówek, w jaki sposób możemy pobudzić regenerację naszego serca.

Jakie jeszcze zagadki naszego ciała możemy rozwiązać dzięki odciskowi pozostawionemu przez próby atomowe?

- Dużo dowiedzieliśmy się o komórkach tłuszczowych. Kiedyś sądzono, że pozostają z nami na zawsze i mogą jedynie się kurczyć. Dziś wiemy, że cykl ich życia trwa dziesięć lat i rocznie wymienianych jest około ośmiu procent. Badamy też komórki trzustki, nerek, komórki produkujące insulinę.

Poziom izotopu C-14 w powietrzu cały czas spada. Zdążymy rozwiązać te i inne zagadki ciała, zanim będzie go zbyt mało, by wykryć jego obecność?

- Mamy jeszcze 20, 30 lat. Poza tym badamy organy ludzi, którzy urodzili się dużo wcześniej. Powinniśmy zdążyć.

*Olaf Bergmann jest profesorem biologii molekularnej. Studia medyczne ukończył w Berlinie. Od 2010 roku jest związany z Instytutem Karolinska w Sztokholmie. Od 2013 roku prowadzi tam laboratorium

Żródełko; http://wyborcza.pl/1,145452,19764267,tw ... iebie.html
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19676 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 11 lis 2016, 21:58

Starzenie się jest niepotrzebne!

Szanowny Czytelniku,

wiek – a co to takiego?

Jeśli to pytanie wydaje Ci się absurdalne, odpowiedź dra Thierry’ego Hertoghe’a może zmienić Twój punkt widzenia, a być może nawet całe Twoje życie.

Utrata mięśni, przybieranie na wadze, pojawienie się zmarszczek i siwizny, miażdżyca i pogorszenie się pamięci, nietrzymanie moczu i trudności z poruszaniem się – to wszystko jest do niczego niepotrzebne!

Dlaczego mamy to akceptować, nie próbując temu przeciwdziałać?

Medycyna, która przedłuża życie (w zdrowiu)

„Przeciwdziałanie” warto rozpocząć od poznania dokonań nowej gałęzi medycyny – medycyny „anti-aging” (przeciwstarzeniowej). Stara się ona spowolnić, ograniczyć, a nawet odwrócić proces starzenia.

Nie ma ona nic wspólnego z medycyną estetyczną, która stara się tylko poprawić wygląd zewnętrzny, bez zmiany procesów, które są przyczyną starzenia się.

Medycyna przeciwstarzeniowa – jak się przekonasz, czytając miesięcznik Zdrowie, Witalność i Długowieczność. Terapie młodości dra Thierry’ego Hertoghe’a – ma na celu dokonanie zmian na poziomie nie tylko fizycznym, ale też w psychice i emocjach, tak aby zmiany te były korzystne dla naszego organizmu, zarówno zewnętrznie, jak i wewnętrznie.

To jest gałąź medycyny bazująca na dowodach naukowych: dostępnych jest już bardzo wiele wyników badań dotyczących terapii hormonalnych i odżywczych, które spowalniają lub hamują proces starzenia. Niektóre z nich wręcz przedłużają życie.

Czemu masz pozwolić, aby Twój dom się zawalił?

Celem lekarzy specjalizujących się w medycynie przeciwstarzeniowej, takich jak dr Hertoghe, nie jest zrobienie wrażenia na innych ani wpisanie swego nazwiska do panteonu następców Hipokratesa.

Ich cel jest jasny: zwiększyć liczbę lat przeżytych przez pacjenta w dobrym zdrowiu, a nie jedynie wydłużyć życie.

Dr Hertoghe pyta zawsze: czy pozwoliłbyś, aby Twój dom się zawalił, zamiast poczynić w nim pewne naprawy?

Nie
Prawda?

Dlaczego więc pacjenci czekają na to, aż zachorują, żeby się o siebie zatroszczyć? Dlaczego narażają swój organizm na często nieodwracalne szkody, skoro istnieją skuteczne rozwiązania zapobiegające starzeniu:

Zmarszczki, na przykład, w dużej mierze są wynikiem niedoboru hormonów płciowych i hormonu wzrostu, podobnie jak obwisłe policzki, zwiotczałe mięśnie i skóra.

Zobaczysz, że zmarszczki spłycą się i nawet znikną, jeśli skorygujesz te niedobory poprzez suplementację hormonów.

Inne spektakularne efekty są uzyskiwane dzięki terapiom przeciwstarzeniowym, czyli korygowaniu niedoborów hormonalnych poprzez suplementację i są to m.in.:

redukcja otyłości brzusznej
poprawa pojemności minutowej (rzutu serca)
ustabilizowanie poziomu cholesterolu we krwi
odwrócenie procesów miażdżycowych itd.


Nic Ci nie jest, to wszystko tkwi w Twojej głowie!

Czytając miesięcznik Zdrowie, Witalność i Długowieczność. Terapie młodości dra Thierry’ego Hertoghe’a przekonasz się, że wielu osobom medycyna przeciwstarzeniowa może bardzo pomóc.

Ale praktyka jest inna.

Większość ludzi nawet nie wie, że w rzeczywistości cierpi na niedoczynność tarczycy, niedobór melatoniny, DHEA albo hormonu wzrostu, czy np. niedobór hormonów płciowych (i to jeszcze przed menopauzą lub andropauzą).

Co więcej, gdy pacjenci skarżą się na nawracające bóle (albo zmęczenie, depresję, stres, bezsenność itd.), ich lekarze wydają się bezradni – do tego stopnia, że w końcu się poddają.

I stwierdzają, że to wszystko tkwi w głowie pacjenta, wyobrażasz to sobie?

Oczywiście, że tak nie jest!

W rzeczywistości, jeśli lekarze niechętnie przepisują terapie antystarzeniowe, to wynika to z faktu, że popełniają poważny błąd przy interpretacji poziomu hormonów.

Na szczęście dzięki miesięcznikowi Zdrowie, Witalność i Długowieczność. Terapie młodości dra Thierry’ego Hertoghe’a masz szansę odkryć najbardziej obiecujące terapie przeciwstarzeniowe, o których setki tysięcy potrzebujących pacjentów nie mają skąd się dowiedzieć.

Ograniczenie ryzyka raka lub chorób serca

Jednym z argumentów podnoszonych przez przeciwników medycyny przeciwstarzeniowej jest obawa, że takie terapie mogą zwiększyć ryzyko raka lub chorób serca.

Jednak nie ma się czego bać.

Takie argumenty nie odpowiadają rzeczywistości i nie znajdują poparcia w badaniach naukowych. W każdym numerze miesięcznika Zdrowie, Witalność i Długowieczność. Terapie młodości dra Thierry’ego Hertoghe’a znajdziesz bogatą bibliografię dowodzącą, że aktualne wyniki badań medycznych mówią coś dokładnie odwrotnego.

Warto też pamiętać, że terapie odżywcze są równie niezbędne dla dłuższego i zdrowszego życia, jak terapie hormonalne. Wiele badań wskazuje, że osoby, które dzięki zdrowej diecie i suplementacji mają odpowiednio wysoki poziom witamin oraz składników mineralnych, rzadziej zapadają na najczęściej występujące choroby.

Ostatnie z kłamstw

Często osoby wrogo nastawione do medycyny przeciwstarzeniowej przedstawiają ją jako niedostępną dla przeciętnego człowieka, zarezerwowaną tylko dla bardzo bogatych elit.

Ale ponownie, rzeczywistość jest inna.

Przekonasz się, że naprawdę skuteczne przeciwstarzeniowe terapie wcale nie są bardzo kosztowne.

Jeśli po przeczytaniu tego listu miałbyś zrobić tylko jedną rzecz, proszę zaakceptuj tę nową ideę, która dziś wydaje się rewolucyjna, ale już jutro będzie oczywista:

Starzenie się NIE JEST nieuniknione!

Zdrowia życzę,

Jean-Marc Dupuis
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19676 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 11 lis 2016, 23:50

Druga będzie w czapce :D
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19676 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 02 gru 2016, 23:09

Najstarsza na świecie. 117-letnia Włoszka świętuje urodziny
Obrazek

117 lat kończy we wtorek Emma Morano z Piemontu. Jest ona w tej chwili najstarszym człowiekiem świata i jedyną już osobą, która urodziła się w XIX wieku. Jak podkreśla BBC, gdy urodziła się pani Emma, we Włoszech rządził król Hubert I, a fabryka Fiata i drużyna Milano były w powijakach.

Wyjątkowe urodziny Emmy Morano. Włoszka skończyła 116 lat

Do 114. roku życia Emma Morano była samodzielna. Mieszkała sama w dwupokojowym mieszkaniu w przysiółku Pallanza nad Lago Maggiore koło Verbanii.

Od lat odżywia się tak samo i według lekarzy niezdrowo:
trzy surowe jajka dziennie i mielone mięso w rosole.
Lekarz kazał jej odstawić ulubione czekoladki orzechowe, słynne gianduiotti.

Pani Morano opowiadała w wywiadach, że gdy miała 26 lat, została przymuszona szantażem do małżeństwa. Jej mąż był agresywny i porzuciła go niedługo po tym, jak umarł ich mały synek; stało się to w 1938 r. Nigdy więcej nie wyszła za mąż. Pracowała natomiast do 75. roku życia.

Na pytanie, jak się czuje, długowieczna Włoszka odpowiada, że świetnie. Pani Emma pochodzi z rodziny osób długowiecznych, jej matka żyła 91 lat, a siostra 107.

117-latka nigdy nie była w Rzymie, morze widziała raz tylko w życiu w Genui. Jak przed rokiem, tak i teraz, życzenia urodzinowe przysłali jej prezydent Włoch Sergio Mattarella i papież Franciszek.

http://www.tvp.info/28022571/najstarsza ... e-urodziny

Pogratulować wieku pani Emmie 8-)

Ale lekarze pocieszni ! :lol:
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 20 gru 2016, 14:29

Długowieczni królowie Sumeru

Obrazek

Istnieje wiele podań na temat legendarnych władców w starożytności. Żyli oni i panowali nawet przez setki, a nawet tysiące lat. Konwencjonalna nauka odrzuca tego typu źródła, choć nie ma do tego najmniejszych podstaw.

Jednym z niezwykłych pism starożytnych nawiązujących do długowiecznych królów jest Sumeryjska Lista Królów. Dokument ten spisany został tradycyjnie na glinianych tabliczkach. Naukowcy datują to znalezisko na III tysiąclecie p.n.e. Najbardziej ceniona jest tablica Weld-Blundella opracowana przez Stephana Langdona i przeanalizowana przez Thorkilda Jacobsena. W pradawnych czasach, gdy istoty spoza naszego świata zdobyły dominację na Ziemi, dochodziło do połączenia ludzi i bogów, efektem czego rodzili się giganci i żyjący nieprawdopodobnie długo pół-bogowie (herosi). Przykłady takich istot możemy znaleźć również w Biblii. Sumeryjska lista królów opowiada o czasach przed potopem (ostatni wydarzył się 11,5 tys. lat temu) i po potopie.

Obrazek

Sumeryjska lista królów dzieli historię królestwa na okres przed potopem oraz po potopie. Wymienia pięć miast, które były stolicami przed potopem: Eridu, Bad-tibira, Larak, Sippar i Szuruppak oraz dziesięciu królów, którzy w tym czasie rządzili, a okres ten wynosił 241 200 lat. Po potopie królestwo odbudowano w mieście Kisz. Zgodnie z dokumentem 23 władców z I dynastii z Kiszu panowało łącznie przez okres 24 510 lat. Następnie wymienia on kolejne dynastie między którymi przechodziła władza aż do okresu nowosumeryjskiego, czyli do czasów III dynasti z Ur, która była ostanim sumeryjskim rodem królewskim i dalej do okresu starobabilońskiego, kiedy rządy sprawowała I dynastia z Isin.

Ortodoksyjna sumerologia i mitologia sumeryjska, to dwie zupełnie różne sprawy. Według oficjalnej nauki, historia Sumerów rozpoczyna się ponad 5,5 tysiąca lat przed naszą erą wraz z powstaniem pierwszej świątyni w Eridu. Ciekawostką jest fakt, że wydarzenie to nie było związane z rządami króla. Sumer wczesno dynastyczny, zdaniem uczonych, rozpoczyna się dopiero 2 900 lat p.n.e. Jak to możliwe, że ludzie zdecydowali się na podjęcie wysiłku, w celu wzniesienia budowli, podczas gdy nie istniała wówczas hierarchiczna władza? Jedynym wytłumaczeniem jest to, że bogowie sumeryjscy nie byli wyimaginowanymi postaciami, ale prawdziwymi bytami, które objęły rządy na Ziemi i w późniejszym czasie mianowali na królów swoich „boskich” wybrańców.

„Kiedy królestwo zstąpiło na Ziemię”

Obrazek

według Sumerów historia przebiegała znacznie odmiennie, niż twierdzą uczeni. Warto więc pochylić się nad przekazem starożytnych, bo któż inny, jak nie oni, najlepiej znali swoje dzieje.

Sumeryjska lista królów to dokument, którego autor wymienia wszystkich następujących po sobie władców od początku założenia pierwszej siedziby. Wymienione są też lata panowania poszczególnych królów, choć nie podano daty, kiedy dokładnie zaczęły się rządy królewskie.

Na wstępie do Sumeryjskiej listy królów widnieje zapis: „Po tym jak królestwo zeszło z nieba”. Sumerowie twierdzili osobiście, że cywilizacja nie rozwinęła się dzięki pracy ludzi, ale poprzez ingerencję bogów, którzy nawiedzili Ziemię przybywając z niebios. Zdaniem Sumerów wszelkie okazy życia: rośliny, zwierzęta, owady, ptactwo, ryby, owady oraz człowiek zostały stworzone przez bogów. Wracając jednak do sedna tematu.

Według starożytnego przekazu pierwszym miastem w Sumerze stało się Eridu. W te kwestii akurat konwencjonalna nauka i mitologia zgadzają się. Wystarczy jednak posunąć się o krok dalej, aby zmienić ten stan rzeczy. Zdaniem starożytnego tekstu król, który jako pierwszy objął rządy – Alulim, rządził aż
28 800 lat! Informacja ta powinna skłonić naukowców do zadania następujących pytań:

Czy przyjęte założenia dotyczące oficjalnego powstania kultury sumeryjskiej są poprawne

Kiedy naprawdę powstała kultura sumeryjska?

Czy podania dotyczące potopu, który zdaniem starożytnych zniszczył rozwijające się kultury, nie są opisem faktycznych zdarzeń?

Jak zatem postąpili uczeni? Niewiarygodne ich zdaniem dane odrzucili, a przyjęli tylko te, które uznali za prawdopodobne. To się nazywa podejście naukowe!

Idźmy jednak dalej. Po Alulimie, rządy na aż 36 000 lat przypadły Alalarowi. Razem mamy więc 64 800 lat panowania zaledwie dwóch królów! Poniżej przedstawiam lata rządów przywódców Eridu.

Alulim 28,800 lat
Alalmar 36,000 lat
Enmenluanna 43,200 lat
Kichunna 43,200 lat
Enmengalanna 28,800 lat
Dumuzi 36,000 lat
Sibzianna 28,800 lat
Emendueanna 21,600 lat
Uburratum 18,000 lat
Zinsuddu /Ziusudra/ 64,800 lat

Obrazek

Następnie „Eridu zostało opuszczone”, a królestwo założono ponownie, tyle że w mieście o nazwie Badtibira. Według mitologii wzniesiono 5 miast, a ośmiu królów, rządziło przez 241 200 lat! Następnie nadszedł potop, który przyczynił się m.in. do przeniesienia królestwa do Kisz. Sumeryjska lista królów podaje, że miastem tym władało 23 królów przez 24 510 lat.

I dynastia Kisz

Gaur 1200 lat
Gulla-Nidaba-annapad 960 lat
Nangishlishma 670 lat
En-tarah-ana 420 lat,
Bahina 300 lat,
Buanum 840 lat
Kalibum 960 lat
Galumum 840 lat
Zukakip 900 lat
Atab 600 lat
Mashda 840 lat
Arurim 720 lat
Etana 1560 lat
Balih 400 lat
Enmenunna 660 lat
Melam-Kish 900 lat
Barsalnunna 1200 lat
Meszamug 140 lat
Tizkar 305 lat
Ilku 900 lat
Iltasadum 1200 lat
Enmebaraggesi 900 lat
Agga 625 lat

Na marginesie zaznaczmy, że władcy z II dynastii z Kisz nie byli zwykłymi ludźmi, a raczej bosko-ludzkimi hybrydami:

II dynastia z Kisz

............ 210 lat
.............
Mamagal 420 lat
Kalbum 132 lat
Tuge 360 lat
Mennumna 180 lat
Lugalmu 420 lat
Ibbi-Ea 290 (?) lat

Po zniszczeniu Kisz królestwo przeniesiono do Eanny, gdzie najwyższą władzę przez 324 lata sprawował Meskiaggazer, syn boga Utu. O królu tym napisane jest: „
wszedł w morze i wyszedł (zszedł) z gór”. Sumerowi często opisując niebo używali określeń: „górny ocean”, lub „morze pierwotne”. Prawdopodobnie Meskiaggazer, podobnie jak król Etana został zabrany w lot kosmiczny przez istoty pozaziemskie.

Syn opisywanego króla – Enmerkar – zbudował jedno z najważniejszych miast sumeryjskich – Uruk – i rządził tam 420 lat. Kolejny władca – Lugalbanda, pasterz sprawował rządy przez 1200 lat. Warto wspomnieć, że sumeryski wyraz „lugal” oznaczał wielki. Być może, określenie to odnosiło się do wzrostu tego króla, który był mitycznym gigantem – nefilim! W Uruk królami byli np. rybak Dumuzi, w mitologii sumeryjskiej małżonek Innany, bóg wegetacji, który rządził 100 lat. Ponadto wyróżniamy Gilgamesza poszukującego nieśmiertelności władającego 126 lat. Ogólnie Uruk rządzone było przez 12 królów, sprawujących swoje rządy przez 2130. Jak się okazuje, zapis ten nie zgadza się z tym, co Sumeryjska Lista Królów podaje w następnej kolejności.

W I dynastii z Uruk wyróżniamy bowiem tylko 8 władców królujących przez dłuższy okres czasu niż wymienione wyżej 2130 lat, bo aż 2224 lata. Na takie i podobne nieścisłości musimy niestety się zgodzić. Pamiętajmy, że po mimo upływu lat, uczeni wciąż dysponują małą wiedzą na temat czasów sprzed kilku tysięcy lat. Co więcej, duża część z tablic glinianych zawiera poważne uszkodzenia, które uniemożliwiają pełny odczyt tekstu. Lista królów z I dynastii z Uruk prezentuje się więc następująco:

I dynastia Uruk:

Meskiaggasher 324 lat
Enmerkar 420 lat
Lugalbanda 1200 lat
Dumuzi 100 lat
Gilgamesh 126 lat
Urnungal 30 lat
Udulkalamma 15 lat
Labasher 9 lat

Następnie panowanie przejęła dynastia z Ur. Wyróżniamy w niej 4 królów rządzących razem 177 lat.

Mesannepadda 80 lat
Meskiagnunna 36 lat
Elulu 25 lat
Balulu 36 lat

Starożytni informują nas następnie, że po Ur, królestwo przeniesiono do Awan. Niestety trójka władców rządząca przez 356 lat nie jest nam znana. Łączna liczba lat panowania królów wskazuje jednak, że byli to długowieczni panowie. Im bliżej końcowi, tym lata rządów sumeryjskich królów stają się coraz „normalniejsze”, czyli zbliżone do ludzkich. Wśród władców dynastii Hamazi warto wyróżnić pierwszego króla Hadanisza panującego przez 360 lat. Po Hamazi ponownie zapanowało Uruk, gdzie król Lugalure panował przez 120 lat. Na uwagę zasługuje jeszcze Urzababa z IV dynastii z Kisz rządzący przez 400 lat.

Czy wyobraźnia Sumerów, to jedyna przyczyna, dla której starożytni przypisali tak długie lata panowania poszczególnym królom? Czy podobnie sformułowana teoria nie jest przypadkiem zwykłą, niepotwierdzoną hipotezą naukowców?

Obrazek

Drzewo życia wiecznego, poszukiwanie św Graala, czyli także nieśmiertelności, to pozostałość po odległej, zaginionej w mrokach historii naszej ludzko - boskiej przeszłości. Pamiętajmy o tym siedząc przy pachnącej lasem choince ;)

Obrazek..... Słoneczka - gwiazdeczki, planety - bombeczki....

Kosmos - królestwo niebieskie, czeka na to abyśmy je wreszcie naprawdę poznali i żyli wiecznie :idea:

Obrazek
Kosmiczne drzewo życia
0 x



Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: św.anna » środa 21 gru 2016, 12:28

"Zdaniem starożytnego tekstu król, który jako pierwszy objął rządy – Alulim, rządził aż
28 800 lat!

Alulim 28,800 lat
Alalmar 36,000 lat
Enmenluanna 43,200 lat
Kichunna 43,200 lat
Enmengalanna 28,800 lat
Dumuzi 36,000 lat
Sibzianna 28,800 lat
Emendueanna 21,600 lat
Uburratum 18,000 lat
Zinsuddu /Ziusudra/ 64,800 lat"

Przenieście to sobie oczyma wyobraźni na naszą współczesną rzeczywistość.. ;)

Obrazek
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 21 gru 2016, 13:20

Dlatego tak krótko żyjemy. ;)
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19676 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 21 gru 2016, 13:22

Kichunna 43,200 lat

Kredyt we frankach koło 20.000 lat :D
Przekichane...
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 30 sty 2017, 23:12

Dożywają 120 lat, kobiety rodzą dzieci w wieku 65 lat i nie wiedzą co to nowotwory

Hunza ludzie żyją w górach północnego Pakistanu, ich populacja liczy około 87 tysięcy osób. Są weseli i przede wszystkim silni oraz odporni na wszelakie choroby. Wyglądają tak młodo, że ludzie są zaskoczeni, gdy słyszą ile tak na prawdę mają lat. Jedzą dużo moreli i żyją średnio po sto lat. Większość z nich dożywa nawet do 120 lat, nie występują u nich problemy zdrowotne, najstarszy przedstawiciel rodu dożył do 160 lat. Oni nie wiedzą co to guzy czy nowotwory, a ich kobiety rodzą dzieci nawet w wieku 65 lat.

Obrazek

Ludzie Hunza mogą doskonale pokazać nam jak dieta i styl życia wpływa na nasze samopoczucie i długowieczność. kąpią się w lodowatej wody nawet przy niskich temperaturach. Spożywają przede wszystkim: owoce i warzywa, orzechy, suszone morele, zboża (głównie proso, gryka i jęczmień), rośliny strączkowe, unikają natomiast sera, mleka i jaj.

Jedzą mało i dużo spacerują od 15 do 20 kilometrów dziennie.
Spożywają tylko śniadanie i kolację, nie ma u nich czegoś takiego jak przekąski. Unikają mięsa i spożywają je tylko raz lub dwa razy w roku, głównie jagnięcinę lub drób.

Ich tradycją jest picie tylko soku z suszonych moreli przez okres 2 – 4 miesiące, w tym okresie nic nie jedzą. Dzieje się tak zwykle w porze roku, gdy owoce moreli nie są jeszcze dojrzałe. Lekarze potwierdzają, że ich dieta i głodówka są przyczyną ich zdrowotności i długiego życia.

Mają w zwyczaju jedzenie duże ilości moreli co może być powodem, że są odporni na nowotwory. Nasion moreli zawierają duże ilości witaminy B-17, która ma właściwości antynowotworowe, wykorzystują je do wytwarzania oleju. Od jakiegoś czasu w ich społeczeństwie pojawiła się niezdrowa żywność przemysłowa, w wyniku czego ich zęby zaczęły się psuć i pojawiły się problemy żołądkowo-jelitowe.

Ci wspaniali ludzie twierdzą, że są potomkami Aleksandra Wielkiego. :D

http://www.opowiastka.com/dozywaja-120- ... z-mozliwe/
0 x



Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: devi » wtorek 31 sty 2017, 12:09

U Elżbiety Cybulskiej w 'Cudach Urynoterapii' (>gryzoń<) możemy przeczytać:

Tajemnica długowieczności Hunzów

We wschodnim Pakistanie znajduje się kraina, którą zamieszkują Hunzowie. Z racji nietypowego położenia geograficznego rozwinęli oni sposoby życia, jedzenia i myślenia tak szczególne, że w pełnym zdrowiu dożywają 150 lat. Kobiety Hunzów w wieku 80 lat miesiączkują, a mężczyźni jeszcze w wieku 90 lat zostają ojcami.

W tej krainie bajkowej szczęśliwości na tzw. przednówku wszyscy mieszkańcy od wieków przeprowadzają wielodniowy post połączony z piciem uryny. Prowadzenie takiej systematycznej kuracji doskonale regeneruje, uzdrawia i odmładza organizm. W krainie Hunzów problem choroby, starości czy niedołęstwa po prostu nie istnieje!
0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: devi » wtorek 14 lut 2017, 13:15

Wang Deshun, The Man 80 year old on catwalk

https://www.youtube.com/watch?v=rFpdJsIG1UM
0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16952
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1086
x 544
Podziękował: 17173 razy
Otrzymał podziękowanie: 24248 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: songo70 » sobota 04 mar 2017, 12:11

0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16952
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1086
x 544
Podziękował: 17173 razy
Otrzymał podziękowanie: 24248 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: songo70 » sobota 04 mar 2017, 12:11

0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19676 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 04 mar 2017, 13:35

Jak ich wcześniej nie ogołocą z podrobów.. :D
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Basia7
Posty: 995
Rejestracja: niedziela 15 mar 2015, 01:06
x 39
x 95
Podziękował: 2263 razy
Otrzymał podziękowanie: 2217 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: Basia7 » czwartek 16 mar 2017, 20:01

Tajemniczy tybetański eliksir młodości i długowieczności – tajna receptura
tybetański eliksir młodości


Tajemniczy tybetański eliksir młodości i długowieczności – istnieje receptura, która jest w stanie zapewnić każdemu, kto ją stosuje wieczną młodość oraz długowieczność. Wymagane jest tylko to, że należy ją stosować przez jeden miesiąc, dwa razy w roku. Dzięki stosowaniu tego tajemniczego eliksiru cera nabiera lepszego wyglądu. Drugą zaletą tybetańskiej receptury jest to, że zapobiega ona pojawianiu się zmarszczek. Eliksir ten należy do jego z najstarszych receptur, jakie pojawiły się na świecie, a mimo to, można stosować go po dziś dzień.

Tybetańskie receptury wspominają tylko o trzech składników. Tylko tyle jest potrzebnych do tego, aby przygotować oszałamiający eliksir, która odmłodzi Twój wygląd. Składniki te zapewniają wiele korzyści dla organizmu. Między innymi doprowadzą do regeneracji skórnych komórek. Tym sposobem zapobiegniemy przedwczesnemu starzeniu się. Co istotne tybetańska receptura zakłada stosowanie eliksiru tak, aby działał on od wewnątrz.

Efekty stosowania tego eliksiru mówią same za siebie. Wystarczy tylko miesiąc podobnej kuracji, a Twoja cera uzyska odświeżający wygląd i młodzieńczą urodę. To jednak nie wszystkie pozytywne następstwa zastosowania tybetańskiej kuracji. Zarazem zapewni ona stabilizacje systemu nerwowego, a także da Ci zastrzyk naturalnej energii. Poza tym ta kuracja jest w stanie poprawić działanie systemu odpornościowego oraz wielu organów wewnętrznych. Za przykład posłużyć może usprawnienie pracy wątroby i nerek. Reasumując, tybetański eliksir zapewnia nie tylko powierzchowne walory młodości jak uroda, ale także młodzieńcze zdrowie.

Tradycyjna receptura na tybetański eliksir młodości i długowieczności

Sporządzenie takiego napoju jest zaskakująco proste! Jak zostało to już wspomniane, niezbędne jest połączenie tylko trzech składników. Co istotne, bynajmniej nie są one trudno dostępne. Co zatem składa się na omawianą miksturę? Jest to kolejno cytryna, miód i oliwa z oliwek. To niebywałe, ale zestawienie tych trzech substancji w jednym napoju zapewnia cudowne efekty przygotowanej mieszanki. Razem tworzą one silne remedium na infekcje oraz następujące przedwcześnie oznaki młodości. Przyjrzyjmy się wpierw każdemu składnikowi z osobna:

Miód

Miód to najzdrowszy spośród wszystkich środków słodzących. Posiada on wiele korzystnych właściwości zdrowotnych. Starczy wymienić ile minerałów jest w nim zawartych. Wśród nich znajduje się potas, wapń, mangan, miedź, magnez, selen, cynk, żelazo. Poza tym posiada on kompleks witamin – zarówno A, C, jak i tych z grupy B. Miód jest naturalnym antybiotykiem. Skutecznie wspiera on leczenie takich schorzeń jak szkorbut, zapalenie jelit, zaparcia, krzywica, niedokrwistość, reumatyzm, obrzęki, a także zawroty i bóle głowy. Ponadto spożywanie miodu usprawnia prawidłowe funkcjonowanie mózgu. Miód sprawdza się także w leczeniu bólów gardła, bólu mięśni, czy grypy.

Cytryna

Drugi składnik tybetańskiej mieszanki to cytryna. Jakie są jej walory zdrowotne? Można byłoby pisać o nich długo, ponieważ jest to najsilniejszy naturalny antybiotyk spośród owoców. Dzięki spożywaniu go jesteśmy w stanie oczyścić organizm z toksyn. Cytryny magazynują w sobie olbrzymie pokłady witaminy C. Ten składnik jest niebywale istotny przy ochronie organizmu przed różnego typu infekcjami. Cytryna skutecznie obroni nas przed grypą, zapaleniem oskrzeli, astmą, zatorami, czy zapaleniem płuc. Mało osób zdaje sobie sprawę z tego, że ten owoc zawiera także sporą dawkę witaminy P.

Dzięki temu spożywanie cytryny zapewni nam prawidłowe działanie naczyń krwionośnych. W cytrynie znajdziemy takie minerały jak magnez, fosfor, wapń, potas. Poza tym jest to także skarbnica witamin z grupy B, a konkretniej B1, B2, B3, B5 oraz B6. W cytrynach znajduje się także dużo antyoksydantów. Ten składnik jest o tyle istotny, że stymuluje on proces odmowy komórek oraz zapobiega przedwczesnemu starzeniu się. Na zakończenie zaznaczyć można, że cytryny sprawdzają się przy leczeniu około 150 rodzajów chorób i dolegliwości. Wszystko to jest możliwe dzięki ich zdolnościom detoksykacji.

Oliwa z oliwek

Ostatnim ze składników jest oliwa z oliwek. Bez wątpienia należy ona do grona najzdrowszych tłuszczy roślinnych. Oliwa z oliwek jest w stanie obniżyć poziom cholesterolu. Sprawdza się także jako środek zapobiegający chorobom serca. Oliwa z oliwek wyróżnia się sporą ilością nienasyconych kwasów tłuszczowych. Jest to o tyle istotne, że wspomagają one kurację w takich przypadkach jak nadciśnienie tętnicze. Poza tym poprawiają krążenie i zapobiegają pojawianiu się zakrzepów w układzie krążenia. Oliwia ma także w sobie sporo węglowodanów, tokoferoli i steroli. Ich działanie jest nieocenione, ponieważ nie tylko zapobiegają one chorobom, ale regenerują zniszczone tkanki w naszym organizmie. W oliwie z oliwek znajdują się mniejsze ilości karotenu, chlorofilu, a także polifenoli. Ten rodzaj tłuszczu jest pomocny, jeżeli zależy nam na poprawie układu trawiennego, czy oczyszczeniu organizmu. Przyjmowanie oliwy z oliwek zapewni nam także lepsze wchłanianie się do organizmu takich minerałów jak cynk, magnez, czy wapna.

Tybetański eliksir, czyli proces przygotowania

Skoro znamy już dobrze właściwości trzech składników naszego eliksiru młodości, możemy przystąpić do jego przygotowania.

Składniki tybetańskiego eliksiru:

50 mililitrów oliwy z oliwek
szklanka (200 mililitrów) miodu
100 mililitrów świeżo wyciśniętego soku z cytryny
Sposób przygotowania i dawkowanie:

Wszystkie wymienione składniki należy dokładnie ze sobą wymieszać. Uwarzoną miksturę przyjmujemy codziennie rano. Zalecaną dawką, jaką należy ściśle przestrzegać, to jedna łyżeczka na jeden dzień. Co istotne, miksturę spożywamy na czczo. Kuracja powinna trwać miesiąc i nie można do niej wracać częściej niż dwa razy w roku.

Podziel się tymi informacjami z rodziną i przyjaciółmi, mogą im pomóc. Podziel się informacją na:

Źródło: https://www.stolicazdrowia.pl/184/tajem ... receptura/
1 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9753
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 494
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14664 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 16 mar 2017, 20:22

Fajny przepis. Problem w tym, że trudny do wykonania!
Wszystkie oliwy z oliwek na naszym rynku są sfałszowane! Więcej w nich np. słonecznika, niż oliwek.
Prawdziwa oliwa z oliwek, virgin, jest bardzo niesmaczna, dlatego ja "uszlachetniają". To znany problem.
Dieta śródziemnomorska oparta na takiej oliwie działała dobrze, dziś przynosi więcej szkód niż pożytku.
Tak więc dla dla wykonania takiej receptury najlepiej kupić / sprowadzić oliwki ( też już mocno "pokombinowane") i samemu wycisnąć olej. To jeszcze gwarantuje naturalny składnik, tylko trzeba je umyć w sodzie i ocie itp.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19676 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 27 mar 2017, 15:11

Smakołyki, które Cię odmłodzą


Drogi Czytelniku,

górale wiedzą, że kiedy ma się ochotę na jagody, nie ma sensu kosztować ich po jednej. Zamiast tego lepiej się zatrzymać, uzbierać pełną garść, a kiedy już zaczynają wysypywać się z dłoni – włożyć je wszystkie na raz do ust.

Pachnące, ciepłe od słońca jagódki pękają podczas rozgryzania. Delikatna skórka i drobniutkie pesteczki świetnie nadają się do tego, by połykać owoce pełnymi garściami. W dodatku zawierają akurat tyle słodyczy, że na pewno nie poczujesz mdłości.

Możesz taką operację powtarzać właściwie w nieskończoność. Kucasz przy krzaczku, zbierasz i jesz
Bardzo szybko Twoje spodnie przystroją się w plamy, palce zaczną się lepić, a zęby zmienią kolor na fioletowy
Ale czym tu się przejmować? Najważniejsze, że właśnie podarowałeś sobie, i to bezpłatnie, jedną z najlepszych terapii przeciwstarzeniowych i przeciwnowotworowych, jakie w ogóle istnieją.

Jagody i maliny – środek zapobiegający starzeniu się mózgu

Naukowcy wykazali ostatnio, że czarne jagody (borówka czernica) poprawiają pamięć i zapobiegają demencji. Przez dwa miesiące porównywali dwie grupy starszych osób: pierwsza każdego dnia piła sok z czarnych jagód, a druga – zwykły sok owocowy, który nie zawierał jagód. Testy przeprowadzone przed eksperymentem i po nim wykazały znaczną poprawę zdolności do nauki i możliwości zapamiętywania u osób, które piły sok z czarnych jagód1.

Wyniki te potwierdzają rezultat badań przeprowadzonych wcześniej na zwierzętach. Badania te dowiodły, że czarne jagody mogą uzupełniać niedobory w funkcjonowaniu mózgu oraz niwelować związane z wiekiem problemy z równowagą i koordynacją2.

Pamiętaj jednak, że o pozytywnym działaniu czarnych jagód można mówić tylko w przypadku świeżych owoców oraz świeżego soku, a nie dżemów czy tarty z czarnymi jagodami. Cukier i proces przetwarzania skutecznie zmieniają właściwości owoców. O muffinkach z czarnymi jagodami, sprzedawanych w celofanowych opakowaniach w restauracjach McDonald's i w innych miejscach lepiej w ogóle zapomnij.

I jeszcze jedna uwaga dla wielbicieli górskich wycieczek.

Spożywanie malin rosnących wzdłuż ścieżki znakomicie wpływa na sprawność umysłową. Badania wykazały, że czarne jagody poprawiają zdolność uczenia się, a maliny bardzo skutecznie oddziałują na pamięć.

Nie strzelajmy do lisów!

Podstawowe ryzyko, na które się narażasz, zbierając czarne jagody lub maliny prosto z krzaczka, to spotkanie z przypadkowym spacerowiczem.

Scenariusz niemal zawsze wygląda tak samo: jak tylko zaczniesz zbierać owoce z krzaczka, zaraz pojawi się jakiś ponurak, który pouczy Cię, że grozi Ci śmiertelna choroba, ponieważ na krzaczek, z którego właśnie zrywasz sobie jagódki, mógł wcześniej nasiusiać lis.

Chodzi tu o starą i dziwaczną historię, która pochodzi z początku lat osiemdziesiątych, czyli o bąblowicę. Wówczas, trzydzieści lat temu, doszło w Europie do takiej paniki, że rząd francuski powołał nawet „Centrum analizy bąblowicy wywołanej przez tasiemca wielojamowego”, aby zbierać dane o ofiarach rzekomej hekatomby. W Polsce panika udzieliła się społeczeństwu w 2007 roku, po ostrzeżeniach Sanepidu.

Obecnie wiemy już, że choroba ta dotyka zaledwie dwie osoby na dziesięć milionów, co oznacza, że mamy większe szanse utonąć przez nieuwagę we własnej wannie! Poza tym większość ofiar zawdzięcza zakażenie nie lisowi, ale domowemu czworonogowi. Wystarczy, że Cię wyliże albo zje coś z Tobą z jednego talerza.

Zapomnij więc o tych bredniach i pozwól dzieciom do woli objadać się jagodami prosto z krzaczka.

Ciemne owoce w walce z rakiem

Z wielu badań wynika również, że jagody stanowią znakomity środek zapobiegający nowotworom. Badania przeprowadzone w laboratorium z wykorzystaniem wyciągu z sześciu rodzaju jagód (czarne jagody, jeżyny, maliny, borówka amerykańska, borówka i truskawka) wykazały, że hamują one rozwój komórek rakowych w przypadku nowotworów szczęki, piersi, odbytu i prostaty3.

Przeprowadzone przez naukowców z Ohio State University badania również dowiodły, że barwniki, które nadają owocom ciemny kolor, pomagają zwalczyć komórki rakowe. Szczególne zasługi w tym zakresie ma aronia – uzyskane z niej składniki pozwoliły zabić do 20% istniejących komórek rakowych bez naruszania zdrowych komórek4.

Swoje dobroczynne działanie owoce te zawdzięczają występujących w nich w dużej ilości przeciwutleniaczom. Przeciwutleniacze to cząsteczki, które niszczą wolne rodniki, czyli agresywne substancje, które atakują i uszkadzają ścianki komórek, powodują ich starzenie, a nawet mogą przyczyniać się do powstawania komórek rakowych.

Przeciwutleniacze wzmacniają także układ odpornościowy, zmniejszają bóle w przypadku choroby zwyrodnieniowej stawów, ułatwiają trawienie i łagodzą stany zapalne żołądkowo-jelitowe oraz zmniejszają ryzyko zawału i udaru mózgu.

Nie trać pieniędzy na jagody acai!

Być może inne gatunki jagód mają podobne zalety. Owoce acai pochodzące z Ameryki Południowej, które są szeroko reklamowane w internecie, podobno mają leczniczy wpływ w przypadku białaczki.

Niemniej jednak jak dotąd nie udowodniono tego w przypadku ludzi. W każdym razie trudno stwierdzić, że wpływ tych właśnie owoców jest bardziej pozytywny niż rodzimych jagód. Swoje cudowne właściwości owoce acai miałyby zawdzięczać wyjątkowemu stężeniu przeciwutleniaczy, jednak tak naprawdę nie jest ono większe niż w przypadku czarnych jagód, świeżych malin, już nie mówiąc o najbogatszym źródle polifenoli – aronii.

Badania porównawcze różnych soków owocowych popularnych w Stanach Zjednoczonych wykazały, że zawartość przeciwutleniaczy w soku z acai jest mniejsza niż w soku z grejpfruta, winogron, wiśni i jagód! Jest jednak większa niż w soku pomarańczowym, jabłkowym i żurawinowym5.

Dlaczego warto jeść ciemne owoce?

Badanie przeprowadzone na 134 000 kobiet i 47 000 mężczyzn wykazało, że osoby spożywające regularnie czarne jagody lub maliny są znacznie mniej narażone na nadciśnienie (zbyt duży nacisk krwi na tętnice spowodowany ich zbytnią sztywnością). Należy dodać, że czarne jagody w większym stopniu chronią przed nadciśnieniem niż maliny6.

Doceń aronię

Na koniec chciałbym Cię zachęcić do spożywania aronii. Jest wprawdzie o wiele mniej smaczna niż jagody czy maliny, ale w pełni zasługuje na miano "cudownego owocu". Na jej dobroczynne dla zdrowia właściwości ma wpływ bardzo duża zawartość antyoksydantów, zwłaszcza polifenoli.
Wyjątkowa koncentracja tego fioletowoczarnego barwnika (antocyjanów) jest w owocach aronii co najmniej dwukrotnie, a nawet trzykrotnie wyższa niż w jagodach.

Na zdrowie!
Jean-Marc Dupuis
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19676 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 11 kwie 2017, 06:42

Najstarszy człowiek na świecie nie je ani warzyw, ani owoców!


Szanowny Czytelniku,

najdłużej żyjąca na świecie osoba, Emma Morano, obchodziła swoje 117. urodziny 29 listopada 2016 r.1 To ostatnia jeszcze żyjąca na świecie osoba urodzona w XIX w.

Jej dieta? Je tylko
dwa surowe jajka dziennie.


Nie jada warzyw ani owoców, co wydaje się sprzeczne z radami, które wciąż powtarzam w moich artykułach.

Można powiedzieć: „To wyjątek, który potwierdza regułę” (łatwe!).

Można także powiedzieć: „Organizm ludzki jest niezwykle skomplikowany
i niezwykle odporny!”

Ale można także sobie po raz kolejny uświadomić, że jajka to jeden z najbardziej kompletnych i zrównoważonych pokarmów.

Niesłusznie oskarża się je o podwyższanie poziomu cholesterolu (w rzeczywistości cholesterol pokarmowy występujący w żółtku jaja ma bardzo niewielki wpływ na cholesterol we krwi), natomiast jajka to jeden z najkorzystniejszych pokarmów (o ile nie masz alergii, które są częste).

Więcej pisałem o tym w jednym z moich newsletterów.
http://klient.pocztazdrowia.pl/stat/ope ... Z8q98OjuUf

Życie nie oszczędzało Emmy Morano

Często wyobrażamy sobie, że osoby, które „życie oszczędza”, będą żyły dłużej.

Ale w przypadku Emmy Morano to się nie sprawdziło: „Nie miałam pięknego życia”, oświadczyła dziennikarzom Reutersa przeprowadzającym z nią wywiad w dniu jej urodzin. „Pracowałam w fabryce worków jutowych, dopóki nie skończyłam 75 lat, i to wszystko2”.

„Wyjdziesz za mnie albo cię zabiję!”

W wywiadzie, który ukazał się pięć lat temu, Emma Morano opowiadała, że, kiedy jej narzeczony zginął podczas pierwszej wojny światowej, musiała poślubić mężczyznę, którego nie kochała.

„Wyjdziesz za mnie albo cię zabiję!”, oświadczył jej. „Miałam 26 lat. Zgodziłam się”.

Małżeństwo było nieszczęśliwe. W 1937 r. urodził im się syn, ale zmarł po 6 miesiącach. Rok później para się rozwiodła.

„Rozwiedliśmy się w 1938 r. Myślę, że byłam pierwszą kobietą we Włoszech, która to zrobiła”.

Emma Morano żyje samotnie. Przeżyła ośmioro swoich braci i sióstr, ostatni z nich zmarł w wieku 102 lat.

Świadectwo jej lekarza

„Kiedy ją poznałem, jadła trzy jajka dziennie”, opowiada jej lekarz, doktor Carlo Bava. „Dwa na surowo i jedno na talerzu”.

„Dziś jada tylko dwa dziennie, ponieważ uważa, że trzy to dla niej za dużo”.

„Nigdy nie jadła wiele owoców i warzyw. Jej szczególną cechą jest to, że zawsze je to samo, co tydzień, co miesiąc, co rok”.

Oczywiście, przychodzi mi na myśl nasza mistrzyni długowieczności, Jeanne Calment, zmarła w wieku 122 lat.

Tytoń i whisky na długie życie

Jeanne Calment żartowała, że swoją długowieczność zawdzięcza alkoholowi (kieliszek porto dziennie) i tytoniowi: całe życie paliła cygaretki i przestała dopiero w wieku 117 lat.

Tak jak Buster Martin, „najstarszy robotnik angielski”.

Zmarły w 2011 r. w wieku 104 lat, swoją długowieczność kładł na karb kombinacji alkoholu, tytoniu i „dobrego czerwonego mięsa”.

Pamiętamy również Dorothy Howe, która swoje setne urodziny świętowała w 2013 r. i która chwaliła się, że codziennie piła whisky i paliła kilkanaście papierosów3.

Co to znaczy?


Nie mam pojęcia! To tajemnica, jakich w medycynie tak wiele


Jeśli chodzi o Jeanne Calment, to jednego możemy być pewni: miała świetne zwyczaje żywieniowe – oliwa z oliwek (zarówno do jedzenia, jak i do natłuszczania ciała), czosnek (który zawsze dodawała do mięs i ryb), kilogram czekolady tygodniowo4.

Wszystkie te produkty są bardzo bogate w przeciwutleniacze, mają działanie przeciwzapalne i ochronne, nawet czekolada (pod warunkiem, że mowa o rzeczywiście gorzkiej czekoladzie, o zawartości powyżej 70% kakao).

Jeśli chodzi o cygaretki, istotne jest, że nie łyka się ich dymu. To sprawia, że są o wiele mniej trujące niż papierosy.

Z tej historii mimo wszystko wynika pewien morał: w dziedzinie zdrowia lepiej pozostać ostrożnym i unikać wszelkich dogmatów. Najważniejsze to dokonywanie rozsądnych wyborów, które pozwolą Ci pozostać w dobrym zdrowiu bez poświęceń. Jeśli będziesz działał inteligentnie, to możesz nawet połączyć zdrowe życie i przyjemności. To cała sztuka, jak mawiał Epikur trzy wieki p.n.e.

Zdrowia życzę,
Jean-Marc Dupuis
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

luks
Posty: 30
Rejestracja: piątek 19 sie 2016, 14:35
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy

Re: Długowieczność czy nieśmiertelność?

Nieprzeczytany post autor: luks » wtorek 11 kwie 2017, 17:53

@blue
Blue a jaki rodzaj oliwek polecasz do wyćiśnięcia?
I czy wiciskarka wolnoobrotowa zda egzamin żeby zrobić oliwę?
0 x



ODPOWIEDZ