Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Suplementacja podstawowych pierwiastków

radek-34
Posty: 55
Rejestracja: wtorek 29 mar 2016, 14:00
x 1
x 1
Otrzymał podziękowanie: 44 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: radek-34 » wtorek 09 sie 2016, 18:02

Coś tu Pan Jerzy rozpędził się chyba z truciem dzieci płynem Lugola?
1 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 237
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: abcd » wtorek 09 sie 2016, 22:55

Być może pomerdliły mu się jod organiczny z nieorganicznym.
Z całym szacunkiem dla p. Jaśkowskiego, ale nie znam człowieka, który byłby w stanie ogarnąć i nie pomieszać wszystkich gałęzi życia.
Wpadki są więc dopuszczalne, choć spozieranie na ręce jest jak najbardziej na miejscu. ;)
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19677 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 09 sie 2016, 23:34

Dr Jerzy Jaśkowski – 1 : 6 dla barona Munchausena atomistyki

Gospodarka Polska Popularne Technika Zdrowie03/05/2016
Obrazek

Płyn Lugola, na wniosek specjalistów z Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej w Warszawie ze Zbigniewem Jaworowskim na czele, zaaplikowano bezpłatnie wielu obywatelom, szczególnie dzieciom, w całej Polsce w roku 1986 po wybuch w elektrowni atomowej w Czernobylu, dzisiaj Ukraina. / Fot. za retro.pewex.pl

przyszedł teleks ze stacji pomiarowej w Mikołajkach. Radioaktywność powietrza jest tam 550 tyś. razy wyższa niż wczoraj. Nasz parking też jest silnie skażony!
(z porannej rozmowy w Centralnym Laboratorium Ochrony Radiologicznej (CLOR) w Warszawie po wybuchu elektrowni w Czarnobylu). za: Czarnobyl 1986.

Z cyklu: „Państwo istniej formalnie” N-118.

Ludzie, którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów
nie są ich ofiarami.
Są ich wspólnikami!
G.Orwell


Wbrew twierdzeniom pana dr. Andrzeja Strupczewskiego, profesora nadzwyczajnego Narodowego Centrum Badań Jądrowych [nie podano jakiego narodu] stosunek awarii reaktorów sowieckich do zachodnich jest jak 1 do 6. Znamy z oficjalnych źródeł jedną awarię w Czarnobylu i aż 6 awarii stopienia rdzenia w reaktorach zachodnich,

Oczywiście nie wspominam tutaj o Super Pheniksie franciskim, tej chlubie energetyki atomowej, który pracowal tylko ok. 6 miesięcy i musiał być wyłączony z powodu zagrożenia awarią. Nie wspomiana także o olbrzymim zadłużeniu EDF, państwowego molocha.

Sam musisz sobie Dobry Człeku wyjaśnić, jakie to było zagrożenie, kiedy tyle miliardów euro, podatnika wyrzucili w błoto. Więc bajania o „wyższości świąt Bożego Narodzenia” jak opowiadał porfesor mnemanologii stosowanej pan Stanisławski pozwalają zaliczyć dr. A. Strupczewskiego do grupy barona Munchausena bez problemowo. Tym bardziej, ze pełni on funkcję.

Wracamy do Czarnobyla.

Obrazek
Dr inż. Andrzej Strupczewski, prof. NCBJ.
Fot. biznesalert.pl

Układ z MAEA spowodował, że rozpoczęto testowanie sprzętu, rzekomo ratunkowego. Promieniowanie było jednak tak silne, że sprzęt unieruchamiał się [zawodziła elektronika] a ratować i wynosić go ze skażonego miejsca musieli rosyjscy, przymusowi ochotnicy [sprzęt był produkcji Simensa i bardzo drogi]. Rozmawiałem z nimi i widziałem stan ich zdrowia po 6-8 lat od katastrofie.



Podobnie lekarze przysłani przez MAEA pobierali próbki krwi do badań zarówno ewakuowanych mieszkańców jak i ludności z pozostałych terenów, ale jak opisał to prof. Wołkow ŻADEN wynik nie dotarł do rąk chorych i przez pierwsze kilka lat nie otrzymali oni żadnej pomocy.. [informacje własne uzyskane od prof. Wołkowa w Pińsku w 1992 roku].

http://www.polishclub.org/2012/06/04/dr ... imie-cz-i/
http://www.polishclub.org/2016/03/17/dr ... zewskiego/
http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_tech ... 1526892774
Kolejną utajnianą do dnia dzisiejszego informacją jest fakt, wykorzystania w charakterze likwidatorów ok. 1 000 000 ludzi z różnych stron Sojuza przymusowo powołanych do wojska. Odbywało się to w sposób urągający wszelkim ludzkim odruchom. W porze normalnego wychodzenia do pracy, o godzinie 4-6 rano, na ulicy stały ciężarówki i zatrzymywały idących mężczyzn. Bez pożegnania i powiedzenia rodzinom, do widzenia wyjeżdżali do Czarnobyla, nie wiedząc gdzie jadą i po co.

http://medline.amg.gda.pl/cgi-bin/exper ... SKI+JERZY+
Ochotnicy ci pracowali w systemie zmianowym w grupach po ok. 30 000 . Okres taki trwał ok. 4-8 tygodni. Organizacja pracy była prosta. Obóz mieszkalny był oddalony o około 28 km od punktu zero. Partiami po 2000 ludzi podjeżdżali do miejsca oddalonego od reaktora o 2 km. Tutaj czekali, nie raz kilka godzin na swoją kolejkę. Następnie w grupach po 600 osób dochodzili na linię 500 m i po 100 osób rzucali się biegiem do odgruzowywania. Niestety czas pracy określony na 5 minut był tylko teorią. W przypadku wizyty dziennikarzy, czy też innych wizytujących, mieli rozkaz ukrywania się i czekania na gwizdek. Jedyny dozymetr na rotę [ kompanię] był u sierżanta, schowany w odległości 28 km od punktu zero, w kasie pancernej, bo był drogi i jedyny. A obecnie baron Munthausen powołuje się na wyniki pomiarów.



Tych żołnierzy – ochotników – robotników pilnowało ponad milion żołnierzy KGB, MGB, którzy także nic nie wiedzieli, że byli narażeni na promieniowanie, i nawet jednego dozymetru na rotę nie mieli. Do dnia dzisiejszego istnieje zakaz umieszczania w historiach choroby informacji o pobycie pacjenta w Czarnobylu.

Obrazek
Prof. Zbigniew Jaworowski, lekarz, radiolog, badacz lodowców, taternik. (1927-2011). Fot. Inter.

Nie inaczej działo się w Polsce. Dopiero w poniedziałek, a więc 3 dni po dojściu chmury radioaktywnej do Polski rozpoczęły się działania pokazowe. Jak twierdzi prof. Zbigniew Jaworowski [stały ekspert wszystkich rządów [http://czarnobyl.c10.pl/aneksy.php ], to on był autorem tej największej głupoty, czyli podania jodu 18 milionom Polaków. Jak to wiadomo z licznych publikacji przed czarnobylskich, podanie jodu jest uzasadnione tylko i wyłącznie na 24 godziny przed dojściem chmury radioaktywnej do danego regionu albo 12 po jej dojściu. Jod wolno podać tylko i wyłącznie kiedy spodziewana dawka promieniowania przekracza wg Amerykańskiego Stowarzyszenia Chorób Tarczycy – 50 remów. Jak wiadomo w Polsce dawki te wg oficjalnego raportu tzw. Raportu Szałajdy były o 1000 razy mniejsze. Jaworowski wymusił podawanie jodu jeszcze w miesiąc po katastrofie np. w Łodzi jeszcze w połowie maja podawano jod. Był to niczym nie uzasadniony eksperyment na ludziach. Do dnia dzisiejszego nikt także nie pociągnął go do odpowiedzialności za to . A prof. Jaworowskiego do śmierci chwalono w mas mediach jaki to on patriota.

[http://www.elektrownieatomowe.info/15_wiadomosci/41_Energia_jadrowa_Energia_atomowa/8789_Izotop_klamstwa.html ].
Stąd obecnie w Polsce taka epidemia niedoczynności tarczycy u roczników czarnobylskich. Pomimo nacisków w owym czasie na rząd, w celu zwiększenia liczby tyreologów czy generalnie endokrynologów, rząd rozpoczął od likwidacji przychodni specjalistycznych chorób tarczycy. Stąd takie 6-8 miesięczne kolejki.

http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/ ... e-choroby/
http://3obieg.pl/wspolczesna-medycyna-d ... ski-cz-iii
W dniu największego opadu radioaktywnego, pierwszego maja zmuszano ludzi do pochodu pierwszomajowego np. we Wrocławiu opad wynosił ponad 23 000 Bq na m2. Pamiętane także są wystąpienia licznych “uczonych” np. prof. Bożykowej, która publicznie i oficjalnie jako Krajowy Konsultant Pediatrii zapewniała rodziców, że radioaktywność nic nie znaczy i nie ma żadnych przeciwskazań na przebywanie dzieci na świeżym powietrzu “ najwyżej się będą częściej myły”. Mówiła to siedząc w otoczeniu atomistów.

Pełny i jedyny raport o skutkach katastrofy w Czarnobylu opublikowany przez zespół Gdańskiego Towarzystwa Naukowego, dziwnym trafem został wykradziony przez nieznanych sprawców a kilkaset egzemplarzy które dotarły do bibliotek znikają z nich systematycznie. Nigdy także Raport ten nie został przez oficjalne media nagłośniony.

W raporcie tym udowodniono wzrost zarówno występowania wad wrodzonych u dzieci o 300 – 500 % w latach 1987 – 1990 w zależności od województwa, jak również wzrost umieralności na raka po 1990 r. Dziwnie także się składa, że badania rządowe prowadzono tylko w regionie białostockim, chociaż region ten otrzymał stosunkowo małą dawkę promieniowania, a nie wykonano w regionie gdańskim ani wrocławskim, które miały znacznie większe napromieniowanie. W województwie gdańskim badania były zakazane np. prof. J. Terlecki z AMG musiał przekazać wszelkie dozymetry do kontroli i przez pierwszy rok po katastrofie nie można było niczego mierzyć. A następnie wszelkie wystąpienia do władz, o granty w celu prowadzenia badań skażenia regionu i skutków biologicznych, zostawały bez odpowiedzi albo z adnotacją braku pieniędzy.

Obrazek
Zbigniew Wołoszyn, lat 46. Fizyk, pracownik CLOR, działacz podziemia. Fot. IPN.


Przeprowadzone przez nas badania w roku 1992/3 wykazały, że w narzadach ludzi zmarłych z powodu raka koncentracja cezu radioaktywnego była 5-10 krotnie większa aniżeli w tych samych narządach ludzi zmarłych z powodu np. wypadku czy zawału mięśnia serca.


Także do dnia dzisiejszego nie wyjaśniono sprawy tragicznej śmierci dr. Zbigniewa Wołoszyna z Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej, który to naukowiec w niewyjaśnionych okolicznościach został znaleziony na chodniku, pod oknami 12 piętrowego wieżowca. W sejmowym raporcie o ofiarach PRL jego nazwisko znajduje się na setnej pozycji:

http://www.13grudnia81.pl/portal/sw/698 ... oszyn.html
Również w tej sprawie prof. Jaworowski publicznie znieważa zmarłego i podaje nieprawdę o jego samobójczej śmierci, o której miał mu rzekomo powiedzieć spowiednik dr. Zbigniewa Wołoszyna. Nie znam Księdza, który by takie rzeczy uzyskane w czasie spowiedzi opowiadał. [widoczny w tej wypowiedzi jest także stosunek do Kościoła Jaworowskiego].

http://www.polishclub.org/2013/04/29/dr ... alej-cz-2/
http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_tech ... 1572790916
Nie należy także zapominać, że do ulubieńców p. dr. A. Strupczewskiego nalezał p. Moor zawodowy dezinformator.

http://www.polishclub.org/2012/08/21/dr ... atomistyk/
http://dakowski.pl/index.php?option=com ... &Itemid=44
I co ciekawe ten pupilek hunty wojskowej p. prof. Zb. Jaworowski do końca brylował jako ekspert także w mas mediach, także rzekomo katolickich.



Nie należy zapomnieć, że wszelkie dokumenty, wyniki badań i pomiarów w dziwny sposób zniknęły z CLOR juz w kilka tygodni po katastrofie. Także wyniki pomiarów z San-Epidów nigdy nie były publikowane, a podawano tylko tzw. wartości średnie, jak je tworzono nie wiadomo. Z własnego doświadczenia wiem, z terenów województwa gdańskiego, że podawane wyniki różniły się od pomiarów wykonywanych przez nas nawet o 100 razy. Podobne informacje uzyskiwałem od kolegów z innych województw. Zabroniono im notowania poszczególnych wyników . Mogli notować tylko te, które były powyżej 1000Bq/kg. Przypomnę, że przed Czarnobylem norma skażenia wynosiła 50 Bq/kg

Prośba do osób czytających ten artykuł, a mających wiedzę o tamtych czasach o przekazanie mi wyników pomiarów skażenia, jeżeli takowe posiadają.

I te przekłamania dr. A. Strupczewskiego, bagatelizujące katastrofę w Czarnobylu są podstawą do uznania go za współczesnego barona Munthausena.

www.circe.pl/
www.circe.pl z dnia 23.04.2016
www.frech.org.pl
www.frech.pl
zdjęcia czarnobyla

http://czarnobyl.c10.pl/aneksy.php
http://www.youtube.com/watch?v=viE45tygOZU
http://images.google.pl/images?q=Czarno ... 1&ct=title
Dr Jerzy Jaśkowski
jerzy.jaskowski@o2.pl
Gdańsk, 2 maja 2016



Zdjęcie główne: Płyn Lugola, na wniosek specjalistów z Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej w Warszawie ze Zbigniewem Jaworowskim na czele, zaaplikowano bezpłatnie wielu obywatelom, szczególnie dzieciom, w całej Polsce w roku 1986 na 3 dni po nadejściu chmury radioaktywnej po wybuchu w atomowej elektrowni w Czarnobylu, na Ukrainie. Fot. za retro.pewex.pl/ Wybór zdjęcia wg.pco


http://www.polishclub.org/2016/05/03/dr ... tomistyki/
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19677 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » niedziela 09 paź 2016, 19:35

Dr Clark
Ból nóg - etapy kuracji
1. Rzuć palenie.
2. Napraw domową instalację wodociągową.
3. Wykonaj program oczyszczenia zębów i usuń za pomocą EDTA (wersenian wapniowo-dwusodowy,
Chelaton, patrz źródła) tal i rtęć, które dostały się do tkanek. Znajdź odpowiedniego lekarza - twój
kręgarz może ci w tym pomóc. Ostatecznie, zastosuj kwas liponowy (tioktanowy) 100 mg, (dwie dawki
trzy razy na dzień) i witaminę C (5 g lub 1 łyżeczkę) codziennie przez miesiąc.
4. Zażywaj tlenek magnezu, 300 mg dwa razy na dzień.
5. Stosuj kwas nikotynowy (niacynę) w ilościach, które toleruje twój organizm - spróbuj stosować
50 mg do każdego posiłku.
6. Zastosuj dietę redukującą fosforany i pij mleko (pasteryzowane).
7. Wykonaj ziołowy program oczyszczania nerek , a po nim oczyszczanie wątroby.
8. Przeprowadzaj zapping co drugi dzień przed snem. Jeżeli nie da to żadnych efektów, problem stanowią
same skurcze. Jednak jeśli odczujesz ulgę, nawet krótkotrwałą, widocznie coś zlikwidowałeś -
gdzieś musiało być źródło infekcji. Skoncentruj wysiłki na utrzymaniu dobrego stanu uzębienia i odpowiedniej diety.

Pomóc mogà zwyczajne zioła, jak Cascara sagrada, herbatka z senesu lub tabletki
z tlenkiem magnezu (2-3 raty dziennie).

Tlenek magnezu, 300 mg. Jest niezbędny. Zażywaj raz lub dwa razy dziennie. To podstawowy minerał: wykorzystują go wszystkie komórki, a dostarczają go tylko warzywa liściaste.

Jak to jest z tym tlenkiem Mg, nie zaleca innego, a jest bardzo słabo przyswajalny ponoć.. ?
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: św.anna » sobota 12 lis 2016, 19:03

Nieżywi lekarze nie kłamią
Tym wszystkim, którzy urodzili się lub mieszkali przez dłuższy czas na farmie muszę powiedzieć, że jesteście ludźmi mojego pokroju. Ja właśnie urodziłem się i wychowałem na farmie. Moi rodzice prowadzili hodowlę bydła rzeźnego. Jak wiecie zapewne, by móc zarobić na hodowli, należy produkować własną żywność. w związku z tym uprawiali kukurydzę i soję. Raz w tygodniu przyjeżdżał do nas na farmę specjalny samochód z urządzeniem, które rozdrabniało siano, kukurydzę i fasolkę. Do tego dodawaliśmy odpowiednią dawkę witamin i minerałów i dopiero taką mieszanką przez okres 6 miesięcy karmiliśmy nasze bydło, a następnie sprzedawaliśmy je do rzeźni. Ciągle zastanawiało mnie wtedy, dlaczego bydło, które karmione jest wyłącznie naturalną paszą, dostaje suplementy witaminy i minerały, a ludzie nie. Kiedy zapytałem o to mojego ojca otrzymałem wielce naukową odpowiedź: - Nie gadaj tyle, tylko bierz się do roboty. Pytanie to jednak nie dawało mi spokoju. Po ukończeniu szkoły średniej poszedłem na uniwersytet i skończyłem specjalizację żywienia zwierząt. Na weterynarii, znalazłem wreszcie odpowiedź na moje pytanie.

- To proste. Rolnicy nie mają dodatkowych specjalnych ubezpieczeń medycznych dla zwierząt i nie stać ich na kosztowne leczenie i operacje. Stosują więc niezwykle tani, prosty i skuteczny zabieg. Mianowicie podają zwierzętom odpowiednie suplementy. Dowiedziałem się, że podając witaminy i minerały zapobiegamy ewentualnym chorobom zwierząt hodowlanych.

Po skończeniu weterynarii pracowałem w Afryce przy leczeniu różnych zwierząt, również tych wielkich, jak słonie, żyrafy i nosorożce. Po dwóch latach takiej pracy, otrzymałem telegram z St.Luise z zapytaniem, czy nie chciałbym pracować jako weterynarza w tamtejszym ZOO. Otrzymało ono bowiem 4,5 miliona dolarów, od rządu na przeprowadzenie specjalnych badań na zwierzętach, które zdechły w sposób naturalny. Chodziło o to, aby odkryć przyczynę ich śmierci.

Przyjąłem tę posadę i zacząłem pracować w różnych ogrodach zoologicznych w USA. w swoich badaniach miałem zwracać szczególną uwagę na zwierzęta, które były wyczulone na zmiany zachodzące w środowisku naturalnym. w latach 50 dopiero zaczęliśmy się uczyć o wpływie zanieczyszczonego środowiska na organizmy żywe.

W ciągu 12 lat przeprowadziłem 17,5 tysiąca sekcji zwierząt 450 różnych gatunków, a także uczestniczyłem w sekcjach ponad 3 tysięcy ludzi żyjących wcześniej w okolicach interesujących mnie ogrodów zoologicznych. Dzięki tym badaniom dokonałem odkrycia, że wszystkie zwierzęta i wszyscy ludzie, którzy umarli w naturalny sposób, umarli z braku podstawowych składników odżywczych, jakimi są witaminy i minerały. Pomimo że napisałem na ten temat wiele rozpraw naukowych oraz książkę, oraz referowałem ten temat na wielu spotkaniach, nie mogłem wzbudzić należnego zainteresowania i właściwych w tym względzie reakcji. w latach 50 nikt nie ekscytował się sprawami żywienia.

Zrozumiałem wtedy, że powinienem zostać lekarzem, aby wiedzę uzyskaną przy leczeniu zwierząt móc wykorzystać do właściwego leczenia ludzi. Ukończyłem więc studia medyczne i przystąpiłem do pracy jako lekarz. Pracowałem w tym zawodzie przez 12 lat. Dzisiaj chcę państwu opowiedzieć, w jaki sposób zastosowałem prawidłowe żywienie do leczenia pacjentów, a przede wszystkim do zapobiegania chorobom. Jeśli z tego co przeczytacie, weźmiecie choćby tylko w 10%, to zaoszczędzi Wam to mnóstwa problemów, bólu i pieniędzy, co wiąże się z chorobami i ich leczeniem. Będziecie mogli korzystać z życiowego potencjału przez długie lata, ciesząc się dobrym zdrowiem i kondycją.

Genetyczny potencjał życia człowieka wynosi bowiem od 120 do 140 lat. Obecnie żyje pięć grup ludzi, gdzie średnia życia wynosi 120-140 lat. Jedną z takich grup są narody Tybetu i Zachodnich Chin. Inni żyją w Pakistanie, Gruzji i Azerbejdżanie. w 1973 r.Nationale Geografic poświęcił cały numer pisma długowiecznym. Jest ich około 35, w tym dwunastu z Azerbejdżanu. Mieszka tam m.in. kobieta, która ma 136 lat. Na zdjęciu siedzi ona z wielkim kubańskim cygarem i szklanką wódki, a wokół niej tańczą dzieci, które mają 110-120 lat. Ta kobieta nie leży w przytułku dla starców, nie musi płacić za opiekę nad nią, jest pełna energii i radości. Inne ze zdjęć pokazało Armeńczyka zbierającego tytoń na polu. Miał on wtedy 167 lat i był wtedy najstarszym człowiekiem na świecie. w południowym Peru, nad jeziorem Titicaca, żyje plemię indiańskie o takiej samej nazwie. Średnia długość życia wynosi u nich 120-140 lat.

W maju 1995 roku najstarszą osobą w USA była Margaret Smyth, która umarła w wieku 115 lat. Okazało się, że przyczyną jej śmierci było niewłaściwe odżywianie się, czyli brak odpowiednich składników w dostarczanym organizmowi pokarmie, a szczególnie wapnia. Doprowadziło to do osłabienia kości i w rezultacie złamania nogi. Poza tym podążyły inne choroby. Córka zmarłej powiedziała, że matka przed śmiercią miała chorobę łaknienia, podobnie jak kobiety w ciąży, tzw. zachcianki. Wódz ludów Nigerii miał 126 lat. Jedna z jego licznych żon opowiadała, że w tym wieku miał wszystkie swoje własne zęby. Można przypuszczać, że inne narządy też miał na swoim miejscu i też sprawne. Inny człowiek w Syrii umarł w wieku 136 lat. On też znalazł się w Księdze Rekordów Guinnessa. Ale nie z powodu długowieczności, lecz dlatego. że ożenił się ponownie w wieku stu pięciu lat i potem spłodził jeszcze dziewięcioro dzieci.

W listopadzie 1993 roku wyszła na powierzchnię grupa ludzi, która spędziła dwa lata pod ziemią w odpowiednio przygotowanych warunkach sanitarnych oraz w zakresie tlenu, oświetlenia i pożywienia. Trzy małżeństwa biorące udział w eksperymencie zostały następnie poddane wszelkim możliwym badaniom na uniwersytecie w Kalifornii które wykazały, że gdyby nadal odżywiali się w ten sposób i przebywali w tak zdrowym środowisku, mogliby dożyć 160 lat. Obecnie średnia długość życia Amerykanów wynosi 75,5 roku, w tym lekarzy tylko 57 lat. z tego można wyciągnąć prosty wniosek, że jeśli ktoś chce żyć przeciętnie 20 lat dłużej, niech podaruje sobie studia medyczne i zawód lekarza.

Jeżeli chcecie dożyć 120-140 lat, są tylko dwie podstawowe rzeczy, które musicie zrobić:

Po pierwsze chronić się przed wypadkiem, nadmiernym piciem i paleniem, przed rosyjską ruletką oraz przed lekarzami. Tak, do tej wielkiej grupy niebezpiecznych rzeczy zaliczam również wizyty u lekarzy. 

To bardzo mocne oświadczenie pragnę podeprzeć raportem grupy ludzi ze stycznia z 1993 roku, w którym ogłoszono wyniki specjalnych badań prowadzonych przez trzy lata w szpitalach amerykańskich nad przyczynami zgonów pacjentów. Pozwolę sobie zacytować fragment tego raportu: "...300 tysięcy ludzi było rocznie mordowanych w szpitalach amerykańskich, z powodu źle wykonywanej pracy lekarzy...". Raport nie twierdzi, że zgony były przypadkowe, że ktoś się gdzieś przewrócił, udusił itp. Nie twierdzi, że były one wynikiem zaniedbania bezpieczeństwa. Podaje jednoznacznie: "Było mordowanychmordowani", to rozumieją to dosłownie. w tym są np. te przypadki, kiedy lekarz pomylił przecinki, umieścił niewłaściwą dawkę lekarstwa lub w ogóle podał złe lekarstwo, postawił złą diagnozę itd. Raport oświadcza jednoznacznie - 300 tysięcy ludzi zostało zamordowanych. Jeśli porównamy to z liczbą tych, którzy zginęli w czasie wojny wietnamskiej, gdzie strzelano, bombardowano, używano napalmu, liczba będzie przerażać jeszcze bardziej. w ciągu 10 lat wojny w Wietnamie zginęło 56 tysięcy ludzi, czyli rocznie ginęło przeciętnie 5600. i wtedy tysiące ludzi demonstrowało przeciwko wojnie. Dziś 300 tysięcy jest mordowanych, jak orzeka raport i przyjmujemy to jako normalne. Nikt nie protestuje przeciwko temu. Nikt nie urządza demonstracji. Nikt nie wznosi haseł, nie taszczy transparentów z napisami: - "Boże chroń nas przed lekarzami i współczesną medycyną

Drugą sprawą jest robienie rzeczy pozytywnych. Zaliczam do nich przede wszystkim dostarczanie organizmowi odpowiednich suplementów, witamin i minerałów. 

Nasz organizm potrzebuje dziennie 90 składników odżywczych, które powinien pobierać z codziennego pożywienia. w tym powinno się znajdować: 60 minerałów, 16 witamin, 12 podstawowych aminokwasów i 3 podstawowe tłuszcze. Dłuższy niedobór któregoś z tych składników może prowadzić do różnego typu chorób. Nie wszystkie z nich, pożywienie dostarcza organizmowi w optymalnych ilościach.

W trakcie studiów i później, w trakcie wielu badań, pytałem ludzi, czy zażywają jakieś witaminy. Wielu zapytanych odpowiadało, że tylko witaminę C. Innych najczęściej nie znali. Sprawą prawidłowego odżywiania nie interesują się lekarze, zajęci leczeniem chorób wywołanych często niedoborem witamin i minerałów. Na co dzień, zajmują się tym reklamy w środkach masowego przekazu, które karmią nas najczęściej zwykłym śmieciem lub wręcz truciznami.

6 kwietnia 1992 roku w miesięczniku Time ukazał się artykuł zatytułowany "Potęga witamin". Przedstawione zostały w nim najnowsze badania naukowe, które wykazują potężny wpływ witamin, jeśli chodzi o zapobieganie chorobom serca, nowotworom oraz szybkiemu starzeniu się. Jest tam aż sześć stron poświęconych temu tematowi, i wśród nich, tylko jedna negatywna wypowiedz lekarza, którego autor tekstu zapytał, co sądzi o wypełnianiu naszej diety witaminami i minerałami. Odpowiedz brzmiała: "...branie dodatkowo witamin i minerałów nie robi nic dobrego dla Twojego organizmu...". Wszystkie potrzebne składniki możemy pozyskać z normalnego pożywienia. Jeśli będziemy je przyjmować dodatkowo, będziemy mieli tylko droższy mocz. Ludzie z Missouri powiedzieliby po prostu: "Nie ma potrzeby sikać dolarami". Czy ta wypowiedź jest prawdziwa? Muszę wam powiedzieć, że po tych moich 17,5 tysiącach sekcji na zwłokach zwierząt i ludzi, osobiście jestem gotów każdego dnia wysikiwać pół, czy dolara dziennie, gdyż jest to i tak najtańsze ubezpieczenie, jakie można sobie wyobrazić.

Jeśli nie zainwestujesz w swoje zdrowie i zdrowie naszych bliskich, będziecie musieli wydać duże pieniądze na leczenie siebie i swojej rodziny u lekarzy takich, jak cytowany powyżej.

Będziecie spłacać domy, mercedesy, wakacje swoich lekarzy i firm ubezpieczeniowych. Bierzcie przy tym pod uwagę, że z tych pieniędzy ani jeden cent nie pójdzie na badania, lecz wszystkie do prywatnych kieszeni. Owszem, władze każdego kraju wydają dużą ilość pieniędzy na badania medyczne, ale idą one z budżetu, który zasilany jest przecież naszymi podatkami. Rząd amerykański wydaje obecnie około 1,3 biliona dolarów rocznie na badania zdrowotne. Przy okazji chcemy Was uświadomić, że gdybyście tych samych ubezpieczeń i systemu medycznego używali dla zwierząt, to jeden hamburger kosztowałby 250 dolarów. Gdyby natomiast odwrócić tę sprawę, to wtedy miesięczne ubezpieczenie na pięcioosobową rodziny kosztowałoby tylko 10 dolarów. Poprzez system ubezpieczeń medycznych, bardzo dużo agentów ubezpieczeniowych i lekarzy uczyniliśmy bardzo bogatymi ludźmi. To jest dług, który oni powinni kiedyś nam spłacić. Może powinni zrobić to, co producenci samochodów robią w stosunku do właścicieli samochodów i samych aut. Zdarzało się kilkakrotnie, że firmy samochodowe ściągały z całego kraju sprzedaną partię aut, gdyż odkryto w nich poważną usterkę. Tak było np. z Fordem, który kilka lat temu umożliwił pełną przebudowę, naprawę lub zwrot samochodu Pinto, bowiem wypuszczono je z istotną wadą. Tu zabija się 300 tysięcy ludzi rocznie i nie słyszymy nawet słowa - Przepraszam.

Wielu lekarzy powinno wezwać swoich pacjentów i naprawić to, co zepsuli. w zasadzie powinni wezwać tych, których leczyli z wrzodów żołądka. Prawdopodobnie wszyscy albo prawie wszyscy ludzie, w tym również lekarze, twierdzą. że głównym powodem chorób wrzodowych jest stres. Weterynarze już 50 lat temu wiedzieli, że wrzody są wywołane bakterią znaną dobrze specjalistom. Rolników nie stać na kosztowne leczenie zwierząt hodowlanych, kosztowne operacje i dlatego swoje bydło i trzodę leczą i chronią zupełnie inaczej, a przy tym znacznie taniej i skuteczniej. Weterynarze już dawno wiedzieli, że wrzody żołądka są leczone szczątkowymi ilościami minerałów, z dodatkiem odpowiedniego antybiotyku. Takie lekarstwo leczy wrzody natychmiast. Leczenie wrzodów żołądka świni kosztuje dzięki temu 5 dolarów, a nie setki czy tysiące, jak u ludzi. w 1974 roku Amerykański Instytut Zdrowia podał oficjalnie, że wrzody żołądka nie są wywoływane stresem, lecz bakterią, dokładnie tą samą, która już dawno była leczona u zwierząt. Podano również, że mogą być leczone przy pomocy takiego samego lekarstwa. Można się więc wyleczyć za 5 dolarów, albo pójść na bardzo drogą operację.

Jedną z chorób powodujących dużą liczbę zgonów u ludzi jest obecnie rak. Łącznie z rachunkiem za leczenie raka, lekarze powinni dawać Wam kopię artykułów na temat nowotworów. We wrześniu 1993 r. Nationale Country Instititute prowadził, wraz z Uniwersytetem w Harvardzie, badania nad problemem nowotworów. Dzięki nimodnaleziono sposób odżywiania się, który zapobiega tej chorobie. Obiektem badań NCI i Uniwersytetu Harwardzkiego były rejony Chin, w których odnotowano szczególną zachorowalność na nowotwory. Do badań przystąpiło 29 tysięcy ludzi. Podawano im przez pięć lat różnego typu witaminy i minerały, sprawdzając wpływ tych suplementów na stan ich zdrowia. Pacjentom tym podawano dawki dwa razy większe, niż są przewidziane dziennie dla człowieka. w grupie która zażywała witaminy E, C i beta karoten, aż 13% ludzi uciekło ze szponów raka. Jeśli chodzi o typ raka, który powodował największą śmiertelność w tej prowincji, czyli rak żołądka, poprawa była jeszcze większa, bo aż 21%. 21% z tych którzy mieli umrzeć - żyło. Są to bardzo dobre wyniki, biorąc pod uwagę, że w tej dziedzinie za dobrą uważa się poprawę o pół procenta. Uważam że każdy lekarz, powinien wysłać do swojego pacjenta kopię wyników tych badań.

Dwukrotny laureat Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny Rohn Spohring twierdzi, że jeśli chcemy zapobiegać powstawaniu raka oraz go leczyć, musimy przyjmować 10 000 mg witaminy C dziennie. Noblista ma dzisiaj 94 lata, cieszy się dobrym zdrowiem i świetną kondycją. Pracuje po 14 godzin dziennie na uczelni w San Francisco i na swojej farmie. Lekarze, którzy wyśmiewali się kiedyś z diagnozy noblisty, zmarli 35 lat temu. Komu będziesz wierzyć? Tym, którzy umarli? Wybór należy do ciebie.

Prawie co druga osoba w wieku powyżej 70 lat choruje dzisiaj na chorobę Alzheimera. Weterynarze i rolnicy już od 50 lat dokładnie wiedzieli jak chronić przed tą chorobą zwierzęta. Wystarczy podać im witaminę E, by przeciwdziałać chorobie. w sierpniu 1992 roku Uniwersytet w San Diego wydał artykuł, w którym napisał między innymi, żewitamina E obniża zaniki pamięci. Zadajmy sobie wobec tego pytanie: - Czy mamy leczyć się u weterynarzy?

Lekarze przyjmujący pacjentów z kamieniami nerkowymi, w pierwszej kolejności zalecają zaprzestanie spożycia mleka i jego przetworów. Czyli zmniejszają dostarczaną organizmowi dawkę wapnia. Lekarze sądzą, że te kamienie nerkowe to odkładające się wapno pochodzące z jedzenia. Kiedy brakuje w pożywieniu wapnia i magnezu nasz organizm pobiera wówczas te składniki z kości, które wtedy rzeszotują się, gdyż jest na niego duże zapotrzebowanie i odkłada go w nerkach. Już tysiąc lat temu wiedziano, że aby zapobiec kamicy nerkowej u zwierząt podaje im się zwiększoną ilość wapnia i magnezu. Krowy i owce przy kamieniach nerkowych po prostu zdychają. A my? My zwijamy się z bólu.

Jakieś 5 lat temu postanowiłem zbierać wyniki sekcji zwłok lekarzy i prawników. Przyjrzyjmy się temu. Przeciętna długość życia lekarzy jest 57 lat, podczas gdy przeciętnego Amerykanina wynosi 75,5 roku. Właśnie ta grupa krótko żyjących ludzi uczy nas, co wolno, a czego nie wolno. Jednocześnie obok nas żyją ludzie do 120-140 lat, a my ich nie zauważamy i nie pytamy o receptę na długowieczność. Kto powinien być dla ciebie autorytetem? Krótko żyjący lekarz, czy 140-latek cieszący się dobrym zdrowiem i kondycją?

Wiele chorób i zaburzeń w pracy organizmu spowodowanych jest niedoborem miedzi. Np. siwienie włosów, powstawanie zmarszczek, obwisła skóra, rozszerzenie żył, które prowadzi często do zgonu. w wielu przypadkach można rozwiązać czasowo te problemy idąc na operację plastyczną, ale czy nie jest o wiele taniej i bezpieczniej zażywać suplementy zawierające miedź.

Warto jest zadbać o swoje serce, którego wymiana kosztuje 750 tysięcy dolarów. Jeśli go nie zabezpieczysz, bo nie chcesz mieć drogiego moczu, może czekać cię przygoda za cenę życia.

Rolnicy dobrze znają chorobę łaknienia. Objawia się ona bowiem u zwierząt bardzo często. Np. krowy oddając mleko pozbawiają się dużych ilości wapnia i magnezu, i liżą wtedy ziemię, kamienie, mury obory wybielone wapnem. Dobry rolnik wie, że należy podać im wtedy dodatkowo minerały, bo jeśli tego nie uczyni to musi liczyć się z budową nowej obory. U ludzi widzimy tę chorobę równie często. Choroba łaknienia czegoś z powodu niedoboru pewnych substancji w organizmie widoczna jest szczególnie u kobiet w ciąży. Potrafią one np. zbudzić się w środku nocy i ku zdziwieniu męża wysłać go do nocnego sklepu po lody śmietankowe. Brakuje im wtedy składników mineralnych, pobieranych z ich organizmu, przez organizm dziecka. Niejednokrotnie można zaobserwować dziecko zjadające ziemię lub tynk ze ścian. Nie jest ono psychicznie chore, lecz po prostu odczuwa niedobór minerałów.

Jeśli zobaczycie u siebie tzw. kwitnienie paznokci lub plamy na skórze to otrzymaliście sygnał, że wasz organizm potrzebuje selenu. Nie czekajcie na atak serca, ale zaaplikujcie sobie jego dodatkową dawkę. Po 3-4 miesiącach plamy znikną i oddalicie od siebie groźbę ataku serca.

Przyczyną zwiększonego poziomu cukru we krwi jest niedobór wanadu i chromu. Kiedy te braki pogłębiają się, stajemy w obliczu zachorowania na cukrzycę.

Oznaką braku cynku jest łysienie. Pogłębianie się tych braków prowadzi do utraty słuchu. Pierwszymi oznakami braku cynku jest utrata poczucia zapachu i smaku.

Aby dostarczyć organizmowi potrzebnych składników musielibyśmy spożywać żywność z odpowiednio czystych ekologicznie plantacji i zjadać je w wielkich ilościach. Codziennie musielibyśmy spożywać kilka kilogramów mieszanki składającej się z 15-20 różnych roślin, owoców, produktów zbożowych i białka. w praktyce jest to wręcz niemożliwe. Niektórzy myślą, że jeśli zjedli paczkę chipsów ziemniaczanych, lub torebkę popcornu, to zjedli warzywa. Teoretycznie jest możliwe, aby wszystkie potrzebne nam dodatki, otrzymywać z naszego codziennego pokarmu. w praktyce jest inaczej. Jeśli twoje życie ma dla ciebie taką wartość jak moje dla mnie, to powinieneś się upewnić, czy pobierasz z pożywienia to wszystko, co jest potrzebne twojemu organizmowi, i czym prędzej uzupełnić dietę suplementami: witaminami i minerałami w tabletkach. Gwarantuję! Gwarantuję, że nie będziecie żyli do 120 czy 140 lat pozostając ciągle w dobrej kondycji, jeśli nie będziecie spożywać odpowiednich ilości i jakości dodatków spożywczych.

Obecnie mamy tragiczna sytuacje, jeśli chodzi o minerały. Witaminy są wytwarzane przez rośliny, minerały - niestety, nie. Pobierane są one przez rośliny z gleb i wód. Bardzo często jednak ich tam nie ma, bowiem gleby są wyjałowione, zanieczyszczone ołowiem, innymi metalami ciężkimi i radioaktywnymi.

W 1936 roku Senat Amerykański na II sesji 74 Kongresu wydał dokument nr 264 stwierdzający, że ziemia w USA jest bardzo uboga, wręcz pozbawiona minerałów. Tak, niestety, dzieje się na całym świecie. Czy sytuacja od 1936 roku poprawiła się? Raczej nie. Wręcz przeciwnie. Podczas sztucznego nawożenia dostarczamy glebie tylko trzy podstawowe składniki: azot, fosfor i potas. Są to składniki potrzebne do wzrostu roślin, co jest szczególnie ważne dla rolników, gdyż żaden rolnik nie zarabia na zawartości witamin w swoich plonach, lecz na ich ilości. Wystarczy 5-10 lat aby przy braku odpowiedniego nawożenia całkowicie wyjałowić glebę z wszystkich znajdujących się tam składników. Jeśli z gleby wyciąga się 60 składników a dostarcza tylko trzy, to ten bilans jest całkowicie zachwiany. Możesz to porównać z twoim kontem w banku. Pomyśl, co stanie się, jeśli będziesz z niego więcej wyciągał niż wkładał. Musimy, zatem uzupełniać nasze pożywienie witaminami i minerałami spożywanymi w innej postaci. Dawniej ludzka dieta bazowała tylko na płodach ziemi, której nie nawożono sztucznymi nawozami. Robiła to za nich natura. Ludzie żyli wśród wielkich rzek, nawadniali swe pola wodami spływającymi z gór. Starożytni modlili się nie tylko o deszcz, ale i o powódź, gdyż dzięki temu gleba była wzbogacana minerałami.

W dalszej części pragnę państwu uświadomić, jakie spustoszenie w organizmie powoduje niedobór minerałów. Brak wapnia może spowodować, czy choćby mieć wpływ na powstawanie aż 140 chorób. Jedną z nich jest reumatyzm. Reumatyzm jest na 10 miejscu wśród chorób powodujących śmierć w USA. w bardzo ciężkich przypadkach wymieniane są pacjentom stawy. Zabieg ten kosztuje w Ameryce około 35 tysięcy dolarów. Ludzie boją się śmierci, więc gotowi są płacić ogromne sumy za leczenie. A przecież wystarczy dostarczyć organizmowi odpowiednią dawkę łatwo przyswajalnego wapnia w tabletkach produkowanych przez firmę zajmującą się dodatkami żywieniowymi. U zwierząt nie ma reumatyzmu. Dlaczego? Bo farmer nie ma 35 tysięcy dolarów, aby zapłacić za operację jednego kolana krowy: Załóżmy, że rolnik wzywa do chorego zwierzęcia specjalistę, czy weterynarza. Ten po zbadaniu stwierdza reumatyzm i mówi: - Jeśli chcesz, to ja ci go zoperuję za 120-140 tysięcy dolarów. w tym momencie farmer wyciąga broń i strzela do byka, czy krowy. Ale tak naprawdę to rolnik nie dopuści do reumatyzmu u swoich zwierząt, dając im po prostu codziennie do paszy wapń. To gokosztuje parę groszy, których niestety człowiek żałuje, aby kupić wapń dla siebie. Również wszelkie bóle kręgosłupa są spowodowane w 90% brakiem wapnia w organizmie. Lekarze przepisują wtedy środki przeciwbólowe, które oszukują ból, ale nie leczą przyczyny. Wyobraź sobie taką sytuację, że dokręciłeś korek wlewu oleju w swoim samochodzie. w czasie jazdy cały olej został wychlapany, a w aucie zapaliła się czerwona lampka. Ponieważ światełko w pewnym sensie zaczyna cię denerwować, więc odcinasz kabelek doprowadzający prąd tej lampki. Jak daleko w ten sposób dojedziesz? Czy nie przypomina ci to sytuacji z tabletkami przeciwbólowymi?

Inną niebezpieczną chorobą, mającą przyczynę w braku wapnia, jest wysokie ciśnienie. Pierwszą rzeczą, którą zaleci lekarz, jest wyeliminowanie z pożywienia soli. A co robią farmerzy hodujący bydło i leśnicy w takich wypadkach? Zawieszają bryły soli kamiennej przy paśnikach. Gdyby farmer tego nie zrobił, to nie wypłaciłby się weterynarzowi. z badań nad grupą 5 tysięcy nadciśnieniowców, którym na okres 20 lat wyeliminowano z diety sól wynika, że u 99,7% badanych nie miało to wpływu na zmianę ciśnienia. Ciągła obawa, czy przedawkujemy soli wywołuje stres. który znacznie bardziej podwyższa ciśnienie niż mogłaby to uczynić właśnie sól. Drugiej grupie, 5 tysięcy nadciśnieniowców, podawano przez okres 6 tygodni zwiększoną dawkę wapnia i w tym okresie u 86% badanych ciśnienie spadło i uregulowało się. Czy komukolwiek z Was, lekarz przysłał sprostowanie dotyczące zalecenia w sprawie diety? Czy naprawił swój błąd? Czy zalecił zażywanie soli?

Następną chorobą, wynikającą z braku wapnia jest insania. Objawia się ona tym, że człowiek wstaje bardziej zmęczony, niż gdy kładł się spać. Lekarze tradycyjnie przepisują wtedy pigułki nasenne, aby zapewnić mocny, głęboki sen. Około 10 tysięcy ludzi umiera rocznie na skutek przedawkowania środków nasennych. Także nocne skurcze mięśni, to skutek niedoboru wapnia, problemy kobiet w czasie miesiączki, bóle w dolnej części kręgosłupa, na które uskarża się 80% Amerykanów. Jeśli przeanalizujemy choćby te wyżej wymienione choroby, to widzimy, że do ich leczenia potrzebujemy około 15 specjalistów. Ludzie wydają rocznie od 25 do 250 tysięcy dolarów na leczenie, zabiegi i operacje, gdy w większości przypadków można by było to zastąpićstosując odpowiednią dietę bogatą w witaminy i minerały.

Cukrzyca jest w USA chorobą nr 3 jeśli chodzi o przyczynę zgonów. Wywołuje ona jeszcze wiele innych schorzeń i niedomagań, jak ślepota, czy problemy wątrobowe, łącznie z koniecznością transplantacji całego organu. Cukrzycy znacznie krócej żyją. w 1957 roku dowiedziono, że chrom i wanad, występujące jako minerały śladowe, zapobiegają i leczą cukrzycę. w czerwcu 1959 roku miesięcznik Nationale Help przedstawił światu te dwa wyżej wymienione minerały. Według szczegółowych badań Uniwersytetu Medycznego w Vancouver wynika, że w dużym stopniu mogą one zastąpić insulinę. Oczywiście cukrzycy, nie mogą całkowicie porzucić insuliny. Trwa to stopniowo od 4 do 6 miesięcy. Pozytywne skutki oddziaływania tych minerałów odnotowano u tysięcy ludzi chorych na cukrzycę.

Zwróćcie uwagę na fakt, że kiedy zapytacie firmę produkującą karmę dla zwierząt, jakie są w tym jedzeniu suplementy, to okaże się, że jest tam ponad 40 składników odżywczych, witamin i minerałów. w jedzeniu przygotowywanym dla szczurów jest 28 takich składników. Zakładam się z każdym z Was, że nie znajdziecie dziś formuły, jeśli chodzi o zestawy spożywcze dla dzieci, która zawierałaby więcej niż 11 ważnych dla organizmu. suplementów. To wręcz kryminał !!!

Chcę wam jeszcze opowiedzieć o bardzo ciekawym zdarzeniu. Otóż kiedyś, w czasie wykładów w stanie Michigan, poznałem człowieka, który jest właścicielem przenośnych ubikacji. Opowiedział, co w nich znajduje wśród rzeczy nie strawionych przez ludzki żołądek. Zawartość pojemnika przenośnej toalety, zanim zostanie wypuszczona do kanału przechodzi przez filtry, na których zatrzymują się rzucane przez dzieci do muszli kamienie oraz wszelkie nie rozpuszczone sokami żołądkowymi substancje. Mój rozmówca zaprowadził mnie do swojego warsztatu i pokazał stertę czegoś, co nazwał witaminami i minerałami. Zapytałem go skąd on to wie, że to witaminy. Odpowiedział, że na tym jest przecież napisane np. multiwitamina (takiej to, a takiej firmy).

Wiele firm produkuje witaminy, które źle rozpuszczają się zarówno w wodzie, jak i w soku żołądkowym. Jeśli na opakowaniu przeczytacie np. tlenek żelaza Ferryn Acide, czyli po prostu rdza, to nie zawracajcie sobie głowy takimi suplementami i nie obciążajcie nimi żołądka. To nie jest przyswajalne. Lepiej będzie wtedy polizać jakiś zardzewiały płot lub samochód. Właściwą formą żelaza jest Ferrum Ferrudineus. Podobnym przykładem jestCalcium Lacte, czyli wapń, który możemy kupić bardzo tanio w każdej aptece. Jest to źle przyswajalna forma wapnia. Prawidłową formą jest Calcium Magnesium, czyli wapń z udziałem magnezu, który wpływa na prawidłową przyswajalność potrzebnego nam składnika.

Ktoś może uważać, że te składniki możemy zdobywać w sposób naturalny. Są przynajmniej cztery powody, dla których nie możemy asymilować wszystkich potrzebnych składników z pożywienia:

Musielibyśmy spożywać bardzo duże ilości warzyw i owoców, produktów zbożowych i białka, przy założeniu, że zawierają one właściwe ilości suplementów. Kupowane w sklepach produkty są bardzo ubogie w składniki mineralne, a wręcz pozbawione ich, na co wpływa wiele czynników, m.in.:Transport i przechowywanie. Produkty spożywcze często pokonują daleką drogę między producentem a twoim stołem. Podczas tej podróży mogą utracić część zawartych w nich witamin.. Wiele witamin rozpuszczalnych w wodzie jest wrażliwych na działanie wysokiej temperatury, kwasów i związków alkalicznych. Na przykład brokuły mogą utracić 40% witaminy C podczas pierwszych 10 minut gotowania.Przetwarzanie. Ceną, jaką płaci nasz organizm za wygodę korzystania z przetworzonej żywności jest gorszy stan odżywienia. Mrożone warzywa często zawierają do 50% mniej witaminy C niż świeże. Mielone ziarno zbóż może utracić do 90% zawartych witamin. Produkty mogą być skażone substancjami rakotwórczymi, co w dobie tak dużego zanieczyszczenia jest wręcz oczywiste. Sklepy ze zdrową żywnością nie zawsze oferują pełnowartościowe produkty. Nie raz są one niewiadomego pochodzenia.

Witaminy i minerały to nie antybiotyk, który bierzesz przez tydzień, gdy jesteś chory, a potem przestajesz. Jeśli chcesz cieszyć się dobrym zdrowiem i kondycją przyjmujesz je stale. Suplementację kończysz, gdy kończy się zapotrzebowanie twego organizmu na tlen.

Jeśli Twoje życie jest dla ciebie ważne, zadbaj o swój organizm, dostarczając mu potrzebnych składników produkowanych przez najlepsze, sprawdzone firmy.

Jest ich bardzo dużo, ale niewiele produkuje naturalne, niesyntetyczne suplementy. Niech cię nie zwiedzie napis na opakowaniu, czy zapewnienie sprzedawcy, że produkt jest w 100% naturalny, bo w USA, Kanadzie i wielu innych państwach jest prawo umieszczania takich napisów, jeśli tylko jeden składnik jest naturalny. Zdarza się również tak, że główne składniki takiego suplementu są naturalne, w 100%, ale aby je połączyć w tabletkę używa się chemicznego lepiszcza, które w dużym lub zupełnym stopniu dyskwalifikuje dany produkt jako naturalny. Podobnie ma się sprawa z barwnikami chemicznymi, dodatkami zapachowymi lub kolorystycznymi. Warto zwrócić na to uwagę przed zakupem, i zażywaniem suplementu. Należy też sprawdzić, czy dana firma posiada własne plantacje, gdzie one się znajdują oraz w jaki sposób są prowadzone uprawy. Firmy, które swoje suplementy produkują z roślin, warzyw i owoców pochodzących z obcych plantacji, nie mają kontroli nad procesem produkcji. Należy poznać historię rozwoju danej firmy i tradycje, jej zaplecze badawcze, system kontroli jakości i wielkość produkcji oraz rynek odbiorców.

Często się słyszy, że zdrowie w naszym życiu jest najważniejsze, ale tak naprawdę niewiele dla niego robimy. Efekty nieprawidłowego odżywiania się, czyli braku odpowiednich witamin i minerałów, dadzą się na pewno odczuć z opóźnieniem kilku lat. Dzisiaj możesz się przed tym ustrzec. Dobre suplementy, witaminy i minerały to najlepsze i najtańsze ubezpieczenie. Dlatego jeszcze dziś powinieneś zacząć zażywać je sam, polecić swojej rodzinie i znajomym. Szczególnie, właśnie dzisiaj przy dużym zanieczyszczeniu środowiska i niewłaściwym odżywianiu się. Chciałbym Wam na zakończenie powiedzieć bardzo ważną rzecz:

Jeżeli Twój lekarz uważa, że dodatkowe zażywanie suplementów nie jest ci potrzebne, lub że znajdziesz je w codziennym pokarmie, szybko zmień lekarza.

Im szybciej tego dokonasz - tym większą masz szansę cieszyć się długim życiem, w zdrowiu i dobrej kondycji.

Czego życzę Ci z całego serca.
dr Joel Wolles

Artykuł dr Joel Wolles nominowanego w 1991 roku
do Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny



http://www.arkadia-polania.pl/niezywi-l ... klamia.php
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19677 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 29 lis 2016, 11:20

blueray21 pisze:Niestety poziomu miedzi w organizmie łatwo sprawdzić się nie da, można tylko domniemywać z testu na poziom cynku, że przy natychmiastowej reakcji cynku jest dość, ale miedzi mało.

A wskazania vegatestu na poziom miedzi (i cynku) są miarodajne?
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19677 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 05 gru 2016, 08:44

Selen
Specjalny "koktajl" przeciwko rakowi trzustki!

Drogi Czytelniku!

oto sekret pozwalający zmniejszyć ryzyko wystąpienia raka trzustki – najstraszniejszego z nowotworów.

Wystarczy zaspokajać dzienne zapotrzebowanie na selen powiązany z dwoma witaminami: C i E. Za chwilę wyjaśnię, co przynosi najlepsze rezultaty.

To informacja na wagę złota, gdyż rak trzustki nie zna litości. Jest to najgorsza z odmian raka1, której pozbycie się jest niemalże niemożliwe. Na 20 osób dotkniętych rakiem trzustki, 19 umiera w przeciągu 5 lat.

Steve Jobs, prezes firmy Apple, zmarł właśnie na raka trzustki w 2011 roku.

Zbawienny wpływ selenu na komórki

Selen to pierwiastek śladowy, co oznacza, że organizm potrzebuje zaledwie jego niewielkiej ilości.

Dzienne dawka selenu u dorosłego człowieka staje się toksyczna powyżej 1000 mikrogramów2. Oznacza to, że objawy zatrucia nie wystąpią, jeśli będzie się przyjmować mniej niż 1000 mikrogramów selenu. W ramach ostrożności zalecana dzienna dawka selenu wynosi 60 mikrogramów, czyli znaczniej mniej niż górna dopuszczalna granica.

Poziom selenu mierzy się, przeprowadzając przede wszystkim analizę paznokci, a czasami również włosów i krwi.

Selen pozwala na wytwarzanie peroksydazy glutationowej – przeciwutleniacza mającego kluczowe znaczenie dla komórek. Stanowi ona enzym współpracujący z witaminą E przy ochronie błon komórkowych przed utlenianiem powodowanym przez wolne rodniki. Jak wiadomo, występujące w dużych ilościach wolne rodniki powodują przedwczesne starzenie i przyczyniają się do występowania chorób układu krążenia, zaćmy i niektórych rodzajów raka.

Niedobór selenu może prowadzić przede wszystkim do raka jelita grubego, trzustki, prostaty, płuc i pęcherza2.

Ludzki organizm nie ma zdolności do wytwarzania tego pierwiastka śladowego i dlatego należy dostarczać go z pokarmem.

Czy mieszkasz w regionie bogatym w selen?

Selen można znaleźć w glebie i stąd też zawartość tego pierwiastka w warzywach i zbożach zależy bezpośrednio od gleby, z której wyrosły.

Europa i Azja są ubogie w selen w porównaniu z resztą świata, a zatem niedobory występują głównie u osób mieszkających na tych dwóch kontynentach3.

W Europie dzienne porcje spożywanego selenu maleją w zastraszającym tempie. Na przykład w Wielkiej Brytanii zmalały one o 45% pomiędzy 1975 i 1994 rokiem, osiągając 34 mikrogramy4. a więc szanse na to, że cierpisz na niedobór selenu, nie są małe.

Ryzyko związane z niedoborem selenu

Nie jesteśmy w stanie określić, czy wzbogacenie wszystkich gleb w Europie i Azji selenem byłoby właściwym rozwiązaniem5.

W 1984 w Finlandii wprowadzono program wzbogacania gleb selenianem sodu – pochodną selenu wykorzystywaną w nawozach. Rezultaty były zaskakujące – ilość selenu dostarczanego wraz z pokarmem wzrosła trzykrotnie w całej populacji, a ilość przypadków raka i chorób serca spadła.

Jednak poza Finlandią rządy niewielu krajów zajmują się kwestią selenu.

Mimo tego zagrożenia dla zdrowia wynikające z niedoboru selenu są konkretne i realne. Wspomnieliśmy już o nowotworach i chorobach serca. Jednak to nie wszystko.

Chiny należą do regionu ubogiego w selen, co sprawia, że niedobór selenu powszechnie występuje w całej populacji. Po wybuchu epidemii SARS (z ang. severe acute respiratory syndrome) w Chinach naukowcy odkryli, że niedobór selenu powoduje zaburzenia odporności4, 6, 7, 8. To dlatego zaleca się selen łącznie z witaminą A wszystkim, którzy potrzebują wzmocnić swój układ odpornościowy.

Z drugiej strony inne badania wykazały, że selen może wywoływać mutację pewnego wirusa w jego nową, potencjalnie bardziej niebezpieczną formę9. Dlatego najlepiej jest nie przyjmować więcej niż 400 mikrogramów pierwiastka na dzień. Jednak w przypadku większości osób spotykamy się z niedoborem selenu, a nie z jego nadmiarem.

5 potwierdzonych działań leczniczych selenu

Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności, znany ze swojej surowości, zatwierdził 5 oświadczeń zdrowotnych suplementów diety, w których zawartość selenu przekracza 8,25 mikrogramów na 100 gram:

Selen przyczynia się do prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego.
Selen pomaga chronić komórki przed wolnymi rodnikami (działanie przeciwutleniające).
Selen utrzymuje włosy i paznokcie w optymalnej formie.
Selen pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu tarczycy.
Selen pozwala na prawidłowe wytwarzanie plemników (wzrostu testosteronu)10.
Ten pierwiastek śladowy jest nieustannie przyczynia się do prawidłowego funkcjonowania organizmu.

Źródła selenu

Pokarmem najbogatszym w selen są orzechy brazylijskie (95 mikrogramów w jednym orzechu). Jednak należy uważać, jakie orzechy się wybiera. W miarę możliwości, kupuj małe ilości w sklepach, w których towary sprzedają się szybko tak, żeby mieć pewność, że orzechy są bardzo świeże.

Wśród innych pokarmów bogatych w selen można wymieć tuńczyka, podroby, marynowane śledzie, kotlety wieprzowe i dorsza. Dostarczają one średnio 50 mikrogramów selenu na każde 100 g produktu, zwłaszcza jeśli pochodzą z Ameryki, szczycącej się glebą bogatą w selen.

Jeśli mieszkasz w Europie, istnieje prawdopodobieństwo, że cierpisz na niedobór selenu ze względu na ubogość gleb. Aby skutecznie zwiększyć ilość selenu dostarczanego organizmowi, sięgnij po suplementy diety zawierające selen.

Selen nieorganiczny
vs selen organiczny


Selen jest z definicji pierwiastkiem nieorganicznym. W naturze występuje zazwyczaj pod postacią selenitu lub siarczku selenu. Problem polega na tym, że te nieorganiczne postaci selenu nie są łatwo przyswajalne przez ludzkie ciało.

Właśnie z tego powodu naukowcy zaczęli interesować się formami organicznymi, takimi jak selenometionina i selenocysteina, które organizm przyswaja z łatwością. Organiczny selen otrzymuje się, odżywiając drożdże selenem. Ogół badań z roku 2004 opartych na 12 próbach klinicznych pozwolił potwierdzić, że selen w formie organicznej jest skuteczny i nie pociąga za sobą żadnych zagrożeń11.

Obecnie suplementy o działaniu leczniczym wykorzystują drożdże odżywiane selenem. Wybierając selen pochodzący z drożdży, masz pewność, że przyjmujesz selen pod najlepszą możliwą postacią.

Jak zwiększyć skuteczność
działania selenu?

Selen nie jest jedynym przeciwutleniaczem. Witaminy C i E są również znane z ich przeciwutleniającego działania.

Należy zwrócić uwagę, aby wybierać witaminę E w naturalnej, a nie syntetycznej postaci, ponieważ ta pierwsza jest lepiej przyswajana przez organizm. Co więcej naukowcy twierdzą, że tylko naturalna witamina E, będąca mieszanką ośmiu związków chemicznych (dla chemików: czterech tokoferoli i czterech tokotrienoli), ma działanie zapobiegawcze. Olej z kiełków pszenicy jest bogaty w naturalną witaminę E, ale ciężko go znaleźć na sklepowych półkach.

Łącząc selen oraz witaminy E i C, korzystasz z synergii pomiędzy tymi przeciwutleniającymi substancjami, co sprawia, że kompleks ma maksymalną skuteczność.

W lipcu 2012 roku naukowcy, którzy zrekrutowali 23,5 tys. osób do Europejskiego Badania Prospektywnego w zakresie Raka (EPIC), ustalili związek pomiędzy selenem, witaminą E i witaminą C (trzema głównymi przeciwutleniaczami) a profilaktyką raka.

W czasie tych czteroletnich badań u 49 uczestników rozwinął się rak trzustki. Liczba ta wzrosła do 86 w roku 2010.

Osoby będące częścią grupy przyjmującej najwięcej selenu wraz z pokarmem, miały obniżone ryzyko zachorowania na raka trzustki o połowę, a nawet o 2/3, jeśli przyjmowały również duże ilości witaminy E i C12.

Co warto wiedzieć, aby wybrać
odpowiedni preparat?


Kupuj preparaty zawierające selen w postaci organicznej, czyli selenometioniny (z selenowanych drożdży lub bez drożdży jako czysta L-selenometionina dla osób mających skłonność do kandydioz) bądź selenocysteiny. Są one naturalne, łatwo przyswajalne i ryzyko ich przedawkowania jest niewielkie.
Przyjmuj selen w połączeniu z witaminą E i C (przy czym witamina C powinna być w niewysokich dawkach) w postaci preparatów złożonych lub pojedynczych (podawanych łącznie z selenem), przez co poprawisz jego wchłanianie.
Szukaj produktów wysokiej jakości, dla których przeprowadzono dodatkowo standaryzację, szczególnie dla suplementów z selenowanych drożdży. Wybieraj takich producentów, którzy kładą nacisk na standardy GMP oraz żywności organicznej.

Unikaj cukrów prostych, które mogą niekorzystnie wpływać na wchłanianie selenu. Zwróć uwagę, czy nie występują one wśród substancji pomocniczych w preparacie, który zażywasz.
Bezpieczne zalecane dawki selenu to: 60-70 µg dziennie16.
Niezależnie od suplementacji selenu, wzbogać swoją codzienną dietę w produkty takie jak: rośliny strączkowe, zboża, ryby i owoce morza, źółtka jaj, podroby oraz cebulę i czosnek. Są one naturalnym źrółem selenu14.

Pamiętaj też, że palenie papierosów powoduje spadek poziomu selenu we krwi15.

Na zdrowie!

Jean-Marc Dupuis
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

krok
Posty: 41
Rejestracja: poniedziałek 28 lis 2016, 22:52
x 1
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: krok » poniedziałek 12 gru 2016, 14:32

Witam mam pytanie odnośnie cynku jaka brać z czy można łączyć czy trzeba brać z miedzią. Znalazłam tylko to zniszczone przez @blu.
Miedzi pobiera się zwykle odpowiednik pojedynczych miligramów. Przy pobieraniu miedzi w postaci salicylanu miedzi, jednorazowa dawka salicylanu powinna wynosić do ok 60 mg.
Z tego, co pamiętam ten stosunek cynku do miedzi to ok. 10 : 1, może nawet bliżej 9, gdzieś to mam głęboko zakopane w danych.

Wychodzi z tego 600mg cynku na 60mg miedzi,oraz jak zażywać razem czy osobno w płynie w tabletkach.Czy taka postać cynku może być :
https://www.healthmonthly.co.uk/swanson ... nc+chelate

. Oraz jeszcze jedno pytanie odnośnie wodorowęglanu potasu, nigdzie nie znalazłem w uk węglanu potasu o dobrej czystości maksymalnie 99 procent więc
kupiłem wodorowęglan potasu farmaceutyczny czy jego stosuje się identycznie ja węglan chodzi o proporcję i mieszanie z innymi preparatami.
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19677 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 12 gru 2016, 15:30

Wodorowęglanu o 50% więcej niż węglanu, tu masz przeliczenia:

viewtopic.php?f=17&t=805&hilit=witamina+c&start=25#p15456
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19677 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 12 gru 2016, 16:55

Sircus zaleca wodorowęglany (jego konik), Blu mówi że to bez znaczenia, i tak szybko się
ulatniają.
Stosuję węglan od winiarzy, kupiłem 4 kg, jeszcze kilka lat się będzie zużywać.
Na ogród też można sypnąć ;)
http://www.eurowin.pl/pl/p/Weglan-potasu-1-kg/510

Węglan potasu K2CO3

Ekologiczny środek do walki z mączniakiem prawdziwym, parchem i szarą pleśnią.
Przy jego stosowaniu w niewielkim stopniu dodatkowo nawozimy glebę i rośliny potasem.
Ekologiczny, bez pozostałości i bez ograniczeń ilościowych stosowania.
Bez okresu karencji.

Dawka: 7,5 kg/1ha - przy oprysku sadu wysokości 3 m
W przypadku oprysku winorośli sugerowane stężenie to 0,8-1 % (0,8-1kg na 100L)

Oprysk węglanem nie likwiduje nam choroby lecz powstrzymuje jej rozwój - dlatego np. po opadach deszczu zaleca się powtórzyć oprysk.
Zawartość głównego składnika K2CO3 min 99%.

Można mieszać z fungicydami zapobiegawczymi.

Przechowywanie:
Produkt odpowiednio przechowywany zachowuje trwałość przez co najmniej 3 lata. Produkt jest higroskopijny i może stwardnieć podczas dłuższego przechowywania, ale nie powoduje to zmniejszenia jego skuteczności.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

krok
Posty: 41
Rejestracja: poniedziałek 28 lis 2016, 22:52
x 1
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: krok » poniedziałek 12 gru 2016, 17:09

Jeszcze jedno pytanie dotyczące NAC wszystkie preparaty posiadają w składzie stearynian magnezu fakt że roślinny, kupować czy macie jakieś inne bez sterynianu magnezu.
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9753
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 494
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14664 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » poniedziałek 12 gru 2016, 18:54

Raczej nic innego nie znajdziesz, niestety suplementacja też miewa swoje małe minusy.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

krok
Posty: 41
Rejestracja: poniedziałek 28 lis 2016, 22:52
x 1
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: krok » poniedziałek 12 gru 2016, 21:34

krok pisze:Witam mam pytanie odnośnie cynku jaka brać z czy można łączyć czy trzeba brać z miedzią. Znalazłam tylko to zniszczone przez @blu.
Miedzi pobiera się zwykle odpowiednik pojedynczych miligramów. Przy pobieraniu miedzi w postaci salicylanu miedzi, jednorazowa dawka salicylanu powinna wynosić do ok 60 mg.
Z tego, co pamiętam ten stosunek cynku do miedzi to ok. 10 : 1, może nawet bliżej 9, gdzieś to mam głęboko zakopane w danych.

Wychodzi z tego 600mg cynku na 60mg miedzi,oraz jak zażywać razem czy osobno w płynie w tabletkach.Czy taka postać cynku może być :
https://www.healthmonthly.co.uk/swanson ... nc+chelate

.
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9753
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 494
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14664 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » poniedziałek 12 gru 2016, 22:15

Błąd logiczny - 60 mg salicylanu to nie jest 60 mg miedzi! To jest waga związku chemicznego, a nie zawartego w nim minerału. Podobnie jest z cynkiem, ale każdorazowo procentowy udział minerału w związku chemicznym jest różny dla różnych związków.
Pobranie 600 mg cynku, czy jakiegokolwiek jego związku, to byłaby olbrzymia przesada. W przypadku dużego niedoboru nie pobieramy dziennie więcej niż 50 mg związku cynku, np glukonianu.
Stosunek 9:1 to jest wagowy stosunek minerałów w organizmie, co wcale nie oznacza, że musimy je w takim stosunku i na dodatek razem suplementować.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19677 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 02 sty 2017, 12:51

Żelazo:
minerał nie tylko niezbędny, ale i... niebezpieczny

Drogi Czytelniku!

czy i Tobie doskwiera brak sił i energii, silne zmęczenie, a czasem duszność przy każdym wysiłku? A do tego jeszcze zawroty głowy i ogólnie fatalne samopoczucie, również psychiczne?

Jeśli cierpisz z powodu takich właśnie objawów, przyczyną może być niedobór żelaza.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, co 4. osoba na świecie cierpi na anemię i zbyt małą ilość czerwonych krwinek we krwi1. Połowa z tych przypadków to niedokrwistość powstała w wyniku niedoboru żelaza, która charakteryzuje się zmniejszeniem liczby krwinek czerwonych lub hemoglobiny.

Łagodna niedokrwistość nie ma poważnych konsekwencji dla zdrowia, ale charakteryzuje się dość nieprzyjemnymi objawami. Cierpiące na nią osoby zazwyczaj odczuwają duże zmęczenie fizyczne lub mają wrażenie, że brak im siły na cokolwiek. Często dokładają się do tego zawroty głowy, efekt niestabilnych nóg, obniżony nastrój lub duszność pojawiająca się przy najmniejszym wysiłku.

Jeśli niedobór żelaza nie jest leczony, może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, a w przypadku kobiet w ciąży – do zwiększonego ryzyka przedwczesnego porodu.

A więc takich niedoborów nie można lekceważyć.

Niedobór żelaza może
mieć różne przyczyny


Szczególnie narażone na niedobór żelaza są kobiety, które mają obfite miesiączki.

Co więcej, kobiety w wieku rozrodczym – tak jak i dorastające dzieci – mają fizjologicznie zwiększone zapotrzebowanie na żelazo. Dlatego muszą szczególnie uważać na to, co jedzą – i to nie tylko, żeby na talerzu mieć potrawy bogate w żelazo, ale również – a może przede wszystkim – unikać tych, które utrudniają lub wręcz blokują wchłanianie żelaza.

Ale niedobór żelaza nie dotyczy tylko kobiet i dzieci.

Niedobór żelaza grozi Ci zwłaszcza, gdy:

jesz mało naturalnej witaminy C, pochodzącej z takich produktów jak owoce, czerwona i zielona papryka, brokuły, kapusta, natka pietruszki;
spożywasz dużo wapnia;
dostarczasz organizmowi zbyt małe dawki żelaza hemowego (tego typu żelaza, które ma lepsze wchłanianie i które znajduje się w produktach pochodzenia zwierzęcego, takich jak mięso, drób i ryby).
Gdy chorujesz na choroby przewlekłe (np. reumatoidalne zapalenie stawów, toksoplazmozę, celiakię, niewydolność nerek) możesz mieć anemię, pomimo prawidłowego stężenia żelaza w surowicy.

Ponadto najczęstszą przyczyną niedoboru żelaza u osób powyżej 50. roku życia jest utrata krwi w żołądku i jelitach. Przyczyn utraty krwi w tych narządach może być wiele: polipy, choroba wrzodowa, hemoroidy, uchyłkowatość jelita, jak również rak żołądka lub jelita grubego.

Nadmiar żelaza jest bardzo niebezpieczny

Musisz wiedzieć, że również nadmierna ilość żelaza w organizmie może prowadzić do powstania poważnych problemów zdrowotnych. Ludzki organizm ma małe możliwości regulowania ilości tego pierwiastka, więc każdy nadmiar żelaza będzie magazynowany w organizmie – dokładniej: w wątrobie.

Nadmierne ilości żelaza mogą powodować powstawanie w organizmie wolnych rodników, a w konsekwencji – zwiększyć ryzyko wystąpienia nowotworów i chorób układu krążenia.

Niektóre osoby – głównie ze względów genetycznych – zagrożone są przeciążeniem żelazem i może u nich wystąpić hemochromatoza. Podczas tej choroby szczególnie narażona jest wątroba, gdyż to ona jest odpowiedzialna za pobieranie i magazynowanie nadmiaru żelaza. W wyniku nadmiaru żelaza może dojść do jej marskości, a także cukrzycy i kardiomiopatii2.

Jak kontrolować poziom żelaza?

Dość łatwo można łatwo ocenić, czy poziom żelaza w organizmie jest optymalny. W tym celu trzeba wykonać badanie krwi i określić poziom ferrytyny, białka, którego zadaniem jest gromadzenie żelaza. Pozwoli to ocenić zapasy żelaza w organizmie.

Prawidłowe wartości ferrytyny to odpowiednio:

dla mężczyzn – 15-400 µg/l,
dla kobiet – 10-200 µg/l.

Jeżeli masz zbyt wysoki poziom żelaza


Jeśli okaże się, że poziom ferrytyny jest zbyt wysoki, to rozwiązanie jest bardzo proste: trzeba oddać krew.

Należy powtarzać ten zabieg nawet trzykrotnie w ciągu roku, aby uzyskać prawidłowy poziom ferrytyny. W razie potrzeby można oddawać krew nawet raz w miesiącu – bez jakiegokolwiek ryzyka dla zdrowia.

Oczywiście nie wolno wtedy stosować suplementów zawierających żelazo. Pomóc może również zmiana diety i zmniejszenie spożycia czerwonego mięsa.

Jak dostarczyć więcej żelaza
z pożywieniem?


Osoby, u których występuje niedobór żelaza, powinny zmienić dietę lub – w przypadku większej niedokrwistości – zacząć przyjmować suplementy żelaza.

W naszej diecie żelazo występuje w dwóch formach:

1) hemowej, wysoce przyswajalnej (biodostępność od 15 do 20%) – jest to żelazo pochodzące z mięsa i ryb,

2) niehemowej, gorzej przyswajalnej (biodostępność 3–5%). Znajduje się ono w warzywach, przetworach mlecznych i jajach.

Wahania w poziomie przyswajania żelaza hemowego są na tyle małe, że nie wymagają specjalnych restrykcji żywieniowych. Natomiast przyswajalność żelaza niehemowego można zwiększyć lub zmniejszyć odpowiednią dietą.

Wchłanianie żelaza niehemowego poprawi się, gdy w diecie pojawi się:

mięso,
produkty bogate w witaminę C,
produkty bogate w kwas winowy i cytrynowy,
kwas foliowy,
cukier mleczny – laktoza,
aminokwasy (lizyna, histydyna),
miedź.
Wchłanianie żelaza niehemowego wyraźnie się zmniejszy, gdy w diecie pojawi się:

dużo białka,
dużo tłuszczu,
szczawiany,
taniny,
fosforany,
fityniany,
polifenole,
wapń,
cynk,
mangan.

Suplementy zawierające żelazo
– wybierając suplement dla siebie, pamiętaj:


Wybierając suplement zawierający żelazo, należy rozważyć dwa podstawowe kryteria: biodostępność i bezpieczeństwo.

Na polskim rynku jest wiele preparatów: począwszy od prostych soli żelaza (II) (np. siarczan, glukonian, fumaran), a skończywszy na formach o przedłużonym uwalnianiu, preparatach z żelazem (III), czy też w formie – tak obecnie modnej – jak diglicynian żelaza.

Według różnych badań, występujące w formie organicznej żelazo związane z aminokwasami ma lepsze wchłanianie jelitowe i jest dużo mniej agresywne niż formy mineralne zwykle stosowane w lekach przeciw niedokrwistości3.

Preparaty zawierające żelazo (II – dwuwartościowe)

Jeśli wybierzesz preparat zawierający sole żelaza (II) (siarczan, glukonian, fumaran), weź pod uwagę, że różne sole żelaza charakteryzują się różną jego zawartością – wynosi ona:

fumaran żelaza (II) – 33%,
siarczan żelaza (II) – 20%,
glukonian żelaza (II) – 12%.
Zwróć uwagę na zawartość żelaza elementarnego w danym preparacie. Przeciętna porcja powinna wynosić około 150–200 mg elementarnego żelaza na dobę, co determinuje liczbę tabletek/kapsułek, którą należy przyjąć w ciągu dnia.

I tak w przypadku przypadku preparatów glukonianu żelaza zawierających 0,0232 g jonów żelaza trzeba przyjąć aż 6 tabletek/kapsułek, natomiast w przypadku preparatów siarczanu żelaza zawierających 0,1 g żelaza wystarczą tylko 2 tabletki.

Preparaty zawierające żelazo (III – trójwartościowe)

Preparaty zawierające organiczny związek żelaza (III) w postaci kompleksu z polimaltozą, dzięki występowaniu żelaza w postaci niezjonizowanej, nie działają drażniąco na błonę śluzową przewodu pokarmowego, tak jak preparaty żelaza (II).

Poza tym kompleks ten nie wykazuje właściwości utleniających, tak jak to ma miejsce w przypadku soli żelaza (II).Wchłania się głównie w dwunastnicy i jelicie, nie prowadząc – w przeciwieństwie do żelaza (II) – do szybkiego zwiększenia stężenia żelaza we krwi i nie stwarza ryzyka przedawkowania.

To jest na czasie: diglicynian żelaza (II)

To z chemicznego punktu widzenia żelazo niehemowe w postaci chelatu aminokwasowego – o biodostępności i tolerancji zbliżonej do żelaza hemowego.

W diglicynianie żelaza jon żelazawy (Fe2+) został połączony z dwoma cząsteczkami aminokwasu – glicyny, co znacznie zwiększa jego biodostępność. Przy jego przyjmowaniu nie występują tak często podrażnienia żołądka. Dzięki swej budowie chemicznej diglicynian żelaza jest rozpoznawany przez organizm jako dipeptyd i wchłaniany aktywnie w innych częściach przewodu pokarmowego, nie wchodząc w niepożądane reakcje z innymi minerałami (podanych w formie nieorganicznej) czy składnikami żywności.

Zasady przyjmowania żelaza (II) oraz żelaza (III)

Preparatu żelaza (II) dwuwartościowego nie należy łączyć z pożywieniem (należy podawać między posiłkami lub na czczo). Preparat żelaza trójwartościowego (III) można podawać jednocześnie z posiłkiem lub bezpośrednio po posiłku.

Interakcje preparatów
zawierających żelazo
z innymi lekami i suplementami


Podawanie kwasu askorbinowego (ok. 250 mg u dorosłych w jednej dawce) jednocześnie z preparatami żelaza zwiększa wchłanianie żelaza.
Wchłanianie żelaza może zmniejszać się w przypadku jednoczesnego podawania cholestyraminy, neomycyny, wyciągów z trzustki, tetracyklin, trientyny, inhibitorów pompy protonowej, soli wapnia i bizmutu, trikrzemianu magnezowego i leków zobojętniających sok żołądkowy zawierających węglany.
W przypadku preparatów żelaza w postaci kompleksu wodorotlenku żelaza III z polimaltozą, interakcje z pokarmem albo z jednocześnie przyjmowanymi lekami (tetracykliny, leki zobojętniające sok żołądkowy) są mało prawdopodobne.
Nie zaobserwowano dotychczas interakcji z lekami z grupy antagonistów receptorów H2.
Żelazo może zmniejszać wchłanianie podawanych równocześnie soli cynku, tetracyklin, bisfosfonianów, entakaponu, metylodopy, karbidopy, lewodopy, fluorochinolonów, penicylin, penicylaminy i tyroksyny. Należy zachować co najmniej 2 godziny odstępu między podaniem wymienionych leków i preparatu żelaza.
Chloramfenikol może opóźniać działanie żelaza.
Siarczan żelaza zmniejsza wchłanianie mykofenolanu.
Należy unikać jednoczesnego podawania doustnych preparatów żelaza i mykofenolanu.
Należy unikać jednoczesnego przyjmowania żelaza i dimerkaptolu.
Jednoczesne stosowanie soli żelaza i NLPZ (niesteroidowych leków przeciwzapalnych) może nasilać działanie drażniące na błonę śluzową przewodu pokarmowego.
Jeśli wybierzesz żelazo pochodzenia zwierzęcego, masz duży wybór preparatów w aptekach (uwaga: część jest sprzedawana wyłącznie na receptę).

Jeśli jednak wolisz produkty BIO i zdecydujesz się na żelazo pochodzenia roślinnego, bardzo ciekawą propozycję ma Pharmovit, który wprowadził na rynek BIO Fe – naturalne żelazo pozyskane z bio ekstraktu z liści curry (Bergera koenigii). Można je otrzymać stąd.

Na zdrowie!

Agnieszka Wiktorek
François Mercier


https://www.pocztazdrowia.pl/
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

dom90
Posty: 35
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2016, 18:11
x 1
Otrzymał podziękowanie: 19 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: dom90 » wtorek 24 sty 2017, 16:48

Witam,

Chcę zrobic oliwę magnezową. Znalazłam przepis, w którym jest napisane, że na 100 g chlorku magnezu potrzebuję 200 ml wody destylowanej.
Można ilość chlorku magnezu zmniejszyć, bo to duża ilość wychodzi..?
np. 2 płaskie łyżki magnezu i 4 łyżki wody? (chcę najpierw zrobić w stosunku 1:2)

Będę wdzięczna za pomoc...
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19677 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 24 sty 2017, 16:55

Last poleca pół na pół, wtedy w łyżeczce jest 200 mg jonów Mg.
ZAsyp słoik do 3/4, dopełnij woda i gotowe, będzie trochę gęściejszy.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

dom90
Posty: 35
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2016, 18:11
x 1
Otrzymał podziękowanie: 19 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: dom90 » wtorek 24 sty 2017, 18:46

Możesz mi podać dokładne proporcje, bo niebardzo rozumiem.
Łyżeczka chlorku magnezu, tak? a ile wody wtedy? :)
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9753
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 494
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14664 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » wtorek 24 sty 2017, 18:50

To się robi na wagę. Bierzesz 10 g chlorku magnezu i 10 ml wody dla 1:1 (50%), a 20 ml wody dla 1:2 (33%).
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

krok
Posty: 41
Rejestracja: poniedziałek 28 lis 2016, 22:52
x 1
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: krok » środa 25 sty 2017, 14:05

Witam zamierzałem do kupić cytrynian magnezu ale natrafiłem na stronie podkowa na Glicynowy chelat magnezu wychodzi tanio że jest to najlepsza forma do długotrwałego stosowania ,wie ktoś jak to smakuje jak rozpuszcza się w wodzie.
0 x



dom90
Posty: 35
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2016, 18:11
x 1
Otrzymał podziękowanie: 19 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: dom90 » sobota 04 lut 2017, 15:08

Hej,

Czy ktoś z Was może orientuje się jak można zbadać poziom magnezu w organizmie? Wiem, że można zrobić badanie z krwi, tylko na ile to jest miarodajne? Będę wdzięczna za pomoc ;)
0 x



Awatar użytkownika
barneyos
Administrator
Posty: 1455
Rejestracja: piątek 04 sty 2013, 08:49
x 24
x 73
Podziękował: 154 razy
Otrzymał podziękowanie: 1893 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: barneyos » wtorek 07 mar 2017, 15:04

Wiecie może ile jonów magnezu jest w jabłczanie magnezu (malat) ?
0 x


======================================================
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19677 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 07 mar 2017, 16:06

dom90 pisze:Wiem, że można zrobić badanie z krwi, tylko na ile to jest miarodajne? Będę wdzięczna za pomoc ;)

Nie jest miarodajne.
Amerykanie mają chyba 5 metod, wymaz z policzka i podobne, ale u nas nie wykonywane raczej.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9753
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 494
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14664 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » wtorek 07 mar 2017, 19:34

Fakt, badanie magnezu we krwi nie jest miarodajne w żaden sposób. Lepsza jest już analiza pierwiastkowa włosa, ale też odpowiada ona okresowi czasu, w którym badana próbka włosów rosła.
Dlatego ja zalecam suplementację pełnej dawki dziennej, t.j. 450 mg jonów magnezu dla mężczyzny na dobę.
Nie należy pobierać jednorazowo dawek większych od 150 mg, bo organizm nie zdąży przyswoić - więc rozłożyć na 3 równe dawki w porównywalnych okresach czasu.
Nadmiar magnezu jest bez problemu wydalany z moczem, chyba że ktoś ma problemy z tarczycą, zwłaszcza Hashimoto, to wydalanie magnezu jest ograniczone i trzeba uważać z suplementacją, dużo mniejsze dawki i pobrać wapń w razie przedawkowania.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19677 razy

Re: Suplementacja podstawowych pierwiastków

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 25 kwie 2017, 09:45

Cynk – pożyteczny w walce mięśni z nadmiarem tłuszczu

Szanowny Czytelniku,

cynk to składnik mineralny najtrudniej przyswajalnego przez organizm ludzki, ale najbardziej pożyteczny w walce mięśni z tłuszczem.

Jeśli chcesz, aby Twoje mięśnie spalały tłuszcz, musisz zrobić wszystko, by odzyskać spalającą kalorie masę mięśniową. Tymczasem diety białkowe, prozapalne, działają wręcz przeciwnie.

Co więc należy robić?! Przecież nie brakuje nam białka – przyjmujemy go dwukrotnie więcej niż zalecana ilość!

Aby jednak zbudować mięśnie – nasze własne białko – z małych cegiełek trawionego białka (aminokwasów), należy działać na rzecz ekspresji genów, które zawierają informacje o budowie tych białek i translacji genów na białko.

Wszystko to odbywa się za pośrednictwem małego klucza, jednego minerału: CYNKU, który od czasu zaistnienia bakterii jest uniwersalnym katalizatorem genów i produkcji białka.

Jakie są więc najlepsze sposoby, na zapewnienie sobie właściwej dawki dziennej cynku?

Czy brakuje Ci cynku?

Typowe znaki niedoboru cynku to:

białe plamki na paznokciach, które mogą również stać się kruche i prążkowane,
przyspieszone wypadanie włosów, suchość skóry, łupież,
zaburzenia pamięci i koncentracji,
brak łaknienia, utrata zmysłu smaku lub węchu,
zmęczenie, osłabienie odporności i wiążące się z nim nawracające infekcje.


Zalecana ilość cynku w spożywanej diecie wynosi 15 mg dziennie. Tymczasem z powodu jego niedoboru cierpi ponad 80% populacji!

Jak to możliwe?

Otóż pomimo nadmiernego spożycia białka i kalorii ludziom brakuje podstawowego narzędzia nie tylko do budowy mięśni, ale też wszystkich białek strukturalnych potrzebnych do budowy kości lub do pełnienia funkcji wpływających na płodność, rozwój dziecka, rozwój mózgu, odporność na infekcje itd. Wszystkie nasze narzędzia biochemiczne są białkami.

Cynk znajduje się w produktach roślinnych, ale jest słabo przyswajalny

Najlepszym źródłem cynku są owoce morza, ryby, mięso, ale pochodzące z gospodarstw ekologicznych. Tych z produkcji przemysłowych nie zaleca się, gdyż mają działanie prozapalne i są coraz bardziej zanieczyszczone.

Najlepszymi źródłami cynku są więc: wątroba (10 mg na 100 g), całe jaja (4 mg na jajo), mięso (od 3 do 10 mg na 100 g), ostrygi (od 30 do 70 mg na sześć ostryg), ryby (od 2 do 5 mg na 100 g).

Rośliny strączkowe, produkty pełnoziarniste oraz rośliny oleiste (orzeszki piniowe, nerkowce, orzechy pekan, orzechy brazylijskie) również zawierają cynk, ale jest on trudniej przyswajalny ze względu na obecny w nich kwas fitowy.

Jak już wspomniałem, cynk to najtrudniej przyswajalny minerał; dlatego przy jego suplementacji warto uważać, by odpowiednio wybrać sól cynku.

Po to istnieją badania dostępności biologicznej, abyśmy dowiedzieli się, że cytrynian i pikolinian cynku są najlepsze.

Amerykanie częściej wybierają pikolinian, zaś Europejczycy – cytrynian, gdyż jest on najbardziej fizjologiczną substancją (cynk w postaci cytrynianu cynku jest obecny w mleku matki),
a także jest najmniej wydalany z moczem.

Życzę wiele zdrowia,
dr Jean-Paul Curtay

https://www.pocztazdrowia.pl/
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

ODPOWIEDZ