Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

WODA

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16988
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1088
x 546
Podziękował: 17190 razy
Otrzymał podziękowanie: 24276 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: songo70 » poniedziałek 07 gru 2015, 16:39

https://www.youtube.com/watch?v=p7wT8W1Qr_8

Opowieści Pięciu Przemian. PRZYGODY WODY
Obrazek

Opowieści Pięciu Przemian.
PRZYGODY WODY


























































..







Kim jestem ?

. Spytała Boga Woda, kiedy już ją stworzył.
- Jesteś moim stworzeniem – uśmiechnął się do siebie wygłaszając tę kwestię.
- Jesteś moim przejawem, wyrazem, aspektem
. Awatarą.
- Dobra, dobra - powiedziała zniecierpliwiona, mów jaśniej , to dla mnie zakrawa na ściemę.
- Jesteś głównym przejawem mojej pracy twórczej – zachichotał.
- To już wiem – jak piszą w literaturze na początku miałeś burdel w magazynie, potem zacząłeś go porządkować, więc chaos, bałagan i te klocki.
- No niezupełnie
.- Bóg zrobił arcyfilozoficzną minę. Ten jak to mówisz burdel był i może jak mi się znudzi porządek rzeczy znowu będzie – doskonale uporządkowaną nicością.
Wiesz przecież, że robię wdechy i wydechy stwarzając i unicestwiając następne place zabaw stosownie do woli dusz, którym znudziła się już zabawa w jakimś hologramie. Więc na początku był błogosławiony rozgardiasz. Dopóki nie stworzyłem sam siebie porządkując lokalizację świadomości w punkcie, potencjale, ani byciu ani nie byciu jak wolisz.
- Stworzyłeś sam siebie ? – Woda wybałuszyła zimne, bladoniebieskie, rybie oczy ze zdziwienia.
- Teraz to już rzeźbisz totalnie. Jak można stworzyć siebie, przecież zawsze KTOŚ nas stwarza.
Bóg pokiwał ze zrozumieniem głową – no tak ( uśmiechnął się ) tylko że mnie NIE MIAŁ KTO STWORZYĆ, BO PRZECIEŻ NIE BYŁO JESZCZE NIKOGO, ŻADNEJ OBECNOŚCI. WIĘC NIE POZOSTAŁO MI NIC INNEGO JAK STWORZYĆ SIEBIE, DOŚĆ JUŻ MIAŁEM TEJ BEZCZYNNOŚCI.
Wodę najwyraźniej zatkało, więc zaczęła bulgotać – to można stworzyć siebie z niebytu ? Oczy urosły jej ze zdziwienia jeszcze bardziej.
- Nooooooooo - uśmiechnął się ten, który ani jest ani nie jest.
Wystarczy przecież potencjał – dodał – i jazda, nikt Ci nie przeszkodzi, bo nikogo nie ma – zachichotał.
O kurczę

najwyraźniej ta riposta stanowiła dla niej mało rozwiązywalny paradoks.
- Nie kumam.
-Kumasz – Bóg znowu zachichotał.
- Jak to kumam ? Rybie oczy Wody stały się jeszcze bardziej rybie.
- No skoro ja kumam, to Ty też kumasz, nawet jak nie kumasz – odparł Bóg – jesteś przecież moją Awatarą.
- No tak, zgodziła się Woda – więc kumam nawet nie kumając.
- Yes, yes, yes – Bóg ożywił się
. Najpierw chaos podzieliłem na ciemność i światło czyli na podstawowe energie – YIN i YANG. Ciemności przyporządkowałem brak światła YIN, czyli chłód, aż do skrajnego zimna .
Jasności ,będącej światłem przyporządkowałem ciepło YANG aż do skrajnego gorąca.
Ciekawe, że tylko Einstein zauważył, na czym polega ciemność – zuch chłopak, jestem z Niego dumny.
Potem bawiłem się dalej, tworząc ich manifestacje. Tak stworzyłem Materię i wszelkie jej stany skupienia , reprezentowane zawsze przez główną energię YIN oraz procesy, wywołujące wszelkie zmiany, reprezentowane zawsze przez energię YANG nawet jeśli mają charakter Yin.
- Jaśniej – zarządziła Woda.
Niebo, które jak piszą autorzy Biblii stworzyłem – kontynuował i najwyraźniej bawiło Go to pojęcie - reprezentuje gorąco, ruch , działanie, tworzenie, jasność – światło – ekspansję i eksplozję - jednym słowem aktywność.
Ziemia – znowu się uśmiechnął do naszego nazewnictwa – reprezentuje zimno, stałość, ciemność, bezruch, osiadanie, gromadzenie, nieruchawość – implozję – jednym słowem efektywne, błogosławione nieróbstwo w postaci fizycznej, namacalnej, skondensowanej do postaci atomów energii. Ta energia zastygła, skompresowana w formę materii.
Yang -wysokie , jasne, małe, gorące, suche, szybkie i czyste może być bardziej lub mniej Yang – małe góry, duże góry, bardzo duże góry, które są bardziej Yang niż małe, jednakże wszystkie są Yang. Małe góry Yang są bardziej Yin w stosunku do dużych.
Yin może być Yin i bardziej Yin – ciemne, głębokie, biorące w siebie ( bagno jest yin – wtrącił ), nieruchawe, oczekujące, nie działające, wilgotne, duże, powolne, jednakże mała, ciepła rzeczka Yin jest bardziej Yang, niż duże, chłodne jezioro Yin. Relatywizm

. rozmarzył się – to mi się naprawdę udało, nic nie jest stałe i ustanowione na wieczność z wyjątkiem samej zmiany. Dusze wchodzące w awatary na tej planecie mają niezłą adrenalinę, kiedy zaczynają grać w tę grę.
Jest naprawdę pasjonująca i przyznaję – niebezpieczna.
Yin może być zatem nacechowane Yang – gorąca Woda jest Yin, ma jednak charakter energetyczny nacechowany Yang w porównaniu do wody zimnej. . Działająca po męsku kobieta jest bardziej Yang, choć ma naturę Yin.
- Dobra, mam wysokie IQ – ucięła Woda.
- Kim więc jestem , oczekuję od Ciebie wyjaśnienia, skoro mnie stworzyłeś.
- Pytasz mnie o Twoją rolę i pozycję w ziemskiej zabawie ? Puścił perskie oczko.
-Nawijaj – zniecierpliwiła się i zawrzała.
- Spokojnie siostro, bo będziesz zbyt Yang jak na Twój przyrodzony stan Yin .
- Jesteś jednym z pięciu filarów, na którym oparłem stworzenie i funkcjonowanie tego, co istnieje fizycznie na Planecie, a zwłaszcza żyje w żywym ciele. Wszystko, co tworzę służy jako rekwizyt dla żyjącej świadomości. Życie jest moim ukochanym dzieckiem, dla którego zbudowałem to wesołe miasteczko. Ten żywy hologram oparłem zatem na 5 elementach ( właściwie tylko pięciu – maestria z mojej strony) – fajny, nie ? – najwyraźniej był zadowolony ze swojego dzieła.
- No dobra, do rzeczy kim i czym jestem i po co ? Woda nie cierpiała lania wody więc niecierpliwiła się dalej.
- Spokojnie siostro, zaraz to wyjaśnimy - wymruczał ubawiony.
Tak sobie wymyśliłem, że liczba 5, reprezentująca ruch, moc, siłę przebicia, działanie i seks – a przecież energia seksualna to energia kreacji ! Power, czad, zadymę, rozwój, ekspansję i co tam jeszcze ( Ania B. to wie, ale co mnie to w końcu obchodzi ) mnie się nada
..
WYMYŚLIŁEM SOBIE !!!!!!!!!!!!!!!

mówię!... tu się zaperzył sam do siebie


Więc jak sobie tak wymyśliłem i postanowiłem, to zapytałem sam siebie, czemu by tak nie spróbować oprzeć na tej piątkowej wibracji konstrukcję hologramu życia.
Pięć elementów, pięć stanów, pięć symboli, pięć aktywności ,


Klocki w zęby i do roboty.
Woda, Drewno, Ogień, Ziemia i Metal – oto moje dzieło.
Każdy z elementów to materia i proces jednocześnie, obdarzony charakterystycznym potencjałem, cechami, możliwościami i atrybutami. Świadomość zaczarowana w materię i proces, któremu podlega ta materia i któremu podlega sam proces. Materia w procesie i proces w procesie – ha ha ha !!!!!! ( znowu bawił się świetnie ). Proste jak konstrukcja cepa. Zresztą to chyba oczywiste, skoro numeryczny hologram Wszechświata stworzyłem według koncepcji Świętej Geometrii i Arytmetyki.
Pięć elementów, pięć faz, pięć procesów, będących życiem i pozwalających życiu żyć. Oczy mu błyszczały i zrobiły się lekko zamglone z zadowolenia jak po dobrej porcji kremu ajerkoniakowego z bitą śmietaną i gorzką czekoladą.
Pozwoliłem Wam nazwać te elementy ziemią, metalem, wodą, drewnem i ogniem.
A w zasadzie Chińczykom przypadł ten zaszczyt, choć jak się przekonasz, wchodząc głębiej w problematykę Twojego jestestwa, wszelkie starożytne cywilizacje znały tę moją koncepcję niezależnie od tego, jak nazywały poszczególne żywioły – lubię je za to – dodał. Dobrze rozumiały ich cechy i atrybuty, dobrze pojęły, jak Życie ma żyć, żeby żyło - wyraźnie bawił się słowami , które stworzył, stwarzając nas, tworzących słowa.
To Ci dawni stworzyli teorię i praktykę Pięciu Przemian, pięciu procesów, pięciu aktywności, znaleźli sens, znaczenie, klucz i powiązania w tej szaradzie, którą Wam dałem do zabawy, a która nazywa się naturą i żyjącym, fizycznym ciałem. Wykonali dobrą robotę – dlatego dzisiaj moje pogubione w realiach Matrixa awatary mogą poszukując znaleźć sposób na jego wszelkie związane ze zdrowiem zasadzki.
Zabawa z tymi akcesoriami polega na tym, że właściwe i oparte na dobrej kolejności zarządzanie elementami i energiami przyporządkowanymi do nich i powiązaną z każdym z elementów parą głównych narządów daje ludziom władzę nad ciałem i jego zdrowiem.
Elementów mamy pięć : Woda) , Drewno, Ogień, Ziemia i Metal.
Ty Wodo jako element żywisz element Drewna, Drewno żywi element Ognia, Ogień żywi element Ziemi, Ziemia żywi Metal, Metal żywi Ciebie i tak w kółko. To idealny model procedury, perpetuum mobile - przyznasz sama.
To się nazywa obieg odżywczy . Elementy tworzą obieg po kole.
Na początek ta informacja powinna Ci wystarczyć.
Dodam jeszcze tylko, że każdemu z elementów , do którego przyporządkowana jest para fizycznych narządów - jeden Yin, zawsze pełny, gromadzący, drugi Yang - jego boodyguard – zawsze pusty, chroniący go i czuwający nad procedurą ładowania go, przyporządkowane są: kolor, zapach, pora roku, kierunek ruchu, kierunek świata, aktywność fizyczna określonego rodzaju i charakterystyczny stan psychiczny.
No i co najważniejsze, cała domena elementów odżywczych, czyli różnego rodzaju jedzonka, które nacechowane są energią typową dla tej tylko domeny, a, więc żywią tę boską parę małżonków . Tak więc umieść te elementy w jednakowych odległościach na rysunku koła, podziel to koło na pięć sektorów i uzyskasz domenę każdej pary.
Małżonką w tym uświęconym związku jest narząd Yin, czyli w Twoim wypadku
Para Nerek, w Drewnie Wątroba, w Ogniu Serce i jego druga żona -funkcja krążenia, w ziemi Śledziona i w Metalu Para Płuc – partnerują im odpowiednio jako małżonkowie w poszczególnych przemianach narządy Yang – dla Ciebie to pęcherz moczowy, dla Drewna pęcherzyk żółciowy, dla Ognia Jelito Cienkie, funkcja potrójnego ogrzewacza i seksualna, dla Ziemi Żołądek, a dla Metalu Jelito Grube.
- To serce jest powiązane z seksem ? Woda zdumiała się

- Takoż – odparł z wdziękiem Bóg
. Nie tylko poprzez miłość jak widzisz.

Zauważ też, iż każda para, niezależnie od tego którą oznaczysz na kole jako pierwszą ma stałe miejsce na jego okręgu, a ich kolejność następowania po sobie jest stała. I tak w nieskończoność aż po kres wszelkiego stworzenia (jeszcze nie zaplanowałem, kiedy to nastąpi).
Jeśli przypiszesz poszczególnym parom numery od 1 do 5, połączysz produkty spożywcze należące do ich domen w kolejności łączenia się par - zawsze po numerze 1 numer 2, potem 3, potem 4, potem 5, potem 1 i tak dalej w tym kółku – i zakończysz je produktem z domeny konkretnej pary, to uzyskasz jej energię i jak to sobie spokojnie skonsumujesz, dożywisz domenę, do której należał składnik, na którym zakończyłaś łączenie. Możesz więc budować, odbudowywać, leczyć i uzdrawiać ciało, jeśli tylko chcesz.

Tak więc Wodo
jesteś wodą - kontynuował – nawet jeśli to wyjaśnienie Cię nie zadowala. Tak naprawdę na tej ślicznej, kolorowej planetce jesteś po prostu nośnikiem sygnatury energetycznej, wibracji składnika, który transportujesz. Jesteś od logistyki w żyjących ciałach wszystkich świadomości, które bawią się w grę w tym hologramie. W tym zakresie współpracujesz bezpośrednio z Metalem i Drewnem, ale to pozostawię sobie na wywiad z Nimi samymi.
Jesteś podstawowym składnikiem żywych ciał, lwią częścią struktury tkanek .
Reprezentujesz jedną z głównych par narządów w ciele człowieka i one reprezentują Ciebie, w tej rozmowie skupimy się na ludziach, choć kwestia dotyczy wszystkiego, co żyje na tej Planecie.
Zajmujesz się w ciele gospodarką opartą
na wodzie.
Prawa i lewa nerka i pęcherz moczowy są Twoimi reprezentantami w fizycznym ciele.
Same Nerki są odzwierciedleniem sił życiowych Ojca i Matki w chwili poczęcia.
Schowane w ciele otwierają się na zewnętrzny świat poprzez uszy. Jesteś we wszystkim tym, co płynne .Jesteś spokojem i siłą, jaką daje moc nerek i zdrowy, sprawny pęcherz moczowy. Mocne zęby i włosy, elastyczne, ale wytrzymałe kości, to właśnie idealna Ty. Ty to praprzyczyna libido, chęci na seks i erotykę. Zdrowa Ty to zdrowe emocje, brak skłonności do depresji, doskonały słuch i talenty muzyczne – Ty to śpiew i gra na instrumentach, niezachwiana odwaga, niezłomność w realizowaniu postanowień. Kiedy jesteś mocna, mocne są ludzkie kości, zęby, szpik kostny jest absolutnie zdrowy , a wszelkie płyny związane z nerkami i nadnerczem spełniają swoją rolę jak powinny.
Zdrowa Ty to zdrowa porcja erotycznych przyjemności i zdrowe dzieci w ich efekcie. Jesteś tym, co ciemne, czarne i granatowe, ale także jasnobłękitne i chłodne. Świetlisty błękit i odcienie granatu aż po czerń to twoje kolorystyczne manifestacje . Spełniasz strategiczną rolę w ciele – jesteś składnikiem wszystkich jego tkanek, nośnikiem tego, czego należy im dostarczyć a także tego, co powinno z niego zniknąć, zostać wyprowadzone. Równoważysz swoją naturą wszelkie jego Yang, uspokajając i łagodząc swoim charakterem jego dynamiczne procesy.
Jesteś także stanem snu i śmierci, polegającej na rozkładzie– te dwa stany są z Tobą związane nierozłącznie, tak, jak zapach trupi i północny kierunek kojarzący się z porą doby, która jest twoją domeną. Ciemna noc to czas Twojej potęgi i manifestacji – im bliżej północy tym większe yin w dobowym cyklu .
- Trupi ?!!! – skrzywiła się z odrazą Woda.
- Śmierć i rozkład dają początek nowemu obrotowi koła życia, musi przecież być jakiś odpoczynek i przerwa dla zmęczonych w tej grze - wyjaśnił.
To wszystko wtedy, kiedy twoje energie Yin i Yang pozostają w równowadze, tworząc stabilny i wysoki poziom „CHI” czyli czegoś, co w języku nie – chińskim nazwać można siłą życia, choć to stwierdzenie nie jest dokładne – jest to raczej żyjące życie.
Kiedy jednak energie Yin i Yang w twoim sektorze ulegają zaburzeniu, dzieje się źle.
Kości bolą, słabną, rzeszotowieją i stają się łamliwe, zęby chorują, wdaje się reumatyzm, pojawia się parodontoza, włosy rzedną, albo mocno siwieją, będące energetycznym wyrazem siły nerek brwi linieją, stają się słabe , czasem przerastają od nadmiaru jednej energii i braku drugiej. Ludzie tracą libido, tracą radość życia, pewność siebie, bolą ich nerki lub biegają do toalety z powodu zapalenia pęcherza moczowego, który ledwo dyszy od nadmiaru gorąca, jaki zgromadzili w Twojej domenie na skutek skandalicznego żywienia, trybu życia i braku snu i jeszcze bardziej boli. Przychodzi artretyzm i inne choroby, bo o Ciebie nie dbali. Odwaga i życiowy rozmach znikają.
Człowiek o słabych nerkach staje się strachliwy, pokorny, przesadnie uległy i wycofany. Jego biodra i kolana są słabe, mogą dręczyć go silne bóle głowy, bóle pleców, może marznąć, może mieć uderzenia gorąca, gorąco w górnej części ciała, gorące stopy i nogi wieczorem
. Pojawiają się lęki i depresja.
Pojawia się poczucie niemożności działania, zmiany swojego losu i sytuacji, brak nadziei.
- Dość! – wyjęczała prawie załamana Woda.
Wystarczy jednak wnikliwa samoobserwacja objawów - kontynuował jakby nie słysząc
.
Zrozumienie ich znaczenia i kontekstu sytuacyjnego, aby bezpiecznie dokonać prostej autodiagnozy, żeby móc wdrożyć
. leczenie żywieniem, odpowiednie do zaobserwowanego stanu ciała, a jeśli objawy te są niepokojące lub się nasilają
udać się do lekarza
..
Nie, nie – znowu się uśmiechnął – nie wysyłam ludzi do konowałów przepisujących pseudo -leki
wysyłam ich do bezpiecznych, prawdziwych lekarzy – ludzi, którzy leczą żywnością, ziołami i zaleceniami co do sposobu zmiany trybu życia, a ich stosunek do pacjenta nacechowany jest życzliwością wynikającą ze zrozumienia faktu, że są oni na służbie ludzkości, a służba sobie i innym jest w tym hologramie wielkim zaszczytem, o czym większość nie wie.
Kiedy karmiona zimnymi kanapkami, jogurcikami z reklam, słodyczami na cukrze i pojona wychładzającą herbatą i czarną kawą, do tego odsłonięta triumfalnie przez bluzkę sięgającą ledwie pępka prawa nerka traci swoje bezcenne Yang – przychodzi DEPRESJA. Ostatecznie znękana brakiem snu o właściwej porze (czyli porze wczesnego oglądania telewizji między 21 a 23 wieczorem ), pozbawiona wzmacniających ją składników w diecie w postaci fasoli, soczewicy, wodorostów, alg, grzybów, bobu, grochu, dobrej jakościowo wody pitnej - drużyna nerek i pęcherza moczowego pada na przysłowiowy pysk. Jeśli dodasz do tego traumatyczne życiowe zdarzenia związane z wielkim strachem, lęki i strach spowodowane sytuacjami jakie się wydarzają w czasie uczestnictwa w tej grze, sytuacja nerek i pęcherza, czyli Twojej Przemiany – Przemiany Wody staje się coraz trudniejsza – rozpoczyna się choroba.
Bardzo przyczynia się do tego brak w diecie orzechów, pestek i nasion, które wzmacniają nerki pośrednio poprzez Przemianę Ziemi. Ale o tym w rozmowie z Ziemią, która jest Twoją Babką – co wyjaśnię przy okazji.
Zazwyczaj ludzie idą wtedy do przychodniowego lekarza, który ordynuje im toksyczne i jeszcze pogarszające sytuację leki zamiast odpowiedniego pożywienia, aktywności fizycznej i snu, mających utrzymać cały system ciał – nie tylko ciało fizyczne w równowadze.
- Dlaczego raz nazywasz mnie elementem , a raz przemianą – spytała rezolutnie Woda.
- Ponieważ jesteś nie tylko elementem , reprezentowanym w ciele przez jego fizyczne narządy. Jesteś też procesem – procesem przemiany, tym czarodziejskim procesem, który powoduje, że ludzie pytają: „ Kuchnia Pięciu Przemian ? A co to ? „ .
Ta tajemnica jest tak naprawdę bardzo mało tajemnicza – dodał. Po prostu każdy element, połączony w pożywieniu z elementem, który na kole funkcjonuje jako następny

staje się nim całkowicie, przestając być tym, czym był dotychczas. Każda przemiana jest jak stacja kolejowa należąca do określonych narządów na okręgu – kiedy przyjeżdżają na nią pasażerowie z poprzedniej przemiany, stają się jej pracownikami – Woda zmienia się w Drewno, Drewno w Ogień, Ogień w Ziemię, Ziemia w Metal i Metal w Wodę i tak dalej.








- Powiedziałeś wiele o mojej naturze, w głowie mam zamęt i fale. Poproszę o ujęcie syntetyczne moich cech, właściwości i symptomów wiążących się z powstającymi w mojej domenie chorobami .
- Proszę bardzo – zgodził się Bóg.
Przemiana Wody:
- główne narządy: nerki ( Yin); pęcherz moczowy( Yang )
Prawa nerka nazywana „małym ogniem życia” ma za zadanie utrzymywać odpowiednią temperaturę ciała, utrzymywać ciepłą śledzionę i ciepły żołądek i czuwać nad poziomem ludzkiego libido. Wytwarza ona energię ochronną i porusza wszystkie wewnętrzne płyny w ciele człowieka. Słabnie zawsze, gdy ludzie jedzą zbyt wiele zimnego pożywienia. To ona odpowiada za życiową siłę. Brak libido i biegunka pokazują jej słabość. Cały system moczowo-płciowy zależny jest od siły nerek.
Lewa nerka związana jest z substancją ciała. Odpowiada ona za budowę i jakość kości, szpiku, mózgu, włosów, zębów, brwi, za substancję organizmu. Odpowiada także za kłopoty z zębami.
Obie nerki mają wpływ na uszy.
- kolor od błękitu poprzez granat do czerni
- pora doby – noc
- pora roku – zima
- zapach trupi
- kierunek świata – północ
- smak : słony
- kierunek ruchu – w dół i ku środkowi
- negatywne emocje – strach, lęk
- pozytywne emocje – odwaga, pewność siebie, zdecydowanie- człowiek o mocnych nerkach jest nieustraszony. Człowiek wychowany w lęku i braku poczucia bezpieczeństwa zawsze choruje na nerki.
OOOOOOOOOOOOO !!!!!!!! – jestem ważna – wykrzyknęła Woda.
-Ale też bardzo się już zmęczyłam, dlatego bardzo Ci dziękuję. Zapewne „Drewno” jest tak jak ja bardzo ciekawe swojej natury i niechybnie zgłosi się do Ciebie na rozmowę. Ja już lecę, podhajcować prawą nerkę i zająć się czule lewą, pęcherza moczowego także nie potraktuję po macoszemu. Przecież to moi sojusznicy.
Zakręciwszy się nagle w głęboki, szumiący żywo i pieniście perlący się wir woda podskoczyła i pognała co fala wyskoczy w swoje koryto i usatysfakcjonowana brzmieniem swego dosier zajęła się po prostu sobą
Jak to Ona.





















..
No i dlatego ja musiałam to wszystko zaprotokołować .
Więc kłaniam się nisko w imieniu tej
Paliwody.
Pozdrowienia – Wiola Grigorijew.

http://leczsiedieta.blogspot.co.uk/2014 ... dy_16.html
1 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
Zafonek
Posty: 115
Rejestracja: piątek 27 mar 2015, 22:14
x 5
x 5
Podziękował: 111 razy
Otrzymał podziękowanie: 164 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: Zafonek » poniedziałek 07 gru 2015, 20:51

Nie demonizujcie kawy ;p kawa przy całej reszcie którą sie trujemy to pikuś. Ja uwielbiam kawę i napewno z niej niezrezygnuję. Tylko już nie piję jej na pusty żołądek. Pije kefir ;) Jak ktoś lubi kawe nie ma potrzeby z niej rezygnować jak wyeliminuje inne rzeczy jak na przykład cukier. Tylko kupujcie organiczną kawę. Kawa jest jeśli sie nie mylę jest na trzecim miejscu za kukurydza i i soją a przed kakao jeśli chodzi o produkcję GMO.
1 x



„Wiedza, światłość, miłość i odwaga – kluczem do przetrwania, kluczem do wszystkiego”

"Zdrowie jest zbyt cenne aby powierzać je w obce ręce"- prof. Juliusz Aleksandrowicz

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19680 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 07 gru 2015, 23:36

Zafonek pisze:Nie demonizujcie kawy ;p kawa przy całej reszcie którą sie trujemy to pikuś.

Dziadek Ivan poleca świeżo zaparzoną kawę, było już kiedyś.. ;)

Wiele osób (szczególnie cierpiących
na niskie ciśnienie) nie może
obejść się bez kawy, wiążąc jej pobudzające
działanie z kofeiną. Ale to nie
całkiem tak. Palone ziarno drzewa kawowego
podczas zaparzania wydziela
dodatkowo nadtlenek wodoru, którego
w jednej filiżance jest do 750 mg.

Zatem pijcie kawę na zdrowie, tylko nie
nadużywajcie jej, szczególnie nadciśnieniowcy.

;)
Dodaję do kawy płaską łyżeczkę chlorku magnezu..
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16988
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1088
x 546
Podziękował: 17190 razy
Otrzymał podziękowanie: 24276 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: songo70 » wtorek 22 gru 2015, 21:12

0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19680 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 13 lut 2016, 07:11

0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Basia7
Posty: 995
Rejestracja: niedziela 15 mar 2015, 01:06
x 39
x 95
Podziękował: 2263 razy
Otrzymał podziękowanie: 2217 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: Basia7 » wtorek 29 mar 2016, 22:20

Naturalne oczyszczanie wody
SZUNGIT
Szungit to najdawniejszy z występujących na Ziemi minerał zawierający węgiel. W odróżnieniu od diamentu i grafitu, posiada niezwykłą matrycę węglową. Molekuły takiego węgla, ze względu na swoją strukturę, są podobne do piłki futbolowej i są nazywane fullerenami.
Fullereny okazały się najpotężniejszym i długo działającym antyoksydantem, niektóre źródła podają, że setki, a nawet tysiące razy efektywniejszym od witamin C i E.

Naturalnie występujący w przyrodzie szungit był od tysiącleci używany przez naszych przodków do poprawiania jakości wody pitnej. Przez ten czas jego właściwości zostały sprawdzone i potwierdzone, a działanie wspomagające zdrowie stosuje się do dzisiaj. Często stosowany jest w stacjach uzdatniania wody zamiast wkładów z węgla aktywowanego. Jego właściwości oczyszczające, uzdatniające wodę i strukturyzujące ją są naprawdę interesujące.

Szungity karelskie zalegają w najstarszych warstwach skorupy ziemskiej, ich wiek przekracza 2 miliardy lat. Ze względu na wysoką koncentrację fullerenów można założyć ich kosmiczne pochodzenie. Takie same pozaziemskie fullereny zostały znalezione w meteorytach, które spadły na Ziemię. Wagę odkrycia fullerenów podkreśla fakt, że grupa zajmujących się nimi angielskich uczonych w 1998 roku została uhonorowana Nagrodą Nobla.

Dzisiaj stosowanie sztucznie syntezowanych fullerenów jest ograniczone z powodu ich wysokiej ceny zakupu (ponad 900 $ za 1 gram). Są one wykorzystywane przeważnie w dziedzinach wysokich technologii – w kosmosie, medycynie, komputerach. Odkrycie naturalnych fulerenów w karelskim szungicie było wielką sensacją. Jest to jedyne miejsce na świecie, gdzie występuje szungit z fullerenami, który posiada unikatowe właściwości.

Okazało się, że przy współdziałaniu z szungitem woda nabiera właściwości wspomagających zdrowie. Szungit ją strukturyzuje, przekazując swoją matrycę energetyczno-informacyjną. W wyniku tego woda szungitowa wspomaga pracę wszystkich struktur biologicznych organizmu, nie tłumiąc przy tym działania zdrowych komórek.

Szungit jest uniwersalnym absorbentem. Akumuluje na swojej powierzchni do 95% wszystkich zanieczyszczeń – robi wodę przejrzystą o smaku źródlanej. Szungit, jako minerał, strukturyzuje wodę.
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/ ... tallin.JPG

Szungit usuwa z wody:

metale ciężkie,
żelazo koloidalne rur wodociągowych,
azotany i azotyny,
pestycydy,
dioksyny, fenole,
związki chloroorganiczne,
produkty naftowe,
radionuklidy,
jaja helmintów,
wirusy oraz bakterie.

Stosując taką wodę do picia i przygotowywania posiłków można skutecznie wspomagać leczenie wielu chorób i dolegliwości. Nowoczesna medycyna potwierdziła, że szungit posiada duże właściwości bakteriobójcze, przeciwzapalne i absorpcyjne, czyli pochłaniające.

Wody szungitowe są pomyślnie stosowane do leczenia schorzeń krwi, stawów, narządów oddechowych i trawienia, układów krążenia i nerwowego. Prowadzone są badania w zakresie ewentualnego zastosowania szungitu do zwalczania chorób nowotworowych.

Woda szungitowa działa na organizm wieloplanowo. Dzięki swoim właściwościom leczniczym pomaga w leczeniu różnorakich chorób zapalnych, alergicznych, wirusowych, skórnych, schorzeń stawów i przemiany materii. Jako płyn do picia stosuje się ją przy nadkwasocie, zapaleniu jelita grubego, przeziębieniu (grypie, zapaleniu oskrzeli), piasku w żółci i nerkach, cukrzycy, artretyzmie. Pomaga ona przywrócić status odpornościowy oraz energetyczny przy syndromie chronicznego zmęczenia.

Udowodniono, że fullereny zapobiegają pojawieniu się oraz rozwojowi arteriosklerozy. Nie mniej interesującym faktem jest to, że woda szungitowa usuwa kaca. Jako okład jest lekarstwem na wrzody, długo gojące się rany, odleżenia, furunkuły, łuszczycę, dermatyt atopiczny. Świetnie działa przeciwbólowo przy poparzeniach!

Woda taka ma też działanie odmładzające. Stosowana do codziennego mycia zwiększa elastyczność i tonus skóry, likwiduje drobne zmarszczki, łuszczenia się, obrzęki. Fullereny szungitu przywracają strukturę dermalną oraz przyspieszają proces regeneracji tkanek. Bardzo korzystnie wpływają także na objawy trądziku młodzieńczego. Szungit przywraca młodość i piękno skóry.

Jednocześnie nasyca organizm korzystnymi mikro- i makroelementy, pochłaniając szkodliwe pierwiastki. Widoczne efekty daje stosowanie wody szungitowej do płukania gardła, jamy ustnej, nosa przy anginach, paradontozie, nieżytach.

Również płukanie włosów wodą szungitową chroni przed ich wypadaniem i zapobiega łysieniu, wzmacnia cebulki oraz nadaje włosom blasku i jedwabistości.
Sposoby stosowania szungitu

Przed pierwszym zastosowaniem należy kilka razy przemyć szungit pod bieżącą wodą, aż woda stanie się czysta. Pozostawić w wodzie w stosunku 1:15 – 1:20 na 3 dni, do zniknięcia mętności. Należy dolewać wodę w miarę jej zużycia do pojemnika (szklanego lub z ceramiki) szungitem pozostawiając wtedy na 8-10 godzin. Od czasu do czasu trzeba przemyć szungit, żeby usunąć z niego osady.

Proporcje:

500 g na 5-7 litrów wody
150 g na 2-3 litry wody

Szungit wykorzystujemy do picia, gotowania posiłków, do celów kosmetycznych, do kąpieli, do picia dla zwierząt, do podlewania kwiatków i roślin.

Do kąpieli: pozostawić opakowanie – szungit 500g w 7-10 l wody przez 3 dni, potem dodać do wanny do zwykłej wody. Zażywać kąpieli 2 razy na tydzień.

Stosować przy chorobach rdzenia kręgowego, stawów, zaburzeniach krążenia krwi w kończynach jako masaż stóp i lędźwi.

W celu ochrony przed strefami geopatogennymi oraz szkodliwego promieniowania (fale elektromagnetyczne) jako ekran (woreczek lub materacyk) – deptanie po szungicie lub woreczek pod lędźwie. Można trzymać opakowanie szungitu przed ekranem monitora.

W Rosji wykonuje się szlifowane płytki szungitu do niwelowania szkodliwego promieniowania telefonów komórkowych.

Należy pamiętać, że z czasem ilość fullerenów wychodzących do wody pomniejsza się, a to powoduje osłabienie leczniczych właściwości szungitu. Dlatego należałoby wymieniać „filtr szungitowy” raz na 3 miesiące. Co dwa tygodnie dobrze jest kamienie przepłukać.

Uwaga! Szungit brudzi! Najlepiej myć go w gładkim naczyniu, które później łatwo umyć – z rękami będzie gorzej.


http://akademianatury.pl/higiena-natura ... -wody.html
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 241
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 30 mar 2016, 13:22

A skąd wziąć taki szungit?
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
Zafonek
Posty: 115
Rejestracja: piątek 27 mar 2015, 22:14
x 5
x 5
Podziękował: 111 razy
Otrzymał podziękowanie: 164 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: Zafonek » środa 30 mar 2016, 15:18

Jest na ebayu, wpisz Shungite. Jest też na allegro Szungit.
Właśnie nie wiem co sobie wybrać krzem czy Szungit a może to i to? ;)
Wiem zrobię mixa trochę krzemu trochę Szungit i kryształ górski :D aaa no i trochę soli himalajskiej. Oczywiście mówię o wodzie z osmozy.
0 x



„Wiedza, światłość, miłość i odwaga – kluczem do przetrwania, kluczem do wszystkiego”

"Zdrowie jest zbyt cenne aby powierzać je w obce ręce"- prof. Juliusz Aleksandrowicz

Awatar użytkownika
PurpleSilvan
Posty: 80
Rejestracja: piątek 27 maja 2016, 19:09
x 17
x 4
Otrzymał podziękowanie: 94 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: PurpleSilvan » wtorek 31 maja 2016, 17:19

Warto stosować szungit, ponieważ zawarty w nim fuleryt może wydłużać życie.
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19680 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 31 maja 2016, 23:42

Możesz bardziej szczegółowo? ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 241
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 01 cze 2016, 06:55

Pisaliśmy już gdzieś o tym szungicie.
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 241
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 01 cze 2016, 06:55

Pisaliśmy już gdzieś o tym szungicie.
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
PurpleSilvan
Posty: 80
Rejestracja: piątek 27 maja 2016, 19:09
x 17
x 4
Otrzymał podziękowanie: 94 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: PurpleSilvan » środa 01 cze 2016, 10:57

Fuleryt był badany dotąd tylko na myszach i wydłużył im życie dwukrotnie, dalsze badania prawdopodobnie wylądowały w szufladzie.
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19680 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 02 sie 2016, 22:46

Ciekawostki o wodzie wg H.Clark :

Używajcie tylko zimnej wody z kranu, nigdy wody butelkowanej (sic!)
W procesie butelkowania dow ody dostają się śladowe ilości środków antyseptycznych
i solwentów, między innymi alkohol izopropylowy, ksylen i toluen, benzen
Zanim nabierzecie rano wodym spuśćcie około 4 litrów, by spłukać
możliwe osady z rur.

Nie używajcie lodu w kostkach.
Jeśli lubicie zimną wodę, przechowujcie ją w szklanym pojemniku w lodówce,
ale nie dłużej niż przez dobę.

Nie kupujcie wody z automatów (jak wyżej z powodu substancji skażających).
Noście ze sobą tylko wodę w szklanych butelkach.
Plastik wydziela substancje zmiękczające, które pozwalają przenikać i mnozyć się bakteriom.
Nie pijcie z osobistych dozownoków- natychmiast ulegaja skażeniami bakteriami.
Poza domem sterylizujcie wodę przez dwukrotne zagotowanie i dodanie HCl.

Kiedy woda "nie smakuje", prawdopodobnie ma to swoją konkretną przyczynę.
Organizm może próbować bronić się przed chlorem i innymi toksynami. W takiej sytuacji wodę należy filtrować małym fitrem węglowym z wymiennym wkładem. Najlepszy jest plastikowy dzbanek (sztywny i nieprzezroczysty) z przymocowanym filtrem węglowym. Odkażaj go raz w tygodniu wlewając szklankę wody z dodatkiem łyżki spirytusu i odwracajàc do góry dnem, aby nasiąkł na 15 minut.
Wypłucz alkohol dwoma dzbankami wody. Dopasuj temperaturę do upodobań -
może być bardzo ważna dla niespragnionej osoby.
Nie używaj kostek lodu. Dodanie cytryny lub białego octu i łyzki miodu to przypuszczalnie najlepszy sposób na pobudzenie pragnienia i apetytu.

Pij ok. pół litra rano po obudzeniu, drugie pół po południu. Woda z kranu może
zawierac kadm, miedź lub ołów, lecz jest mniej szkodliwa niż kupowana, bo nie ma w niej solwentów.
Przed użyciem spuśç najpierw troch´ wody. Drogie filtry do wody sa raczej bezu-
żyteczne, ponieważ skażenie pojawia sie falami. Taka fala skazi filtr, podczas gdy woda nie filtrowana jest już czysta. Sensownym rozwiàzaniem są niedrogie, wymieniane co miesiąc filtry węglowe.
Dobre sà tez sztywne plastikowe dzbanki z nasadzonym filtrem węglowym (patrz
źródła). Nigdy nie kupuj filtrów ze srebrem lub innymi chemikaliami, nawet dodanymi do wkładek weglowych. Odkażaj filtr, przepłukując go co tydzień roztworem alkoholu etylowego (spirytusu spożywczego).

Woda do picia zawsze powinna zawieraç dodatek witaminy C, sok z cytryny albo ocet i ewentualnie łyżeczkà miodu.

Pij około 1/2 litra wody rano po wstaniu z łóżka i miedzy posiłkami.
Nie kupuj "specjalnej" wody - używaj tylko zimnej wody z kranu. Jeżli nie znosisz smaku swojej "kranówki", spróbuj skorzystaç z kranu znajomego.
Stosuj tylko szklane lub używane polietylenowe pojemniki
na wodę.

Polietylen rozpoznasz po tym, że nie jest przezroczysty.

Zapewnia on bezpieczeƒstwo, ponieważ woda, która w nim wcześniej stała, "wyciàgnęła" z niego szkodliwe plastifikatory (tak więc ktoś już je wypił!). ( :) )

Woda ze sklepu zawiera ślady rozpuszczalników pochodzących z maszyn i urządzeń sterylizujàcych, uzywanych przy butelkowaniu.
Oczywiście woda z kranu nie jest czysta (w praktyce może
zawierac ponad 500 toksycznych zwiàzków), nie zawiera jednak rozpuszczalników w ilościach, które udałoby mi sie wykryć (!).

Obecność solwentów (rozpuszczalników) jest groźniejsza niż obecność innych toksyn.
Filtry wodne te˝ nie są wyjściem z sytuacji-wychwytują zanieczyszczenia, jednak potem niewielkie ich ilości dostajà się do wody w czasie codziennego użytku. Regularne wchłanianie związków toksycznych
jest o wiele groźniejsze niż chwilowe zatrucie.
Bez większego ryzyka można używaç małych filtrów wymienianych
co miesiąc, które powinny przynajmniej odchlorować wodę i poprawić jej smak.

Wybór kurków (powinny byç wykonane z twardego, sztywnego tworzywa sztucznego) i baterii kranowych wyszczególniono w źródłach.

Woda butelkowana jest popularna, smaczna i umiejętnie reklamowana, lecz nie jest bezpieczna.

Dlaczego każdemu łatwiej wydawać codziennie do końca życia pieniàdze na zakup wody pitnej, niż nalegać, aby rury wodociàgowe nie były zanieczyszczane metalami?
Picie wody z butelek, mimo że wygodne, jest niewskazane również dlatego, że jest to woda stojąca, która przez kontakt z ustami i rękami ulega zanieczyszczeniu naszymi własnymi bakteriami. Często wykrywa sę w niej gronkowce (Staphylococcus) oraz pałeczki okrężnicy (E. coli).
Rozwiàzanie nie polega więc na dalszym dodawaniu środków odkażajàcych, lecz picie z bieżàcego źródła, jakim sa krany.
Jeśli musisz nosić wodę, używaj szklanych pojemników - plastik trudniej utrzymać
w czystości, chociaż sterylizowanie w zmywarce jest skuteczne.
Picie około dwóch litrów wody dziennie usprawni pracę nerek
(każdà herbatę ziołową bez cukru lub słodziku traktujemy jak wodę).
Mocz stanie się dzięki temu bezwonny oraz nabierze jasnego koloru.
Jest to szczególnie wazne podczas rozpuszczania złogów, jako że
kràża one wtedy w ogólnym krwiobiegu.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19680 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 15 sie 2016, 09:40

Odwodnienie przyczyną wielu chronicznych chorób

Dr Fereydoon Batmanghelidj:

http://www.energiezycia.pl/odwodnienie1.pdf

*Prawdziwe pochodzenie "HIV"
*Wiele "Chorób" JEST wywoływanych przez odwodnienie
*Rola histaminy w Zarządzaniu Wodą
*Przemysł farmaceutyczny blokuje rozpowsz echnianie Wiedzy o korzyściach płynących z Wody

*Kofeina i aspartam do trucizny
* Jak woda wykonuje swoje życiodajne funkcje
*
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19680 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 23 wrz 2016, 08:37

A nie tiosiarczan?

Ciekawy link na temat wody i jej oczyszczania:

FILTRY Z WĘGLEM AKTYWNYM REDUKUJĄ JEDYNIE
ZAWARTOŚĆ CHLORU W WODZIE, PRZEPUSZCZAJĄC
JEDNOCZEŚNIE WSZYSTKIE INNE ZWIĄZKI
W NIEJ ZAWARTE.

KUCHENNE FILTRY MECHANICZNE I WĘGLOWE SĄ
FILTRAMI PSYCHOLOGICZNYMI, PONIEWAŻ ZATRZYMUJĄ WIDOCZNE I MAŁO GROŹNE ZAWIESINY LUB REDUKUJĄ ZAWARTOŚĆ CHLORU, A JEDNOCZEŚNIE PRZEPUSZCZAJĄ NIEWIDOCZNE, ALE GROŹNE ZWIĄZKI CHEMICZNE
ROZPUSZCZONE W WODZIE.

GOTOWANIE WODY SŁUŻY TYLKO DO USUWANIA
BAKTERII I WIRUSÓW CHOROBOTWÓRCZYCH, KTÓRE
MOGĄ SIĘ W NIEJ ZNAJDOWAĆ. IM DŁUŻEJ GOTUJEMY
WODĘ, TYM BARDZIEJ ZAGĘSZCZAMY ZAWARTE
W NIEJ SUBSTANCJE ROZPUSZCZONE.

MAGNETYZERY NIE OCZYSZCZAJĄ WODY, LECZ JĄ
BRUDZĄ, PONIEWAŻ OCZYSZCZAJĄ RURY.

ODŻELAZIACZE USUWAJĄ Z WODY TYLKO ŻELAZO I MANGAN, NATOMIAST ZMIĘKCZACZE USUWAJĄ TYLKO WAPŃ I MAGNEZ. WSZYSTKIE POZOSTAŁE ZWIĄZKI CHEMICZNE ZAWARTE W WODZIE PRZECHODZĄ PRZEZ TE FILTRY.

http://www.hydropure.com.pl/woda/woda_r6.html

http://www.hydropure.com.pl/woda/index.html
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 501
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14683 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » piątek 23 wrz 2016, 22:02

To typowo komercyjne hasła (pewnie ktoś reklamuje nowy filtr, albo osmozę), choć jakieś namiastki prawdy w nich są, bo np. odżelaźniacze, czy odkamieniacze mają zadanie ściśle określone.
Natomiast istnieją już mechaniczne filtry grawitacyjne, które ponoć usuwają wszelkie zanieczyszczenia do poziomu chyba czwartego miejsca po przecinku. Niestety nie w Polsce. Musiałbym spróbować odszukać również komercyjny tekst na ten temat.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 241
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: abcd » piątek 23 wrz 2016, 22:52

baca pisze:Największa Tajemnica Na Ziemi
wt., 2014-09-02 17:02

Obrazek internet

Pod latarnią najciemniej i chyba dlatego tak mało wiemy o czymś czego na ziemi jest
najwięcej. Tak to już zresztą jest że im większa tajemnica, tym łatwiej jest ją ukryć. A czy może być coś większego niż zajmujący ¾ powierzchni Ziemi wszechocean? Hm?


Przed całą spragnioną informacji ludzkością ukryto nieprzebrane ilości wiedzy na temat wody. O wspaniałych właściwościach najbardziej tajemniczej substancji na Ziemi, jaką jest woda, pisałem już zresztą kiedyś tutaj: http://innemedium.pl/wiadomosc/magia-za ... praktyczne

Ale dziś poznamy jeszcze wspanialsze właściwości tej tajemniczej substancji, a konkretnie zajmiemy się wodą morską, inaczej słoną, albowiem jej cechy w porównaniu z wodą słodką, są jeszcze bardziej cudowne i dobroczynne dla człowieka, co zakrawa już niemal o cuda lub zjawiska nadprzyrodzone co najmniej. Z najniezwyklejszych cech wody morskiej bacologii znane są trzy – wręcz nieziemskie, czyli takie o których niemal nikt wcześniej nie słyszał.

Jej na pozór cudowne właściwości oczywiście zostaną szczegółowo omówione, bo czego jak czego ale żadnych cudów w przyrodzie nie ma. Jest tylko co najwyżej niewiedza. I ta niewiedza właśnie na temat morskiej wody nie bierze się z braku naukowców lub chęci do badania wody ale oczywiście z ich nadmiaru.

Tak jak bowiem nadmiar bezwartościowych przepisów powoduje nadmiar bezwartościowych ludzi czyli przestępców, lub nadmiar obór czyli obozów koncentracyjnych dla krów jest przyczyną śmieciowego jedzenia, tak też i nadmiar naukowców powoduje zjawisko śmieciowej nauki, która jest obecnie po prostu powszechna. Przez niepotrzebny bowiem nadmiar tych wszystkich dyplomowanych palantów, spada bardzo jakość we wszystkich dziedzinach nauki które badają i często dochodzi do sytuacji, że zamiast prawdziwego wołowego steku z prawdziwej wołowej Mućki, która za życia dzieliła się z nami mlekiem, dostajemy do przetrawienia zupełnie bezimienny kawałek zmielonej z kopytami krowy albo co gorsza żylastego byka.

Ten nadmiar naukowców bierze się stąd, że koczownicy u koryta, tylko po to, aby maksymalnie udebilnić ludzkość, radykalnie obniżyli poziom nauczania do żenującego levelu na przełomie ostatniego stulecia, czyli odkąd położyli swoje chciwe łapy na Banku Rezerw Federalnych, i w efekcie ktoś kto sto lat temu miałby szansę wyłącznie na karierę pasterza przy lokalnym folwarku, dziś bez najmniejszego trudu zostaje „światowej sławy”
profesorem. Na przykład Bronisław „profesor” Bartoszewski – znany przedwojenny kryminalista. Nie wiadomo nawet czego jest/był on profesorem ale wiadomo, że to na pewno profesor czegoś tam – pewnie jakichś paranauk z holokaustu. Tam, Bartoszewski, dziś każdy nauczyciel wuefu albo religii jest profesorem ha ha rzecz jasna. To zjawisko w Ameryce poszło nawet jeszcze dalej niż na ziemi europejskiej i tam każdy uczeń to „student”, każde liceum to „szkoła wyższa”, każdy krawężnik to „oficer”, każdy żyd to ofiara holokaustu a każdy afroamerykanin ma dyplom ukończenia przedszkola.

Ale to i tak jest nieważne, bo oto przed nami:

Pierwsza zadziwiająca właściwość wody morskiej.

Pierwszą niesamowitą rzeczą do jakiej jest zdolna woda morska to fakt, że jest ona bez żadnych procesów technologicznych
idealnym nawozem. Wystarczy wsiąść do kabiny, zatankować beczkowóz no i lać. Jakieś 3 tony na hektar. Na dzień dzisiejszy być może z 10 % ludzi ma o tym jakiekolwiek pojęcie.

Dlaczego?

Ponieważ żydomasońska światowa mafia trzyma łapę nie tylko na produkcji pieniędzy i długów, ale również na przemyśle chemicznym, a ten z kolei zaraz po broni i amunicji zajmuje się innym wykańczaniem ludzkości – truciem jej przy pomocy nawozów sztucznych.

Te bowiem nawozy nie są żadnym nawozem w rzeczywistości. To tylko i wyłącznie odpad po produkcji amunicji, którego całe góry pozostały koncernom chemicznym po II Wojnie Światowej z hitlerowskim IG Farben Rothschilda i dzisiejszym BAYEREM i BASF-em na czele stawki.

Prawdziwy nawóz powinien zawierać minimum 16 minerałów niezbędnych roślinom do prawidłowego wzrostu. Tak zwane nawozy sztuczne zawierają jedynie trzy – potas, azot i coś tam jeszcze. Nie ma w nich najważniejszego – magnezu.

I stąd epidemia chronicznego zmęczenia i stąd epidemia otyłości – ci biedni ogłupiali ludzie okupowani przez plemię Rothschildów żrą te pędzone odpadami przemysłu zbrojeniowego płody no i
?

I za żadną cholerę nie mogą się najeść. Ot co. Brzuchy mają pełne martwej, zatrutej żywności, w jelitach chemiczne szambo przypominające żel do czyszczenia toalet, a składników rzeczywiście potrzebnych im do trawienia (enzymy) i procesów życiowych (minerały) tam nie ma w ogóle. No więc jedzą jeszcze więcej tej martwej żywności i
?

I kółko się zamyka. Matoły puchną. Paranoja. Puchną z przejedzenia a są de facto
umierający z głodu. Ich organizmy same się zjadają i pojawia się np. cukrzyca, kiedy chcą tę beznadziejną sytuację „nadrobić” wpier*alając jeszcze hurtowo jakieś chemiczne batony, w których jest jakaś lakiero-bejca zamiast czekolady.

No ale cóż się dziwić że kiedy ktoś wper*ala jak hipopotam to potem wygląda jak świnia.

W odróżnieniu od nawozów sztucznych woda morska jest natomiast nawozem prawdziwym.

Nawozem rzecz jasna w stu procentach
naturalnym. Darmowym i w niezmierzonej ilości! Nawozem o tak fenomenalnych właściwościach, że już teraz, ot tak, z dnia na dzień, mogłyby
rozwiązać klęskę głodu. Na całym, szerokim świecie.

Dlaczego?

Bo dzięki tym właściwościom nawozy z wody morskiej zwiększają plony o jakieś 200 procent. Za darmo. Wystarczy tylko wylać 3 tony morskiej wody na hektar aby się cieszyć dwa razy większymi owocami, o wspaniałym oryginalnym smaku, z roślin które
uwaga
zdrowieją. Roślin i drzew podlewanych wodą morską nie ruszają pleśnie, zarazy, szkodniki. Odpada więc problem oprysków, czyli kolejny cios dla chemicznej żydomasonerii!

Pytania za sto punktów: Dlaczego żaden rolnik o tym nie wie? Dlaczego żadna rolnicza szkoła tego nie naucza? Dlaczego żaden profesor od gnoju tego nie wykłada nigdzie? Dlaczego karmi się ludzkość
nawozami sztucznymi lub co najwyżej odchodami czyli właśnie gnojem
wciskając propagandowy mit, że jedzenie gnoju to zjawisko „bio” albo „naturalne”?

No chwileczkę ku*wa
jedzenie zwierzęcych odchodów nie jest
naturalne! Dawanie do zjedzenia zwierzętom suszonych odchodów ludzkich też nie jest, ale to się właśnie w krajach koczowniczych nieustannie robi – to bardzo niesmaczne ale to niestety udokumentowany fakt. Oprócz odchodów ludzkich krowy trzymane w oborach dostają, tony zmutowanych genetycznie roślin z kukurydzą na czele, których nigdy by nie wzięły do mordy jako że przecież to krowy a nie jakieś w dupę szpaki i kukurydzą się nie żywią, dostają też do przetrawienia zmielone martwe zwierzęta (!!!) pozbierane z poboczy dróg oraz z uboju w „schroniskach” oraz już chyba na deser ponad 80 antybiotyków żeby się po takiej diecie z marszu nie posrały. Tak więc standardowy kotlet z McDonalda pochodzący z takiej właśnie śmieciowej krowy, ma tyle w sobie chemii farmaceutycznej, że jest w stanie niemal od ręki wyleczyć rzeżączkę o czym mało kto wie z konsumentów.

Ale nieważne, wróćmy do dobroczynnych dla zdrowia właściwości wody morskiej jako nawozu. Morska sól oprócz chloru i sodu zawiera ponad 80 cennych pierwiastków (siarkę, miedź, fluor, tytan, stront, mangan
), z czego aż 21 (magnez, potas, wapń, cynk, żelazo, krzem, fosfor, jod
) jest zwyczajnie niezbędnych do życia!

Budowa natomiast oraz sam skład kryształków soli morskiej są tak bardzo skomplikowane, że nie sposób jest odtworzenie ich w warunkach laboratoryjnych. I właśnie te pierwiastki są pobierane prosto z nawożonej wodą słoną gleby. Te pierwiastki są na poziomie później atomowym wbudowane w roślinę i nie da się tego procesu zastąpić na przykład dodawaniem soli lub jakichś przypraw do przyrządzanych potraw w kuchni. Takie dodawanie daje tylko smak a nie wartości odżywcze.

Są dowody i teraz je przytoczę. Po przejściu tsunami w Indonezji w 2004 roku, później kiedy wody opadły zaobserwowano niezwykły wzrost płodności gleby na zalanych morzem terenach. Zalane pola dały około dwa razy większe plony niż przed tsunami. Tę właściwość znano zresztą również w starożytności. Przecież wszyscy wiemy, że z uprawą ziemi rolnicy w starożytnym Egipcie czekali na
wylew Nilu, prawda?

Jak Nil nie wylał
była klęska głodu! I nie było amciu ani kasy żeby wypchać kota albo chociaż krokodyla. Jak natomiast Nil wylał, to był i pełny brzusio i kapucha nawet na wypchanie faraona ze stadem kochanek.

Woda morska jest znacznie bogatsza niż woda rzeczna, bo zawiera WSZYSTKIE pierwiastki dostępne na Ziemi. Ponadto glebie najbardziej właśnie są potrzebne te, które są z niej wypłukane. I właśnie te przez tysiąclecia wypłukane i spławione rzekami – czekają spokojnie w oceanie. Są tak wspaniale tam skomponowane, że wystarczy je po prostu wsiąść i wylać. Za darmo! Woda morska jest tak bogata w mikroelementy, że właśnie zwierzęta morskie biją rekordy długowieczności a takie na przykład rekiny w ogóle nie chorują. Na nic a zwłaszcza na raka.

Dlaczego?

Ponieważ sól jest śmiertelnym wrogiem raka! A woda morska to nie jakaś tam sól tylko bukiet najwspanialszych soli – kiedy ten bukiet zajmie się rakiem „grupowo” – rak znika jak ręką odjął. Był przed wojną lekarz francuski, (do którego jeszcze powrócimy), który z nudów łapał bezdomne, chore psy i robił im jak to lekarz
zastrzyki. Zastrzyki z wody morskiej.

Efekty?

Wszystkie zwierzęta, nawet te z rakiem, chore na dosłownie wszystko
zostały uleczone. Ze wszystkiego! Mafia medyczna oczywiście skazała tego lekarza na przemilczenie. Standardowa procedura w żydomasoneri. Wróćmy zatem do nawozów.

Woda morska to nie jest tylko jakaś tam słona woda. Gdybyśmy tak wzięli trochę ochoty i posolili wodę z kranu solą z kuchni do stężenia podobnego w oceanie (3%) i podlali kwiatka – to kwiatek padnie nam jak mucha pod naciskiem packi. Zrobi faceplanta o parapet i już się nigdy nie podniesie. Kobita drze szaty, trochę mordę, czasami pochlipie. Żałoba.

Gdybyśmy do podlania kwiatka użyli tymczasem wody morskiej – kwiatek rozpieprzy doniczkę z radości i urośnie nam pod sufit. Skąd ta różnica się bierze?

Po pierwsze sól czyli chlorek sodu. W soli kuchennej jest go 99,9 procent a reszta to „antyzbrylacze” jakieś. Ta sól to po prostu biała śmierć, nic więcej. Tylko serwowana dla Polaków sól drogowa jest od niej gorsza! Dlatego kwiatek padł kiedy jej posmakował.

W soli kamiennej, na przykład z Wieliczki, tego chlorku sodu jest tylko 97 procent a reszta to minerały i „zanieczyszczenia”. I właśnie te zanieczyszczenia są tym co jest
najzdrowsze. Mafia chemiczna oczywiście życzliwie nam usuwa je z soli kamiennej po to
aby potem je sprzedać osobno
na przykład jako magnez czyli „suplement” za minimum 5 Euro/pudełko.

Innymi słowy biada tym, którzy kupują „sól kamienną” w której jest więcej jak 97 procent chlorku sodu – bo przepłacają za coś co jest identyczne z solą kuchenną. Za coś co jest śmiertelną trucizną. W wodzie morskiej chlorku sodu jest tylko uwaga, 90 procent, proszę państwa. To oznacza, że aż 10 procent tej wody to bezcenne dla nas pierwiastki. Tak bogatej soli i takiego bukietu życiodajnych mineralnych pierwiastków jak pochodzące z wody morskiej nie ma nigdzie na świecie.

I WŁAŚNIE TE 10 % „ZANIECZYSZCZEŃ” STANOWI TAJEMNICĘ WODY MORSKIEJ JAKO NAWOZU

Tam jest WSZYSTKO i one, te pierwiastki powodują, że u roślin zanikają wszystkie choroby, znikają szkodniki a plony są niewyobrażalne!

Ci którzy znają sekret, na przykład francuscy rolnicy z Normandii, nie pieprzą się z nudów w wydeptywanie kręgów w zbożu żeby jakoś doczekać dożynek. O nie. Oni nawożą swoje pola wodą morską, sam Golfsztrom też notabene ciągle to robi nawiewając słoną mgiełkę znad oceanu na pola i w efekcie ci sprytni ludzie mają niebywałe plony! Średnio trzy razy w roku! Kombajny nie stygną po prostu a kombajniści nawet nie mają czasu się nachlać.

Pamiętajmy też, że te bezcenne pierwiastki nie są wsypywane jako granulat w glebę, jak to ma miejsce w przypadku nawozów sztucznych, tylko one wsiąkają w formie płynu, a potem są systemem korzeni po prostu wbudowywane na poziomie atomowym w same płody. To nie wszystko. Zwierzęta karmione taką paszą
nie chorują po prostu. Są większe, są zdrowsze. Krowy mają smak krowy a nie penicyliny wyciągniętej z szamba. Steki z normandzkiej krowy są dwa razy droższe i jak diamenty na giełdzie w Amsterdamie posiadają certyfikaty
autentyczności. Ta krowa smakuje jak cielę, a tamtejsze ciele jak miód :)

A wy jak myślicie jak by się ludzie zachowali na takiej diecie w stu procentach naturalnej?

Dobrze myślicie :)

I właśnie dlatego nie naucza tego żaden profesor od gnoju na żadnym gnojowisku czyli współczesnym rolniczym uniwersytecie.

On nigdy nikomu nie powie, że nawet CELOWO, eksperymentalnie, zarażone grzybem chorobotwórczym drzewka owocowe po zastosowaniu wody morskiej ZDROWIEJĄ I TO NA ZAWSZE nie wymagając już nigdy absolutnie żadnych OPRYSKÓW!!!

Dlaczego?

Woda morska po prostu resetuje DNA roślin do poziomu oryginalnego – tego sprzed nawozów sztucznych, sprzed modyfikacji DNA, sprzed innych działań „hodowlanych”, czyli sztucznie wywołanej degeneracji każdego „hodowanego” gatunku.

Notabene jest jeszcze jeden mało znany sposób na udany reset roślin do stanu pierwotnego, który jest przed ludzkością trzymany w sekrecie. Otóż aby tego dokonać wystarczy zabrać nasiona na pewien czas w kosmos. Promieniowanie kosmiczne również resetuje program DNA i nastawia go na maksymalną, początkową wydajność. Owoce po spacerku kosmicznym są po prostu dwa razy większe niż te uzyskiwane drogą szklarni lub szklarni plus nawozów sztucznych. Gruszki po wycieczce w kosmos lub wodzie morskiej wyglądają jak małe melony a głupia kukurydza wyrasta na 3-4 metry.

Ale tego się nie mówi, tego się nie wykłada. Mamy chorować żreć się do dostęp do toksycznego koryta no i to generalnie wszystko w temacie nawozów co zadecydowała żydomasoneria. Jej koniec będzie straszny
ale nieważne bo przed nami:

Druga zadziwiająca właściwość wody morskiej.

Ta niezwykle niezwykła cecha wody morskiej to fakt, że jest w 98 procentach identyczna z
krwią ludzką! O tej właściwości morskiej wody wie jeszcze mniej osób – jakieś 5 procent zaledwie. Jedyna istotna różnica między krwią a wodą morską jest taka, że w wodzie morskiej jest magnez a we krwi ludzkiej żelazo. Cała zaś reszta się pokrywa idealnie.

Co to oznacza?

Ano nie mniej nie więcej tylko to, że woda morska po rozcieńczeniu do stanu takiego samego jak krew może być używana do
transfuzji! Może być również używana do leczenia – od zaraz, natychmiast! To nie jest więc jakaś tam woda morska, tylko życiodajne, bezcenne i oczywiście darmowe, pełnowartościowe osocze!

Już wiemy że zastrzyki z morskiej wody niszczą nawet raka, prawda? To nie wszystko. Woda ta jest sterylna, gotowa do użycia. Jest to ta woda morska znajdująca się około 50 km od brzegu na głębokości 30-50 metrów, czyli w krainie alg i wodorostów.

Nawet chorzy na kiłę wegetarianie unikający rzeżączkobójczej diety z McDonalda puchną jak cienkie Bolki z braku witamin występujących tylko w mięsie. Witamin z grupy B bodajże, bez których nawet nie można popierdzieć z żalu w taboret, bo bez nich nawet trawa tym matołkom się
nie trawi. No i padają jak kawki te wegańskie matołki głównie na anemię i aby nie paść żrą właśnie algi i wodorosty, bo tam jest to co potrzeba dla wegańskich matołków czego nie mogą znaleźć w mięsie.

I również dlatego (witaminy grupy 8-) woda morska pobrana z chłodnych głębokości w pobliżu wodorostów jest wprost idealna jako płyn do transfuzji. Odpadają problemy z grupami krwi. Odpadają problemy z żółtaczką, hiv i bukietem innych bezpłatnych patogenów obecnych w stacjach krwiodawstwa. Woda morska nie dość że jest idealnie czysta to zabija choroby w już chorej krwi, z białaczką włącznie!

Tam jest dużo soli pamiętamy, prawda? To ta sól, no i rzecz jasna promienie Słońca, tak sterylizuje wodę morską i sprawiają, że woda morska to naturalna, idealna, SÓL FIZJOLOGICZNA. Sól bogata ponadto we WSZYSTKIE ziemskie pierwiastki, z atomowym złotem włącznie.

Jeszcze na długo przed przejęciem Banku Rezerw Federalnych przez żydomasonerię, w 1897 roku francuski lekarz Rene Quinton, odkrył że woda morska jest w 98 procentach identyczna jak krew. On pierwszy zwrócił uwagę, że wody oceanicznej nie wolno traktować jak wody z solą ale jako osocze. Kolejnym odkryciem jakie ten geniusz dokonał było te, że komórki krwi z dodatkiem wody morskiej mają zdolność regeneracji. Uzasadnił to tym, że wszystkie ziemskie minerały nieskażone, koncentrują się w wodach oceanu gdzie są gotowe do zastosowania. To dlatego małże żyją po 400 lat a żółwie lub walenie po 200. Dwa razy dłużej niż zwierzęta lądowe!

To właśnie on robił zastrzyki z wody morskiej bezpańskim psom i udało mu się wyleczyć wszystkie i to ze wszystkich chorób i dolegliwości! Quinton wiedział doskonale o tym, że odkrył coś rzeczywiście rewolucyjnego na polu medycyny i niezwłocznie założył bezpłatne kliniki na terenie całej Francji, gdzie natychmiast za darmo zaczął leczyć dzieci z biegunki, gruźlicy i cholery.

Odkrył, że zastrzyki z wody morskiej uruchamiają w organizmie człowieka proces polegający na samoleczeniu. BAJECZNIE TANI, PAMIĘTAJMY – NIEMAL DARMOWY PO PROSTU! Odkrył technikę na podobny jak w przypadku nasion restart ludzkiego organizmu polegający na rozpoczęciu samooczyszczania krwi. A że krew dociera do każdego zakamarka organizmu
wiadomo – pomaga leczyć wszystko i wszędzie!

Jego doświadczenia na polu transfuzji notabene bardzo szeroko były wykorzystywane w okresie II Wojny Światowej kiedy na każdym froncie były ostre niedobory krwi do transfuzji. Niemcy na szeroką skalę zastępowali krew oczyszczoną wodą morską.

Wystarczy tylko się zastanowić i uzmysłowić ile obecnie jest pieprzenia z krwią do przetaczania, różne grupy krwi, wirusy, HIV, bla, bla, zapalenie wątroby i porównać to do materiału najczystszego i z najlepszą możliwą jakościowo zawartością osocza, to widać że współczesna medycyna jest chora. Chora na żydomasonerię, która nigdy nie dopuści wody morskiej do leczenia.

Sam Quinton zmarł w 1925 roku. Francuski rząd, który początkowo dobrze traktował jego terapię, potem po wojnie dostał się jak reszta Europy pod wpływ amerykańskiej żydomasoneri rządzącej światowym przemysłem chorobowym i farmaceutycznym i nie tylko że nie dopuścił terapii poza Francję ale i we Francji przeforsował zakaz tego „podejrzanego procederu”. „Procederu”, który jeszcze w czasie wojny uratował tysiące i setki tysięcy żołnierzy od śmierci z wykrwawienia!!!

Żydomasoneria i to także ma na swoim koncie. Jej koniec musi być straszliwy po prostu


Obecnie na przekór żydom i masonom działa włoski onkolog Tullio Simoncini – właściwie to już „były onkolog” :) ponieważ z powodzeniem leczy raka z pomocą zastrzyków wody morskiej. Oprócz raka woda ta podawana dożylnie niszczy wszelkie, grzyby, pasożyty, wirusy i mnóstwo innych czynników chorobotwórczych nie znoszących „białej śmierci” czyli zwykłej morskiej soli. A pamiętajmy, że w wodzie morskiej nie ma jednej soli, tam jest bukiet soli a więc atak na chorobę jest
grupowy. Blitzkrieg po prostu i nie ma choroby :)

Oczywiście bez nadziei na jakieś efekty uboczne. Dlaczego więc nie stosuje się terapii dra Quintona obecnie? Po pierwsze, kasa – wiadomo żydomason prędzej się zesra niż wypuści z ręki pieniążek. Przecież ci najbogatsi na Ziemi chodzą w podartych skarpetkach.

Po drugie, ta cała żydomasońska mętna satanistyczno okultystyczna klika, potrzebuje ludzkiej krwi do swoich obrzydliwych obrzędów. Piją ją, kąpią się w niej i robią jeszcze inne plugawe rzeczy. To po to są stacje krwiodawstwa. To po to dla Żyda Katza – Wojtyły w „darze” po którejś tam pielgrzymce ofiarowano
TIR-a krwi ludzkiej – krwi polskiej. Krwi której oczywiście po pielgrzymce brakowało w całym kraju do transfuzji! To po to przyłapany na lotnisku amerykański wiceprezydent targał walizkę pełną ludzkiej krwi, której przeznaczenia nie potrafił sensownie wytłumaczyć organom porządkowym na lotnisku. To jest chore i pora z tym w końcu skończyć – pora uświadomić pożytecznych idiotów, czyli „honorowych krwiodawców” że ich dar jest BEZ SENSU. Na jaką cholerę potrzebna ich pełna alkoholu i pochodzącego z martwej żywności chorego syfu krew, kiedy jest do dyspozycji ocean mogący zalać na 2 kilometry każdą stację krwiodawstwa, każdą lożę masońską?

Wasz dar frajerzy idzie zupełnie nie tam gdzie wam się wydaje – a ponadto jest totalnie bez sensu. Swoim naiwnym poczciwym ziemniaczano buraczanym serduszkiem wspomagacie tylko swoją własną pętlę narażając się zupełnie niepotrzebnie na zakażenie igłą i oddając to co macie najcenniejsze ostatnim, najgorszym i najbardziej zdegenerowanym bydlakom na Ziemi wartym tego daru oczywiście no i za co? W zamian za kubek kawy i jakąś bejcowaną czekoladę?

Ha ha „honorowi dawcy” to takie matoły, że niemal żaden z nich nie wie o jedynej rzeczywistej korzyści dla siebie wynikającej z faktu, że jest krwiodawcą – o tej że na tę swoją śmieszną książeczkę ma prawo do parkowania na miejscu dla inwalidów. Oni po prostu tego nie wiedzą kuźwa no i parkują prawie za miastem żeby wejść do biedronki.

To są bardzo pożyteczni idioci, bo baca nie oddaje honorowo nic, no może poza odrobiną moczu, no ale ma wypasioną śmieszną książeczkę i parkuje jak panisko przed samym wejściem do skelpu hy hy hy


Na tych przyjaznych człowiekowi niebieskich kwadratach, tam można spokojnie załadowanym wózkiem operować z każdej strony, nie ma ryzyka że się odłupie lakier przy cumowaniu krążownika, nie ma tłoku, nie ma oczywiście żadnych inwalidów no bo skąd mieliby być skoro parkują za miastem, jest luzik i pełen komfort
a nawet na pomoc strażników miejskich można liczyć, kiedy się im opowie jakąś wzruszającą historyjkę o na przykład chorym serduszku i pomacha książeczką – wtedy prawie biegiem lecą, aby grzecznie odprowadzić opróżniony z cargo wózek i drugim biegiem przynieść z wózeczka pieniążek
no cóż szkoda, że o tym nasi honorowi dawcy nie mają bladego pojęcia, wielka szkoda, bo jak sobie tak porządnie spuszczą krwi to sami wyglądają jak anemicy potrzebujący natychmiast transfuzji


Ale to wszystko nieważne bo oto przed nami:

Trzecia zadziwiająca właściwość wody morskiej.

Ostatnią niezwykłą jak cholera cechą wody morskiej jest fakt, że tylko w niej występują
nagie surferki :)

Ha, wyłącznie w wodzie morskiej można je spotkać i wie o tym zaledwie garstka ludzi na całej Ziemi.

O tym gdzie je konkretnie można odnaleźć wiedzą tylko najwyżsi rangą kapłani Kościoła Bacologicznego i zaprawdę powiadam wam śmiertelnicy, już naprawdę najwyższa pora aby się określić w zakresie powołań i poszukiwania zbawienia.

O wiele łatwiej jest bowiem znaleźć świętego Grala na rogu Jednorożca siedzącego w arce przymierza, niż ujrzeć własnymi oczami nagie surferki w swoim środowisku naturalnym – na łonie natury. Ten cud nad cudami występujący tylko raz na bardzo długo, wyłącznie w wodzie morskiej nie jest dostępny na zawołanie. Nagą surferkę trudniej ujrzeć w morzu niż ptaka Dodo albo Diabła Tasmańskiego, bo tylko przez kilka dni w roku ona jest zdolna się ukazać śmiertelnikowi na oczy. Resztę czasu krwawi, zrzędzi, powiększa cyca albo niańczy jakieś bachory więc to jest zjawisko naprawdę niezwykle unikalne i to nawet jeśli wziąć pod uwagę rozmiary kosmosu.

Tylko z kościołem Bacologicznym można ujrzeć cuda nad cudami, dostąpić raju no i aha
u bacy zero tacy, kochani. No i to tyle artykuła, za który na bank dla bacy będzie przyznany przyszłoroczny Nobel z medycyny i Nobel z rolnictwa. Nobla za foczki raczej nie będzie ale i tak warto trzymać kciuki
najlepiej oba i w buzi :)
http://innemedium.pl/wiadomosc/najwieks ... nica-ziemi
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19680 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 24 wrz 2016, 08:21

„Osocze Quintona” (z fr. plasma de Quinton) to woda morska izotoniczna złożona z dwóch części wody morskiej pobranej z otwartego morza i pięciu części wody źródlanej filtrowanej.


http://www.hipokratesa.pl/krew-nie-woda ... skiej.html
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19680 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 24 wrz 2016, 10:12

Czy można zrobić mieszankę o podobnych właściwościach sposobami domowymi z użyciem soli
kamiennych..?
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 501
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14683 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » sobota 24 wrz 2016, 20:31

Raczej z użyciem nie obrabianych, czyli naturalnych soli morskich, to tylko arytmetyka.

Facet pisze, ze stężenie soli w oceanie to 3% i że sama sól w tym to 90%, czyli de facto 2,7%, jednak nie sądzę, aby jakakolwiek roślina uprawna wytrzymała to stężenie, pewnie podlewają w sporym rozcieńczeniu słodką wodą.
Te 2:5 z osocza Quintona to jeszcze może być zbyt małe rozcieńczenie.
Zasolenie gleby robi ją bezużyteczną, o ile pamiętam zasolenie można zlikwidować jedynie wypłukaniem jej do głębszych warstw gleby, bo ziemia to nie jest organizm ludzki i nie potrafi chlorku sodu rozkładać.
Więc chyba diabeł tkwi w szczegółach, lub jak kto woli w proporcjach.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
Basia7
Posty: 995
Rejestracja: niedziela 15 mar 2015, 01:06
x 39
x 95
Podziękował: 2263 razy
Otrzymał podziękowanie: 2217 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: Basia7 » niedziela 30 paź 2016, 00:29

Ozonowanie wody

Ozon niszczy 99,99% zanieczyszczeń wody.

W kuchni

Można stosować do zabicia szkodliwych patogenów znajdujących się w owocach i warzywach, umieszczając je w wodzie ozonowej na co najmniej 5 min , a najlepiej na 15-20 min.
Sterylizacja i odświeżanie mięsa i owoców morza , umieszczając je w szklanym naczyniu wypełnionym wodą ozonową na min 5 min, a najlepiej na 15-20 min. Spowoduje to usunięcie rybiego zapachu z owoców morza, zabije szkodliwe patogeny, wydłuży przydatność do spożycia i poprawi smak dzięki reakcji ozonu z substancjami organicznymi i nieorganicznymi, utleniając etylen i pestycydy.
Pijąc wodę ozonową oczyszczamy nasz organizm ze szkodliwych patogenów , które mimo naszych najlepszych starań dostały się do naszego organizmu. Szczególnie dzieci są narażone na działanie szkodliwych patogenów bawiąc się ze zwierzętami , wkładając brudne ręce do buzi itp.
Działanie antybakteryjne. Woda ozonowa ma właściwości antybakteryjne, które są przydatne do mycia naczyń domowych takich jak kubki, szklanki, naczynia, sztućce, deski do krojenia itd. co jest gwarancją zabicia wszystkich szkodliwych bakterii i innych patogenów powodujących choroby. Na przykład jak wykazały badania mokra ścierka w kuchni zawiera milin razy więcej bakterii niż deska klozetowa . Należy ja płukać w wodzie ozonowej 15-20 min. Woda ozonowa jest najpotężniejszym dostępnym środkiem bakteriobójczym. Zabija bakterie 3100 razy szybciej niż chlor.

Woda ozonowana powoduje 2-3 krotnie efektywniejsze wyjałowienie żywności (mięsa, warzyw, owoców) niż stosowanie wody pitnej. Ponadto woda ozonowana polepsza parametry kulinarne: żywność jest bardziej miękka, a warzywa są bardziej kruche.

Woda ozonowana wykazuje istotny wpływ na wegetację kwiatów i roślin. Usuwa szkodniki (np.: drobnoustroje) niszczące ich liście i korzenie.

Dezynfekcja – przy użyciu wody ozonowanej – przyborów kuchennych, zlewów, koryt, desek do krojenia, naczyń kuchennych oraz kubłów, odpływów ściekowych i rurociągów wodnych także wykorzystuje podobne działanie bakteriobójcze.

Dezynfekcja oraz dezodoryzacja toalet, łazienek i sedesów. Ozonowana woda ułatwia oczyszczanie rur wodociągowych.

Suszenie mokrej odzieży w pomieszczeniach dezynfekowanych przy użyciu ozonu pozwala na eliminację przykrego zapachu, typowego dla mnożącej się flory bakteryjnej.

Stosowanie wody ozonowanej do czyszczenia kuchni lub mycia rąk ułatwia usuwanie nieprzyjemnego zapachu, pochodzącego od papierosów, ryb lub cebuli.

Do kąpieli zwierząt domowych można używać wodę ozonowaną bez konieczności stosowania szamponów. Aby wyeliminować nieprzyjemny zapach zwierzęcia w danym pomieszczeniu można użyć wody ozonowanej rozpylonej w postaci aerozolu.

Woda ozonowana nadaje się również do wyjałowienia butelek dla niemowląt oraz dezynfekcji zabawek wszelkiego rodzaju.
Aby zabić szkodliwe bakterie i glony w akwarium (niema potrzeby usuwać ryb) dolej 1 szklankę wody ozonowej na każe 10 litrów wody w zbiorniku i wymieszaj delikatnie.

W sypialni nalej świeżej wody ozonowej do butelki ze spryskiwaczem (najlepiej szklanej butelki i nie używanej do innych celów) i spryskaj swoje łóżko najlepiej w godzinach porannych. Wbrew pozorom nasze łóżka są siedliskiem wielu bakterii.

Aby zabić bakterie w odzieży, pieluchach, skarpetach, bieliźnie itp. namocz je w wodzie ozonowej na 10 min. Ozon neutralizuje amoniak (usunięcie zapachu moczu)

Kosmetyka oraz Higiena / Ochrona zdrowia

Zapobiegaj starzeniu się!

Mycie twarzy i włosów. Umyj twarz, by oczyścić pory skóry. Usuń dokładnie makijaż (tusz, krem) z twarzy. Stosowanie wody ozonowanej wygładzi skórę, tworząc dobry podkład neutralny pod nowy makijaż.
Zapobiega trądzikowi i/lub pryszczom, opuchliźnie oraz działa zapobiegawczo przeciw starzeniu się.
Mycie twarzy wodą ozonowaną umożliwia dokładne i szybkie usuwanie zapachu tytoniu..
Umycie włosów wodą ozonowaną usuwa brud oraz zabrudzenia tłuszczowe – zapobiega wypadaniu włosów i pielęgnuje naturalny zapach włosów.
Picie większej ilości wody sprawia, że skóra na Twojej twarzy wygląda zdrowiej. Komórki Twojej skóry stają się sztywne, a to z kolei sprawia, że Twoja twarz lśni. Zaleca się, aby rano zaraz po obudzeniu wypijać 1,5 lita wody w ciągu 5-10 minut, a następnie nic nie jeść przez 2 godziny. Po upływie dwóch godzin można spożyć normalne śniadanie. Spróbuj tego i sprawdź zalety po dwóch tygodniach.

Usuwaj przykry zapach!

Ochrona palców przed spękaniem oraz oczyszczanie skaleczeń celem szybkiego powrotu do zdrowia
Stosować krem nawilżający na palce podczas pracy w okresie zimowym oraz środki dezynfekujące rany lub skaleczenia.
W przypadku grzybicy paznokci, nalej wody ozonowej do pojemnika i mocz nogi przez 20 min. Dokładnie zanurz wszystkie obszary dotknięte chorobą. Woda nasączona ozonem została uznana za skuteczną w zwalczaniu zakażeń grzybiczych,.

Utrzymuj w czystości jamę ustną!

Czyszczenie i odświeżanie jamy ustnej.
Płukanie jamy ustnej wodą ozonowaną może zapobiec przeziębieniu oraz dolegliwościom (bóle, przykre zapachy) jamy ustnej.
Czyszczenie oraz odświeżanie jamy ustnej
(z resztek jedzenia, zapachu czosnku, tytoniu, fermentujących resztek ziaren sojowych itp.)
Dezynfekcja i odświeżenie ze względów stomatologicznych (plomby, zęby sztuczne lub wymagające leczenia).
Sterylizuj szczoteczkę do zębów, zanurzając ja na 5 min w wodzie ozonowej. Pamiętaj że pozostawiając szczoteczkę do zębów w łazience osiadają na niej bakterie z powietrza jak również bakterie z jamy ustnej!
Woda ozonowa służy zachowaniu zdrowych zębów , eliminuje nieświeży oddech i problemy z dziąsłami co pozwali uniknąć ryzyka bakteryjnego zapalenia wsierdzia.
Sterylizacja protez w wodzie ozonowej.
http://zdrowieiświadomość.pl/woda/ozonowanie-wody/
ps. kupiłam sobie ozonator i cieszę się z użytkowania...czego i wam życzę :D
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

WODA

Nieprzeczytany post autor: Thotal » sobota 26 lis 2016, 11:50

Słowenia konstytucyjnie zakazuje prywatyzacji ujęć wody, według władz jest to własność obywateli




W 2013 ówczesny prezes koncernu Nestle, Peter Brabeck-Letmathe, wywołał ogólne wzburzenie twierdząc, że woda nie jest czymś, co się ludziom należy, lecz rynkowym towarem. Nestle, największa firma spożywcza na świecie, jest liderem wśród korporacji prywatyzujących ujęcia wody na świecie, przez co często odcina się od nich lokalne społeczności. Choć poglądy Brabeck-Letmathe’a podziela część władz krajów zachodnich, to Słowenia sprzeciwiła się tym zapędom i uznała dostęp do czystej wody pitnej za prawo człowieka zagwarantowane w jej konstytucji. 2/3 parlamentarzystów tego kraju zagłosowało za wprowadzeniem artykułu z zapisem, że: „każdy ma prawo do dostępu do wody pitnej.” W artykule zaznaczono także, że woda nie jest towarem rynkowym, a „zasoby wodne są dobrem publicznym, którymi zarządza państwo.” Słoweńska opozycja, Partia Demokratyczna, wstrzymała się od głosu twierdząc, że wprowadzona do konstytucji poprawka jest niepotrzebna, a jej celem było jedynie zwiększenie popularności partii rządzącej.

Choć dla wielu Amerykanów Słowenia to jedynie miejsce narodzin pierwszej damy – Melanii Trump, to ten górzysty kraj leżący we wschodniej części Europy to prawdziwy magazyn ogromnej ilości świeżej wody. Ponad połowę jego terytorium pokrywają rodzime lasy. Wcześniej tego roku Słowenię ogłoszono jako najbardziej zieloną lokalizację turystyczną, a Ljubljanę uznano za najbardziej zieloną stolicę Europy.
Ostatni ruch chroniący państwowe zasoby wodne potwierdził ekologiczną reputację tego kraju. Słoweński premier, Miro Cerar, nazwał czystą wodę pitną „złotem 21-szego wieku” i wezwał ustawodawców do głosowania za wprowadzeniem poprawki. Cerar dodał, że:

„Słoweńska woda jest wysokiej jakości i z powodu swojej wartości z pewnością w przyszłości będzie na celowniku innych krajów i międzynarodowych korporacji. Stopniowo będzie to coraz cenniejszy towar, presja z nią związana będzie rosła, a my nie możemy jej się poddać.”
Cerar przewiduje, że światowe wojny o zasoby wodne rozpoczną się szybciej niż wielu z nas zdaje sobie z tego sprawę. W Stanach Zjednoczonych naukowcy z NASA twierdzą, że już w 2017 Kalifornia nie będzie miała wody z powodu długotrwałej suszy utrzymującej się w tym regionie. W innych częściach świata susze, pustynnienie i złe zarządzanie już doprowadziły do kryzysów wodnych, a perspektywa ich rozwiązania jest mglista. Całym społecznościom grozi zagłada z powodu braku dostępu do wody. Niestety, temat ten rzadko jest podnoszony przez korporacyjne media czy alternatywnych dziennikarzy, co oznacza, że wielu ludzi czy całe państwa nie podejmą działań zapobiegawczych, choćby takich, jakie podjęła Słowenia. W tym samym czasie prywatne koncerny, takie jak Nestle, zwiększają wydobycie słodkiej wody, pakując ją w butelkę, sprzedając i powiększając stan swojego portfela. W jednym z najbardziej przejmujących przypadków Nestle potroiło ilość wydobywanej wody ze zbiornika w Michigan, który znajdował się zaledwie 20 km od miasteczka Flint. A jego mieszkańcy przez ponad rok nie mieli dostępu do czystej wody.

Zasoby wody już są zagrożone. Trzeba zmusić korporacje i te rządy, które je wspierają, do odstąpienia od chęci prywatyzacji wody, zanim będzie za późno.



Tekst źródłowy: http://www.trueactivist.com/
Tłumaczenie i źródło polskie: xebola.wordpress.com




Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 241
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9105 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: abcd » piątek 16 gru 2016, 21:42

To artykuł o zdrowotnych właściwościach tytułowej wody ale też i reklama więc zamieszczę go również w odpowiednim dziale:

Białczyński pisze:Dziedzilla – kolejna pogańska bogini ku zdrowiu Polaków
16 grudnia 2016

Obrazek

Dziedzilla kilka ma imion bowiem przetrwało do naszych czasów kilka różnych zapisów. Inne to: Dzieldzielia, Dzidzilela, Dzilela, Dzelya, Zelya, Żelu, Zielija,

NA NIEDOBÓR JODU I CUKRZYCĘ

DZIEDZILLA


Unikatowy skład chemicznyvmineralnej wody leczniczej Dziedzilla korzystnie wpływa na niedoczynność tarczycy, schorzenia układu pokarmowego, w szczególności choroby błony śluzowej żołądka, zaburzenia wydzielania żółci oraz wspomaganie pracy układu krążenia ze wskazaniem na uszkodzenie mięśnia sercowego oraz miażdżycę. Woda jest nieocenionym towarzyszem diety na prawidłową podaż jodu oraz przy cukrzycy.

NA NIEDOBÓR JODU I CUKRZYCĘ

DZIEDZILLA


Unikatowy skład chemiczny mineralnej wody leczniczej Dziedzilla korzystnie wpływa na niedoczynność tarczycy, schorzenia układu pokarmowego, w szczególności choroby błony śluzowej żołądka, zaburzenia wydzielania żółci oraz wspomaganie pracy układu krążenia ze wskazaniem na uszkodzenie mięśnia sercowego oraz miażdżycę. Woda jest nieocenionym towarzyszem diety na prawidłową podaż jodu oraz przy cukrzycy.

Składniki mineralne: 4106,80 mg/l.

Szczawa wodorowęglanowo – chlorkowo – sodowa, jodkowa.

Zaleca się dzienne spożycie butelki wody Dziedzilla (330 ml), można ją pić w rozcieńczeniu (1:1). Nie zalecamy przekraczać dawki 330 ml na dobę. Przy schorzeniach układu pokarmowego pić na czczo: ciepłą wodę w nadkwaśności żołądka (zgaga), a zimną w niedokwaśności żołądka. Nie stosować w nadczynności tarczycy oraz nadwrażliwości na jod. Zachować ostrożność przy nadciśnieniu tętniczym. Najlepiej stosować w miesięcznej kuracji pitnej, z przerwą miesięczną pomiędzy kuracjami.

* 36PLN
12 x 330 ml
* Korzystnie wpływa na:
* zaburzenia wydzielania żółci
* schorzenia układu trawienia
* niedoczynność tarczycy
* układ krążenia
* cukrzycę

Przechwytywanie.PNG
(66.17 KiB) Pobrany 917 razy

Przechwytywanie 1.PNG
(31.94 KiB) Pobrany 917 razy


Obrazek

Czy znane są Wam naturalne właściwości pro-zdrowotne wód leczniczych z rejonu Szczawy (Wody Gorczańskiego Parku Narodowego)?
Nam nie były, ale około miesiąca temu natrafiliśmy przypadkiem na artykuł dotyczący ścisłego związku budowy geologicznej rejonu Szczawy z prozdrowotnym działaniem wód tam wydobywanych, a potem odkryliśmy, że znajduje się tam nie jedno, a kilka ujęć. Do pierwszej strefy gdzie występują wody wodorowęglanowo-chlorkowo-sodowe, jodkowe, borowe należą dwa płytkie ujęcia wód „Hanna”, „Dziedzilla” oraz strefa trzecia, głębokiego ujęcia „Szczawa I”.

Okazuje się, że każda z tych wód ma inne właściwości!

Szczawa I stosować można:

– w chorobach układu oddechowego i przy alergiach
– w schorzeniach na tle nerwowym
– w zwalczaniu otyłości i przy zaburzeniach przemiany metabolicznej
– w niedoczynności tarczy i chorobach krwi

Woda z ujęcia Hanna najlepiej sprawdza się:
– w chorobach dróg moczonych, dnie moczanowej, kamicy moczowej
– w celu zachowania prawidłowej podaży jodu w niedoczynności tarczycy
– w zaburzeniach przemiany metabolicznej i przy otyłości
– jak i przy anemii

Wodę z trzeciego ujęcia Dziedzilla stosować można:
– przy cukrzycy
– w chorzeniach układu pokarmowego (błony śluzowej żołądka i zaburzeniach wydzielania żółci)
– wspomagająco także do prawidłowego funkcjonowania układu krążenia (uszkodzenie mięśnia sercowego, miażdżyca naczyń obwodowych).

Co ciekawe i ważne wody pije się na czczo, ale uwaga: na ciepło lub na zimno, a to dlatego, że w zależności od temperatury spożycia ma ona nieco inny wpływ na nasz organizm. W nadkwaśności żołądka (zgaga), rekomenduje się picie wody ciepłej, a zimną w niedokwaśności żołądka, ale nie więcej jak 1 butelkę dzinnie (330ml). Przy czym każda z tych wód jest na tyle skoncentrowana w składniki mineralne, że można ją także rozcieńczać zwykłą wodą, dzięki czemu starczy nam na dłużej. Wszystko oczywiście zależy od naszych potrzeb zdrowotnych i przebytych schorzeń.

Warto zwrócić uwagę na to, że każda z wód jest bogata w jod, niezbędny element każdej komórki.
http://bialczynski.pl/2016/12/16/dziedz ... u-polakow/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

xeal
Posty: 51
Rejestracja: piątek 21 paź 2016, 21:03
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Re: Woda

Nieprzeczytany post autor: xeal » niedziela 18 gru 2016, 13:57

Słyszeliście o kubku strukryzującym wodę? http://www.harmonyh2o.com/
Jakieś opinie?
0 x



ODPOWIEDZ