Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Cholesterol i statyny

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Cholesterol i statyny

Nieprzeczytany post autor: Thotal » czwartek 25 kwie 2013, 23:09

Cholesterol – lekarstwa, które podtrzymują chorobę


Szanowny Czytelniku,

system medyczno-farmaceutyczny chce wmówić społeczeństwu, że cholesterol jest główną przyczyną zawałów oraz incydentów naczyniowo-mózgowych (udarów mózgu). To nieprawda!

Po co więc takie opowieści? Z prostej przyczyny – aby sprzedać więcej statyn, czyli lekarstw przeciw cholesterolowi.

We Francji jedna osoba na trzy powyżej 45 roku życia (czyli osiem milionów ludzi!), zażywa statyny. Kosztuje to francuski system ubezpieczeń społecznych fortunę (milliard euro rocznie). A sprzedaż statyn od 10 lat ciągle rośnie.

W Polsce podwyższony poziom cholesterolu ma 18 milionów dorosłych Polaków1.
Jednak to, czego sprytne firmy farmaceutyczne, nam nie mówią, to fakt, iż cholesterol wcale nie jest taką trucizną. Osoby zażywające statyny narażają swoje życie na niebezpieczeństwo, ponieważ lekom tym towarzyszy długa lista skutków ubocznych – takich jak upośledzenie funkcjonowania układu krwionośnego, zagrożenie utratą pamięci oraz zmiany w wątrobie.

Tymczasem badania opublikowane w „American Heart Journal” (w styczniu 2009 r.), podczas których przebadano 137 000 pacjentów przyjętych do szpitali w Stanach Zjednoczonych z zawałem serca, pokazały, iż blisko 75% z nich miało „normalny” poziom cholesterolu.

Konspiracja podtrzymująca Twoją chorobę
Dlaczego ani lekarze, ani szpitale, ani firmy farmaceutyczne nie chcą powiedzieć prawdy na temat statyn?

Dlaczego nie chcą, abyś Ty, Szanowny Czytelniku, wiedział, że lek, który powoduje obniżenie poziomu cholesterolu, ma tak wiele skutków ubocznych, i że nie chroni wcale przed chorobami serca?

Otóż jest kilka powodów.

Z jednej strony, tysiące ważnych kardiologów i jeszcze ważniejszych profesorów medycyny musiałyby publicznie przyznać się po trzydziestu latach do błędu, a to, wierzcie mi, nie jest łatwe
Obecnie każda osoba krytykująca obowiązującą powszechnie teorię na temat statyn jest z miejsca uznawana za heretyka niespełna rozumu. Niedawno wydana we Francji niezwykła książka kardiologa Michela de Lorgerila na temat naturalnych sposobów zapobiegania zawałom serca, została calkowicie pominięta przez prasę.

Zrobiono to tylko i wyłącznie dlatego, że głosiła ona teorie zbyt przeszkadzające światu medycyny.

Michel de Lorgeril jest badaczem CNRS (Centre national da la recherche scientifique) i napisał setki artykułów do największych magazynów naukowych. Jego książka zawiera wszystkie informacje najistotniejsze dla nowego kierunku badań, jak również niezliczoną ilość porad zdrowotnych dla osób, które martwią się o swoje serce i tętnice.

Biorąc pod uwagę, przydatność tych informacji dla milionów chorych, milczenie mediów jest niewytłumaczalne.

Z drugiej strony, medycyna stała się, niestety, wielką machiną do zarabiania pieniędzy. A więc, jeżeli nie brałbyś lekarstw
samodzielnie leczyłbyś choroby lub skutecznie im zapobiegał
żadna z tych firm nie zarobiłaby ani złotówki.

Suplementy, o których nikt Ci nie powie
Pośród niepożądanych skutków ubocznych statyn jednym z najbardziej zgubnych jest to, że Twój organizm jest w znaczący sposób pozbawiany ze swoich zapasów koenzymu Q10 (CoQ10).

Najwięcej CoQ10 znajduje się w mitochondriach, które z kolei są mikroskopijnymi centrami energetycznymi wytwarzającymi energię w Twoich komórkach. Szczególnie dużo mitochondriów występuje w komórkach mięśnia sercowego.

A czemu to takie ważne? Ponieważ najważniejszym mięśniem w Twoim organizmie, którego potrzebujesz, jest oczywiście Twoje serce.

CoQ10 jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania komórek mięśniowych Twojego serca.

Udawanie troski o Twoje serce, a jednocześnie zmniejszanie Twojego zapasu CoQ10 można porównać do sytuacji, w której fałszywy mechanik samochodowy, obiecując najlepsze osiągi, psuje Ci silnik w aucie lub wylewa za Twoimi plecami paliwo ze zbiornika!

Jeśli zażywasz leki obniżające Twój poziom CoQ10, a dzieje się tak w przypadku większości leków przeciw cholesterolowi, to koniecznie musisz uzupełniać dietę o suplementy zawierające ten koenzym.

To niedopuszczalne, że tak mało lekarzy informuje o tym swoich pacjentów!

Cholesterol jest dobry dla zdrowia
Cholesterol jest bardzo często oczerniany przez naukowców i lekarzy. W rzeczywistości niski poziom cholesterolu wiąże się z problemami zdrowotnymi, zwłaszcza z wylewem krwi do mózgu (udarem).

Niski poziom cholesterolu zwiększa także ryzyko zachorowania na raka.

Związek pomiędzy zagrożeniem nowotworowym i cholesterolem został potwierdzony przez badania naukowe, i jest on na tyle znaczący, iż radość z niskiego poziomu cholesterolu należy uznać za absurd i niebezpieczeństwo oraz zaprzestać diety złożonej z niskotłuszczowych dań oraz leków.

Niektórzy naukowcy próbowali dowodzić, że związek pomiędzy niskim cholesterolem a podwyższoną śmiertelnością jest skutkiem „odwróconej przyczynowości”, inaczej mówiąc to ciężkie choroby, takie jak rak, miałyby powodować niski poziom cholesterolu, a nie odwrotnie (hipoteza Iribarrena).

Teza te została jednak odrzucona po wielu badaniach, które prowadzono przez długie lata (19 i 20 lat) na osobach o niskim poziomie cholesterolu2.

Potrzebujesz cholesterolu, by mieć właściwy poziom witaminy D
Być może bardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem związku pomiedzy cholesterolem a rakiem jest fakt, iż rzeczony cholesterol zawiera witaminę D; jest ona w zasadzie cholesterolem, który pod wpływem promieni słonecznych ulega przemianom chemicznym.

Jest to z kolei ważne, ponieważ witamina D odgrywa kluczową rolę w dojrzewaniu i różnicowaniu się komórek. Chroniczny niedobór tego elementu w organizmie może przyczynić się do rozpadu lub degeneracji komórek, co w efekcie powoduje guzy nowotworowe.

Innym wskaźnikiem potwierdzającym, iż brak cholesterolu może wywoływać nowotwór, jest czteroletnie badanie, które wykazało, że mieszanka dwóch leków przeciwcholesterolowych, czyli Simvastatinum i Ezetimibum, wiąże się ze zwiększonym ryzykiem nowotworowym. Po trzech próbach, podczas których stosowano wyżej wymienioną mieszankę, ryzyko śmierci na skutek nowotworu wzrosło o 45%.

Ale wynik ten został odrzucony przez naukowców, którzy, o dziwo, uznali go za „przypadkowy”.

Warto zwrócić uwagę na raport na temat cholesterolu,który został właśnie opublikowany w języku polskim w naszym nowym cyklu Dossier Naturalnych Terapii. Wedle mojej wiedzy jest to najlepsze opracowanie tego tematu, dodatkowo napisane w sposób przystępny i zrozumiały.

Możesz otrzymać ten naprawdę obszerny i wyczerpujący raport na temat cholesterolu w prezencie, jeśli zaprenumerujesz raporty Dossier Naturalnych Terapii. Aby dowiedzieć się więcej o Dossier Naturalnych Terapii, kliknij tutaj.

Życzę zdrowia!

Jean-Marc Dupuis

Źródła:

1. Ogólnopolskie Badanie Rozpowszechnienia Czynników Ryzyka Chorób Układu Krążenia NATPOL 2011

2. Alawi A, et al., Statins, Low-Density Lipoprotein Cholesterol, and Risk of Cancer, „Journal of the American College of Cardiologists” 2008;52(14):1141-7.

- Yang X, et al., Independent associations between low-density lipoprotein cholesterol and cancer among patients with type 2 diabetes mellitus, „Canadian Medical Association Journal” 2008;179(5):427-437.

- Schatzkin A, et al., Serum cholesterol and cancer in the NHANES I epidemiologic followup study, „National Health and Nutrition Examination Survey”, Lancet 1987;2:298-301.

- Rossebo AB, et al., Intensive lipid lowering with simvastatin and ezetimibe in aortic stenosis, „N Engl J Med.”, 2008;359(13):1343-56

- Peto R, et al., Analyses of cancer data from three ezetimibe trials, „N Engl J Med.”, 2008;359(13):1357-66.




https://stopsyjonizmowi.wordpress.com/2 ... a-chorobe/





Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 01 sie 2014, 14:36

w związku z sugestią w ciekawym temacie JAJA zakładam temat o cholesterolu. ( i pośrednio jakby nadciśnieniu też)
zapraszam Wszystkich do wymiany zdań w jak zawsze merytorycznej i ciekawej dyskusji :)

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&cad=rja&uact=8&ved=0CC8QFjAB&url=http%3A%2F%2Fkefir2010.wordpress.com%2F2014%2F06%2F28%2Fcholesterol-najwieksze-klamstwo-xxi-wieku-medycyna-zamiast-leczyc-zabija%2F&ei=_3PbU7fGAuTQ4QT9poCADQ&usg=AFQjCNEOyXhTH5y3aI4s07z7uUbIu-9K7w

-'' Obniżanie poziomu cholesterolu może być w interesie rządzących a co za tym idzie, koncernów farmaceutycznych, bo to jedna wielka ośmiornica, oplatająca cały glob ziemski – sieć naczyń połączonych. Mniej hormonów płciowych, szczególnie testosteronu, to mniejsza pewność siebie, mniejsza żywotność, gorsze myślenie i kojarzenie faktów. Mniej cholesterolu to także mniej budulca dla układu nerwowego, mniej surowca energetycznego, itp itd. Mówi się powszechnie o ograniczeniu tłuszczy, promując jednocześnie dietę wysokowęglowodanową (zboża i gluten), co przypomina leczenie dżumy cholerą.

Obecnie statyny, czyli leki obniżające stężenie cholesterolu, to przemysł warty miliardy dolarów w samych tylko Stanach Zjednoczonych. Co jeszcze trzeba dodać w sprawie niepotrzebnego obniżania poziomu cholesterolu? To, że górne normy poziomu cholesterolu były wielokrotnie obniżane. Tak samo z normami ciśnienia tętniczego, od lat 50-tych były obniżane wiele, wiele razy. Według najnowszych norm (120 / 80) praktycznie każdy powinien łykać piguły na nadciśnienie, Ostatnio postąpiono tak samo z górnym poziomem cukru we krwi, obniżając go o 10 punktów.

(....) Stąd sukcesywnie obniża się normy, by za 10, 20 lat wmówić ludziom, że do wody należy dodawać nie tylko związki fluoru, jak dziś, ale także: statyny na cholesterol, leki na nadciśnienie.. Science-fiction, teoria spiskowa? Nie! Takie projekty już są! Pomysł, by do sieci wodociągowych dodawać leki na nadciśnienie, cholesterol, i inne, w małych dawkach, był podejmowany wiele lat temu w debacie publicznej choćby w USA.

ANTYCHOLESTEROLOWE SZALEŃSTWO – największa mistyfikacja stulecia- to strategia, którą obrali producenci margaryny oraz przemysł farmaceutyczny, wytwarzający leki obniżające poziom cholesterolu. Polega ona na rozpowszechnianiu zaniżonych docelowych wartości stężenia cholesterolu we krwi.

A prawda jest zupełnie inna, a mianowicie: Cholesterol to cenny , a może nawet najcenniejszy składnik ludzkiego organizmu. W każdej postaci oraz ilości podtrzymuje prawidłowy przebieg funkcji życiowych i nie ma żadnego wpływu na rozwój miażdżycy czy zawał serca. Cholesterol uczestniczy w procesach przemiany materii dotyczących gospodarki białkowej, hormonalnej, elektrolitowej oraz witaminowej organizmu, jak również w uwalnianiu wszystkich substancji energetycznych. Nie istnieje choćby jedna przesłanka ani sytuacja uzasadniająca obniżanie jego poziomu. Wręcz przeciwnie, każda redukcja stężenia cholesterolu we krwi jest niebezpieczna i może doprowadzić wręcz do zgonu.

Światowej sławy badacz prof. Borgers, pisze w swoich książkach: „
wygląda na to, że nie sposób skutecznie stawić czoła tej podstępnej manipulacji stosowanej przez przemysł farmaceutyczny i producentów margaryny, podpierając się jedynie faktami naukowymi
”, gdyż dzięki miliardowym zyskom przemysł ten zdołał zataić wszelkie naukowe fakty. Szczytem absurdu jest sugestia, że aż 80% społeczeństwa z powodu podwyższonego cholesterolu kwalifikuje się do leczenia środkami obniżającymi jego poziom.
Obyśmy nie stali się ofiarami tego niebezpiecznego nonsensu!!”

- powiedziałem ''to'' ostatnio znajomkowi który to łyka..
nie nie.. nie zgadniecie ;) - powiedział że to niebezzzzpieczna szarlataneria ..no comments.. ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: songo70 » piątek 01 sie 2014, 15:25

..jedno jest pewne z tego co piszesz,-
to sztuczne nakręcanie Big Pharma i sprzedaży ich produktów!,-
tak jak świadomość może wyleczyć ciało bez chemii, tak skuteczna propaganda powszechnych/codziennych chorób,-
może ludzi wpędzić w choroby- to ich cel!


PS. mój lekarz rodzinny po wylewie kiedy miałem podwyższony cholesterol,-
przepisał mi stosowny preparat, a po miesiącu zażywania i polepszeniu wyników,-
stwierdził, iż to i tak nie działa(chemia), tylko dieta może wpłynąć na wahania wyników. :P
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 01 sie 2014, 15:49

@songo
- mnie nie zadziwia i zadziwia zarazem , że ludzie komletnie o tym nie wiedzą i NIE CHCĄ WIEDZIEĆ !!
ale ja do końca zeszłego roku robiłem dokładnie tak samo ! :evil:
schodziłem po równi do raka ! i nagle coś -gdzieś - znalazłem ! to FENOMENALNIE zmienia rzeczywistość,
nagle wiesz że to... i tamto..i to... to nie wyrok !
- że można jeść 3 razy taniej i zarazem 200 razy zdrowiej :!:
to przypadek czy ''karma'' :?: ;)
ja wiem że to i to jest dobre - z takim ''stoickim'' spokojem patrzę i słucham drwin - tak !
jestem czasami postrzegany jak dziwoląg ..
doświadczacie podobnych wrażeń ?
nie na temat ? ;) moooooooże ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: songo70 » piątek 01 sie 2014, 16:20

..ludzie się budzą powoli, nawet kiedy boli..
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » piątek 01 sie 2014, 16:37

Tak @ga, doświadczamy. :D :(
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 01 sie 2014, 17:00

uuufff to dobrze !... tzn. dobrze ze nie jestem z tym sam na tym pełnym łez padole :cry: ;)
instynkt stadny się włącza .. ;)

kolejny fragment z tego linku..
''O cholesterolu mogłabym napisać rozprawę naukową, a w szczególności o tym, jak wielkiego dokonano przekrętu. Cholesterol oskarżono o uśmiercanie żywiciela, a prawda jest taka, że cholesterol pozwala nam żyć i funkcjonować naszemu mózgowi. Każdy spadek stężenia cholesterolu poniżej 200 mg% sprawia, że przyblizamy się do choroby nowotworowej, zawału, udaru i depresji, która kończy się samobójstwem. Z badań wynika, że u samobójców był zaskakującio niski poziom cholesterolu.
Polecam ksiązkę „Mity o cholesterolu”, po przeczytaniu której otworzą się Wam oczy.

Własnie obublikowano wyniki tegorocznych matur. I co czytamy? Że 30% oblało maturę!
Mnie to nie dziwi. Propaganda antycholesterolowa działa. Teraz są juz zakusy, aby leczeniu antycholesterolowemu poddawać dzieci od 8 roku zycia. Czy potrzebujemy więcej półgłówków? Alez tak, przecież takimi rządzi się najłatwiej. Nigdy nie maja własnego zdania, bo zbyt niski poziom cholesterolu ogranicza ich intelekt.


Cholesterol nie jest Waszym wrogiem. Martwić należy zacząc się, gdy jego stężenie przekroczy 360 mg%. Bardziej czuwajcie nad homocysteiną i lipoproteina a, bo to one sieją spustoszenie w naczyniach krwionośnych.''

mnie to osobiście TROCHĘ (!!) przeraża ! czego się nie tkniesz to KŁAMSTWO !!
jak tu żyć ?
- przyszła babuleńka do ZUS-u - wyjęła te ''nyndzne'' 800 złociszy renciny i pyta eleganckiej pani pracownik - ''jak żyć ?''
- a pani z zus - KRRRÓTKOO !!! :lol:
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: songo70 » piątek 01 sie 2014, 17:22

grzegorzadam pisze:uuufff to dobrze !... tzn. dobrze ze nie jestem z tym sam na tym pełnym łez padole :cry: ;)

każdy myśli, że jest sam wśród reszty śpiących owieczek,-
ale WWW zmieniło ten stan rzeczy, teraz już wiesz.
:D
Obrazek
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » piątek 01 sie 2014, 19:57

ga pisze:...
jestem czasami postrzegany jak dziwoląg ..
doświadczacie podobnych wrażeń ?
...

Dariusz pisze:Tak @ga, doświadczamy. :D :(

songo pisze:
grzegorzadam pisze:uuufff to dobrze !... tzn. dobrze ze nie jestem z tym sam na tym pełnym łez padole :cry: ;)

każdy myśli, że jest sam wśród reszty śpiących owieczek,-
ale WWW zmieniło ten stan rzeczy, teraz już wiesz.
:D
Obrazek


Jak widzisz, nie jesteś osamotniony, choć w realu tak się wydaje. Ten net ma swoje dobre strony. ;)
Osobiście od zawsze miałem parcie na naturalne, czyli inne od ogólnie przyjętego postrzegania zdrowia, odżywiania itp.
Nie wiem skąd się to u mnie wzięło, ale tak mam. Dawno temu, jeszcze w czasach gdy niezbyt przykładałem wagę do odpowiedniego odżywiania się, bardzo rezonowały ze mną książki Klimuszki, Grande, Sedlaka i wielu innych.
Nieco później, gdy już w oczy zaczęło mi zaglądać widmo niestosowania tychże rad zacząłem je stosować na poważnie.
jako, że doszedłem już do 100 kg wagi, coś we mnie powiedziało - "dość", nie tędy droga.
Zacząłem od diety dr. Budzyńskiego (chyba dobrze pamiętam jego nazwisko) czyli diety optymalnej.
W ciągu trzech miesięcy zrzuciłem pona 23 kg i tak utrzymuję już ok. 20 lat.
oczywiście pamiętam zalecenia wspomnianych wcześniej "cudaków" i te również uwzględniam, choć nie w jakiś fanatyczny sposób.
Mojej rodzinie mówiłem od zawsze (czyli od czasu gdy przeczytałem Klimuszkę), że spożywanie posiłków powinno odbywać się warstwowo, a więc na początek ziemniaki z sałatką, a na końcu ścierwo. Tak, wciąż jestem "ścierwojadem"/mięsożercą.
Patrzyli na mnie jak na dziwoląga, do "dziś". Zaczęli dostrzegać, ze jednak mam trochę racji w tych teoriach, które im przemycam.
Niestety, dla jednej z tych osób >> jest już za późno, a ja, ten dziwoląg, mam się wciąż bardzo dobrze. ;) :D
1 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 01 sie 2014, 23:47

@dariusz
jak tak patrzę to wszyscy jesteśmy w klubie dziwolągów.. ;)
widzę TROCHĘ - trochę dużo (!!) podobieństw - ja zachwyciłem się 20 lat temu dziadkiem Grande i na poważnie całkiem Tombakiem - wtedy to mnie poraziło ;)
potem gdzieś przepadło w szarzyźnie codzienności - a niesłusznie !

(....) - to jest cecha ''bytów'' niepokornych ;) - tak pod prąd..na przekór lekko..tak ?..
a nieee ! nie czuję się osaczony drwiną - wręcz przeciwnie - bardziej teraz jak ten classic sołtys - wysoko,najedzony i za nic nie odpowiada ;)
- a więęęęc rozmawiam z niespełna 50-latkiem - rówieśnikiem - który z drwiącym uśmieszkiem wpiera mi skuteczność swojej statynowej ''terapii'' ...( :P )
- i udowadniając subtelnie moją głupotę - czyż mogę czuć się niekomfortowo ? - wiedząc to czego on nie wie..bo nie chce, bo nie, choćby ZA DARMO poczytać..
a reszta towarzystwa wymownie acz dyskretnie się podśmiechuje ? :lol:
takie to gogolowe - z czego się śmiejecie ? z samych siebie się....
- zobaczymy za 5-10-15 - jak dożyjemy.. ;)
a tak nawiasem 50 lat to dla morelowego Hunza młody trzpiot :)

- a tu nadcisnienie - tabletki - ale biały drewniaczek zapisał ''mundrom receptem''..
eee szkoda czasu na oczywistości..

Pisałem jednemu z naszych kolegów że 18 lat wstecz jak mój najlepszy przyjaciel ojciec mój cierpiał na bóle w trzewiach - miałem jechać do Wrocławia po ziółka do
o. Grande.. byłem krótko po lekturze..ale coś tam coś tam lekarze...badania..i w ciągu miesiąca ojca zeżarł rak...nagle.. :cry: .. i aż do teraz..
Czytam że w zeszłym roku o. Grande odszedł.. i mieszkał od powojnia 40 km ode mnie !!! 4 strzały z łuku dosłownie !! i nawet niedawno przejeżdzałem tamtędy kilkadziesiąt razy..czujesz ? .. tak to sie dziwnie kręci zawija i powraca..jak jakaś pętla..
w ogóle ostatnio - a może całe życie jestem o kroczek za późno..
Ale może dobrze że wszystkiego nie wiemy..
- no bo jakbyś wiedział że się wywrócisz to byś po prostu usiadł ..
a tak codziennie ..nooowe, nieznane .. a śmierć wpisana jest po prostu w ten mały kajecik zwany życiem..

aaa ! robię teraz herbaty wg tych przepisów - smak rzeczywiśćie intenso - taki ''gęsty''.. ;) jak ktoś lubi herbatę polecam spróbować. ;)

net to cud tego czasu ! ale można go ''załatwić'' z tą jego wolnością w parę sekund -świetnie pokazał to film SZKLANA PUŁAPKA 4 - polecam, a tak nawiasem te wszystkie katastroficzne hollywódzkie historyje opłacane są z tych samych funduszy.. :lol: ;)
tak tak ..

''Ci którzy czytają książki, zawsze będą rządzić tymi co oglądają telewizję''
takie przedsenne majaczenia ;)
pozdrawiam
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 01 sie 2014, 23:57

o łączeniu posiłków bardzo dokładnie pisał Tombak >> musze do tego wrócić ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Dariusz
Administrator
Posty: 2723
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:32
x 25
Podziękował: 4983 razy
Otrzymał podziękowanie: 1646 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: Dariusz » sobota 02 sie 2014, 01:10

grzegorzadam pisze:o łączeniu posiłków bardzo dokładnie pisał Tombak >> musze do tego wrócić ;)

Polecam. :D
0 x


Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 02 sie 2014, 10:23

@dariusz
a może założysz temat ŁĄCZENIE POSIŁKÓW - lub ŁĄCZENIE W POSIŁKACH -
można by tam też''wrzucać'' łączenie substancji'' - to wolno a to nie - byłoby w jednym miejscu .. ;)

z samym jedzeniem to potężny temat z wieloma niuansami i podniuansami..
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: songo70 » niedziela 24 sie 2014, 15:23

zgodnie z sugestią:
Oczyść swoje tętnice w naturalny sposób. Tego nie dowiesz się od lekarzy
22
Obrazek

Wycieczka po naczyniach krwionośnych

Naczynia krwionośne przypominają system wodno-kanalizacyjny w domu. Składa się on zazwyczaj z wytrzymałych, miedzianych rur doprowadzających wodę pod ciśnieniem. Są również rury odprowadzające wodę wykonane z tworzyw sztucznych, o dużej średnicy i cienkich ściankach, pozwalają wodzie po prostu odpływać.

Rury doprowadzające wodę można porównać do tętnic, które dostarczają krew do narządów Twojego ciała. Tętnice to solidne naczynia krwionośne o grubych ścianach – przepływająca przez nie krew znajduje się pod wysokim ciśnieniem, nie mogą więc pękać. Jednakże nie są one aż tak sztywne jak rury kanalizacyjne. Są one do pewnego stopnia elastyczne, tak aby mogły dostosować się do przepływu krwi w zależności od potrzeb narządów.

Naczynia odprowadzające krew z narządów i przenoszące ją do serca to żyły. Są one miękkie, mają cienkie ściany, ale nie stanowi to zagrożenia, ponieważ krew płynie w nich powoli.

Tak jak woda w domu, krew płynąca naczyniami pod ciśnieniem (czyli w tętnicach) ma żywą barwę. Krew odpływająca miękkimi naczyniami, czyli żyłami, jest ciemna. Nerki i wątroba służą jako oczyszczalnie ścieków – filtrują odpady. Natomiast płuca wzbogacają krew w tlen. Dodatkowo, wątroba jest jak stacja paliw: dostarcza krwi glukozę, która służy komórkom za paliwo.
Obrazek
barefoot

Dlaczego krew nie przykleja się do tętnic?

Krew ma niedobry zwyczaj lepienia się do wszystkiego. Możesz się o tym przekonać, kiedy zaczniesz krwawić: krew zostawia plamy na każdej powierzchni, z którą się zetknie! A jednak nie przykleja się ona do ścian tętnic.

Ten cud zawdzięczamy cienkiej warstwie komórek nabłonkowych, które wyściełają wnętrze tętnic. Komórki te wytwarzają antykoagulant, dzięki któremu krew spływa po ścianach tętnic jak woda po kaczce.

Niestety palenie tytoniu, działanie wolnych rodników (kanibalistycznych cząstek), homocysteiny (substancji prowadzącej do stanów zapalnych), niewłaściwa dieta czy siedzący tryb życia nieustannie niszczą nabłonek tętnic.



W przypadku uszkodzenia nabłonka komórki krwi przyklejają się do ściany, tworząc niewielki skrzep. Pozwala to naprawić tętnicę, ale po takiej naprawie pozostają ślady.

Kluczowa rola płytek krwi

Krew nie jest jednorodnym czerwonym płynem. Składa się ona z żółtawego przezroczystego płynu zwanego osoczem, w którym zawieszone są białe i czerwone krwinki oraz płytki krwi. Oprócz tego we krwi znajdują się cukry oraz białka, które jak statki transportują tłuszcze, a wśród nich – cholesterol.

Rolą płytek krwi jest zapobieganie utracie krwi.

W przypadku powstania otworu w żyle lub tętnicy płytki gromadzą się w danym miejscu, sklejają ze sobą i zatykają otwór jak korkiem. Następnie w uszkodzonym miejscu tworzy się rodzaj „sieci rybackiej” z fibryny, w który wplatane są czerwone i białe krwinki oraz elastyna; „korek” twardnieje i staje się niemal niezniszczalny: to zjawisko nazywamy koagulacją. To ten sam mechanizm, który hamuje krwawienie z ran, tworząc strupki na skórze.

W przypadku powstania otworu w wewnętrznej ścianie tętnicy wyłożonej nabłonkiem rana zabliźnia się, a komórki nabłonka z powrotem ją pokrywają. Krew znowu może przepływać jak wcześniej, nie przylegając do ściany tętnicy. Jednakże powstała blizna sprawia, że ściana tętnicy grubieje. Staje się twardsza. Dochodzi do tak zwanej sklerotyzacji tętnicy. W środku zmiany powstaje „czop lipidowy”, składający się z tłuszczów, kryształów cholesterolu, żelaza, miedzi i wapnia. Ta miękka substancja zwana jest blaszką miażdżycową. Zjawisko to nazywamy miażdżycą tętnic (lub arteriosklerozą).

Miażdżyca tętnic może zaniknąć samoczynnie, zwłaszcza gdy zmiana jest świeża. Jednakże jeśli nie zmienimy szkodliwego stylu życia, wówczas zjawisko to będzie co jakiś czas nawracać. Po kilkudziesięciu latach blizna powiększa się, a wraz z nią blaszka miażdżycowa. Światło tętnic może zmniejszyć się nawet o 80%. Jeśli w tym momencie pójdziesz do kardiologa, to zleci on prawdopodobnie badania w kierunku zwężenia światła tętnic (nazywane stenozą).
Obrazek
barefoot

Zagrożenia związane z miażdżycą

Kardiolog słusznie będzie się martwić. Tak naprawdę wystarczy niewielkie krwawienie we wnętrzu zmiany miażdżycowej. To zdarza się dość często. Takie krwawienie może spowodować zgrubienie blizny i całkowite zablokowanie światła tętnicy. Kolejnym zagrożeniem jest powstanie zakrzepu. W obu tych przypadkach przepływ krwi może zostać całkowicie zablokowany.

Można sobie wyobrazić, że powstanie dużego zakrzepu w tętnicy jest bardzo niebezpieczne!

Narządy nie otrzymują potrzebnego tlenu ani glukozy, a w przypadku utrzymania się takiego stanu – obumierają. Jest to szczególnie niebezpieczne wtedy, gdy dotyczy serca, mózgu, nerek, oczu czy nóg. Zjawisko to nazywamy zakrzepicą; może ona nawet prowadzić do zawału mięśnia sercowego (obumarcia komórek serca) lub udaru mózgu.

Miażdżyca często występuje w tętnicach wieńcowych, które dostarczają do mięśnia sercowego glukozę i tlen. Nazywamy je „wieńcowymi”, ponieważ tworzą one swego rodzaju wieniec wokół serca. Zakrzepica tętnic wieńcowych oznacza zawał mięśnia sercowego, który charakteryzuje się śmiertelnością na poziomie 50% w przeciągu kilku godzin.
Obrazek
barefoot

Leki przeciwcholesterolowe niczego nie zmieniają

Jeżeli obejrzysz blaszki miażdżycowe pod mikroskopem, to zobaczysz że około 10% ich składu stanowi cholesterol.

Współcześni kardiologowie zaczęli podawać osobom cierpiącym na miażdżycę leki obniżające poziom cholesterolu we krwi. Podręczniki medycyny uczą, że obniżenie stężenia cholesterolu spowalnia postęp miażdżycy i zmniejsza ryzyko powstania zakrzepu prowadzącego do zatoru.

Jednakże obniżenie stężenia cholesterolu wcale nie jest skuteczne. W rzeczywistości cholesterol nie jest przyczyną miażdżycy tętnic, tylko służy do ich naprawy. Dlatego też z wyników większości badań wynika, że leki przeciwcholesterolowe (fibraty, statyny) obniżają stężenie cholesterolu we krwi, jednak nie przyczyniają się do obniżenia śmiertelności związanej z zawałami serca, co było celem tych badań1.

Wręcz przeciwnie – niskie stężenie cholesterolu jest problemem dla organizmu. Cholesterol to niezbędna cząsteczka wchodząca w skład ścian komórek, zapobiegająca wnikaniu w nie płynów pochodzących z zewnątrz komórki. Po obniżeniu stężenia cholesterolu odpowiednią dietą lub lekami osłabiasz swoje komórki i zwiększasz ryzyko wystąpienia udaru krwotocznego, jak potwierdziły to niedawne badania kliniczne2.

Ponadto leki przeciwcholesterolowe mają wiele skutków ubocznych: bóle mięśni i więzadeł3, impotencję4, zaburzenia pamięci5, a także prawdopodobnie zwiększone ryzyko zachorowania na raka6.
Obrazek
barefoot

Leki przeciwzakrzepowe to obosieczna broń

No dobrze, zapomnij o cholesterolu. Ze względu na to, że incydenty sercowo-naczyniowe wywoływane są przez zakrzepy, współczesna medycyna wymyśliła zażywanie leków zapobiegających krzepnięciu krwi (leki przeciwzakrzepowe).

Dokładnie to zalecają zazwyczaj kardiolodzy. Przepisują oni niewielkie dzienne dawki np. aspiryny, która zapobiega sklejaniu się płytek krwi.

Problem polega na tym, że zmniejszenie krzepliwości krwi zwiększa ryzyko powstania krwawienia związanego z miażdżycą.

Z kolei 40% udarów wiąże się z krwotokiem w obrębie mózgu, co również jest konsekwencją obniżonej krzepliwości.

Jednakże udary występują także u osób, które nie zażywają leków przeciwzakrzepowych, ale ich tryb życia (przede wszystkim brak sportu) i dieta (nadmiar kwasów omega-6 i brak kwasów omega-3) sprawiają, że ich proces krzepnięcia krwi jest zaburzony.

Widać więc, że zażywanie leków przeciwzakrzepowych nie jest rozwiązaniem pomagającym uniknąć udarów mózgu. Można je stosować w nagłych przypadkach (do rozpuszczenia powstałych wcześniej niebezpiecznych zakrzepów) lub po zabiegu chirurgicznym.
Obrazek
barefoot

Pomostowanie aortalno-wieńcowe: trudne rozwiązanie

Ponieważ obniżanie stężenia cholesterolu lekami jest nieskuteczne, a leki przeciwzakrzepowe są groźne dla zdrowia, pozostaje zabieg chirurgiczny. Podczas zabiegu chirurgicznego można dosłownie obejść problem stenozy (zwężenia) tętnicy, wszczepiając dodatkowe połączenia między tętnicami. Rezultat takiej operacji jest natychmiastowy. Na tym właśnie polega słynne wszczepienie by-passów. Jednakże zabieg ten jest niezwykle obciążający. Wymaga on znieczulenia ogólnego, otwarcia klatki piersiowej oraz zatrzymania akcji serca, które musi przestać bić, aby można było wykonać zabieg. Ponadto podczas zabiegu konieczne jest użycie pompy do krążenia pozaustrojowego, która co prawda jest niezbędna do utrzymania pacjenta przy życiu, ale jest szkodliwa dla organizmu, szczególnie w przypadku przedłużającego się zabiegu.

Obecnie zabiegi te można przeprowadzać z wykorzystaniem robotów, dzięki czemu nie trzeba otwierać klatki piersiowej ani stosować krążenia pozaustrojowego. Trzeba jednakże pamiętać, że wszczepienie by-passów powinno być ostatecznością. Podobnie jak leki przeciwzakrzepowe, zabieg ten może uratować życie w nagłym przypadku.

Kiedy z powodu zwężonej tętnicy narządom chronicznie brakuje krwi, dochodzi do naturalnego pomostowania (wytworzenia krążenia obocznego). Nowe tętnice omijają zwężenie i nie trzeba przeprowadzać zabiegu.

Takie zjawisko zachodzi jednak tylko w przypadku często używanych narządów. Innymi słowy, organizm jest w stanie sam poradzić sobie z problemem, ale pod warunkiem prowadzenia zdrowego, aktywnego trybu życia (ćwiczenia około min. 30 minut dziennie aż do lekkiej zadyszki i spocenia się).

W przypadku wszczepienia by-passów i prowadzenia siedzącego trybu życia nowe tętnice ponownie zaczynają się zwężać. Wtedy prawdopodobnie znowu trzeba będzie przeprowadzić operację, co niesie za sobą różne zagrożenia.

Teraz już wiesz, że pomostowanie wieńcowe należy przeprowadzać wyłącznie w sytuacjach nagłych. Naturalne pomostowanie jest skuteczniejsze, mniej ryzykowne i wiąże się z mniejszymi kosztami. Kardiolodzy powinni według mnie przede wszystkim zalecać zmianę stylu życia, a nie przepisywać leki i wysyłać na operacje.

Tak się jednak nie dzieje, ponieważ całkiem niedawno pojawiły się nowe rozwiązania: angioplastyka, którą zaczęto stosować pod koniec lat 70. ubiegłego wieku, oraz stentowanie – w praktyce stosowane od około 1980 r.
Obrazek
barefoot-1

Iluzja postępu technologicznego w medycynie

Angioplastyka polega na usunięciu zwężenia bez pomostowania. Chirurg wprowadza do tętnicy wieńcowej cewnik zwany cewnikiem prowadzącym. Cewnik ten jest wsuwany aż do miejsca zwężenia, a następnie wprowadzany jest cewnik z balonikiem nadmuchiwanym pod ciśnieniem. Pozwala to na rozszerzenie przewężonego naczynia.

Na początku rezultaty są zadziwiające. Tętnica rozszerza się, ponownie umożliwiając przepływ krwi. Jak jednak łatwo sobie wyobrazić, płytka miażdżycowa przygnieciona balonikiem na nowo się zabliźnia i narastają na niej nowe komórki. W 40% przypadków po około pół roku po wprowadzeniu balonika tętnice zwężają się ponownie (czyli następuje tzw. restenoza).

„To nieważne” – orzekli pod koniec lat 80. ubiegłego wieku specjaliści kardiolodzy, kiedy dowiedzieli się o ograniczeniach wiążących się z zabiegiem angioplastyki. „Możemy wstawić do tętnicy niewielką rurkę, która zapobiega jej ponownemu zwężaniu się.”

Wynalazek ten nazwano stentem i zaczęto go wstawiać niemal bez umiaru. Zapominano przy tym, że:

wszczepionych stentów nie można usunąć. W razie problemów, cóż, pacjent musi nauczyć się z tym żyć (lub umrzeć);
stent, jak łatwo sobie wyobrazić, nie jest tak gładki jak naczynia krwionośne. Wręcz przeciwnie – chropowaty, do którego płytki krwi uwielbiają się przyklejać i tworzyć zakrzepy. W związku z tym pacjentowi po zabiegu należy podawać leki przeciwzakrzepowe, które z kolei zwiększają ryzyko wystąpienia krwawienia (a więc również udaru krwotocznego);
komórki tętnic szybko narastają we wnętrzu stentu i w 25% przypadków dochodzi do restenozy.
„To nieważne” – znowu stwierdzili specjaliści kardiolodzy.

Na początku XXI wieku wynaleźli oni tzw. aktywne stenty, pokryte uwalnianą stopniowo substancją zapobiegającą restenozie. Rozwiązanie idealne? Skądże – aby tętnice ponownie się nie zwęziły, pacjent musi latami przyjmować leki przeciwzakrzepowe!

A długotrwałe zażywanie leków przeciwzakrzepowych prowadzi nie tylko do zwiększonego ryzyka krwotoku, ale także sprzyja powstawaniu wrzodów żołądka. W efekcie trzeba przyjmować leki zmniejszające kwaśny odczyn soków żołądkowych, których poważną wadą jest utrudnienie trawienia pokarmów. A to z kolei prowadzi do niedoborów żywieniowych i sprzyja nawet chorobom śmiertelnym. Istna lawina efektów ubocznych!
Obrazek
barefoot-3

Kardiolodzy przyparci do muru

Przez długi czas pomniejszano znaczenie tych niedogodności, jednakże kardiolodzy zaczęli mieć pewne wątpliwości. Zauważono, że udary krwotoczne występują częściej, niż sobie to wyobrażano (40% przypadków udarów), a z pozostałych 60% aż 40% miało charakter kryptogenny, czyli nieznaną przyczynę.

Wniosek: należy jak najmniej ingerować w fizjologię chorego, aby nie spowodować (oczywiście nieumyślnie) katastrofy!

Dlatego też większość najbardziej obeznanych z tematem kardiologów, w tym doskonały dr Michel de Lorgeril z CNRS w Grenoble, nawołują w przypadku chorób dotykających serca i tętnic do stosowania prostszych, bardziej naturalnych i mniej inwazyjnych metod leczenia.

W 2004 roku niemiecki kardiolog Rainer Hambrecht stał się sławny dzięki porównaniu dwóch grup pacjentów ze stenozą naczyń wieńcowych. W pierwszej grupie znaleźli się pacjenci, którzy nie przeszli żadnego zabiegu chirurgicznego, nie brali leków i uprawiali umiarkowaną aktywność fizyczną. Pacjenci z drugiej grupy przeszli zabieg wszczepienia stentu i wrócili do poprzedniego trybu życia. Po 12 miesiącach 42% pacjentów z wszczepionym stentem zaczęło ponownie odczuwać problemy; w grupie osób ćwiczących było to tylko 12%. Ponadto pacjenci z grupy uprawiającej ćwiczenia byli wyraźnie w lepszej formie.

Należy zatem przestać faszerować osoby cierpiące na choroby serca i tętnic lekami! Poza sytuacjami nagłymi trzeba unikać wszelkich zabiegów chirurgicznych.

Osoby cierpiące na miażdżycę tętnic lub osoby po udarze mózgu powinny przejść na zdrowy styl życia, codziennie uprawiać umiarkowane ćwiczenia fizyczne, stosować dietę śródziemnomorską (Michel de Lorgeril zaleca dietę kreteńską). A przede wszystkim nie zażywać leków obniżających stężenie cholesterolu, ponieważ nie zapobiegają one incydentom naczyniowo-sercowym i mają wiele skutków ubocznych.

Należy jednak unikać wyczynowego uprawiania sportu, ponieważ może to prowadzić do udaru mózgu.

barefoot
Obrazek
Jak zmotywować się do zmiany stylu życia?

Nowa generacja kardiologów, świadomych wyższości takiego podejścia do leczenia, stanęła przed poważnym problemem. Zdali sobie oni sprawę, że pacjenci nie potrzebują nowego leku ani nowych technologii, ale wsparcia, dzięki któremu odnajdą oni motywację do zmiany stylu życia. Nikt ich tego nie nauczył na studiach


Oczywiście nie jest łatwo w znaczący sposób zmienić czyjś styl życia. Nawet codzienna praca z trenerem może być niewystarczająca.

Jest to szczególnie trudne w dzisiejszych czasach, kiedy żyje się w pośpiechu i ciągłym stresie, które sprawiają, że regularne uprawianie sportu i przygotowywanie organicznych posiłków staje się utopią.

serce
Obrazek
Michel de Lorgeril w swojej książce „Prévenir l’infarctus et l’AVC” (Zapobieganie zawałom i udarom) pisze tak:

„Aby odnieść sukces i zrelaksować się – palę papierosy i nie dbam o jakość posiłków; aby mieć więcej czasu – pomijam posiłki. Bieganie dwa lub trzy razy w tygodniu znajduje się na końcu mojej listy, ponieważ przez palenie i złe odżywianie odczuwam przewlekłe zmęczenie7”. Czyż to nie jest prawdziwe i nagminne?

Przy tego typu pacjentach, gdzie wprowadzanie zmian w stylu życia jest trudne, kardiolodzy odczuwają czasem nieodpartą chęć przepisania po prostu leków obniżających ciśnienie krwi, stężenie cholesterolu i zmniejszających krzepliwość oraz zalecają zabieg chirurgiczny.

Łatwo wybrać się do apteki i łykać tabletki dwa czy trzy razy dziennie, popijając szklanką wody. Zabieg jest nieco droższy, ale przecież wystarczy zarezerwować tylko termin. Pacjent przychodzi do szpitala rano, jest znieczulany, a kilka dni później wraca do domu. W tym właśnie celu powstał system opieki zdrowotnej. Z kolei wprowadzenie sporych zmian w stylu życia wymaga znacznego wysiłku oraz nieustającej pracy nad sobą. Pracy, którą musi wykonać tylko on sam.

W obliczu tak radykalnej zmiany pojawia się wiele ważnych pytań. Po co mam się starać? Co tak naprawdę motywuje mnie do wstawania rano i ćwiczenia? W jaki sposób mam wyeliminować wszystkie produkty, które mi szkodzą? Skąd wziąć energię na zmianę miejsca pracy, by przenieść się na spokojne, ale pewnie mniej płatne i mniej prestiżowe stanowisko, ale gdzie będę mógł prowadzić zdrowszy tryb życia? Czy naprawdę chcę poczuć się lepiej?

Niestety odpowiedzi na te pytania nie znajdziesz na recepcie czy podczas sesji z psychologiem. Należy zastanowić się nad dwiema kwestiami: po co i dlaczego żyję? Trzeba na nowo dokonać wyborów związanych z nauką, pracą, związkami czy rodziną.

Jean-Marc Dupuis

barefoot

Źródła:

Badania instytutów: Framingham, Wolfson, MRFIT, Honolulu.
„Modifiable Etiological Factors and the Burden of Stroke from the Rotterdam Study: A Population-Based Cohort Study” badanie opublikowane w kwietniu 2014 roku.
Badanie ILLUMINATE (2007), opublikowane w „New England Journal of Medicine”.
S. Sultan and N. Hynes, „The Ugly Side of Statins. Systemic Appraisal of the Contemporary Un-Known Unknowns”, Open Journal of Endocrine and Metabolic Diseases, Vol. 3 No. 3, 2013, pp. 179-185. doi: 10.4236/ojemd.2013.33025.
Cholesterol jest niezbędny do budowy neuronów, a statyny z kolei obniżają poziom cholesterolu. Statyny zwiększają współczynnik kwasów omega-6/omega-3, co powoduje pogorszenie funkcji poznawczych, jak pisze w swojej książce Michel de Lorgeril „Cholestérol, Mensonges et Propagande” (Cholesterol, kłamstwa i propaganda), Thierry Souccar Editions, s. 211.
Szwedzkie badanie naukowe opublikowane w czerwcu 2013 r. w czasopiśmie naukowym „PlosOne”.
Thierry Souccar Editions, s. 199.
PocztaZdrowia.pl



Nie płać lekarzom — uzdrów się sam :-)

https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpr ... w-sie-sam/
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 06 wrz 2014, 12:36

Niski Cholesterol niebezpieczny!
Badanie z University of North Carolina, Cha- pel Hill, ostrzega, że bardzo niski poziom cholesterolu może prowadzić do upośledzenia umysłowego, depresji i funkcji niepokój, a także gospodarz neurologiczne i hormonalne dysfunkcje. Jest to istotne wiadomości w świetle nadzwyczajne wysiłki ze strony dosłownie wszystkich lekarzy umieścić wszystkich na cholesterolu zmniejszenie leków mają swoje skutki uboczne.
Badania wykazały, że mężczyźni z LDLlevels między 91 i 135 były sześć razy bardziej narażeni na chorobę Parkinsona choroby niż mężczyźni z poziomem LDL wyższym niż 135. Jest to szczególnie przerażające, bo lekarze uważają LDL jest z 130 jako punkt, w którym statyny powinny podawane.
"Nowe" odkrycie wyższych korzyści poziomu cholesterolu było to, że organizm wykorzystuje cholesterol, aby pomóc pozbyć się toksyn środowiskowych, które przyczyniły się do może być Parkinsona i inne dolegliwości


http://media.letstalkhealth.com/pdfs/LTH_Newsletter_6-07_web.pdf

pozdrawiam ;)
ga
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 15 lis 2014, 18:08

O produkcji leków decyduje zmowa monopolistów, a nie chęć niesienia pomocy najbardziej potrzebującym twierdzą twórcy włoskiego dokumentu. Ustalili, że dziesięć największych firm farmaceutycznych kontroluje praktycznie cały światowy rynek leków. W 2004 roku zarobiły ponad 70 mld dolarów.

Wśród najczęściej sprzedawanych leków na świecie są środki na obniżenie poziomu cholesterolu. Firmie Pfizer ich sprzedaż w ciągu roku przyniosła ponad 10 miliardów dolarów zysku, a firmie Merck ponad 6 mld dolarów. Na trzeciej pozycji są środki antydepresyjne, które dały Eli Lilly niemal 5 mld dolarów rocznego dochodu. Kolejne miejsca zajmują leki na wrzody, na nadciśnienie, na choroby serca, na astmę i na anemię. Ich roczna sprzedaż daje niemal 50 mld dolarów.

Nabywcami medykamentów są w ogromnej większości mieszkańcy bogatych krajów Europy, Ameryki Północnej i Dalekiego Wschodu. Tymczasem najbardziej zabójcze choroby na świecie, na czele z AIDS, gruźlicą i malarią pochłaniają rocznie śmiertelny plon 15 milionów ludzkich istnień. Około 85% tych zgonów następuje na południowej półkuli, której udział w obrocie lekami wynosi zaledwie 11%. Oznacza to, że najbardziej potrzebujący nie mają dostępu do medykamentów, a przeszkodę stanowi bariera finansowa.

Film pokazuje, w jaki sposób doszło do takiej sytuacji i co robią kraje rozwijające się oraz liczne organizacje w krajach bogatych, aby zmienić układ sił w branży farmaceutycznej. System patentowania leków nie tylko ogranicza możliwości produkcji tańszych odpowiedników, ale także wpływa na kierunek badań.
http://www.stopcodex.pl/

pozdrawiam
ga
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 15 lis 2014, 19:56

Cholesterol – nie bój się
Jeśli martwisz się wysokim cholesterolem, to powinieneś przemyśleć temat jeszcze raz, wcześniej zapoznając się z książką „Mity o cholesterolu”. Według niej obniżanie poziomu cholesterolu w organizmie często jest szkodliwe i może nawet skrócić
Dość straszenia cholesterolem – głosi w swej książce niemiecki profesor Walter Hartenbach. Podobnie jak nasz prof. Zbigniew Religa, jest chirurgiem z kilkudziesięcioletnią praktyką, poświęcającym się jednocześnie pracom badawczym.
„Pewien amator sportu z mojego klubu tenisowego pod wpływem kampanii antycholesterolowych, prowadzonych mediach, z czystej ciekawości postanowił sprawdzić swój poziom cholesterolu. Wynik – 360 mg/dl. Badający go lekarz uznał to za skrajnie podwyższoną wartość. Oświadczył, że z takim cholesterolem perspektywa zgonu na zawał serca jest w jego przypadku zaledwie kwestią czasu. Mój znajomy dał się wobec tego namówić na kurację obniżającą poziom cholesterolu w formie bardzo restrykcyjnej diety oraz leków przeciwcholesterolowych. Już po kilku tygodniach poczuł się bardzo chory, nieustannie zmęczony i rozbity. Wszystkie te dolegliwości przypisał – pod wpływem opinii swojego lekarza – wysokiemu poziomowi cholesterolu, co bardzo go zaniepokoiło. Przypadkiem usłyszał o mojej książce „Mity o cholesterolu” i natychmiast się ze mną skontaktował. Za moją namową z miejsca przerwał przeciwcholesterolową kurację, ponieważ uświadomił sobie, ze wszelkie dolegliwości zaczęły się wraz z rozpoczęciem przyjmowania leków na obniżenie poziomu cholesterolu. Szybko doszedł do siebie, odzyskał siły i dobre samopoczucie.
Mógłbym wymienić niezliczone ilości podobnych przypadków, jak niczego niepodejrzewających pacjentów wprowadza się w błąd, a na dodatek wzbudza w nich niepokój. Schemat jest zawsze ten sam: osoba zgłasza się do lekarza z powodu jakiejś choroby lub tylko na badania kontrolne. Wówczas od razu większość lekarzy kieruje ją na badanie poziomu cholesterolu. W związku z tym, że średnia rzeczywista norma zawartości cholesterolu we krwi dla osoby dorosłej wynosi 250, a nie 200, jak podaje żądny zysku przemysł farmaceutyczny, każdemu nieświadomemu pacjentowi z poziomem powyżej 200 oznajmia się, że znajduje się on w grupie ryzyka, jego stan zdrowia jest poważny, a perspektywa przejścia zawału serca nieodległa” – pisze prof. Hartenbach.


Prawda jest inna
Mit o szkodliwości cholesterolu wywodzi się jeszcze z początku XX w., kiedy to Aniczkow, doświadczalnie karmiąc tą substancją króliki, wywołał u nich zmiany naczyniowe podobne do ludzi chorych na miażdżycę. Trzeba jednak zauważyć, że w naturalnym pożywieniu królików cholesterol nie występuje, a dawki, jakie im serwowano, były tak gigantyczne, że można nazwać to zatruciem cholesterolem. Gdyby użytego w paszy cholesterolu porównać do jego stężenia we krwi człowieka, to wskaźnik wynosiłby 7000mg/dl, co jest praktycznie niemożliwe.
Zresztą już sam wybór zwierząt do tych doświadczeń był karygodnym błędem; układ pokarmowy i metabolizm królika jest zupełnie różny od ludzkiego.
„Gdyby królik zjadł to, co człowiek podczas wieczerzy wigilijnej, a więc: karpia smażonego, zupę grzybową, pierogi z kapustą, makowiec, rybę w galarecie i inne smakołyki, po czym przepił to samogonem, nie dożyłby biedak końca wieczerzy. A człowiek nie tylko dożyje, ale jeszcze głos z siebie wydobywa, śpiewając kolędy” – pisze dr nauk przyrodniczych Włodzimierz Ponomarenko w swojej publikacji pt. „Dieta niskowęglowodanowa”.
Wiele lat później wykonano ten sam eksperyment z psami, kotami, wilkami i szczurami. Nie zauważono, by zachorowały po przyjmowaniu cholesterolu.
W latach 50. ubiegłego stulecia na zlecenie kongresu USA kontynuowano badania. Uzyskane wyniki tych doświadczeń analizował później prof. Immich, który wykazał: „Stężenie cholesterolu we krwi osób zdrowych oraz chorych z miażdżycą tętnic wieńcowych jest identyczne”. Czyli cholesterol nie miał wpływu na występowanie miażdżycy!!! Przy okazji naukowiec odkrył również, że wiele badań, których wyniki ewidentnie obalały cholesterolowy terror, było ukrywanych.
Inny naukowiec, prof. Newman z USA, specjalizujący się w analizie programów przeciwcholesterolowych, wyraźnie stwierdził:
„W grupie pacjentów leczonych preparatem obniżającym stężenie cholesterolu odnotowano trzykrotny wzrost liczby zgonów na zawał serca w porównaniu z grupą kontrolną”.
Późniejsze badania fińskie Helsinki Heart Study wykazały, że
„W przypadku farmakologicznej redukcji stężenia cholesterolu odnotowano 40-procentowy wzrost liczby zgonów, lecz z przyczyn niewieńcowych, oraz zwiększenie śmiertelności ogólnej o 20 proc.”
Prof. Walii z Monachium (klinika Grossharden) u wszystkich badanych przez siebie pacjentów z nowotworami stwierdził uderzająco niski poziom cholesterolu we krwi. Jego zdaniem to już wystarczający powód, by zakazać tzw. leczenia przeciwcholesterolowego.
Wreszcie swoimi doświadczeniami dzieli się sam autor książki, prof. Hartenbach:
„Jako chirurg, mając w dorobku ponad 1000 operacji u pacjentów z zamknięciem naczyń na tle miażdżycowym, nie zauważyłem choćby w jednym przypadku wartych wzmianki złogów cholesterolowych w rozrastających się komórkach w wewnętrznych ściankach naczyń oraz w zbliznowaceniach”.
Do dzisiaj przeprowadzono już tak wiele badań wskazujących, że podwyższony poziom cholesterolu rokuje raczej dłuższe życie niż krótsze, iż dalsze straszenie cholesterolem można nazwać niewiedzą.
Oczywiście trzeba uczciwie zaznaczyć, że zdarzają się wyjątki, czyli ludzie z hipercholeserolemią albo innym zaburzeniem metabolizmu, którym obniżenie poziomu cholesterolu jest potrzebne. Jednak absolutnie nie można się zgodzić, że dotyczy to ludzi z poziomem cholesterolu mniejszym niż 250 mg/dl. Jest to bowiem średnia na świecie zawartość cholesterolu dla zdrowego organizmu człowieka. Często u ludzi zdrowych poziom ten dochodzi nawet do 350 mg/dl, bo stężenie cholesterolu zmienia się w ciągu dnia.
Lekarze z ponaddwudziestoletnią praktyką pamiętają jeszcze czasy, kiedy norma zawartości cholesterolu wynosiła 300, a pomimo to cierpiących na chorobę wieńcową było mniej. Zatem dawniej człowiek „z cholesterolem 290” był zdrowy, a dzisiaj z tym samym wynikiem jest już chory? Sztuczne zaniżenie normy do 200 czyni 80 proc. z nas teoretycznie chorymi, a praktycznie stałymi klientami koncernów farmaceutycznych. Czyż nie jest to główną przyczyną, dla której pozory szkodliwości cholesterolu są nagłaśniane, a pozytywne jego działanie przemilczane?
Jak pisze autor bestsellerowej książki, zamówienie jednej statystyki u tzw. naukowców kosztuje średnio około 50-100 mln dolarów. Przy takiej kwocie można się tylko domyślać, że ten, co dużo płaci, ma także duże wymagania co do wyniku.
Przypomnijmy, że niektóre koncerny farmaceutyczne obracają pieniędzmi większymi niż budżet Polski. Trzeba też pamiętać, że obok farmaceutów cholesterolowego straszaka wspierał ręka w rękę przemysł tłuszczowy, zainteresowany tym, byśmy kupowali tandetne oleje i przemysłowo przetworzone tłuszcze roślinne.

Pożytek
z cholesterolu

Cholesterol jest w organizmie niezwykle ważną i potrzebną substancją. Bierze udział w budowie istotnych hormonów (stresu i płciowych) oraz witamin (np. D3), kwasów żółciowych, reguluje niemal wszystkie procesy przemiany materii, a co najważniejsze, jest podstawowym składnikiem błony komórkowej każdej z 90 bilionów ludzkich komórek.
Powszechne dzielenie cholesterolu na „dobry” i „zły” jest niedorzeczne. HDL i LDL to – jak sama nazwa wskazuje (HDL – High Density Lipoproteines i LDL – Low Density Lipoproteines) – nie cholesterol. HDL i LDL spełniają funkcje „ciężarówek” transportujących cholesterol. HDL „wyciąga” cholesterol z pożywienia i transportuje do wątroby w celu dalszej przeróbki, a LDL „wozi” go z wątroby do wszystkich komórek.
Aż 80 proc. cholesterolu jest wytwarzane przez wątrobę, a zaledwie 20 proc. pobierane z pożywienia, które na ogół zawiera go zbyt mało. Dla przykładu w odradzanym przez dietetyków smalcu jest zaledwie 100 mg cholesterolu w 100 g produktu. Dzienne zapotrzebowanie człowieka na cholesterol, wynoszące ok. 300 mg, zaspokoiłoby zjedzenie dopiero 300 g smalcu (półtorej kostki) i to teoretycznie, bo wchłanianie cholesterolu nie jest stuprocentowe, a poza tym organizm nie przyswaja go więcej niż 350 mg na dobę, choćbyśmy nawet zjedli kilogram czystego cholesterolu. Abyśmy nie musieli zjadać np. kostki smalcu dziennie, organizm sam produkuje cholesterol i – co istotne – kontroluje jego stężenie. Stwierdzono, że dieta może obniżyć poziom cholesterolu najwyżej o 5 proc. i to krótkoterminowo. Podobnie jest z „lekami”. Zażywanie statyn niewiele pomaga, a lista przeciwwskazań na ulotce dołączonej do specyfiku jest ogromna. Przecież głośno było o przypadkach zgonów po zażywaniu „leku” lipobay.
Było głośno na świecie, ale najważniejsze jest, czy Państwo o tym słyszeli.

Książkę „Mity o cholesterolu” można nabyć pod adresem: http://www.interspar.pl

Arkadiusz Woźniak


https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=5&cad=rja&uact=8&ved=0CFwQFjAE&url=http%3A%2F%2Fwww.zyciekalisza.pl%2F%3Fstr%3D61%2C89%26id%3D9853&ei=pI1nVNyrOcnYPPfcgPAD&usg=AFQjCNFEHfEOrfsgjJMUlXexp6PupVvgOQ&sig2=ZkJdx21EUiMtyCMSHgsSZA

iż dalsze straszenie cholesterolem można nazwać niewiedzą.


- nie jest to niewiedza tylko blef ! ;)
- niestety kosztuje zdrowie i zycie setki tysięcy ludzi.

prof. W.H. pisał książkę dosyć dawno - teraz ''bezpieczna norma'' to zdaje się 130 mg..a nie 200 :lol:
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
euroscan
Posty: 593
Rejestracja: sobota 02 sie 2014, 11:58
x 1
x 19
Podziękował: 881 razy
Otrzymał podziękowanie: 820 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: euroscan » sobota 15 lis 2014, 21:10

w przypadku wycięcia kawałka tętnicy w to miejsce wstawiano kawałem żyły i taki "obwód" sprawował się dobrze.
czyli nie prawda jest że żyły są zbudowane inaczej.
co do blaszek miażdzycowych to obecnie aktywna teoria mówi, że po silnej inwazji mikroorganizmów w układzie krążenia, kompleksy utworzone z lipoprotein (mikroorganizmy które wtargneły do układu krążenia są usuwane przez przeciwciała lub lipoproteiny) i produktów przemiany metabolicznych mikroorganizmów ulegaja agregacji i są zlepiane co może blokować przepływ krwi.
w ten sposób cześć tętnicy może być pozbawiona tlenu oraz składników odżywczych, co prowadzi do rozwoju mikroorganizmów i stanu zapalnego.
w przypadku uszkodzonego systemu immunologicznego wzrost bakterii może spowodować powstanie owrzodzenia (tzw. niestabilnej blaszki miażdzycowej), która pękająć może spowodować powstanie skrzepu blokującego przepływ krwi.
w badaniach na starszych ludziach, po ich zaszczepieniu przeciw grypie osiągnięto zmniejszone ryzyko wystąpienia zawału lub udaru mózgu.
w badaniach wykorzystujących antybiotyki pacjenci otrzymywali jeden antybiotyk, efektywny przeciw bakterii Chlamydophila pneumonia.
bakteria Chlamydophila pneumonia to nie jedyna bakteria jaką znaleziono w blaszce miażdzycowej, znależiono około 50 bakterii ale żadnej z nich nie znaleziono w zdrowej tkance tętnicy.
czyli po krótce, choroby zakażne są czynnikiem ryzyka wystąpienia zawału serca i niedokrwiennego udaru mózgu.
Także zbyt duża ilośc żelaża w organizmie predysponuje do miażdzycy i choroby serca.
takim samym dobrze znanym czynnikiem ryzyka wystąpienia choroby wiencowej jest wysokie ciśnienie krwi.
ale nigdy takim czynnikiem nie był i nie będzie cholesterol, chyba że jego poziom całkowity przekracza 330.
0 x


"własnymi zębami kopiemy sobie grób" Thomas Maffet

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » niedziela 16 lis 2014, 11:51

http://niebezpiecznezboza.com/kuracja-o ... -dr-ratha/

w linku prosty i tani sposób na likwidację złogów miażdzycowych 8-)

wystarczy zastosować i już ;)

W 1989 roku dwóch naukowców Amerykanin Linus Pauling i jego współpracownik dr Matthias Rath wyjaśnili tą medyczną zagadkę.

Znaleźli oni odpowiedź na pytanie, dlaczego ludzie cierpią z powodu chorób serca.
W 1991 roku Linus Pauling odkrył leczenie bez użycia lekarstw.

Mam dowody w postaci zdjęć USG dopplerowskiego, że moje maleńkie 7 milimetrowe złogi miażdżycowe zniknęły z tętnic szyjnych po kilkakrotnym zastosowaniu terapii. U wielu moich pacjentów rozpuściły się pokaźnych rozmiarów złogi miażdżycowe ograniczające przepływ krwi w tętnicach szyjnych. Od kilku lat z mężem stosujemy tą terapię profilaktycznie kilka razy do roku. Często u moich pacjentów spotykam się z wątpliwościami, czy terapia ta nie spowoduje odklejenie się złogu i kompletne zamknięcie światła naczynia, dlatego przetłumaczyłam artykuł, który dokładnie wyjaśnia mechanizm działania tej terapii. Kuracja trwa tylko dziesięć dni i każdy powinien ją stosować conajmiej dwa razy do roku.
Uwaga!!! Jest to bardzo ważne aby przyjmować aminokwasy godzinę przed jedzeniem. Działają one wtedy jak swoisty lek, opisane w tłumaczeniu poniżej. Jeżeli nie przestrzega się tej zasady aminokwasy łączą się z pokarmem i nie spełniają swojego zadania

• Kuracja oczyszczająca naczynia krwionośne trwająca 10 dni według prof. Linusa Paulinga:
• 15gr witaminy C = przyjmować w trzech dziennych dawkach po 5000 mg po jedzeniu
• 5 g Lizyny ( kapsułka 500mg) – aminokwas – przyjmować w trzech dziennych dawkach godzinę przed jedzeniem
• 2g Proliny( 500mg kapsułka) – aminokwas – przyjmować w trzech dziennych dawkach godzinę przed jedzeniem
• 200 mg Koenzymu Q 10 przyjmować 2 x dziennie
po jedzeniu
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 01 gru 2014, 22:32

Obrazek

jedz te tłuszcze – do gotowania: kokos, masło klarowane [ghee], masło, smalec, łój, tłuszcz drobiowy + jagnięcy + kaczy, i pełnotłusty nabiał.

Tłuszcze dobre na zimno: oliwa z oliwek, sezamowa, awokado, orzechowy i lniany.

Nie jedz tych: margaryna, olej rzepakowy, kukurydziany, warzywny, szfaranowy, ryżowy, sojowy, każdy utwardzony / częściowo utwardzony olej.

Moja rada


Jedz dużo tłuszczu i nie martw się o nasycony. Do gotowania używaj kokosowego (przyzwyczaj się do smaku). Próbuj zdobyć smalec i smaż na nim, zrób własny z pieczonych mięs (ale nie z kurczaka). Wyrzuć margarynę i przywróć masło!

Źródło: http://alternative-doctor.com/body-stuf ... -and-oils/



Krętacka nauka o tłuszczach i olejach

Prawdopodobnie nie ma nic gorzej rozumianego w medycynie i dietetyce niż tłuszcze. W rzeczywistości, jeśli użyje się terminu lipidy, to obejmują wszystko i biorą pod uwagę także tłuszcze we krwi.


Nigdy nie było tematu tak obwarowanego kłamstwami, ignorancją, głupotą, dezinformacją i groźną niekompetencją jak ten.

On zabija – tak, ZABIJA – setki milionów ludzi rocznie. Lekarze, dietetycy i mąciciele rządowi mordują niezliczoną liczbę, dlatego że źle rozumieją naukę.

Ale, WRESZCIE, koło zaczyna się obracać.

Przejrzyjmy szybko fakty, byś uzbroił się do żądnej krwi walki wręcz!

Choroba serca jaką znamy od początku XX wieku nie istniała przed wprowadzeniem sztucznych tłuszczów w postaci margaryny. Jest to pomimo tego, że społeczeństwo nie konsumowało nic oprócz mleka, masła, sera, śmietany i twarogów.
Eskimosi tradycyjnie stosowali dietę składającą się z 50% tłuszczu, a nieznane były nowotwory i choroby serca, aż do czasu kiedy przenieśli się do baz i zaczęli stosować standardową dietę węglowodanową i trans tłuszczową.
Kluczowe witaminy A, D i E są rozpuszczalne w tłuszczach i nie wchłaniane, albo bardzo mało, jeśli w diecie nie ma tłuszczu.
Robert Atkins wykazał, że można stosować przeładowaną tłuszczem dietę i dramatycznie tracić na wadze. „Eksperci” nadal mówią, że ta dieta jest „niebezpieczna”. Dlaczego? Bo zawiera dużo tłuszczu. Dlaczego jest niebezpieczna? Bo my tak mówimy, a nie dlatego że są na to jakiekolwiek dowody. :lol:
Nawet dobre nisko-tłuszczowe diety działają, bo odciągają ludzi od niebezpiecznych tłuszczów (trans tłuszcze), a nie dlatego, że odciągają ich od tłuszczów nasyconych.
Wszyscy „eksperci” zgadzają się, że tłuszcze nasycone sa niebezpieczne i każdy z nich który to robi jest groźnym gamoniem. Nie ma żadnych dowodów na to twierdzenie, ale jest WIELE dowodów na to, że tłuszcze nasycone sa dla nas kluczowe.
Zalecane alternatywy są niebezpieczne. Kwasy tzw. wielonienasycone to ZABÓJCY, pomimo niekończącej się propagandy medialnej na rzecz „zdrowych dla serca” margaryny i olejów do gotowania. To jest elementarz diety, i 10-latek może to wywnioskować: dla nas konieczne są kwasy tłuszczowe (EFA), takie jak EPA, kwasy tłuszczowe wielonienasycone, one usuwają EPA konkurując z nimi, i dostajemy szalejący stan zapalny. Nie mam nic więcej do dodania: stan zapalny jest przyczyną cukrzycy, Alzheimera, choroby wieńcowej, wszystkich problemów ze starzeniem się, które
co? Poszybowały astronomicznie w górę od czasu wprowadzenia zaleceń diety niskotłuszczowej. To podstawa, drogi Watsonie (tak, pamietajmy, Arthur Conan Doyle, autor Sherlocka Holmesa był lekarzem!)
Tzw. „trans tłuszcze” albo oleje utwardzone są absolutnie nienaturalne, ukochane przez przemysł spożywczy i całkowicie popierane przez „oficjalne” kampanie na rzecz zdrowego serca. Przez dziesiątki lat od ataku na tłuszcze nasycone i promocji margaryny, utwardzonych olejów i tłuszczów roślinnych, zachorowalność na choroby serca poszybowała w górę. Im częściej głosi się ten przekaz, że tłuszcze są ich powodem, tym bardziej pogarsza się zdrowie narodów propagujących te bzdury.
Nauka była cały czas

Teraz pojmijcie to: to nie jest sprawa tego, że nauka poszła złą drogą i w końcu zrozumiała swój błąd. Jest to sprawa bardzo głupich i kryminalnie nieuczciwych osób, działających dla przemysłu spożywczego, pakująca pseudonaukę i przekręcająca ją dla innych celów niż zdrowie społeczeństwa.

Nie było ani jednego roku kiedy obserwowałem literaturę naukową, by nie publikowano niebezpieczeństwa ze strony diet niskotłuszczowych, substytutów wielonienasyconych, sztucznych tłuszczów i olejów, albo wartości zdrowotnych zdrowego nasyconego tłuszczu.

TO WSZYSTKO CAŁKOWICIE IGNOROWANO

Machina reklamowa i medialna dalej przekazuje tę samą informację: „wszyscy wiedzą” że tłuszcz jest dla nas zły, tak?

Wbija się ją w głowy tak bardzo, że studentów medycyny naucza się by w to wierzyli. Lekarze w to wierzą, tak klepią kampanie charytatywne na rzecz zdrowia w każdym kraju, TV eksperci i gadające głowy powtarzają tę informację tak bez zająknienia, jakby byli profesorami fizjologii


Jest to międzynarodowy chór mówiący „ziemia jest płaska, a nie okrągła!”

Mówienie że tłuszcze są dobre uważa się za herezję tak niewyobrażalną jak rozłam religijny w dniach inkwizycji. :lol:

Oil and eggs

Faktycznie, mamy inkwizycje medyczne zasiadające teraz na całym świecie, i odbierające prawa wykonywania zawodu każdemu lekarzowi który przekracza linię partii (wszyscy inni wyglądaliby głupio, gdyby okazało się że dysydenci mieli rację, prawda? Więc zniszczmy ich, a nie szukajmy prawdy).

Nowa nauka

Wspomniałem, że w końcu koło zaczyna się obracać i na klasycznym obrazku pojawiają się pęknięcia. Na przykład:

Opublikowana w listopadzie 2013 w Canadian Medical Association Journal praca wychodzi z wiarygodnym wyzwaniem dla twierdzenia, że wielonienasycone tłuszcze mogą zmniejszyć ryzyko chorób serca dzięki ich zdolności obniżania poziomu cholesterolu we krwi.

Badanie wykazało, że kwasy tłuszczowe omega-3 znacznie obniżały ryzyko chorób serca, a nie miały żadnego wpływu na obniżenie poziomów cholesterolu (cóz, nie obniżą, bo cholesterol nie ma absolutnie żadnego wpływu na choroby serca). [1]

W tzw. Badaniu Diety Sercowej Sydney [The Sydney Diet Heart Study], około 220 mężczyznom w wieku 30-59 zalecono ograniczenie tłuszczów nasyconych i zwiększenie wielonienasyconych.

Dostarczono im olej szfranowy i wytworzoną na jego bazie margarynę (bogata w tłuszcz omega-6 znany pod nazwą „kwas linolowy”, i bardzo ubogi w tłuszcz omega-3 znany jako „kwas alfa-linolowy”). Podobnej liczbie mężczyzn nie dano żadnych wskazówek dietetycznych i grupa ta była grupą kontrolną.

W grupie konsumujacej dietę na „zdrowe serce”, ryzyko zgonu wzrosło o 62%. Ryzyko zgonu z powodu choroby układu krążenia zwiększyło się o 70% [2] Inaczej mówiąc, obniżenie poziomu cholesterolu prowadzi do wczesnego zgonu. Przykro powiedzieć „Mówiłem im!”, ale moi starzy czytelnicy pamietają, że często stosuję ten okrzyk bojowy!

7 listopada 2013 amerykański FDA poinformował, że teraz rozważa wycofanie częściowo utwardzonych olejów – główne źródło trans tłuszczów – z listy składników „ogólnie uznawanych za bezpieczne”.[3]

Zdaniem FDA, 12% wszystkich przetworzonych produktów zawiera co najmniej jeden częściowo utwardzony olej, czyli trans tłuszcz.

Liczne badania wykazały, że konsumpcja trans tłuszczów może wywołać „wiele niepożądanych skutków zdrowotnych, w tym podniesiony zły cholesterol i obniżony dobry” – powiedziała Penny Etherton, profesor żywienia na Penn State University w University Park, Pa.

„”Naprawdę nie ma żadnego poziomu konsumpcji trans tłuszczu” – powiedziała komisarz FDA Margaret Hamburg. [4]

Cynicy mogą dojść do wniosku, że ta zmiana stanowiska była dlatego, że FDA oskarżono o nie przedstawianie faktów wykazujących niebezpieczeństwo trans tłuszczów! Joe Mercola mówi, że dr Fred Kummerow, 99-letni badacz chorób serca, badał te choroby przez około 60 lat. To on pierwszy napisał o zagrożeniu dla zdrowia ze strony trans tłuszczów, już w 1957.

W końcu dr Kummerow złożył obywatelską petycję w FDA w sierpniu 2009 o zakaz trans tłuszczów, opierając się na dowodach naukowych. Agencja miała obowiązek udzielenia odpowiedzi w ciągu 180 dni. Cztery lata później, kiedy nie otrzymał żadnej odpowiedzi, postanowił oskarzyć agencję.

Nagle kwestionują bezpieczeństwo trans tłuszczów, po tych wszystkich latach! Przypadek? Kogo to obchodzi


Ale to sprowadza się do tego: ty masz badać i uczyć się o zdrowiu i odżywianiu. Żadna agencja rządowa nie będzie cię chronić przed kłamstwami i oszustwem przemysłu spożywczego, albo pracujących dla nich głupich / złych naukowców!


Wszyscy „eksperci” zgadzają się, że tłuszcze nasycone sa niebezpieczne i każdy z nich który to robi jest groźnym gamoniem.


http://wolna-polska.pl/wiadomosci/kretacka-nauka-o-tluszczach-olejach-2014-11

expert to groźny GAMOŃ :lol: ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
euroscan
Posty: 593
Rejestracja: sobota 02 sie 2014, 11:58
x 1
x 19
Podziękował: 881 razy
Otrzymał podziękowanie: 820 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: euroscan » wtorek 02 gru 2014, 09:20

- byłem dzisiaj w przychodni robic badania 25(OH ) oraz homocysteiny.
- a tam na drzwiach napis " badania cholesterolu XXI wieku", czyli homocysteiny.
- no fakt że obsluga laboratorium to młodzi ludzie, czyli coś sie jednak zmienia.

- jak dla mnie to tylko jeszcze brakowało informacji czym usunąć blaszki miażdzycowe, czyli wit K2-mk7 i/lub wit. E tokotrienol oraz krótka informacja dla pacjentów, czym jest NNKT (niezbędny nienasycony kwas tłuszczowy).
0 x


"własnymi zębami kopiemy sobie grób" Thomas Maffet

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 03 gru 2014, 11:08

euroscan pisze:- byłem dzisiaj w przychodni robic badania 25(OH ) oraz homocysteiny.
- a tam na drzwiach napis " badania cholesterolu XXI wieku", czyli homocysteiny.
- no fakt że obsluga laboratorium to młodzi ludzie, czyli coś sie jednak zmienia.

- jak dla mnie to tylko jeszcze brakowało informacji czym usunąć blaszki miażdzycowe, czyli wit K2-mk7 i/lub wit. E tokotrienol oraz krótka informacja dla pacjentów, czym jest NNKT (niezbędny nienasycony kwas tłuszczowy).


a co w zakresie blaszek miażdżycowych sadzisz o kuracji dr Paulinga ?

• Kuracja oczyszczająca naczynia krwionośne trwająca 10 dni według prof. Linusa Paulinga:
• 15gr witaminy C = przyjmować w trzech dziennych dawkach po 5000 mg po jedzeniu
• 5 g Lizyny ( kapsułka 500mg) – aminokwas – przyjmować w trzech dziennych dawkach godzinę przed jedzeniem
• 2g Proliny( 500mg kapsułka) – aminokwas – przyjmować w trzech dziennych dawkach godzinę przed jedzeniem
• 200 mg Koenzymu Q 10 przyjmować 2 x dziennie
po jedzeniu
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » środa 03 gru 2014, 11:36

To bardzo dobra kuracja, na dzień dobry niektórym przeczyści również trakt trawienny, przynajmniej tym, którzy do takiej dawki wit, C przyzwyczajeni nie są.
Koenzym Q10 występuje w dwóch rodzajach ubi... i dobrze jest pobierać obydwa rodzaje, po połowie też jest dobrze, choć są różne "szkoły".
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 03 gru 2014, 11:52

blueray21 pisze:To bardzo dobra kuracja, na dzień dobry niektórym przeczyści również trakt trawienny, przynajmniej tym, którzy do takiej dawki wit, C przyzwyczajeni nie są.
Koenzym Q10 występuje w dwóch rodzajach ubi... i dobrze jest pobierać obydwa rodzaje, po połowie też jest dobrze, choć są różne "szkoły".


mozesz lekko rozjaśnić ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: STATYNY I CHOLESTEROL

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » środa 03 gru 2014, 12:04

Q10 występuje pod postacią ubichinonu (popularna) i ubichinolu. Ubichinol jest popularnie mówiąc postacią końcową, którą organizm tworzy sam z ubichinonu, jednak ma zwykle opory, no i warunki tego przetwarzania nie zawsze są spełnione, więc pomagamy mu podsyłając gotowca.
Dlaczego nie używać samego gotowca, oprócz tego, że droższy, to już musiałbyś sobie wyszukać w necie.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

ODPOWIEDZ