Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Uzależnienia.. nałogi..

Awatar użytkownika
forester
Posty: 1619
Rejestracja: piątek 12 cze 2015, 16:34
x 155
x 102
Podziękował: 1314 razy
Otrzymał podziękowanie: 2596 razy

Uzależnienia.. nałogi..

Nieprzeczytany post autor: forester » sobota 12 lut 2022, 02:31

Sekielski o nałogach: jak wcześnie uzależniają się dzieci?

https://www.youtube.com/watch?v=zERr97US5mc
0 x



Awatar użytkownika
forester
Posty: 1619
Rejestracja: piątek 12 cze 2015, 16:34
x 155
x 102
Podziękował: 1314 razy
Otrzymał podziękowanie: 2596 razy

Re: Uzależnienia.. nałogi..

Nieprzeczytany post autor: forester » czwartek 17 mar 2022, 16:27

Suplement diety pomaga uzależnionym od kokainy

Ogólnodostępny preparat stosowany jako antidotum na zatrucie paracetamolem, a nawet w leczeniu kaca, może pomóc w walce z nałogiem kokainowym - wskazują najnowsze badania amerykańskie, o których informuje serwis internetowy EurekAlert.

Kokaina jest silnie uzależniającym środkiem. Niszczy zdrowie tak
fizyczne, jak psychiczne. Leczenie nałogu kokainowego jest bardzo
trudne; wielu pacjentów rezygnuje z terapii odwykowej z powodu
silnych objawów towarzyszących odstawieniu narkotyku.

Najnowsze wyniki badaczy z Uniwersytetu Południowej Karoliny
wskazują na to, że preparat zawierający aminokwas, tzw. N-
acetylcysteinę (NAC), może łagodzić te objawy.

NAC jest zaliczana do aminokwasów. Obecnie stosuje się ją w
leczeniu wielu różnych dolegliwości, np. jako odtrutka na
przedawkowanie paracetamolu, wspomagająco w przeziębieniach, do
rozrzedzenia śluzu w chorobach dróg oddechowych, a nawet w
leczeniu kaca. Ze względu na silne własności przeciwutleniające
próbuje się ją również stosować u chorych po zawale serca.
Odkrycia, że NAC może łagodzić głód kokainowy badacze dokonali
podczas badań na szczurach. Pod wpływem NAC szczury uzależnione od
narkotyku zamiast aktywnie szukać kokainy zajmowały się szukaniem
jedzenia.

Badacze przetestowali później NAC na 15 pacjentach uzależnionych
od kokainy, którzy nie planowali leczyć się z uzależnienia.

Część z nich otrzymywała NAC. Pokazywano im serię obrazków
neutralnych, np. drzewo, łódź oraz związanych z nałogiem - np.
akcesoria do dawkowania kokainy. Okazało się, że dzięki lekowi
pacjenci odczuwali znacznie mniejszy głód kokainowy i spędzali
mniej czasu na oglądaniu obrazków kojarzonych z narkotykiem niż
badani nie biorący .

Badanie mózgów pacjentów ujawniło też, że NAC obniżała aktywność
tych obszarów mózgu, które mają związek z głodem narkotykowym.

Jak podkreślają naukowcy, stosowanie NAC jest bezpieczne, związek
nie wykazuje bowiem silnych działań ubocznych. To ważne, ponieważ
z badań wynika, że pacjenci przyjmujący wyższe dawki NAC mają
większe szanse na ukończenie terapii odwykowej z sukcesem.

"Odkrycie, że łatwo dostępny suplement diety może pomóc w
kontrolowaniu głodu kokainowego to dobra wiadomość dla osób, które
poddają się terapii odwykowej z powodu uzależnienia od kokainy" -
komentuje prowadzący badania dr Peter Kalivas. Jak podkreśla,
dzięki niemu pacjenci będą mogli łatwiej powstrzymać się od
sięgania po narkotyk.

Według badacza, wstępne wyniki testów na zwierzętach wskazują, że
równie dobre efekty NAC może dawać w leczeniu alkoholizmu i
uzależnienia od heroiny.

Kalivas zaznacza jednocześnie, że choć najnowsze wyniki są bardzo
obiecujące, NAC musi przejść jeszcze wiele testów zanim będzie ją
można wykorzystać w leczeniu nałogów.

Teraz jego zespół rozpoczyna szerzej zakrojone testy NAC w grupie
282 osób uzależnionych od kokainy. Naukowcy liczą, że pomogą one
dokładnie prześledzić mechanizm działania NAC w mózgu.

Badacze zaprezentowali rezultaty swoich badań na dorocznym
spotkaniu Amerykańskiego Collegium Neuropsychofarmakologii, które
odbywa się w dniach 11-15 grudnia w Waikoloa na Hawajach. (PAP)
https://www.studentnews.pl/s/16/6281-NE ... okainy.htm
0 x



Awatar użytkownika
forester
Posty: 1619
Rejestracja: piątek 12 cze 2015, 16:34
x 155
x 102
Podziękował: 1314 razy
Otrzymał podziękowanie: 2596 razy

Re: Uzależnienia.. nałogi..

Nieprzeczytany post autor: forester » poniedziałek 02 sty 2023, 21:22

Peja o alkoholizmie - mocno i szczerze / 11 lat trzeźwości
PopkillerTV Plus
28 tys. subskrybentów
https://www.youtube.com/watch?v=tjG4BCQS5sI
0 x



Awatar użytkownika
forester
Posty: 1619
Rejestracja: piątek 12 cze 2015, 16:34
x 155
x 102
Podziękował: 1314 razy
Otrzymał podziękowanie: 2596 razy

Re: Uzależnienia.. nałogi..

Nieprzeczytany post autor: forester » poniedziałek 09 sty 2023, 19:58

Narkotyk leczy z narkomanii


Francuski lekarz pracujący w peruwiańskiej dżungli odkrył nowy sposób pomagania narkomanom. Podaje pacjentom wywar z rośliny halucynogennej.


W małym szałasie panuje całkowita ciemność. Tylko blade światło lampionu niewyraźnie oświetla twarze dwóch osób. Daniel Mattin siedzi ze skrzyżowanymi nogami, słuchając głośnego chóru ptaków tropikalnych i szumu drzew kołysanych nocnym wietrzykiem. Curandero, szaman-uzdrawiacz, obwieszony naszyjnikami i amuletami, nuci icaros, magiczne pieśni służące koncentracji i przywołaniu "ducha rośliny". Ta roślina to ayahuasca (czytaj: ajłaska, w języku Indian Keczua - pnącze duchów), gatunek występujący w peruwiańskiej Amazonii, wywołujący doświadczenia mistyczne.

Po kilku minutach "duch rośliny" bierze Mattina w swoje władanie. Przed jego oczyma pojawiają się słonie w koronach z klejnotami. Za chwilę widzi karła wykonującego magiczne sztuczki. Niektóre z halucynacji są całkiem niewinne, ale inne - jak choćby obraz gnijących narządów płciowych kobiety - przerażają. Mattin wierzy, że te obrazy pełnią funkcję leczniczą. - Oczywiście, dotykasz swojej ciemnej strony. Ale to konieczne, by dotrzeć do światła - mówi. W końcu przed Mattinem pojawiają się Chrystus i Matka Boska. Postacie są tak realne, że może ich niemal dotknąć.

Dotychczas 21-letni Mattin nie wiedział, czego właściwie szuka w życiu. Na tym zresztą zawsze polegał jego problem. W wieku 13 lat uzależnił się od kokainy. W ostatniej klasie szkoły średniej bez umiaru brał kokę i barbiturany. Pięć dni w tygodniu bywał na haju. Wtedy również zaczął pierwsze eksperymenty z heroiną. - Bez narkotyków czułem się kompletnym zerem - mówi. Psychiatra zapisał mu środki antydepresyjne. Ale być może przyśpieszyły one tylko proces staczania się. Gdy już był na samym dnie, zgłosił się na leczenie do Takiwasi, ośrodka leczenia narkomanii położonego na skraju peruwiańskiej Amazonii. Religijne przebudzenie Mattina nastąpiło w trakcie kuracji trwającej ponad 10 miesięcy, do maja 2002 roku. Pił wówczas wywar z ayahuaski. To był punkt zwrotny w jego życiu, a przynajmniej on sam w to święcie wierzy. Nie bierze nielegalnych narkotyków już od roku. W sierpniu 2002 roku psychiatra wstrzymał podawanie mu środków antydepresyjnych.

Uzdrowienie Mattin przypisuje francuskiemu lekarzowi Jacquesowi Mabitowi, który 10 lat temu w peruwiańskim miasteczku Tarapoto założył klinikę Takiwasi. Mabit twierdzi, że stosując rytualne głodówki, psychoterapię i podając halucynogeny, wyleczył dziesiątki narkomanów. Niemal wszyscy jego pacjenci doświadczyli przy tym mistycznego lub religijnego przebudzenia.

Pogląd, że przyjmowanie narkotyków halucynogennych może pomóc w procesie leczenia, brzmi jak relikt lat 60., ale ostatnio naukowcy spojrzeli na ten problem świeżym okiem. Na wielu uniwersytetach w Stanach Zjednoczonych i Europie prowadzi się badania nad extasy, psylocybiną i innymi narkotykami. Naukowcy sądzą obecnie, że leki psychotropowe mogą wywoływać pewne korzystne skutki terapeutyczne u narkomanów, a także u ludzi cierpiących na chroniczną depresję. Dodatkowo badanie skutków ich działania może pomóc zrozumieć, jak w mózgu tworzy się struktura naszej osobowości.
- Mamy tu olbrzymi materiał dla przyszłych badań - mówi Charles Grob, psychiatra z University of California Los Angeles.

Mabit niewątpliwie zaszedł najdalej w badaniach nad leczniczym działaniem halucynogenów. Minie jednak wiele lat, zanim uczeni zaczną testy kliniczne. Krytycy metod Mabita twierdzą, że nie mając żadnych naukowych dowodów na potwierdzenie kontrowersyjnych teorii, naraża na szwank życie pacjentów. Ale on nie czeka na wyniki. Twierdzi, że musi działać tam, gdzie konwencjonalna medycyna zawodzi. Czy istotnie jest wizjonerem wyprzedzającym przyszły kierunek rozwoju nauk medycznych?

Mabit, 47-letni korpulentny mężczyzna, mówi jak wiejski medyk - w sposób uspokajający i dodający otuchy. Do Peru przybył w latach 80. wraz z grupą przedstawicieli francuskiej organizacji Lekarze bez Granic. Miejscowi szamani-uzdrawiacze opowiedzieli mu o roślinach, których używają do leczenia reumatyzmu i chorób psychicznych. Powiedzieli, jak leczyć ludzi. - Wyjaśnili, że jeśli rzeczywiście chcę zrozumieć działanie tych roślin, muszę ich spróbować - mówi Mabit.

Przez kilka miesięcy Francuz brał udział w sesjach pod kierunkiem miejscowych ayahuasceros, czyli uzdrawiaczy. Podczas jednej z nich ujrzał siebie samego leczącego narkomanów za pomocą tych roślin.
- To naprawdę ostatnia rzecz, jakiej chciałem się wtedy poświęcić - opowiada.
- Wiedziałem, że praca z narkomanami jest bardzo frustrująca. Zwykle wracają do brania i uzależnienia - dodaje.

Ale wizja okazała się silniejsza. Głęboko zapadła mu w serce. Od 1992 roku program terapii w ośrodku Takiwasi przeszło 500 osób - większość skierowana przez lekarzy. Trzy czwarte pacjentów pochodziło z Peru, pozostali z USA i Europy. Zazwyczaj Mabit przyjmuje jednorazowo od 15 do 20 pacjentów. Poza ceremoniami picia wywaru z ayahuaski stosuje głodówki i psychoterapię. Mabit wierzy, że narkoman potrzebuje swoistego uleczenia duchowego. Głębokiej introspekcji. Ayahuasca odgrywa tu rolę katalizatora.

Ayahuasca podawana narkomanom przez Mabita to wywar składający się z dwóch aktywnych składników. Pierwszy, kora ayahuaski, Banisteriopsis caapi, zawiera harminę działającą jak lek antydepresyjny - zwiększa poziom neuroprzekaźnika serotoniny w mózgu. Drugi to Psychotria viridis, roślina rosnąca w dżungli, której liście zawierają DMT, dwumetylotryptaminę, powszechny, ale i potężny halucynogen. Przyjęta razem z harminą DMT pozostaje w organizmie dłużej niż zwykle (nie ulega szybkiemu rozkładowi w żołądku), wywołując wiele długotrwałych wizji. Mabit twierdzi, że sprzyjają one przebudzeniu religijnemu.

Pacjent uzyskuje intuicyjny wgląd w swoją nieświadomość. To tak jakby intensywnie śnił, pozostając jednak ciągle w stanie czuwania. A zatem inaczej niż w zwykłym śnie, doświadcza on wizji w pełni świadomie. Może je następnie omawiać podczas sesji terapeutycznej.

- Możesz uwolnić się od złości i nienawiści lub zobaczyć na przykład ojca i wybaczyć mu. Na tym polega wyleczenie - mówi Mabit. Jego idee wzbudziły zainteresowanie w kręgach specjalistów z dziedziny chorób psychicznych i narkomanii, ale tylko niewielu naukowców - poza wąskim kręgiem "wyznawców" - przekonanych jest o ich słuszności. Gdy prawnik z francuskiego miasteczka Pau dowiedział się, że pewien psychoterapeuta przekonał jego córkę, by pojechała do Takiwasi, wezwał policję i oskarżył go o namawianie do wstąpienia do sekty, co we Francji jest przestępstwem. W czerwcu policja zatrzymała psychiatrę i psychoterapeutę, którzy kierowali swoich pacjentów do Mabita. Przeszukano także lokale stowarzyszenia reprezentującego Takiwasi we Francji. Dochodzenie trwa.

Nawet naukowcy prowadzący badania nad halucynogenami wyrażają zaniepokojenie metodami stosowanymi przez Mabita. Sprawą o kardynalnym znaczeniu jest bezpieczeństwo pacjentów - w pewnych wypadkach halucynogeny mogą wywoływać psychozę. Mabit odpowiada, że bardzo uważnie sprawdza potencjalnych pacjentów, bada, czy nie ma u nich śladów schizofrenii, choroby, którą środki halucynogenne mogą w pewnych przypadkach zaostrzać. Dodatkowo wprowadził szczegółowe zasady mające na celu uniknięcie niepożądanych skutków ubocznych.

Naukowcy mają wątpliwości, czy kuracja Mabita jest skuteczna w dłuższej perspektywie. - Wyjechać w głąb dżungli to jedna rzecz. Zupełnie inna to umieć wrócić do swojej rodziny i społeczności, być razem z nimi i nie poddać się - mówi Charles Grob. Benny Shannon, ekspert w dziedzinie psychologii poznawczej z Hebrew Univeristy w Jerozolimie i autor pierwszej książki opisującej działanie ayahuaski na psychikę, mówi: - Twierdzenie, że jedna terapia za pomocą ayahuaski rozwiąże problem uzależnienia, jest równie naiwne co niebezpieczne.

Mimo zbierania danych przez 10 lat Mabitowi nie udało się przedstawić przekonującego dowodu prawdziwości swojej teorii. 70 procent pacjentów leczonych tradycyjnymi metodami ma nawroty choroby, a 30 procent udaje się zwalczyć uzależnienie. Mabit twierdzi, że tylko jedna trzecia jego pacjentów wraca do nałogu. Reszta wykazuje oznaki "znaczącej poprawy" - dalej biorą narkotyki, ale już w sposób kontrolowany. Do której z tych kategorii należą tacy jak Mattin, ciągle wracający do Takiwasi po ayahuaskę?

- Wracam tu zawsze, kiedy tylko mam okazję - mówi Mattin. - Ale nie jestem uzależniony od tej rośliny. Wiem, czym jest uzależnienie. Przyjeżdżam tu, by doświadczyć kontaktu z naturą, bo to właśnie utrzymuje mnie przy zdrowiu. Dlatego nie potrzebuję już narkotyków.

Dane nie pokazują, czy program Mabita pomaga tym, którym nie da się pomóc w żaden inny sposób. Ale może to właśnie stanowi prawdziwą zaletę leczenia za pomocą ayahuaski.


https://hyperreal.info/info/narkotyk-leczy-z-narkomanii
0 x



Awatar użytkownika
forester
Posty: 1619
Rejestracja: piątek 12 cze 2015, 16:34
x 155
x 102
Podziękował: 1314 razy
Otrzymał podziękowanie: 2596 razy

Re: Uzależnienia.. nałogi..

Nieprzeczytany post autor: forester » piątek 27 sty 2023, 21:24

Zauważ, że jest ptakiem bez skrzydeł. Pierwsze trafienie sprawia, że ​​lata. Czuje, że tak ma być. Bardzo dobrze reprezentuje uzależniającą osobowość

https://www.youtube.com/watch?v=HUngLgGRJpo
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Uzależnienia.. nałogi..

Nieprzeczytany post autor: songo70 » sobota 28 sty 2023, 06:09

zombie w miastach ameryki płn. :(

https://youtu.be/kLZzqli6h40
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
forester
Posty: 1619
Rejestracja: piątek 12 cze 2015, 16:34
x 155
x 102
Podziękował: 1314 razy
Otrzymał podziękowanie: 2596 razy

Re: Uzależnienia.. nałogi..

Nieprzeczytany post autor: forester » środa 31 maja 2023, 01:01

0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Uzależnienia.. nałogi..

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 31 maja 2023, 08:57

Rozpoczyna się wyścig o kasę
otóż to, uny nie śpią :lol:

Obrazek
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
forester
Posty: 1619
Rejestracja: piątek 12 cze 2015, 16:34
x 155
x 102
Podziękował: 1314 razy
Otrzymał podziękowanie: 2596 razy

Re: Uzależnienia.. nałogi..

Nieprzeczytany post autor: forester » poniedziałek 12 cze 2023, 20:10

Uzależnienie od internetu i smartfonów - wątek ogólny


Największa plaga uzależnienia XXI wieku. Nie wiem jakim cudem na forum tak związanym z uzależnieniami nie ma jeszcze takiego wątku.

Wszystko co wiemy jak to ryje beret. Do wątku zainspirowało mnie to, że z tego co widzę już wszyscy moi bliscy i otoczenie są uzależnieni.

Czytałem nawet ostatnio wątki gdzie mężczyźni żalili się, że ich kobiety są od tego uzależnione, a jeden mąż pisał, że żona włącza dzieciom bajki, żeby tylko siedzieć na telefonie.

Co jest tak silnego w tym internecie, elektronice, że ludzie przekładają to nad kontakt z najbliższymi osobami i nie są w stanie oderwać ręki od telefonu.

Dochodzi do takiego kuriozum, że ludzie umawiają się z innymi przez FB, albo Messengera, żeby się spotkać i siedzieć na FB i pisać z innymi.

Prawie cała moja rodzina i znajomi są od tego uzależnieni.

Mój ojciec w wieku 50 lat uzależnił się od telefonu i tylko na nim przesiaduje, ma gdzieś cały świat, zmienił się o 180 stopni. Moi byli znajomi zawsze chcieli wyjść i się spotykać rozmawiać, robić ogniska, grilla, a teraz siedzą tylko na necie, albo chcą wracać szybko wejść na neta.

Moja dziewczyna nie rozmawia ze mną już prawie w ogóle tylko scrolluje FB, a jak odłoży telefon to za chwilę sprawdza czy coś nie przyszło. Próba zabrania jej telefonu kończy się jej agresją i szarpaniną, a ostatnio myślałem, żeby jej rozjebać ten telefon o ścianę, pewnie skończyłoby się to rozstaniem po 5 latach udanego związku, który zmienił się, gdy pogrążyła się w telefonie.

Co w tym ekraniku jest takiego, że ludzie odświeżają te same strony, nieracjonalnie i bezsensownie.

Co zrobić z takimi ludźmi, żeby się obudzili, bo ja już czuję się ignorowany przez wszystkich.

Czy to się znudzi, przejdzie samo, czy będzie tylko gorzej. Jak to działa na mózg i układ nagrody. Zapraszam do dyskusji i dzielenia się przemyśleniami.


15 czerwca 2020Ptaszyna pisze:


Co zrobić z takimi ludźmi, żeby się obudzili, bo ja już czuję się ignorowany przez wszystkich.
bądź bardziej interesujący od tego " ekraniku" ;)


to jest czescia planu przejecia kontroli nad swiatem przez sztuczna inteligencje. Obecnie ludzie sa powoli asymilowani i dostarczaja informacji i sie przystosowuja do tego co nastapi wkrotce a obecna elektronika jest tego podwalina i przyszla podstawowa czescia systemu. Jesli sie bedziesz opierac zostaniesz zutylizowany jako bateria UPS.


15 czerwca 2020Ptaszyna pisze:


Co zrobić z takimi ludźmi, żeby się obudzili, bo ja już czuję się ignorowany przez wszystkich.
bądź bardziej interesujący od tego " ekraniku" ;)
Złota rada. Tylko, że oni ignorują nie tylko mnie, ale wszystko, wszystkich dookoła. Nic już ich nie interesuje. Chyba nawet bombardowania by nie zauważyli. Właśnie pytam co jest takiego w tym ekranie, że nawet największe cuda świata są mniej interesujące.

Dziś czytałem, że mąż zabrał żonę na wycieczkę do jakiegoś egzotycznego kraju i jedyne co ją obchodziło to, żeby zrobić zdjęcia, dodawać statusy i siedzieć w telefonie.

Jakoś mnie ludzie nie uznawali za nudnego. Dużo znajomych dzwoniło po mnie, przychodziło i mówili, że jestem ciekawym człowiekiem i zawsze coś się dzieje. Żeby w coś kogoś wciągnąć trzeba go najpierw oderwać od tego gofna, a ludzie tego nie chcą.

Ja mam dość się słabić i wysilać.


15 czerwca 2020ZX pisze:
to jest czescia planu przejecia kontroli nad swiatem przez sztuczna inteligencje. Obecnie ludzie sa powoli asymilowani i dostarczaja informacji i sie przystosowuja do tego co nastapi wkrotce a obecna elektronika jest tego podwalina i przyszla podstawowa czescia systemu. Jesli sie bedziesz opierac zostaniesz zutylizowany jako bateria UPS.
O i to jest sensowny, merytoryczny post

Też podejrzewam coś takiego już od dłuższego czasu. Zastanawiam się tylko jak to działa. Czy same treści są tworzone tak, żeby przyciągnąć uwagę, kolory, bombardowanie bodźcami, łatwymi szybkimi, wzbudzanie nadziei, że ktoś odpisał, oczekiwanie, napięcie, czy może nawet działają jakoś podprogowo, czy coś w tej elektronice montują co wpływa na częstotliwości w mózgu? Czy może wszystkie naraz?

Co w tym jest takiego, że to tak silnie działa i ciekawe jakie będą kolejne odważne etapy tego projektu.


Mój 16 letni brat też od paru lat jest uzależniony od neta, wiecznie z telefonem i sluchawkami w uszach na youtube oglądą tych pajacy od gierek, jak on sam gra to jeszcze mi to nie przeszkadza ale jak wpartuje i wsluchuje sie w tych głąbów mnie podkurwia bo nie ma kontaktu z nim żadnego.


to tak silnie dziala bo to wlasnie jest sztuczna inteligencja, jest fundamenty i podstawowa czesc. To jak my jestesmy czlowiekiem dla psa, tak my jestesmy dla sztucznej inteligencji. Jedno jest pewne, ze jak juz raz powstanie, to bedzie zla i bedziemy slugusami mrocznego pana ktorego nadejscie jest przepowiadane.


Tu zachodzi proces oszukiwania naszego mózgu. Po prostu ludzie są uzależnieni od "dymów" od informacji, oni kochają te najłatwiejsze i jednocześnie bezwartościowe, najlepiej gdy mają max 3 akapity po 10 zdań, albo lepiej jakiś zajebisty nagłówek jedno zdanie 10 słów. O jacy oni są mądrzy. I żeby coś się kurwa działo! Nowe dramy i niusy ! Do tego iluzja tego że ktoś im poświęca trochę uwagi lajkując albo komentując zdjęcie, bezwartościowa iluzja więzi i akceptacji ! Prezentacja swojej osoby i statusu społecznego tą drogą. Ot czym to jest. Fałszem bezwartościowym na który się nabierają. Ale ćpuny się nie dadzą wykiwać oni znają to już kurwa z autopsji, poczują najmniejszy nawet ćwierćsztuczny wyrzut dopaminy. Ludzie powinni brać więcej twardych narkotyków to ocuci ich żywe zainteresowanie co tam w wielkim "świecie". Może dojrzą w końcu co jest grane. Żeby nie było sam sporo siedzę w internecie, dużo czasu tak marnuje ale staram się jak już to spróbować znaleźć coś obszerniejszego do poczytania sobie niż te 3 akapity albo włączyć coś do oglądania jakiś film/serial/wykład, już lepiej nawet pograć na kompie niż marnować czas na tamto odmóżdżające gówno, takie internetowe harm redakszyn hehe %-D razem w tym jestesmy maszyna ruszyla nic jej nie zatrzyma zbyt to wygodne


Widzę że tu ostre teorie lecą ;) Elektronika i najpopularniejsze programy/gry/strony uzależniają bo są pod to projektowane i nie trzeba wielkich planów chipowania ludzi, ich śledzenia (chociaż to akurat telefony robią odkąd istnieją) czy "wpływania na częstotliwości mózgu". Projektanci tych rzeczy od dawna wiedzą co robić żeby ludzi w to wciągać, idealnym przykładem jest "nieskończone przewijanie" na lupie w instagramie. Do tego dochodzi chociażby bombardowanie powiadomieniami, wspomniane wyżej częste, lekkie w odbiorze (a za to krótkie i mało treściwe) informacje, a i ponoć same dotykowe ekrany są dla mózgu bardziej pobudzające niż starsze rodzaje telefonów chociaż niestety nie pamiętam już gdzie to wyczytałem. No a to wszystko opłaca się i firmom (hajs ze sprzedaży sprzętu czy reklam i mniej etyczne rzeczy jak handel danymi) i służbom bo w razie czego łatwiej kogoś namierzyć. Co kto z tym wszystkim zrobi to cóż, jego decyzja.


Ja sam sobie ograniczam neta, robię całe godziny bez fb...


https://hyperreal.info/talk/uzaleznieni ... 69383.html
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Uzależnienia.. nałogi..

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 21 cze 2023, 00:49

cała ta polityka, to jeden potężny narkotykowy bałagan, mafie, morderstwa, broń,
z resztą, chyba warto 20 minut poświęcić :

od Maxa, konkrety:
20 minut, które MUSISZ obejrzeć
https://youtu.be/DgKQt8wIti8
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Uzależnienia.. nałogi..

Nieprzeczytany post autor: songo70 » wtorek 25 lip 2023, 04:10

ludzie wypowiadający się chaotycznie, nerwowo, rwiąc i łącząc wiele wątków w jednym zdaniu:
THC nie uszkadza połączeń międzyneuronowych (tak jak amfetamina czy kokaina, które mogą je trwale uszkodzić i spowodować zaburzenia psychiczne), lecz powoduje czasowe zaburzenia przepływu informacji. Palacza marihuany można poznać po tym, jak się zawiesza – gdy coś opowiada, peroruje i nagle traci wątek (oczywiście każdemu z nas się to zdarza, lecz u niego to standard). Marihuana ma wpływ na kondycję psychiczną i sprawność fizyczną. Uszkadza płaty przedczołowe, które są odpowiedzialne za emocje, planowanie, organizację, empatię. Proces ich odtwarzania trwa wiele miesięcy. Dokładnie pokazuje to badanie SPECT (ang. single-photon emision computed tomography), czyli mapa aktywności mózgu.

Substancja psychoaktywna zawarta w marihuanie i haszyszu obecna jest w komórkach lipidowych naprawdę przez długi czas. Zadzwonił kiedyś do mnie pacjent, który nie palił od pół roku: „Robert, nie wiem, co się stało. Byłem w saunie i wyszedłem z niej na czworakach! Jakbym był totalnie zjarany! Uwierz mi, ja naprawdę nie palę!”. Co się stało? Po prostu długi seans w wysokiej temperaturze spowodował aktywację odłożonych w lipidach złogów THC, które przeszły do krwioobiegu. Żadne testy nie wykazywały obecności marihuany w jego organizmie, ale ona wciąż w nim była. Więc chociaż po jakimś czasie marihuana jest niewyczuwalna, to nadal działa jak delikatny filtr oddzielający nas od rzeczywistego świata. Ja potrzebowałem 12 miesięcy, żeby wrócić do pionu. Przez 12 miesięcy uczyłem się funkcjonować na nowo, bo tyle mniej więcej trwa ten proces.
https://www.poradnikzdrowie.pl/psycholo ... -mWVh.html
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Uzależnienia.. nałogi..

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 25 lip 2023, 16:42

songo70 pisze:
wtorek 25 lip 2023, 04:10
....długi seans w wysokiej temperaturze spowodował aktywację odłożonych w lipidach złogów THC, które przeszły do krwioobiegu.
Żadne testy nie wykazywały obecności marihuany w jego organizmie,

ale ona wciąż w nim była.

Więc chociaż po jakimś czasie marihuana jest niewyczuwalna,
to nadal działa jak delikatny filtr oddzielający nas od rzeczywistego świata.

Ja potrzebowałem 12 miesięcy, żeby wrócić do pionu.
niesamowite !! :o
1 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

zdro
Posty: 724
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 799 razy
Otrzymał podziękowanie: 743 razy

Re: Uzależnienia.. nałogi..

Nieprzeczytany post autor: zdro » sobota 29 lip 2023, 01:14

IMO uzaleznienia moga byc bezposrednio zwiazane z zatruciami. Ludzie wtedy probuja sobie podbic stan umyslowy lub calkowicie sie znieczulic.
Organizm dziala w trzech stanach. Duch, umysl i cialo. Leczenie z uzaleznien musi przebiegac w sposob kompleksowy. Inaczej nadal jest sie w bagnie lub blisko niego.
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Uzależnienia.. nałogi..

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 29 lip 2023, 07:16

zdro pisze:
sobota 29 lip 2023, 01:14
Leczenie z uzaleznien musi przebiegac w sposob kompleksowy.
jasne, dlatego alkoholizm dosłownie leczy się witaminami > ortomolelularnie 8-)
alko okrada ciało i okradziony ustrój brnie w to w celu lepszego samopoczucia !
zamknięte koło..

i pamiętamy o ćwiczeniach fizycznych (hormony!), choćby 20 minut dziennie, leżenie zabija >>
sarkopenia, mocny kręgosłup (mięśnie) to długowieczność !
i tu znowu, zdrowie można kupić za parę złotych :D
viewtopic.php?f=16&t=2012&p=150288&hili ... on#p150042

poradnik NIE-picia wódki, a raczej sprawdzone tricki na alkoholizm, SKUTECZNE ! 8-)
CZYLI ortomolekularne (czyli witaminowe) zdrowienie od tego uzależnienia, .........

Z http://www.doctoryourself.com/alcoholcure.html
„Jeżeli Ty lub ktoś z Twoich bliskich zmaga się z alkoholizmem,
to Witaminowe lekarstwo na alkoholizm to świetna lektura”.


(lekarz Ronald Hoffman)

„Gdy czołowi orędownicy terapii megawitaminowej lub medycyny ortomolekularnej opowiadają nam, jak definiują i leczą alkoholizm i inne uzależnienia, jest to dość ekscytujące. Obaj autorzy mają tę wielką umiejętność sprowadzenia wysoce technicznego materiału do jasno zrozumiałego języka”.
(lekarz Ralph Campbell)




Witaminowe lekarstwo na alkoholizm: ortomolekularne leczenie uzależnień

Jeden z czytelników pisze:
„Pewnego dnia, nie tak dawno temu, poszukałem w Internecie cudu, który pomógłby mi przestać pić.
Od 25 lat piję w ukryciu i większość dnia spędzam na myśleniu o kupieniu butelki wina w drodze do domu i „zrelaksowałem się". Butelki chowałam w pracowni, szafie i piwnicy. Kiedy wstydziłem się, ile wypiłem, uzupełniałem butelki, żeby wyglądało, jakbym miał tylko szklankę zamiast całej butelki Gdybym miała dzień wolny, zaczynałabym pić o 11 rano. Gdy mąż wracał z pracy, byłabym już na drugiej butelce tego dnia. Bardzo rzadko pamiętałam rozmowy, które prowadziłam z innymi z poprzedniej nocy. Ludzie po prostu myśleli, że jestem trochę snobem winiarskim i nawet moje dzieci kupiły mi dobre wino na urodziny. Szczerze mówiąc,Mogłem mniej przejmować się tym, jak smakuje.

„Każdego ranka nienawidziłam siebie, gdy leczyłem kaca i obiecałem wypić tylko 1 lub 2 szklanki tego dnia,
ale kiedy już zacząłem, nie mogłem przestać, a moje zachcianki stały się niemożliwe do zignorowania o 6 wieczorem.

„Potem zobaczyłem twój artykuł na temat terapii witaminowej, kupiłem książkę i postanowiłem spróbować, myśląc:

„No cóż, przynajmniej nie będzie mnie to kosztować ani nie zaszkodzić, jeśli nie zadziała”.

Ale zadziałało! Boże, udało się! To już cały miesiąc bez picia i zachcianek.

Jestem absolutnie wierna w przyjmowaniu witamin i suplementów. Zaczynam nawet odpuszczać myśl, że znowu mi się nie uda, bo to co innego tym razem. Nie odczuwam straty z powodu alkoholu. Nie czuję się pozbawiony i nie opłakuję faktu, że już nigdy więcej się nie napiję. Pierwszy raz od lat mam nadzieję. Dziękuję za zrobienie czegoś wydawało się to czymś nie do pokonania, czymś osiągalnym”.




Witaminowe lekarstwo na alkoholizm: ortomolekularne leczenie uzależnień

Abram Hoffer, MD, i Andrew Saul

2009, Podstawowe zdrowie, 134 strony

Zrecenzowane przez Roberta Sealeya



Witaminowe lekarstwo na alkoholizm wyjaśnia, w jaki sposób pacjenci mogą przestać odczuwać głód alkoholu i odzyskać zdrowie. Tę pouczającą książkę napisało dwóch wiarygodnych autorów. Zanim zmarł w wieku 91,5 roku, dr hab. med., FRCP(C) Abram Hoffer zdobył międzynarodową reputację dzięki badaniom i rozwojowi psychiatrii ortomolekularnej (jako uzupełniającego wymiaru opieki), nauczaniu innych lekarzy i edukowaniu społeczeństwa. Tysiące pacjentów wyzdrowiało. Współautor, dr Andrew Saul, wniósł swoją fascynację zapomnianymi metodami leczenia oraz swoje możliwości jako autora i nauczyciela.



Zanim został lekarzem, a następnie psychiatrą, Abram Hoffer uzyskał stopień doktora biochemii. Zaawansowany stopień, doświadczenie badawcze i umiejętności obserwacyjne Hoffera przydały się podczas studiów medycznych. Nauczył się szanować pacjentów i przede wszystkim nie szkodzić. Począwszy od lat pięćdziesiątych XX wieku i kontynuując przez sześćdziesiąt lat, dr Hoffer badał chemiczne podstawy psychiatrii i opracowywał metody leczenia schizofrenii, psychoz, lęków, depresji i alkoholizmu. Hoffer przeprowadził pierwsze podwójnie ślepe eksperymenty kontrolowane placebo w psychiatrii w latach pięćdziesiątych XX wieku. Przetestował niacynę i niacynamid (witaminę B3) pod kątem schizofrenii i odkrył, że optymalne (duże) dawki witamin B3 i C mogą leczyć psychozy i przywracać normalne funkcjonowanie mózgu. Linusa Paulinga,



Kiedy jego pacjenci mieli halucynacje, zaburzenia równowagi neuroprzekaźników, nadwrażliwość pokarmową lub uzależnienia, Hoffer wiedział, że epizody choroby psychicznej mogą mieć wiele przyczyn.

Traktował każdego pacjenta zgodnie z wytycznymi praktyki psychiatrycznej. Hoffer odnotował ich stan psychiczny i zebrał historię medyczną, psychiczną i rodzinną, sprawdził infekcje i problemy medyczne (takie jak tarczyca, nadnercza, poziom cukru we krwi i zaburzenia hormonalne) przed przepisaniem leków i uzupełnieniem innych terapii witaminami, minerałami i innymi suplementami diety . Dr Hoffer zauważył, że niektórzy pacjenci próbowali samoleczenia alkoholem.

Być może pacjenci pili podczas epizodów schizofrenii lub psychozy, ponieważ mieli nadzieję, że zapanują nad halucynacjami, urojeniami i zaburzeniami percepcji. Abram Hoffer podawał kuracje witaminowe, gdy pacjenci popadali w psychozę, nadużywali alkoholu lub przyjmowali LSD.

W ciągu swojej długiej i wybitnej kariery dr Hoffer pomógł tysiącom pacjentów, dopracowując ich diety i przepisując schematy suplementów diety (witaminy, pierwiastki śladowe, aminokwasy, przeciwutleniacze, kofaktory energii i enzymów) w celu normalizacji metabolizmu każdego pacjenta i ustabilizowania ich Chemia mózgu.

Terapie ortomolekularne okazały się bezpieczne i skuteczne. Wielu pacjentów wyzdrowiało i przestało pić. kofaktory energii i enzymów) w celu normalizacji metabolizmu każdego pacjenta i ustabilizowania chemii mózgu. Terapie ortomolekularne okazały się bezpieczne i skuteczne. Wielu pacjentów wyzdrowiało i przestało pić. kofaktory energii i enzymów) w celu normalizacji metabolizmu każdego pacjenta i ustabilizowania chemii mózgu. Terapie ortomolekularne okazały się bezpieczne i skuteczne. Wielu pacjentów wyzdrowiało i przestało pić.



Ortomolekularne schematy witamin uzupełniały inne metody leczenia, ale kontrastowały ze standardowymi metodami.

Większość psychiatrów oferowała jedynie terapię rozmową lub leczenie za pomocą leków, rozmów lub elektrowstrząsów.

Po co zawracać sobie głowę mówieniem pijanym, przygnębionym, niespokojnym lub psychotycznym pacjentom, że ich mózgi potrzebują optymalnego odżywienia?
Czy chorzy pacjenci nie wiedzą, że alkohol może pozbawić składników odżywczych i zakłócić funkcjonowanie mózgu?

Dr Hoffer pozostał wierny zasadom dobrej medycyny; rozważał pierwotne przyczyny objawów przed postawieniem diagnozy różnicowej i zaleceniem leczenia. Wiedział, że niektóre składniki odżywcze są niezbędne dla zdrowia i dobrego samopoczucia. Hoffer badał czynniki metaboliczne, biochemiczne i żywieniowe związane z chorobami psychicznymi.

Zidentyfikował alkohol jako płynny cukier, po prostu patrząc na jego wzór chemiczny.
Hoffer uważał, że indywidualność biochemiczna

i głód cukru przyczyniają się do alkoholizmu,


zwłaszcza jeśli pacjenci mają niski poziom cukru we krwi lub problemy z metabolizowaniem alkoholu.
Jako biochemik Hoffer uważał, że niacyna (witamina B3) może przywrócić zdrowie psychiczne,
nawet po powtarzających się epizodach picia.

Przez dziesięciolecia badał terapię witaminową, uznał ją za bezpieczną i skuteczną
oraz pomógł tysiącom pacjentów wyzdrowieć i żyć dobrze.



Przez wiele lat Abram Hoffer publikował swoje badania w czasopismach naukowych i medycznych. Zakłopotany i rozczarowany odmową Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego zaakceptowania jego badań, docenienia jego odkryć lub przeprowadzenia własnych podwójnie ślepych prób kontrolowanych placebo, Abram Hoffer postanowił edukować społeczeństwo. Zdając sobie sprawę, że większość lekarzy nie bada zaburzeń biochemicznych, nie monitoruje odżywiania ani nie przepisuje witamin, Abram Hoffer napisał serię książek dla pacjentów, rodzin i opiekunów, w których przedstawił biochemię, podsumował badania i podzielił się naukowymi i medycznymi informacjami na temat medycyny ortomolekularnej. Andrew Saul napisał także książki przypominające czytelnikom o wciąż użytecznych metodach leczenia opracowanych dziesiątki lat temu. Niezależnie od tego, czy czytelnikami są pacjenci, rodziny, opiekunowie czy pracownicy służby zdrowia, Hoffer i Saul jasno i zwięźle przedstawiają swoje informacje. Książki Abrama Hoffera obejmują:Chemiczne podstawy psychiatrii klinicznej, terapia niacyną w psychiatrii, jak żyć ze schizofrenią, składniki odżywcze do starości bez starości, inteligentne składniki odżywcze, leczenie schizofrenii, przygody w psychiatrii: wspomnienia naukowe dr Abrama Hoffera i medycyna ortomolekularna dla każdego . Dziesięciolecia artykułów wstępnych i artykułów w Journal of Orthomolecular Medicine podzielają poglądy Hoffera na temat schizofrenii, psychozy i alkoholizmu. (Bezpłatny dostęp do archiwów na stronie orthomolecular.org/library/jom/ )



Hoffer i Saul przypisują dr Rogerowi Williamsowi badania nad witaminami w latach czterdziestych XX wieku, obserwując, że szczury laboratoryjne różnią się tolerancją na alkohol, eksperymentując z witaminami, zalecając witaminy na alkoholizm i rozwijając koncepcję indywidualności biochemicznej. (Źródło: Alkoholizm – podejście żywieniowe dr R. Williams, 1959).

W 1968 roku Hoffer i Osmond napisali książkę Nowa nadzieja dla alkoholików zrelacjonować swoje badania i wyjaśnić,
że ich „idealny program leczenia alkoholików” obejmował „odkrywcze doświadczenia, z których [pacjenci] uzyskali zrozumienie siebie i innych”.

Hoffer i Osmond zwrócili szczególną uwagę na

1. diagnozę, 2. etiologię, 3. ocenę zachowań związanych z piciem, 4. leczenie aspektów medycznych i metabolicznych, 5. obiecujące rokowanie, 6. zapobieganie samobójstwom, 7. dostęp do szpitala, 8. kompetentnych opiekunów oraz
9. przegląd praw i obowiązków pacjenta, rodziny i społeczności.

Stosowali terapię niacyną w leczeniu wielu alkoholików. New Hope for Alcoholics udostępniła opisy przypadków pacjentów, historie powrotu do zdrowia i pokrzepiające świadectwa napisane przez kilku z setek pacjentów alkoholików, którzy wyzdrowieli w Guest House, Michigan.



Zaktualizowany czterdzieści lat później, w 2009 roku, Witaminowe lekarstwo na alkoholizm , zwięzłe 134 strony, z odnośnikami, przedstawia (1) dziesięciolecia badań, postępów i sukcesów Abrama Hoffera przy stosowaniu optymalnych dawek niacyny (z innymi witaminami, minerałami i składnikami odżywczymi suplementy) do leczenia pacjentów z alkoholizmem i/lub schizofrenią oraz (2) doświadczenia Andrew Saula w nauce o terapii witaminowej i nauczaniu o zapomnianych metodach leczenia. Czytelnicy mogą się dowiedzieć, że chociaż Abram Hoffer był zajęty leczeniem własnych pacjentów i pisaniem, zachęcał światową sieć lekarzy do rozważenia regeneracyjnych schematów ortomolekularnych. Wielu lekarzy potwierdziło, że optymalne dawki witaminy B3 mogą leczyć alkoholików. Na przykład dr R. Smith w Detroiti dr D. Hawkins w Nowy Jork stosowali terapię witaminową, aby pomóc setkom swoich pacjentów wyleczyć się z psychozy, depresji, lęku i alkoholizmu. Bill W., współzałożyciel Anonimowych Alkoholików, uznał terapię niacyną za tak ważną dla jego własnego powrotu do zdrowia, że ​​jako laik napisał dwie broszury zachęcające członków AA do przyjmowania witaminy B3 – setki osób wyzdrowiało.



Witaminowe lekarstwo na alkoholizm wyjaśnia, jak chronić się przed alkoholizmem i walczyć z nim za pomocą odżywiania i suplementacji witaminami. Jeśli ty lub ktoś, kogo kochasz, ma problem z alkoholem lub innym nałogiem, nie czekaj, aż lekarz omówi odżywianie, wykona testy na zaburzenia metaboliczne, rozważy twoją indywidualność biochemiczną lub zaproponuje ortomolekularny schemat witamin i minerałów. Jesteście sobie winni przeczytanie tej fascynującej książki i dowiedzenie się, że regenerujące metody leczenia psychozy i alkoholizmu były badane, opracowywane i podawane z powodzeniem tysiącom pacjentów przez ponad pięćdziesiąt lat!



"Dr. Andrew Saul i nieżyjący już dr Abram Hoffer wydali kolejną absolutnie niezbędną książkę,
WITAMINOWE LECZENIE ALKOHOLIZMU.
Tytuł jest intrygujący, ponieważ zawsze mówiono nam, że chociaż alkoholik może przestać pić, tak naprawdę nigdy nie można go wyleczyć. Autorzy błagają, by się różnić. Dowiadujemy się, że alkoholicy cierpią na niedobory żywieniowe, które można łatwo leczyć za pomocą suplementów witaminowych. Dowiadujemy się również, że Bill W., współzałożyciel Anonimowych Alkoholików, promował koncepcję żywieniowego podejścia do leczenia alkoholizmu po skutecznym leczeniu przez dr Hoffera. To ważna książka. Zintegrowanie terapii żywieniowej z tradycyjnym podejściem behawioralnym i psychologicznym (tak jak zrobił to Bill W.) okazało się kluczem do wyleczenia z alkoholizmu. Jeśli alkoholizm jest naprawdę „chorobą”, (Richard Bennett, Batavia, Nowy Jork)


Witaminowe lekarstwo na alkoholizm
autorstwa Abram Hoffer, MD, Ph.D. i Andrew W. Saul, Ph.D.

Sprawdzone przez Ralpha Campbella, MD

Czytając o alkoholizmie w nowym świetle, czytelnicy mogą mieć wrażenie, że otworzyli skrzynię ze skarbami. Związek alkoholizmu z niedoborami żywieniowymi jest przedstawiony w przekonujący sposób i zaczyna się od tego: „Osoba nazywana „alkoholikiem” to osoba z chorym ciałem, która szuka ulgi i pocieszenia poprzez spożywanie alkoholu w taki sam sposób, w jaki ludzie szukają pomocy w aspirynie lub jedzą za dużo cukru lub otrzymują leki na ich dyskomfort”. Ekscytujące jest to, że czołowi zwolennicy terapii megawitaminowej, czyli medycyny ortomolekularnej, która uzdrawia umysły i ciała, opowiadają nam, jak definiują i leczą alkoholizm i inne uzależnienia, są bardzo ekscytujące. Obaj autorzy mają tę wielką umiejętność sprowadzenia wysoce technicznego materiału do jasno zrozumiałego języka.

Dr Hoffer był klinicystą z solidną bazą wiedzy medycznej z umiejętnością obserwacji i dodawania dwóch do dwóch. Współzałożyciel Anonimowych Alkoholików, Bill W., na szczęście dla niego i całego ruchu AA, związał się z dr Hofferem, przyjął megawitaminową terapię niacyną w leczeniu depresji związanej z alkoholizmem i osiągnął zdumiewające rezultaty. Badania potwierdziły ich ustalenia. Dr Hoffer wcześnie rozpoznał wpływ hipoglikemii (reakcja spowodowana dużym spożyciem cukru, która powoduje, że w grę wchodzi zbyt duża ilość insuliny) i sposób, w jaki współgra ona z niedoborami żywieniowymi. Czynniki te tworzą podstawę uzależnienia i zostały pogłębione przez samo picie. Uważali, że czynniki żywieniowe mają na celu wzmocnienie, a nie zastąpienie podstaw AA, w tym rozważenie duchowej strony niespokojnego klienta.

Wykształcenie biochemiczne dr Hoffera przypomniało mu strukturalne i biochemiczne podobieństwa między glukozą a alkoholem, co doprowadziło do lepszego przyjrzenia się wpływowi cukru na psychikę. Mówiąc o odżywianiu, wielu alkoholików prawie głoduje, podczas gdy alkohol zastępuje przyjmowanie pokarmu. W książce opisano rolę wielu niedoborów składników odżywczych, w tym witaminy C i innych witamin z grupy B. Ale najpierw zwraca się należytą uwagę na przywrócenie apetytu na pełnowartościowe jedzenie, zdrową dietę i unikanie pokarmów ubogich w składniki odżywcze.

Rola wysokich dawek niacyny (B3) w leczeniu uzależnienia od alkoholu wynikała z wiedzy dr Hoffera na temat jej zastosowania w leczeniu schizofrenii. Kilka razy miałem zaszczyt osobiście wysłuchać prezentacji dr Hoffera na temat przypadków schizofrenii, w tym jego wyjaśnień biochemii niacyny lub tego, dlaczego robi to, co robi. Historie przypadków i wyniki były dramatyczne. W tym samym czasie, kiedy rozmawiałem z niektórymi lekarzami moich pacjentów w więzieniu, uświadomiłem sobie, jak konwencjonalna psychiatria poniża tego człowieka i jego idee. Książka dobrze opisuje tę kontrowersję. Dr Hoffer nigdy nie grał roli „ofiary”, ale po prostu przedstawiał uczciwe fakty bez urazy, przez co próby zdyskredytowania go wydawały się niemal niewiarygodne. Dla wielu lekarzy obrona ich terytorium ma pierwszeństwo przed opowiadaniem się za prawdą.

W załączniku autorzy wymienili niektóre badania dr Hoffera i innych wybitnych naukowców medycyny ortomolekularnej opublikowane w Journal of Orthomolecular Medicine . Rzeczywiście, w każdym rozdziale podano liczne odniesienia do opublikowanych badań. „Zasoby internetowe” udostępniają adresy internetowe umożliwiające bezpośredni dostęp do badań medycyny ortomolekularnej. Sprawdzając te odniesienia, a także wykonując niektóre z dostarczonych „Sugerowanych lektur”, czytelnicy zostaną wyposażeni w samopomoc. Rzetelna edukacja umożliwia zadawanie trafnych pytań swoim lekarzom osobistym. Przy odrobinie szacunku i relacji lekarz-pacjent może to skłonić otwartych, troskliwych lekarzy do samodzielnego zbadania terapii żywieniowej. Nigdzie nie jest to bardziej istotne niż w leczeniu alkoholizmu.

Andrew Saul jest także autorem książek ZWOLNIJ SWOJEGO DOKTORA! Jak być niezależnym zdrowym (recenzje czytelników na stronie http://www.doctoryourself.com/review.html ) i LEKARZ SIEBIE: Naturalne leczenie, które działa. (przegląd pod adresem http://www.doctoryourself.com/saulbooks.html )
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
forester
Posty: 1619
Rejestracja: piątek 12 cze 2015, 16:34
x 155
x 102
Podziękował: 1314 razy
Otrzymał podziękowanie: 2596 razy

Re: Uzależnienia.. nałogi..

Nieprzeczytany post autor: forester » sobota 29 lip 2023, 14:39

Kensington Avenue - ulica ZOMBIE w Filadelfii

https://www.youtube.com/watch?v=KSU1sonA11o

Obrazek
Lekarze ostrzegają przed ksylazyną, która znajduje się w heroinie. Typowe metody leczenia przedawkowania tym środkiem okazują się nieskuteczne.

https://i.pl/horror-w-filadelfii-to-nie ... 1-17217677

0 x



Awatar użytkownika
forester
Posty: 1619
Rejestracja: piątek 12 cze 2015, 16:34
x 155
x 102
Podziękował: 1314 razy
Otrzymał podziękowanie: 2596 razy

Re: Uzależnienia.. nałogi..

Nieprzeczytany post autor: forester » niedziela 27 sie 2023, 20:54

0 x



Awatar użytkownika
forester
Posty: 1619
Rejestracja: piątek 12 cze 2015, 16:34
x 155
x 102
Podziękował: 1314 razy
Otrzymał podziękowanie: 2596 razy

Re: Uzależnienia.. nałogi..

Nieprzeczytany post autor: forester » piątek 29 wrz 2023, 19:41

0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Uzależnienia.. nałogi..

Nieprzeczytany post autor: songo70 » piątek 29 wrz 2023, 19:49

opracowali cały asortyment środków silnie pobudzających włącznie z preparatem silniejsym niż morfina i heroina :shock:

https://youtu.be/ik88cQgPCUY?si=vm5sUW4K4-rkonxd
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować


ODPOWIEDZ