Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Rak piersi

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 16 maja 2023, 23:07

Cierpiąca pisze:
wtorek 16 maja 2023, 06:54
Wczoraj robiłam okłady z twarogu tak jak Pan mi radził.
Dzisiaj będę robiła papkę z marchwi ;-)
nie ''panujemy'' na forum ;)

to nie są moje rady, prawie 100% to cytaty i przepisy zielarzy i specjalistów medycyny tzw. ''naturalnej'',
uzupełniane o własne doświadczenia stosujących, co jest najcenniejsze.
nie ma tu lekarzy, dzięki 'bogu' ..
trzymam kciuki, ale tak naprawdę, to teoretyzowanie, nie wiemy jakie inwazyjne środki już zastosowałaś.
i jak organizm się dalej zachowa.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Cierpiąca
Posty: 45
Rejestracja: poniedziałek 08 maja 2023, 07:29
x 5
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Cierpiąca » środa 17 maja 2023, 10:42

Stosuję preparat ASD-2f. Doszłam już do 40 kropli 4 razy dziennie. Jednak guz cały czas się powiększa i ciągle bardzo boli. Nie wiem, czy to jest pozytywny efekt działania ASD-2f, czy to jednak tak zachowuje się rak złośliwy (którego przecież mam).
0 x



Awatar użytkownika
Rebelia
Posty: 159
Rejestracja: wtorek 23 lut 2021, 15:30
x 18
x 26
Podziękował: 291 razy
Otrzymał podziękowanie: 340 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Rebelia » środa 17 maja 2023, 11:49

Cierpiąca pisze:
środa 17 maja 2023, 10:42
Stosuję preparat ASD-2f. Doszłam już do 40 kropli 4 razy dziennie. Jednak guz cały czas się powiększa i ciągle bardzo boli. Nie wiem, czy to jest pozytywny efekt działania ASD-2f, czy to jednak tak zachowuje się rak złośliwy (którego przecież mam).
A Ty w ogóle czytałaś jakąś literaturę na temat Twojej przypadłości lub choćby dokładnie ten wątek? Mamy Cię tu diagnozować?
Napisałam, żebyś się skonsultowała z lekarzem medycyny zintegrowanej - bez odzewu. Rady @Aleksandra123 ( całkiem rozsądne, podawane za Lebediewem) też lekceważysz, za to nakładasz marchewkę i twaróg na pierś. Wymuszasz opinie, które są karalne!!! Całe Twoje pojawienie się tutaj zalatuje mi prowokacją.
Ostatnio zmieniony środa 17 maja 2023, 12:00 przez Rebelia, łącznie zmieniany 1 raz.
0 x


"Przypływ - odpływ, fala za falą wieczną mantrę morze nuci. Przypływ - odpływ, oddech czasu co odeszło kiedyś wróci"

Kolendra
Posty: 361
Rejestracja: poniedziałek 18 gru 2017, 08:33
x 22
x 19
Podziękował: 309 razy
Otrzymał podziękowanie: 405 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Kolendra » środa 17 maja 2023, 11:57

Popieram Rebelię,
Przy tak zaawansowanym stanie nie można błądzić po omacku! Trzeba mieć konkretny plan, dać się poprowadzić przez kompetentną osobę, jeśli nie czujesz pociągu do medycyny alopatycznej to choćby znaleźć dobrego naturopatę bo tak to jest też spore obciążenie psychiczne dla Ciebie.
Pozdrawiam i życzę właściwych wyborów.
0 x



Cierpiąca
Posty: 45
Rejestracja: poniedziałek 08 maja 2023, 07:29
x 5
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Cierpiąca » środa 17 maja 2023, 12:08

Cały czas mnóstwo czytam. Po lekturze Lebiediewa ,,Wszytko można wyleczyć" doszłam do wniosku, że warto spróbować z ASD-2f. Pytam tylko, czy ktoś już stosował ten preparat i czy może na własnym przykładzie powiedzieć, że zadziałał lub nie.
0 x



Awatar użytkownika
Rebelia
Posty: 159
Rejestracja: wtorek 23 lut 2021, 15:30
x 18
x 26
Podziękował: 291 razy
Otrzymał podziękowanie: 340 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Rebelia » środa 17 maja 2023, 12:14

Cierpiąca pisze:
środa 17 maja 2023, 12:08
......... Pytam tylko, czy ktoś już stosował ten preparat i czy może na własnym przykładzie powiedzieć, że zadziałał lub nie.
Nie TYLKO. Chcesz aby ktoś rozsądził
czy to jest pozytywny efekt działania ASD-2f, czy to jednak tak zachowuje się rak złośliwy (którego przecież mam).
Idź na kosultację do kogokolwiek i nie spamuj.
0 x


"Przypływ - odpływ, fala za falą wieczną mantrę morze nuci. Przypływ - odpływ, oddech czasu co odeszło kiedyś wróci"

Aleksandra1234
Posty: 23
Rejestracja: środa 28 gru 2022, 08:10
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Aleksandra1234 » środa 17 maja 2023, 14:23

Strasznie uparłaś się na ten preparat, on jest bardzo dobry,(p.s. moj maz go uwielbia:) tylko bardzo, ale to bardzo dużo rzeczy należy przy nim stosować, i tak:

1) W trakcie leczenia niedopuszczalne jest zażywanie lekarstw chemicznych (tabletki, zastrzyki, kroplówki), spożywanie napojów wyskokowych, mleka, cukru, kefiru, produktów skrobiowych, w tym ziemniaków, wypieków+chleb drożdżowy, makaron), a ty zdaje sie cos tam przeciw bolowego bralas? Spelnilas te punkty, tam w ulotce pisze, niestety po rosyjsku, ale na internecie ulotke mozna znalesc i przetlumaczyc...ja dostalam od sprzedawcy...to byla pierwsza rzecz, ktora mnie interesowala, czyli jakie sa warunki, aby go brac...

2) Jak dlugo go bierzesz?

3) Nie łączymy z preparatami chemicznymi i pokarmem mięsnym.

4) Oczyszcza z wirusów, grzybów i bakterii układ limfatyczny, odbudowuje odporność. Robisz z niego kompresy??? To nie tylko, ze pijesz...

5) Po wyczyszczeniu jelit, stosowaniu diety makrobiotycznej, ASD-2F w krótkim czasie oczyszcza i regeneruje układ limfatyczny. Czyscisz jelita? Jak tak to jak, lewatywy, a moze cos innego. Lebiediew pisze jak, ale to trzeba przeczytac 3 tomy, nie jeeden...a dieta makriobiotyczna, stosujesz sumiennie ja???????

Nowotwor to nie jest grypa, ze wezmierz ASD po 2 miesiacach wezmiesz zrobisz USG i hurra nie ma guza...to szereg czynnikow jakie nalezy wykonac, aby sie go pozbyc, z setke moglabym ci naliczyc tak o, nie licz tez, ze ktos ci powie co masz robic, bo niestety, to moze zrobic tylko lekarz, osobiscie moge powiedziec, ze znam osoby, ktore leczyly sie czy lecza akademicko i nie akademicko, podalam ci tez namiar na osobe ktora naprawde ma to opcykane, ty oczywiscie mozesz do wszystkiego dojsc, tylko tutaj czas jest wazny, a metody naturalne nalezy stosowac bez wzgledu na to, jaka decyzje podejmnniesz, kazdy powinien, a osoby z nowotworem musza, ktory jest, czy byl to juz wogole, do konca zycia...pozdrawiam
0 x



zdro
Posty: 724
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 799 razy
Otrzymał podziękowanie: 743 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: zdro » czwartek 18 maja 2023, 10:54

Do listy terazniejszych kryzysow mozna teraz wliczyc epidemie turbo raka. W sumie lepiej o tym nie wspominac...

Tak jak kolezanka napisala powyzej, leczenie to jest proces. Trzeba miec strategie i wiedziec co jest co, czego unikac, co wprowadzac.
Historia medycyny nowozytnej to ciekawy temat i mozna z niej wywnioskowac jak na logike bylo by optymalnie postepowac.

Obrazek

To jest ciekawe IMO -> https://grananerwach.pl/wrosniak-roznob ... rkey-tail/
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

Cierpiąca
Posty: 45
Rejestracja: poniedziałek 08 maja 2023, 07:29
x 5
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Cierpiąca » czwartek 18 maja 2023, 15:44

Aleksandro, bardzo dziękuję za wiadomość ;-)
1) Muszę zażywać środki przeciwbólowe każdego dnia co kilka godzin, bo ból jest nie do wytrzymania. Staram się stosować dietę makrobiotyczną, choć pieczywo żytnie i ser kozi jem, żeby mieć siły funkcjonować.
2) Stosuję ASD-2f czwarty miesiąc (jestem już na 40 kroplach 4 razy dziennie). Jak się robi okłady zewnętrzne? Jak długo się nosi okład?
3) Nie jem mięsa.
4) Czekam na oczyszczenie z wirusów, grzybów i bakterii, ale u mnie guz rozrasta się w oczach. Jakby nie lubił ASD-2f.
5) Nie czyszczę jelit lewatywami, bo nie umiem. Lebiediewa mam i przeczytałam 3 tomy.
0 x



Aleksandra1234
Posty: 23
Rejestracja: środa 28 gru 2022, 08:10
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Aleksandra1234 » piątek 19 maja 2023, 02:30

1. Osoby mające nowotwory są żywcem jedzenie przez robaki, to mówi Siemionowa, a zdanie to popiera i Lebiediew i Clark. Nie można jeść żadnego nabiału, nawet koziego, bo nie wytepisz nigdy tych robali, powyższe autorytety też tego zabraniają właśnie. Kasze, warzywa, pestki, orzechy, sałaty, liście, soki warzywne!, Kiszonki np z ogórków czy pomidorów, nabiału u mięsa ja nie jem, mój mąż też nawet, chce się idrobaczyc bo biorezonanse, tzn jak jest z zupy to już zje, aby nie wyrzucać i jakoś funkcjonujemy, kwestia przestawienia u psychiki, trzeba zacząć różne rzeczy robić, kotlety z ziemniaka, kasz, pasztety, itd itd, trzeba też zacząć się odrobaczali, jak czytałaś to powinnaś wiedzieć co robić, czarny orzech, goździki z siemieniem, piołun, wrotycz, olej z pestek dyni to powinien być chleb powszedni. Po nabiale to tak jest że te robale "zmartwychwstają". Tu oczywisciesciectrzeba zastosować terapię hormonalna też, musisz uciszyć hormony. Zacznij też pic nawuadniajaca wodę i glinkę, słyszałam, że są ludzie co pija płyn Lugola😄
2. Ja nie bawię się z kroplami, pije codziennie igliwie z dzika róża i ta cebula, dzień wcześniej przygotowane, a rano daje 1 ml ASD od poniedziałku do piątku, jak się przyzwyczaiłam to i więcej dawaj, z 2 ml. Do tego zastrzyki Timalin, Imnunofan do nosa. Kompresy, namoczyć w nie wiem, wacie, są te kompresy w aptece, i założyć, ewentualnie owinąć bandażem. Rozcieńczony z wodą musi być.
4. Nie nastawiaj się na samo ASD, tu trzeba dietę, zioła, oczyszczanie jelit, wątroby, nerek, kości, zastrzyki, kompresy, odrobaczanie, jak czytałaś te tomy to wiesz że masz tam schematy ...
5. Zamiast lewatyw to tam też masz napisane co robić, a lewatywy to kupujesz gruchę😄 zrób litr piołunu lub kawy i probuj aż wyjdzie...jak położysz się na brzuchu to nie ma siły żeby nie wyszło...powodzenia
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 19 maja 2023, 08:04

Aleksandra1234 pisze:
piątek 19 maja 2023, 02:30
słyszałam, że są ludzie co pija płyn Lugola😄
ja piję, okresowo, teraz, od miesiąca koło 50-70 kropli, razem z borem (3 łyżki stołowe) i solą, wszystkie 3 składniki
anty-grzybowe, anty-robacze, anty-pleśniowe itd.
kotlety z ziemniaka, kasz,
skrobiowe też odsunąłbym w tym czasie naprawiania, wszelkie inne skrobie i zboża, CHYBA że zakwaszone,
bez drożdży..
na pierwsze śniadanie, koło 12, sok enzymatyczny, np. z ananasa, bromelina rozpuszcza
skrzepy i inne dziadostwo, plastry świeże znakomite, papaja też,
teraz w biedzie jest sok ananasowy hiszpański, tłoczony, w promkach co jakiś czas

naprawdę, bez uzupełnienia KRZEMU, proces się niepotrzebnie wydłuża ..

z viewtopic.php?f=16&t=1018&p=99306&hilit ... 022#p99306
warto przeczytać ..
Dlatego ponieważ grzyb wszystko pokona,
jeżeli damy mu co dzień makaron, na śniadanie chleb drożdżowy, na obiad zagęszczone mleko, na kolację ziemniaki.

Czy widzieliście jak ziemniak pokrywa pleśń? Błyskawicznie.

Spróbujmy pleśnią pokryć rzodkiewkę. Zamęczymy się.
i to:
viewtopic.php?f=16&t=1018&p=117781&hili ... ae#p117781

z viewtopic.php?f=16&t=140&p=72715&hilit= ... c4d#p72715
Dość niesamowite doświadczenie Dr. Simonciniego wykazało, że
99 procent raka piersi i pęcherza moczowego może wyleczyć się w ciągu zaledwie sześciu dni, całkowicie bez użycia chirurgii, chemioterapii lub przy użyciu tylko miejscowego urządzenia infiltracyjnego (takiego jak cewnik) Wodorowęglan sodu bezpośrednio do zakażonego miejsca w tkance piersiowej lub pęcherza moczowego. Obejrzyj film przed i po nagraniu filmu.
http://articles.mercola.com/sites/artic ... -cancer-a- novel-approach-to-the-most-common-form-of-death.aspx?source=nl

D3
Dziewczyny, ja sie wyleczylam z raka szyjki macicy w rok, po prostu po fazie szoku i rozpaczy, zamiast rozmyslac o smierci, chemio i radioterapii, skorzystalam z operacji (szyjka byla juz miazga)i w trakcie postanowilam zajac sie zyciem codziennym.

Podstawa zdrowienia jest akceptacja choroby i smierci, niewalczenie z nia.
Zamiast robic tysiace badan i szukac przerzutów zbadalam niedobory, poczytalam jak sie lecza rosjanie fitoterapia i popedzilam do ukrainca na bazar.

Stosowalam ukrainskie globulki z kasztanowaca, czagi(czyli z huby brzozowej), rokitnika.
Doustnie olej z rokitnika, d3 w dawce 150 tys tygodniowo(wedlug zalecen mojej przyjaciolki farmaceutki z usa), bo
d3 mialam bliskie zeru,
do tego czaga doustnie, cbd, magnez, potas, koenzym q10.


Poza tym uznalam, ze skoro nie stac mnie na hipotermie to zazyje ciepla w solarium( na 7 minut) i w saunie. Oprocz tego zaczelam duzo tanczyc, poszlam do fizjoterapeuty na rozluznianie powieziowe.

Zamiast sie wloczyc po lekarzach i szpitalach, wloczylam sie po klubach z dobra muza do wytanczenia sie.

Zyjac tak nie badalam HPV jaki mam ani nie robilam pozostalych badan.
Z osoby, ktora zemdlala w pracy z wyczerpania tuz przed diagnoza raka, po roku kolposkopia nie wykazala zadnych zapalnych ani rakowych komorek.

Nawet mnie splawili z kliniki uniwersyteckiej na za dwa lata, a chcieli mi wszystkie kobiece sprawy wycinac, bo mialam nacieki do macicy.
Trzeba byc zyczliwym do innych, rozwijac sie zawodowo i nie walczyc z rakiem, bo walka oznacza wlaczenie z czyms co jest czescia mnie. Minely 3 lata, a ja kwitne i zyje.

Ps zapomnialam juz kto to lekarz.

Intuicja podpowiada mi juz jak mnie dopada jakies chorobsko jakimi ziolami sie wspomoc. Nieocenione jest forum dr Rozanskiego. Zdrówka!
Z: Pepsieliot.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 19 maja 2023, 10:02

devi pisze:
niedziela 22 paź 2017, 12:39
Drożdżyca,

czyli plaga, ukrywana przez dzisiejszą „medycynę”


Wywiad z włoskim naturopatą.

Zacznijmy od tego: twierdzi Pan, że w dzisiejszych czasach wszyscy powinniśmy stać się lekarzami siebie samych. Dlaczego?

– Ponieważ żyjemy w doprawdy paskudnej epoce. Dzisiejsza medycyna to potworny wprost bubel, który jest tym straszniejszy od innych, że kosztuje nasze życie i zdrowie. Medycyna traktuje nas jak gdybyśmy byli maszynami – dla przykładu samochodem, w którym można naprawić hamulce, bez ingerowania w stan karoserii lub odwrotnie. Człowiek natomiast jest całością, co więcej zbudowany jest na zasadzie niekończącej się serii sprzężeń zwrotnych lub mechanizmu kostek domina. Dlatego więc podział medycyny na specjalizacje jest podstawowym absurdem, służącym do nakręcania businessu, jakim jest medycyna. Wszystkie specjalizacje i inne niestworzone rzeczy nie są w ogóle potrzebne gdy człowiek widziany jest jako całość.

Czemu nie dostrzegamy tego?

– Pierwszym czynnikiem na pewno jest fakt, że do zrozumienia pewnych spraw potrzebna jest zaawansowana wiedza ze sporej ilości dziedzin, na co nie każdego stać intelektualnie. Następną sprawą jest to, że wszystkie oszustwa wykorzystują ludzkie lenistwo, a więc łatwiej sięgnąć po tabletkę, czy gotowy produkt z półki sklepowej niż zadbać o własne potrzeby w sposób od nikogo niezależny. Na końcu, powiedziałbym, że kładzie nas na łopatki łatwowierność, tam, gdzie w najwyższym stopniu powinniśmy być podejrzliwi, tzn. jesteśmy przekonani, że medycyna chce leczyć.

Co sprawiło, że zainteresował się Pan stanem medycyny?

– Stwierdzono u mnie raka wątroby kilka dobrych lat temu, podłączono mnie do chemii, której jednak nie byłem w stanie znieść. Po dwóch jej aplikacjach – zaniechano. Wysłano mnie do domu, dając mi 2 tygodnie życia. Ten fakt uratował mnie od śmierci. Medycyna nie zdążyła mnie zabić.

Co stało się potem?

– Po prostu sam się zająłem własnym zdrowiem. Wtedy to po raz pierwszy zetknąłem się z teorią mówiącą o tym,
że podłożem raka jest grzyb, dokładniej mówiąc drożdżak.
Zacząłem eksperymentować na sobie całą szeroką gamę naturalnych środków przeciwgrzybicznych, naturalnych środków odkwaszających i dotleniających organizm i dzięki temu dziś możemy rozmawiać. Oczywiście na rezultaty trzeba było trochę poczekać, ale doprawdy było warto.

Jakie są pańskie autorytety w tej dziedzinie?

– Dr Walter Last i dr Tullio Simoncini.

Do jakich wniosków dochodzi Pan aktualnie, na podstawie własnego doświadczenia w walce z chorobą?

– Najważniejszą sprawą sądzę jest fakt, że mogłem na sobie obserwować tak chorobę jak i jej ustępowanie. To nie zastąpi żadnej konsultacji. Oczywiście dziękuję wszystkim tym ludziom, którzy dali mi podstawy bym mógł zacząć rozumieć co się ze mną dzieje, tj. jakie są mechanizmy samej choroby i jakie są mechanizmy wychodzenia z niej. To wcale nie było takie proste, bazy musiały być mi dostarczone. Nie miałem pojęcia, że medycyna może do tego stopnia robić w konia chorych i ukrywać tę straszną plagę, jaką jest dziś drożdżyca.

Co powoduje drożdżycę i na czym ona polega?

– Trzeba zacząć od tego, że człowiek nie jest środowiskiem sterylnym w swym wnętrzu. Organizm zawiera w sobie niesamowitą wprost ilość mikroorganizmów, dlatego stan ludzkiego zdrowia jest rezultatem ich proporcji. Jeżeli proporcje między tym, co jest złe (choć w małych ilościach to, co złe jest funkcjonalne, jak w przypadku drożdżaka bakterii) i tym, co dobre są właściwe jesteśmy zdrowi. Kiedy proporcje zaczynają w sposób trwały odchodzić od normy – zaczynamy chorować.

Pułapka tkwi w tym, że początki drożdżycy są zupełnie niedostrzegalne – tak może być ciężkimi latami, a co gorsza, gdy zaczynają się jej objawy dzisiejsza medycyna traktuje je jako choroby całkowicie odrębne, nie wspominając w żaden sposób o ich grzybicznym podłożu. Stąd tak ważna jest wiedza na ten temat i profilaktyka.

Dla przykładu, takimi są choroby układu sercowo naczyniowego, gdzie podobnie jak z rakiem choroba zaczyna się od dysbiozy jelitowej i zespołu nieszczelnego jelita, spowodowanych antybiotykami, hormonami, IPP, wieloma innymi lekarstwami, konserwantami, herbicydami, itp. które zwłaszcza dziś kumulują się w potwornych ilościach w ludzkim organizmie również za sprawą zmasowanego używania ich w rolnictwie i hodowli.

Drożdżyca sprowadza do organizmu, a tym samym do krwi i ścianek naczyń ogromną ilość najrozmaitszych mikrobów, które powodują chroniczne stany zapalne naczyń krwionośnych. Sprawa w żartobliwy sposób może być porównana do środowiska przestępczego. Wokół najważniejszych bandziorów stopniowo rośnie cała galaktyka innych z nimi współpracujących. Dotyczy to wszystkich tkanek i organów. To są tzw. czynniki powodujące infekcje wtórne, są nimi bakterie i wirusy, mogą też dołączyć inne grzyby. Rzeczą zaskakującą jest fakt, że podczas progresywnego eliminowania drożdżaka z organizmu (tu należy podkreślić, że na etapie drożdżycy nie mamy do czynienia z drożdżakiem luźnym, ale drożdżakiem zapuszczającym korzenie w tkankach, jako że grzyby są organizmami wielopostaciowymi) spontanicznie ustępują „choroby” wywołane przez towarzyszy grzyba, jako że to grzyb jest dla nich magnesem. Te szkodliwe dla człowieka mikroorganizmy nawzajem się potrzebują.

Jak powiedziałem na początku, warunkiem zdrowia jest równowaga w ilościach dobrych i złych organizmów w ciele człowieka. Ale aby ta równowaga mogła zaistnieć konieczne jest przede wszystkim właściwe odżywianie się. To właśnie jedzenie, które pojawia się w naszych jelitach (choć nie tylko) decyduje o tym jakie będą proporcje mikroorganizmów zamieszkujących je. To w jelitach zaczyna się problem. A my jesteśmy faszerowani i truci chemią od poczęcia i to już przez kilka pokoleń. Tu należy zauważyć, że drożdżyca często przekazywana jest płodowi podczas ciąży w przypadku chorej na nią przyszłej matki.
Trucizny, jakie zawarte są w pokarmach i jakimi praktycznie rzecz biorąc są lekarstwa dziś używane powodują wymarcie właściwej i niezbędnej dla zdrowia mikroflory jelitowej i jednoczesny rozrost drożdżaka, który jak wspomniałem zmienia swą postać z bakteryjnej na roślinną, tj. zapuszcza korzenie w jelitach (później zrobi to samo w narządach sąsiednich, pomału kolonizując w ten sposób całe ciało). Oczywiście grzyby rozsiewają się także przy pomocy bardzo odpornych spor. Może dojść do sytuacji, że drożdżyca jelit nigdy nie ujawni się formie groźnej, zostanie opanowana na poziomie jelit, ale w tym samym czasie pojawi się „rak” w zupełnie odległej od jelit części organizmu. Podobnie jak w lesie, grzyby rozsiewają się jak się im podoba, gdy mają do tego warunki. Takimi optymalnymi warunkami dla grzybów ludzkich jest zatrucie organizmu pochodzące z pokarmu i skutkiem tego samonakręcające się, postępujące zakwaszenie. To jest coś w rodzaju staczania się po równi pochyłej dla zdrowia człowieka. Zakwaszenie powoduje także całkowite zablokowanie pracy systemu immunologicznego.

Oprócz pokarmu drożdżycę może wywołać trwały ciężki stress, podnoszący poziom cukru we krwi (drożdżak żyje cukrem, mąką i pochodnymi) i wszystko to, co może wpłynąć na zachwianie proporcji jak chodzi o ilości zamieszkujących człowieka mikroorganizmów, a także zakwasić organizm i spowodować, że spory do tej pory śpiące zaczną żyć.
Zakwaszenie tkanek, jakie pojawia się podczas zatruć, może spowodować rozpuszczenie się zwapnień, którymi organizm otacza spory grzyba i inne pasożyty, po to by je zneutralizować. Że takie zwapnienia funkcjonują, dowodzą tego sekcje zwłok po wypadkach.

Bardzo często tzw. rak piersi u kobiet w początkowej fazie był znajdywany w otoczce wapiennej, tym samym unieszkodliwiony. Jednakże mammografia praktykowana przez medycynę może spowodować rozerwanie tejże otoczki, co zamiast profilaktyki choroby staje się jej przyczyną.

Ostatnio w prowincji Trydent-Górna Adyga ludzie masowo odmawiają tak mammografii jak i kolonoskopii, nie mówiąc już o szczepieniach. Odnośnie kolonoskopii, jest ona również bezsensowna, bo rak w tych okolicach jest niczym innym jak zaawansowaną kolonizacją ostatniego odcinka układu pokarmowego.

Warto w tym miejscu zauważyć także, że medycyna całkowicie ignoruje często pojawiający się w organizmie alarm, świadczący o silnym jego zatruciu, którym jest otyłość. Charakterystyczna otyłość (występująca jednakże w przypadkach gdy organizm jest jeszcze w stanie bronić się) wynikająca z silnie zatruwającej działalności grzyba w jelitach – manifestuje się najpierw w obrębie brzucha i ud. Pamiętam, gdy przyglądając się w USA otyłym Amerykanom kilkadziesiąt lat temu nie mogłem zrozumieć, skąd się to bierze. Dziś wszystko jest jasne. Należało jedynie wziąć pod uwagę ich odżywianie się. We Włoszech jeszcze 30, czy 20 lat temu tego nie było, ale od pewnego czasu jest to częste i u nas. Zjawisko to przyszło do kraju wraz narastającą amerykanizacją odżywiania się. Otyłość tego rodzaju nie daje się usunąć żadnymi dietami (co też powinno dawać do myślenia lekarzom), ponieważ wiązanie toksyn w tłuszczu jest formą obrony organizmu.

Otyłość nie powoduje chorób, jak utrzymuje medycyna,

otyłość to oznaka zaawansowanej już choroby.


Drożdżyca będzie wkrótce zmiatać ludzi jak lawina. Oczywiście nie mówi się o tym jako o skutkach dożdżycy, ale środowiska lekarskie już dziś przygotowują nas na to prognozując, że za kilka lat w każdej rodzinie jeden jej członek obowiązkowo będzie chory na raka. Oczywiście, że tak będzie, bo to już co najmniej trzecie pokolenie zagrzybionych kobiet będzie rodzić zagrzybione dzieci. A swoją drogą, jeżeli głoszą takiego rodzaju prognozy, to znaczy, że wiedzą, co się dzieje i jakie będą tego skutki, co jednak nie sprawia, że kogoś w tej sprawie rusza sumienie.

Drożdżyca to prawdopodobnie także Alzheimer i wiele tzw. chorób umysłowych. Wynika to stąd, że wzrastająca w organizmie ilość kolonii drożdżaka powoduje uwalnianie do krwi produktów jego metabolizmu, już dziś znane jest około 80 trucizn, w tym niektórych bardzo groźnych dla człowieka – w szczególnie drastyczny sposób rujnujących jego układ nerwowy, także mózg. Od chorób psychicznych można byłoby uwalniać ludzi odgrzybiając ich, podczas gdy psychiatria skazuje ich na dożywotnie przyjmowanie lekarstw, o których wiadomo, że stymulują dalszy wzrost grzyba. Zamiast leczyć, medycyna nakręca spiralę cierpienia i śmierci.

Wszystkie problemy z niepłodnością są z całym prawdopodobieństwem skutkiem zagrzybienia organizmu, ponieważ grzyb swą chemią wydalaną do ludzkiej krwi jest w stanie rozregulować gospodarkę hormonalną (oddziałuje na przysadkę mózgową), to samo jak chodzi o tarczycę i inne problemy hormonalne. Oprócz tego przy zaawansowanej kandydozie jelit, ze względu na bliskość – jest najczęściej atakowany także układ rozrodczy, po prostu kolonizacja propaguje się na sąsiednie organy. Tyle, że zamiast leczyć drożdżycę, mamy in vitro.

Problemy z żołądkiem to bardzo często właśnie drożdżyca, dodatkowo pogarszana leczeniem klasą leków o nazwie IPP. Dodatkowo okazuje się, że infekcja powodowana przez helicobacter ma miejsce jedynie podczas silnego zagrzybienia żołądka.

Praktycznie rzecz biorąc nie ma zakątka w człowieku, który mógłby ocaleć przed działalnością drożdży w nim rozrośniętych.

Następny taki mogący zaszokować lekarzy przykład do próchnica zębów czy paradontoza, halitoza, łuszczyca a nawet glaukoma – to też grzybica, wraz z jej następstwami w postaci infekcji wtórnych czy też zaburzeniami fizjologicznymi.

Co należy więc robić by bronić się jakoś?

– Unikać jak ognia wszystkiego, co zatruwa. Leczyć się samemu poprzez zdobywanie wiedzy i działania społeczne przeciwdziałające globalizacji. To za sprawą globalizacji dostają się do Włoch trucizny, jakich wcześniej tu nie było. Z Kanady do włoskich portów przyjeżdża stare, zatrute, zmodyfikowane zboże, nie wiadomo jak stary i jak sfałszowany afrykański olej (w cysternach po ropie naftowej, których nikt nie mył), niemiecka wieprzowina i nabiał pełne antybiotyków i hormonów, to samo z izraelskimi kurczakami i wiele, wiele innych. Gdyby ludzie wiedzieli, jak bardzo globalizacja niszczy ich zdrowie – szybko byłoby po globalizacji. Jedynie produkcja żywności na miejscu, czyli samowystarczalność każdego państwa może zagwarantować jej jakość i poprawić radykalnie stan zdrowia obywateli.

Czy da się wykryć grzyba?

– Są wykrywalne na dzień dzisiejszy jedynie formy luźne, które nie są groźne i to nie często.
Formy wrośnięte dla dzisiejszej medycyny to „rak”, „polip”, „gruczolistość”.
Nazwy, które niczego nie określają, niczego nie definiują, nie wskazują na powód tego, co się dzieje.

Czemu ukrywa się tę chorobę?

– Bo daje ona możliwość niby to leczenia kilku setek nieistniejących samodzielnie chorób, które tak naprawdę są jedynie objawami kolonizacji organizmu grzybem i jego kolaborantami, a to z kolei daje obrót astronomicznymi wręcz pieniędzmi na skalę światową.

Co w takiej sytuacji powinien zrobić człowiek myślący?

– Zabrać się sam za własne zdrowie, tym bardziej, że
drożdżycę, jakby nie była, leczy się jedynie środkami naturalnymi,

a procedury są dostępne w Internecie. Wyniki są oszałamiające. Można pozbyć się w ten sposób szeregu chorób, jakie dzisiejsza medycyna uważa za nieuleczalne, wypiąć się na wszystkich lekarzy i żyć w zdrowiu bez odwiedzania ich gabinetów.

W Polsce obecnie młodzi lekarze żądają bardzo dużych podwyżek ich płac. Co Pan na to?

– Powinni domagać się aby uczelnie zaczęły kształcić prawdziwych lekarzy, a nie ogłupionych sprzedawców trucizn.
Wielu lekarzy starej daty mówi, że dzisiejszego lekarza z powodzeniem mógłby zastąpić komputer posługujący się algorytmem, ponieważ zakazuje się im myślenia.
To lekarze, mający najlepsze podstawy do oceny sytuacji, powinni walczyć o obalenie obecnego gangsterstwa medycznego.
Tutaj dodam, że nieliczni, mądrzy lekarze zaczynają orientować się w sytuacji i do leczenia siebie samych i swych rodziny porzucają metody, którymi leczą dla zarobku. Na zakończenie powtarzam,

ludzie leczcie się sami,

ponieważ tylko to w obecnej sytuacji pozwala na długotrwałe rozwiązanie waszych problemów zdrowotnych i na uniknięcie tych, jakie może stworzyć medycyna.

Czemu mój rozmówca chce pozostać anonimowy?

– Ponieważ jesteśmy wyśmiewani i obrażani – po co więc się narażać!

http://ram.neon24.pl/post/140625,drozdz ... a-medycyne

Niacynamid "silny zabójca Candidy" nowe badanie ..
/ kwas undecylenowy 6 razy bardziej skuteczny niż kwas kaprylowy
Witam,

Cieszę, że mogę zgłosić, że podczas słuchania podcastu jednego z moich 2 (wow dużych liczb) zaufanych źródeł, najwyraźniej było niedawne odkrycie dotyczące postaci witaminy B3, która może stać się "narzędziem w zestawie narzędzi" przeciwko candida albicans.

"W obecnym badaniu naukowcy stwierdzili, że niacynafina bezpośrednio zakłóciła kluczowe enzymy rozrodcze Candida prowadzące do słabszych szczepów Candida, niezdolność do tworzenia zakaźnych biofilmów i aberracji brutto w DNA Candida. To dobra wiadomość dla ludzi i zła wiadomość dla Candidy.

Niacinamide jest praktycznie wolny od działań niepożądanych, o ile całkowita dawka nie przekracza 3000 mg na dobę.
Niacynamid jest podobny do niacyny, ale nie wykazuje właściwości czyszczących ani żadnej zdolności do obniżania poziomu cholesterolu ".
http://www.curezone.org/aa/?623872
(..)
Skopiowany z Kliniki Ziemi:

06/19/2006: Ted z Bangkoku, Tajlandia pisze:
"W kręgach naukowych było wiadome, że kiedyś witamina B3 w postaci niacynylu (nie-flushing) jest stosunkowo toksyczna dla drożdży. kilka lat temu i stwierdził (niewłaściwie), że przyjmowanie witaminy B3 niacynaminy skraca okres żywotności lub długowieczności poprzez wyeliminowanie genu silencingu SIR2, który jest odpowiedzialny za długowieczność.

W wyniku tych małych dezinformacji ludzie przestali przyjmować niacynamid,
an candidę i drożdże. Ujawniono, że u zwierząt wyższych, włączono muchy owocowe, efekt dodania niacynylu powodował dłuższy okres żywotności 15%, a także, jeśli chodzi o pomiary, że

jeśli masz Candidę, zakażenie drożdżami, a nawet zakażenie układu moczowego (zakażenie dróg moczowych), przyjmowanie niacynamidu w dawce 100-500 mg na dobę może rozwiązać te problemy, a lekarze mają trudności z ich tłumieniem.

W rzeczywistości można rozwinąć ten pomysł w zastosowaniu niacynylu NIE NIACINY jako środka zwalczania grzybów, ponieważ grzyb jest stosunkowo bliskim kuzynem drożdży.

To interesujące, ponieważ w medycynie dwa najtwardsze organizmy do zabijania to grzyby i drożdże. To prawie wyrok śmierci, jeśli masz to i nie pozbycie się może oznaczać nieskończony koszmar.
Kto wie, być może rozpuszczenie niacynamidu z octem będzie pomocne w złagodzeniu zakażeń grzybiczych paznokci.

Dlatego istnieje możliwość z punktu widzenia biologicznego Candidy, drożdży i zakażeń grzybiczych jest formą niedoboru niacynamidu. "
Http://www.earthclinic.com/CURES/yeast_infection.html


Wydaje się, że" Ted z Bangkoku " jest bardzo dobrze poinformowanym facetem.
Zauważ, że napisał to w 2006 r., na długo przed tym ostatnie badania potwierdziły jego twierdzenia.
http://www.curezone.org/forums/am.asp?i=1687495
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 19 maja 2023, 20:38

biopsja, histopatologia:

z viewtopic.php?f=17&t=2437&p=129430&hili ... 4d#p129430
NGC6960 pisze:
piątek 16 kwie 2021, 17:49
Obraz usg jest interpretowany przez lekarzy, to nie zdjęcie które może pokazać wszystkie szczegóły. Jeżeli naczyniak powiększy się,

biopsja,
histopatologia da jaśniejszy obraz.
to wiemy, ale jeżeli są to zmiany onkologiczne można doprowadzić do tego, czyli
katastrofy i mikroby raka, jak mówi dr Last, rozsiejemy po ustroju:
bow pisze:
sobota 28 lut 2015, 00:40
Innymi słowy pewien rodzaj pleśni (rzeczywisty tzw rak) zaczyna produkować enzym prawdopodobnie jest to MMP-9 lub zbliżony więc enzym ten rozkłada komórki, zdrowe komórki, które stają się płynne na tym płynie żeruje wspomniana złośliwa pleśń. Wzrasta ona i produkuje coraz więcej wspomnianego enzymu taka sytuacja doprowadziłaby do szybkiego zgonu. Organizm jednak otacza obszar zajęty pleśnią - grzybem właśnie tymi specjalnymi komórkami, które są bardziej odporne na działanie enzymu MMP-9. Tak powstaje guz. Czasem złośliwy rak osiąga rozmiar 2 - 4 cm po kilkunastu latach wzrostu.
Gdy nie uciska żadnych istotnych organów to jest całkowicie nieszkodliwy.
..........................
Badanie histopatologiczne polega na pobraniu niewielkiej próbki tkanki guza, a co za tym idzie zostaje naruszona mozolnie i z wielkim trudem budowana często przez lata bariera mająca na celu odizolowanie obszaru zainfekowanego.

Po badaniu histopatologicznym czyli uszkodzeniu bariery guz zaczyna rosnąć setki razy szybciej
gdyż pleśń pokonała barierę i rozkłada za pomocą enzymu kolejne obszary
.

Organizm naprędce buduje nowe komórki blokujące niestety najczęściej brakuje mu szybkości
i podstawowego surowca jakim jest krzem.

Znam osobiście przypadek kiedy guz przez około 8 - 10 lat osiągnął rozmiar 35 mm ale uciskał jeden z nerwów przez co chory zmuszony był podczas wsiadania do samochodu unosić rękoma nogę.

Chory za namową lekarza poddał się badaniu histopatologicznemu i po 6 tygodniach guz ten ważył kilka kilogramów.
Chemioterapia, cierpienie i zgon.


W Grecji np przynajmniej usuwają najpierw guza i dopiero wtedy go badają w efekcie mniej zgonów.

W Polsce prawdopodobnie przeżywalność wynosi "0" w przypadku złośliwych takich jak fibro sarkoma czy lipo sarkoma.
Te bzdury o przeżywalności kilku % to tylko manipulacje statystyczne.

Należy zidentyfikować enzym produkowany przez ową pleśń, a następnie odszukać odpowiedni inhibitor, który skutecznie zablokuje enzym.

Prawdopodobnie enzym ten jaki produkuje omawiana pleśń jest identyczny z tym jaki wykorzystywany jest przez nasz organizm w wielu procesach np podczas apoptozy bądź budowy uchyłka w błonie komórkowej podczas przenikania - wpuszczania do niej wirusa albo podczas wydobywania fragmentu DNA z wirusa.

Wniosek nasuwa się sam - trzeba dostarczać krzem.

Wracając do onkologów np tych z Ursynowa w Warszawie.
Oni nie są kretynami, a mimo to nadal wykonują biopsje wiedząc, że w przypadku złośliwego raka skazują chorego na cierpienie i śmierć.

Jak myślicie, dlaczego tak postępują ci onkolodzy? Może ktoś ustalił takie procedury jednocześnie dając odpowiednie motywacje?

Nigdy nie pozwólcie na biopsję guza. Nie bądźcie baranami idącymi na rzeź.

Zamiast tego zadbajcie o żołądek i jego właściwe pH aby przyswajać białka i pozyskiwane z nich cenne aminokwasy.
Jedzcie golonkę, nóżki i wszystko co zawiera dużo krzemu.
z viewtopic.php?f=16&t=140&p=34044&hilit=biopsje#p34044

szukamy przyczyn, to jestr zagadka prawie kryminalna, bo kitle zrobią jednak biopsję- procedury- płatne .
diagnostyka też niestety prowadzi do wykonywania tych ''opatentowanych'' prawnych procedur. :(
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Aleksandra1234
Posty: 23
Rejestracja: środa 28 gru 2022, 08:10
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Aleksandra1234 » sobota 20 maja 2023, 09:15

Oczywiście bez drożdży, Lugola to u nas w domu wszyscy pijemy, nie napisałam otwarcie, bo wiadomo co napisali na butelce producenci...ziemniaki bataty można normalnie, co do tych drugich można z ograniczeniem, raz na tydzień, a w zupie normalnie, wg Lebedewa oraz diety makriobiotycznej. Kasze to jaglana, gryczaną i jęczmienna są w miarę ok, najlepsza jest jaglana, bo mimo lektyn, paradoksalnie nie szkodzą one organizmowi. Krzem np w formie ziemi okrzemkowej warto, krzem bardzo lubią robale, także trzeba uzupełniać niedobory, należy go obowiązkowo wrzucić do diety😄 On właśnie też jest jest dobry na te mykotoksyny, pleśń z jedzenia...zanim coś zjemy polecam też ja zoozonowac....ja mam taki droższy z pokrywą, można wtedy w pomieszczeniu to robić...
0 x



Cierpiąca
Posty: 45
Rejestracja: poniedziałek 08 maja 2023, 07:29
x 5
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Cierpiąca » środa 24 maja 2023, 11:19

Aleksandra1234 pisze:
środa 22 mar 2023, 08:16
Czy ma ktos doswiadczenie z kompresami w raku piersi? Ja z tymi co robie, to od czasu do czasu takie jakby dziwne strubki sa na kompresie jak go sciagam...kompresy robie z roznych rzeczy, glinka, ASD, siarczan miedzi...
Aleksandro, a jak robisz takie kompresy? Ja robię z ASD tak: namaczam 1/8 pieluszki tetrowej w ASD i przykładam do piersi aż wyschnie, czyli na godzinę (piersi mam bardzo rozgrzane).
0 x



beadnorsi
Posty: 1508
Rejestracja: niedziela 27 maja 2018, 12:06
x 3
x 97
Podziękował: 2996 razy
Otrzymał podziękowanie: 2113 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: beadnorsi » środa 24 maja 2023, 16:53

Cierpiąca pisze:
środa 17 maja 2023, 10:42
Stosuję preparat ASD-2f. Doszłam już do 40 kropli 4 razy dziennie. Jednak guz cały czas się powiększa i ciągle bardzo boli. Nie wiem, czy to jest pozytywny efekt działania ASD-2f, czy to jednak tak zachowuje się rak złośliwy (którego przecież mam).
1.Kolezanko,ASD-2 rozpoczelo prawdopodobnie powiekszenie i rozpad guza.(bedzie bolalo)
2.soda na czczo + potas-dziala przeciwbolowo poprzez podniesienie PH
3.Oklady z sody-lyzka stolowa sody do letniej wody,namoczyc kompres,wycisnac,posypac ponownie soda ,przylozyc i obwiazac bandazem namoczonym takze w sodzie.
4.jodyna/lugola + dmso+olej kokosowy i smarowac.
5.Przeciwbolowo dziala sok z buraka i doda Ci sil do walki.
6.ASD-2 NIE LUBI LEKOW I ALKO,jesli zdecydujesz sie na chemie,doradzam tydzien przerwy,bo nie przetrwasz.Jesli tego nie zrobisz,skutki oplakane.
1 x



Cierpiąca
Posty: 45
Rejestracja: poniedziałek 08 maja 2023, 07:29
x 5
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Cierpiąca » sobota 27 maja 2023, 07:07

Kolego, bardzo dziękuję za cenne informacje ;-)
Guz jest nie tylko w środku w całej piersi, ale też i na zewnątrz. Ten na zewnątrz bardzo się rozrósł. Ma już ok. 10cm. Odstawiłam środki przeciwbólowe, choć strasznie cierpię. Dalej stosuję ASD-2f, jestem już na 45 kroplach 4 razy dziennie. Boję się, że guz pęknie i nie wiem, co wtedy mam zrobić.
0 x



beadnorsi
Posty: 1508
Rejestracja: niedziela 27 maja 2018, 12:06
x 3
x 97
Podziękował: 2996 razy
Otrzymał podziękowanie: 2113 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: beadnorsi » sobota 27 maja 2023, 09:19

Cierpiąca pisze:
sobota 27 maja 2023, 07:07
Kolego, bardzo dziękuję za cenne informacje ;-)
Guz jest nie tylko w środku w całej piersi, ale też i na zewnątrz. Ten na zewnątrz bardzo się rozrósł. Ma już ok. 10cm. Odstawiłam środki przeciwbólowe, choć strasznie cierpię. Dalej stosuję ASD-2f, jestem już na 45 kroplach 4 razy dziennie. Boję się, że guz pęknie i nie wiem, co wtedy mam zrobić.
Sytuacja niebezpieczna,oklady z wody utlenionej na zewnetrznego guza,3%.

Decyzje musisz podejmowac sama,sama sie leczysz,Twoje ryzyko.Witamina C w kalibracji,masz stany zapalne,co 15 minut plaska lyzeczka C w szklance wody do tego pare kropel cytryny.Oklady z WU non stop.
0 x



beadnorsi
Posty: 1508
Rejestracja: niedziela 27 maja 2018, 12:06
x 3
x 97
Podziękował: 2996 razy
Otrzymał podziękowanie: 2113 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: beadnorsi » sobota 27 maja 2023, 09:28

Działanie:
Woda Utleniona wchodzi w reakcję z krwią, ropą i tkankami martwiczymi. Wydzielający się tlen tworzy pianę i oczyszcza mechanicznie zaschłe, zropiałe rany, rozpulchnia strupy. Działa także odwadniająco, wybielająco i słabo bakteriobójczo. Roztwór 3% działa również pobudzająco na ziarninowanie.
0 x



Cierpiąca
Posty: 45
Rejestracja: poniedziałek 08 maja 2023, 07:29
x 5
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Cierpiąca » sobota 27 maja 2023, 09:32

Dziękuję ślicznie za odpowiedź 😄 Dlaczego sytuacja jest niebezpieczna?
0 x



Cierpiąca
Posty: 45
Rejestracja: poniedziałek 08 maja 2023, 07:29
x 5
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: Cierpiąca » sobota 27 maja 2023, 09:37

Co 15 minut mam pić szklankę wody z wit.C i kilkoma kroplami cytryny? A okłady z WU non stop na guza zewnętrznegp? Dobrze rozumiem?
0 x



beadnorsi
Posty: 1508
Rejestracja: niedziela 27 maja 2018, 12:06
x 3
x 97
Podziękował: 2996 razy
Otrzymał podziękowanie: 2113 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: beadnorsi » sobota 27 maja 2023, 09:55

Droga @Cierpiaca;

Jak tam soda i PH?

Jak czytam ,ze odstawilas srodki przeciwbolowe,ktorych nigdy nie powinnas brac,lapie sie za glowe.Czytalas temat od deski do deski ze zrozumieniem?

Dlatego nalezy czytac,dokladnie,przemyslec wszystko co sie robi,poniewaz robisz to na wlasna odpowiedzialnosc! My tutaj "DORADZAMY",decyzje podejmujesz TY !

Ja tez kilka razy otarlem sie o smierc ale...przetrwalem.Moje ryzyko,choc doradzano mi tutaj,zebym szukal ratunku u lekarza/W SZPITALU:

Nie jestesmy tez POGOTOWIEM RATUNKOWYM ,nie mamy takich mozliwosci,jesli sie "nie czujesz na silach",warto skorzystac z pomocy lekarza/szpitala .

Doradzilem Ci sok z buraka swiezy,poniewaz doda Ci sil i dziala przeciwbolowo,pijesz?

Badz silna w tym co robisz,ale jesli nie zdolasz zwalczyc stanu zapalnego,szukaj pomocy tam,gdzie ja bezposrednio znajdziesz.Zycie jest wazniejsze niz piers.
0 x



beadnorsi
Posty: 1508
Rejestracja: niedziela 27 maja 2018, 12:06
x 3
x 97
Podziękował: 2996 razy
Otrzymał podziękowanie: 2113 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: beadnorsi » sobota 27 maja 2023, 09:55

Cierpiąca pisze:
sobota 27 maja 2023, 09:37
Co 15 minut mam pić szklankę wody z wit.C i kilkoma kroplami cytryny? A okłady z WU non stop na guza zewnętrznegp? Dobrze rozumiem?
Dawaj.
0 x



beadnorsi
Posty: 1508
Rejestracja: niedziela 27 maja 2018, 12:06
x 3
x 97
Podziękował: 2996 razy
Otrzymał podziękowanie: 2113 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: beadnorsi » sobota 27 maja 2023, 09:59

Cierpiąca pisze:
sobota 27 maja 2023, 09:33
Dziękuję ślicznie za odpowiedź 😄 Dlaczego sytuacja jest niebezpieczna?
Ogromny stan zapalny,okropny bol,kalibracja C albo WU,co tam wolisz.Oklady non stop,jak sie otworzy,wycieknie ropa i inne swinstwa,pamietaj,ze masz to we krwi,witamina C do bolu,masz Acerole albo lizyne?
0 x



beadnorsi
Posty: 1508
Rejestracja: niedziela 27 maja 2018, 12:06
x 3
x 97
Podziękował: 2996 razy
Otrzymał podziękowanie: 2113 razy

Re: Rak piersi

Nieprzeczytany post autor: beadnorsi » sobota 27 maja 2023, 10:02

Cierpiąca pisze:
sobota 27 maja 2023, 09:37
Co 15 minut mam pić szklankę wody z wit.C i kilkoma kroplami cytryny? A okłady z WU non stop na guza zewnętrznegp? Dobrze rozumiem?
Witka C ma co robic u Ciebie,pij plaska lyzeczke co 15 minut,jak masz,dodawaj lizyne albo jeszcze lepiej acerole.Daj znac,kiedy dopadnie Cie rozwolnienie...licz dawki na papierze i pisz co i jak i o ktorej...
0 x



ODPOWIEDZ