Pieczywo - jakie najzdrowsze?

[barneyos]

W dwóch ostatnich numerach NŚ jest bardzo ciekawy wywiad z autorem książki (nie pamiętam nazwiska) "Pszeniczny brzuch". Teza jest taka, że nasze ciało rozwala pszenica, a w zasadzie roślina uprawiana obecnie, która z pszenicą ma niewiele wspólnego.

[blueray21]

Cukier robi to szybciej, ale pszenica bardziej skutecznie, są setki poważnych artykułów i badań na ten temat.

[barneyos]

Jest w artykule porównanie, wg autora wyeliminowanie pszenicy daje lepsze efekty, niż cukru, ale rzeczywiście oba szkodzą.

[Thotal]

"CHLEBA NASZEGO POWSZEDNIEGO" już nie chcemy...

- tylko wrzywa i owoce

Pozdrawiam - Thotal

[blueray21]

Ja tam pochodzę ze wsi i wychowałem się na czysto żytnim chlebie, więc nie bardzo mogę sobie wyobrazić życie bez niego. Nie toleruję pieczywa pszennego, różnych bułeczek jak z waty i we Francji jestem nieszczęśliwy, bo tam nawet żytni u piekarza nie przypomina naszego.
Ale ci co mają chęć i trochę czasu mogą sobie zrobić i piec chleb gryczany, bez glutenu i paru jeszcze gorszych składników, które oferuje pieczywo pszenne.

[songo70]

już od paru lat jem w zasadzie tylko żytni, a najzdrowszy jest ten na zakwasie,-
choć nie zawsze można go łatwo kupić.

[Thotal]

Chleb żytni, na zakwasie robię sam, ale niestety w składzie tego przepisu jest również mąka pszenna
Jak znajdę jakieś inne rozwiązanie to skorzystam.

W zasadzie nawet tego chleba używam mało, tak naprawdę robię go dla rodzinki, która ma trochę inne preferencje niż ja



Pozdrawiam - Thotal

[songo70]

Czas: przygotowanie trzeba zacząć przynajmniej 12 h wcześniej
Ilość porcji: pół kilogramowy bochenek
Składniki

zaczyn:
60 g zakwasu
90 g mąki żytniej (typ 2000)
90 g wody

ciasto właściwe:
zaczyn jw
ok. 280 g wody*
300 g mąki żytniej (typ 2000)
szczypta soli morskiej
1 łyżeczka cukru
ewentualnie garść nasion siemienia lnianego
rodzynki

*przy pierwszych chleba warto ilość wody zmniejszyć, szczególnie jeśli zakwas jest dość płynny, a z czasem proponuję dodawać więcej wody i sami zobaczycie zmiany w smaku i strukturze. Proponuję zacząć od 240-260 g wody.

http://kotlet.tv/chleb-zytni-na-zakwasie

[Thotal]

To ja mam tak samo, tyle że mąka żytnia i pszenna pół na pół.


Może Darek wydzieli temat, bo się zrobiło za bardzo glutenowo




Pozdrawiam - Thotal

[Dariusz]

Moim zdaniem najzdrowsze jest to, którego nie jemy.
A jeśli już musimy, to róbmy je sobie sami.

[songo70]

Orkisz jest dobry: http://www.doz.pl/czytelnia/a363-Orkisz ... ce_do_lask

[Thotal]

Wczoraj zrobiłem chleb wg przepisu Songo (wielkie dzięki)
Wyszedł trochę ciemniejszy, ale w smaku super, właśnie taki jaki lubię, wilgotny i pachnący
Teraz przyjdzie mi się zmierzyć z orkiszem

Pozdrawiam - Thotal

[barneyos]

No i kruca bomba mam zgryza - też bardzo lubię chleb orkiszowy, tyle że orkisz, to ... odmiana pszenicy, tyle że starożytna, więc może w niej nie grzebali GMO.

Chociaż orkiszem też nazywają jęczmień dwurzędowy. http://pl.wikipedia.org/wiki/Orkisz

No i pytanko, które mnie się nasuwa w kontekście mojego posta #1, czy orkisz też szkodzi organizmowi, czy nie ?

[Thotal]

Podobno jest najzdrowszy.
Zastanawiam się, czy nie zlecić miejscowym rolnikom posianie jeszcze w tym sezonie.



Pozdrawiam - Thotal

[barneyos]

Poniżej fragment rozmowy z dr. Williamem Davisem - amerykańskim kardiologiem, autorem głośnej książki Wheat Belly (Pszeniczny brzuch). Wywiad ukazał się w Nieznanym Świecie w numerach 1 i 2/2013.

[Edit]Książka już została wydana w Polsce: http://www.bukowylas.pl/ksiazki/dieta-bez-pszenicy

"Patrząc ewolucyjnie, kamut i orkisz to starsze formy pszenicy. Zatem nie doszło u nich do szkodliwych modyfikacji genomu 'D', jakie miały miejsce w przypadku nowoczesnej pszenicy. Ale to wciąż pszenica. Oznacza to, że znajduje się tam gliadyna (choć jej działanie w zakresie pobudzania apetytu będzie mniejsze niż jej współczesnego odpowiednika). Także lektyny zwiększające przepuszczalność jelit. Oba składniki podnoszą dodatkowo stężenie cukru we krwi.
Jeśli chodzi o oddziaływanie na układ odpornościowy, owies rzeczywiście różni się znacząco od pszenicy. Jednak problem z owsem polega na tym, że niezwykle mocno podnosi on poziom cukru we krwi. Miska gotowanej, ekologicznej, grubo mielonej owsianki bez dodatku cukru u osoby zdrowej zwiększy poziom cukru do 150 mg/dl, 200 mg/dl, czasem nawet więcej. U cukrzyka lub przedcukrzyka po zjedzeniu owsianki nawet 300 mg/dl nie jest rzadkością.
Szarłat i gryka to ziarna, które nie mają związku z pszenicą i zasadniczo są czystymi węglowodanami. W przeciwieństwie do pszenicy nie wywołują skutków immunologicznych, ani nie pobudzają apetytu. Jednak podobnie jak owies podnoszą stężenie cukru we krwi i wywołują wszystkie efekty z tym związane (zwiększona odporność na insulinę oraz glikacja - w oku, w tkankach chrzęstnych, w tętnicach, glikacja cząstek LDL). Z tego powodu doradzam pacjentom, aby wszystkie te ziarna spożywali w niewielkich ilościach, tj. nie więcej niż pół filiżanki po ugotowaniu, i tylko w ramach diety ubogiej w węglowodany (np. średnio 40-50 gramów dziennie)."

[grzegorzadam]

a tu link dla miłośników pieczywa - a właściwie film zrealizowany przez tvp.info o chlebie powszednim 15 skladnikowym - nawet dokładnie nie wiadomo o skutkach oddziaływania na organizm ludzki - po prostu loteryjka..
nic o glutenie - to na inną dyskusję..

https://prawdaxlxpl.wordpress.com/2012/11/11/ile-chleba-w-chlebie-2/

pozdrawiam
ga

[goratha]

ten chleb, z udzialem maki pszennej- to raczej nic dobrego z wielu powodow. Ja sobie pieke chlebek z maki zytniej, pierwszego i drugiego przemialu - z duuuzym dodatkiem ziaren. Slonecznika, lnu, czarnuszki, sezamu i otrab pszennych i tez owsianych platkow. Na prawdziwym zakwasie. Chlebek wytrzymuje bez stwarddnienia ze 2 tyg a produkcja i jego wypiek jest prosty jak mysl Lenina Jesli ktos by sobie zazyczyl - podam przepis.

[abcd]

To podawaj, a nie czaisz się jak szczerbaty do orzechów.

[goratha]

jutro, mam nadzieje wytrzymasz, bo to duzo pisaninki a ja juz jedna noga w pizamce
na razie prosze sie zaopatrzec w zakwas na mace zytniej- najlepiej pojsc po prosbie ze sloikiem typu twist-off do najblizszej piekarni. Taki zakwas powinien postac ze 4-5 dni do osiagniecia " mocy uzytkowej".Bardziej ambitnym polecam wykonac taki zakwas samemu- ale to niezbyt wychodzi, czyli"cinzko jest", choc sprobowac mozna Opisy wykonania sa np.w google.

[goratha]

przepis na chleb zytni:
skladniki:
1 szklanka ziaren slonecznika
1 szkl.siemienia lnianego
1 szkl otrebow pszennych[zmieszane z sezamem i nasionami dyni, w dowolnych proporcjach]
1 szkl. platkow owsianych
4 lyzeczki soli morskiej[ lub himalajskiej ]
3,5 szkl maki zytniej pierwszego przemialu]
3 szkl. maki zytniej
wszystko nalezy wymieszac [ najlepiej w duzym garnku] i dodac zaczyn zytni[okolo pol sloika 0,5l twist -off].Wymieszac i dolewac mieszajac 1 l zimnej wody + 1 szklanke. Wymieszac , ciasto powinno byc geste- by to uzyskac mozna dodac jeszcze troszke maki- lub wczesniej dolac mniej wody niz ta 1 szkl .Z tego ciasta odkladam ok 2/3 sloika na nastepny chlebek. W lodowce, koniecznie, moze stac do 3 tyg bez utraty mocy, nastepny chlebek mozna piec po ok tygodniu .
Ta ilosc ciasta wystarcza na 2 foremki[ typu keksowego, rozmiar wewnetrzny 30x11cm],przed wlozeniem ciasta lyzka[ bo geste] okladam foremke papierem do pieczenia Jan niezbedny[ inne papiery przylepiaja sie do goracego chlebka na amen i nie dadza sie potem zedrzec, wypraktykowalam ] Wierzch obu ciast posypuje dosc obficie nasionami czarnuszki i przyklepuje lyzka. Potem zostawiam na minimum 10 godz ,[ czasem 24 godz jak nie moge wczesniej upiec] do wyrosniecia. Potem wkladam do nagrzanego piekarnika do 170-180*C z termoobiegiem i pieke ok 1 godz, 30 min. Stan upieczenia sprawdzam patyczkiem - jak sie wyjety z chlebka patyzek nie maze ciastem- to juz nalezy wylaczyc . Potem taki goracy wyjmuje z piekarnika , przewracam foremki i zdejmuje papier.
a potem ....- kraze kolo tego chleba jak sep i czekam az troszke wystygnie, zeby sobie taka ciepla kromeczke posmarowac maselkiem, nie szkodzi ze sie zaraz roztapia- i rozkoszowac sie ta pysznota . A jaki zapach

[euroscan]

no nie mogę, lecę sobie zrobić na "odtrutkę" trochę chałwy z sezamu na otarcie łez.

[baba]

To wypadałoby dołączyć przepis na zakwas do tego chlebka.

1. Dawniej robiono zakwas wlewając letnia wodę do glinianego garnka z mąką żytnią i tą dość rzadką mieszaninę pozostawiano na 3 dni. Po gruntownym rozmieszaniu dodawano świeżą porcje maki i wody i po odstawieniu jeszcze na 24 godziny powstawał zakwas.


2. Inna równie stara metoda mówi, ze należy mąkę i wodę dodawać porcjami, co 24 godziny. Garść mąki, najlepiej razowej, mniej więcej 100g mieszamy gruntownie z letnią wodą, aby otrzymać dość gęstą papką konsystencji ciasta na racuchy, bądź kwaśnej śmietany. To wszystko zostawiamy w cieple (optymalnie byłoby w pobliżu grzejnika). Co 12 godzin dobrze jest tę papkę dokładnie wymieszać, tak, aby pokazały się pęcherzyki powietrza, znowu przykryć i odstawić w spokoju. Każdego dnia dodawać garść mąki i trochę wody, do uzyskania konsystencji jak wyżej i tak przez 4-5 dni.
Optymalna temperatura do rozwoju zakwasu to miedzy 25° a 30° C. W niższej zakwaszanie trwa dłużej, czasami zupełnie się nie udaje; w wyższej zaś fermentacja jest zazwyczaj wstrzymana.

Świeżo wyhodowany zakwas używamy od razu do upieczenia pierwszego chleba, zostawiając małą ilość (50-100g) która będzie naszym "starterem" albo mówiąc po polsku zaczątkiem do następnych wypieków.

http://www.chleb.info.pl/zakwas-porady-praktyczne/jak-zrobic-zakwas

[abcd]

A może wydzielić te posty o swojskim chlebie jako osobny temat i będziemy tam zamieszczać swoje doświadczenia i przepisy?

[abcd]

Pozwoliłem sobie na skopiowanie przepisu na chleb własnej produkcji, wg przepisu >grety<:

Witam serdecznie,

przepis na chlebek jest nastepujacy:
5 jajek
1/2 szklanki oleju kokosowego
1 szklanka maki kokosowej
2 lyzki miodu
1/2 lyzeczki soli
piec 45 min w temp.170stopni.

Robiac ciasto na chlebek trzeba na koniec dolac wody,bo maka kokosowa ma to do siebie,ze w polaczeniu z innymi skladnikami pecznieje.Dlatego ja,jak juz zrobie ciasto dolewam wody,zeby byla to konsystencja nie wodnista ale ciasta.
Make kokosowa kupuje w sklepie ze zdrowa zywnoscia.Za pol kg place 15 zl.

Chlebek jest troszke slodkawy,dlatego nie smaruje go niczym,bo smarowidlem jest juz olej kokosowy.Po prostu herbatka i chlebek.
Moim bliskim bardzo smakuje i jest on musze powiedziec,syty.

Przede wszystkim produkt bezglutenowy,smaczny i zdrowy.

Polecam wszystkim
Pozdrawiam serdecznie.Greta

viewtopic.php?f=16&t=167&start=425#p42866

[grzegorzadam]

Chleb bananowy

Paleo Banana Bread

Składniki

4 banany, rozgniecione (mogą być żółte)
4 jaja
140 g masło migdałowe, słonecznikowe, macadamia
4 łyżki masło lub olej kokosowy
75 g mąka kokosowa lub macadamia
1 łyżka cynamon
1 łyżka proszek do pieczenia
1 łyżeczka wanilia
odrobina soli morskiej lub himalajskiej
Instrukcja

Wymieszaj dobrze banany, jaja, masło
Dodaj mąkę kokosową, cynamon, proszek, wanilię i sól, dobrze wymieszaj
Przenieś do formy silikonowej, wyrównaj (albo na natłuszczoną blachę chlebową)
Piec w temp. 160oC przez 55-60 minut, patyczek ma wyjść suchy.
Tłumaczenie/skrót na podstawie: http://betterbreads.net/

pozdrawiam