Rzadkością jest aby jedynie nasza dieta czyli to co jemy miało aż tak ogromny wpływ na nasz naturalny zapach.
To sytuacje chwilowe i raczej incydentalne.
Na ogół przyczyny są psycho-somatyczne.
Oczywiście metabolizm organizmu ma wpływ na wszystkie funkcje życiowe, ale oprócz ciała czyli somy jest właśnie psyche.
Z doświadczenia wiem, że ten aspekt o którym napisałeś dotyka wielu ludzi w różnym wieku, a przyczyna w większości zawiera się w podłożu emocjonalnym.
Bardzo słusznie, że najpierw zastosowałeś oczyszczanie organizmu.
Wiem, że nie każdemu to służy, a głodówka tym bardziej.
Do tego trzeba mieć ZDROWIE i masę.
Znałam lekarza, który do leczenia tej przypadłości stosował głównie dietę pozbawioną pewnych składników, które jak twierdził wywołują przykrą woń. Efekty były mizerne jeśli nie zerowe.
Gdy dieta nie pomagała orzekał, że przyczyna jest juz tylko w psyche i dalej nie dawał rady....
Komórki nerwowe odpowiadaja za wiele funkcji i również za zapach i smak.
Pewnie nie raz słyszałeś; weź głęboki oddech, zamknij oczy, posłuchaj dobrej muzyki... zrelaksuj się. Nerwy Ci w tym pomogą.
Leczenie psyche, to juz skomplikowana sprawa, bo do każdego z nas jest inny kluczyk...., a długotrwałość kuracji, trwa często przez całe życie i dodatkowo nas zniechęca.
Najczęsciej problem dotyka ludzi bardzo wrażliwych o subtelnej naturze nie idących przez zycie za pomosą łokci.
Jest dziesiątki metod wzmacniania psychiki i uczenia się życia ze stresem.
TAK, uczenia się, bo walka z nim nic nie da..
Zaczęłabym od określenia "stresorów" codziennych i pojedynczo występujących.
Odznacz sobie na skali nap 1 do 10 do jakiego zdenerwowania - stresu doprowadzają cię te sytuacje i popracuj nad tymi, które uznałeś za głównych winowajców.
Na naszym Forum jest sporo dobrych rad, a gdy będziesz potrzebował dalszej pomocy pisz.
Edit; bywa, że w okresie wzrastania młodych ludzi za brzydki zapach potu odpowiada burza hormonalna.