Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Jedzenie ma znaczenie

cedric
Posty: 7191
Rejestracja: sobota 10 mar 2018, 21:53
x 95
x 179
Podziękował: 4035 razy
Otrzymał podziękowanie: 11142 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: cedric » piątek 05 kwie 2019, 17:15

0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 07 kwie 2019, 14:57

Jedzenie ma znaczenie - Ryszard Piotr [ep.56]

https://www.youtube.com/watch?v=wgDO_MkVmxg

Opublikowany 5 kwi 2019
Dzisiejszy gość, czyli Ryszard Piotr nie przebiera w słowach. Mówi wprost: jedzenie ma być pożywieniem, a nie trucizną! Fajnie by było, gdyby każdy z nas wiedział co warto jeść a co jest szkodliwe dla zdrowia. Tego właśnie chciałem się dowiedzieć od Ryszarda: czym jest weganizm z jego punktu widzenia. Rozsiądźcie się wygodnie i zapraszam na dawkę wiedzy o odżywianiu!

Lista tematów dzisiejszego odcinka:

1. Początki weganizmu
2. Hodowle zwierząt.
3. Trucizna wykorzystywana w starożytnym Rzymie.
4. Czy łatwo przejść na weganizm
5. Fasola - jak gotować?
6. "Zupa z trupa"
7. Orzechy oraz pestki.
8. Spotkanie z wyznawcą Hari Krishna
9. Białko.
10. Olej z ostropestu, soki z pokrzywy
11. Toksyczne jedzenie: ogórki, pomidory, papryki
12. Wyciskanie soków.
13. Ormus - magiczna substancja mineralna.
14. Kombucza.
15. Sery, mleko - sztucznie napędzona propaganda.
16. Aluminium w puszkach i kartonach.
17. Ser do pizzy jest fałszywy.
18. Korporacje opanowały świat.
19. Zdrowa dieta nie musi być droga.
20. Poziom duchowy jedzenia.
21. Prawda jedyna nie istnieje.
22. Nie jedzenie.
0 x



cedric
Posty: 7191
Rejestracja: sobota 10 mar 2018, 21:53
x 95
x 179
Podziękował: 4035 razy
Otrzymał podziękowanie: 11142 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: cedric » poniedziałek 08 kwie 2019, 20:45

https://tylkomedycyna.pl/wiadomosc/nauk ... iesozercow

Naukowcy ogłosili, że wegetarianie są mniej zdrowi od mięsożerców
autor: B (2019-04-03 10:11)
0 x



Seji
Posty: 472
Rejestracja: niedziela 20 sty 2019, 13:42
x 379
x 8
Podziękował: 488 razy
Otrzymał podziękowanie: 391 razy
Kontakt:

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Seji » poniedziałek 08 kwie 2019, 20:52

Ciekawe, ale w innych badaniach wyniki wyszły inne - na korzyść wegetarian.
Ja myślę, że głównym błędem ludzi stosujących dietę wegetariańską jest unikanie tłuszczów i nadmierne spożycie zbóż i węglowodanów w ogóle. Prowadzi to do zakwaszenia organizmu.
0 x



cedric
Posty: 7191
Rejestracja: sobota 10 mar 2018, 21:53
x 95
x 179
Podziękował: 4035 razy
Otrzymał podziękowanie: 11142 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: cedric » poniedziałek 08 kwie 2019, 20:57

@Seji
Trudno powiedzieć, myślę , że diabeł tkwi w szczegółach.
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9737
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 483
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14639 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » poniedziałek 08 kwie 2019, 21:22

Wszystko zależy od tego - kto za badania płaci!
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

cedric
Posty: 7191
Rejestracja: sobota 10 mar 2018, 21:53
x 95
x 179
Podziękował: 4035 razy
Otrzymał podziękowanie: 11142 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: cedric » środa 10 kwie 2019, 14:45

Carnivore Diet – Deuterium – What Docs And Detoxers Are Missing
https://www.youtube.com/watch?v=LOvR0nXiwZw

Phil Escott
Ajoutée le 16 listopada. 2018
Najnowocześniejsza nauka deuteru może być brakującym ogniwem w teorii zdrowia, starzenia się i odwracania choroby. Aby zagłębić się w ten fascynujący temat, posłuchaj tego podcastu z udziałem dr Laszlo Borosa i Que Collins. Przygotuj się, że twoje umysły zostaną zdmuchnięte.
0 x



Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: devi » sobota 20 kwie 2019, 15:00

Roślinne dzieciaki
13 lutego ·

Dusza dawała ciche znaki przez wiele lat. Umysł potrzebował jednak czasu. Po wielu latach doświadczeń i niesamowitych przeżyć, po wielu miesiącach kontaktu z naturą w czystości wewnętrznej i zewnętrznej, przyszła jednoznaczna informacja z najgłębszych zakamarków serca. Czas podzielić się swoją historią z innymi. W pełnej okazałości, z radością, w spójności i w prawdzie istnienia. Obudziłam się dziś nad ranem, otworzyłam oczy i usiadłam na skraju łóżka. Wewnętrzny głos był już na tyle dobitny, że nie dało się go nie usłyszeć. Rozum chwycił więc duszę za rękę i „pokiwał” tylko twierdząco głową - idziemy w to.

Kochani, oprócz tego, że od wielu lat jestem nauczycielem jogi, trenerem personalnym, szkoleniowcem i konsultantem dietetycznym, jestem także mamą dwójki adoptowanych łobuzów. Nasza historia sięga roku 2011, kiedy to jedna wiadomość wywróciła nasze życie do góry nogami. Jeszcze wtedy nie mieliśmy pojęcia co nas czeka, a czekało wiele… Ocean życia zdecydowanie pokazał nam na co go stać. Dziś stojąc twardo i pewnie na swoich nogach, pływając w tym oceanie jak tylko potrafimy najlepiej, jesteśmy już ponad 8 lat razem. Dzieci trafiły do nas z delikatnie mówiąc nieciekawym wywiadem ciążowym, licznymi obturacyjnymi zapaleniami oskrzeli, atopowym zapaleniem skóry, alergiami, opóźnieniem w rozwoju, hipercholesterolemią oraz niskorosłością. Po roku wspólnego życia, czując całym swoim sercem ostawiłam dzieciom mięso. Sama nie jadłam go od 15 roku życia. Nadal jednak naszą codziennością były wizyty u lekarzy. Nadal każdy mój dzień wypełniało prowadzenie dziennika, gdzie strona po stronie zapisywałam ilości branych antybiotyków, podwyższone temperatury ciała, zabiegi i stan samopoczucia dzieci. Idąc więc dalej i nie oglądając się za siebie podjęłam decyzje o przejściu na dietę całkowicie pozbawioną produktów odzwierzęcych. Dodam tyko, że każda moja decyzja przekładała się na konsekwentne i 100% stosowanie tego w naszym życiu bez względu na okoliczności zewnętrzne.

Nasza dieta początkowo zawierała sporo produktów sojowych, strączkowych, itp. Odnotowaliśmy jednak olbrzymią różnicę szczególnie w stanie zdrowotnym dzieci. Odrzucenie wszelkiego nabiału zaczęło działać cuda. Największym przełomem było jednak połączenie naszych wszystkich wcześniejszych dróg, ze ścieżką życia bezglutenowego. Tutaj wielki pokłon dla wszystkich szkoleń dietetycznych, w których miałam okazję jeszcze wtedy uczestniczyć. Dzień po dniu znikały, katary, uczulenia, zmiany skórne, jakiekolwiek przeziębienia, potrzeba brania różnorodnych leków. Czułam więc, że jesteśmy gotowi na odstawienie wszystkich leków, sterydów, codziennych wziewek, inhalacji oraz zaprzestanie kontynuacji wszelkich szczepionek. Podjęliśmy tą decyzję na własną odpowiedzialność, licząc na to, że nasza noga nie postanie już w żadnym gabinecie lekarskim. Tak też się stało. Do kosza trafiły wszystkie leki oraz „zdrowotny” dzienniczek. Pożegnaliśmy tamto życie wielkim‚ nie do zobaczenia”!

Jakież to było cudowne doświadczać dzień po dniu ogromnych zmian i wspaniałych rezultatów naszych działań. Dzieci z czasem trafiły do przedszkola oraz na zajęcia dodatkowe. Pudełka i pakiety żywieniowe stały się naszym stałym rytuałem. Dumnie trwając w naszych postanowieniach obserwowałam jak niesamowite jest ciało ludzkie tych małych istot, ale i nasze. W wieku 9 lat mój młodszy syn zapytał, kiedyś widząc przypadkowo plakat reklamujący szczepionki na grypę: „Mamo, a co to jest grypa…?”

Wtedy przyszła refleksja, że naprawdę nie mogliśmy podjąć lepszej decyzji w naszym życiu. Dodam tylko, że w pierwszej kolejności na nieprzetworzoną dietę roślinną przeszłam ja z dzieciakami, a następnie na pamiętnych wczasach all inclusive w Egipcie, któregoś dnia podjął tą decyzje także tata 🙂. Od tak dosłownie z dnia na dzień. Pamiętam jak dziś, kiedy zapytał na restauracji wylewającej się obfitością pokarmów na każdym stole: „Dobra, to co mogę teraz tutaj wybrać 🙂 ?” Cóż to były za czasy...

Mimo, że pewnych zmian, które powstały na skutek wielkiego zaniedbania w pierwszych miesiącach życia dzieci czasami nie da się cofnąć, idziemy w prawdzie i obfitości, przyspieszając kroku każdego dnia.

Aktualnie od ponad roku mieszkamy na cudownie ciepłej i obfitującej owocami wyspie kanaryjskiej Gran Canarii. Pewnie się powtórzę, ale ten okres naszego życia sprowadził nas i nadal sprowadza na kolejną ścieżkę, a mianowicie ścieżkę świeżości i naturalności jedzenia, ale także i naturalnego życia w całej jego okazałości. Daliśmy sobie i dzieciom niewiarygodnie świeże powietrze, magiczny ocean, zjawiskowe góry i wieczną wiosnę przez cały rok. Natura obdarza nas tutaj także lokalnymi owocami i warzywami, których walorów smakowych nie zawsze da się opisać słowami. Jako, że zmiany przyszły intuicyjnie, a dzieci pokochały owoce oraz wszelkie surowe i świeże produkty wspólnie dotarliśmy do kolejnego przystanku naszej wielkiej przygody, jaką jest nieustannie nasze życie, a mianowicie surowego odżywiania. W tej chwili owoce i świeże surowe produkty to naturalna potrzeba naszych serc, ale i droga do cudownego rozpoznania swoich wnętrz. Wspomnę jednak od razu, że procesy, które się zadziewają wcale często do łatwych nie należą. Widząc jednak jak stare, mentalne i emocjonalne programy wychodzą na zewnątrz, aby dać miejsce nowym (mam nadzieję, że wiesz o czym piszę), szczególnie u dzieciaków, ale w nie mniejszym stopniu i u nas, z pełną otwartością mówię temu głośne, stanowcze TAK!

Chcąc podzielić się z Tobą naszą historią i wieloletnim nie zawsze łatwym, ale pięknym doświadczeniem, ale przede wszystkim z wielkiej potrzeby serca zapraszam Cię na moją, a jednocześnie naszą nową stronę Roślinne Dzieciaki.

Ewa
https://www.facebook.com/roslinnedzieciaki/

Obrazek
0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: devi » wtorek 23 kwie 2019, 22:28

0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: devi » środa 24 kwie 2019, 14:40

Seler naciowy przez 7 dni - podejmij wyzwanie!

https://www.youtube.com/watch?v=1b56u7zyeOo
0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: devi » czwartek 25 kwie 2019, 23:07

Wow! Staruszka o wyglądzie młodej dziewczyny!

https://www.youtube.com/watch?v=Tt9Q4pTQiEw


https://akademiawitalnosci.pl/anette-la ... -tej-pani/


Annette Larkins 77-letnia dziewczyna z Miami!

https://www.youtube.com/watch?v=i86Ks3weZ78
0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: devi » niedziela 28 kwie 2019, 13:31

Surowa dieta Paula Nisona - Przepis na zdrowie [PL] [FULL]

https://www.youtube.com/watch?v=Nd1ULSpRNfM
0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

zdro
Posty: 724
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 799 razy
Otrzymał podziękowanie: 743 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: zdro » poniedziałek 29 kwie 2019, 13:24

Życie pod Palmami jako inspiracja - Bulion Karniwora

https://youtu.be/hoCAqIZmEoE
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: devi » poniedziałek 29 kwie 2019, 22:21

Szczepionka na tężca, paraliż poszczepienny i surowa dieta - historia Bethany

https://www.youtube.com/watch?v=h2_z2gy8KDc

Bethany's Story Trailer

https://www.youtube.com/watch?v=mpsmLm_kaOo
0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 30 kwie 2019, 14:37

Obrazek
0 x



Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: devi » wtorek 30 kwie 2019, 19:08

"Ja jestem grubo ponad 20 lat na ścisłym weganizmie. Obracam się w środowisku wegetariańsko-wegańskim składającym się w sumie z kilkudziesięciu osób, gdzie jest już trzecie pokolenie wegan i wszystkie te osoby mają znakomite zdrowie, często ponad przeciętną. Wszystkie tego rodzaju filmy i informacje to są propagandowe bzdury celowo zamieszczane w internecie w celu nastraszenia i dezinformacji."


"Ja jestem wege 27 lat. Znam całe rodziny, włącznie z moją, w których są wegetarianie i weganie, także od poczęcia. Nikt nie ma żadnych niedoborów i nikt nie stosował nigdy żadnych suplementów. Znam osobiście przypadki, gdzie cofają się i znikają zupełnie choroby przewlekłe, często ciężkie. Ostatni przykład to endometrioza w ciężkim stanie, rozprzestrzeniona na cały organizm, która się cofa od przejścia początkowo na weganizm, a jeszcze bardziej na witarianizm. Nikt nie jest wychudzony, bo to przecież nie jest dieta głodowa. Można jeść do woli, ile kto chce. Oprócz owoców, warzyw, spożywamy też orzechy, ziarna, a także dzikie rośliny lecznicze jak pokrzywa, podagrycznik, podbiał, czosnek niedźwiedzi, mniszek i wiele innych. Są one najwartościowsze, doskonale zbalansowane, gdyż wyrosły bez interwencji człowieka."


"Moja mama ma 71 lat. Jest wege prawie tak długo jak ja. Nie jest w stu procentach na surowiznach, a mimo to nie brakuje jej energii. Pracuje fizycznie, gdzie w zimie musi odśnieżać, co nie jest lekką pracą. Codziennie wozi z miasta zakupy, często ciężkie, do miejsca zamieszkania, tj ponad 25 km. Jest aktywna i pełna energii - wolna od chorób. Mam przyjaciela weganina, byłego wicemistrza Polski seniorów w karate kyokushin. Sama jego postura wzbudza podziw. Jego brat, którego również znam, ma czarny pas i jest instruktorem w tej dyscyplinie sportu. On i cała jego rodzina są wege. Znam wegan w różnym wieku, i na pewno nie brakuje im sił i energii. Jeżeli chodzi o mnie to muszę wyjaśnić, że Nik nie jest mój, gdyż nie posiadam konta, ani komputera i korzystam z uprzejmości Teresy żeby pisać. Jeżeli piszę o sprawach ogólnych, nie ma to znaczenia. Ale jeżeli mam pisać o sobie, to ma. Dlatego robię tę korektę, gdyż jestem mężczyzną i ma to związek z tym, co chcę napisać. Pisałem to już kiedyś, ale powtórzę. Wstaję o 3. O 4 robię kilkadziesiąt podciągnięć na drążku. Potem jadę prawie 27 km rowerem do pracy w mieście. Na obrzeżach robię 200, 300 pompek na poręczach. Pracuję fizycznie. W zimie odśnieżam teren wokół 20 budynków, a bywało że więcej. Po pracy znowu wracam rowerem pona 20 km. Pierwsze co robię po przyjeździe, to wskakuję na drążek, gdzie robię kilkadziesiąt podciągnięć. Teraz po minionych wichurach mam do porąbania ok. 20-tu wozów konnych drewna, gdzie niektóre olbrzymie pniaki trzeba rozbijać klinami i młotem 10-cio kilowym. Koszę, sądzę drzewka i wykonuję wiele różnych prac. Kiedyś uprawiałem także rolę, robiąc wszystko ręcznie, łącznie z młóceniem żyta cepami. A nie pochodzę ze wsi i nie jestem wyrobiony na roli. To praca bardzo ciężka, często w pełnym słońcu cały dzień. Nie jestem typem atlety i siłacza, mam drobny układ kostny, więc to zrozumiałe. Jestem po 50-tce i nie choruję. Medycyna to dla mnie jakaś egzotyka. Mam za sobą też wiele głodówek. Dlatego jak ktoś pisze o niedoborach, o tym, że weganizm rujnuje organizm, że weganie są słabi i rachityczni, to jest to dla mnie po prostu śmieszne i widzę wówczas, że ten ktoś nie ma pojęcia o tym, co pisze, albo zwyczajnie kłamie. Owszem, gdyby spożywać jedynie sztuczną Karmę z supermarketów typu parówki, paszteciki sojowe, wypieki z białej mąki, jakieś inne chemiczne mikstury słodzone cukrem, to można się pochorować. Proszę się nie martwić i nie obawiać. Jeżeli idzie się w dobrą stronę, nie może człowiekowi przydarzyć się nic złego."

Komentarze spod filmu: https://www.youtube.com/watch?v=Wrf5g2L7hAY


Jak odzyskać pełnię sił i energię do życia? Musisz to zobaczyć!

https://www.youtube.com/watch?v=41b4ZBlhwco
0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 01 maja 2019, 21:18

cedric pisze:
środa 01 maja 2019, 14:23
http://luskiewnik.strefa.pl/Dominik_wro ... osliny.pdf

Noc biologów

Pospolite rośliny jadalne

i lecznicze południowego Podkarpacia
Dominik Wróbel & Henryk Różański
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: devi » środa 01 maja 2019, 21:49

Caldwell Esselstyn - Jak zatrzymać choroby serca?

https://www.youtube.com/watch?v=qH-LY9W7HzA
0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Thotal » czwartek 02 maja 2019, 07:35

komosa biała czyli lebioda...

https://www.youtube.com/watch?v=yFnwwB0khTc




Pozdrawiam - THoTal :)
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 04 maja 2019, 22:37

Rady kucharza terapeuty. Szef Irek - Żywienie Terapeutyczne Online

https://www.youtube.com/watch?v=BVQhbIpSBjk

Opublikowany 1 maj 2019
Szybkie tempo naszego życia sprawia, że każdy z nas ma jakieś dolegliwości zdrowotne manifestujące się w inny sposób. Nie musi to oznaczać problemu, bo każdy może sobie pomóc tym, w jaki sposób podchodzi do jedzenia.

Jak to zrobić? Na co zwrócić uwagę?
Posłuchajcie Irka Ciary, aby lepiej zrozumieć w jaki sposób sposób codzienne, drobne rytuały mogą wpłynąć na jakość Waszego życia.

Chcesz otrzymywać ciekawe materiały o zdrowiu i chorobie na swoją skrzynkę? Zapisz się na www.hakujzdrowie.pl/newsletter

Kurs Żywienie Terapeutyczne Online wkrótce dostępny na www.hakujzdrowie.pl/kursy
0 x



Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: devi » niedziela 05 maja 2019, 01:35

Neal Barnard - cukrzyca - jak zatrzymać epidemię?

https://www.youtube.com/watch?v=Hz2E4esiDCE
0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: devi » niedziela 05 maja 2019, 15:11

Dr Iwa Jonik: ZDROWIE - PRZEZNACZENIE CZY WYBÓR

https://www.youtube.com/watch?v=sKEIRM7wYV8

Doskonały wykład, polecam.
0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: devi » niedziela 12 maja 2019, 22:10

0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: devi » poniedziałek 13 maja 2019, 15:06

ŚLUZ-gorszy od retencji wody i nadmiaru tłuszczu

Aby pokarm był lekiem

Korzystaj z leczniczych mocy pokarmu


„Niech Twoje pożywienie będzie Twoim lekarstwem"

Avicenna, Hipokrates, Paracelsus...


Jeżeli nie wygłaszasz swoich twierdzeń w sposób drażniący innych,
możesz nie wygłaszać ich w ogóle.


Georg Bernard Shaw


W sprawdzonej przez tysiąclecia i najskuteczniejszej w świecie medycynie Wschodu leczenie zaczyna się od oczyszczenia organizmu. Natomiast współczesna „medycyna zachodnia" (tabletkowo-zastrzykowa) dotychczas nie znalazła skutecznych sposobów oczyszczania organizmu ze szkodliwych związków, zdegenerowanych i nowotworowych tkanek, alergenów, substancji trujących, leków... Mimo licznych osiągnięć nauki i techniki chorzy cierpią, a lekarze są bezradni w obliczu astmy, alergii, nadciśnienia tętniczego, nadwagi, cukrzycy, miażdżycy naczyń krwionośnych, stwardnienia rozsianego, reumatoidalnego zapalenia stawów, łuszczycy, przewlekłego zapalenia wątroby i wielu nie mniej uciążliwych dolegliwości. Aplikowanie środków uspokajających i przeciwbólowych znerwicowanym, cierpiącym na migrenę, bóle zębów, kręgosłupa, kończyn świadczy o ubóstwie nowoczesnej medycyny.

Gdy po zażyciu tabletek ból głowy ustępuje miejsca otępieniu nie zmierzamy ku zdrowiu. Dlaczego ból zastępować zatruciem? Ból nie jest chorobą, lecz sygnałem alarmowym. Nie reagowanie - właściwe - na informacje organizmu jest lekkomyślnością. Szukając ulgi sięgajmy po sprawdzone przez tysiąclecia naturalne sposoby przywracania zdrowia. Mówią o nich święte księgi różnych kultur, m.in. Biblia, stosowali je starożytni lekarze-praojcowie medycyny: Hipokrates [1] , Dioskurides [2] , Awicenna [3] , Paracelsus [4] ...

Nie wnikając w kompetencje lekarzy, zastanówmy się: Gdzie szukać pomocy, gdy po ataku migreny nie jesteśmy zdolni się poruszać? Do kogo się zwrócić, gdy kręgosłup dziecka pogarsza się, mimo uczęszczania na gimnastykę korekcyjną?

W wielu przypadkach złagodzenie cierpienia i powrót do zdrowia zapewnią masaże, poprawny sposób odżywiania, ubierania, pracy i wypoczynku, a nawet ziołowa herbatka i prawidłowo dobrane kolory.

Klucz do zdrowia

Kluczem do poznawania, odkrywania i rozumienia zjawisk w naturze (których często jeszcze nie potrafimy wyjaśnić) jest intuicja, obserwacja i doświadczenie. Nasi przodkowie starali się przekazywać wielopokoleniową wiedzę i doświadczenie, oraz uczyć dzieci i wnuki korzystania z tej skarbnicy, ale „nowocześni" młodzi wyśmiewali rodziców i dziadków, nazywając prawdziwą wiedzę i doświadczenie przesądem. Rezygnowali z wiedzy przodków dla błędnie pojętej wygody. Zaufali przemysłowi, serwującemu iluzję i nieuzasadnioną wiarę, że potrafi rozwiązać wszystkie problemy. Rozsądek i umiar zepchnęli na daleki plan. Ślepo wierząc, że zwyciężą naturę, zwalczali samych siebie, stając się coraz bardziej zależnymi od usług, na które nie mają już wpływu, i „ekspertów", którzy, choć sami borykają się z podobnymi problemami, innym radzą i zalecają, jak żyć powinni. W chaosie zaleceń i poradników naturalne, wrodzone umiejętności zostały stłumione, a „nowoczesny" człowiek staje się niesamodzielny i zależny jak niemowlę. Lekceważy związki natury, ignoruje samoregulację sił życiowych, często ich nie rozumiejąc, a nawet o nich nie wiedząc.

Wiedza, która przetrwała tak wiele lat, jest warta naszej uwagi. Cieszy więc fakt, że coraz więcej osób interesuje się tą, często zagubioną po drodze na ścieżkach rozwoju cywilizacji, a dziś na nowo odkrywaną wiedzą, rozbudzając zainteresowanie także niedawnych ignorantów. Zwłaszcza dziś, kiedy borykamy się z tak wieloma problemami z powodu jej ignorancji, ma to ogromne znaczenie. Wyłącznie od nas zależy, na ile skorzystamy ze sprawdzonych metod. Człowiek, będąc istotą wolną, może działać zgodnie ze stopniem swego rozwoju i wiedzy. Jeśli przyjmiemy podawane przez naturę fakty, to przekazywana od wieków wiedza będzie żyła. Dla mnie wiedza ta nie jest nowa i dobrze, że do niej wracamy, ponownie obdarzając ją zaufaniem.

Nie chcę niczego udowadniać, nikogo pouczać, bowiem prawdziwa wiedza nie wymaga usprawiedliwień, a praktyka potwierdza jej wartość i prawdziwość. Przestrzegam jednak, by czytelnikom nie wydawało się, że oto znaleźli łatwe rozwiązanie swych problemów. Zbyt często to, co wyczytaliśmy, w co uwierzyliśmy, wzbogaca nasze słownictwo i biblioteki, zamiast stać się cząstką życia, podczas gdy sukces trzeba ćwiczyć nieustannie, bowiem sekret skuteczności działania polega właśnie na działaniu.

Ty też możesz wyzdrowieć

„Obecne czasy charakteryzują się kontrowersyjnym podejściem do wielu zagadnień życia i jego złożonych problemów. Sofistyka wtargnęła nawet w dziedzinę nauki. Najdziksze jednak, najbardziej sprzeczne zapatrywania, jakie tylko mogą zrodzić się w ludzkim umyśle, dotyczą istoty choroby. Nie mogę więc dłużej zatrzymywać tylko dla siebie wyników swych doświadczeń właśnie z tej dziedziny" - pisał w 1911 r. Arnold Ehret. W swej publikacji zwracał się nie do wszystkich, lecz tych, którzy pragną poznać prawdę, mogą ją znieść i potrafią zrozumieć wymowę faktów, nie pytając kto ją głosi i czy została zaakceptowana przez ogół.

Krzewienie odkrytej, i po wielokroć sprawdzonej (również na sobie) prawdy, dotyczącej zwycięstwa nad chorobami, uważał za swój obowiązek. Osiągnął bowiem taki stan zdrowia, że nawet jedząc owoce zakażone cholerą nie zarażał się, a przebywając w miejscach dotkniętych epidemią nie ulegał nawet malarii.

Tę sztukę może opanować każdy, kto zastosuje się do jego wskazówek. Jednakże ten, kto chce być zdrowym w całym tego słowa znaczeniu, musi być odważnym, bo leczenie siłami natury wymaga zaangażowania i wyrzeczenia się tzw. „dobrego" obfitego jedzenia. Być naprawdę zdrowym, to żyć w zgodzie z prawami natury, zrezygnować z pokarmów „sztucznych" i... nauczyć się pościć.

Źródło wszelkich chorób

Przy wszystkich bez wyjątku chorobach musimy przede wszystkim oczyścić organizm z nadmiaru śluzu, jaki się w nim od lat nagromadził, ogromnie go absorbując. Zdrowy organizm także posiada nieco śluzu, ale tylko w ilości niezbędnej. Obfity śluz występuje przy wszystkich stanach chorobowych, od niewinnego kataru, poprzez zapalenie płuc, aż do gruźlicy. I chociaż śluzu - głównego sprawcy wszelkich zaburzeń zdrowotnych - nie zauważamy wyraźnie przy chorobach uszu, oczu, migdałów, serca, gośćcu, itd., to jednak występuje on w ilościach szkodliwych. Gdy organy wydalnicze nie są w stanie usunąć z organizmu śluzu drogami naturalnymi, śluz przedostaje się do krwi i w miejscach mniej odpornych wywołuje stany zapalne, powoduje bóle, prowadzi do niedowładów i zwyrodnień. Klej (pochodzenia roślinnego) i śluz (pochodzenia zwierzęcego), nieusunięte w porę z organizmu, rozkładają się, gniją, zatykają naczynia włosowate, rozkładają krew. Choroba to proces rozkładu i gnicia substancji organicznych, rezultat zanieczyszczenia przewodu pokarmowego nadmiarem pokarmów śluzotwórczych, proces chemicznego rozkładu białka, któremu często towarzyszy nieprzyjemny zapach.

Skuteczne sposoby powrotu do zdrowia

Jeżeli chory zacznie stosować pożywienie bezśluzowe: owoce, warzywa, nasiona, soki, wodę, to odciążony organizm zacznie pozbywać się nadmiaru śluzu nagromadzonego od dzieciństwa - głównie w przewodzie pokarmowym - często już stwardniałego; wówczas uwolniona energia trawienna zostanie skierowana na patologiczne ogniska zapalne.

W czasie samooczyszczania organizmu śluz ukaże się w moczu i kale. Właśnie złogi śluzu i flegmy są główną i powszechną przyczyną ulegania przez zanieczyszczony organizm wszelkim chorobom. Złogi śluzu i flegmy - będące dla organizmu ciałem obcym - powinny być całkowicie usunięte.

Wraz z ustaniem dopływu śluzu - będącego ubocznym produktem przemiany materii przy trawieniu śluzotwórczego pożywienia, jakim jest mięso (nie tylko tłuste), chleb, ziemniaki, potrawy mączne, biały ryż, mleko i jego przetwory, itp. - organizm natychmiast zaczyna wydalać zalegające go zwały śluzu przez mocz, kał, a w cięższych przypadkach także przez wszystkie otwory i błony śluzowe. Podobnie język człowieka, który rozpoczął głodówkę lub ograniczył ilość spożywanych pokarmów, zaczyna wydzielać znaczne ilości śluzu - nierzadko cuchnącego. To samo dzieje się także z błoną śluzową żołądka, którego język jest wiernym odzwierciedleniem.

Złogi flegmy i śluzu nie są jedyną i wyłączną przyczyną chorób; są jednak głównym czynnikiem utrudniającym, a często uniemożliwiającym obronę każdemu, zniewolonemu chorobą organizmowi. Zrozumienie tego faktu pozwoliło uzdrowić wielu ludzi.

Dobitnym potwierdzeniem powyższego jest przypadek Arnolda Ehreta: ciężkie, chroniczne zapalenie nerek, przez ogół lekarzy uznane za chorobę nieuleczalną. Tymczasem po dwuletniej ścisłej diecie owocowej z częstymi głodówkami osiągnął on tak wyśmienity stan zdrowia, o jakim wielu uważających się za zdrowych nawet nie marzy. Pozwoliło mu to na eksperyment 49-dniowej głodówki (bez ograniczania wody), co odbyło się pod ścisłą kontrolą władz państwowych (1909-10).

Zdrowie, siła, uroda - wystarczy tylko chcieć

Fizjologiczna maszyneria, jaką jest człowiek, oczyszcza się sama, uwalniając się od wszelkich złogów natychmiast, gdy ustanie podaż potraw śluzotwórczych. Atakujące organizm bakterie, właśnie w śluzie i flegmie znajdują doskonałą pożywkę. Nie należy więc dopuścić, by ją w organizmie znajdowały.

Mając organizm całkowicie oczyszczony, Arnold Ehret przeprowadzał nawet takie eksperymenty: Na przedramieniu nacinał ciało ostrym nożem. Krew nie płynęła, natychmiast gęstniała, rana zwierała się, nie było stanu zapalnego, żadnego bólu, śluzu czy ropy. W ciągu trzech dni wygojenie było zupełne i nie pozostawał nawet najmniejszy ślad. Gdy to samo robił przy diecie wegetariańskiej, a więc bez mięsa, mleka i jaj, jedząc natomiast potrawy mączne, rana nieco krwawiła, lekko ropiała, trochę bolała, tworzył się niewielki stan zapalny. Całkowite zagojenie następowało dopiero po dłuższym czasie. Gdy eksperyment ten przeprowadzał przy diecie mięsnej z niewielką ilością alkoholu, krew była jasna, rozrzedzona, występowały dłuższe krwawienia, wielodniowe ropienie, tworzył się bolesny stan zapalny, zagojenie następowało dopiero po dwudniowej ścisłej głodówce.

Nie znając wyżej opisanych eksperymentów Arnolda Ehreta, przez wiele lat obserwowałem zachowanie w różnych okolicznościach organizmów, swojego i bliskich, znajomych i nieznajomych. Moje doświadczenia potwierdzają spostrzeżenia odważnego badacza tej pradawnej wiedzy. Te i wiele innych eksperymentów dowodzi, że droga do całkowitego zdrowia prowadzi przez oczyszczenie organizmu.

Opierając się na tej prawdzie, Arnold Ehret wyleczył się z beznadziejnej choroby nerek, a ponadto doprowadził stan swego zdrowia do takiej formy, o jakiej nie miał pojęcia nawet w okresie kwitnącej młodości. Spróbujmy znaleźć Europejczyka, który w wieku 31 lat, przez ogół lekarzy uznany za nieuleczalnie chorego, 8 lat później biega ponad dwie godziny dziennie, albo uprawia dwu i pół dobowy intensywny marsz.

Wegetarianie, do których przez kilka lat (w swoim czasie) należał, wprawdzie wykluczyli ze swego jadłospisu mięso, lecz nie usunęli chleba, mleka, serów, pokarmów mącznych, a to właśnie one są źródłem śluzu. Oto przyczyna, z powodu której wielu, mimo wegetariańskiej diety, nie czuje się zupełnie dobrze. Dopiero gdy sięgną po jedynie naturalny pokarm, jakim są owoce, warzywa i nasiona, lub przynajmniej ograniczą ilość zjadanych pokarmów, wówczas odczują pełnię zdrowia i dobrego samopoczucia.

Tylko owoce, warzywa i nasiona są pokarmem naprawdę bezśluzowym i doskonałym pożywieniem dla człowieka. Nie odrzucajmy prawdy głoszonej przez samą naturę tylko dlatego, że ze względów kulturalno-obyczajowych nie chcemy jej doświadczać.

Przebudzenie

Sam Arnold Ehret w ciągu 14 miesięcy nie jadł przez 126 dni, w tym 49 bez przerwy, miał więc w tym względzie bogate doświadczenia.

Ta wyjątkowo skuteczna metoda przywracania zdrowia nie przekreśla zasług służby zdrowia. Przeciwnie, lecznicze kuracje głodówkowe i owocowe wymagają fachowej opieki - prowadzenia przez doświadczonych fastoterapeutów, a więc: więcej lekarzy, a mniej chorych. Przyjemniej byłoby płacić za utrzymywanie przy zdrowiu, niż za „leczenie", w obecnej formie.

Leczniczej kuracji nie należy utożsamiać z głodowaniem, niedożywieniem, biedą. Błędem jest kojarzenie uzdrawiającego zabiegu z wyniszczeniem w obozach koncentracyjnych. Niestety takie skojarzenia funkcjonują w społeczeństwach, które przeżyły koszmar wojny i odstraszają od zbawczych zabiegów przywracającej zdrowie kuracji. W okresie kuracji organizm w pełni zaspokaja swoje potrzeby poprzez odżywianie wewnętrzne, spalając zgromadzone nadmiary.

Piętą Achillesową głodówek i ścisłych diet mogą być (u niektórych) pierwsze dwa dni, kiedy człowiek może czuć się nieszczęśliwy, rozdrażniony. Niektórzy nie wytrzymują tego okresu i wracają do dawnej diety i złych nawyków, a szkoda, bowiem lecznicza głodówka jest jedyną drogą do całkowitego zdrowia. Jest to próg, którego wielu boi się przekroczyć, jednak ci, którzy przemogą uczucie słabości i rozdrażnienia, w kilka dni odczują, że zmierzają ku zdrowiu, odzyskując siłę i urodę.

Wielu twierdzi, że tysiące ludzi dożyło późnego wieku, chociaż palili, pili, nie stronili od mięsa, herbaty i kawy. Zauważmy jednak, że wszyscy oni jedli niewiele. Nawet wymienione sprzeniewierzenia i używki są mniej winne niż obfitość spożywanego codziennie pokarmu. Pijak może dożyć sędziwego wieku, obżartuch - nigdy!

Zasadniczym złem w naszym odżywianiu jest nadmiar spożywanych pokarmów, w tym oczywiście mięsa. Stąd już biorą początek wszystkie inne sprzeniewierzenia wobec własnego organizmu, m.in. alkoholizm.

Zwodnicza odtrutka

Alkohol jest w pewnym stopniu odtrutką dla mięsa i dlatego miłośnicy mięsnych potraw chętnie sięgają po wódkę, wino, piwo. Według medycyny Orientu, alkoholizm nie jest chorobą, lecz chorobliwym uzależnieniem od soli i białka zwierzęcego, które wymuszają picie alkoholu. Sól ma naturę zimną; nadmiar soli w diecie wysusza ciało i wywołuje skupiający, dośrodkowy ruch energii - przykurcze. Mięso wywołuje zastój energii życiowej „qi" - niestrawność i prowadzi do rozgrzewania pęcherzyka żółciowego wywołując agresję, stąd postawy agresywne.

Nadmiar soli i mięsa w diecie powoduje silne napięcia, zarówno w ciele, jak i emocjonalne, pojawia się więc potrzeba rozładowania tych napięć, a sprzyja jej wybuchowo działający alkohol. Poprzez swą gorącą naturę alkohol ma właściwości rozprzestrzeniania, przełamuje więc zastoje, relaksuje i odsuwa problemy na tak długo, dopóki się go pije. Nawilża też wysuszony przez sól organizm, ale ta wewnętrzna wilgoć to wznoszący się ku górze śluz - stąd uczucie pękania głowy.

Choć alkohol równoważy zimną naturę soli i ułatwia trawienie, to podkreślić należy, że potrzeba picia jest skutkiem niewłaściwej diety. Gdy jada się wyłącznie owoce i warzywa, pociąg do alkoholu zanika automatycznie. Alkoholicy to ludzie jadający dużo mięsa - szczególnie kiełbas - i soli. Im więcej ich jedzą, tym bardziej ich organizm domaga się alkoholu, gdyż ich pokarmy są zupełnie niezrównoważone. Nie ma alkoholików wśród wegetarian, odżywiających się głównie owocami i surówkami. Dlatego tym, którzy chcą zerwać z nałogiem alkoholizmu, zalecić należy dietę wegetariańską bez soli. Jest to niezwykle skuteczna terapia, gdyż usuwa przyczyny.

Zauważmy, że nawet zwolennicy używek i potraw mięsnych, jeżeli tylko jedzą i piją w ilościach umiarkowanych, czują się znacznie lepiej niż ci abstynenci, którzy zapychają się nadmiarem pożywienia. Spożywanie małych ilości mięsa nie jest tak niebezpieczne, jak objadanie się pokarmami wybitnie śluzotwórczymi, choćby przy tym dużo chodzić, biegać i uprawiać sport. Mści się więc przede wszystkim obżarstwo.

Droga do szczęścia

Jeszcze raz podkreślam, że nie mniej ważna niż jakość - mimo wszystko - jest ilość spożywanych pokarmów. Przy prowadzeniu życia towarzyskiego sztuka utrzymywania zdrowia polega nie tyle na problemie co jeść, lecz ile się je i pije.

Ja sam nie przestrzegam ustalonych pór posiłków, jem gdy odczuwam głód i tak niewiele, że nie ma to szkodliwego wpływu na organizm, nawet jeśli wypadnie czasem zjeść nieodpowiednią potrawę. Postępując podobnie, możemy nie tylko uwolnić się od dręczących nas dolegliwości, gdy wszystko już zawiodło i medycyna akademicka nie potrafi pomóc, lecz ponadto uzyskamy odporność na każdą, nawet zakaźną i najbardziej niebezpieczną chorobę.

Zamiast spokojnie słuchać niepoważnych wywodów obżartuchów, twierdzących, że sama natura zmusza nas do zjadania dużych ilości pożywienia, zwłaszcza gdy pracujemy fizycznie, przekonajmy się, jak lekko jest pracować lub maszerować bez zmęczenia, mając organizm oczyszczony przez głodówkę lub dietę owocową. Oto kilka praktycznych (sprawdzonych przeze mnie) rad Arnolda Ehreta dla tych, którzy pragną osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie:

Najkrótszą i najpewniejszą drogą powrotu do zdrowia jest „lecznicza kuracja głodówkowa". Oczywiście trzeba podejść do niej indywidualnie i z rozsądkiem. Szczególnie ludzie słabego zdrowia (starsi, schorowani) powinni bardziej uważać i kuracje głodówkowe, bądź diety owocowe, podejmować pod kontrolą lekarza-fastoterapeuty.

Korzystne są nawet zupełnie krótkie, np. 36 godzinne okresy powstrzymania się od jedzenia w każdym tygodniu (najlepiej w przeddzień głodówki zrezygnować z kolacji). Mogą to być głodówki lub tylko diety owocowe.

Na początku kuracji należy opróżnić jelita przez wlew - dawniej lewatywę, dziś hydrokolonoterapię. Po głodówce trzeba jeść dużo owoców, które przyczyniają się do usuwania z przewodu pokarmowego złogów śluzu i kleju. Najlepiej bezpośrednio po kuracji głodówkowej przejść na dietę owocową. Niech nikogo nie zraża „chorobliwy" wygląd i ubytek wagi w czasie kuracji - mimo tego wyglądu organizm zmierza ku zdrowiu. Wkrótce policzki zakwitną zdrowym rumieńcem i waga ciała wyrówna się do prawidłowej.

W czasie głodówki dbajmy o pozytywne nastawienie. Właśnie od nastawienia psychicznego w dużym stopniu zależy powodzenie całego przedsięwzięcia.

Jeśli np. z powodu choroby serca czy płuc nie możemy pozwolić sobie na leczniczą kurację głodówkową, przynajmniej powstrzymujmy się od śluzotwórczych potraw, jakimi są potrawy mączne, białe pieczywo, ciasto, biały ryż, ziemniaki, mleko, sery, mięso (twarożek, kwaśne mleko, jogurt mniej zanieczyszczają organizm, gdyż działają jednocześnie przeczyszczająco).

Nie mogąc ograniczyć ilości spożywanego białego pieczywa spożywajmy je w postaci tostów, a jeśli trudno zdobyć się na obiad bez ziemniaków - pieczmy je.

Owoce, warzywa i nasiona są doskonałym źródłem sił fizycznych i psychicznych. Wskazane są sałatki z jagód (skropione oliwą i sokiem z rokitnika, cytryny itp.) i drobno pokrojone warzywa (także przyrządzone w postaci sałatek).

Białko zwierzęce można zastąpić owocami bogatymi w glukozę. Jeśli potrzebujemy jeść mięso, niech to będzie dziczyzna, ale gryźmy je długo i dokładnie.

Prawdziwa rozkosz jedzenia

Jeszcze raz przypominam, że przy wszelkich kuracjach, zwłaszcza dłuższych, powinna być zapewniona opieka lekarska. O przejściu z diety dotychczasowej na ubogą w pokarmy śluzotwórcze bądź głodówkę powinien decydować doświadczony, obeznany z tematem fastoterapeuta.

Gdy organizm został już należycie oczyszczony, nie ma potrzeby przedłużać głodówki czy ścisłej diety. Wtedy dopiero jedzenie staje się prawdziwą rozkoszą, o czym przekonać się może każdy sam. Oto droga do szczęścia, harmonii, a nawet do rozwiązania trudnych problemów społecznych. Żyjemy nie z tego, co zjemy, lecz z tego, co przetrawimy i przyswoimy (zasymilujemy) - w myśl zasad Hipokratesa, Avicenny, Paracelsusa: „Aby pokarm był lekiem".

Wyleczy anemię i artretyzm

Młode pokrzywy można dodawać do zup, sałatek jarzynowych i wszelkich potraw, przez co ich wartość odżywcza znacznie wzrośnie. Najlepiej przyrządzić je podobnie jak szpinak. Wiele ciężkich chorób, m.in. artretyzm, anemię, wyleczymy codziennie zjadając, przez miesiąc, taką jarzynę: młodą pokrzywę, liście rzodkiewek i szczypior z cebuli w równych częściach przyrządzamy jak szpinak - w małej ilości wody, którą odparowujemy - nie odlewamy! Można przyprawić do smaku jajkiem, kminkiem, pieprzem, majerankiem...

Wizytówka Twego zdrowia

O stanie naszego zdrowia świadczą nasze włosy! Przykrymi symptomami starzenia się jest siwienie i wypadanie włosów. Zjawisko to znacznie opóźnimy, a nawet zupełnie powstrzymamy, dbając o zdrowy, czysty organizm. Całkowicie zdrowy człowiek wydaje przyjemny zapach; ładnie pachną zwłaszcza jego włosy.

Kiedy przed laty chorowałem (podobnie jak Arnold Ehret), miałem włosy marne, przetłuszczone i mocno przyprószone siwizną. Gdy oczyściłem organizm, ewidentnie zmniejszyła się siwizna, a moją głowę pokryły bujne, gęste włosy. Znam wielu ludzi, którzy dzięki takiej kuracji odmłodnieli i wypięknieli tak, że znajomi dosłownie ich nie poznawali, o czym może przekonać się każdy sam. Piękne włosy są nie tylko ozdobą, lecz przede wszystkim wyrazem kwitnącego zdrowia fizycznego i psychicznego.

autor: Mr. Gino Rossi
https://www.sfd.pl/%C5%9ALUZ_gorszy_od_ ... 20545.html
0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

cedric
Posty: 7191
Rejestracja: sobota 10 mar 2018, 21:53
x 95
x 179
Podziękował: 4035 razy
Otrzymał podziękowanie: 11142 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: cedric » środa 15 maja 2019, 21:25

http://www.bezkalduna.pl/2019/04/surowe ... owane.html

wtorek, 30 kwietnia 2019
Surowe vs gotowane
0 x



ODPOWIEDZ