Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Jedzenie ma znaczenie

Awatar użytkownika
Kiszka
Posty: 1163
Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
x 22
x 57
Podziękował: 2675 razy
Otrzymał podziękowanie: 1203 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Kiszka » sobota 27 maja 2017, 19:11

czy macie jakieś specyfiki które by mogły zastąpić betainę HCL? nie ukrywam, że betaina trochę drogo wychodzi. może jakieś krople ziołowe przed jedzeniem?
0 x


Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » niedziela 28 maja 2017, 06:07

sól- chlorek sodu, chlorek magnezu, carska wódka, kwas solny, sok z selera świeży,
woda alkaliczna na czczo:

viewtopic.php?f=17&t=1302&p=48864&hilit=carska+w%C3%B3dka#p48864
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Ania
Posty: 6
Rejestracja: czwartek 25 lut 2016, 10:27
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Ania » wtorek 30 maja 2017, 21:42

Dzisiaj rozmawiałam z Panem leczącym poprzez dietę i masaże i on uważa, że nie powinno się jeść w ogóle surowych warzyw i owoców. Gniją w żołądku. Bo po Czarnobylu wszystko się posuło i nawet uprawy eko są skażone. Warzywa i owoce należy podpiekać w 80 - 100 stopniach przez 8 minut. Czy ktoś się może do tego odnieść.
0 x



ramibi
Posty: 137
Rejestracja: niedziela 01 sty 2017, 12:37
x 6
x 2
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 78 razy

Testy na nietolerancje pokarmowe

Nieprzeczytany post autor: ramibi » wtorek 30 maja 2017, 22:23

Czy ktoś z forum wykonywał testy na nietolerancje pokarmowe?
Chciałbym się dowiedzieć czy jest jakiś ogólny, dobry test, bo szukając to jest tych testów od groma, różne rodzaje, ceny wysokie + opinie, że to nie raz chwyty marketingowe, a dość już kasy wydałem na cwaniaczków, może więc są jakieś 3-4 dobre ogólne testy która zawsze warto zrobić.
Główny powód zrobienia takiego testu to długotrwały ciągły spadek wagi pomimo spożywania sporej ilości jedzenia i dobrego apetytu.
Nie interesuje mnie vegatest itp.
0 x



zdro
Posty: 724
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 799 razy
Otrzymał podziękowanie: 743 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: zdro » środa 31 maja 2017, 15:41

ramibi suplementujesz B12? Jesli tak w jakiej postaci i dawce? Niedobor tej witaminy moze byc jedna z przyczyn tzw. nietolerancji pokarmowych. Przynajmniej u mnie rozwiazuje problem z salicylanami. Zauwazylem ze stosujac doustnie lepiej dzielic tabletke na male kawalki i brac przez caly dzien, nawet jesli jest ona w postaci podjezykowej. Z tabletek organizm moze pobrac tylko tyle ile potrzebuje w danej chwili w porownaniu do zastrzykow. Z aktywna forma metylokobalaminy niektorzy ludzie z "zaburzona metylacja" moga miec problem. Ja stosuje hydroxokobalamine czyli nieaktywna forme ktora organizm pozniej przetwarza w adenosyl i methyl. Suplementuje rowniez adenosylokobalamine. Dodatkowo polecam zainteresowac sie tematem urynoterapii.

Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony środa 31 maja 2017, 15:49 przez zdro, łącznie zmieniany 2 razy.
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Testy na nietolerancje pokarmowe

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 31 maja 2017, 15:46

ramibi pisze:Nie interesuje mnie vegatest itp.

Szkoda, bo to jest ważne, a nie nietolerancje pokarmowe

To jest tylko objaw, szukaj przyczyn.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

haze
Posty: 74
Rejestracja: czwartek 13 kwie 2017, 13:09
x 38
x 4
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: haze » środa 31 maja 2017, 15:52

ramibi a dlaczego nie interesuje Cie vegatest?

Ja miałem wykonany test na nietolerancje pokarmowe (na urządzeniu od vegatestu) i w 99% pokryło się z moimi odczuciami po zjedzeniu danego produktu.

Ile razy dziennie jesz? Ja jedząc 4 razy dziennie w ogóle nie mogłem przytyć, teraz jedząc 2-3 razy dziennie widzę ze spokojnie mógłbym przytyć.
0 x



ramibi
Posty: 137
Rejestracja: niedziela 01 sty 2017, 12:37
x 6
x 2
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 78 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: ramibi » środa 31 maja 2017, 20:19

Jeżeli chodzi o B12 to biorę codziennie po kapsułce B-50, do tego mam sproszkowaną niacyne i bez ważenia 3x dziennie z posiłkiem trochę biorę na uśliniony palec.

Co do Vegatestu, da się zrobić osobno jakąś jego tylko "część" żeby sprawdzić nietolerancje? bo tak rozumiem z waszych wpisów?
0 x



zdro
Posty: 724
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 799 razy
Otrzymał podziękowanie: 743 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: zdro » niedziela 04 cze 2017, 16:01

Organizm moze wiecej potrzebowac. Moja obecna dawka hydroxokobalaminy to 6mg dziennie. Odciaza mnie z okropnych herxow i przeszly mi symptomy neurologiczne jak cierpniecie konczyn itp. Metylowa tez powoli wdrazam, ale tylko niewielkie dawki toleruje tj. 300-400mcg.

https://stichtingb12tekort.nl/wetenscha ... -50-years/
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

haze
Posty: 74
Rejestracja: czwartek 13 kwie 2017, 13:09
x 38
x 4
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: haze » niedziela 04 cze 2017, 21:55

ramibi pisze:Co do Vegatestu, da się zrobić osobno jakąś jego tylko "część" żeby sprawdzić nietolerancje? bo tak rozumiem z waszych wpisów?


Tu gdzie ja robiłem da się. Musisz zapytać u siebie.
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 06 cze 2017, 08:11

Eko: nowy przekręt!


Szanowny Czytelniku,

po Internecie krąży niewiarygodny film.

Dwóch studentów kawalarzy pojechało na branżowe targi poświęcone żywności ekologicznej.

Częstowali ekspertów nuggetsami, hamburgerami, paluszkami rybnymi i sałatkami, opowiadając, że w zamierzeniu jest to reinterpretacja klasycznych dań McDonald’s przy wykorzystaniu produktów świeżych, ekologicznych i wytwarzanych bez środków przemysłowych itp.

Wynik: lawina komplementów i obłędny entuzjazm.

Co gorsza, zawodowcy w dziedzinie gastronomii, smaku i konsystencji, próbujący tych produktów, twierdzili, że charakteryzuje je niesłychana złożoność smaków, że pomidory są niewiarygodnie słodkie, że mięso jest soczyste i doskonale przyrządzone


Problem: były to zwyczajne produkty McDonald’s, kupione kilka minut wcześniej w lokalnym McDrivie!

Nasi dwaj studenci napełnili swoje sportowe torby zestawami Big Mac i innymi, a następnie przepięknie te produkty pokroili, zaaranżowali na wystawowych półmiskach i ponadziewali wykałaczkami (jak na degustację).

Możesz obejrzeć ten film, klikając na te link. Został nakręcony w Holandii, a napisy są po angielsku. Ma już ponad 7 mln wyświetleń!
Serving McDonalds to food experts?
Doręczanie McDonalda dla ekspertów ds. Żywności?
https://youtu.be/4Qa6QXBxxWw

Morał: z jednej strony, oczywiście, to ostrzeżenie przed oszustami „Big Bio”, którzy są tylko niewiele lepsi od „Big Pharma”.

Ale także: film ten to pożyteczny prztyczek w nos przypominający nam, że zdrowe odżywianie się to przede wszystkim sposób na ochronę środowiska, nawet jeśli przy okazji to również przyjemność dla nas.

Eko to przede wszystkim prezent dla środowiska naturalnego

Dlaczego eko powinny być „przede wszystkim prezentem dla środowiska”?

Ze względu na to, że jeśli oprócz tego dokonujesz wyborów, które niepotrzebnie niszczą środowisko naturalne, to Twoje wszystkie zakupy żywności ekologicznej na nic się nie zdadzą, gdyż nie wyrównają krzywd wyrządzonych naturze.

I tak na przykład:

Kiedy lecisz samolotem, by spędzić wakacje tysiące kilometrów od domu, podczas gdy nie widziałeś jeszcze tylu równie wspaniałych miejsc w swoim regionie;

Kiedy zwiększasz ogrzewanie w domu o 2–3°C, podczas gdy wystarczyłoby założyć cieplejszą bieliznę, sweter, ciepłe kapcie i, ewentualnie, czapkę na głowę (tak, wiem, to się wydaje śmieszne, ale 30% ciepła tracisz przez głowę! Dlatego w dawnych czasach wszyscy nosili kapelusze, a do spania – czepki; dzięki temu była o wiele mniejsza emisja CO2 niż przy centralnym ogrzewaniu);

Kiedy zbyt mocno smażysz żywność, niszcząc w ten sposób jej wartości odżywcze i jednocześnie wytwarzając toksyczne produkty, podczas gdy przygotowana na surowo lub w niskiej temperaturze byłaby smaczniejsza i zdrowsza;

Kiedy po raz kolejny wybierasz na obiad mięso, zamiast dobrej zupy warzywnej z dodatkiem dziko rosnących ziół, smacznej potrawy z soczewicy lub kapusty czy porów w occie z dodatkiem oliwy albo krzepiącego placka z boćwiny, które to potrawy sprawiłyby Ci przecież wiele przyjemności i wybiłyby z codziennej rutyny;

Kiedy zapalasz silnik diesla, by przejechać kilometr, choć jest piękna pogoda, a spacer dobrze by posłużył Twojemu zdrowiu oraz pozwolił obserwować tyle pięknych rzeczy po drodze, a być może również spotkać kogoś


Niestety: wyrządzamy naszej planecie dużo większą krzywdę niż nam się wydaje, kupując parę deko migdałów ekologicznych i sądząc, że wyrównujemy tym straty.

Jedzenie ekologiczne nie powinno być pretekstem

To wszystko po to, by powiedzieć, że jedzenie produktów ekologicznych nigdy nie powinno stać się pretekstem do dokonywania niewłaściwych wyborów w innych dziedzinach. Jedno nigdy nie wyrówna drugiego.

Czystego sumienia nie kupuje się tak łatwo.

Ludzie, którzy starają się żyć skromnie, unikając niepotrzebnych podróży i wszelkiego marnotrawstwa, nie powinni być przez nikogo pouczani, nawet jeśli ich środki finansowe nie pozwalają im na tak zwane ekologiczne odżywianie się.

Jeśli tak się dzieje, to wraz ze swoim niewielkim budżetem domowym o wiele bardziej chronią oni naszą planetę niż milioner, który co prawda kupuje wszystkie produkty ekologiczne, ale przemieszcza się we wszystkich kierunkach, uprawiając konsumpcję na prawo i lewo. Zwłaszcza, jeśli „ekologiczne” produkty, które spożywa, przybywają samolotem z Azji, Ameryki Łacińskiej, Afryki, Rumunii albo Hiszpanii, zamiast z jego rodzimej ziemi!

Zdrowia życzę,
Jean-Marc Dupuis

Ex-perci :D
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 08 cze 2017, 22:12

Siła weganizmu - Ryszard Piotr - 7.06.2017

https://www.youtube.com/watch?v=5n9wqA9jfnI

Opublikowany 7 cze 2017

W studio NTV Ryszard Piotr i rozmowa o weganizmie oraz o tym jak żyć bez jedzenia mięsa.
0 x



Awatar użytkownika
Kiszka
Posty: 1163
Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
x 22
x 57
Podziękował: 2675 razy
Otrzymał podziękowanie: 1203 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Kiszka » piątek 09 cze 2017, 05:38

z tym weganizmen czy wegerarianiznem to nie wolno uogulniać. Jeden będzie na wege czuł się dobrze a drugi będzie zdychał bo brak energii do życia, brak tłuszczu zwierzęcego.
0 x


Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!

Blue_laguna
Posty: 77
Rejestracja: poniedziałek 21 sty 2013, 08:36
x 9
x 12
Podziękował: 109 razy
Otrzymał podziękowanie: 126 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Blue_laguna » sobota 10 cze 2017, 12:15

Kiszka pisze:z tym weganizmen czy wegerarianiznem to nie wolno uogolniać. Jeden będzie na wege czuł się dobrze, a drugi będzie zdychał bo brak energii do życia, brak tłuszczu zwierzęcego.

Dokaldnie mam takie samo zdanie, a jeszcze pojde krok dalej i napisze , ze dzialanie weganizmu mozna prosto sprawdzic czy nam sluzy czy nie.Ludzie , ktorzy maja typowo siedzacy tryb zycia nie zauwaza braku tej energii nawet jesli codziennie cwicza , biegaja badz korzystaja z silowni, poniewaz czas intensywnego ruchu jest stosunkowo krotki do czasu "siedzenia". To sie zmienia w przypadku osob ,ktore sa nieustannie w ruchu i ta proporcja jest zupelnie odwrotna. Oczywiscie zazwyczaj wszyscy staraja sie suplementowac i w jakis sposob rekomnensuja braki. Najbardziej zadziwia mnie jednak teoria owych suplementow, a scislej mowiac zapotrzebowanie na witamine B12
Witamina B12 znajduje sie glownie w
10 najlepszych źródeł witaminy B12

Wątróbka wołowa
90g: 18 mcg – ponad 100% dziennego zapotrzebowania
Sardynki
90g: 7,6 mcg ponad 100% dziennego zapotrzebowania
Wołowina (krowy wypasane na trawie)
90g: 1,5 mcg 25% dziennego zapotrzebowania
Tuńczyk
90g: 2,5 mcg 41% dziennego zapotrzebowania
Ser długo dojrzewający
45g: 1.5 mcg 25% dziennego zapotrzebowania
Twaróg
45g: 1,4 mcg 23% dziennego zapotrzebowania
Jagnięcina
90g: 2,07 mcg 35% dziennego zapotrzebowania
Mleko prosto od krowy
1 szklanka: 1,1 mcg 18% dziennego zapotrzebowania
Jajka
1 duże: 0,44 mcg 7% dziennego zapotrzebowania
Łosoś
90g: 1.1 mcg 18% dziennego zapotrzebowania
Uwaga: najlepiej dziki – łosoś hodowlany zawiera zbyt dużo toksyn

Natomiast nie wystepuje ona zbyt czesto w produktach roslinnych, a jesli zawiera witamine B12 to okazuje sie , ze zrodlo nie do konca jest prawidlowo wchlaniane przez ludzki organizm.
W tym monencie nasuwa sie pytanie- Czy czlowiek jest osobnikiem miesozernym , roslinozernym czy moze mieszanym.
W roznego rodzaju sugestiach jakie sa w necie mozna wnioskowac , ze zaliczono czlowieka do roslinozercow ze wzgledu na dlugosc ukladu pokarmowego ( scislej piszac jelit).
Wiec skoro jestesmy roslinozercami , a witamina B12 wystepujaca w roslinach jest lekko "kulawa"i mamy problem z wchlanianiem -To albo wcale jej nie potrzebujemy badz nie jestesmy roslinozercami . :?:
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 10 cze 2017, 12:26

Blue_laguna pisze:
Kiszka pisze:z tym weganizmen czy wegerarianiznem to nie wolno uogolniać. Jeden będzie na wege czuł się dobrze, a drugi będzie zdychał bo brak energii do życia, brak tłuszczu zwierzęcego.

Dokaldnie mam takie samo zdanie, a jeszcze pojde krok dalej i napisze , ze dzialanie weganizmu mozna prosto sprawdzic czy nam sluzy czy nie.Ludzie , ktorzy maja typowo siedzacy tryb zycia nie zauwaza braku tej energii nawet jesli codziennie cwicza , biegaja badz korzystaja z silowni, poniewaz czas intensywnego ruchu jest stosunkowo krotki do czasu "siedzenia". To sie zmienia w przypadku osob ,ktore sa nieustannie w ruchu i ta proporcja jest zupelnie odwrotna. Oczywiscie zazwyczaj wszyscy staraja sie suplementowac i w jakis sposob rekomnensuja braki. Najbardziej zadziwia mnie jednak teoria owych suplementow, a scislej mowiac zapotrzebowanie na witamine B12

Tu jest bardzo ważny typ metaboliczny, grupa krwi itd:
viewtopic.php?f=17&t=1664&p=50981&hilit=typ+metaboliczny#p50981
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » sobota 24 cze 2017, 21:46

Moja mama jest wulkanem energii cały dzień. Zero dolegliwości. Ale jak tylko położy się spać, zaczyna się potworny ból nóg, od bioder po stopy. Dodatkowo zaczęła spać agresywnie: śpi, śpi, i nagle całkiem głośno i wyraźnie krzyczy przez sen, przeważnie są to bluzgi, do tego rzuca się i często to kopnie, to uderzy ręką z całej siły w deskę przy wezgłowiu. Mam tryb nocny, cienka ścianka, słyszę wszystko, to się pojawiło kilka miesięcy temu, bez powodu niby, szukałam u wujka Gugla i gdzieś wyczytałam, że to zapowiedź Parkinsona!!!
Dodam, że jak ognia unika ona chemicznych leków, gimnastykuje się, pije sodę, chia, siemię, różne chwasty z naszego ogrodu, ostatnio namówiłam ją na syf zwany Aspargin, magnez z potasem, bo mi pomysłów brak. Byle nie choroba degradująca funkcje mózgu! (jej tata od lat unieruchomiony zaawansowanym Alzheimerem) Pomóż, Peps!!!


Mialam podobnie przez kilka lat, potworny bol nog od bioder po stopy, zaraz po polozeniu sie do lozka. Ale mialam tez obolale wszystkie stawy. Rowniez krzyczalam w nocy bo dreczyly mnie koszmary, mialam ogromne problemy ze snem, trwalo to wiele lat.

Lekarze mowili, ze w moim wieklu to tak juz jest i zalecali lykac tabletki przeciwbole (nie wzielam ani jednej) lub nauczyc sie zyc z bolem.

Zdalam sobie sprawe, ze oni mi nie pomoga i „podziekowalam” im za wspolprace. Zmienilam calkowicie styl zycia, sposob odzywiania sie, uzupelnilam przede wszystkim poziom D3 i CODZIENNIE doksztalcalam sie, szukalam przyczyn, bardzo duzo czytalam, bez tego sie nie da. Trudno jest w jednym poscie opisac wszystko.

Dzis nic mnie nie boli, spie jak niemowle, czuje sie swietnie, minely wieloletnie bole i inne dolegliwosci, do ktorych juz zdazylam sie przyzwyczaic.

Wiem jedno. Zywienie to podstawa naszego zdrowia. Bedziemy albo zdrowi, albo chorzy w zaleznosci od tego co jemy. Nie wystarcza ziola, soda, suplementy itp. jesli nasze zywienie bedzie niewlasciwe.

Podobnie pomoglam swojej mamie. Rok temu przeszla ciezka operacje serca, bylo duze ryzyko , ze jej nie przezyje. Po operacji nerki nie podjely pracy, zakawalifikowana do dializy na stale, woda w plucach, kwasica metaboliczna.
Przezyla. Zabralam ja ze szpitala pod swoja opieke. Nerki podjely samodzielna prace (madrale lekarze nie potrafia wyjasnic jak to sie stalo). Zmienilam jej calkowicie zywienie. Nie jadla wogole miesa i nabialu przez pol roku. Dzisiaj to jakby nie ta sama osoba, schudla 30 kg, w najwieksze upaly siedzi w sloncu i opala sie godzinami.
Ma 79 lat i czuje sie dobrze.

http://www.pepsieliot.com/jak-sie-pozby ... zapalnych/
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 05 lip 2017, 15:33

Translator:

Dane podają Łososia Hodowlanego Za Jeden Z Najbardziej Toksycznych Żywności Na Świecie

Obrazek

Akwakultura często jest obchodzony jako trwałego rozwiązania przełowienia, ale w rzeczywistości, łosoś hodowlany może być jednym z najbardziej toksycznych produktów spożywczych na świecie.
W wyniku przepełnienia, choroby zanieczyszczenia i niskiej jakości mączki rybne, mięso otrzymany łososia często zanieczyszczone i może nie posiadają cenne składniki odżywcze schwytanych łososia.

Na całym świecie, ze względu na rosnące świadomości wpływu czerwonego mięsa na zdrowie i środowisko, ludzie zaczęli faworyzować białe mięso i ryby . W rezultacie, sektor akwakultury cierpi na rosnący duży popyt,
a następnie został oskarżony o procedurach poważnie kompromitujących fishmeat jakości .

Obrazek
Sea wszy na łososiu.

Jednym z największych zagrożeń dla rybołówstwa dzisiaj jest alarmujący epidemia pasożytnicze wszy morskiej. Wszy dołączyć do ryb i spuścić krew. Zaledwie kilka wszy są zdolne do zabijacia dorosłego łososia i jeśli tusza jest usuwany, to rozkładają się, a następnie zanieczyścić żywe ryby.
Często morze wszy propagowane w zatłoczonych, rybołówstwa otwartym netto rozprzestrzeniania się zainfekować i zabić dzikiego łososia.

Wędkarz próbę leczenia łososia wszy przez zmieszanie roztworu do kąpieli, czasami ich nadtlenku wodoru a często benzoesan emamektyny. Pozostałości tych substancji są znaleźć w „ większe niż dopuszczalne ” poziomy Salmon i benzoesan emamektyny znany jest ingerować w ludzkim układzie nerwowym. Niektóre rybołówstwa mają zacząć wprowadzać czystsze ryby, które żywią się wszy morskiej i oferują biologiczną rozwiązanie zmniejszenie ognisk wszy.

http://www.gaaia.org/killing-farms

Credit: GAAIA.org
Globalny Sojusz Przeciwko przemysłowe Akwakultura , poinformował główne z ryb produkujących państw Szkocja, Kanada, Chile, Nowej Zelandii i Australii zabijają tysiące fok w celu produkcji mączki rybnej. Analizy wykazały ze Szkocji „ poważne obawy dobrostanu ”, w tym jedna trzecia badanych uszczelnień wysyłanych do uboju były w ciąży. USA grozi zatrzymać łososia handlu z krajami, które praktykują rzeź morskich ssaków .

Innym problemem wynikającym z wątpliwej mączki rybnej, czy mięso łososia jest sztucznie barwione być różowy. Łosoś są różowe z powodu astaksantyny , pigment znaleźć w kryla i innych skorupiaków. Ale nie tylko astaksantyna dać ryby różowy odcień, jest cennym źródłem składników odżywczych.
W miejscu zasilania łososia hodowlanych kosztownych skorupiaków większość rybołówstwa karmy dla ryb syntetycznej wersji asthaxathin w celu nadania ryby naturalną barwę.

W obliczu ciężkiej krytyki, niektórzy rybołówstwa reagują poprzez poszukiwanie nowego certyfikatu oferowanego przez Stewardship Council Akwakultury (ASC). Rada promuje surowszych norm dla produkcji, współpracując z naukowcami morskich, organizacji pozarządowych, dyskutantów i producentów i przetwórców owoców morza.
Obrazek


https://www.theguardian.com/environment ... salmon-now
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 06 lip 2017, 09:35

Jasnowidz - Rozmowy z Oskarem - o zdrowiu, jedzeniu uzdrawianiu i zywnosci

https://youtu.be/keYmSMRS0Sw
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

haze
Posty: 74
Rejestracja: czwartek 13 kwie 2017, 13:09
x 38
x 4
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: haze » niedziela 09 lip 2017, 10:41

Jak to jest z tymi kalkulatorami kalorii? Są wiarygodne? Jedząc zdrowo (do tego 2 max 3 razy dziennie) ciężko jest mi wpakować w siebie np 2600 kcal. Taką ilość potrzebuje zakładając że ćwiczę regularnie. Bez ćwiczeń wystarczyłoby 1600 kcal.
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » niedziela 09 lip 2017, 11:31

Potrzebujemy wysokiej jakości składników odżywczych.
Kaloriami nie przejmuję się od lat.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 13 lip 2017, 07:37

Gryka ofiarą dietetycznego apartheidu


Obrazek
Obrazek

Szanowny Czytelniku,

gryka, zwana inaczej czarną pszenicą, podstawa wyżywienia europejskich chłopów w średniowieczu i bardzo ważny składnik pożywienia aż do pierwszej wojny światowej, od Stanów Zjednoczonych aż po Rosję, obecnie służy właściwie tylko do robienia naleśników, a i to nie zawsze!

Stała się ofiarą dietetycznego apartheidu – równie radykalnego, co niesprawiedliwego – na korzyść jej fałszywej krewnej: białej pszenicy.

Drogi Czytelniku, o ile nie pochodzisz z Bretanii, to przypuszczam, że w ciągu ostatniego pół roku nie zjadłeś ani jednego gryczanego naleśnika


Skazana na zapomnienie

W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku uważano, że wyginięcie gryki nie ma w gruncie rzeczy żadnego znaczenia.

Co za różnica, czy ludzie wolą białą pszenicę! Pszenicę, z której ziaren powstaje bialutka mąka, z której wypieka się bułeczki, bagietki, pyszne chałki! W końcu ludzie mają „prawo” przestać jeść tę tanią, okropną i prymitywną czarną pszenicę!

Pozwoliliśmy więc gryce zniknąć z naszych pól, wystaw i talerzy, nie zadając sobie zbyt wiele pytań.

W Stanach Zjednoczonych produkcja spadała z 400 000 ton w 1918 r. do 20 000 ton w 1964 r., co stanowi spadek o 95%.

I dopiero po kilku dekadach zdaliśmy sobie sprawę z tego, dlaczego nasi przodkowie uprawiali i spożywali raczej grykę niż pszenicę.

Jej zalety powinny nas bić po oczach. Ale nic nie zauważyliśmy!

Gryka u źródeł autentycznego rolnictwa ekologicznego

Zalety gryki stają się oczywiste od razu po zasianiu:

Gryka ma właściwość „otwierania” ziemi i oczyszczania jej z chwastów. Nieskończone równiny rolnicze w Rosji i przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych były odchwaszczone bez używania preparatu Round-Up, za to jedynie przy wykorzystaniu nasion gryki, które pierwsi koloniści przywieźli ze sobą i które uratowały im życie.

Gryka naturalnie wzbogaca glebę w fosforany. To pozwala uniknąć używania nawozów chemicznych, a co za tym idzie, zanieczyszczania rzek i wód zaskórnych.
Dzięki temu możliwa stała się uprawa i poprawa jakości milionów kilometrów kwadratowych jałowych gleb: na stepach Rosji, Chin, Kazachstanu oraz na obszarach górskich, na których inne zboża nie rosną, wszędzie tam uprawia się grykę (z botanicznego punktu widzenia nie jest ona zbożem, lecz pseudozbożem, jak komosa i amarantus).

Współcześni „rolnicy ekologiczni” odkrywają drugi powód pradawnej popularności gryki: zmniejsza ona populację Verticillium dahliae – bakterii, która zmniejsza wydajność i pogarsza jakość ziemniaków. Dzięki gryce można więc uniknąć nowoczesnych sposobów radzenia sobie z wywoływaną przez nie werticiliozą, z jednej strony mało skutecznych, a z drugiej bardzo zanieczyszczających środowisko.
Stało się też zrozumiałe, dlaczego nasi dziadkowie, którzy uprawiali płodozmian, siali grykę przed posadzeniem ziemniaków w roku następnym!

I wreszcie, gryka przyciąga pszczelarzy i karmi zróżnicowaną faunę: to gwarancja zdrowej bioróżnorodności na wsiach. Pszczoły ją uwielbiają i robią z niej jeden z najlepszych gatunków miodu – gryczany: ciemny i bardzo pyszny.

Być może jest to powód, dla którego gryka była popularna także poza krajami Zachodu.

Uwielbiają ją ludy azjatyckie, gdyż to z niej wytwarza się bardzo smaczny makaron japoński, zwany soba, popularny także w Korei. W krajach himalajskich robi się z niej swego rodzaju potrawkę (kleik). W Europie Wschodniej i w Rosji robi się z niej kaszę: prażone ziarna.

Z dietetycznego i kulinarnego punktu widzenia gryka jest również bardziej interesująca niż pszenica.

Ma bogaty smak orzechów laskowych. W ogóle nie zawiera glutenu. Może więc znaleźć się w jadłospisie osób chorych na celiakię (nietolerancję glutenu), a także przez wszystkie osoby nadwrażliwe oraz chorych, którzy starają się zmniejszyć stan zapalny w organizmie.

Prozdrowotne zalety gryki

Gryce przypisuje się niezliczone właściwości zdrowotne: zastąp część mąki pszennej mąką gryczaną, a schudniesz, gdyż gryka szybciej syci. Zawiera więcej błonnika rozpuszczalnego, działa zatem korzystnie na jelita. Gryka jest dużo łatwiej strawna niż pszenica.

W populacjach, w których spożywa się grykę zamiast pszenicy, jest mniej problemów z nadwagą, mniej cukrzycy, mniej nowotworów.

Przeprowadzono wiele badań, starając się stwierdzić, dlaczego. Wydaje się jednak, że tłumaczy to synergia zachodząca pomiędzy różnymi składnikami gryki: zawiera ona mnóstwo składników mineralnych (zwłaszcza magnezu, 200 mg w 100 g gryki, ale także fosforu, manganu, cynku), witamin z grupy B oraz wiele przeciwutleniaczy.

Zawiera od dwóch do dwunastu razy więcej fenoli, przeciwutleniaczy niż pszenica, jęczmień, żyto oraz owies, a także mnóstwo flawonoidów, pochodnych katechiny i epikatechiny (antynowotworowych).
Przemysł farmaceutyczny pozyskuje różnorakie przeciwutleniacze z kwiatów i liści gryki, w tym między innymi rutynę, kwercetynę oraz proantocyjany – warto to wiedzieć, gdyż regularnie zalecam suplementy diety zawierające te preparaty.

Przechowywanie

Niewiele osób zwraca na to uwagę, ale mąka gryczana jest o wiele mniej trwała niż inne. Przechowuje się ją w lodówce lub, jeszcze lepiej, w zamrażalniku.

Przepisy

Istnieje mnóstwo przepisów na naleśniki lub placki gryczane. W Bretanii toczy się odwieczna dyskusja, czy należy raczej mówić o „naleśnikach”, czy o „plackach”, i rozciąga się ona także na przepis: czy trzeba wymieszać mąkę jedynie z wodą i solą, czy też można bezkarnie dodać także jajka i oliwę?

W pozostałej części Francji, zwyczajowo miesza się mąkę gryczaną z ziemniakami, cebulą, jajkami i mlekiem.

W Belgii, tzw. bouquettes z Liege to grube naleśniki z wymieszanej w równych proporcjach mąki gryczanej i owsianej, a także z jajek, oliwy, koniaku, drożdży, rodzynek i oczywiście – piwa, dla dodania wilgotności. Podaje się je z konfiturą.

W Indiach jeda się chapati – duże placki gryczane. W Kanadzie, jedną ze specjalności jest ploye, również duży naleśnik.

Ale szkoda byłoby na tym poprzestać. Istnieje cała gama klusek chińskich, koreańskich i japońskich na bazie gryki, również we Włoszech, tzw. pizzocheri.

Wreszcie grykę można spożywać także w innej postaci niż mąka: jak już wspomniałem, w całej Europie Wschodniej je się ją w postaci pełnych ziaren zwanych kaszą. Robi się z niej klopsiki, zawija w liście kapusty na przeróżne sposoby i wykorzystuje jako bazę do sałatek. Zachęcam gorąco do zapoznania się z tą kulinarną tradycją, która przez całe wieki była podstawą wyżywienia.

Przywróćmy grykę do łask!

Zdrowia życzę,
Jean-Marc Dupuis
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 07 sie 2017, 13:07

Te 28 produktów natychmiast wyjmij z lodówki

Drogi Czytelniku,

czasem aż trudno uwierzyć, co ludzie wkładają do lodówki.

Kiedy byłem studentem, zauważyłem, że gdy któryś z moich współlokatorów nie miał pewności, jak przechowywać jakiś produkt żywnościowy, wkładał go do lodówki (dla własnego spokoju).

Dlatego lodówka była zawsze pełna, a szafki zawsze puste.

I znajdowały się w niej najbardziej zdumiewające rzeczy!

Nieotwarte puszki tuńczyka i kukurydzy
pół tabliczki czekolady
oliwa z oliwek zgęstniała z zimna
chleb tostowy
a nawet opakowanie płatków corn flakes!

Aby pomóc Ci zwolnić trochę miejsca w lodówce, prezentuję listę 28 produktów żywnościowych, które należy natychmiast z lodówki wyjąć:

Kawa

Nie ma żadnych szczególnych powodów, aby kawę przechowywać w lodówce.

Niezależnie od tego, czy jest w ziarnach, czy zmielona, możesz ją przechowywać w temperaturze pokojowej w miejscu suchym i ciemnym.

Kawę trzymaj w szczelnie zamkniętym pojemniku.

Miód

Podobnie jak każdy produkt zawierający duże ilości cukru, miód przechowuje się w temperaturze pokojowej przez niemal nieograniczoną ilość czasu.

Trzymanie go w lodówce przyspiesza krystalizację.

Dobrze to wiedzieć, zwłaszcza jeśli, tak jak wiele osób, wolisz miód płynny, a nie stały.

Jajka

Przechowywanie jajek to dość skomplikowany temat, związany z ryzykiem skażenia jajek, głównie salmonellą.

Sposób, w jaki powinniśmy przechowywać jajka, zależy od tego, co działo się z nimi wcześniej.

Jeśli zostały starannie umyte (tak jak w USA, gdzie wymaga tego prawo), wówczas trzeba je przechowywać w lodówce.

Jeśli jednak nie były myte, należy koniecznie przechowywać je poza lodówką.

Następnym razem, gdy będziesz kupować jajka, zwróć uwagę czy w sklepie wyłożone są w dziale chłodniczym czy na półkach w temperaturze pokojowej. To da Ci miarodajną wskazówkę, jak powinieneś przechowywać jajka po ich zakupie (chociaż zdarzają się sytuacje, gdy także sprzedawcy mogą się mylić).

Jeśli chcesz dowiedzieć się na ten temat więcej, polecam ten artykuł.

Pieczywo

Wiele osób sądzi, że przechowywanie pieczywa w lodówce zapewnia mu dłuższą trwałość.

Uwaga, efekt jest odwrotny! Chleb przechowywany w lodówce szybko zrobi się gumowaty, a potem suchy. Dzięki tej wskazówce możesz zwolnić wiele miejsca w lodówce.

Otwarta puszka

Naukowcy zaobserwowali co dzieje się, gdy zostawimy w lodówce otwartą puszkę1. Wyniki tych obserwacji nie są optymistyczne:

Okazuje się, że metal przedostaje się do żywności


Moja rada: po otwarciu puszki z mlekiem kokosowym, fasolką, sardynkami itd. zawartość przełóż do ceramicznego lub szklanego pojemnika.

Korniszony i przetwory w solance

Przygotowywanie korniszonów oraz przetworów w solance to sposoby konserwowania warzyw w temperaturze pokojowej.

Trzymanie w lodówce w niczym w tym przypadku nie pomaga.

Solanka z dodatkiem octu tworzy środowisko wrogie dla bakterii. Dlatego w sklepach korniszony nie znajdują się w dziale chłodniczym.

W krajach germańskich na targach można zobaczyć wielkie beczki z drewnianymi pokrywami, w których przechowywane są korniszony.

Ta sama zasada dotyczy innych tego typu produktów, zaczynając od octu.

Ocet

Kwasowość octu sprawia, że ocet sam się konserwuje. Można go przechowywać prawie w nieskończoność, w kuchennej szafce.

Oliwa z oliwek

Oliwa z oliwek zamiast zimnej lodówki woli ciemne szafki.

Jeśli temperatura jest zbyt niska, oliwa gęstnieje i trudniej ją wylać z butelki.

To samo dotyczy innych olejów roślinnych.

Prawdę mówiąc, nie ma potrzeby wkładania do lodówki także tłuszczów o konsystencji stałej. Mam na myśli smalec, olej kokosowy itd.

Masło wcale nie potrzebuje temperatury 4°C, zwłaszcza jeśli mówimy o solonym maśle.

Masło bardzo dobrze się przechowuje w temperaturze 8, 12, a nawet 15°C, zwłaszcza jeśli jest w szczelnie zamkniętym pojemniku i bez dostępu do światła.

Jest wtedy bardziej miękkie i zdecydowanie łatwiej się rozsmarowuje.

Zachowaj jednak ostrożność latem, gdyż masło w temperaturze powyżej 20°C szybko jełczeje.

Sos sojowy i sos rybny

Sosy azjatyckie, typu sos sojowy i sos rybny (nước mắm), także są przygotowywane w sposób zapewniający im długi okres przydatności do spożycia.

Sos sojowy można przechowywać przez półtora roku. Sos rybny pozostaje przydatny do spożycia przez 3 lata.

W miarę upływu czasu mogą co prawda lekko zmienić smak, ponieważ cały czas przebiega w nich proces fermentacji. Mimo to nadal będą nadawały się do spożycia.

Tabasco

Na drzwiach lodówki często zalegają pikantne sosy, typu tabasco.

Możesz zwolnić trochę miejsca, gdyż takie sosy można przenieść do ciemnej szafki.

Jeśli chodzi o sosy inne niż tabasco, najpierw upewnij się, że dany sos zawiera przynajmniej ocet.

Pikantne sosy można przechowywać w temperaturze pokojowej przez 5 lat. Być może zmieni się trochę ich kolor, jednak to w żadnym stopniu nie świadczy o zepsuciu się sosu.

Ketchup i musztarda

Ketchup, który jest bardzo kwaśny i pełen konserwantów (hmm
hmm
), możesz przechowywać bez obaw w szafce przez miesiąc.

Musztarda zawiera dużo kwasów, które pełnią rolę konserwantów. Niezależnie od tego, czy chodzi o musztardę ziarnistą, czy o musztardę Dijon, można ją przechowywać w szafce przez minimum 2 miesiące.

Jednak jeśli rzadko jadasz te dwa produkty, wtedy zasadne jest przechowywanie ich w lodówce, aby przedłużyć ich trwałość.

Pozostałości sosu winegret

Wszyscy odruchowo wkładają resztki sosu winegret do lodówki, choć trudno to uzasadnić z naukowego punktu widzenia


Ocet, olej, musztarda, sól i pieprz doskonale można przechowywać w temperaturze pokojowej.

Jedynym powodem wkładania sosu winegret do lodówki jest przypadek, gdy sos zawiera zioła, szalotkę, czosnek lub sok z cytryny.

Suszona kiełbasa

Suszona kiełbasa w lodówce szybko pleśnieje.

Najlepiej przechowywać ją tak, jak robi to wędliniarz, czyli zawieszoną w pomieszczeniu z dobrą wentylacją powietrza.

Czekolada

Wiem, że przechowywanie czekolady w lodówce może się wydawać rzadkością
Jednak ponieważ widziałem kiedyś u swojego brata czekoladę w lodówce, dlatego dołączam ją do listy.

Nie ma powodów przechowywania tego produktu w lodówce, chyba że
w Twojej kuchni jest tak gorąco, że czekolada rozpływa się w szafce.

Bazylia

Bazylia w lodówce zwiędnie dużo szybciej
Już nie wspominając, że wchłonie wszystkie (nieprzyjemne) zapachy.

Lepiej potraktować bazylię jak roślinę, czyli zanurzyć jej łodyżki w niewielkiej ilości wody.

A jeśli chcesz zachować ją na dłużej, poodrywaj same liście, włóż je do szczelnie zamykanego pojemnika i umieść w lodówce.

Melony i arbuzy

Badania wykazały, że całe melony i arbuzy przechowywane w lodówce tracą beta-karoten. Za to jeśli przechowujesz je w temperaturze pokojowej, poziom zawartych w nich antyoksydantów pozostaje stabilny.

Już rozkrojone melony i arbuzy można przechowywać w lodówce, aby były dłużej trwałe.

Dynie

Dynie należy przechowywać w miejscu ciemnym i chłodnym (12°C).

Bakłażany

Bakłażany są zbyt wrażliwe na zimno, aby przechowywać je w lodówce. W temperaturze poniżej 10°C, szybko pogarsza się ich smak i konsystencja.

Aby przedłużyć świeżość bakłażanów, przechowuj je w temperaturze pokojowej w ciemnym miejscu.

Dodatkowa wskazówka: warto wiedzieć, że bakłażany dojrzewają dzięki obecności lotnego hormonu o nazwie etylen. Wiele owoców dojrzewa w ten sam sposób: np. banany, awokado, pomidory. Jeśli chcesz, aby dojrzewały szybciej, przechowuj je razem.

Banany

Jak już wiemy, banany dojrzewają pod wpływem etylenu, dlatego lepiej je zostawić, niech dojrzewają.

Zimno lodówki spowalnia dojrzewanie.

Awokado

Taka sama zasada, jak w przypadku bananów.

Do lodówki wkładaj tylko awokado, które jest już tak bardzo dojrzałe, że obawiasz się, że szybko się zepsuje. Zimno spowalnia dojrzewanie.

Pomidory

Jeśli włożysz pomidory do lodówki, utracą cały swój smak. Zimne powietrze lodówki przerwie proces dojrzewania pomidorów.

Cytrusy

Owoce zawierające duże ilości kwasu cytrynowego, np. pomarańcze i cytryny, nienawidzą zimna. Aby prawidłowo dojrzewały, potrzebują letniego/ciepłego powietrza.

Jeśli pozostawisz je na zbyt długo w lodówce, to jakbyś je „zaduszał”: skórka zmatowieje i pokryje się plamami.

Papryka słodka i ostra

To może być dla niektórych zaskoczeniem, ale ani papryka słodka, ani papryka ostra, nie potrzebują lodówki.

Lepiej zachowają kolor, teksturę i smak, gdy zostawisz je z wolnym dostępem powietrza.

Ogórki

Niska temperatura przyspiesza rozkład ogórków.

Dlatego lepiej zostaw je z wolnym dostępem powietrza, w suchym miejscu.

Marchew

Podobnie jak ogórki, marchew także szybciej zepsuje się w lodówce. Wypełni się wodą i utraci swój smak.

Najlepszym miejscem dla marchwi będzie ciemny i suchy zakątek.

Cebula

Cebula w lodówce także szybko wchłania wodę, staje się miękka i szybciej się psuje.

Czosnek

Kiepskim pomysłem jest wkładanie czosnku do lodówki, gdyż ten szybciej zacznie kiełkować.

Ziemniaki

Ziemniaki najlepiej przechowywać w miejscu ciemnym i chłodnym. A przede wszystkim należy jak najszybciej wyjmować je z plastikowych siatek, w których zbiera się wilgoć.

Z ziemniakami wiąże się pewna anegdota:

Woleli umrzeć niż zjeść choćby jednego ziemniaka

24 marca 1758 r. Fryderyk II Wielki, król Prus, wydał edykt królewski obligujący poddanych do uprawiania ziemniaków, aby stały się ich pożywieniem2.

Tak, tak! Ziemniaki trafiły za pośrednictwem Hiszpanów do Prus 200 lat wcześniej, jednak ludność była nieufna i nie chciała ich jeść (mimo nawracających okresów głodu)


W tamtych czasach ziemniaki uprawiano jako kwiaty ozdobne!

Król Fryderyk II Wielki, widząc, że jego zarządzenie okazało się nieskuteczne, rozwiązał problem od innej strony.

Wstrzymał zarządzenie. I oświadczył, że ziemniaki stają się „warzywem zarezerwowanym wyłącznie dla rodziny królewskiej”. Cóż za fortel!

Nakazał swoim grenadierom trzymanie straży wokół plantacji ziemniaków – a przynajmniej udawanie, że pilnują


Ludność wiejską z okolic Berlina przyciągnęło więc to ekskluzywne warzywo. Zakradali się nocą i kradli bulwy, a następnie uprawiali je w swoich ogródkach.

W ten sposób uprawa ziemniaków i ich spożycie rozpowszechniły się w Prusach.

A Antoine Auguste Parmentier, gdy został pojmany przez Prusów, właśnie wtedy poznał ziemniaki.

I aby upowszechnić ich spożycie we Francji, posłużył się takim samym podstępem, jak Fryderyk II. Nakazał trzymać straż przy plantacji ziemniaków w Sablons (dzisiejsze Neuilly-sur-Seine)3.

Warto się chwilę nad tym zastanowić


Z poważaniem,
Eric Müller

PS Jeśli myślisz, że komuś z Twoich bliskich przydałyby się te porady, możesz je przesłać dalej.

https://www.pocztazdrowia.pl/
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

zdro
Posty: 724
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 799 razy
Otrzymał podziękowanie: 743 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: zdro » niedziela 13 sie 2017, 10:00

Jesli ktos zna angielski polecam goraco posluchac co ma Tony Pantalleresco do powiedzenia. Jego kanal na youtube nazywa sie HerbsPlusBeadWorks. Strona http://augmentinforce.50webs.com/
W malym skrocie, jakiekolwiek ziarna/zboza to czysta trucizna naszpikowana glifosatem i nanotechnologia. EKO nie ma za duzego znaczenia, na wszystko spadaja opryski z samolotow. Owoce i warzywa nalezy obierac ze skorki dzieki czemu pozbedziemy sie duzej czesci tego nanosyfu. Kapsulek celulozowych i suplementow ktore zawieraja ja jako zwiazek bazowy nalezy sie calkowicie wyzbyc. Syntetyczne polimery jakie wchodza w ich sklad sa szkodliwe. Wiele produktow ktore przemysl wciska nam jako zdrowe to czysta dezinformacja jesli chodzi o obecne czasy...
Sam jestem od 4 lat wege, zero produktow odzwierzecych, ale w wielu rzeczach musze niestety przyznac facetowi racje. Kazdy z nas ma w organizmie te twory i najgorsze co mozna robic to ladowac wiecej. Zapping, Rife i inne metody jesli chodzi o leczenie czestotliwosciami nie sa w stanie tego wybic, a wrecz przeciwnie. Sam nie tak dawno musialem sie niestety o tym przekonac. Po 4 osmiogodzinnych sesjach biorezonansu pod rzad siadl mi calkowicie organizm. Zeby bylo ciekawiej herxilo mnie ostro po czymkolwiek o dzialaniu leczniczym. Obecnie jest lepiej, ale daleko do wzglednej normalnosci. :|
Priorytetem jest by odbudowac flore bakteryjna w organizmie ktora glifosat i nano niszczy i przerabia pod wlasne potrzeby.
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » niedziela 13 sie 2017, 10:19

zdro pisze:Po 4 osmiogodzinnych sesjach biorezonansu pod rzad siadl mi calkowicie organizm. Zeby bylo ciekawiej herxilo mnie ostro po czymkolwiek o dzialaniu leczniczym.

A moje dziecko odzyskało zdrowie.
Czegoś ty nie stosował człowieku to ci szkodzi.
Dziwny przypadek, bardzo dziwny, nieuleczalny.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

zdro
Posty: 724
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 799 razy
Otrzymał podziękowanie: 743 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: zdro » niedziela 13 sie 2017, 10:54

Nie atakuje tych metod, ale jest mozliwosc ze mozna sobie jeszcze bardziej zaszkodzic. Nie do konca wiadomo co w czlowieku siedzi i na jakim poziomie sie rozwinelo. Czy nieuleczalny to nie wiem bo jeszcze zyje i robie wszystko zeby sie z tego wyciagnac. Nie jest to niestety proste i przyjemne, ale wazne ze cos robie.
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

ODPOWIEDZ