Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Jedzenie ma znaczenie

Awatar użytkownika
devi
Posty: 1562
Rejestracja: wtorek 02 lut 2016, 14:17
x 1
x 73
Podziękował: 711 razy
Otrzymał podziękowanie: 2662 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: devi » niedziela 13 sie 2017, 11:30

Po 4 osmiogodzinnych sesjach biorezonansu pod rzad siadl mi calkowicie organizm.


Możesz napisać, co się dokładnie działo?

Może zbyt intensywne ubijanie jak na twój etap choroby. Masz zapewne już w sobie dużo toksyn, trzeba się oczyszczać (głodówki).
0 x


Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem. /C.G. Jung

zdro
Posty: 725
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 802 razy
Otrzymał podziękowanie: 744 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: zdro » niedziela 13 sie 2017, 12:45

Wszystko zaczelo sie przed gdy traktowalem to roznymi specyfikami, a przy zabiegach przyspieszylo. Utracilem calkowicie energie i odpornosc. Teraz juz nie jest tak tragicznie. Metoda oddechowa Wim Hoffa, BSM, autohemoterapia, urynoterapia - plukanie gardla i zastrzyki wyciagnely mnie z najgorszego.
Przez ostatnie 4 lata zjadlem z 300kg ryzu + mase innych produktow w tym przetworzonych, slodzonych ktore sa naszpikowane glifosatem. Narazie skupie sie na wzmacnianiu organizmu za pomoca mniej zanieczyszonego pokarmu i suplementacji w tym probiotykami zanim zdecyduje sie czy robic kolejna glodowke. Podczas pierwszej 9 dniowej na wodzie destylowanej musialo sporo tego wychodzic bo bolaly mnie nerki. Najgorsze co zrobilem na niedlugo po zaczalem znow pakowac w siebie ten glifosat, nawet w jeszcze wiekszych ilosciach. Jadlem do 1kg suchej masy brazowego ryzu... Do tego duzo kapusty ktora jak wiadomo ma glukoyzylonany... Czulem sie po tym niby lepiej, ale juz wiem dlaczego. Glifosat to antybiotyk i cokolwiek jeszcze we mnie nie siedzi jego dzialanie musialo w jakis sposob mnie z tego odciazac. Z tego co czytalem ten syf moze nawet tak wplynac na bakterie w organizmie, ze same zaczynaja produkowac pestycydy.
Nie jestem juz nawet do konca pewien, czy weganizm ma w dzisiejszych czasach sens. Cholesterol zdaje sie ma dzialanie odtruwajace z glifosatu/nano. Moze to tlumaczy moje paskudne reakcje na produkty odzwierzece? Heh kilka miesiecy temu zjadlem 20g masla klarowanego i zdychalem-stany depresyjne, silny niepokoj. Przez 8 lat bralem koktajl "lekow" psychotropowych zeby zminimalizowac te stany, a rezygnacja z zywnosci odzwierzecej pozwolila mi na wzglednie normalne funkcjonowanie co i tak bylo dalekie od zamierzonego celu.
Najgorzej jak to siadzie na rozumie bo wtedy ciezko jest o rozwage i cierpliwosc...
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19676 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » niedziela 13 sie 2017, 17:44

Co ma biorezonans z tym wspólnego?
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

zdro
Posty: 725
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 802 razy
Otrzymał podziękowanie: 744 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: zdro » niedziela 13 sie 2017, 19:30

Biorezonans nie dziala na nanosyf. Po pierwszym zabiegu doslownie padlem i po kolejnych bylo jeszcze gorzej. Zastosowalem od pierona metod i specyfikow, cokolwiek we mnie siedzi nie jest naturalne.
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

revo
Posty: 208
Rejestracja: piątek 22 wrz 2017, 16:08
x 3
x 5
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: revo » niedziela 01 paź 2017, 18:40

Hubert Czerniak TV - #Jedzenie #Dieta #Post #Zdrowie #Uroda. Co i jak jeść? HIT!
http://www.youtube.com/watch?v=euIajDCdEnk
0 x



zdro
Posty: 725
Rejestracja: wtorek 31 sty 2017, 11:56
x 24
x 50
Podziękował: 802 razy
Otrzymał podziękowanie: 744 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: zdro » środa 25 paź 2017, 17:33

Z tym bialkiem moge sie zgodzic, ale demonizacja zdrowych tluszczy przez ktore tak mi zdrowie polecialo to dezinformacja. Dobre oleje nie sa szkodliwe! Olej kokosowy, oliwa z oliwek itd. Jedynie pozostaje kwestia ich ilosci w stosunku do pozostalych makroskladnikow. Poza tym trzeba wziasc pod uwage nietolerancje pokarmowe, bo nie wszystko co zdrowe akurat nam bedzie sluzyc.
Duzym problemem jak juz wiele osob tutaj wie jest glifosat. Ostatnio natknalem sie na cos takiego jak fioletowe plyty wedlug patentu Tesli. Z opisu maja miec dzialanie lecznicze i neutralizujace na pestycydy i inny syf. Tutaj troche informacji: http://www.swisstesla.com/

edit:
Wedlug https://www.naturesalternatives.com/bew ... lates.html plyty z linku powyzej sa podrobkami.
0 x


We're living in an open air asylum and the inmates are in charge.

Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: św.anna » czwartek 26 paź 2017, 19:46

Ocet balsamiczny: uwaga na przekręty

Niewiele produktów doświadczyło tak wielu różnych cen co ocet balsamiczny.

Ten superluksusowy produkt sprzed 25 lat dziś można kupić we wszystkich supermarketach i kosztuje niewiele więcej niż ocet winny czy ocet spirytusowy.

Rzadko można znaleźć ocet balsamiczny droższy niż kilkanaście złotych za 250 ml, jak to bywało kiedyś.

Ale nie ma w tym żadnej tajemnicy…

Tradycyjny ocet balsamiczny jest produktem bardzo wyrafinowanym, wymagającym intensywnych zabiegów podczas procesu produkcji trwającego ponad ćwierć wieku, natomiast rzekomy ocet balsamiczny, który można kupić w cenie kilku złotych za butelkę, nie jest niczym innym jak octem winnym kiepskiej jakości, sztucznie aromatyzowanym i barwionym, wymieszanym z karmelem, czyli, inaczej mówiąc, z palonym cukrem.

Jak powstawał tradycyjny ocet balsamiczny?
Od XI w. dawni włoscy plantatorzy winorośli ugniatali winogrona nogami w drewnianych kadziach.

Uzyskany w ten sposób moszcz gotowano, aż do odparowania soku o 2/3. Otrzymany syrop wlewano do dębowych beczek, wypełnionych już do połowy starym octem. Bakterie żyjące w starym occie mogły wówczas rozpocząć mozolną pracę w nowym.

Ocet przelewało się systematycznie do innych beczek: z kasztanowca – dla tanin, dębowych – dla waniliowej nuty, z wiśni – dla owocowej nuty, z jesionu, z morwy, z czereśni – im zawdzięcza swój złożony smak.

Cały proces fermentacji trwa 12 do 25 lat, a czasem nawet i 100 lat!

Dlatego niektóre tradycyjne octy balsamiczne kosztują kilkaset złotych za butelkę 100 ml. Cena szalona, ale ich mocny smak powoduje, że kropla tego eliksiru wystarczy, aby przemienić Twoje potrawy w delicje.

Nie ufaj nazwie „12-letni”
Trzeba być całkiem naiwnym, by wierzyć, że ocet balsamiczny noszący nazwę „12-letni” ma rzeczywiście 12 lat.

Jest to „ocena jakości” prowadzona przez „Konsorcjum producentów tradycyjnego octu balsamicznego”.

Krótko mówiąc, kiperzy oceniają, czy te oszukane octy balsamiczne mają smak zbliżony do tradycyjnego dwunastoletniego octu…

To tak jakby ktoś chciał Ci sprzedać komodę z Ikei w stylu Ludwika XV za cenę prawdziwej komody stworzonej za Ludwika XV!

Uwaga na kształt butelki octu!
Trikiem, do którego często, i zbyt często, uciekają się handlujący, by sprzedać towar dużo drożej, jest umieszczanie octu w butelkach o dziwacznych kształtach, które sprawiają, że wydaje Ci się, że kupujesz:

rzadki eliksir niespotykanej jakości,
znacznie więcej niż rzeczywista zawartość butelki.
Marki Carluccio’s oraz Oliviers & Co. przodują w tej dziedzinie.

Ja sam któregoś dnia prawie dałem się na to nabrać. Byłem przekonany, że butelka zawiera 500 ml. Dopiero po wnikliwym zbadaniu etykiety (pod lupą), odkryłem, że w rzeczywistości jej pojemność wynosiła 250 ml:

Ocet jest jednym z tych produktów, które często sprzedaje się w niestandardowych pojemnościach (220 ml, 465 ml, 615 ml), które dziwnym zrządzeniem losu powodują, że konsument traci wszelkie swoje punkty odniesienia i skalę porównawczą.

Jeszcze gorzej – gęsty ocet balsamiczny
Być może już ktoś próbował Ci sprzedać te minibuteleczki octu balsamicznego zawierające czarną, kleistą i słodką substancję, nadającą Twoim przyprawom pewien smak octu.

Na początku została ona stworzona, by niewielkim kosztem dekorować talerze w restauracjach, a dziś te plastikowe flakony sprzedaje się prawie w cenie złota.

Eksperci w dziedzinie marketingu wynaleźli dobrze sprzedające się nazwy, jak „krem z octu” lub „welur z octu”, a następnie podwoili ceny – tak samo jak w przypadku octu balsamicznego w sprayu… i po sprawie.

Ale, żeby ocet zyskał bardziej kremową konsystencję, producenci mieszają go z cukrem, z syropem glukozowym oraz z modyfikowaną skrobią kukurydzianą…

…a to, poza tym, że drenuje Twój portfel, jest niezdrowe.

A zatem, jeśli potrzebujesz octu i jeśli – tak jak ja – Twój budżet nie pozwala Ci na kupno prawdziwego octu balsamicznego, wybierz raczej ocet cydrowy lub ocet kokosowy.

Z poważaniem,

Eric Müller
http://wazne-sprawy.pl/ocet-balsamiczny ... przekrety/
0 x



Awatar użytkownika
Kiszka
Posty: 1163
Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
x 22
x 57
Podziękował: 2677 razy
Otrzymał podziękowanie: 1204 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Kiszka » piątek 27 paź 2017, 14:07

tak ostatnio się zastanawiam co z tym jedzeniem i jego znaczeniem dla organizmu. Dlaczego jest tak często gęsto, że ludzie odżywiający się jak większość społeczeństwa czyli z naszego punktu widzenia niekoniecznie pro - zdrowotnie mają chociażby wyniki morfologii w widełkach laboratoryjnych zaś kiedy przechodzą na jedzenie gęste odżywczo, zdrowe. Dieta i suplementy przypilnowane to wtedy już tą morfologia leci na łeb na szyję lub ledwo mieści się w dolnym zakresie normy.
Dlaczego pytam i się tak zastanawiam, bo ostatnio rozmawiałem z paroma osobami na tematy zdrowego trybu życia i te osoby akurat przytoczyły takie właśnie przykłady albo swoje albo kogoś z rodziny i co najgorsze skwitowane to było drwiącym uśmieszkiem i komentarzem w stylu ,, takie to zdrowe jedzenie, że morfologia i reszta leży i kwiczy a jak jadłem normalnie ;) to było ok,,

Co wy na to, bo szczerze mówiąc trochę mnie to zbiło z tropu...o
0 x


Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19676 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 27 paź 2017, 14:21

Znam raczej mnóstwo przykładów zdrowienia w wyniku przejścia na diętę ''gęsto-odżywczą'' :)
Dostarczasz braki i jest ok.
Dieta i suplementy przypilnowane to wtedy już tą morfologia leci na łeb na szyję lub ledwo mieści się w dolnym zakresie normy.
Coraz częściej widać, ze te ''normy'' i ''badania'' słabo służą zdrowiu.
i co najgorsze skwitowane to było drwiącym uśmieszkiem i komentarzem
Czas pokaże kto ma rację.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Kiszka
Posty: 1163
Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
x 22
x 57
Podziękował: 2677 razy
Otrzymał podziękowanie: 1204 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Kiszka » piątek 27 paź 2017, 14:36

rozumiem o czym piszesz GA tylko wiesz jak to jest z ludźmi. Nauczeni przez lata opierać się na autorytecie lekarza i laboratorium to po takich przypadkach z badaniem mocno się zastanawiają kto ma rację bo oczekują cudu z nieba a tu cisza i co najgorsze zamiast być normalnie to się zrobiło tak, że lekarz kręci nosem a bo hemoglobina za niska, hematokryt też niski a było dopiero rok temu dobrze itp. Tak stoję i słucham i jak mówią,-,, dobrze ale jak mam kogo przekonać do swoich racji z dietą jak mi wyniki wychodzą wcale nie rewelacyjne. Mówią - jak komuś mam pokazać dowód na to, że będzie ok jak nie ma dowodu...,,
0 x


Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19676 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 27 paź 2017, 14:54

Nauczeni przez lata opierać się na autorytecie lekarza i laboratorium
Tak każdy ma lub miał.. ;)
Jak się wóz popsuje idziesz do mechanika, jak podwozie własne do lekarza.
Widzę, że koledzy w moim wieku już biorą tabsy na ''ciśnienie'', jelita, stawy... itd. ponoć
do końca życia :)
Niektórych już chemia pozamiatała.
A dr Nieumywakin mówi: bez tablietok :D

Nie jem sklepowego przetworzonego szitu i delikatnie się suplementuję + zioła.
dobrze ale jak mam kogo przekonać do swoich racji z dietą
Nie przekonuj, strata energii, już się z tego otrząsnąłem.
Czas pokaże kto robił dobrze, zawsze pokaże.

Dla przypomnienia zasady dr Nieumywakina ;) :
1-wsza zasada:
należy jeść niewiele i dobrze przeżuwać pokarmy. W
normie objętość żołądka wynosi od 500 do 700 ml.

Jeśli ilość spożywanych pokarmów zostanie 3-4 razy zwiększona to i objętność żołądka ulegnie powiększeniu,
a to z kolei powoduje pomniejszenie organów jamy brzusznej i spowoalnia trawienie pokarmów

Druga zasada:
okresowo należy przeprowadzać 1-2dniową głodówkę opartą na wodzie, nie popijać podczas
i po posiłku, gdyż obniża to stężenie soków trawiennych,

popijanie do posiłku przyśpiesza procesy fermentowania i gnicia, powstają powstaje wiele procesów metabolicznych, wydziela się siarkowodór, metan oraz inne gazy.
Gazy te są swego rodzaju substancjami trującymi. Należy pić jedynie czystą wodę.
Wodę pijemy 10-15 minut przed posiłkiem i 1.5-2 godziny po posiłku.
Tak jak w ciągu doby organizm traci nie mniej niż
1.5L płynów to należy pić 1.5-2 L czystej wody.
Herbata kawa są to płyny moczopędne. Piją ich Pańśtwo mniej za to wydalają więcej
płynów z organizmu. W wyniku ich picia organizm odwadnia się- tj. zaczyna chorować.

Trzecia zasada:
4:57 - 5:03
Stosunek pokarmów węglowodanowych i pokarmów białkowych powinien wynosić 3:1. Zaleca się ich nie mieszać.
W przypadku wystąpienia chorób nie zaleca się jedzenia pokarmów białkowych, gdyż takei pokarmy
zakwaszają organizm, a wraz z wiekiem najlepiej jest zrezygnować z pokarmów białkowych.

Zasada czwarta:

Niech Państwo przyjmują sodę spożywczą na czczo 1/4
łyżeczki of herbaty na szklankę ciepłej wody.
Ewnetulanie można wykorzystać podgrzane mleko do 20 minut przed posiłkiem.
To skuteczny środek przywracający równowagę kwaśno-zasadową.

Piąta zasada:
5:36 - 5:44
Stosujcie wodę utlenioną jako jeden z nasilniejszych przeciwutleniaczy powstających w komórkach systemu odpornościowego organizmu
zabijającymi każdy formę patogenó i uruchamiającymi zdrową.
Do szklanki wody proszę zakroplić 10-15 kropel 3% wody
utlenionej na 15- 20 minut przed posiłkiem.

Szósta zasada:

Jako profilaktykę przy zwalczaniu grypy lub chorób gardła na 1/4
szklanki wody wkroplić 10-15 kropli 3%wody utlenionej.
Do każdego nozdrza 1-2 ml płynu i wciągnąć go nosem.
Po 2-3 minutach delikatnie oddychamy nozdrzami. Procedurę można powtórzyć.


Zasada siódma:

Nie spożywaćposiłków po 19-ej czasu lokalnego z wyłączeniem sfermetnowanego nabiału, warzyw oraz owoców.

W celu zachowania odpowiedniego napięcia co tydzień lub 2-3
razy w tygodniu przez godzinę uprawiać gimnastykę.

Co dziennie przyjmować przemienne prysznice (ciepłe i chłodne).

Te siedem zasad, jakie profesor Nieumywakin zaleca przestrzegać przez całe życie.
Niby takie proste,a le i tak czasami ciężko się z tym ogarnąć ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19676 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 31 paź 2017, 18:13

Debata: Zwierzęta należy wykluczyć z menu

https://youtu.be/hESksXbJZ3o?list=PLItiwJtWbX2ZBQ61q8xs0BrOIo3CDlTSW

W marcu w Australii odbyła się debata na temat "Zwierzęta należy wykluczyć z menu".
Wyjątkowo inspirująca była przemowa byłego wiceprezesa Citibanku Philipa Wollena.
1 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Thotal » niedziela 12 lis 2017, 12:54

BRZOZA....Marta Brzoza :)


https://martabrzoza.pl/porady-zdrowotne ... rganiczne/





Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Thotal » wtorek 05 gru 2017, 07:33

Leczenie kaszą jaglaną


Nie dziwcie się – mowa będzie o kaszy jaglanej! Nie podejrzewałem nawet, jakie ma ona cudowne cechy, dopóki całkiem przypadkowo nie odkryłem tego cudu w Internecie – po prostu przeżyłem szok! A więc:Proso – to kultura starożytna, chociaż znajduje się daleko z tyłu za pszenicą, żytem, ryżem, gryką, owsem i innymi zbożami.

Ale w rzeczywistości białka w kaszy jaglanej jest nie mniej niż w kaszy mannej, według skrobi niewiele ustepuje ryżowi; potasu ma – 4 razy, a magnezu – 5 razy więcej niż w ryżu. Ma dużo kwasu nikotynowego, miedzi i manganu. Dlatego kasza jaglana ma zdolność stymulowania procesu tworzenia krwi. A magnez sprzyja rozszerzaniu naczyń wieńcowych.To wystarczy, aby kasza jaglana ponownie znalazła się na naszym stole.

Niewiele osób wie, że prosem (pszonem, kaszą jaglaną) można leczyć nadciśnienie, zapalenie trzustki, cukrzycę, wątrobę, pęcherz moczowy, hemoroidy, a nawet kurzą ślepotę, nie mówiąc już o innych chorobach.

Cenna właściwość kaszy jaglanej – to zdolność usuwania z organizmu resztkowych antybiotyków i produktów ich rozpadu (przy przyjmowaniu antybiotyków należy codziennie jeść kaszę jaglaną). Stwierdzono również zdolność kaszy jaglanej do zmniejszania wzrostu nowotworów. Jej działanie moczopędne pomaga w leczeniu puchliny wodnej i chorób nerek. Ponadto kasza jaglana łączy złamane i wzmacnia uszkodzone kości, leczy rany i sprzyja połączeniu tkanek miękkich, wzmacnia układ mięśniowy.

Oto przepisy na leczenie najprostszą z kasz – kaszą jaglaną.

Pancreatitis (zapalenie trzustki)

1 szklankę kaszy jaglanej zalać w garnku (emaliowanym, bez odprysków) 2 litrami wody i gotować do pełnego ugotowania. Osobno na tarce zetrzeć pół szklanki dyni, dodaj do garnka z kaszą i gotować jeszcze przez 20 minut. Lekko posolić, wlać 1 łyżeczkę od herbaty oleju słonecznikowego i zjeść na kolację. Czas trwania kursu leczenia wynosi 3 tygodnie. Po 10 dniach przerwy powtórzyć uzdrawiającą kolację. Proces zapalny w tkankach trzustki zmniejszy się.

Inne przepisy

Jeśli siedzisz na diecie półgłodowej, a bardzo chce się jeść, weź pół szklanki kaszy, opłucz, umieść w słoiku i zalej szklanką wody, a następnie energicznie łyżką rozetrzyj ziarna. Woda stanie się biała, jak mleko. To „mleczko” doskonale tłumi uczucie głodu. Po tygodniu stracisz 2 kg.


Szklankę kaszy jaglanej przemyć, wysuszyć i zmielić w młynku do kawy. Zażywać przy cukrzycy

po niepełnej łyżeczce od herbaty, popijając ciepłym mlekiem 3 razy dziennie przed posiłkami. Czas trwania kursu leczenia wynosi tydzień, nastepnie – przerwa dwa tygodnie i znów powtórzyć kurs.

Można zażywać po łyżce stołowej, popijając łyżką stołową mleka rano na pusty żołądek. Czas trwania kursu leczenia trwa miesiąc.

Przy dowolnym nieprawidłowym funkcjonowaniu serca należy rozżarzyć kaszę jaglaną na dużym ogniu, ale tak, aby nie zmieniła swojego koloru. 1/3 szklanki kaszy opłukać i na małym ogniu ugotować. Można posolić / posłodzić. Zażywać codziennie.

Zwykła kasza jaglana, gotowana na wodzie, dobrze usuwa z organizmu antybiotyki.

Rano na czczo, po dobrym pogryzieniu spożywać łyżeczkę od herbaty umytej surowej kaszy jaglanej -normalizuje ona każde ciśnienie, zarówno wysokie, jak i niskie.

Trzy łyżki stołowe kaszy jaglanej przebrać, opłukać, potłuc w moździerzu, podsuszyć i zjeść w ciągu dnia, bez popijania. To lekarstwo jest dobre przy nadciśnieniu.

Stołową łyżkę kaszy jaglanej opłukać, zalać szklanką wody i gotować przez 10-15 minut. Odstawić do naciągnięcia na dwie godziny. Powstałym wywarem, po przecedzeniu, przemywać oczy przy zapaleniu spojówek 5-6 razy dziennie. Małym dzieciom przemywać oczy przed i po śnie.

Wywar należy przygotowywać świeży, codziennie. Przestrzegać czystości.

Przy łzawieniu oczu należy skorzystać z następującego przepisu. Łyżkę stołową kaszy jaglanej umyć, zalać pół litrem wrzącej wody, gotować przez 5-7 minut. Wywar zlać, ostudzić i przemyć nim oczy na pół godziny przed snem. Przed pójściem spać położyć na powieki na 5 minut tampon, namoczony w tym ciepłym wywarze. Będziesz dobrze spał, a po 7-14 dniach twoje oczy przestaną łzawić. Wywar należy przygotowywać codziennie.


Przy zapaleniu pęcherza moczowego wykorzystać nastepujący przepis. Pół szklanki kaszy jaglanej umyć, umieścić w litrowym słoiku, zalać szklanką zimnej przegotowanej wody i długo rozcierać dłońmi lub łyżką, aż woda stanie się biała i się spieni. Wypić wszystko od razu. Zrobić tak 4-5 razy dziennie. Czas trwania kursu leczenia – 2 tygodnie. Kiedy wszystko się unormuje, można pić nie 4-5 razy dziennie, a tylko 1 raz dziennie, ale kurs trzeba dokończyć.

Z kaszy jaglanej można zrobić maść, która jest bardzo skuteczna w leczeniu zakrzepowego zapalenia żył . Należy wziąć 200 g mydła gospodarskiego (do prania), starej słoniny, dobrej kaszy jaglanej, cebuli.

Całość przemielić i rozcieńczyć przegotowaną wodą do konsystencji maści, odstawić na 24 godziny.

Uzyskaną maść nakładać na skrzep przez 10 dni, a następnie zrobić 10 dni przerwy. Należy zrobić co najmniej 3 kursy leczenia. Maść należy nakładać na lnianą szmatkę, położyć na chore miejsce, na wierzch – celofan i obwiązać wełnianą szmatką. Robić tak na noc.

W pozbyciu się brodawek pomaga pyłek niemytej kaszy jaglanej. Nasypać kaszy do plastikowej torebki i „płukać” w niej dłoń z brodawkami w ciągu 1-2 minut, tak aby pyłek pokrywał brodawki.

Robić to 2-3 razy dziennie przez tydzień.

Przepis na potrawę, zapobiegającą udarowi – umyć kaszę jaglaną w trzech wodach. Zalać wrzącą wodą na 2 minuty, a następnie zlać wodę. Umieścić kaszę jaglaną w garnku i zalać ją dwoma częściami wody. Ugotować. Na kilka minut przed końcem gotowania, dodać do kaszy obrane plastry jabłka, rodzynki, suszone morele i dowolne suszone owoce, które są w domu, wymieszać. Cukru, masła i mleka do kaszy dodawać NIE TRZEBA!!

W przypadku niewydolności serca cennym źródłem potasu jest kasza jaglana. Należy ja rozżarzyć na dużym ogniu, ale tak, aby nie zmieniła swojego koloru. 1/3 szklanki wyżarzonej kaszy opłukać, dodać 2/3 szklanki wody i na małym ogniu ugotować. Tę porcję należy zjeść w ciągu doby. Można lekko posolić lub osłodzić.


Po przebytej chorobie Botkina, przy zapaleniu wątroby, pożyteczne jest jedzenie kasz, oraz krupników, gołąbków z kaszą jaglaną. Kaszę jaglaną przedtem należy wyżarzyć w piekarniku w ciągu 30-40 minut na bardzo małym ogniu, od czasu do czasu mieszając.

Sypka kasza jaglana jest przydatna dla osób, cierpiących na choroby układu krążenia, miażdżycę, cukrzycę i choroby wątroby.

Przy okazji, od kaszy się nie przytyje! – ona nie tylko nie zamienia się w tłuszcz, ale nawet usuwa go z organizmu.

Był specjalny program badawczy UNESCO, którego wynik potwierdził, że pasta adygejska (tak nazwano mamałygę*) – jest najbardziej pożytecznym produktem spożywczym na świecie. Jak już pisałem, kasza jaglana – to potas w czystej postaci – tym bardziej, że pastę przygotowuje się całkowicie bez soli – co jest bardzo pożyteczne dla serca. Ponadto naukowcy ONZ uznali mamałygę za jeden z czynników długowieczności. Tak że śmiało można jeść pastę z każdą najbardziej tłustą potrawą, ponieważ neutralizuje ona tłuszcze, a „zły” cholesterol zamienia w „dobry”!!!

P.S. – Chińczycy uważają, że proso, z którego robi się mamałygę, przy jego nadużywaniu zmniejsza potencję, ale z jakiegoś powodu, to nie przeszkadza im być najliczniejszym narodem na świecie (!!), i pomimo faktu, że nikt dłużej niż Chińczycy prosa nie używał…

*/ – Mamałyga – narodowa rumuńska potrawa, z mąki albo kaszy kukurydzianej (pierwotnie z gryczanej) popularna w krajach południowo-wschodniej Europy, znana m.in. w kuchni węgierskiej, Sasów siedmiogrodzkich, bułgarskiej i ukraińskiej. W Polsce, jako potrawa kuchni galicyjskiej popularnej we Lwowie, do dziś lubiana jest wśród rodzin pochodzących z Małopolski Wschodniej.

Sposób przyrządzenia mamałygi – zagotować w wodzie lub mleku mąkę kukurydzianą. W zależności od stosunku płynu do mąki uzyskuje się ciasto o różnej konsystencji i twardości. Można ją przyrządzać na słodko lub na słono.

BĄDŹCIE ZDROWI LUB DOBRA KASZA JAGLANA

Na wielu stronach internetowych, w forach, w komentarzach do artykułów ludzie piszą o korzystnych właściwościach prosa, zwłaszcza podczas leczenia nerek. Zebrałem niektóre z najbardziej popularnych rad dotyczących stosowania tego ludowego sposobu.

Przepis 1.

Szklankę kaszy jaglanej przemyć ciepłą wodą, umieścić w 3-litrowym słoju i zalać gorącą wodą. Następnie pozostawić do nastepnego dnia w temperaturze pokojowej, przykrywając czymś ciepłym. Następnego dnia w wodzie będzie widoczna biała zawiesina. To jest właśnie nasze lekarstwo.

Pić płyn w dowolnych ilościach i wtedy, kiedy tylko się chce. Gdy ciecz się wyczerpie, można ponownie zalać kaszę wrzącą wodą i znów odstawić do „naciągnięcia”. Można pić do czasu, dopóki nie zmieni się smak. Wtedy należy wziąć nową szklankę kaszy jaglanej.

Kasza jaglana doskonale pomaga nerkom i całemu układowi moczowemu: oczyszcza nerki, usuwa piasek, kamienie, pomaga w leczeniu chorób kobiecych i leczy zapalenie pęcherza moczowego.

Pomaga w usuwaniu kamieni w pęcherzu – po rozpoczęciu używania naparu z kaszy jaglanej w ciągu tygodnia lub dwóch kamienie rozpuszczą się w piasek i wyjdą z moczem.

Przepis 2.

Ten przypadek opisuje lekarz, który opuścił już ręce, gdy u pacjenta „wysiadły”nerki.

Kasza jaglana pomogła nerkom kobiety, która miała komplikacje po grypie – w wyniku zakażenia zatkane były przewody moczowe, co uniemożliwiało odpływ moczu. Chora leżała w szpitalu, było bardzo źle – mocz nie odpływał już dwa dni, nerki odmówiły czynności, zaczęła się mocznica.

Bliscy krewni zaczęli się z nią żegnać, ponieważ tacy pacjenci nie żyją dłużej niż 3 dni – nerki giną, a wraz z nimi osoba. Pomogła kobieta, która została przywieziona w nocy. Zapytała, co się stało, a kiedy się dowiedziała, to zadzwoniła od razu do męża, aby pilnie przywiózł kaszę jaglaną. Przywieźli szybko, chociaż była głęboka noc (3 godzina).

Zrobili wywar, którym zaczeli poić pacjentke z niewydolnością nerek po łyżce stołówej co dziesięć minut. Minęło 8 godzin, moczowody się otworzyły i mocz zaczął iść. Byłam w szoku!

Teraz w mojej praktyce radzę leczyć nerki kaszą jaglaną. ½ szklanki kaszy dokładnie opłukać, zalać litrem wody, gotować przez 7 minut.

Po tym, jak wywar nieco naciągnie, należy pić bez żadnych ograniczeń. Kaszę jaglaną jest też dobrze spożywać w postaci kasz lub zup. Szkody od niej nie będzie, a w leczeniu bardzo pomaga.

Przepis 3.

Leczenie nerek kaszą jaglaną w procesach zapalnych w nerkach, moczowodzie i pęcherzu moczowym.

Napełnić do połowy kaszą jaglaną 3 – litrowy słój, zalać do pełna wrzącą wodą, dokładnie wymieszać, przykryć i pozostawić na jeden dzień. Zlać cały płyn i pić go przez cały dzień bez żadnych ograniczeń. Kontynuować ten kurs leczenia przez tydzień.

Pozostałości nie wyrzuca się, można ugotować z nich kaszę. Na każdy dzień przygotowuje się napar z nowej porcji kaszy.

Jeszcze jeden przepis z kaszą, który wyleczy procesy zapalne w układzie moczowym.
Szklankę kaszy jaglanej starannie przebrać i opłukać w zimnej wodzie.

Umieścić kaszę w 3-litrowym słoju, zalać 2 szklankami ciepłej przegotowanej wody i bardzo energicznie mieszać przez trzy minuty. Powstałą białawą masę pić bez żadnych ograniczeń.

Przepis 4

Ludowy przepis na leczenie zapalenia pęcherza i nerek kaszą jaglaną i ziołami.

2 łyżki stołowe kaszy jaglanej przemyć i zalać 2 szklankami wrzącej wody. Następnie postawić na ogień, doprowadzić wywar do wrzenia, jednocześnie mieszając. Wyłączyć, odstawić na 1 minutę, przecedzić i zażywać według następującego schematu:

1 dzień – co godzinę po 1 łyżce stołowej
Dzień 2 – co godzinę po 3 łyżki stołowe
od 3 do 7 dnia – po 1/2 szklanki trzy razy dziennie przed posiłkami.

Oprócz zażywania wywaru z kaszy można przyjmować zioła moczopędne dla nerek:

Liście brusznicy (borówki) – 1 łyżkę stołową zalać 1 szklanką wrzącej wody, przykryć pokrywką i gotować przez 5 minut na małym ogniu. Przecedzić po ochłodzeniu. Pić małymi łykami przez cały dzień.

Albo:

Mącznica – 1 łyżkę stołową zalać 1 szklanką wrzącej wody, przykryć pokrywką, gotować przez 5 minut na małym ogniu. Odstawić do naciągnięcia na półtorej godziny.

Pić ciepły wywar z mącznicy lekarskiej po jednej trzeciej szklanki trzy razy dziennie na pół godziny przed posiłkiem.

Przepis 5.

Oczyszczanie nerek kaszą jaglaną i żurawinami.

Ten sposób nie tylko oczyszcza nerki, ale także zmniejsza wysokie ciśnienie krwi, wzmacnia nasze tkanki kostne.

Kasza powinna zakiełkować, w tym celu nasionka należy lekko pokryć wodą, przykryć gazą i czekać, aż ukażą się kiełki. To zajmuje kilka dni.Następnie wykiełkowane nasiona należy przemyć i wysuszyć. Gotować następnie jak zwykłą kaszę na wodzie.

Jeść taką kaszę należy bez oleju, soli i cukru wraz z żurawiną. Takie jedzenie stanie się prawdziwym uzdrowiskiem dla naszych nerek.

Wynik – czyszczenie nerek, w tym z piasku, śluzu, złogów, usunięcie stanów zapalnych, odnowa tkanek nerek i dróg moczowych.

Zalety żurawiny są w tym, że jest ona bogata w mnóstwo pierwiastków śladowych, niezbędnych dla naszych nerek. Taka kasza korzystna jest nawet wtedy, kiedy nerki nie bolą, jako środek zapobiegawczy.

Leczenie nerek kaszą jaglaną – to świetna okazja, aby dać nerkom to, czego one chcą, a mianowicie zdrową i spokojną pracę.

Źródła:

Будьте здоровы! Лечение простым пшеном

http://3rm.info/publications/56730-lech ... henom.html

13.2.2017 r.

Будьте здоровы или добрая пшённая каша…

http://3rm.info/publications/58203-budt ... kasha.html



Tłumaczył Andrzej Leszczyński

24.11.2017 r.


http://alexjones.pl/aj/aj-technologia-i ... za-jaglana





Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
Kiszka
Posty: 1163
Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
x 22
x 57
Podziękował: 2677 razy
Otrzymał podziękowanie: 1204 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Kiszka » wtorek 05 gru 2017, 08:29

no dobra sprawa taka kasza. się je często, ale lepiej wchodzi na słodko ;)
0 x


Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19676 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 05 gru 2017, 08:47

Kasze, zboża z cukrem to nie jest dobry pomysł.
Najgorsze połączenie.
viewtopic.php?f=16&t=1130&p=70424&hilit ... nie#p23665
Dobrze smakuje w rosole i z sosami.
Ewa Bednarczyk-Witoszek 4 miesiące temu (edytowany)

kasza jaglana z owocami daje wady wzroku i nasila siwienie włosów.
Nie polecam.
Te choroby leczę dietą.
Nie powinno się stosować w posiłku zestawu zboże+owoce.
viewtopic.php?f=16&t=1018&start=25#p64044
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Kiszka
Posty: 1163
Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
x 22
x 57
Podziękował: 2677 razy
Otrzymał podziękowanie: 1204 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Kiszka » wtorek 05 gru 2017, 09:28

ok. dziękuję za informację. postaram się w miarę możliwości zmodyfikować ;)
0 x


Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!

haze
Posty: 74
Rejestracja: czwartek 13 kwie 2017, 13:09
x 38
x 4
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: haze » czwartek 07 gru 2017, 11:23

Ewa Bednarczyk-Witoszek 4 miesiące temu (edytowany)

kasza jaglana z owocami daje wady wzroku i nasila siwienie włosów.
Nie polecam.
Te choroby leczę dietą.
Nie powinno się stosować w posiłku zestawu zboże+owoce.
Nieźle...a ja codziennie jadam kasza jaglana/owsianka + owoce ;-)

Pierwszy raz spotkałem się z taką teorią, ktoś jeszcze ze "znanych" ją potwierdza?

Apropo tego zastanawiałem się ostatnio z czym jeść orzechy skoro nie można łączyć z owocami?

Gdy ktoś jada 5-6 posiłków to się można bawić w same owoce/orzechy jako jeden posiłek ale przy 3 posiłkach dziennie jest to trudniejsze.
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 690
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19676 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 07 gru 2017, 12:21

Orzechy solo lub z warzywami.
Owoce solo.

Inaczej wszystko będzie fermentować.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Jancio
Posty: 899
Rejestracja: wtorek 16 sie 2016, 18:18
x 2
x 47
Podziękował: 639 razy
Otrzymał podziękowanie: 1085 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Jancio » piątek 08 gru 2017, 15:11

haze pisze:
czwartek 07 gru 2017, 11:23
Ewa Bednarczyk-Witoszek 4 miesiące temu (edytowany)

kasza jaglana z owocami daje wady wzroku i nasila siwienie włosów.
Nie polecam.
Te choroby leczę dietą.
Nie powinno się stosować w posiłku zestawu zboże+owoce.
Nieźle...a ja codziennie jadam kasza jaglana/owsianka + owoce ;-)

Pierwszy raz spotkałem się z taką teorią, ktoś jeszcze ze "znanych" ją potwierdza?
Z tego co wiem to ta pani doktor preferuje diete dr Kwasniewsiego czyli nisko weglowodanową, a tam wogóle zboże jest be. Jej teoria zaś głosi że nie powinno łaczyć sie białek róznego pochodzenia w diecie
0 x


Podążając za stadem podążasz za dupkami.
Warto być przyzwoitym

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Thotal » piątek 08 gru 2017, 15:59

Bardzo możliwe że kasza jaglana mając w sobie dużo białka nie współgra z cukrami owoców, mięsa i wyrobów z sera też nie powinno się jeść z owocami. Kasza j ma mało węglowodanów, podobnie jak gryczana i można spokojnie łączyć z mielonymi.. :)



Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
Kiszka
Posty: 1163
Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
x 22
x 57
Podziękował: 2677 razy
Otrzymał podziękowanie: 1204 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Kiszka » piątek 08 gru 2017, 16:21

kurcze, to jest bardzo zakręcone co można, co nie można - życie zaczyna tracić smak, sens jak nad wszystkim człowiek się zastanawia, przeżywa. Rodzi się nie potrzebnie stres z tym związany bo jak to - zjadłem kaszę jaglana z miodem i rodzynkami czy kiełbasą i co teraz będzie, bo tak nie wolno. Nie podoba mi się to, i jak trwam mocno przy innych aspektach tak przy tych najzwyczajniej w świecie przemawia do mnie zdrowy rozsądek i raczej nie będę przestrzegał aż takich rygorów bo najzwyczajniej w świecie szkoda mi na to czasu i nie mam cierpliwości tego tak przeżywać.
Oczywiście to jest moje zdanie i nikt tutaj nie musi się z tym zgadzać. A czy postępuje słusznie to czas pokaże. Myślę, że więcej złego da nam stres związany z kombinowaniem diety niż zjedzenie poczciwej kaszy jaglanej na słodko ;)
Musimy nauczyć się dystansu do życia i nas samych
0 x


Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Thotal » piątek 08 gru 2017, 16:57

Wiesz dlaczego hrabinie miały migreny? bo po obiedzie obowiązkowo jadły słodki deser...
Takie menu i przyzwyczajenia kulinarne wyższych sfer doprowadzały w tym środowisku do chorób cywilizacyjnych, potem dotknęło to wszystkich, bo jedzenie jest teraz tanie i wszyscy możemy się truć! Przyzwyczajenia smakowe to też blaga, oszukujemy się że mamy smak na ciasteczko, guzik prawda, na ciasteczko ma ochotę całe robactwo wyhodowane w przewodzie pokarmowym, dając nam znak za pomocą neurotoksyn i rozdrażnienia w przypadku jakichkolwiek braków.
Jeśli uważasz że twoje pasożyciki mają więcej do powiedzenia od ciebie, to trudno, nie każdy rodzi się bohaterem, niektórzy muszą się poddać... :D



Pozdrawiam - Thotal :)
1 x



Awatar użytkownika
Kiszka
Posty: 1163
Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
x 22
x 57
Podziękował: 2677 razy
Otrzymał podziękowanie: 1204 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Kiszka » piątek 08 gru 2017, 17:04

Zostawię to bez komentarza jeśli mogę bo jakoś nie chce mi się rozwijać wątku... :D
za bardzo jest to wszystko skomplikowane i bardzo często jeden BOHATER wyklucza drugiego BOHATERA
...a zresztą nie mam coś ostatnio cierpliwości ani weny do pisania na klawiaturze :roll:
0 x


Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!

Awatar użytkownika
Jancio
Posty: 899
Rejestracja: wtorek 16 sie 2016, 18:18
x 2
x 47
Podziękował: 639 razy
Otrzymał podziękowanie: 1085 razy

Re: Jedzenie ma znaczenie

Nieprzeczytany post autor: Jancio » piątek 08 gru 2017, 18:22

Kiszka pisze:
piątek 08 gru 2017, 16:21
kurcze, to jest bardzo zakręcone co można, co nie można - życie zaczyna tracić smak, sens jak nad wszystkim człowiek się zastanawia, przeżywa. Rodzi się nie potrzebnie stres z tym związany bo jak to - zjadłem kaszę jaglana z miodem i rodzynkami czy kiełbasą i co teraz będzie, bo tak nie wolno. Nie podoba mi się to, i jak trwam mocno przy innych aspektach tak przy tych najzwyczajniej w świecie przemawia do mnie zdrowy rozsądek i raczej nie będę przestrzegał aż takich rygorów bo najzwyczajniej w świecie szkoda mi na to czasu i nie mam cierpliwości tego tak przeżywać.
Oczywiście to jest moje zdanie i nikt tutaj nie musi się z tym zgadzać. A czy postępuje słusznie to czas pokaże. Myślę, że więcej złego da nam stres związany z kombinowaniem diety niż zjedzenie poczciwej kaszy jaglanej na słodko ;)
Musimy nauczyć się dystansu do życia i nas samych
Do siebie tez ale i do diet. Nikt nie twierdzi ze kaszę jaglana z miodem i rodzynkami czy kiełbasą sa złe. wszystko zalezy co sie chce osiągbną i co komu smakuje. Ewa Bednarczyk-Witoszek udoskonala diete dr Kwasniewskiego w oparciu o nowe dane i swoje doswiadczenie
0 x


Podążając za stadem podążasz za dupkami.
Warto być przyzwoitym

ODPOWIEDZ