Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 11 maja 2016, 12:44

Zrobiłaś test sody, kapiesz z solą, magnezem, sodą, krzemem, jest sól kamienna w diecie?
Bołotow jednoznacznie obwieszcza, że przy zasoleniu limfy i zakwaszeniu żołądka żaden
pasożyt nie prawa przeżyć!
Co już stosowałaś oprócz pestek i MSM?
Jest jeszcze błękit metylenowy i zjadające pasożyty makrofagi w ZKT.
ZAstosowałbym kąpiele wg Bołotowa, konktretnie.
Lekarz chce oczywiście leczyć alergię.

Niech swoje dzieci leczy tymi świństwami.

Robiłas test Lasta ze szklanką rano?
Jak maluch ma drożdżycę, tzn. że i nieszczelne jelitka.
Wtedy te metody:
http://www.nexus.media.pl/?389,jak-wyle ... drozdzakow
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Variation
Posty: 29
Rejestracja: niedziela 13 mar 2016, 20:37
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: Variation » środa 11 maja 2016, 17:39

@GA Pamiętasz, że on ma niespełna 7 miesięcy? :) To jest jeszcze maluszek, nie mogę wszystkiego zastosować niestety. O błękicie metylowym nie wiem nic, nie wiem czy bezpieczny dla tak małego dziecka? ZKT - cóż to? Mały ma w diecie sól himalajską. Link mnie rzucił na stronę książki... jeszcze nie przebrnęłam do końca przez "Szkołę Życia"... może dlatego, że połowa to reklama szkoły w Soczi :P Testu Lasta mu nie robiłam :D Bo niby jak? Które rano? To o 2:00, 4:00 czy 6:00 jest rano? :) Już mam głupawkę z tego wszystkiego trochę ale dziękuję Ci bardzo za rady/ pytania. Doszło już do tego że doktor zasugerowała nam, że wyniki kału mogły być pomyłką i wcale lamblii nie ma. Kazała zrobić testy z krwi na glisty i lamblie i nic nie wyszło. Tia... Można tu kląć? :)
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 11 maja 2016, 18:53

Skojarzyło mi się, że ma 2 lata.. Sorry..
Doszło już do tego że doktor zasugerowała nam, że wyniki kału mogły być pomyłką i wcale lamblii nie ma.

I co wtedy zaproponowała, zakładając taką ewentualność?
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Variation
Posty: 29
Rejestracja: niedziela 13 mar 2016, 20:37
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: Variation » środa 11 maja 2016, 19:07

Że ma alergie. .. zrobiliśmy mu panel pediatryczny. Wszystko wyszło na zero oprócz albuminy wołowej (wynik 1) i kazała odstawić mleko. Mleka nie pije i sypie go nadal. Ja wiem, że lamblie mogą powodować alergie ale chyba nie o leczenie alergii tu chodzi. Lekarka za pasożyty nie ma raczej zamiaru się zabrać i zostaliśmy znowu z tym sami. Dlatego szukam i czytam. Już nie mogę patrzeć jak on się męczy. Są dni że plamy bledną i wydaje się że jest ok ale zaraz jest wysyp i zaczyna się od nowa drapanie.
0 x



radek-34
Posty: 55
Rejestracja: wtorek 29 mar 2016, 14:00
x 1
x 1
Otrzymał podziękowanie: 44 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: radek-34 » sobota 14 maja 2016, 08:54

Zrób sobie test Volla, @euroscan gdzieś pisał że przy tak małych dzieciach test może zrobić matka biologiczna i wyjdą obciążenia u dziecka
0 x



Awatar użytkownika
Basia7
Posty: 995
Rejestracja: niedziela 15 mar 2015, 01:06
x 39
x 95
Podziękował: 2263 razy
Otrzymał podziękowanie: 2217 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: Basia7 » sobota 14 maja 2016, 22:46

Potwierdzam, mój 3 letni wnuk miał robiony biorezonans poprzez matkę. Ona trzymała rękojeść urządzenia a dziecko siedziało na kolanach i trzymała go za rączkę. Wyszła włosogłówka i wiele innych rzeczy że głowa boli. Lekarze nigdy by na to nie wpadli. Badanie na pasożyty miał robione zanim poszedł do przedszkola i oczywiście nic nie wykazało 8-)
0 x



Awatar użytkownika
adi
Posty: 68
Rejestracja: środa 24 cze 2015, 12:31
x 2
Podziękował: 37 razy
Otrzymał podziękowanie: 95 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: adi » środa 18 maja 2016, 07:20

Wczoraj byłem na badaniu eav wykazało mi m.in. candide i gliste ludzką, myślę nad użyciem terpentyny z cukrem(choć nie czuje się po niej najlepiej). Chodzi mi o pozbycie się glisty z candida zmagam się od dłuższego czasu i jest coraz lepiej. Ma ktoś może jakieś rady? Czy ten test mógł wykryć coś czego nie ma? Ponieważ to nie mój pierwszy raz jeśli chodzi o użycie terpentyny, dlatego mnie troche dziwi że mam gliste, fakt że używałem jej z oliwą z oliwek zamiast cukru ze względu na herksy. Chce jak najszybciej im przydzwonić bo zbliża się pełnia :)
0 x



Awatar użytkownika
sandra
Posty: 2315
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 19:20
x 96
x 177
Podziękował: 1352 razy
Otrzymał podziękowanie: 4878 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: sandra » środa 18 maja 2016, 22:04

adi pisze:....... Czy ten test mógł wykryć coś czego nie ma? .....

A dlaczego nie ? za testem stoi diagnosta, a to człowiek co omylny bywa ....:)
Jak mu udowodnisz, że nie masz tego co on wynalazł ?
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 19 maja 2016, 00:10

Przy pomocy fali plazmatycznej odbywa się usuwanie glisty ludzkiej na poziomie komórkowym, całkowicie bezinwazyjnie i bezpiecznie.

Tak twierdzą:
http://plazmoterapia.pl/oblence/
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

olgagroszek
Posty: 1
Rejestracja: poniedziałek 11 sty 2016, 19:26
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: olgagroszek » czwartek 26 maja 2016, 18:51

Może trochę nie na temat, ale wklejam wszędzie gdzie się da a propos działań pani Jodestol, mam nadzieję, że nikt się nie obrazi :)

Od dłuższego czasu zbieram się za napisanie opinii na temat działalności pani Pauliny, ponieważ nadal bardzo ciąży mi ten temat. Mam nadzieję, że pani Paulina nie odbierze tego, co napiszę jako atak personalny, a jedynie impuls do przemyślenia swojego postępowania i dokonania pewnych zmian. Chciałabym przedstawić jedynie mój punkt widzenia, a także plusy i minusy działalności firmy „Sun&Rainbow” i pozostawić ludziom możliwość wyboru.

Poniżej przedstawiam moje wnioski na podstawie mojej 2,5-miesięcznej „przygody” z panią Pauliną


Plusy:
-możliwość oczyszczenia organizmu z pasożytów (wszelkie kuracje zalecane przez panią Paulinę znaleźć można m.in. w książkach: „Kuracja życia” Hulda Clark, „Oczyszczanie organizmu i prawidłowe odżywianie” Giennadij Małachow, „Oczyszczanie wątroby i woreczka żółciowego” Moritz Andreas, „Szkoła zdrowia. Uwolnij się od pasożytów i żyj bez nich” Nadieżda Siemionowa, „Skuteczne kuracje oczyszczające” Liliann Kristinn Elmborg itp. - dodam tylko, że trzy pierwsze pozycje można znaleźć za darmo w internecie)
-nauczenie się zdrowego odżywiania (podczas pierwszego spotkania dostaje się rozpiskę z informacjami ile jeść posiłków w ciągu dnia, jak prawidłowo łączyć pokarmy itd. Myślę, że na tym może polegać między innymi skuteczność proponowanej kuracji, ponieważ oczywistym jest, że po odstawieniu przetworzonej żywności, odpowiednim łączeniu, niesmażeniu itd. człowiek zaczyna czuć się lepiej. Niestety nie w moim przypadku, ponieważ zasady prawidłowego odżywiania były mi już znane i nie była to dla mnie żadna nowość)
-możliwość konsultacji telefonicznej codziennie między 8:00-9:00 i 20:00-21:00 (niestety podczas tych rozmów pani Paulina sprawiała wrażenie, że w ogóle nie dociera do niej to, o czym się mówi, bagatelizuje problemy, właściwie to wydaje się jakby miała pretensje kiedy mówi się jej o czymś „niepozytywnym”, bardzo często bywały także problemy z dodzwonieniem się)
-możliwość zakupu ziół, czy suplementów w oddziale lub pocztą (sprzedawane tam mieszanki ziołowe można kupić lub zrobić sobie o wiele taniej)
pani Paulina jest bardzo sympatyczna, ma się wrażenie (szczególnie podczas pierwszej wizyty), że jest bardzo zainteresowana i bardzo chce pomóc
z tego, co mówi pani Paulina to przeprowadziła już kilkadziesiąt „oczyszczań”, więc ma doświadczenie w tym temacie

Minusy:
-pani Paulina (na przykład w przeciwieństwie do lekarzy) nie ponosi absolutnie żadnej odpowiedzialności za swoje działania
tzw. „strzelanie ślepakami” - dzwoni się do pani Pauliny i informuje o jakimś swoim problemie i zawsze dostanie się jakąś radę „na odczepne” typu: „proszę włączyć taki a taki program na maszynce”, „proszę trzymać gorący termofor na wątrobie”, „proszę iść do szpitala na kroplówkę” (!)

oficjalnie nie zostaje to powiedziane jednak w domyśle system działa tak: dzwonię kiedy chcę, ale co jakiś czas muszę kupować jakieś kolejne suplementy. Proszę nie myśleć, że cena za całe oczyszczanie zawiera się w początkowej cenie ;)
-Herbalife - już na wstępie dostaje się w pakiecie: herbatkę Herbalife, odchudzający koktajl białkowy - zastępujący posiłek (również taki jadłam mimo, że miałam dużą niedowagę a także przerost Candidy, która bardzo rozrosła się po tym koktajlu, ponieważ zawiera m.in. wyizolowaną fruktozę). Pani Paulina zarabia ogromne pieniądze na sprzedaży suplementów Herbalife (zresztą, co chwila próbuje sprzedać jakiś nowy produkt tej firmy oraz namawia do zarejestrowania się tam na jej nazwisko - prawdopodobnie też ma z tego jakieś profity). Nie mówiąc już o tym, że mąż pani Pauliny jest jej superwizorem w Herbalife (wystarczy wpisać w wyszukiwarkę „Herbalife Svein Jodestol” i przejrzeć wyniki w „pdf-ach”).
-NIEUMIEJĘTNOŚĆ PRZYZNANIA SIĘ DO BŁĘDÓW I DO TEGO, ŻE NIE WIE SIĘ JAK POMÓC I WYCOFANIE SIĘ ZANIM BĘDZIE ZA PÓŹNO. To musiałam napisać drukowanymi literami. Podczas tej kuracji stawałam się coraz słabsza i słabsza, w ogóle nie wychodziłam już z łóżka, miałam problemy z przygotowaniem sobie posiłku, czy umyciem się samodzielnie (!). Oto przykład tego jak pani Paulina słucha tego, co człowiek mówi jej przez telefon: robiłam lewatywy przez trzy miesiące praktycznie codziennie (!) za aprobatą pani Pauliny. Pani Paulina powtarzała w kółko, że tak trzeba, bo ona sama płukała „osiem miesiąców” i „będzie dobrze, będzie dobrze”, więc jej słuchałam. W pewnym momencie kolejny raz zasugerowałam, że może za dużo tych lewatyw, a pani Paulina powiedziała, że nie wolno tego robić aż tak często. Dopiero to otworzyło mi oczy. Rodzice zawieźli mnie (niewstającą, z palpitacjami serca od 2 tygodni) natychmiast do lekarza, bo błagałam już żeby wzywali karetkę (dodam tylko, że do lekarza leczącego holistycznie, bo w innych nie wierzę). Teraz od dwóch miesięcy baaaardzo powoli próbujemy odbudować szkody, które wyrządziła mi ta kuracja.

Inne:
-ceny całej kuracji nie będę komentować, rozumiem że business is business
-ciężko mi również wyrazić opinię na temat „maszynki” - możliwe, że komuś pomaga, ja osobiście nie odczułam jej działania ani trochę

Podsumowując
Proszę samemu podjąć decyzję :)

Dopisek dla pani Pauliny, która zapewne to przeczyta: Pani Paulino, zdaję sobie sprawę z tego, że na pewno nie było to działanie świadome jednak pani porady doprowadziły mnie do poważnego uszczerbku na zdrowiu i niestety, muszę to przyznać, że gdybym się w porę nie obudziła, to
mogło by mnie tu już nie być. Oczywiście wybaczam Pani to wszystko i od teraz zapominam o całej sprawie. Proszę tylko o jedno: jeśli widzi Pani, że coś, co Pani zaleca nie działa, proszę się do tego przyznać, bo inaczej to może się bardzo źle skończyć


Pozdrawiam serdecznie, przesyłam samą pozytywną energię i życzę wszystkim dużo zdrowia :)
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 16 cze 2016, 15:42

Ziołowy program likwidacji pasożytów dr Clark

Profilaktyka przeciwpasożytnicza

Obecnie znacznie więcej uwagi poświęca się profilaktyce przeciwpasożytniczej u zwierząt niż u ludzi. W powszechnym mniemaniu infekcja pasożytami u człowieka jest tematem tabu. Idąc do weterynarza z naszym chorym pieskiem czy kotkiem ,pierwszym krokiem w leczeniu jest jego odrobaczenie .Kiedy ostatni raz twój lekarz przepisał ci leki na odrobaczenie ?Kiedy powiedział jak naturalnymi środkami pozbyć się pasożytów ? Jak już trafisz na dobrego lekarz czy ten po przepisaniu leków przeciwko pasożytom zada sobie trud i poinformuje pacjenta o podstawowych zasadach utrzymania higieny osobistej . Czy powie ci jakie należy podjąć działania profilaktyczne aby uniknąć ponownej infekcji pasożytniczej.

Profilaktyka przeciwpasożytnicza

Obecnie znacznie więcej uwagi poświęca się profilaktyce przeciwpasożytniczej u zwierząt niż u ludzi. W powszechnym mniemaniu infekcja pasożytami u człowieka jest tematem tabu. Idąc do weterynarza z naszym chorym pieskiem czy kotkiem ,pierwszym krokiem w leczeniu jest jego odrobaczenie .Kiedy ostatni raz twój lekarz przepisał ci leki na odrobaczenie ?Kiedy powiedział jak naturalnymi środkami pozbyć się pasożytów ? Jak już trafisz na dobrego lekarz czy ten po przepisaniu leków przeciwko pasożytom zada sobie trud i poinformuje pacjenta o podstawowych zasadach utrzymania higieny osobistej . Czy powie ci jakie należy podjąć działania profilaktyczne aby uniknąć ponownej infekcji pasożytniczej.

Należy więc:

-myć ręce pod bieżącą wodą po załatwieniu czynności fizjologicznych , po przyjściu do domu z
z dworu i kontaktach fizycznych (dotykowych) z innymi ludźmi
-myć ręce przed jedzeniem
-utrzymywać czystość w węzłach sanitarnych
-myć pod bieżącą wodą warzywa i owoce przeznaczone do spożycia
-unikać jedzenia mięsa , kiedy nie mamy pewności ,czy zostało zbadane przez weterynarza
-pić przegotowaną wodę
-zwracać uwagę dzieciom , aby myły ręce , zwłaszcza po zabawie z rówieśnikami oraz po wyjściu
z ubikacji
-odrobaczenie zwierząt domowych

Dlaczego moim zdaniem lekarze powinni mówić o podstawowych zasadach higieny .W naszej kulturze dla wielu pacjentów są on autorytetami .Jak lekarz coś powie to jet to święte .

Ziołowy program likwidacji pasożytów

Płazińce, obleńce, pierwotniaki, a nawet bakterie i wirusy łatwo zniszczyć progra­mem będącym kombinacją zappingu i terapii ziołowej. Nie dotyczy on tylko raka - to ogólna procedura przydatna w każdym niemal przypadku.
1. Ekstra mocna nalewka z łupin orzecha czarnego (patrz Receptury, strona 409):

Dzień 1: użyj jednej kropli w pół szklanki wody. Pij drobnymi łykami na pu­sty żołądek.
Dzień 2: weź 2 krople w pół szklanki wody jak wyżej.
Dzień 3: weź 3 krople w pół szklanki wody jak wyżej.
Dzień 4: weź 4 krople w pół szklanki wody jak wyżej.
Dzień 5: weź 5 kropli w pół szklanki wody jak wyżej.
Dzień 6: weź 2 łyżeczki w ćwierć szklanki wody.
Pij drobnymi łykami w ciągu 15 minut, nie połykaj od razu. Jeśli ważysz ponad 75 kg, weź 2 pół łyżeczki; nie przekraczaj 3 łyżeczek, bo nie zwiększa to działania.

Dawki te niszczą pasożyty niedostępne dla prądu zappera. Alkohol nalewki mo­że spowodować niewielkie kilkuminutowe upojenie. Możesz zażyć 500 mg amidu kwasu nikotynowego, aby zniwelować jego działanie. Mogą też przez chwilę poja­wić się niewielkie nudności. Przejdź się lub po prostu połóż. Dla poprawienia sma­ku możesz dodać więcej wody lub miodu albo przypraw.

Dalsze dawkowanie na cały rok: zażywaj 2 łyżeczki wyciągu co tydzień, aż po chorobie zostanie tylko wspomnienie. Zapobiega to reinfekcji od domowników, zna­jomych lub zwierząt.

Domownicy i bliscy powinni zażywać 2 łyżeczki co tydzień, aby uniknąć za­rażania ciebie. Mogą być nosicielami bez żadnych zauważalnych objawów. Kie­dy pasożyty zostaną przeniesione na pacjenta chorego na raka, natychmiast po­wtórnie skolonizują tkankę nowotworową.

Pełne dawkowanie przeprowadza się dopiero po 5 dniach tylko ze względów za­pobiegawczych w przypadku nadwrażliwości żołądka lub obawy przed ewentualny­mi efektami ubocznymi.
Przyspieszenie. Właściwie można brać pełną dawkę 2 łyżeczek od pierwszego dnia.

Zwolnienie. Jednocześnie w przypadku obaw co do działania nalewki, można kon­tynuować dawkowanie w kroplach, zwiększając ilość dopóty, dopóki nie będziesz go­towy na pełną dawkę 2 łyżeczek.

2 Kapsułki piołunu (powinny zawierać 200-300 mg piołunu:
Dzień 1: 1 kapsułka przed kolacją (z wodą).
Dzień 2: 1 kapsułka przed kolacją.
Dzień 3: 2 kapsułki przed kolacją.
Dzień 4: 2 kapsułki przed kolacją.

Zwiększaj w ten sposób dawkę do 14 dnia (7 kapsułek). Zażywaj je za jednym razem. Potem przez kolejne 2 dni stosuj dawkę 7 kapsułek, następnie bierz 7 kapsu­łek raz w tygodniu, zgodnie z zaleceniami podtrzymującego programu przeciwpasożytniczego. Nie przerywaj kuracji do 6 dnia, aby mieć pewność zlikwidowania przywr jelitowych. Po tym możesz dostosować tempo według własnego uznania.

3. Goździki:

Napełnij kapsułki (rozmiar 00) świeżo zmielonymi goździkami. Możesz kupić ka­psułki żelatynowe lub opróżnić kapsułki z witaminami. Dostępne mogą być mielone goździki w kapsułkach (500 mg) - kupowane w sklepie mielone goździki nie dzia­łają! Zmiel je sam.

Dzień 1: 1 kapsułka 3 razy dziennie przed posiłkiem.
Dzień 2: 2 kapsułki 3 razy dziennie.
Dzień 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10: 3 kapsułki 3 razy dziennie.
Po 10 dniu: 3 kapsułki jednorazowo raz w tygodniu, zgodnie z zaleceniami pod­trzymującego programu rzeciwpasożytniczego.
Zażywaj ornitynę na bezsenność, która może się pojawić, kiedy pasożyty znikną.
Podręczna tabela programu odrobaczającego na stronach 271 i 272 książki.

Podtrzymujący program przeciwpasożytniczy

Ciągle zarażamy się pasożytami! Pasożyty są wszędzie! Zarażamy się nimi od domowników, znajomych, zwierząt, niedogotowanego mięsa, nabiału.
Uważam, że głównym źródłem zakażenia przywrą jelitową jest niedogotowane mięso. Możemy zarazić się przywrą przez krew, ślinę, nasienie i mleko matki. Członkowie rodziny prawie zawsze mają te same pasożyty. Jeśli u kogoś rozwija się HIV lub nowotwór, inni domownicy przypuszczalnie też mają przywry jelitowe. Choroby te są spowodowane przez te same pasożyty.

Stosuj kurację raz w tygodniu.
Specyfiki możesz zażywać razem lub osobno, o różnych porach dnia:
-ekstra mocna nalewka z łupin orzecha czarnego: 2 łyżeczki na pusty żołądek;
-kapsułki z piołunem: 7 kapsułek (200-300 mg każda) razem na pusty żołądek;
-goździki: 3 kapsułki (ok. 500 mg każda) razem na pusty żołądek;
ornityna, według potrzeb.

Tabela LICZBA DAWEK na stronie 273 ksiązki.
Pamiętaj o zappingu po kuracji. Spróbuj ustalić pochodzenie źródła inwazji pasożytów i unikać go w przyszłości.

Program odrobaczający dla zwierząt

Zwierzęta mają wiele pasożytów, którymi możemy się zarazić. Każde zwierzę trzymane w domu powinno być regularnie odrobaczane. Comiesięczne wizyty u we­terynarza nie wystarczą. Aby uchronić się przed pasożytami, nie musisz pozbywać się zwierząt, ale jeśli choroba ma ciężki przebieg, lepiejjest czasowo oddać ulubieńca do przyjaciół.
Nasze zwierzaki są częścią rodziny i powinniśmy dbać o nie jak o siebie samych. Nie jest to trudne. Oto wskazówki:

1. Woda z pietruszki. Gotuj przez 3 minuty wiązkę zielonej pietruszki w około pół litra wody, odcedź. Po schłodzeniu możesz trzymać w lodówce w pojemnikach. Wystarczy jej na miesiąc. Dodawaj łyżkę do karmy zwierzęcia. Dozowanie dobrano do ważącego 5 kg psa lub kota. Dobierz dawkę zależnie od wagi. Nie przeprowadzaj odrobaczania zbyt intensywnie. Pietruszka usprawnia pracę nerek. Zwierzęta wyczuwają korzyści, jakie im to daje, powinny polubić dodatek wody z pietruszki. Stosuj przez tydzień, zanim przejdziesz do nalewki z łupin orzecha czarnego.

2. Nalewka z łupin orzecha czarnego (normalna moc): 1 kropla do karmy.

Nie zmuszaj zwierzęcia do jedzenia. Kotom podawaj dwa razy w tygodniu, psom codziennie (np. 15-kilogramowy pies - 3 krople), ale dojdź do pełnej dawki stopniowo. Nie podawaj wyciągu o zwiększonej mocy. Jeśli zwierzak wymiotuje albo ma biegunkę, możesz spodziewać się robaków. Jest to wyjątkowo zaraźliwe. Nigdy nie pozwalaj dzieciom sprzątać zanieczyszczeń. Spryskaj solą lub jodyną, odczekaj 5 minut. Ręce umyj spirytusem lub wódką. Nie wykorzystuj alkoholu izopropylowego do nacierania. Po tygodniu zastosuj piołun.

3. Kapsułki z piołunem: otwórz kapsułkę i dodaj szczyptę do pokarmu. Stosuj przez tydzień przed podaniem goździków.

4. Goździki: dodawaj szczyptę do karmy.
Działaj stopniowo, żeby zwierzę się mogło przyzwyczaić. Zauważ jak poprawia mu się nastrój. Powtórzmy:
Tydzień 1: woda z pietruszki.
Tydzień 2: woda z pietruszki i nalewka z orzecha czarnego.
Tydzień 3: woda z pietruszki, nalewka z orzecha czarnego i piołun.
Tydzień 4: woda z pietruszki, nalewka z orzecha czarnego, piołun i goździki.
Tabela strona 275 książki.

Kolej na toksyny

Po oczyszczeniu tkanek organizmu zdrowienie następuje automatycznie. Zniszczenie pasożytów, bakterii i wirusów ma fundamentalne znaczenie. Jeszcze większe ma usunięcie toksyn, które przyciągają je do narządów.
Które toksyny są odpowiedzialne za twój nowotwór? Nie dowiesz się, zanim nie użyjesz do testu synchrometru. Naucz się z niego korzystać - może uratować ci życie.
Drugą alternatywą jest zmiana środowiska. Pojedź na wakacje. Zatrzymuj się w hotelach nie starszych niż 10 lat (możliwa korozja instalacji) i nie zupełnie nowych (instalacje i dywany). Nie używaj hotelowych suszarek, lodówek z freonem, pranie rób sam boraksem i sodą.
Kiedy twój stan się poprawi, możesz zdecydować się na pewne zmiany. Wszystkie toksyny związane są z rozwojem cywilizacji. Zrezygnuj z lodówki, klimatyzacji, suszarek, detergentów, sztucznych materiałów. Uważaj na pestycydy i starą instalację wodociągową. Prowadź ulepszony styl życia (strona 307). Ryzyko korzystania z dóbr cywilizacji może być większe niż pożytek.

Uwaga na bakterie

W późniejszych stadiach raka guzy coraz bardziej ulegają infekcji przez pospolite bakterie - salmonelle, Shigelle i gronkowca złocistego. Zlikwidowanie pasożytów przygotowuje ucztę dla tych złośliwych mikrobów. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, trzeba unikać produktów mlecznych (oprócz gotowanego mleka). Przeprowadź program jelitowy, stosuj płyn Lugola. Usuń gronkowca, realizując oczyszczenie stomatologiczne (strona 315). Nie zwlekaj.

Pomóż rodzinie

Jeśli masz raka, cała rodzina powinna pozbyć się pasożytów, aby ciebie chronić! Całowanie w usta może być zaraźliwe. Upominaj się, by domownicy przeprowadzali zapping i zażywali przynajmniej 2 łyżeczki ekstra mocnej nalewki z łupin orzecha czarnego.
Zwierzęta również mogą być źródłem karcynogennych form przywry (znajdują­cych się w ich ślinie). Wraz zjedzeniem gromadzą też propanol. Do karmy dodawaj wi­taminę C. Zappuj swojego ulubieńca, trzymając za nieowłosione miejsca (nos, brzuch).
Nigdy nie spożywaj krwistego mięsa i kurczaków z typu „fast food". Larwy pasożytów są odporne na temperatury niższe od 100°C. Jeśli zaryzykowałeś, niezwłocznie przeprowadź zapping.
Raka można byłoby wyeliminować całkowicie, gdyby istniały ustawy nakazujące testowanie produktów i karmy dla zwierząt na obecność solwentów. Obecnie jest to dozwolone w amerykańskim kodeksie ustaw federalnych (CFR)! Innym źródłem skażenia żywności propanolem są chemikalia używane do sterylizacji urządzeń produkcyjnych.
Unikaj alkoholu propylowego. Przestrzegaj dwóch dodatkowych reguł:
nie spożywaj spleśniałych produktów;
zawsze stosuj witaminę C.

Aflatoksyna

Pospolite pleśnie spotykane w pieczywie, orzechach, owocach, piwie, occie winnym i syropach wytwarzają aflatoksynę, która blokuje detoksykację propanolu w ustroju.
Kupuj chleb w piekarni lub wypiekaj własny. Orzechy przemywaj rozpuszczoną witaminą C i praż. Używaj tylko białego destylowanego octu, zamiast syropów sto­suj miód i dodawaj witaminę C.
Witamina C pomaga neutralizować wszy­stkie toksyny pleśniowe, które przetesto­wałam - również aflatoksyne.
Trzymaj sproszkowaną witaminę C w solniczce. Do­dawaj ją gdziekolwiek to możliwe, do płatków, zupy, ryżu (wystarczy jedna ósma łyżeczki - 500 mg).

Rozwój raka jest łańcuchem wydarzeń. To wyjaśnia, dlaczego choroba zazwyczaj rozwija się w późnym wie­ku. Przez całe lata zaśmiecaliśmy organizm azbestem, freonem, rtęcią itp. Ciągle spożywaliśmy pleśń w je­dzeniu (chrupki, orzechy itp.), która zatruwała wątro­bę. Wątroba się regenerowała. W końcu toksyny pleśniowe zatrzymały proces regeneracji. Zatruta aflatoksyną wątroba pozwala na gromadzenie się propanolu. W pewnym momencie zdarza nam się zarazić przy­wrą jelitową. Powstają odpowiednie warunki i rozwój raka staje się nieunikniony, ale wystarczyłoby wyeli­minować jedno ogniwo z łańcucha i rozwój ten byłby niemożliwy. Zlikwiduj je wszystkie.
A więc wylecz się, unikaj reinfekcji i usuń uszko­dzenia. Ponad 100 historii wyleczonych przypadków raka stanowi temat mojej drugiej książki razem ze szczegółowymi instrukcjami i sugestiami.

Linki do podobnych artykułów w tym linku:

http://celfit.manifo.com/ziolowy-progra ... w-dr-clark
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
PurpleSilvan
Posty: 80
Rejestracja: piątek 27 maja 2016, 19:09
x 17
x 4
Otrzymał podziękowanie: 94 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: PurpleSilvan » czwartek 16 cze 2016, 16:43

Węglowy łuk elektryczny jest niezły na pasożyty.
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 500
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14683 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 16 cze 2016, 20:00

I bardzo dobry do nabycia oparzeń skóry, a ile prądu przy tym zżera, to ho ho.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
forester
Posty: 1640
Rejestracja: piątek 12 cze 2015, 16:34
x 156
x 106
Podziękował: 1323 razy
Otrzymał podziękowanie: 2615 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: forester » poniedziałek 01 sie 2016, 18:09

Dlaczego robaki nie lubią kurek?

Obrazek

„Jeśli w przyrodzie jest choroba to w przyrodzie należy szukać na nią lekarstwa.” Hipokrates

Drodzy Fani,
Dzisiaj porozmawiamy o pieprzniku jadalnym, potocznie zwanym kurką – grzybie, któremu natura nadała wyjątkowe właściwości, ponieważ nie ma on robaków i pojawia się znacznie wcześniej niż wszystkie pozostałe gatunki grzybów. Kurki wyróżniają się barwą (od pomarańczowej do jasnożółtej), a najbardziej charakterystyczną cechą ich budowy jest to, że noga i kapelusz stanowią jedną całość. A więc można powiedzieć, że natura chciała zwrócić uwagę człowieka na tego grzyba i nasi przodkowie dobrze ją zrozumieli. Kurki od czasów starożytnych były szeroko stosowane w medycynie ludowej, jako środek, który polepsza pracę wątroby, wzrok, łagodzi zapalenie spojówek, podwyższa odporność na choroby infekcyjne i jest niezastąpiony w likwidacji robaków ludzkich każdego gatunku.
A więc jeśli chodzi o walory lecznicze, kurki wśród wszystkich swoich braci – grzybów nie mają konkurencji.
Kurki mają bardzo urozmaicony skład chemiczny. Znajdują się w nich witaminy: A, E, C, PP, D2, B1, B2, minerały: wapń, magnez, sód, potas, fosfor, chlor, siarka, żelazo, mangan, fluor, a szczególnie dużo miedzi i cynku.
Istnieje przekonanie, że w grzybach nie ma nic oprócz wody. Owszem, w kurkach znajduje się 88% wody, ale oprócz niej, w skład kurek wchodzą witaminy, makro i mikroelementy, których pozazdrościć może niejeden kompleks witaminowy i to wszystko przy bardzo niskiej kaloryczności produktu - 100g kurek to jedyne 19 kcal, więc śmiało możemy powiedzieć, że kurki są bardzo wartościowym produktem dietetycznym, który warto stosować w dietach odchudzających, pod warunkiem prawidłowego ich przyrządzenia.
Oprócz wyżej wymienionych składników kurek, jednym z najbardziej znaczących jest hitinmannoza. Niektóre zakłady farmaceutyczne otrzymują wyciągi hitinmannozy, które są następnie wykorzystywane do produkcji leków. Natomiast w odróżnieniu od preparatów medycznych Hitinmannoza, w składzie kurek, „działa” znacznie łagodniej. Nie powoduje obciążenia wątroby, bo właśnie taki skutek uboczny występuje w przypadku preparatów syntetycznych (informacja dla osób z niewydolnością wątroby). Hitinmannoza to substancja, która „zabija” wszystkie występujące w organizmie robaki ludzkie, ponieważ potrafi „uszkodzić”, („rozcieńczyć”) jajeczka pasożytów, których nawet sok żołądkowy nie jest w stanie rozpuścić. Przedostając się do ciała pasożytów hitinmannoza paraliżuje ich układ nerwowy, co prowadzi do ich śmierci. Dlatego kurki, od czasów starożytnych, były znane, jako niezawodne narzędzie w walce przeciwko robakom ludzkim.
W składzie kurek znajdziemy również kwas trametonolinowy, który jest stosowany w leczeniu wirusowych zapaleń wątroby i nowotworów.
Oprócz tego, w ich składzie znajduje się ergosterol (prowitamina D2), który jest skuteczny w leczeniu chorób wątroby (zapalenie dróg żółciowych, otłuszczenie, naczyniak -najczęściej spotykany niezłośliwy guz wątroby). Obecność ergosterolu czyni kurki jednym z cennych źródeł roślinnej witaminy D2 (uznawanej za przeciwnowotworową).
Według danych WHO ponad 80% wszystkich zgonów na kuli ziemskiej, wywołanych jest przez choroby pasożytnicze, a 95% ludzi na świecie ma w swoim organizmie od 1 do 5 gatunków robaków ludzkich, które poważnie zagrażają ich zdrowiu (źródło: Ross Anderson (USA) i N. Krawczenko (Rosja))
Jak już kiedyś pisałem (patrz artykuł „Bitwa o ciało”), na początku XX wieku, w środowisku medycznym popularna była pasożytnicza teoria powstawania chorób. Według niej prawie wszystkie choroby wywołane są przez bakterie, pierwotniaki, wirusy, grzyby i robaki.
Rozumiem, że myśl o tym, że w organizmie człowieka może żyć do kilkuset różnego rodzaju pasożytów, (w wielkości, od zaledwie zauważalnego pod mikroskopem osobnika, do gigantycznego - ponad 15 metrowego tasiemca), u jednych powoduje strach, u drugich wstręt. Tym niemniej, kiedy mówimy o zdrowiu, lepiej wiedzieć, z jakim wrogiem mamy do czynienia. Pasożyty są narzędziem ewolucji w rękach natury, dlatego otrzymały od niej zadanie, „dokuczać” nam od momentu narodzin, aż do samej śmierci, natomiast nasz układ odpornościowy dostał od natury inne zadanie – bronić nas przed nimi. A wszystkie choroby, które nękają nasz organizm, zaczynając od zwykłej grypy, a kończąc na nowotworach są rezultatem walki pomiędzy pasożytami, a naszym układem odpornościowym. Dlatego większość podawanych przeze mnie przepisów ma jeden wspólny cel – wzmocnienie układu odpornościowego, bo na niego, w dzisiejszych czasach powinniśmy przede wszystkim liczyć, szczególnie, że na wiele antybiotyków pasożyty się uodporniły.

*Kuracja antypasożytnicza na wszystkie gatunki robaków ludzkich.
Uwaga!
Hitinmannoza i kwas trametonolinowy (główni „zabójcy” robaków ludzkich) są bardzo wrażliwe na obróbkę termiczną (temperaturę powyżej 55 stopni), jak również na sól spożywczą, a więc kiedy przyrządzamy smaczne potrawy z kurek, trzeba wiedzieć, że korzystamy wtedy tylko z makro i mikroelementów, aminokwasów, witamin w nich zawartych. Natomiast, jeśli chcemy wykorzystać właściwości kurek, jako środka przeciwko robakom ludzkim, wirusom, grzybom to powinniśmy przyrządzić je w sposób następujący:

Przepis nr 1.
*Nalewka z kurek na wódce (dla osób dorosłych)
(proporcje dla jednej osoby)
Kuracja przeciwpasożytnicza na robaki ludzkie każdego gatunku.
Sposób przygotowania:
Niewielką garść kurek bardzo dokładnie przepłukać pod bieżącą wodą, osuszyć, drobno pokroić, aby otrzymać ilość o zawartości dwóch – trzech łyżek stołowych. Pokrojone kurki wsypać do słoika (200ml), zalać 150ml wódki i zakręcić pokrywkę. Słoik podpisać „nalewka z kurek”, (aby ktoś się nie pomylił) Odstawić do lodówki, ponieważ nalewka powinna dojrzewać w stałej temperaturze 6-8 stopni w okresie 14 dni. Nalewki nie filtrować, a przed każdym spożyciem wstrząsnąć. Pić przed snem po 1 łyżeczce nalewki uważając, aby nie przedostały się pokrojone grzybki.

Przepis nr 2.
Kuracja przeciwpasożytnicza na robaki ludzkie każdego gatunku.
Przepis na suszone kurki pozwoli korzystać z ich właściwości przeciwpasożytniczych w ciągu całego roku.
Przygotowując je w taki sposób, nie niszczymy składników leczniczych (hitinmannozy i kwasu trametonolinowego), które, jeszcze raz przypomnę, są bardzo wrażliwe na obróbkę termiczną.
Sposób przygotowania:
0,5 – 1kg kurek oczyścić, dokładnie wypłukać, osuszyć, następnie rozłożyć na tacy lub na blasze piekarnika. Kurki najlepiej suszyć na słońcu od 3 do 5 dni, dopóki nie zrobią się ciemne - wysuszone "na wiór" (na noc chowając do domu). Po wysuszeniu zmielić w młynku i przechowywać w szczelnie zamkniętym, szklanym pojemniku, w ciemnym miejscu.
Najlepiej spożywać w postaci kanapki np. chlebek posmarowany masłem i posypany proszkiem z kurek, „przykryty liściem sałaty”. Można również dodawać do potraw takich jak np. kasze, twarożek, surówki itd. jako przyprawę, ale należy pamiętać, aby potrawy nie były gorące. Nie przekraczać dawki 1-2 łyżeczek na dobę.
Biorąc pod uwagę dociekliwość niektórych moich fanów, uprzedzam ich pytanie typu:
- A czy można kurki suszyć w piekarniku lub suszarce do grzybów?

Odpowiadam: można, ale przypominam, że suszyć trzeba w temperaturze do 50 stopni, aby zachować jej wszystkie właściwości lecznicze.
Życzę zdrowia.
Wasz Michał Tombak

http://michaltombak.pl/blog/59-dlaczego-robaki-nie-lubia-kurek.html
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 24 sie 2016, 14:26

Przywry:
Dr Elena I. Sklianskaja:
Znane są 2 warianty likwidowania fasciolozy za pomocą pestek dyni.

Pierwszy wariant odrobaczenie za pomocą pestek dyni.
Pestki dyni z żółtkami jaj i miodem. 1 szklanka zmielonych pestek dyni + 2 surowe żółtka + 1 łyżka stołowa miodu, + 1 szklanka cieplej przegotowanej wody, rozmieszać i zjeść wszystko rano na czczo. Położyć sie, na 2 godziny z grzałką na prawym boku. Powtórzyć wszystko jeszcze 2 razy z 10-dniowymi przerwami.

Drugi wariant odrobaczania.
Zjeść 2 szklanki surowych pestek dyni, bez oczyszczania z zielonej skórki. Wszystkie glisty, także soliter, wychodzą w ciągu 3-4 godzin. Bardzo ważny moment przy oczyszczaniu pestek dyni — zdejmijmy tylko łupinkę i koniecznie zostawmy na pestkach zieloną skórkę, bogatą w śmiertelne dla glist związki miedzi, absolutnie nieszkodliwe dla czlowieka. Gdy ktoś nie ma zębów, pestki można rozetrzeć w moździerzu. Pestki dyni są najlepszym środkiem stosowanym do odrobaczenia, dlatego dzieciom i kobietom w ciąży zaleca się stosować właśnie pestki. Ponieważ przy zakażeniach glistami zawsze zdarzają się zapalenia jelita grubego i wrzody, stosujmy następujący środek (ogólnie wzmacniający i gojący rany):
Korzenie suchej pokrzywy — odwar. 1 łyżka stołowa zmielonych korzeni + 1 szklanka wrzątku, podgrzewać na bardzo małym ogniu 15 minut, naciągać 30 minut. Przyjmować po 2 łyżki stołowe 3 razy dziennie.

http://www.igya.pl/przepisy/94-sposoby- ... na-przywry
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » niedziela 28 sie 2016, 00:17

Ameby w szczepionkach – robaki pożerające mózg, a szczepionki

Ameby w szczepionkach – robaki pożerające mózg, a szczepionki
W styczniu 1996 roku, stacje telewizyjne w całej Australii informowały o śmierci dwóch pięcioletnich dzieci spowodowaną przez „zjadające tkankę mózgu ameby” – jedno z nich pochodziło z Adelaide, drugie zaś z Tasmanii. Słuchając owych niepokojących wieści przypomniałem sobie, że pisząc moją książkę „Vaccination” i studiując liczne materiały medyczne, które odnosiły się do skażenia małpim wirusem pochodzącym z małpich nerek, wykorzystywanych w produkcji szczepionki przeciw polio. W jednym z artykułów wspomniano o Acanthamoebę, jako kolejne skażenie tych małpich tkanek, obok dobrze poznanego i równie dobrze opisanego małpiego wirusa SVI-SV40.
Z ciekawości poszukałam artykułu autorstwa Hulla i jego zespołu (z 1958 roku) wśród moich dokumentów i na stronie 35 znalazłem interesujący mnie fragment:
„Niedawno udało się nam wyizolować amebę z tkanek nerkowych małpy. Amebę zidentyfikowano jako należącą do gatunku Acanthamoeba. Bez wątpienia rozwijała się ona w kulturze tkankowej
Zdaje się, że posiada ona zdolność do infekowania i uśmiercania małp oraz myszy na skutek domózgowej lub dordzeniowej inokulacji.”
W krótkim czasie odnalazłam dziesiątki artykułów medycznych traktujących o patogeniczności owych ameb u zwierząt i – co ważniejsze – także ludzi. Nie zapominajmy o milionach dzieci na całym świecie, które zaszczepiono lub podano doustnie wiele wirusowych szczepionek, a w szczególności szczepionkę przeciw polio, która wytwarzana jest na kulturach komórkowych pochodzących z nerek małp.
SKAŻENIE PRODUKTÓW FARMACEUTYCZNYCH, W TYM SZCZEPIONEK

Skażenie szczepionek odzwierzęcymi mikro-organizmami było utrapieniem w ich produkcji od samego początku i było powiązane z licznymi poważnymi chorobami, takimi jak białaczka, nowotwory, podostre stwardniające zapalenie mózgu (SSPE) czy nawet AIDS.
W 1993 roku, czasopismo Vaccine opublikowało artykuł w którym przyznaje, że „skażone wirusami hodowle komórkowe, są głównym problemem przemysłu biotechnologicznego
Kultury komórek mogą być trwale zainfekowane wirusami lub stać się takie na skutek użycia zanieczyszczonego serum.”
CZYM SĄ AMEBY?

Ameby to jednokomórkowe organizmy – pierwotniaki. Odwołując się do świetnego przeglądu naukowego autorstwa Ma i innych z 1990 roku ameby należą do typu Sarcomastigophora. Należą one także do Rhizopoda, co oznacza, że wyposażone są w napędowe korzenionóżki(pseudopodia) i/lub przepływ protoplazmy bez konieczności wytwarzania korzenionóżek.
Rhizopoda
https://youtu.be/GadZ_MjSWN0

W zależności od warunków środowiska, przedstawiciele gatunku Naegleria przechodzą trzy fazy rozwoju: trofozoit, wiciowiec i cysta. Dla kontrastu gatunek Acanthamoeba przechodzi dwie fazy: trofozoit i cysta. Początkowo, z braku dowodów wskazujących na coś przeciwnego, ameby uznawano za nieszkodliwe.
Pierwsze wzmianki na temat „wolno żyjących ameb, jako zanieczyszczenia tkanek nerkowych u małp” pojawiły się w opracowaniach Jahnesa, Fullmera i Li z 1957 roku. Jahnes i jego współpracownicy wyizolowali dwa szczepy najprawdopodobniej tej samej ameby z kultur tkanek pochodzących z małpich nerek. Były one zaokrąglonymi ciałkami, podobnymi z wyglądu do komórek dotkniętych zmianami spowodowanymi przez określone małpie wirusy. Jednak po dokładniejszym zbadaniu okazały się one być cystami ameb. Cysty różniły się od siebie wielkością, zazwyczaj mając rozmiar w swojej średnicy w przedziale od 10 do 21 mikronów. W jednym z eksperymentów, cysty zostały wystawione na działanie 10% roztworu formaliny, przepłukane i wszczepione do fiolek z kulturami komórkowymi pochodzącymi z małpich nerek. Komórki małpich nerek dokonały fagocytozy na amebach. Trofozoity wykazały wrażliwość na temperaturę. Na wskutek obniżenia do temperatury 4 stopni Celsjusza zamieniły się w cysty. Cysty z kolei okazały się być bardzo odporne, wytrzymując nawet temperatury tak niskie, jak -50 stopni Celsjusza przez okres kilku miesięcy i przetrwały w pH o zakresie od 5.0 do 9.0. Nie miała wpływu na nie również obecność penicyliny i streptomycyny w kulturze komórkowej.

AMEBY WYIZOLOWANE Z MAŁPICH NEREK POWODOWAŁY ZGONY ZWIERZĄT
Seria artykułów napisanych przez Culberstona i jego współpracowników, która ukazała się w Science (w 1958 roku) i w Journal of Pathology (w 1959 roku), potwierdziła, że ameby są zdolne spowodować śmierć małp i myszy w ciągu zaledwie kilku dni. Ameby po raz pierwszy zaobserwowano i rozpoznano przypadkowo w zmianach chorobowych zwierząt, którym wszczepiono płyn z trypsynizowanymi komórkami pochodzącymi z małpich nerek. Początkowo zakładano, że zmiany patologiczne zostały spowodowane przez kolejny nieznany jeszcze małpi wirus, by dopiero później odkryć, że w rzeczywistości były to pierwotniaki Acanthamoeba.
Jako następstwo domózgowej i dordzeniowej iniekcji wystąpiło „rozległe zapalenie opon i splotów naczyniowych oraz destrukcyjne zapalenie mózgu i rdzenia kręgowego” oraz śmierć małp w ciągu czterech do siedmiu dni i myszy w ciągu trzech do czterech dni. Iniekcje dożylne ameb powodowały zmiany ziarniniakowe w układzie krwionośnym. Aplikacja u myszy przez nozdrza skutkowała śmiertelną infekcją organizmu i zgonem w ciągu około czterech dni. U myszy pojawiało się przed śmiercią owrzodzenie śluzówki z bezpośrednią infekcją sąsiadującego fragmentu czaszki i frontowych płatów mózgu. Ameby atakujące tkankę płuc wywoływały ciężkie zapalenie utrudniające oddychanie. Ujścia żył także były zainfekowane, co objawiało się licznymi zakrzepami o zwiększonej zawartości ameb. Powszechne były również krwotoki. Sekcje wykonane na nerkach wykazały obecność ameb w naczyniach włosowatych kłębuszków nerkowych (Culberston et al., Science, 1958), co dodatkowo potwierdziło patogeniczność Acanthamoebae u małp i myszy.
Ameby pokazały, że posiadają zdolność poruszania się poprzez tkanki. Wielkość inokulum nie ma większego znaczenia, zarówno małe, jak i duże dawki kończyły się inwazją ameb. Małe dawki miały tendencje do powodowania śmierci z powodu inwazji na pluca, duże zaś inwazją na mózg. Aplikacje do żołądkowe były nie udane i nie powodowały infekcji ponieważ prawdopodobnie cysty ameb rozpuszczały się w kwasach żołądkowych. Experimental Infection of Mice and Monkeys by Acanthamoeba Primary amoebic meningoencephalitis.
W latach 1958-1959 Culberston i jego zespół wywnioskowali, że Acanthanoeba posiada zdolność dostania się do organizmu ofiary własnymi siłami i możliwe, że tak też czyni w naturze. Jednakże nie wspomniano pytania o możliwość prawdopodobnego skażenia i infekcji Acanthamoebae poprzez szczepionki przeciw polio.

PRÓBY WYIZOLOWANIA AMEB Z ZIEMI, POWIETRZA ORAZ KRTANI I NOZDRZY LUDZI

Późniejsze badania skupiały się na izolacji ameb z wody i ziemi, a także krtani i nozdrzy zdrowych ludzi. Uwaga badaczy zajmujących się amebami zdawała się być skierowana daleko od kultur komórkowych pochodzących z małpich nerek i szczepionki przeciw polio.
Istotnie, ameby występują licznie w naturze, np. w jeziorach, basenach czy kałużach. Ameby wyizolowane z tych jezior wyrosły hodowane metodą in vitro czwartego dnia. Gdy zaaplikowane do nozdrzy, dwie myszy zachorowały i zostały poświęcone przed śmiercią [zabite w celu badań]. Ameby wywołały u tych gryzoni owrzodzenie tkanki mózgowej.
Ameby wyizolowano także z powietrza (Kingston i Warhurst w 1969 roku) na terytorium Wielkiej Brytanii podczas prób wyizolowania wirusa RSV z powierzchni kabin – części sali oddzielonej parawanem – w których hospitalizowano noworodki chore na ostre zapalenie oskrzelików.
Bardziej dokładne badanie przeprowadzono, gdy pojawiła się ewentualność, że ameby mogą być związane z chorobą. Pierwsze ameby wyizolowano w szpitalu dziecięcym w Booth Hall z kabiny zajętej przez 10 tygodniowego noworodka zdiagnozowanego jako chorego na ostre zapalanie oskrzelików. Początkowo wyizolowano tylko wirusa RSV i dziecko wypisano do domu, później jednak zaobserwowano nieznany efekt cytopatyczny w kulturach komórkowych pobranych z trzech próbek powierza i jako przyczynę wstępnie podano „wirus Ryana”. Kolejne wyizolowania uzyskano z próbek pochodzących podłogi i powietrza znajdującego się w pościeli kabiny kolejnego noworodka z infekcją RSV. Ameby wyizolowano z jednej z próbek przekazanych do laboratorium i zidentyfikowano jako Hartmanella castellanii.
Zespół Pereiry w 1966 roku. który pierwszy wyizolował „wirus Ryan 1” z pośmiertnego wymazu z oskrzeli u 7 miesięcznego chłopca imieniem Ryan. Sześć dni przed przyjęciem do szpitala u małego Ryana pojawiło się zapalenie gardła i wrzody w ustach, które później rozprzestrzeniły się także na twarz. Dziecko czuło się źle, nie mogło ssać mleka, a także doświadczało luźnych stolców. Dzień przed pojawieniem się w szpitalu pojawił się u niego kaszel oraz wymioty. Ryan w momencie przyjęcia był senny i bardzo zmęczony, wykonywał chaotyczne, gwałtowne ruchy i zmarł wkrótce po przyjęciu do szpitala. Prześwietlenie klatki piersiowej ujawniło nierównomierną konsolidację i powiększenie prawej strony serca. Sekcja wykazała rozedmę płuc, wybroczyny, niewielkie obszary z zatorami i krwawienia do pęcherzyków płucnych, otłuszczoną wątrobę, powiększone węzły chłonne oraz śluz w uszach. Z wydzieliny uszu wyhodowano bakterie Escherichia coli. Zdiagnozowano śmierć jako skutek infekcji układu oddechowego połączonej z zapaleniem mózgu i wątroby. Stan szczepień dziecka nie został podany, ale biorąc pod uwagę jego wiek prawdopodobnie otrzymał do trzech dawek szczepionek DPT oraz szczepionkę przeciwko polio.
„Wirusy” Ryan 2 i Ryan 3 zostały wyhodowane z 29 letniego mężczyzny i 30 letniej kobiety.
Ryan 4 wyizolowano z organizmu chorej 10 letniej dziewczynki z objawami takimi jak gorączka, kaszel, powiększenie węzłów chłonnych i śledziony oraz cierpiącej na lekkie nudności na cztery lub pięć dni przed przyjęciem do placówki. Jej matka cierpiała na podobną w przebiegu chorobę. Brak danych odnośnie dokonanych szczepień.
Ryan 5 wyizolowano od 2 letniej dziewczynki z gorączką, konwulsjami i lekkim nieżytem gardła.
Ryan 6 wyhodowano z próbek pobranych od 4 letniej dziewczynki mającej objawy w postaci gorączki i kaszlu. Zdiagnozowano u niej zapalenie oskrzeli i wkrótce wróciła do zdrowia. Jej 2 letnia siostrzyczka cierpiała na te same dolegliwości w wspominanym okresie. U dzieci wykryto także obecność wirusa RSV.
Badacze Armstrong i Pereira zidentyfikowali w 1967 roku wirus „Ryan” jako amebę: Hartmanella castellanii . Nie mieli wątpliwości, że te ameby pochodziły z ludzkiego układu oddechowego.
Zgodnie z badaniem Casemore’a z 1967 roku, kultury komórkowe znajdujące się w laboratoriach mogą zostać skażone amebami żyjącymi w powietrzu.
Ameby, w tym także te patogeniczne względem zwierząt i ludzi, zostały wykryte w basenach publicznych w Czechosłowacji, gdzie umarło 16 młodych ludzi na skutek ostrego zapalenia mózgu (Cerva et al., 1969) oraz w basenach termalnych na terenie północnej Nowej Zelandii (Mandal et al., 1970, 1970; Cursons i Brown, 1972; i inni). Cztery zgony spowodowane przez amebowe zapalenie mózgu i rdzenia kręgowego nastąpiły krótko po tym, jak ofiary zażywały kąpieli w owych naturalnych akwenach. Nagleria gruberi została rozpoznana jako gatunek odpowiedzialny za te śmierci.
Duża liczba prac była publikowana w czasopismach medycznych poruszająca temat amebowego zapalenia mózgu i rdzenia kręgowego. Wiele dzieci i dorosłych zapadało na choroby mózgu i umierało po kąpieli w jeziorach lub po upadkach, które spowodowały zadrapania na twarzy. Pomimo, że niewielkie rany szybko się zagoiły to po kilku tygodniach lub miesiącach pojawiały się konwulsje i inne objawy neurologiczne, po czym następował rychły zgon po zdiagnozowaniu piorunującego zapalenia mózgu. Czasami pośmiertnie, ale często dokonywano autopsji zaraz po zgonie i odkrywano ameby rozmnażające się w mózgach martwych nieszczęśników.

BADANIA NAD AMEBAMI PROWADZONE W AUSTRALII

W Australii dokonano licznych obserwacji, które dostarczyły wielu wartościowych informacji na temat ameb. W 1965 roku, Fowler i Carter z Wydziału Patologii w szpitalu dziecięcym w Adelaide opisali trzy przypadki – jeden dotyczący 9 letniego chłopca i dwa dotyczące 8 letnich dziewczynek. Wszystkie opisane dzieci były uznawane przez swoich rodziców za zdrowe i nie cierpiące na żadne choroby. Pierwsze symptomy chorobowe – letarg i brak zainteresowania standardowymi zajęciami pojawiły się na cztery dni przed zgonem. Wszystkie dzieci stały się roztrzęsione, miały złe samopoczucie i narzekały na silne bóle głowy, ból gardła i miały pozatykane nosy. Podano im antybiotyki dla kuracji „górnych dróg oddechowych”. Jednakże, w raz z upływem kolejnego dnia stan dzieci uległ znacznemu pogorszeniu, zaczęły się poważne wymioty i straciły przytomność, wobec czego dzieci wzięto je do szpitala gdzie postawiono wstępną diagnozę zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. Mimo dożylnej aplikacji roztworu glukozowo-solnego, chloramfenikolu, penicyliny i sulfadiazyny, dzieci zapadły w śpiączkę i zmarły z powodu niewydolności układu oddechowo-krążeniowego w drodze do Szpitala Dziecięcego w Adelaide.
Czwartym opisanym przypadkiem był 28 letni mężczyzna cierpiący na bardzo zbliżone objawy do wspomnianej trójki dzieci z pominięciem 2 tygodniowego bólu gardła i głowy.
Sekcja każdej z czterech osób ujawniła obrzęk płuc, powiększenie żył, a u trzech zmarłych także serca. Prawe komory sercowe były zwiotczałe i rozdęte, a mięsień sercowy zawierał ogniska martwicy i zapalne nacieki komórkowe. Mózg wykazywał lekki obrzęk z zapadniętymi żyłami oponowymi, powierzchniowe naczynia włosowate nad wierzchołkiem było powiększone, zaobserwowano również ślady kilku krwotoków. Opuszki węchowe były mocno zaczerwienione, miękkie i przylepione lepkim wysiękiem do sąsiadującej przedniej kory mózgowej. Badanie mikroskopowe wysięku oponowego pozwoliła zaobserwować małe ameby, spośród których były też osobniki zwyrodniałe. Co ciekawe, tkanki mózgu, jak i wysięk oponowy u żadnego ze zmarłych nie wykazał obecności bakterii, grzybów czy wirusów.
Wywnioskowano, że wyizolowane ameby należały do gatunku Acanthamoeba, zaś do infekcji doszło drogą wziewną.

W 1968 roku Carter, a następnie w 1981 roku Carter i jego zespół, opisali kolejne sześć przypadków (czwórka dzieci w wieku od 7 do 10 lat i dwóch dorosłych w wieku 28 i 37 lat) i jeden przypadek (2,5 letnia dziewczynka z Perth w zachodniej Australii) amebowego zapalenia mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych w Australii.
Wielu innych australijskich badaczy przyczyniło się w znaczącym stopniu do lepszego poznania zarówno ameb, jak i powodowanych przez nie chorób.
Nigdy żaden z badaczy nie wysunął w swoich pracach hipotezy o prawdopodobnym związku między badanymi chorobami, a otrzymanymi wcześniej szczepieniami, czy w szczególności otrzymanymi przez nich dawkami przypominającymi.

BADANIA NAD AMEBAMI W INNYCH KRAJACH

Butt w 1966 roku opisał trzy przypadki amebowego zapalenia mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych w Stanach Zjednoczonych, i utworzył termin Neglerioza (PAM, primary amoebic meningoencephalitis). Wszystkie ofiary intensywnie pływały i nurkowały w małych jeziorach otoczonych lądem w promieniu około 3 km w środkowej Florydzie. Obserwacje zmian chorobowych dały wyniki bardzo zbliżone do tych zaobserwowanych w Australii. Wywnioskowano, że ameby żyjące w ziemi są pobudzane do przeobrażania się z cysty w infekcyjną lub trofozoiczną formę przez gram-ujemne bakterie obecne w kale, gnijącej roślinności i w niektórych małych jeziorach podczas okresu letniego, a także w rowach odwadniających, bagnach i ujściach ścieków.
Wyżej wymienieni autorzy doszli też do wniosku, że być może wiele przypadków nie zostało odnotowanych i co za tym idzie, nie każda infekcja wywołana przez ameby musi się zakończyć zgonem. Niektóre zwierzęta eksperymentalne Culberstona dawały oznaki powrotu do zdrowia po infekcji amebami.
Istotnie, Butt w 1966 poinformował w 1982 roku o udanej terapii Negleriozy. 9 letnia dziewczynka skarżyła się na lekkie bóle głowy, nudności, wymioty i wzmożoną senność. W momencie przyjęcia na oddział z dziewczynką nie było kontaktu. W jej płynie mózgowo-rdzeniowym wykryto poruszające się ameby. Przed pojawieniem się symptomów chorobowych, dziewczyna w raz ze swoją rodziną dwukrotnie kąpała się w termach Deep Creek na terenie Parku Narodowego San Bernardino.
Na tym samym obszarze doszło do śmiertelnych przypadków ostrego pierwotnego zapalenia mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych spowodowanych Naeglerią fowleri w 1971 roku (Hecht i współpracownicy, 1972). Dziewczynie podano antybiotyki, środki antygrzybiczne i sulfametoksazol. Dobę później stan dziewczynki uległ poprawie, a ustabilizował dwa dni później, by systematycznie ulegać polepszeniu w ciągu miesięcznego pobytu w szpitalu. Poziom komórek i skład płynu mózgowo-rdzeniowego pozostawał nienormalny przez kilka miesięcy, ale obecności ameb nie znaleziono po trzy dniowej kuracji. Interesującym jest fakt, że specyficzne antyciała były obecne w osoczu dziewczyny w siódmym, dziesiątym i czterdziestym drugim dniu po przyjęciu do szpitala, a także to, że jej ojciec, mając niskie miano wspomnianych antyciał nie zachorował. Osocze matki nie wykazało obecności antyciał.
Inne, przewlekłe amebowe zapalenie mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych u 30 letniego pacjenta z Nigerii opisali Cleland i jego zespół w 1982 roku. Pacjent cierpiał przez okres pięciu lat na zaburzenia snu, które w rezultacie spowodowało zespół majaczeniowy z konwulsjami z którego udało się go częściowo wyleczyć aplikując sulfametaksazol. Problemy ze snem nie zostały jednak rozwiązane. Pacjent wrócił do domu po dwóch tygodniach spędzonych w szpitalu, ale nie stawił się na wizytę kontrolną.
Zespół Callicotta opisał w 1968 roku przypadek 8 letniego chłopca ze stanu Virginia, który cierpiał na lekki ból brzucha i anoreksję, a ponadto na wymioty i gorączkę, a także sztywność karku. Jego lekarz podał mu jedną dawkę benzylopenicyliny benzatynowej. Chłopca skierowano do szpitala. Z płynu mózgowo-rdzeniowego chłopca wyhodowano okazy Acanthamoeba i podano mu ampicylinę. Jego stan uległ gwałtownej poprawie.
Większość przypadków Negleriozy notowano u osób, które pływały w jeziorach lub basenach. Jednakże wiele przypadków dotyczyło także osób, które nie pływały przed początkiem choroby. Także wiele szczepów Acanthamoeby, w tym te z udokumentowanym powodowaniem stanów patologicznów zwierząt, zostały wyizolowane z nozdrzy i krtani ochotników bez klinicznych objawów chorobowych.
Wang i Fieldman wyizolowali w 1967 roku 54 różne szczepy wolno-żyjących ameb z gatunku Hartmanella (czyli Acanthamoeba) z wymazów gardłowych pobranych w latach 1958-1962 od rodzin zamieszkujących dwa budynki komunalne do celów badań nad wirusowymi chorobami układu oddechowego. Wszystkie kultury były badane mikroskopowo przez trzy do czterech tygodni. Ameby gatunku Hartmanella były obecne w 40 wymazach, pobranych od 38 badanych (dwóch z nich miało pozytywne wyniki w dwóch przypadkach). Większość wyizolowań (82%) pochodziła od dzieci w wieku 4 lat i młodszych. W tym przedziale wiekowym, dzieci w wieku od 1 do 2 lat stanowiły większość nosicieli zidentyfikowanych ameb.
Stosunek pomiędzy wiekiem, a obecnością ameb został głębiej przeanalizowany przez porównanie proporcji faktycznej, a oczekiwanej liczby pozytywnych próbek w danej grupie wiekowej. Ponownie dzieci w wieku poniżej 5 lat obarczone były większym ryzykiem występowania, a w szczególności dzieci w wieku poniżej 1 rok życia.
Z jakiegoś bliżej nieznanego powodu, stopa dokonanych wyizolowań spadła gwałtownie w latach 1963-1966. W okresie tym zaszły pewne zmiany w procedurach pobierania wymazów i testowania oraz temperatury inkubacji z powodu zmiany linii komórkowych, katastroficznych skażeń i przenosin do nowego budynku. Badania populacji w tym okresie zawierały około 8 procent mniej dzieci w przedziale wiekowym od 1 do 4 lat w porównaniu do wcześniejszych lat.
Możliwe jest też inne wytłumaczenie tego zjawiska. W wyżej wspomnianym okresie, w Stanach Zjednoczonych przestawiono się na szczepionkę przeciw polio z tej wstrzykiwanej Salka, na doustną Sabina. Zrozumiałym jest, że skoro ameby giną w kontakcie z sokami żołądkowymi, mniejsza liczba dostanie się do organizmu na wskutek przyjęcia ustnej szczepionki, niż przez wstrzyknięcie.
Autorzy podsumowali, że występujące w środowisku ameby spotykane są głównie w ziemi oraz wodzie, i co za tym idzie należy zakładać, że zostają one przyjęte do organizmu na skutek oralnego kontaktu z ziemią. Ten koncept był wspierany przez fakt, że większa część wyizolowani pochodziła od dzieci w wieku raczkowania. Ale wyjaśnienie dwóch wyizolowań od niemowlaków w wieku młodszym niż 6 miesięcy stanowiło już problem. Więc, wywnioskowali, że nie udało się im powiązać obecności ameb w krtani z chorobami układu oddechowego.
W czasie w którym przeprowadzano to badanie, szczepienia przeciw polio w USA były powszechne akceptowane przez większą część rodziców i bardzo prawdopodobne jest to, że wszystkie dzieci w grupie wiekowej poniżej 6 miesięcy były zaszczepione na czas. Wyjaśniało by to wówczas przekonująco i jednoznacznie występowanie ameb w wymazach gardłowych niemowlaków.
Około jedna trzecia badanych wykazywała symptomy chorób dróg oddechowych w momencie wykrycia jednokomórkowców w ich organizmach, jednakże podobne symptomy miało też wielu badanych, u których nie wykryto ameb. Podjęto kilka prób zmierzenia odpowiedzi przeciwciał dla każdego gatunku ameb, ale zakończyły się na brakiem jednoznacznej odpowiedzi.
Autorzy nie byli w stanie dojść do jasnego wniosku czy jest to infekcja czy raczej inwazja i czy odporność została nabyta. Autorzy wspomnieli, że ameby pierwotnie zostały wyizolowane z tkanek małpich nerek, ale nie rozważyli bardzo prawdopodobnej możliwości, że podawanie szczepionek przeciw polio mogło być źródłem ameb u dzieci poniżej czwartego roku życia, a także poniżej pierwszego, a nawet poniżej sześciu miesięcy.
Apley i jego zespół zdiagnozowali w 1970 roku ostre pierwotne zapalenie mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych spowodowane amebami (Neglerioza) u małego chłopca w wieku 2 lata i 9 miesięcy. Dzieciak cierpiał od tygodnia na zaburzenia metabolizmu i odżywiania, lekką drażliwość i lekki ból gardła. W dniu przyjęcia, dziecko skarżyło się na ból głowy i zaogniony ból gardła, na co przypisano mu doustną penicylinę. Stopniowo chłopiec stawał się coraz bardziej chory i zwracał każdy przyjęty pokarm i płyny.
Rodzice zauważyli u niego nieregularne ataki bladości i uderzenia gorąca. Nakłuciem lędźwiowym pobrano próbkę płynu i rozpoznano w nim ameby. Stan chłopca wciąż się pogarszał, aż do zgonu w szesnastym dniu choroby.
Dwóch innych opisanych pacjentów (przypadek nr 2 i przypadek nr 3) powróciło do zdrowia. Pacjent nr 2 był 6 letnim bratem opisanego zmarłego chłopca. Cierpiał na zapalenie opon i mózgu, powrócił do zdrowia po 12 dniach pobytu w szpitalu. Z jego płynu mózgowo-rdzeniowego wyhodowano ameby. Dziesięć dni po wyzdrowieniu przez nakłucie lędźwiowe pobrano normalny płyn mózgowo-rdzeniowy w którym już nie było ameb.
Przypadek nr 3 to chłopiec w wieku 4 lat i 5 miesięcy, sąsiad braci opisanych w przypadkach 1 i 2. Dwa dni przed przyjęciem do szpitala otrzymał przypominającą dawkę szczepionki DPT. Początkowo w jego płynie mózgowo-rdzeniowym wykryto obecność ameb; jednakże próbki pobrane 8, 14 i 24 dnia były normalne i nie wyizolowane z nich ameb.

ROGOWACENIE ROGÓWKI OKA POWODOWANE PRZEZ AMEBY
W raz z pojawieniem się na rynku miękkich soczewek kontaktowych, w czasopismach medycznych zaczęły też pojawiać się doniesienia o rogowaceniu rogówki oczu. Ameby zostały zidentyfikowane jako czynnik sprawczy.

PODSUMOWANIE
Ameby są powszechnie występującymi pierwotniakami otaczającymi nas na co dzień. Ustalono, że niektóre z nich wywołują poważne choroby u zwierząt i ludzi. Dobrze ugruntowanym jest też fakt, że ameby są istotnym czynnikiem zanieczyszczającym kultury tkankowe w żywych preparatach biologicznych, a szczepionki są najważniejsze z nich wszystkich ponieważ są powszechnie wstrzykiwane niemowlętom i dzieciom.
Nawet powyższy krótki przegląd dostępnych publikacji wskazuje na dużą liczbę przypadków zapaleń opon i mózgu i poważnych infekcji układu oddechowego u niemowląt i małych dzieci, które mogą być związane z podawaniem szczepionek, które mają wysoki potencjał skażenia amebami, albo bezpośrednio z kultury tkankowej, albo kultury tkankowej zanieczyszczonej przez ameby z powietrza otaczającego powierzchnie laboratorium.
Oczywistym jest, że chociaż pewna liczba ofiar odzyskuje zdrowie to większość nie daje rady. Firmy farmaceutyczne produkujące szczepionki powinny ostrzegać o tej możliwości w ulotkach informacyjnych dołączonych do szczepionek i informować o możliwym amebowym inwazyjnym zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowych.
To jeszcze bardziej podkreśla potrzebę zachowania ostrożności zarówno ze strony służby zdrowia w Australii, jak również z innych krajów, która powinna porzucić krajowe programy szczepień z kolejnego ważnego powodu .
Przypisy:
1. Hull, R. N., Minner J. R. and Mascoli, Carmine, C., (1958), „New viral agents recovered from tissue cultures of monkey kidney cell”, Am. J. Hyg. 68:31-44.
2.Rivera, B., Gronvik, K. O. and Karlsson, K. A. (1993), „A new method for rapidly removing contaminating microrganisms from porcine parvovirus or pseudorabies virus master-seed suspension”, Vaccine 11(3):363-365.
3. Ma, Pearl, Visvesvara, Govinda S., Martinez, A. J., Theodore, F. G., Daggett, Pierre-Marc and Sawyer, T. K. (1990), ‚Naegleria and Acanthamoeba Infections: Review”, Rev. Inf Dis. 12(3):490-513.
4. Jahnes, W. G., Fullmer, H. M. and Li, C. P. (1957), „Free-living amoebae as contaminants in monkey kidney tissue cultures”, Proc. Soc. Exp. Biol. Med. 96:484-488.
5. Culbertson, C. G., Smith, J. W. and Minner, JR. (1958), „Acanthamoeba: observations on Animal Pathogenicity”, Science 127:1506.
6. Culbertson, C. G., Smith, J. W. and Cohen, H. K. (1959), „Experimental infection of mice and monkeys by Acanthamoeba”, Am. J. Pathol 35:185-197.
7. Kingston, D. and Warhurst, D. C. (1969), ‚Isolation of amoebae from the air”, J. Med. MicrobioL 2:27-36.
8. Pereira, Marguerite S., Marsden, H. B., Corbitt, G. and Tobin, J. 0’H. (1966), „Ryan virus: a possible new human pathogen”, Brit. Med. Jour. (15 Jan):130-132.
9. Armstrong,J. A. and Pereira, Marguerite D. (1967), „Identification of ‚Ryan virus’ as an amoeba of the genus Hartmanella”, Brit. Med. Jour. (28 Jan):212-214.
10. Casemore, D. P. (1969), „Contamination of virological tissue cultures with a species of free-living soil amoeba”, J. Clin. Pathol. 22:254-257.
11. Cerva, L., Novak, K. and Culbertson, C.G. (1968), „An outbreak of acute, fatal amebic meningoencephalitis”, Amer. Jour. Epidemiol 88(3):436-444.
12. Mandal, B. N., Gudex, D. J. Fitchett, M. R., Pullon, D. H. H., Malloch, J. A., David, C. M. and Apthorp (1970), „Acute meningoencephalitis due to amoebae of the order of Myxomycetale (Slime Mould)”, N.Z Med. J. 71:16-23.
13. Cursons, R. T. M. and Brown, T. J. (1972), „The 1968 New Zealand cases of primary amoebic meningoencephalitis: Myxomycete or Naegleria?”, N.Z Med. J. 82:123-125.
14. Fowler, M and Carter, R. F. (1965), „Acute pyogenic meningitis probably due to Acanthamoeba: a preliminary report”, Brit. Med. Jour. (25 Sept.):740-742.
15. Carter, R. F. (1968), „Primary amoebic meningoencephalitis: clinical pathological and epidemiological features of six fatal cases”. Jour. Pathol. Bacteriol. 96(1):1-25.
16. Carter, R. F., Cullity, G.3., Ojeda, V. 3., Silberstein, P. and Willaert, B. (1981), „A fatal case of meningoencephalitis due to a free living amoeba of uncertain identity, probably Acanthamoeba sp.”, Pathol 13:51-48.
17. Butt, C. G (1966), „Primary amebic meningoencephalitis”, New Engl. J. Med. 274(26): 1473-1476.
18. Seidel, Harmatz P., Visvesvara, G. S., Cohen, A., Edwards, J. and Turner, Jerrold (1982), „Successful treatment of primary amebic meningoencephalitis”, New Engl. J. Med 306(6):346-348.
19.Hecht, R. H., Cohen, A. H., Stoner, 3. and Irwin, C. (1972), „Primary meningoencephalitis in California”, Calif. Med. J. 117: 69-73.
20. Cleland, P.O. (1982), „Chronic amebic meningoenoephalitis”, Arch. Neurol 39:56-57.
21. Callicott (1968), „Meningoencephalitis due to pathogenic free-living amoebas”, J.A.M.A. 206(3):579-582.
22. Wang, S.S. and Feldman, H. A. (1967), „Isolation of Hartmanella species from human throats”, New Engl. J. Med. 277(22):1174-1179.
23. Apley, J., Clarke, S. K. R. and Roome, A. P. C. H. (1970), „Primary amoebic meningomcephalitis in Britain”, Brit. Med. J. (7 March): 596-599.
Źródło: http://www.whale.to/vaccines/amoebas.html
http://www.bmj.com/content/344/bmj.e2398/rr/599816

http://szczepienia.wybudzeni.com/2016/0 ... epionkach/
1 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 07 wrz 2016, 15:05

Kontrowersje - Przerażająca choroba przywieziona do Polski. To żyje w ludzkim ciele

https://youtu.be/0e50G_LI_cM

Bolało go ucho, to co miał w środku przeraziło wszystkich, obrzydliwe!
https://youtu.be/LHvoL5G9zyw
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 07 wrz 2016, 15:44

Chlamydia – siostra Nużeńca,nierozłączna para cichych zabójców.

Chlamydia trachomatis – najważniejszy epidemiologicznie i klinicznie gatunek bakterii rodzaju Chlamydia.

Różne szczepy są czynnikami etiologicznymi wielu zespołów chorobowych. Szerzy się z człowieka na człowieka drogą płciową, w czasie porodu lub przez bezpośredni kontakt z zakażoną osobą.
Zakażenia Chlamydia trachomatis są częstą przyczyną stanów zapalnych narządu rodnego, co w konsekwencji może prowadzić do bezpłodności lub powikłań ciąży.

Obrazek
Artykuł przedstawia podstawowe informacje dotyczące dróg szerzenia się drobnoustroju, stanów chorobowych przez niego wywołanych, następstw nieleczonych infekcji jak również diagnostyki i leczenia zakażeń chlamydialnych.
Chorobę można stwierdzić w laboratoriach diagnostyki molekularnej, robiąc badanie testem immunofluorescencyjnym lub enzymatycznym i pobierając wymaz z kanału szyjki macicy u kobiet lub wymaz z cewki moczowej u mężczyzn (czas wykonania 2 do 7 dni). Test Elisa polegający na określeniu poziomu specyficznych immunoglobulin we krwi (we wczesnej fazie infekcji IgM, w późniejszej IgG) – jeśli wysoko dodatni – pacjent zainfekowany.
Rozpoznanie infekcji jest bardzo trudne i wymaga bardzo specjalistycznych i kosztownych badań. Obecnie stosunkowo niewiele jest laboratoriów wykonujących badania na obecność chlamydii.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Chlamydia_trachomatis

To z Wikipedii -najważniejsze wiadomości, niestety wtargnięcie bakterii i jej początkowe bytowanie może być niezauważalne, natomiast często to przyczyna endometrii oraz chorób różnych narządów wewnętrznych, w niektórych przypadkach chlamydia może powodować zapalenie gardzieli, rzadką chorobę oczu i stawów, zwaną zespołem Reitera (zespół Reitera łączy w sobie zapalenie cewki moczowej, stawów oraz spojówek).

Niekiedy objawy chorobowe w swoim przebiegu łudząco przypominają reumatoidalne zapalenie stawów i są z nim mylone, zwłaszcza na początku choroby.
Chlamydie mogą powodować bóle i zapalenia stawów, zmiany w układzie nerwowym, spadek odporności, różnego rodzaju schorzenia naczyń jak również astmę czy skłonności alergiczne. Rozprzestrzenienie się zakażenia może również być przyczyną zapalenia okołowątrobowego objawiającego się bólami brzucha, które najczęściej są kojarzone z zapaleniem pęcherzyka żółciowego lub trzustki. Obecnie coraz częściej zakażenia chlamydiami są rozpoznawane u kobiet podczas poszukiwania przyczyny niemożności zajścia w ciążę lub jej donoszenia.
Chlamydią można zarazić się, używając tej samej toalety co osoba zarażona korzystając z basenu czy sauny, ponieważ drobnoustroje potrafią wnikać przez błony śluzowe. Szczególnie wtedy jesteśmy narażeni na zakażenie – jak mamy na ciele jakąś rankę czy skaleczenie.
Wiele dolegliwości może być spowodowane właśnie tym paskudztwem, dość trudnym do usunięcia, aczkolwiek przy odpowiednim samozaparciu można się wszystkich bakterii , nawet tych najbardziej uporczywych pozbyć. Każda bakteria, mykoplazma, chlamydia czy podobne paskudztwo ma określony ładunek elektrostatyczny na powierzchni komórki. Zakłócenie tego ładunku powoduje „pogubienie się” komórki i na skutek tego jej śmierć. To oficjalnie nazywa się efekt oligodynamiczny.
Praktycznie wygląda to tak, że do naszych ziół do picia dodajemy sole metali w ilościach bardzo minimalnych i jakieś ziółko saponinowe dla lepszego zwilżenia bakterii.
Saponiny zawiera min. mydlnica i kozieradka.

Srebro AgNO3 (kryształek – wystarczy 1:5000 a nawet 1: 20 milionów), złoto, cynk ZnO, miedź CuSO4 (przy okazji polecą i grzyby), żelazo Fe2O3, bizmut BiCO3 lub BiO
Związków Zn, Cu, Fe, Bi wystarczy szczypta na litr.


Te związki można bez problemu kupić w aptece, nie trzeba stosować wszystkiego, nawet jedno wystarczy. Więc np. można kupić cynk w tabletkach i dorzucić do ziół, aby zwiększyć efekt ich działania.

chlamydia1

Bakterie dobrze likwiduje hyzop – olejek lub nalewka 1:3 na świeżym zielu w spirytusie 65-69%
1.Mieszanka ziołowa
– ziele hyzopu 1 cz
– kwiatki lub ziele z kwiatkami wrotyczu 1 cz
– smilax lub mydłoka lub ziele mydlnicy 0,5 cz
– owoc kardamonu zielony lub czarny 0,5 cz
– szafran 400-600 mg / 500 g mieszanki (trzeba sobie dokombinować wagę)
– hakorośl lub pszeniec, szelężnik lub trędownik lub zagorzałek lub catalpa 1 cz
– gałązki topoli balsamicznej lub osiki (z pączkami) 1 cz
– pędy jałowca (zbiór po pierwszych mrozach) lub daglezji lub cyprysu lub cedru 1 cz
– gałązki żywotnika (zbiór latem) 1 cz

Zmieszać, stosować w proporcji 2 łyżki mieszanki na szklankę wrzącego tłustego mleka.
Przed zalaniem porządnie zwilżyć spirytusem.
Można zagotować na winie i zostawić na noc, a wypić następnego dnia
Dawka: 50-100ml dziennie, w odstępach co 6 godzin.
Napar przygotowywać na świeżo.

B. kąpiele i plastry borowinowe na tułów
C. krople do nosa

Kupić Pectosol i rozcieńczyć go w soli fizjologicznej: 5 kropli na 10 ml soli, można dodać 1-2 krople Francówki lub Amolu jeśli zatoki sprawiają kłopoty
D. można kupić Iscador Q serii II lub III (z dębu)

Trzeba by to ciągnąć przez miesiąc.

Przy zawrotach głowy lub złej ocenie odległości to może być wynik zatrucia szafranem w powiązaniu z wrotyczem. Wtedy zmniejsza się dawkę.

To powinno dokuczyć nawet chlamydiom w stawach.

Mieszanka też na mykoplazmy, różne grzyby, pierwotniaki i bakterie, składa się z kilku części:

Część I. nalewka z pączków topoli balsamicznej lub osiki:
– 25 g pączków
– 25 g propolisu
– 200 g spirytus 80-90% – zostawić na miesiąc

Część II. zioła suche:
– kardamon 100ml zmielony
– szafran 500 mg
– nasiona lub całe baldachy podagrycznika 50ml zmielić
– nasiona pietruszki lub selera lub trybuli (oczywiście niezaprawiane) 50 ml zmielić
– kłącze tataraku 50 ml
– korzeń arcydzięgla lub mistrzownika 100ml
– berberys lub mahonia gałązki 50 ml (chodzi o berberynę)
– szyszki olchy 50 ml
– kwiat wrotyczu 50 ml

wszystko zmielić, wymieszać, włożyć do słoja i nakropić olejkami:
– olejek cedrowy 5 ml
– olejek herbaciany lub jałowcowy 1 ml
– olejek gaulteriowy lub salicylan metylu 3 ml

dodać nalewkę część I. z pączków topoli z propolisem 5 ml

można dodać
eukalyptol 0,5-1 ml
felandren (phellandrene) jakikolwiek 0,5-1ml

(źródło zakupu surowców chemicznych i olejków firma Alchem)

Wszystko zmieszać i szczelnie zamknąć. Olejki się wchłoną i mieszanka zostanie nadal sucha

Stosowanie:
1 łyżka ziół na szklankę wody, zagotowujemy, zostawiamy pod przykryciem na godzinę, fusy przepłukać, wypić od razu całość.
Tak postępować 4 x dziennie.
Mieszanka mocno przeczyści, wysika i wypoci.
Propozycje Korsunów:

a. Tradycje medycyny ludowej:
2 łyżki stołowe liści gruszy
3 łyżki stołowe liści pomocnika baldaszkowego (u nas pod ochroną, trzeba kupić z Rosji)
1 łyżke stołową gruszyczki okrągłolistnej (można kupić w Rosji, u nas trzeba zebrać samodzielnie)

Zalać litrem wody, gotować pół godziny i odcedzić. Pić po pół szklanki 3-4 razy dziennie. Jednocześnie odwar stosować do mikrolewatyw, przemywania narządów płciowych i moczowych oraz wlewów do wewnątrz pęcherza moczowego (łac. instillatio).

b. Zewnętrzne i wewnętrzne leczenie stanów zapalnych błon śluzowych
Obmywać 10% roztworem sody oczyszczonej, a potem posmarować 1% roztworu chlorofilliptu lub ewkaliminu lub nowoimaninu lub salwinu (rosyjskie ziołowe preparaty antyseptyczne) 2-3 razy dziennie w ciągu 1-15 dni
Na koniec zabieg elekroforezy z chlorofilliptem lub sokiem z babki lub nalewkami z owsa lub włóknouszka
Do pochwy można wieczorem wprowadzać czopki z olejem polifitowym (mieszanka rosyjska olejków eterycznych i olejów ziołowych) w ciągu 10-14 dni
(Pół)kąpiele / nasiadówki z wywaru liści orzecha włoskiego, jagód jałowca, i słomy owsianej.

Mieszanka ziołowa (części):
korzeń tataraku 3
pączki brzozy 4
gruszyczka ziele 3
nagietki kwiaty 3
znamiona kukurydzy 2
przywrotnik ziele 2
krwawnik ziele 2
szałwia liście 2

1 łyżka od herbaty na 200 ml wody, parzyć 15 minut, nie dosładzać, po 1/3 szklanki przed posiłkiem w ciągu 2-4 tygodni

Dodatkowo gotowe preparaty:
Abisib po łyżce stołowej 3 x dziennie
nalewka z aralii i ekstrakt eleuterokoka zmieszany 1:1 po 60 kropli rano i w dzień
Prostanorm 1 ml 3x dziennie (dolewać do powyższego naparu ziołowego)
Sangwiritrin 5mg 3 x dziennie po jedzeniu
Fitomiks-40 po łyżce od herbaty 3 razy dziennie. Jednocześnie preparat można stosować do wlewek do pęcherza i do odbytnicy w dawce 1 łyżka od herbaty na 3 łyżki stołowe ciepłej wody.

Ze względu na cykl życiowy chlamydii po 3-4 tygodniach leczenia należy zrobić przerwę na 7-10 dni i cykl leczenia powtórzyć jeszcze przynajmniej 2-3 razy, a przy zakażeniu chronicznym, nawet więcej.

c. Usunięcie toksyn: oman, łopian, topinambur

d. Przywrócenie równowagi witaminowo-mineralnej: irga, pokrzywa, rokitnik, przywrotnik, słoma owsiana, babka, jarzębina, dzika róża.

e. Wspomożenie wątroby: ostropest, oman, wrotycz, rumianek, rzepik, szanta, mniszek lekarski

f. Wspomożenie systemu odpornościowego: płucnica islandzka, szczodrak, różeniec, ortosyfon, brzoza, babka, eukaliptus, jeżówka, rdest ptasi
Chlamydie, mykoplazmy, legionelle, morakselle są wrażliwe na:
terpinen-4-ol, terpineol, camphen, cedrol, pinen, caryophillen, lakton angelikowy, fellandren, geraniol, citral, santalon

Dlatego warto stosować olejki eteryczne z drzew iglastych: cedrowy, cyprysowy, jodłowy, pichtowy, jałowcowy. Inne olejki: herbaciany, geraniowy, kardamonowy, sandałowy, kubebowy.

Olejki eteryczne (prawdziwe, te z destylacji) można brać doustnie. One się wchłoną z tłuszczami – są lipofilne.

Można zrobić krople do nosa:
olejek cedrowy, cyprysowy, pichtowy: 2-3 krople olejków daje się do 10 ml soli fizjologicznej.
Jeśli pojawi się gęsta plwocina, to trzeba dodać 0,1% saponiny (mydłoki lub mydlnicy). Do nosa można użyć polisorbat Tween 80-120, aby zwilżało powierzchnię tkanek.
Można wzmocnić działanie przez dodanie soli metali.
Nieodzowna jest witamina C, dawka o działaniu antybiotycznym to 100-130 gramów na dobę. Na początek 1g co 30min przez 3 godz a następnie 2g-3g co godzinę.
Witamina koniecznie w proszku rozpuszczona w letnim naparze z fiołka trójbarwnego lub ruty, po pewnym czasie napary można zastąpić wodą z miodem.

http://rozanski.ch/forum/index.php?topi ... 7#msg12087
http://rozanski.ch/forum/index.php?topi ... 8#msg13238
Obrazek

https://mistykabb.wordpress.com/2014/09/22/1078/
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 16 wrz 2016, 16:21

Małachow "Zycie bez pasożytów" podaje ciekawe informacje na temat oczyszczania organizmu z pasożytów. Podaje również ciekawe przepisy.

Nalewkę ze skorup orzecha włoskiego sporządzić w następujący sposób: 15 szt. otoczek [skorup]orzechów włoskich należy drobno pokroić,zalać 0,5 spirytusu. Pozostawić w dobrze oświetlonym miejscu na 30 dni.
Po tym czasie przenieść w ciemne miejsce.
Owoce należy zbierać dojrzałe z drzewa tuż przed spadnięciem lub gdy spadły z drzewa.
(Czyli jeszcze można, skorzystam, bo nie zrobiłem wcześniej ;)

To właśnie zieloną otoczkę wykorzystuje się do przygotowania nalewki,gdyż zawiera w sobie dużo jodu.

Tombak [Autor kilku książek]! znalazłem o orzechu !

Przepis (przy leczeniu chorób nerek): 100 g zielonych orzechów włoskich, zebranych przed 7 lipca, zmielić na maszynce do mięsa, włożyć do słoika, wsypać 100 g cukru - kryształu lub miodu, szczelnie przykryć i odstawić na 1 miesiąc w ciemne miejsce.

Stosowanie: przyjmować po 1 łyżeczce od herbaty 3 razy dziennie przed jedzeniem.


I kilka ciekawostek o nalewkach z orzecha:
http://z.cba.pl/orzech.htm
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 18 wrz 2016, 00:26

Oczyść organizm z pasożytów, zredukuj nadmiar tłuszczu – to tylko 2 składniki!

Obrazek

Chcesz oczyścić swój organizm z pasożytów, a przy okazji pozbyć się nadmiaru tkanki tłuszczonej ze swojego organizmu? Wystarczą tylko te dwa rewelacyjne składniki, które ci w tym pomogą! Zanim dowiesz się, które to 2 potężne składniki pomogą zwalczyć pasożyty z organizmu oraz zredukować nadmiar tłuszczu, przybliżę temat pasożytów.

Pasożyty są organizmami żywymi, które rozwijają się w ludzkim organiźmie. Wszystkie pełnią podobną funkcję, pasożytniczą z naszego organizmu składniki odżywcze, a to w konsekwencji szkodzi naszemu organizmowi. Posiadają zdolności do przyjęcia wielu różnych form, ale najczęściej występują w ludzkich jelitach.
Cukier oraz wszystko co przekształca się w cukier jest uwielbianym składnikiem wszystkich pasożytów. Z tego względu może występować niedobór cukru w sytuacji, w której w naszym organiźmie żyją pasożyty. Spożywając dużo produktów słodkich, stwarzamy uczucie nasycenia i jednocześnie przyczyniamy się do stwarzania idealnych warunków dla pasożytów. Pasożyty w ten sposób pozbywają nas nadmiaru śluzu. Zmniejszona ilość śluzu stwarza idealne warunki dla reprodukcji i rozmnażania się grzybów oraz bakterii.

Wydawałoby się, że najlepszym sposobem na pozbycie się pasożytów z naszego organizmu jest jego zagłodzenie, a więc wykorzystanie oczyszczającej strategi. Efekt możemy osiągnąć poprzez wyeliminowanie wszelkiego rodzaju cukrów oraz zbóż z naszej diety. Efektami takiego posunięcia możecie być bardzo pozytywnie zaskoczeni. Na szczególna uwagę zasługuje przypływ energii po usunięciu pasożytów z naszego organizmu.

Oczyść organizm za pomocą tego przepisu
Składniki:
100g siemienia lnianego
10g suszonych goździków

Sposób przyrządzenia
Za pomocą młynka lub moździerza zmiel te dwa składniki, do otrzymania z nich postaci proszku. Tak wygląda cały proces przyrządzania składników.

Oczyść organizm, czyli jak go stosować?
Aby skutecznie oczyścić organizm musimy spożywać każdego dnia dwie łyżki tego proszku, ale tylko przez trzy dni. Można dodać go do śniadania i popić ciepłą wodą. Po trzech dniach musimy przerwać proces na trzy dni, a następnie ponownie wrócić do ponownego trzydniowego przyjmowania proszku. Całą procedure powtarzamy przez miesiąc. Tak wygląda cały proces kuracji. Zalecane jest, aby stosować ten przepis przez kilka razy w roku, aby zabezpieczyć się przed powrotem pasożytów.

Źródło: http://www.zdrowyportal.org/2118/oczysc ... skladniki/
1 x



Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: św.anna » niedziela 18 wrz 2016, 09:26

Od kilku dni mielę sobie 2 łyżki siemienia z 2 goździkami, do śniadania, więc miło przeczytać, że ma to jakieś uzasadnienie :)
0 x



Awatar użytkownika
dama
Posty: 842
Rejestracja: niedziela 15 mar 2015, 20:15
x 2
x 9
Podziękował: 1875 razy
Otrzymał podziękowanie: 886 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: dama » niedziela 18 wrz 2016, 12:30

Gozdziki kupiłam am tez troche suszonego piołunu i liscia z orzecha .

Ktos radził zeby razem to zmielic - czyli sa dwa sposoby ?
jesszcze była mowa o wrotyczu .

Zastanawiam sie czy mozna by tym zmielonym składnikiem kapsułki i łykac , bo jest tego wszystkiego tyle
ze kapsułka to prostrzy sposób - co o tym myslicie ?

Ostatnio uzywa zmielonego grzyba-kurki , czytałam gdzies ze rozpuszcza robale bo ma taki składnik w sobie .

---------------

chlamydia we włosach to szok a wmawiaja ze to łupiez - skad sie toto bieze moze zaduzo zwierzat mamy w domach.
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 500
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14683 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » niedziela 18 wrz 2016, 20:04

Chlamydia bardzo dobrze wychodzi w testach biorezonansowych, więc wcale nie potrzeba długich ani bardzo drogich badań. Natomiast usuwanie jej zapperami, czy urządzeniami selektywnymi typu Spoky2 zależy mocno od jej lokalizacji i nie jest szybkie. Należy pamiętać, że stara aspiryna zabija mnóstwo bakterii i wirusów, ale musi być pobierana w cyklach czasowych dla większej skuteczności.
Odnośnie dr Huldy Clark można byłoby stwierdzić, że była ukierunkowana na pasożyty (złośliwi powiedzą zboczona na ich punkcie), ale nie ma w tym nic dziwnego. Swoje opinie pisała na podstawie przypadków ze swojej praktyki, a zwykle trafiały do niej tylko takie, których klasyczna medycyna wyleczyć nie potrafiła, zwyczajnie z powodu niedoinformowanych lekarzy. Stąd czytając jej teksty można odnieść wrażenie, że wszystkie choroby są odpasożytnicze. Choć w rzeczywistości tak oczywiście nie jest, to jednak mnóstwo chorób, czy objawów chorobowych jest spowodowanych przez pasożyty mniejsze lub większe. W jej opisach znajdujemy właśnie te najtrudniejsze przypadki i jest to bezcenna informacja, której gdzie indziej jeszcze znaleźć nie można. Jednak czytanie tego nawet we fragmentach jest mocno frustrujące.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 695
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19679 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 19 wrz 2016, 00:31

Przypadek kliniczny. Diagnostyka metodą Volla, Vegatest

Przytaczamy przykład z praktyki dr Olgi Jelisejewej świadczący o tym, jak skuteczna jest diagnostyka elektropunkturowa metodą Volla, Vegatest w porównaniu z bezsilnością ortodoksyjnej medycyny.
Pacjentka w wieku 52 lat nagle straciła wzrok. Następnie pojawiło się prawostronne osłabienie. Postawiono diagnozę - „guz mózgu”. Przeszła pełne komputerowe badanie tomograficzne i guza nie wykryto. Zmieniono diagnozę na „stwardnienie rozsiane”. Po upływie 6 miesięcy rozeszły się kości prawego stawu skokowego. Założono gips. Zalecono fizjoterapię, po czym pojawiły się silne bóle głowy. Równocześnie z bólami głowy wystąpił prawostronny paraliż. Tomografia komputerowa wykazała zniszczenie lewej piramidy kości skroniowej. W kale pojawiła się krew.

Ponieważ kobieta była przykuta do łóżka, ortodoksyjni lekarze nie byli w stanie jej zbadać ani leczyć. Pacjentka zaczęła samodzielnie prowadzić urynoterapię z solą (na 1l moczu 1 łyżka stołowa soli). Szóstego dnia z pacjentki wydostał się kłębek glist i kawałek tasiemca. Potem pacjentka zaczęła przyjmować lewatywy z odparowanej uryny. Wydostały się z niej resztki tasiemca. Kobieta kontynuowała wykonywanie 2 razy w tygodniu lewatyw z odparowanej uryny. Krew w kale więcej się nie pojawiała.
Chora zaczęła pić duże ilości (do 1,5l dziennie) wywaru z młodych pędów sosny. Stopniowo zaczęło wracać czucie z prawej strony ciała i ruchliwość prawej nogi oraz ręki. Dbałość o jelita (lewatywy z uryną), oczyszczanie organizmu (wywar z szyszek sosny), rozdzielne żywienie, masaż i gimnastyka postawiły pacjentkę na nogi. Zioła antyhelmintyczne: bylica piołun, wrotycz, korzeń mniszka lekarskiego – stopniowo usuwały larwy pasożytów z narządów wewnętrznych.
[
b]Dr Jelisejewa opowiada:[/b]
Kobieta weszła do mojego gabinetu niemal pewnym krokiem. Nie uwierzyłam własnym oczom.
Uskarżała się na ból głowy i ból rąk oraz nóg.
Rezultaty diagnostyki elektropunkturowej Volla i Vegatest wywołały we mnie szok. Lecz zanim wymienię całą listę tego co wykryłam, opierając się na już znanych mi danych z Vegatest wyjaśnię jak powstało schorzenie tej pacjentki.
Pierwsze były pasożyty – glisty i tasiemce (to nie dziwi, gdyż kobieta ta mieszkała na wsi i oporządzała bydło). Wywołując osłabienie odporności pozwoliły one wirusom odry przebytej w dzieciństwie, osłabionym lecz żywym znów odzyskać siły i zacząć porażać narządy oraz układ odpornościowy. Na tle osłabionego układu odpornościowego uruchomiły się wirusy opryszczki i poraziły wszystko co mogły, w tym również sploty nerwowe.
Kiedy organizm całkowicie stracił równowagę, tasiemce zaczęły produkować tyle wągrów, że nie podążyły zwykłą drogą ku wyjściu, lecz przeniknęły do naczyń krwionośnych i rozlazły się po całym organizmie. Wągry bardzo lubią mózg i niekiedy powodują paraliże, często porażają oczy, a szczególnie ciałko szkliste.
To właśnie przydarzyło się naszej pacjentce. Straciła wzrok i rozwinęło się osłabienie prawej strony ciała, rąk i nóg. Następnie rozeszły się kości stawu skokowego. Zalecona fizjoterapia i leczenie farmakologiczne wywołały śmierć wągrów. Największe zmiany w narządach obserwuje się właśnie w stadium ich pełnego obumierania (wągrów). W efekcie ich śmierci, rozpuszczania i ropienia zniszczeniu uległa piramida lewej kości skroniowej i pojawił się prawostronny paraliż. Paraliżowi uległa prawa ręka i noga.
Najwidoczniej wystąpiła masa krytyczna mikroorganizmów i już na tle obniżonej odporności zaczęły one rządzić organizmem kobiety.
W rezultacie tego pojawiły się nowe pasożyty – grzyby i zaczęły dojadać w ciele to, co jeszcze zostało. Były to grzyby szczególne, porażające osłonkę zewnętrzną (Schwanna) nerwów. Wywołały one u pacjentki bóle wzdłuż nerwów przebiegających w rękach i nogach. Do tej pory występują jeszcze bóle rąk i nóg dokładnie wzdłuż tych nerwów.
Rozwinęły się też grzyby w jelitach – pleśniak biały, wywołujący proces wrzodowy w jelitach, na skutek czego pojawiała się krew w kale.
I jeszcze jeden groźny grzyb – nocardia asteroides, okupujący pozostałe nieporażone narządy.
Heroicznym wysiłkiem, siłą woli pacjentka zdołała pokonać najgorsze dolegliwości – paraliż i ślepotę. Zastosowała proste metody ludowe, ponieważ lekarze nie byli w stanie jej pomóc i złożyli broń w obliczu jej chorób.
Stosując urynoterapię, zioła antyhelmintyczne, oczyszczanie organizmu i gimnastykę pacjentka postawiła się na nogi i odzyskała wzrok.
Kobieta rozumiała, że nie zakończyła jeszcze walki ze swymi pasożytami. Czuła, że konieczne są jakieś środki do walki z nimi, a przede wszystkim pragnęła się dowiedzieć z czym i jak ma walczyć. Chora przyjechała do nas.
Obfitość mikroorganizmów tłumaczy się tym, że organizm kobiety przygotowywał się już do śmierci. Dlatego mikroorganizmy zobowiązane były pojawić się w celu rozłożenia ciała jeszcze za życia, czyli przygotowania ciała do odejścia z świata materialnego.
Niezwykłość lokalizacji mikroorganizmów niekiedy stanowi sensację również dla nas, lekarzy – diagnostów metodą Volla i Vegatest. Lecz statystyka (1000 pacjentów), objawy kliniczne i skargi pacjentów dokładnie odpowiadają wykrytym porażeniom w okolicy umiejscowienia mikroorganizmów w narządach i układach. Podczas diagnostyki wykrywamy mikroorganizm i testujemy go na różnych narządach i układach. W celu potwierdzenia przykładamy induktor częstotliwościowy z częstotliwością wykrytego mikroorganizmu bezpośrednio w okolicę porażonego narządu.
Na zakończenie przytoczę dane diagnostyki metodą Volla kobiety, o której pisałam powyżej.
Dawki „D3” i „D6” wskazują na intensywność procesu. „Comp.” wskazuje na kompleks preparatów.

Porażone narządy:
Tętnica oczna i żyła oczna D3.
Ciałko szkliste D3.
Nerw wzrokowy D3.
Siatkówka i naczyniówka oka D3.
Mózg:
Móżdżek D3.
Substancja siateczkowata D3.
Zakręt przedśrodkowy D4.
Podwzgórze D3.
Blaszka pokrywy D3.
Guz popielaty D3.
Ciało migdałowate D3.
Zakręt obręczy D3.
Płyn mózgowo-rdzeniowy D10.
Włókna nerwowe:
Nerw i kanał ślimaka D6.
Nerw biodrowy D3.
Nerw kulszowy D3.
Nerw promieniowy D3.
Nerw piszczelowy D3.
Nerw łokciowy D3.
Nerw trzewny większy D3.
Nerw trzewny mniejszy D3.
Zmiany w mózgu piątego stopnia.
Kolory – niedobór:
Pomarańczowy. Comp.
Żółto-zielony. Comp.
Preparaty oczyszczające (drenaże):
Drenaż układu pokarmowego. Comp.
Drenaż limfy. Comp.
Drenaż układu kostno-stawowego. Comp.
Drenaż żeńskich narządów płciowych i gruczołów piersiowych. Comp.
Drenaż układu oddechowego. Comp.
Drenaż dróg moczowych. Comp.
Drenaż układu nerwowego. Comp.
Drenaż tarczycy. Comp.
Drenaż układu żylnego. Comp.
Luesinum. Comp.
Miazmat zmieszany. Comp.
Miazmat pasożytniczy. Comp.
Medorrhinum. Comp.
Esencje Bacha:
Kasztan koński. Comp.
Pączki kasztana końskiego. Comp.
Powojnik pnący. Comp.
Wiciokrzew. Comp.
Drzewo oliwkowe. Comp.
Dzika róża. Comp.
Gorczyca polna. Comp.
Wrzos. Comp.
Okrężnica bagienna. Comp.
Niecierpek. Comp.
Rzepik. Comp.
Centuria. Comp.
Ostrokrzew. Comp.
Orzech włoski. Comp.
Kasztan jadalny. Comp.
Modrzew. Comp.
Dzika jabłoń. Comp.
Śniedek. Comp.
Sosna. Comp.
Dąb szypułkowy. Comp.
Wierzba. Comp.
Wiąz. Comp.
Stokłosa. Comp.
Grab. Comp.
Zawciągowiec. Comp.
Goryczka. Comp.
Czerwiec. Comp.
Kolcolist. Comp.
Ochrona. Comp.
Homeopatyczne hormony (niedobór w organizmie):
Melatonina. Comp.
Endorfina. Comp.
Hormon antydiuretyczny. Comp.
Gonadotropina ludzka. Comp.
Tyroksyna T4 D6.
Trójjodotyronina T3 D6.
Hormon przytaczycy D6.
Prolaktyna D6.
Serotonina D6.
Hormon antydiuretyczny D6.
Oksytocyna D6.
Dopamina D6.
Porażone chromosomy:
Chromosom 4.
Chromosom 9.
Chromosom 19.
Obciążenia patogenne w organizmie:
Umiarkowany stopień wycieńczenia układu odpornościowego.
Geopatyczne obciążenie czwartego stopnia (najwyższego).
Poziom zdrowia 4/3 (razem jest 5/5).
Blokada rezerw adaptacyjnych komórek ósmego stopnia (razem jest 10).

Wirusy i zaatakowane przez nie narządy:
Wirus opryszczki zwyczajnej 1: wsierdzie, osierdzie, nerw kulszowy, splot lędźwiowy, splot krzyżowy, nerw współczulny, nerw błędny, krew, limfa, środowisko międzytkankowe, płyn mózgowo-rdzeniowy.
Wirus odry: wsierdzie, osierdzie, splot barkowy, splot lędźwiowy, splot słoneczny, nerw współczulny, nerw błędny, wątroba, pęcherzyk żółciowy, kanał żółciowy wspólny, drogi żółciowe, żołądek, wpust żołądka, dwunastnica, nerki, śledziona, trzustka, jajniki, przymacicze lewe, przymacicze prawe.

Bakterie i porażone przez nie narządy:
Ureaplazma: nerki pęcherz moczowy, moczowód.

Robaki i porażone przez nie narządy:
Wągrzyca – głowa, tarczyca, płuca, prawy gruczoł piersiowy, lewy gruczoł piersiowy, jajniki, mózg – lewa część skroniowa, śródmózgowie, twór siateczkowaty, zakręt przedśrodkowy, guz popielaty, ciało migdałowate, płyn mózgowo-rdzeniowy, siatkówka i tęczówka oka.
Tasiemiec kręćkowy (główka, ciało) – jelito czcze.

Grzyby i porażone przez nie narządy:
Nocardia asteroides – jelito kręte, jelito czcze, jelito grube, przytarczyca, płuca, oskrzela, żołądek, wpust żołądka, macica, endometrium, kości stawów.
Pleśniak biały – oskrzela, prawy gruczoł piersiowy, lewy gruczoł piersiowy, nerki, śledziona, jelito proste, odbyt, pęcherz moczowy, moczowód, kręgi piersiowe, kręgi lędźwiowe, kręgi krzyżowe, siatkówka i naczyniówka oka, nerw twarzowy, splot barkowy.
Nadsonia – nerki.
Schwaniomyces occidentalis – nerw i kanał ślimaka ucha, nerw udowy, nerw kulszowy, nerw promieniowy, nerw piszczelowy, nerw łokciowy, nerw trzewny większy, nerw trzewny mniejszy.
Nowotwory łagodne powstałe w wyniku zarażenia larwami tasiemca:
Tarczyca.
Lewa część mózgu.
Przytarczyca.
Obie piersi.
Trzustka.
Inne patologie wywołane przez mikroorganizmy patogenne:
Zakwaszenie szóstego stopnia w narządach zaatakowanych przez pasożyty.
Zasadowość szóstego stopnia w narządach zaatakowanych przez wirusy i grzyby.
Choroby – diagnozy: martwica mięśnia sercowego, jedno zbliznowacenie mięśnia sercowego, kamienie żółciowe, przewlekłe zapalenie pęcherzyka żółciowego, niewirusowe zapalenie wątroby przewlekłe zastoinowe, podostre zapalenie nerek, przewlekła niewydolność nerek.
Podstawowa diagnoza: pasożytnicze porażenie mózgu i rdzenia kręgowego z paraliżem kończyn górnych i dolnych oraz infekcja oczu.
Dzięki temu przykładowi klinicznemu staje się jasne jakie tabuny wrogów na nas napadają. Aby ich pokonać należy oddziaływać kompleksowo, wszelkimi sposobami, zarówno ludowymi jak i z zastosowaniem nowych technologii medycznych.
Na ten temat będzie można przeczytać w najnowszej książce Olgi Jelisejewej oraz na szkoleniach z metod diagnostyki elektropunkturowej metodami Volla i Vegatest w Enso Electronics.


http://www.igya.pl/diagnostyka/79-metod ... a-vegatest
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

mikolay07
Posty: 8
Rejestracja: niedziela 16 paź 2016, 12:22
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy

Re: PASOŻYTY - ODROBACZ SIĘ

Nieprzeczytany post autor: mikolay07 » niedziela 16 paź 2016, 13:31

Witam użytkowników!

Chciałem wybrać się na badanie Vega test. Może ktoś podać namiar kto dobrze przeprowadzi taki test, najlepiej z województwa śląskie/okolice Katowic?
Tak na szybko znalazłem:
http://novimed.pl/vega-test-obciazen-or ... asozyty,11
0 x



ODPOWIEDZ